1 00:00:14,880 --> 00:00:17,560 Już prawie jesteśmy. Trzymaj się, stary. 2 00:00:19,200 --> 00:00:20,440 Wytrzymaj jeszcze. 3 00:00:22,240 --> 00:00:24,360 Są na plantacji. Nie widzimy ich. 4 00:00:34,720 --> 00:00:35,760 Usiądź. 5 00:00:38,800 --> 00:00:41,760 Odpocznijcie. Poszukam wejścia. 6 00:00:44,360 --> 00:00:45,800 W porządku? 7 00:00:50,720 --> 00:00:53,720 Zabierzemy cię do domu, Yaara. 8 00:00:54,680 --> 00:00:56,360 Wszystko dobrze? 9 00:00:57,440 --> 00:00:59,800 Dobrze się czujesz? Spójrz na mnie. 10 00:01:35,600 --> 00:01:38,880 Tutaj 300. Idziemy w kierunku naszych ludzi. 11 00:01:38,960 --> 00:01:41,720 Oddział izraelski. Czekaj. 12 00:01:42,040 --> 00:01:43,880 Zdejmij ten mundur. 13 00:01:44,800 --> 00:01:46,680 Opuścić broń. 14 00:01:47,000 --> 00:01:48,000 [ARABSKI] [Stać!] 15 00:01:48,080 --> 00:01:50,080 [- Stać!] - Jesteśmy Izraelczykami! 16 00:01:53,080 --> 00:01:54,480 Nie strzelać! 17 00:01:54,600 --> 00:01:58,040 Nie strzelajcie! 18 00:01:58,120 --> 00:02:00,280 Nie strzelajcie. 19 00:02:02,160 --> 00:02:05,000 Sagi. Zabierz go, idziemy. 20 00:02:06,160 --> 00:02:08,880 Tutaj 1A. Znaleźliśmy ich. 21 00:02:09,440 --> 00:02:10,400 Tak! 22 00:02:18,520 --> 00:02:20,520 Przekroczyliśmy granicę. 23 00:02:21,400 --> 00:02:25,680 Oddział 68, ewakuacja w drodze. Dobra robota. 24 00:02:46,200 --> 00:02:47,640 Dziękuję. 25 00:03:31,440 --> 00:03:34,840 [Bashar...] 26 00:03:36,480 --> 00:03:38,120 [Dokąd ją zabrali?] 27 00:03:39,000 --> 00:03:41,440 [To ty przyprowadziłeś tu Izraelczyków?] 28 00:03:43,640 --> 00:03:47,720 [Posłuchaj mnie.] 29 00:03:47,800 --> 00:03:51,120 [Ty przyprowadziłeś tych Syjonistów czy nie?] 30 00:03:52,320 --> 00:03:56,920 [Zrozum mnie. Pojmali moją córkę.] 31 00:03:59,120 --> 00:04:01,400 [Przysięgam, nie miałem wyboru.] 32 00:04:02,320 --> 00:04:03,560 [Nie miałem...] 33 00:04:06,320 --> 00:04:07,320 [Bashar.] 34 00:04:10,560 --> 00:04:13,040 [Bashar!] 35 00:04:24,640 --> 00:04:27,600 NETFLIX - SERIAL ORYGINALNY 36 00:05:17,440 --> 00:05:19,360 Chodź do środka. 37 00:05:19,560 --> 00:05:20,960 Pyta o ciebie. 38 00:05:21,040 --> 00:05:22,560 Wie, że tu jesteś. 39 00:05:24,840 --> 00:05:26,280 Za chwilę. 40 00:05:27,800 --> 00:05:30,280 Będę przy tobie, spokojnie. 41 00:05:31,920 --> 00:05:34,280 Powiedz jej, co się stało. 42 00:05:35,040 --> 00:05:38,600 Byłeś z nim. Powinna wiedzieć. 43 00:05:48,240 --> 00:05:49,880 Nie dam rady. 44 00:05:56,320 --> 00:05:58,000 Jestem z tobą. 45 00:05:59,640 --> 00:06:01,200 Już dobrze. 46 00:06:07,200 --> 00:06:09,640 - Przyjdź jutro z nią pogadać. - Dobrze. 47 00:06:11,880 --> 00:06:13,560 Idź odpocząć. 48 00:07:29,560 --> 00:07:31,080 Przykro mi, skarbie. 49 00:07:34,560 --> 00:07:36,480 Strasznie mi przykro. 50 00:07:53,440 --> 00:07:54,440 Jestem przy tobie. 51 00:08:07,480 --> 00:08:08,840 Zajmę się tym. 52 00:08:22,680 --> 00:08:25,200 Dzieci wszystko wyczuły. 53 00:08:25,280 --> 00:08:28,080 Nie wiem, w jaki sposób. 54 00:08:31,040 --> 00:08:35,640 Ido nie odstępował telewizora. Oglądał wiadomości. 55 00:08:35,760 --> 00:08:40,280 Kiedy tylko mówili o Gazie, pytał: „On tam jest, prawda?”. 56 00:08:40,360 --> 00:08:43,880 Mówiłam: „Skąd, nie gadaj głupot”. 57 00:08:48,680 --> 00:08:52,360 Strasznie się ucieszyli, kiedy oznajmili, że Yaara jest Izraelu. 58 00:08:52,560 --> 00:08:55,840 Ido skakał po całym domu. 59 00:08:57,480 --> 00:09:01,240 Cały kraj był w euforii. 60 00:09:02,120 --> 00:09:03,880 To było szaleństwo. 61 00:09:47,040 --> 00:09:48,960 [Niech Allah zmiłuje się nad twoim ojcem.] 62 00:09:49,520 --> 00:09:52,160 [Nie spodziewałby się, że spocznie w Gazie.] 63 00:09:54,160 --> 00:09:56,400 [Cały czas o tobie myślał.] 64 00:09:57,200 --> 00:10:01,560 [Bez przerwy myślał o rodzinie i innych więźniach.] 65 00:10:03,600 --> 00:10:07,440 [Chodź, pora zaczynać.] 66 00:10:09,360 --> 00:10:13,920 [Chciałbym, żebyś u nas zamieszkał. Jutro, jeśli zechcesz,] 67 00:10:14,000 --> 00:10:17,520 [możesz dołączyć do bojowników ruchu oporu.] 68 00:10:17,880 --> 00:10:20,200 [Z chęcią cię przyjmą.] 69 00:10:20,760 --> 00:10:25,280 [A teraz odpocznij i skup się na sobie.] 70 00:10:25,360 --> 00:10:28,920 [Zastanów się, czego chciałby twój ojciec.] 71 00:10:31,360 --> 00:10:33,400 [Chodź, chłopcze.] 72 00:10:39,080 --> 00:10:41,160 Mówi się, że była to 73 00:10:41,240 --> 00:10:45,200 jedna z najbardziej brawurowych operacji Izraelczyków. 74 00:10:45,280 --> 00:10:48,600 Możemy już oficjalnie ogłosić, że niestety 75 00:10:48,680 --> 00:10:50,720 w akcji poległ jeden z żołnierzy. 76 00:10:51,920 --> 00:10:54,640 Jego nazwisko oraz stopień są na razie tajemnicą. 77 00:10:54,720 --> 00:10:58,160 Mieszkał w centrum Izraela z żoną i dwójką dzieci. 78 00:11:13,600 --> 00:11:14,480 GABI 79 00:11:16,760 --> 00:11:19,840 - Halo? - Jedziesz? 80 00:11:21,440 --> 00:11:26,120 Doron! Nie zaszywaj się, słyszysz? 81 00:11:27,840 --> 00:11:32,320 Pojadę tam później, sam, jak już… będzie po wszystkim. 82 00:11:32,400 --> 00:11:35,520 To nie w twoim stylu. Co z tobą? 83 00:11:36,840 --> 00:11:39,440 Przestań, to pogrzeb twojego kumpla. 84 00:11:39,520 --> 00:11:42,240 Weź się w garść, ubierz i przyjeżdżaj. 85 00:11:43,600 --> 00:11:46,240 Potrzebujemy cię, Doron. Cały zespół. 86 00:11:47,120 --> 00:11:50,120 Rozłączam się. Powiedz, że zaspałem. 87 00:11:50,200 --> 00:11:52,360 Albo że dochodzę do siebie. 88 00:11:52,440 --> 00:11:57,400 Do jasnej cholery, zrób to dla mnie. Potrzebuję cię. 89 00:11:57,520 --> 00:12:00,120 - Rozłączam się, na razie, Gabi. - Do diabła! 90 00:12:04,480 --> 00:12:08,080 [- Chwalmy Allaha!] [- Allah jest wielki!] 91 00:12:31,400 --> 00:12:33,280 Zrobili z niego bohatera. 92 00:12:34,840 --> 00:12:36,760 Chcesz zobaczyć coś ciekawego? 93 00:12:37,920 --> 00:12:39,600 Na dole strony piątej. 94 00:12:41,080 --> 00:12:43,800 „Brygady Izz ad-Din al-Kassama informują, 95 00:12:43,880 --> 00:12:47,560 że Hani Al Jabari zginął jako szahid w trakcie misji”. 96 00:12:49,000 --> 00:12:50,240 Nie do wiary. 97 00:12:51,280 --> 00:12:53,200 Teraz chyba możesz odejść, co? 98 00:12:54,600 --> 00:12:56,200 Mogłabym. 99 00:12:57,080 --> 00:12:58,640 Idziemy? 100 00:13:00,320 --> 00:13:04,240 - Mam spotkanie. - Jak to? Wszyscy są na pogrzebie. 101 00:13:05,800 --> 00:13:07,520 Nie wygłupiaj się, chodź. 102 00:13:08,760 --> 00:13:11,760 [Naszą duszą i krwią odkupimy Al-Aksę.] 103 00:14:32,520 --> 00:14:34,000 JIHAD HAMDAN 104 00:15:26,800 --> 00:15:28,800 AWICHAJ BEN-HAIM NA ZAWSZE W PAMIĘCI 105 00:15:32,840 --> 00:15:34,800 Wybacz, że nie przyszedłem. 106 00:15:37,040 --> 00:15:38,680 To było zbyt trudne. 107 00:15:47,040 --> 00:15:49,160 Nie wierzę, że pozwoliłem ci umrzeć. 108 00:15:57,600 --> 00:16:00,280 Za co? No powiedz, za co? 109 00:16:01,840 --> 00:16:04,200 I tak uwolniliby dziewczynę. 110 00:16:05,520 --> 00:16:07,360 Na co to było? 111 00:16:12,880 --> 00:16:14,440 Poszedłeś za mną... 112 00:16:17,760 --> 00:16:20,800 a ja cię nie uratowałem. 113 00:16:20,960 --> 00:16:22,240 Wybacz. 114 00:16:25,800 --> 00:16:27,280 Przepraszam cię. 115 00:17:24,720 --> 00:17:27,960 [Setki członków ruchu oporu zginęły jako szahidzi] 116 00:17:28,040 --> 00:17:31,360 [w walce z Syjonistami w Chan Junus i Rafah.] 117 00:17:31,440 --> 00:17:34,080 [Dziś zostali pochowani.] 118 00:17:34,160 --> 00:17:38,520 [Setki tysięcy osób przyszły na pogrzeby dzielnych szahidów,] 119 00:17:38,600 --> 00:17:40,280 [których część należała do Hamasu,] 120 00:17:40,360 --> 00:17:45,280 [brygady Męczenników Al-Aksy i brygady Abu Ammar w Rafah.] 121 00:17:45,400 --> 00:17:49,600 [W telewizji wroga wyemitowano wywiad z młodą Izraelką,] 122 00:17:49,680 --> 00:17:53,320 [którą uwolniono podczas tej bestialskiej misji] 123 00:17:53,400 --> 00:17:57,800 [przeprowadzonej w Strefie Gazy przez wrogie tajne służby.] 124 00:17:57,880 --> 00:17:59,200 [Obejrzyjmy go.] 125 00:17:59,280 --> 00:18:00,680 Myślałam o Eladzie, 126 00:18:00,760 --> 00:18:01,840 o tym, co go spotkało. 127 00:18:03,960 --> 00:18:07,240 Zapewne czuł się osamotniony na ulicach Gazy. 128 00:18:08,760 --> 00:18:10,720 Nasi porywacze 129 00:18:10,800 --> 00:18:12,960 pozwolili mu umrzeć. 130 00:18:13,560 --> 00:18:15,400 Nie liczą się z ludzkim życiem. 131 00:18:52,400 --> 00:18:54,240 [Dzień dobry, Hayfa, jak się masz?] 132 00:18:55,440 --> 00:18:56,960 [Czego ode mnie chcesz?] 133 00:18:58,000 --> 00:18:59,400 [Dobrze wiesz.] 134 00:18:59,680 --> 00:19:03,640 [Mówiłam już, że nic z tego. W twoich snach.] 135 00:19:04,560 --> 00:19:08,440 [Dlaczego?] 136 00:19:09,280 --> 00:19:11,880 [Matka jest w więzieniu.] 137 00:19:11,960 --> 00:19:14,040 [Czy to miejsce dla takiej kobiety?] 138 00:19:14,600 --> 00:19:19,480 [Co to za życie, kiedy dzieli się celę z sześcioma kobietami?] 139 00:19:21,720 --> 00:19:23,640 [Jesteś szatanem.] 140 00:19:24,720 --> 00:19:27,280 [Jeszcze dziś może wrócić do domu.] 141 00:19:27,360 --> 00:19:30,960 [Wystarczy jedno słowo, a w południe może być tutaj.] 142 00:19:31,520 --> 00:19:34,360 [Dość. Dlaczego nam to robicie?] 143 00:19:36,240 --> 00:19:37,480 [Nie macie litości?] 144 00:19:38,040 --> 00:19:41,120 [Na jak duże okrucieństwo możecie się zdobyć?] 145 00:19:41,200 --> 00:19:43,080 [Tak duże, jak trzeba.] 146 00:19:43,960 --> 00:19:47,760 [Wczoraj pochowałem żołnierza, którego zabił twój brat.] 147 00:19:47,840 --> 00:19:52,120 [Gwarantuję, że nie spocznę, póki Bashar nie trafi w moje ręce.] 148 00:19:56,680 --> 00:20:00,960 [Pozwól, że zarysuję ci pewną wersję wydarzeń.] 149 00:20:01,880 --> 00:20:04,480 [Razem z mamą wstajecie rano.] 150 00:20:05,160 --> 00:20:09,280 [Szykujecie maklubę i jutę.] 151 00:20:09,720 --> 00:20:11,560 [Jedziecie na posterunek] 152 00:20:12,720 --> 00:20:17,120 [Macie zgodę na wjazd do Izraela. Jedziecie do więzienia Nafkha.] 153 00:20:17,280 --> 00:20:20,280 [Wchodzicie na dziedziniec.] 154 00:20:21,000 --> 00:20:25,200 [Tam już czeka Bashar.] 155 00:20:27,200 --> 00:20:30,680 [Tulicie się i całujecie.] 156 00:20:31,560 --> 00:20:36,440 [Siadacie do wspólnego posiłku i śmiejecie się.] 157 00:20:39,360 --> 00:20:42,800 [Musisz z nim tylko porozmawiać] 158 00:20:43,000 --> 00:20:47,320 [i poprosić, żeby spotkał się na granicy z kapitanem Ayubem.] 159 00:20:49,200 --> 00:20:50,600 [Tylko tyle.] 160 00:20:57,880 --> 00:21:03,040 [Możesz prosić o to setki razy. Tysiące razy możesz złamać mi serce,] 161 00:21:03,200 --> 00:21:05,080 [ale i tak ci nie pomogę!] 162 00:21:10,440 --> 00:21:12,360 [Przemyślałeś moją propozycję?] 163 00:21:13,920 --> 00:21:16,520 [Ojciec pewnie chciałby, żebyś mnie posłuchał.] 164 00:21:16,840 --> 00:21:18,640 [Bashar, boję się o ciebie.] 165 00:21:18,720 --> 00:21:23,480 [Rozumiem to, naprawdę.] 166 00:21:23,760 --> 00:21:27,360 [- Myślałem o propozycji, ale...] [- Wcale nie.] 167 00:21:28,560 --> 00:21:31,320 [Chcesz zemsty, przelewu krwi.] 168 00:21:32,400 --> 00:21:34,320 [Widzę to w twoich oczach.] 169 00:21:39,280 --> 00:21:41,080 [Tak, właśnie tego chcę.] 170 00:21:44,520 --> 00:21:46,120 [I wiem, jak to osiągnąć.] 171 00:21:52,200 --> 00:21:53,680 [Wiesz...] 172 00:21:57,200 --> 00:22:00,360 [Abu Fadi powiedział kiedyś, że potrafię znokautować.] 173 00:22:02,280 --> 00:22:05,480 [Nokaut to zwycięskie uderzenie,] 174 00:22:06,480 --> 00:22:09,480 [z którego przeciwnik się nie podniesie.] 175 00:22:13,320 --> 00:22:17,240 [Powiedział: „Odpieraj ciosy,] 176 00:22:18,520 --> 00:22:23,400 [aż przeciwnik się zmęczy, a wtedy wykończ go jednym ciosem.] 177 00:22:25,480 --> 00:22:26,920 [Nokautem”.] 178 00:22:34,120 --> 00:22:35,560 [Czcigodny szejku.] 179 00:22:40,840 --> 00:22:42,840 [Proszę o błogosławieństwo.] 180 00:23:12,600 --> 00:23:15,600 [Jak tam, Fahed? Jak rodzina?] 181 00:23:15,800 --> 00:23:18,840 [Dobrze. A jak u ciebie? Jak noga?] 182 00:23:18,960 --> 00:23:21,760 [Z nogą w porządku.] 183 00:23:22,960 --> 00:23:25,600 [Ale boli tutaj, wyżej.] 184 00:23:26,120 --> 00:23:29,840 [Gdzie? Serce? Mówiłeś lekarzowi?] 185 00:23:30,400 --> 00:23:32,680 [Nic mi nie jest. Życie jest ciężkie.] 186 00:23:33,600 --> 00:23:36,320 [Jestem przemęczony.] 187 00:23:37,360 --> 00:23:40,920 [Wyczerpanie niszczy ciało, a zmartwienia wyniszczają duszę.] 188 00:23:41,000 --> 00:23:43,640 [Mnie dopadły obie rzeczy.] 189 00:23:44,760 --> 00:23:46,160 [Rozluźnij się.] 190 00:23:47,440 --> 00:23:48,680 Dobrze. 191 00:23:50,560 --> 00:23:54,200 [Jak ojciec? Nadal czeka na zgodę na wyjazd do Jordanii?] 192 00:23:55,480 --> 00:23:58,640 [- Już ją dostał.] [- Naprawdę?] 193 00:23:58,720 --> 00:23:59,920 [Boli?] 194 00:24:00,920 --> 00:24:03,040 [Latami się o nią starał. Cierpliwie czekał.] 195 00:24:03,800 --> 00:24:05,200 [Boli?] 196 00:24:05,800 --> 00:24:09,920 [W zeszłym tygodniu niespodziewanie dostał telefon, że zgoda już jest.] 197 00:24:10,000 --> 00:24:13,560 [Niesamowite. Cuda biurokracji.] 198 00:24:14,600 --> 00:24:16,480 [Życz mu bezpiecznej podróży.] 199 00:24:16,560 --> 00:24:18,800 [Na pewno ucieszy go widok wnucząt.] 200 00:24:19,080 --> 00:24:20,720 [Z pewnością.] 201 00:24:27,720 --> 00:24:29,160 [Do dzieła.] 202 00:25:01,240 --> 00:25:03,440 Cześć, tu Hila. Nie mogę odebrać. 203 00:25:03,520 --> 00:25:05,000 Zostaw krótką wiadomość. 204 00:25:15,440 --> 00:25:16,920 Dzięki, że oddzwoniłeś. 205 00:25:17,000 --> 00:25:20,000 Prezydent Izraela chce ci dać medal, 206 00:25:20,200 --> 00:25:22,040 dowódca Szin Betu chce ci uścisnąć rękę, 207 00:25:22,120 --> 00:25:23,640 Yaara chce wpaść z rodziną. 208 00:25:23,720 --> 00:25:27,040 Wszyscy chcą ci podziękować, więc ogarnij się! 209 00:25:27,120 --> 00:25:29,200 Mogę zadać pytanie? 210 00:25:29,280 --> 00:25:32,040 Dokonaliście rzeczy niemalże niemożliwej. 211 00:25:32,120 --> 00:25:35,360 Cały kraj jest z was dumny. Doceń siebie choć raz. 212 00:25:35,840 --> 00:25:37,240 Straciliśmy Awichaja. 213 00:25:38,400 --> 00:25:41,000 - Ja go straciłem. - Wręcz przeciwnie. 214 00:25:41,520 --> 00:25:43,640 Zrobiłeś, co mogłeś. On o tym wiedział. 215 00:25:44,520 --> 00:25:47,280 To samo chce ci powiedzieć Hagit. 216 00:25:47,360 --> 00:25:50,640 - Spotkaj się z nią. - Dobrze, pójdę jutro. 217 00:25:51,880 --> 00:25:54,720 - Gdzie Hila? - W biurze ds. Gazy, a gdzie? 218 00:25:54,800 --> 00:25:57,920 - Pracuje na dwie zmiany. Gaza... - Jest w gotowości, wiem. 219 00:25:58,480 --> 00:26:01,240 - Przekaż jej, że dzwoniłem. - Dobrze. 220 00:26:01,760 --> 00:26:05,480 Zaraz wyślę ją do domu, żeby odpoczęła. 221 00:26:06,120 --> 00:26:08,880 Jak to się skończy? 222 00:26:11,040 --> 00:26:14,240 [Będzie dobrze.] 223 00:27:41,000 --> 00:27:42,400 Doron... 224 00:27:45,040 --> 00:27:47,320 Podobno Gaza jest gotowa do walki. 225 00:27:49,280 --> 00:27:51,160 Żeby tylko. 226 00:27:51,680 --> 00:27:55,000 Cały dzień mamy spotkania, oceny sytuacji... 227 00:27:55,080 --> 00:27:57,200 Narobiliście niezłego bajzlu. 228 00:28:21,080 --> 00:28:25,680 Wyobrażałem sobie, że będę zakładnikiem Hamasu przez 10-20 lat. 229 00:28:26,280 --> 00:28:28,120 Przesłuchania, tortury. 230 00:28:29,120 --> 00:28:33,600 Z dala od ciebie i dzieci. 231 00:28:35,680 --> 00:28:36,920 Chciałem ją uratować. 232 00:28:38,640 --> 00:28:40,800 A Yaary nawet tam nie było. 233 00:28:43,920 --> 00:28:47,800 Co z Hagit? Chcesz, żebyśmy poszli do niej razem? 234 00:28:58,640 --> 00:28:59,800 Przyznaj... 235 00:29:01,480 --> 00:29:03,880 były przesłanki, że Yaara tam jest, prawda? 236 00:29:06,280 --> 00:29:09,680 Tak, ale to nieistotne. 237 00:29:11,640 --> 00:29:14,120 Odbiliście ją i to jest niesamowite. 238 00:29:15,240 --> 00:29:19,480 Nie masz pojęcia, co się teraz dzieje w wojsku. Totalny chaos. 239 00:29:19,560 --> 00:29:22,200 Powinna tam być czy nie? 240 00:29:22,280 --> 00:29:25,280 - Taką miałam informację od koordynatora. - O czym? 241 00:29:25,360 --> 00:29:28,640 O jej przeniesieniu. Dzień wcześniej była w Rafah. 242 00:29:28,720 --> 00:29:30,840 Sądziłam, że wrócili z nią do szpitala. 243 00:29:33,040 --> 00:29:36,320 Więc to były twoje przypuszczenia czy koordynatora? 244 00:29:37,160 --> 00:29:39,680 Co to za przesłuchanie? 245 00:29:46,000 --> 00:29:49,120 Powinna być w szpitalu czy nie? 246 00:29:49,200 --> 00:29:50,680 Czego ode mnie chcesz? 247 00:29:51,920 --> 00:29:55,440 Musieliśmy decydować szybko w tym całym chaosie, 248 00:29:55,520 --> 00:29:58,520 kiedy wy byliście w terenie z Hanim i Basharem. 249 00:29:59,160 --> 00:30:02,840 - Podjęłam decyzję. - Dobrze. 250 00:30:04,400 --> 00:30:06,320 Nie zwalaj tego na mnie. 251 00:30:06,400 --> 00:30:09,800 Chciałeś tam wrócić tak samo jak ja. Chcieliśmy ją uratować. 252 00:30:09,880 --> 00:30:13,680 Mnie chodziło o Yaarę, a tobie o Haniego! 253 00:30:13,760 --> 00:30:17,120 Oczywiście! Wiesz, jakie znaczenie miałoby jego pojmanie? 254 00:30:17,200 --> 00:30:19,600 Co moglibyśmy z niego wyciągnąć? 255 00:30:20,280 --> 00:30:22,000 Wiem tylko, że Awichaj nie żyje. 256 00:30:23,440 --> 00:30:25,240 Myślisz, że tego nie rozumiem? 257 00:30:28,160 --> 00:30:33,440 To nasza praca. Mamy swój cel, na który przystałeś. 258 00:30:33,640 --> 00:30:37,520 To była największa operacja Izraela. Dostaniecie medale za odwagę. 259 00:30:37,600 --> 00:30:39,600 W nosie mam medal! 260 00:30:39,680 --> 00:30:42,640 Okłamałaś mnie, Gabiego i całą resztę! 261 00:30:42,720 --> 00:30:45,560 Wmówiłaś nam, że Yaara tam będzie! 262 00:30:45,640 --> 00:30:49,840 A ty ruszyłeś w pościg za Basharem, mimo że Eli kazał ci się wycofać. 263 00:30:51,280 --> 00:30:52,680 Tak czy nie? 264 00:30:53,280 --> 00:30:56,080 Nie zwalaj tego na mnie. Jesteśmy podobni! 265 00:30:56,160 --> 00:31:01,120 Podobni? Ja znam granice. Nie kłamię i nie wysyłam ludzi na śmierć! 266 00:31:04,880 --> 00:31:09,800 Możesz uciekać, czuć niesmak, przeklinać mnie, 267 00:31:10,440 --> 00:31:13,360 ale tacy jak my nie zaznają przebaczenia. 268 00:31:13,480 --> 00:31:17,360 Jeśli sądzisz, że ludzie wybaczą ci to, co zrobiłeś, to się mylisz. 269 00:31:30,800 --> 00:31:34,840 Uważa się, że była to najniebezpieczniejsza operacja 270 00:31:34,920 --> 00:31:37,960 z udziałem oddziałów Izraela w Strefie Gazy. 271 00:31:42,120 --> 00:31:43,280 Już idę. 272 00:31:47,600 --> 00:31:48,800 Chwila. 273 00:32:04,680 --> 00:32:08,480 - Mogę wrócić później. - Wchodź, ty natrętna babo. 274 00:32:15,000 --> 00:32:16,080 Nieźle. 275 00:32:18,920 --> 00:32:21,520 Opróżniłem dla ciebie kilka szuflad. 276 00:32:21,640 --> 00:32:24,000 Opróżniłeś kilka szuflad? 277 00:32:24,080 --> 00:32:25,840 - Tak. - Sknera. 278 00:32:27,920 --> 00:32:30,040 Sknera? Poszedłem też po zakupy. 279 00:32:30,120 --> 00:32:32,000 - Naprawdę? - Tak. 280 00:32:32,080 --> 00:32:36,280 - I co mi kupiłeś? - Twoje ulubione jogurty. 281 00:32:37,360 --> 00:32:39,560 Z magnezem i bez magnezu. 282 00:32:40,760 --> 00:32:42,560 Smakują jak skarpeta. 283 00:33:07,560 --> 00:33:10,880 - Aua… - Nie bądź mięczakiem. 284 00:33:13,480 --> 00:33:15,360 No co za zdzira... 285 00:33:20,960 --> 00:33:23,200 Nie powinniśmy się zbierać? 286 00:33:25,240 --> 00:33:27,840 Owszem, ale za chwilę. 287 00:33:28,360 --> 00:33:31,600 Otrzymali medale za odwagę w pałacu prezydenckim... 288 00:33:31,840 --> 00:33:35,760 - Ile razem z orzeszkami? - Osiemdziesiąt pięć. 289 00:33:35,840 --> 00:33:38,400 Za misję ratunkową Yaary Zarhi... 290 00:33:38,480 --> 00:33:41,240 Trzeba być szaleńcem, żeby zrobić coś takiego. 291 00:33:41,320 --> 00:33:43,640 Medal za odwagę otrzymała również 292 00:33:43,720 --> 00:33:45,800 rodzina żołnierza, który zginął w akcji. 293 00:33:45,880 --> 00:33:49,160 Tak, to kompletni wariaci. 294 00:33:50,800 --> 00:33:52,520 - Miłego dnia. - Wzajemnie. 295 00:33:52,600 --> 00:33:54,640 Działali w Strefie Gazy pod ostrzałem 296 00:33:54,720 --> 00:33:56,840 i otrzymali medale za operację, 297 00:33:56,920 --> 00:34:02,120 dzięki której Izrael uniknął otwartej wojny z Hamasem. 298 00:34:03,120 --> 00:34:06,560 Staliśmy niczym mumie albo figury woskowe. 299 00:34:07,280 --> 00:34:10,080 Ciesz się, że nie nosisz szpilek. 300 00:34:17,480 --> 00:34:21,480 Czemu tak szybko się zmyliśmy? Widzieliście to jedzenie? 301 00:34:21,560 --> 00:34:23,200 Sushi, słodycze... 302 00:34:23,280 --> 00:34:25,600 Ja zadowolę się arakiem i orzeszkami. 303 00:34:25,680 --> 00:34:27,520 Nie cierpię araku. Weź to. 304 00:34:31,600 --> 00:34:33,320 Niezła uroczystość. 305 00:34:35,600 --> 00:34:37,120 Gdyby Awichaj tu był... 306 00:34:39,480 --> 00:34:42,200 Gdyby tu był, nie byłoby tej uroczystości. 307 00:35:00,840 --> 00:35:04,640 [Oddamy ci dwóch najlepszych ludzi.] 308 00:35:11,880 --> 00:35:13,960 [- Pokój z wami.] [- Z tobą również.] 309 00:35:14,040 --> 00:35:15,600 [Pokój z tobą.] 310 00:35:20,560 --> 00:35:22,080 [Zaufajmy Allahowi.] 311 00:35:42,360 --> 00:35:47,640 Wybacz, że mnie nie było. To było zbyt trudne. Nadal jest. 312 00:35:47,840 --> 00:35:49,120 Nie szkodzi. 313 00:35:51,240 --> 00:35:52,920 Powiedz, jak to tego doszło. 314 00:35:55,360 --> 00:35:57,000 Był bardzo odważny. 315 00:35:59,840 --> 00:36:04,040 Mimo że ledwo się trzymał, próbował mnie rozśmieszać. 316 00:36:06,840 --> 00:36:08,800 Pytał, czy po dostanie zwolnienie. 317 00:36:12,560 --> 00:36:14,040 Wariat… 318 00:36:19,080 --> 00:36:21,440 Myślałem, że go uratuję. 319 00:36:23,160 --> 00:36:25,160 Był silny. 320 00:36:26,280 --> 00:36:28,080 Ale zawiodłem. 321 00:36:29,080 --> 00:36:31,200 Przysięgam, próbowałem. 322 00:36:34,200 --> 00:36:35,360 Wiem. 323 00:36:36,920 --> 00:36:39,320 Wszystko mi powiedzieli. 324 00:36:43,120 --> 00:36:45,200 Jesteś dla nas jak rodzina. 325 00:36:50,720 --> 00:36:54,120 - Mogę je zobaczyć? - Jasne. 326 00:37:08,880 --> 00:37:10,480 Cześć. 327 00:37:13,400 --> 00:37:15,880 - Co robicie? - Nic. 328 00:37:17,080 --> 00:37:20,120 - Opowiesz nam coś? - Co? 329 00:37:20,240 --> 00:37:22,880 Co chcesz. 330 00:37:23,520 --> 00:37:26,400 Wiecie, że pojechałem kiedyś z waszym tatą do Grecji? 331 00:37:28,120 --> 00:37:31,320 Mieliśmy akurat kilka dni urlopu. 332 00:37:31,400 --> 00:37:35,280 Nie wiedzieliśmy, dokąd pójdziemy, gdzie będziemy spać, 333 00:37:35,360 --> 00:37:38,240 nic nie zaplanowaliśmy. Wynajęliśmy tylko motocykle. 334 00:37:40,160 --> 00:37:44,440 Świetnie się bawiliśmy. Było cudownie. 335 00:37:45,400 --> 00:37:49,640 Kiedy przyszła noc, nie mieliśmy gdzie spać. 336 00:37:49,760 --> 00:37:52,000 Nic nie zaplanowaliśmy. 337 00:37:52,120 --> 00:37:54,800 Znaleźliśmy jakąś łąkę. 338 00:37:54,880 --> 00:37:59,440 Rozpaliliśmy ognisko, kupiliśmy piwo, fetę i oliwki… 339 00:38:00,880 --> 00:38:03,680 Nagle usłyszeliśmy hałas. 340 00:38:03,760 --> 00:38:06,760 Warczenie, wrzaski, krzyki... 341 00:38:07,480 --> 00:38:12,040 Powiedział: „Słyszę lwy”. A ja na to: „Przecież jesteśmy w Grecji”. 342 00:38:12,360 --> 00:38:16,160 Odparł: „To na pewno lwy”. Potem zasnęliśmy. 343 00:38:16,480 --> 00:38:21,800 Obudziliśmy się rano, a wokół było pełno gapiów. 344 00:38:21,880 --> 00:38:25,320 Spojrzałem na znak i zobaczyłem napis: „Zoo”. 345 00:38:25,640 --> 00:38:28,680 Zasnęliśmy przy wejściu do zoo 346 00:38:28,760 --> 00:38:30,760 i wszyscy się na nas patrzyli. 347 00:38:32,920 --> 00:38:34,760 Jak na zwierzęta. 348 00:38:38,120 --> 00:38:39,640 Dzikie zwierzęta. 349 00:40:39,720 --> 00:40:42,600 Napisy: Krzysztof Łuczak