1 00:00:05,005 --> 00:00:06,625 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:06,715 --> 00:00:08,925 Mój tutorial kreski à la kocie oko. 3 00:00:09,009 --> 00:00:11,759 Na psach nie wygląda to tak dobrze, 4 00:00:11,845 --> 00:00:14,055 ale i tak lajkujcie i subskrybujcie. 5 00:00:14,139 --> 00:00:17,729 Przy okazji – R.I.P., Nelsonie Mandelo i Paulu Walkerze. 6 00:00:17,809 --> 00:00:19,639 Kocham was, bajeranci. 7 00:00:20,061 --> 00:00:23,941 Nie mam dziś nastroju na tutorial mejkapu. 8 00:00:24,232 --> 00:00:26,192 Tato, nagrywam filmik! 9 00:00:26,276 --> 00:00:27,236 Demi! 10 00:00:27,402 --> 00:00:29,992 Naprawdę myślałam, że z Buzzym to będzie to. 11 00:00:30,071 --> 00:00:33,371 Jak Brad i Angelina, Gwyneth i ten gostek z Coldplay, 12 00:00:33,450 --> 00:00:36,370 jak Ameryka i jej obecny romans z Rebel Wilson. 13 00:00:36,870 --> 00:00:40,290 Sorki, nie powinnam zanudzać was moim życiem uczuciowym, 14 00:00:40,373 --> 00:00:42,883 ale czuję się taka samotna. 15 00:00:43,918 --> 00:00:44,918 Dziękuję. 16 00:00:45,670 --> 00:00:48,800 Witajcie! Przygotowuję się do rozmowy o pracę. 17 00:00:48,882 --> 00:00:52,472 Chyba pościemniam w CV, że mam doświadczenie. 18 00:00:52,719 --> 00:00:56,719 Dostałam pracę! Jestem analityczką jakichś systemów? 19 00:00:56,806 --> 00:01:00,436 Wylali mnie po pierwszym dniu pracy jako analityczka systemów, 20 00:01:00,518 --> 00:01:04,148 ale zaraz dostałam nową! Jestem kontrolerką ruchu lotniczego. 21 00:01:04,230 --> 00:01:07,820 Wylali mnie po pierwszym dniu w kontroli ruchu lotniczego. 22 00:01:07,901 --> 00:01:10,031 Ale zaraz dostałam pracę kelnerki! 23 00:01:10,570 --> 00:01:13,160 Zaczęłam się z kimś spotykać. 24 00:01:13,239 --> 00:01:17,579 To złoty labrador, szalenie przystojny i taki przyjacielski. 25 00:01:18,912 --> 00:01:20,872 Luby chce, żebym się wprowadziła! 26 00:01:20,955 --> 00:01:23,875 - Cześć, luby! - Kręcisz filmik? 27 00:01:24,793 --> 00:01:28,253 Dzięki, królowapierdów69, za to urocze serducho. 28 00:01:28,338 --> 00:01:32,468 Obczajcie, jaką mam superchatę. Wyłącz światło. Włącz światło. 29 00:01:33,301 --> 00:01:34,801 Dzięki, domku robocie. 30 00:01:34,886 --> 00:01:36,806 Patrzcie na to. Komnata burz. 31 00:01:36,888 --> 00:01:39,808 Tu można przeczekać burze i lipcowe fajerwerki. 32 00:01:39,891 --> 00:01:41,271 Komnato, zamknij wrota. 33 00:01:41,351 --> 00:01:44,311 Zamykam. Komnata burz zabezpieczona. 34 00:01:44,395 --> 00:01:45,305 Sztosik! 35 00:01:46,022 --> 00:01:48,532 Uklęknął przede mną i w ogóle wszystko. 36 00:01:48,608 --> 00:01:51,108 Był cały zestresowany! 37 00:01:51,194 --> 00:01:53,034 Oczywiście, że się zgodziłam! 38 00:01:53,530 --> 00:01:55,740 On chyba dalej jest w szoku. 39 00:01:55,824 --> 00:01:58,664 Od teraz jesteśmy zaręczeni. 40 00:01:58,743 --> 00:02:00,753 Filtr z pierścionkiem! 41 00:02:00,829 --> 00:02:02,409 Sztuka była całkiem spoko, 42 00:02:02,497 --> 00:02:05,077 ale bardzo różniła się od filmu. 43 00:02:05,166 --> 00:02:06,876 Wciąż czekałem na baseball. 44 00:02:06,960 --> 00:02:09,340 Tyle tam dysfunkcyjnych związków. 45 00:02:09,420 --> 00:02:11,380 Same zdrady i kłamstwa. 46 00:02:11,714 --> 00:02:14,554 Cieszę się, że nas to nie dotyczy. Co nie? 47 00:02:15,718 --> 00:02:18,008 Wyłączyłabyś na chwilę live’a? 48 00:02:18,096 --> 00:02:20,716 Chciałbym coś z tobą obgadać na osobności. 49 00:02:21,683 --> 00:02:23,893 Oby coś miłego! 50 00:02:27,480 --> 00:02:30,440 Nie będzie żadnego ślubu! 51 00:02:48,585 --> 00:02:49,785 BOJACK ZABIJA 52 00:03:26,372 --> 00:03:28,082 PASTISZE MALIBU 53 00:03:28,166 --> 00:03:30,376 PRZEPROWADZKI 54 00:03:33,046 --> 00:03:34,506 Ja do BoJacka. 55 00:03:34,589 --> 00:03:36,839 Pani się... spóźniła. 56 00:03:37,008 --> 00:03:39,468 - Słucham? - On odszedł... 57 00:03:39,552 --> 00:03:41,472 - Nie! - ...na imprezę. 58 00:03:41,554 --> 00:03:43,564 To adres. Przepraszam za syczenie. 59 00:03:43,640 --> 00:03:46,520 Dałem sobie za dużo papryczek na... kanapkę. 60 00:03:46,601 --> 00:03:48,311 Impreza? Z alkoholem? 61 00:03:48,394 --> 00:03:50,774 Nie, taka lamerska dla niepijących. 62 00:03:52,273 --> 00:03:55,113 Bez obaw, jest z nim towarzysz trzeźwości. 63 00:03:55,193 --> 00:03:56,693 Będzie miał na niego oko. 64 00:03:59,489 --> 00:04:01,699 To Eduardo. Będzie miał na mnie oko. 65 00:04:01,783 --> 00:04:04,993 Jesteś jedną z tych mdlejących kóz? 66 00:04:05,536 --> 00:04:08,206 - Tylko, gdy panikuję. - A kiedy panikujesz? 67 00:04:08,289 --> 00:04:11,499 Nic, o to właśnie chodzi. To mój trzeźwy kolega. 68 00:04:11,584 --> 00:04:16,094 Ja zazwyczaj panikuję z powodu podnoszenia się poziomu oceanów. 69 00:04:16,172 --> 00:04:17,672 - Ale czasem myślę... - Nie. 70 00:04:17,757 --> 00:04:20,587 ...o niewidzialnych ścianach, odgradzających mnie 71 00:04:20,677 --> 00:04:23,507 od tych, którzy twierdzą, że mnie znają. 72 00:04:24,931 --> 00:04:27,021 To może zszarpać nerwy. 73 00:04:27,100 --> 00:04:30,810 Ja panikuję tylko na myśl, że kiedyś znowu wciągnie mnie picie. 74 00:04:30,895 --> 00:04:33,555 Wypijmy za to, żeby nigdy się to nie zdarzyło. 75 00:04:34,691 --> 00:04:36,481 Dobra robota. Dzięki, Eduardo. 76 00:04:38,152 --> 00:04:41,492 Jestem Greg, kiedyś spotkałem Peanutbuttera na stacji. 77 00:04:41,572 --> 00:04:44,742 Szczerze to nie wiem, dlaczego mnie zaprosili. 78 00:04:45,285 --> 00:04:47,745 Też mam parę pomysłów na serial. 79 00:04:48,246 --> 00:04:52,416 Franco, nikogo nie obchodzi serial o ortodoncie cofającym się w czasie. 80 00:04:52,500 --> 00:04:56,300 Demi, właśnie podpaliłaś króciutki lont dynamitu. 81 00:04:56,379 --> 00:04:59,259 Rzeczywiście, wielkie mi co. 82 00:05:02,635 --> 00:05:05,675 Diane! Ciebie się tutaj nie spodziewałem. 83 00:05:05,763 --> 00:05:08,473 Poprosisz tu BoJacka? Chcę z nim pogadać. 84 00:05:08,558 --> 00:05:11,888 Nie mam czasu na twoje dianowate wymysły. 85 00:05:11,978 --> 00:05:13,978 Zanieśmy je do sali balonowej. 86 00:05:17,108 --> 00:05:19,818 - Cześć. - A kto to do nas wrócił! 87 00:05:20,278 --> 00:05:22,028 Dzieciątko! Słodkie. 88 00:05:22,113 --> 00:05:23,953 Wszędzie by raczkowała. 89 00:05:24,032 --> 00:05:26,952 Miałam przyjść sama, ale kolejna niania odeszła. 90 00:05:27,035 --> 00:05:28,535 Carlotta odeszła? 91 00:05:28,619 --> 00:05:31,039 Pewnie ze wstydu, bo nie potrafiła zrobić 92 00:05:31,122 --> 00:05:33,792 odpowiedniego samolociku w trakcie karmienia? 93 00:05:33,875 --> 00:05:37,245 Nie, ale mówiła, że ciągle czuła się obserwowana. 94 00:05:37,337 --> 00:05:38,247 Niemożliwe. 95 00:05:38,338 --> 00:05:41,298 Nie spuszczałem jej z oczu ani na sekundę. 96 00:05:41,382 --> 00:05:43,762 Zauważyłbym, gdyby ktoś ją obserwował. 97 00:05:46,471 --> 00:05:48,811 Gdzie zanieść te balony? 98 00:05:50,391 --> 00:05:52,851 Cześć, Ilano, najlepsza kumpelo Pickles. 99 00:05:52,935 --> 00:05:56,355 Cześć, druga Ilano. Nie spodziewałam się, że przyjdziesz. 100 00:05:56,439 --> 00:06:01,189 Oczywiście paraliżuje mnie też lęk, że śledziona znowu mi się poskręca. 101 00:06:01,277 --> 00:06:03,487 Dlaczego znowu o tym gadamy? 102 00:06:03,571 --> 00:06:05,411 Jakbym wypływał na pełne morze, 103 00:06:05,490 --> 00:06:08,370 ale jakiś prąd ściągał mnie na płyciznę. 104 00:06:08,451 --> 00:06:10,951 - Tu jesteś. - Dzięki Bogu. O, jak dobrze. 105 00:06:11,037 --> 00:06:12,747 - Nie opuszczaj mnie. - Muszę... 106 00:06:12,830 --> 00:06:16,130 Wszyscy na miejsca! 107 00:06:16,209 --> 00:06:17,039 Co jest? 108 00:06:17,126 --> 00:06:20,086 Niespodziankowy ślub Peanutbuttera i Pickles. 109 00:06:20,171 --> 00:06:21,511 Niespodziankowy ślub? 110 00:06:21,589 --> 00:06:24,129 Planowanie wesela stresowało Peanutbuttera, 111 00:06:24,217 --> 00:06:27,547 a Pickles uwielbia romantyczne gesty. 112 00:06:27,637 --> 00:06:32,347 Za to ja siedzę ciągle w domu i łypię na kijowe niańki Princess Carolyn. 113 00:06:32,433 --> 00:06:35,853 Więc od razu wpadłem na pomysł niespodziankowego ślubu! 114 00:06:35,937 --> 00:06:39,977 - Gdzie oni są? - Wysłałem ich na Anioły na boisku. 115 00:06:40,066 --> 00:06:43,486 - Ten film? - Sztukę. Trwa z sześć godzin. 116 00:06:43,569 --> 00:06:45,529 Chodzi ci o Anioły w Ameryce? 117 00:06:45,613 --> 00:06:46,823 Cokolwiek to jest, 118 00:06:46,906 --> 00:06:51,326 po tej lekkiej komedii będą w świetnym nastroju na weselicho. 119 00:06:51,411 --> 00:06:53,541 No dobra... 120 00:06:54,080 --> 00:06:56,790 Muszę stąd spadać. Przeprowadzam się. 121 00:06:56,874 --> 00:07:00,964 Super. Masz gówniane mieszkanie. Tylko nie do Echo Park. Za daleko. 122 00:07:01,045 --> 00:07:03,875 - Chicago. - Chicago? To Chicago? 123 00:07:04,340 --> 00:07:05,680 Właśnie przyjechali! 124 00:07:05,758 --> 00:07:07,678 O cholerka! 125 00:07:07,760 --> 00:07:08,680 Dlaczego tam? 126 00:07:08,761 --> 00:07:11,681 Schowajcie się i siedźcie cicho. 127 00:07:14,016 --> 00:07:18,686 Jak zapali się światło, wyskoczcie, krzycząc „Niespodzianka!”. 128 00:07:18,938 --> 00:07:20,518 Wyłącz światło. 129 00:07:24,402 --> 00:07:26,702 Wyłączyłabyś na chwilę live’a? 130 00:07:26,779 --> 00:07:29,569 Chciałbym coś z tobą obgadać na osobności. 131 00:07:30,491 --> 00:07:32,541 Oby coś miłego! 132 00:07:32,618 --> 00:07:34,868 Niestety nie. 133 00:07:34,954 --> 00:07:36,084 - Włącz... - Poczekaj. 134 00:07:36,164 --> 00:07:37,794 Nim dom robot zaatakuje nas 135 00:07:37,874 --> 00:07:40,964 bezlitosnym blaskiem energooszczędnych żarówek, 136 00:07:41,043 --> 00:07:42,343 muszę ci coś wyznać. 137 00:07:42,420 --> 00:07:43,960 Ale strasznie tu ciemno. 138 00:07:44,046 --> 00:07:48,336 To, co powiem, jest tak odrażające, że muszę to zrobić w mroku. 139 00:07:48,426 --> 00:07:50,256 Przestań. Włącz światło! 140 00:07:50,344 --> 00:07:52,014 - Zdradziłem cię! - Niespo... 141 00:07:52,096 --> 00:07:54,016 Ktoś coś powiedział? 142 00:07:54,098 --> 00:07:55,518 Nie zmieniaj tematu. 143 00:07:55,850 --> 00:07:57,390 Zdradziłeś mnie? 144 00:07:57,477 --> 00:07:58,847 Tak cię przepraszam... 145 00:07:58,936 --> 00:08:02,566 - Jak mogłeś? - To była najgorsza pomyłka mojego życia. 146 00:08:02,648 --> 00:08:06,278 A grałem w Twistera z Bryanem Singerem na imprezie u Spaceya 147 00:08:06,360 --> 00:08:07,740 po wypuszczeniu Dicka. 148 00:08:08,196 --> 00:08:12,236 Co noc zamykam się w Komnacie burz i próbuję zatuszować swój wstyd. 149 00:08:12,325 --> 00:08:15,615 Z roztargnienia przez poczucie winy nie zamknąłem drzwi. 150 00:08:15,703 --> 00:08:17,793 - Komnato, zamknij wrota. - Zamykam. 151 00:08:18,164 --> 00:08:21,334 - Komnata zabezpieczona. - Pomocy! Błagam! 152 00:08:21,417 --> 00:08:24,747 - Poczucie winy cię nie rozgrzesza. - Wiem... 153 00:08:24,837 --> 00:08:28,967 Jesteś koncertem Lady Gagi, na którym nie zaśpiewała „Paparazzi”? 154 00:08:29,050 --> 00:08:32,260 Boli mnie serce, czuję zmieszanie i złość. 155 00:08:32,345 --> 00:08:35,635 Nikt nie powiedział, że będą bisy, więc poszłam do domu... 156 00:08:36,057 --> 00:08:37,307 Po co z tobą gadam? 157 00:08:37,391 --> 00:08:39,811 Potrzebuję psiapsiółki. Dzwonię do Ilany! 158 00:08:42,146 --> 00:08:45,566 Chociaż czy Ilana mnie zrozumie? 159 00:08:45,650 --> 00:08:48,320 Od kiedy pracuje w ciągu tygodnia, 160 00:08:48,402 --> 00:08:51,492 stała się typową niedzielną przyjaciółką. 161 00:08:51,572 --> 00:08:52,992 Nie wierzę, że to mówię, 162 00:08:53,074 --> 00:08:56,454 ale czasem wydaje mi się, że wolę moją drugą Ilanę. 163 00:08:56,994 --> 00:09:00,544 Łatwiej się gada z kimś, kto nie ma własnego życia. 164 00:09:00,623 --> 00:09:02,673 - Co? - Nie mów o tym Ilanom. 165 00:09:02,750 --> 00:09:06,050 Wszystkim to rozpowiem! Jestem spod znaku Bliźniąt. 166 00:09:06,128 --> 00:09:10,088 Nie! Pomyśl o mojej rodzinie. Muszę być silny dla nich. 167 00:09:10,174 --> 00:09:13,304 Biedny Kapitan Peanutbutter. Ostatnio zwierzył mi się, 168 00:09:13,386 --> 00:09:16,596 że nie kocha już żony, a małżeństwo jest jak więzienie. 169 00:09:17,306 --> 00:09:19,266 Że to niby jej wina? 170 00:09:19,350 --> 00:09:20,350 Słucham? 171 00:09:20,434 --> 00:09:22,694 Zawsze, kiedy muszę z nim gadać, 172 00:09:22,770 --> 00:09:25,230 myślę, że gdybym była jego żoną, 173 00:09:25,314 --> 00:09:28,694 odgryzłabym sobie rękę, byleby pozbyć się obrączki. 174 00:09:28,776 --> 00:09:30,606 Chociaż nie mają napadów furii. 175 00:09:30,695 --> 00:09:34,565 Tata poczynił wielkie postępy na zajęciach z opanowywania gniewu! 176 00:09:34,657 --> 00:09:38,657 Twój tata to furiat z kompleksem mopsika. 177 00:09:38,744 --> 00:09:41,374 Każdy musi tłumaczyć jego wybuchy. 178 00:09:41,455 --> 00:09:44,665 „Nie wiem, co w niego wstąpiło, zwykle taki nie jest”. 179 00:09:44,750 --> 00:09:48,300 - Właśnie że jest. - Jak śmiesz! 180 00:09:48,379 --> 00:09:50,629 A twoja matka tylko go prowokuje. 181 00:09:50,715 --> 00:09:51,835 To chyba ich jara, 182 00:09:51,924 --> 00:09:55,514 tylko że my musimy brać udział w ich chorej grze wstępnej. 183 00:09:55,595 --> 00:09:57,595 Fuj! Mówisz o moich rodzicach! 184 00:09:57,680 --> 00:10:00,270 A najgorszy ze wszystkich jest Greg, 185 00:10:00,349 --> 00:10:03,099 koleś, którego poznałem na stacji benzynowej! 186 00:10:03,185 --> 00:10:07,055 - Dlaczego o nim mówisz? - Nie wiem, ale on też jest frajer! 187 00:10:07,148 --> 00:10:08,938 Wreszcie to wydusiłem. 188 00:10:09,025 --> 00:10:10,735 Wiem, co muszę zrobić. 189 00:10:11,152 --> 00:10:13,112 Błagam, nie wrzucaj tego na feed. 190 00:10:13,195 --> 00:10:15,235 Wiem, że pomagają ci w bólu. 191 00:10:15,323 --> 00:10:19,293 Tu się mylisz. Nie tylko mi pomagają. 192 00:10:19,368 --> 00:10:20,868 Są dla mnie wszystkim. 193 00:10:20,953 --> 00:10:23,753 Kiedy wsadziłam sobie rurkę do oka, 194 00:10:23,831 --> 00:10:27,881 wszyscy wysyłali mi zdjęcia, na których mieli przepaski na oku. 195 00:10:27,960 --> 00:10:30,000 Gdy umarła babcia Piccolino, 196 00:10:30,087 --> 00:10:35,677 lepkażabka jako pierwsza napisała: „LMAO. Moje kondolencje”. 197 00:10:35,760 --> 00:10:39,350 Zawsze mogę liczyć na moich subskrybentów. 198 00:10:39,430 --> 00:10:44,480 Nigdy mnie nie zawiedli. Cofam suba! 199 00:10:51,359 --> 00:10:54,489 Nie sądziłem, że to mi się przyda w prawdziwym życiu, 200 00:10:54,570 --> 00:10:57,160 ale można zrobić linę z prześcieradeł. 201 00:10:57,239 --> 00:10:59,829 - Pickles, czekaj! - Nie! Zostań! 202 00:11:00,326 --> 00:11:02,036 Włącz światła w sypialni! 203 00:11:02,119 --> 00:11:04,039 - Padnij! - Idziemy. 204 00:11:14,757 --> 00:11:15,967 CO SIĘ STAŁO!? 205 00:11:16,050 --> 00:11:19,050 Nie będzie żadnego ślubu! 206 00:11:21,931 --> 00:11:24,431 Zdradził mnie! 207 00:11:28,479 --> 00:11:30,689 - Zamrażarko, podaj lód. - Dozuję. 208 00:11:33,401 --> 00:11:34,781 Filtrze, filtruj wodę. 209 00:11:37,530 --> 00:11:38,950 Muszę z nią porozmawiać. 210 00:11:44,912 --> 00:11:47,792 - Spadamy! - Szybko, wynosimy się stąd. 211 00:11:48,582 --> 00:11:49,712 Princess Carolyn... 212 00:11:50,042 --> 00:11:50,882 O flak. 213 00:11:51,794 --> 00:11:54,464 Faceci tyle razy mnie już ranili. 214 00:11:54,547 --> 00:11:58,177 Ale tym razem czuję się jak idiotka. 215 00:11:58,259 --> 00:11:59,469 JESTEŚ TERAZ ŚLICZNA 216 00:11:59,552 --> 00:12:02,142 Jeju, dziękówka. Nie mogę z wami. 217 00:12:02,930 --> 00:12:05,390 Cześć. Wiem, że się złościsz... 218 00:12:05,474 --> 00:12:08,484 Nie dotarło do ciebie? Zostaw mnie w spokoju. 219 00:12:08,561 --> 00:12:10,771 - Dotarło, ale... - Tutorial malowania? 220 00:12:10,855 --> 00:12:13,685 Zaraz wam zmaluję rozstanie! 221 00:12:13,774 --> 00:12:15,694 - Co... - Drzwi, zamknijcie się! 222 00:12:15,776 --> 00:12:20,406 Pokażę wam, jak zrobić się na zbeczaną, obleśną świruskę. 223 00:12:21,699 --> 00:12:24,619 Potrzebna wam maskara, która spłynie ze łzami. 224 00:12:24,702 --> 00:12:26,122 - Dlaczego Chicago? - Co? 225 00:12:26,203 --> 00:12:28,373 To przez wysoką przestępczość? 226 00:12:28,456 --> 00:12:31,416 Czy wolisz aktorów, którzy nie wybili się w LA? 227 00:12:32,126 --> 00:12:33,956 A może masz tam jakiegoś gacha? 228 00:12:34,336 --> 00:12:36,546 Jak ma na imię twój zalotnik? 229 00:12:36,630 --> 00:12:39,010 - Guy. - Ale jak ma na imię twój gach? 230 00:12:39,091 --> 00:12:42,931 Guy to imię gacha, nie dla którego przeprowadzam się do Chicago. 231 00:12:43,012 --> 00:12:45,602 To dla którego gacha się przeprowadzasz? 232 00:12:45,681 --> 00:12:46,771 Koniec rozmowy. 233 00:12:51,395 --> 00:12:53,855 - Ruthie. - To twoja wina. 234 00:12:53,939 --> 00:12:55,819 Odstraszyłeś wszystkie nianie... 235 00:12:55,900 --> 00:12:58,400 Nie musiałbym ich tak bacznie nadzorować, 236 00:12:58,486 --> 00:13:00,566 gdybyś nie zatrudniała szachrajek! 237 00:13:00,988 --> 00:13:01,948 Dawaj nura! 238 00:13:04,366 --> 00:13:07,656 Dlaczego te stare meble są tak blisko podłogi? 239 00:13:07,745 --> 00:13:11,495 - Nikt się nie chował w latach 50.? - Blisko podłogi, bingo. 240 00:13:11,582 --> 00:13:13,882 Musimy myśleć jak bobas. 241 00:13:13,959 --> 00:13:16,089 Jestem niemowlakiem i nie mam pracy. 242 00:13:16,170 --> 00:13:18,710 Lubię być okryty w milutkie czerwone bluzy, 243 00:13:18,798 --> 00:13:22,048 a gdy mam doła, odlatuję po zielsku. 244 00:13:22,468 --> 00:13:24,548 Ruthie lubi się wspinać! 245 00:13:27,848 --> 00:13:29,268 Tak jak podejrzewałem... 246 00:13:29,975 --> 00:13:32,595 Świeża ślina. I to Ruthie. 247 00:13:33,187 --> 00:13:34,017 Todd! 248 00:13:34,271 --> 00:13:36,021 PIESKIE LODY 249 00:13:36,106 --> 00:13:38,276 SIAD. ŁAPA. ŚPIJ. 250 00:13:38,943 --> 00:13:42,283 To oczywiste, że nie mogę za niego wyjść. 251 00:13:42,363 --> 00:13:44,373 Co waszym zdaniem powinnam zrobić? 252 00:13:44,657 --> 00:13:45,527 Daj mi to. 253 00:13:46,659 --> 00:13:49,749 „Niech Peanutbutter zabierze cię do parku, 254 00:13:49,829 --> 00:13:51,909 jak najdalej od tej czaty”. 255 00:13:51,997 --> 00:13:52,827 Jakiej czaty? 256 00:13:54,667 --> 00:13:55,577 To jest pomysł! 257 00:13:55,668 --> 00:13:56,918 Drzwi, otwórzcie się! 258 00:13:57,837 --> 00:13:59,877 Wyprowadź mnie do parku! 259 00:13:59,964 --> 00:14:02,014 - Robi się! - Zaraz schodzę. 260 00:14:02,383 --> 00:14:04,683 Paczko Pikielek, wybierzmy stylizację. 261 00:14:04,760 --> 00:14:07,890 Co mówi: „Przetrwam to, bo jestem silna, 262 00:14:07,972 --> 00:14:10,222 ale ty czuj się jak złamas”? 263 00:14:10,307 --> 00:14:11,807 Dajesz, lecisz do mamusi! 264 00:14:14,687 --> 00:14:16,437 A jeśli pójdziemy na spacer 265 00:14:16,522 --> 00:14:20,482 i on przekona mnie, żebym mu wybaczyła? 266 00:14:20,568 --> 00:14:23,198 Nie mogę mu tego ułatwiać, prawda? 267 00:14:23,279 --> 00:14:24,199 O boziu. 268 00:14:24,947 --> 00:14:28,327 To jeszcze lepszy pomysł, MarciPierd. 269 00:14:28,409 --> 00:14:31,249 Peanut! Nie idziemy do parku, ty chodź tutaj! 270 00:14:31,579 --> 00:14:33,789 Co? Czego się wpieprzasz, MarciPierd? 271 00:14:33,873 --> 00:14:34,873 Biegnę, kochanie! 272 00:14:34,957 --> 00:14:36,167 Kocie salto! 273 00:14:37,251 --> 00:14:40,251 Przynieś mi mój ulubiony napój. Taki, jak lubię. 274 00:14:40,337 --> 00:14:41,797 Potem pogadamy. 275 00:14:41,881 --> 00:14:43,131 Oczywiście, już lecę. 276 00:14:46,093 --> 00:14:49,723 Pewnie, że zrobi go idealnie. Cały jest idealny. 277 00:14:49,805 --> 00:14:51,345 Popatrzcie tylko na niego. 278 00:14:51,682 --> 00:14:53,642 I... 279 00:14:53,726 --> 00:14:54,596 na niego! 280 00:14:57,771 --> 00:15:01,401 A tutaj popatrzcie na jego karykaturę. 281 00:15:01,483 --> 00:15:03,493 Lubi tenis i deskę? 282 00:15:03,569 --> 00:15:05,909 Co jeszcze przede mną ukrywa? 283 00:15:06,447 --> 00:15:09,827 Może to moja wina? Nie jestem wystarczająco dobra? 284 00:15:09,992 --> 00:15:11,952 JESTEŚ CUDOWNA! ZAPOMNIJ O NIM! 285 00:15:12,036 --> 00:15:14,456 Właśnie, to nie ja jestem problemem. 286 00:15:14,663 --> 00:15:18,673 Co ja w ogóle robię w jego domu? 287 00:15:18,959 --> 00:15:19,789 WYPROWADŹ SIĘ. 288 00:15:19,877 --> 00:15:20,747 Pakuję się! 289 00:15:23,631 --> 00:15:27,841 Pójdę do najbardziej luksusowego hotelu. 290 00:15:29,470 --> 00:15:33,770 Zapytam, czy nie dadzą mi pokoju w zamian za promocję w social mediach. 291 00:15:33,849 --> 00:15:35,269 Odmówią mi, 292 00:15:35,351 --> 00:15:38,021 więc zapłacę, a potem zjadę ich w necie. 293 00:15:38,103 --> 00:15:39,063 Przykro mi. 294 00:15:40,397 --> 00:15:41,817 CZY TO BYŁ KOT? 295 00:15:44,026 --> 00:15:47,106 Chwileczka. Dlaczego to ja mam się wynieść? 296 00:15:47,196 --> 00:15:49,026 Przecież to on mnie zdradził! 297 00:15:52,660 --> 00:15:56,120 Niech sobie zamieszka w psim parku! 298 00:15:56,205 --> 00:15:57,575 WYKOP GO NA ZBITY PYSK! 299 00:16:00,542 --> 00:16:02,882 Tylko dlaczego chcę, by został? 300 00:16:03,170 --> 00:16:05,590 Mam mętlik w głowie. 301 00:16:05,673 --> 00:16:06,673 MI POMAGA KĄPIEL. 302 00:16:06,757 --> 00:16:09,837 Dzięki za radę, t_chavez. 303 00:16:10,135 --> 00:16:11,255 Nie ma za co. 304 00:16:11,720 --> 00:16:12,810 O nie! 305 00:16:23,816 --> 00:16:26,936 Maszyno do bubble tea... zrób bubble tea? 306 00:16:30,239 --> 00:16:31,869 Dodać bitej śmietany? 307 00:16:36,787 --> 00:16:38,957 I jak się żyje w trzeźwości? 308 00:16:39,540 --> 00:16:40,420 Najgorzej. 309 00:16:48,549 --> 00:16:51,799 Wejściowymi nie da rady. Czekaj, ja cisnę przez okno. 310 00:16:51,885 --> 00:16:54,135 Nie wyprowadzasz się przeze mnie? 311 00:16:54,221 --> 00:16:56,061 Nie. Po prostu muszę wyjechać. 312 00:16:56,140 --> 00:16:59,060 Pickles? Najdroższa? Mam taką zagwozdkę... 313 00:16:59,143 --> 00:17:00,313 Skurczybyk. 314 00:17:01,895 --> 00:17:06,025 Wiem, że uwielbiasz bubble tea, ale kiedyś powiedziałaś: 315 00:17:06,108 --> 00:17:08,438 „Bita śmietana jest najlepsza”. 316 00:17:08,527 --> 00:17:10,897 Ale od razu po tym dodałaś: 317 00:17:10,988 --> 00:17:13,868 „Więc trzymaj ją ode mnie z daleka”. 318 00:17:13,949 --> 00:17:15,869 Wróćmy do tego. 319 00:17:20,581 --> 00:17:22,041 Tak... 320 00:17:22,124 --> 00:17:26,554 Wiesz, że uwielbiam wyzwania pogodzenia dwóch sprzeczności. 321 00:17:26,628 --> 00:17:29,008 Gdzie bobas? A tutaj! 322 00:17:29,298 --> 00:17:31,798 Gdzie bobas? Cholera, gdzie bobas? 323 00:17:34,511 --> 00:17:37,011 Trzask-prask, powiadasz! Rozumiem. 324 00:17:37,097 --> 00:17:41,227 Zaraz wracam z twoim piciem, przygotowanym tak, jak lubisz najbardziej. 325 00:17:46,899 --> 00:17:47,899 Trzymaj. 326 00:17:48,442 --> 00:17:51,072 - W AA dają ci żetony. - Do kasyna? 327 00:17:51,361 --> 00:17:52,201 Kradnę. 328 00:17:52,404 --> 00:17:54,454 One naprawdę dużo dla nas znaczą. 329 00:17:54,531 --> 00:17:57,701 Jasne, piorą ci mózg, bo się na nich skupiasz, 330 00:17:57,785 --> 00:17:59,995 ale dostając dwumiesięczny żeton... 331 00:18:01,205 --> 00:18:04,035 pomyślałem: „Szkoda, że Diane tego nie widzi”. 332 00:18:04,917 --> 00:18:07,037 Widzę. To wspaniałe. 333 00:18:07,544 --> 00:18:09,514 Nie przegrałabym go w kasynie. 334 00:18:10,422 --> 00:18:11,672 Drzwi, otwórzcie się! 335 00:18:17,221 --> 00:18:18,311 Nie! 336 00:18:26,105 --> 00:18:28,975 Słoneczko, niosę ci bubble tea! 337 00:18:29,066 --> 00:18:30,436 Oby bez bitej śmietany. 338 00:18:30,901 --> 00:18:32,111 Jasne, że nie. 339 00:18:32,194 --> 00:18:33,904 Zawsze wiesz, co lubię. 340 00:18:33,987 --> 00:18:36,157 Możemy pogadać IRL? 341 00:18:36,240 --> 00:18:38,080 Intymnie, rzeczowo i lokalnie? 342 00:18:40,202 --> 00:18:44,122 To śmieszne, ale w sumie to chcę tę bitą śmietanę. 343 00:18:44,206 --> 00:18:46,666 To się świetnie składa, bo... 344 00:18:48,168 --> 00:18:51,668 - Nie chcę być na ciebie zła. - Super! 345 00:18:51,755 --> 00:18:53,835 - Nie o to... - Wiem, że cię zraniłem. 346 00:18:53,924 --> 00:18:55,474 Przezwyciężymy to razem. 347 00:18:55,551 --> 00:18:56,971 Dalej chcę cię poślubić. 348 00:18:57,886 --> 00:19:00,006 Czy ty też tego chcesz? 349 00:19:02,015 --> 00:19:04,265 Obiecujesz, że już mnie nie okłamiesz? 350 00:19:04,351 --> 00:19:05,311 Obiecuję. 351 00:19:05,853 --> 00:19:09,363 To chyba możemy o tym zapomnieć, 352 00:19:09,439 --> 00:19:11,189 skoro to był tylko jeden raz. 353 00:19:11,275 --> 00:19:14,485 Tak było! Tylko jedna porcja zdrady... 354 00:19:14,570 --> 00:19:16,740 składająca się z dwóch przypadków. 355 00:19:16,822 --> 00:19:19,412 - Co? - Ale zamysł był jeden. 356 00:19:19,491 --> 00:19:22,741 Przynajmniej od razu mi o tym powiedziałeś. 357 00:19:22,828 --> 00:19:25,658 - To było kilka miesięcy temu. - Co? 358 00:19:25,747 --> 00:19:27,117 Ale już jestem szczery. 359 00:19:27,207 --> 00:19:29,207 No dobrze. 360 00:19:29,293 --> 00:19:32,803 - Chociaż jej nie znam. - To Diane. 361 00:19:32,880 --> 00:19:36,510 Ta miła ekspedientka ze sklepu z gumowymi zabawkami? 362 00:19:36,592 --> 00:19:38,052 Moja była żona. 363 00:19:38,260 --> 00:19:40,430 To o wiele gorzej! 364 00:19:40,512 --> 00:19:43,352 Niedobry pies! 365 00:19:43,432 --> 00:19:46,562 Nie! Nie! Nie! 366 00:20:02,701 --> 00:20:06,081 Spokojnie. Weź się w garść. Nie jesteś byle mdlejącą kozą. 367 00:20:06,163 --> 00:20:10,463 Jesteś wyszkolonym towarzyszem trzeźwości. Rób, co każe ci ten napis. 368 00:20:10,542 --> 00:20:11,632 NIE PANIKUJ 369 00:20:11,710 --> 00:20:12,710 NAPIJ SIĘ 370 00:20:13,545 --> 00:20:14,375 Nie! 371 00:20:22,095 --> 00:20:24,175 - Odkurzaczu, przestań. - Przestaję. 372 00:20:27,351 --> 00:20:29,231 Sortowniku monet, sortuj. 373 00:20:31,146 --> 00:20:34,226 Gdybym tylko mógł wrzucić do ciebie moje problemy, 374 00:20:34,316 --> 00:20:36,146 żebyś je tak uporządkował. 375 00:20:36,235 --> 00:20:37,685 Wiem, to tak nie działa, 376 00:20:37,778 --> 00:20:42,118 ale fajnie by było, gdyby ktoś powiedział temu durnemu psu, co robić. 377 00:20:42,199 --> 00:20:44,829 - Idź do niej. - Sortowniku? 378 00:20:44,910 --> 00:20:47,580 Idź do Pickles. Teraz. 379 00:20:47,663 --> 00:20:49,213 No nie wiem, sortowniku. 380 00:20:49,289 --> 00:20:51,379 Już wszystko porządnie spartoliłem. 381 00:20:51,458 --> 00:20:53,838 Może tu poczekam, aż ona tu przyjdzie. 382 00:20:53,919 --> 00:20:57,299 Nie! Idź do niej. Wyjdź z pokoju. 383 00:20:57,381 --> 00:21:00,011 - Dobrze. - Ale nie mów tak dużo. 384 00:21:00,092 --> 00:21:04,892 - Co? - To ja, robot termostat. 385 00:21:04,972 --> 00:21:07,022 Termostat, mogłem się domyślić. 386 00:21:07,099 --> 00:21:10,889 Zawsze działasz, gdy zrobi się za gorąco. Co mówiłeś? 387 00:21:11,061 --> 00:21:13,191 Czasem chcesz naprawić problem 388 00:21:13,272 --> 00:21:16,982 albo zapomnieć o nim, co wygląda, jakbyś go lekceważył. 389 00:21:17,067 --> 00:21:20,147 Jeśli chcesz, by było lepiej, naprawdę jej wysłuchaj. 390 00:21:20,654 --> 00:21:22,284 Pi-bip, 22 stopnie. 391 00:21:22,364 --> 00:21:23,374 Dobrze. 392 00:21:30,998 --> 00:21:33,538 To przez ten burdel się wyprowadzasz? 393 00:21:33,625 --> 00:21:35,335 Robię to dla siebie. 394 00:21:35,419 --> 00:21:36,299 Kumam. 395 00:21:36,378 --> 00:21:38,798 - Dasz sobie radę? - Tak. 396 00:21:38,880 --> 00:21:42,380 - To znaczy, nie wiem... - Wyglądasz nieźle. 397 00:21:43,218 --> 00:21:48,018 Ale przyszłam do domu byłego, bo musiałam ci to powiedzieć. 398 00:21:48,265 --> 00:21:50,845 Muszę wiedzieć, że dasz sobie radę. 399 00:21:50,934 --> 00:21:52,354 Chcę usłyszeć. 400 00:21:52,436 --> 00:21:55,516 Nie wyjadę, jeśli mi tego nie zagwarantujesz. 401 00:21:56,106 --> 00:21:57,686 - Dam radę. - Przysięgasz? 402 00:21:57,774 --> 00:21:59,784 Bo jeśli coś ci się stanie... 403 00:21:59,860 --> 00:22:02,780 Jesteś moją przyjaciółką, nie zakładniczką. 404 00:22:03,322 --> 00:22:05,242 Jedź do Chicago. Dam sobie radę. 405 00:22:06,283 --> 00:22:07,163 Dziękuję. 406 00:22:09,995 --> 00:22:11,245 - Hej! - Ruthie? 407 00:22:21,798 --> 00:22:23,218 Tutaj jesteś! 408 00:22:23,884 --> 00:22:27,854 Zabierzmy cię od tych cudnych, śmiertelnie niebezpiecznych balonów. 409 00:22:28,347 --> 00:22:30,807 Todd, jesteś w tym świetny. 410 00:22:30,891 --> 00:22:32,481 Chciałbyś być jej nianią? 411 00:22:32,559 --> 00:22:35,059 Znam jej plan dnia, wiem, co lubi jeść, 412 00:22:35,145 --> 00:22:37,855 i umiem naśladować śmieszne głosy w bajkach. 413 00:22:37,939 --> 00:22:44,359 Za to Carlotta poszła śladem Cameron Diaz „grającej” w Shreku. 414 00:22:45,489 --> 00:22:47,619 Czyli zgadzasz się? 415 00:22:54,039 --> 00:22:56,119 Nie chcę się na ciebie wściekać. 416 00:22:58,335 --> 00:23:00,745 Bez sensu, że muszę być na ciebie zła. 417 00:23:00,837 --> 00:23:03,417 Teraz powinnam być najszczęśliwsza. 418 00:23:03,507 --> 00:23:08,467 Ale zrobiłeś straszną głupotę i przez to jest mi źle. 419 00:23:08,553 --> 00:23:09,813 To niesprawiedliwe. 420 00:23:10,806 --> 00:23:15,436 Dalej cię kocham i chcę za ciebie wyjść. 421 00:23:15,894 --> 00:23:18,274 Ale nie możesz mnie tak ranić. 422 00:23:18,563 --> 00:23:19,773 To nie w porządku. 423 00:23:20,565 --> 00:23:23,565 Jeśli wrócimy do tego, jak było wcześniej, 424 00:23:23,652 --> 00:23:27,282 i po prostu o tym zapomnimy, będę się czuć jak idiotka. 425 00:23:27,364 --> 00:23:29,074 Nie będzie tak jak wcześniej. 426 00:23:29,783 --> 00:23:31,243 Jak to naprawić? 427 00:23:32,244 --> 00:23:34,454 Nie stój tak. Mówię do ciebie! 428 00:23:34,538 --> 00:23:38,998 Przepraszam. Chcę, żebyśmy byli razem i żebyś mi ufała. 429 00:23:39,084 --> 00:23:41,964 Chciałbym, żebyśmy jakimś cudem byli kwita. 430 00:23:42,045 --> 00:23:46,965 Kwita? Tak na logikę to się może udać, jeśli z kimś się prześpię. 431 00:23:47,050 --> 00:23:48,800 Dobrze, jeśli tak trzeba. 432 00:23:48,885 --> 00:23:51,345 - Serio? - Tak, tylko pomyślmy, z kim... 433 00:23:51,430 --> 00:23:54,980 - Z Buzzym, chłopakiem z liceum. - Szybko na to wpadłaś. 434 00:23:55,058 --> 00:23:58,438 Nawet go nie znasz. To zabolało najbardziej. 435 00:23:58,520 --> 00:24:02,730 Może prześpię się z Buzzym i Tylerem ze spinningu? 436 00:24:02,816 --> 00:24:04,526 - Już dwóch? - No... 437 00:24:04,609 --> 00:24:06,489 Jeszcze pomyślimy. 438 00:24:06,570 --> 00:24:10,950 Wiem, że razem znajdziemy idealnego faceta do zdrady 439 00:24:11,032 --> 00:24:12,202 i będziemy kwita. 440 00:24:12,284 --> 00:24:15,204 Wtedy wszystko wróci do normy i weźmiemy ślub. 441 00:24:15,287 --> 00:24:16,577 Dziękuję. 442 00:24:18,582 --> 00:24:21,252 - Cześć. - Diane? 443 00:24:21,334 --> 00:24:24,844 Wpadłam akurat przeprosić za podwójne zdradzenie Pickles. 444 00:24:24,921 --> 00:24:28,221 To był wielki błąd, moja wina. Nigdy się to nie powtórzy. 445 00:24:28,300 --> 00:24:31,970 Przy okazji, zostawiłam portfel na domówce półtora roku temu. 446 00:24:32,053 --> 00:24:34,603 Jeśli go znajdziecie pod łóżkiem w sypialni, 447 00:24:34,681 --> 00:24:37,641 odeślijcie mi go. Mieszkam teraz w Chicago. Dzięki. 448 00:24:37,726 --> 00:24:40,226 To Eduardo. Pilnuje, żebym się nie upił. 449 00:24:40,312 --> 00:24:42,152 Mam dziecko, było super, nara. 450 00:24:42,230 --> 00:24:44,400 - Twoje bubble tea. - Dzięki. 451 00:24:46,318 --> 00:24:47,238 To było dziwne. 452 00:24:48,236 --> 00:24:51,106 - Rodzice dzwonią. - Fajnie! Daj na głośnik. 453 00:25:39,871 --> 00:25:43,791 Napisy: Natalia Łobodzińska