1 00:00:01,034 --> 00:00:02,369 Poprzednio... 2 00:00:02,435 --> 00:00:04,337 To moja matka, Charlotte Thornton. 3 00:00:04,404 --> 00:00:08,008 - Bardzo mi miło panią poznać. - Wesele ma być nie z tej ziemi. 4 00:00:08,074 --> 00:00:11,177 To byłby dla nas nowy początek. Po co to zwlekać? 5 00:00:11,244 --> 00:00:12,645 - Lawina! - Uciekajcie! 6 00:00:12,712 --> 00:00:14,748 - Wszyscy na zewnątrz! - Henry, uważaj. 7 00:00:16,583 --> 00:00:20,220 Wiadomość o lawinie zasmuciła naszych przyjaciół z osady. 8 00:00:20,286 --> 00:00:21,654 Jednak w drodze powrotnej 9 00:00:22,322 --> 00:00:24,691 bardziej zaczęłam martwić się własnymi problemami. 10 00:00:26,726 --> 00:00:28,628 - Dzień dobry paniom. - Dzień dobry. 11 00:00:29,162 --> 00:00:32,032 Czy wiesz, że jesteś pierwszą osobą, którą dziś widzimy? 12 00:00:32,232 --> 00:00:34,267 Sąsiedzi najwyraźniej lubią sobie pospać. 13 00:00:34,534 --> 00:00:36,036 Twoja mama obudziła nas o 5. 14 00:00:36,403 --> 00:00:38,171 - Znowu. - Wiesz, co się mówi. 15 00:00:38,238 --> 00:00:40,774 - Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje. - Co niesiecie? 16 00:00:42,041 --> 00:00:42,742 Jagody. 17 00:00:42,809 --> 00:00:45,779 Nie ma to jak wiejskie śniadanie. Owoce, bekon, jajka. 18 00:00:46,045 --> 00:00:48,214 Jajecznica. Na dużej ilości smalcu. 19 00:00:48,815 --> 00:00:51,217 - Niestety już jadłem. - Szkoda. 20 00:00:52,652 --> 00:00:54,354 Przykro mi zostawiać was same, 21 00:00:54,421 --> 00:00:56,623 - ale muszę wyprowadzić psa? - Nie zostaniesz? 22 00:00:56,689 --> 00:00:59,592 To nic. Będziemy miały okazję lepiej się poznać. 23 00:00:59,759 --> 00:01:01,628 Twoja mama opowiadała, że kiedy uczyła, 24 00:01:01,694 --> 00:01:04,464 chodziła do pracy w trzymetrowych zaspach śnieżnych. 25 00:01:05,465 --> 00:01:06,332 Trzymetrowych? 26 00:01:06,833 --> 00:01:08,368 Wcześniej miały półtora metra. 27 00:01:08,435 --> 00:01:10,136 Znowu pyszczysz? 28 00:01:12,806 --> 00:01:13,673 Miłego spaceru. 29 00:01:14,140 --> 00:01:16,209 Wiesz, że kiedy był mały, 30 00:01:16,276 --> 00:01:18,578 wymykał się z domu podczas deszczu 31 00:01:18,645 --> 00:01:20,213 i biegał po dworze bez ubrania? 32 00:01:20,747 --> 00:01:21,714 Naprawdę? 33 00:01:22,382 --> 00:01:23,349 Do zobaczenia. 34 00:01:27,387 --> 00:01:28,788 Jack. Dobrze, że wróciłeś. 35 00:01:28,855 --> 00:01:31,257 - Co się stało? - Na kopalnię zeszła lawina. 36 00:01:32,459 --> 00:01:33,359 Jest źle. 37 00:01:33,426 --> 00:01:35,628 - Wielu zostało rannych. - Zostań z nim. 38 00:01:35,829 --> 00:01:37,597 Zbiorę ludzi i pojadę tam. 39 00:02:01,454 --> 00:02:03,289 Może powinnam jechać z tobą? 40 00:02:03,389 --> 00:02:04,624 To zbyt duże ryzyko. 41 00:02:05,325 --> 00:02:07,260 Zorganizuję w szkole dodatkowy szpital. 42 00:02:07,327 --> 00:02:08,862 Nie wiadomo, ile będzie pacjentów. 43 00:02:09,129 --> 00:02:09,796 Dobry pomysł. 44 00:02:10,830 --> 00:02:12,699 Mam nadzieję, że zebrałyśmy dość koców. 45 00:02:13,199 --> 00:02:15,502 Popytaj ludzi. Może mogą ofiarować coś jeszcze. 46 00:02:15,568 --> 00:02:16,836 Zapukam do każdych drzwi. 47 00:02:17,137 --> 00:02:17,804 Wiem. 48 00:02:18,905 --> 00:02:21,241 - Drogi są bezpieczne? - Wystarczająco. 49 00:02:21,307 --> 00:02:24,677 - A jeśli zejdzie kolejna lawina? - Musimy zaryzykować. 50 00:02:25,345 --> 00:02:28,248 - Obiecaj, że będziesz uważał. - Obiecuję. 51 00:02:28,314 --> 00:02:30,350 Nie chcę zostać wdową jeszcze przed ślubem. 52 00:02:30,783 --> 00:02:31,651 Będzie dobrze. 53 00:02:37,724 --> 00:02:39,325 Szybciej, pospieszmy się. 54 00:02:40,727 --> 00:02:41,594 Wskakujcie. 55 00:02:43,897 --> 00:02:45,265 Dottie. 56 00:02:45,932 --> 00:02:47,233 - Jack? - Dottie. 57 00:02:48,868 --> 00:02:49,769 Widziałaś Billa? 58 00:02:50,203 --> 00:02:52,305 Wyjechał wczoraj w interesach. 59 00:02:53,540 --> 00:02:54,407 Dziękuję. 60 00:02:58,611 --> 00:02:59,479 Jack. 61 00:03:01,581 --> 00:03:02,749 Masz tu coś do jedzenia. 62 00:03:04,784 --> 00:03:05,652 Hickam. 63 00:03:06,586 --> 00:03:07,453 Weź to. 64 00:03:07,820 --> 00:03:08,688 Dzięki. 65 00:03:16,863 --> 00:03:18,431 Spokojnie. Niedługo wrócę. 66 00:03:18,831 --> 00:03:21,801 Inaczej ci nie wybaczę. 67 00:03:27,774 --> 00:03:28,641 Gotowi? 68 00:03:28,741 --> 00:03:29,609 Jedziemy. 69 00:03:42,755 --> 00:03:45,625 Oprzyjcie łóżka o ścianę. Rozstawimy je później. 70 00:03:45,692 --> 00:03:46,559 Oczywiście. 71 00:03:46,626 --> 00:03:48,895 Dzieci, jak widzicie, 72 00:03:48,962 --> 00:03:51,831 w szkole będzie się dziś wiele dziać. 73 00:03:52,398 --> 00:03:54,801 Dlatego przeniesiemy lekcje do kawiarni Abigail. 74 00:03:55,501 --> 00:03:58,504 Muszę gdzieś pojechać, ale pani LeVeaux zgodziła się 75 00:03:58,571 --> 00:04:01,374 - mnie zastąpić. - Dzień dobry wszystkim. 76 00:04:01,908 --> 00:04:04,244 Wiem, że bardzo się cieszycie 77 00:04:04,310 --> 00:04:06,813 i obiecuję, że będziemy się świetnie bawić. 78 00:04:08,314 --> 00:04:08,982 Słucham? 79 00:04:09,515 --> 00:04:11,618 Według naszych czy pani zasad? 80 00:04:12,852 --> 00:04:15,521 Obiecuję, że ustalimy coś wspólnie. 81 00:04:16,422 --> 00:04:17,991 Słucham, wątpiący młodzieńcze? 82 00:04:18,925 --> 00:04:19,993 Pani Thatcher? 83 00:04:20,260 --> 00:04:23,596 Czy to prawda, że w górach zginęło dużo ludzi? 84 00:04:25,865 --> 00:04:27,734 Jeszcze nie wiemy, co się stało, 85 00:04:27,800 --> 00:04:30,370 ale konstabl Thornton i inni pojechali z pomocą. 86 00:04:31,771 --> 00:04:33,573 Czy błoto dojdzie aż do nas? 87 00:04:33,640 --> 00:04:36,809 Na pewno nie. Naszemu miasteczku nic nie grozi. 88 00:04:36,876 --> 00:04:38,011 Czemu musi pani jechać? 89 00:04:41,014 --> 00:04:44,584 Opal, pamiętasz Timmy'ego, Maggie 90 00:04:44,651 --> 00:04:46,386 i Harper z osady? 91 00:04:47,553 --> 00:04:50,590 Ich tatusiowie pracują w kopali, 92 00:04:51,024 --> 00:04:54,527 więc kiedy dzieci dowiedzą się o lawinie, będą bardzo wystraszone. 93 00:04:54,594 --> 00:04:55,962 Ale wróci pani, prawda? 94 00:04:56,829 --> 00:04:58,798 Pani Thatcher zawsze wraca, 95 00:04:58,865 --> 00:05:00,833 a w międzyczasie ja się tobą zajmę. 96 00:05:02,302 --> 00:05:03,002 Dziękuję, Emily. 97 00:05:04,671 --> 00:05:07,840 Ustawcie się parami. 98 00:05:09,409 --> 00:05:10,843 Jak długo cię nie będzie? 99 00:05:10,910 --> 00:05:12,945 Pewnie zejdzie cały dzień, 100 00:05:13,012 --> 00:05:14,914 - zanim wrócimy. - Aż tak długo? 101 00:05:15,415 --> 00:05:16,449 Chcesz zmienić zdanie? 102 00:05:16,516 --> 00:05:18,751 Nie, poradzimy sobie z dziećmi. 103 00:05:19,619 --> 00:05:20,520 Zatem o co chodzi? 104 00:05:21,421 --> 00:05:22,088 Po prostu... 105 00:05:23,356 --> 00:05:24,390 w takich chwilach... 106 00:05:27,093 --> 00:05:30,730 Uspokoję się, kiedy wszyscy będziemy znów razem. 107 00:05:34,000 --> 00:05:35,835 Uwaga, dzieci. Wszyscy za mną. 108 00:05:37,470 --> 00:05:39,439 Do widzenia. Bawcie się dobrze. 109 00:05:40,440 --> 00:05:41,107 Bądźcie grzeczni. 110 00:05:45,378 --> 00:05:46,546 Niech mi ktoś pomoże! 111 00:05:47,547 --> 00:05:48,748 Pomocy! 112 00:05:49,615 --> 00:05:50,483 Nora. 113 00:05:50,917 --> 00:05:51,784 Bill. 114 00:06:00,593 --> 00:06:01,461 Tutaj. 115 00:06:01,928 --> 00:06:03,830 - Nic ci nie jest? - To Henry. 116 00:06:04,363 --> 00:06:05,732 Nie ruszę go sama. 117 00:06:16,909 --> 00:06:17,777 Zatrzymajcie się. 118 00:06:20,847 --> 00:06:22,815 Jest za duże, nie objedziemy go wozem. 119 00:06:23,416 --> 00:06:26,385 Nie tak wyobrażałem sobie ostatni dzień przed ślubem. 120 00:06:26,552 --> 00:06:27,754 Oby to nie był zły omen. 121 00:06:28,020 --> 00:06:31,557 Spokojnie. Rosemary nie pozwoli, by pogoda pokrzyżowała jej plany. 122 00:06:31,924 --> 00:06:34,994 Jeśli Matka Natura wie, co robi, nie będzie się dalej w wtrącać. 123 00:06:36,462 --> 00:06:38,531 Burza pewnie powaliła wiele drzew. 124 00:06:38,698 --> 00:06:40,967 Przy takim wietrze, nie dziwi mnie to. 125 00:06:41,601 --> 00:06:43,469 Oby tylko nie zatamowały rzeki. Gotowi? 126 00:06:43,536 --> 00:06:44,403 Powoli. 127 00:07:03,689 --> 00:07:07,160 Nie jest mi łatwo przekazywać takie wieści, ale na kopalnię Silverton 128 00:07:07,426 --> 00:07:08,528 zeszła lawina błotna. 129 00:07:08,895 --> 00:07:11,030 Wiedziałam, że wydarzy się coś złego. 130 00:07:11,097 --> 00:07:11,964 Czułam to. 131 00:07:12,498 --> 00:07:13,566 Roy jest cały i zdrowy? 132 00:07:13,633 --> 00:07:15,902 To on przyszedł nas zawiadomić. 133 00:07:16,769 --> 00:07:18,704 Wie pani, czy są jacyś ranni? 134 00:07:18,771 --> 00:07:21,741 Nie wiem nic więcej. Ale konstabl Thornton jedzie tam właśnie 135 00:07:21,808 --> 00:07:23,042 z grupą ochotników. 136 00:07:24,143 --> 00:07:25,011 Wiem. 137 00:07:26,646 --> 00:07:27,513 Wiem. 138 00:07:28,681 --> 00:07:31,617 Kilka lat temu w naszej kopalni zdarzył się okropny wypadek. 139 00:07:32,051 --> 00:07:33,052 Wiem, że to trudne. 140 00:07:34,821 --> 00:07:35,822 Musimy być silni. 141 00:07:37,690 --> 00:07:40,560 Pani Thatcher, dlaczego pani McDonnell płacze? 142 00:07:45,164 --> 00:07:46,866 W kopalni zdarzył się wypadek. 143 00:07:47,533 --> 00:07:49,735 - Jaki? - Lawina błotna. 144 00:07:50,536 --> 00:07:52,004 Mój tatuś tam pracuje. 145 00:07:52,071 --> 00:07:52,972 Wiem. 146 00:07:53,806 --> 00:07:55,741 Wielu z was ma tam tatusiów. 147 00:07:55,808 --> 00:07:58,478 Ale oni chcieliby, żebyście byli dzielni, 148 00:07:58,544 --> 00:07:59,846 by nie martwić waszych mam. 149 00:08:00,513 --> 00:08:02,682 - Potraficie być dzielni? - Nie wiem. 150 00:08:05,985 --> 00:08:07,186 Brownie też się boi. 151 00:08:08,120 --> 00:08:11,591 Ale mówi, że jeżeli ty będziesz dzielna, to on także. 152 00:08:11,657 --> 00:08:13,059 Zrobię to dla niego. 153 00:08:13,726 --> 00:08:14,994 Chce, żebyś go przytuliła. 154 00:08:16,963 --> 00:08:18,598 Wejdźcie do środka. 155 00:08:43,956 --> 00:08:47,527 Niektórzy są uwięzieni w środku, a inni przygnieceni błotem. 156 00:08:47,593 --> 00:08:50,963 Spokojnie, wyciągniemy ich. Rozładować wozy. 157 00:08:51,030 --> 00:08:51,964 Ruszajcie się. 158 00:08:52,999 --> 00:08:55,701 Frank, połóż tu więcej koców. 159 00:08:56,135 --> 00:08:57,270 Dla rannych. 160 00:08:57,537 --> 00:09:00,306 Jesse, weź ludzi i łopaty. Pomóżcie przy tej ścianie błota. 161 00:09:00,740 --> 00:09:01,874 Tak. 162 00:09:04,010 --> 00:09:04,877 Proszę. 163 00:09:05,278 --> 00:09:06,846 Okryj się tym. 164 00:09:07,680 --> 00:09:09,081 W porządku? Boli cię ramię? 165 00:09:10,683 --> 00:09:12,084 Wszystko będzie dobrze. 166 00:09:26,933 --> 00:09:28,067 Właśnie ich położyłam. 167 00:09:28,134 --> 00:09:31,938 - Niezły nicpoń z tego Roberta. - Jestem zaskoczona, że w ogóle zasnęli. 168 00:09:32,004 --> 00:09:34,240 - W szkole nie leżakują. - Nie miałam wyjścia. 169 00:09:34,307 --> 00:09:37,109 Skończyły nam się pomysły i zrobili się... 170 00:09:37,176 --> 00:09:38,611 trochę trudni, więc... 171 00:09:39,111 --> 00:09:41,180 - Więc? - Przekupiłam ich. 172 00:09:42,014 --> 00:09:42,949 Tylko troszeczkę. 173 00:09:43,349 --> 00:09:44,951 Umieram z ciekawości. 174 00:09:45,017 --> 00:09:47,353 Powiedziałam, że znam kogoś, kto pracuje w cyrku. 175 00:09:47,620 --> 00:09:50,122 Samego konferansjera. Obiecałam, że jeśli będą grzeczne 176 00:09:50,189 --> 00:09:51,357 i wszystkie zasną... 177 00:09:54,260 --> 00:09:56,062 Zaproszę do miasteczka cyrk. 178 00:09:56,829 --> 00:10:00,900 Zastanawiałaś się już, jak przekonasz do tego Lee? 179 00:10:00,967 --> 00:10:03,836 Jeszcze... nie. 180 00:10:04,804 --> 00:10:06,672 Poczekaj do końca podróży poślubnej. 181 00:10:20,219 --> 00:10:21,721 Teraz może boleć. 182 00:10:35,101 --> 00:10:36,369 Umieram, prawda? 183 00:10:37,303 --> 00:10:39,839 Oszczędzaj siły. Zabierzemy cię do domu. 184 00:10:40,906 --> 00:10:43,109 Pastorzy zawsze kłamią. 185 00:10:45,077 --> 00:10:47,680 Idę do domu, tylko nie mojego. 186 00:10:49,915 --> 00:10:50,950 Będzie dobrze. 187 00:10:52,985 --> 00:10:53,953 Zostań ze mną. 188 00:10:55,087 --> 00:10:56,088 Powiedz mojej żonie, 189 00:10:58,090 --> 00:10:59,058 że ją kocham. 190 00:11:00,226 --> 00:11:01,193 Nigdy nie przestanę. 191 00:11:03,062 --> 00:11:04,030 A mojemu synkowi, 192 00:11:05,798 --> 00:11:07,033 że jestem z niego dumny. 193 00:11:08,801 --> 00:11:09,835 Jak ma na imię? 194 00:11:10,836 --> 00:11:11,704 Harper. 195 00:11:14,173 --> 00:11:15,041 Harper? 196 00:11:16,675 --> 00:11:17,343 Znam go. 197 00:11:18,444 --> 00:11:19,311 To dobry chłopiec. 198 00:11:21,947 --> 00:11:23,149 Obiecaj, że im powiesz. 199 00:11:37,396 --> 00:11:38,264 Nie żyje. 200 00:11:56,048 --> 00:11:58,818 - Rozmawiałeś z lekarzem? - Mówi, że nic nie wiadomo. 201 00:11:58,884 --> 00:12:01,187 Gdyby nie ty, Henry już by nie żył. 202 00:12:01,754 --> 00:12:03,889 Mówiłam mu, żeby zwolnił, ale nie słuchał. 203 00:12:04,924 --> 00:12:05,791 Nora. 204 00:12:08,360 --> 00:12:09,462 Gdzie jechaliście? 205 00:12:10,496 --> 00:12:12,965 Chciałam zacząć na nowo w innym miejscu. 206 00:12:13,866 --> 00:12:16,068 Myśleliśmy o Union City. 207 00:12:16,135 --> 00:12:17,903 Dlaczego Henry tak się spieszył? 208 00:12:17,970 --> 00:12:19,939 Nie wiem, ale coś było nie w porządku. 209 00:12:22,308 --> 00:12:25,478 Muszę iść. Podobno zalało dolinę niedaleko Albert Hills. 210 00:12:25,911 --> 00:12:27,980 - Pamiętasz Lucy Benson? - Córkę Carla? 211 00:12:28,047 --> 00:12:30,349 Mieszka tam sama. Chcę sprawdzić, co u niej. 212 00:12:31,250 --> 00:12:32,151 Jedź ostrożnie. 213 00:12:40,059 --> 00:12:41,293 Mam nadzieję, że wystarczy. 214 00:12:41,360 --> 00:12:43,329 W takiej sytuacji nic nie wystarczy. 215 00:12:43,395 --> 00:12:46,932 Jak mamy tu prowadzić szpital? Nie wiemy nawet, ilu będzie rannych. 216 00:12:46,999 --> 00:12:48,534 Przeczesałyśmy już całe miasto. 217 00:12:48,801 --> 00:12:50,970 Musimy poradzić sobie z tym, co mamy. 218 00:12:51,403 --> 00:12:53,472 Bóg daje tylko tyle, ile możemy udźwignąć. 219 00:12:55,374 --> 00:12:58,410 Dobrze. Wiem, co sobie myślicie, więc... 220 00:12:59,945 --> 00:13:02,248 - Możecie to powiedzieć wprost. - Ale co? 221 00:13:02,915 --> 00:13:04,183 Jeśli zabraknie nam bandaży, 222 00:13:05,484 --> 00:13:07,419 możemy użyć materiału, który zamówiłam. 223 00:13:07,486 --> 00:13:08,921 Jakiego materiału? 224 00:13:08,988 --> 00:13:10,523 Dobrze wiesz jakiego. 225 00:13:11,390 --> 00:13:13,259 Chodzi o materiał na suknie dla druhen. 226 00:13:14,126 --> 00:13:16,795 - Rosemary, jesteś pewna? - Tak. 227 00:13:17,997 --> 00:13:18,864 Jestem pewna. 228 00:13:19,331 --> 00:13:20,199 Dottie? 229 00:13:21,433 --> 00:13:25,871 Powiem tylko, że to będą najbardziej eleganckie bandaże 230 00:13:25,938 --> 00:13:27,907 w historii medycyny. 231 00:13:38,083 --> 00:13:39,952 - Wyciągnęliśmy już wszystkich? - Tak. 232 00:13:40,352 --> 00:13:41,220 Bardzo źle? 233 00:13:41,854 --> 00:13:44,089 Dwóch martwych, dwa tuziny rannych. 234 00:13:45,024 --> 00:13:46,292 Mogło być gorzej. 235 00:13:47,593 --> 00:13:49,395 Może kiedyś się z tobą zgodzę. 236 00:13:54,300 --> 00:13:56,569 Schodzenie z gór po nocy może być trudne. 237 00:13:56,835 --> 00:13:57,970 Podtrzymujcie ogień, 238 00:13:58,037 --> 00:14:01,373 niech wszyscy owiną się kocami. Ruszmy o wschodzie. 239 00:14:03,943 --> 00:14:05,311 Jesse, wracaj do miasta. 240 00:14:05,377 --> 00:14:07,846 Powiedz, by spodziewali się rannych z samego rana. 241 00:14:32,104 --> 00:14:33,005 Powinno wystarczyć. 242 00:14:34,039 --> 00:14:35,140 Tak. 243 00:14:37,042 --> 00:14:39,211 Pójdę pomóc Faith. 244 00:14:44,383 --> 00:14:48,454 Rosemary LeVeaux oddała suknie druhen na podarcie. 245 00:14:48,520 --> 00:14:50,389 Życie nie przestaje mnie zaskakiwać. 246 00:14:51,223 --> 00:14:52,892 Ale tobie nie muszę tego mówić. 247 00:14:53,559 --> 00:14:57,062 - Jak się dogadujesz z Charlotte? - Szkoda, że tak niewiele nas łączy. 248 00:14:57,663 --> 00:15:00,065 Coś was jednak łączy. 249 00:15:01,267 --> 00:15:03,202 Obie bardzo kochacie Jacka. 250 00:15:05,971 --> 00:15:08,674 - Jesse. Już wrócili? - Dotrą tu rano. 251 00:15:09,475 --> 00:15:12,211 Konstabl chciał, bym przekazał, że jest około 20 rannych. 252 00:15:12,278 --> 00:15:13,612 Niektórzy ciężko. 253 00:15:14,246 --> 00:15:15,915 Zrobimy, co będzie trzeba. 254 00:15:16,348 --> 00:15:17,216 Czy Frank... 255 00:15:17,283 --> 00:15:20,185 - Mężczyźni z Hope Valley są bezpieczni? - Tak. 256 00:15:21,186 --> 00:15:24,089 Ale mamy problem. Widziałem na rzece zator. 257 00:15:24,556 --> 00:15:26,125 Powyżej rzeczka mocno wezbrała. 258 00:15:26,458 --> 00:15:28,294 Osada znajduje się poniżej zatoru. 259 00:15:28,360 --> 00:15:29,361 Woda ich zmyje. 260 00:15:29,428 --> 00:15:31,330 Jeśli nie ewakuujemy ich na czas... 261 00:15:31,997 --> 00:15:33,265 Zginą. 262 00:15:44,343 --> 00:15:45,978 - Lucy. - Tutaj. 263 00:15:48,647 --> 00:15:49,581 Jesteś ranna? 264 00:15:49,648 --> 00:15:52,251 - Utknęła mi noga. - Co się stało? 265 00:15:52,651 --> 00:15:54,987 Karmiłam kurczaki, gdy nadeszła powódź. 266 00:15:55,054 --> 00:15:57,957 Kojec się przewrócił i przygniótł mi nogę. Zaczyna mnie boleć. 267 00:15:58,023 --> 00:16:00,059 Wyciągnę cię stąd. 268 00:16:04,063 --> 00:16:04,964 Co robisz? 269 00:16:05,030 --> 00:16:06,565 Chcę to z ciebie ściągnąć? 270 00:16:18,577 --> 00:16:19,445 Do tyłu. 271 00:16:32,091 --> 00:16:34,159 Chwyć się mnie. Dobrze. 272 00:16:34,226 --> 00:16:36,295 Świetnie ci idzie. 273 00:16:37,229 --> 00:16:39,298 Nie możemy czekać, aż mężczyźni wrócą. 274 00:16:39,365 --> 00:16:41,367 Musimy same ewakuować osadę. 275 00:16:41,433 --> 00:16:43,402 Musimy też znaleźć dla schronienie. 276 00:16:43,669 --> 00:16:47,072 Dottie, przejdź się po szeregowcach. Zapytaj, 277 00:16:47,139 --> 00:16:49,208 - czy ktoś może ich przyjąć. - Oczywiście. 278 00:16:50,376 --> 00:16:52,044 Może ustawimy łóżka w barze? 279 00:16:52,111 --> 00:16:54,246 Dobry pomysł. Florence, zajmij się tym. 280 00:16:54,313 --> 00:16:55,180 Już idę. 281 00:16:56,281 --> 00:16:58,017 - Pomogę pani. - Dziękuję. 282 00:16:58,617 --> 00:17:01,253 Musimy zorganizować dla nich jedzenie. 283 00:17:01,320 --> 00:17:03,188 Nakarmimy kogo się da w kawiarni. 284 00:17:03,255 --> 00:17:04,423 Claire, to twoja działka. 285 00:17:04,490 --> 00:17:07,393 Górnicy, osadnicy, ich rodziny, plus wszyscy mieszkańcy? 286 00:17:07,459 --> 00:17:09,461 Nie wiem, czy nam wystarczy. 287 00:17:09,528 --> 00:17:10,462 Wystarczy. 288 00:17:11,163 --> 00:17:13,132 Spodziewałam się na weselu 70 gości 289 00:17:13,198 --> 00:17:14,500 i przewidziałam cztery opcje. 290 00:17:15,501 --> 00:17:16,435 Powinno wystarczyć. 291 00:17:17,102 --> 00:17:19,238 Rosemary, twój obiad weselny? 292 00:17:19,304 --> 00:17:21,573 Będzie równie wspaniały przy kartoflach z kapustą. 293 00:17:22,174 --> 00:17:23,575 Przyda mi się pomoc w kuchni. 294 00:17:24,243 --> 00:17:25,110 Obowiązki wzywają. 295 00:17:25,778 --> 00:17:27,446 Kto znajdzie dla nas wozy? 296 00:17:28,180 --> 00:17:30,082 Spotkamy się o świcie przed aresztem. 297 00:17:33,552 --> 00:17:35,154 Możemy zrobić coś jeszcze? 298 00:17:39,158 --> 00:17:39,825 Módlcie się. 299 00:17:49,134 --> 00:17:50,636 To już ostatni. 300 00:17:52,304 --> 00:17:54,506 Poczuję się lepiej, kiedy będziemy w Hope Valley. 301 00:17:54,573 --> 00:17:55,607 Jedźmy powoli. 302 00:17:55,674 --> 00:17:58,544 Nie chcemy poturbować rannych. 303 00:17:58,610 --> 00:18:02,648 Niech każdym wozem jedzie ktoś zdrowy, kto w razie potrzeby zatrzyma resztę. 304 00:18:02,714 --> 00:18:04,283 Dobrze się tu spisaliśmy, Jack. 305 00:18:04,349 --> 00:18:06,852 Walczyliśmy z czasem, ale Opatrzność nam pomogła. 306 00:18:08,720 --> 00:18:10,189 Dlaczego wróciłeś? 307 00:18:10,289 --> 00:18:12,591 Na rzece jest zator, który zaraz puści. 308 00:18:12,658 --> 00:18:14,393 Zaleje osadę. 309 00:18:14,460 --> 00:18:17,096 - Ile mamy czasu? - Z tego co widziałem, niewiele. 310 00:18:17,162 --> 00:18:18,697 Panie pojechały ich ostrzec. 311 00:18:18,764 --> 00:18:20,432 Zawieź rannych do Hope Valley. 312 00:18:20,499 --> 00:18:21,800 Ja pojadę do osady. 313 00:18:30,242 --> 00:18:33,545 Pośpieszcie się. Musimy się oddalić od rzeki. 314 00:18:34,179 --> 00:18:35,547 Szybciej. 315 00:18:37,382 --> 00:18:39,118 Co z naszymi rzeczami? 316 00:18:39,184 --> 00:18:41,153 Masz Olivera. Tylko to się liczy. 317 00:18:41,420 --> 00:18:43,522 A moje naczynia? Jego kołyska? 318 00:18:44,256 --> 00:18:45,724 Można je zastąpić, a ciebie nie. 319 00:18:52,898 --> 00:18:55,534 - Pani McCormick, proszę wstać. - Nigdzie nie idę. 320 00:18:55,601 --> 00:18:58,337 Jeśli Dobry Pan chce mnie zabrać, nie mam nic przeciwko. 321 00:18:58,403 --> 00:18:59,304 Proszę. 322 00:18:59,471 --> 00:19:00,806 Nie ruszę się. 323 00:19:00,873 --> 00:19:01,773 Wszystko dobrze? 324 00:19:01,840 --> 00:19:02,808 Nie chce jechać. 325 00:19:02,875 --> 00:19:03,876 Może ja spróbuję? 326 00:19:04,143 --> 00:19:05,144 Dobrze. 327 00:19:05,210 --> 00:19:08,647 Pani McCormick, jestem Abigail Stanton. Wiem, że się to pani nie podoba... 328 00:19:08,714 --> 00:19:10,249 Przeżyłam już swoje życie. 329 00:19:10,315 --> 00:19:12,417 Jeśli ma się teraz skończyć, proszę bardzo. 330 00:19:12,484 --> 00:19:13,852 Nikt nie będzie tęsknił? 331 00:19:13,919 --> 00:19:16,321 Mój mąż nie żyje od 20 lat. 332 00:19:16,788 --> 00:19:20,359 Ja również straciłam męża. Wiem, co to samotność 333 00:19:20,425 --> 00:19:22,394 i też się kiedyś nad sobą użalałam. 334 00:19:22,628 --> 00:19:24,363 Wie pani, co wtedy zrobiłam? 335 00:19:24,429 --> 00:19:25,831 Postanowiłam iść dalej. 336 00:19:26,465 --> 00:19:27,833 To właśnie musi pani zrobić. 337 00:19:27,900 --> 00:19:30,335 Nie użalać się, tylko zacząć cieszyć każdą chwilą, 338 00:19:30,402 --> 00:19:32,938 - którą dał pani Bóg. - Nigdzie się nie ruszę. 339 00:19:36,175 --> 00:19:38,844 W tej chwili wejdzie pani do jednego z tych wozów, 340 00:19:38,911 --> 00:19:41,346 albo sama panią zapakuję i wrzucę tam 341 00:19:41,413 --> 00:19:42,548 razem z tym fotelem. 342 00:19:53,659 --> 00:19:56,395 - Gdzie jedziemy? - Do Hope Valley, tam jest bezpiecznie. 343 00:19:56,862 --> 00:19:57,896 Będzie tam mój tatuś? 344 00:19:58,664 --> 00:19:59,965 Okaże się na miejscu. 345 00:20:01,266 --> 00:20:02,601 Czy ktoś widział Maggie? 346 00:20:02,668 --> 00:20:03,835 Była tu chwilę temu. 347 00:20:04,303 --> 00:20:06,371 Zostawiła misia Opal na herbatce 348 00:20:06,438 --> 00:20:09,374 z lalkami i musiała się po niego wrócić. 349 00:20:09,841 --> 00:20:12,911 - Gdzie była ta herbatka? - Pod sosną niedaleko rzeki. 350 00:20:17,382 --> 00:20:18,951 Jack. Maggie zaginęła. 351 00:20:19,218 --> 00:20:20,552 Poszła nad rzekę. 352 00:20:20,619 --> 00:20:22,788 - Właśnie miałam iść jej szukać. - Ja to zrobię. 353 00:20:22,854 --> 00:20:24,856 Zabierzcie stąd wszystkich jak najszybciej. 354 00:20:26,258 --> 00:20:27,292 Musimy jechać. 355 00:20:27,593 --> 00:20:28,493 Dobrze. 356 00:20:28,560 --> 00:20:30,295 Trzymajcie się. 357 00:20:30,696 --> 00:20:31,797 Ruszamy. 358 00:20:33,732 --> 00:20:34,600 Wio! 359 00:20:43,642 --> 00:20:44,509 Maggie. 360 00:20:54,753 --> 00:20:56,822 Nie ruszaj się. Zaraz cię zabiorę. 361 00:21:26,451 --> 00:21:27,419 Ręka? Do szkoły. 362 00:21:30,522 --> 00:21:31,523 Uważaj. 363 00:21:35,360 --> 00:21:37,529 Zawiązałem jej nogę, ale puchnie. 364 00:21:37,596 --> 00:21:40,666 Zaprowadź ją do szpitala. Przyjdę, jak tylko będę mogła. 365 00:21:43,001 --> 00:21:44,569 Uważaj. 366 00:21:45,304 --> 00:21:46,338 Proszę. 367 00:21:47,039 --> 00:21:47,906 Ostrożnie. 368 00:21:48,507 --> 00:21:49,741 Proszę bardzo, młoda damo. 369 00:21:50,042 --> 00:21:54,313 Panowie, w kawiarni jest zupa, jeśli jesteście głodni. 370 00:21:54,379 --> 00:21:55,047 Dziękuję pani. 371 00:21:55,981 --> 00:21:57,049 Co mogę zrobić? 372 00:21:57,316 --> 00:21:58,950 Zabierz dzieci do baru. 373 00:21:59,017 --> 00:22:01,453 - Na razie tam zostaną. - Chodźmy się rozgrzać. 374 00:22:01,520 --> 00:22:02,587 Dobrze? 375 00:22:08,493 --> 00:22:09,361 O nie. 376 00:22:12,531 --> 00:22:13,899 Jest pastor pewien, że to on? 377 00:22:15,400 --> 00:22:17,703 - Tak. - Bardzo mi przykro. 378 00:22:20,038 --> 00:22:21,039 Tak mi przykro. 379 00:22:33,385 --> 00:22:35,821 Tylko my wiemy, co ci biedni ludzie czują. 380 00:22:35,887 --> 00:22:37,823 Chciałabym im jakoś pomóc. 381 00:22:37,889 --> 00:22:38,890 Bar jest już pełen? 382 00:22:38,957 --> 00:22:41,093 - Zmieści się jeszcze parę osób. - Dobrze. 383 00:22:42,360 --> 00:22:43,695 Widziałyście gdzieś Jacka? 384 00:22:43,762 --> 00:22:45,497 Nie. Może pan Coulter go widział. 385 00:22:46,364 --> 00:22:47,032 - Lee? - Tak? 386 00:22:47,099 --> 00:22:48,467 Wiesz, gdzie jest Jack? 387 00:22:49,401 --> 00:22:51,069 Nie widziałem go. Może jest w szkole. 388 00:22:51,136 --> 00:22:52,404 Nie, wracam stamtąd. 389 00:22:52,738 --> 00:22:54,439 Nie widziałam go odkąd ruszyliśmy. 390 00:22:54,506 --> 00:22:55,974 Musi gdzieś być. 391 00:23:06,051 --> 00:23:07,919 Zalało osadę. Wszytko przepadło. 392 00:23:07,986 --> 00:23:09,421 - Chodź tu. - Znalazłem ją 393 00:23:09,488 --> 00:23:11,556 - na drodze. Była sama. - Maggie? 394 00:23:11,957 --> 00:23:13,725 Widziałaś konstabla Thorntona? 395 00:23:14,926 --> 00:23:17,095 Co się stało? Wiesz, gdzie poszedł? 396 00:23:17,763 --> 00:23:19,498 Woda go zabrała. 397 00:23:30,108 --> 00:23:31,676 Gdzie idziesz? 398 00:23:31,943 --> 00:23:33,011 Muszę go znaleźć. 399 00:23:33,078 --> 00:23:35,447 Niech każdy, kto ma konia jedzie ze mną. 400 00:23:36,882 --> 00:23:39,684 - Słyszeliście? Na konie. - Ktoś musi powiedzieć Charlotte. 401 00:23:39,751 --> 00:23:40,952 Ja to zrobię. 402 00:23:47,959 --> 00:23:48,827 Jack. 403 00:24:31,136 --> 00:24:32,504 Tam jest! 404 00:24:42,147 --> 00:24:43,515 Żyje. Czuję tętno. 405 00:24:43,782 --> 00:24:45,584 Znaleźliśmy go. Tutaj! 406 00:24:45,650 --> 00:24:46,518 Szybciej! 407 00:24:53,558 --> 00:24:54,826 Ma objawy hipotermii. 408 00:24:55,727 --> 00:24:58,530 Nie przeżyłby tam dużo dłużej. 409 00:24:59,030 --> 00:25:00,899 Nie powinien być w szpitalu? 410 00:25:01,566 --> 00:25:03,835 Zajmę się nim tutaj. Będzie mu wygodniej. 411 00:25:04,769 --> 00:25:08,974 Jest mocno posiniaczony, ale nie stwierdziłam nic złamanego. 412 00:25:09,608 --> 00:25:10,508 To dobra wiadomość. 413 00:25:12,077 --> 00:25:15,213 Zła jest taka, że ma sine opuszki palców. 414 00:25:16,648 --> 00:25:18,049 To wczesny objaw zapalenia płuc. 415 00:25:19,017 --> 00:25:20,118 Jest bardzo źle? 416 00:25:20,585 --> 00:25:21,753 Jeszcze nie wiem. 417 00:25:22,721 --> 00:25:25,757 Będziemy go ogrzewać i podawać dużo płynów. 418 00:25:27,692 --> 00:25:28,994 Nie długą znowu wpadnę. 419 00:25:29,628 --> 00:25:30,295 Faith? 420 00:25:32,697 --> 00:25:33,932 Cieszę się, że tu jesteś. 421 00:25:35,700 --> 00:25:37,569 Jeśli mogę ci jakoś pomóc... 422 00:25:45,076 --> 00:25:47,746 - Możemy siedzieć przy nim na zmianę. - Nie. 423 00:25:50,649 --> 00:25:51,549 Ja z nim zostanę. 424 00:25:53,718 --> 00:25:54,819 Choćby całą wieczność. 425 00:25:55,720 --> 00:25:56,588 Elizabeth. 426 00:25:57,322 --> 00:25:58,189 Chcę tu zostać. 427 00:26:06,298 --> 00:26:07,599 Ja też bym chciała. 428 00:26:07,933 --> 00:26:08,800 Oczywiście. 429 00:26:31,923 --> 00:26:33,291 Mogę pani pomóc. 430 00:26:33,358 --> 00:26:34,793 Aleś ty kochany. 431 00:26:35,293 --> 00:26:36,161 Trzymaj. 432 00:26:36,728 --> 00:26:38,830 Konstabl Thornton jest pani przyjacielem? 433 00:26:38,897 --> 00:26:40,699 To prawda, i to bardzo dobrym. 434 00:26:41,599 --> 00:26:42,767 Martwi się pani o niego? 435 00:26:43,034 --> 00:26:46,104 Cody, wszyscy się martwimy. 436 00:26:46,705 --> 00:26:49,307 Ale już dawno nauczyłam się, że zamartwianie się na zapas 437 00:26:49,374 --> 00:26:51,977 - niczego nie ułatwia. - A co ułatwia? 438 00:26:52,043 --> 00:26:53,011 Szukanie zajęcia. 439 00:26:53,745 --> 00:26:54,913 I opiekowanie się innymi. 440 00:26:55,680 --> 00:26:57,816 Sądzę, że jest ktoś, 441 00:26:57,882 --> 00:26:59,117 kim sam mógłbyś się zająć. 442 00:26:59,184 --> 00:27:02,654 Ktoś, kto martwi się o konstabla bardziej nić ty. 443 00:27:02,721 --> 00:27:03,722 Kto taki? 444 00:27:03,788 --> 00:27:05,223 To jego stare psisko. 445 00:27:05,290 --> 00:27:07,292 - Rip? - Tak. 446 00:27:07,892 --> 00:27:10,929 Musisz go znaleźć i upewnić się, że nic mu nie jest. 447 00:27:10,996 --> 00:27:13,932 - Na pewno bardzo się boi. - Na pewno bardziej niż ja. 448 00:27:13,999 --> 00:27:16,201 Zatem będziesz musiał go rozweselić. 449 00:27:17,369 --> 00:27:19,971 Poniesie to pani sama? 450 00:27:20,105 --> 00:27:20,972 Poradzę sobie. 451 00:27:36,921 --> 00:27:37,789 Jak się czuje? 452 00:27:38,957 --> 00:27:40,725 Faith podejrzewa zapalenie płuc. 453 00:27:41,192 --> 00:27:43,061 Moja ciotka na to umarła, 454 00:27:43,128 --> 00:27:45,397 a sąsiedzi stracili dziadka. 455 00:27:45,997 --> 00:27:48,400 - Znam kogoś, kto wyzdrowiał. - Tak? 456 00:27:48,666 --> 00:27:49,834 Młodzian, w wieku Jacka. 457 00:27:50,935 --> 00:27:52,070 Jack jest silny. 458 00:27:54,205 --> 00:27:57,242 To miasto tyle przeszło. Jeśli Jackowi coś się stanie... 459 00:27:57,308 --> 00:27:58,877 Nie myślmy na razie o tym. 460 00:28:01,246 --> 00:28:03,448 - Myślałam... - Miałem ten sam pomysł. 461 00:28:04,082 --> 00:28:06,284 Poprowadzimy dziś o zmroku czuwanie modlitewne. 462 00:28:12,290 --> 00:28:13,324 Poradzimy sobie z tym. 463 00:28:24,102 --> 00:28:26,037 Słyszałem, że burmistrz miał wypadek. 464 00:28:26,337 --> 00:28:27,238 Zgadza się. 465 00:28:27,739 --> 00:28:29,374 - Przeżyje? - Jeszcze nie wiadomo. 466 00:28:30,241 --> 00:28:31,109 Co mam robić? 467 00:28:31,176 --> 00:28:33,978 Poinformować radę miasta o brakujących pieniądzach? 468 00:28:34,045 --> 00:28:36,448 W tej chwili wszyscy mamy chyba dość zmartwień. 469 00:28:37,115 --> 00:28:39,084 Zostawmy to na później, dobrze? 470 00:28:44,989 --> 00:28:46,991 Pamiętam, kiedy Jack miał cztery lata... 471 00:28:48,727 --> 00:28:49,994 Okropnie się rozchorował. 472 00:28:51,196 --> 00:28:54,432 Siedziałam przy nim dzień i noc przez tydzień. 473 00:28:57,435 --> 00:28:58,770 Chcę się gniewać. 474 00:29:01,039 --> 00:29:03,775 Ale nie mogę, bo robił to, co do niego należało. 475 00:29:07,078 --> 00:29:08,313 Ocalił wielu ludzi. 476 00:29:09,414 --> 00:29:10,281 Wiem. 477 00:29:13,284 --> 00:29:15,820 Ale stracić dwóch mężczyzn z powodu ich odwagi 478 00:29:15,887 --> 00:29:17,021 byłoby niesprawiedliwe. 479 00:29:18,323 --> 00:29:19,524 To prawda. 480 00:29:22,293 --> 00:29:23,328 Pójdę się przejść. 481 00:29:34,472 --> 00:29:36,541 Wiem, że nie zawsze było nam łatwo. 482 00:29:40,278 --> 00:29:42,113 Ale odkąd cię poznałam... 483 00:29:44,449 --> 00:29:46,117 wiedziałam, że... 484 00:29:48,453 --> 00:29:49,921 jesteśmy sobie pisani. 485 00:29:54,192 --> 00:29:57,295 Przepraszam, jeśli moje czyny lub słowa się zraniły. 486 00:29:59,831 --> 00:30:01,299 Gdybym mogła, cofnęłabym czas. 487 00:30:09,207 --> 00:30:11,876 Wiem, że Bóg zaplanował dla nas wspólne życie. 488 00:30:15,246 --> 00:30:16,481 Dlatego nie możesz odejść. 489 00:30:18,950 --> 00:30:19,818 Nie teraz. 490 00:30:27,225 --> 00:30:28,226 Zostań ze mną. 491 00:30:30,028 --> 00:30:30,895 Proszę. 492 00:31:19,077 --> 00:31:20,078 Musiałam zasnąć. 493 00:31:22,380 --> 00:31:25,950 Zejdź na dół i zjedz coś. Ja posiedzę z Jackiem. 494 00:31:26,050 --> 00:31:27,151 Nie jestem głodna. 495 00:31:27,886 --> 00:31:29,554 Chciałby, żebyś o siebie dbała. 496 00:31:31,356 --> 00:31:32,624 Nie zostawię go. 497 00:31:38,363 --> 00:31:41,466 - Czy on wie, że tu jestem? - Oczywiście, że tak. 498 00:31:43,167 --> 00:31:44,302 Czuję, jakbym była sama. 499 00:31:45,670 --> 00:31:46,537 Nie. 500 00:31:47,238 --> 00:31:48,640 Nigdy nie jesteś sama. 501 00:32:04,989 --> 00:32:05,657 Co u niego? 502 00:32:07,225 --> 00:32:08,092 Bez zmian. 503 00:32:09,394 --> 00:32:12,630 Elizabeth nie chce go zostawiać, więc zaniosę jej herbatę. 504 00:32:13,298 --> 00:32:16,668 Nie wiem, czy powinnam się bardziej martwić o nią czy o niego. 505 00:32:18,937 --> 00:32:20,071 Wiem, jak ona się czuje. 506 00:32:22,340 --> 00:32:23,207 Ja też. 507 00:32:26,411 --> 00:32:27,478 Zaniosę jej tę herbatę. 508 00:32:34,385 --> 00:32:35,420 Wolno nam płakać. 509 00:32:36,521 --> 00:32:38,589 Płacz jeszcze nikomu nie pomógł. 510 00:33:45,456 --> 00:33:47,225 Wiem, że wszyscy myślimy o Jacku. 511 00:33:48,493 --> 00:33:51,396 Ale powinniśmy też pomodlić się za całą naszą społeczność. 512 00:33:51,462 --> 00:33:54,665 Panie, stajemy przed tobą w tej trudnej chwili. 513 00:33:55,400 --> 00:33:59,203 Oddajemy życie i zdrowie naszych najbliższych w twoje troskliwe ręce. 514 00:34:03,608 --> 00:34:05,743 Powinnaś widzieć, co się tam dzieje. 515 00:34:06,711 --> 00:34:08,546 Wszyscy modlą się o uzdrowienie. 516 00:34:10,782 --> 00:34:11,783 O to, byś wyzdrowiał. 517 00:34:16,587 --> 00:34:17,722 Zrobisz to dla nich? 518 00:34:23,194 --> 00:34:24,062 A może dla mnie? 519 00:34:27,799 --> 00:34:29,734 To nic. Zaczekam. 520 00:34:32,270 --> 00:34:33,371 Nieważne, jak długo. 521 00:34:41,279 --> 00:34:43,214 Pamiętasz nasze postanowienie noworoczne? 522 00:34:45,716 --> 00:34:49,287 Być cierpliwym, życzliwym. 523 00:34:51,722 --> 00:34:52,657 Nie spieszyć się. 524 00:34:56,294 --> 00:34:57,295 Zaczekać. 525 00:35:03,401 --> 00:35:04,268 Byle... 526 00:35:05,570 --> 00:35:06,871 Byle nie za długo. 527 00:35:16,280 --> 00:35:17,148 Przepraszam. 528 00:35:26,157 --> 00:35:26,824 Cześć. 529 00:35:32,830 --> 00:35:35,500 Niektórzy sądzą, że ponieważ Hope Valley to małe miasto 530 00:35:35,566 --> 00:35:39,170 na samej granicy, życie płynie tu wolniej. 531 00:35:39,904 --> 00:35:43,741 Ale po powodzi i tragedii w kopalni sprawy potoczyły się bardzo szybko. 532 00:35:44,609 --> 00:35:45,576 Jack wyzdrowiał. 533 00:35:46,377 --> 00:35:47,745 A ja wysłałam swój rękopis... 534 00:35:47,812 --> 00:35:49,814 OPOWIADANIA Z GRANICY 535 00:35:49,881 --> 00:35:51,883 ...do sześciu różnych wydawców. 536 00:35:52,150 --> 00:35:56,821 W międzyczasie Charlotte postanowiła gotować tylko ulubione dania Jacka, 537 00:35:57,889 --> 00:35:59,657 który przetrwał również to. 538 00:35:59,724 --> 00:36:01,826 Osadnicy przenieśli się na wyżyny, 539 00:36:02,860 --> 00:36:06,397 a Rosemary zrozumiała, że skromny ślub z ukochanym mężczyzną 540 00:36:06,631 --> 00:36:08,199 to wszystko, czego pragnęła. 541 00:36:10,334 --> 00:36:14,539 - Co się stało z pawilonem ogrodowym? - Zabrakło nam na to czasu. 542 00:36:15,473 --> 00:36:16,774 Tutaj też się bardzo ładnie. 543 00:36:17,275 --> 00:36:19,577 - Na pewno będzie zadowolona. - Mam nadzieję. 544 00:36:19,644 --> 00:36:20,878 Panna młoda zaraz będzie. 545 00:36:21,312 --> 00:36:24,749 Abigail mówi, że trwają ostatnie poprawki fryzury. 546 00:36:26,284 --> 00:36:26,951 Fryzury? 547 00:36:27,785 --> 00:36:30,254 Może jednak będę miał czas postawić ten pawilon. 548 00:36:30,821 --> 00:36:32,290 Trzymam cię za słowo. 549 00:36:37,828 --> 00:36:39,397 Jeszcze nie byłem na ślubie. 550 00:36:40,765 --> 00:36:41,899 Zawsze jest pięknie. 551 00:36:45,670 --> 00:36:46,537 Clara. 552 00:36:48,573 --> 00:36:51,909 Po ostatnich wydarzeniach przemyślałem twoje słowa. 553 00:36:53,744 --> 00:36:54,645 Miałaś rację. 554 00:36:55,947 --> 00:36:57,882 Są rzeczy ważniejsze od pieniędzy. 555 00:36:58,849 --> 00:37:00,351 Cieszę się, że to mówisz. 556 00:37:10,861 --> 00:37:12,563 Tyle wilgoci w powietrzu. 557 00:37:12,630 --> 00:37:14,465 Patrzcie, co się dzieje z moimi lokami. 558 00:37:14,532 --> 00:37:16,834 Wyglądasz olśniewająco. Uwierz mi. 559 00:37:17,235 --> 00:37:19,837 Naprawdę? Bo miało być oszałamiająco. 560 00:37:20,705 --> 00:37:22,406 „Olśniewająco” musi wystarczyć. 561 00:37:24,008 --> 00:37:25,876 To wszystko. 562 00:37:27,345 --> 00:37:29,947 Myślę, że znalazłaś mężczyznę, który cię uszczęśliwi. 563 00:37:30,514 --> 00:37:32,583 - To prawda. - Powinnaś wiedzieć, 564 00:37:32,650 --> 00:37:35,319 że chociaż między tobą a Jackiem się nie ułożyło, 565 00:37:35,386 --> 00:37:37,355 zawsze będziesz dla mnie jak córka. 566 00:37:38,356 --> 00:37:39,590 Dziękuję. 567 00:37:44,495 --> 00:37:46,364 Myślę, że i ty znalazłaś tego jedynego. 568 00:37:46,998 --> 00:37:49,500 - Naprawdę? - Wiem, co sądzi Jack. 569 00:37:49,567 --> 00:37:52,670 Nie przyszłam tu, by dać ci swoje pozwolenie. 570 00:37:52,970 --> 00:37:54,672 Nikt nie ma powodu, by mieszać się 571 00:37:54,739 --> 00:37:56,440 w cudze życie osobiste. 572 00:37:56,507 --> 00:37:58,042 Nawet jeśli chodzi o twojego syna? 573 00:37:58,309 --> 00:37:59,910 Szczególnie wtedy. 574 00:38:01,045 --> 00:38:02,913 Wiem, że niewiele nas łączy 575 00:38:02,980 --> 00:38:04,915 i wiem, że nie było ci ze mną łatwo. 576 00:38:04,982 --> 00:38:05,950 To nieprawda. 577 00:38:07,952 --> 00:38:08,986 To trochę prawda. 578 00:38:09,987 --> 00:38:12,723 Chciałam tylko, by Jack znalazł kogoś, 579 00:38:12,790 --> 00:38:14,659 kto pokocha go równie mocno jak ja. 580 00:38:15,326 --> 00:38:18,362 - I będzie się mu równie często pyszczył? - Otóż to. 581 00:38:19,764 --> 00:38:21,365 Myślę, że znalazł tę osobę. 582 00:38:22,667 --> 00:38:25,303 Ale obiecaj, że nauczysz mnie kiedyś 583 00:38:25,369 --> 00:38:27,071 robić swoją zapiekankę. 584 00:38:28,806 --> 00:38:29,674 Zgoda. 585 00:38:34,445 --> 00:38:35,713 Już pora. 586 00:38:54,865 --> 00:38:55,733 Jack. 587 00:38:56,500 --> 00:38:59,637 Nie wiedziałem, czym jest przyjaźń, póki nie poznałem ciebie. 588 00:39:00,471 --> 00:39:01,339 Dziękuję. 589 00:39:57,528 --> 00:39:59,029 Mam prawdziwe szczęście. 590 00:39:59,630 --> 00:40:01,399 Nawet nie w połowie tak duże jak ja. 591 00:40:05,569 --> 00:40:07,772 Ukochani, zebraliśmy się tu dziś, 592 00:40:08,172 --> 00:40:10,741 aby połączyć tych dwoje świętym węzłem małżeńskim. 593 00:40:11,876 --> 00:40:14,512 Dzielcie się darem miłości, 594 00:40:15,045 --> 00:40:16,947 a jednocząc się w sercu i umyśle, 595 00:40:17,815 --> 00:40:21,819 stwórzcie dom, który zaprosi do waszych serc miłość, 596 00:40:22,086 --> 00:40:23,921 hojność i dobroć. 597 00:40:25,823 --> 00:40:28,726 Tych dwoje zostało złączonych nierozerwalną więzią. 598 00:40:28,793 --> 00:40:32,630 Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela. 599 00:40:33,798 --> 00:40:36,934 Niech odnajdą w sobie nawzajem miłość wieczną i czystą. 600 00:40:39,069 --> 00:40:40,771 Rosemary, Lee... 601 00:40:42,206 --> 00:40:43,841 Ogłaszam was mężem i żoną. 602 00:40:44,575 --> 00:40:45,609 Możesz ją pocałować. 603 00:41:12,236 --> 00:41:13,537 Prawie zapomniałam. 604 00:41:58,816 --> 00:42:00,818 Napisy: Kaja Olszewska