1 00:01:02,312 --> 00:01:04,272 Mamo, możesz ściszyć muzykę? 2 00:01:04,690 --> 00:01:06,775 Mamo, ścisz. 3 00:01:06,859 --> 00:01:08,443 Kiedy się, kurwa, wkradłaś? 4 00:01:09,027 --> 00:01:10,028 Co tutaj robisz? 5 00:01:10,112 --> 00:01:12,447 U mnie znowu wyłączyli wodę. 6 00:01:12,531 --> 00:01:17,786 Musiałam się umyć przed koncertem. Powinnaś kupić nową odżywkę. 7 00:01:17,870 --> 00:01:19,746 Nie wyprowadziłaś może Tokyo? 8 00:01:19,830 --> 00:01:21,748 Nie, ale ją nakarmiłam. 9 00:01:22,958 --> 00:01:24,543 Nie możesz karmić psa pizzą. 10 00:01:24,626 --> 00:01:26,420 Czemu? Lubi ją. 11 00:01:26,503 --> 00:01:29,131 Dobra. Koniec z pizzą. Nie świruj. Już idę. 12 00:01:29,214 --> 00:01:32,176 Steve robi próbę. Muszę zdążyć, zanim zjebie sprzęt. 13 00:01:32,259 --> 00:01:33,802 Daj, poprawię ci to. 14 00:01:34,303 --> 00:01:37,347 Zawsze coś popsujesz. Dobra. 15 00:01:37,431 --> 00:01:38,599 Wyglądasz na zadowoloną. 16 00:01:39,725 --> 00:01:44,062 Tak. Zgadnij co. Trafiłam dziś pierwszy raz do stopki. 17 00:01:45,731 --> 00:01:49,193 - Co to znaczy? To awans? - Jeszcze nie. Może wkrótce. 18 00:01:49,818 --> 00:01:53,822 Piszę o pewnym procesie. Jeden z sędziów wziął mnóstwo łapówek. 19 00:01:53,906 --> 00:01:56,074 - Będzie seria artykułów. - Świetnie. 20 00:01:56,158 --> 00:01:58,911 - Tego chciałaś, nie? - Tak. 21 00:01:58,994 --> 00:02:01,455 - Gratuluję. - Dzięki, mamo. 22 00:02:01,538 --> 00:02:02,831 Przyjdź potem. 23 00:02:02,915 --> 00:02:04,124 - Uczcimy to. - Dobra. 24 00:02:05,000 --> 00:02:07,336 - Życz mi powodzenia. - Powodzenia! 25 00:02:40,369 --> 00:02:42,621 Chcesz się pobawić? Chcesz to przynieść? 26 00:02:43,539 --> 00:02:44,540 Aport. 27 00:02:57,803 --> 00:02:59,888 Nie ruszaj się, jebana dziwko. 28 00:03:20,158 --> 00:03:22,870 Właśnie tam zostałam. Na ziemi. 29 00:03:22,953 --> 00:03:26,498 Widziałam piasek i niedopałki papierosów. 30 00:03:27,082 --> 00:03:30,377 Nie chciałam, żeby to był mój ostatni widok, więc pełzłam. 31 00:03:30,961 --> 00:03:33,797 Żeby nie umrzeć, patrząc na śmieci. 32 00:03:33,881 --> 00:03:35,757 A potem ktoś mnie znalazł. 33 00:03:37,217 --> 00:03:38,510 Ktoś inny go widział? 34 00:03:38,594 --> 00:03:40,095 Nie. Nie wiem dlaczego. 35 00:03:40,179 --> 00:03:43,390 Było tam dużo ludzi. A potem zrobiło się pusto. 36 00:03:43,974 --> 00:03:45,601 - Czyli cię śledził? - Nie. 37 00:03:45,684 --> 00:03:47,811 Nie był za mną, tylko przede mną. 38 00:03:49,062 --> 00:03:50,314 Tak jak wczoraj. 39 00:03:51,064 --> 00:03:55,277 Osaczył cię przy krawędzi i co dalej? Miał broń? Uderzył cię? 40 00:03:55,360 --> 00:03:59,865 Nie. W ogóle mnie nie dotknął. To nie o mnie mu chodziło. 41 00:04:01,617 --> 00:04:06,205 Chciał, żebym ci powiedziała, że kiedy coś poczuje, będziesz wiedzieć. 42 00:04:08,040 --> 00:04:09,249 O której to było? 43 00:04:09,333 --> 00:04:10,876 Około 20.30. 44 00:04:10,959 --> 00:04:14,671 Twoje auto. Kiedy do niej przyszedł, zmieniło się. 45 00:04:15,756 --> 00:04:17,089 Powiedział, że wróci. 46 00:04:19,718 --> 00:04:20,761 Twój breloczek. 47 00:04:24,097 --> 00:04:26,725 Zabrał poprzedni i zostawił go w innej kobiecie. 48 00:04:27,351 --> 00:04:31,522 Co to znaczy? Zabije mnie? 49 00:04:32,105 --> 00:04:35,192 Już cię zabił. Tylko jeszcze nie. 50 00:04:57,965 --> 00:05:00,926 Lśniące dziewczyny 51 00:05:03,011 --> 00:05:05,138 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI LAUREN BEUKES 52 00:05:12,187 --> 00:05:13,313 Gotowa? 53 00:05:14,064 --> 00:05:15,065 Dobra, zaczynaj. 54 00:05:18,610 --> 00:05:22,906 Nie tak. Bądź sobą. Jak Teenie’s. 55 00:05:23,866 --> 00:05:25,951 „Teenie’s”. Może to Christina. 56 00:05:26,451 --> 00:05:27,911 Może jest niska. 57 00:05:27,995 --> 00:05:30,789 Albo bardzo wysoka, a to jest dowcipna ksywka. 58 00:05:30,873 --> 00:05:33,166 Może Teenie’s to nie osoba, tylko miejsce, 59 00:05:33,250 --> 00:05:35,210 w którym pracuje, na przykład bar… 60 00:05:35,294 --> 00:05:36,670 Nie, tata by go znał. 61 00:05:42,968 --> 00:05:46,263 Dobra, chodźmy. Spróbujmy znaleźć adres Teenie’s. 62 00:05:53,812 --> 00:05:57,274 Chcesz uprzedzić Marcusa? To zajmie parę godzin. 63 00:05:58,317 --> 00:06:01,069 Pisze o meczu Cubsów. Będzie w redakcji. 64 00:06:01,653 --> 00:06:02,988 Wyglądasz na zadowoloną. 65 00:06:03,739 --> 00:06:05,991 - A nie powinnam? - Nie wiem. 66 00:06:06,074 --> 00:06:09,912 Mówiłaś, że za niego nie wyszłaś. Że po prostu był w twoim domu. 67 00:06:09,995 --> 00:06:12,998 - Czyli jest ci obcy. - Tak naprawdę go nie znałam. 68 00:06:13,624 --> 00:06:17,085 Ale, tak jak powiedziałeś, może należy do przyszłości. 69 00:06:17,169 --> 00:06:19,254 Może jest wyborem, którego dokonam. 70 00:06:19,796 --> 00:06:23,842 W takim razie powinnaś mu to powiedzieć. Zobaczyć, co on na to. 71 00:06:25,511 --> 00:06:26,762 Tak. 72 00:06:44,154 --> 00:06:45,656 Co się wczoraj stało? 73 00:06:47,199 --> 00:06:49,660 Ochrona pytała, czy nikogo nie widziałem. 74 00:06:50,744 --> 00:06:53,038 - A widziałeś? - Nikogo nieznajomego. 75 00:06:54,122 --> 00:06:55,958 Pytali też o ciebie. 76 00:06:57,084 --> 00:06:58,085 Co powiedziałeś? 77 00:06:58,168 --> 00:07:02,089 Że za dwa dni prezentujesz wyniki rocznych badań i jesteś nerwowa. 78 00:07:02,172 --> 00:07:04,132 Ale to nic dziwnego. 79 00:07:08,554 --> 00:07:14,434 Spotkałam pewnego faceta na dachu, kiedy wczoraj tam weszłam. 80 00:07:14,518 --> 00:07:17,229 Serio? Co się stało? 81 00:07:17,312 --> 00:07:19,690 Zrobił ci coś czy… 82 00:07:21,859 --> 00:07:24,987 Muszę to skończyć. Będzie się kompresować całą noc. 83 00:07:25,946 --> 00:07:27,573 DR GARY HEGLAND 84 00:07:32,995 --> 00:07:33,996 Skoczymy na lunch? 85 00:07:36,248 --> 00:07:37,541 Twoje grafiki się załadowały. 86 00:07:37,624 --> 00:07:39,042 Zaraz będzie koniec. 87 00:07:40,627 --> 00:07:43,630 Dobrze. Daj mi tylko chwilę. 88 00:07:52,556 --> 00:07:54,099 Pierwszy raz… 89 00:07:54,183 --> 00:07:58,395 Hej, tak sobie myślałem, że moglibyśmy zmodernizować laboratorium. 90 00:07:58,478 --> 00:08:01,148 Mogę się tym zająć, jeśli chcesz. 91 00:08:01,231 --> 00:08:03,233 Tak, dobrze. 92 00:08:03,942 --> 00:08:07,946 Wszędzie widzimy dowody na miliardy lat kosmicznej ewolucji. 93 00:08:08,030 --> 00:08:10,157 GALAKTYCZNE KOLIZJE WYKŁAD 94 00:08:10,240 --> 00:08:12,576 Wszechświat to przestrzeń pełna gazu i pyłu. 95 00:08:12,659 --> 00:08:15,746 Wciąż koliduje, ewoluuje, rozrasta się. 96 00:08:16,246 --> 00:08:18,624 Jest kolebką dla miliardów gwiazd. 97 00:08:19,249 --> 00:08:23,337 Ale wystarczy tylko jedna, żeby zmienić los galaktyki 98 00:08:23,420 --> 00:08:26,298 na miliard kolejnych lat. 99 00:08:34,890 --> 00:08:38,477 Proszę pamiętać o zabraniu rzeczy osobistych. 100 00:08:38,559 --> 00:08:40,562 Zapraszamy ponownie wkrótce. 101 00:08:59,998 --> 00:09:03,752 Titan Tower. Tower Hobbies. 102 00:09:03,836 --> 00:09:05,212 Nie ma Teenie’s. 103 00:09:05,838 --> 00:09:07,548 Może doszło do likwidacji. 104 00:09:08,215 --> 00:09:12,135 - Ja też ich nie widzę. - Sprawdźmy w archiwum miejskim. 105 00:09:14,304 --> 00:09:16,515 Numer jest na moim biurku. Zadzwonisz? 106 00:09:17,015 --> 00:09:18,016 Dobrze. 107 00:09:26,191 --> 00:09:27,860 - Jak poszedł mecz? - Dobrze. 108 00:09:28,735 --> 00:09:30,571 Myślałem, że dziś cię nie będzie. 109 00:09:31,154 --> 00:09:36,201 Znaleźliśmy kobietę, która go zna. Próbujemy ją wytropić. 110 00:09:36,285 --> 00:09:38,537 - A rejestr? - Nie mamy jej nazwiska. 111 00:09:38,620 --> 00:09:41,331 Znał ją z jakiegoś miejsca o nazwie Teenie’s. 112 00:09:41,415 --> 00:09:44,835 - Zakładu przetwórstwa mięsnego? - Może. Skąd to wiesz? 113 00:09:44,918 --> 00:09:48,463 Związek próbował parę lat temu namówić pracowników do strajku. 114 00:09:48,547 --> 00:09:51,758 Zagłosowali przeciw. Robiłem zdjęcia. Dan napisał artykuł. 115 00:09:52,759 --> 00:09:54,469 Nie sądzę. Nie zna go. 116 00:09:54,553 --> 00:09:55,929 Nie, po prostu nie pamięta. 117 00:09:57,848 --> 00:10:00,559 Zaangażuj kogoś innego. Mogę cię tam zawieźć. 118 00:10:00,642 --> 00:10:01,643 Damy radę. 119 00:10:05,522 --> 00:10:06,690 Chodź tu. 120 00:10:18,535 --> 00:10:20,913 Do zeszłego tygodnia… 121 00:10:24,833 --> 00:10:26,835 tak naprawdę cię nie znałam. 122 00:10:28,670 --> 00:10:32,424 Nie poznałam żadnego ze zdjęć, które mi pokazałeś. 123 00:10:33,425 --> 00:10:37,930 Nie rozumiem. Masz problemy z pamięcią? 124 00:10:38,514 --> 00:10:42,518 Nie. Nigdy mnie tam nie było. 125 00:10:45,062 --> 00:10:46,396 Na tych zdjęciach… 126 00:10:46,480 --> 00:10:47,481 to nie byłam ja. 127 00:10:49,441 --> 00:10:50,776 To kto to był? 128 00:10:52,069 --> 00:10:53,070 Też ja. 129 00:10:54,112 --> 00:10:59,368 Ale z tego okresu mojego życia, do którego jeszcze nie dotarłam. 130 00:11:00,786 --> 00:11:03,413 Naprawdę? Tak uważasz? 131 00:11:07,251 --> 00:11:11,129 - Od kiedy tak jest? - Od twoich urodzin. 132 00:11:13,090 --> 00:11:16,927 Kirby, nie możesz drążyć tego tematu. 133 00:11:18,512 --> 00:11:20,430 Nie wpłynie to na ciebie dobrze. 134 00:11:22,474 --> 00:11:24,184 Nie znam cię, 135 00:11:25,811 --> 00:11:32,150 ale jesteśmy razem, bo kiedyś… cię poznam. 136 00:11:35,612 --> 00:11:38,532 Co ten Dan ci pierdoli? 137 00:12:10,397 --> 00:12:11,815 Poszukam kierownika. 138 00:12:52,773 --> 00:12:54,358 Biura są tam. 139 00:12:54,441 --> 00:12:55,442 Patrz. 140 00:12:57,528 --> 00:13:00,656 Precyzyjne cięcia. Pracował tutaj. 141 00:13:03,075 --> 00:13:06,370 Co tu robicie? Mogę w czymś pomóc? 142 00:13:09,665 --> 00:13:12,167 Nie, w takich butach nie można tu wchodzić. 143 00:13:12,251 --> 00:13:14,253 Wszystko może tu wam zrobić krzywdę. 144 00:13:14,336 --> 00:13:17,297 Kirby Mazrachi i Dan Velazquez z Sun-Times. 145 00:13:17,381 --> 00:13:19,842 Trzeba było skontaktować się z dyrekcją. 146 00:13:19,925 --> 00:13:22,886 - Jest pan kierownikiem? - Nie, to firma brata. 147 00:13:22,970 --> 00:13:25,472 Szukamy jego pracowniczki. Ma na imię Klara. 148 00:13:25,556 --> 00:13:28,600 Blondynka, po dwudziestce. Nie za wysoka. 149 00:13:29,184 --> 00:13:33,689 - Jest tancerką. - Tak, znam ją. 150 00:13:33,772 --> 00:13:35,774 Biedaczka została tu zabita. 151 00:13:37,818 --> 00:13:38,944 Chodźcie za mną. 152 00:13:42,239 --> 00:13:43,991 Uważajcie tutaj. Ostrożnie. 153 00:13:44,700 --> 00:13:45,701 Trochę ślisko. 154 00:13:46,451 --> 00:13:50,289 Przepraszam za brak świateł. Jacyś durnie je rozbili. 155 00:13:50,372 --> 00:13:54,126 Często przychodzą, żeby zobaczyć miejsce, gdzie znaleziono Klarę. 156 00:13:54,209 --> 00:13:55,627 Głównie zjarane dzieciaki. 157 00:13:56,670 --> 00:13:58,338 Kiedy zamknęliście tę strefę? 158 00:13:59,047 --> 00:14:02,843 Z dziesięć lat temu. Kupiliśmy wtedy ciężarówki chłodnicze. 159 00:14:03,385 --> 00:14:07,181 Ubój świń w Aurorze okazał się bardziej higieniczny. 160 00:14:08,223 --> 00:14:10,767 Ale kiedyś robiliśmy to tutaj. Tym sprzętem. 161 00:14:11,435 --> 00:14:14,730 Wciągał świnie na taśmę i wysyłał je pod nóż. 162 00:14:15,230 --> 00:14:17,566 Krew spływała do zbiornika. 163 00:14:18,609 --> 00:14:19,943 Właśnie tam była Klara. 164 00:14:21,820 --> 00:14:25,991 Od razu było ją widać. Podobno bardzo się świeciła. 165 00:14:29,203 --> 00:14:30,204 W jakim sensie? 166 00:14:31,288 --> 00:14:32,664 Od radu. 167 00:14:32,748 --> 00:14:36,543 Była nim pokryta. Okres połowicznego rozkładu trwa 1600 lat. 168 00:14:38,879 --> 00:14:40,339 W końcu wyrzucimy stary zbiornik 169 00:14:40,422 --> 00:14:42,716 i zmienimy całą tę strefę w chłodnię. 170 00:14:43,383 --> 00:14:47,804 Czy po zamknięciu pracownicy są w stanie się tu zakraść? 171 00:14:47,888 --> 00:14:49,723 Nie ma powodu tu przychodzić. 172 00:14:50,224 --> 00:14:51,642 Chyba żeby porzucić ciało. 173 00:14:52,309 --> 00:14:54,811 Ale ta strefa działała, kiedy ją znaleźli. 174 00:14:56,063 --> 00:14:58,732 Mówił pan, że zamknęliście ją przed dekadą. 175 00:14:59,316 --> 00:15:02,236 Zgadza się. Klarę znaleziono w 1920. 176 00:15:07,282 --> 00:15:09,076 Jak mówiłem, to było dawno. 177 00:15:09,576 --> 00:15:11,578 Była jedną z pierwszych pracownic. 178 00:15:12,412 --> 00:15:14,831 Muszę wracać do działu dostaw. 179 00:15:15,749 --> 00:15:18,210 Mój brat dziś jest. Może z wami porozmawiać. 180 00:15:20,504 --> 00:15:22,172 To zbyt dawno temu. 181 00:15:22,756 --> 00:15:24,466 To nie może być ona. 182 00:15:30,639 --> 00:15:32,724 Co? O co chodzi? 183 00:15:52,911 --> 00:15:59,835 Wrzucił jej ciało do zbiornika z krwią i gównem. 184 00:16:00,711 --> 00:16:02,504 - Chciał ją ukryć. - Nie. 185 00:16:03,213 --> 00:16:04,798 Chciał ją ukarać. 186 00:16:08,302 --> 00:16:10,721 - Raz, dwa, trzy, cztery… - Dalej. 187 00:16:11,263 --> 00:16:12,556 Pięć, sześć. 188 00:16:12,639 --> 00:16:14,725 Dobrze. To twój sygnał. 189 00:16:20,689 --> 00:16:24,568 Nasz teleskop przechwycił ten obraz. 190 00:16:25,903 --> 00:16:30,407 Na górze widać gromadę gwiazd na skraju naszej galaktyki. 191 00:16:31,158 --> 00:16:33,076 Omega Centauri. 192 00:16:34,870 --> 00:16:38,665 Choć wyglądają jak inne gwiazdy, to nie jest ich miejsce. 193 00:16:39,875 --> 00:16:43,670 Miliardy lat temu zderzyliśmy się z inną galaktyką. 194 00:16:45,214 --> 00:16:48,300 Te gwiazdy to jedyna pozostałość tamtego zdarzenia. 195 00:16:49,676 --> 00:16:54,723 A teraz inna galaktyka zmierza w naszą stronę. 196 00:16:58,685 --> 00:16:59,686 Andromeda. 197 00:17:02,147 --> 00:17:08,737 Za cztery miliardy lat nastąpi nieodwracalna koli… 198 00:17:10,864 --> 00:17:11,865 Mikrofon nie działa. 199 00:17:12,782 --> 00:17:17,663 Hej, Theo. Mój mikrofon nawalił. Możemy zrobić kolejną próbę dźwięku? 200 00:17:19,373 --> 00:17:20,624 Mikrofon nie działa. 201 00:17:23,669 --> 00:17:24,877 Hej, Theo? 202 00:17:28,048 --> 00:17:29,049 Co to jest? 203 00:17:30,801 --> 00:17:31,927 Co puściłeś? 204 00:17:51,530 --> 00:17:53,657 O Boże. 205 00:17:55,534 --> 00:17:56,869 Nie! 206 00:18:10,257 --> 00:18:11,258 Przepraszam. 207 00:18:11,341 --> 00:18:15,220 Poszedłem do łazienki i po powrocie zastałem zamkniętą kabinę. 208 00:18:16,096 --> 00:18:17,097 Nic ci nie jest? 209 00:18:20,893 --> 00:18:23,187 Mogą mieć rejestr pracowników. 210 00:18:23,937 --> 00:18:27,191 Związek działał tu od samego początku, więc… 211 00:18:30,235 --> 00:18:31,403 Kirby? 212 00:18:32,154 --> 00:18:33,363 Wszystko w porządku? 213 00:18:49,546 --> 00:18:52,090 Hej, ktoś cały czas do ciebie dzwoni. 214 00:18:52,674 --> 00:18:54,218 Jakaś Kirby. 215 00:18:54,718 --> 00:18:56,970 Powiedziałem, że oddzwonisz, ale nie przestaje. 216 00:18:57,054 --> 00:18:58,055 Jak tam próba? 217 00:18:59,389 --> 00:19:03,393 - Halo? - Jinny? Nic ci nie jest? Był tam? 218 00:19:04,186 --> 00:19:06,980 Mój tata był szefem. Codziennie ktoś przychodził. 219 00:19:07,064 --> 00:19:09,733 Ludzie chcieli zobaczyć, czym się zajmujemy. 220 00:19:10,317 --> 00:19:13,237 Był świetnym, precyzyjnym rzeźnikiem. 221 00:19:13,320 --> 00:19:15,489 Wiedział, jak sprawić świnię. 222 00:19:15,572 --> 00:19:17,574 Kiedyś trwało to cały dzień, teraz… 223 00:19:17,658 --> 00:19:21,495 Zostań tam. Dobrze. Pa. 224 00:19:23,038 --> 00:19:25,332 - Kiedy moje dzieci były małe… - Przepraszam. 225 00:19:25,415 --> 00:19:27,000 - Oczywiście. - I co? 226 00:19:27,084 --> 00:19:29,837 - Myśli, że tam był. - Nic jej nie jest? 227 00:19:29,920 --> 00:19:33,215 Nie. Wysłałam ją do domu, ale ma dziś jakiś ważny wykład. 228 00:19:34,508 --> 00:19:37,219 To jedyne legitymacje związkowe z tamtego okresu. 229 00:19:42,266 --> 00:19:43,559 Pokaż je. 230 00:19:43,642 --> 00:19:44,726 ZWIĄZEK RZEŹNIKÓW 231 00:19:44,810 --> 00:19:46,562 Na West Adams mogą mieć więcej. 232 00:19:46,645 --> 00:19:49,273 - Same dzieci. - Tak wtedy było. 233 00:19:49,815 --> 00:19:52,234 Zaczynali w wieku 11 czy 12 lat. 234 00:19:53,610 --> 00:19:55,070 Jest tu parę Johnów Smithów. 235 00:19:55,904 --> 00:19:57,906 - Wyglądają na nieletnich. - Tak. 236 00:19:57,990 --> 00:20:00,826 - Pewnie obeszli prawo, co? - No cóż. 237 00:20:01,743 --> 00:20:04,746 Jeśli tylko dawali radę, szli pracować na taśmę. 238 00:20:04,830 --> 00:20:05,831 WYKRAWACZKA MIĘSA 239 00:20:05,914 --> 00:20:08,292 To ona. To Klara. 240 00:20:09,501 --> 00:20:11,920 Ma pan coś jeszcze? Może jej adres? 241 00:20:12,004 --> 00:20:15,716 - Jej rodzina wciąż może tu mieszkać. - To raczej wszystko. 242 00:20:18,218 --> 00:20:21,346 - Co robili młodsi? - Spędzali bydło. 243 00:20:21,430 --> 00:20:24,516 Prowadzili woły na poziom uboju. 244 00:20:24,600 --> 00:20:26,518 Jako ostatni widzieli je żywe. 245 00:20:27,728 --> 00:20:29,146 Ja też tak zaczynałem. 246 00:20:29,897 --> 00:20:33,400 Jeśli ktoś był za duży, mógł utknąć między wołem a szynami. 247 00:20:33,483 --> 00:20:35,444 Nauczyłem się szybko ruszać. 248 00:20:35,527 --> 00:20:36,612 Dan. 249 00:20:40,824 --> 00:20:44,494 JOHN SMITH POMOCNIK RZEŹNIKA 250 00:21:05,015 --> 00:21:07,017 „Nazywam się Kirby Mazrachi. 251 00:21:07,100 --> 00:21:11,313 Pracuję w Chicago Sun-Times. Moje biurko jest w prawym dolnym rogu. 252 00:21:11,396 --> 00:21:14,733 Niebieskie nożyczki. Po lewej ode mnie siedzi Susan”. 253 00:21:16,610 --> 00:21:17,986 Nie rozumiem tego. 254 00:21:18,070 --> 00:21:20,906 Myślałem, że używa tego, żeby oczyścić umysł, ale… 255 00:21:23,450 --> 00:21:25,077 teraz mówi, że niczego nie pamięta. 256 00:21:25,827 --> 00:21:26,828 Na przykład czego? 257 00:21:26,912 --> 00:21:31,416 Kim jest. Gdzie siedzi. Z kim rozmawia. Wszystkiego, co przeczytałaś. 258 00:21:32,668 --> 00:21:35,546 Naciskasz, żeby zgłębiała ten temat. 259 00:21:36,046 --> 00:21:38,507 - Naciskasz, żeby trafiła… - Nie. 260 00:21:38,590 --> 00:21:40,717 …do gazety, żeby znaleźć tego zjeba! 261 00:21:40,801 --> 00:21:41,969 Sama tego chciała. 262 00:21:42,052 --> 00:21:44,805 - A wy ją zachęcacie. - Czemu ty tego nie robisz? 263 00:21:44,888 --> 00:21:47,975 Bo musi zapisywać swoje imię, żeby pamiętać, kim jest. 264 00:21:48,517 --> 00:21:52,312 Musisz pogadać ze swoją żoną. Ja nie powinnam była tego czytać. 265 00:21:58,110 --> 00:22:02,865 Wiesz, nigdy nie pozwalam ludziom za często się fotografować. 266 00:22:04,199 --> 00:22:07,619 Nie mam takiej potrzeby. Rozumiem samego siebie. 267 00:22:08,328 --> 00:22:13,876 Jestem spokojny. Nie dyskutuję. Nie wszczynam kłótni. 268 00:22:14,793 --> 00:22:21,758 Ale kiedy moja żona powiedziała mi, co jej się stało… 269 00:22:23,760 --> 00:22:25,512 chciałem go znaleźć i zabić. 270 00:22:26,346 --> 00:22:28,724 Nigdy nie czułem takiej agresji. 271 00:22:30,142 --> 00:22:31,393 Odebrała mi rozum. 272 00:22:33,562 --> 00:22:37,024 Zmieniła mnie w kogoś, kogo nawet nie poznaję. 273 00:22:39,359 --> 00:22:44,573 I nawet nie mogę sobie wyobrazić, przez co ona teraz przechodzi. 274 00:22:47,492 --> 00:22:49,453 Naprawdę nie pamięta, kim jest. 275 00:22:50,287 --> 00:22:52,289 A ja widzę, jak to przeżywa. 276 00:22:55,334 --> 00:23:01,715 Jeśli ty nie chcesz tego słuchać, to nie wiem, komu mam to powiedzieć. 277 00:23:04,092 --> 00:23:05,427 No komu? 278 00:23:07,679 --> 00:23:11,266 Może być jego synem albo wnukiem. 279 00:23:13,185 --> 00:23:16,396 - Mężczyźni są podobni do ojców. - Widziałeś go. To on. 280 00:23:19,233 --> 00:23:20,943 Jak powiemy to innym? 281 00:23:22,027 --> 00:23:25,239 Może opublikujemy zdjęcie, a resztę pominiemy? 282 00:23:26,114 --> 00:23:30,244 Abby będzie chciała wiedzieć, skąd je mamy. Co jej powiemy? 283 00:23:31,078 --> 00:23:33,247 Mnie nie posłucha, ale ciebie zna. 284 00:23:33,789 --> 00:23:34,790 Właśnie. 285 00:23:36,375 --> 00:23:38,752 - Myślałam, że jesteście blisko. - Jesteśmy. 286 00:23:42,172 --> 00:23:43,549 Byliśmy. 287 00:23:47,177 --> 00:23:48,929 Pisałem niedzielne artykuły. 288 00:23:50,889 --> 00:23:55,060 No i Abby dawała mi na nie dużo czasu. 289 00:23:55,769 --> 00:23:57,813 Ale ci je odebrała. 290 00:23:58,981 --> 00:24:02,067 Policja ściągnęła mnie z budowy na Clybourn. 291 00:24:03,694 --> 00:24:05,654 Byłem tam od paru tygodni. 292 00:24:05,737 --> 00:24:09,408 Sam nie wiem. Taki byłem naćpany, kiedy mnie aresztowali. 293 00:24:11,368 --> 00:24:13,245 Pamiętam, że im powtarzałem, 294 00:24:13,328 --> 00:24:16,498 że jestem z Sun-Times i pracuję nad artykułem… 295 00:24:22,296 --> 00:24:28,260 Ale kiedy Abby mnie wyciągnęła, nie pamiętałem nawet, o czym miałem pisać. 296 00:24:31,597 --> 00:24:35,350 Piszę o ludziach, w których życiu poszło coś nie tak. 297 00:24:39,938 --> 00:24:42,107 Poznaję ich na krawędzi ich życia. 298 00:24:42,191 --> 00:24:43,775 Mam okazję tam z nimi być. 299 00:24:44,651 --> 00:24:47,738 Stoję tuż obok nich, nad przepaścią. 300 00:24:48,947 --> 00:24:51,700 I mój mózg się wyłącza. 301 00:24:53,869 --> 00:24:55,370 Zapominam o wszystkim. 302 00:24:57,080 --> 00:25:01,502 Tak właśnie będzie ze mną? Nie będziesz pamiętał, że tu byliśmy? 303 00:25:03,337 --> 00:25:04,379 Tato! 304 00:25:07,132 --> 00:25:09,968 Muszę wziąć z nami Freddiego. 305 00:25:11,053 --> 00:25:12,095 Tato! 306 00:25:17,559 --> 00:25:22,147 Hej, Freddie. Chodźmy. Musimy wrócić do redakcji. 307 00:25:38,830 --> 00:25:41,458 Wpisz tu jej nazwisko. „Klara Meiser”. 308 00:25:41,542 --> 00:25:43,961 A teraz patrz. 309 00:25:50,384 --> 00:25:54,471 Hej, poproś swój kontakt w policji o akta niewyjaśnionego morderstwa. 310 00:25:54,555 --> 00:25:56,598 Klara Meiser. Zabita w ubojni 311 00:25:56,682 --> 00:25:58,433 - w 1920. - Jasne, ale… Kirby… 312 00:25:58,517 --> 00:26:00,435 - Mogą wysłać faksem kopię? - Tak. 313 00:26:00,519 --> 00:26:02,104 Abby cię szuka. 314 00:26:09,820 --> 00:26:11,029 Możesz usiąść? 315 00:26:12,406 --> 00:26:13,574 Wszystko w porządku? 316 00:26:17,369 --> 00:26:20,789 To, co powiem, nie odzwierciedla twojego wkładu w gazetę. 317 00:26:21,540 --> 00:26:23,250 Chodzi o magazyn z dowodami? 318 00:26:24,168 --> 00:26:27,796 Musiałam przeprowadzić trochę trudnych rozmów. 319 00:26:29,006 --> 00:26:31,049 - Z kim? - Wewnętrznie. 320 00:26:32,176 --> 00:26:33,844 Musisz wziąć urlop. 321 00:26:35,095 --> 00:26:38,223 Ponownie rozważymy twoje stanowisko za parę miesięcy. 322 00:26:39,766 --> 00:26:40,934 Wyrzucasz mnie? 323 00:26:41,602 --> 00:26:43,353 Weź wolne. Zadbaj o siebie. 324 00:26:43,437 --> 00:26:46,440 A potem zastanowimy się, gdzie pasujesz. 325 00:26:47,024 --> 00:26:48,483 - Co jest? - Daj mi chwilę. 326 00:26:48,567 --> 00:26:49,776 Abby, co to ma być? 327 00:26:49,860 --> 00:26:51,236 Zwalnia mnie. 328 00:26:51,320 --> 00:26:52,487 To tylko urlop. 329 00:26:52,571 --> 00:26:54,114 A co z moim tematem? 330 00:26:55,365 --> 00:26:56,617 Będziemy o nim pisać. 331 00:26:58,160 --> 00:26:59,578 Ale beze mnie. 332 00:26:59,661 --> 00:27:02,873 Dobra, przedyskutujmy to. 333 00:27:02,956 --> 00:27:06,502 Już to zrobiłyśmy. Musisz złożyć podpis, żeby dostać czek. 334 00:27:07,503 --> 00:27:10,255 Nie idź, dobrze? Daj mi chwilę. 335 00:27:12,466 --> 00:27:15,385 To bez sensu. Ona mówi prawdę. 336 00:27:15,469 --> 00:27:18,222 I ją wydrukowaliśmy. Ale z nią jest źle. 337 00:27:33,070 --> 00:27:34,530 Znalazła go. 338 00:27:35,113 --> 00:27:36,198 Naprawdę? 339 00:27:37,199 --> 00:27:39,034 To na razie mamy. 340 00:27:40,494 --> 00:27:42,412 To z 1916. 341 00:27:42,496 --> 00:27:44,665 Mam dwóch naocznych świadków. 342 00:27:44,748 --> 00:27:47,417 - Miałby ze sto lat. - Tak, ale nie ma. 343 00:27:48,001 --> 00:27:49,044 Bo go widziałem. 344 00:27:49,795 --> 00:27:51,421 Co ty pierdolisz? 345 00:27:51,505 --> 00:27:56,009 To nie jest ktoś inny, Abby. To on. 346 00:27:56,093 --> 00:27:58,345 Nie wiem, jak to wyjaśnić, ale to on. 347 00:27:58,846 --> 00:28:02,432 Słuchaj, musimy opublikować ten portret i pokazać go rodzinom. 348 00:28:02,516 --> 00:28:04,601 - Nie. Wykluczone. - To on. 349 00:28:04,685 --> 00:28:05,686 - To on. - Nie… 350 00:28:05,769 --> 00:28:08,105 - To on! - Nie zrobimy tego! 351 00:28:11,859 --> 00:28:15,904 Idź do domu. Spędź czas ze swoim dzieckiem. 352 00:28:38,802 --> 00:28:39,928 Wszystko gra? 353 00:28:44,433 --> 00:28:46,351 Czemu masz wszystkie moje rzeczy? 354 00:28:46,435 --> 00:28:47,603 Chodźmy stąd. 355 00:28:49,688 --> 00:28:51,231 Porozmawiamy o tym w domu. 356 00:29:00,115 --> 00:29:01,158 Skąd wiedziałeś? 357 00:29:12,211 --> 00:29:14,213 Powiedziałaś, że mnie nie pamiętasz. 358 00:29:16,173 --> 00:29:18,258 Nie mogłem tego zignorować. 359 00:29:19,927 --> 00:29:21,178 To przez ciebie wyleciałam? 360 00:29:21,762 --> 00:29:25,849 Nie, przeze mnie dostałaś przerwę. Czas, żeby to wszystko wyjaśnić. 361 00:29:27,351 --> 00:29:28,477 Właśnie to robię. 362 00:29:29,228 --> 00:29:32,189 Nie za dobrze to idzie. Nie z mojej perspektywy. 363 00:29:34,358 --> 00:29:35,359 Chodźmy. 364 00:29:36,860 --> 00:29:37,986 Dokąd? 365 00:29:39,947 --> 00:29:41,323 Dokąd mam iść? 366 00:29:47,788 --> 00:29:49,998 To, że już tu nie pracuję, 367 00:29:50,082 --> 00:29:52,251 nie znaczy, że przestanę go szukać. 368 00:29:54,378 --> 00:29:58,215 Czyli zamierzasz zignorować wszystko inne? 369 00:30:02,511 --> 00:30:03,679 Mamy dobre życie. 370 00:30:04,179 --> 00:30:05,264 Nie jest moje. 371 00:30:22,155 --> 00:30:26,451 Pójdę do ciebie i wezmę swoje rzeczy. 372 00:30:27,870 --> 00:30:29,246 Daj mi parę godzin. 373 00:30:35,627 --> 00:30:37,754 Nie musisz się spieszyć. 374 00:31:01,653 --> 00:31:03,155 Hej, daj mi parę minut. 375 00:31:05,032 --> 00:31:09,578 - Zaparkowałam na drugiego. Co mam wziąć? - Wszystko, co wygląda na moje. 376 00:31:19,671 --> 00:31:21,673 Mamo, to na pewno jest Marcusa. 377 00:31:21,757 --> 00:31:24,843 Walić go. Przez niego wyleciałaś. Możesz brać, co chcesz. 378 00:31:26,303 --> 00:31:27,429 Spokojnie. 379 00:31:27,513 --> 00:31:30,098 Co to jest? Zapłaciłaś za to? 380 00:31:30,641 --> 00:31:32,726 - Chyba tak. - Tego nie bierzemy. 381 00:31:33,602 --> 00:31:35,979 Nie wiem, co pakować. Nic nie wygląda na twoje. 382 00:31:36,063 --> 00:31:37,314 Sprawdź w szafie. 383 00:31:40,817 --> 00:31:42,069 Dzięki. 384 00:31:42,152 --> 00:31:45,739 Nie ma za co. Nikt w kościele nie używał vana. 385 00:31:51,286 --> 00:31:54,373 Wszystko ci się dzisiaj pieprzy, co? 386 00:31:56,250 --> 00:31:57,584 Nie martw się o mnie. 387 00:31:58,919 --> 00:32:00,128 Nie martwię się. 388 00:32:01,588 --> 00:32:03,215 Wiem, że dasz sobie radę. 389 00:32:04,800 --> 00:32:08,679 Zaszłaś bardzo wysoko w Tribune przed całym tym gównem. 390 00:32:09,638 --> 00:32:14,852 Pamiętasz, jak zajmowałaś się tym sędzią, który brał łapówki? 391 00:32:14,935 --> 00:32:19,940 Miałaś napisać o tym zupełnie sama i w ogóle. 392 00:32:20,023 --> 00:32:21,024 Czekaj, co? 393 00:32:22,109 --> 00:32:26,196 Nie pamiętam jego nazwiska. Mówiłaś mi o tym. To miała być cała seria. 394 00:32:30,826 --> 00:32:31,994 To było wtedy. 395 00:32:34,037 --> 00:32:36,164 Pierwszy raz mieli wydrukować moje nazwisko. 396 00:32:37,875 --> 00:32:38,876 Wiem. 397 00:32:40,836 --> 00:32:42,921 Pięłaś się w górę. Wrócisz tam. 398 00:32:46,258 --> 00:32:47,259 Wiedział o tym. 399 00:32:49,845 --> 00:32:51,013 Wiedział, kurwa. 400 00:32:55,142 --> 00:32:56,310 Muszę iść. 401 00:32:56,393 --> 00:32:59,396 - Zawieź to do siebie. - Wiesz, gdzie mnie szukać. 402 00:33:08,488 --> 00:33:09,865 Pewnie śpi. 403 00:33:12,159 --> 00:33:14,703 Podjedźmy do niej. Kupimy po drodze jedzenie. 404 00:33:14,786 --> 00:33:16,663 Tak. Zróbmy tak. 405 00:33:18,624 --> 00:33:21,168 Kirby prosiła o to Bertiego. Wiesz, dokąd poszła? 406 00:33:21,251 --> 00:33:22,252 Co to jest? 407 00:33:22,336 --> 00:33:24,505 Raport policyjny. Jakiś stary. 408 00:33:24,588 --> 00:33:27,382 - Klara Meiser. Wezmę to. Dzięki. - Dobra. 409 00:33:27,466 --> 00:33:28,717 Przeczytaj, co miała. 410 00:33:32,137 --> 00:33:33,138 BIURO KORONERA 411 00:33:33,222 --> 00:33:36,058 „Płócienna torba. Papier. 412 00:33:36,141 --> 00:33:39,478 Futrzany szal, brązowy. Kolczyki z perłą”. 413 00:33:39,561 --> 00:33:41,188 Wróć. Ten papier. 414 00:33:42,689 --> 00:33:44,024 Było coś na nim? 415 00:33:46,944 --> 00:33:47,945 To adres. 416 00:33:49,446 --> 00:33:51,907 „Ulica Clifton 4232”. 417 00:33:51,990 --> 00:33:54,952 Dużo cyfr. Chyba nie wiedzieli, co znaczą. 418 00:33:55,994 --> 00:33:58,163 To data. Widzisz? 419 00:33:59,831 --> 00:34:03,210 Piętnasty kwietnia 1981. 420 00:34:04,837 --> 00:34:05,879 To paragon. 421 00:34:06,922 --> 00:34:08,465 Z 1981? 422 00:34:10,092 --> 00:34:11,635 Skąd mogła go mieć? 423 00:34:12,928 --> 00:34:14,388 Przecież to bardzo stare. 424 00:34:16,806 --> 00:34:17,808 Dobra. Chodźmy. 425 00:34:19,434 --> 00:34:20,686 No chodź. 426 00:34:50,424 --> 00:34:53,427 Podoba mi się. Wyglądasz jak obłok Magellana. 427 00:34:54,844 --> 00:34:56,304 Taki efekt chciałam osiągnąć. 428 00:34:58,348 --> 00:34:59,725 Jinny, pogadaj z ludźmi. 429 00:35:01,393 --> 00:35:03,520 To wszystko dla ciebie. Naciesz się. 430 00:35:05,063 --> 00:35:06,064 Dobrze. 431 00:35:07,649 --> 00:35:09,401 Widzimy się w środku. 432 00:35:15,490 --> 00:35:20,787 Hej. Mamy przejebane. Nie mogę zarejestrować transmisji Ogdena. 433 00:35:21,830 --> 00:35:25,375 - Dziś ją podłączyłam. - Próbowałem wszystkiego. Nie widać jej. 434 00:36:22,808 --> 00:36:23,809 Jinny? 435 00:36:26,395 --> 00:36:28,230 Tu jestem. Wszystko w porządku. 436 00:36:33,151 --> 00:36:34,236 Gdzie on jest? 437 00:36:38,699 --> 00:36:41,493 To tutaj? Może mają coś do jedzenia. 438 00:36:46,957 --> 00:36:48,959 Tak, to stąd jest paragon. 439 00:36:50,002 --> 00:36:52,337 Pewnie mają jakieś automaty. 440 00:36:52,421 --> 00:36:54,047 Nie wpuszczą cię tam. 441 00:36:55,924 --> 00:36:58,427 Zaraz wracam. 442 00:37:48,227 --> 00:37:50,270 SHARON ZNIKNĘŁA JAK DYM 443 00:37:53,815 --> 00:37:55,817 Nie rozumiem, czemu go nie ma. 444 00:37:55,901 --> 00:37:57,402 Tak było u mnie. 445 00:37:58,028 --> 00:38:01,365 To twój wieczór. Tego chciałaś. Na to pracowałaś. 446 00:38:01,949 --> 00:38:06,453 Wiedział o tym. Powinien tu być. Gdzie on jest? Czemu go tu nie ma? 447 00:38:07,454 --> 00:38:10,374 Nieważne. Kurwa, spóźnię się. Muszę wziąć notatki. 448 00:38:42,281 --> 00:38:45,784 KLARA LE FEU WRZESIEŃ - LISTOPAD 1920 449 00:39:00,632 --> 00:39:02,134 Jak ją znalazłeś? 450 00:39:46,720 --> 00:39:47,721 Dzięki, stary. 451 00:40:06,740 --> 00:40:09,201 Nie mogę pani wpuścić. Zaraz zaczyna się wykład. 452 00:40:09,701 --> 00:40:11,745 Nie beze mnie. Jestem dr Gwansun. 453 00:40:13,705 --> 00:40:16,959 A ja jestem Mike z Lake View. 454 00:40:17,042 --> 00:40:19,586 To ja wygłaszam wykład. Proszę popatrzeć. 455 00:40:19,670 --> 00:40:21,922 ZDERZENIE GALAKTYK 456 00:40:22,714 --> 00:40:25,676 Kto to zmienił? Skąd się to wzięło? 457 00:40:35,435 --> 00:40:38,063 Mike? Co się dzieje? Musimy zaczynać. 458 00:40:39,231 --> 00:40:43,318 Dobry wieczór. Zaraz startujemy. Może pani zająć miejsce. 459 00:40:43,402 --> 00:40:44,403 Co ty gadasz? 460 00:40:45,070 --> 00:40:46,071 Wygłaszam wykład. 461 00:40:46,655 --> 00:40:48,407 Przestań. Odjebało ci? 462 00:40:48,490 --> 00:40:52,077 - Przepraszam, kim pani jest? - To prywatne wydarzenie. 463 00:40:52,160 --> 00:40:54,496 Proszę wrócić, kiedy będzie otwarte. 464 00:40:55,873 --> 00:40:59,001 Słyszy pani? Proszę wyjść, dobrze? 465 00:41:42,419 --> 00:41:43,629 Co się nam stało? 466 00:41:53,555 --> 00:41:54,806 Zna pan mojego tatę, nie? 467 00:41:57,226 --> 00:42:00,270 Hej, Freddie! Co słychać? 468 00:42:01,980 --> 00:42:04,608 Spotkał się pan z moim tatą? Kiedy przyjdzie? 469 00:42:06,527 --> 00:42:08,320 O nie. Nie widziałem go. 470 00:42:09,571 --> 00:42:13,116 Był w tamtym barze. Właśnie pan z niego wyszedł. 471 00:42:13,200 --> 00:42:14,826 No wiesz, to duży budynek. 472 00:42:14,910 --> 00:42:17,704 Jest głośno, więc pewnie go nie zauważyłem. 473 00:42:21,291 --> 00:42:23,752 To jego kurtka. Czemu ma ją pan na sobie? 474 00:42:26,129 --> 00:42:28,298 - To kurtka mojego taty. - Nie sądzę. 475 00:42:30,759 --> 00:42:32,845 Trzymaj się, Freddie. 476 00:44:04,186 --> 00:44:06,188 Napisy: Marzena Falkowska