1 00:00:01,001 --> 00:00:03,212 Steel Mountain. Dylemat hakera. 2 00:00:03,504 --> 00:00:07,425 Co zrobić, gdy pliki, które chcesz zniszczyć, są poza siecią? 3 00:00:09,135 --> 00:00:11,804 Cześć, Evil Corp. Tu fsociety. 4 00:00:13,973 --> 00:00:15,808 Nasz bohater. Ukłoń się. 5 00:00:16,100 --> 00:00:18,352 Dark Army włamuje się dla terrorystów, 6 00:00:18,519 --> 00:00:20,271 Korei Północnej, Iranu, Rosji. 7 00:00:20,604 --> 00:00:23,524 Ej, to mój album! 8 00:00:23,899 --> 00:00:28,487 - Wejdzie na moje konto. - Nie możemy zawirusować Allsafe. 9 00:00:29,238 --> 00:00:32,241 Co ze Steel Mountain? 10 00:00:33,284 --> 00:00:35,870 Wiem, jak usunąć backupy nie wysadzając gazociągu. 11 00:00:38,122 --> 00:00:41,917 Co robią normalni, gdy są smutni? Szukają pomocy u bliskich. 12 00:00:43,085 --> 00:00:44,378 Biorę morfinę. 13 00:01:12,406 --> 00:01:17,411 Tylko tyle. Po wyskrobywaniu zapasów to mi zostało. 14 00:01:18,287 --> 00:01:20,581 Jedna kreska. Ostatnia. 15 00:01:21,415 --> 00:01:24,210 Wydanie Very, spotkanie z Mister Robotem, 16 00:01:24,543 --> 00:01:29,131 stworzenie ciebie, doprowadziło do tej chwili. 17 00:01:29,840 --> 00:01:31,217 Sam to wybrałem. 18 00:01:35,346 --> 00:01:38,432 W Steel Mountain dane przechowuje się... 19 00:01:39,475 --> 00:01:43,813 na taśmach w temperaturze od 16 do 35 stopni. 20 00:01:44,355 --> 00:01:48,609 Tlenki żelaza spaja z poliuretanem substancja chemiczna. 21 00:01:55,741 --> 00:01:59,328 Jeśli temperatura przekroczy 35 stopni, 22 00:02:00,162 --> 00:02:03,415 nie odczytasz danych. 23 00:02:24,937 --> 00:02:26,146 To zrobimy. 24 00:02:27,106 --> 00:02:30,109 Ten obwód drukowany umieszczony za termostatem... 25 00:02:30,484 --> 00:02:32,862 pozwoli nam założyć asymetryczne wejście. 26 00:02:33,153 --> 00:02:36,073 Tak stworzymy prywatną sieć w intranecie Steel Mountain. 27 00:02:36,532 --> 00:02:40,035 Znamy Raspberry Pi. Do czego zmierzasz? 28 00:02:43,289 --> 00:02:46,292 Chcę się włamać do klimatyzacji Steel Mountain, 29 00:02:46,834 --> 00:02:50,212 podnieść temperaturę I zniszczyć taśmy. 30 00:02:51,380 --> 00:02:54,049 Wystarczy to wsadzić za termostaty? 31 00:02:56,427 --> 00:02:58,721 Jeśli napiszesz odpowiedni program... 32 00:02:59,054 --> 00:03:03,183 Na planie obiektu wybiorę najłatwiej dostępne termostaty. 33 00:03:03,893 --> 00:03:07,021 Pięknie, ale musimy tam wejść. 34 00:03:10,065 --> 00:03:14,653 W głębi góry jest 60 hektarów dawnej kopalni wapienia. 35 00:03:15,029 --> 00:03:19,158 Trzytonowe stalowe drzwi, uzbrojeni strażnicy, 36 00:03:19,533 --> 00:03:22,286 kamery ochrony. 37 00:03:23,203 --> 00:03:24,997 Może jednak to wysadzimy? 38 00:03:30,628 --> 00:03:33,714 Wystarczy jeden słaby punkt. 39 00:03:34,173 --> 00:03:36,592 Tak to zbudowali, że nie ma żadnego. 40 00:03:39,219 --> 00:03:42,014 Tu chodzi sześć. 41 00:03:50,022 --> 00:03:51,440 Dobrze się czujesz? 42 00:03:58,072 --> 00:04:01,283 - Dokąd idziesz? - Skończyliśmy? 43 00:04:03,202 --> 00:04:06,580 Teraz zaczyna się głód. 44 00:04:11,460 --> 00:04:15,381 Złamałem zasadę. Nie miałem Suboxonu. 45 00:04:16,131 --> 00:04:19,843 Za to miałem kliniczną depresję, fobię społeczną, 46 00:04:20,135 --> 00:04:21,887 pracę w dzień I w nocy. 47 00:04:22,137 --> 00:04:24,848 Poplątane związki. Innych, którzy na mnie polegali. 48 00:04:25,641 --> 00:04:29,979 Walkę z największą korporacją na świecie. Sam to wybrałem. 49 00:04:31,939 --> 00:04:34,274 Ta kreska chce mnie posiąść. 50 00:04:34,817 --> 00:04:39,613 Po biosyntezie w meksykańskim laboratorium, przewieziona do Stanów, 51 00:04:39,989 --> 00:04:42,616 gdzie dostała opakowanie z logo I podatek od rządu. 52 00:04:42,992 --> 00:04:44,535 Ukradł ją przekupiony strażnik, 53 00:04:44,785 --> 00:04:48,038 sprzedał człowiekowi Very, ten Shayli, a ona mnie. 54 00:04:48,872 --> 00:04:51,458 Kreska potrzebowała mnie tak, jak ja jej. 55 00:04:52,292 --> 00:04:56,296 Dopełni się przeznaczenie. Każda decyzja przybliżała mnie do kreski. 56 00:04:57,047 --> 00:05:01,176 Ostatniej. Przyrzekam. 57 00:05:04,096 --> 00:05:06,807 Mr. ROBOT 58 00:05:11,478 --> 00:05:15,482 Dziś będzie najgorzej. Przetrwam parę dni I będę czysty. 59 00:05:35,335 --> 00:05:36,628 Czego chcesz?! 60 00:06:10,370 --> 00:06:11,830 To ja, otwieraj. 61 00:06:17,044 --> 00:06:21,048 Oszczędziłabym ci zachodu, ale nie lubisz, gdy się włamuję. 62 00:06:25,928 --> 00:06:30,307 - Co tu robisz? - Romero domaga się szczegółów plan... 63 00:06:31,975 --> 00:06:34,269 - Chodźmy. - Co z tobą? 64 00:06:35,729 --> 00:06:38,732 - Fatalnie wyglądasz. - Nic mi nie jest. 65 00:06:49,868 --> 00:06:54,081 - Plan się nie powiedzie. - Dlaczego? 66 00:06:55,791 --> 00:06:59,211 W Steel Mountain odkryłem potężny problem. 67 00:06:59,837 --> 00:07:04,633 Ulepszają zabezpieczenia. Przesadnie, ale zgodnie z prawem. 68 00:07:05,509 --> 00:07:07,803 Mają słabe punkty. 69 00:07:08,220 --> 00:07:12,224 Po włamaniu do centrum w Nowym Jorku pojedziemy do Nashville, 70 00:07:12,766 --> 00:07:17,437 Kolorado, San Jose I Tallahassee? 71 00:07:19,314 --> 00:07:21,942 To fatalnie wygląda. 72 00:07:22,317 --> 00:07:25,571 Kopiują I wysyłają wszystkie wydrukowane backupy... 73 00:07:26,071 --> 00:07:29,575 do pięciu fortec w kraju. 74 00:07:30,075 --> 00:07:34,079 Może jakimś cudem wbijemy się do jednej, ale nigdy do pięciu. 75 00:07:35,038 --> 00:07:38,959 Gdy usmażymy taśmy w jednej, wzmocnią kontrolę klimy w pozostałych. 76 00:07:39,835 --> 00:07:43,046 - Czyli plan zdechł. - Skąd to masz? 77 00:07:44,214 --> 00:07:46,717 Siedzimy w sieci Evil Corp. 78 00:07:51,555 --> 00:07:55,017 - O tym mówił Tyrell. - Kto? 79 00:07:56,351 --> 00:08:00,189 - Tyrell Wellick? - Tak. 80 00:08:02,399 --> 00:08:06,820 Zakumplowałeś się z ich dyrektorem technicznym? 81 00:08:08,071 --> 00:08:12,659 Zrobią to pierwszego kwietnia. Dziś jest 29. 82 00:08:14,912 --> 00:08:17,623 Mamy parę dni. 83 00:08:19,166 --> 00:08:24,671 Wszystkie taśmy są w nowojorskim centrum. Dziś tam wejdziemy. 84 00:08:28,926 --> 00:08:30,802 Nie jesteśmy gotowi. 85 00:08:31,595 --> 00:08:36,934 Ściągnąłem rozkład pięter, żeby wybrać termostaty. 86 00:08:37,434 --> 00:08:39,353 Załatwię to w wozie. 87 00:08:40,103 --> 00:08:43,899 Szybko się włamię do ich systemu, jeśli ktoś mi pomoże. 88 00:08:45,442 --> 00:08:48,946 Ruszajcie, z Trenton dokończę program. 89 00:08:49,321 --> 00:08:52,950 Ściągniecie go z serwera już na miejscu. 90 00:08:53,325 --> 00:08:55,953 Co z Chinami? Trzeba się włamać przed wtorkiem. 91 00:08:56,245 --> 00:09:00,040 Uderzę do kumpla w Dark Army, kiedy wyruszycie. 92 00:09:00,916 --> 00:09:04,836 Uruchomisz najgroźniejszą grupę hakerów na świecie? 93 00:09:08,048 --> 00:09:10,842 Gdzie wasz rozum? 94 00:09:11,134 --> 00:09:12,886 Planujemy to od miesięcy, 95 00:09:13,136 --> 00:09:16,682 ale rzucimy się na oślep, bo on tak mówi! Ten plan jest do dupy. 96 00:09:18,475 --> 00:09:19,893 Powiedzie się. 97 00:09:20,519 --> 00:09:23,855 Na miejscu muszę przygotować chwyty społeczne. 98 00:09:24,189 --> 00:09:26,566 I nie wiadomo, kto wejdzie. 99 00:09:31,989 --> 00:09:34,783 To mój plan. Pójdę. 100 00:09:38,078 --> 00:09:41,498 Ukryjesz to przed nimi, ale ja poznaję ćpuna z daleka. 101 00:09:42,499 --> 00:09:47,921 W tym stanie możesz tylko rzygać mózgiem albo zrobić loda za działkę. 102 00:09:48,338 --> 00:09:53,427 Za trzy dni będzie pięć Steel Mountain I po zabawie. 103 00:09:57,180 --> 00:10:01,852 - On mi nie pasuje. - Doprowadził nas tu. 104 00:10:02,811 --> 00:10:06,189 - Nie ufam mu. - Nie chodzi o zaufanie. 105 00:10:13,071 --> 00:10:14,448 Dzięki. 106 00:10:20,037 --> 00:10:21,955 - Proszę. - Dobrze. 107 00:10:23,915 --> 00:10:25,125 Dawaj. 108 00:10:57,449 --> 00:11:02,079 Powiesz coś o tym? 109 00:11:03,955 --> 00:11:08,752 - Panujesz nad sytuacją. - Dobra. 110 00:11:12,381 --> 00:11:14,174 To nie moja operacja. 111 00:11:25,685 --> 00:11:29,773 Jesteś w niej kluczowy. 112 00:11:31,191 --> 00:11:33,193 Jedyna siła natury. 113 00:11:45,288 --> 00:11:46,373 Mówią... 114 00:11:48,583 --> 00:11:51,586 że diabeł jest najsilniejszy, kiedy odwracamy wzrok. 115 00:11:52,087 --> 00:11:56,883 Jak program, który po cichu pracuje w tle, gdy robimy co innego. 116 00:11:58,844 --> 00:12:03,473 Nazywają je demonami. Aktywne bez interakcji z użytkownikiem. 117 00:12:04,307 --> 00:12:06,726 Monitoring, notyfikacje. 118 00:12:08,687 --> 00:12:12,816 Pierwotne żądze, ukryte wspomnienia, nieświadome zwyczaje. 119 00:12:13,608 --> 00:12:16,027 Zawsze obecne I aktywne. 120 00:12:17,070 --> 00:12:19,865 Próbujemy postępować właściwie I grzecznie. 121 00:12:20,282 --> 00:12:25,787 Zmienić coś na lepsze. Gówno warte. Nie liczą się intencje. 122 00:12:26,329 --> 00:12:31,751 Nie kierują nami, robią to demony. Mam ich więcej niż inni. 123 00:12:35,755 --> 00:12:37,257 Chwilę odpocznę. 124 00:12:37,549 --> 00:12:42,554 Za parę godzin będziesz chciał się czuć tak źle jak teraz. 125 00:12:43,054 --> 00:12:47,476 Poczekaj na konwulsję, ból całego ciała, leje się z każdej dziury... 126 00:12:48,310 --> 00:12:53,732 Nadwrażliwość na światło I dźwięki. Paranoja, a po niej totalna depresja. 127 00:12:54,232 --> 00:12:57,861 Objawy mogą się utrzymywać do dwóch tygodni. Jeśli tyle wytrzymam. 128 00:12:59,362 --> 00:13:01,198 Wiem, co mnie czeka. 129 00:13:01,448 --> 00:13:04,451 Romero ma rację. Będziesz do niczego, póki tego nie pokonasz. 130 00:13:09,539 --> 00:13:10,790 Gorączka... 131 00:13:13,001 --> 00:13:16,630 Nie złość się na mnie. Upadłem, ale zaraz... 132 00:13:18,298 --> 00:13:20,091 zmienię cały świat. 133 00:13:49,079 --> 00:13:52,582 Tak chcę wstawać. 134 00:13:53,375 --> 00:13:55,752 Olewam śniadanie w łóżku. 135 00:13:57,045 --> 00:14:01,841 Jeśli zobaczę twój słodki tyłek, będę najszczęśliwszym facetem w mieście. 136 00:14:04,261 --> 00:14:07,681 - Wychodzisz? - Na brunch z tatą. 137 00:14:08,265 --> 00:14:10,559 Ja cię zabieram. 138 00:14:12,352 --> 00:14:18,066 Pogodziliśmy się, ale będę się przykładał. 139 00:14:20,026 --> 00:14:24,614 Kolacje przy świecach, aż poczuję, że mi wybaczyłeś. 140 00:14:26,366 --> 00:14:29,160 - Może wieczorem? - Świetnie. 141 00:14:37,586 --> 00:14:41,214 Jest Elliot? Nie odpowiada na esemesy. 142 00:14:41,673 --> 00:14:44,467 Wyjechał na cały dzień. Ja mam psa. 143 00:14:46,636 --> 00:14:48,638 - Dokąd? - Nie wiem. 144 00:14:48,972 --> 00:14:52,601 Nie pytam, bo mówi, ile zechce. 145 00:14:53,977 --> 00:14:55,937 Przekażę, że wpadłaś. 146 00:15:00,942 --> 00:15:02,402 Pójdziesz z nami? 147 00:15:04,696 --> 00:15:07,407 Flipper uwielbia widownię, gdy sika. 148 00:15:11,036 --> 00:15:14,914 I tak wracam do metra. 149 00:15:15,790 --> 00:15:20,170 Nie planujemy trasy. Idziemy, gdzie nas oczy poniosą. 150 00:15:23,089 --> 00:15:25,091 Chodź, bo pęknie. 151 00:15:30,639 --> 00:15:32,641 Może moja podświadomość... 152 00:15:33,266 --> 00:15:37,854 pracując w tle sprawiła, że zwątpiłem, choć przekonałem innych. 153 00:15:38,772 --> 00:15:42,400 Zmieniła mnie w fizyczny obraz strachu... 154 00:15:42,734 --> 00:15:46,613 - Zmarnowana szansa. - Pozbiera się w nocy. Zostaje jutro. 155 00:15:47,072 --> 00:15:49,991 To zajmuje tydzień. Nie będę pielęgniarką. 156 00:15:50,241 --> 00:15:53,244 Trzeba wrócić I opracować drugi plan. 157 00:15:55,121 --> 00:15:57,332 - W systemie są króliki. - Wyślij zastrzyk grypy. 158 00:15:57,666 --> 00:15:59,876 O czym wy gadacie? 159 00:16:00,293 --> 00:16:04,005 Królik się mnoży, aż przeciąży plik I roznosi się jak rak. 160 00:16:04,297 --> 00:16:05,423 Rak? 161 00:16:05,757 --> 00:16:08,551 Hollywoodzkie brednie o hakerach. Jestem w branży 27 lat. 162 00:16:08,885 --> 00:16:11,888 Nie widziałem animowanego, śpiewającego wirusa. 163 00:16:12,222 --> 00:16:15,058 A ja nie leciałem przez strukturę katalogów. 164 00:16:15,392 --> 00:16:20,897 Teraz scenarzysta pracuje nad durnym serialem o współczesnych hakerach. 165 00:16:55,974 --> 00:16:57,892 Czemu nie poprosiłaś? 166 00:17:00,478 --> 00:17:05,066 - Wszystkie pliki są już na serwerze. - Co z nimi? 167 00:17:07,485 --> 00:17:10,780 Minęła doba. Gdzie się podziewają? 168 00:17:12,657 --> 00:17:13,867 Masz advil? 169 00:17:18,496 --> 00:17:21,207 - Nie nawiązałaś kontaktu? - Nie. 170 00:17:22,208 --> 00:17:24,419 Plan był zbyt ambitny. 171 00:17:25,754 --> 00:17:28,757 Kiedy wrócą, ocenimy sytuację. 172 00:17:29,090 --> 00:17:32,093 Nie siedzę bezczynnie, gdy się sypie. 173 00:17:32,469 --> 00:17:36,097 Jeśli wejdą do Steel Mountain, musimy zaatakować ośrodki w Chinach. 174 00:17:36,598 --> 00:17:39,225 Nie uda się, jeśli Dark Army nie pomoże. 175 00:17:45,231 --> 00:17:48,860 Zapomniałam, że dziś niedziela. Wiem, gdzie będzie ten facet. 176 00:17:49,527 --> 00:17:53,114 To rozsądne? Nie słyną z wyrozumiałości. 177 00:17:53,740 --> 00:17:56,326 - Gdyby chciał kontaktu... - A może ja chcę? 178 00:17:59,579 --> 00:18:02,332 - Idę z tobą. - Nie, dzięki. 179 00:18:02,874 --> 00:18:05,418 Czekaj tu, aż chłopcy wejdą na serwer... 180 00:18:32,237 --> 00:18:33,363 Proszę. 181 00:18:36,366 --> 00:18:38,493 - Co to? - Moje ostatnie dwa. 182 00:18:40,954 --> 00:18:43,665 - Ecstasy? - Nie, jasność. 183 00:18:44,582 --> 00:18:47,210 Przejdziesz nad tym, co cię dołuje. 184 00:18:48,795 --> 00:18:52,090 Nie obraź się, ale nie ćpam. 185 00:18:53,258 --> 00:18:56,469 - Palę tylko trawkę. - Nie przyjmuję zwrotów. 186 00:18:57,637 --> 00:18:59,639 Nie chcesz sobie z tym poradzić? 187 00:19:02,308 --> 00:19:06,521 Kiedy coś przeżywam, dobrze mi robi, gdy na chwilę... 188 00:19:07,272 --> 00:19:09,107 o tym zapomnę. 189 00:19:49,314 --> 00:19:52,317 Pijesz wodę mineralną? 190 00:19:53,109 --> 00:19:55,194 Bo ci przyłożę. 191 00:19:59,449 --> 00:20:00,658 Chodźmy. 192 00:20:02,285 --> 00:20:06,080 Przychodzi w każdą niedzielę. 193 00:20:13,796 --> 00:20:17,050 - Co zrobimy? - Zostawimy go w szpitalu. 194 00:20:17,967 --> 00:20:22,263 - To jedyne wyjście. - Szpital odpada. 195 00:20:22,680 --> 00:20:25,767 To się rozdzielimy. Powtarzasz, 196 00:20:26,184 --> 00:20:29,520 że rewolucja nie obejdzie się bez ofiar. Liczy się wynik. 197 00:20:29,979 --> 00:20:33,483 - Nie potrzebujemy balastu. - Chcesz odejść? Idź! 198 00:20:36,653 --> 00:20:37,862 Wal się. 199 00:20:55,254 --> 00:21:00,593 - Muszę wziąć, żeby to przetrzymać. - Nie pozwolę ci. 200 00:21:03,513 --> 00:21:06,724 Jedna działka I wrócę na trasę. 201 00:21:08,309 --> 00:21:11,646 Nie mamy czasu. Trzeba to załatwić. 202 00:21:14,065 --> 00:21:15,191 Jedna. 203 00:21:25,827 --> 00:21:29,497 Chodź. Idziemy. 204 00:21:34,293 --> 00:21:36,879 - Przepraszam... - Szukasz czegoś? 205 00:21:37,964 --> 00:21:39,632 Pomocy dla niego. 206 00:21:41,467 --> 00:21:45,388 - Może wejść. - Muszę iść z nim. 207 00:21:46,180 --> 00:21:48,975 Jeśli weźmiesz. Albo pójdzie sam. 208 00:21:54,188 --> 00:21:58,192 - Masz. - Trzydzieści. 209 00:22:01,612 --> 00:22:06,826 Facet w środku zajmie się tobą. Chyba, że cię zabije. 210 00:22:11,414 --> 00:22:17,086 Wyjdź, gdy skończysz. Nie patrz na nikogo, z nikim nie rozmawiaj. 211 00:22:17,962 --> 00:22:23,134 Załatw sprawę I wyjdź. Potaknij, jeśli rozumiesz. 212 00:22:54,749 --> 00:22:55,833 Chcesz? 213 00:22:58,461 --> 00:23:00,922 Wielkie oczy. 214 00:23:04,884 --> 00:23:06,177 Dobry towar. 215 00:23:07,261 --> 00:23:11,891 - Potrzebuję morfiny. Prochy? - Nie. 216 00:23:12,975 --> 00:23:16,104 Tylko to mamy. Lepsze. 217 00:23:17,939 --> 00:23:19,023 Wierz mi. 218 00:23:23,611 --> 00:23:26,823 - Weź. - Pomogę ci. 219 00:23:31,119 --> 00:23:33,746 Będzie dobrze. Pomogę. 220 00:23:41,129 --> 00:23:44,423 Upadłem tak nisko. Co o mnie myślisz? 221 00:23:44,882 --> 00:23:48,886 Wiosna? Rok wyborczy? Zapadnę w sen zimowy? 222 00:23:50,138 --> 00:23:54,934 Poznaliśmy się? Ufamy pieniądzom. Nie, stworzyłem... 223 00:23:55,768 --> 00:24:00,064 Stop. Nie panuję nad myślami. Potrzebuję tego. 224 00:24:00,606 --> 00:24:03,025 Przyrzekłem, że to ostatnia kreska, ale... 225 00:24:10,158 --> 00:24:13,244 Zamknij oczy. 226 00:24:38,853 --> 00:24:42,732 Prognoza pięciodniowa. Dziś dużo chmur, 227 00:24:43,191 --> 00:24:47,904 ale pierwszego dnia słonecznie. Temperatura do 30 stopni. 228 00:24:48,362 --> 00:24:50,990 Wysoka wilgotność. 229 00:24:53,659 --> 00:24:57,079 Drodzy bracia I siostry. Pora otworzyć oczy. 230 00:24:57,914 --> 00:25:02,543 Obyście dostrzegli wyzysk I zniewolenie przed którymi ostrzegamy. 231 00:25:03,085 --> 00:25:05,880 Nasz czas się kończy. 232 00:25:06,214 --> 00:25:11,427 Rządy I władające nimi korporacje, nie chcą, żebyśmy mówili. Dlaczego? 233 00:25:11,928 --> 00:25:14,639 Bo ujawniamy prawdę. Demaskujemy przestępców. 234 00:25:15,014 --> 00:25:18,893 Egzorcyzmujemy demony. Obywatele świata, pomożemy wam. 235 00:25:19,227 --> 00:25:24,607 Jeśli chcecie się obudzić ze stuporu I odzyskać pamięć, 236 00:25:25,107 --> 00:25:29,028 jesteśmy dla was. Obronimy was. My, fsociety. 237 00:25:59,225 --> 00:26:00,309 Otwarte? 238 00:26:03,938 --> 00:26:05,523 Należy do ciebie. 239 00:26:06,482 --> 00:26:09,986 Zrobione w Oriencie na twoją głowę. 240 00:26:15,658 --> 00:26:18,577 Znajdź swojego potwora. Oddaj klucz. 241 00:26:19,287 --> 00:26:23,165 Najpierw słowo od korporacyjnych panów. 242 00:26:24,792 --> 00:26:28,796 Gdy widzisz nasze logo, wiesz, że kupujesz najlepsze jedzenie, 243 00:26:29,255 --> 00:26:34,427 ubranie, dom, środek transportu czy elektronikę, dostępne na rynku. 244 00:27:08,169 --> 00:27:11,672 Błąd 404. Nie znaleziono. 245 00:27:23,934 --> 00:27:27,146 Cześć, przyjaciółko. 246 00:27:29,648 --> 00:27:30,941 Nie znamy się. 247 00:27:33,944 --> 00:27:36,072 Co się stało z tym domem? 248 00:27:39,200 --> 00:27:41,494 Co jest twoim potworem? 249 00:27:48,751 --> 00:27:49,960 Upuściłeś. 250 00:28:06,769 --> 00:28:08,312 Bim-bom. 251 00:28:20,950 --> 00:28:25,121 Nie bój się, podejdź. 252 00:28:32,503 --> 00:28:37,341 Niepokojące, kiedy rybka mówi do ciebie. 253 00:28:38,384 --> 00:28:41,387 - Ale czas to pieniądz. - Potrzebujesz czegoś? 254 00:28:43,389 --> 00:28:45,391 Zmienić ci wodę? 255 00:28:45,850 --> 00:28:49,103 Gdy żyjesz w akwarium, nic się nie zmienia. 256 00:28:49,603 --> 00:28:54,191 Spędzę w nim całe życie. Mój świat na twoim stoliku. 257 00:28:55,025 --> 00:29:00,739 Dzień za dniem ten sam burdel: światło, meble, dźwięki. 258 00:29:01,198 --> 00:29:06,120 Chodzę w kieracie aż do śmierci. 259 00:29:07,455 --> 00:29:09,957 Świat mnie znużył. 260 00:29:10,916 --> 00:29:14,628 - Co zrobić? Chcę ci pomóc. - To oczywiste. 261 00:29:15,087 --> 00:29:18,340 Dla brata w akwarium możesz zrobić tylko jedno. 262 00:29:19,758 --> 00:29:22,761 - Co? - Postawić go na parapecie! 263 00:29:39,403 --> 00:29:41,197 To mój przyjaciel. 264 00:29:42,948 --> 00:29:45,826 I jaki smaczny. 265 00:29:49,580 --> 00:29:50,706 Proszę. 266 00:29:59,924 --> 00:30:02,426 Zjedz. Otwórz. 267 00:30:14,772 --> 00:30:19,985 Prosto z pieca, ostrożnie. Słynny Raspberry Pi. 268 00:30:39,255 --> 00:30:43,968 Tak! Elliocie, zgadzam się. 269 00:30:47,555 --> 00:30:49,139 Tak. 270 00:31:41,358 --> 00:31:42,568 Ci ludzie... 271 00:31:46,196 --> 00:31:48,198 Tego ode mnie oczekiwali. 272 00:31:52,369 --> 00:31:53,871 Nie zrobisz tego? 273 00:31:56,707 --> 00:32:01,295 Nie zmienisz świata. Urodziłeś się miesiąc temu. 274 00:32:04,715 --> 00:32:05,924 Boisz się... 275 00:32:08,552 --> 00:32:12,556 Swojego potwora. Wiesz, co to jest? 276 00:32:18,020 --> 00:32:19,229 Nie pasuje. 277 00:32:26,612 --> 00:32:30,491 - Dlaczego? - To chyba jasne? 278 00:32:33,327 --> 00:32:36,747 Nie jesteś Elliotem. Jesteś... 279 00:33:06,944 --> 00:33:10,864 Nadal jestem sam? To twarz mojego jedynego przyjaciela? 280 00:33:11,573 --> 00:33:13,158 Jesteś moim potworem? 281 00:33:16,412 --> 00:33:19,039 Jestem tu. Jesteś sam. 282 00:33:33,721 --> 00:33:37,766 Poszli... sobie. 283 00:33:41,645 --> 00:33:42,771 Wszyscy. 284 00:33:46,233 --> 00:33:47,401 Jestem sam. 285 00:33:50,738 --> 00:33:51,905 Jestem sam. 286 00:33:57,202 --> 00:33:58,537 Nie jesteś sam. 287 00:34:05,627 --> 00:34:10,132 Nie odejdę. Będziemy razem do końca. 288 00:34:23,520 --> 00:34:26,523 Może po prostu idź? Balet cię przerasta. 289 00:34:27,566 --> 00:34:31,153 Odwal się. Podziwiaj moje plié. 290 00:34:31,528 --> 00:34:35,824 Kiedy nie tłukę w klawiaturę, uczę takiego tańca. 291 00:34:40,204 --> 00:34:41,288 Dzięki. 292 00:34:53,383 --> 00:34:55,177 Szkoda, że nie przyszedł. 293 00:35:00,682 --> 00:35:02,017 Chodźmy. 294 00:35:02,476 --> 00:35:04,686 Jestem zakałą społeczeństwa! 295 00:35:10,651 --> 00:35:13,904 - Co? Dokąd idziesz? - To on. 296 00:35:41,348 --> 00:35:42,474 Komórka. 297 00:35:51,859 --> 00:35:54,945 - Już. - Daj. 298 00:36:21,013 --> 00:36:22,723 Czemu nie śpię? 299 00:36:24,850 --> 00:36:27,561 Za cztery godziny muszę być w pracy. 300 00:36:29,104 --> 00:36:31,815 Będzie mi brakowało tego zajęcia. 301 00:36:33,317 --> 00:36:38,238 - Jak sobie poradzisz? - Zostanę kelnerką. 302 00:36:39,031 --> 00:36:40,824 Dzięki. 303 00:36:44,119 --> 00:36:47,331 Grunt, że nie wpakowałam się w korporację. 304 00:36:49,082 --> 00:36:51,752 - Nie martwisz się? - Czym? 305 00:36:53,128 --> 00:36:56,757 Boję się, kiedy idę do nowej pracy. 306 00:36:57,841 --> 00:37:00,218 Ja się nie przejmuję. 307 00:37:01,303 --> 00:37:06,516 Szkoda czasu. Jedna robota nie wyjdzie, znajdę drugą. 308 00:37:08,894 --> 00:37:10,562 Ty się zamartwiasz? 309 00:37:14,650 --> 00:37:15,776 Tak. 310 00:37:41,969 --> 00:37:43,345 Spójrz w lustro. 311 00:37:48,558 --> 00:37:50,352 Widzisz tę foczkę? 312 00:37:52,354 --> 00:37:55,774 Tylko o nią się martw. 313 00:38:27,014 --> 00:38:29,307 Wiesz, jak trudno cię znaleźć? 314 00:38:35,480 --> 00:38:39,276 - Wyluzuj. - Idź do diabła. 315 00:38:41,278 --> 00:38:45,824 Promyczek słońca w pustce mojej egzystencji. 316 00:38:46,450 --> 00:38:51,705 - Poezja, a gdzie przeprosiny? - Nie przepraszam. 317 00:38:52,164 --> 00:38:56,960 - To ja cię rzuciłam. - Wkurzasz mnie. 318 00:38:57,544 --> 00:38:59,963 Chciałem spędzić z tobą całe życie. Potwór. 319 00:39:00,380 --> 00:39:05,385 Musimy wkroczyć jutro. To nasza ostatnia szansa. 320 00:39:06,094 --> 00:39:09,973 Nie mieliście. Mówię poważnie. 321 00:39:10,515 --> 00:39:15,062 Ci goście nie żartują. Wydaje się wam, że uwalniacie świat I masy. 322 00:39:15,520 --> 00:39:18,732 Faceci, dla których pracuję, olewają takie bzdety. 323 00:39:20,108 --> 00:39:23,612 Ostrzegam cię po raz ostatni. 324 00:39:48,386 --> 00:39:51,389 Wiesz, ile to dla mnie znaczy. 325 00:39:53,517 --> 00:39:56,603 Proszę, pogadaj z nimi. 326 00:40:05,028 --> 00:40:07,739 Moja ciotka leczy tym wszystkie nałogi. 327 00:40:08,615 --> 00:40:11,201 Płynny środek na biegunkę. 328 00:40:12,410 --> 00:40:16,414 Cytryna I sól to elektrolity. I coś na katar. 329 00:40:16,790 --> 00:40:19,501 - Trzecia porcja. - Jeszcze siedem I będziesz jak nowy. 330 00:40:27,425 --> 00:40:32,430 - Przyprowadzę wóz. Niech pije. - Dzięki. 331 00:40:35,016 --> 00:40:36,101 Spoko. 332 00:40:37,519 --> 00:40:40,522 Cześć, dawno... 333 00:40:41,314 --> 00:40:42,816 To, co robimy. 334 00:40:43,900 --> 00:40:48,363 Brakowało mi ciebie. Gdzie byłeś? Ty odszedłeś czy ja? 335 00:40:59,749 --> 00:41:04,045 Może obaj albo żaden. Nieistotne. 336 00:41:21,271 --> 00:41:26,902 Takie chwile mnie przerażają? Jasne. Pamiętasz, demony. 337 00:41:34,201 --> 00:41:38,997 "Działanie bez interakcji z użytkownikiem" zwali mnie z nóg. 338 00:41:40,749 --> 00:41:46,379 Huśtawka fałszywych hajów I prawdziwych dołów. Tyle wiem. 339 00:43:49,294 --> 00:43:53,631 Demony pracują zawsze aktywne. 340 00:43:56,968 --> 00:44:00,764 Kuszą, manipulują. Należymy do nich. 341 00:44:05,769 --> 00:44:10,607 Chociaż jesteś ze mną I cię stworzyłem, nie ma różnicy. 342 00:44:11,107 --> 00:44:14,527 Każdy sam się z nimi zmaga. 343 00:44:14,986 --> 00:44:19,157 Możemy tylko liczyć na wątłą nadzieję, że gdy się przebijemy, 344 00:44:19,657 --> 00:44:23,870 po drugiej stronie czekają znajome twarze. 345 00:44:46,601 --> 00:44:50,605 Wersja polska: platforma no+ Tekst: Danuta Dowjat