1 00:00:03,838 --> 00:00:05,840 Proszę o uwagę. Uwaga. 2 00:00:06,465 --> 00:00:08,551 Spójrzcie na mnie. 3 00:00:10,636 --> 00:00:14,849 Głośniej nie potrafię, więc nie wiem, co mam zrobić. 4 00:00:16,475 --> 00:00:17,893 Zdecydowanie zabiłbym wilka. 5 00:00:19,854 --> 00:00:20,771 No dobrze. 6 00:00:21,021 --> 00:00:26,444 To ekscytujący dzień, bo Stratus przygotowuje artykuł o naszym sklepie. 7 00:00:31,449 --> 00:00:35,828 - Co to jest Stratus? - Zaledwie nasz zakładowy magazyn. 8 00:00:36,162 --> 00:00:40,958 Nie do końca magazyn. Raczej zwodnicza propaganda. 9 00:00:41,250 --> 00:00:44,837 - Nieprawda. - „Minimalna płaca to maksimum frajdy!” 10 00:00:44,920 --> 00:00:45,838 Tak jest. 11 00:00:46,172 --> 00:00:48,966 „Rozpracuj to: Przewodnik po urazach w pracy”. 12 00:00:49,383 --> 00:00:51,510 Świetnie się to czyta. 13 00:00:52,178 --> 00:00:55,556 Jest konkurs na dżingiel. Bo mógłby wziąć udział. 14 00:00:55,806 --> 00:00:58,601 Gdyby wygrał, mógłby przestać tańczyć dla przyjaciółek swojej mamy. 15 00:00:58,684 --> 00:01:02,396 Odpowiadam za oprowadzenie reportera. 16 00:01:02,646 --> 00:01:05,816 Pokażmy się więc, proszę, z jak najlepszej strony, 17 00:01:06,233 --> 00:01:09,320 Cheyenne, to oznacza zakaz spania w dziale z pościelą. 18 00:01:09,403 --> 00:01:11,489 Szybko się męczę, Glenn. Jestem w ciąży. 19 00:01:11,906 --> 00:01:14,158 - Dziś nie jesteś. - Jasne. 20 00:01:15,117 --> 00:01:20,623 Sal, obniż poziom upiorności do dwóch punktów, dobrze? 21 00:01:21,248 --> 00:01:24,585 Garrett, uwielbiam przezwiska, które dla mnie wymyślasz, 22 00:01:25,127 --> 00:01:27,713 ale niektórym mogą wydać się obraźliwe. 23 00:01:27,797 --> 00:01:30,800 Może więc wyrzucisz je z siebie już teraz? 24 00:01:30,883 --> 00:01:37,181 Glennda, G-Nijący, Glenn Strata, Glendema, G-lut, G-nojek. 25 00:01:37,515 --> 00:01:38,682 O, nowe! 26 00:01:38,766 --> 00:01:41,477 Trzymajcie go z dala ode mnie. Nienawidzę reporterów. 27 00:01:41,560 --> 00:01:45,356 W szkolnej gazetce napisano raz, że mam skoliozę. 28 00:01:45,815 --> 00:01:49,318 Najśmieszniejsze, że mój kręgosłup jest idealny, czaicie? 29 00:01:49,401 --> 00:01:50,778 Wycisnę 160. 30 00:01:51,862 --> 00:01:53,405 Przy dobrych wiatrach nawet 165. 31 00:01:54,031 --> 00:01:57,159 Do roboty i niech to będzie dzień na miarę artykułu. 32 00:01:57,743 --> 00:02:01,664 Zróbcie to dla swojego... Punktu G. 33 00:02:02,206 --> 00:02:05,251 Widzisz? Nie tylko ty jesteś dobry w ksywkach. 34 00:02:10,798 --> 00:02:14,134 Jak zobaczysz reportera, daj mi znać, żebym mógł się ukryć. 35 00:02:14,218 --> 00:02:15,761 Nie chcę trafić na okładkę. 36 00:02:17,179 --> 00:02:19,723 - Co za pewność siebie. - Nie chodzi o ego. 37 00:02:20,057 --> 00:02:23,853 Te zakładowe gazetki uwielbiają dawać niepełnosprawnych na okładki. 38 00:02:24,228 --> 00:02:25,187 Spójrz. 39 00:02:25,563 --> 00:02:28,148 Mówiłeś serio. 40 00:02:28,232 --> 00:02:29,650 Na pewno mnie namierzą, 41 00:02:29,733 --> 00:02:31,569 bo Tony od znamienia jest na urlopie. 42 00:02:31,819 --> 00:02:34,613 No pewnie. Czarny gość na wózku 43 00:02:34,697 --> 00:02:36,866 to jak jakiś Święty Graal okładek czy coś. 44 00:02:38,242 --> 00:02:40,411 Sugerujesz, że bycie czarnym to ułomność? 45 00:02:40,494 --> 00:02:42,663 Nie, nie, nie. Oczywiście, że nie. 46 00:02:42,746 --> 00:02:44,206 - Mam masę... - Co? 47 00:02:44,290 --> 00:02:46,709 - Słucham Drake'a, jem... - Drake'a? 48 00:02:46,959 --> 00:02:49,295 Nie, nie, nie. Czasem oglądam B.E.T. 49 00:02:50,379 --> 00:02:53,215 - Jaja sobie robię, stary. - To dobrze. Dzięki Bogu. 50 00:02:53,674 --> 00:02:55,759 - W życiu nie oglądałem B.E.T. - Ja też nie. 51 00:03:01,098 --> 00:03:03,475 - Jak tam, młoda? - Nieźle. 52 00:03:03,767 --> 00:03:06,937 Czemu jesteś ubrany jak tajniak w liceum? 53 00:03:09,356 --> 00:03:11,191 Na nim wyglądało klawo. 54 00:03:12,401 --> 00:03:14,028 Przychodzi ten reporter, 55 00:03:14,737 --> 00:03:17,323 a wiem, że nie jestem najbardziej fascynującym gościem, 56 00:03:17,406 --> 00:03:19,950 pomyślałem więc, że trochę się podrasuję. 57 00:03:20,034 --> 00:03:23,370 Daj spokój. Jesteś fascynującym gościem. 58 00:03:23,704 --> 00:03:28,208 Pamiętasz ten dzień, kiedy... 59 00:03:31,378 --> 00:03:34,048 - No wiesz. - Dzięki, że próbowałaś. 60 00:03:36,467 --> 00:03:41,722 Glenn, Stratus to tylko durny zakładowy szmatławiec. Nikt tego nie czyta. 61 00:03:42,181 --> 00:03:44,350 Może gdy zepsuje się telewizor w pokoju socjalnym, 62 00:03:44,433 --> 00:03:47,144 - i nie mam żyć w Candy Crush. - Wiem o tym. 63 00:03:47,394 --> 00:03:50,606 Ale chciałbym ten raz poczuć się jak gwiazda. 64 00:03:50,898 --> 00:03:53,525 Wiem, że nie będę drugą Madonną, 65 00:03:53,817 --> 00:03:57,655 ale chciałbym przez jeden dzień nie być Glennem, 66 00:03:57,988 --> 00:04:00,407 tylko... Glennem. 67 00:04:02,576 --> 00:04:04,995 Musisz mi pomóc z metamorfozą Glenna. 68 00:04:05,079 --> 00:04:06,580 Do którego z nas mówiła? 69 00:04:06,830 --> 00:04:08,916 Do któregokolwiek, który używa kremu. 70 00:04:18,050 --> 00:04:20,302 Muszę przyznać, że prawie wszystko mu pasuje. 71 00:04:20,386 --> 00:04:23,013 To chyba jedyny plus posiadania twarzy bez wyrazu. 72 00:04:23,305 --> 00:04:26,058 - Dzięki, Mateo. - Dobrze wyglądasz, Glenn. 73 00:04:26,350 --> 00:04:30,771 Pamiętaj o kontakcie wzrokowym i porządnym uścisku dłoni. 74 00:04:31,021 --> 00:04:32,731 Praw komplementy i spróbuj zażartować. 75 00:04:32,815 --> 00:04:35,150 I dużo się uśmiechaj. Będzie dobrze. 76 00:04:37,319 --> 00:04:39,279 Masz coś do dodania, Jonah? 77 00:04:39,363 --> 00:04:41,824 Reporter ma w nosie, jak wyglądasz. 78 00:04:42,157 --> 00:04:44,118 Chce usłyszeć twoje genialne pomysły. 79 00:04:45,411 --> 00:04:47,538 - Pomysły? - Wiesz co? 80 00:04:47,621 --> 00:04:50,082 To nie New Yorker, ale Stratus. 81 00:04:50,165 --> 00:04:52,668 Zależy im na paru fajnych fotkach 82 00:04:52,751 --> 00:04:56,005 i cytacie o tym, jak świetnie się tu pracuje. 83 00:04:56,088 --> 00:04:58,090 Jonah, Amy ma chyba rację. Postawię 84 00:04:58,173 --> 00:05:01,301 na porządny uścisk dłoni i entuzjastyczne „Siemka!”. 85 00:05:01,552 --> 00:05:05,347 - Właśnie. Tylko pomiń „Siemkę”. - Spoko loko. 86 00:05:05,431 --> 00:05:06,849 Miejsce cichej sztuki! 87 00:05:06,932 --> 00:05:09,268 Cloud 9, Cloud 9 Właź tu, gdzie ciepło 88 00:05:09,351 --> 00:05:10,561 Bo na zewnątrz piekło 89 00:05:10,853 --> 00:05:13,355 Nie gram według zasad Rozsyłam czołgi po klasach 90 00:05:13,439 --> 00:05:16,692 Imigracyjny deportuje A pies aportuje 91 00:05:16,984 --> 00:05:21,405 Niech młodzi głosują, starzy szczelinują Reforma finansowania kampanii, suki 92 00:05:23,824 --> 00:05:25,534 Co tam? Nieźle zabrzmiało, co? 93 00:05:25,826 --> 00:05:28,954 Było super, cała masa zabawy. 94 00:05:29,038 --> 00:05:31,957 Kocham ten rapowy światek. 95 00:05:32,958 --> 00:05:35,502 - Ale mam pewną uwagę. - Wal. 96 00:05:35,586 --> 00:05:37,087 W sumie się nie znam, 97 00:05:37,171 --> 00:05:40,215 ale może trochę za dużo w tym polityki? 98 00:05:40,591 --> 00:05:43,052 Nie przypominam sobie, żeby inne dżingle 99 00:05:43,135 --> 00:05:44,678 mówiły o Bogu będącym czarną kobietą. 100 00:05:45,637 --> 00:05:47,306 To czyni mój oryginalnym, mała. 101 00:05:48,724 --> 00:05:52,019 Myślę, że złagodzona wersja miałaby większe szanse. 102 00:05:52,102 --> 00:05:53,812 Potrzebujemy pieniędzy na dziecko. 103 00:05:54,063 --> 00:05:58,984 Nie myśl o tym jako o sprzedawaniu się. Po prostu zarobisz hajs. 104 00:06:01,445 --> 00:06:02,780 Dlatego jesteś moją managerką! 105 00:06:04,865 --> 00:06:08,410 - Glenn, nie garb się. - Tak, uwydatnij swoją posturę. 106 00:06:08,494 --> 00:06:11,413 Ręka na biodro, ramiona do tyłu, patrz na świat z góry. 107 00:06:12,247 --> 00:06:13,248 Przyszła. 108 00:06:15,501 --> 00:06:19,546 Posłuchaj no, reportereczko. Jesteś na moim terenie. 109 00:06:20,089 --> 00:06:24,802 Widzisz te kamery? Będę cię mieć na oku w każdej sekundzie. 110 00:06:27,429 --> 00:06:29,223 - Wiesz, co to znaczy? - Jasne, zrozumiałam. 111 00:06:33,894 --> 00:06:36,146 - Cześć, jestem ze Stratusa. - Tak, ja... 112 00:06:36,230 --> 00:06:37,856 - Słucham? Jak się nazywasz? - Wybacz... 113 00:06:37,940 --> 00:06:39,316 - Przepraszam... - Może ty... 114 00:06:41,110 --> 00:06:43,612 - Ty mów. - Mów. Ale już. 115 00:06:45,781 --> 00:06:47,741 - Cześć, jestem Amy. - Hej. 116 00:06:47,991 --> 00:06:50,994 Witaj w naszym sklepie. Cieszymy się, że z nami jesteś, Cynthio. 117 00:06:51,370 --> 00:06:52,663 Uwielbiamy Stratusa. 118 00:06:52,746 --> 00:06:55,791 To nasz manager, Glenn Sturgis. 119 00:06:55,874 --> 00:06:57,334 Cześć. Witam na spotkaniu ze mną. 120 00:07:03,132 --> 00:07:05,175 Ładny z ciebie kociaczek, co? 121 00:07:06,301 --> 00:07:07,469 Słucham? 122 00:07:09,263 --> 00:07:10,889 Może cię oprowadzimy? 123 00:07:10,973 --> 00:07:11,974 - Tak. - Jasne. 124 00:07:12,057 --> 00:07:13,892 Tak! Proszę za mną. Tędy. 125 00:07:14,309 --> 00:07:16,854 - Uśmiech. - Co to miało...? A, uśmiech. 126 00:07:17,312 --> 00:07:19,273 Zastanawiałem się, co ty... 127 00:07:20,899 --> 00:07:21,775 Hej! 128 00:07:23,819 --> 00:07:27,447 I, jak wspomniałem w trzech innych alejkach, 129 00:07:27,531 --> 00:07:31,493 mamy tu standardowe lampy fluorescencyjne, zasilane... 130 00:07:31,577 --> 00:07:33,287 Świetny cytat, Glenn. 131 00:07:33,370 --> 00:07:35,289 Może zmieńmy temat, co? 132 00:07:35,372 --> 00:07:37,207 - Jak mu idzie? - Nie za dobrze. 133 00:07:37,291 --> 00:07:41,253 ...pomiędzy lampami mamy sufit. 134 00:07:41,336 --> 00:07:44,339 Słuchaj, wiem, co jest w sklepie, bo wszystkie są w zasadzie identyczne. 135 00:07:44,423 --> 00:07:47,301 Możesz powiedzieć mi cokolwiek ciekawego? 136 00:07:51,221 --> 00:07:54,433 A może opowiesz jej o swoich pomysłach? 137 00:07:55,058 --> 00:07:57,352 - Co to za pomysły? - Właśnie, co za pomysły? 138 00:07:57,644 --> 00:08:01,648 Odnośnie renowacji sklepu, wprowadzenia zmian. 139 00:08:01,940 --> 00:08:05,527 Ten gość nie chce tylko rozmieszczać produktów według rodzaju. 140 00:08:05,986 --> 00:08:09,031 Chce urządzić ten sklep według różnych stylów życia. 141 00:08:09,573 --> 00:08:14,077 Byłaby więc alejka dla samotnych mam i dla weteranów. 142 00:08:14,536 --> 00:08:17,080 Fajny pomysł. 143 00:08:19,541 --> 00:08:21,251 No jasne, Glenn ma... 144 00:08:21,793 --> 00:08:24,755 całą masę świetnych pomysłów. 145 00:08:24,838 --> 00:08:25,923 Naprawdę? 146 00:08:27,007 --> 00:08:30,052 Oczywiście, oto kolejny. 147 00:08:36,391 --> 00:08:37,309 Gratóbki! 148 00:08:37,976 --> 00:08:42,064 Chcę zamiast wyrażenia „gratisowe próbki” wprowadzić „gratóbki”! 149 00:08:42,648 --> 00:08:44,816 To dobry pomysł, powinnaś go zapisać. 150 00:08:44,900 --> 00:08:45,901 Nie trzeba. 151 00:08:46,526 --> 00:08:48,487 Przecież nie jest to zły pomysł. 152 00:08:48,987 --> 00:08:50,697 Zaczekaj, mam jeszcze jeden! 153 00:08:51,198 --> 00:08:53,408 „Zoszyk” zamiast zakupowego koszyka. 154 00:08:57,037 --> 00:08:59,665 Moglibyśmy też zrobić zieloną alejkę. 155 00:08:59,748 --> 00:09:03,293 Byłaby tam organiczna żywność i inne produkty ekologiczne. 156 00:09:03,377 --> 00:09:05,170 Podoba mi się. Jak się nazywasz? 157 00:09:05,921 --> 00:09:07,673 J-O-N... 158 00:09:09,675 --> 00:09:12,386 Chciałem błysnąć, ale to pomysł Glenna. 159 00:09:13,136 --> 00:09:16,390 Kreatywny i skromny. Jesteś niczym Tom Hanks. 160 00:09:16,932 --> 00:09:18,642 - Cynthio. - Tak? 161 00:09:18,725 --> 00:09:21,812 Może chciałabyś zobaczyć moje biuro? Jest niezłe. 162 00:09:22,104 --> 00:09:24,773 Mam tam kalendarz z normalnymi psami. 163 00:09:24,856 --> 00:09:28,110 To świetnie, Brian, ale rozmawiam teraz z Jonah. 164 00:09:28,360 --> 00:09:32,281 - Którą szkołę skończyłeś? - Nawet nie pamięta mojego imienia. 165 00:09:42,207 --> 00:09:45,794 Hej. Chciałbyś mieć fotkę w magazynie Stratus? 166 00:09:46,295 --> 00:09:49,673 Brzmi dobrze? Co ty, głuchy? 167 00:09:51,049 --> 00:09:52,217 Boże, on jest głuchy! 168 00:09:52,301 --> 00:09:53,510 ZDROWIE I URODA APTEKA 169 00:09:57,806 --> 00:10:00,434 Proszę. Kolejna gratóbka dla ciebie. 170 00:10:00,934 --> 00:10:03,353 Widzisz, jak się przyjęło? 171 00:10:03,645 --> 00:10:05,772 - Dzięki, Amy. - Co tu robicie? 172 00:10:06,023 --> 00:10:08,442 Bo to miejsce dla nieudaczników. 173 00:10:08,859 --> 00:10:11,111 - Ej! - Proszę wybaczyć. 174 00:10:11,403 --> 00:10:15,032 Smacznej pizzy pepperoni. 175 00:10:15,490 --> 00:10:17,451 Glenn, próbuję ci pomóc. 176 00:10:17,534 --> 00:10:20,162 Jeśli pójdziesz ze mną, przekieruję rozmowę na ciebie. 177 00:10:20,245 --> 00:10:24,166 Nie ma sensu. Brakuje mi stylu i treści. 178 00:10:24,249 --> 00:10:28,253 Może dlatego iPhone'y nigdy nie uznają mojej twarzy za twarz. 179 00:10:28,337 --> 00:10:31,840 - Przesadzasz, Glenn. - Pracuję tu od 20 lat, 180 00:10:31,923 --> 00:10:35,218 a ty od dwóch tygodni i już masz lepsze pomysły ode mnie. 181 00:10:35,302 --> 00:10:36,720 Nie o to chodzi, Glenn. 182 00:10:37,220 --> 00:10:41,099 Myślę, że po prostu Jonah wpadł tej lasce w oko. 183 00:10:41,183 --> 00:10:44,936 Interesuje się nim, bo jest słodki, a nie z powodu jego marnych pomysłów. 184 00:10:47,022 --> 00:10:49,149 - Myślisz, że jestem słodki? - Nie. 185 00:10:49,232 --> 00:10:52,444 Nie uważam, że jesteś słodki. Po prostu wyglądasz jak ktoś słodki. 186 00:10:53,153 --> 00:10:57,032 Naprawdę myślisz, że o to chodzi? Że ona leci na niego? 187 00:10:57,115 --> 00:10:58,158 - Nie. - Tak. 188 00:10:58,241 --> 00:11:00,786 - Tak. - W sumie ma to sens. 189 00:11:01,203 --> 00:11:04,414 Nie mogę rywalizować z tą twarzą niczym u gejszy. 190 00:11:04,873 --> 00:11:07,793 Typ wygląda jak dziecko pandy i księżniczki Disneya. 191 00:11:08,168 --> 00:11:12,297 Dzięki, Glenn. Ale wydaje mi się, że spodobały jej się jednak moje pomysły. 192 00:11:13,298 --> 00:11:17,094 Mała pandka myśli, że na coś wpadła. 193 00:11:17,886 --> 00:11:19,679 Trochę przesadzasz. 194 00:11:19,930 --> 00:11:22,099 Patrz, teraz panda jest smutna! 195 00:11:22,432 --> 00:11:24,684 - Mała smutna panda. - Jaka słodka! 196 00:11:24,768 --> 00:11:25,811 Próbowałem pomóc. 197 00:11:25,894 --> 00:11:28,105 - Smutna panda. - Pando! 198 00:11:28,522 --> 00:11:30,482 - Nie myśl, że cię nie lubimy. - Smutas. 199 00:11:30,857 --> 00:11:33,985 Cloud 9 Wejdź do nas 200 00:11:34,069 --> 00:11:36,738 Społeczeństwo to bujda, a seks więzienie 201 00:11:37,697 --> 00:11:38,865 Co myślisz? 202 00:11:40,367 --> 00:11:45,705 Pierwsza połowa była świetna. Co do drugiej nie jestem przekonana. 203 00:11:45,956 --> 00:11:47,165 Serio? 204 00:11:47,416 --> 00:11:49,960 Wycięliśmy tyle, że to jedyne, co mi się jeszcze podoba. 205 00:11:50,043 --> 00:11:53,004 Ale pierwszy wers faktycznie przypomina dżingiel. 206 00:11:53,088 --> 00:11:55,090 - Jest chwytliwy. - Jaki? 207 00:11:55,465 --> 00:11:58,635 Nie, nie, nie. Nie o to chodzi w mojej muzyce. 208 00:11:58,927 --> 00:12:01,179 Opisywano ją różnie. Jako ostrą, 209 00:12:01,263 --> 00:12:03,765 niebezpieczną, do bani, ale nigdy jako chwytliwą. 210 00:12:04,391 --> 00:12:07,102 To nie ja. Zapomnij, rezygnuję, wychodzę. 211 00:12:07,686 --> 00:12:11,815 Posłuchaj, rozumiem cię. Nie chcesz się sprzedać, to syf. 212 00:12:12,357 --> 00:12:15,735 Ale sytuacja, w której jesteśmy, też jest do bani. 213 00:12:15,819 --> 00:12:17,821 Myślisz, że lubię chodzić w ciążowych ciuchach? 214 00:12:17,904 --> 00:12:19,906 Nie, mimo że nawet w nich wyglądam słodko. 215 00:12:20,699 --> 00:12:22,367 Mamy kogoś, o kim musimy myśleć. 216 00:12:28,707 --> 00:12:31,334 Walniemy po puszce jak dwaj brachole? 217 00:12:32,210 --> 00:12:33,211 Nie, dzięki Sal. 218 00:12:33,837 --> 00:12:36,173 A może załatwię jakiś ajerkoniak? 219 00:12:36,506 --> 00:12:39,259 Po nim poczujesz, że toniesz. 220 00:12:42,387 --> 00:12:43,305 Tu jesteś! 221 00:12:43,972 --> 00:12:45,432 Zwiałeś w połowie oprowadzania. 222 00:12:45,515 --> 00:12:47,684 Musiałem coś tutaj skończyć. 223 00:12:47,767 --> 00:12:50,854 Naprawdę powinnaś porozmawiać z Glennem. 224 00:12:51,354 --> 00:12:53,190 Wiem, że jest dziwny, 225 00:12:53,273 --> 00:12:55,650 ale to on tworzy to miejsce. 226 00:12:55,734 --> 00:12:57,277 A może oprowadzisz mnie po zapleczu? 227 00:12:57,360 --> 00:13:00,405 Po zapleczu? Niewiele tu do oglądania. 228 00:13:00,489 --> 00:13:04,159 Mamy tu zaciek w kształcie księżyca... 229 00:13:06,036 --> 00:13:08,121 Wrzuciłem go na Instagram, zgarnął siedem polubień. 230 00:13:08,705 --> 00:13:10,332 - Słodziak z ciebie. - Z ciebie też. 231 00:13:10,415 --> 00:13:14,044 - Jesteś jak żydowski Kennedy. - Konkretny opis. 232 00:13:14,753 --> 00:13:20,592 Ale nie jestem tylko słodki, prawda? Nie niczym forma bez treści? 233 00:13:20,675 --> 00:13:21,718 A ma to znaczenie? 234 00:13:22,719 --> 00:13:26,181 Powinno. Ale jesteś bardzo ładna i pachniesz gruszką. 235 00:13:42,906 --> 00:13:46,368 - Mogę o coś zapytać? - Jasne. O co chodzi? 236 00:13:46,451 --> 00:13:48,286 Które spośród tych słuchawek by pan polecił? 237 00:13:48,370 --> 00:13:50,121 Mnie odpowiadają te. 238 00:13:50,497 --> 00:13:52,332 Są na Bluetooth, więc super. 239 00:13:52,749 --> 00:13:53,792 A co tu chodzi? 240 00:13:55,252 --> 00:13:57,045 Przepraszam, nie chodzi o pana. 241 00:13:57,128 --> 00:14:00,173 Ten gest sprawia, że żadne wykonane mi zdjęcie nie zostanie opublikowane. 242 00:14:16,690 --> 00:14:20,318 Wcześniej chciałam po prostu rozweselić Glenna. 243 00:14:20,735 --> 00:14:23,697 Ale nie powinnam była mówić, że reporterka 244 00:14:23,780 --> 00:14:26,533 interesowała się twoimi pomysłami tylko ze względu na twój wygląd, 245 00:14:26,616 --> 00:14:28,660 więc przepraszam. 246 00:14:30,954 --> 00:14:33,748 Nie ma sprawy. Ale podejrzewam, 247 00:14:34,040 --> 00:14:36,126 że gdyby ktoś powiedział tak o tobie, kobiecie, 248 00:14:36,418 --> 00:14:38,044 pewnie by ci to nie odpowiadało. 249 00:14:38,295 --> 00:14:41,131 - Tak, wiem. Dlatego... - Nieważne, nie ma sprawy. 250 00:14:41,756 --> 00:14:42,799 Czegoś się nauczyliśmy. 251 00:14:48,054 --> 00:14:51,433 Jeśli role by się odwróciły... No dobra, nie. 252 00:14:52,100 --> 00:14:56,396 Uwaga pracownicy, nadzwyczajne spotkanie w pokoju socjalnym teraz. 253 00:14:57,272 --> 00:14:58,898 Wybaczcie, że zakłócam wasz dzień, 254 00:14:58,982 --> 00:15:02,360 ale to dobry moment na przypomnienie zasad sklepu 255 00:15:02,652 --> 00:15:05,071 w temacie nieodpowiednich zachowań seksualnych w miejscu pracy. 256 00:15:05,614 --> 00:15:08,450 - Mówiłaś, że to coś nagłego! - Wiem, co mówiłam. 257 00:15:08,742 --> 00:15:13,496 Sikałem. Musiałem przestać. To bardzo nieprzyjemne. 258 00:15:13,580 --> 00:15:15,915 Zanim przejdziemy do rzeczy, 259 00:15:16,291 --> 00:15:18,376 czy ktoś chciałby coś powiedzieć? 260 00:15:19,586 --> 00:15:20,837 No dobra. 261 00:15:21,671 --> 00:15:24,090 Sal i ja uprawiamy seks w przebieralniach. 262 00:15:28,928 --> 00:15:31,431 Nawet go nie lubię. Mam problemy z poczuciem własnej wartości 263 00:15:31,514 --> 00:15:34,934 i chyba w ten sposób sama siebie karzę. 264 00:15:35,352 --> 00:15:37,854 - To chore. - Zamknij się, Sandra. 265 00:15:37,937 --> 00:15:40,231 Co z ciebie za maruda. Siadaj. 266 00:15:41,816 --> 00:15:42,776 Ktoś jeszcze? 267 00:15:46,237 --> 00:15:50,158 No dobra, więc nie przeciągając, 268 00:15:50,492 --> 00:15:54,704 zapraszam do obejrzenia filmu na temat nieodpowiednich zachowań w miejscu pracy. 269 00:15:56,915 --> 00:16:00,001 - O, kurczę. - Nieźle! 270 00:16:01,211 --> 00:16:03,630 - No proszę. - Boże! 271 00:16:03,713 --> 00:16:05,298 Nie, przestańcie! 272 00:16:06,883 --> 00:16:09,386 To rozumiem! 273 00:16:09,886 --> 00:16:11,596 - Dopiero co jadłem! - Oby tak dalej! 274 00:16:11,680 --> 00:16:14,015 Ludzie tak się teraz całują? 275 00:16:14,432 --> 00:16:15,892 Widzieliśmy wystarczająco. 276 00:16:16,142 --> 00:16:17,811 Czemu ktoś miałby na niego lecieć? 277 00:16:18,103 --> 00:16:19,813 Wygląda jak filmowy złoczyńca. 278 00:16:19,896 --> 00:16:23,858 Może tak wyszło, bo sądziła, że kryje te jego świetne pomysły w ustach. 279 00:16:24,317 --> 00:16:27,028 Musiała się tam dostać i wyssać je z niego. 280 00:16:28,905 --> 00:16:32,492 Rozłożysz nogi przed każdym, kto napisze o tobie parę słów, co? 281 00:16:32,575 --> 00:16:34,244 - Nie o to... - Jonah, 282 00:16:34,327 --> 00:16:36,413 na tym filmie widać, jak łamiesz z 50 zasad tej firmy. 283 00:16:36,788 --> 00:16:38,415 - To obrzydliwe. - Wiem. Przepraszam. 284 00:16:38,498 --> 00:16:43,253 Pozostało nam jedno. Tu jesteś bezpieczny. Mów. 285 00:16:47,424 --> 00:16:49,634 Idealne dopasowanie, co? 286 00:16:51,803 --> 00:16:53,888 - Padłeś ofiarą molestowania. - Co? 287 00:16:54,139 --> 00:16:57,600 Liczyłam, że zaczniesz terapię, przyznając się do tego tu, wśród swoich... 288 00:16:57,684 --> 00:16:59,894 - Nie, to nie tak. - Najwyraźniej jesteś... 289 00:17:00,854 --> 00:17:03,148 - bardzo zawstydzony. - Nie, nie. 290 00:17:03,231 --> 00:17:06,151 To nie twoja wina. 291 00:17:06,443 --> 00:17:08,445 Nie zostałem wykorzystany. To nie było molestowanie. 292 00:17:08,528 --> 00:17:10,905 - To... Oboje chcieliśmy... - Widzicie? Zawsze tak jest. 293 00:17:10,989 --> 00:17:13,116 Ofiara uważa, że to jej wina. 294 00:17:13,658 --> 00:17:14,826 To piętnowanie rozwiązłości. 295 00:17:14,909 --> 00:17:17,245 Nie, on jest ofiarą! Jedyną rozwiązłą jesteś tu ty! 296 00:17:17,495 --> 00:17:19,748 Może po prostu zakończmy ten temat. 297 00:17:19,831 --> 00:17:22,375 - Nie. - Albo obejrzyjmy raz jeszcze, 298 00:17:22,459 --> 00:17:24,461 podkładając głosy. 299 00:17:24,836 --> 00:17:26,504 - Super. Wybacz... - Nie. 300 00:17:27,505 --> 00:17:31,342 Proszę o brawa dla Jonaha. Miał ciężki dzień. 301 00:17:32,218 --> 00:17:34,471 - Nie, to nie... - Brawo. 302 00:17:34,888 --> 00:17:36,055 Będzie dobrze. 303 00:17:36,765 --> 00:17:38,683 Przykro mi z powodu gwałtu, stary. 304 00:17:49,068 --> 00:17:51,654 Moje podejście to nie bać się marzyć, 305 00:17:51,988 --> 00:17:55,742 ale także marz, by móc oraz nie bój się nie... 306 00:17:55,825 --> 00:17:57,327 Ten artykuł ma być o sklepie, 307 00:17:57,410 --> 00:18:00,121 a nie o poszczególnych pracownikach. 308 00:18:02,123 --> 00:18:06,127 Gdybyś zdecydowała się napisać o mnie, 309 00:18:06,586 --> 00:18:09,172 będę czekać w magazynie. 310 00:18:09,255 --> 00:18:13,009 Zrobię wszystko, co trzeba. 311 00:18:17,597 --> 00:18:18,598 Boże! 312 00:18:20,892 --> 00:18:22,602 Jesteś dziennikarką i gwałcicielką, 313 00:18:22,936 --> 00:18:25,104 a to dwie najgorsze rzeczy, jakimi można być. 314 00:18:25,355 --> 00:18:27,190 A teraz posłuchaj, gwiazdeczko. 315 00:18:27,565 --> 00:18:32,487 Jeśli cię jeszcze kiedyś tu zobaczę, zgotuję ci piekło. 316 00:18:38,076 --> 00:18:39,619 - Chodźmy. - Hej! 317 00:18:40,161 --> 00:18:43,122 - Wielkie dzięki za waszą wizytę. - Bardzo proszę. 318 00:18:43,206 --> 00:18:45,583 Nie zrobiłeś mi jeszcze zdjęcia. 319 00:18:46,417 --> 00:18:48,211 - O cholera. - Teraz mam chwilę. 320 00:18:48,461 --> 00:18:51,673 Nadal mówi się cheese do zdjęcia? Nie chciałbym... 321 00:18:51,756 --> 00:18:56,052 Zrobiłbym to zdjęcie, ale mam tu miejsce tylko na pięć milionów ujęć. 322 00:18:57,428 --> 00:18:58,555 Ale dzięki. 323 00:19:00,515 --> 00:19:01,599 Czekaj. 324 00:19:03,226 --> 00:19:04,602 Nie masz jeszcze mojego zdjęcia. 325 00:19:05,854 --> 00:19:07,730 Może zrobisz z moim ziomkiem Glennem? 326 00:19:08,106 --> 00:19:10,567 - Tak, super. - Tak? 327 00:19:10,650 --> 00:19:12,569 - O tak. - Tak dobrze. 328 00:19:13,903 --> 00:19:15,113 Reporterko! 329 00:19:15,196 --> 00:19:17,115 Posłuchasz piosenki na konkurs dżingli? 330 00:19:17,198 --> 00:19:19,367 Marzę o tym. Po to skończyłam dziennikarstwo. 331 00:19:20,952 --> 00:19:25,540 Cloud 9, wejdź do nas Niech spłyną na ciebie wszelkie zniżki 332 00:19:27,083 --> 00:19:29,294 Co dziwne, nie jest aż tak źle. 333 00:19:29,627 --> 00:19:32,505 Serio? Bo, podoba jej się! 334 00:19:32,839 --> 00:19:34,924 - To super. - Dobre, wpada w ucho. 335 00:19:35,758 --> 00:19:36,634 Wpada w ucho? 336 00:19:41,139 --> 00:19:42,390 Dzięki. 337 00:19:43,016 --> 00:19:45,351 Wiesz co? Nieważne! 338 00:19:45,435 --> 00:19:48,813 Kocham Bo i nie pozwolę mu zrezygnować z siebie, 339 00:19:48,897 --> 00:19:51,441 nawet jeśli miałoby nas to kosztować miliony! 340 00:19:51,816 --> 00:19:54,944 - Miliony? - Tak, zatrzymaj swoją głupią kasę. 341 00:19:55,028 --> 00:19:57,822 Dla jasności, nagrodą jest karta upominkowa na dziesięć dolarów. 342 00:19:58,114 --> 00:20:00,074 Słyszałaś! Nie kuś nas 343 00:20:00,158 --> 00:20:02,201 - swoimi prawniczymi słówkami! - Boże... 344 00:20:02,285 --> 00:20:04,162 Patrz, co myślę o tym całym kontrakcie. 345 00:20:05,955 --> 00:20:07,498 Szast prast i już. 346 00:20:08,124 --> 00:20:10,543 To nie kontrakt tylko wskazówki dojazdu do mojego hotelu. 347 00:20:10,627 --> 00:20:11,961 Nieważne, Illuminati. 348 00:20:18,843 --> 00:20:19,928 Hej, ogierze. 349 00:20:21,346 --> 00:20:24,057 Prawdę mówiąc... 350 00:20:24,349 --> 00:20:26,100 To nie moja sprawa. 351 00:20:26,184 --> 00:20:28,686 Dwoje dorosłych obściskiwało się 352 00:20:29,020 --> 00:20:32,106 obok 80 toreb ze żwirkiem do kuwety, nie oceniam. 353 00:20:32,732 --> 00:20:36,110 - Idziesz, czy... - Czekam na podwózkę. 354 00:20:36,194 --> 00:20:39,614 Chodź, jedziemy. Hotel jest niedaleko. 355 00:20:41,449 --> 00:20:44,911 Czyli co? Macie jeszcze do obgadania jakieś pomysły? 356 00:20:45,161 --> 00:20:48,748 Nie. Tak jak mówiłaś, jestem po prostu słodki, bardzo słodki. 357 00:20:49,165 --> 00:20:51,167 - Nic takiego nie mówiłam. - Jak panda. 358 00:21:01,803 --> 00:21:03,930 Jest nowy Stratus. 359 00:21:05,223 --> 00:21:07,558 Ale jestem podjarany. 360 00:21:09,268 --> 00:21:10,812 Jeszcze ciepłe. 361 00:21:11,562 --> 00:21:14,315 CLOUD 9 WSPIERA NIEPEŁNOSPRAWNYCH BOHATERÓW 362 00:21:17,902 --> 00:21:21,698 Jestem na okładce! Na okładce!