1 00:00:01,234 --> 00:00:04,070 - Poprzednio w When Calls the Heart. - Zastąpię panią. 2 00:00:04,137 --> 00:00:06,639 Zwrócono mi uwagę na dotyczący pani list. 3 00:00:06,706 --> 00:00:08,241 Byłem zmuszony panią zwolnić. 4 00:00:08,308 --> 00:00:11,611 Pamiętasz Thomasa Higginsa? Nie jest taki, jak się wydaje. 5 00:00:11,678 --> 00:00:13,380 Nie mogę ci pomóc. 6 00:00:13,446 --> 00:00:15,749 Przyszedł telegram z kwatery głównej. 7 00:00:16,016 --> 00:00:18,284 Doug zginął na służbie. 8 00:00:19,686 --> 00:00:22,355 Czasem zapominamy, jak cenne jest życie. 9 00:00:23,123 --> 00:00:24,791 Douglas Burke zginął jak bohater. 10 00:00:25,558 --> 00:00:27,560 Jack wyjechał na pogrzeb. 11 00:00:28,261 --> 00:00:29,562 Wiem, że cierpi, 12 00:00:30,497 --> 00:00:31,598 ale chodzi o coś więcej. 13 00:00:33,166 --> 00:00:36,136 Wiem, że wszystko jest częścią większego planu. 14 00:00:36,569 --> 00:00:39,639 Ale martwię się, że Jack obwinia się o śmierć Douga. 15 00:00:40,373 --> 00:00:42,776 Serce mi pęka, kiedy widzę, jak się męczy. 16 00:00:45,078 --> 00:00:48,615 Proponowałam, że udam się z nim na pogrzeb, ale wolał jechać sam. 17 00:00:48,681 --> 00:00:52,085 Czasem myślę, że mężczyźni znoszą żałobę gorzej niż kobiety. 18 00:00:53,486 --> 00:00:56,356 Doug był taki młody. To nie w porządku. 19 00:00:58,324 --> 00:00:59,192 Panno Thatcher? 20 00:01:00,226 --> 00:01:01,561 Dzień dobry, panie Cantrell. 21 00:01:01,628 --> 00:01:02,629 Chciałem podziękować 22 00:01:02,695 --> 00:01:05,732 za umożliwienie mojemu synowi nauki po lekcjach. 23 00:01:06,199 --> 00:01:09,069 Kiedy pan Stoneman wyrzucił go ze szkoły, bardzo się przejął. 24 00:01:09,135 --> 00:01:12,539 - Pan Stoneman popełnił błąd. - Chciałbym, żeby to pani 25 00:01:12,605 --> 00:01:13,706 uczyła tę klasę. 26 00:01:14,541 --> 00:01:16,543 Philipowi brakuje przebywania z dziećmi. 27 00:01:16,609 --> 00:01:17,610 Mnie też. 28 00:01:18,344 --> 00:01:20,680 Ale zobaczymy pana z synem na koncercie, prawda? 29 00:01:20,747 --> 00:01:21,648 Oczywiście. 30 00:01:25,485 --> 00:01:26,352 Co się stało? 31 00:01:28,221 --> 00:01:30,623 Czuję, jakbym dryfowała. 32 00:01:31,291 --> 00:01:32,158 Jak to? 33 00:01:33,693 --> 00:01:34,794 To nie to samo. 34 00:01:35,228 --> 00:01:36,763 Dodatkowe zajęcia, a nie lekcje. 35 00:01:37,530 --> 00:01:39,532 Jestem ochotniczką, która pracuje z dziećmi 36 00:01:39,599 --> 00:01:42,669 - kilka godzin po szkole. - Ale to, co robisz, jest ważne. 37 00:01:42,735 --> 00:01:44,537 Pomagam im przy zadaniach, 38 00:01:44,604 --> 00:01:47,373 ale to tylko część pracy nauczyciela. 39 00:01:48,608 --> 00:01:49,542 Wiem. 40 00:01:49,609 --> 00:01:51,511 Cody za tobą tęskni. 41 00:01:52,545 --> 00:01:54,380 Ta sytuacja nie będzie trwać wiecznie. 42 00:01:56,282 --> 00:01:57,183 A co, jeśli będzie? 43 00:01:58,485 --> 00:02:02,388 Odzyskasz swoją posadę. Cierpliwości. 44 00:02:04,224 --> 00:02:05,258 To nie takie łatwe. 45 00:02:19,539 --> 00:02:21,774 Twoja obecność wiele dla mnie znaczy. 46 00:02:22,809 --> 00:02:24,310 Dla pani i Douga wszystko. 47 00:02:27,714 --> 00:02:29,916 Kapral Douglas Burke był prawdziwym bohaterem. 48 00:02:30,450 --> 00:02:33,353 Służył ojczyźnie z honorem i godnością. 49 00:02:34,287 --> 00:02:39,159 Jako funkcjonariusze policji konnej musicie spełniać wygórowane standardy. 50 00:02:39,225 --> 00:02:41,194 Bez względu na cenę, jaką płacicie. 51 00:02:41,261 --> 00:02:45,732 Doug zapłacił najwyższą, wykazując się niezwykłą odwagą i szlachetnością. 52 00:02:46,399 --> 00:02:48,334 Wiódł życie, jakie było mu pisane. 53 00:02:49,469 --> 00:02:50,670 Wypełnił swoje przeznaczenie. 54 00:02:51,871 --> 00:02:53,740 Trudno o większe szczęście. 55 00:02:56,843 --> 00:02:58,378 Salwa honorowa! 56 00:02:58,778 --> 00:03:00,413 Prezentuj broń. 57 00:03:01,548 --> 00:03:02,415 Ognia! 58 00:03:02,882 --> 00:03:03,783 Ładuj. 59 00:03:05,351 --> 00:03:06,219 Prezentuj. 60 00:03:06,686 --> 00:03:07,554 Ognia! 61 00:03:08,354 --> 00:03:09,222 Ładuj. 62 00:03:09,856 --> 00:03:10,723 Prezentuj. 63 00:03:11,457 --> 00:03:12,325 Ognia! 64 00:03:13,326 --> 00:03:14,694 Do nogi broń. 65 00:04:34,540 --> 00:04:35,408 Jack. 66 00:04:46,986 --> 00:04:48,454 Czy mogę jakoś pomóc? 67 00:04:48,521 --> 00:04:49,922 To był dobry początek. 68 00:04:53,559 --> 00:04:55,328 Nie wierzę, ze Douga już nie ma. 69 00:04:55,795 --> 00:04:57,397 Byłeś dobrym przyjacielem. 70 00:04:57,563 --> 00:05:00,033 Powinienem był zrobić więcej. 71 00:05:02,335 --> 00:05:03,069 Jack. 72 00:05:03,569 --> 00:05:08,441 Tak mi przykro. Nie wyobrażam sobie, przez co przechodzisz. 73 00:05:08,908 --> 00:05:10,310 Dziękuję, Rosie. 74 00:05:10,376 --> 00:05:13,680 Nie chcę przeszkadzać. Ale to dla ciebie. 75 00:05:14,347 --> 00:05:16,449 Mam nadzieję, że urwisy lubią szarlotkę. 76 00:05:16,516 --> 00:05:18,451 Wahałam się między jabłkiem a wiśnią, 77 00:05:18,518 --> 00:05:21,587 ale plamy z wiśni trudno wywabić, więc... 78 00:05:21,654 --> 00:05:24,424 Nie martw się. Dzieci na pewno będą zachwycone. Dziękuję. 79 00:05:25,558 --> 00:05:28,061 - Idę na zajęcia. Zobaczymy się później? - Pewnie. 80 00:05:32,999 --> 00:05:34,867 Moje nauczycielki nie przynosiły ciast. 81 00:05:36,536 --> 00:05:38,004 To na lekcję matematyki. 82 00:05:38,371 --> 00:05:39,072 Znasz Elizabeth. 83 00:05:39,338 --> 00:05:43,509 Zawsze szuka nowych sposobów na pobudzenie młodych umysłów. 84 00:05:44,544 --> 00:05:46,679 Nie znam nikogo tak oddanego pracy. 85 00:05:47,346 --> 00:05:48,614 Wiem, o czym mówisz. 86 00:05:48,681 --> 00:05:50,516 To dla niej coś więcej niż praca, prawda? 87 00:05:50,583 --> 00:05:53,619 To sens jej życia. 88 00:05:59,459 --> 00:06:03,429 Kto jest gotowy na ułamki? 89 00:06:03,496 --> 00:06:05,598 W ogóle ich nie rozumiem. 90 00:06:05,665 --> 00:06:09,535 Ułamki są wszędzie. 91 00:06:09,602 --> 00:06:12,572 Robercie, zechcesz je rozłożyć? 92 00:06:18,611 --> 00:06:20,913 Chyba polubię te ułamki. 93 00:06:21,581 --> 00:06:22,682 Was jest ośmioro. 94 00:06:22,749 --> 00:06:24,817 Podzielę ciasto 95 00:06:24,884 --> 00:06:28,821 na osiem równych części. 96 00:06:29,756 --> 00:06:31,958 Jeśli zabiorę jeden kawałek, 97 00:06:33,760 --> 00:06:36,829 ile ósmych nam zostanie? 98 00:06:38,164 --> 00:06:39,065 Siedem. 99 00:06:39,132 --> 00:06:39,999 Zgadza się. 100 00:06:40,066 --> 00:06:42,468 Osiem ósmych minus jedna ósma to ile? 101 00:06:42,869 --> 00:06:44,670 - Siedem ósmych. - Siedem ósmych. 102 00:06:44,737 --> 00:06:45,772 Zgadza się. 103 00:06:45,838 --> 00:06:48,007 Nauczyliście się odejmować ułamki. 104 00:06:48,074 --> 00:06:49,809 I przyszło wam to jak z płatka. 105 00:06:50,443 --> 00:06:53,045 - Możemy trochę zjeść? - Oczywiście. 106 00:06:56,616 --> 00:06:59,452 Cody, nałóż wszystkim. 107 00:07:05,491 --> 00:07:07,059 Widzę, że doucza pani dzieci. 108 00:07:07,126 --> 00:07:08,461 Poprosiły o pomoc. 109 00:07:09,762 --> 00:07:13,666 - Wygląda na to, że skutecznie. - Miło, że pan zauważył. 110 00:07:13,733 --> 00:07:15,902 Nawet pan Cantrell radzi sobie lepiej. 111 00:07:22,608 --> 00:07:26,078 Jeśli pomogę mu nadrobić zaległości w czytaniu i pisaniu, 112 00:07:26,145 --> 00:07:28,481 może przyjmie go pan z powrotem do szkoły. 113 00:07:28,548 --> 00:07:30,483 Trzeba by cudu. 114 00:07:30,983 --> 00:07:32,151 Wierzę w cuda. 115 00:07:34,086 --> 00:07:35,855 Miłego dnia, panno Thatcher. 116 00:07:53,473 --> 00:07:55,708 Zdecydowałeś, co zagrasz na koncercie? 117 00:07:55,775 --> 00:07:56,976 - „Danny Boy”. - Wiesz, 118 00:07:57,043 --> 00:08:00,012 - że to ulubiona piosenka Jacka? - Mojego taty też. 119 00:08:00,079 --> 00:08:02,081 Ale nie zagram, jeśli pani nie zaśpiewa. 120 00:08:02,148 --> 00:08:03,249 Obiecała pani. 121 00:08:03,516 --> 00:08:05,485 Oczywiście. Nie martw się. 122 00:08:06,519 --> 00:08:09,522 Kiedy zbudujemy dworzec, zaczniemy kłaść tory. 123 00:08:09,589 --> 00:08:10,623 Powinno pójść gładko. 124 00:08:11,757 --> 00:08:13,893 Chcę się napić. Przyłączysz się? 125 00:08:13,960 --> 00:08:16,229 Ojej, obawiam się, że to niemożliwe. 126 00:08:16,496 --> 00:08:17,630 Nie dzisiaj. 127 00:08:17,697 --> 00:08:20,266 Ani przez inne popołudnia w tym tygodniu. I w następnym. 128 00:08:20,533 --> 00:08:22,068 - Dlaczego? - Saloon jest zamknięty. 129 00:08:22,134 --> 00:08:25,271 Do czwartej, dopóki Elizabeth nie skończy pracować z dziećmi. 130 00:08:25,538 --> 00:08:28,174 Czyli jeszcze przez 40 minut. 131 00:08:28,541 --> 00:08:30,209 Panna Thatcher uczy w saloonie? 132 00:08:30,276 --> 00:08:32,712 W końcu jest nauczycielką. 133 00:08:32,778 --> 00:08:34,914 - Została zwolniona. - Ojejku. 134 00:08:34,981 --> 00:08:37,016 Po co te nerwy? 135 00:08:37,683 --> 00:08:40,019 Pomaga dzieciom przygotować się do testu. 136 00:08:40,086 --> 00:08:42,088 - To zadanie pana Stonemana. - Owszem. 137 00:08:42,154 --> 00:08:45,124 Ale najwyraźniej nie radzi sobie z nim najlepiej. 138 00:08:45,191 --> 00:08:47,627 Miłego dnia, panie Wyatt. Panie Avery. 139 00:08:50,029 --> 00:08:52,164 - Wiedziałeś o tym? - Nie. 140 00:08:52,231 --> 00:08:54,634 Ale ostrzegałem, że zwolnienie Elizabeth Thatcher 141 00:08:54,700 --> 00:08:58,170 - nie spodoba się wielu osobom. - Nie obchodzi mnie, co im się podoba. 142 00:08:58,237 --> 00:09:00,907 Nie chcę, by ta kobieta uczyła kogokolwiek i gdziekolwiek. 143 00:09:06,279 --> 00:09:09,582 Robi się późno. Może coś zjesz? 144 00:09:10,049 --> 00:09:11,083 Nie, dzięki. 145 00:09:14,754 --> 00:09:15,621 Jack... 146 00:09:17,023 --> 00:09:22,028 Gdybyś chciał porozmawiać, możesz na mnie liczyć. 147 00:09:30,269 --> 00:09:32,772 - Mam nadzieję, że nie przeszkadzam. - Skąd. 148 00:09:33,973 --> 00:09:37,610 Pani Burke chciała się z tobą zobaczyć. 149 00:09:38,344 --> 00:09:40,346 - Proszę. - Dziękuję, Jack. 150 00:09:43,115 --> 00:09:45,585 Nie trzeba. Zaczekam na zewnątrz. 151 00:09:49,355 --> 00:09:53,359 Jestem Elizabeth Thatcher. Moje kondolencje. 152 00:09:54,060 --> 00:09:57,263 Douglas pisał o pani. Mówił, że była pani bardzo miła. 153 00:09:58,364 --> 00:10:01,834 - Zostawię państwa. - Proszę zostać. 154 00:10:03,336 --> 00:10:04,203 Naturalnie. 155 00:10:06,005 --> 00:10:07,039 Jack. 156 00:10:10,843 --> 00:10:12,745 Mam coś dla ciebie. 157 00:10:19,318 --> 00:10:22,021 Medalik ze świętym Krzysztofem. Dałem go Dougowi. 158 00:10:23,322 --> 00:10:25,024 Douglas był jedynakiem. 159 00:10:25,091 --> 00:10:28,327 Jack był dla niego jak starszy brat. 160 00:10:28,394 --> 00:10:30,730 Ja uważam cię za drugiego syna. 161 00:10:30,796 --> 00:10:33,866 On by chciał, byś to miał. 162 00:10:33,933 --> 00:10:35,101 Nie powinienem. 163 00:10:35,167 --> 00:10:36,702 Wręcz przeciwnie. 164 00:10:42,842 --> 00:10:44,143 Powinienem tam być. 165 00:10:45,945 --> 00:10:47,213 Doug pojechał zamiast mnie. 166 00:10:50,983 --> 00:10:51,951 Proszę mi wybaczyć. 167 00:10:54,320 --> 00:10:56,956 Śmierć Douga to nie twoja wina. 168 00:10:57,657 --> 00:11:00,126 - Chciał poprowadzić tych ludzi. - Gdybym pojechał... 169 00:11:01,260 --> 00:11:02,395 może on wciąż by żył. 170 00:11:02,662 --> 00:11:04,196 Bóg ma dla nas plan. 171 00:11:04,830 --> 00:11:07,199 Nie pojmuję go, 172 00:11:07,266 --> 00:11:10,036 ale Doug był szczęśliwy, 173 00:11:10,102 --> 00:11:13,806 bo wypełniał powołanie od Boga. 174 00:11:14,707 --> 00:11:15,374 I to... 175 00:11:16,442 --> 00:11:18,077 daje mi ukojenie. 176 00:11:20,980 --> 00:11:22,014 Jack. 177 00:11:22,715 --> 00:11:25,751 Modlę się, abyś i ty go zaznał. 178 00:11:34,093 --> 00:11:37,930 Proszę wyjaśnić, dlaczego Thatcher pracuje z dziećmi po lekcjach? 179 00:11:37,997 --> 00:11:42,201 Pomaga tym, które mają zaległości. 180 00:11:42,868 --> 00:11:44,837 Egzaminy regionalne już za parę dni. 181 00:11:44,904 --> 00:11:47,873 Proszę wybaczyć truizm, 182 00:11:49,075 --> 00:11:50,342 ale czyż to nie pański obowiązek? 183 00:11:52,178 --> 00:11:55,247 - Owszem, ale nie ma nic złego w tym... - Elizabeth Thatcher 184 00:11:56,182 --> 00:11:58,184 przeciwstawia się interesom kolei. 185 00:11:59,118 --> 00:12:01,420 Ma się nie zbliżać do tych dzieci. 186 00:12:01,487 --> 00:12:04,256 Ma je pan uczyć tak, żeby jej pomoc nie była potrzebna. 187 00:12:04,323 --> 00:12:05,791 Bo znajdę kogoś, kto to umie. 188 00:12:17,937 --> 00:12:19,038 Musimy porozmawiać. 189 00:12:24,076 --> 00:12:25,444 Tak. Musimy. 190 00:12:35,354 --> 00:12:37,890 Na północy jest tak źle, że musisz jechać? 191 00:12:38,324 --> 00:12:39,191 Gorzej. 192 00:12:40,359 --> 00:12:42,795 Syndykaty, gangi. To wszystko samo nie zniknie. 193 00:12:44,130 --> 00:12:45,397 Mówiłeś Elizabeth? 194 00:12:45,464 --> 00:12:47,233 Jeszcze nie. 195 00:12:50,302 --> 00:12:52,037 Nie, dopóki nie podejmę decyzji. 196 00:12:54,840 --> 00:12:56,075 Wszyscy mamy jakiś kodeks. 197 00:12:59,945 --> 00:13:01,480 Rób to, co uważasz za słuszne. 198 00:13:10,956 --> 00:13:12,391 Co to? 199 00:13:12,458 --> 00:13:15,861 Proszę się nie gniewać. Nie odrobiliśmy pracy domowej. 200 00:13:15,928 --> 00:13:19,865 Nie jestem zła, ale mam nadzieję, że macie jakiś dobry powód. 201 00:13:19,932 --> 00:13:22,134 - Zamiast tego napisaliśmy listy. - Jakie listy? 202 00:13:22,201 --> 00:13:23,536 Takie dobre, bo podobno 203 00:13:23,802 --> 00:13:26,472 przez jeden zły pani nie może nas dalej uczyć. 204 00:13:26,939 --> 00:13:28,374 Każde dziecko napisało po jednym. 205 00:13:29,108 --> 00:13:31,443 Chcemy pokazać burmistrzowi, że pani potrzebujemy. 206 00:13:33,946 --> 00:13:37,082 - Nie wiem, co powiedzieć. - Jeśli te listy nic nie dadzą, 207 00:13:38,250 --> 00:13:40,953 rodzice założą własną szkołę 208 00:13:41,887 --> 00:13:43,455 i będą sami płacić ci pensję. 209 00:13:44,123 --> 00:13:46,258 Będzie jak wtedy, kiedy przyjechałaś. 210 00:13:46,325 --> 00:13:47,927 Lekcje możesz prowadzić tutaj. 211 00:13:48,394 --> 00:13:50,563 Nawet nie wiecie, ile to dla mnie znaczy. 212 00:13:51,597 --> 00:13:53,065 I jak mi to pochlebia. 213 00:13:55,167 --> 00:13:56,035 Zgadzasz się? 214 00:13:57,002 --> 00:13:58,404 Chciałabym, ale nie mogę. 215 00:13:58,971 --> 00:13:59,838 Co? 216 00:14:00,306 --> 00:14:01,240 Czemu nie? 217 00:14:01,307 --> 00:14:03,842 Nawet jeśli otworzylibyśmy własną szkołę, 218 00:14:03,909 --> 00:14:05,277 to nie oczyściłoby mojego imienia. 219 00:14:08,147 --> 00:14:10,382 Ale uczyłabyś dzieci. 220 00:14:10,449 --> 00:14:13,519 I nic nie sprawiłoby mi większej radości, 221 00:14:14,887 --> 00:14:16,088 ale potem dorośniecie 222 00:14:16,922 --> 00:14:19,024 i pójdziecie dalej, a z czym zostanę ja? 223 00:14:19,091 --> 00:14:20,893 Nowe rodziny nie będą mnie znały. 224 00:14:23,095 --> 00:14:24,997 Wiem, że urodziłam się, żeby coś zmienić 225 00:14:25,064 --> 00:14:27,266 w życiu dzieci z Hope Valley. 226 00:14:28,367 --> 00:14:33,439 Nie tylko dzisiaj, ale też jutro i pojutrze. 227 00:14:34,540 --> 00:14:36,141 Bez tego nie będę mogła żyć. 228 00:14:38,544 --> 00:14:41,480 A co, jeśli my nie będziemy mogli żyć bez pani? 229 00:14:46,585 --> 00:14:47,620 Dacie sobie radę. 230 00:14:48,287 --> 00:14:50,122 Tata się tobą zajmie. 231 00:14:53,225 --> 00:14:54,493 A w międzyczasie 232 00:14:55,594 --> 00:14:58,197 muszę odzyskać to, co mi odebrano. 233 00:14:59,298 --> 00:15:02,635 Bez względu na to, ile czasu to zajmie. 234 00:15:03,502 --> 00:15:05,170 Ile to może potrwać? 235 00:15:10,576 --> 00:15:12,111 Nie wiem, skarbie, 236 00:15:12,177 --> 00:15:14,313 ale nie zostawię was do egzaminów 237 00:15:14,380 --> 00:15:15,514 i koncertu. 238 00:15:16,181 --> 00:15:18,417 I obiecuję, że wrócę. 239 00:15:20,352 --> 00:15:22,221 Chcemy, żeby je pani przeczytała. 240 00:15:30,462 --> 00:15:31,330 Dziękuję. 241 00:15:46,412 --> 00:15:48,514 „Pani Thatcher mówi, że mogę być, kim chcę. 242 00:15:48,580 --> 00:15:50,516 Chciałem zostać lekarzem niedźwiedzi, 243 00:15:50,582 --> 00:15:53,953 ale teraz chcę zostać nauczycielem tak wyjątkowym, jak ona”. 244 00:15:57,022 --> 00:15:58,290 To mój ulubiony. 245 00:16:00,426 --> 00:16:01,293 Od Philipa. 246 00:16:02,594 --> 00:16:05,464 „Pani Thatcher uważa, że jestem mądry, więc ja też tak myślę”. 247 00:16:08,233 --> 00:16:12,071 Zmieniłaś jego życie. Ich wszystkich. 248 00:16:13,172 --> 00:16:14,340 O to chodziło. 249 00:16:17,142 --> 00:16:18,010 Elizabeth... 250 00:16:20,079 --> 00:16:21,246 To, co spotkało Douga... 251 00:16:22,681 --> 00:16:25,117 skłoniło mnie do zastanowienia się nad moim celem. 252 00:16:25,184 --> 00:16:26,218 I? 253 00:16:27,453 --> 00:16:31,223 Collins poprosił, żebym poprowadził dywizjon na północne terytoria. 254 00:16:31,290 --> 00:16:32,157 Nie. 255 00:16:33,025 --> 00:16:34,126 To zbyt niebezpieczne. 256 00:16:34,193 --> 00:16:37,096 Powiedziałaś, że praca nauczycielki to część ciebie. 257 00:16:38,130 --> 00:16:41,400 A walka o to, co słuszne, jest częścią mnie. 258 00:16:51,043 --> 00:16:51,710 Już idę. 259 00:17:03,355 --> 00:17:04,289 Francine. 260 00:17:07,559 --> 00:17:08,427 BIURO BURMISTRZA 261 00:17:08,494 --> 00:17:10,295 Wiem, że powinnam przyjść wcześniej, 262 00:17:10,763 --> 00:17:12,131 ale jestem tu teraz. 263 00:17:12,364 --> 00:17:16,135 Słowa pani Fessler potwierdzają to, co mówiłam o Thomasie Higginsie. 264 00:17:16,201 --> 00:17:19,505 Musi pan przywrócić Elizabeth na jej posadę. 265 00:17:19,571 --> 00:17:20,739 Spokojnie. 266 00:17:21,440 --> 00:17:24,243 Jako darczyńca nowej szkoły nie wiem, 267 00:17:24,309 --> 00:17:27,413 - dlaczego mamy wierzyć tej kobiecie. - Bo mówi prawdę. 268 00:17:27,479 --> 00:17:28,647 Nie przedstawiła dowodu na to, 269 00:17:28,714 --> 00:17:31,383 że pan Higgins ją molestował. 270 00:17:31,450 --> 00:17:32,684 Oto dowód. 271 00:17:34,186 --> 00:17:36,255 Zostawiał je na moim biurku. 272 00:17:37,056 --> 00:17:39,258 Proszę samemu przeczytać, co sugerował. 273 00:17:41,493 --> 00:17:42,828 Proszę porównać charakter pisma 274 00:17:43,095 --> 00:17:45,364 z tym z listu o Elizabeth. 275 00:17:46,231 --> 00:17:47,533 Są identyczne. 276 00:17:52,771 --> 00:17:54,540 Henry, albo postąpisz słusznie, 277 00:17:54,606 --> 00:17:57,209 albo czeka cię odwołanie. Dopilnuję tego. 278 00:18:01,280 --> 00:18:04,683 Zważywszy na te nowe dowody, 279 00:18:07,152 --> 00:18:09,321 zostaje pani przywrócona na stanowisko. 280 00:18:14,660 --> 00:18:16,462 Jeśli pojawią się jeszcze jakieś dowody 281 00:18:16,528 --> 00:18:18,797 - przeciwko pani... - Panie Wyatt. 282 00:18:18,864 --> 00:18:19,731 To koniec. 283 00:18:20,532 --> 00:18:21,467 Daruj pan sobie. 284 00:18:25,504 --> 00:18:26,538 Dziękuję, Francine. 285 00:18:27,706 --> 00:18:28,574 Dziękuję. 286 00:18:34,746 --> 00:18:36,248 Co pan zamierza robić? 287 00:18:36,315 --> 00:18:37,282 Jeszcze nie wiem. 288 00:18:38,550 --> 00:18:41,520 Ale to pewne, że nie będę pracował już dla kolei. 289 00:18:41,587 --> 00:18:44,123 Dla ludzi, którzy traktują innych jak Wyatt panią, 290 00:18:44,189 --> 00:18:45,791 nie chcę pracować. 291 00:18:45,858 --> 00:18:47,593 Przykro mi za taki obrót spraw. 292 00:18:48,327 --> 00:18:49,228 Niepotrzebnie. 293 00:18:49,294 --> 00:18:50,696 Zawsze patrzyłem na życie 294 00:18:51,330 --> 00:18:52,631 jako na okazję do nauki. 295 00:18:53,398 --> 00:18:55,701 A dzięki pani nauczyłem się bardzo wiele. 296 00:18:55,767 --> 00:18:58,137 - Na przykład? - Pokazała mi pani, 297 00:18:59,705 --> 00:19:03,509 że dzieci nie potrzebują tylko dyscypliny i powtarzania. 298 00:19:04,143 --> 00:19:05,144 Wszystkie są wyjątkowe. 299 00:19:06,645 --> 00:19:08,413 Potrzeba więcej takich nauczycieli. 300 00:19:09,615 --> 00:19:12,384 Życzę pani wszystkiego najlepszego. 301 00:19:12,451 --> 00:19:14,586 - Dziękuję. - To ja dziękuję pani. 302 00:19:22,394 --> 00:19:24,196 Czas się pożegnać. 303 00:19:24,263 --> 00:19:27,199 Byłaś bardzo dzielna. 304 00:19:27,266 --> 00:19:30,502 Ale nie zrobiłam tego od razu, a powinnam. 305 00:19:31,170 --> 00:19:32,938 Dlaczego zmieniłaś zdanie? 306 00:19:34,573 --> 00:19:35,440 Przez to. 307 00:19:38,744 --> 00:19:39,778 POCZTA HOPE VALLEY 308 00:19:46,218 --> 00:19:48,253 Skąd to masz? 309 00:19:48,320 --> 00:19:50,389 - Nie ty to wysłałaś? - Nie. 310 00:19:50,455 --> 00:19:51,623 W takim razie ktoś inny. 311 00:19:52,324 --> 00:19:54,293 Kiedy zobaczyłam radość w twoich oczach 312 00:19:54,359 --> 00:19:56,228 i na twarzach tych dzieci... 313 00:19:57,196 --> 00:20:00,332 Ale to inskrypcja na odwrocie przemówiła do mnie najmocniej. 314 00:20:01,633 --> 00:20:04,303 „Bierność dobrych ludzi prowadzi do zła”. 315 00:20:05,537 --> 00:20:07,306 Już czas, żebym zrobiła coś dobrego. 316 00:20:08,941 --> 00:20:09,975 Dziękuję. 317 00:20:35,467 --> 00:20:37,502 To ty wysłałaś to zdjęcie, prawda? 318 00:20:37,569 --> 00:20:39,404 Kiedy powiedziałaś, jak zareagowała 319 00:20:39,471 --> 00:20:43,008 na wieść o tym, co zrobił ci Higgins, wiedziałam, że coś jest na rzeczy. 320 00:20:43,742 --> 00:20:46,878 - Jesteś najlepszą przyjaciółką. - A ty najlepszą nauczycielką 321 00:20:46,945 --> 00:20:47,846 pod słońcem. 322 00:20:54,853 --> 00:20:55,988 Na pogrzebie Douga 323 00:20:56,755 --> 00:20:58,023 Sam Collins powiedział, 324 00:20:59,858 --> 00:21:02,561 że każdy powinien żyć tak, jak mu to pisane. 325 00:21:03,895 --> 00:21:05,664 Wypełniać swoje przeznaczenie. 326 00:21:08,533 --> 00:21:10,002 Jakby wiedział, o czym myślę. 327 00:21:12,271 --> 00:21:13,572 Zatem musisz posłuchać. 328 00:21:14,840 --> 00:21:15,707 Słucham. 329 00:21:16,341 --> 00:21:17,909 Teraz muszę tylko modlić się o siłę. 330 00:21:19,278 --> 00:21:19,945 Ona tu jest. 331 00:21:20,746 --> 00:21:21,980 Musisz tylko o nią poprosić. 332 00:21:22,614 --> 00:21:23,582 Nie o siłę dla mnie. 333 00:21:25,450 --> 00:21:26,785 Dla Elizabeth. 334 00:21:27,452 --> 00:21:30,856 Nie chce, bym jechał, ale nie mam wyboru. 335 00:21:32,024 --> 00:21:34,026 Zostałem wezwany, by służyć większej sprawie. 336 00:21:35,294 --> 00:21:37,329 Na wszystko przychodzi czas. 337 00:21:38,030 --> 00:21:39,531 Czyli nadszedł czas i na to. 338 00:21:43,402 --> 00:21:45,037 Postanowiłem podjąć się tego zadania. 339 00:21:47,973 --> 00:21:49,007 Jack. 340 00:21:51,977 --> 00:21:53,345 Zostawię was. 341 00:22:01,353 --> 00:22:04,923 Nie wiedziałam, że podjąłeś już decyzję o wyjeździe. 342 00:22:05,724 --> 00:22:08,327 - Chciałem ci powiedzieć wcześniej. - Nie jedź. 343 00:22:09,061 --> 00:22:10,962 - Elizabeth... - To zbyt niebezpieczne. 344 00:22:11,797 --> 00:22:13,365 Ale tak trzeba. 345 00:22:14,366 --> 00:22:17,336 - Musisz mieć wiarę... - Jak możesz o to prosić po tym, 346 00:22:17,402 --> 00:22:19,671 - co spotkało Douga? - Posłuchaj mnie. 347 00:22:20,339 --> 00:22:22,674 Ten sam Bóg, który powołał cię do nauczania 348 00:22:23,742 --> 00:22:25,744 i do odmienienia życia tych dzieci, 349 00:22:27,579 --> 00:22:29,481 powołał mnie do służby ojczyźnie. 350 00:22:32,417 --> 00:22:33,118 Co z nami? 351 00:22:33,752 --> 00:22:36,855 Wrócę. Tu jest mój dom. 352 00:22:37,823 --> 00:22:38,924 I moja miłość. 353 00:22:41,793 --> 00:22:43,595 Ale wiesz, 354 00:22:44,062 --> 00:22:46,698 że bierność dobrych ludzi prowadzi do zła. 355 00:22:49,668 --> 00:22:52,771 Dobrze. W takim razie pojadę z tobą. 356 00:22:53,572 --> 00:22:55,107 - Nie możesz. - Dlaczego nie? 357 00:22:55,373 --> 00:22:56,541 Jest milion powodów. 358 00:22:56,608 --> 00:22:58,410 - Podaj jeden. - Jesteś potrzebna tu. 359 00:22:58,710 --> 00:23:01,847 Twoim przeznaczeniem jest nauka tych dzieci. Poprawa ich życia. 360 00:23:02,647 --> 00:23:05,617 Nie mogę was tego pozbawić, choćby na jeden dzień. 361 00:23:08,520 --> 00:23:09,888 Ile cię nie będzie? 362 00:23:11,823 --> 00:23:12,691 Nie wiem. 363 00:23:14,159 --> 00:23:15,827 Nie wyznaczono końca służby. 364 00:23:21,633 --> 00:23:22,634 Elizabeth. 365 00:23:25,137 --> 00:23:26,638 - Elizabeth. - Zostaw mnie. 366 00:23:27,572 --> 00:23:29,541 - Jack. - Pozwól mi powiedzieć. 367 00:23:29,608 --> 00:23:30,675 Jesteś moim życiem. 368 00:23:31,710 --> 00:23:33,445 Jesteś dla mnie wszystkim. 369 00:23:33,512 --> 00:23:35,147 Proszę. 370 00:23:36,081 --> 00:23:37,616 Zostaw mnie. 371 00:24:18,790 --> 00:24:21,059 Zawsze wiedziałaś, że Jack nie należy do tych, 372 00:24:21,126 --> 00:24:23,895 którzy odwracają wzrok, kiedy trzeba działać. 373 00:24:23,962 --> 00:24:25,764 Bez względu na cenę. 374 00:24:26,231 --> 00:24:28,200 Między innymi dlatego go tak kocham. 375 00:24:31,770 --> 00:24:37,075 Ale to nie umniejsza mojego cierpienia. 376 00:24:37,142 --> 00:24:38,176 Oczywiście, że nie. 377 00:24:39,644 --> 00:24:41,079 Chyba wiedziałam, że tak będzie. 378 00:24:43,515 --> 00:24:44,783 Od śmierci Douga... 379 00:24:45,984 --> 00:24:47,953 widziałam, jak go to męczy. 380 00:24:49,087 --> 00:24:50,222 Ja też. 381 00:24:51,189 --> 00:24:52,490 Zmienił się. 382 00:24:53,592 --> 00:24:57,596 Mówi, że nie chce jechać, ale musi. 383 00:24:58,663 --> 00:25:00,498 To nie był jego wybór. 384 00:25:00,565 --> 00:25:02,567 Został wybrany do tej walki. 385 00:25:11,009 --> 00:25:12,177 Muszę z nim porozmawiać. 386 00:25:14,246 --> 00:25:17,949 Zajrzał wcześniej, przed twoim przyjściem. 387 00:25:19,251 --> 00:25:20,986 Prosił, żeby ci to dać. 388 00:25:27,225 --> 00:25:28,526 Przejdź się ze mną. 389 00:25:30,762 --> 00:25:31,863 „Przejdź się ze mną”. 390 00:26:36,962 --> 00:26:39,030 Czy jest jakiś powód tego spaceru? 391 00:26:39,798 --> 00:26:40,665 Owszem. 392 00:26:42,701 --> 00:26:43,601 Elizabeth... 393 00:26:44,970 --> 00:26:49,140 od naszego pierwszego spotkania wiedziałem, że niebiosa zesłały mi anioła. 394 00:26:50,041 --> 00:26:53,011 Nie wiem, kiedy wrócę, i nie jestem pewien, czy powinienem prosić, 395 00:26:53,078 --> 00:26:54,980 - byś na mnie czekała. - Jack, 396 00:26:55,146 --> 00:26:58,016 na ciebie będę czekać choćby i wieczność. 397 00:27:13,365 --> 00:27:14,733 Elizabeth Thatcher... 398 00:27:16,368 --> 00:27:17,769 czy wyjdziesz za mnie? 399 00:27:19,104 --> 00:27:20,739 Oczywiście, że tak. 400 00:27:21,973 --> 00:27:22,841 Tak. 401 00:27:42,193 --> 00:27:43,094 Kocham cię. 402 00:27:44,129 --> 00:27:45,063 Kocham cię. 403 00:28:00,178 --> 00:28:02,113 Elizabeth. 404 00:28:02,280 --> 00:28:06,184 Cieszę się waszym szczęściem. Tworzycie piękną parę. 405 00:28:06,251 --> 00:28:07,752 To bardzo miłe. 406 00:28:07,819 --> 00:28:09,854 Mogłam to przewidzieć 407 00:28:09,921 --> 00:28:12,257 od chwili, w której złapałaś bukiet na moim ślubie. 408 00:28:12,323 --> 00:28:13,691 To było wam pisane. 409 00:28:13,758 --> 00:28:16,728 Nie wierzę, że wyjeżdża z samego rana. 410 00:28:16,795 --> 00:28:18,930 Nie przekonasz go, żeby został chwilę dłużej, 411 00:28:18,997 --> 00:28:21,332 żebym mogła urządzić porządne przyjęcie zaręczynowe? 412 00:28:24,269 --> 00:28:26,171 Nie ma wyboru. 413 00:28:26,237 --> 00:28:28,907 Inspektor Collins kazał mu stawić się jak najszybciej. 414 00:28:28,973 --> 00:28:29,874 Biedactwo. 415 00:28:30,442 --> 00:28:32,310 Musi ci być przykro. 416 00:28:33,178 --> 00:28:34,412 Nie jest łatwo. 417 00:28:34,479 --> 00:28:37,248 Ale z drugiej strony możemy zaplanować ślub. 418 00:28:38,216 --> 00:28:40,051 Racja. 419 00:28:40,118 --> 00:28:41,953 Potrzebujesz kogoś, kto to urządzi 420 00:28:42,020 --> 00:28:44,823 i sprawi, że to będzie ślub stulecia. 421 00:28:44,889 --> 00:28:47,325 Nic nie mów. Chętnie się tego podejmę. 422 00:28:50,161 --> 00:28:55,266 Rosemary, dajmy Elizabeth chwilkę na poukładanie sobie tych wszystkich spraw. 423 00:28:55,734 --> 00:28:57,802 Ma teraz tyle na głowie. 424 00:28:57,869 --> 00:28:59,003 Oczywiście. 425 00:29:01,239 --> 00:29:03,341 Wiem, że to była niełatwa decyzja. 426 00:29:04,008 --> 00:29:06,010 - Szanuję cię za to. - Jak my wszyscy. 427 00:29:06,745 --> 00:29:09,080 Nie wiem, kiedy przyślą tu kolejnego konnego. 428 00:29:09,380 --> 00:29:11,983 - Może trochę minąć. - Nie zdziwiłbym się. 429 00:29:12,050 --> 00:29:14,452 Chcę, byś pod moją nieobecność pełnił moje obowiązki. 430 00:29:15,120 --> 00:29:17,989 - Z chęcią. - Hope Valley będzie w dobrych rękach. 431 00:29:20,091 --> 00:29:22,994 - Czas na toast. - Znakomita myśl. 432 00:29:23,394 --> 00:29:26,231 Czy mogę wszystkich prosić o uwagę? 433 00:29:26,998 --> 00:29:30,802 Chcę wznieść toast za szczęśliwą parę. 434 00:29:31,503 --> 00:29:34,906 Nigdy w życiu nie spotkałam ludzi bardziej zakochanych w sobie 435 00:29:34,973 --> 00:29:36,941 niż Jack Thornton i Elizabeth Thatcher. 436 00:29:38,209 --> 00:29:39,077 Za honor, 437 00:29:39,944 --> 00:29:40,812 wiarę 438 00:29:41,846 --> 00:29:42,514 i prawdziwą miłość. 439 00:29:43,214 --> 00:29:44,082 Dobrze mówi. 440 00:29:44,983 --> 00:29:46,017 Tak jest. 441 00:30:02,033 --> 00:30:03,201 Niech ta chwila nie mija. 442 00:30:03,268 --> 00:30:04,335 Też tego nie chcę. 443 00:30:08,106 --> 00:30:09,340 Ale muszę się spakować. 444 00:30:12,911 --> 00:30:14,245 Znajdę cię później. 445 00:30:26,291 --> 00:30:27,358 Elizabeth. 446 00:30:30,595 --> 00:30:32,530 Nie wiem, czy być szczęśliwą czy smutną. 447 00:30:33,565 --> 00:30:36,034 Chyba jedno i drugie. 448 00:30:38,403 --> 00:30:39,270 Już dobrze. 449 00:30:50,181 --> 00:30:51,549 Nadszedł czas, przyjacielu. 450 00:30:51,616 --> 00:30:53,618 Bill będzie się tobą opiekował. 451 00:30:54,052 --> 00:30:57,088 Ale chcę, żebyś pilnował kilku spraw. 452 00:30:58,590 --> 00:31:02,026 Po pierwsze, Cody'ego. 453 00:31:03,862 --> 00:31:05,096 To dobry dzieciak, 454 00:31:06,064 --> 00:31:08,399 ale przyda mu się pomoc przy nowym psie. 455 00:31:09,634 --> 00:31:11,102 Jest jeszcze Elizabeth. 456 00:31:17,575 --> 00:31:20,511 Jest dla mnie całym światem. 457 00:31:21,579 --> 00:31:22,480 Pamiętaj o tym. 458 00:31:26,117 --> 00:31:27,385 Będę za tobą tęsknił, kolego. 459 00:31:35,226 --> 00:31:36,527 Rosie? Skarbie? 460 00:31:37,528 --> 00:31:38,396 Co się stało? 461 00:31:39,330 --> 00:31:40,431 Nie mogę zasnąć. 462 00:31:41,633 --> 00:31:44,969 Myślę o Jacku i Elizabeth. 463 00:31:47,305 --> 00:31:48,973 Nie ty jedna. 464 00:31:49,040 --> 00:31:51,009 Co ona bez niego zrobi? 465 00:31:53,344 --> 00:31:54,579 Co my zrobimy? 466 00:31:58,049 --> 00:31:59,250 Będę za nim tęsknić. 467 00:32:00,184 --> 00:32:01,085 Jak my wszyscy. 468 00:32:01,686 --> 00:32:02,954 Poradzimy sobie. 469 00:32:03,521 --> 00:32:04,956 Elizabeth też. 470 00:32:06,524 --> 00:32:09,127 Do jego powrotu Hope Valley nie będzie takie samo. 471 00:32:10,161 --> 00:32:11,029 Nie. 472 00:32:12,263 --> 00:32:13,264 Nie będzie. 473 00:32:16,401 --> 00:32:18,102 Wszystko się zmienia. 474 00:32:18,269 --> 00:32:19,304 Wiem o tym. 475 00:32:22,206 --> 00:32:24,242 Ale dlaczego tak szybko? 476 00:32:27,245 --> 00:32:28,413 To trochę przerażające. 477 00:32:30,081 --> 00:32:32,483 I dlatego masz mnie. 478 00:32:35,987 --> 00:32:37,622 Żebyś nigdy nie musiała się bać. 479 00:32:41,993 --> 00:32:43,194 I jesteś w błędzie. 480 00:32:43,962 --> 00:32:44,629 Tak? 481 00:32:45,129 --> 00:32:45,997 W jakiej sprawie? 482 00:32:47,332 --> 00:32:48,700 Nie wszystko się zmienia. 483 00:32:50,501 --> 00:32:53,438 Pewne rzeczy zawsze są stałe. 484 00:32:54,238 --> 00:32:55,139 Na przykład? 485 00:32:57,308 --> 00:32:58,376 Jak bardzo cię kocham. 486 00:33:01,012 --> 00:33:02,080 Obiecujesz? 487 00:33:07,352 --> 00:33:08,686 Już to zrobiłem. 488 00:34:02,073 --> 00:34:02,807 Już czas. 489 00:34:23,461 --> 00:34:26,697 To był zaszczyt z tobą służyć. Szybkiego powrotu. 490 00:34:36,274 --> 00:34:38,076 Abigail, jesteś aniołem. 491 00:34:38,810 --> 00:34:39,677 Och, Jack. 492 00:34:44,115 --> 00:34:45,283 Dbaj o nią. 493 00:34:45,750 --> 00:34:46,751 Będziemy tęsknić. 494 00:35:08,306 --> 00:35:09,407 Muszę jechać. 495 00:35:10,174 --> 00:35:10,842 Wiem. 496 00:36:16,307 --> 00:36:17,175 Jack! 497 00:37:26,510 --> 00:37:28,446 Mam nadzieję, że przyjdzie. 498 00:37:28,512 --> 00:37:30,748 Może zacznijmy na wszelki wypadek. 499 00:37:32,817 --> 00:37:34,952 Panie i panowie, proszę o uwagę. 500 00:37:35,019 --> 00:37:37,521 Proszę zająć miejsca, zaraz zaczniemy. 501 00:37:37,588 --> 00:37:38,456 Chodźcie, dzieci. 502 00:37:38,956 --> 00:37:42,960 Pani Thatcher może się nie zjawić. 503 00:37:43,027 --> 00:37:46,931 Ale zaplanowaliśmy wspaniały koncert. 504 00:37:47,765 --> 00:37:50,801 Przedstawienie otworzy pan Bill Avery. 505 00:37:53,638 --> 00:37:54,972 I jego przyjaciele. 506 00:38:06,851 --> 00:38:09,387 1. COROCZNY KONCERT MUZYCZNY HOPE VALLEY 507 00:38:11,789 --> 00:38:14,892 - Gdzie pani Thatcher? - Źle się czuje. 508 00:38:14,959 --> 00:38:16,961 Ale mieliśmy wystąpić razem. 509 00:38:17,628 --> 00:38:18,496 Wiem. 510 00:38:19,664 --> 00:38:21,332 Ale chciałaby, byś zagrał bez niej. 511 00:38:21,899 --> 00:38:22,800 Naprawdę. 512 00:38:27,004 --> 00:38:27,872 Jeszcze raz. 513 00:38:33,944 --> 00:38:35,646 Brawo. Bardzo dobrze. 514 00:38:44,488 --> 00:38:49,026 Czyż to nie było piękne? Dziękujemy Billowi i jego przyjaciołom. 515 00:38:49,660 --> 00:38:52,697 Teraz wystąpi Timmy Lawson. 516 00:38:53,831 --> 00:38:54,699 Nie mogę. 517 00:38:57,568 --> 00:39:00,838 Oczywiście, że możesz. Jesteś wśród przyjaciół. 518 00:39:01,505 --> 00:39:02,606 Nie mogę. 519 00:39:02,673 --> 00:39:05,643 Pani Thatcher obiecała zaśpiewać. 520 00:39:06,077 --> 00:39:07,945 Nie łamię danych obietnic. 521 00:39:19,523 --> 00:39:20,591 Chodź. 522 00:39:21,058 --> 00:39:22,059 Boję się. 523 00:39:24,362 --> 00:39:27,598 Zrób to dla Jacka. To jego ulubiona piosenka, pamiętasz? 524 00:42:22,973 --> 00:42:24,975 Napisy: Szymon Sobczak