1 00:00:03,170 --> 00:00:04,964 Przepraszam, gdzie znajdę... 2 00:00:05,005 --> 00:00:06,132 Rozmawiam. 3 00:00:07,007 --> 00:00:09,719 Od 20 minut czekam, aż ktoś mnie obsłuży. 4 00:00:09,760 --> 00:00:10,886 A ja od 40, 5 00:00:10,928 --> 00:00:13,723 ale czego się nie robi dla biletu na Red Hotów. 6 00:00:14,306 --> 00:00:16,225 Mogę rozmawiać z pana przełożonym? 7 00:00:17,351 --> 00:00:18,894 Ograniczona widoczność? Biorę. 8 00:00:19,353 --> 00:00:22,189 - Byle zobaczyć Red Hotów. - Co oglądacie? Filmiki? 9 00:00:22,815 --> 00:00:25,359 W Richmond Heights był tajemniczy klient. 10 00:00:25,651 --> 00:00:28,070 - Nie wypadli dobrze. - Obraz się zaciął. 11 00:00:28,112 --> 00:00:30,364 Nie, on tak stoi przez 20 minut. 12 00:00:30,406 --> 00:00:31,866 Przepraszam pana. 13 00:00:31,907 --> 00:00:34,076 W Maplewood Commons też był tajemniczy klient. 14 00:00:34,326 --> 00:00:36,579 Zrobili im potem czystkę. Wylali wszystkich. 15 00:00:36,620 --> 00:00:39,415 - Menedżera też? - Zwłaszcza jego. 16 00:00:39,790 --> 00:00:42,168 Jak można kogoś zwłaszcza wylać? 17 00:00:42,209 --> 00:00:44,503 W Kirkwood też był, ale oni wypadli dobrze. 18 00:00:44,545 --> 00:00:46,881 - Wszyscy dostali podwyżkę. - Pieniądze? 19 00:00:46,922 --> 00:00:50,050 Nie, ustawili ich na podwyższeniu i wychwalali. 20 00:00:50,092 --> 00:00:51,343 Jasne, że pieniądze. 21 00:00:51,886 --> 00:00:54,305 - Do nas też go przyślą? - Tajemniczego klienta? 22 00:00:55,222 --> 00:00:57,767 Ja się poznam. Zawsze wiem, jak ktoś udaje. 23 00:00:58,017 --> 00:01:02,146 Dam się nabrać tylko, jeśli sam tajemniczy klient nie wie, że nim jest. 24 00:01:02,188 --> 00:01:03,439 Jak Ford w Łowcy Androidów. 25 00:01:03,481 --> 00:01:06,942 Powtórzę po raz ostatni: Deckard nie był replikantem. 26 00:01:06,984 --> 00:01:09,320 - A jednorożec? - To wersja reżyserska. 27 00:01:09,361 --> 00:01:11,697 Nie wytrzymam kolejnej debaty na ten temat. 28 00:01:11,739 --> 00:01:13,616 Chciałbym mieć tajemniczego klienta. 29 00:01:13,908 --> 00:01:16,911 No ale ja zdałem test z praktyk organizacyjnych na 93%. 30 00:01:16,952 --> 00:01:18,871 Nikt mnie nie zagnie. 31 00:01:18,913 --> 00:01:20,790 Mateo, te wyniki nic nie znaczą. 32 00:01:21,081 --> 00:01:23,417 No nie wiem, 93% robi wrażenie. 33 00:01:24,335 --> 00:01:26,962 - Ja dostałem 100. - Poważnie? 34 00:01:27,421 --> 00:01:29,298 Ten przesadny ton był bolesny. 35 00:01:29,590 --> 00:01:31,675 Wybacz, to nie miało być złośliwe. 36 00:01:31,717 --> 00:01:33,719 Po prostu jesteś kiepskim pracownikiem. 37 00:01:34,011 --> 00:01:36,555 - Rozumiem. Dzięki. - Słuchajcie... 38 00:01:36,597 --> 00:01:39,892 Naszym priorytetem jest teraz tajemniczy klient. 39 00:01:39,934 --> 00:01:41,018 Musimy ustalić plan. 40 00:01:41,644 --> 00:01:42,561 Już wiem. 41 00:01:42,603 --> 00:01:46,148 A gdybyśmy wszystkich traktowali jak tajemniczych klientów? 42 00:01:46,690 --> 00:01:49,485 - Nie ma opcji. - Racja, fatalny pomysł. 43 00:01:49,527 --> 00:01:54,365 SUPERMARKET 44 00:01:54,406 --> 00:01:55,699 NAJWYŻSZY WYNIK 45 00:01:55,741 --> 00:01:58,994 To chyba najsłabszy powód do przechwałek, o jakim słyszałam. 46 00:01:59,370 --> 00:02:02,873 Wiem, to straszny obciach. Mówiłem im, żeby tego nie wieszali, 47 00:02:02,957 --> 00:02:05,209 ale chyba chcieli mnie jakoś uhonorować. 48 00:02:05,292 --> 00:02:08,212 Wiesz, że skończysz z penisem na czole? 49 00:02:08,295 --> 00:02:10,172 To pewnie radość z kroplą goryczy, 50 00:02:10,256 --> 00:02:12,466 kiedy uczeń przerasta mistrza. 51 00:02:12,550 --> 00:02:14,969 Oto bowiem przeminęła era Amy, 52 00:02:15,052 --> 00:02:17,805 a nastała era Asa. 53 00:02:17,888 --> 00:02:20,307 - Asa? - Tak mnie teraz nazywają. As. 54 00:02:20,391 --> 00:02:23,561 Nieźle jak na kogoś, kto wpuścił do sklepu stado kaczek. 55 00:02:23,644 --> 00:02:26,021 Miałem dziurę. Nie wiedziałem, że gubię krakersy. 56 00:02:26,105 --> 00:02:28,315 Kto łazi z krakersami w kieszeni? 57 00:02:28,399 --> 00:02:30,401 Nie mamy tu tych, które lubię. 58 00:02:30,860 --> 00:02:33,696 Marcus zeznaje dziś w sądzie przeciwko swojej babci. 59 00:02:33,779 --> 00:02:37,199 Pomożesz przy wyprzedaży, a potem wyłożysz węgiel w dziale ogród. 60 00:02:37,283 --> 00:02:39,535 Węgiel ma być teraz na spożywczym. 61 00:02:39,618 --> 00:02:41,245 Tak odpowiedziałem na teście, 62 00:02:41,328 --> 00:02:43,747 który rozwiązałem bezbłędnie, więc mam rację. 63 00:02:43,831 --> 00:02:46,667 To ma być ostatni ciepły weekend roku. 64 00:02:46,750 --> 00:02:49,628 Wiesz, co ludzie robią, kiedy jest ciepło? 65 00:02:49,879 --> 00:02:52,172 - Jedzą lody? - Grillują. 66 00:02:52,256 --> 00:02:55,926 A nasi klienci przyzwyczaili się, że węgiel leży w dziale ogród. 67 00:02:56,010 --> 00:02:58,304 Więc jeśli nie bawi cię udawanie Targeo, 68 00:02:58,387 --> 00:02:59,847 przełożymy go po sezonie. 69 00:02:59,930 --> 00:03:03,517 Ale skoro tyle się mówi o tajemniczym kliencie, 70 00:03:03,601 --> 00:03:05,269 może lepiej trzymać się zasad? 71 00:03:05,352 --> 00:03:06,562 Znam się na swojej pracy. 72 00:03:06,645 --> 00:03:09,106 Nie dam się zastraszyć korporacyjnemu szpiegowi. 73 00:03:10,316 --> 00:03:12,902 Jeszcze jedno. Naprawdę używasz jeszcze Targeo? 74 00:03:12,985 --> 00:03:14,570 Jest bardzo intuicyjne. 75 00:03:28,709 --> 00:03:32,087 - Pierwszy raz u nas? - Nie, byłam tu już wcześniej. 76 00:03:32,588 --> 00:03:35,174 Poważnie? Bo mam naprawdę dobrą pamięć do twarzy. 77 00:03:35,257 --> 00:03:37,259 O tu, w moim mózgu. 78 00:03:38,177 --> 00:03:39,553 Chyba zapomniała pani moją. 79 00:03:40,763 --> 00:03:42,598 Nie sądzę. Jest charakterystyczna. 80 00:03:44,934 --> 00:03:46,769 Ale mogłam się pomylić. 81 00:03:47,144 --> 00:03:49,313 Pewnie jest pani zwykłą klientką, 82 00:03:49,355 --> 00:03:50,940 która kupuje zwykłą karmę. 83 00:03:51,273 --> 00:03:52,650 Jakiego pani ma zwierzaka? 84 00:03:53,359 --> 00:03:55,152 - Psa. - Jakiego? 85 00:03:56,028 --> 00:03:57,279 - Pudla. - Ile ma lat? 86 00:03:58,364 --> 00:03:59,239 - Cztery. - Pies? 87 00:04:00,115 --> 00:04:01,283 Suka. 88 00:04:01,325 --> 00:04:04,119 Zdaje się, że na wszystko ma pani odpowiedź. 89 00:04:04,161 --> 00:04:06,038 Zatem nie będę dłużej przeszkadzać. 90 00:04:07,164 --> 00:04:09,249 Prawie bym zapomniała. 91 00:04:09,583 --> 00:04:12,252 - Jak się wabi kot? - To pies. 92 00:04:15,130 --> 00:04:16,256 Na pewno. 93 00:04:19,093 --> 00:04:20,886 Gdzie znajdę męskie kapelusze? 94 00:04:22,262 --> 00:04:25,724 Alejka 16, a potem prosto do... 95 00:04:26,684 --> 00:04:28,560 To kapelusz dla pani chłopaka? 96 00:04:28,602 --> 00:04:31,021 Nie, nie mam chłopaka. Dla taty. 97 00:04:31,313 --> 00:04:32,439 Świetnie. 98 00:04:32,481 --> 00:04:35,025 Mogę panią zaprowadzić osobiście, 99 00:04:35,067 --> 00:04:37,820 a jeśli pani sobie życzy, posłużę też za modela. 100 00:04:37,861 --> 00:04:40,364 Od małego słyszę, że do twarzy mi w kapeluszach. 101 00:04:41,031 --> 00:04:42,074 No dobrze. 102 00:04:42,116 --> 00:04:44,702 Słodki i zabawny. Chętnie pani o sobie opowiem... 103 00:04:44,743 --> 00:04:47,496 Zdaje się, że szuka pani kapeluszy? Ja pomogę. 104 00:04:47,538 --> 00:04:48,831 Poradzę sobie, stary. 105 00:04:48,872 --> 00:04:51,125 Oferuję się, bo testowałem wszystkie kapelusze, 106 00:04:51,166 --> 00:04:53,252 a Garrett to drapieżnik seksualny. 107 00:04:53,502 --> 00:04:54,378 - Co? - Słucham? 108 00:04:54,628 --> 00:04:56,964 Dlatego wołają na niego Gwałciciel. 109 00:04:57,006 --> 00:04:58,632 Dotąd niekarany, ale my wiemy. 110 00:04:59,174 --> 00:05:01,719 Jakiego kapelusza pani szuka? Panama? Trilby? 111 00:05:02,011 --> 00:05:03,345 Wie pan co? Żadnego. 112 00:05:04,513 --> 00:05:07,850 Niech pani pamięta: Mateo to pomocny chłopeo. 113 00:05:08,517 --> 00:05:09,852 Co to miało być? 114 00:05:10,269 --> 00:05:11,437 Mogła być tajemniczą klientką. 115 00:05:11,687 --> 00:05:13,897 - No i? - Tu chodzi o podwyżki. 116 00:05:13,939 --> 00:05:16,108 Więc, sorry, ale żadnych kumpli. 117 00:05:16,984 --> 00:05:18,485 Spoko. 118 00:05:18,527 --> 00:05:21,655 Oby tylko tajemniczym klientem nie był jeden z nas. 119 00:05:22,281 --> 00:05:24,658 Zaraz, co to znaczy? 120 00:05:25,159 --> 00:05:27,453 - Nie warto ci mówić. - O nie. 121 00:05:27,911 --> 00:05:29,121 Powiedz. 122 00:05:30,039 --> 00:05:32,791 No cóż. W sklepie w Penrose 123 00:05:32,833 --> 00:05:35,210 wtyką centrali był pracownik. 124 00:05:36,295 --> 00:05:37,796 Na koniec 125 00:05:37,838 --> 00:05:41,091 zwolnili wszystkich, którzy byli dla niego wredni. 126 00:05:42,301 --> 00:05:45,721 Dlatego ja się staram być dla wszystkich miły. 127 00:05:45,971 --> 00:05:49,850 Ale może ja po prostu lubię mieć pracę, więc... 128 00:05:50,434 --> 00:05:53,270 - Powodzenia. - Dzięki. 129 00:06:05,949 --> 00:06:08,619 Nikt nie panikuje. To dobry znak. 130 00:06:08,660 --> 00:06:11,121 Musimy po prostu zachować spokój, prawda? 131 00:06:11,163 --> 00:06:12,456 Ja tam jestem spokojny. 132 00:06:13,373 --> 00:06:15,375 Wiesz, że to nie piłeczka? To cytryna. 133 00:06:15,417 --> 00:06:16,835 Radzę sobie jak umiem. 134 00:06:17,961 --> 00:06:19,213 WYPRZEDAŻ 135 00:06:19,254 --> 00:06:21,715 Czy mi się zdaje, czy kazałam ci, 136 00:06:21,757 --> 00:06:23,634 położyć węgiel w dziale ogród? 137 00:06:24,134 --> 00:06:25,594 - Glenn... - Jonah mi przypomniał, 138 00:06:25,636 --> 00:06:27,930 że węgiel ma teraz leżeć na spożywczym. 139 00:06:28,764 --> 00:06:32,351 Musimy unikać błędów, bo tajemniczy klient może być śrut nas. 140 00:06:32,893 --> 00:06:36,021 Zaraz, śrut czy wśród? Jak to się mówi? 141 00:06:37,356 --> 00:06:38,565 Jonah? 142 00:06:39,650 --> 00:06:40,818 Wśród. 143 00:06:41,068 --> 00:06:44,029 Czyli zignorowałeś polecenie i poszedłeś do Glenna? 144 00:06:44,321 --> 00:06:47,574 - Nie, to wyszło w rozmowie... - Całe szczęście, że to zrobił. 145 00:06:48,200 --> 00:06:51,537 Ty też możesz się czegoś nauczyć od Pana 100%. 146 00:06:51,578 --> 00:06:53,956 - Taką wymyśliliśmy ksywkę. - On ją wymyślił. 147 00:06:53,997 --> 00:06:56,208 Dla ciebie coś bym znalazł, 148 00:06:56,250 --> 00:06:58,669 tylko że ostatnio nie robisz nic imponującego. 149 00:06:58,710 --> 00:07:00,212 Może Mała Miss Punktualna? 150 00:07:00,963 --> 00:07:03,632 Doktor Cud? Praculez! 151 00:07:03,924 --> 00:07:06,552 A może: Amy, menedżerka zmiany? 152 00:07:07,302 --> 00:07:08,345 Nuda. 153 00:07:09,429 --> 00:07:11,974 Mam. Home & Youhu! 154 00:07:19,565 --> 00:07:20,691 Proszę. 155 00:07:21,859 --> 00:07:22,734 Oliwki? 156 00:07:23,068 --> 00:07:25,112 Nie sprzedajemy gałązek oliwnych. 157 00:07:25,737 --> 00:07:26,822 Dzięki. 158 00:07:27,447 --> 00:07:31,118 - Mam je sama odłożyć na półkę? - Nie, ja to zrobię. 159 00:07:31,827 --> 00:07:33,829 Przepraszam, gdzie znajdę węgiel? 160 00:07:34,121 --> 00:07:35,289 Dział spożywczy. 161 00:07:37,291 --> 00:07:40,335 Słuchaj. Przepraszam, że poszedłem do Glenna. 162 00:07:40,377 --> 00:07:43,005 I wiem, co myślisz. To dlatego, że jesteś kobietą. 163 00:07:43,255 --> 00:07:44,631 Wcale tego nie myślałam. 164 00:07:44,673 --> 00:07:47,092 - To dobrze. - Nic się nie stało. 165 00:07:47,134 --> 00:07:49,720 Tylko następnym razem najpierw przyjdź do mnie. 166 00:07:49,761 --> 00:07:51,263 Jasne. 167 00:07:51,305 --> 00:07:54,183 Chociaż właściwie to tak zrobiłem. 168 00:07:54,224 --> 00:07:56,226 Następnym razem postaraj się bardziej. 169 00:07:56,268 --> 00:07:57,895 Starać się. Zrozumiałem. 170 00:07:58,562 --> 00:08:02,024 - Jak? - Węgiel się skończył? 171 00:08:02,274 --> 00:08:03,150 Dział spożywczy. 172 00:08:04,109 --> 00:08:05,819 A tampony gdzie? Na elektronice? 173 00:08:05,861 --> 00:08:07,446 Nie. Tam, gdzie zawsze. 174 00:08:10,240 --> 00:08:12,326 A teraz rozwieś te zgrabne znaki... 175 00:08:12,367 --> 00:08:13,577 PODPAŁKA – ALEJKA 12 176 00:08:13,619 --> 00:08:16,872 ...a potem idź po mopa, bo ten szop chyba jednak nie uciekł. 177 00:08:16,914 --> 00:08:19,458 Jasne, tylko szybciuteńko... 178 00:08:19,499 --> 00:08:21,752 aż głupio mi to mówić, ale wydaje mi się, 179 00:08:21,793 --> 00:08:24,129 że mamy zakaz wywieszania ogłoszeń. 180 00:08:24,796 --> 00:08:28,342 Przecież nie szukam basisty do zespołu punkowego. 181 00:08:28,675 --> 00:08:30,636 - Nic się nie stanie. - Oczywiście. 182 00:08:31,303 --> 00:08:34,681 Tylko... naprawdę mamy zakaz. 183 00:08:35,557 --> 00:08:36,600 Już mówiłeś. 184 00:08:36,892 --> 00:08:40,437 Ale teraz staram się bardziej. 185 00:08:41,939 --> 00:08:43,398 KARTKI – KONDOLENCJE 186 00:08:46,193 --> 00:08:48,195 Kartki z kondolencjami, co? A to pech. 187 00:08:48,737 --> 00:08:50,906 - Kto zmarł? - Mój przyjaciel. 188 00:08:52,241 --> 00:08:55,244 Nie jest pan zbyt smutny. Pewnie raczej kiepski przyjaciel. 189 00:08:55,285 --> 00:08:57,037 Mogę zobaczyć akt zgonu? 190 00:08:57,079 --> 00:08:59,998 Nie potrzebuję go, żeby kupić kartkę. 191 00:09:00,040 --> 00:09:01,250 Proszę, proszę. 192 00:09:01,541 --> 00:09:04,378 Ktoś tu się zna na obowiązujących praktykach. 193 00:09:04,419 --> 00:09:05,504 Imię kolegi? 194 00:09:05,879 --> 00:09:07,881 - Po co... - Jak zmarł? Co lubił? 195 00:09:07,923 --> 00:09:09,883 Billy'ego Joela? Każdy go lubi. 196 00:09:09,925 --> 00:09:11,260 Jadł mięso? 197 00:09:11,301 --> 00:09:12,719 Ufał mu pan czy niekoniecznie... 198 00:09:12,761 --> 00:09:14,054 Wystarczy. 199 00:09:14,096 --> 00:09:16,598 Wiem, do czego pani zmierza, i ma pani rację. 200 00:09:17,474 --> 00:09:19,268 Pod koniec ledwo go znałem. 201 00:09:19,685 --> 00:09:21,770 A może całe życie tak było? 202 00:09:22,271 --> 00:09:25,440 W każdym razie nie pomogłem mu, gdy tego potrzebował. 203 00:09:32,281 --> 00:09:34,533 Zabawne. Nie wygląda pan na Żyda. 204 00:09:34,574 --> 00:09:36,034 BAR MICWA 205 00:09:40,080 --> 00:09:42,457 - Co robisz? - Prowadzę śledztwo. 206 00:09:43,000 --> 00:09:44,793 A jeśli tajemniczego klienta nie ma? 207 00:09:45,043 --> 00:09:48,005 Myślisz, że centrala może nasłać na nas tajemniczego pracownika? 208 00:09:48,380 --> 00:09:51,508 Nie myślałem, ale teraz myślę tylko o tym. 209 00:09:52,342 --> 00:09:53,677 Zauważyłeś, że Jonah 210 00:09:53,719 --> 00:09:55,846 nie mówi, co robił, zanim tu przyszedł? 211 00:09:56,263 --> 00:09:59,266 Tak, ale stwierdziłem, że pewnie siedział. 212 00:09:59,683 --> 00:10:02,185 Nie uwierzyłbyś, ilu pracowników to kryminaliści. 213 00:10:02,686 --> 00:10:04,938 Bo ja się zastanawiałem, czemu wykształcony, 214 00:10:04,980 --> 00:10:06,857 zamożny facet pracuje akurat tutaj. 215 00:10:07,149 --> 00:10:10,569 Wtedy zauważyłem, że ma auto na blachach z Illinois. 216 00:10:11,695 --> 00:10:13,613 Wiesz, co jeszcze tam jest? 217 00:10:15,449 --> 00:10:16,700 Soja! 218 00:10:17,367 --> 00:10:18,869 Centrala Cloud 9. 219 00:10:20,662 --> 00:10:24,166 Nic dziwnego, że dostał lepszy wynik z testu. 220 00:10:24,207 --> 00:10:25,667 Pewnie sam go ułożył! 221 00:10:25,917 --> 00:10:28,295 Zachowajmy to dla siebie. 222 00:10:28,587 --> 00:10:32,466 Żeby nikt nie zaczął się przy nim dziwnie zachowywać. 223 00:10:39,931 --> 00:10:42,768 Wiesz, dlaczego cię wezwałem? 224 00:10:44,519 --> 00:10:45,520 Nie. 225 00:10:46,563 --> 00:10:47,898 Mam kłopoty? 226 00:10:49,107 --> 00:10:50,400 Akurat! 227 00:10:51,693 --> 00:10:53,445 Dlaczego, czy ja je mam? 228 00:10:55,155 --> 00:10:56,114 Nie... 229 00:10:56,448 --> 00:10:57,616 Nie wydaje mi się. 230 00:10:58,867 --> 00:11:00,035 Co za ulga. 231 00:11:01,828 --> 00:11:05,540 Powiem to wprost. 232 00:11:06,666 --> 00:11:08,919 Uważam, że zasługuję na podwyżkę. 233 00:11:09,544 --> 00:11:11,213 - Absolutnie. - Naprawdę? 234 00:11:11,546 --> 00:11:13,256 Tak, i to dużą. 235 00:11:13,590 --> 00:11:16,093 Mógłbyś wspomnieć o tym komu trzeba? 236 00:11:17,260 --> 00:11:19,221 Ja? Jasne, zdecydowanie... 237 00:11:19,262 --> 00:11:21,723 Powiem, komu tylko zechcesz. 238 00:11:21,765 --> 00:11:23,058 O Boże. 239 00:11:24,351 --> 00:11:25,769 Nie wiem... 240 00:11:27,020 --> 00:11:30,732 Tak się cieszę, że udało nam się o tym porozmawiać. 241 00:11:32,109 --> 00:11:34,361 Mam tu puszkę landrynek... 242 00:11:34,820 --> 00:11:36,530 na specjalne okazje. 243 00:11:38,698 --> 00:11:40,450 Są nieziemsko kwaśne. 244 00:11:49,918 --> 00:11:51,753 - Czy on... - Fajna koszulka. 245 00:11:52,129 --> 00:11:53,839 Zupełnie zwyczajna, co? 246 00:11:53,880 --> 00:11:55,590 Musi się pan lepiej postarać. 247 00:11:56,967 --> 00:11:58,009 Chyba sobie poradzę. 248 00:11:58,051 --> 00:12:00,679 Zastanówmy się, po co panu każdy z tych przedmiotów. 249 00:12:00,720 --> 00:12:02,973 Dina, przepraszam. Widziałaś Jonaha? 250 00:12:03,265 --> 00:12:06,476 Ostatnio widziałam, jak rozmawiał z Glennem w biurze. 251 00:12:08,145 --> 00:12:10,188 Pachnie mi pan jak człowiek z Chicago. 252 00:12:13,733 --> 00:12:16,862 Jonah proszony o zgłoszenie się w dziale ogród. 253 00:12:16,903 --> 00:12:21,324 Powtarzam: Jonah do działu ogród. Natychmiast. 254 00:12:21,741 --> 00:12:23,827 Dobrze. Już idę. 255 00:12:25,370 --> 00:12:27,372 Oby tak było. 256 00:12:27,747 --> 00:12:29,458 Świetnie, dziękuję. 257 00:12:29,499 --> 00:12:31,042 Powiedziałem, że idę. 258 00:12:31,501 --> 00:12:34,629 Czasem mówisz, że coś robisz, ale tak nie jest. 259 00:12:35,297 --> 00:12:37,716 Może omówimy to twarzą w twarz? 260 00:12:37,757 --> 00:12:39,593 Ledwo zacząłeś tu pracować... 261 00:12:39,634 --> 00:12:41,052 Co się dzieje? 262 00:12:41,094 --> 00:12:43,180 ...więc może mnie nie pouczaj. 263 00:12:43,221 --> 00:12:46,266 A ty może używaj interkomu do ważniejszych ogłoszeń. 264 00:12:46,516 --> 00:12:49,978 O nie. Dajecie. Niech to słuchowisko trwa wiecznie. 265 00:12:50,020 --> 00:12:52,481 Jestem twoją przełożoną. Niech ci się nie wydaje, 266 00:12:52,522 --> 00:12:55,108 że znasz się na tej pracy, bo rozwiązałeś durny test. 267 00:12:55,567 --> 00:12:57,486 Nic mi się nie wydaje. 268 00:12:57,527 --> 00:13:00,405 Test stanowi empiryczny dowód na to, że tak jest. 269 00:13:00,447 --> 00:13:02,240 Uwaga klienci Cloud 9. 270 00:13:02,282 --> 00:13:05,702 Dilda w cenie 69 centów znajdą państwo w alejce 69. 271 00:13:05,744 --> 00:13:08,580 My używamy interkomu, pajacu. Zostaw go. 272 00:13:08,622 --> 00:13:10,373 Może sama to zrób? 273 00:13:10,415 --> 00:13:13,793 Baba Booey, Howard Stern na prezydenta! 274 00:13:13,835 --> 00:13:15,462 Oddaj mi to! 275 00:13:15,504 --> 00:13:18,215 Penis, penis! Karen Figoletto to zdzira. 276 00:13:18,673 --> 00:13:20,759 Właściwie, młody, to ciekawsze niż wszystko, 277 00:13:20,800 --> 00:13:22,469 co powiedział dziś Jonah. 278 00:13:22,511 --> 00:13:24,596 Nasz menedżer ewidentnie myśli inaczej. 279 00:13:24,846 --> 00:13:27,974 Tak, bo jesteś wchodzącym w tyłek lizusem. 280 00:13:33,438 --> 00:13:34,814 Cudownego dnia. 281 00:13:37,984 --> 00:13:40,695 Nie wiem, co w ciebie wstąpiło. 282 00:13:41,112 --> 00:13:44,824 Masz szczęście, że Jonah nie wziął tego do siebie. 283 00:13:46,159 --> 00:13:48,620 - Jonah? - Wiesz, co mi powiedział, 284 00:13:48,662 --> 00:13:51,289 kiedy zapytałem, czy cię zwolni? 285 00:13:51,331 --> 00:13:53,375 Powiedział: „Nie mogę tego zrobić”. 286 00:13:53,625 --> 00:13:56,545 Bo nie może. Jestem jego szefową. 287 00:13:58,380 --> 00:14:02,092 Właśnie. Mówiłaś to, co uważasz. 288 00:14:03,134 --> 00:14:04,427 Przepraszam. 289 00:14:05,303 --> 00:14:07,013 Tak, kochanie? 290 00:14:07,347 --> 00:14:08,515 Wspaniałe wieści. 291 00:14:08,848 --> 00:14:10,392 Dostanę podwyżkę. 292 00:14:11,226 --> 00:14:14,813 Będzie nas stać na łódź i operację twojej mamy. 293 00:14:14,854 --> 00:14:17,482 Glenn, mogę wrócić do pracy? 294 00:14:17,774 --> 00:14:20,402 Tak. Tylko bądź miła dla Jonaha. 295 00:14:20,443 --> 00:14:22,153 Chyba że wolisz do końca dnia 296 00:14:22,195 --> 00:14:23,989 rujnować sobie plecy w magazynie. 297 00:14:32,872 --> 00:14:33,957 Bardzo przekonujące. 298 00:14:34,916 --> 00:14:36,543 Co masz na myśli, kochanieńka? 299 00:14:36,585 --> 00:14:39,796 Mam na myśli, kochanieńka, że trzeba było siedzieć przy lekach. 300 00:14:40,088 --> 00:14:41,256 Nie zwróciłabym uwagi. 301 00:14:41,965 --> 00:14:44,426 Nikt w pani wieku nie wywala kasy na nowe łóżko. 302 00:14:44,676 --> 00:14:46,511 Spójrzmy prawdzie w oczy. 303 00:14:46,803 --> 00:14:48,763 Ile lat snu jeszcze pani zostało? 304 00:14:49,139 --> 00:14:50,849 Nie rozumiem, co się dzieje. 305 00:14:51,141 --> 00:14:54,185 Ja pani powiem. Zdemaskowałam panią, kochanieńka. 306 00:14:54,769 --> 00:14:56,646 Halo, Chicago. 307 00:14:56,938 --> 00:14:58,648 Nie jestem taka głupia. 308 00:15:03,320 --> 00:15:05,822 Hej... 309 00:15:06,239 --> 00:15:08,617 Chyba daliśmy się ponieść emocjom. 310 00:15:08,908 --> 00:15:09,909 To prawda. 311 00:15:10,702 --> 00:15:12,621 To są twoje przeprosiny? 312 00:15:13,288 --> 00:15:16,333 Nie, chciałem tobie dać szansę na przeproszenie mnie. 313 00:15:18,293 --> 00:15:19,210 Okej, dziękuję. 314 00:15:19,252 --> 00:15:20,962 Mogę pomóc ci w czymś jeszcze? 315 00:15:23,632 --> 00:15:25,925 Skończył się Mrówkojad Nosey. 316 00:15:27,636 --> 00:15:30,430 - To taki pluszak... - Wiem, kim jest. Podam ci. 317 00:15:39,731 --> 00:15:43,068 - Pomóc ci z tym... - Nie, dziękuję. 318 00:15:43,109 --> 00:15:46,029 Umiem obsłużyć wózek widłowy. Tylko dawno tego nie robiłam 319 00:15:46,071 --> 00:15:48,782 i nie pamiętałam, że jest tu tyle dźwigni. 320 00:15:48,823 --> 00:15:50,367 Muszą ciągle coś ulepszać? 321 00:15:50,742 --> 00:15:52,952 Na pewno nie potrzebujesz pomocy? 322 00:15:52,994 --> 00:15:55,330 Bo ja się niedawno uczyłem instrukcji... 323 00:15:55,372 --> 00:15:56,706 Świetnie. 324 00:15:57,207 --> 00:15:59,834 Ale wiesz, czasem nawet najlepsza znajomość teorii 325 00:15:59,876 --> 00:16:02,921 niewiele daje w praktyce... 326 00:16:03,421 --> 00:16:05,465 Dobra, zrób to sama. 327 00:16:18,061 --> 00:16:20,522 No dobrze, Asie. Może ty spróbujesz? 328 00:16:20,897 --> 00:16:22,857 - Cios w jaja. - Garrett. 329 00:16:22,899 --> 00:16:24,234 Co tam? 330 00:16:24,275 --> 00:16:27,028 Widziałeś Jonaha? Mam pulpeciki z tej knajpki, 331 00:16:27,070 --> 00:16:28,780 którą nazywa ukrytym klejnotem. 332 00:16:29,572 --> 00:16:30,824 Kupiłeś mu pulpeciki? 333 00:16:31,241 --> 00:16:32,409 Tak, bo... 334 00:16:33,034 --> 00:16:36,329 Jonah jest tajemniczym pracownikiem. 335 00:16:36,371 --> 00:16:38,623 Serio? Nie. 336 00:16:40,417 --> 00:16:41,751 Ale mam złe wieści. 337 00:16:41,793 --> 00:16:44,254 - Jonah nie znosi pulpecików. - Co? 338 00:16:44,295 --> 00:16:46,339 Nie lubi ich. Ale wiesz, co lubi? 339 00:16:46,381 --> 00:16:48,842 Ciastka z tej piekarni na Birch. 340 00:16:48,883 --> 00:16:53,221 - Tej, o której ty zawsze opowiadasz? - Dokładnie tak. Jonah też ją lubi. 341 00:16:53,263 --> 00:16:54,931 Zwłaszcza kokosanki. 342 00:16:54,973 --> 00:16:56,516 Kokosanki, piekarnia, Birch. 343 00:16:56,558 --> 00:16:57,809 Tylko bez czekolady. 344 00:16:57,851 --> 00:16:59,978 - Jasne. Robi się. - I o to chodzi. 345 00:17:04,733 --> 00:17:06,693 Pan jest tajemniczym klientem, prawda? 346 00:17:08,403 --> 00:17:09,821 Spoko, nikomu nie powiem. 347 00:17:10,530 --> 00:17:13,158 Może to coś robi? 348 00:17:14,743 --> 00:17:16,244 - Nie. - Chyba nie. 349 00:17:16,286 --> 00:17:18,121 - Dobra. - Wyłącz to. 350 00:17:18,163 --> 00:17:19,247 - Sorry. - Wyłącz! 351 00:17:19,289 --> 00:17:20,623 Już. Dobra. 352 00:17:22,542 --> 00:17:23,626 Twoja kolej. 353 00:17:26,379 --> 00:17:28,298 Stop! 354 00:17:29,841 --> 00:17:32,427 Pod spodem są drukarki, zgnieciesz je! 355 00:17:34,095 --> 00:17:36,264 - Fajne? - Niefajne. 356 00:17:38,516 --> 00:17:41,686 - Obracam się. - Spokojnie. 357 00:17:43,646 --> 00:17:45,774 Nic nie robię! To samo jedzie! 358 00:17:47,275 --> 00:17:49,944 - O tak? - Jezu. 359 00:17:49,986 --> 00:17:51,196 Amy! 360 00:17:54,365 --> 00:17:57,660 Wszystko mi się przypomina. 361 00:17:58,119 --> 00:18:00,163 To jak jazda na 4-tonowym rowerze. 362 00:18:00,538 --> 00:18:03,583 Słyszysz? Tak brzmi zwycięstwo. 363 00:18:04,125 --> 00:18:06,169 Nie. 364 00:18:15,678 --> 00:18:16,805 No cóż. 365 00:18:22,769 --> 00:18:26,523 NIEBIAŃSKIE ZAKUPY W ZIEMSKICH CENACH 366 00:18:33,154 --> 00:18:36,950 Chcesz pogadać czy będziemy dalej 367 00:18:36,991 --> 00:18:39,828 demolować magazyn? 368 00:18:45,500 --> 00:18:47,710 Dobra. Nikomu tu o tym nie powiedziałam, 369 00:18:47,752 --> 00:18:50,338 bo będzie mi głupio, jeśli nic z tego nie wyjdzie, 370 00:18:50,380 --> 00:18:53,299 ale zapisałam się na studia wieczorowe. 371 00:18:53,341 --> 00:18:55,510 - To... - Jeśli chcesz użyć sformułowań 372 00:18:55,552 --> 00:18:58,513 „dzielna”, „odważna” lub „dziewczyny górą”, to zamilcz. 373 00:19:01,766 --> 00:19:03,852 No więc się poirytowałam, 374 00:19:04,185 --> 00:19:07,355 kiedy zacząłeś przechwalać się swoim durnym testem, 375 00:19:07,397 --> 00:19:09,732 jakby dowodził, że jesteś ode mnie mądrzejszy. 376 00:19:09,774 --> 00:19:11,276 Wcale nie uważam, że jestem. 377 00:19:11,317 --> 00:19:14,529 Wiem, że nie jesteś, i to mnie właśnie wkurza. 378 00:19:15,655 --> 00:19:19,450 Jesteś jednym z tych, którym wszystko się udaje. 379 00:19:25,415 --> 00:19:27,375 Wyleciałem ze szkoły biznesu. 380 00:19:30,128 --> 00:19:31,296 W Chicago. 381 00:19:31,754 --> 00:19:33,548 I tak mi się tam nie podobało. 382 00:19:33,840 --> 00:19:37,760 Miałem 28 lat i nie wiedziałem, co chcę robić w życiu. 383 00:19:37,802 --> 00:19:41,431 Okazało się, że najwyraźniej chciałem zadłużyć się po uszy. 384 00:19:42,640 --> 00:19:43,850 I co zrobiłeś? 385 00:19:44,851 --> 00:19:46,477 Wsiadłem w auto. 386 00:19:47,437 --> 00:19:49,147 W końcu zgłodniałem, 387 00:19:49,689 --> 00:19:52,609 więc się zatrzymałem w jakimś sklepie w St. Louis 388 00:19:52,650 --> 00:19:55,403 i zobaczyłem, że szukają pracowników. 389 00:20:00,491 --> 00:20:03,453 Gdybyś nie była moją szefową, 390 00:20:04,412 --> 00:20:07,123 powiedziałbym, że powinniśmy stąd pójść 391 00:20:07,165 --> 00:20:09,500 i udawać, że nie wiemy, co się stało. 392 00:20:10,335 --> 00:20:11,461 Jasne. 393 00:20:14,797 --> 00:20:18,217 Chociaż... te śruby są dość zardzewiałe. 394 00:20:18,259 --> 00:20:19,969 Totalnie mogły same puścić. 395 00:20:20,011 --> 00:20:21,971 Dwa razy nie musisz powtarzać. 396 00:20:22,597 --> 00:20:24,599 Jonah! 397 00:20:30,063 --> 00:20:31,898 Z drogi! 398 00:20:37,028 --> 00:20:40,490 W tej sytuacji poradziłeś sobie całkiem nieźle. 399 00:20:40,782 --> 00:20:43,618 Muszę przyznać, że facet jest dobry. 400 00:20:43,952 --> 00:20:46,162 Nie zdziwiłabym się, gdyby szkoliło go CIA. 401 00:20:46,204 --> 00:20:48,081 Pewnie spędził z nimi trochę czasu. 402 00:20:48,122 --> 00:20:50,667 Wiesz, że to ten sam koleś co ostatnio, prawda? 403 00:20:51,042 --> 00:20:52,377 To jak wypadliśmy? 404 00:20:53,044 --> 00:20:55,546 Na szczęście nasz wynik i tak jest niezły 405 00:20:55,588 --> 00:20:57,215 w porównaniu z Richmond Hights. 406 00:20:57,507 --> 00:20:59,884 Okazuje się, że w piwnicy produkowali amfę, 407 00:20:59,926 --> 00:21:02,595 co, jak się okazuje, było przykrywką dla walk psów. 408 00:21:04,472 --> 00:21:05,974 To jest mój ulubiony moment. 409 00:21:06,891 --> 00:21:09,435 - Co pani robi? - Wszędzie zwęszę kamerę. 410 00:21:09,727 --> 00:21:11,020 Oszalała pani? 411 00:21:12,730 --> 00:21:14,732 Kamera mnie kocha.