1 00:00:00,120 --> 00:00:01,520 Mamy dopasowanie. 2 00:00:01,600 --> 00:00:03,400 Pańskie DNA jest na bluzie. 3 00:00:03,400 --> 00:00:05,920 - Pan go wtedy zaatakował? - Bez komentarza. 4 00:00:06,520 --> 00:00:07,920 Mam dla ciebie kłamać? 5 00:00:08,000 --> 00:00:12,520 Po prostu powiedz, że nie pamiętasz tamtej nocy. 6 00:00:13,120 --> 00:00:15,000 - To koniec. - Nie. 7 00:00:16,000 --> 00:00:18,800 Kiedy go minąłem, usłyszałem plusk. 8 00:00:18,920 --> 00:00:22,320 - Coś jeszcze? - Może sprawdzę mój dziennik? 9 00:00:22,520 --> 00:00:24,520 Poproszę o luminol. 10 00:00:24,720 --> 00:00:28,320 Krew na marynarce Melindy należy do Gerarda Coopera. 11 00:00:28,400 --> 00:00:30,800 Aresztuję cię pod zarzutem morderstwa. 12 00:00:31,920 --> 00:00:33,320 Ja tego nie zrobiłam. 13 00:00:40,600 --> 00:00:46,000 ::Project HAVEN:: facebook.com/ProHaven 14 00:00:48,320 --> 00:00:52,720 .::seriale-asd.eu::. 15 00:01:10,520 --> 00:01:14,720 Tłumaczenie: Nazgul i sindar 16 00:01:15,800 --> 00:01:20,000 Korekta: Nazgul i sindar 17 00:01:21,720 --> 00:01:26,200 UNFORGOTTEN 6 Odcinek szósty, finał sezonu 18 00:01:58,200 --> 00:01:59,800 Co robisz, Marty? 19 00:02:05,000 --> 00:02:06,320 Łojzicku. 20 00:02:18,120 --> 00:02:20,920 Może pani wreszcie przestać nas nękać? 21 00:02:21,200 --> 00:02:22,920 Nikt pani nie nęka, Juliet. 22 00:02:22,920 --> 00:02:25,120 Za moimi plecami była pani w szkole mojej córki. 23 00:02:25,200 --> 00:02:27,720 Wczoraj musiałam powiedzieć jej, że może być przesłuchiwana... 24 00:02:27,720 --> 00:02:31,320 - Chcieliśmy krótko porozmawiać. - To jest wasz podejrzany! 25 00:02:31,920 --> 00:02:36,000 Mężczyzna, który dwukrotnie był w moim domu i nam groził. 26 00:02:36,320 --> 00:02:40,600 Nietrudno połączyć kropki, że być może zabił Gerry'ego, prawda? 27 00:02:42,320 --> 00:02:43,320 Chodźmy. 28 00:02:44,520 --> 00:02:47,600 - Co u mojej mamy? - Marty, zostałeś pouczony. 29 00:02:47,600 --> 00:02:48,920 Nie żyje? 30 00:02:50,600 --> 00:02:51,520 Nie. 31 00:02:52,600 --> 00:02:55,200 Ale obawiam się, że jej stan jest poważny. 32 00:02:57,000 --> 00:02:58,520 O, mamo. 33 00:03:08,200 --> 00:03:09,720 Tak, to moja marynarka. 34 00:03:09,920 --> 00:03:13,600 Wyjaśnisz może, skąd na niej krew pana Coopera? 35 00:03:14,720 --> 00:03:16,600 Ponieważ uderzył mnie. 36 00:03:18,120 --> 00:03:20,520 A ja nie pozostałam mu dłużna. 37 00:03:21,920 --> 00:03:24,320 - Gdzie to było? - W moim mieszkaniu. 38 00:03:24,400 --> 00:03:27,000 - Kiedy? - W moje urodziny, 12 lutego. 39 00:03:27,400 --> 00:03:29,120 Wciąż się wówczas widywaliście? 40 00:03:29,120 --> 00:03:30,720 Wtedy zerwaliśmy ze sobą. 41 00:03:30,800 --> 00:03:32,120 W twoje urodziny? 42 00:03:32,320 --> 00:03:33,920 - O tak. - Z powodu? 43 00:03:36,320 --> 00:03:37,600 Długo by opowiadać. 44 00:03:44,200 --> 00:03:46,000 Nigdzie się nie wybieram. 45 00:03:50,000 --> 00:03:53,600 W czerwcu 2020 zaszłam z nim w ciążę. 46 00:03:56,400 --> 00:03:59,120 Na tamtym etapie mojego życia posiadanie dziecka... 47 00:03:59,120 --> 00:04:01,200 nawet tego nie brałam pod uwagę. 48 00:04:03,800 --> 00:04:06,400 Więc zakończyłam ją. 49 00:04:07,720 --> 00:04:10,120 - Tamtej nocy przyszedł i... - Przepraszam. 50 00:04:10,400 --> 00:04:14,120 Ojciec Ryan mówił, że urodziłaś je i oddałaś do adopcji. 51 00:04:14,600 --> 00:04:17,920 Ciekawe rozumienie terminu "tajemnica spowiedzi". 52 00:04:19,920 --> 00:04:21,720 Tak, powiedziałam to ojcu Ryanowi. 53 00:04:21,720 --> 00:04:25,200 Bo gdy powiedziałam, że ojcem dziecka jest żonaty mężczyzna, 54 00:04:25,400 --> 00:04:27,000 nieomal się obsrał. 55 00:04:27,600 --> 00:04:33,520 Biorąc pod uwagę twoje wypowiedzi czy to w prasie, czy telewizji, 56 00:04:33,600 --> 00:04:36,400 jesteś zażartą przeciwniczką aborcji, nieprawdaż? 57 00:04:39,000 --> 00:04:43,600 Uważam, że terminacja potencjalnego życia jest desperackim i smutnym posunięciem. 58 00:04:45,800 --> 00:04:48,200 Ale sprowadzenie dziecka na świat... 59 00:04:48,800 --> 00:04:51,600 zwłaszcza teraz, którego nie chcesz... 60 00:04:52,920 --> 00:04:55,920 któremu nie będziesz mogła zapewnić dobrego życia... 61 00:04:56,000 --> 00:04:57,920 jest znacznie smutniejsze... 62 00:04:59,320 --> 00:05:00,600 Tak właśnie czuję. 63 00:05:03,400 --> 00:05:06,800 I głęboko żałuję, że wcześniej głośno tego nie mówiłam. 64 00:05:06,920 --> 00:05:10,800 Myślę, że można śmiało powiedzieć, że jestem najgorszą hipokrytką. 65 00:05:11,120 --> 00:05:13,320 Kiedy miała miejsce terminacja? 66 00:05:21,600 --> 00:05:22,600 W lipcu. 67 00:05:24,400 --> 00:05:26,120 Cooper o niej wiedział? 68 00:05:26,720 --> 00:05:28,000 Niestety tak. 69 00:05:28,600 --> 00:05:29,920 Dlaczego "niestety"? 70 00:05:32,000 --> 00:05:34,600 A więc... dwunastego lutego 71 00:05:36,520 --> 00:05:39,520 Gerry zadzwonił i powiedział, że chce do mnie wpaść, 72 00:05:39,600 --> 00:05:40,920 by coś mi dać. 73 00:05:41,800 --> 00:05:45,800 Idiotka ze mnie, myślałam, że chodzi o prezent, ale... 74 00:05:46,920 --> 00:05:50,320 w rzeczywistości żądał, bym pożyczyła mu 30 tysięcy. 75 00:05:52,600 --> 00:05:56,520 Zakładam, że wiedział już, że zaoferowano ci kontrakt w BNC? 76 00:05:56,520 --> 00:05:57,320 Tak. 77 00:05:57,320 --> 00:06:00,320 - I co odpowiedziałaś? - Oczywiście odmówiłam. 78 00:06:00,720 --> 00:06:03,120 - Miałaś taką sumę pieniędzy? - Nie. 79 00:06:04,600 --> 00:06:08,000 Pewnie, miałam parę tysięcy oszczędności, ale nie aż tyle. 80 00:06:08,120 --> 00:06:09,800 Jak zareagował na odmowę? 81 00:06:09,800 --> 00:06:14,000 Zagroził, że powie BNC i każdej gazecie, w jakiej pracowałam, 82 00:06:14,320 --> 00:06:17,120 że ta głęboko wierząca katoliczka i pro-liferka 83 00:06:17,120 --> 00:06:20,800 złamała obostrzenia covidowe, romansowała z żonatym mężczyzną 84 00:06:21,000 --> 00:06:22,600 i miała aborcję. 85 00:06:23,600 --> 00:06:25,400 Powiedziałam mu, że jest zły. 86 00:06:26,800 --> 00:06:28,920 A on zdzielił mnie pięścią w twarz. 87 00:06:30,720 --> 00:06:34,800 W odwecie uderzyłam go figurką kaczki, stąd ta krew. 88 00:06:35,120 --> 00:06:37,120 A potem uciekłam z mieszkania. 89 00:06:39,200 --> 00:06:41,320 Wróciłam po ponad trzech godzinach, 90 00:06:41,320 --> 00:06:45,000 tym razem ze znajomym, ale jego już nie było. 91 00:06:45,000 --> 00:06:47,000 Czy ten znajomy poświadczy to? 92 00:06:47,600 --> 00:06:50,600 Tak, wczoraj z nim rozmawiałam, podam wam jego dane. 93 00:06:52,120 --> 00:06:55,520 Czy Cooper zrealizował którąkolwiek ze swych gróźb? 94 00:06:55,720 --> 00:06:57,520 Nic mi o tym nie wiadomo... 95 00:06:57,920 --> 00:07:02,520 ale gdy zbliżał się mój wyjazd, obniżył sumę do 5 tysięcy. 96 00:07:03,120 --> 00:07:07,520 Dla świętego spokoju zgodziłam się z nim spotkać i dać mu tę sumę. 97 00:07:08,320 --> 00:07:12,320 To było 24 lutego, a on się nigdy nie zjawił. 98 00:07:13,200 --> 00:07:16,520 Wtedy dowiedziałam się od wspólnego znajomego, że zaginął. 99 00:07:16,600 --> 00:07:19,800 Biorąc pod uwagę wszystko, co się między nami wydarzyło... 100 00:07:19,920 --> 00:07:23,000 chciałam po prostu jak najszybciej uciec z Londynu. 101 00:07:23,720 --> 00:07:25,200 Zapytam raz jeszcze: 102 00:07:25,200 --> 00:07:28,320 czy kiedykolwiek kontaktowałaś się z Juliet Cooper? 103 00:07:30,200 --> 00:07:32,000 Tak, raz z nią rozmawiałam. 104 00:07:32,320 --> 00:07:35,120 Pewnie miała mój numer z jego telefonu i zadzwoniła do mnie 105 00:07:35,120 --> 00:07:37,600 rok przed jego zaginięciem. 106 00:07:38,200 --> 00:07:40,600 Była bardzo nieprzyjemna. 107 00:07:41,800 --> 00:07:44,600 Powiedziała, że spierdoli mi życie. 108 00:07:45,600 --> 00:07:47,920 Ale nigdy osobiście się nie spotkałyśmy. 109 00:08:05,800 --> 00:08:07,400 - Pani Dowari? - Tak. 110 00:08:07,720 --> 00:08:10,320 Sierżant Boulting, posterunek na Bishop Street. 111 00:08:10,400 --> 00:08:12,600 Zechce pani poświęcić mi chwilkę? 112 00:08:15,200 --> 00:08:18,920 - Wróciłaby tu z własnej woli? - Powiedziała, że nie. 113 00:08:19,600 --> 00:08:22,720 Ekstradycja potrwałaby parę tygodni, a ja wracam. 114 00:08:22,800 --> 00:08:26,200 U nas też pojawiło się parę interesujących nowości. 115 00:08:26,400 --> 00:08:28,120 Tak? A co takiego? 116 00:08:28,920 --> 00:08:32,600 Niemal od razu okazało się, że lokal nie nadaje się do zamieszkania. 117 00:08:32,600 --> 00:08:35,120 W obu sypialniach pojawiła się pleśń. 118 00:08:35,120 --> 00:08:39,000 i dzieci zaczęły ciągle chorować i kaszleć. 119 00:08:40,320 --> 00:08:43,120 Niezręcznie nam było narzekać, bo... 120 00:08:43,600 --> 00:08:47,400 bo byliśmy imigrantami i nie mieliśmy jeszcze... 121 00:08:47,600 --> 00:08:50,920 okazji, by dać coś z siebie temu cudownemu krajowi. 122 00:08:51,600 --> 00:08:57,800 Ale Asif był cudowny i powiedział, że dzieci mają prawo bezpiecznie żyć. 123 00:08:58,600 --> 00:09:00,920 On był tylko tłumaczem, 124 00:09:00,920 --> 00:09:03,720 ale bardzo mocno walczył z panem Cooperem. 125 00:09:04,720 --> 00:09:07,720 Ale ilekroć pan Cooper mówił, że usunie pleśń, 126 00:09:07,720 --> 00:09:10,520 tak naprawdę jedynie to zamalowywał. 127 00:09:11,400 --> 00:09:13,800 A nasz Jamal chorował coraz poważniej. 128 00:09:13,800 --> 00:09:16,600 Przepraszam, ile Jamal miał lat? 129 00:09:17,600 --> 00:09:20,920 Osiemnaście miesięcy, gdy się wprowadziliśmy we wrześniu 2020. 130 00:09:21,000 --> 00:09:23,200 Dziękuję. Proszę kontynuować. 131 00:09:24,000 --> 00:09:27,600 Infekcja płuc się pogarszała... 132 00:09:28,520 --> 00:09:34,520 i pod koniec 2021 przyjęto go do szpitala z powodu problemów z oddychaniem. 133 00:09:34,720 --> 00:09:36,800 Jak długo syn tam przebywał? 134 00:09:37,920 --> 00:09:40,000 Dwa tygodnie i pięć dni. 135 00:09:41,200 --> 00:09:44,400 A potem wypisano go i zamieszkaliście w nowym lokalu? 136 00:09:44,920 --> 00:09:46,000 To znaczy? 137 00:09:46,320 --> 00:09:49,320 Gdy wyzdrowiał, wróciliście do nowego mieszkania? 138 00:09:49,920 --> 00:09:52,000 Jamal nigdy nie wrócił do domu. 139 00:09:53,520 --> 00:09:54,600 Rozumiem. 140 00:09:56,000 --> 00:09:59,000 Przepraszam, zatem gdzie mieszka? 141 00:10:01,000 --> 00:10:02,120 Jamal zmarł. 142 00:10:03,720 --> 00:10:06,800 - Och, pani Dowari. - Myślałam, że pan wie. 143 00:10:06,920 --> 00:10:11,200 Pleśń spowodowała w płucach ostre zakażenie grzybicze 144 00:10:12,200 --> 00:10:15,800 i 22 lutego 2021 Jamal zmarł. 145 00:10:16,120 --> 00:10:18,600 Dwa dni przed swoimi drugimi urodzinami. 146 00:10:19,520 --> 00:10:22,720 - Tak mi przykro, moje kondolencje. - Dziękuję. 147 00:10:23,120 --> 00:10:25,520 Pozwoli pani, że zadam ostatnie pytanie? 148 00:10:25,600 --> 00:10:26,520 Oczywiście. 149 00:10:26,520 --> 00:10:30,800 Wnioskuję, że Asif nie był już waszym tłumaczem w nowym lokalu? 150 00:10:31,000 --> 00:10:31,800 Nie. 151 00:10:31,800 --> 00:10:36,000 - Ale utrzymywaliście kontakt? - Tak, stał się bliskim przyjacielem. 152 00:10:36,000 --> 00:10:38,920 Jak mniemam, wiedział o śmierci pani syna? 153 00:10:39,400 --> 00:10:43,000 Był pierwszą osobą spoza rodziny, która się o tym dowiedziała. 154 00:11:17,720 --> 00:11:21,000 Najwyraźniej musimy znów porozmawiać z Asifem. 155 00:11:21,000 --> 00:11:24,320 - Zbieżność czasu zbyt przypadkowa, prawda? - Zgadzam się. 156 00:11:24,600 --> 00:11:26,720 - Fran? - Mamy triangulację. 157 00:11:26,720 --> 00:11:27,800 Wspaniale! 158 00:11:28,000 --> 00:11:33,320 Rzućmy okiem na 22., to poniedziałek. Według danych Cooper był w Brighton, 159 00:11:33,400 --> 00:11:36,120 co potwierdza jego dziennik, miał spotkanie z dostawcą. 160 00:11:36,200 --> 00:11:39,400 Potem już w Bow wieczorem zamówił jedzenie na wynos. 161 00:11:39,520 --> 00:11:41,120 Tak, widzę. 162 00:11:41,200 --> 00:11:47,120 Kolejny dzień spędził głównie w Bow, prawdopodobnie pracując w pubie. 163 00:11:47,120 --> 00:11:49,400 A przynajmniej jego telefon był w Bow. 164 00:11:49,520 --> 00:11:50,600 Tak, racja. 165 00:11:51,400 --> 00:11:56,320 Ale 24. o 13:37 zadzwonił do kobiety z browaru, 166 00:11:56,320 --> 00:12:00,520 by odwołać spotkanie o 16:00 i to połączenie wykonano z Ilford. 167 00:12:01,000 --> 00:12:02,920 - Gdzie mieszkał Marty Baines? - W Ilford. 168 00:12:02,920 --> 00:12:08,600 Czyli w dniu zaginięcia Cooper być może spotkał się z Martym Bainesem. 169 00:12:08,600 --> 00:12:11,800 - Tak. - Udało ci się porozmawiać z tą kobietą? 170 00:12:11,800 --> 00:12:14,400 Tak. Według niej to był zdecydowanie Cooper. 171 00:12:14,520 --> 00:12:16,520 Zatem wiemy, że 24. jeszcze żył. 172 00:12:16,600 --> 00:12:18,920 Prawdopodobnie tak. 173 00:12:19,400 --> 00:12:20,520 Co masz na myśli? 174 00:12:20,600 --> 00:12:22,120 Taki dziwny drobiażdżek. 175 00:12:22,800 --> 00:12:25,520 W nagraniu głosowym zwrócił się do niej "skarbie". 176 00:12:25,720 --> 00:12:28,200 - Skarbie? - Wiadomość była w stylu: 177 00:12:29,000 --> 00:12:31,520 "Przepraszam, skarbie, nie wyrobię się, zdzwonimy się". 178 00:12:31,600 --> 00:12:36,200 Na pewno byli tylko współpracownikami? Zważywszy na to, co o nim wiemy. 179 00:12:36,200 --> 00:12:41,400 Tak, byli tylko znajomymi, a jego język był nieodpowiedni... 180 00:12:42,000 --> 00:12:44,120 W sumie sama nie wiem. 181 00:12:44,920 --> 00:12:47,800 Coś w ramach czasowych jest dziwnego. 182 00:12:48,000 --> 00:12:51,120 Podrobione tablice rejestracyjne, ta wiadomość... 183 00:12:51,520 --> 00:12:53,200 - Coś... - Ano. 184 00:12:53,600 --> 00:12:55,520 Daje do myślenia. 185 00:12:56,720 --> 00:12:59,000 - DZWONI MAMA - Dziękuję wszystkim. 186 00:13:04,120 --> 00:13:05,800 - Hej. - Cześć, słonko. 187 00:13:06,320 --> 00:13:09,200 - Był tu Steve, zabrał swoje rzeczy. - Tak, pozwoliłam mu. 188 00:13:09,200 --> 00:13:13,200 Martwię się o niego. 189 00:13:13,320 --> 00:13:15,400 - Mówił paskudne rzeczy. - Jakie? 190 00:13:15,400 --> 00:13:19,120 Że spaprał sobie życie i nie wie, jak dalej żyć. 191 00:13:19,320 --> 00:13:21,920 - Jest tam jeszcze? - Nie, wyszedł 10 minut temu. 192 00:13:22,400 --> 00:13:24,800 - Wynajął niedaleko mieszkanie. - Gdzie? 193 00:13:25,200 --> 00:13:26,520 Na Larford Street. 194 00:13:26,600 --> 00:13:28,800 Jezu, to dosłownie rzut beretem. 195 00:13:28,920 --> 00:13:31,520 Nie zrobiłby nic głupiego, prawda? 196 00:13:31,600 --> 00:13:35,000 Nie jest takim człowiekiem? 197 00:13:35,000 --> 00:13:38,320 Zadzwonię do niego albo wpadnę, gdy będę wracać. 198 00:13:38,320 --> 00:13:40,320 - Pod którym numerem mieszka? - 25. 199 00:13:40,320 --> 00:13:44,320 Dobra. Mamo, muszę kończyć. Pogadamy potem, pa. 200 00:13:46,120 --> 00:13:47,720 I jak było? 201 00:13:48,200 --> 00:13:50,920 Nie wiem, czy wiesz, ale w Irlandii często pada. 202 00:13:50,920 --> 00:13:52,600 Żartujesz! Nie zauważyłam. 203 00:13:54,200 --> 00:13:58,720 Dasz radę przesłuchać Asifa Syeda? Zostały nam dwie godziny. 204 00:13:58,800 --> 00:14:02,120 - Oczywiście. - A potem prosto do Marty'ego Bainesa. 205 00:14:02,120 --> 00:14:05,000 Murray przesłał ci zeznanie pani Dowari, prawda? 206 00:14:05,000 --> 00:14:07,400 Tak, i mam pomysł, jak to przeprowadzić. 207 00:14:07,400 --> 00:14:08,720 Świetnie, dajesz. 208 00:14:09,800 --> 00:14:14,400 Od naszej ostatniej rozmowy pojawiły się nowe informacje w sprawie rodziny Dowari. 209 00:14:14,920 --> 00:14:16,800 Pamięta pan Jamala Dowariego? 210 00:14:18,600 --> 00:14:19,920 Bez komentarza. 211 00:14:20,720 --> 00:14:25,600 Według jego mamy, Nahal, bezgranicznie go pan uwielbiał. 212 00:14:27,000 --> 00:14:29,920 Kupił mu pan matę edukacyjną na pierwsze urodziny... 213 00:14:30,400 --> 00:14:34,800 wielokrotnie też go pan pilnował, przypomina pan sobie? 214 00:14:36,800 --> 00:14:38,000 Bez komentarza. 215 00:14:38,800 --> 00:14:41,520 Przepraszam, że to wspominam, bo widzę, że to pana porusza, 216 00:14:41,600 --> 00:14:45,000 ale czy pamięta pan, co spowodowało śmierć Jamala? 217 00:14:47,320 --> 00:14:48,320 Bez komentarza. 218 00:14:48,400 --> 00:14:51,400 Myślę, że tak, bo był pan w szpitalu, 219 00:14:51,520 --> 00:14:55,720 pomagał państwu Dowarim zrozumieć, co się dzieje i rozmawiał z lekarzami. 220 00:14:59,200 --> 00:15:00,600 Bez komentarza. 221 00:15:02,120 --> 00:15:04,720 Wie pan, że zmarł z powodu grzybicy płuc, 222 00:15:05,120 --> 00:15:09,000 niemal na pewno spowodowanej przez warunki w lokalu Gerarda Coopera. 223 00:15:10,920 --> 00:15:12,120 Bez komentarza. 224 00:15:12,520 --> 00:15:14,400 Pamięta pan, kiedy zmarł? 225 00:15:14,520 --> 00:15:19,600 Zmarł 22 lutego 2021, dwa dni przed swoimi drugimi urodzinami... 226 00:15:21,120 --> 00:15:24,600 ...i mniej niż 48h przed zaginięciem Gerarda Coopera. 227 00:15:27,720 --> 00:15:30,600 Pozwoli pan, że uświadomię mu, na czym stoimy. 228 00:15:31,120 --> 00:15:33,920 Myślę, że trochę pan spanikował. 229 00:15:35,000 --> 00:15:38,520 Widział pan, że wszystko się wali: starania o obywatelstwo, 230 00:15:38,600 --> 00:15:41,920 pana związek i całe życie w Wielkiej Brytanii. 231 00:15:41,920 --> 00:15:45,120 Prawda jest taka, że jeśli nadal nie będzie pan odpowiadał, 232 00:15:45,200 --> 00:15:49,520 będziemy zmuszeni oskarżyć pana o napaść na parkingu, 233 00:15:49,600 --> 00:15:53,000 i pomimo naszej wiedzy, że Gerard Cooper był agresorem, 234 00:15:53,320 --> 00:15:56,120 będzie pan musiał się bronić. 235 00:15:56,200 --> 00:15:59,520 Dla pana wiadomości, rozmawiałem z policją w Barnstable 236 00:16:00,320 --> 00:16:03,520 i nie będą wnosić zarzutów związanych z imigrantami. 237 00:16:03,720 --> 00:16:06,520 Pana partner wziął na siebie pełną odpowiedzialność. 238 00:16:06,600 --> 00:16:10,400 Bardzo byśmy chcieli wyeliminować pana z dalszego naszego śledztwa. 239 00:16:10,400 --> 00:16:13,600 Podejrzewamy, że jest pan dobrym człowiekiem, ale... 240 00:16:15,000 --> 00:16:18,320 Musi nam pan pomóc. Pomóc nam, byśmy mogli pomóc panu. 241 00:16:30,800 --> 00:16:35,200 Parę tygodni po tym, jak Jamal zachorował po raz pierwszy, 242 00:16:35,320 --> 00:16:36,800 to było w grudniu... 243 00:16:37,600 --> 00:16:41,600 poszedłem spotkać się z Cooperem, wydawał posiłki dla bezdomnych w pubie. 244 00:16:44,600 --> 00:16:45,920 Stał tam... 245 00:16:47,720 --> 00:16:52,600 podawał jedzenie, wydawał ciuchy i prezenty i... 246 00:16:57,120 --> 00:16:58,400 był wspaniały. 247 00:17:00,600 --> 00:17:06,000 Miły, zabawny, hojny i po prostu... po prostu kochany. 248 00:17:10,200 --> 00:17:12,600 I wtedy dotarło do mnie... 249 00:17:14,320 --> 00:17:16,520 że potrafi być empatyczny, 250 00:17:17,720 --> 00:17:21,000 że jak najbardziej jest zdolny do współczucia, tylko... 251 00:17:22,920 --> 00:17:26,000 świadomie zdecydował, że przy nas taki nie będzie. 252 00:17:27,000 --> 00:17:30,000 Bo przestał postrzegać nas... 253 00:17:31,600 --> 00:17:32,800 jako ludzi. 254 00:17:34,000 --> 00:17:36,600 Przecież całymi "hordami zalaliśmy" ten kraj. 255 00:17:39,400 --> 00:17:41,920 Dla niego byliśmy... robactwem. 256 00:17:45,600 --> 00:17:49,800 Tego dnia, gdy Jamal poszedł do szpitala, poszedłem spotkać się z Cooperem. 257 00:17:50,200 --> 00:17:55,000 Zrobiłem zdjęcie Jamala pod kroplówką, chciałem mu je pokazać, 258 00:17:55,400 --> 00:17:58,520 żeby go zawstydzić, bo w swej naiwności sądziłem, 259 00:17:58,600 --> 00:18:00,120 że może go to odmieni. 260 00:18:00,600 --> 00:18:04,520 Jego pierwszą reakcją było fizyczne zastraszenie mnie, 261 00:18:04,600 --> 00:18:07,200 popychał mnie, bo był tyranem. 262 00:18:07,200 --> 00:18:11,520 Ale kiedy to nic nie dało, bo czemu miałoby z kimś takim, jak ja, 263 00:18:12,320 --> 00:18:14,520 spróbował mnie uderzyć. 264 00:18:15,120 --> 00:18:18,600 Był bez formy i powaliłem go dwoma uderzeniami, 265 00:18:20,200 --> 00:18:21,600 ale to wszystko. 266 00:18:23,120 --> 00:18:27,600 Gdy odchodziłem, stękał na ziemi, ale jak najbardziej żył. 267 00:18:55,920 --> 00:18:59,800 - Marty, co robiłeś w domu Julii Cooper? - Chciałem porozmawiać z Taylor. 268 00:18:59,920 --> 00:19:01,920 Rozumiem. A co chciałeś jej powiedzieć? 269 00:19:01,920 --> 00:19:05,000 Chciałem złożyć najszczersze kondolencje. 270 00:19:05,200 --> 00:19:08,000 Włamałeś się późno w nocy, by złożyć kondolencje? 271 00:19:08,000 --> 00:19:09,320 Tak, zgadza się. 272 00:19:10,600 --> 00:19:15,200 Kiedy cię zatrzymaliśmy, miałeś przy sobie śrubokręt i młotek. 273 00:19:15,320 --> 00:19:17,520 Marty Baines, niesamowity łamacz zamków. 274 00:19:17,800 --> 00:19:20,200 To nie był pierwszy raz, prawda? 275 00:19:20,200 --> 00:19:22,120 - Prawda. - A wcześniej gdzie? 276 00:19:22,120 --> 00:19:25,200 - Do mieszkania nad pubem. - Dlaczego to zrobiłeś? 277 00:19:25,800 --> 00:19:28,120 - By porachować się z nim. - Marty. 278 00:19:28,400 --> 00:19:32,120 - Chciałeś go fizycznie skrzywdzić? - Tak, chciałem. 279 00:19:32,520 --> 00:19:33,920 Przyfanzolić mu. 280 00:19:35,120 --> 00:19:36,120 Dobrze. 281 00:19:36,600 --> 00:19:39,520 Wiemy, że Taylor udało się przemówić ci do rozsądku, 282 00:19:39,600 --> 00:19:42,800 - ale czy zmieniłeś później zdanie? - Nie, nie zmieniłem. 283 00:19:42,800 --> 00:19:45,520 A czy później rozzłościłeś się 284 00:19:45,600 --> 00:19:48,120 z powodu tego, co zrobił tobie i twojemu tacie, 285 00:19:48,200 --> 00:19:50,000 - i zaatakowałeś go? - Nie. 286 00:19:50,000 --> 00:19:51,320 Zabiłeś go, Marty? 287 00:19:51,320 --> 00:19:54,920 Nikt nie ma prawa pozbawiać innych życia, kom. Sunilu Khan. 288 00:20:00,600 --> 00:20:03,000 - Możemy porozmawiać o Ilford? - Mieszkałem tam. 289 00:20:03,120 --> 00:20:04,320 Tak, wiemy o tym. 290 00:20:04,520 --> 00:20:06,800 Chcieliśmy cię spytać o pewien konkretny dzień. 291 00:20:06,920 --> 00:20:10,920 - Jaki dzień? - Przypuszczamy, że Gerry Cooper też tam wtedy był. 292 00:20:11,200 --> 00:20:15,800 Czy w lutym 2021 spotkałeś się z nim w Ilford? 293 00:20:15,920 --> 00:20:17,120 W Ilford nigdy. 294 00:20:17,200 --> 00:20:18,920 - Na pewno? - Tak, na pewno. 295 00:20:18,920 --> 00:20:21,320 - Nie odwiedził cię w mieszkaniu? - Nigdy w nim nie był. 296 00:20:21,320 --> 00:20:27,320 Mamy zapis rozmowy, wykonanej z Ilford w dniu jego prawdopodobnego zaginięcia. 297 00:20:27,320 --> 00:20:30,520 - Kiedy dokładnie? - 24 lutego 2021. 298 00:20:30,600 --> 00:20:34,400 24 lutego zjadłem na śniadanie płatki i brzoskwinie z puszki, 299 00:20:34,520 --> 00:20:38,520 oglądałem telewizję, a potem poszedłem na lotnisko patrzeć na samoloty. 300 00:20:38,800 --> 00:20:40,800 Wróciłem do mieszkania o 20:55, 301 00:20:40,800 --> 00:20:43,600 by oglądać Kirstie i Phila w "Love It Or List It". 302 00:20:45,320 --> 00:20:47,520 To bardzo szczegółowy opis, Marty. 303 00:20:47,600 --> 00:20:50,120 Czemu wcześniej nam o tym nie powiedziałeś? 304 00:20:50,120 --> 00:20:51,720 Nie zapytaliście mnie. 305 00:20:56,000 --> 00:20:58,720 Z czystej ciekawości, mogę spytać, co robiłeś 23.? 306 00:20:58,920 --> 00:21:02,520 23 lutego zjadłem na śniadanie płatki i brzoskwinie z puszki, 307 00:21:02,720 --> 00:21:06,520 oglądałem telewizję, a potem poszedłem na lotnisko patrzeć na samoloty. 308 00:21:06,920 --> 00:21:11,120 Wróciłem do mieszkania o 20:35, by oglądać "The Real CSI" o 21:00. 309 00:21:25,800 --> 00:21:30,520 Idę o zakład, że będzie na lotniskowym monitoringu. 310 00:21:31,200 --> 00:21:32,120 Szefowo? 311 00:21:32,720 --> 00:21:35,120 Córka rowerzysty podrzuciła właśnie jego dziennik. 312 00:21:35,520 --> 00:21:37,920 Dokładnie jak mówił, o 3:30 rano widział, 313 00:21:37,920 --> 00:21:42,000 jak ktoś coś wyrzuca, ale to było o 3:30 24 lutego. 314 00:21:42,000 --> 00:21:43,120 Nie gadaj. 315 00:21:43,200 --> 00:21:46,320 - Co oczywiście rodzi wiele pytań. - Tylko troszkę. 316 00:21:46,400 --> 00:21:48,520 Z czego najważniejsze brzmi: 317 00:21:48,800 --> 00:21:52,000 jakim cudem ktoś zostawia nagranie głosowe... 318 00:21:52,800 --> 00:21:56,800 gdy 10 godzin wcześniej jego rozczłonkowane ciało wyrzucono do bagna? 319 00:22:09,920 --> 00:22:11,000 A więc... 320 00:22:11,200 --> 00:22:16,120 według wydziału komunikacji to pięć rejestracji aut z czasu zabójstwa: 321 00:22:16,120 --> 00:22:19,200 Asifa Syeda, Melindy Ricci, taty Marty'ego Bainesa, 322 00:22:19,320 --> 00:22:21,000 Gerry'ego Coopera i Juliet Cooper. 323 00:22:21,000 --> 00:22:24,000 Wszystkie to właściwie anonimowe sedany. A to... 324 00:22:26,520 --> 00:22:28,000 samochód zabójcy. 325 00:22:28,400 --> 00:22:31,720 Możliwe, że zabójca zdobył fałszywe blachy, 326 00:22:31,720 --> 00:22:34,400 ale to wymaga planowania, sugeruje premedytację. 327 00:22:34,520 --> 00:22:35,920 To nie była premedytacja. 328 00:22:36,000 --> 00:22:39,720 Zgaduję, że zmienił własne numery markerem czy taśmą. 329 00:22:40,000 --> 00:22:44,120 Zmiana F na E, 3 lub 6 na 8 itp. 330 00:22:44,320 --> 00:22:48,200 Czyli którą z tych pięciu rejestracji najłatwiej zmienić w tą? 331 00:22:48,200 --> 00:22:49,400 Dokładnie. 332 00:22:49,720 --> 00:22:51,800 Kto jest najlepszy w łamigłówki? 333 00:22:52,520 --> 00:22:55,000 Na pewno nie ten czy ten. 334 00:22:55,400 --> 00:22:56,800 Ten też nie. 335 00:22:56,800 --> 00:22:58,920 Dwa F mogą być 2 E. 336 00:22:59,000 --> 00:23:02,000 - Tak, a to P może być B. - Zatem ten, nieprawdaż? 337 00:23:02,120 --> 00:23:05,600 M bez zmian, C zmieniono w O. 338 00:23:05,920 --> 00:23:08,200 5 w 6, 7 bez zmian. 339 00:23:08,200 --> 00:23:09,920 Dwa E i B. 340 00:23:10,320 --> 00:23:12,520 Zatem czyj to samochód? 341 00:23:12,520 --> 00:23:16,120 Ten samochód należał do... 342 00:23:19,320 --> 00:23:21,000 ...Juliet Cooper. 343 00:23:45,320 --> 00:23:47,200 - Hass? - Asif? 344 00:23:47,400 --> 00:23:52,200 Przyjacielu... Wybacz, co u ciebie? 345 00:23:52,400 --> 00:23:55,200 Niezbyt dobrze, jestem w ośrodku detencyjnym. 346 00:23:55,320 --> 00:23:58,520 Dokąd cię zabrali? Przyjadę do ciebie. 347 00:24:01,000 --> 00:24:02,520 To szpital. 348 00:24:02,600 --> 00:24:04,600 Mama Marty'ego odzyskała przytomność. 349 00:24:04,720 --> 00:24:08,000 Powiedziała, że sama zmieszała leki z napojem. 350 00:24:08,200 --> 00:24:09,200 Dlaczego? 351 00:24:09,320 --> 00:24:11,920 Powiedziała, że czuła się przytłoczona. 352 00:24:12,000 --> 00:24:15,120 I że on dostanie lepszą pomoc, kiedy jej nie będzie. 353 00:24:19,520 --> 00:24:23,400 Czyli nie licząc włamania nie wnosimy zarzutów. 354 00:24:23,920 --> 00:24:24,600 No. 355 00:24:24,720 --> 00:24:26,320 On musi być z nią. 356 00:24:26,800 --> 00:24:29,000 Ktoś widział komisarza Khana? 357 00:24:31,000 --> 00:24:32,800 Naprawdę cię lubię. 358 00:24:33,800 --> 00:24:36,000 Od zawsze, ale byłeś zajęty. 359 00:24:37,400 --> 00:24:41,320 Ale od jakiegoś roku, od kiedy lepiej się poznajemy... 360 00:24:42,800 --> 00:24:44,120 było cudownie. 361 00:24:45,400 --> 00:24:49,120 Potem był ten wieczór. A ty wciąż dzwoniłeś. 362 00:24:49,120 --> 00:24:51,600 A ja... uciekłam. 363 00:24:53,520 --> 00:24:55,200 Właściwie jak zawsze. 364 00:24:58,000 --> 00:25:00,000 Powiem, co mam powiedzieć, 365 00:25:00,000 --> 00:25:03,000 a potem, jeśli pozwolisz, wrócę do pracy i... 366 00:25:04,320 --> 00:25:07,520 możesz to przetrawić bez presji z mojej strony, 367 00:25:08,000 --> 00:25:09,720 bez patrzenia na ciebie. 368 00:25:10,200 --> 00:25:12,600 Chyba nie jesteś seryjną zabójczynią? 369 00:25:24,000 --> 00:25:28,200 24 lata temu byłam w związku z pewnym gościem. 370 00:25:29,320 --> 00:25:34,000 Byliśmy razem przez trzy dość nieszczęsne lata, 371 00:25:35,320 --> 00:25:40,320 a potem pewnego dnia wyszłam po fajki i nigdy nie wróciłam. 372 00:25:41,800 --> 00:25:46,200 To było w porządku. Z wyjątkiem tego... 373 00:25:49,200 --> 00:25:53,120 że mieliśmy córkę, którą również zostawiłam. 374 00:25:54,920 --> 00:25:58,320 I której, z wielu skomplikowanych powodów, 375 00:25:58,320 --> 00:26:02,320 nie widziałam od tamtej pory. 376 00:26:04,120 --> 00:26:06,520 Co z pewnością jest pewnym problemem. 377 00:26:08,120 --> 00:26:10,400 Uznałam, że powinieneś to wiedzieć. 378 00:26:11,200 --> 00:26:14,520 I jasne, były pewne problemy psychiczne, sądy i... 379 00:26:15,000 --> 00:26:16,200 wiele bólu. 380 00:26:16,800 --> 00:26:19,920 Na pewno masz milion pytań, ale jak mówiłam, 381 00:26:19,920 --> 00:26:22,120 wrócę teraz do pracy, 382 00:26:22,320 --> 00:26:27,200 ale chciałam, żebyś to wiedział i... 383 00:26:29,200 --> 00:26:30,000 Tak. 384 00:26:31,600 --> 00:26:33,600 Zadzwoń, jeśli wciąż... 385 00:26:34,200 --> 00:26:35,520 Leanne... 386 00:26:51,200 --> 00:26:52,600 Jess. Co tam? 387 00:26:54,400 --> 00:26:57,520 Zmyliła nas wiadomość głosowa z 24. 388 00:26:59,320 --> 00:27:02,000 Ale zgaduję, że to stara wiadomość do ciebie. 389 00:27:02,200 --> 00:27:05,000 Odtworzyłaś ją do mikrofonu jego telefonu, 390 00:27:05,000 --> 00:27:09,000 kiedy zadzwoniłaś do koleżanki z browaru. 391 00:27:10,520 --> 00:27:13,520 Ale to miłe, że pojechałaś do Ilford, by zadzwonić. 392 00:27:14,520 --> 00:27:17,320 I kiedy próbujemy znaleźć twoje stare auto, 393 00:27:17,400 --> 00:27:20,520 ciekawi mnie, czy znajdziemy ślady markera czy taśmy, 394 00:27:20,520 --> 00:27:23,000 którymi zmieniłaś numer rejestracyjny. 395 00:27:24,720 --> 00:27:27,400 Żadna ława nie skaże za coś takiego. 396 00:27:27,800 --> 00:27:28,920 No nie wiem. 397 00:27:30,720 --> 00:27:33,400 Ale też pomówimy z twoją córką. 398 00:27:34,400 --> 00:27:36,000 Mam mocne przeczucie, 399 00:27:36,120 --> 00:27:39,520 bazując na twoim pragnieniu, by do tego nie doszło, 400 00:27:40,000 --> 00:27:41,800 że coś tej nocy zauważyła. 401 00:27:44,600 --> 00:27:48,000 Albo też sama nam powiesz, co się stało. 402 00:27:49,000 --> 00:27:52,400 I może nie będziemy musieli angażować w to Taylor. 403 00:28:01,720 --> 00:28:03,200 Powiem wam wszystko. 404 00:28:13,800 --> 00:28:16,920 Małżeństwo legło w gruzach wiele lat wcześniej. 405 00:28:17,200 --> 00:28:20,800 Zmienił się tak bardzo, od kiedy się poznaliśmy w 2009. 406 00:28:22,200 --> 00:28:24,320 Chyba oboje się zmieniliśmy. 407 00:28:25,720 --> 00:28:28,200 Im bardziej go ściągało na prawo, 408 00:28:28,320 --> 00:28:31,920 tym bardziej go prowokowałam, zazwyczaj celowo. 409 00:28:32,520 --> 00:28:36,320 Coraz bardziej go nie znosiłam, wciąż na nowo. 410 00:28:38,000 --> 00:28:40,720 - Czemu się nie rozstaliście? - Przez Taylor. 411 00:28:40,720 --> 00:28:41,920 I nasze finanse. 412 00:28:42,000 --> 00:28:45,000 Pandemię. Inercję. Zawsze były jakieś powody. 413 00:28:45,400 --> 00:28:47,520 Złe, ale zawsze to jakieś powody. 414 00:28:47,920 --> 00:28:51,320 Więc jak to się skończyło? 415 00:28:56,200 --> 00:28:58,520 To było nocą 22. 416 00:28:59,800 --> 00:29:03,000 Gotowałam. Szykowałam rzeczy do lodówki. 417 00:29:03,600 --> 00:29:08,120 Wrócił późno, po 23:00, pijany i... 418 00:29:08,800 --> 00:29:10,920 powiedział, że go 24. nie będzie. 419 00:29:13,000 --> 00:29:15,400 Przypomniałam mu sarkastycznie, 420 00:29:15,400 --> 00:29:18,520 że to rocznica ślubu, a on... 421 00:29:20,320 --> 00:29:22,920 rzucił jakieś mizoginistyczne teksty 422 00:29:23,000 --> 00:29:25,120 i naskoczyliśmy na siebie. 423 00:29:25,400 --> 00:29:28,320 Dzięki bogu, Taylor mocno spała na górze. 424 00:29:29,520 --> 00:29:32,800 I kiedy jak zwykle przegadałam go, 425 00:29:33,200 --> 00:29:37,120 zawsze tak było, bo okazał się tępakiem, 426 00:29:38,400 --> 00:29:40,800 to przybrało wymiar fizyczny. 427 00:29:41,120 --> 00:29:43,200 Popchnął mnie i złapał za włosy. 428 00:29:43,720 --> 00:29:48,000 Odeszłam w stronę stołu kuchennego, próbując to załagodzić. 429 00:29:48,000 --> 00:29:51,000 Usiadłam, by kroić dalej warzywa, 430 00:29:52,000 --> 00:29:55,600 a on bez ostrzeżenia uderzył mnie w tył głowy, 431 00:29:56,600 --> 00:29:57,920 naprawdę mocno. 432 00:29:58,600 --> 00:30:03,400 To było takie bolesne 433 00:30:03,720 --> 00:30:07,920 i takie szokujące, że coś we mnie pękło. 434 00:30:08,200 --> 00:30:14,000 I obróciłam się na krześle... 435 00:30:15,120 --> 00:30:18,400 i jakby uderzyłam go w górną część nogi, 436 00:30:20,600 --> 00:30:25,000 a mały nóż do obierania miałam nadal w ręce. 437 00:30:26,520 --> 00:30:28,400 Był tak zaskoczony, 438 00:30:28,520 --> 00:30:32,200 że nawet nie ruszył za mną, kiedy uciekłam do toalety na dole. 439 00:30:32,400 --> 00:30:34,720 Zamknęłam się. Słyszałam go, 440 00:30:34,800 --> 00:30:37,400 jak na mnie krzyczał. Wyzywał mnie od suk i kurew. 441 00:30:37,400 --> 00:30:41,720 I mówił, co ze mną zrobi. 442 00:30:45,120 --> 00:30:48,600 A potem usłyszałam, jak mówi, że paskudnie krwawi. 443 00:30:50,120 --> 00:30:54,120 Potem ucichł na chwilę i... 444 00:30:56,520 --> 00:30:59,120 zawołał mnie, wciąż wściekły... 445 00:30:59,800 --> 00:31:03,000 A potem wszystko ucichło. I tak pozostało. 446 00:31:06,920 --> 00:31:09,400 Zostałam w toalecie chyba przez pół godziny. 447 00:31:09,520 --> 00:31:12,800 Nie wychodziłam, póki nie byłam pewna, że się uspokoił. 448 00:31:15,400 --> 00:31:18,920 Znalazłam go na kuchennej podłodze w kałuży krwi. 449 00:31:22,000 --> 00:31:23,000 Martwego. 450 00:31:26,000 --> 00:31:29,000 Nie płacz nad rozlanym mlekiem, mamo. 451 00:31:29,800 --> 00:31:31,920 Chcę, byś wróciła do domu. 452 00:31:32,600 --> 00:31:35,000 Dokładnie to zrobimy, Marty. 453 00:31:35,000 --> 00:31:39,720 Jak tylko mama stanie na nogi, załatwimy pomoc w domu, dobrze? 454 00:31:39,920 --> 00:31:41,320 - Tak? - Tak. 455 00:31:41,800 --> 00:31:46,000 Pomoc w domu, tego właśnie chciałaś, nie? 456 00:31:49,600 --> 00:31:52,600 Kochany domek, mamo. 457 00:32:00,520 --> 00:32:03,800 Jak tylko zauważyłam, że nie żyje, 458 00:32:05,000 --> 00:32:08,200 w tej samej chwili wiedziałam... 459 00:32:10,520 --> 00:32:16,000 że zrobię wszystko, by chronić córkę. 460 00:32:16,000 --> 00:32:21,200 Że jej nigdy nie zostawię samej. 461 00:32:25,600 --> 00:32:27,520 Bez ojca i ze mną w pace. 462 00:32:29,320 --> 00:32:31,720 Ale wiedziałam, że muszę być... 463 00:32:32,000 --> 00:32:35,120 bardzo kurewsko skupiona, by nie wpaść. 464 00:32:36,200 --> 00:32:40,920 Wpierw użyłam wielu szmat, by to zmyć, wsadziłam je do wiadra. 465 00:32:41,200 --> 00:32:43,400 Owinęłam wszystko wieloma workami. 466 00:32:43,520 --> 00:32:47,320 Potem zdjęłam wszystkie ubrania i też wsadziłam do worków na śmieci. 467 00:32:47,920 --> 00:32:51,520 Potem w to samo owinęłam Gerry'ego, 468 00:32:51,720 --> 00:32:55,600 zanim zawlokłam go do jego biura i zamknęłam drzwi. 469 00:32:58,000 --> 00:33:01,000 Rano zawiozłam Taylor do szkoły. 470 00:33:03,920 --> 00:33:06,720 Powiedziałam, że tata ma zebranie w pracy. 471 00:33:06,920 --> 00:33:09,600 Zorganizowałam jej zabawę na wieczór. 472 00:33:09,720 --> 00:33:12,720 Potem pojechałam do pracy, ale zostawiłam w domu 473 00:33:12,800 --> 00:33:15,520 włączony i naładowany telefon Gerry'ego. 474 00:33:16,400 --> 00:33:19,800 Wykłady skończyłam o 15 i po drodze do domu zatrzymałam się 475 00:33:19,800 --> 00:33:22,800 w kafejce internetowej, by poszperać o tej chujozie. 476 00:33:23,320 --> 00:33:26,000 Potem był narzędziowy, gdzie kupiłam... 477 00:33:27,520 --> 00:33:30,200 dwa nowe noże do mięsa, więcej worków na śmieci 478 00:33:30,200 --> 00:33:32,400 i taśmę klejącą. Gotówką. 479 00:33:32,600 --> 00:33:34,600 Kiedy wróciłam do pubu... 480 00:33:36,400 --> 00:33:39,400 pogadałam sobie milutko ze wszystkimi, 481 00:33:39,400 --> 00:33:41,120 a potem poszłam na górę. 482 00:33:44,520 --> 00:33:46,800 Zawlokłam znów Gerry'ego do kuchni... 483 00:33:49,720 --> 00:33:52,920 i pocięłam go na sześć części. 484 00:33:57,320 --> 00:33:59,200 To nie zajęło nawet godziny. 485 00:34:02,600 --> 00:34:05,600 Oczywiście na tym etapie było już niewiele krwi. 486 00:34:07,520 --> 00:34:10,120 Potem każdą część zawinęłam w worki, 487 00:34:10,120 --> 00:34:14,120 znów zdjęłam ubrania i wsadziłam je do worków przed prysznicem 488 00:34:14,120 --> 00:34:16,200 i ubraniem się w świeże ubrania. 489 00:34:17,000 --> 00:34:19,600 Potem znów umieściłam Gerry'ego w biurze, 490 00:34:20,320 --> 00:34:24,320 zamknęłam drzwi i pojechałam odebrać Taylor z zabawy. 491 00:34:29,520 --> 00:34:31,200 Kiedy była w łazience, 492 00:34:34,520 --> 00:34:39,600 włożyłam kawałek po kawałku Gerry'ego do dużej torby, 493 00:34:39,600 --> 00:34:41,600 a potem do bagażnika. 494 00:34:42,000 --> 00:34:45,520 Potem zmieszałam ziołowe środki nasenne z gorącą czekoladą 495 00:34:45,600 --> 00:34:47,520 i położyłam Taylor do łóżka. 496 00:34:48,320 --> 00:34:49,720 Po zamknięciu pubu 497 00:34:51,000 --> 00:34:54,520 zmieniłam numery rejestracyjne za pomocą kawałków taśmy klejącej, 498 00:34:54,600 --> 00:35:00,000 a o 2:30 nad ranem pojechałam na mokradła. 499 00:35:09,120 --> 00:35:10,200 Tak to było. 500 00:35:21,000 --> 00:35:24,000 - Jej oś czasu nie pasuje. - Jej co? 501 00:35:27,520 --> 00:35:28,920 O co chodzi? 502 00:35:35,200 --> 00:35:36,520 Tu. Tak? 503 00:35:37,000 --> 00:35:40,400 22. zamówił jedzenie na wynos o 19:12, 504 00:35:40,400 --> 00:35:43,120 to jakieś 100m od ich mieszkania. 505 00:35:43,920 --> 00:35:48,920 A potem otrzymał SMS potwierdzający zamówienie 506 00:35:48,920 --> 00:35:51,000 na adres mieszkania nad pubem. 507 00:35:51,920 --> 00:35:54,520 Mówiła, że nie zjawił się w domu przed 23:00? 508 00:35:54,600 --> 00:35:55,600 Dokładnie. 509 00:35:55,720 --> 00:35:59,400 Czemu kłamała w sprawie czasu, skoro przyznała się do morderstwa? 510 00:36:00,800 --> 00:36:02,000 Co myślisz? 511 00:36:03,400 --> 00:36:04,920 Sądzę, że to wiesz. 512 00:36:12,520 --> 00:36:15,920 Taylor, nie powiesz nam nic, czego już nie wiemy. 513 00:36:20,200 --> 00:36:22,000 Tak, on ją bił. 514 00:36:23,320 --> 00:36:24,920 Byłaś tego świadkiem? 515 00:36:26,400 --> 00:36:29,000 Słyszałam to. Wiele razy. 516 00:36:30,120 --> 00:36:33,000 I widziałam siniaki na jej ciele. 517 00:36:34,520 --> 00:36:37,800 Ale tę ostatnią awanturę naprawdę widziałam. Tak. 518 00:36:39,120 --> 00:36:40,120 Dobrze. 519 00:36:40,520 --> 00:36:42,000 Opowiesz nam o niej? 520 00:36:44,000 --> 00:36:45,600 Cokolwiek się stało, 521 00:36:46,120 --> 00:36:48,720 do czegokolwiek mama się przyznała, 522 00:36:49,120 --> 00:36:52,600 - to było tylko w samoobronie. - Oczywiście to wiemy. 523 00:36:57,600 --> 00:37:00,720 Byłam w sypialni, odrabiałam lekcje... 524 00:37:02,320 --> 00:37:06,000 - Usłyszałam, jak zaczął krzyczeć. - O której godzinie? 525 00:37:07,120 --> 00:37:08,920 - Może o 20:00. - W porządku. 526 00:37:09,320 --> 00:37:11,000 Założyłam słuchawki, 527 00:37:12,320 --> 00:37:14,000 ale wciąż go słyszałam. 528 00:37:14,000 --> 00:37:17,200 I usłyszałam, jak ona krzyczy w odpowiedzi. 529 00:37:17,320 --> 00:37:20,400 Nie wiem czemu, ale zdecydowałam, że tym razem zejdę na dół. 530 00:37:20,520 --> 00:37:22,600 Ona leżała na podłodze w kuchni. 531 00:37:22,600 --> 00:37:24,920 Leżała na boku, próbowała wstać, 532 00:37:25,000 --> 00:37:27,000 ale za każdym razem on... 533 00:37:27,200 --> 00:37:31,520 dociskał jej żebra obcasem buta, naprawdę mocno. 534 00:37:32,720 --> 00:37:36,600 I ona płakała, to było okropne. 535 00:37:37,920 --> 00:37:40,200 Stał do mnie tyłem, a ona miała odwróconą twarz, 536 00:37:40,320 --> 00:37:42,920 nie widzieli mnie, ale chciałam coś zrobić, 537 00:37:43,000 --> 00:37:46,000 by go powstrzymać, myślałam, że ją zabije. 538 00:37:46,200 --> 00:37:50,000 Na stole leżał mały nóż, więc go złapałam 539 00:37:50,120 --> 00:37:52,000 i jakby dźgnęłam go w nogę. 540 00:37:52,000 --> 00:37:54,200 - Muszę cię pouczyć... - Dobrze... 541 00:37:54,200 --> 00:37:57,520 W porządku, nie ma potrzeby. Mów dalej. 542 00:37:58,800 --> 00:38:02,520 Więc złapałaś nóż i dźgnęłaś go w nogę. 543 00:38:04,320 --> 00:38:06,120 Tak, krzyknął w szoku. 544 00:38:06,400 --> 00:38:10,000 Zamachnął się i mnie zobaczył. Wyglądał na wkurzonego. 545 00:38:12,520 --> 00:38:15,520 Ale mama wstała, złapała mnie za rękę 546 00:38:15,520 --> 00:38:18,200 zabrała mnie na górę. Spojrzałam do tyłu, 547 00:38:18,200 --> 00:38:21,000 widziałam, jak na mnie patrzy, trzymając się za nogę. 548 00:38:21,000 --> 00:38:23,400 Wyglądał naprawdę smutno. 549 00:38:23,400 --> 00:38:26,720 A potem mama na górze zrobiła mi kąpiel, 550 00:38:28,000 --> 00:38:31,520 poczytała ze mną i ukołysała mnie do snu. 551 00:38:33,200 --> 00:38:36,200 Rano przy łóżku czekał batonik. 552 00:38:39,720 --> 00:38:42,000 Mama mówiła, że tata go zostawił, 553 00:38:42,000 --> 00:38:44,000 zanim wyszedł do pracy, 554 00:38:45,000 --> 00:38:47,320 więc wiedziałam, że mi wybaczył to, co zrobiłam. 555 00:38:47,320 --> 00:38:48,200 I... 556 00:38:51,320 --> 00:38:53,320 Widziałaś go tego wieczora? 557 00:38:55,600 --> 00:38:58,000 Nie, po szkole była zabawa. 558 00:39:00,000 --> 00:39:03,520 Mama mówiła, że jest w biurze, miał jakiś firmowy telefon. 559 00:39:03,520 --> 00:39:05,200 Miałam nie przeszkadzać. 560 00:39:06,600 --> 00:39:09,000 A następnego dnia zniknął. 561 00:39:14,520 --> 00:39:15,720 Mój boże. 562 00:39:19,520 --> 00:39:20,600 Ona nie wie. 563 00:39:21,120 --> 00:39:22,000 Nie. 564 00:39:22,320 --> 00:39:25,600 Matka zabrała ją na górę, nie widziała, jak on krwawi. 565 00:39:26,200 --> 00:39:29,520 Co w ogóle powinniśmy z tym zrobić... 566 00:39:30,320 --> 00:39:32,000 Co z tym zrobimy? 567 00:39:35,200 --> 00:39:38,520 Myślę, że mamy tak naprawdę tylko dwie opcje. 568 00:39:41,000 --> 00:39:44,520 Jakoś zignorujemy to, co właśnie powiedziała 569 00:39:44,600 --> 00:39:48,200 - i niech matka odpowie. - Czyli Juliet za samoobronę 570 00:39:48,320 --> 00:39:51,200 dostanie może cztery lata, a wyjdzie za dwa. 571 00:39:51,400 --> 00:39:54,720 A my odpowiadamy za utrudnianie śledztwa. 572 00:39:55,120 --> 00:39:56,520 - Tak. - Albo? 573 00:39:58,000 --> 00:40:00,600 - Powiemy prokuratorowi. - To, co powiedziała? 574 00:40:00,600 --> 00:40:02,600 Prawie na pewno zdecyduje, że oskarżenie 575 00:40:02,600 --> 00:40:05,320 - nie leży w publicznym interesie. - Prawie na pewno. 576 00:40:05,400 --> 00:40:06,400 Dokładnie. 577 00:40:06,520 --> 00:40:08,720 Nawet jeśli tak zdecyduje, 578 00:40:08,720 --> 00:40:13,400 14-latka nadal będzie musiała żyć ze świadomością, że zabiła tatę. 579 00:40:17,120 --> 00:40:19,920 Wiesz co? To nie powinna być nasza decyzja. 580 00:40:20,000 --> 00:40:22,200 - A czyja, do licha? - Juliet. 581 00:40:23,120 --> 00:40:23,920 Nie. 582 00:40:24,000 --> 00:40:25,800 Nie chcesz tego ciężaru. 583 00:40:25,800 --> 00:40:27,320 - Proszę... - Jess, 584 00:40:29,200 --> 00:40:31,000 zaufaj mi, nie chcesz. 585 00:40:33,600 --> 00:40:35,400 Musimy pomówić z Juliet. 586 00:40:52,920 --> 00:40:56,800 Po co ją przesłuchiwaliście? Po co to było? 587 00:40:59,520 --> 00:41:01,320 Już tyle przeszła. 588 00:41:01,400 --> 00:41:04,520 Czemu nie daliście mi jej ochronić? 589 00:41:04,720 --> 00:41:10,320 Bo nawet biorąc pod uwagę okoliczności, możesz i tak spędzić dwa lata w więzieniu, 590 00:41:10,400 --> 00:41:13,200 - z dala od córki. - To i tak o niebo lepsze, 591 00:41:13,200 --> 00:41:15,320 niż gdyby tam miała spędzić choć sekundę. 592 00:41:15,320 --> 00:41:17,400 Nie spodziewamy się tego. 593 00:41:17,400 --> 00:41:21,000 Sądzimy, że argument o uzasadnionej sile przeważy. 594 00:41:21,320 --> 00:41:23,920 Uważamy, że prokurator nie wniesie oskarżenia. 595 00:41:24,000 --> 00:41:28,000 Byłabyś oskarżona o bezprawne pozbycie się zwłok 596 00:41:28,000 --> 00:41:30,000 i utrudnianie śledztwa. 597 00:41:31,000 --> 00:41:33,800 Ale ponownie, zważywszy na okoliczności, 598 00:41:33,800 --> 00:41:36,400 nie sądzimy, że prokurator wniesie oskarżenie. 599 00:41:36,520 --> 00:41:38,800 Ale takie ryzyko musisz rozważyć. 600 00:41:38,800 --> 00:41:42,000 Oczywiście nie możemy niczego gwarantować, 601 00:41:42,320 --> 00:41:44,920 ale możesz zdecydować, co chcesz zrobić. 602 00:41:45,000 --> 00:41:48,520 Nie ma żadnych zapisów naszej rozmowy z Taylor. 603 00:41:48,520 --> 00:41:52,000 Chcieliśmy tylko powiedzieć, że masz wybór. 604 00:41:52,320 --> 00:41:53,720 Mój boże. 605 00:42:05,920 --> 00:42:07,520 Co byście zrobili? 606 00:42:12,920 --> 00:42:16,320 Ze względu na szereg powodów to mój ostatni występ. 607 00:42:16,320 --> 00:42:20,200 BNC stwierdziło, że jestem winna "moralnej tromtadracji", 608 00:42:20,200 --> 00:42:23,400 może i tak, ale sądzę, że prawdziwym powodem wylania mnie 609 00:42:23,400 --> 00:42:27,120 było to, że nie mogłam już dłużej mówić, czego chcieli i w to wierzyć. 610 00:42:27,200 --> 00:42:31,120 A generalnie miałam mówić to, w co sądzili, że wy wierzycie. 611 00:42:31,200 --> 00:42:34,320 A jakże, macie prawo wierzyć, w co tylko sobie życzycie, 612 00:42:34,400 --> 00:42:39,400 to wolny kraj, panuje wolność słowa, ale chcę wam to powiedzieć: 613 00:42:40,000 --> 00:42:43,320 Nie chcecie czasem usłyszeć drugiej strony debaty? 614 00:42:43,320 --> 00:42:46,000 Myślę, że kanał taki jak nasz powinien czasem 615 00:42:46,000 --> 00:42:48,000 stawić czoło swojej widowni. 616 00:42:48,000 --> 00:42:51,720 Powinniśmy czasem publikować odmienne opinie od już wam znanych, 617 00:42:51,800 --> 00:42:55,520 gdyż tylko przez mocną, ale pełną szacunku, wymianę poglądów 618 00:42:55,600 --> 00:43:00,400 mogą rozwinąć się nowe, oby lepsze, poglądy, jak mamy dziś żyć. 619 00:43:00,720 --> 00:43:03,720 Kiedy mnie wylano, byłam na początku nieźle wkurzona, 620 00:43:03,800 --> 00:43:07,520 miałam dziś tu wygarnąć zarówno im, jak i wam. 621 00:43:08,200 --> 00:43:09,400 Ale wiecie co? 622 00:43:10,200 --> 00:43:11,400 Dość gniewu, 623 00:43:11,600 --> 00:43:14,400 dość podziałów, to nas prowadzi donikąd. 624 00:43:15,200 --> 00:43:18,400 Zatem życzę wam wszystkim miłości i spokoju. 625 00:43:18,600 --> 00:43:23,320 I na dziś ode mnie dobrej nocy, powodzenia i niech was bóg błogosławi. 626 00:43:25,600 --> 00:43:27,000 Dziękuję, Mel. 627 00:43:28,200 --> 00:43:29,320 A za chwilę... 628 00:43:49,920 --> 00:43:51,400 Co się dzieje, mamo? 629 00:44:10,200 --> 00:44:11,920 I stracisz swój stopień? 630 00:44:13,520 --> 00:44:14,520 Zapewne. 631 00:44:15,720 --> 00:44:16,800 O, Sam. 632 00:44:18,000 --> 00:44:23,320 Ale nie będę uwięziony na łodzi, bóg wie ile miesięcy, więc... 633 00:44:24,520 --> 00:44:25,600 nie mam żalu. 634 00:44:26,720 --> 00:44:28,320 Nie doceniałem cię. 635 00:44:30,600 --> 00:44:32,800 A to, że tu zostaniesz... 636 00:44:33,600 --> 00:44:37,720 to, że możemy być razem, jest ważniejsze od mojej pracy. 637 00:44:41,720 --> 00:44:42,600 I... 638 00:44:51,000 --> 00:44:52,000 Jebać to. 639 00:44:54,120 --> 00:44:55,800 Nie tak to planowałem. 640 00:44:58,600 --> 00:45:01,400 Co myślisz o wyjściu za mnie, przystojniaku? 641 00:45:03,800 --> 00:45:05,120 Tak, tak. 642 00:45:16,400 --> 00:45:19,920 Tak, zrozumiałam. Przekażę im. 643 00:45:20,800 --> 00:45:22,120 Dzięki. Na razie. 644 00:45:27,520 --> 00:45:31,320 Oskarżenie Taylor nie leży w publicznym interesie. 645 00:45:32,720 --> 00:45:33,720 A Juliet? 646 00:45:35,000 --> 00:45:36,000 To samo. 647 00:45:47,000 --> 00:45:48,600 Podjęliśmy decyzję. 648 00:45:50,720 --> 00:45:52,720 Czasem tylko tyle można. 649 00:45:53,200 --> 00:45:54,200 No. 650 00:45:55,520 --> 00:45:56,720 Powiedzmy im. 651 00:46:16,400 --> 00:46:18,120 - Hej, Mel. - Hej. 652 00:46:18,120 --> 00:46:20,320 - Co u ciebie? - Dzięki, naprawdę dobrze. 653 00:46:20,320 --> 00:46:22,400 Nie widziałem cię od paru dni. 654 00:46:22,720 --> 00:46:25,120 Nie, nie było mnie, ale już wróciłam. 655 00:46:25,200 --> 00:46:27,000 - Wróciłam. - Dobrze. 656 00:47:21,800 --> 00:47:23,120 Tu Leanne. 657 00:47:23,200 --> 00:47:25,320 Po sygnale zostaw wiadomość. 658 00:47:26,920 --> 00:47:27,800 To ja. 659 00:47:29,320 --> 00:47:32,400 Dziękuję, że mi powiedziałaś, co zrobiłaś. 660 00:47:32,400 --> 00:47:35,520 Nie wiem, jakiej spodziewałaś się po mnie reakcji, 661 00:47:36,000 --> 00:47:39,520 ale byłaś chyba nieźle przestraszona, co rozumiem. 662 00:47:40,800 --> 00:47:44,720 Spotkajmy się, pogadajmy więcej, wypijmy razem więcej. 663 00:47:45,400 --> 00:47:47,720 Każde z nas ma swoją historię. 664 00:47:48,000 --> 00:47:51,000 Rzeczy, które chcielibyśmy zrobić inaczej. 665 00:47:51,200 --> 00:47:54,200 Bywaliśmy ludźmi, którymi nie chcielibyśmy być. 666 00:47:54,520 --> 00:47:55,920 Bóg wie, że żałuję. 667 00:47:56,520 --> 00:47:58,120 Zatem spotkajmy się. 668 00:47:59,000 --> 00:48:00,400 Tak, porozmawiajmy. 669 00:48:00,520 --> 00:48:02,520 Zadzwoń, kiedy będziesz gotowa. 670 00:48:41,720 --> 00:48:45,520 Dziękujemy za wspólny sezon z Unforgotten! facebook.com/ProHaven 671 00:48:45,600 --> 00:48:47,600 seriale-asd.eu 672 00:48:49,600 --> 00:48:52,600 .:: Napisy24.pl - Wprost od tłumaczy ::.