1 00:00:01,067 --> 00:00:03,036 Poprzednio w When Calls the Heart: 2 00:00:03,103 --> 00:00:05,438 - Jak wystrzelisz, przejmiemy powóz. - Na pewno chcecie, by zginęli? 3 00:00:05,505 --> 00:00:07,207 - Jakiś problem? - Nie dla mnie. 4 00:00:07,774 --> 00:00:09,175 Nie mogę sobie pozwolić na wolne. 5 00:00:09,242 --> 00:00:12,178 Philip ma tylko jedno dzieciństwo. Nie da się go przeżyć ponownie. 6 00:00:12,245 --> 00:00:13,446 Jak pan się dogaduje z panią burmistrz? 7 00:00:13,513 --> 00:00:16,249 Być może łatwiej by się dyskutowało z kimś bardziej racjonalnym. 8 00:00:16,316 --> 00:00:17,417 Być może. 9 00:00:23,723 --> 00:00:25,725 Ktoś już się zgłosił na posadę kucharza? 10 00:00:25,792 --> 00:00:29,195 Nie. Oby to się szybko zmieniło. Nigdy nie mieliśmy tyle pracy. 11 00:00:29,262 --> 00:00:30,530 Wiem, co czujesz. 12 00:00:30,597 --> 00:00:32,699 Myślałam, że mam dość rzeczy dla uczniów, 13 00:00:32,766 --> 00:00:35,035 a tu nagle przyszedł tłum nowych dzieci. 14 00:00:35,101 --> 00:00:36,436 Coś wymyślimy. 15 00:00:38,238 --> 00:00:40,440 Słyszałam, że zawarłaś umowę z koleją. 16 00:00:41,508 --> 00:00:43,343 Zrobiłam to, co uznałam za słuszne. 17 00:00:43,777 --> 00:00:46,279 Abigail, nie lubię krytykować ludzi, ale... 18 00:00:46,346 --> 00:00:48,715 Ale to właśnie zrobisz. 19 00:00:49,182 --> 00:00:51,684 Nie rozumiem, jak płacenie mniejszych podatków 20 00:00:51,751 --> 00:00:54,354 - przysłuży się Hope Valley. - Z całym szacunkiem, 21 00:00:54,421 --> 00:00:56,423 nie musisz tego rozumieć. To moja praca. 22 00:00:57,090 --> 00:00:58,058 Wybacz. 23 00:00:59,192 --> 00:01:00,360 Nie, to ja przepraszam. 24 00:01:00,727 --> 00:01:03,763 Nie tylko budżet jest napięty do granic możliwości. 25 00:01:03,830 --> 00:01:06,199 Wiem, że ciąży na tobie straszna presja. 26 00:01:08,334 --> 00:01:12,072 Jack obiecał odprowadzić mnie do szkoły. Porozmawiamy o tym kiedy indziej? 27 00:01:12,138 --> 00:01:13,840 Może gdy ktoś inny będzie burmistrzem. 28 00:01:18,678 --> 00:01:21,414 - Powoli. Umyłeś zęby? - Tak, proszę pani. 29 00:01:21,481 --> 00:01:24,284 Nie zmoczyłeś tylko szczoteczki, jak ostatnio, co? 30 00:01:26,119 --> 00:01:26,853 Dobrze. 31 00:01:27,120 --> 00:01:29,722 Myślisz, że pastor Frank chciałby dziś zagrać w domino? 32 00:01:30,457 --> 00:01:32,725 Tylko my będziemy dziś na kolacji. 33 00:01:33,526 --> 00:01:36,129 Co tydzień mamy wieczór spaghetti z pastorem Frankiem. 34 00:01:36,196 --> 00:01:37,130 Wiem. 35 00:01:38,364 --> 00:01:40,166 Pogniewaliście się? 36 00:01:40,633 --> 00:01:42,469 Cody, trudno to wytłumaczyć. 37 00:01:42,535 --> 00:01:45,772 Ale będziemy się dziś świetnie bawić, obiecuję. 38 00:01:45,839 --> 00:01:47,841 Zaplanowałam specjalny deser. 39 00:01:49,242 --> 00:01:50,877 Biegnij do szkoły. 40 00:01:59,619 --> 00:02:02,722 Chciałabym przesunąć kolację na późniejszą godzinę. 41 00:02:02,789 --> 00:02:05,825 - Mogę ci w czymś pomóc? - Tylko jeśli lubisz oceniać klasówki. 42 00:02:07,160 --> 00:02:08,595 Chyba zostawię to tobie. 43 00:02:09,395 --> 00:02:11,664 Może być siódma? Będzie duszona wołowina. 44 00:02:12,265 --> 00:02:13,333 Brzmi odważnie. 45 00:02:13,700 --> 00:02:16,402 Już ją robiłam. Raz. 46 00:02:16,669 --> 00:02:19,239 - Była świetna. - Konstabl Jack Thornton? 47 00:02:24,511 --> 00:02:26,312 Chyba uczyłem cię czegoś lepszego. 48 00:02:57,310 --> 00:02:59,779 Może mi ktoś udzielić wyjaśnień? 49 00:02:59,846 --> 00:03:03,550 Elizabeth Thatcher, poznaj konstabla Douglasa Burke'a. 50 00:03:03,783 --> 00:03:05,885 Doug. I jestem kapralem. 51 00:03:06,553 --> 00:03:07,954 Nie wiedziałem. Gratulacje. 52 00:03:08,221 --> 00:03:09,255 Wszystko dzięki tobie. 53 00:03:09,322 --> 00:03:10,590 Nie rozumiem. 54 00:03:10,657 --> 00:03:13,226 Wyjaśnij. Czemu próbowałeś go uderzyć? 55 00:03:13,293 --> 00:03:15,261 Dawno mu się należało. 56 00:03:15,328 --> 00:03:18,431 Doug był jednym z kadetów, których uczyłem w akademii. 57 00:03:18,698 --> 00:03:20,667 Mieliśmy zwyczaj robienia sobie psikusów. 58 00:03:20,733 --> 00:03:22,969 To nie jest cała prawda. Jack był wyższy rangą, 59 00:03:23,236 --> 00:03:24,671 więc to on robił psikusy. 60 00:03:25,305 --> 00:03:27,307 Ja musiałem cierpieć w milczeniu. 61 00:03:27,907 --> 00:03:30,476 - To za który psikus się zemściłeś? - Wybierz sobie. 62 00:03:32,378 --> 00:03:33,746 Dzień przeglądu regimentu. 63 00:03:34,347 --> 00:03:36,249 Butla koziego mleka w butach. 64 00:03:36,316 --> 00:03:38,718 Pozbyłem się tego smrodu dopiero po dwóch tygodniach. 65 00:03:38,785 --> 00:03:40,420 - Ach ci chłopcy. - Tak. 66 00:03:40,853 --> 00:03:43,389 - Cóż... - Nie będę wam przeszkadzać. 67 00:03:43,456 --> 00:03:45,458 - Miło było cię poznać. - Panienko. 68 00:03:49,696 --> 00:03:52,899 - Jakim cudem tak ci się poszczęściło? - Naprawdę nie wiem. 69 00:03:53,466 --> 00:03:55,335 To co właściwie tutaj robisz? 70 00:03:55,401 --> 00:03:58,538 Komisarz Collins zaproponował mi posadę, której nie chciałeś. 71 00:03:58,738 --> 00:03:59,639 Naprawdę? 72 00:03:59,706 --> 00:04:02,609 Dowodzę oddziałem konnym Północnych Terytoriów. 73 00:04:08,781 --> 00:04:11,284 - Jestem z ciebie dumny, Doug. - Dzięki, Jack. 74 00:04:12,685 --> 00:04:15,722 Zostajemy na noc w zajeździe. Miałem nadzieję, że znajdziesz czas. 75 00:04:15,788 --> 00:04:18,625 Pewnie. Chodź, kupię ci kawę. 76 00:04:21,961 --> 00:04:23,496 Dzień dobry wszystkim! 77 00:04:23,563 --> 00:04:25,531 Dzień dobry. 78 00:04:25,598 --> 00:04:27,700 - Dzień dobry. Wchodź, Robert. - Dzień dobry. 79 00:04:27,767 --> 00:04:30,837 Dzień dobry, Philip. Zajmij miejsce. Zaraz zaczniemy. 80 00:04:32,372 --> 00:04:34,274 Cieszę się, że dotarł pan na karnawał. 81 00:04:34,340 --> 00:04:35,842 Wiem, że było to dla niego ważne. 82 00:04:36,909 --> 00:04:40,380 Wciąż jest trochę opóźniony w nauce. Może mógłby pan mu poczytać. 83 00:04:40,446 --> 00:04:42,915 To pomaga i daje panu możliwość spędzania z nim czasu. 84 00:04:43,650 --> 00:04:45,618 Robię co mogę, panno Thatcher. 85 00:04:52,625 --> 00:04:54,560 No dobrze, usiądźcie wszyscy. 86 00:04:57,463 --> 00:05:01,434 Dziś zaczniemy bardzo interesujący projekt. 87 00:05:01,501 --> 00:05:02,969 Brownie może wziąć w nim udział? 88 00:05:03,036 --> 00:05:05,938 Oczywiście. Cała twoja rodzina weźmie w nim udział. 89 00:05:06,005 --> 00:05:09,509 W tym tygodniu każdy z was zrobi drzewo genealogiczne. 90 00:05:09,575 --> 00:05:10,510 A co to? 91 00:05:10,576 --> 00:05:13,780 To takie ćwiczenie, w którym śledzicie historię swoich krewnych, 92 00:05:13,846 --> 00:05:15,448 tak daleko, jak tylko się da, 93 00:05:15,515 --> 00:05:17,650 i potem dzielicie się zdobytymi informacjami. 94 00:05:17,717 --> 00:05:19,719 Dziadek grał na pianinie w Carnegie Hall. 95 00:05:19,786 --> 00:05:21,954 Musisz to zapisać, Timmy. 96 00:05:22,021 --> 00:05:25,992 Wszyscy weźcie papier i ołówki, i do dzieła. 97 00:05:27,760 --> 00:05:30,029 Jakieś wieści o tym, kto próbował obrabować konwój? 98 00:05:30,096 --> 00:05:32,799 Nie martw się. Konni wkrótce ich złapią. 99 00:05:33,733 --> 00:05:34,867 Zapytam cię o coś. 100 00:05:34,934 --> 00:05:37,103 Czemu ktoś tak piękny nie ma żadnej sympatii? 101 00:05:37,370 --> 00:05:40,039 Niewiele o niej wiem, poza tym, że jest dobrą pielęgniarką. 102 00:05:40,606 --> 00:05:41,908 Na pewno miałaby o czym mówić. 103 00:05:43,609 --> 00:05:45,878 Pan Jenkins z banku się odzywał? 104 00:05:45,945 --> 00:05:48,948 Mówił, że możemy przeliczyć wypłaty jutro po zamknięciu. 105 00:05:49,015 --> 00:05:49,882 Przyjdę. 106 00:06:00,727 --> 00:06:02,695 - Dzień dobry, Henry. - Dzień dobry. 107 00:06:03,062 --> 00:06:05,465 Mieszkańcy są zadowoleni z ciebie. 108 00:06:05,531 --> 00:06:08,000 Postawienie się kolei było bardzo odważne. 109 00:06:08,067 --> 00:06:10,470 Niektórzy uważają, że nie dość się postawiłam 110 00:06:10,536 --> 00:06:11,704 Ale jak to mówią, 111 00:06:11,771 --> 00:06:14,974 najlepszy kompromis to taki, gdy obie strony są trochę niezadowolone. 112 00:06:15,041 --> 00:06:17,643 W takim razie myślę, że nie mogę się z tym zgodzić. 113 00:06:18,111 --> 00:06:19,512 Odrobiłam lekcje. 114 00:06:19,846 --> 00:06:22,582 Inni burmistrzowie pracowali bez podawania wszystkiego na tacy. 115 00:06:22,648 --> 00:06:25,017 Wcześniej czy później za to zapłacą. 116 00:06:25,685 --> 00:06:26,886 To twoja opinia. 117 00:06:55,181 --> 00:06:56,983 Pani Coulter, nie zauważyłem pani. 118 00:06:57,917 --> 00:07:01,487 Właśnie oglądałem... pikle. 119 00:07:02,054 --> 00:07:05,658 Och Murphy, nie mów mi o piklach. Patrzyłeś na Katie Yost. 120 00:07:05,725 --> 00:07:09,061 Nie ma w tym nic złego. Uważam wręcz, że powinieneś ją gdzieś zaprosić. 121 00:07:09,128 --> 00:07:10,029 Och nie. 122 00:07:10,930 --> 00:07:13,499 - Nie mógłbym. - Dlaczego? Jest wolna. 123 00:07:13,566 --> 00:07:15,001 A jeśli odmówi? 124 00:07:16,436 --> 00:07:18,704 Słabe serce nie pomoże w zdobyciu pięknej damy. 125 00:07:24,143 --> 00:07:25,077 Może kiedy indziej. 126 00:07:26,646 --> 00:07:29,015 ZAJAZD 127 00:07:33,085 --> 00:07:34,754 Pamiętam, jak sam byłem młody. 128 00:07:35,221 --> 00:07:38,224 Są zieloni, ale już ja ich wszystkiego nauczę. 129 00:07:39,058 --> 00:07:42,628 - Pamiętaj, uczyłem się od najlepszych. - I stałeś się dobrym dowódcą. 130 00:07:42,962 --> 00:07:44,063 Dzięki. 131 00:07:45,131 --> 00:07:49,135 Muszę przyznać, że byłem zaskoczony, gdy usłyszałem o twojej odmowie. 132 00:07:49,202 --> 00:07:50,770 Cóż, miałem swoje powody. 133 00:07:50,837 --> 00:07:52,171 Bardzo ładny powód. 134 00:07:53,506 --> 00:07:56,042 - Masz jakąś dziewczynę w domu? - Nie. 135 00:07:56,108 --> 00:07:56,976 Zadziwiasz mnie. 136 00:07:57,043 --> 00:07:58,945 Zawsze miałeś szczęście do dam. 137 00:07:59,645 --> 00:08:00,746 Stare dzieje. 138 00:08:02,515 --> 00:08:03,816 Największą nagrodą w życiu 139 00:08:03,883 --> 00:08:06,786 jest służba innym z jasnym celem w życiu. 140 00:08:06,853 --> 00:08:09,021 Czemu to brzmi znajomo? 141 00:08:09,088 --> 00:08:10,523 To cytat z... 142 00:08:10,590 --> 00:08:12,925 Starszego sierżanta sztabowego Brookingsa. 143 00:08:14,794 --> 00:08:16,863 To był najmądrzejszy człowiek w oddziale... 144 00:08:17,930 --> 00:08:19,065 i prawdziwy bohater. 145 00:08:21,634 --> 00:08:23,836 Gdyby ktoś czekał na mnie w domu, 146 00:08:24,537 --> 00:08:26,606 nie mógłbym robić tego, co mam robić 147 00:08:27,039 --> 00:08:29,008 Nie mógłbym służyć tak, jak powinienem, 148 00:08:29,075 --> 00:08:31,544 tak jak miałem zamiar. Wiesz o co mi chodzi? 149 00:08:32,044 --> 00:08:33,546 Doskonale wiem. 150 00:08:34,146 --> 00:08:35,781 Ale ty znalazłeś swój cel tutaj. 151 00:08:35,848 --> 00:08:36,782 To prawda. 152 00:08:40,086 --> 00:08:43,656 Masz jakieś plany na wieczór? 153 00:08:43,723 --> 00:08:46,292 - Nie bardzo. Czemu? - Jak bardzo lubisz duszoną wołowinę? 154 00:08:51,030 --> 00:08:53,099 Panie Wyatt? Mogę zająć panu chwilę? 155 00:08:53,933 --> 00:08:55,001 O co chodzi? 156 00:08:57,603 --> 00:09:00,072 O szkołę. Jest coraz bardziej zatłoczona. 157 00:09:00,740 --> 00:09:02,241 Mówi mi to pani, ponieważ...? 158 00:09:02,308 --> 00:09:06,045 To nie w porządku. Wiele z nich pochodzi z rodzin kolejarzy. 159 00:09:06,112 --> 00:09:09,982 Popatrzmy. Najpierw ma pani problem z mężczyznami pracującymi zbyt długo, 160 00:09:10,049 --> 00:09:12,652 teraz z zbyt wieloma dziećmi w szkole. 161 00:09:12,718 --> 00:09:14,720 Ma pani sporo na głowie, nieprawdaż? 162 00:09:16,622 --> 00:09:19,592 Po prostu mam wrażenie, że kolej nie płaci tyle, ile powinna. 163 00:09:19,659 --> 00:09:21,627 Pan wykorzystuje Hope Valley. 164 00:09:22,094 --> 00:09:25,698 Jesteśmy interesantami, panno Thatcher, a pani jest nauczycielką. 165 00:09:25,765 --> 00:09:28,067 Szczerze mówiąc, nasze działania nie są pani sprawą. 166 00:09:28,801 --> 00:09:31,904 Panie Wyatt, w swojej szkole uczę uczciwości. 167 00:09:31,971 --> 00:09:33,773 Uczę dzieci, jak być dobrymi obywatelami. 168 00:09:33,839 --> 00:09:35,174 Nie mam na to czasu. 169 00:09:35,241 --> 00:09:36,809 Powinnam porozmawiać z ludźmi, 170 00:09:36,876 --> 00:09:38,210 dać im znać, co się dzieje. 171 00:09:38,277 --> 00:09:41,814 A może gazeta powinna opublikować artykuł o przepełnieniu w szkole 172 00:09:41,881 --> 00:09:44,584 i kolei uchylającej się od podatków. 173 00:09:44,650 --> 00:09:46,919 Pani chce zrobić z tego krucjatę. 174 00:09:46,986 --> 00:09:48,721 Nie przestaję dbać o swoich uczniów. 175 00:09:54,894 --> 00:09:56,162 Robi się problematyczna. 176 00:09:57,196 --> 00:09:58,798 Każdy problem można rozwiązać. 177 00:10:10,276 --> 00:10:12,345 Skończ spaghetti i zagramy w domino. 178 00:10:12,612 --> 00:10:14,947 Bez pastora Franka to nie to samo. 179 00:10:15,014 --> 00:10:16,649 I tak będziemy się dobrze bawić. 180 00:10:17,650 --> 00:10:19,852 Chciałbym, żebyście znów ze sobą rozmawiali. 181 00:10:20,319 --> 00:10:23,956 Cody, czasami dorośli potrzebują trochę przestrzeni, 182 00:10:24,357 --> 00:10:26,325 zwłaszcza jeśli mają różne punkty widzenia. 183 00:10:26,392 --> 00:10:28,094 Co to znaczy? 184 00:10:28,160 --> 00:10:29,395 Jak gdy gracie w baseball 185 00:10:29,662 --> 00:10:32,632 i obaj chcecie rzucać piłką, ale żaden nie chce ustąpić? 186 00:10:32,698 --> 00:10:35,134 Ale potem się dogadujemy. 187 00:10:36,235 --> 00:10:39,905 Cóż, ja i pastor Frank jeszcze się nie dogadaliśmy. 188 00:10:39,972 --> 00:10:42,775 Ale to zrobicie, prawda? 189 00:10:44,310 --> 00:10:47,279 Może weź sobie kawałek ciasta czekoladowego, które ci obiecałam? 190 00:11:15,074 --> 00:11:18,444 - Jesteś świetnym tancerzem. - Na pewno Jack jest ode mnie lepszy. 191 00:11:18,711 --> 00:11:21,247 O nie, tańce zostawiam tobie. 192 00:11:21,313 --> 00:11:24,450 - Brałeś lekcje? - Nie, ale mama uwielbiała tańczyć. 193 00:11:24,717 --> 00:11:27,420 Tata dużo podróżował, więc robiłem za partnera. 194 00:11:28,254 --> 00:11:31,891 - Jak się ona miewa? - Dobrze. Zawsze pyta o ciebie. 195 00:11:32,958 --> 00:11:34,226 Uważa Jacka za syna. 196 00:11:35,061 --> 00:11:37,463 Czasem mam wrażenie, że lubi go bardziej ode mnie. 197 00:11:37,897 --> 00:11:39,131 Nie da się go nie lubić. 198 00:11:41,233 --> 00:11:43,803 Robi się późno. Lepiej pójdę spać. 199 00:11:44,270 --> 00:11:46,305 Dziękuję za gościnę, panno Thatcher. 200 00:11:46,372 --> 00:11:48,941 Tańczyliśmy fokstrota. Możesz mi mówić Elizabeth. 201 00:11:49,008 --> 00:11:50,076 Tak, proszę pani. 202 00:11:51,811 --> 00:11:53,379 Naprawdę podziwiam to, co robisz. 203 00:11:54,346 --> 00:11:56,415 - Uważaj na siebie. - Taki mam zamiar. 204 00:12:01,420 --> 00:12:02,321 Doug. 205 00:12:12,498 --> 00:12:14,834 Zdaje się być bardzo młody jak na dowódcę. 206 00:12:15,201 --> 00:12:18,070 - Myślisz, że da sobie radę? - Będę się za niego modlił. 207 00:12:18,971 --> 00:12:19,939 Ja też. 208 00:12:30,249 --> 00:12:33,786 - Nie ma śniadania? - Przepraszam, Lee. 209 00:12:33,986 --> 00:12:35,321 Byłam bardzo zajęta. 210 00:12:35,387 --> 00:12:37,389 - Czym? - Swoją kolumną. 211 00:12:37,456 --> 00:12:39,391 Czas spędzony w kawiarni pozwolił mi 212 00:12:39,458 --> 00:12:42,795 znów zorientować się, co się dzieje wokół. 213 00:12:42,862 --> 00:12:46,265 Całe miasto zdaje się desperacko potrzebować moich rad. 214 00:12:46,332 --> 00:12:48,033 Łakną miłości! 215 00:12:48,100 --> 00:12:49,502 Ja łaknę jedzenia. 216 00:12:49,768 --> 00:12:51,036 Posłuchaj tego. 217 00:12:51,103 --> 00:12:53,305 "Gdy dwóch dorosłych się na siebie gniewa, 218 00:12:53,372 --> 00:12:56,075 jak sprawić, by się przestali na siebie gniewać?". 219 00:12:56,142 --> 00:12:57,877 - Dorośli? - Podpisano: "Anonim". 220 00:12:57,943 --> 00:13:01,347 Napisane błędnie. Czyli to musi być jeden z uczniów Elizabeth. 221 00:13:02,314 --> 00:13:05,050 O rany! To Cody! 222 00:13:05,117 --> 00:13:07,286 Cody? Czemu tak myślisz? 223 00:13:07,353 --> 00:13:09,255 Widziałem wczoraj Abigail i Franka. 224 00:13:09,321 --> 00:13:12,091 Powiem tylko, że w raju nastał czas kłopotów. 225 00:13:12,825 --> 00:13:16,295 Zatem mam swoją pracę, do której zostałam stworzona. 226 00:13:17,429 --> 00:13:20,399 Skarbie, może nie powinniśmy się do tego mieszać? 227 00:13:21,066 --> 00:13:23,903 Lee! To moja praca! 228 00:13:23,969 --> 00:13:25,905 Jaka byłaby ze mnie autorka porad, 229 00:13:25,971 --> 00:13:29,808 gdybym nie ratowała blondwłosych chłopczyków z opresji? 230 00:13:30,276 --> 00:13:31,377 Dobrze. Tak, kochanie. 231 00:13:31,443 --> 00:13:33,245 Dobrze. Dobrze. 232 00:13:38,384 --> 00:13:41,053 - Pomóc może? - Nie trzeba, dzięki. 233 00:13:41,520 --> 00:13:45,324 Nie widziałem cię tu wcześniej. Jesse Flynn. Pracuję w tartaku. 234 00:13:45,958 --> 00:13:48,460 Carson Shepherd. Właśnie zacząłem pracę w kolei. 235 00:13:49,929 --> 00:13:50,829 Powodzenia. 236 00:13:52,598 --> 00:13:54,033 Uwaga! 237 00:14:06,979 --> 00:14:08,480 Prawie zraniło Biddy Betsy. 238 00:14:10,015 --> 00:14:11,517 - Nic panu nie jest? - Nie. 239 00:14:12,284 --> 00:14:15,054 Wszystko gra. Zmykaj. 240 00:14:18,357 --> 00:14:20,593 - Wszystko w porządku? - Pewnie. 241 00:14:20,860 --> 00:14:23,229 Tylko trochę tu posiedzę. 242 00:14:30,569 --> 00:14:33,205 Tu jesteś. Witaj, młody człowieku. 243 00:14:33,272 --> 00:14:35,374 - Zapewne idziesz teraz do szkoły. - Tak. 244 00:14:35,441 --> 00:14:36,876 To chodźmy. 245 00:14:36,942 --> 00:14:38,611 Pani też idzie do szkoły? 246 00:14:38,878 --> 00:14:40,880 Nie, głuptasie. Odprowadzam cię do szkoły, 247 00:14:40,946 --> 00:14:43,048 ponieważ musimy poważnie porozmawiać. 248 00:14:43,415 --> 00:14:44,516 Tak? 249 00:14:44,583 --> 00:14:45,551 Dostałam twój list. 250 00:14:45,618 --> 00:14:47,486 Skąd pani wie, że był ode mnie? 251 00:14:47,553 --> 00:14:48,621 To nie ma znaczenia. 252 00:14:48,888 --> 00:14:52,625 Ważne jest to, że mogę ci pomóc z panią Abigail i pastorem Frankiem. 253 00:14:52,892 --> 00:14:54,126 Świetnie! 254 00:14:54,193 --> 00:14:57,363 Zapisałam tu poemacik miłosny Elizabeth Barrett Browning. 255 00:14:57,429 --> 00:14:58,564 Wiersz? 256 00:14:58,631 --> 00:15:00,032 Nie jakiś zwykły wiersz, 257 00:15:00,099 --> 00:15:03,636 lecz jeden z najromantyczniejszych poematów, jakie napisano. 258 00:15:04,503 --> 00:15:07,373 "Jakże cię kocham? Pozwól, ze policzę. 259 00:15:07,573 --> 00:15:11,110 Kocham cię całą głębią, szerokością i wzrostem mej duszy...". 260 00:15:11,176 --> 00:15:13,312 - Spóźnię się. - Pewnie, że tak. 261 00:15:13,379 --> 00:15:17,182 Musisz tylko wsunąć to do kieszeni kurtki pastora Franka. 262 00:15:17,249 --> 00:15:18,183 Gdy to znajdzie, 263 00:15:18,250 --> 00:15:22,588 będzie wiedział, że to od pani Abigail. Serce mu stopnieje od tych słów. 264 00:15:23,255 --> 00:15:25,457 - Na pewno. - Świetny pomysł! 265 00:15:25,524 --> 00:15:27,293 Nigdy nie miewam innych. 266 00:15:33,999 --> 00:15:36,101 Tata Ja 267 00:15:37,169 --> 00:15:38,070 Philip? 268 00:15:39,071 --> 00:15:40,973 - Potrzebujesz pomocy? - Skończyłem. 269 00:15:42,007 --> 00:15:45,210 Jesteś pewien? Nic tu nie ma o twojej matce. 270 00:15:45,377 --> 00:15:46,312 Umarła. 271 00:15:49,281 --> 00:15:52,017 Mój tata też zmarł, ale i tak napisałem dużo rzeczy. 272 00:15:53,052 --> 00:15:55,187 Widzisz? Nauczył mnie łowić ryby 273 00:15:55,254 --> 00:15:57,589 i całej modlitwy świętego Franciszka. 274 00:15:57,656 --> 00:15:59,258 To wspaniale, Harper. 275 00:16:01,560 --> 00:16:03,395 Nie chcę już tego robić. 276 00:16:05,164 --> 00:16:06,065 Dobrze. 277 00:16:06,732 --> 00:16:08,233 Idźcie na przerwę. 278 00:16:16,141 --> 00:16:19,144 Może mógłbyś mi powiedzieć jedną rzecz o mamie, którą pamiętasz, 279 00:16:19,211 --> 00:16:21,046 a ja pomogę ci ją zapisać? 280 00:16:21,113 --> 00:16:22,715 Ale nic o niej nie wiem. 281 00:16:22,982 --> 00:16:25,284 Na pewno tata ci coś o niej mówił. 282 00:16:25,351 --> 00:16:27,219 Nie wolno mi o niej mówić. 283 00:16:27,686 --> 00:16:29,021 Czemu nie? 284 00:16:32,424 --> 00:16:34,493 Bo przeze mnie jej nie ma. 285 00:16:34,560 --> 00:16:36,562 Przez ciebie jej nie ma? Nie ro... 286 00:16:42,301 --> 00:16:45,738 - Umarła przy twoich narodzinach. - To moja wina, że jej tu nie ma. 287 00:16:46,405 --> 00:16:48,507 - To nieprawda, Philip. - To prawda. 288 00:16:48,574 --> 00:16:50,509 Dlatego tata mnie nie kocha. 289 00:16:50,576 --> 00:16:51,543 Nie. 290 00:16:52,611 --> 00:16:56,715 Niezależnie od tego, co myślisz... to nie jest twoja wina. 291 00:16:58,484 --> 00:17:00,085 Chcę iść na przerwę. 292 00:17:06,392 --> 00:17:07,726 Dziękuję. 293 00:17:07,793 --> 00:17:11,296 Panie Gowen? Właśnie przyszedł do pana ten list. 294 00:17:11,363 --> 00:17:13,432 - Specjalna przesyłka. - Dziękuję bardzo. 295 00:17:27,813 --> 00:17:29,081 Wspaniale. 296 00:17:33,786 --> 00:17:34,653 Proszę. 297 00:17:35,287 --> 00:17:36,355 Proszę go nie zamoczyć. 298 00:17:39,224 --> 00:17:41,093 Pan Shepherd. Proszę. 299 00:17:43,262 --> 00:17:44,396 Jak się pan zranił? 300 00:17:45,531 --> 00:17:47,566 Zwykła nieostrożność. 301 00:17:48,233 --> 00:17:49,168 Zobaczmy. 302 00:17:56,108 --> 00:17:59,845 - Chyba to naciągnięcie mięśni. - Raczej przewlekłe zła... 303 00:18:01,447 --> 00:18:03,082 Chyba pękło mi żebro. 304 00:18:04,283 --> 00:18:05,851 Potrzebny tylko opatrunek uciskowy. 305 00:18:07,553 --> 00:18:09,488 Dużo pan wie o tych rzeczach. 306 00:18:09,555 --> 00:18:13,125 Pracuję dla kolei. Nie pierwszy raz coś mi się stało. 307 00:18:13,192 --> 00:18:17,763 Cóż, na razie to będzie ostatni. Nieważne, czy to mięsień, czy pęknięcie, 308 00:18:18,297 --> 00:18:21,133 przez jakiś czas nie będzie pan mógł pracować fizycznie. 309 00:18:21,200 --> 00:18:23,735 Wie pani, kolej ma ciekawe zasady co do takich rzeczy. 310 00:18:24,336 --> 00:18:26,572 Jeśli nie pracujesz, nie dostajesz zapłaty. 311 00:18:26,738 --> 00:18:29,708 A ja jestem przywiązany do jedzenia. 312 00:18:30,375 --> 00:18:32,544 Proszę mnie zabandażować. Nic mi nie będzie. 313 00:18:32,611 --> 00:18:35,547 Jeśli pan uszkodzi bardziej żebra, mogą się nie zrosnąć. 314 00:18:35,614 --> 00:18:39,384 - Powinien pan myśleć o przyszłości. - Mój żołądek dba tylko o dzisiaj. 315 00:18:46,825 --> 00:18:48,727 Nie wiem, kiedy się znów zobaczymy. 316 00:18:49,128 --> 00:18:50,395 Dbaj o siebie. 317 00:18:50,596 --> 00:18:52,364 A ty walcz w słusznej sprawie, Doug. 318 00:19:02,141 --> 00:19:03,208 Powodzenia, chłopcy. 319 00:19:12,184 --> 00:19:14,219 Konni, ruszamy! 320 00:19:42,681 --> 00:19:43,815 Panie Cantrell. 321 00:19:45,884 --> 00:19:48,820 - Coś się stało Philipowi? - Nie. Muszę z panem porozmawiać. 322 00:19:48,887 --> 00:19:51,490 - Jestem zajęty. - Proszę? To ważne. 323 00:19:54,660 --> 00:19:55,861 O co chodzi? 324 00:19:56,695 --> 00:19:58,864 Pana syn powiedział coś, co mnie zaniepokoiło. 325 00:19:59,531 --> 00:20:00,933 Chodzi o jego matkę. 326 00:20:01,200 --> 00:20:04,236 Philip powiedział, że to przez niego jej już tu nie ma. 327 00:20:04,303 --> 00:20:05,470 Słucham? 328 00:20:05,537 --> 00:20:08,407 Myśli, że przez niego umarła i że pan go za to wini. 329 00:20:08,473 --> 00:20:09,875 Nie mówiłem czegoś takiego. 330 00:20:09,942 --> 00:20:11,810 On myśli, że pan tak uważa. 331 00:20:11,877 --> 00:20:13,879 - To niedorzeczne. - Oczywiście. 332 00:20:13,946 --> 00:20:17,816 Gdyby mógł pan z nim porozmawiać i mu to wyjaśnić... 333 00:20:17,883 --> 00:20:21,420 Wiedziałem, że szkoła będzie dla niego za trudna. Jest za młody. 334 00:20:21,486 --> 00:20:24,356 - To wcale nie o to chodzi. - Obawiam się, że o to. 335 00:20:24,423 --> 00:20:26,525 Zabranie go ze szkoły nie rozwiąże problemu. 336 00:20:26,592 --> 00:20:28,760 Dla mnie tak. Muszę wracać do pracy. 337 00:20:30,295 --> 00:20:31,263 Panie Cantrell! 338 00:20:37,636 --> 00:20:39,738 Nie wiem. Uważam, że lepiej stąd się zwijać. 339 00:20:39,805 --> 00:20:42,708 Nie rozumiesz? Wszyscy myślą, że nas już tu nie ma. 340 00:20:43,408 --> 00:20:45,410 Konwój będzie łatwą zdobyczą. 341 00:20:46,678 --> 00:20:49,381 - Masz plan? - Zawsze mam plan. 342 00:20:53,619 --> 00:20:54,519 Henry! 343 00:20:56,321 --> 00:20:57,856 Co robisz za moim biurkiem? 344 00:20:57,923 --> 00:20:59,958 Mam dobre wieści. 345 00:21:00,892 --> 00:21:03,528 To już nie jest twoje biurko. 346 00:21:04,696 --> 00:21:06,498 O czym ty mówisz? 347 00:21:06,565 --> 00:21:09,835 Zawieszono śledztwo przeciwko mnie. Wszystkie zarzuty oddalone. 348 00:21:11,303 --> 00:21:15,274 Nie będziesz musiała dłużej pełnić funkcji burmistrza Hope Valley. 349 00:21:27,519 --> 00:21:29,488 Szukałam pana na polu namiotowym. 350 00:21:34,626 --> 00:21:36,561 Musimy skończyć naszą rozmowę. 351 00:21:36,628 --> 00:21:40,766 Doceniam pani troskę o Philipa, ale wiem, co dla niego najlepsze. 352 00:21:40,832 --> 00:21:43,735 Nie może pan pozwolić, by obwiniał się za śmierć matki. 353 00:21:43,802 --> 00:21:45,437 Nie może pan go wciąż odpychać. 354 00:21:45,504 --> 00:21:47,372 - Nie odpycham go. - Ależ owszem. 355 00:21:49,808 --> 00:21:52,711 Wie pan, że ulubiona książka Philipa to Kwa kwa kaczka? 356 00:21:53,378 --> 00:21:55,714 Albo że najpierw pije mleko, a potem je kanapki? 357 00:21:55,781 --> 00:21:59,318 Albo że nie umie wymówić słowa "kanapka" i mówi, że to jego "kanapa"? 358 00:21:59,951 --> 00:22:01,853 Chłopiec pana potrzebuje. 359 00:22:01,920 --> 00:22:04,456 Potrzebuje, by go pan przytulił od czasu do czasu. 360 00:22:04,523 --> 00:22:07,793 Potrzebuje, by go pan kochał tak samo, jak on kocha pana. 361 00:22:07,859 --> 00:22:09,494 To oczywiste, że go kocham. 362 00:22:10,529 --> 00:22:11,863 Ale trzyma pan dystans. 363 00:22:14,900 --> 00:22:15,867 Moja żona... 364 00:22:17,936 --> 00:22:19,438 nie miała umierać. 365 00:22:20,072 --> 00:22:22,407 Mieliśmy być rodziną. Wszyscy razem. 366 00:22:22,974 --> 00:22:23,875 Wiem. 367 00:22:25,477 --> 00:22:28,680 Ale to nie wina Philipa, że jego matka zmarła. 368 00:22:29,614 --> 00:22:30,816 Tak nie powinno być. 369 00:22:30,882 --> 00:22:32,451 Życie nie jest fair. 370 00:22:32,517 --> 00:22:33,719 Musimy iść dalej. 371 00:22:35,554 --> 00:22:40,625 A pewien mały chłopiec rozpaczliwie potrzebuje prawdziwego ojca, 372 00:22:42,360 --> 00:22:47,399 który będzie się z nim śmiał, będzie mu czytał i ocierał łzy. 373 00:22:49,634 --> 00:22:50,602 Proszę... 374 00:22:51,636 --> 00:22:52,804 Proszę mu wybaczyć... 375 00:22:53,805 --> 00:22:55,474 i odpuścić dawne żale. 376 00:22:59,144 --> 00:23:00,712 Dobranoc, panno Thatcher. 377 00:23:07,552 --> 00:23:11,556 RECEPTY 378 00:23:22,067 --> 00:23:23,135 To by było na tyle! 379 00:23:30,642 --> 00:23:32,677 - Dzięki za pomoc, Murph. - Nie ma za co. 380 00:23:32,744 --> 00:23:34,746 - Miał pan ręce pełne roboty. - Doceniam to. 381 00:23:34,813 --> 00:23:36,047 - Lepiej już wrócę. - Dobrze. 382 00:23:36,114 --> 00:23:37,048 Miłego dnia. 383 00:23:58,136 --> 00:24:01,106 Nie rozumiem. Co się stało ze śledztwem przeciwko panu Gowenowi? 384 00:24:01,173 --> 00:24:02,507 Oddalone. 385 00:24:02,574 --> 00:24:05,744 Ale Jack mówił, że nadinspektor ma dowody nie do podważenia. 386 00:24:05,811 --> 00:24:09,014 Tak było, ale księgowy, który miał zeznawać przeciwko niemu, 387 00:24:09,080 --> 00:24:11,850 zmienił zeznania. Przysięga, że to był błąd w księgach. 388 00:24:12,117 --> 00:24:13,485 Czyż to nie wygodne? 389 00:24:13,552 --> 00:24:15,654 W jakiś sposób pan Gowen zawsze unika kary. 390 00:24:15,720 --> 00:24:16,721 Nie tym razem. 391 00:24:16,988 --> 00:24:18,890 Mówiłeś, że konni oddalili sprawę. 392 00:24:18,957 --> 00:24:20,859 Tak, ale ja nie jestem konnym. 393 00:24:21,493 --> 00:24:23,595 To wygląda na zwykłe przekupstwo. 394 00:24:23,662 --> 00:24:24,996 Muszę to tylko udowodnić. 395 00:24:25,630 --> 00:24:26,631 Panie wybaczą. 396 00:24:27,699 --> 00:24:28,934 Po wszystkim, co zrobiłaś, 397 00:24:29,000 --> 00:24:30,936 wraca jak gdyby nigdy nic. 398 00:24:31,002 --> 00:24:33,638 Wiem. Przynajmniej będę mieć więcej czasu dla Cody'ego. 399 00:24:33,705 --> 00:24:34,673 Racja. 400 00:24:35,106 --> 00:24:37,075 Na pewno wszystko gra? 401 00:24:37,142 --> 00:24:39,911 Jestem spokojna. Przynajmniej na razie. 402 00:24:43,782 --> 00:24:45,483 Panie Coulter. Pani Coulter. 403 00:24:47,586 --> 00:24:48,854 Co się tak cieszysz? 404 00:24:50,021 --> 00:24:52,591 Nie uwierzycie, ale znalazłem to w kieszeni kurtki. 405 00:24:52,991 --> 00:24:54,726 To chyba od panny Yost. 406 00:24:57,062 --> 00:24:58,530 Co tu jest napisane? 407 00:24:59,030 --> 00:25:01,867 "Jakże cię kocham? Pozwól, że policzę...". 408 00:25:06,905 --> 00:25:07,839 Jak słodko. 409 00:25:09,608 --> 00:25:11,643 Nie musi czegoś robić teraz? 410 00:25:15,013 --> 00:25:15,981 Racja. 411 00:25:16,047 --> 00:25:18,650 Trzeba zabrać inwentaryzacje do tartaku. 412 00:25:18,717 --> 00:25:19,684 Są u mnie na biurku. 413 00:25:20,218 --> 00:25:21,219 - Tak jest. - No. 414 00:25:24,289 --> 00:25:26,558 Dobra. Co się dzieje? 415 00:25:26,625 --> 00:25:28,927 Ten wiersz! Dałam go Cody'emu, by dał go Frankowi. 416 00:25:28,994 --> 00:25:30,829 Miał być od Abigail. 417 00:25:30,896 --> 00:25:31,830 Co takiego? 418 00:25:31,897 --> 00:25:35,767 Nigdy nie można polegać na małych chłopcach. Zawsze coś pokręcą. 419 00:25:35,834 --> 00:25:36,801 Teraz biedny Murphy 420 00:25:36,868 --> 00:25:40,105 myśli, że ma cichą wielbicielkę. Nie mogę złamać mu serca. 421 00:25:40,705 --> 00:25:42,040 Co ja zrobię? 422 00:25:42,107 --> 00:25:43,174 Naprawisz to. 423 00:25:44,075 --> 00:25:46,845 Właśnie to zrobisz. Chodź. 424 00:25:50,215 --> 00:25:52,684 Pracujcie nad drzewami genealogicznymi. 425 00:25:57,322 --> 00:25:59,190 Co mogę dla pana zrobić, panie Wyatt? 426 00:25:59,257 --> 00:26:02,027 Myślałem o naszej ostatniej rozmowie. 427 00:26:02,093 --> 00:26:04,262 - I? - Rzadko to mówię, ale... 428 00:26:05,563 --> 00:26:07,165 pani miała rację, a ja się myliłem. 429 00:26:07,232 --> 00:26:10,001 To głównie przez kolej ma pani tylu nowych uczniów, 430 00:26:10,068 --> 00:26:11,303 i musimy zrobić co należy. 431 00:26:11,569 --> 00:26:13,071 A dokładnie? 432 00:26:13,138 --> 00:26:16,775 Narodowa Pacyficzna przekaże pani podwojoną sumę obecnego budżetu szkoły. 433 00:26:16,841 --> 00:26:20,946 Będzie pani miała dość przyborów, książek i innych rzeczy. 434 00:26:21,680 --> 00:26:24,149 Nie potrafię wyrazić, jak bardzo to doceniam. 435 00:26:24,215 --> 00:26:27,218 Wszyscy w mieście będą zachwyceni, gdy o tym usłyszą. 436 00:26:27,285 --> 00:26:31,723 Proszę to uznać za inwestycję w uczniów i przyszłość Hope Valley. 437 00:26:34,259 --> 00:26:36,895 HOPE VALLEY BANK I FUNDUSZ POWIERNICZY 438 00:26:45,603 --> 00:26:47,172 Wszystko zepsułem, prawda? 439 00:26:47,839 --> 00:26:49,341 Cody, nic nie szkodzi. 440 00:26:49,975 --> 00:26:52,844 Jesteś tylko małym chłopcem, który czasem popełnia błędy. 441 00:26:52,911 --> 00:26:53,945 Zwłaszcza teraz. 442 00:26:54,012 --> 00:26:56,681 Na szczęście mam inny pomysł. 443 00:26:57,682 --> 00:26:58,917 CZEKOLADKI BENNETTA WYRÓB WŁASNY 444 00:26:58,984 --> 00:27:00,185 Czekoladki? 445 00:27:00,885 --> 00:27:04,122 Cody! Cody, czas, byś zasiadł do lekcji. 446 00:27:04,189 --> 00:27:06,157 Ale pozwoliłaś mi pobawić się z Robertem. 447 00:27:07,058 --> 00:27:09,761 Dobrze, ale za godzinę masz być w domu. 448 00:27:20,939 --> 00:27:25,744 Tak jak mówiłam, musisz je tylko zostawić pod drzwiami pastora Franka. 449 00:27:25,810 --> 00:27:28,413 Jak je znajdzie, pomyśli, że to od pani Abigail. 450 00:27:28,680 --> 00:27:29,681 Przyjdzie tu, 451 00:27:29,748 --> 00:27:33,818 padną sobie w ramiona i wszystko się dobrze skończy. 452 00:27:33,885 --> 00:27:35,720 Dziękuję za pomoc, pani Rosemary. 453 00:27:36,187 --> 00:27:37,188 Tak już mam. 454 00:27:47,999 --> 00:27:49,000 Abigail? 455 00:27:49,801 --> 00:27:51,269 Chciałam z tobą porozmawiać. 456 00:27:51,903 --> 00:27:53,805 Dottie otwiera sklep z sukienkami. 457 00:27:53,872 --> 00:27:55,040 Owszem. 458 00:27:55,106 --> 00:27:57,342 Cóż... Wiesz, że kocham szyć. 459 00:27:59,044 --> 00:28:02,447 Chcę powiedzieć, że skoro nie jesteś już burmistrzem 460 00:28:02,714 --> 00:28:04,682 i masz więcej czasu dla kawiarni... 461 00:28:04,749 --> 00:28:06,151 Chciałabyś tam pracować. 462 00:28:06,217 --> 00:28:09,120 Nie chciałam z nią rozmawiać bez twojej zgody. 463 00:28:09,687 --> 00:28:11,022 Clara, bardzo mi pomogłaś, 464 00:28:11,089 --> 00:28:14,059 ale czas, byś zaczęła nowy rozdział w życiu. 465 00:28:14,125 --> 00:28:17,195 - Masz moje błogosławieństwo. - Na pewno nie masz nic przeciwko? 466 00:28:18,329 --> 00:28:20,465 Miałam zdjąć ogłoszenie w sprawie pracy, 467 00:28:20,732 --> 00:28:23,435 ale chyba zostanie w tym oknie na stałe. 468 00:28:26,404 --> 00:28:30,308 Patrz, jak Murphy zagaduje Katie Yost. 469 00:28:30,975 --> 00:28:34,179 Powinieneś bardziej wierzyć w umiejętności swojej żony do swatania. 470 00:28:35,013 --> 00:28:37,816 To nie twoje umiejętności, tylko błąd Cody'ego. 471 00:28:37,882 --> 00:28:40,785 Miłość nie popełnia błędów. To tylko kwestia czasu, zanim 472 00:28:40,852 --> 00:28:43,788 nasze dwa gołąbki będą gruchać razem. 473 00:28:44,823 --> 00:28:48,727 - Wstrzymaj się z planowaniem im ślubu. - Nie bądź takim ponurakiem. 474 00:28:52,797 --> 00:28:55,200 Kolej podwaja budżet dla szkoły? 475 00:28:56,134 --> 00:28:58,503 To więcej, niż mogłaś sobie wyobrazić. 476 00:28:59,304 --> 00:29:01,072 Masz w sobie siłę perswazji. 477 00:29:02,407 --> 00:29:03,742 Nie zawsze. 478 00:29:03,808 --> 00:29:06,344 Daj tacie Philipa trochę czasu. Na pewno zrozumie. 479 00:29:06,411 --> 00:29:08,379 Mam nadzieję, że nie naciskałam zbyt mocno. 480 00:29:09,347 --> 00:29:11,382 Powiedziałaś mu prawdę o jego synu. 481 00:29:11,850 --> 00:29:12,951 Musiał ją usłyszeć. 482 00:29:17,889 --> 00:29:19,157 Cieszę się, że cię znalazłam. 483 00:29:19,824 --> 00:29:21,760 Zgubiłeś to w lecznicy. 484 00:29:25,864 --> 00:29:26,765 Dziękuję. 485 00:29:27,966 --> 00:29:29,300 Piękne zdjęcie. 486 00:29:30,835 --> 00:29:31,536 Kto na nim jest? 487 00:29:35,106 --> 00:29:36,241 Miłego wieczoru. 488 00:30:00,999 --> 00:30:02,133 Jack! 489 00:30:06,871 --> 00:30:09,240 Tate'owie organizują napad na bank. Mają Jenkinsa. 490 00:30:10,875 --> 00:30:12,911 Bill i Wyatt są w środku, liczą pieniądze. 491 00:30:15,880 --> 00:30:17,849 Potrzebuję dywersji. 492 00:30:17,916 --> 00:30:19,017 Załatwione. 493 00:30:26,257 --> 00:30:29,394 Elizabeth, musisz tu zostać, ale nie pozwól nikomu wyjść. 494 00:30:29,460 --> 00:30:31,329 Nie pozwolę. Bądź ostrożny. 495 00:30:37,202 --> 00:30:38,837 Taki tłum. 496 00:30:40,171 --> 00:30:41,306 Oddaj broń. 497 00:30:49,948 --> 00:30:51,482 Puść Jenkinsa. 498 00:30:51,549 --> 00:30:54,118 Wrzucajcie wszystko do toreb. Szybko! 499 00:30:56,020 --> 00:30:57,288 Wiesz, że nas zabije. 500 00:30:57,956 --> 00:30:58,990 Nie pozwolę. 501 00:31:00,091 --> 00:31:01,426 Zajmijcie się workami. 502 00:31:08,099 --> 00:31:09,534 Glenn Tate, czy to ty? 503 00:31:09,601 --> 00:31:11,002 Matt Landry. 504 00:31:11,502 --> 00:31:13,938 - Co ty tu robisz? - Psuję ci plany. 505 00:31:21,179 --> 00:31:22,180 Nie radzę. 506 00:31:23,314 --> 00:31:24,515 Rzuć to! 507 00:31:39,097 --> 00:31:41,666 - Dzięki za ostatnią noc. - Nie ma za co. 508 00:31:41,933 --> 00:31:42,901 Owszem, jest. 509 00:31:44,202 --> 00:31:47,672 Wiem, że nie zawsze się zgadzaliśmy, ale chyba cię nie doceniłem. 510 00:31:48,907 --> 00:31:51,042 Postawisz mi drinka i będziemy kwita. 511 00:31:52,277 --> 00:31:53,177 Brzmi dobrze. 512 00:31:56,080 --> 00:31:58,983 Jack mówił, że bez Franka nie schwytaliby złodziei. 513 00:31:59,050 --> 00:32:00,518 Cieszę się, że nikomu nic się nie stało. 514 00:32:01,185 --> 00:32:02,520 Wciąż ze sobą nie rozmawiacie? 515 00:32:03,154 --> 00:32:05,256 Chyba oboje jesteśmy nieco uparci. 516 00:32:05,323 --> 00:32:07,425 - Nieco? - Słyszałaś, Abigail? 517 00:32:07,492 --> 00:32:08,660 O czym? 518 00:32:08,927 --> 00:32:12,063 Burmistrz Gowen zniósł wszystkie podatki dla kolei. 519 00:32:12,130 --> 00:32:14,499 Nie zapłacą Hope Valley nawet centa. 520 00:32:14,565 --> 00:32:18,236 Wiedziałam, że byłoby lepiej, gdybyś wciąż była burmistrzem. 521 00:32:20,104 --> 00:32:21,205 Możesz w to uwierzyć? 522 00:32:21,639 --> 00:32:25,076 Ledwie wrócił do biura, już daje im wszystko, co chcą. 523 00:32:27,645 --> 00:32:28,680 Gdzie idziesz? 524 00:32:43,561 --> 00:32:46,364 Cóż... wygodnie, nieprawdaż? 525 00:32:46,664 --> 00:32:48,599 Jesteśmy w trakcie spotkania. 526 00:32:48,666 --> 00:32:50,368 Na pewno sobie gratulujecie. 527 00:32:50,435 --> 00:32:53,738 Ty nagle znów jesteś burmistrzem, a ty otrzymałeś wszystko, co chciałeś. 528 00:32:54,005 --> 00:32:55,473 Nie podoba mi się twoja sugestia. 529 00:32:55,540 --> 00:32:57,742 A mi się nie podoba wasza umowa. 530 00:32:58,242 --> 00:33:01,412 Rozczarowałeś mnie, Henry. Dałam ci drugą szansę. 531 00:33:01,479 --> 00:33:03,648 Naprawdę chciałam uwierzyć, że się zmieniłeś. 532 00:33:03,715 --> 00:33:06,050 Może nie jesteś stworzona, by być burmistrzem. 533 00:33:06,117 --> 00:33:08,586 Nie jeśli to oznacza oszukiwanie miasta. 534 00:33:08,653 --> 00:33:10,254 Uważaj, Abigail. 535 00:33:10,722 --> 00:33:13,491 Nie, Henry. To ty uważaj. 536 00:33:23,701 --> 00:33:24,602 Cody! 537 00:33:28,006 --> 00:33:29,540 Jak się udał nasz mały plan? 538 00:33:30,208 --> 00:33:33,478 - Nie udał się. - O nie! Co się stało tym razem? 539 00:33:33,544 --> 00:33:35,680 Po drodze graliśmy z Robertem w piłkę. 540 00:33:36,447 --> 00:33:38,149 A czekoladki? 541 00:33:38,216 --> 00:33:40,485 Położyłem je na ziemi. 542 00:33:40,551 --> 00:33:44,288 - I? - I... zapomniałem je zabrać. 543 00:33:44,756 --> 00:33:46,791 No to wracaj i je weź. 544 00:33:47,058 --> 00:33:48,793 Wróciłem, ale już ich nie było. 545 00:33:50,695 --> 00:33:52,063 Robert! 546 00:33:52,130 --> 00:33:55,033 Widziałeś pudełko czekoladek na polu baseballowym? 547 00:33:55,099 --> 00:33:58,269 O tak! Były przepyszne! 548 00:34:00,271 --> 00:34:01,606 I co teraz? 549 00:34:02,273 --> 00:34:03,808 Wiesz, co mówią. 550 00:34:04,075 --> 00:34:06,477 "Nie zrażaj się pierwszą porażką". 551 00:34:06,544 --> 00:34:08,780 Ale to już druga porażka. 552 00:34:11,249 --> 00:34:14,218 Chyba masz rację. Ale wiesz, co jeszcze się mówi. 553 00:34:14,285 --> 00:34:17,188 - Co? - "Co dwie głowy to nie jedna". 554 00:34:17,255 --> 00:34:18,523 Co to znaczy? 555 00:34:18,589 --> 00:34:22,693 To znaczy, że może wymyślimy coś razem. 556 00:34:23,628 --> 00:34:24,529 Chodź. 557 00:34:24,595 --> 00:34:27,331 - Proszę - Dziękuję bardzo, siostro Carter. 558 00:34:27,398 --> 00:34:29,233 Nie ma za co, panie Hickam. 559 00:34:31,102 --> 00:34:32,203 Pan Shepherd. 560 00:34:34,172 --> 00:34:35,206 W czym mogę pomóc? 561 00:34:36,374 --> 00:34:38,242 Potrzebuję czegoś przeciwbólowego. 562 00:34:38,309 --> 00:34:40,311 Nie radzę. 563 00:34:40,378 --> 00:34:42,647 Nie chcę, by panu stało się coś jeszcze. 564 00:34:42,713 --> 00:34:44,282 Wtedy stracę pracę. 565 00:34:44,749 --> 00:34:47,118 Są inne prace w Hope Valley. 566 00:34:47,185 --> 00:34:49,787 Nikt mnie tu nie zna. Nikt mnie nie zatrudni. 567 00:34:49,854 --> 00:34:54,225 Ja pana znam. I wiem o pewnej wolnej posadzie. 568 00:34:54,292 --> 00:34:55,593 Jakiej? 569 00:34:59,597 --> 00:35:01,432 - Panno Thatcher! - Philip! 570 00:35:01,499 --> 00:35:03,534 Tak się cieszę, że cię widzę. 571 00:35:03,601 --> 00:35:06,337 Mogę skończyć swoje drzewo genealogiczne? 572 00:35:06,404 --> 00:35:08,206 Proszę. Jest tu, gdzie je zostawiłeś. 573 00:35:13,744 --> 00:35:15,446 Cieszę się, że zmienił pan zdanie. 574 00:35:15,513 --> 00:35:17,215 Dobrze mu w szkole. 575 00:35:17,582 --> 00:35:20,351 Przemyślałem pani słowa i to prawda. 576 00:35:21,319 --> 00:35:22,787 Byłem zły na to, co się stało. 577 00:35:23,821 --> 00:35:27,725 Pozwoliłem, by zjadał mnie gniew. Nie powinienem był odgrywać się na nim. 578 00:35:30,228 --> 00:35:31,562 To już przeszłość. 579 00:35:32,630 --> 00:35:33,898 Popełniłem wiele błędów... 580 00:35:35,466 --> 00:35:36,801 Ale teraz będzie inaczej. 581 00:35:37,802 --> 00:35:39,470 Chcę być dobry dla swojego syna. 582 00:35:39,871 --> 00:35:41,305 Chcę być dobrym tatą. 583 00:35:41,372 --> 00:35:43,307 Obym tylko wiedział jak. 584 00:35:44,342 --> 00:35:47,712 Może pan zacząć od przytulenia syna. 585 00:36:22,914 --> 00:36:23,915 Przepraszam. 586 00:36:25,416 --> 00:36:27,718 - Wciąż szuka pani pomocy? - Jeśli umie pan gotować. 587 00:36:27,785 --> 00:36:30,454 Pracowałem pół roku w obwoźnej kuchni dla górników, 588 00:36:30,521 --> 00:36:33,624 - zanim dostałem pracę przy kolei. - Czyli ma pan doświadczenie. 589 00:36:34,458 --> 00:36:35,560 A referencje? 590 00:36:35,626 --> 00:36:38,963 Przysłała mnie tu pielęgniarka z lecznicy. 591 00:36:39,230 --> 00:36:41,232 Jeśli Faith uważa go za godnego zaufania... 592 00:36:41,499 --> 00:36:43,768 Patrz! Dostałem piątkę z drzewa genealogicznego! 593 00:36:43,834 --> 00:36:45,603 Cody, to wspaniale. 594 00:36:45,670 --> 00:36:47,805 Ale teraz rozmawiam z tym panem. 595 00:36:47,872 --> 00:36:50,474 Możemy iść na ryby? Uczcić piątkę? 596 00:36:50,541 --> 00:36:53,444 Chciałabym, ale ktoś musi pracować w kuchni. 597 00:36:53,511 --> 00:36:55,980 Mogę zacząć od razu, jeśli da mi pani pracę. 598 00:36:57,215 --> 00:36:59,350 Naprawdę mi się przyda. Nie boję się harówki. 599 00:37:00,785 --> 00:37:03,888 - Nawet nie wiem, jak się pan nazywa. - Carson Shepherd. 600 00:37:03,955 --> 00:37:05,790 Pani Abigail, proszę? 601 00:37:06,824 --> 00:37:09,660 Będę w pobliżu, gdyby potrzebował pomocy. 602 00:37:14,632 --> 00:37:16,901 Witamy w Kawiarni Abigail, panie Shepherd. 603 00:37:25,343 --> 00:37:27,778 - O co chodziło? - Nieważne. 604 00:37:27,845 --> 00:37:29,447 - Murphy! - Witam. 605 00:37:30,314 --> 00:37:31,949 Zaprosiłeś już Katie Yost? 606 00:37:32,016 --> 00:37:33,718 Nie miałem jeszcze okazji. 607 00:37:33,784 --> 00:37:36,520 Ale widziałam, jak miło spędzacie czas razem. 608 00:37:36,587 --> 00:37:38,456 Nie chciałem przesadzać. 609 00:37:38,856 --> 00:37:39,991 Katie! 610 00:37:40,625 --> 00:37:41,859 Tak, pani Coulter? 611 00:37:41,926 --> 00:37:45,930 Możesz do nas przyjść na chwilę Murphy chce ci coś powiedzieć. 612 00:37:45,997 --> 00:37:47,498 - Chcę? - Chce? 613 00:37:47,565 --> 00:37:49,533 Tak, chce. 614 00:37:52,870 --> 00:37:55,039 Najpiękniejsza Katie, 615 00:37:55,306 --> 00:38:00,044 przepraszam z głębi serca za bycie głupią gęsią. 616 00:38:00,611 --> 00:38:02,947 Często łapię się na myśleniu o tobie. 617 00:38:04,582 --> 00:38:08,486 Mogę cię zaprosić na piknik jutro? 618 00:38:10,388 --> 00:38:12,923 Myślałam, że nigdy nie zapytasz. O pierwszej mam wolne. 619 00:38:14,792 --> 00:38:16,761 Z reguły mam przerwę w południe. 620 00:38:16,827 --> 00:38:19,297 Pan Coulter z pewnością zrobi wyjątek. 621 00:38:19,363 --> 00:38:20,598 Nie mam nic przeciwko. 622 00:38:28,339 --> 00:38:31,075 Ojej, trochę tu ciasno. 623 00:38:31,342 --> 00:38:33,511 Chyba poszukam cichszego miejsca. 624 00:38:46,657 --> 00:38:49,060 Nic nie mów. Cody cię zaprosił. 625 00:38:52,596 --> 00:38:55,766 Ryby nieźle biorą. Może złowisz sobie kolację. 626 00:39:08,979 --> 00:39:10,715 - Przepraszam, że... - Przepraszam... 627 00:39:14,418 --> 00:39:16,020 - Ja zacznę. - Proszę. 628 00:39:17,054 --> 00:39:19,824 Od dawna nie musiałem nikomu mówić, 629 00:39:19,890 --> 00:39:22,026 gdzie idę i co robię. 630 00:39:23,661 --> 00:39:25,796 Chyba przez to straciłem w tym wprawę. 631 00:39:28,532 --> 00:39:30,801 Nie przywykłem, by ktokolwiek się o mnie troszczył. 632 00:39:32,536 --> 00:39:35,039 - To źle, że się troszczę? - Ani trochę. 633 00:39:38,409 --> 00:39:41,412 Ja muszę przyznać... że się wystraszyłam. 634 00:39:42,646 --> 00:39:45,950 Nie martw się, Abigail. Nie wrócę do przestępczego życia. 635 00:39:46,016 --> 00:39:49,954 Nie, wystraszyłam się, bo zrozumiałam, jak bardzo mi na tobie zależy. 636 00:39:55,493 --> 00:39:57,728 Chyba czujemy to samo. 637 00:40:00,898 --> 00:40:02,800 Chyba tak. 638 00:40:17,815 --> 00:40:18,916 Wszystko w porządku? 639 00:40:21,152 --> 00:40:22,052 Tak. 640 00:40:23,120 --> 00:40:25,523 Myślę tylko o Dougu i jego ludziach. 641 00:40:26,757 --> 00:40:28,793 Pewnie są już w samym środku akcji. 642 00:40:29,960 --> 00:40:33,831 Jeśli są tak dobrzy w tym co robią jak ty, to nic im nie będzie. 643 00:40:37,835 --> 00:40:40,638 Właśnie zasłużyłaś na zaproszenie na obiad. 644 00:40:42,106 --> 00:40:44,809 Zajmiesz nam stolik? Zostawiłam szal w szkole. 645 00:40:44,875 --> 00:40:45,910 Do zobaczenia. 646 00:41:04,128 --> 00:41:05,196 Przepraszam? 647 00:41:06,797 --> 00:41:07,898 Tak? 648 00:41:09,099 --> 00:41:11,602 Czemu pan pisze na mojej tablicy? 649 00:41:11,669 --> 00:41:14,205 Przygotowania do jutrzejszej lekcji. 650 00:41:14,472 --> 00:41:15,973 Nie rozumiem. 651 00:41:16,040 --> 00:41:18,108 Ach, widać nikt pani nie powiedział. 652 00:41:19,610 --> 00:41:20,911 Jestem zastępstwem za panią. 653 00:41:52,977 --> 00:41:54,979 Napisy: Joanna Kaniewska