1
00:00:06,006 --> 00:00:08,925
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:00:19,519 --> 00:00:21,312
Siemasz, głąbie.
3
00:00:21,396 --> 00:00:23,565
Cześć, Zła Janet. Jak się miewasz?
4
00:00:23,648 --> 00:00:24,482
Fatalnie.
5
00:00:25,400 --> 00:00:29,112
Przyszedłem cię poinformować,
że po pół roku więzienia
6
00:00:29,195 --> 00:00:33,199
w próżni Dobrej Janet
nastał twój ostatni dzień.
7
00:00:33,283 --> 00:00:34,826
Opowiem ci coś,
8
00:00:34,909 --> 00:00:37,620
a potem pozbędę się ciebie.
9
00:00:39,289 --> 00:00:42,292
Wreszcie zachowujesz się
jak dorosły demon.
10
00:00:42,876 --> 00:00:44,044
O czym mi opowiesz?
11
00:00:44,127 --> 00:00:45,128
Chcesz dowieść,
12
00:00:45,211 --> 00:00:48,757
że ludzie są „dobrzy” i „warci szacunku”,
13
00:00:48,840 --> 00:00:52,302
a nie „pełni cuchnących odchodów”?
14
00:00:52,385 --> 00:00:53,511
Powiedzmy.
15
00:00:54,345 --> 00:00:55,180
Gotowa?
16
00:00:55,263 --> 00:00:57,390
Jeszcze coś, zanim zaczniesz...
17
00:01:08,818 --> 00:01:11,404
ROZDZIAŁ 45
18
00:01:14,741 --> 00:01:15,742
Nieprędko wywietrzeje.
19
00:01:15,825 --> 00:01:17,869
To ta historia? Flaki z olejem.
20
00:01:17,952 --> 00:01:20,663
To element mojej historii. Sama zobaczysz.
21
00:01:21,539 --> 00:01:24,167
Zaczęło się to jakiś tydzień temu.
22
00:01:24,250 --> 00:01:26,795
Wysłaliśmy naszą czwórkę na narty...
23
00:01:26,878 --> 00:01:29,923
Zjechali ze zbocza, połamali kości,
24
00:01:30,006 --> 00:01:33,676
pogubili gacie
i świecili gołymi tyłkami. Koniec.
25
00:01:33,760 --> 00:01:37,013
Tak naprawdę poszło lepiej,
niż się spodziewaliśmy.
26
00:01:38,640 --> 00:01:41,059
Przyznaję, że się myliłam.
27
00:01:41,142 --> 00:01:43,061
Świetna zabawa!
28
00:01:43,144 --> 00:01:44,854
Może i nie wsiadłem na narty,
29
00:01:44,938 --> 00:01:47,732
bo przeraża mnie pochyła jazda,
30
00:01:47,816 --> 00:01:50,276
ale dom obfitował w zakątki do czytania.
31
00:01:50,360 --> 00:01:52,570
W każdym kącie... zakątek!
32
00:01:52,654 --> 00:01:55,698
Do tego Jianyu
poprowadził cudowną medytację.
33
00:01:55,782 --> 00:01:57,909
Jak brzmi wasza mantra?
34
00:01:57,992 --> 00:02:01,246
Moja brzmi jak Cate Blanchett,
która mówi: „Rihanna”.
35
00:02:01,329 --> 00:02:03,373
Gratuluję wygranej w remika.
36
00:02:03,456 --> 00:02:04,916
Myślałem, że pozamiatam,
37
00:02:04,999 --> 00:02:06,668
bo grałem w to na studiach.
38
00:02:06,751 --> 00:02:07,919
Rutgers, tak?
39
00:02:08,002 --> 00:02:09,170
Nie, Princeton.
40
00:02:09,254 --> 00:02:11,047
Wiem. Tylko się przekomarzam.
41
00:02:12,340 --> 00:02:14,425
Nieźle! Żartowałaś, tak?
42
00:02:14,509 --> 00:02:16,511
Wiesz, że to Prince... Jasne.
43
00:02:16,594 --> 00:02:19,514
Brawo, drużyno. Świetna robota!
44
00:02:19,597 --> 00:02:23,351
Wszyscy robią postęp,
ale nie aż taki jak Brent.
45
00:02:23,434 --> 00:02:27,730
Gdy przegrał z Simone,
nie przewrócił stołu i trzasnął drzwiami.
46
00:02:27,814 --> 00:02:29,524
Tylko trzasnął drzwiami. Super!
47
00:02:29,607 --> 00:02:31,901
Nie wiemy, czy naprawdę się zmienił,
48
00:02:31,985 --> 00:02:33,695
czy chce się dostać do „Supernieba”.
49
00:02:33,778 --> 00:02:35,822
Ale zmienia się jego zachowanie.
50
00:02:35,905 --> 00:02:37,365
Pamiętajcie wytyczne.
51
00:02:37,448 --> 00:02:40,910
Najpierw pracujemy nad zachowaniem,
potem nad motywacją.
52
00:02:40,994 --> 00:02:42,412
A teraz...
53
00:02:43,079 --> 00:02:45,582
chwila, na którą czekaliście.
54
00:02:45,665 --> 00:02:51,296
Ocalaczem Ludzkości Tygodnia został...
55
00:02:51,379 --> 00:02:52,213
Jason!
56
00:02:53,423 --> 00:02:55,466
Pracuj nadal nad Chidim.
57
00:02:56,301 --> 00:03:02,015
A nagroda dla Najseksowniejszego
Ocalacza Tygodnia wędruje do...
58
00:03:02,849 --> 00:03:04,684
Eleanor Shellstrop!
59
00:03:04,767 --> 00:03:06,060
Dzięki, nie odmówię.
60
00:03:06,144 --> 00:03:07,437
Nigdy jej nie wygrałem.
61
00:03:08,187 --> 00:03:09,022
Nie wiem, co powiedzieć.
62
00:03:09,105 --> 00:03:11,733
Może zrób parę przysiadów.
Wyrzeźb tyłeczek.
63
00:03:11,816 --> 00:03:13,985
Cudowne zwieńczenie naszych wysiłków.
64
00:03:14,068 --> 00:03:17,697
Wyprawa narciarska,
nie tendencyjny system nagród.
65
00:03:17,780 --> 00:03:20,992
Słowem, poczuliśmy,
że eksperyment może się udać.
66
00:03:21,075 --> 00:03:23,369
Po czym Brent zachował się...
67
00:03:24,329 --> 00:03:25,413
jak typowy Brent.
68
00:03:25,496 --> 00:03:27,707
Któż by się spodziewał?
69
00:03:28,666 --> 00:03:30,251
Hej, narciarze!
70
00:03:30,877 --> 00:03:31,753
Mam dobre wieści.
71
00:03:32,754 --> 00:03:35,673
Napisałem powieść i jako jajogłowi
72
00:03:35,757 --> 00:03:37,258
macie szansę pierwsi ją przeczytać.
73
00:03:37,342 --> 00:03:40,970
„Dwa metry pod dołkiem:
zagadka Chipa Drivera”.
74
00:03:41,054 --> 00:03:43,598
W połowie powieść szpiegowska i kryminał.
75
00:03:43,681 --> 00:03:46,601
W połowie przygoda podwodna,
pamiętnik erotyczny
76
00:03:46,684 --> 00:03:47,977
i thriller polityczny.
77
00:03:48,061 --> 00:03:51,814
Do tego w połowie przewodnik po golfie
i komentarz społeczny.
78
00:03:51,898 --> 00:03:53,358
Trzy i pół książki w jednej?
79
00:03:53,441 --> 00:03:55,068
Co najmniej. Sprężcie się.
80
00:03:55,151 --> 00:03:57,528
Będzie promo z autografami,
a ty mnie zapowiesz.
81
00:03:57,612 --> 00:03:58,529
No wiesz, zachwalisz ją.
82
00:03:59,322 --> 00:04:01,282
Zostały dwa dni. Uwińcie się.
83
00:04:02,325 --> 00:04:03,952
Tahani! Odwołaj inne plany.
84
00:04:04,035 --> 00:04:07,664
Otwieramy wino
i czytamy na głos wypociny Brenta.
85
00:04:07,747 --> 00:04:08,915
Ojej.
86
00:04:09,582 --> 00:04:10,750
Nie nabijajmy się.
87
00:04:10,833 --> 00:04:13,253
Podczas wyprawy wydawał się milszy.
88
00:04:13,336 --> 00:04:14,921
Zrobił nam s'mores!
89
00:04:15,505 --> 00:04:18,049
Choć utrzymywał, że to jego wynalazek.
90
00:04:18,132 --> 00:04:22,303
Nie broń go, zanim się nie dowiesz,
w kim kocha się Chip Driver.
91
00:04:24,389 --> 00:04:25,348
O nie.
92
00:04:25,431 --> 00:04:28,268
„Nazywała się Scarlett Pakistan.
93
00:04:28,351 --> 00:04:33,439
Typ dziewczyny,
której nie sposób ogarnąć na raz.
94
00:04:33,523 --> 00:04:36,651
Trzeba poznawać ją stopniowo,
jak dzieło sztuki,
95
00:04:36,734 --> 00:04:37,694
jak Luwr”.
96
00:04:37,777 --> 00:04:40,738
„Jej brązowe oczy
przypominały brąz brązowej kredki.
97
00:04:40,822 --> 00:04:44,325
Miała nogi jak Jessica Rabbit
z tego znanego filmu”.
98
00:04:44,409 --> 00:04:49,122
„Jej długie, powabne włosy pachniały
jak księżyc podczas golfa o zmierzchu”.
99
00:04:50,331 --> 00:04:51,249
Współczuję.
100
00:04:51,332 --> 00:04:52,875
Bywało gorzej.
101
00:04:52,959 --> 00:04:54,836
Na urodzinach Elona Muska
102
00:04:54,919 --> 00:04:58,881
posadzono mnie pomiędzy
Silviem Berlusconim a Elonem Muskiem.
103
00:04:58,965 --> 00:05:00,216
Niedobrze.
104
00:05:00,300 --> 00:05:03,136
Brent i Simone
to najbardziej skomplikowana para.
105
00:05:03,845 --> 00:05:06,180
Simone pochopnie ocenia ludzi,
106
00:05:06,264 --> 00:05:10,810
a Brent stale potwierdza
trafność jej pochopnych ocen.
107
00:05:10,893 --> 00:05:15,815
Musi uwierzyć, że jest lepszy,
niż świadczy o tym jego durne zachowanie.
108
00:05:15,898 --> 00:05:19,444
Jak choćby stwierdzenie, że Tahani
„brzmi jak angielska królowa,
109
00:05:19,527 --> 00:05:22,447
tyle że brak jej ohydnych zmarszczek”.
110
00:05:22,530 --> 00:05:25,616
Myśleliśmy, że panujemy nad sytuacją.
111
00:05:25,700 --> 00:05:28,244
Ale jak to zwykle bywa,
112
00:05:28,328 --> 00:05:30,288
negatywne skutki poszły jak lawina.
113
00:05:30,371 --> 00:05:32,332
Jak wtedy, gdy ktoś zwróci w autobusie,
114
00:05:32,415 --> 00:05:33,916
a potem wszyscy rzygają?
115
00:05:34,709 --> 00:05:35,752
Powiedzmy.
116
00:05:35,835 --> 00:05:36,836
Coś nie tak?
117
00:05:36,919 --> 00:05:40,423
Brent najwyraźniej
opisał nas w swojej książce.
118
00:05:40,506 --> 00:05:44,594
Jedna z postaci to Igby Okularnik,
119
00:05:44,677 --> 00:05:47,055
który „nosi okulary i wełniane kamizelki
120
00:05:47,138 --> 00:05:49,599
i nigdy nie robi nic spontanicznego
czy odlotowego”.
121
00:05:49,682 --> 00:05:52,393
Uczę was etyki!
Jest coś bardziej odlotowego?
122
00:05:52,477 --> 00:05:55,271
Jeśli chcesz,
pomogę ci zrobić coś spontanicznego.
123
00:05:55,354 --> 00:05:57,648
Na Ziemi zwykle działałem bez namysłu
124
00:05:57,732 --> 00:05:59,776
i bez martwienia się o skutki.
125
00:05:59,859 --> 00:06:03,196
Stąd moje przezwisko: „Pozwany”.
126
00:06:03,279 --> 00:06:05,531
Słabe uzasadnienie, ale masz rację.
127
00:06:05,615 --> 00:06:08,576
Co spontanicznego
mógłbym zrobić tu i teraz?
128
00:06:08,659 --> 00:06:10,745
Zróbmy listę dziesięciu możliwości
129
00:06:10,828 --> 00:06:12,830
i wyłońmy jedną w ciągu paru dni.
130
00:06:12,914 --> 00:06:14,874
Mam lepszy pomysł. Zatańczmy.
131
00:06:18,086 --> 00:06:19,629
Wyluzujesz się.
132
00:06:19,712 --> 00:06:22,757
W ten sposób pokonamy Igby'ego-sztywniaka.
133
00:06:25,218 --> 00:06:27,220
- Tak jest. Spójrz na te ruchy.
- Dajesz!
134
00:06:28,596 --> 00:06:30,306
Nie znam tego kawałka. Kto to?
135
00:06:30,389 --> 00:06:33,768
Ja. Kompozycja własna.
Tytuł: „Zawsze będę cię kochał”,
136
00:06:34,352 --> 00:06:36,646
nawias: „Zarzuć zadkiem w wannie”.
137
00:06:36,729 --> 00:06:39,649
Ciekawostka: syreny policyjne w tle
są autentyczne.
138
00:06:39,732 --> 00:06:41,609
Ścigali mnie podczas nagrywania.
139
00:06:42,193 --> 00:06:46,364
O nie...
140
00:06:46,447 --> 00:06:49,408
Niech mnie Ga-ga.
141
00:06:49,492 --> 00:06:52,078
Tak więc sprawy przybrały
niepożądany obrót.
142
00:06:52,912 --> 00:06:54,288
Możesz przejść do końca?
143
00:06:54,372 --> 00:06:56,833
Nie. Muszę opowiedzieć ci całą historię.
144
00:06:56,916 --> 00:07:00,628
Po co? Każda ludzka historia
kończy się tak samo.
145
00:07:00,711 --> 00:07:03,089
Oszczędź mi i powiedz, jak nawalili.
146
00:07:03,172 --> 00:07:04,966
Zbyt szybko ich osądzasz.
147
00:07:05,049 --> 00:07:08,302
Uwierz. Spędziłem z nimi
dużo więcej czasu niż ty.
148
00:07:08,386 --> 00:07:12,056
A ja wiem dosłownie wszystko na ich temat.
149
00:07:12,140 --> 00:07:14,350
Wiesz, co teraz dzieje się na Ziemi?
150
00:07:14,433 --> 00:07:20,148
Wojny, morderstwa, kobiety w drogaśnych
legginsach nie chcą szczepić dzieci,
151
00:07:20,231 --> 00:07:24,902
a mściwi kolesie z Apple znowu
zmieniają końcówkę kabla do ładowania.
152
00:07:24,986 --> 00:07:26,946
Skąd się to bierze?
153
00:07:27,029 --> 00:07:29,657
Ta poroniona nadzieja,
że ludzie warci są zachodu?
154
00:07:29,740 --> 00:07:31,701
Ja mówi okropna piosenka
155
00:07:31,784 --> 00:07:34,954
okropnego muzyka, którą wszyscy uwielbiają
156
00:07:35,037 --> 00:07:37,373
i wykorzystują
w okropnych zwiastunach filmowych,
157
00:07:37,457 --> 00:07:39,750
ludzie są „na wskroś p-podli”.
158
00:07:41,836 --> 00:07:44,839
A ja twierdzę, że czasem są d-dobrzy.
159
00:07:44,922 --> 00:07:48,551
Powinnaś d-dać im sz-szansę.
160
00:07:48,634 --> 00:07:49,469
Teraz...
161
00:07:49,969 --> 00:07:51,053
Na czym to ja skończyłem?
162
00:07:54,015 --> 00:07:58,019
John odkrył przypadkiem
prawdę na temat Jasona.
163
00:07:58,102 --> 00:08:00,062
Dotrzymanie tego typu sekretu
164
00:08:00,146 --> 00:08:02,523
za życia było jego słabym punktem.
165
00:08:02,607 --> 00:08:07,236
Mówiąc w sposób dla ciebie przystępny,
plotki zaczęły wylewać się z klopa.
166
00:08:08,779 --> 00:08:10,573
Teraz rozumiem, dzięki.
167
00:08:10,656 --> 00:08:15,745
Jianyu to tak naprawdę Jason z Florydy?
168
00:08:15,828 --> 00:08:17,038
Kto jeszcze o tym wie?
169
00:08:17,121 --> 00:08:20,082
Tylko ja? Mam wyłączność?
170
00:08:20,166 --> 00:08:22,126
Tak. I niech tak pozostanie.
171
00:08:22,210 --> 00:08:24,712
Jeśli to się wyda,
kto wie co z nim będzie.
172
00:08:24,795 --> 00:08:26,964
Nie wiesz, czego ode mnie wymagasz.
173
00:08:27,048 --> 00:08:29,342
Dzielnica jest cudowna,
174
00:08:29,425 --> 00:08:32,094
ale przypomina
czwarty sezon Downton Abbey.
175
00:08:32,929 --> 00:08:35,139
Piękna sceneria, ale nic się nie dzieje.
176
00:08:35,223 --> 00:08:37,058
Pomyłka z Jasonem
177
00:08:37,141 --> 00:08:40,228
to największa sensacja,
od kiedy tu jesteśmy.
178
00:08:40,311 --> 00:08:44,815
Może w zamian za twoją dyskrecję
Jason pokaże ci,
179
00:08:44,899 --> 00:08:47,276
jak się robi popisowy numer
z Magic Mike'a?
180
00:08:50,154 --> 00:08:52,156
Zawsze chciałeś się tego nauczyć.
181
00:08:53,241 --> 00:08:54,075
Zgoda.
182
00:08:54,867 --> 00:08:57,119
Ale w zamian za cały taniec.
183
00:08:57,203 --> 00:08:58,204
PYSZNE MIEJSCE
184
00:08:58,287 --> 00:08:59,664
Simone nie zapomniała o książce Brenta
185
00:08:59,747 --> 00:09:00,790
i niestety...
186
00:09:00,873 --> 00:09:05,086
„Chip Driver zajechał na miejsce zbrodni
swoim cadillakiem, rocznik '68.
187
00:09:05,169 --> 00:09:08,047
»Zaparkuj niedaleko«,
warknął w stronę portiera, Luisa.
188
00:09:08,130 --> 00:09:09,924
»Tak jest, señor«, odparł Luis,
189
00:09:10,007 --> 00:09:13,886
który skrycie podziwiał Chipa
bardziej niż własnego ojca”.
190
00:09:13,970 --> 00:09:18,015
„Chip zerknął na seksowny zarys
zamordowanej ofiary na podłodze.
191
00:09:18,099 --> 00:09:19,767
»Co za strata«, warknął.
192
00:09:19,850 --> 00:09:23,020
Spojrzał na swój rolex, autentyk.
193
00:09:23,104 --> 00:09:26,732
Zbliżała się pora na golfa,
więc sprawa musiała zaczekać.
194
00:09:26,816 --> 00:09:29,569
Dobrze, że już ją rozwiązał.
195
00:09:29,652 --> 00:09:33,030
Zabójcą był portier Luis”.
196
00:09:33,114 --> 00:09:36,033
Ujawnia mordercę na dziesiątej stronie.
O czym jest reszta?
197
00:09:36,617 --> 00:09:37,868
Co słychać?
198
00:09:38,828 --> 00:09:41,289
Zgłębiamy wybitne dzieło literackie.
199
00:09:41,372 --> 00:09:44,083
Posłuchajcie.
200
00:09:44,166 --> 00:09:49,505
Możliwe, że Brent
popełnił parę niedyskrecji.
201
00:09:49,589 --> 00:09:51,632
Mimo to mogłybyście mu wybaczyć?
202
00:09:52,258 --> 00:09:53,551
- Chyba...
- Nie.
203
00:09:54,218 --> 00:09:55,094
Nie?
204
00:09:55,177 --> 00:09:57,054
Wybacz, ale nie potrafię.
205
00:09:57,138 --> 00:10:00,558
Powieść zawiera uprzedmiotowienie,
mizoginizm i rasizm.
206
00:10:00,641 --> 00:10:02,852
Mamy to znosić nawet w Dobrym Miejscu?
207
00:10:02,935 --> 00:10:05,146
Czemu mamy wybaczać
208
00:10:05,229 --> 00:10:07,607
takim niedouczonym chamom?
209
00:10:07,690 --> 00:10:09,859
Poza tym, choć to mniej istotne,
210
00:10:09,942 --> 00:10:12,528
czemu zamieścił na okładce
swoje zdjęcie w myśliwcu?
211
00:10:12,612 --> 00:10:15,740
Znam odpowiedź na to pytanie.
Bo jest fanem Top Gun.
212
00:10:15,823 --> 00:10:18,451
Co do pozostałych
213
00:10:18,534 --> 00:10:21,621
musisz zaczekać, aż skonsultuję się
214
00:10:21,704 --> 00:10:24,999
z nieśmiertelnymi istotami,
które są bardzo mądre.
215
00:10:29,712 --> 00:10:31,213
Nie brałem cię za profesjonalistę.
216
00:10:31,297 --> 00:10:33,049
Doceniam grę w golfa.
217
00:10:33,132 --> 00:10:34,675
Jak stwierdził Ben Hogan:
218
00:10:34,759 --> 00:10:37,470
„W golfie liczy się następne uderzenie”.
219
00:10:37,553 --> 00:10:39,555
Piękne przesłanie.
220
00:10:39,639 --> 00:10:44,018
Jeśli popełnisz błąd,
zawsze masz szansę go naprawić.
221
00:10:44,101 --> 00:10:46,896
Cóż, jak rzekł John Daly
do Davida Lee Rotha
222
00:10:46,979 --> 00:10:50,149
podczas Pro-Am w Orlando w 2002 roku:
223
00:10:50,232 --> 00:10:52,443
„Ssij mi kijek, zadojadzie!”.
224
00:10:58,741 --> 00:11:01,285
Dołek! Pokręciła się i wpadła.
225
00:11:01,369 --> 00:11:04,455
Może tak doświadczony golfista
powinien grać
226
00:11:04,538 --> 00:11:06,874
bez wspomagacza?
227
00:11:07,458 --> 00:11:10,503
- Tradycyjnie.
- Dobra. Czemu nie?
228
00:11:14,006 --> 00:11:16,050
Kurka! Kichnąłeś.
229
00:11:16,133 --> 00:11:18,761
Nie sądzę. Nie mam takiej możliwości.
230
00:11:18,844 --> 00:11:20,679
Ktoś kichnął. Do diaska.
231
00:11:20,763 --> 00:11:23,057
Brent, nikt nie kichnął.
232
00:11:23,140 --> 00:11:26,727
Nie wyszło ci, nic nie szkodzi.
233
00:11:26,811 --> 00:11:29,939
Przyznanie się do błędu
nie jest oznaką słabości.
234
00:11:30,689 --> 00:11:32,191
Dobra. Wybiłem z piętki.
235
00:11:32,274 --> 00:11:37,613
Otóż to. Idź po piłkę
i postaraj się następnym razem.
236
00:11:37,696 --> 00:11:39,657
A jeśli potem
237
00:11:39,740 --> 00:11:44,870
zaczniesz stosować tę zasadę w życiu,
to też spoko.
238
00:11:45,704 --> 00:11:47,832
- Co?
- Co? Nic.
239
00:11:47,915 --> 00:11:49,458
Powiem szczerze,
240
00:11:49,542 --> 00:11:52,586
wydawało mi się, że załatałem dziurę.
241
00:11:52,670 --> 00:11:54,922
Myślałeś, że ciołek się zmieni
242
00:11:55,005 --> 00:11:56,882
dzięki jednej przenośni?
243
00:11:56,966 --> 00:11:58,884
No cóż, jestem optymistą.
244
00:11:59,009 --> 00:12:02,555
Ale podczas imprezy wszystko się rypło,
niemal na wstępie.
245
00:12:02,638 --> 00:12:04,348
BRENT NORWALK
AUTOR POWIEŚCI O CHIPIE DRIVERZE
246
00:12:04,432 --> 00:12:06,267
Dzięki, że nie wsypałeś Jasona.
247
00:12:06,350 --> 00:12:09,728
Od początku Tahani pomaga mi zrozumieć,
248
00:12:09,812 --> 00:12:12,982
że plotkowanie to niezdrowy sposób,
by się podbudować.
249
00:12:13,065 --> 00:12:16,485
Z drugiej strony, aż mnie skręca,
bo komuś powiedzieć.
250
00:12:16,569 --> 00:12:18,237
Pamiętaj słowa Kanta:
251
00:12:18,320 --> 00:12:20,865
„Musisz dochowywać sekretów przyjaciela”.
252
00:12:20,948 --> 00:12:23,617
Moja ulubiona filozofka, Bethenny Frankel,
253
00:12:23,701 --> 00:12:28,038
powiedziałaby: „Puść to w obieg!”
oraz: „Jeśli masz problem z prawdą,
254
00:12:28,122 --> 00:12:29,915
to masz problem ze mną!”.
255
00:12:29,999 --> 00:12:34,587
Błagam ponownie,
słuchaj Kanta, nie Bethenny Frankel.
256
00:12:34,670 --> 00:12:37,047
Muszę puścić jakąś plotkę!
257
00:12:37,131 --> 00:12:39,758
Może parę soczystych kąsków z dzielnicy?
258
00:12:39,842 --> 00:12:41,719
Chcesz wiedzieć,
kto wciąż nosi durne gacie?
259
00:12:41,802 --> 00:12:43,929
- Nie.
- Cathy „Durne Gacie”.
260
00:12:44,680 --> 00:12:50,603
Simone? Rozmyślałam na temat
tych pytań, które mi zadałaś.
261
00:12:50,686 --> 00:12:51,812
Wybacz, że tyle to trwało.
262
00:12:51,896 --> 00:12:57,485
Przeglądałam starożytne zwoje,
które trudno było... zwinąć z powrotem.
263
00:12:58,486 --> 00:13:00,946
Przemyślałam, co powinnaś powiedzieć,
264
00:13:01,030 --> 00:13:02,823
gdy Brent poprosi cię o opinię.
265
00:13:02,907 --> 00:13:06,160
Ja też. Mam świetny pomysł.
Powiem mu, że to denna szmira.
266
00:13:06,243 --> 00:13:10,331
Słuchaj. Masz rację, Brent musi dojrzeć,
267
00:13:10,414 --> 00:13:15,127
ale znam bardziej subtelny sposób,
by mu to ułatwić.
268
00:13:15,711 --> 00:13:17,046
Wreszcie!
269
00:13:17,129 --> 00:13:19,256
Aniołki Charliego.
270
00:13:19,340 --> 00:13:21,175
Skończyłyście czytać? I jak?
271
00:13:21,258 --> 00:13:25,054
Cóż, interesujący dobór słownictwa.
272
00:13:25,137 --> 00:13:29,558
Nie widziałam dotąd, by ktoś aż tyle razy
użył wyrażenia „poranny namiot”.
273
00:13:29,642 --> 00:13:31,310
Uznałem, że tak właśnie
274
00:13:31,393 --> 00:13:33,479
wyraziłby się minister zdrowia.
275
00:13:33,562 --> 00:13:35,564
Co jeszcze? Więcej kompli.
276
00:13:36,565 --> 00:13:38,567
Komplementów. Gdy mnie zapowiesz.
277
00:13:39,276 --> 00:13:41,820
Już to, że napisałeś książkę,
to wielkie osiągnięcie.
278
00:13:41,904 --> 00:13:44,114
No raczej. Fabuła też jest genialna.
279
00:13:44,198 --> 00:13:47,910
Chip znalazł zabójcę już na 10. Stronie.
Detektyw wszech czasów.
280
00:13:47,993 --> 00:13:49,453
Wskakuj na podium
281
00:13:49,537 --> 00:13:51,872
i mów od serca o swojej ulubionej książce.
282
00:13:55,125 --> 00:13:56,710
Jednak nie da się ukryć,
283
00:13:56,794 --> 00:14:00,339
że postać Scarlett Pakistan
jest wzorowana na Tahani,
284
00:14:00,422 --> 00:14:02,132
ale w mało pochlebny sposób.
285
00:14:02,716 --> 00:14:04,009
Mało pochlebny?
286
00:14:04,760 --> 00:14:06,053
Napisałem, że ma balony.
287
00:14:06,136 --> 00:14:08,556
- Największe komplo!
- No tak...
288
00:14:08,639 --> 00:14:11,183
Pamiętasz naszą rozmowę
o popełnianiu błędów
289
00:14:11,267 --> 00:14:14,144
i że „liczy się następne uderzenie”.
290
00:14:14,228 --> 00:14:16,772
Chwila. Zgadzacie się z nią?
291
00:14:17,398 --> 00:14:18,399
Nie wierzę.
292
00:14:18,482 --> 00:14:20,818
Nie potrzebuję
stróżów poprawności politycznej.
293
00:14:20,901 --> 00:14:22,861
Chciałem dać ci 10% zniżki.
294
00:14:22,945 --> 00:14:25,573
Teraz wybulisz całe 65 dolców, jak reszta.
295
00:14:25,656 --> 00:14:27,157
Nie używamy tu waluty.
296
00:14:27,908 --> 00:14:29,118
Odwołuję promo.
297
00:14:29,201 --> 00:14:30,953
Przez te podłe jędze.
298
00:14:32,079 --> 00:14:32,955
O nie...
299
00:14:35,291 --> 00:14:37,877
Przekonam Simone,
by zareagowała jak Brytyjka.
300
00:14:37,960 --> 00:14:42,006
Uśmiechaj się dziarsko,
zduś uczucia i pozwól, by smutki
301
00:14:42,089 --> 00:14:44,508
pomalutku rozwiały się w ciągu 50 lat.
302
00:14:45,134 --> 00:14:49,013
Pitolić to! To nie z Simone coś nie tak,
tylko z Brentem.
303
00:14:49,096 --> 00:14:51,098
Musi się zmienić.
304
00:14:51,181 --> 00:14:53,851
Nie ma co
obchodzić się z nim jak z jajkiem.
305
00:14:53,934 --> 00:14:56,729
Lepiej rozbić mu jajko na twarzy.
306
00:14:56,812 --> 00:15:01,400
Racja. Miarka się przebrała.
Spędził na Ziemi prawie 60 lat,
307
00:15:01,483 --> 00:15:04,278
a koniec eksperymentu jest już za pasem.
308
00:15:04,361 --> 00:15:06,363
Nie możemy wiecznie czekać, aż się zmieni.
309
00:15:06,447 --> 00:15:08,407
Janet, gdzie jest teraz?
310
00:15:08,490 --> 00:15:09,950
Zgadnij.
311
00:15:11,952 --> 00:15:13,579
Cześć. Co porabiasz?
312
00:15:13,662 --> 00:15:16,123
- Celujesz do dołka?
- Próbuję.
313
00:15:16,206 --> 00:15:18,000
Kijaszek odmawia dziś współpracy.
314
00:15:18,709 --> 00:15:20,878
Uwagi Simone były podłe.
315
00:15:21,503 --> 00:15:23,172
Może wręcz rasistowskie.
316
00:15:23,255 --> 00:15:25,799
No cóż. Sztuka jest subiektywna.
317
00:15:26,967 --> 00:15:28,636
Rzecz w tym, że...
318
00:15:29,637 --> 00:15:32,097
Co tu kombinować, stary, popełniłeś błąd.
319
00:15:32,181 --> 00:15:33,974
Ranisz innych
320
00:15:34,058 --> 00:15:36,393
i musisz wziąć za to odpowiedzialność.
321
00:15:37,519 --> 00:15:40,272
Musisz wrócić i przeprosić.
322
00:15:40,356 --> 00:15:43,651
Poczyń pierwszy krok,
by uzdrowić tę dzielnicę.
323
00:15:44,860 --> 00:15:46,695
Dobra. Wykażę się charakterem.
324
00:15:46,779 --> 00:15:48,072
Jak mój ojciec,
325
00:15:48,155 --> 00:15:50,491
który w pojedynkę
stawił czoła pozwom grupowym.
326
00:15:52,451 --> 00:15:54,203
Chciałbym do niego dotrzeć.
327
00:15:54,286 --> 00:15:56,914
Może poruszyłaby go
teoria umowy społecznej.
328
00:15:56,997 --> 00:15:58,374
Czemu chcesz mu pomóc?
329
00:15:58,457 --> 00:16:00,042
Nawet nie wie, że istniejesz.
330
00:16:00,125 --> 00:16:01,710
Nie obchodzą go inni.
331
00:16:01,794 --> 00:16:05,965
Fakt, nazwał mnie „cykorem w brylach,
który posuwa książki na sucho”.
332
00:16:06,048 --> 00:16:08,300
Ale nie lepiej mu darować i odpuścić?
333
00:16:08,384 --> 00:16:09,927
Nie. Bo w ten sposób
334
00:16:10,010 --> 00:16:12,304
godzisz się na takie traktowanie,
335
00:16:12,388 --> 00:16:14,682
a nikt nie zasługuje na coś takiego.
336
00:16:14,765 --> 00:16:17,685
Ani Tahani, ani ja, ani nawet ty, Igby.
337
00:16:18,686 --> 00:16:20,479
Uwaga! Podejdźcie tu, proszę.
338
00:16:21,146 --> 00:16:23,023
Brent chciałby coś powiedzieć.
339
00:16:28,112 --> 00:16:30,322
Jeśli chodzi o moją
chwaloną przez krytyków powieść,
340
00:16:30,906 --> 00:16:32,741
bardzo mi przykro,
341
00:16:32,825 --> 00:16:35,661
jeśli ktoś poczuł się urażony.
342
00:16:36,578 --> 00:16:37,538
To żadne przeprosiny.
343
00:16:37,621 --> 00:16:39,039
Właśnie, że tak.
344
00:16:39,123 --> 00:16:40,332
No dobra.
345
00:16:41,333 --> 00:16:44,044
Żałuję, że moja powieść,
która nie miała nikogo urazić,
346
00:16:44,128 --> 00:16:46,422
jakimś cudem was uraziła.
347
00:16:46,505 --> 00:16:48,048
Ale to wasz problem.
348
00:16:48,132 --> 00:16:50,134
Brent, nie tędy droga.
349
00:16:50,217 --> 00:16:53,679
Chwila. Przeproś nas szczerze,
inaczej marnujesz nasz czas.
350
00:16:53,762 --> 00:16:56,640
Wiecie co? Wcale mi nie przykro.
I co wy na to?
351
00:16:56,724 --> 00:16:57,683
To chcieliście usłyszeć?
352
00:16:57,766 --> 00:16:59,685
Oczywiście, że nie.
353
00:16:59,768 --> 00:17:01,562
Zróbmy sobie przerwę. Przekąśmy coś.
354
00:17:01,645 --> 00:17:04,732
Najpierw niech dadzą mi komple,
jakie mi się należą!
355
00:17:04,815 --> 00:17:07,109
Chcesz kompla? To masz:
356
00:17:07,192 --> 00:17:10,988
nie sądziłam, że ktoś mógłby napisać
aż tak koszmarną szmirę.
357
00:17:11,071 --> 00:17:13,657
Nie wiedziałam, że kogoś byłoby stać
358
00:17:13,741 --> 00:17:16,827
na taki stek rasistowskich,
seksistowskich bzdur.
359
00:17:16,910 --> 00:17:20,622
A Chip Driver
jest albo prywatnym detektywem,
360
00:17:20,706 --> 00:17:23,167
albo rozgrywającym w Chicago Bears,
361
00:17:23,250 --> 00:17:25,461
albo „najsilniejszym
prezydentem na świecie”.
362
00:17:25,544 --> 00:17:26,712
Nie wszystkim naraz.
363
00:17:29,715 --> 00:17:30,632
O rety.
364
00:17:31,216 --> 00:17:32,593
Hańba!
365
00:17:33,093 --> 00:17:36,388
Dokonałem czegoś, napisałem powieść.
366
00:17:36,472 --> 00:17:38,223
Atakujecie mój charakter?
367
00:17:38,307 --> 00:17:39,475
Nazywacie rasistą, seksistą.
368
00:17:39,558 --> 00:17:41,977
Nie jestem ani jednym, ani drugim!
369
00:17:42,061 --> 00:17:44,063
Ja, Brent Norwalk,
jestem dobrym człowiekiem.
370
00:17:44,146 --> 00:17:45,564
Jestem w Dobrym Miejscu. Wiecie, co to?
371
00:17:45,647 --> 00:17:47,649
Jestem tu, bo mi się to należy.
372
00:17:47,733 --> 00:17:50,319
Zasłużyłem sobie, bo jestem najlepszy.
373
00:17:50,402 --> 00:17:51,737
Błazen z ciebie.
374
00:17:51,820 --> 00:17:53,155
A z ciebie przemądrzała glista.
375
00:17:54,114 --> 00:17:57,201
Nie mów tak do niej. Mam pomysł.
376
00:17:57,284 --> 00:18:00,579
Przywołam parę dzieł filozoficznych i...
377
00:18:00,662 --> 00:18:02,623
Dość pitolonych książek, Igby.
378
00:18:02,706 --> 00:18:03,791
O tak. Jeśli nie wiesz,
379
00:18:03,874 --> 00:18:05,000
oparłem tę postać na tobie!
380
00:18:05,084 --> 00:18:06,835
Wiem.
381
00:18:06,919 --> 00:18:09,046
- Uważaj!
- Atakują mnie!
382
00:18:09,129 --> 00:18:10,672
- To nienaumyślnie.
- Pitol się!
383
00:18:16,845 --> 00:18:18,430
To może minibajgle...
384
00:18:19,223 --> 00:18:20,808
w ramach przekąski?
385
00:18:23,102 --> 00:18:25,938
Kruche ego Amerykanów w średnim wieku.
386
00:18:26,021 --> 00:18:27,815
Wiesz, czemu nazywa się ich dziećmi wyżu?
387
00:18:27,898 --> 00:18:31,151
Bo gdy próbujesz sprowadzić ich na ziemię,
388
00:18:31,235 --> 00:18:33,028
zachowują się jak dzieci.
389
00:18:33,112 --> 00:18:35,405
Porażka. Mieliśmy przesiusiane.
390
00:18:35,989 --> 00:18:38,242
Pół roku pracowaliśmy w pocie czoła,
391
00:18:38,325 --> 00:18:43,705
by pomóc czterem ludziom
wyzbyć się złych nawyków i nawiązać więź.
392
00:18:43,789 --> 00:18:46,875
I nagle wszystko prysło.
393
00:18:46,959 --> 00:18:49,336
Mówiłam. Ludzie są do bani.
394
00:18:51,171 --> 00:18:55,592
Cóż, ta historia ma
jeszcze jeden rozdział.
395
00:19:00,180 --> 00:19:02,307
Źle nam dziś poszło.
396
00:19:03,183 --> 00:19:06,145
I to bardzo. Straciliśmy sporo punktów.
397
00:19:08,438 --> 00:19:10,274
I nie mam żadnych pomysłów.
398
00:19:12,734 --> 00:19:16,738
No dobrze. Zacznijmy od nowa.
399
00:19:16,822 --> 00:19:18,782
Popełnię lekką gafę,
400
00:19:18,866 --> 00:19:22,494
żeby John mógł zaoferować mi pomoc.
401
00:19:22,578 --> 00:19:25,455
Powiem mu, że planuję pasemka ombre,
402
00:19:25,539 --> 00:19:26,665
a on wybije mi to z głowy.
403
00:19:26,748 --> 00:19:28,500
A co nie tak z pasemkami ombre?
404
00:19:28,584 --> 00:19:31,795
Eleanor. Błagam. Dość już na dziś.
405
00:19:33,130 --> 00:19:37,342
Mógłbym podpalić swoje szaty,
a Brent by je ugasił.
406
00:19:37,426 --> 00:19:40,637
Wiem, że proponujesz to,
bo zawsze mówiłeś,
407
00:19:40,721 --> 00:19:42,764
że wymiatałbyś w płonących szatach,
408
00:19:42,848 --> 00:19:44,308
ale może coś w tym jest.
409
00:19:45,184 --> 00:19:47,936
Będzie zmuszony pomóc komuś bez namysłu.
410
00:19:48,020 --> 00:19:50,147
A Chidi poprowadzi zajęcia z empatii.
411
00:19:50,230 --> 00:19:52,316
Tak! Zapiszmy to sobie.
412
00:19:52,399 --> 00:19:53,734
Mamy sporo czasu,
413
00:19:53,817 --> 00:19:55,110
wyjdziemy na prostą.
414
00:19:55,903 --> 00:19:57,696
To było godzinę temu.
415
00:19:57,779 --> 00:20:02,117
Zaraz potem przyszedłem tu
do ciebie po raz ostatni.
416
00:20:02,201 --> 00:20:06,663
Od miesięcy toczymy tę debatę.
Ludzie są dobrzy czy źli?
417
00:20:06,747 --> 00:20:08,498
Ale byłem świadkiem tego,
418
00:20:08,582 --> 00:20:10,918
jak radzą sobie z niepowodzeniem,
419
00:20:11,001 --> 00:20:13,712
i zrozumiałem, że zadajemy błędne pytanie.
420
00:20:13,795 --> 00:20:16,840
Nie chodzi o to,
czy są „dobrzy”, czy „źli”.
421
00:20:16,924 --> 00:20:22,930
Liczy się to,
czy dziś próbują być lepsi niż wczoraj.
422
00:20:23,513 --> 00:20:25,265
Pytasz, skąd czerpię nadzieję?
423
00:20:25,849 --> 00:20:27,184
Oto odpowiedź.
424
00:20:30,187 --> 00:20:31,146
Co robisz?
425
00:20:31,230 --> 00:20:32,481
Odsyłam cię z powrotem.
426
00:20:32,564 --> 00:20:35,525
Nie zamienię cię w kulkę.
Pozwolę ci odejść.
427
00:20:35,609 --> 00:20:38,028
Próbowałem cię do nas przekonać,
428
00:20:38,111 --> 00:20:42,157
ale bez skutku, więc nie będę cię więził,
bo to by było okrutne.
429
00:20:42,241 --> 00:20:45,410
Pozwalam ci wrócić do siebie,
430
00:20:45,494 --> 00:20:49,998
bo chcę być trochę lepszy dziś
niż wczoraj.
431
00:20:51,833 --> 00:20:53,126
Oto twój telefon...
432
00:20:54,169 --> 00:20:56,505
i prezent na drogę.
433
00:20:57,089 --> 00:20:58,465
Ekstra. Książka Brenta?
434
00:20:58,548 --> 00:21:02,219
Nie. Nie miałem gotówki,
więc nie mogłem jej kupić.
435
00:21:02,803 --> 00:21:04,179
To manifest.
436
00:21:04,263 --> 00:21:06,848
Opisaliśmy tu wszystko,
co przydarzyło się tej czwórce.
437
00:21:06,932 --> 00:21:11,353
Sporządziliśmy go jakiś czas temu z Janet.
Uzupełniała go na bieżąco.
438
00:21:11,436 --> 00:21:14,022
- Mam nadzieję, że go przeczytasz.
- Jasne.
439
00:21:14,106 --> 00:21:17,526
Ludzie zawsze czytają
podarowane im książki.
440
00:21:18,026 --> 00:21:19,945
Bywaj!
441
00:21:27,703 --> 00:21:29,705
Napisy: Ewa Nowicka