1 00:00:05,380 --> 00:00:06,260 Sarah Lynn? 2 00:00:06,339 --> 00:00:10,429 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 3 00:00:17,726 --> 00:00:21,556 Cóż mogę powiedzieć? Zadzwoniła do mnie. Miała dziwny głos. 4 00:00:23,231 --> 00:00:26,191 Pojechałem do planetarium. Leżała tam nieprzytomna. 5 00:00:26,693 --> 00:00:29,203 Zadzwoniłem po karetkę, ale było za późno. 6 00:00:29,279 --> 00:00:31,319 SZPITAL ŚWIĘTEGO BERNARDA 7 00:00:31,656 --> 00:00:32,696 Tak mi przykro. 8 00:00:33,992 --> 00:00:35,202 Zrobiłem, co mogłem. 9 00:00:35,493 --> 00:00:38,503 To moja wina. Jestem beznadziejną matką. 10 00:00:38,580 --> 00:00:41,000 Nie, to nie jest niczyja wina. 11 00:00:43,418 --> 00:00:47,708 Wie pan, skąd Sarah Lynn miała heroinę? 12 00:00:47,797 --> 00:00:51,007 - Nie mam pojęcia. - Wporzo. Nie mam więcej pytań. 13 00:00:51,551 --> 00:00:54,051 Wiedziałem, że strasznie dużo ćpa. 14 00:00:54,262 --> 00:00:56,312 Ale taka już była. I ja też. 15 00:00:56,389 --> 00:00:59,349 Chcieliśmy wiecznie imprezować bez konsekwencji. 16 00:00:59,559 --> 00:01:01,389 Wszystko już wiem. 17 00:01:01,478 --> 00:01:02,688 Byłem na dnie. 18 00:01:02,896 --> 00:01:05,226 A Sarah Lynn dotarła tam ze mną, bo... 19 00:01:05,732 --> 00:01:08,782 dawałem jej poczucie bezpieczeństwa. Co ja zrobiłem? 20 00:01:09,027 --> 00:01:12,947 Tak dla jasności, sprawa jest zamknięta. Może pan skończyć nawijać. 21 00:01:15,200 --> 00:01:17,080 Muszę zmienić coś w życiu. 22 00:01:18,536 --> 00:01:19,656 Od teraz. 23 00:01:38,973 --> 00:01:41,983 - Potrzebuję pomocy. Jest tu kto? - Nowy kuracjusz. 24 00:01:42,060 --> 00:01:44,310 - Witam w Pastiszach Malibu. - Super. 25 00:01:44,395 --> 00:01:47,145 Ma pan rezerwację na sześć tygodni, więc... 26 00:01:47,232 --> 00:01:48,572 poproszę sto tysięcy. 27 00:01:48,650 --> 00:01:50,530 Ile? Jezusie. 28 00:01:50,610 --> 00:01:53,200 A w pokoju dostanę torbę z 90 tysiącami? 29 00:01:53,279 --> 00:01:56,369 - Nie da się wycenić zdrowia. - Jakoś wam się udało. 30 00:01:56,991 --> 00:01:59,871 Zrobimy sobie inauguracyjne selfie? 31 00:01:59,953 --> 00:02:00,873 Co? Nie. 32 00:02:01,663 --> 00:02:04,373 Każdy gość robi sobie ze mną zdjęcie. 33 00:02:04,582 --> 00:02:07,542 Wieszam je tutaj, to już tradycja. 34 00:02:07,752 --> 00:02:10,462 Nie mam nastroju. No i wyglądam strasznie. 35 00:02:10,547 --> 00:02:13,587 Johnny Depp się zgodził, a też był tak napuchnięty. 36 00:02:13,675 --> 00:02:16,425 Mówię „nie”, świstaku. Idź obczaj swój cień 37 00:02:16,511 --> 00:02:19,141 i daj mi sześć tygodni Świętego Spokoju. 38 00:02:19,597 --> 00:02:21,097 Bardzo przepraszam. 39 00:02:21,266 --> 00:02:23,806 Dziękuję. Zaprowadź mnie do pokoju, 40 00:02:23,893 --> 00:02:26,063 bo chcę zacząć się leczyć, 41 00:02:26,146 --> 00:02:29,226 żeby przestać ranić wszystkich dookoła, ty złamasie. 42 00:02:31,442 --> 00:02:33,952 TERAPIA GRUPOWA 43 00:02:34,070 --> 00:02:37,910 TERAPIA SNEM 44 00:02:38,032 --> 00:02:43,792 TERAPIA PRZEZ WĘDRÓWKI 45 00:02:43,955 --> 00:02:48,455 TERAPIA PRZEZ SZTUKĘ 46 00:02:48,585 --> 00:02:54,755 TERAPIA PRZEZ ODWIEDZINY BLISKICH 47 00:02:54,924 --> 00:02:58,394 TERAPIA PRZEZ OGRODNICTWO 48 00:02:58,511 --> 00:03:01,761 TERAPIA PRZEZ JOGĘ 49 00:03:01,931 --> 00:03:04,101 KOŃSKA TERAPIA 50 00:03:04,184 --> 00:03:05,444 ...I WIELE WIĘCEJ! 51 00:03:56,402 --> 00:04:00,072 Poszłam do klubu golfowego na lunch organizowany przez Sheilę... 52 00:04:00,156 --> 00:04:01,566 Wyrzuć to z siebie. 53 00:04:01,658 --> 00:04:06,158 Miałam na sobie garsonkę, którą założyłam na herbatkę u Sandry. 54 00:04:06,621 --> 00:04:10,791 Właśnie wtedy sięgnęłam dna. 55 00:04:10,875 --> 00:04:13,995 Dziękuję, że podzieliłaś się tym z nami. Co za odwaga. 56 00:04:14,170 --> 00:04:16,970 Jesteśmy bezbronni wobec naszych nałogów. 57 00:04:17,590 --> 00:04:20,220 Mamy takie powiedzenie: „Wszystkie drogi 58 00:04:20,343 --> 00:04:23,143 prowadzą do jednego miasta – Trzeźwopolis, USA”. 59 00:04:23,221 --> 00:04:24,181 Chwila, co? 60 00:04:24,264 --> 00:04:27,484 Kiedy wypiłeś pierwszego drinka, BoJack? 61 00:04:27,558 --> 00:04:30,648 Zawsze jest jakiś pierwszy raz, nie? 62 00:04:32,855 --> 00:04:34,475 DR CZEMPION KOŃSKI TERAPEUTA 63 00:04:36,401 --> 00:04:39,321 Jutro ostatni dzień. Gotowy na powrót do świata? 64 00:04:39,404 --> 00:04:42,454 Tak. Dobrze się czuję. Taki czysty. 65 00:04:42,532 --> 00:04:47,042 Jak mawiają, brak tytoniu między zębami, nie oznacza od razu wesela. 66 00:04:47,120 --> 00:04:48,410 Nikt tak nie mówi. 67 00:04:48,496 --> 00:04:52,246 Zmieniasz temat zawsze, gdy pytam o powód twojego uzależnienia. 68 00:04:52,333 --> 00:04:53,333 Nieprawda. 69 00:04:53,418 --> 00:04:55,458 Masz nowe bolo? Fajowe. 70 00:04:55,545 --> 00:04:59,625 Wiesz, że żartowanie ze zmiany tematu to też zmiana tematu? 71 00:04:59,716 --> 00:05:01,966 Chcę wziąć odpowiedzialność za czyny, 72 00:05:02,176 --> 00:05:06,466 a w kółko słyszę: „To nie twoja wina, jesteś bezbronny wobec nałogu”. 73 00:05:06,556 --> 00:05:09,306 - To pierwszy krok terapii. - Czemu jest aż 12? 74 00:05:09,392 --> 00:05:12,022 To za dużo. I to się tyczy wszystkiego. 75 00:05:12,103 --> 00:05:16,153 Oglądając Zniewolonego, pomyślałeś: „12 lat niewoli to za krótko”? 76 00:05:16,232 --> 00:05:18,942 - Zmieniasz temat. - Jestem tu ze swojej winy. 77 00:05:19,027 --> 00:05:23,027 Nikt nie zmuszał mnie do picia. Uzależnienie nie wyskoczyło z nożem: 78 00:05:23,114 --> 00:05:25,494 „Pij to, chłopie, bo cię uduszę! 79 00:05:25,700 --> 00:05:28,120 Jak odłożę nóż, który się nie przyda”. 80 00:05:28,202 --> 00:05:30,872 - Trzeźwi mają takie powiedzenie. - Nie gadaj. 81 00:05:30,955 --> 00:05:33,575 „Chcemy tego, co chce od nas uzależnienie, 82 00:05:33,666 --> 00:05:37,246 a nasza przyszłość to dom z materiałów naszej teraźniejszości 83 00:05:37,337 --> 00:05:38,957 według planów przeszłości”. 84 00:05:39,756 --> 00:05:43,046 Zazwyczaj powiedzenia wyjaśniają skomplikowane koncepty 85 00:05:43,134 --> 00:05:46,894 za pomocą prostych obrazów. Szanuję to, że twoje tego nie robią. 86 00:05:46,971 --> 00:05:49,521 Jeśli nie chcesz tu być, nie musisz czekać. 87 00:05:49,599 --> 00:05:51,679 Kod do bramy to 12, liczba kroków, 88 00:05:51,768 --> 00:05:54,518 i data urodzin mojej mamy: trzeci kwietnia '56. 89 00:05:55,521 --> 00:05:57,861 Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć? 90 00:05:57,940 --> 00:06:01,440 Możesz wyjść w każdej chwili. Ale czy naprawdę tego chcesz? 91 00:06:02,820 --> 00:06:03,650 Nie. 92 00:06:07,367 --> 00:06:09,697 Jakie piękne. 93 00:06:09,911 --> 00:06:14,001 Znam się na sztuce, bo mój mąż ma obraz Jacksona Pollocka. 94 00:06:14,082 --> 00:06:16,252 Mój tata ma autograf Kevina Pollaka. 95 00:06:16,334 --> 00:06:19,214 A ty, BoJack? Dorastałeś w domu pełnym sztuki? 96 00:06:19,295 --> 00:06:22,165 Rodzice opanowali sztukę fatalnego rodzicielstwa. 97 00:06:23,966 --> 00:06:26,716 Nie możesz wszystkiego obracać w żart. 98 00:06:26,803 --> 00:06:31,353 - Wszyscy starają się być szczerzy. - Serio? Wszyscy tu są szczerzy? 99 00:06:31,557 --> 00:06:35,647 Doug ciągle pogina w garniaku, choć nigdy nie wróci do finansów. 100 00:06:36,020 --> 00:06:37,230 Ale szpila! 101 00:06:37,313 --> 00:06:38,943 A Joan Tripplehorn? 102 00:06:39,023 --> 00:06:42,153 Wiemy, że jesteś Jeanne Tripplehorn w okularach. 103 00:06:43,236 --> 00:06:44,856 Co? Nie! 104 00:06:44,946 --> 00:06:47,446 Jestem Joan, Jeanne to moja bliźniaczka. 105 00:06:48,074 --> 00:06:50,124 Jeanne nie jest alkoholiczką. 106 00:06:50,201 --> 00:06:53,501 A ten tutaj z doklejonym wąsikiem to aktor Jay Hernandez 107 00:06:53,579 --> 00:06:55,539 przygotowujący się do nowej roli. 108 00:06:56,332 --> 00:06:57,542 Żaden Hernandez. 109 00:06:57,625 --> 00:07:01,245 Już mówiłem, że mam na imię Mario. Reżyseria – Zack Snyder. 110 00:07:01,337 --> 00:07:04,167 Uzależniłem się od morfiny, waląc głową w cegły. 111 00:07:04,257 --> 00:07:08,337 - BoJack ma rację. Jesteście do dupy. - To pogadajmy o Jameson. 112 00:07:08,511 --> 00:07:10,761 - Lepiej nie. - Chciałaby wytrzeźwieć, 113 00:07:10,847 --> 00:07:15,177 ale podczas odwiedzin kumpela podrzuca jej wódę w butelce po mineralnej. 114 00:07:15,685 --> 00:07:18,225 Jameson? Przemycasz tu alkohol? 115 00:07:18,312 --> 00:07:22,442 To nie moja wina, że wódka jest koloru wody. 116 00:07:22,525 --> 00:07:24,025 To twój piąty odwyk. 117 00:07:24,110 --> 00:07:26,820 - Może to nie dla ciebie. - BoJack... 118 00:07:26,904 --> 00:07:31,124 Info dla wszystkich: jeśli wracacie na odwyk, 119 00:07:31,200 --> 00:07:32,910 to nie ma już dla was szansy... 120 00:07:33,536 --> 00:07:36,656 albo ten przemysł utrzymuje się ze stałych klientów, 121 00:07:36,747 --> 00:07:39,877 więc może wasze dobro nie jest dla nich najważniejsze. 122 00:07:40,084 --> 00:07:41,294 Było dość szczerze? 123 00:07:42,253 --> 00:07:43,633 Mamma mia. 124 00:07:48,718 --> 00:07:50,848 Hej, kablu, szmugluję tu alko, 125 00:07:50,928 --> 00:07:53,808 bo muszę wytrzymać całe sześć tygodni tych bzdur. 126 00:07:53,890 --> 00:07:55,220 Nie muszę tu być. 127 00:07:55,308 --> 00:07:57,888 Ojciec sfiksował, gdy przestałam oddychać. 128 00:07:57,977 --> 00:07:59,937 To zawsze wina kogoś innego. 129 00:08:00,021 --> 00:08:02,901 - Nie wiesz, przez co przeszłam. - Wszystko wiem. 130 00:08:02,982 --> 00:08:04,982 Słuchałem cię! Twoja mama umarła, 131 00:08:05,067 --> 00:08:07,567 tata ożenił się i wysłał cię do internatu. 132 00:08:07,653 --> 00:08:10,203 Ma dzidziusia i nie zwraca na ciebie uwagi. 133 00:08:10,281 --> 00:08:14,201 - To nie jego wina, że tu pijesz. - Większość roku byłam trzeźwa. 134 00:08:14,285 --> 00:08:16,575 Tylko czekał, by móc mnie tu posłać, 135 00:08:16,662 --> 00:08:19,122 bym nie niszczyła jego idealnej rodzinki. 136 00:08:19,207 --> 00:08:22,457 Chcesz stąd spadać? Kod do bramki to 123456. 137 00:08:22,543 --> 00:08:26,423 Możesz zrobić linę z prześcieradeł i uciec przez okno po północy. 138 00:08:26,506 --> 00:08:28,126 Odkryliby to dopiero rano. 139 00:08:28,382 --> 00:08:30,302 Ale czy naprawdę tego chcesz? 140 00:08:39,685 --> 00:08:41,015 O kołderka! 141 00:08:41,103 --> 00:08:43,233 Słyszałem o pociąganiu za sznurki... 142 00:08:43,773 --> 00:08:45,733 ale bez przesady! 143 00:08:46,859 --> 00:08:48,899 Dlaczego Sabrina uciekła? 144 00:08:48,986 --> 00:08:52,106 Powiedziałem jej, że nie zostaniesz jej nową mamą, 145 00:08:52,323 --> 00:08:55,163 światowej sławy modelko Cindy Crawfish. 146 00:08:56,160 --> 00:08:58,750 Gdy leciałam na tydzień mody do Paryża 147 00:08:58,829 --> 00:09:01,079 i samolot rozbił się w twoim ogródku, 148 00:09:01,165 --> 00:09:05,835 nie spodziewałam się, że poznam kogoś tak wyjątkowego. 149 00:09:08,589 --> 00:09:10,879 Cięcie! Pięć minut przerwy. 150 00:09:12,009 --> 00:09:13,839 Jesteś świetny. 151 00:09:13,928 --> 00:09:16,968 Grasz instynktownie, pierwsza klasa, no idealnie. 152 00:09:17,056 --> 00:09:19,976 Jedyny problem jest taki, że całus wywołał... 153 00:09:20,643 --> 00:09:22,233 A powinien wywołać... 154 00:09:24,355 --> 00:09:25,935 - Czaisz? - Denerwuję się. 155 00:09:26,023 --> 00:09:28,993 Robię to pierwszy raz. I to z Cindy Crawfish. 156 00:09:29,068 --> 00:09:32,278 Wiesz, ilu dałoby się za to pokroić? 157 00:09:32,363 --> 00:09:33,323 Co mam zrobić? 158 00:09:33,614 --> 00:09:36,784 Pocałować cię, żeby pokazać, jak to ma wyglądać? 159 00:09:37,702 --> 00:09:39,202 Nie, sam dam radę. 160 00:09:39,287 --> 00:09:41,287 Mam nadzieję. 161 00:09:43,499 --> 00:09:46,499 - Co jest w tym soku? - Troszeczkę prądu. 162 00:09:46,586 --> 00:09:48,296 O nie. Ja nie... 163 00:09:48,379 --> 00:09:50,509 Zaufaj mi. Rozluźnisz się trochę. 164 00:09:55,595 --> 00:09:57,675 Nie spodziewałam się... 165 00:09:58,681 --> 00:10:01,021 że poznam kogoś tak wyjątkowego. 166 00:10:03,811 --> 00:10:05,811 Super! Mamy to! 167 00:10:05,896 --> 00:10:08,396 No coś ty, dopiero się rozkręcamy! 168 00:10:08,482 --> 00:10:09,982 Jeszcze jedno ujęcie. 169 00:10:10,067 --> 00:10:12,647 Chcesz jeszcze trochę pograć, Cindy? 170 00:10:12,737 --> 00:10:15,067 Jeśli to dla dobra serialu... 171 00:10:15,656 --> 00:10:18,276 Sharona, masz jeszcze trochę soczku? 172 00:10:27,251 --> 00:10:30,501 O kołderka. Słyszałem o pociąganiu za sznurki, ale to... 173 00:10:31,631 --> 00:10:33,261 poważna sprawa. 174 00:10:33,466 --> 00:10:34,716 WEJDŹ NA HAJU, WYJDŹ DO RAJU 175 00:10:37,887 --> 00:10:41,307 Nie zrywaj sznurka łączącego cię z latawcem, którym jesteś. 176 00:10:41,515 --> 00:10:42,345 Że co? 177 00:10:42,433 --> 00:10:45,483 Nie wiem. Wymyśliłem to durne, odwykowe powiedzonko. 178 00:10:45,561 --> 00:10:49,021 Dathan chce mnie rzucić, bo w trzeciej klasie się roztyłam. 179 00:10:49,106 --> 00:10:52,936 Muszę mu pokazać, że jestem laską, a potem zerwać z prymitywem. 180 00:10:53,027 --> 00:10:54,857 Nic nie musisz. 181 00:10:54,945 --> 00:10:57,775 Co ci zależy? Oboje wiemy, że to pic na wodę. 182 00:10:57,865 --> 00:10:59,025 Co cię to obchodzi? 183 00:10:59,116 --> 00:11:02,786 Jestem idiotą, który pomógł ci uciec. Jeśli dziś przedawkujesz, 184 00:11:03,162 --> 00:11:05,712 będę musiał potem wszystkich okłamywać. 185 00:11:05,790 --> 00:11:07,380 I tak spadam stąd. 186 00:11:07,500 --> 00:11:09,290 Możesz się ze mną zabrać. 187 00:11:12,380 --> 00:11:13,510 Niech to szlag. 188 00:11:22,014 --> 00:11:23,474 Tu mieszka twój chłopak? 189 00:11:23,557 --> 00:11:25,097 - Nie wchodź tam. - Spoko. 190 00:11:25,184 --> 00:11:28,944 Znajdę Dathana, zaprezentuję zgrabne nóżki i pójdziemy sobie. 191 00:11:29,897 --> 00:11:30,727 Dobra. 192 00:11:32,650 --> 00:11:34,990 Dathan? Gdzie jesteś? 193 00:11:35,319 --> 00:11:38,319 To ja, Jameson H.! 194 00:11:41,325 --> 00:11:43,075 WÓDKA 195 00:12:02,555 --> 00:12:04,265 Hej, kto tam siedzi? 196 00:12:05,224 --> 00:12:06,774 Uprawiacie seks? 197 00:12:06,851 --> 00:12:09,021 Ktoś tam chyba uprawia seks. 198 00:12:10,229 --> 00:12:12,309 To tylko jakiś nerd. 199 00:12:12,398 --> 00:12:14,858 Na sto procent nikt się tam nie bzykał. 200 00:12:21,115 --> 00:12:23,865 Jesteś BoJack? Mamy razem hiszpański. 201 00:12:24,034 --> 00:12:26,504 Tak... To znaczy sí. 202 00:12:28,748 --> 00:12:32,588 Dobra, to jeszcze sí-ę zobaczymy. 203 00:12:34,295 --> 00:12:36,415 Jasne. Cześć, Katie. 204 00:12:38,591 --> 00:12:41,221 - Browarka, Horseman? - Nie, dzięki. 205 00:12:41,302 --> 00:12:43,972 Picie jest fajne, ale jesteśmy nieletni. 206 00:12:44,054 --> 00:12:47,224 - No wiesz, to nielegalne. - Wyciskam 80 kilo. 207 00:12:47,308 --> 00:12:48,558 PIWO Z LAT 80. 208 00:12:49,351 --> 00:12:51,021 Wiesz co? Jednak się napiję. 209 00:12:56,066 --> 00:12:57,436 Kim teraz jestem? 210 00:12:57,526 --> 00:13:00,106 „Jestem Eric i chodzę na chemię”. 211 00:13:00,362 --> 00:13:01,532 Cały Eric. 212 00:13:01,614 --> 00:13:03,534 Totalnie chodzi na chemię. 213 00:13:03,616 --> 00:13:05,986 À propos cieniasów, patrzcie na Josha! 214 00:13:06,076 --> 00:13:09,326 Nosi trampki z dyskontu, bo jego starzy są biedni. 215 00:13:12,750 --> 00:13:16,460 Katie się nie śmieje, bo myśli, że jest lepsza od wszystkich. 216 00:13:17,129 --> 00:13:20,629 Pamiętacie, jak w zeszłym roku urósł jej jeden cycek? 217 00:13:21,759 --> 00:13:23,339 „Patrzcie, jestem Katie!” 218 00:13:27,807 --> 00:13:31,347 - Chcesz golnąć? - Barman, jeszcze raz to samo. 219 00:13:39,193 --> 00:13:41,863 - Co jest? - Dathan liże się z McCaitlyn! 220 00:13:42,196 --> 00:13:43,696 O Boże, Jameson. 221 00:13:43,781 --> 00:13:46,031 To nie tak, jak myślisz. 222 00:13:46,283 --> 00:13:47,413 Dalej to robicie! 223 00:13:47,576 --> 00:13:49,116 Chciałam ci to ułatwić. 224 00:13:50,246 --> 00:13:52,326 Mówiłam, że wam się nie układa. 225 00:13:52,456 --> 00:13:53,746 Złap mnie za cycka. 226 00:13:53,833 --> 00:13:54,833 Nawet nie próbuj. 227 00:13:54,917 --> 00:13:58,297 Co poradzę, że nie ogarniasz. Ile razy byłaś na odwyku? 228 00:13:58,379 --> 00:13:59,629 No włacha. 229 00:14:11,600 --> 00:14:14,270 Nic się nie stało. I tak chciałaś go rzucić. 230 00:14:14,353 --> 00:14:16,983 - A twoja kumpela jest do dupy. - Mają rację. 231 00:14:17,147 --> 00:14:19,017 Nie ogarniam. Mają mnie gdzieś! 232 00:14:19,108 --> 00:14:22,988 - Równie dobrze mogę się nawalić. - Nie musisz pić. 233 00:14:23,070 --> 00:14:24,910 Wracaj do łóżka i wyśpij się. 234 00:14:24,989 --> 00:14:28,029 Racja. Wrócę do domu i pójdę spać w moim łóżku. 235 00:14:28,325 --> 00:14:30,695 A gdy stary zapyta mnie o odwyk, 236 00:14:30,786 --> 00:14:33,286 powiem: „Sam idź na odwyk, 237 00:14:33,372 --> 00:14:36,502 bo jesteś uzależniony od bycia gównianym ojcem, tato”. 238 00:14:36,584 --> 00:14:39,594 Jameson, musisz sama za siebie odpowiadać. 239 00:14:39,670 --> 00:14:43,380 Powinnaś wrócić ze mną do Pastiszy. Tak jak obiecałaś. 240 00:14:43,465 --> 00:14:46,795 Ale jeśli chcesz jechać do taty, gwizdnij auto Dathana. 241 00:14:46,886 --> 00:14:48,256 Michele przez jedno „L” 242 00:14:48,345 --> 00:14:51,265 wskoczy do basenu na golasa, więc odwróci uwagę. 243 00:14:51,348 --> 00:14:53,098 To idealny moment. 244 00:14:53,767 --> 00:14:55,477 Ale czy naprawdę tego chcesz? 245 00:14:55,811 --> 00:14:57,771 - Pa, BoJack! Dzięki! - Co... 246 00:14:57,855 --> 00:14:59,225 Niech to szlag! 247 00:14:59,773 --> 00:15:01,113 Debil... 248 00:15:04,194 --> 00:15:07,704 NIEZNANY NUMER 249 00:15:08,991 --> 00:15:10,031 Halo? 250 00:15:10,117 --> 00:15:12,037 Znajdź mi adres dzianego gościa. 251 00:15:12,119 --> 00:15:13,789 - BoJack? - Wiem tylko to, 252 00:15:13,871 --> 00:15:16,791 że jest ojcem wkurzającej laski o imieniu Jameson. 253 00:15:16,874 --> 00:15:20,094 Zakładam, że masz dobry powód, żeby szukać dziewczyny 254 00:15:20,169 --> 00:15:22,459 w środku nocy, ale nie mogę ci pomóc. 255 00:15:22,546 --> 00:15:24,836 Niech ci będzie. Todd mi pomoże. 256 00:15:26,634 --> 00:15:27,844 Połączysz mnie? 257 00:15:28,052 --> 00:15:30,602 - Sam sobie dzwoń. - Nie mam numeru. 258 00:15:30,679 --> 00:15:34,559 Pamiętam tylko twój, bo ma tyle tych durnych czwórek. 259 00:15:34,642 --> 00:15:36,442 Cztery, cztery, sześć, cztery. 260 00:15:36,518 --> 00:15:39,978 Mój numer ma normalną ilość czwórek. Nie będziesz mi tu... 261 00:15:40,064 --> 00:15:42,944 I kończy się trójką! Totalne rozczarowanie. 262 00:15:43,025 --> 00:15:46,695 - Jaki numer kończy się trójką? - Skończ pieprzyć na mój numer! 263 00:15:49,198 --> 00:15:50,118 Łączę z Toddem. 264 00:15:50,866 --> 00:15:53,986 Telefon Todda. Biuro obsługi toddowych spraw. 265 00:15:54,078 --> 00:15:56,538 Todd, znajdź mi jeden adres. 266 00:15:56,622 --> 00:16:01,132 - Jesteś najlepszym hakerem świata. - Zgadza się, ale innego rodzaju. 267 00:16:01,210 --> 00:16:02,800 - Dobra historia... - Kończę. 268 00:16:02,878 --> 00:16:05,918 Jestem na Coachelli. Wpisuję się na złą listę. 269 00:16:06,006 --> 00:16:09,756 I nagle biorę udział w zawodach w zośkę. 270 00:16:09,843 --> 00:16:13,603 - Jasne. - Nigdy wcześniej nie grałem w zośkę. 271 00:16:13,681 --> 00:16:17,731 Ale moim rywalem jest Rosjanin, którego specjalnie tu ściągnęli. 272 00:16:17,810 --> 00:16:21,150 Więc myślę: „Muszę wygrać dla Ameryki”. 273 00:16:21,355 --> 00:16:26,275 W skrócie – Rosjanin dostaje zawału, więc wygrywam z automatu. 274 00:16:27,361 --> 00:16:28,781 Masz już odpowiedź? 275 00:16:28,904 --> 00:16:31,244 Nie wiem, o co pytałem, ale pewnie nie. 276 00:16:31,323 --> 00:16:33,033 Czekaj! Ktoś dzwoni. 277 00:16:33,575 --> 00:16:36,365 Telefon Todda. Kochanie Todda urody ci doda. 278 00:16:36,578 --> 00:16:40,168 - Zdobyłeś lewe jeżozwierze mleko? - Tak, zaraz je przywiozę. 279 00:16:40,249 --> 00:16:43,209 Ale nie cieszy mnie przejazd zatłoczonym autobusem 280 00:16:43,293 --> 00:16:44,633 w mieście jeżozwierzy. 281 00:16:45,170 --> 00:16:47,090 Czekaj, ktoś dzwoni. 282 00:16:47,756 --> 00:16:50,296 Hej, gwiazdorze! Jak tam na planie? 283 00:16:50,426 --> 00:16:53,096 Praca nad filmem pięknie się układa, 284 00:16:53,262 --> 00:16:56,312 ale w trakcie przerwy bawiłem się helikopterkiem 285 00:16:56,390 --> 00:16:58,600 i niechcący rozwaliłem wieżę ciśnień. 286 00:16:58,684 --> 00:17:00,524 - O nie! - To nie wszystko. 287 00:17:00,602 --> 00:17:04,192 Przez to zalało plan nowego show VJ-ki Downtown Julie Brown. 288 00:17:04,273 --> 00:17:06,363 - Co? - Jej suknia z gęsimi piórami 289 00:17:06,442 --> 00:17:09,192 jest zniszczona i nie nagrali wielkiego finału, 290 00:17:09,278 --> 00:17:12,068 w którym kukiełka gra Beethovena na bongosach. 291 00:17:12,239 --> 00:17:15,279 Czyli twój durny dron dowalił w wieżę, 292 00:17:15,367 --> 00:17:18,447 zatopił dudniące dum-dumy Downtown Julie Brown 293 00:17:18,537 --> 00:17:21,457 i dupnął superduperdrogie nowozdobyte wdzianko? 294 00:17:21,540 --> 00:17:24,080 - Właśnie tak. - Jadę tam. 295 00:17:24,376 --> 00:17:25,626 Todd, muszę kończyć. 296 00:17:29,590 --> 00:17:32,840 - Czyli wszystko dobrze na odwyku? - Nie! 297 00:17:34,636 --> 00:17:36,386 Oddawaj mój telefon. 298 00:17:36,472 --> 00:17:40,272 Czekam na feedback na temat bardzo ważnej fiutfotki. 299 00:17:40,350 --> 00:17:41,890 Gdzie mieszka Jameson? 300 00:17:41,977 --> 00:17:44,147 Jameson H. czy Jameson Q.? 301 00:17:44,229 --> 00:17:46,399 - Nie wiem. - Czy Jameson M.? 302 00:17:46,482 --> 00:17:48,072 Która mieszka najbliżej? 303 00:17:48,150 --> 00:17:50,570 DWIE JAMESON PÓŹNIEJ 304 00:17:53,989 --> 00:17:56,119 Wóz z Wolnego dnia Ferrisa Buellera? 305 00:17:56,325 --> 00:18:00,075 Tak, tata zbiera pamiątki filmowe. Ten wóz to jego skarb. 306 00:18:00,162 --> 00:18:03,252 Był nim, dopóki nie urodziło się nowe dziecko. 307 00:18:03,332 --> 00:18:06,502 Teraz dziecko jest jego skarbem, a auto to nowa ja. 308 00:18:06,585 --> 00:18:08,835 Za to ja jestem nikim. 309 00:18:08,921 --> 00:18:10,341 Co ty wygadujesz? 310 00:18:10,422 --> 00:18:14,092 Wywalił moje rzeczy z pokoju i zrobił tam pokoik dziecięcy. 311 00:18:14,259 --> 00:18:18,219 Pozbył się moich pucharów softballa, ale swój głupi kij to uwielbia. 312 00:18:18,555 --> 00:18:20,715 I ten idiotyczny samochód! 313 00:18:21,975 --> 00:18:23,135 Rodzice są kijowi. 314 00:18:23,227 --> 00:18:25,437 Niszczenie rzeczy tego nie zmieni. 315 00:18:25,521 --> 00:18:27,191 Możesz tylko zmienić siebie. 316 00:18:28,065 --> 00:18:32,735 Skoro mam wysłuchiwać wykładów, równie dobrze mogę wrócić na odwyk. 317 00:18:38,450 --> 00:18:39,490 Tato, jesteś tam? 318 00:18:39,827 --> 00:18:42,407 Mama przysłała mnie z kolacją. 319 00:18:42,496 --> 00:18:46,166 Życzyła ci smacznej zimnej i przypalonej pieczeni, 320 00:18:46,250 --> 00:18:47,420 na którą napluła. 321 00:18:48,544 --> 00:18:49,384 Tato? 322 00:18:49,461 --> 00:18:52,341 Właśnie tak, dosiądź mojego pegaza. 323 00:18:54,007 --> 00:18:55,717 BoJack! Do diabła! 324 00:18:55,801 --> 00:18:57,971 Przyniosę notatki, panie Horseman. 325 00:18:58,053 --> 00:18:59,053 Niech ja tylko... 326 00:19:00,222 --> 00:19:01,352 Szybciutko... 327 00:19:01,431 --> 00:19:02,981 Aleś ty słodziutki. To pa. 328 00:19:03,767 --> 00:19:05,307 Co robiliście? 329 00:19:05,394 --> 00:19:07,694 Fajnie, że mnie odwiedziłeś. 330 00:19:07,855 --> 00:19:10,185 - Stajesz się mężczyzną. - Tak? 331 00:19:10,274 --> 00:19:13,574 Jesteś na tyle duży, by spróbować whisky z colą. 332 00:19:14,903 --> 00:19:16,453 Dobry i słodki. 333 00:19:17,322 --> 00:19:21,082 Za pierwszego drinka ojca z synem. 334 00:19:34,923 --> 00:19:37,513 Zasnąłem? Niedobrze mi. 335 00:19:38,677 --> 00:19:41,807 Tak poszalałeś, że uświniłeś mi cały dywan. 336 00:19:41,889 --> 00:19:44,639 Mama byłaby bardzo zawiedziona. 337 00:19:44,725 --> 00:19:45,555 Przepraszam. 338 00:19:45,642 --> 00:19:50,732 Najlepiej będzie, jeśli obydwaj zapomnimy o tym, co się dziś wydarzyło. 339 00:19:51,148 --> 00:19:53,818 - Dobrze, kolego? - Dobrze. 340 00:19:58,155 --> 00:20:00,865 Wiesz co? Walić twojego ojca. 341 00:20:02,618 --> 00:20:05,498 Uważaj! To dzida ze Zmowy pierwszych żon! 342 00:20:05,579 --> 00:20:06,999 Jesteś dzieckiem. 343 00:20:07,080 --> 00:20:10,420 Czemu masz odpowiadać za to, że on spierdolił ci życie? 344 00:20:10,584 --> 00:20:11,424 Właśnie! 345 00:20:13,212 --> 00:20:15,592 Nie moja wina, że się urodziłam! 346 00:20:15,672 --> 00:20:17,672 To on zapłodnił moją matkę! 347 00:20:17,883 --> 00:20:20,893 Twoja matka też na pewno była zjebem! 348 00:20:24,514 --> 00:20:26,184 O nie... 349 00:20:32,189 --> 00:20:33,189 - Co... - Kurka. 350 00:20:36,902 --> 00:20:38,952 Co wy tu wyprawiacie? 351 00:20:39,029 --> 00:20:41,109 To była wielka szyba z Absolwenta. 352 00:20:42,032 --> 00:20:47,042 Tatusiu, ten straszny, stary koń siłą wyciągnął mnie z odwyku! 353 00:20:47,204 --> 00:20:48,504 Cześć, złotko. 354 00:20:48,580 --> 00:20:51,880 - Mogę już wracać. Poczekam w aucie. - Jameson... 355 00:20:52,417 --> 00:20:54,537 - Więc... - Pijany czy naćpany? 356 00:20:54,628 --> 00:20:56,918 - Co? - Jesteś pijany albo naćpany? 357 00:20:57,005 --> 00:20:58,005 Nie. 358 00:20:58,924 --> 00:21:02,844 Przykro mi, że cię w to wciągnęła. Już wielu pomagało jej uciec. 359 00:21:02,928 --> 00:21:04,428 Zawsze lądują w moim domu 360 00:21:04,513 --> 00:21:09,103 i wciskają mi filmowe gadżety, żebym nic nie wygadał mediom. 361 00:21:09,184 --> 00:21:12,444 Mogę ci wysłać torbę z pamiątkami z Akademii Dupeczek, 362 00:21:12,521 --> 00:21:14,731 ale lepiej przepierz stringi. 363 00:21:15,399 --> 00:21:18,899 Nie wiem, co zrobić z Jameson. Próbowałem wszystkiego. 364 00:21:19,361 --> 00:21:22,321 Myślałem, że zmieni się, gdy urodzi dziecko, ale... 365 00:21:24,658 --> 00:21:25,948 Niełatwo się zmienić. 366 00:21:26,743 --> 00:21:27,743 To długi proces. 367 00:21:29,371 --> 00:21:31,501 Chciała zobaczyć się z chłopakiem? 368 00:21:32,833 --> 00:21:37,213 Powiedziała, że chciała odwiedzić swojego dzidziusia. 369 00:21:39,548 --> 00:21:40,718 Fajnie by było. 370 00:21:55,939 --> 00:21:57,939 Pa, tatusiu! Kocham cię! 371 00:21:58,692 --> 00:22:00,112 Sorki, jest obciachowy. 372 00:22:00,193 --> 00:22:03,113 Chryste. Nawet nie wiesz, jakie masz szczęście. 373 00:22:03,196 --> 00:22:07,656 Chciałbym mieć w twoim wieku kogoś, kto wysłałby mnie na odwyk. 374 00:22:07,868 --> 00:22:09,538 No może. 375 00:22:10,203 --> 00:22:13,463 Dzięki, że miałeś dzisiaj na mnie oko. 376 00:22:15,292 --> 00:22:16,132 Serio? 377 00:22:16,335 --> 00:22:19,125 Musiałam spróbować. Przemkniemy do środka? 378 00:22:19,212 --> 00:22:21,722 Robię się już na to za stary. 379 00:22:21,798 --> 00:22:22,628 Jak chcesz. 380 00:22:32,809 --> 00:22:35,979 - Nowy kuracjusz? - Nie. Uciekłem, ale wracam. 381 00:22:36,063 --> 00:22:41,573 Dajcie mi jakieś roboty w kuchni czy cokolwiek tam przewidujecie jako karę. 382 00:22:41,651 --> 00:22:44,031 Raczej tu pana nie było. 383 00:22:44,112 --> 00:22:47,992 Wszyscy goście są tak mili, że robią sobie ze mną zdjęcie. 384 00:22:49,785 --> 00:22:51,195 W porządku. 385 00:22:51,286 --> 00:22:54,036 Zapisz mnie na sześć tygodni. Od teraz. 386 00:22:54,539 --> 00:22:57,579 - A fotka? - Jasne. 387 00:22:58,794 --> 00:23:00,054 Uśmiech! 388 00:24:44,941 --> 00:24:48,861 Napisy: Natalia Łobodzińska