1 00:00:06,716 --> 00:00:09,093 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:49,842 --> 00:00:52,011 Co można powiedzieć o ikonie, 3 00:00:52,095 --> 00:00:57,683 która przeżyła życie niczym świeca na wietrze i przedwcześnie nas opuściła? 4 00:00:58,726 --> 00:01:01,395 Grace, chcesz coś dodać? 5 00:01:01,479 --> 00:01:05,024 Twoja mowa pogrzebowa na cześć toalety wystarczy. 6 00:01:06,317 --> 00:01:07,944 Nowa fryzura, stare nastawienie. 7 00:01:08,027 --> 00:01:09,195 Dobra. 8 00:01:11,114 --> 00:01:15,618 To była szalona jazda, ale wolę szaloną jazdę z tobą 9 00:01:15,701 --> 00:01:18,538 niż normalną z kimkolwiek innym. 10 00:01:19,247 --> 00:01:20,790 Chyba że ty prowadzisz. 11 00:01:20,873 --> 00:01:23,084 To było przepiękne. 12 00:01:23,167 --> 00:01:26,337 Przygotowałam też wersję „Amazing Grace” 13 00:01:26,420 --> 00:01:30,842 ze zmienionym tekstem o braku funduszy na toalety. 14 00:01:35,596 --> 00:01:38,182 - Za nisko. Zaintonuj mi C. - Dobra. 15 00:01:39,600 --> 00:01:42,979 Możesz przestać? My tu jesteśmy zajęte. 16 00:01:43,062 --> 00:01:46,649 Teraz musimy zacząć cały pogrzeb od nowa. 17 00:01:46,732 --> 00:01:47,859 Przepraszam. 18 00:01:47,942 --> 00:01:50,403 Ciekawe, że bardziej opłakujesz 19 00:01:50,486 --> 00:01:52,405 toaletę niż nasze małżeństwo. 20 00:01:52,488 --> 00:01:55,741 Trudno mi je opłakiwać, skoro ciągle się tu kręcisz. 21 00:01:55,825 --> 00:01:57,451 Nie mam szansy za tobą zatęsknić. 22 00:01:57,535 --> 00:02:01,372 Gdybym mógł się stąd wyrwać, zrobiłbym to. 23 00:02:01,455 --> 00:02:06,002 Pewnie, że możesz, tylko nie chcesz. 24 00:02:06,085 --> 00:02:08,379 Nie nakabluję na przyjaciela. 25 00:02:08,462 --> 00:02:12,341 Na przyjaciela? Chyba nie słyszałam, żebyś o nim kiedyś wspomniał. 26 00:02:12,425 --> 00:02:15,511 - Nie o wszystkim ci mówię. - No co ty. 27 00:02:15,595 --> 00:02:18,973 Nie dam sobie założyć podsłuchu. Włosy na klacie mi się przykleją. 28 00:02:19,348 --> 00:02:23,477 Czekaj. FBI chce, żebyś nosił podsłuch? 29 00:02:23,561 --> 00:02:25,229 To 17. punkt na mojej liście, 30 00:02:25,313 --> 00:02:27,899 tuż po jedzeniu sosu czekoladowego przy braku grawitacji. 31 00:02:27,982 --> 00:02:31,027 Nie mogę. Nie mógłbym żyć z tym na sumieniu. 32 00:02:31,110 --> 00:02:34,322 Nie wiem, jak przeżyję z tobą jeszcze dwa lata i dziewięć miesięcy. 33 00:02:34,405 --> 00:02:37,200 A jak będzie chciała iść na randkę? 34 00:02:38,284 --> 00:02:40,536 - Chcesz chodzić na randki? - Nie. 35 00:02:40,620 --> 00:02:43,080 - Tak szybko? - Z nikim się nie umawiam. 36 00:02:43,748 --> 00:02:47,752 Ale muszę zacząć żyć dalej, tak samo jak ty. 37 00:02:47,835 --> 00:02:51,631 Jesteśmy za starzy, żeby tkwić razem przez następne trzy lata. 38 00:02:51,714 --> 00:02:54,675 Zrób to, a pozbędziesz się wyroku i mnie. 39 00:02:54,759 --> 00:02:59,305 Cudowna spłuczka twa Jakże piękny ten dźwięk 40 00:02:59,388 --> 00:03:00,223 I jej. 41 00:03:00,306 --> 00:03:03,601 Unosisz się i sadowisz me dupsko 42 00:03:08,105 --> 00:03:09,357 Mam coś dla ciebie. 43 00:03:11,234 --> 00:03:14,320 Maszynę czasu, żebyśmy mogli wrócić do okresu 44 00:03:14,403 --> 00:03:17,114 sprzed tego, jak wypchnąłeś mnie przed szopa? 45 00:03:17,198 --> 00:03:19,200 Prawie. To zegarek. 46 00:03:20,201 --> 00:03:26,165 Skradziony zegarek to był rzadki dwukolorowy Rolex Daytona. 47 00:03:26,249 --> 00:03:29,252 Ten to Rip Curl z plastikowym paskiem. 48 00:03:29,335 --> 00:03:31,045 Ale świeci w ciemnościach. 49 00:03:31,128 --> 00:03:34,298 Myślisz, że tak tanio kupisz moje przebaczenie? 50 00:03:34,590 --> 00:03:35,716 Taką miałem nadzieję. 51 00:03:36,425 --> 00:03:39,845 Nie możemy o tym już zapomnieć i zjeść normalnie brunch? 52 00:03:39,929 --> 00:03:45,017 Koło kogo chcesz siedzieć? Petera czy tego kretyna Steviego? 53 00:03:45,101 --> 00:03:49,146 Może mnie wepchnij przed tego, z którym nie chcesz siedzieć? 54 00:03:49,939 --> 00:03:50,815 Dobra. 55 00:03:51,524 --> 00:03:54,193 Może skoczę po crème fraîche 56 00:03:54,277 --> 00:03:56,654 do twojej pysznej pizzy łososiowej? 57 00:03:57,280 --> 00:03:59,115 Ciekawostka na temat crème fraîche. 58 00:03:59,198 --> 00:04:01,742 Ludzie z nietolerancją laktozy mogą ją jeść, 59 00:04:01,826 --> 00:04:04,370 bo to kwaszona śmietana. 60 00:04:04,453 --> 00:04:06,664 Dasz sobie sam radę? 61 00:04:06,747 --> 00:04:10,042 Co będzie, jak wyskoczy na ciebie bita śmietana? 62 00:04:10,126 --> 00:04:14,130 Boże. Minęły już trzy tygodnie. 63 00:04:14,213 --> 00:04:16,215 Tysiąc razy cię przepraszałem. 64 00:04:16,299 --> 00:04:20,428 W jaki sposób mogę przebłagać ciebie i całą Amerykę? 65 00:04:20,511 --> 00:04:23,931 Jak już mówiłem, mógłbyś przestać myśleć tylko o sobie. 66 00:04:24,015 --> 00:04:25,975 Czasem postaw mnie na honorowym miejscu. 67 00:04:26,309 --> 00:04:30,396 W sumie z tym szopem to było honorowe miejsce. 68 00:04:30,771 --> 00:04:32,898 To tak samo, jak jesteś w samolocie 69 00:04:32,982 --> 00:04:36,777 i najpierw musisz założyć swoją maskę tlenową, a potem dziecku. 70 00:04:36,861 --> 00:04:40,489 Ty sobie wesoło oddychasz, a ja się duszę. 71 00:04:40,573 --> 00:04:43,034 Czyli crème fraîche. 72 00:04:44,035 --> 00:04:45,995 Wrócę za pół godziny. 73 00:04:46,078 --> 00:04:47,621 Tak jak ta kłótnia. 74 00:04:55,880 --> 00:04:59,008 Okazało się, że nie można stać przy mikrofalówce, 75 00:04:59,091 --> 00:05:00,676 kiedy ma się nasz krem pod oczy. 76 00:05:01,344 --> 00:05:03,846 - Pracujemy nad tym. - Świetnie. 77 00:05:04,347 --> 00:05:06,015 Dziękuję wszystkim 78 00:05:06,098 --> 00:05:09,852 za ciężką pracę i znakomite pomysły. 79 00:05:17,735 --> 00:05:19,653 Mamy sporo do przemyślenia. 80 00:05:19,737 --> 00:05:22,865 Oczywiście dziękujemy naszej niestrudzonej liderce, 81 00:05:22,948 --> 00:05:24,784 że przyleciała z San Francisco 82 00:05:24,867 --> 00:05:26,869 na cały tydzień bez uprzedzenia. 83 00:05:26,952 --> 00:05:27,953 Na miesiąc. 84 00:05:28,037 --> 00:05:31,332 - Jeszcze lepiej. - Udawajcie, że mnie tu nie ma. 85 00:05:31,415 --> 00:05:34,543 Wykonujcie normalnie swoją pracę i módlcie się, byście ją wciąż mieli. 86 00:05:35,419 --> 00:05:36,504 Żartuję. 87 00:05:37,505 --> 00:05:38,422 A może nie? 88 00:05:39,840 --> 00:05:41,092 Dobra robota, Mallory 89 00:05:41,175 --> 00:05:43,928 i reszto ludzi, którzy liczą się tu mniej. 90 00:05:44,929 --> 00:05:45,763 Obecny. 91 00:05:56,399 --> 00:05:59,652 Myślicie, że to zabawne? Poczekajcie. Pożycz mi to. 92 00:05:59,735 --> 00:06:03,030 - Pozwalam. - Cześć, wszyscy, jestem Mallory. 93 00:06:03,114 --> 00:06:04,657 Teraz ja tu rządzę. 94 00:06:04,740 --> 00:06:07,827 Dzisiaj mamy środę bez kłótni. 95 00:06:07,910 --> 00:06:10,246 Będziemy siedzieć, uśmiechać się do siebie 96 00:06:10,329 --> 00:06:13,791 i przepraszać za to, czego nie zrobiliśmy. I przyrządzimy wegański ser. 97 00:06:16,043 --> 00:06:17,878 Już wystarczy. 98 00:06:18,838 --> 00:06:20,756 - To było śmieszne. - Bardzo. 99 00:06:20,840 --> 00:06:24,093 Dobra, koniec spotkania. Prawda, Taneth? 100 00:06:24,176 --> 00:06:27,930 Mnie tu nie ma! Ale widzimy się o trzeciej po południu. 101 00:06:29,432 --> 00:06:30,641 O trzeciej. 102 00:06:31,058 --> 00:06:34,311 - Lubię pracować dla silnych kobiet. - Powiem ci, co lubisz. 103 00:06:34,395 --> 00:06:37,815 Mallory, mogę z tobą chwilę pogadać? 104 00:06:37,898 --> 00:06:40,609 - Jasne. Wszystko gra? - Masz problem. 105 00:06:40,693 --> 00:06:41,944 Chodzi o mój śmiech? 106 00:06:42,027 --> 00:06:45,656 Wiem, że wydaję dziwny dźwięk. Brzmi, jakby coś mnie bolało, ale nie boli. 107 00:06:45,739 --> 00:06:49,452 Tak, nie znoszę twojego śmiechu, ale chodzi o Briannę. 108 00:06:49,535 --> 00:06:52,746 Lubię wiedzieć, kto jest najważniejszy w pomieszczeniu. 109 00:06:52,830 --> 00:06:54,498 Zawsze jestem to ja. 110 00:06:54,582 --> 00:06:57,501 Ale również, kto rządzi tym stadem wilków, kiedy mnie tu nie ma. 111 00:07:00,838 --> 00:07:02,173 Nie mów o tym nikomu. 112 00:07:02,256 --> 00:07:05,551 Wygląda na to, że Brianna wciąż tu rządzi. 113 00:07:05,634 --> 00:07:07,845 Wiesz, co to znaczy dla ciebie? 114 00:07:08,971 --> 00:07:10,890 - Nie rządzę? - Grasz drugie skrzypce. 115 00:07:10,973 --> 00:07:13,976 Uwielbiam skrzypce. Nie ciągle, bo są piskliwe, 116 00:07:14,059 --> 00:07:16,854 ale skrzypce nie mogą rządzić moją firmą. 117 00:07:16,937 --> 00:07:18,147 To domena wilków. 118 00:07:18,230 --> 00:07:21,901 Mam nadzieję, że nie zrobiłam wrażenia skrzypiec. 119 00:07:21,984 --> 00:07:25,196 Wcale nie zrobiłaś wrażenia. W tym problem. 120 00:07:30,034 --> 00:07:31,869 Dillard musi przyznać, że wiedział, 121 00:07:31,952 --> 00:07:35,080 że akcje ComTeq spadną, zanim je wyprzedał. 122 00:07:35,164 --> 00:07:36,916 Świetne na początek rozmowy. 123 00:07:36,999 --> 00:07:40,127 „Skąd wiedziałeś, że akcje spadną, zanim je wyprzedałeś?” 124 00:07:40,211 --> 00:07:43,047 Słyszałam, jak rozpoczynałeś tak rozmowy. 125 00:07:43,130 --> 00:07:45,716 No to nadaje się tylko wtedy, 126 00:07:45,799 --> 00:07:48,219 kiedy FBI nie założyło ci podsłuchu. 127 00:07:48,302 --> 00:07:50,012 O co chodzi w tym wyprzedawaniu? 128 00:07:50,095 --> 00:07:53,516 I co to właściwie jest insider trading? 129 00:07:53,599 --> 00:07:57,102 - Czemu to nielegalne? - Potem wyślę cię na kurs giełdowy. 130 00:07:57,186 --> 00:08:02,399 Chodzi mi o to, że ludzie w branży nie rozmawiają o takich rzeczach. 131 00:08:02,483 --> 00:08:06,111 A co dokładnie masz na myśli przez „takie rzeczy”? 132 00:08:06,195 --> 00:08:08,739 Chwileczkę. One mogłyby pomóc. 133 00:08:08,822 --> 00:08:11,367 Będą go wypytywać i wyjdzie to naturalnie. 134 00:08:11,450 --> 00:08:12,785 Że co? 135 00:08:12,868 --> 00:08:17,706 Dołączymy do konspiracji, żeby złapać grubą rybę z Wall Street. 136 00:08:17,790 --> 00:08:19,625 Nie dołączę do konspiracji. 137 00:08:20,251 --> 00:08:23,796 Obawiasz się, że tak się zakonspirujemy, że nie będzie odwrotu? 138 00:08:23,879 --> 00:08:25,464 Właśnie tego się boję. 139 00:08:25,548 --> 00:08:27,424 Pięć minut temu nie miałaś nic przeciwko. 140 00:08:27,508 --> 00:08:30,594 - Bo to była twoja akcja. - Posłuchaj. 141 00:08:31,053 --> 00:08:33,097 Musimy się go stąd pozbyć. 142 00:08:33,180 --> 00:08:36,141 - Ciągle przy tym obstajesz? - Słuchaj… 143 00:08:36,225 --> 00:08:40,312 „Pewnie, że możesz coś zrobić, tylko nie chcesz”. 144 00:08:40,396 --> 00:08:42,731 Nie znoszę, jak mnie cytujesz, kiedy mam rację. 145 00:08:42,815 --> 00:08:46,026 Czyli tak czy nie? Nie będzie pani miała podsłuchu. 146 00:08:46,110 --> 00:08:48,571 - Trzeba tylko pociągnąć go za język. - Chyba tak. 147 00:08:48,654 --> 00:08:51,490 Ja też się zgadzam. Skoro nie mamy podsłuchu, 148 00:08:51,574 --> 00:08:53,826 to muszę dostać okulary szpiegowskie. 149 00:08:54,243 --> 00:08:57,288 - A co to jest? - Wystarczy dać jej byle okulary. 150 00:09:04,545 --> 00:09:06,797 Ten łosoś smakuje prawie jak ryba. 151 00:09:07,756 --> 00:09:12,094 Ma niezwykły smak i wspaniałe uda. 152 00:09:12,177 --> 00:09:14,972 To zwykle idzie ze sobą w parze. 153 00:09:15,764 --> 00:09:19,727 Jak łosoś i pizza. Brawo, Sol. 154 00:09:22,896 --> 00:09:24,148 Ty nie chcesz? 155 00:09:24,231 --> 00:09:26,775 Wolę patrzeć, jak ty jesz. 156 00:09:27,276 --> 00:09:28,611 Ale urocze. 157 00:09:29,403 --> 00:09:32,573 Zresztą to zaszkodzi twoim udom. 158 00:09:34,366 --> 00:09:36,577 Jakie to ofiarne. 159 00:09:38,037 --> 00:09:41,040 Przedłożyć chęć na pizzę partnera nad swoją. 160 00:09:43,375 --> 00:09:44,585 Chcesz? 161 00:09:46,420 --> 00:09:47,338 Brudasku. 162 00:09:49,006 --> 00:09:50,299 Zawstydzasz mnie. 163 00:09:52,092 --> 00:09:53,469 Ugryzę cię w rękę. 164 00:09:55,763 --> 00:10:00,100 O rany. Czy to Rolex Daytona? 165 00:10:01,393 --> 00:10:02,645 Tak, Rolex. 166 00:10:03,270 --> 00:10:04,980 Ale na imię mi Stevie. 167 00:10:05,689 --> 00:10:08,609 Miałem taki sam zegarek, ale go ukra… 168 00:10:11,820 --> 00:10:15,658 - Pomożesz mi w kuchni? - Mogę dokończyć pizzę? 169 00:10:15,741 --> 00:10:17,409 Ugryzę cię w rękę! 170 00:10:19,286 --> 00:10:20,287 Przepraszam. 171 00:10:22,247 --> 00:10:24,249 - Mam kłopoty? - My mamy kłopoty. 172 00:10:24,333 --> 00:10:28,921 Chodzi o moje spodnie, tak? One po prostu tak wyglądają. 173 00:10:29,004 --> 00:10:31,965 Taki materiał. Bardzo sztywny. 174 00:10:32,049 --> 00:10:34,927 Napisałem do producenta, ale nie odpisali. 175 00:10:35,010 --> 00:10:39,014 Spodnie są w porządku. Mam problem z Brianną. 176 00:10:41,767 --> 00:10:44,478 Na pewno ze mną chcesz rozmawiać? Nie znam jej za dobrze. 177 00:10:44,561 --> 00:10:46,271 Potrzebuję twojej pomocy. 178 00:10:46,355 --> 00:10:48,899 Pamiętasz te jej żarty na spotkaniu? 179 00:10:48,982 --> 00:10:50,776 Musi przestać je opowiadać. 180 00:10:50,859 --> 00:10:53,529 Robi ze mnie skrzypce, a muszę być wilczycą. 181 00:10:54,655 --> 00:10:57,866 Cokolwiek powiem, podciągniesz to pod molestowanie. 182 00:10:57,950 --> 00:11:00,285 Ale opowiadanie mi o sztywnym kroku jest w porządku? 183 00:11:01,328 --> 00:11:03,497 Chyba popełniłem gafę. 184 00:11:03,580 --> 00:11:06,667 - Powiesz jej, żeby przestała? - Nie. Nie ma mowy. 185 00:11:07,000 --> 00:11:09,837 Zbieram punkty, żebym w urodziny mógł wybrać, gdzie jemy. 186 00:11:09,920 --> 00:11:11,213 No weź. 187 00:11:11,296 --> 00:11:13,173 Delegowanie zadań to rola kierownictwa, 188 00:11:13,257 --> 00:11:16,927 więc jako szefowa mówię ci, co masz zrobić. 189 00:11:17,010 --> 00:11:20,848 Jako pracownik mówię szefowej, że popełnia błąd. 190 00:11:22,141 --> 00:11:25,853 Jeśli chcesz, żeby Brianna przestała dowalać ci podczas spotkań, 191 00:11:25,936 --> 00:11:28,105 musisz się jej postawić. 192 00:11:28,605 --> 00:11:30,399 Wtedy będzie cię szanować. 193 00:11:32,443 --> 00:11:33,986 Ale nie chcę. 194 00:11:34,069 --> 00:11:36,238 Wiesz, że cię uwielbiam, stary. 195 00:11:36,989 --> 00:11:38,991 Tak, trzy razy już mówiłeś. 196 00:11:40,826 --> 00:11:43,537 Miło poznać tak dawnego kumpla Nicka. 197 00:11:43,620 --> 00:11:47,332 Chcę posłuchać, co dawniej kombinowaliście. 198 00:11:47,416 --> 00:11:51,170 Dość pogaduszek. O co chodzi w krótkiej sprzedaży? 199 00:11:51,253 --> 00:11:55,507 Przepraszam, Frankie robi internetowy kurs giełdowy. 200 00:11:56,008 --> 00:11:57,885 Z chęcią posłucha wskazówek. 201 00:11:57,968 --> 00:12:01,263 Może zapytać cię o kilka rzeczy? 202 00:12:01,346 --> 00:12:02,598 Giełda jest nudna. 203 00:12:02,681 --> 00:12:05,726 Pogadajmy o was i udziale w Shark Tank. 204 00:12:05,809 --> 00:12:09,104 Jesteście super. Ta toaleta to pomysł wart milion dolców. 205 00:12:09,188 --> 00:12:10,230 Tak myślisz? 206 00:12:10,314 --> 00:12:14,735 Właśnie zakopałyśmy ją na plaży, ale mogę iść odkopać. 207 00:12:14,818 --> 00:12:17,196 Nie. Może i jest warta milion dolców, 208 00:12:17,279 --> 00:12:19,573 ale ty zarabiasz więcej na jednej transakcji. 209 00:12:19,656 --> 00:12:21,116 Jak to się robi, Joe? 210 00:12:21,200 --> 00:12:23,994 Inwestując w takie firmy jak Postaw się. 211 00:12:24,077 --> 00:12:24,953 Albo ComTeq? 212 00:12:25,037 --> 00:12:27,623 Teraz rozmawiamy o Postaw się. 213 00:12:27,706 --> 00:12:30,626 Jest świetnym inwestorem, bo potrafi wybaczać. 214 00:12:30,709 --> 00:12:33,921 Potrafisz, prawda? 215 00:12:34,004 --> 00:12:35,005 Co? 216 00:12:35,631 --> 00:12:36,965 Przyniosę coś do picia. 217 00:12:37,049 --> 00:12:39,009 Mamy picie. 218 00:12:39,092 --> 00:12:42,221 Zostań z nami. Siadaj koło Joe. 219 00:12:42,846 --> 00:12:46,225 Może opowie nam o swoich wielkich transakcjach. 220 00:12:46,308 --> 00:12:49,228 Albo przeprowadzi jedną z nami. 221 00:12:49,311 --> 00:12:54,024 Więzienie o złagodzonym rygorze nie jest takie złe, tak à propos niczego. 222 00:12:54,107 --> 00:12:57,319 Chętnie go posłucham, 223 00:12:57,402 --> 00:13:00,614 o ile będzie to dotyczyło inwestycji w Postaw się. 224 00:13:00,697 --> 00:13:04,076 Ale Joe może poopowiadać nam o tylu innych rzeczach. 225 00:13:04,159 --> 00:13:06,078 Jak o tej legendarnej transakcji. 226 00:13:06,161 --> 00:13:08,163 Wracamy znowu do ComTeq? 227 00:13:08,247 --> 00:13:11,291 Skoro już wiemy, że więzienie jest super, to śmiało. 228 00:13:11,375 --> 00:13:14,419 W sumie czemu nie. Jesteście w porządku. 229 00:13:14,503 --> 00:13:18,090 Przeanalizowaliśmy sprawę, uwierzyliśmy w firmę, 230 00:13:18,173 --> 00:13:22,010 a potem, powiedzmy, przestaliśmy wierzyć. 231 00:13:22,094 --> 00:13:23,804 Niby dlaczego? 232 00:13:23,887 --> 00:13:25,889 Kogo to obchodzi? Wierzy w naszą. 233 00:13:25,973 --> 00:13:27,015 Mnie obchodzi. 234 00:13:27,099 --> 00:13:30,060 Nie chcesz usłyszeć szczegółów od gracza giełdowego? 235 00:13:30,143 --> 00:13:31,395 - Nie bardzo. - Dobra. 236 00:13:31,478 --> 00:13:34,231 Ale niech to pozostanie w tym pokoju. 237 00:13:34,982 --> 00:13:37,943 - Z ComTeq tak naprawdę było tak… - O tak! 238 00:13:39,069 --> 00:13:39,945 Dobra… 239 00:13:40,571 --> 00:13:41,905 Co robisz? 240 00:13:43,532 --> 00:13:47,244 Chce mi się tańczyć. Przy brzuchu Nicka. 241 00:13:54,418 --> 00:14:00,841 Obrabował nas ten seksowny pacan, który myśli, że nazwałem go Daytona. 242 00:14:00,924 --> 00:14:02,593 O czym ty mówisz? 243 00:14:02,676 --> 00:14:07,306 Stevie Mazza się do nas włamał i ukradł nasze rzeczy. 244 00:14:08,015 --> 00:14:08,849 Ten koleś? 245 00:14:09,600 --> 00:14:10,976 Myślisz, że nas napadł? 246 00:14:11,059 --> 00:14:13,228 On do dzisiaj nie wiedział, że łosoś to ryba. 247 00:14:13,312 --> 00:14:17,024 Ma na sobie mój zegarek. W naszym domu. 248 00:14:17,107 --> 00:14:19,651 I skąd wiedział, gdzie jest łazienka? 249 00:14:19,735 --> 00:14:22,237 Jakby był tu już kiedyś. 250 00:14:22,321 --> 00:14:24,031 Zastanów się. 251 00:14:24,114 --> 00:14:28,201 Widziałeś jego mięśnie? Wielkie jak sekwoja. 252 00:14:28,285 --> 00:14:30,412 Czemu ktoś taki jest z Peterem? 253 00:14:30,495 --> 00:14:32,873 Myślisz, że Stevie zaczął ten związek, 254 00:14:32,956 --> 00:14:36,877 żeby mieć dostęp go największego skarbu, jakim jest nasz dom? 255 00:14:36,960 --> 00:14:38,754 Wreszcie rozumiesz. 256 00:14:38,837 --> 00:14:42,716 Musisz przestać słuchać przed snem podcastów kryminalnych. 257 00:14:42,799 --> 00:14:46,386 Zegarek nawet nie pasuje. Zwisa mu z ręki. 258 00:14:47,012 --> 00:14:49,306 Ale na pewno pasowałby na mnie. 259 00:14:49,598 --> 00:14:50,766 Zaczekaj, Sol. 260 00:14:51,767 --> 00:14:53,226 Hej, Stevie, 261 00:14:53,310 --> 00:14:57,731 mógłbym przymierzyć twój piękny, wyjątkowy, trudny do znalezienia zegarek? 262 00:14:57,814 --> 00:14:58,857 Trudny do znalezienia? 263 00:14:59,775 --> 00:15:01,151 Jest tutaj, głuptasie! 264 00:15:02,152 --> 00:15:04,279 Zawsze wie, gdzie wszystko jest. 265 00:15:04,363 --> 00:15:05,489 To dar. 266 00:15:06,114 --> 00:15:08,825 - Czy to naprawdę konieczne? - Hej. 267 00:15:09,785 --> 00:15:10,702 No popatrz. 268 00:15:11,787 --> 00:15:13,121 Pasuje idealnie. 269 00:15:16,917 --> 00:15:18,794 Pamiętajcie, że mnie tu nie ma. 270 00:15:18,877 --> 00:15:21,964 Bacznie was obserwuję, ale nawet mnie tu nie ma. 271 00:15:22,881 --> 00:15:24,007 To zaczynajmy. 272 00:15:24,091 --> 00:15:27,219 Erica, świetnie wam idzie z analizą sprzedaży. 273 00:15:27,928 --> 00:15:31,306 - My tylko drukujemy wyniki. - Ale we wspaniały sposób. 274 00:15:31,723 --> 00:15:33,725 Brianna, bardzo mi przykro. 275 00:15:33,809 --> 00:15:37,312 - Nazwa odcienia szminki jest do niczego. - Wymiata. 276 00:15:37,396 --> 00:15:38,230 Co? 277 00:15:38,939 --> 00:15:40,357 Chyba obie macie rację. 278 00:15:40,816 --> 00:15:44,069 Nie to, że „Seductrix” mi się nie podoba. Po prostu brzmi strasznie. 279 00:15:45,278 --> 00:15:47,239 Wymyślcie 100 nowych pomysłów 280 00:15:47,322 --> 00:15:49,825 - do popołudnia. - Ale już jest popołudnie. 281 00:15:49,908 --> 00:15:53,912 Nie pamiętasz? To leci tak: rano, obiad, popołudnie. 282 00:15:55,789 --> 00:15:59,209 Piliście już z fontanny wodnej? 283 00:15:59,292 --> 00:16:01,086 - Wspaniała woda. - Tak. 284 00:16:01,169 --> 00:16:04,006 Wiesz, co nie jest wspaniałe? Twój raport na temat produktu. 285 00:16:04,089 --> 00:16:05,674 Chyba że nie zależy ci na oczach. 286 00:16:05,757 --> 00:16:08,802 Skoro tak źle pracuję, może ktoś inny to zrobi? 287 00:16:08,885 --> 00:16:10,762 Muszę dawać ci jakieś zadania. 288 00:16:14,641 --> 00:16:15,851 O co tu chodzi? 289 00:16:15,934 --> 00:16:17,352 Zbuntowała się. 290 00:16:17,436 --> 00:16:22,190 Byłoby dziwne, gdybym tego nie zrobiła. Chce w nas zainwestować. 291 00:16:22,274 --> 00:16:25,777 No i co, że oszukał na giełdzie. Może miał dobry powód. 292 00:16:25,861 --> 00:16:28,613 - Słyszysz siebie? - Próbuję nie słuchać. 293 00:16:28,697 --> 00:16:29,990 Ale nie mogę przestać gadać. 294 00:16:30,073 --> 00:16:32,242 Z Nickiem wszystko się ułoży. 295 00:16:32,325 --> 00:16:35,454 Od teraz będziemy Grace i Frankie, i Nick. 296 00:16:35,537 --> 00:16:37,539 - To rebranding! - Frankie. 297 00:16:37,622 --> 00:16:41,710 Jeśli tego nie zrobimy, nigdy nie odzyskam mojego życia. 298 00:16:41,793 --> 00:16:44,421 A ja nie będę miała szansy wyprodukować tej toalety. 299 00:16:44,504 --> 00:16:47,591 Znajdziemy inwestora, który nie będzie oszustem. Słowo. 300 00:16:48,300 --> 00:16:50,427 Niczego się jeszcze nie nauczyłaś? 301 00:16:50,510 --> 00:16:52,846 W tej branży nie ma aniołów stróżów. 302 00:16:52,929 --> 00:16:54,598 Może zapuszkujemy kumpla Nicka? 303 00:16:54,681 --> 00:16:55,599 - Nie! - Tak! 304 00:16:56,183 --> 00:16:59,561 Nie mogę już mieszkać z byłym mężem. 305 00:16:59,644 --> 00:17:02,230 Zwariuję przez niego. 306 00:17:02,898 --> 00:17:06,526 Nawet nie chodzi o niego samego, ale kim ja się przy nim staję. 307 00:17:06,610 --> 00:17:09,154 Robię się pasywna i uległa. 308 00:17:09,237 --> 00:17:12,365 Udawałam dla niego zgrzybiałą staruszkę. 309 00:17:12,991 --> 00:17:17,454 - Raz wysuszyłam mu nawet włosy. - Nie lubię, jak się tak zachowujesz. 310 00:17:17,579 --> 00:17:19,498 To pomóż mi zostać znowu sobą. 311 00:17:19,581 --> 00:17:24,252 Za dużo czasu zmarnowałam na usługiwanie mężczyznom. 312 00:17:24,336 --> 00:17:26,171 Wiem, o co chodzi. 313 00:17:27,005 --> 00:17:28,840 Chcesz być tylko ze mną. 314 00:17:28,924 --> 00:17:30,258 Tak. 315 00:17:31,551 --> 00:17:36,431 Dobra, wspólniczko. Jakoś wypromujemy Podnieś się bez Nicka. 316 00:17:37,349 --> 00:17:38,767 Do pudła z nim, Fenmore. 317 00:17:39,267 --> 00:17:41,269 Zamierzaliśmy dorwać tego drugiego. 318 00:17:41,353 --> 00:17:42,854 Rzeczywiście. 319 00:17:42,938 --> 00:17:45,273 Dorwijmy tego kapusia. 320 00:17:45,899 --> 00:17:48,819 Właściwie to wy tu jesteście kapusiami. 321 00:17:49,444 --> 00:17:50,487 Dzięki, kujonie. 322 00:17:51,863 --> 00:17:53,990 Cześć, Derek, pa ,Vanessa. 323 00:17:54,074 --> 00:17:55,867 Uwaga. Przepraszam za rękę. 324 00:17:55,951 --> 00:17:58,745 Wynocha. No dobra. Co to, kurwa, było? 325 00:17:59,454 --> 00:18:02,374 - To znaczy? - Chcesz mnie ośmieszyć? 326 00:18:02,457 --> 00:18:05,001 Teściowie na pierwszym spotkaniu widzieli moje krocze. 327 00:18:05,085 --> 00:18:06,503 Mnie nie zawstydzisz. 328 00:18:06,586 --> 00:18:08,213 Ale pokażę ci, gdzie twoje miejsce. 329 00:18:11,383 --> 00:18:13,885 Myślałam, że wreszcie umiemy współpracować, 330 00:18:13,969 --> 00:18:15,428 ale kiedy Taneth przyjechała, 331 00:18:15,512 --> 00:18:18,056 zaczęłaś się zachowywać jak typowa Brianna. 332 00:18:18,140 --> 00:18:20,392 Ośmieszyłam cię po południu dlatego, 333 00:18:20,475 --> 00:18:24,187 - że ty ośmieszyłaś mnie rano. - Nawet nie wiesz, co to jest popołudnie. 334 00:18:24,271 --> 00:18:26,815 Dla szefa popołudnie jest obojętnie kiedy. 335 00:18:26,898 --> 00:18:28,650 Wiem, bo byłam szefową, 336 00:18:28,733 --> 00:18:30,735 dopóki dla miłości nie odrzuciłam promocji, 337 00:18:30,819 --> 00:18:32,904 a ty nie wyrwałaś mi firmy z rąk. 338 00:18:32,988 --> 00:18:35,115 Biedna, źle traktowana Brianna. 339 00:18:35,740 --> 00:18:38,994 Zła, że dostałam pracę, której nie chciałaś. 340 00:18:39,077 --> 00:18:41,037 W firmie, którą masz od mamy. 341 00:18:42,747 --> 00:18:45,000 Zastanawiałaś się, czemu mnie ją dała? 342 00:18:45,876 --> 00:18:48,795 Bo wiedziała, że ja lepiej się tu sprawdzę. 343 00:18:50,922 --> 00:18:52,007 I tak jest. 344 00:18:53,049 --> 00:18:54,384 Nigdzie nie wychodź! 345 00:19:00,807 --> 00:19:02,392 Nie. Brianna! 346 00:19:02,475 --> 00:19:03,727 Nie! 347 00:19:04,603 --> 00:19:05,979 Ty kościsty tyłku! 348 00:19:06,855 --> 00:19:10,400 Co wy tutaj odpieprzacie? 349 00:19:13,278 --> 00:19:15,739 Hej, chłopaki. Rozmawiacie o akcjach? 350 00:19:16,281 --> 00:19:19,492 Dyskutujemy o naszej największej porażce. 351 00:19:19,576 --> 00:19:22,204 O rany. Jak bardzo nielegalna była? 352 00:19:22,287 --> 00:19:24,080 Chcieliśmy sprzedawać mleko Chińczykom. 353 00:19:24,164 --> 00:19:25,999 Rozmawiacie z kolesiami, 354 00:19:26,082 --> 00:19:29,419 którzy wymyślili Amerykańsko-Chińską Spółkę Mleczną. 355 00:19:29,502 --> 00:19:31,087 To była okropna porażka. 356 00:19:31,171 --> 00:19:33,048 - Ale nazwa dobra. - Tak. 357 00:19:33,131 --> 00:19:37,719 E tam, na pewno dzięki ComTeq w jeden dzień nadrobiliście straty. 358 00:19:38,261 --> 00:19:39,387 Opowiedz. 359 00:19:39,471 --> 00:19:41,723 Jak my w ogóle wymyśliliśmy to mleko? 360 00:19:42,057 --> 00:19:44,351 Powiedziałeś mi, że premier Chin mówił, 361 00:19:44,434 --> 00:19:46,978 że każde dziecko ma pić szklankę mleka dziennie. 362 00:19:47,062 --> 00:19:48,980 - To miał być pewniak. - Nie był. 363 00:19:49,397 --> 00:19:50,607 Okazuje się, 364 00:19:50,690 --> 00:19:53,985 że trzy miliardy litrów zepsutego mleka generuje potężne straty. 365 00:19:54,069 --> 00:19:57,322 Rozumiem, że ja zrobiłem coś tak głupiego, ale czemu się dołączyłeś? 366 00:19:57,405 --> 00:19:59,407 Bo chciałem spędzać z tobą czas. 367 00:19:59,824 --> 00:20:00,951 Nieważne było co, 368 00:20:01,034 --> 00:20:04,079 byle tylko zrobić to razem. 369 00:20:04,621 --> 00:20:05,914 Jesteś dobrym kumplem. 370 00:20:07,123 --> 00:20:08,667 I to jakim. 371 00:20:08,750 --> 00:20:10,460 Ja jestem dobrą kumpelą. 372 00:20:12,003 --> 00:20:13,797 Zdradziłam kiedyś przyjaciela. 373 00:20:13,880 --> 00:20:14,714 Kogo? 374 00:20:16,675 --> 00:20:18,885 To było najgorsze, co w życiu zrobiłam. 375 00:20:19,928 --> 00:20:21,179 Joe, lepiej już idź. 376 00:20:21,263 --> 00:20:24,474 Ale możesz dać swoim ludziom namiary na mnie? 377 00:20:24,557 --> 00:20:26,851 - O co chodzi? - Miło nam było, a teraz zjeżdżaj. 378 00:20:26,935 --> 00:20:28,436 Jesteś super, ale idź. 379 00:20:28,520 --> 00:20:30,730 Chciałem opowiedzieć wam o ComTeq. 380 00:20:30,814 --> 00:20:32,232 Wynoś się! 381 00:20:34,317 --> 00:20:36,861 Nie wierzę, że Daytona to zrobił. 382 00:20:36,945 --> 00:20:39,614 I co z tym zrobimy? 383 00:20:39,698 --> 00:20:43,201 Zjemy deser, pogawędzimy trochę, 384 00:20:43,285 --> 00:20:46,454 a jak wyjdą, pomyślimy, czy warto zgłaszać to na policję. 385 00:20:46,788 --> 00:20:49,666 Musimy iść się z nim skonfrontować. 386 00:20:49,749 --> 00:20:51,793 To brzmi jak coś, na co nie mam ochoty. 387 00:20:51,876 --> 00:20:55,088 Okradł nas. To mistrz zbrodni. 388 00:20:55,171 --> 00:20:56,881 Ma inteligencję talerza. 389 00:20:57,215 --> 00:21:00,802 Martwisz się, że Peter się na ciebie wścieknie 390 00:21:00,885 --> 00:21:03,054 i nie obsadzi cię w roli Skya Mastersona. 391 00:21:03,138 --> 00:21:05,390 Przez myśl mi to nie przeszło. 392 00:21:05,473 --> 00:21:08,059 To jedna z ważniejszych ról 393 00:21:08,143 --> 00:21:12,772 w kanonie musicali i tak, całe życie mnie do niej prowadziło. 394 00:21:12,856 --> 00:21:13,898 No i znowu. 395 00:21:13,982 --> 00:21:17,027 Robert myśli o sobie, a nie o Solu. 396 00:21:17,110 --> 00:21:20,196 Wiesz, że nie lubię, jak mówisz o sobie w trzeciej osobie. 397 00:21:20,280 --> 00:21:21,239 Sol wie. 398 00:21:21,781 --> 00:21:28,079 Ale ponieważ Robert nie chce nic zrobić, Sol będzie musiał się tym zająć. 399 00:21:28,163 --> 00:21:32,292 Może nie stanie na scenie przed pełnym uwielbienia tłumem, 400 00:21:32,375 --> 00:21:34,669 ale stanie na staży sprawiedliwości! 401 00:21:38,006 --> 00:21:38,882 Peter… 402 00:21:39,758 --> 00:21:41,468 Muszę ci coś powiedzieć. 403 00:21:41,551 --> 00:21:42,385 Co? 404 00:21:43,053 --> 00:21:45,305 - Nie spodoba ci się to… - Czekaj! 405 00:21:46,723 --> 00:21:48,933 Zostaw mi te szopy. 406 00:21:50,685 --> 00:21:52,103 Przykro mi to mówić, 407 00:21:52,187 --> 00:21:54,731 ale twój chłopak nie jest tym, za kogo się podaje. 408 00:21:54,814 --> 00:21:57,233 Przede wszystkim nie jest tępy. 409 00:21:59,110 --> 00:22:00,612 Nie jest od tego daleki. 410 00:22:00,695 --> 00:22:02,739 Nie, jest mistrzem zbrodni. 411 00:22:02,822 --> 00:22:05,909 Zabrał ci nasze klucze, które zresztą chcemy z powrotem, 412 00:22:05,992 --> 00:22:07,994 i wkradł się tu, jak spaliśmy. 413 00:22:08,078 --> 00:22:10,330 - Niby skąd wziął ten zegarek? - Co? 414 00:22:10,413 --> 00:22:12,248 Czy to jakiś performance? 415 00:22:12,332 --> 00:22:14,751 Bo jak zwykle jest przesadzony. 416 00:22:14,834 --> 00:22:17,712 Obawiam się, że tylko Stevie tu udaje. 417 00:22:17,796 --> 00:22:20,048 Wykorzystuje twój dobry charakter, by cię oszukać. 418 00:22:20,131 --> 00:22:21,508 Niemożliwe. 419 00:22:21,591 --> 00:22:24,219 Nie mam dobrego charakteru, wszyscy to wiedzą. 420 00:22:24,302 --> 00:22:27,889 Miałbym przyjść tu w kradzionym zegarku? 421 00:22:27,972 --> 00:22:29,474 Czy wyglądam na głupiego? 422 00:22:29,557 --> 00:22:30,392 Nie. 423 00:22:31,976 --> 00:22:33,436 Wyglądasz wspaniale. 424 00:22:33,520 --> 00:22:35,230 I tylko na tym mi zależy. 425 00:22:35,313 --> 00:22:37,524 Spójrz na niego. Mógłby być z każdym. 426 00:22:37,607 --> 00:22:39,150 Czemu miałby być z tobą? 427 00:22:46,574 --> 00:22:48,201 O Boże. Czy to… 428 00:22:48,910 --> 00:22:50,912 Oczy mi łzawią. 429 00:22:50,995 --> 00:22:52,789 - Peter. - Nie odzywaj się do mnie. 430 00:22:53,415 --> 00:22:55,166 Nawet na mnie nie patrz. 431 00:23:01,089 --> 00:23:03,133 Czekaj! Strasznie cię przepraszam. 432 00:23:03,216 --> 00:23:05,593 Nie powinienem był tego mówić o waszym związku, 433 00:23:05,677 --> 00:23:08,263 ale o zegarku musieliśmy powiedzieć. Prawda? 434 00:23:08,346 --> 00:23:11,808 Ma dokładnie taki zegarek jak ja, a mój zaginął. 435 00:23:11,891 --> 00:23:14,519 Zawsze trzymam go w tej misce. 436 00:23:14,602 --> 00:23:17,981 Tylko czasem odkładam go do tej szuflady. 437 00:23:20,316 --> 00:23:21,359 W której… 438 00:23:22,068 --> 00:23:23,361 jest. 439 00:23:24,320 --> 00:23:27,532 Powiem ci, Stevie, że masz świetny gust co do zegarków. 440 00:23:31,119 --> 00:23:33,788 Pierogi to są akcje. 441 00:23:35,331 --> 00:23:37,834 Tylko ja wiem, że niedługo się zepsują, 442 00:23:37,917 --> 00:23:40,086 więc sprzedaję je po pełnej cenie. 443 00:23:41,129 --> 00:23:43,173 - Dobrze. - Niedobrze. 444 00:23:43,256 --> 00:23:45,133 Nie mogę wiedzieć, że się zepsują. 445 00:23:45,216 --> 00:23:47,886 Nie ma czegoś takiego jak zepsuty pieróg. 446 00:23:48,178 --> 00:23:49,179 Koniec lekcji. 447 00:23:49,262 --> 00:23:52,223 Spróbujemy jutro z kebabem. 448 00:23:56,853 --> 00:23:59,397 Hej, twój kumpel jeszcze się nie odezwał. 449 00:23:59,481 --> 00:24:00,607 Ukrywa się. 450 00:24:00,690 --> 00:24:02,901 Jak tylko wykombinuje telefon na kartę, 451 00:24:02,984 --> 00:24:04,569 skontaktuje się z tobą. 452 00:24:07,280 --> 00:24:08,281 O, Patty. 453 00:24:08,823 --> 00:24:10,033 Nick. 454 00:24:10,909 --> 00:24:15,747 Adelaide, nie jest za późno na odwiedziny kawalera? 455 00:24:15,830 --> 00:24:18,541 Nie, jeszcze jest wcześnie, moja droga. 456 00:24:19,083 --> 00:24:21,294 Nie musicie już udawać. 457 00:24:21,920 --> 00:24:22,795 Co? 458 00:24:22,879 --> 00:24:27,050 Nie musisz udawać. 459 00:24:27,425 --> 00:24:29,636 Co tu się dzieje? 460 00:24:29,719 --> 00:24:31,221 Przyznaję się. 461 00:24:31,304 --> 00:24:34,807 Grace nie potrzebuje mojej opieki. To ona opiekuje się mną. 462 00:24:34,891 --> 00:24:36,059 Nie rozumiem. 463 00:24:36,142 --> 00:24:38,478 Udawałem, żeby przyznali mi areszt domowy. 464 00:24:38,561 --> 00:24:39,854 Co ty wyprawiasz? 465 00:24:41,481 --> 00:24:43,358 Jestem ci to winny za odpuszczenie Joe. 466 00:24:43,441 --> 00:24:45,860 Zresztą miałaś rację. Pora się rozstać. 467 00:24:46,486 --> 00:24:49,739 I słyszałem, że więzienie o niskim rygorze 468 00:24:49,822 --> 00:24:52,367 ma teraz saunę parową, więc tym lepiej. 469 00:24:52,450 --> 00:24:55,870 Nie, zdemontowali klimatyzację w siłowni. 470 00:24:57,080 --> 00:24:57,997 Dobra. 471 00:24:59,290 --> 00:25:00,959 Proszę mnie zabrać do pudła. 472 00:25:01,084 --> 00:25:03,670 Nick. Dziękuję. 473 00:25:07,257 --> 00:25:10,510 Ale nigdzie pan nie idzie. 474 00:25:10,593 --> 00:25:13,096 Nie wcisnę pana po prostu do mojego fiata. 475 00:25:13,179 --> 00:25:17,392 Trzeba wypełnić pełno papierzysk. To zabierze co najmniej tydzień. 476 00:25:20,061 --> 00:25:23,856 Co trzeba zrobić, żeby zasłużyć na dramatyczne wyjście? 477 00:25:23,940 --> 00:25:27,026 Skoro już tu pani jest, 478 00:25:27,110 --> 00:25:30,363 to może kupi pani pierogi? Zepsuły się. 479 00:25:30,989 --> 00:25:32,282 Nie. 480 00:25:32,907 --> 00:25:34,993 Oszustwa giełdowe to trudna sprawa. 481 00:25:35,535 --> 00:25:37,203 Wcale nie. 482 00:26:26,169 --> 00:26:28,671 Napisy: Aleksandra Lazić