1 00:00:01,034 --> 00:00:02,569 W poprzednich odcinkach When Calls the Heart: 2 00:00:02,635 --> 00:00:04,671 Jestem Julie, siostra Elizabeth. 3 00:00:04,738 --> 00:00:06,206 Mam twoją panią, posterunkowy! 4 00:00:07,474 --> 00:00:08,475 Jack. 5 00:00:08,541 --> 00:00:11,678 - Ten dokument należy do mnie. - Zabiłeś mojego syna i męża. 6 00:00:11,745 --> 00:00:14,714 Nie chcę odbierać ci marzeń. 7 00:00:14,781 --> 00:00:15,782 Musisz iść. 8 00:00:17,517 --> 00:00:20,220 „Za ujęcie gangu Tollivera 9 00:00:20,286 --> 00:00:24,224 Jack Thornton z Policji Konnej został okrzyknięty bohaterem”. 10 00:00:27,427 --> 00:00:30,497 Czy po powrocie Jack nadal będzie panią podrywał? 11 00:00:31,598 --> 00:00:36,336 Mówi się raczej „zabiegać o kogoś”, Gabe. A to pytanie jest nie na miejscu. 12 00:00:36,403 --> 00:00:40,106 Jeśli poprosi panią na kolację, czy to dobre pytanie? 13 00:00:41,141 --> 00:00:42,575 Pani się rumieni. 14 00:00:47,213 --> 00:00:48,681 Przepraszam, że przerywam. 15 00:00:48,748 --> 00:00:51,618 Ta przerwa jest mile widziana. 16 00:00:52,285 --> 00:00:54,120 - Pewnie jesteście od Weaverów. - Tak. 17 00:00:54,587 --> 00:00:55,722 Witam w Coal Valley. 18 00:00:56,389 --> 00:00:57,424 Jestem Wyatt. 19 00:00:57,490 --> 00:01:00,460 A ja panna Thatcher. Miło, że do nas dołączycie. 20 00:01:00,527 --> 00:01:01,561 Usiądźcie gdzieś. 21 00:01:02,395 --> 00:01:03,263 Znajdźcie miejsce. 22 00:01:06,533 --> 00:01:08,768 Wyatt, nie musisz siadać tak daleko. 23 00:01:08,835 --> 00:01:10,437 Przy mnie jest wolne miejsce. 24 00:01:10,503 --> 00:01:14,174 Dziękuję, ale jestem tu, by pilnować braci w ich pierwszy dzień. 25 00:01:14,808 --> 00:01:18,144 - Skończyłem szkołę trzy lata temu. - Ile masz lat? 26 00:01:18,578 --> 00:01:20,780 - Szesnaście. - Zawsze można się czegoś nauczyć. 27 00:01:21,247 --> 00:01:23,249 Wybierz sobie jakąś książkę. 28 00:01:24,117 --> 00:01:28,254 Dziś będziemy mówić o Thomasie Edisonie. 29 00:01:28,721 --> 00:01:31,124 To jeden z największych umysłów naszych czasów. 30 00:01:37,397 --> 00:01:41,701 Zaprezentowano go w 1877 roku, czyli 30 lat temu. 31 00:01:41,768 --> 00:01:44,337 Czy wie ktoś, jak działa fonograf? 32 00:01:52,846 --> 00:01:54,180 Wyatt? 33 00:01:55,115 --> 00:01:56,483 Chciałbyś coś powiedzieć? 34 00:01:58,518 --> 00:02:04,858 Po prostu, gdy płyta się obraca, igła wibruje, odtwarzając zapisany dźwięk. 35 00:02:05,725 --> 00:02:06,693 Bardzo dobrze. 36 00:02:07,727 --> 00:02:09,762 Uczyłeś się już o Edisonie? 37 00:02:09,829 --> 00:02:11,564 Nie, ale lubię technikę. 38 00:02:11,631 --> 00:02:14,901 Masz dar uczenia się. Mam nadzieję, że będziesz tu przychodził. 39 00:02:15,168 --> 00:02:17,837 Dziękuję, ale jutro zaczynam pracę w kopalni. 40 00:02:23,843 --> 00:02:25,311 Szkoda, że wyjeżdżasz. 41 00:02:26,212 --> 00:02:28,715 Już dość tu nabroiłam. 42 00:02:29,616 --> 00:02:32,185 - Ale wrócisz? - Obiecuję. 43 00:02:32,852 --> 00:02:37,824 Teraz potrzebuję współczesnej cywilizacji i domowych wygód. 44 00:02:37,891 --> 00:02:39,225 Gorącej kąpieli. 45 00:02:39,292 --> 00:02:40,627 Fryzjerki mamy. 46 00:02:40,693 --> 00:02:43,663 - Powozu taty. - I pokojówki, która po mnie posprząta. 47 00:02:43,730 --> 00:02:44,731 I toalety w domu. 48 00:02:45,598 --> 00:02:46,799 Zwłaszcza tego. 49 00:02:48,501 --> 00:02:52,672 - Na pewno nie chcesz wrócić? - Na pewno. 50 00:02:53,640 --> 00:02:54,908 Musiałam zapytać. 51 00:02:55,842 --> 00:02:56,709 Wiem. 52 00:02:59,812 --> 00:03:02,649 A co, gdy Jack zostanie w Cape Fullerton? 53 00:03:04,484 --> 00:03:06,286 I tak tu zostanę. 54 00:03:21,734 --> 00:03:23,703 - Kocham cię, siostro. - Też cię kocham. 55 00:03:42,589 --> 00:03:43,456 Przepraszam. 56 00:03:44,691 --> 00:03:46,960 - Czy to Coal Valley? - Tak. 57 00:03:49,295 --> 00:03:50,964 A gdzie jest reszta? 58 00:03:52,665 --> 00:03:53,866 Patrzy pani na to. 59 00:03:55,668 --> 00:03:56,536 Cóż... 60 00:03:59,439 --> 00:04:01,274 - Uroczo. - Może tak być. 61 00:04:02,542 --> 00:04:03,643 Elizabeth Thatcher. 62 00:04:03,876 --> 00:04:06,980 - Rosemary LeVeaux. - Miło panią poznać. 63 00:04:18,558 --> 00:04:19,692 Co panią tu przywiodło? 64 00:04:20,860 --> 00:04:22,328 Mój narzeczony. 65 00:04:22,395 --> 00:04:23,363 Gratuluję. 66 00:04:23,763 --> 00:04:24,731 Może go znam. 67 00:04:24,964 --> 00:04:25,832 Czy to... 68 00:04:30,303 --> 00:04:31,904 jeden z górników? 69 00:04:32,639 --> 00:04:33,806 Dzięki Bogu, nie. 70 00:04:33,873 --> 00:04:34,741 Jack. 71 00:04:36,809 --> 00:04:38,544 Oto i on, Jack! 72 00:05:02,735 --> 00:05:05,371 Jack, już jestem. 73 00:05:09,676 --> 00:05:12,545 Spójrz na siebie. Przystojniejszy niż kiedykolwiek. 74 00:05:13,813 --> 00:05:15,315 A ty wyglądasz nad wyraz... 75 00:05:18,051 --> 00:05:18,918 zdrowo. 76 00:05:18,985 --> 00:05:20,019 Ściąłeś włosy. 77 00:05:20,687 --> 00:05:23,956 Sam to zrobiłeś. Na szczęście mam ze sobą swoje nożyczki. 78 00:05:24,023 --> 00:05:24,924 W takim razie. 79 00:05:24,991 --> 00:05:27,393 - Zostawię was samych. - Nie, Elizabeth. 80 00:05:27,860 --> 00:05:28,728 Poczekaj. 81 00:05:29,796 --> 00:05:31,497 Czy powiedziałam coś złego? 82 00:05:33,366 --> 00:05:35,668 - Co tu robisz? - Dowiedziałam się, gdzie jesteś, 83 00:05:35,735 --> 00:05:36,903 i musiałam cię zobaczyć. 84 00:05:37,570 --> 00:05:39,405 Sądziłem, że jesteś w Nowym Jorku. 85 00:05:39,972 --> 00:05:43,543 Okazało się, że życie bez ciebie jest puste. 86 00:05:44,377 --> 00:05:46,412 Ostatnio mówiłaś co innego. 87 00:05:46,479 --> 00:05:48,915 Nigdy nie powinnam z tobą zrywać. 88 00:05:48,981 --> 00:05:49,916 Ale to zrobiłaś. 89 00:05:49,982 --> 00:05:53,653 I żałuję tego każdego dnia. Ale teraz jestem tutaj. 90 00:05:54,120 --> 00:05:57,123 Nie możesz oczekiwać, że po dwóch latach 91 00:05:57,390 --> 00:05:59,892 - będzie jak kiedyś. - Dwa lata, dwie godziny... 92 00:06:02,095 --> 00:06:03,129 dwie minuty? 93 00:06:05,998 --> 00:06:07,400 To tylko czas. 94 00:06:10,870 --> 00:06:11,771 To życie. 95 00:06:13,973 --> 00:06:14,841 Oczywiście... 96 00:06:16,442 --> 00:06:18,444 wiem, że życie nie przestało się toczyć. 97 00:06:20,580 --> 00:06:22,115 Ale ja nadal czuję to samo. 98 00:06:23,950 --> 00:06:25,017 Ale jeśli ty... 99 00:06:28,821 --> 00:06:31,791 Zamierzam zrobić wszystko, żeby cię odzyskać. 100 00:06:34,994 --> 00:06:35,995 KAWIARNIA U ABIGAIL OTWARTE 101 00:06:36,062 --> 00:06:39,165 Nie do wiary. Czemu nie wspomniał, że jest zaręczony? 102 00:06:39,665 --> 00:06:43,469 - Jestem tak samo zaskoczona jak ty. - Nie wiedziałam, co powiedzieć. 103 00:06:44,103 --> 00:06:50,476 Pojechał eskortować gang Tollivera, potem zjawia się ona, a on wraca. 104 00:06:51,477 --> 00:06:55,181 Rzuciła mu się w ramiona, jakby byli małżeństwem. 105 00:06:55,548 --> 00:06:57,083 Jack zawsze był uczciwy. 106 00:06:57,784 --> 00:06:59,852 Może nie jest tak, jak się wydaje. 107 00:07:01,420 --> 00:07:04,457 - Nawet nie jest zbyt ładna. - Jest. 108 00:07:04,724 --> 00:07:05,725 Bywają ładniejsze. 109 00:07:06,726 --> 00:07:09,028 Dobra z ciebie przyjaciółka, ale kiepski kłamca. 110 00:07:09,929 --> 00:07:13,866 - Może ciasteczko polepszy ci humor? - Nie. 111 00:07:15,701 --> 00:07:16,569 Ale dziesięć na pewno. 112 00:07:18,638 --> 00:07:22,708 Dobrze, Abigail. Będę u siebie. 113 00:07:23,075 --> 00:07:23,943 Jeść. 114 00:07:24,110 --> 00:07:26,946 A jeśli przyjdzie Jack, a na pewno tak będzie? 115 00:07:27,713 --> 00:07:30,450 Powiedz mu, że nie wolno mi przeszkadzać. 116 00:07:38,090 --> 00:07:40,159 W czym mogę pomóc? 117 00:07:40,226 --> 00:07:42,195 Tom, oto panna Rosemary LeVeaux. 118 00:07:42,862 --> 00:07:44,730 Potrzebuje pokoju na jedną noc. 119 00:07:44,797 --> 00:07:46,666 Pan Thornton chciał powiedzieć, 120 00:07:46,732 --> 00:07:52,071 że zostanę tu, dopóki nie znajdę czegoś stałego na więcej nocy. 121 00:07:53,005 --> 00:07:55,041 Jest jeden pokój na końcu korytarza, 122 00:07:55,107 --> 00:07:58,611 może być jednak nieco hałaśliwy, bo wprowadzili się nowi górnicy... 123 00:07:58,678 --> 00:08:01,481 Hałas mi nie przeszkadza. Nawet go lubię. 124 00:08:01,547 --> 00:08:04,517 Jeśli szukasz hałasu, Coal Valley cię rozczaruje. 125 00:08:04,584 --> 00:08:06,118 To niemożliwe. Ty tu jesteś. 126 00:08:06,185 --> 00:08:07,720 - Pokój numer dziewięć. - Dziękuję. 127 00:08:08,120 --> 00:08:09,822 Zaprowadzisz mnie do pokoju? 128 00:08:09,889 --> 00:08:11,791 Znajdziesz go, jest obok pokoju numer osiem. 129 00:08:11,858 --> 00:08:13,559 - Ty masz numer ósmy? - Śpię w więzieniu. 130 00:08:13,626 --> 00:08:14,927 To straszne. 131 00:08:14,994 --> 00:08:16,829 - Całkiem wygodnie. - Ale samotnie. 132 00:08:16,896 --> 00:08:18,130 Mam psa. 133 00:08:38,284 --> 00:08:40,853 Inspektorze Avery, dotarł pan. 134 00:08:41,621 --> 00:08:43,656 - Myślałeś, że nie dam rady? - Ależ skąd. 135 00:08:45,591 --> 00:08:47,593 - Minęło sporo czasu. - To prawda, Jack. 136 00:08:47,660 --> 00:08:48,995 Chyba od akademii. 137 00:08:49,996 --> 00:08:52,231 Miałeś już czerwony płaszcz, ale bez odznaki. 138 00:08:53,065 --> 00:08:57,837 Podróż była dość długa. Mogę tu gdzieś zjeść? 139 00:08:57,904 --> 00:08:59,605 Dziwne, że o tym wspominasz. 140 00:08:59,672 --> 00:09:01,173 Kawiarnia Abigail Stanton. 141 00:09:11,284 --> 00:09:13,119 - Mogę w czymś pomóc? - Mam nadzieję. 142 00:09:13,719 --> 00:09:14,954 Pani Stanton? 143 00:09:15,121 --> 00:09:17,189 - Tak. Znamy się. - Jestem Bill Avery. 144 00:09:17,590 --> 00:09:19,892 Przyjechałem z Capital City na prośbę Jacka Thorntona. 145 00:09:19,959 --> 00:09:21,060 To daleko stąd. 146 00:09:21,127 --> 00:09:23,262 Dobrze gotuję, ale nie wiem, czy aż tak. 147 00:09:23,796 --> 00:09:25,698 Chcę spróbować wszystkiego z menu. 148 00:09:26,032 --> 00:09:29,302 - Proszę usiąść. - Jeśli nie chodzi o konia, z miłą chęcią. 149 00:09:30,636 --> 00:09:32,004 - Kawę? - Poproszę. 150 00:09:32,672 --> 00:09:35,041 - Skąd zna pan Jacka? - Z akademii. 151 00:09:36,175 --> 00:09:38,578 - Pan też jest policjantem konnym? - Jestem inspektorem. 152 00:09:38,911 --> 00:09:40,580 Inspektorem sądowym. 153 00:09:41,013 --> 00:09:43,583 Jack napisał mi o teczce, którą pani znalazła. 154 00:09:44,584 --> 00:09:47,286 Bardzo mi przykro z powodu tak wielkiej straty. 155 00:09:48,187 --> 00:09:49,255 Dziękuję. 156 00:09:50,222 --> 00:09:51,090 Pani Stanton. 157 00:09:51,724 --> 00:09:52,825 Zamierzam wnieść sprawę 158 00:09:52,892 --> 00:09:55,027 przeciwko Pacific Northwest Mining Company 159 00:09:55,094 --> 00:09:58,731 za niebezpieczne warunki, które doprowadziły do śmierci 46 ludzi, 160 00:09:59,031 --> 00:10:00,700 w tym pani męża i syna. 161 00:10:03,836 --> 00:10:06,839 Nawet nie wie pan, jak długo czekałam, aby to usłyszeć. 162 00:10:07,306 --> 00:10:08,941 Zapewne od dnia katastrofy. 163 00:10:09,008 --> 00:10:10,743 Każdego dnia. 164 00:10:11,944 --> 00:10:14,747 - Pomoże mi pani? - Tak. 165 00:10:28,728 --> 00:10:29,395 No tak. 166 00:10:45,911 --> 00:10:47,113 Elizabeth. 167 00:10:47,647 --> 00:10:49,148 Nie wiem, czy mnie słyszysz... 168 00:10:51,384 --> 00:10:52,752 Pozwól mi wytłumaczyć. 169 00:10:52,985 --> 00:10:53,853 Jack. 170 00:10:55,888 --> 00:10:58,190 Wy policjanci długo pracujecie. 171 00:10:59,091 --> 00:10:59,959 Cóż... 172 00:11:00,660 --> 00:11:03,129 - Jestem po służbie. - Wiesz, kto nie jest? 173 00:11:03,195 --> 00:11:05,164 Barman w saloonie. 174 00:11:10,403 --> 00:11:11,737 Odprowadź mnie. 175 00:11:35,161 --> 00:11:38,364 Bezpieczniej jest zostać tu z tobą niż iść tam. 176 00:12:11,097 --> 00:12:12,798 Tu zaczął się wybuch. 177 00:12:13,265 --> 00:12:16,168 Mówili, że zamknęli ten szyb ze względów bezpieczeństwa. 178 00:12:17,303 --> 00:12:18,404 To wygodne. 179 00:12:21,040 --> 00:12:24,877 Muszę przyznać, że nie wyobrażałem sobie ciebie w mieście. 180 00:12:24,944 --> 00:12:25,978 Ani ja. 181 00:12:26,745 --> 00:12:28,114 To miejsce przyciąga. 182 00:12:28,314 --> 00:12:29,415 Ludzie... 183 00:12:30,382 --> 00:12:31,250 zwłaszcza. 184 00:12:52,771 --> 00:12:54,140 Wrócę po patrolu. 185 00:13:11,090 --> 00:13:11,957 Idź po Gowena. 186 00:13:22,101 --> 00:13:23,502 To teren zabroniony. 187 00:13:23,903 --> 00:13:26,805 Zakładam, że jest pan dżentelmenem, więc proszę wyjść. 188 00:13:30,376 --> 00:13:32,978 Dziękuję za nazwanie mnie „dżentelmenem”. 189 00:13:33,846 --> 00:13:35,581 Nie słyszę tego często w mojej pracy. 190 00:13:38,918 --> 00:13:40,119 Bill Avery. 191 00:13:40,186 --> 00:13:43,189 Jestem tu w celu zbadani eksplozji, która miała tu miejsce. 192 00:13:47,426 --> 00:13:48,928 Z czyjego rozkazu? 193 00:13:51,597 --> 00:13:54,333 Wydział sądowy policji konnej. 194 00:13:56,168 --> 00:13:59,905 Trochę późno na śledztwo, minęło już sześć miesięcy. 195 00:14:00,539 --> 00:14:01,407 Cóż... 196 00:14:03,142 --> 00:14:07,179 - Tych 46 ludzi nadal nie żyje. - Zgadza się. 197 00:14:08,347 --> 00:14:11,450 Jeśli będzie potrzebna jakaś pomoc, proszę mnie wezwać. 198 00:14:11,917 --> 00:14:13,085 Na pewno to zrobię. 199 00:14:14,253 --> 00:14:15,287 Miłego dnia. 200 00:14:40,079 --> 00:14:43,983 - Nie możesz mnie wiecznie unikać. - Nie. 201 00:14:44,049 --> 00:14:46,552 Tylko do czasu, aż pojedziesz do Cape Fullerton. 202 00:14:46,619 --> 00:14:48,254 Nie jadę tam. 203 00:14:49,488 --> 00:14:52,658 Patrick O'Reilly przyjął tę posadę. Jego rodzina już tam jedzie. 204 00:14:54,326 --> 00:14:56,428 Ja zostaję tutaj. 205 00:14:57,096 --> 00:14:58,297 To moje miejsce. 206 00:15:02,201 --> 00:15:04,236 - Interesująca lekcja. - I wartościowa. 207 00:15:04,937 --> 00:15:06,038 Wybacz, coś pominęłam. 208 00:15:11,644 --> 00:15:12,511 Perfidia 209 00:15:12,578 --> 00:15:13,479 „Perfidia”. 210 00:15:13,545 --> 00:15:16,015 Nawet nie chcę wiedzieć, co to znaczy. 211 00:15:16,081 --> 00:15:18,517 Wiem. Zaraz przyjdą uczniowie, więc... 212 00:15:18,584 --> 00:15:19,952 Więc powiem to szybko. 213 00:15:20,419 --> 00:15:24,590 Kiedyś byłem zaręczony, ale to było w innym życiu. 214 00:15:25,357 --> 00:15:28,260 Od tego czasu tyle się zmieniło. I ja się zmieniłem. 215 00:15:28,327 --> 00:15:30,529 Zmieniłem się między innymi dla ciebie. 216 00:15:30,596 --> 00:15:36,001 Podczas żadnej z rozmów nie wspomniałeś o swojej narzeczonej ani razu. 217 00:15:36,468 --> 00:15:38,070 Byłej narzeczonej. 218 00:15:38,437 --> 00:15:40,239 Powinienem ci powiedzieć... 219 00:15:41,707 --> 00:15:44,009 Chyba nie chciałem otwierać starej rany. 220 00:15:44,476 --> 00:15:47,046 Więc to ona zraniła ciebie, a nie na odwrót? 221 00:15:51,951 --> 00:15:53,686 - Nie zapraszałem jej tu. - Ale jest. 222 00:15:53,953 --> 00:15:58,324 - Do czasu, aż zrozumie, że to bez sensu. - Wczoraj jakoś nie zrozumiała. Ani ty. 223 00:15:58,390 --> 00:16:00,392 Mówisz o tym, gdy zatrzasnęłaś okno? 224 00:16:01,627 --> 00:16:03,729 - Było chłodno. - I chyba się ochładza. 225 00:16:05,331 --> 00:16:07,700 Myślę, o czym jeszcze mi nie powiedziałeś. 226 00:16:07,967 --> 00:16:10,502 A ty powiedziałaś mi o wszystkim? 227 00:16:11,070 --> 00:16:13,238 Moje życie jest mniej dramatyczne. 228 00:16:17,109 --> 00:16:18,277 Elizabeth. 229 00:16:20,079 --> 00:16:22,514 Wiem, że straciłaś do mnie zaufanie. 230 00:16:24,450 --> 00:16:27,219 Mam nadzieję, że z czasem ujrzysz, że mam czyste serce. 231 00:16:29,655 --> 00:16:30,723 Dzień dobry, dzieci. 232 00:16:31,423 --> 00:16:34,026 - Możesz pójść do mnie po lekcjach? - Dzień dobry. 233 00:16:34,093 --> 00:16:35,461 - Hej. - Emmo, tutaj. 234 00:16:35,527 --> 00:16:36,562 Perfidia? 235 00:16:37,196 --> 00:16:38,063 Poszukaj sobie. 236 00:16:43,068 --> 00:16:44,236 Cześć, Wyatt. 237 00:16:44,303 --> 00:16:45,204 - Cześć. - Jestem Gem. 238 00:16:45,671 --> 00:16:47,272 - Pamiętam. - Naprawdę? 239 00:16:47,339 --> 00:16:50,209 Gem to rzadki kamień. Niełatwo go zapomnieć. 240 00:16:53,078 --> 00:16:56,048 - Pierwszy dzień w kopalni? - Pierwszy z wielu. 241 00:16:57,282 --> 00:16:59,151 Dzieci, usiądźcie. 242 00:16:59,618 --> 00:17:04,023 - Nie jestem dzieckiem. - Oczywiście. Przepraszam cię. 243 00:17:04,623 --> 00:17:10,129 Muszę pamiętać, że niektórzy wkrótce wyruszą w świat. A niektórzy do kopalni. 244 00:17:11,764 --> 00:17:13,332 Są dla ciebie, wypożyczone. 245 00:17:13,399 --> 00:17:15,768 - To książki z mojego zbioru. - Dziękuję, pani. 246 00:17:16,035 --> 00:17:19,371 - Nie mogę się doczekać, aż je przeczytam. - Mam ich więcej. 247 00:17:28,514 --> 00:17:29,381 Tutaj. 248 00:17:29,448 --> 00:17:30,783 Ostrożnie. 249 00:17:35,320 --> 00:17:36,188 W porządku. 250 00:17:36,722 --> 00:17:37,723 Miłego dnia. 251 00:17:45,197 --> 00:17:47,499 Przypominasz mi mojego męża. 252 00:17:48,333 --> 00:17:50,736 Nigdy nie ominął okazji, by komuś pomóc. 253 00:17:52,171 --> 00:17:54,773 - Słyszałem, że był dobrym człowiekiem. - To prawda. 254 00:17:56,175 --> 00:17:58,177 Strata jego i syna to... 255 00:17:58,710 --> 00:17:59,611 okropne. 256 00:18:00,779 --> 00:18:05,717 Tak często o tym mówię. By w jakiś sposób ich ożywić. 257 00:18:06,385 --> 00:18:08,320 Zawsze będą żyć w pani wspomnieniach. 258 00:18:08,720 --> 00:18:10,589 Choć wiem, że to mała pociecha. 259 00:18:12,257 --> 00:18:14,593 - Ma pan żonę i dzieci? - Nie. 260 00:18:15,360 --> 00:18:18,864 - Ale pana życie musi być udane. - W pewien sposób. 261 00:18:19,465 --> 00:18:21,733 Chciałbym mieć z kim dzielić swe myśli. 262 00:18:22,768 --> 00:18:25,170 Większość czasu spędzam sam lub z obcymi. 263 00:18:25,671 --> 00:18:28,273 Dlatego miło znów pracować z Jackiem i z panią. 264 00:18:29,408 --> 00:18:30,275 Ta sprawa. 265 00:18:31,477 --> 00:18:33,612 Boję się, że więcej gadamy, niż robimy. 266 00:18:34,279 --> 00:18:35,147 Nie zauważyłem. 267 00:18:38,884 --> 00:18:40,452 Dolać panu herbaty, panie Avery? 268 00:18:41,520 --> 00:18:42,387 Jestem Bill. 269 00:18:43,722 --> 00:18:45,224 Chciałbym móc mówić do pani Abigail. 270 00:18:47,326 --> 00:18:49,862 Chyba odniósł pan mylne wrażenie. 271 00:18:50,529 --> 00:18:52,164 A jakie to wrażenie? 272 00:18:53,765 --> 00:18:56,869 Zwykle nie rozmawiam z obcymi o tak osobistych sprawach. 273 00:18:57,536 --> 00:18:58,403 Rozumiem. 274 00:18:58,904 --> 00:19:01,140 To całkowicie moja wina. 275 00:19:01,673 --> 00:19:04,710 Nakłanianie ludzi do mówienia to moja praca. 276 00:19:05,477 --> 00:19:06,512 Jestem jak... 277 00:19:07,212 --> 00:19:07,880 Brzuchomówca? 278 00:19:08,147 --> 00:19:11,517 Nie. To by znaczyło, że mówi pani to, co chcę. 279 00:19:13,552 --> 00:19:14,620 Chcemy tego samego. 280 00:19:15,587 --> 00:19:18,490 Sprawiedliwości dla pani rodziny i ludzi, którzy ucierpieli. 281 00:19:18,724 --> 00:19:20,592 Zamierzam zapewnić ją wam. 282 00:19:21,460 --> 00:19:23,195 W takim razie możesz mi mówić Abigail. 283 00:19:23,662 --> 00:19:25,898 W takim razie mogę też dostać więcej placka, Abigail? 284 00:19:27,399 --> 00:19:28,500 Oczywiście. 285 00:19:53,358 --> 00:19:55,627 Myślę, że to zainteresuje pana bardziej niż placek. 286 00:19:58,530 --> 00:20:01,733 Po naszej rozmowie przeszukałam rzeczy osobiste Noaha. 287 00:20:02,668 --> 00:20:04,403 Znalazłam to w jego kieszeni. 288 00:20:04,736 --> 00:20:06,605 To rejestr... 289 00:20:07,506 --> 00:20:08,874 poziomu metanu i tlenu. 290 00:20:08,941 --> 00:20:11,543 Tak przypuszczałam. Nie wiem tylko, czemu to miał. 291 00:20:12,277 --> 00:20:12,945 Ja chyba wiem. 292 00:20:13,946 --> 00:20:16,248 Dziękuję, że mi pani zaufała. 293 00:20:17,349 --> 00:20:19,785 Mam nadzieję, że nie wmieszałam w coś Noaha. 294 00:20:20,452 --> 00:20:21,320 Ja również. 295 00:20:23,789 --> 00:20:24,957 Jeśli pan pozwoli, 296 00:20:25,224 --> 00:20:27,593 muszę zanieść pani Weaver kosz powitalny. 297 00:20:27,659 --> 00:20:30,395 - Kosz powitalny? - Tak, jest tu nowa. 298 00:20:30,462 --> 00:20:33,465 - Pamiętam, jak to jest. - Może pójdę z panią. 299 00:20:34,399 --> 00:20:36,535 Na pewno ma pan ważniejsze sprawy. 300 00:20:36,602 --> 00:20:37,803 Mogą poczekać. 301 00:20:45,344 --> 00:20:48,447 Pracuje z tym inspektorem, by wnieść sprawę przeciwko nam. 302 00:20:48,513 --> 00:20:49,715 Co o nim wiesz? 303 00:20:50,315 --> 00:20:52,651 W zeszłym roku zamknął kopalnię w Richmond. 304 00:20:53,652 --> 00:20:54,953 Nie pozwolę mu na to. 305 00:20:56,722 --> 00:20:58,991 Musimy to zakończyć, zanim dokopią się głębiej. 306 00:21:01,727 --> 00:21:03,762 Wyślij ten telegram do centrali. 307 00:21:05,931 --> 00:21:07,899 Przyślą nam najlepszego prawnika. 308 00:21:08,734 --> 00:21:10,302 Chyba mamy kłopoty. 309 00:21:10,736 --> 00:21:13,905 To nie kłopoty. To wojna. 310 00:21:17,442 --> 00:21:19,378 To wszystko, co przyszło? 311 00:21:19,444 --> 00:21:20,712 Obawiam się, że tak. 312 00:21:28,320 --> 00:21:29,354 Wybrałabym czerwony. 313 00:21:29,421 --> 00:21:30,555 Pasuje do włosów. 314 00:21:31,923 --> 00:21:33,025 Tak myślałam. 315 00:21:34,393 --> 00:21:35,460 Rosemary LeVeaux. 316 00:21:35,927 --> 00:21:37,462 Dottie Ramsey. 317 00:21:37,929 --> 00:21:40,432 Jest pani krawcową? 318 00:21:40,499 --> 00:21:41,633 Nie, aktorką. 319 00:21:41,700 --> 00:21:45,404 Choć czasem sama szyłam swoje kostiumy. 320 00:21:46,004 --> 00:21:48,807 Mój mąż i ja uwielbiamy teatr. 321 00:21:49,775 --> 00:21:52,878 Nie uwierzy pani, ale zawsze marzyłam o graniu. 322 00:21:53,612 --> 00:21:54,713 Pewnie, że wierzę. 323 00:21:54,780 --> 00:21:57,849 Któż nie chciałby być kimś innym przez kilka godzin? 324 00:21:58,517 --> 00:21:59,418 To prawda. 325 00:21:59,851 --> 00:22:04,923 KAWIARNIA U ABIGAIL 326 00:22:09,828 --> 00:22:11,530 I wtedy się ukłoniłam... 327 00:22:12,464 --> 00:22:16,601 i wybiegłam ze sceny w momencie, gdy opadła kurtyna. 328 00:22:17,035 --> 00:22:20,672 To był mój pierwszy bis w Nowym Jorku, ale nie ostatni. 329 00:22:21,473 --> 00:22:25,410 Panno Thatcher, poznała już pani czarującą pannę Rosemary LeVeaux? 330 00:22:25,477 --> 00:22:26,611 Miałam tę przyjemność. 331 00:22:26,678 --> 00:22:29,047 Mamy wspólne zainteresowania z panią Thatcher. 332 00:22:29,715 --> 00:22:31,516 Jemu również pasuje czerwień. 333 00:22:31,583 --> 00:22:32,617 O rany. 334 00:22:32,684 --> 00:22:34,486 Mówi pani o posterunkowym? 335 00:22:34,986 --> 00:22:35,987 Tak, panno Thatcher? 336 00:22:37,489 --> 00:22:39,825 Tylko pani to mówi. 337 00:22:40,826 --> 00:22:42,360 Ma pani rację. 338 00:22:43,628 --> 00:22:45,430 Mam sporo do powiedzenia. 339 00:22:45,497 --> 00:22:46,998 To jest takie interesujące. 340 00:22:47,065 --> 00:22:49,735 Nie wierzę, że nie jest pani jeszcze mężatką. 341 00:22:50,836 --> 00:22:53,939 Zamierzam to zmienić prędzej niż później. 342 00:22:55,140 --> 00:22:56,408 Wybacz mi. 343 00:22:56,475 --> 00:22:58,710 Nie powinnam mówić o tym przy tobie. 344 00:22:59,578 --> 00:23:01,813 Możesz mówić, co chcesz. 345 00:23:02,481 --> 00:23:05,417 I nawzajem. Lub za moimi plecami, jeśli chcesz. 346 00:23:05,917 --> 00:23:07,619 Jako aktorka przywykłam do tego. 347 00:23:07,686 --> 00:23:09,488 Jak to możliwe? 348 00:23:09,988 --> 00:23:11,423 Dziękuję, Dottie. 349 00:23:11,490 --> 00:23:12,824 Panno Thatcher? 350 00:23:13,391 --> 00:23:17,429 - Jak dobrze zna pani Jacka? - Nie tak dobrze, jak sądziłam. 351 00:23:17,896 --> 00:23:20,132 My znamy się prawie od zawsze. 352 00:23:20,398 --> 00:23:23,001 - Nasi ojcowie pracowali w policji. - Jaki to szczęśliwy zbieg okoliczności. 353 00:23:23,068 --> 00:23:26,171 Tak, chociaż Jack nie chciał nim zostać. 354 00:23:27,472 --> 00:23:29,474 - Chciał być malarzem. - Jack? 355 00:23:30,609 --> 00:23:32,177 - Malarzem? - Tak. 356 00:23:33,812 --> 00:23:36,715 Ale wy znacie się tak krótko. 357 00:23:39,851 --> 00:23:40,719 Przepraszam. 358 00:23:42,020 --> 00:23:43,722 Ołówki, mydło, sznurek. 359 00:23:44,156 --> 00:23:47,058 - Czeka panią pracowity dzień. - Tak. 360 00:23:47,726 --> 00:23:49,194 Jesteś głodna, Rosemary? 361 00:23:49,761 --> 00:23:53,198 Zjadłabym konia. Choć nie przystoi to damie. 362 00:23:53,465 --> 00:23:55,467 To chodźmy razem do kawiarni. 363 00:23:55,534 --> 00:23:56,868 Cudownie. 364 00:24:04,943 --> 00:24:07,612 - Jest śliczna. - Tak. 365 00:24:12,851 --> 00:24:14,986 Co było na tej liście, panno Thatcher? 366 00:24:15,053 --> 00:24:17,489 - Ołówki, mydło... - Sznurek. 367 00:24:18,490 --> 00:24:19,591 Prawie bym zapomniał. 368 00:24:21,927 --> 00:24:22,794 Przyszedł do pani list. 369 00:24:23,595 --> 00:24:24,462 Dziękuję. 370 00:24:27,966 --> 00:24:31,636 Droga Beth, twoja mama i ja bardzo się o ciebie boimy. 371 00:24:31,703 --> 00:24:34,506 Julie napisała nam o waszych strasznych przeżyciach 372 00:24:34,573 --> 00:24:36,708 i jesteśmy tym bardzo wstrząśnięci. 373 00:24:37,475 --> 00:24:39,778 Dlatego cieszą mnie wieści, które mam dla ciebie. 374 00:24:39,845 --> 00:24:44,783 Briarcliff Prep Academy proponuje ci prestiżową posadę nauczyciela. 375 00:24:44,850 --> 00:24:47,085 Byłabyś tam pierwszą kobietą. 376 00:24:58,763 --> 00:24:59,631 Panno Thatcher. 377 00:25:01,066 --> 00:25:02,067 Witaj, Wyatt. 378 00:25:04,569 --> 00:25:05,237 Dziękuję. 379 00:25:06,204 --> 00:25:09,875 Były bardzo interesujące, zwłaszcza ta o inżynierii fizycznej. 380 00:25:10,508 --> 00:25:12,143 Przeczytałeś już obie? 381 00:25:13,044 --> 00:25:14,279 O rany. 382 00:25:14,546 --> 00:25:16,114 Jestem pod ogromnym wrażeniem. 383 00:25:16,181 --> 00:25:18,984 - Rodzice są pewnie z ciebie dumni. - Mam tylko mamę. 384 00:25:19,517 --> 00:25:20,518 Tata nas zostawił. 385 00:25:21,086 --> 00:25:22,721 Przykro mi. Współczuję. 386 00:25:22,787 --> 00:25:27,158 On nie umarł. Porzucił nas. 387 00:25:29,694 --> 00:25:30,896 Dajemy sobie radę... 388 00:25:31,763 --> 00:25:33,765 ale nie rozmawiamy dużo o książkach. 389 00:25:34,733 --> 00:25:37,202 - Przeważnie czytam w ukryciu. - Czemu? 390 00:25:37,736 --> 00:25:39,604 Mama na pewno pochwala czytanie. 391 00:25:39,671 --> 00:25:41,273 Wszyscy ciężko pracujemy. 392 00:25:41,539 --> 00:25:43,742 I nie ma czasu na nic innego. 393 00:25:44,976 --> 00:25:45,844 Rozumiem. 394 00:25:46,711 --> 00:25:50,015 Przejrzę swoją biblioteczkę i poszukam jeszcze czegoś dla ciebie. 395 00:25:53,752 --> 00:25:54,886 Dziękuję. 396 00:25:58,590 --> 00:26:00,625 To ten chłopak, o którym mi mówiłaś? 397 00:26:00,692 --> 00:26:03,662 Przeczytał dwa podręczniki akademickie w dwie noce, 398 00:26:03,728 --> 00:26:05,864 włącznie z tym, przez który sama nie mogłam przebrnąć. 399 00:26:06,197 --> 00:26:09,334 - Kopalnia pochłania kolejne życie. - Nie, jeśli temu mogę zapobiec. 400 00:26:15,206 --> 00:26:17,676 - Rosie, oddaj to. - Nie. Możesz mi to odebrać? 401 00:26:18,109 --> 00:26:19,177 Chodźmy na kawę. 402 00:26:19,911 --> 00:26:21,212 Masz coś mocniejszego? 403 00:26:24,349 --> 00:26:28,353 Podobno potrafi strzelać, łowić ryby, recytować Szekspira... 404 00:26:29,120 --> 00:26:31,923 śpiewać, grać na dwóch instrumentach... 405 00:26:32,590 --> 00:26:33,892 i polerować buty. 406 00:26:33,959 --> 00:26:35,327 Czy czegoś nie potrafi? 407 00:26:35,927 --> 00:26:39,931 Musi poćwiczyć żonglowanie. Poobijała mi połowę jabłek. 408 00:26:41,599 --> 00:26:42,834 Nie tylko to obiła. 409 00:26:43,835 --> 00:26:45,870 Wstydzę się własnej zazdrości. 410 00:26:46,604 --> 00:26:49,708 Lecz ona błyszczy wszędzie, gdzie wejdzie. 411 00:26:50,608 --> 00:26:52,077 Lśni niczym nowy bibelot. 412 00:26:52,143 --> 00:26:53,178 I tak zmatowieje. 413 00:26:54,045 --> 00:26:56,214 - To może długo potrwać. - Lub nie. 414 00:26:57,182 --> 00:27:01,319 Elizabeth, jej zalety mogą rozpłynąć się na wietrze. 415 00:27:02,253 --> 00:27:04,022 Ty jesteś niezłomna. 416 00:27:04,923 --> 00:27:07,025 Życzliwa i lojalna... 417 00:27:07,292 --> 00:27:08,159 Jak pies. 418 00:27:10,061 --> 00:27:13,064 Lub nudna nauczycielka, kupująca ołówki i sznurek. 419 00:27:13,131 --> 00:27:16,668 Wątpię, by Jack się z tym zgodził. Poza tym to on ją zostawił. 420 00:27:18,370 --> 00:27:20,005 Raczej ona jego. 421 00:27:25,076 --> 00:27:26,878 Dlatego to tak mną wstrząsnęło. 422 00:27:28,013 --> 00:27:29,914 Bo to ona złamała mu serce. 423 00:27:31,049 --> 00:27:34,386 A skoro zrobiła to raz, to czy może je odzyskać? 424 00:27:36,087 --> 00:27:37,155 A co mówi Jack? 425 00:27:38,790 --> 00:27:40,125 Że to przeszłość. 426 00:27:41,059 --> 00:27:43,728 Choć wyglądają na żyjących w teraźniejszości. 427 00:27:44,429 --> 00:27:46,831 On wrócił tu dla ciebie. 428 00:27:47,298 --> 00:27:49,334 Nie został w Cape Fullerton. 429 00:27:50,769 --> 00:27:55,273 A skoro jest tutaj, masz szansę odbudować swoje zaufanie. 430 00:28:01,179 --> 00:28:02,247 Elizabeth, co to jest? 431 00:28:03,715 --> 00:28:05,216 To list z domu. 432 00:28:07,018 --> 00:28:09,921 Moja rodzina wystarała się dla mnie o posadę nauczyciela 433 00:28:09,988 --> 00:28:12,157 w prestiżowej szkole. 434 00:28:12,223 --> 00:28:15,293 Byłabym tam pierwszą kobietą nauczycielką. 435 00:28:17,462 --> 00:28:18,463 Rozumiem. 436 00:28:21,433 --> 00:28:22,434 Przyjmiesz ją? 437 00:28:24,135 --> 00:28:25,937 Kilka dni temu pewnie bym odmówiła. 438 00:28:27,172 --> 00:28:28,039 A teraz? 439 00:28:29,441 --> 00:28:31,009 Nie jestem pewna. 440 00:28:36,214 --> 00:28:38,950 Czy to możliwe, że się pomyliłam, gdy tu przyjechałam? 441 00:28:40,452 --> 00:28:42,754 Radzę ci iść za głosem serca. 442 00:28:42,821 --> 00:28:44,989 To właśnie serce mnie tu przywiodło. 443 00:28:45,356 --> 00:28:47,292 I mam nadzieję, że cię tu zatrzyma. 444 00:29:09,414 --> 00:29:12,784 Może kiedyś znów spotkamy się w prawdziwym kościele. 445 00:29:13,918 --> 00:29:14,886 Ale do tego czasu... 446 00:29:16,521 --> 00:29:17,989 Bóg jest z nami. 447 00:29:18,990 --> 00:29:19,858 Tutaj. 448 00:29:21,926 --> 00:29:22,794 Dziękuję. 449 00:29:22,861 --> 00:29:24,896 Udanego tygodnia i Bóg z wami. 450 00:29:28,933 --> 00:29:31,069 Wszystkie kobiety noszą teraz czerwień. 451 00:29:31,136 --> 00:29:33,271 Chyba rozpoczęłaś nowy trend. 452 00:29:34,405 --> 00:29:35,306 To mi pochlebia. 453 00:29:39,844 --> 00:29:41,212 Wybaczcie moje wtargnięcie. 454 00:29:41,279 --> 00:29:43,381 Nie szkodzi. I tak już kończymy. 455 00:29:44,082 --> 00:29:45,350 W czym mogę pomóc? 456 00:29:45,416 --> 00:29:47,352 - Jack Thornton? - Tak. 457 00:29:47,418 --> 00:29:50,288 W imieniu gubernatora generalnego mam dla pana pochwałę 458 00:29:50,355 --> 00:29:52,991 za schwytanie gangu Tollivera i nagrodę za służbę 459 00:29:53,057 --> 00:29:55,393 od Northwestern Banking Association. 460 00:29:56,361 --> 00:29:59,364 Ja tylko wykonałem swoją pracę z pomocą pana O'Reilly'ego. 461 00:30:00,498 --> 00:30:03,001 On również otrzyma podobną nagrodę. 462 00:30:04,435 --> 00:30:05,837 Dobra robota, Jack. 463 00:30:07,906 --> 00:30:09,507 Zasłużyłeś na to. 464 00:30:10,575 --> 00:30:13,578 - Dobra robota. - Gratulacje. 465 00:30:13,845 --> 00:30:17,816 Burmistrz i ja jesteśmy zaszczyceni, że jest pan naszym posterunkowym. 466 00:30:17,882 --> 00:30:19,250 To ja jestem zaszczycony. 467 00:30:30,094 --> 00:30:31,095 Elizabeth. 468 00:30:32,030 --> 00:30:34,265 Chyba nigdy nie widziałem cię w czerwieni. 469 00:30:34,899 --> 00:30:37,335 - I już nie zobaczysz. - Szkoda. 470 00:30:37,969 --> 00:30:38,970 Pasuje ci. 471 00:30:39,537 --> 00:30:41,906 Ale tobie we wszystkim dobrze. 472 00:30:44,976 --> 00:30:47,111 - Jesteś miły. - Bo to prawda. 473 00:30:48,046 --> 00:30:49,080 Chyba że... 474 00:30:49,147 --> 00:30:51,349 - Chyba że? - Wciąż uważasz, że jestem winny... 475 00:30:52,016 --> 00:30:52,884 Co to było? 476 00:30:53,451 --> 00:30:55,220 Już wiem. 477 00:30:55,286 --> 00:30:56,387 Perfidia. 478 00:30:56,454 --> 00:30:59,991 - Zdrada, oszustwo? - Sprawdziłeś to? 479 00:31:00,058 --> 00:31:02,126 Nie, zapytałem tego bystrego chłopaka, chłopca Weaverów. 480 00:31:02,594 --> 00:31:06,497 Nie mam czasu na takie rzeczy. Jestem zajęty pilnowaniem tego miasta. 481 00:31:06,564 --> 00:31:09,234 Jack. Jesteśmy z ciebie tacy dumni. 482 00:31:09,901 --> 00:31:11,636 Ta nagroda jest zasłużona. 483 00:31:11,903 --> 00:31:14,439 Możesz ją przeznaczyć na ranczo, o którym marzyłeś. 484 00:31:15,073 --> 00:31:16,507 To było dawno temu. 485 00:31:17,442 --> 00:31:18,943 Wcale nie. 486 00:31:20,178 --> 00:31:24,549 Pamiętasz te przejażdżki o zmierzchu, gdy wyobrażaliśmy sobie naszą przyszłość? 487 00:31:24,616 --> 00:31:26,951 Kto by pomyślał, że to będzie tu? 488 00:31:30,488 --> 00:31:31,522 Dobrze. 489 00:31:31,589 --> 00:31:34,659 Chyba pojadę już na patrol. 490 00:31:35,326 --> 00:31:36,194 Wybaczcie mi. 491 00:31:43,668 --> 00:31:44,669 Zaczekaj. 492 00:32:04,289 --> 00:32:05,323 Dzień dobry, pani Weaver. 493 00:32:05,390 --> 00:32:07,525 Jestem Elizabeth Thatcher, nauczycielka. 494 00:32:07,592 --> 00:32:09,594 Chciałabym z panią porozmawiać. 495 00:32:09,661 --> 00:32:10,528 Oczywiście. 496 00:32:11,095 --> 00:32:12,130 - Zapraszam. - Dziękuję. 497 00:32:17,568 --> 00:32:19,437 - Proszę usiąść. - Dziękuję. 498 00:32:25,576 --> 00:32:27,979 Jak tam moje dzieci? 499 00:32:28,046 --> 00:32:29,948 Całkiem dobrze się adaptują. 500 00:32:30,014 --> 00:32:33,284 Właściwie to chciałam porozmawiać o Wyacie. 501 00:32:33,351 --> 00:32:36,120 - O nie. Co zrobił? - Nie, nie, nic. 502 00:32:37,455 --> 00:32:38,423 Ale może zrobić. 503 00:32:40,525 --> 00:32:42,493 Pożyczam mu książki. 504 00:32:43,161 --> 00:32:45,496 Bardzo poważne, przeznaczone dla studentów. 505 00:32:45,563 --> 00:32:48,566 Poradził sobie z nimi bez problemu. 506 00:32:49,200 --> 00:32:53,604 Nauka, matematyka są dla niego jak dla nas oddychanie. 507 00:32:53,671 --> 00:32:57,742 A jego zdolność pojmowania skomplikowanych teorii jest... zdumiewająca. 508 00:33:00,345 --> 00:33:02,113 Nie rozumiem. 509 00:33:04,515 --> 00:33:08,252 Myślę, że Wyatt może być geniuszem. 510 00:33:13,224 --> 00:33:14,759 I jeśli da się mu szansę, 511 00:33:15,360 --> 00:33:19,397 zajdzie bardzo daleko, dalej od tego miejsca. 512 00:33:20,231 --> 00:33:21,733 Może być kolejnym Edisonem. 513 00:33:25,103 --> 00:33:26,771 Za pani pozwoleniem, pani Weaver. 514 00:33:27,038 --> 00:33:29,240 Chciałabym się starać dla niego o stypendium 515 00:33:29,307 --> 00:33:32,110 do Wyższej Szkoły Technicznej. 516 00:33:32,176 --> 00:33:34,445 Jestem pewna, że go przyjmą. 517 00:33:35,646 --> 00:33:36,781 Panno Thatcher... 518 00:33:37,782 --> 00:33:40,451 Wiem od zawsze, że Wyatt ma bystry umysł, 519 00:33:41,119 --> 00:33:43,788 i doceniam pani zainteresowanie, ale... 520 00:33:45,023 --> 00:33:48,059 sam przyjął to na siebie i chce się poświęcić. 521 00:33:50,094 --> 00:33:52,597 Jestem jedynym mężczyzną w naszej rodzinie. 522 00:33:57,301 --> 00:33:58,803 Potrzebujemy mojej wypłaty z kopalni. 523 00:34:02,507 --> 00:34:03,641 Rozumiem. 524 00:34:04,242 --> 00:34:09,814 Może za kilka lat, gdy bracia dorosną, pomyślimy o jego wykształceniu. 525 00:34:10,615 --> 00:34:11,716 Oczywiście. 526 00:34:15,253 --> 00:34:18,156 Jeśli mogę, to zostawię mu więcej książek. 527 00:34:26,831 --> 00:34:28,800 Mój ulubiony cytat Thomasa Edisona 528 00:34:29,067 --> 00:34:31,335 to ten, gdy zademonstrował swoją pierwszą żarówkę. 529 00:34:31,803 --> 00:34:35,239 Powiedział: „Sprawimy, że elektryczność będzie tak tania, 530 00:34:35,306 --> 00:34:38,843 - że tylko bogaci będą palić świece”. - „Że tylko bogaci będą palic świece”. 531 00:35:19,517 --> 00:35:20,818 Już zamknięte, panie Gowen. 532 00:35:23,187 --> 00:35:24,388 Nie przyszedłem tu jeść. 533 00:35:24,455 --> 00:35:27,692 Zaniosłam już zyski do pana biura. 534 00:35:27,758 --> 00:35:28,860 Tak, dziękuję. 535 00:35:31,496 --> 00:35:34,398 Robiła pani coś z włosami? Do twarzy pani z tym. 536 00:35:34,465 --> 00:35:35,666 A pan powinien już iść. 537 00:35:38,136 --> 00:35:39,770 Dała pani teczkę panu Avery'emu. 538 00:35:40,404 --> 00:35:43,875 Dałam ją panu posterunkowemu, który przekazał ją panu Avery'emu. 539 00:35:45,877 --> 00:35:47,812 Ta teczka zawiera tylko pół prawdy. 540 00:35:48,846 --> 00:35:51,516 Jest też drugie pół, które powinno panią martwić. 541 00:35:53,417 --> 00:35:54,285 Dlaczego? 542 00:35:54,652 --> 00:35:58,523 Mój prawnik dostarczył mi informację, która zniszczy 543 00:35:58,589 --> 00:36:02,226 zarówno pamięć o pani mężu, jak i pani obecną sytuację. 544 00:36:02,693 --> 00:36:05,663 To kolejna groźba czy ta sama? Bo zaczynam się gubić. 545 00:36:08,332 --> 00:36:10,234 Wyjaśnię to pani jaśniej. 546 00:36:11,636 --> 00:36:12,904 To miasto należy do firmy. 547 00:36:13,871 --> 00:36:18,609 Ta firma zapewnia utrzymanie pani i pozostałym. 548 00:36:20,278 --> 00:36:22,747 Prawdziwa prawda o tym, co się stało w kopalni, 549 00:36:22,813 --> 00:36:26,517 to coś, co nie chciałaby pani, by wyszło na światło dzienne. 550 00:36:27,818 --> 00:36:29,554 Ale będę zmuszony to zrobić... 551 00:36:30,521 --> 00:36:33,291 jeśli pani i Bill Avery nie zrezygnujecie. 552 00:36:34,859 --> 00:36:35,726 Blefuje pan. 553 00:36:36,394 --> 00:36:38,262 To nie jest gra w pokera, Abigail. 554 00:36:38,729 --> 00:36:39,597 To dobrze. 555 00:36:39,864 --> 00:36:41,799 Więc zrozumie pan, jeśli nie ulegnę. 556 00:36:43,601 --> 00:36:45,803 Nie może już mnie pan zastraszyć. 557 00:36:50,374 --> 00:36:52,243 Proszę wyjść, panie Gowen. 558 00:36:52,743 --> 00:36:57,315 Przypominam panu, że jestem z policji i mogę pana aresztować. 559 00:37:03,588 --> 00:37:04,989 Na jakiej podstawie? 560 00:37:05,256 --> 00:37:08,693 Za utrudnianie śledztwa i zastraszanie świadka. 561 00:37:15,266 --> 00:37:16,467 Zniszczę panią. 562 00:37:27,445 --> 00:37:28,412 I proszę. 563 00:37:30,815 --> 00:37:32,450 Zawsze miałeś celne oko. 564 00:37:32,984 --> 00:37:34,952 Raz czy dwa chybiłem. 565 00:37:35,853 --> 00:37:36,721 Moja kolej. 566 00:37:44,428 --> 00:37:47,932 Imponujące. Zapomniałem, jaki dobry z ciebie strzelec. 567 00:37:48,432 --> 00:37:50,735 Pamiętasz, jak ostatnio strzelaliśmy? 568 00:37:50,801 --> 00:37:52,970 Pokonałam cię. 569 00:37:54,772 --> 00:37:55,906 Nieco. 570 00:37:56,374 --> 00:37:57,642 Oczywiście. 571 00:38:07,618 --> 00:38:09,453 Czy Elizabeth strzela? 572 00:38:09,520 --> 00:38:11,722 Czy tylko czyta o tym w swoich powieściach? 573 00:38:13,024 --> 00:38:16,961 Gdybym cię nie znał, powiedziałbym, że jesteś zazdrosna. 574 00:38:18,696 --> 00:38:20,364 Bo jestem... 575 00:38:22,400 --> 00:38:23,801 bardzo zazdrosna. 576 00:38:26,337 --> 00:38:27,872 Miałam cię tylko dla siebie. 577 00:38:28,773 --> 00:38:31,042 A teraz muszę się tobą dzielić z policją 578 00:38:31,309 --> 00:38:33,611 oraz z tą nauczycielką. 579 00:38:35,346 --> 00:38:37,014 Jasne, że to wszystko zniosę... 580 00:38:37,982 --> 00:38:38,983 przez jakiś czas. 581 00:38:39,050 --> 00:38:40,851 Jesteś taka uparta. 582 00:38:41,686 --> 00:38:42,920 Aktorka musi taka być. 583 00:38:42,987 --> 00:38:44,422 Ale dama, nie. 584 00:38:45,456 --> 00:38:46,691 Chciałabym tego. 585 00:38:49,527 --> 00:38:53,097 Wiem, że między nami się nie ułożyło. Ale tym razem będzie inaczej. 586 00:38:53,798 --> 00:38:54,665 Jack... 587 00:38:55,633 --> 00:38:56,901 mamy przyszłość. 588 00:38:58,102 --> 00:39:00,037 Będzie wspaniale... 589 00:39:00,838 --> 00:39:03,808 nieprzewidywalnie, idealnie... 590 00:39:05,676 --> 00:39:07,044 właśnie tak, jak tego chcieliśmy. 591 00:39:09,647 --> 00:39:14,418 Przykro mi, ale swoją przyszłość wiążę jedynie z Elizabeth. 592 00:39:16,887 --> 00:39:20,591 Więc muszę sprawić, byś zmienił swoje zdanie. 593 00:39:20,658 --> 00:39:21,992 Znasz mnie, Jack. 594 00:39:22,059 --> 00:39:24,495 Gdy raz się na coś uprę... 595 00:39:25,496 --> 00:39:26,597 zawsze to dostaję. 596 00:39:34,038 --> 00:39:37,007 Czemu związki zawsze są takie skomplikowane? 597 00:39:39,443 --> 00:39:40,945 Jack powiedział, że mu na mnie zależy... 598 00:39:41,879 --> 00:39:43,147 i ufam mu. 599 00:39:49,487 --> 00:39:52,423 Czuł coś do mnie, zanim przyjechała Rosemary, 600 00:39:52,490 --> 00:39:54,792 a uczucia tak po prostu nie znikają. 601 00:39:58,129 --> 00:40:02,867 Miłość młodych jest zawsze pogodna i nieskomplikowana. 602 00:40:04,502 --> 00:40:06,470 Co się gubi po drodze? 603 00:40:07,471 --> 00:40:08,939 Zgubiłam tylko swój upór. 604 00:40:09,707 --> 00:40:11,876 Miałam odwagę przyjechać do Coal Valley. 605 00:40:11,942 --> 00:40:16,013 Na pewno przetrzymam żonglującą, grającą na pianinie, skoczną aktorkę. 606 00:40:19,984 --> 00:40:23,888 Skoro Abigail ma wiarę po tym wszystkim, przez co przeszła... 607 00:40:24,822 --> 00:40:25,823 to ja też dam radę. 608 00:40:36,534 --> 00:40:39,203 Mówiłam ci, co słyszałam o Elizabeth? 609 00:40:39,470 --> 00:40:40,204 Co takiego? 610 00:40:40,471 --> 00:40:42,006 Że wyjeżdża. 611 00:40:45,209 --> 00:40:47,445 Jak to wyjeżdża? 612 00:40:47,912 --> 00:40:50,714 Dostała nową posadę. 613 00:40:50,781 --> 00:40:52,616 Bardzo prestiżową. 614 00:40:54,118 --> 00:40:57,822 Coś, co trudno odrzucić. 615 00:41:08,499 --> 00:41:12,069 Być może przez zazdrość jestem taka surowa. 616 00:41:13,170 --> 00:41:14,638 Powinnam być ponad to. 617 00:41:14,905 --> 00:41:18,742 Może za jakiś czas zostaniemy przyjaciółkami. 618 00:41:20,511 --> 00:41:21,545 Albo i nie. 619 00:41:52,243 --> 00:41:54,245 Napisy: Iwona Rojek-Walczak