1 00:00:06,466 --> 00:00:09,635 SERIAL NETFLIX 2 00:00:24,609 --> 00:00:26,903 Wielkie, koncertowe, z subwooferami. 3 00:00:26,986 --> 00:00:29,697 I muszą być wodoodporne, bo będą na tarasie. 4 00:00:29,781 --> 00:00:32,492 Tam, gdzie te śmieci, stanie domek dla gości. 5 00:00:32,575 --> 00:00:35,912 Z wanną, prysznicem i zdalnie sterowanymi żaluzjami. 6 00:00:35,995 --> 00:00:38,956 I do tego ma być okrągły podjazd. 7 00:00:39,040 --> 00:00:42,126 A w tym miejscu chcę mieć wielki dom. 8 00:00:42,210 --> 00:00:45,296 Dwa piętra, naturalne drewno. Jak domek nad jeziorem. 9 00:00:45,379 --> 00:00:49,884 Pięć sypialni, sześć łazienek. No i na obu piętrach chcę mieć kuchnię. 10 00:00:49,967 --> 00:00:51,302 Lubi pani gotować? 11 00:00:51,385 --> 00:00:52,887 Lubię mieć piwo pod ręką. 12 00:00:53,387 --> 00:00:54,263 Rozumie się. 13 00:00:57,141 --> 00:00:59,435 Ej! Panowie, to zostaje. 14 00:00:59,936 --> 00:01:00,853 Dobra. 15 00:01:03,564 --> 00:01:06,400 Muszę mieć gdzie siedzieć na tym wielkim tarasie. 16 00:02:01,622 --> 00:02:02,999 Styx i jego „Renegade” 17 00:02:03,082 --> 00:02:07,587 kończą kolejne rockowe 50 minut bez reklam w 107,2 FM. 18 00:02:07,670 --> 00:02:12,258 Już się boję, bo w tym tygodniu może dosięgnąć nas ręka sprawiedliwości 19 00:02:12,341 --> 00:02:13,759 w postaci burzy. 20 00:02:14,719 --> 00:02:18,306 Zamknijcie się w domach, bo będzie mokro i dziko. 21 00:02:18,389 --> 00:02:21,225 Jestem Townson Wells. Słuchacie The Hollow. 22 00:02:22,185 --> 00:02:25,563 I tak urządzę tę pieprzoną imprezę na łodzi. 23 00:02:29,442 --> 00:02:33,571 ZAKŁAD PSYCHIATRYCZNY W OZARK 24 00:02:47,084 --> 00:02:48,377 Proszę, niech leje. 25 00:02:49,545 --> 00:02:50,713 Pierdolona burza. 26 00:03:02,099 --> 00:03:04,518 Dzień dobry. Chcę się zgłosić do zakładu. 27 00:03:05,228 --> 00:03:06,604 Nie czuję się dobrze. 28 00:03:07,521 --> 00:03:08,689 Proszę to wypełnić. 29 00:03:14,278 --> 00:03:17,448 Rany. Nie da się tego jakoś przyspieszyć? 30 00:03:17,531 --> 00:03:19,325 Mogę porozmawiać z lekarzem? 31 00:03:19,825 --> 00:03:24,455 Proszę, moje ubezpieczenie i prawo jazdy. 32 00:03:28,459 --> 00:03:29,794 John, mogę cię prosić? 33 00:03:41,055 --> 00:03:44,141 Proszę własnymi słowami opisać swoją obecną sytuację. 34 00:03:46,602 --> 00:03:50,564 Moja obecna sytuacja jest taka, że psychicznie nie czuję się dobrze. 35 00:03:51,524 --> 00:03:55,236 Mamy w rodzinie takie przypadki. Mój brat był w tym zakładzie. 36 00:03:55,319 --> 00:03:56,320 Osadzono go. 37 00:03:57,488 --> 00:04:01,158 Czy zdiagnozowano kiedyś u pani jakieś problemy psychiczne? 38 00:04:01,742 --> 00:04:03,744 Będzie pan czytał formularz? Może… 39 00:04:05,496 --> 00:04:06,706 To dla pana. 40 00:04:06,789 --> 00:04:10,793 Proszę. Zapłacę podwójnie, tylko niech pan mnie zamknie na jedną noc. 41 00:04:12,336 --> 00:04:16,340 - Myślała pani o samookaleczeniu? - Okaleczyć to mogę pana. 42 00:04:17,091 --> 00:04:21,095 Pana i tamtą dziewczynę. 43 00:04:21,679 --> 00:04:25,308 Mamy 160 łóżek i 164 pacjentów. 44 00:04:31,605 --> 00:04:33,441 Oto okoliczni terapeuci. 45 00:04:34,317 --> 00:04:35,151 Że co? 46 00:04:37,653 --> 00:04:40,948 Ej. John! 47 00:04:44,327 --> 00:04:45,494 Co wy robicie? 48 00:04:45,995 --> 00:04:48,331 Co tu jest grane? Kenny, co jest? 49 00:04:48,414 --> 00:04:50,374 Przykro mi. Ogarniają papiery. 50 00:04:50,875 --> 00:04:53,711 „Papiery”? Jakie papiery? 51 00:04:57,631 --> 00:04:58,632 Co tu się dzieje? 52 00:05:00,343 --> 00:05:03,596 Uznałam, że najlepiej zrobić to szybko i sprawnie. 53 00:05:03,679 --> 00:05:05,389 To wrogie przejęcie. 54 00:05:05,473 --> 00:05:07,892 Ale wolimy zachować pozory ugodowości. 55 00:05:07,975 --> 00:05:09,393 Prawda, Rachel? 56 00:05:09,477 --> 00:05:11,103 Owszem. Cześć, Marty. 57 00:05:14,565 --> 00:05:15,399 Ale jak to? 58 00:05:16,233 --> 00:05:20,112 Kiedy Darlene i… Wyatt zmarli, 59 00:05:20,196 --> 00:05:23,574 zostałam spadkobierczynią całego majątku Darlene Snell. 60 00:05:23,657 --> 00:05:27,036 A Charles Wilkes z chęcią sprzedał swoje udziały. 61 00:05:27,119 --> 00:05:28,662 - Właśnie. - Nie znosi was. 62 00:05:30,456 --> 00:05:32,416 A kto widnieje w licencji? 63 00:05:40,174 --> 00:05:41,092 Ja. 64 00:05:42,051 --> 00:05:44,303 Wyczyściłam sobie kartotekę. 65 00:05:45,262 --> 00:05:46,180 Doprawdy? 66 00:05:47,681 --> 00:05:49,308 No brawo. A to dopiero. 67 00:05:51,018 --> 00:05:54,563 Pakiet kontrolny kasyna musi należeć do mnie, 68 00:05:54,647 --> 00:05:57,691 żeby kartel Navarra zachował kontrolę. 69 00:05:58,484 --> 00:06:00,945 No chyba że mają zabić i mnie, i was. 70 00:06:01,028 --> 00:06:04,407 Skoro do tej pory cię nie zabili, to tego nie zrobią. 71 00:06:04,490 --> 00:06:06,534 Choć na pewno obarczą cię winą. 72 00:06:06,617 --> 00:06:09,912 Powinieneś był się tego spodziewać po śmierci Darlene. 73 00:06:09,995 --> 00:06:13,332 Wolne udziały po prostu wisiały sobie w powietrzu. 74 00:06:13,916 --> 00:06:15,543 Ale to nie moja sprawa. 75 00:06:16,794 --> 00:06:20,589 Kasyno to część większej operacji i dobrze o tym wiesz, Ruth. 76 00:06:21,549 --> 00:06:23,050 Od teraz już nie. 77 00:06:23,134 --> 00:06:25,261 Nadal jesteś udziałowcem. 78 00:06:25,344 --> 00:06:29,390 Jeśli masz pomysły co do menu drinków, chętnie cię wysłucham. 79 00:06:29,473 --> 00:06:31,851 Ale to ja mam pakiet kontrolny. 80 00:06:31,934 --> 00:06:34,437 Znajdź sobie inny sposób na pranie forsy. 81 00:06:35,271 --> 00:06:38,274 Dobrze się bawisz? Igranie z ogniem to zły pomysł. 82 00:06:38,357 --> 00:06:42,111 No dobra. Twoje graty zabrali do schowka na górze. 83 00:06:46,866 --> 00:06:50,161 Wiedziałam, że tak będzie. Co jeszcze dziś możemy zrobić? 84 00:06:50,244 --> 00:06:51,495 Już wiem. 85 00:06:51,579 --> 00:06:54,457 Może nadzieję się na drzewo i stracę oko? 86 00:06:54,540 --> 00:06:59,128 Wtedy już mogę być bez dzieci i mieć na ogonie meksykański kartel. 87 00:06:59,211 --> 00:07:04,175 Co tam. Przecież mogę założyć przepaskę. Jak ci pierdoleni piraci. 88 00:07:05,759 --> 00:07:08,679 Wszystko dobrze, Wendy? Czy ty… 89 00:07:09,763 --> 00:07:11,807 Jedziesz do więzienia czy co? 90 00:07:11,891 --> 00:07:14,393 Cholera jasna. 91 00:07:15,144 --> 00:07:16,520 Nie, tylko… 92 00:07:17,480 --> 00:07:20,149 muszę ogarnąć coś na galę. Zajmij się tym sam. 93 00:07:22,276 --> 00:07:23,569 Ale wszystko gra? 94 00:07:24,153 --> 00:07:27,072 Tak. Tylko… po prostu nie mam do tego głowy. 95 00:07:27,156 --> 00:07:30,951 Pamiętasz, jak mówiliśmy o tym, że mam ci pomóc osiągnąć cel? 96 00:07:31,035 --> 00:07:32,369 Właśnie próbuję pomóc. 97 00:07:32,453 --> 00:07:36,290 Może wyluzuj chociaż na parę godzin, co? 98 00:07:38,250 --> 00:07:40,669 Jestem wyluzowana. Bardzo wyluzowana. 99 00:07:43,297 --> 00:07:46,091 Dobra. Ogarnę jakoś sprawę z Navarrem. 100 00:07:46,175 --> 00:07:49,512 Cudnie. Ogarniaj. Ja ogarnę swoje. Tacy z nas ogarniacze. 101 00:07:50,012 --> 00:07:53,015 Wendy? 102 00:08:02,691 --> 00:08:06,487 Porucznicy nie dostali jeszcze pieniędzy za lojalność. Dlaczego? 103 00:08:06,570 --> 00:08:09,823 Miałem nagłą sytuację w rodzinie. Mój teść… 104 00:08:09,907 --> 00:08:11,992 Nagłą sytuację pilniejszą niż moja? 105 00:08:12,076 --> 00:08:12,952 Omar. 106 00:08:14,078 --> 00:08:15,579 Wszystko w porządku? 107 00:08:16,747 --> 00:08:17,623 Tak, dzięki. 108 00:08:17,706 --> 00:08:20,292 Teść próbuje odebrać nam dzieci 109 00:08:20,376 --> 00:08:22,670 i zabrać je do Karoliny Północnej. 110 00:08:22,753 --> 00:08:24,338 Czemu chce to zrobić? 111 00:08:24,421 --> 00:08:26,840 Dawne niesnaski z moją żoną. 112 00:08:26,924 --> 00:08:29,176 Twierdzi, że dzieci nie są bezpieczne. 113 00:08:29,677 --> 00:08:31,053 A ty uważasz, że są? 114 00:08:31,554 --> 00:08:32,555 Właściwie to… 115 00:08:33,806 --> 00:08:34,765 nie wiem. 116 00:08:34,848 --> 00:08:38,352 - Przykro mi, że macie… - Tak, bardzo nam przykro. 117 00:08:42,064 --> 00:08:44,608 Naprawdę zaczynam się już niecierpliwić. 118 00:08:44,692 --> 00:08:50,364 No dobrze. Myślę, że najlepiej będzie wykorzystać farmę i kasyno Big Muddy, 119 00:08:50,447 --> 00:08:52,658 żeby załatwić to jak najszybciej. 120 00:08:52,741 --> 00:08:56,370 Masz wykorzystać Missouri Belle. Naprawdę muszę się powtarzać? 121 00:08:56,453 --> 00:09:00,207 Kiedy usuną mnie z czarnej listy, zrobi się naprawdę gorąco. 122 00:09:00,291 --> 00:09:02,251 Musisz mieć czysto w papierach. 123 00:09:02,334 --> 00:09:03,502 Jasne. 124 00:09:03,586 --> 00:09:04,587 Czysta forsa. 125 00:09:07,006 --> 00:09:08,757 To chyba nie problem, co? 126 00:09:09,258 --> 00:09:12,720 Tylko nie mów, że twoje rozkojarzenie przysporzy problemów. 127 00:09:17,641 --> 00:09:19,184 Nie, w żadnym wypadku. 128 00:09:27,651 --> 00:09:29,403 Mówię ci, aż rzucisz męża. 129 00:09:29,987 --> 00:09:30,821 Że co? 130 00:09:30,904 --> 00:09:34,074 Rzucisz męża i wyjdziesz za mnie, jak to usłyszysz. 131 00:09:34,158 --> 00:09:36,160 Przekonałem Mary Schuler. 132 00:09:38,120 --> 00:09:40,956 Dyrektor finansową federacji związków zawodowych? 133 00:09:41,874 --> 00:09:43,125 Żartujesz? 134 00:09:43,709 --> 00:09:45,127 Nie żartuję. 135 00:09:45,210 --> 00:09:49,006 A komitet polityczny Richarda Kaisera odwołał aukcję, 136 00:09:49,089 --> 00:09:52,176 bo zbyt wiele osób im odmówiło. 137 00:09:53,594 --> 00:09:55,721 Niewiarygodne. 138 00:09:55,804 --> 00:09:58,557 Tak, naprawdę niewiarygodne. 139 00:09:59,683 --> 00:10:03,020 Jeśli uda nam się osiągnąć nasz cel finansowy 140 00:10:03,520 --> 00:10:07,608 i przekonać tych ludzi do współpracy, to będzie pozamiatane. 141 00:10:08,317 --> 00:10:09,818 Środkowy Zachód w garści. 142 00:10:10,694 --> 00:10:12,321 Nie „jeśli”, tylko „kiedy”. 143 00:10:13,238 --> 00:10:16,408 Boże, jesteś niesamowity. Przyjadę za chwilę. 144 00:10:39,056 --> 00:10:40,182 Nie rób tego. 145 00:10:47,272 --> 00:10:48,482 Tatusiu. 146 00:10:51,193 --> 00:10:53,112 - Właź do środka. - Co jest? 147 00:11:10,796 --> 00:11:12,297 Nie odpuścisz, co? 148 00:11:13,799 --> 00:11:18,554 - Upokorzyłaś się na schodach przed sądem. - Nie siebie, tylko ciebie. 149 00:11:18,637 --> 00:11:20,681 Bierz kasę z narkotyków i wynocha. 150 00:11:22,891 --> 00:11:25,185 W torbie są ponad dwa miliony. 151 00:11:25,686 --> 00:11:27,146 Odrobina życzliwości. 152 00:11:27,646 --> 00:11:29,773 - Dziesięcina. - Brzydzę się tobą. 153 00:11:29,857 --> 00:11:33,360 Już od dawna wiemy, co tak naprawdę o mnie myślisz, a teraz… 154 00:11:34,319 --> 00:11:35,404 rozważ, proszę… 155 00:11:37,322 --> 00:11:38,532 przyjęcie tej kasy. 156 00:12:05,058 --> 00:12:06,185 No proszę. 157 00:12:21,241 --> 00:12:23,452 Chcesz wychowywać dwójkę nastolatków? 158 00:12:24,536 --> 00:12:25,746 Właśnie tak. 159 00:12:26,246 --> 00:12:28,665 Jesteś wykończony. I masz powody. 160 00:12:30,000 --> 00:12:31,877 Walczyłeś zażarcie i wygrałeś. 161 00:12:33,754 --> 00:12:34,963 Weź te pieniądze. 162 00:12:36,799 --> 00:12:38,967 Z miasta prowadzi tylko jedna droga. 163 00:12:39,051 --> 00:12:42,805 Wsiądź do auta i odjedź nią. 164 00:12:44,223 --> 00:12:45,307 Dwa miliony. 165 00:12:46,058 --> 00:12:47,267 To zmienia wszystko. 166 00:12:47,768 --> 00:12:49,061 Może odmienić życie. 167 00:12:51,313 --> 00:12:52,314 To prawda. 168 00:12:53,398 --> 00:12:54,983 Dwa miliony to kupa forsy. 169 00:12:57,778 --> 00:12:59,071 Nowy dom. 170 00:12:59,780 --> 00:13:00,781 Nowe auto. 171 00:13:01,698 --> 00:13:04,284 Bezpieczeństwo, spokój. 172 00:13:06,537 --> 00:13:08,789 Ale wolę zatrzymać dzieciaki. 173 00:13:11,667 --> 00:13:14,002 A teraz wynocha, bo wezwę policję. 174 00:13:25,097 --> 00:13:27,224 Kiedy mama była już naprawdę chora… 175 00:13:27,307 --> 00:13:30,644 - Nie zaczynaj. Wyjdź. - Może tego nie pamiętasz. 176 00:13:30,727 --> 00:13:33,438 Cały rok praktycznie mieszkałeś w saloonie. 177 00:13:33,522 --> 00:13:36,483 Kiedy umierała, a ja się nią zajmowałam… 178 00:13:36,567 --> 00:13:38,151 Nie zajmowałaś się nią. 179 00:13:40,070 --> 00:13:42,197 Zajmowałam. Wiesz, co mi mówiła? 180 00:13:42,281 --> 00:13:45,492 - Opowiadałaś już te brednie. - Przepraszała za ciebie. 181 00:13:45,576 --> 00:13:48,745 Za to, że nas biłeś, że kłamałeś, piłeś i zdradzałeś. 182 00:13:48,829 --> 00:13:50,455 Nie zdradziłem matki. 183 00:13:50,539 --> 00:13:51,540 Zdradziłeś. 184 00:13:52,332 --> 00:13:54,334 Ona o tym wiedziała. 185 00:13:55,836 --> 00:13:59,464 Ale wybaczyła ci, bo była prawdziwą chrześcijanką. 186 00:14:00,757 --> 00:14:02,968 Wynocha, bo wezwę policję. 187 00:14:04,219 --> 00:14:05,929 Ja nie jestem taką dewotką 188 00:14:06,013 --> 00:14:08,932 i prędzej cię zabiję, niż oddam ci dzieci. 189 00:14:28,368 --> 00:14:30,412 Choć może trudno w to uwierzyć, 190 00:14:30,495 --> 00:14:31,788 to nic personalnego. 191 00:14:31,872 --> 00:14:35,125 A przynajmniej nie w całości. 192 00:14:35,208 --> 00:14:37,628 Nadal macie sporo udziałów w kasynie. 193 00:14:37,711 --> 00:14:39,671 Właśnie ogarniamy wam imprezę. 194 00:14:40,172 --> 00:14:42,132 Zostaw mi jakieś pole do manewru. 195 00:14:42,215 --> 00:14:44,718 Ostatnie zlecenie dla Navarra. 196 00:14:45,761 --> 00:14:49,848 Po prostu nie chcesz nabrudzić sobie we własnym interesie. 197 00:14:49,932 --> 00:14:51,350 W tym tkwi problem. 198 00:14:52,851 --> 00:14:53,810 Wcale nie. 199 00:14:53,894 --> 00:14:56,855 Navarro nie chce, żebym prał przez inną jego firmę. 200 00:14:57,356 --> 00:14:58,690 To wykorzystaj własne. 201 00:14:58,774 --> 00:15:02,194 Masz Lickety Splitz, Harry’s, Niebieskiego Suma. 202 00:15:02,277 --> 00:15:04,905 Wykorzystaj, co masz, i ogarnij to. 203 00:15:04,988 --> 00:15:08,158 Albo wymyśl sobie biznes. To ci dobrze wychodzi. 204 00:15:08,241 --> 00:15:12,871 Nie przyszedłem robić burzy mózgów. Czas nas goni, rozumiesz? 205 00:15:15,999 --> 00:15:18,961 Zawsze będzie jakiś problem, prawda? 206 00:15:23,423 --> 00:15:25,300 Ja mam już czystą kartotekę. 207 00:15:26,218 --> 00:15:30,055 Nie pozwolę wam znowu nasrać na moim podwórku. 208 00:15:46,238 --> 00:15:47,531 Trzeba przyznać. 209 00:15:48,865 --> 00:15:50,701 Bezwzględna z niej bestia. 210 00:15:52,035 --> 00:15:53,245 Podzielimy tę kwotę. 211 00:15:54,079 --> 00:15:56,999 Ogarnę ludzi i zaczniemy jutro wieczorem. 212 00:15:57,082 --> 00:16:00,377 - Za duża kwota. - Damy duże grupy w godzinach szczytu. 213 00:16:02,212 --> 00:16:03,839 Kilka dni i po sprawie. 214 00:16:04,339 --> 00:16:05,340 Nie sądzę. 215 00:16:09,177 --> 00:16:10,470 To co proponujesz? 216 00:16:12,347 --> 00:16:14,850 - Robimy wielką galę. - Nie. 217 00:16:14,933 --> 00:16:18,186 Napływają pieniądze z różnych stanów, 218 00:16:18,270 --> 00:16:21,398 źródeł, organizacji i są to milionowe kwoty. 219 00:16:21,481 --> 00:16:25,110 To może być nasza jedyna szansa na przemycenie takiej gotówki. 220 00:16:25,819 --> 00:16:27,320 Kiedy już się ustawimy, 221 00:16:28,572 --> 00:16:32,451 będziemy wśród głównych pracodawców w Chicago. 222 00:16:32,534 --> 00:16:35,537 Będziemy pomagać ludziom na ogromną skalę. 223 00:16:35,620 --> 00:16:37,539 Kobietom, chorym, biednym. 224 00:16:37,622 --> 00:16:39,583 Jeśli ktokolwiek sprawdził… 225 00:16:40,917 --> 00:16:46,339 Gdyby skarbówka czy FBI wszczęły śledztwo, 226 00:16:46,423 --> 00:16:47,466 byłoby po nas. 227 00:16:48,675 --> 00:16:50,469 Obecnie liczy się wizerunek. 228 00:16:52,471 --> 00:16:53,805 Nie mogę go zepsuć. 229 00:16:57,893 --> 00:16:59,644 Musisz odzyskać dzieci. 230 00:17:09,780 --> 00:17:11,573 Nie wiem, czy jestem w stanie. 231 00:17:16,953 --> 00:17:18,663 Jeśli nie, to sama to zrobię. 232 00:17:25,879 --> 00:17:26,880 Co masz na myśli? 233 00:17:29,132 --> 00:17:30,801 A jak sądzisz, do cholery? 234 00:17:43,480 --> 00:17:46,858 Błagam was, zostańcie. 235 00:17:48,485 --> 00:17:49,319 Tato. 236 00:17:49,402 --> 00:17:54,074 Wiem, że teraz tego nie widzicie, ale rodzina jest najważniejsza. 237 00:17:56,034 --> 00:17:57,202 Dziadek to rodzina. 238 00:17:58,870 --> 00:18:01,414 Ale praktycznie go nie znacie. 239 00:18:02,958 --> 00:18:04,459 Jest lepszy niż mama. 240 00:18:04,543 --> 00:18:05,544 Jonah. 241 00:18:06,711 --> 00:18:07,712 - No co? - To nie… 242 00:18:08,255 --> 00:18:11,341 Taka prawda. No i będziemy mieli okazję go poznać. 243 00:18:15,971 --> 00:18:16,972 A co z tobą? 244 00:18:18,515 --> 00:18:20,767 Załóżmy, że jutro będzie po wszystkim, 245 00:18:20,851 --> 00:18:22,310 choć to się nie wydarzy. 246 00:18:22,811 --> 00:18:24,104 Ale tak załóżmy. 247 00:18:26,273 --> 00:18:28,692 Serio masz zamiar zostać z mamą? 248 00:18:28,775 --> 00:18:30,360 Po tym, co ci zgotowała? 249 00:18:30,443 --> 00:18:32,612 Nie pozostałem jej dłużny. 250 00:18:32,696 --> 00:18:34,948 - No tak. - To nie jest odpowiedź. 251 00:18:35,448 --> 00:18:37,868 Dopilnuję, żebyśmy z tego wyszli. 252 00:18:40,662 --> 00:18:41,997 Robiąc, co ona każe. 253 00:18:42,831 --> 00:18:43,832 Zostając tutaj. 254 00:18:45,375 --> 00:18:46,376 Zostając. 255 00:18:50,130 --> 00:18:51,006 A co potem? 256 00:18:53,550 --> 00:18:54,551 Potem… 257 00:18:55,927 --> 00:18:58,805 każdy będzie musiał podjąć decyzję. 258 00:18:59,931 --> 00:19:00,932 Jasne? 259 00:19:06,104 --> 00:19:08,315 Na lotnisko przyleci sporo osób. 260 00:19:08,398 --> 00:19:10,275 Ogarnij pięć aut, nie cztery. 261 00:19:10,358 --> 00:19:12,485 - Już mamy pięć. - To weź sześć. 262 00:19:12,569 --> 00:19:13,737 Wiesz co? 263 00:19:14,321 --> 00:19:17,324 Jeśli masz do mnie jakieś ale, to powiedz wprost. 264 00:19:19,993 --> 00:19:24,372 To miejsce powstało tylko po to, żeby można było prać kasę dla Navarra. 265 00:19:26,458 --> 00:19:29,294 Dlatego to, co robisz, jest bardzo niebezpieczne. 266 00:19:29,377 --> 00:19:33,381 Dopiero co odbiłaś się od dna, ale chyba strasznie cię tam ciągnie. 267 00:19:34,549 --> 00:19:35,717 Dzięki za troskę. 268 00:19:37,093 --> 00:19:40,347 Ale Ruth zatrudniła mnie, bo potrafię zarządzać. 269 00:19:40,430 --> 00:19:41,848 Zawsze tak było. 270 00:19:42,599 --> 00:19:44,976 Gdy się poznałyśmy, twój interes upadał. 271 00:19:46,770 --> 00:19:49,314 W dniu zbiórki wszystko będzie idealnie. 272 00:19:49,397 --> 00:19:53,401 To ważne dla kasyna, a Ruth na nim zależy. 273 00:19:54,236 --> 00:19:56,905 Poza tą całą biznesową kurtuazją 274 00:19:56,988 --> 00:19:58,907 w ogóle nie jesteś mi potrzebna. 275 00:19:58,990 --> 00:20:02,410 Jesteś bezwzględną, wredną zdzirą. 276 00:20:02,494 --> 00:20:06,790 Nie masz poczucia humoru i ani krzty ludzkiej przyzwoitości. 277 00:20:09,000 --> 00:20:10,835 Pójdę zarezerwować auta. 278 00:20:17,008 --> 00:20:18,885 Właśnie że mam poczucie humoru. 279 00:20:20,887 --> 00:20:21,888 Suka. 280 00:20:40,156 --> 00:20:41,658 To już chyba wszystko. 281 00:20:43,702 --> 00:20:45,161 Wracamy do motelu. 282 00:20:48,748 --> 00:20:50,667 Dobrze. Wendy, idziesz? 283 00:20:54,170 --> 00:20:55,171 Pa, mamo. 284 00:21:20,071 --> 00:21:23,867 Skąd Keith Deltrek ma tyle żetonów? Jest tu od 15 minut. 285 00:21:23,950 --> 00:21:25,952 Pewnie kantuje. Wywalić go. 286 00:21:26,036 --> 00:21:28,371 Kenny, wyprowadź Deltreka. 287 00:21:28,455 --> 00:21:32,208 Czemu ten dupek ciągnie kartę, skoro ma przewagę? 288 00:21:43,345 --> 00:21:44,846 Nie pozwoli nam na to. 289 00:21:48,308 --> 00:21:51,311 Idę spać. Zajmiemy się tym rano. 290 00:21:51,811 --> 00:21:52,937 Zaraz przyjdę. 291 00:22:07,243 --> 00:22:08,078 Cześć. 292 00:22:09,371 --> 00:22:10,872 Mam do ciebie prośbę. 293 00:22:39,776 --> 00:22:41,194 - Boże. - Nie ruszaj się. 294 00:22:41,277 --> 00:22:42,278 Boże drogi. 295 00:22:44,572 --> 00:22:45,573 Weź torebkę. 296 00:22:47,575 --> 00:22:49,828 Pozwól moim znajomym prać forsę. 297 00:22:50,829 --> 00:22:51,955 Zrozumiałaś? 298 00:22:54,207 --> 00:22:55,166 Odpowiedz. 299 00:22:55,250 --> 00:22:57,085 Zrozumiałam. 300 00:23:16,896 --> 00:23:18,690 Co ty odpierdalasz? 301 00:23:19,649 --> 00:23:20,733 Ale o co chodzi? 302 00:23:20,817 --> 00:23:23,862 Nasłałeś na mnie zabójcę na parkingu. 303 00:23:23,945 --> 00:23:26,030 Co? Nikogo na ciebie nie nasłałem. 304 00:23:26,114 --> 00:23:28,783 - I nie krzycz tak. - Czyli to twoja żona. 305 00:23:28,867 --> 00:23:30,785 - Nie… - To by się zgadzało. 306 00:23:30,869 --> 00:23:33,204 Powiem ci coś. Razem z tą twoją wywłoką 307 00:23:33,288 --> 00:23:35,665 możecie prać forsę na setki sposobów… 308 00:23:35,748 --> 00:23:36,583 Ciszej. 309 00:23:36,666 --> 00:23:38,460 …ale uwzięliście się na Ruth. 310 00:23:38,543 --> 00:23:40,420 - Co wy do niej macie? - Rachel. 311 00:23:40,503 --> 00:23:43,131 Nie uwziąłem się na nią ani na nikogo innego. 312 00:23:43,214 --> 00:23:44,591 Przytoczę przykład. 313 00:23:44,674 --> 00:23:47,051 Macie 30 różnych dostawców. 314 00:23:47,135 --> 00:23:49,179 Wasi darczyńcy to milionerzy. 315 00:23:49,679 --> 00:23:51,681 - To nie wchodzi w grę. - Serio? 316 00:23:51,764 --> 00:23:53,433 Czemu? Liczby się zgadzają. 317 00:23:53,516 --> 00:23:55,268 Po prostu nie mogę. 318 00:24:00,315 --> 00:24:04,527 To wyłącznie zakusy Wendy. Ty tak naprawdę masz to w dupie. 319 00:24:13,828 --> 00:24:15,538 Oby była tego warta. 320 00:24:19,083 --> 00:24:22,420 Przykro mi, że ktoś ci groził. Nie powinno do tego dojść. 321 00:24:24,130 --> 00:24:27,509 Ale proszę cię, pomóż mi z Ruth. 322 00:24:27,592 --> 00:24:31,721 Tu chodzi o Wyatta i wiele innych kwestii. 323 00:24:32,805 --> 00:24:37,018 Już nigdy więcej nie poproszę jej o żadną inną przysługę. 324 00:24:41,105 --> 00:24:41,981 Dobra. 325 00:24:44,108 --> 00:24:47,946 Godziny szczytu upływają nam pod znakiem rocka. 326 00:24:48,029 --> 00:24:50,365 Przypominam, miejcie oko na pogodę. 327 00:24:51,282 --> 00:24:53,576 Może warto rozważyć jutro dzień wolny, 328 00:24:53,660 --> 00:24:57,914 bo z nieba będzie lał siarczysty deszcz. 329 00:24:57,997 --> 00:25:01,751 A tymczasem jestem z wami, Townson Wells i Podwójny Wtorek. 330 00:25:01,834 --> 00:25:05,129 Para na dwa kawałki Golden Earring. Słuchacie The Hollow. 331 00:25:30,863 --> 00:25:33,032 Cześć, tu Jonah Byrde. Nie mogę… 332 00:25:40,665 --> 00:25:42,083 Cześć, tu Jonah Byrde. 333 00:25:42,166 --> 00:25:44,252 Nie mogę odebrać. Zostaw wiadomość. 334 00:25:56,055 --> 00:25:59,058 KASYNO MISSOURI BELLE 335 00:26:03,187 --> 00:26:05,898 - Rachel o wszystkim mi powiedziała. - Cześć. 336 00:26:05,982 --> 00:26:09,527 Nie miałem z tym nic wspólnego. Pogadam z Wendy. 337 00:26:09,611 --> 00:26:12,030 Przekierowałam wszystkie fundusze kasyna 338 00:26:12,113 --> 00:26:14,907 do jawnych amerykańskich banków. 339 00:26:14,991 --> 00:26:19,412 Nie będziesz prał forsy ani groził moim pracownikom. 340 00:26:19,495 --> 00:26:22,790 I po co to? Gdy kartel się dowie, będzie po tobie. 341 00:26:22,874 --> 00:26:25,835 To zrób, co musisz. Wypierz kasę gdzie indziej. 342 00:26:25,918 --> 00:26:29,422 Bez twojej pomocy nie ogarnę tego na czas. 343 00:26:30,340 --> 00:26:32,175 Mówiłam, to nic personalnego. 344 00:26:53,237 --> 00:26:54,280 Jak tam głowa? 345 00:26:59,243 --> 00:27:00,787 Zależy, o co pytasz. 346 00:27:04,749 --> 00:27:07,752 Nasłałaś Nelsona na Rachel? 347 00:27:08,336 --> 00:27:10,963 A żebyś wiedział. Liczę, że to podziałało. 348 00:27:11,047 --> 00:27:14,842 No właśnie nie. Ruth przekierowała fundusze kasyna. 349 00:27:15,426 --> 00:27:17,136 O chuj jej chodzi? 350 00:27:17,929 --> 00:27:20,723 - Myśli, że mamy inne opcje. - Tyle że nie mamy. 351 00:27:23,309 --> 00:27:26,562 Jeśli usuniemy Navarra z listy i załatwimy ekstradycję, 352 00:27:26,646 --> 00:27:29,315 to bez kasy i tak na gówno się to zda. 353 00:27:34,362 --> 00:27:36,406 Gdyby Navarro zginął, 354 00:27:37,782 --> 00:27:39,742 FBI dałoby ci zarządzać kartelem. 355 00:27:42,161 --> 00:27:44,038 - Że niby mam go przejąć? - Nie. 356 00:27:44,122 --> 00:27:45,206 No ja myślę. 357 00:27:46,082 --> 00:27:50,002 Po prostu FBI już podsunęło nam rozwiązanie. 358 00:27:52,213 --> 00:27:53,715 Navarro nam niepotrzebny. 359 00:27:55,174 --> 00:27:56,175 Jak to? 360 00:27:56,259 --> 00:27:58,386 - Camila. - Camila? 361 00:27:58,970 --> 00:28:00,304 Oddajmy jej wszystko. 362 00:28:00,805 --> 00:28:02,348 Powiedzmy jej całą prawdę. 363 00:28:02,932 --> 00:28:06,936 - O FBI, o wszystkim. - Mamy potwierdzić jej podejrzenia? 364 00:28:07,019 --> 00:28:09,439 Przyznać, że pomagamy władzy? Zabije nas. 365 00:28:09,522 --> 00:28:12,900 Nie, złożymy jej ofertę, której nie będzie mogła odrzucić. 366 00:28:14,068 --> 00:28:15,945 Kartel będzie przekonany, 367 00:28:16,028 --> 00:28:18,030 że Navarro rządzi poprzez Camilę. 368 00:28:18,114 --> 00:28:20,283 Wszyscy tak będą myśleć. 369 00:28:20,783 --> 00:28:23,202 Ale tak naprawdę Navarro będzie martwy, 370 00:28:24,370 --> 00:28:26,122 a rządzić będzie Camila. 371 00:28:26,205 --> 00:28:30,835 Nie wiem, czy FBI przymknie oko, kiedy Camila każe zabić Navarra. 372 00:28:30,918 --> 00:28:35,965 I mają potem oddać kartel w ręce kogoś, kogo w ogóle nie znają? 373 00:28:36,048 --> 00:28:38,468 Zależy im tylko na kasie z konfiskat. 374 00:28:39,260 --> 00:28:44,056 Tak naprawdę dla FBI ci ludzie to jednorazowe marionetki. 375 00:28:47,935 --> 00:28:49,312 Ale jeśli masz pomysł… 376 00:28:51,230 --> 00:28:53,024 Myślisz, że się na to zgodzi? 377 00:28:53,524 --> 00:28:54,942 Przekonam ją do tego. 378 00:28:59,238 --> 00:29:00,239 Dam radę. 379 00:29:10,917 --> 00:29:12,877 Jak tam, panie Davis? 380 00:29:14,754 --> 00:29:15,922 Cześć. 381 00:29:16,005 --> 00:29:20,384 Annalise uwielbia meksykańską colę. Ma słabość do słodyczy. 382 00:29:23,346 --> 00:29:24,555 Ja uwielbiam piwo. 383 00:29:26,849 --> 00:29:28,810 Ale się odstawiłaś. 384 00:29:28,893 --> 00:29:29,894 Tak… 385 00:29:30,895 --> 00:29:32,063 Idę do roboty. 386 00:29:32,647 --> 00:29:33,856 Rzeczywiście. 387 00:29:34,357 --> 00:29:37,068 Teraz do ciebie należy ta pływająca Gomora. 388 00:29:38,027 --> 00:29:39,695 Pewnie rozpiera cię duma. 389 00:29:42,949 --> 00:29:47,745 Mam takie pytanko. Jak tam szkoły w waszych rejonach? 390 00:29:49,580 --> 00:29:53,167 Czemu wszystkim kobietom tak zależy na szkołach? 391 00:29:54,418 --> 00:29:56,128 Ma pan cholernie mądre wnuki. 392 00:29:56,712 --> 00:30:01,217 - Potrzebują zajebistych nauczycieli. - Bez przekleństw w mojej obecności. 393 00:30:02,552 --> 00:30:03,553 Przepraszam. 394 00:30:04,679 --> 00:30:06,222 Klnę jak szewc. 395 00:30:07,640 --> 00:30:10,059 Jak w ogóle spędzałaś czas z moim synem? 396 00:30:12,854 --> 00:30:13,980 Nie rozumiem. 397 00:30:15,064 --> 00:30:16,607 No poza bliskością. 398 00:30:17,191 --> 00:30:20,152 Co robiliście? O czym rozmawialiście? 399 00:30:25,491 --> 00:30:28,327 Chyba o tym samym, co wszyscy. 400 00:30:29,287 --> 00:30:30,288 Wie pan. 401 00:30:30,830 --> 00:30:32,081 „Jak ci minął dzień?” 402 00:30:33,541 --> 00:30:35,042 „Co masz ochotę robić?” 403 00:30:35,126 --> 00:30:36,294 „Co chcesz zjeść?” 404 00:30:39,422 --> 00:30:40,923 Nie jesteś w jego typie. 405 00:30:45,678 --> 00:30:46,554 O proszę. 406 00:30:47,054 --> 00:30:50,099 Lubi brunetki, tak jak ja. 407 00:30:51,017 --> 00:30:52,560 Blondynkom nie można ufać. 408 00:30:52,643 --> 00:30:55,313 Wydaje mi się, że nikomu nie można ufać. 409 00:30:56,731 --> 00:30:58,482 No i pyskate te blondynki. 410 00:31:00,568 --> 00:31:04,196 - Dobranoc. - Miłego wieczoru na łodzi. 411 00:31:10,161 --> 00:31:13,080 Już od jakiegoś czasu wiem, że pracujecie dla FBI. 412 00:31:15,082 --> 00:31:18,961 Konfiskaty są zapłatą za to, że pozwalają kartelowi działać. 413 00:31:19,462 --> 00:31:23,132 Nie będą się wtrącać w inne wasze operacje. 414 00:31:23,215 --> 00:31:26,218 Twój brat i syn wiedzieli, że to dobry układ. 415 00:31:26,302 --> 00:31:27,428 I jak skończyli? 416 00:31:28,471 --> 00:31:29,555 Ty jesteś inna. 417 00:31:30,556 --> 00:31:33,935 Twojego brata aresztowała agentka samotniczka. 418 00:31:34,477 --> 00:31:38,606 - Outsiderka. - FBI jest po naszej stronie. 419 00:31:38,689 --> 00:31:42,151 A twój świętej pamięci syn nie miał nawet okazji, 420 00:31:42,234 --> 00:31:45,154 by wykorzystać układ, bo twój brat kazał go zabić. 421 00:31:46,739 --> 00:31:50,034 Mam stworzyć pozory, że prowadzę kartel w imieniu brata. 422 00:31:50,660 --> 00:31:51,494 Dlaczego? 423 00:31:52,828 --> 00:31:55,539 Jeśli utrzymamy pozory patriarchatu, 424 00:31:57,541 --> 00:32:01,295 unikniemy wielu niedogodności w kartelu, nie sądzisz? 425 00:32:01,379 --> 00:32:03,464 Nie udawajcie, że chodzi tu o mnie. 426 00:32:04,757 --> 00:32:09,011 Jeśli za zgodą FBI będę prowadzić kartel, 427 00:32:09,095 --> 00:32:11,013 to przestaną ścigać was. 428 00:32:11,097 --> 00:32:14,392 Będziecie mogli swobodnie prowadzić swoją fundację. 429 00:32:16,102 --> 00:32:18,104 Jedno nie wyklucza drugiego. 430 00:32:21,524 --> 00:32:23,067 A jak sprawa dzieci? 431 00:32:27,655 --> 00:32:31,283 Kiepsko, ale pracujemy nad tym. Dzięki. 432 00:32:31,909 --> 00:32:33,452 Są w zwariowanym wieku. 433 00:32:33,536 --> 00:32:34,620 Jest im trudno. 434 00:32:35,454 --> 00:32:36,288 Emocje buzują. 435 00:32:36,372 --> 00:32:37,373 To prawda. 436 00:32:40,251 --> 00:32:42,003 Rodzina wiele dla was znaczy. 437 00:32:43,045 --> 00:32:46,340 Tak samo jak moja rodzina dla mnie. 438 00:32:47,466 --> 00:32:50,886 A mimo to każecie mi zabić brata, by to wszystko umożliwić. 439 00:32:55,516 --> 00:32:56,851 O wszystkim wiemy. 440 00:32:59,145 --> 00:33:00,354 Wiemy, że to ty… 441 00:33:01,814 --> 00:33:03,774 zleciłaś napaść na twojego brata. 442 00:33:05,067 --> 00:33:07,486 Nie powiedzieliśmy mu i nie powiemy, 443 00:33:08,070 --> 00:33:10,072 bo chcemy cię żywą. 444 00:33:12,158 --> 00:33:13,242 Damy ci władzę. 445 00:33:17,246 --> 00:33:18,956 Skoro już o wszystkim wiem, 446 00:33:20,666 --> 00:33:22,793 to skąd pewność, że was nie zabiję? 447 00:33:25,046 --> 00:33:26,881 Bo dzięki nam dotrzesz do FBI. 448 00:33:27,673 --> 00:33:29,717 Będziesz prowadzić ogromny kartel 449 00:33:29,800 --> 00:33:31,677 i nikt nie będzie cię ścigał. 450 00:33:32,178 --> 00:33:33,512 Nie trafisz za kratki. 451 00:33:34,513 --> 00:33:36,724 Będziesz wszystkim, a zarazem niczym, 452 00:33:38,392 --> 00:33:41,020 a jeśli się nie mylę, właśnie o to ci chodzi. 453 00:33:45,399 --> 00:33:46,317 No dobrze. 454 00:33:49,737 --> 00:33:52,323 To znaczy, że się zgadzasz? 455 00:33:54,033 --> 00:33:55,284 Właśnie tak. 456 00:34:04,085 --> 00:34:05,961 Załatwimy spotkanie z FBI. 457 00:34:07,505 --> 00:34:09,465 Chcę ostatni raz zobaczyć Omara. 458 00:34:11,884 --> 00:34:14,428 To raczej nie jest najlepszy pomysł. 459 00:34:14,512 --> 00:34:18,390 Chodzi o to, że będzie ci łatwiej, jeśli się z nim nie spotkasz. 460 00:34:19,350 --> 00:34:20,601 Poradzę sobie. 461 00:34:21,435 --> 00:34:23,020 To jasne, ale… 462 00:34:23,854 --> 00:34:26,107 Spróbujemy, ale może się nie udać. 463 00:34:27,483 --> 00:34:29,151 Wierzę, że wam się uda. 464 00:34:36,742 --> 00:34:40,412 Jak szybko możemy zastąpić Schafera, jeśli każę mu wypierdalać? 465 00:34:41,163 --> 00:34:45,960 Na razie jest on ci potrzebny, żeby usunąć Navarra z czarnej listy. 466 00:34:46,794 --> 00:34:49,797 Chyba że masz czas i forsę, by zebrać nowy zespół. 467 00:34:51,423 --> 00:34:54,051 Może nie trzeba będzie usuwać go z listy. 468 00:34:54,135 --> 00:34:57,471 Jak to? Planujecie zabić kolejnego szefa kartelu? 469 00:34:57,555 --> 00:34:58,389 Nie. 470 00:34:59,390 --> 00:35:00,432 No dobra. 471 00:35:01,600 --> 00:35:04,436 Mogę raz-dwa zastąpić Schafera. 472 00:35:05,938 --> 00:35:07,356 A co z zabezpieczeniem? 473 00:35:07,439 --> 00:35:08,524 Nieźle. 474 00:35:08,607 --> 00:35:09,608 Całkiem dobrze. 475 00:35:09,692 --> 00:35:13,070 Tylko musisz publicznie wziąć na siebie straty finansowe, 476 00:35:13,154 --> 00:35:17,324 bo nie chcesz współpracować z niemoralnymi ludzi i tak dalej. 477 00:35:18,742 --> 00:35:19,660 Świetnie. 478 00:35:20,578 --> 00:35:22,538 „Całkiem dobrze” mnie zadowala. 479 00:35:31,547 --> 00:35:33,632 Co tu robisz? Wszystko dobrze? 480 00:35:34,967 --> 00:35:37,595 Przyjechałam na galę i chciałam cię zobaczyć. 481 00:35:37,678 --> 00:35:39,555 - To źle? - Skąd. 482 00:35:41,557 --> 00:35:42,558 Lepiej wyglądasz. 483 00:35:43,934 --> 00:35:46,020 Nie jesteś już taki blady. 484 00:35:48,731 --> 00:35:50,858 Nie strzygą cię tutaj, co? 485 00:35:53,611 --> 00:35:55,112 Tak wyglądasz młodziej. 486 00:35:59,575 --> 00:36:00,993 Pamiętasz mój ślub? 487 00:36:02,536 --> 00:36:03,913 Czemu pytasz o ślub? 488 00:36:05,080 --> 00:36:08,626 Średnio. Miałem 15 lat i byłem wstawiony. 489 00:36:11,712 --> 00:36:14,215 Nieźle wtedy narozrabiałeś. 490 00:36:16,175 --> 00:36:17,968 Tata był na ciebie wściekły. 491 00:36:19,511 --> 00:36:21,722 Krzyczał na ciebie w korytarzu. 492 00:36:22,890 --> 00:36:24,600 A ty poprosiłaś go do tańca. 493 00:36:26,268 --> 00:36:27,937 Czyli pamiętasz. 494 00:36:29,647 --> 00:36:31,106 Puściłaś mi oczko. 495 00:36:33,234 --> 00:36:34,235 Tak było. 496 00:36:35,819 --> 00:36:36,987 Puściłam ci oczko. 497 00:36:42,868 --> 00:36:44,245 Byłeś moim wspólnikiem. 498 00:36:55,422 --> 00:36:57,424 Nie ja zabiłem Javiego. 499 00:37:09,144 --> 00:37:12,564 Twój syn nie był zdrajcą. Nie ja go zabiłem. 500 00:37:16,652 --> 00:37:19,655 Wykorzystałem jego śmierć, żeby sprawdzić ludzi. 501 00:37:24,743 --> 00:37:26,453 Ale nie ja go zabiłem. 502 00:37:27,329 --> 00:37:28,205 To kto? 503 00:37:32,001 --> 00:37:33,252 Nie wiem. 504 00:37:36,630 --> 00:37:37,881 A kto ci powiedział? 505 00:37:41,969 --> 00:37:43,053 Wendy Byrde. 506 00:37:55,733 --> 00:37:57,276 Halo, tu Marty Byrde. 507 00:37:57,359 --> 00:38:00,612 Marty, mówi Camila. Jak się masz? 508 00:38:02,906 --> 00:38:04,533 W porządku, a ty? 509 00:38:05,951 --> 00:38:08,245 Powiedz mi, kto zabił mojego syna. 510 00:38:10,456 --> 00:38:14,585 Wiem, że zabójstwo zlecił twój brat, 511 00:38:14,668 --> 00:38:18,297 ale nie wiem, komu je zlecił. Przykro mi. 512 00:38:19,673 --> 00:38:21,884 Omar powiedział mi, że to nie on. 513 00:38:22,968 --> 00:38:25,179 Bądź ze mną szczery. 514 00:38:29,641 --> 00:38:34,646 Posłuchaj, ja raczej nie zajmuję się takimi sprawami, 515 00:38:34,730 --> 00:38:37,441 tak że nie znam szczegółów. 516 00:38:38,400 --> 00:38:42,404 Przepraszam cię. Ale jeśli chcesz, mogę to sprawdzić. 517 00:38:42,488 --> 00:38:46,033 Tyle że w tym przypadku raczej nie jestem właściwą osobą. 518 00:38:47,618 --> 00:38:48,619 Dobrze. 519 00:38:49,995 --> 00:38:51,372 Do zobaczenia. 520 00:39:20,025 --> 00:39:21,693 Dzięki, że mogę zostać. 521 00:39:24,113 --> 00:39:25,280 Lubię towarzystwo. 522 00:39:26,698 --> 00:39:30,369 Three rzadko tu bywa, więc kiedy już skończymy, 523 00:39:31,370 --> 00:39:36,708 możesz zamieszkać w domku dla gości albo nawet w głównym domu. 524 00:39:37,209 --> 00:39:40,379 Dla mnie i Three i tak będzie za duży. 525 00:39:47,261 --> 00:39:49,012 Awans społeczny to nic złego. 526 00:39:50,722 --> 00:39:52,057 Zasłużyłaś na to. 527 00:39:58,397 --> 00:39:59,523 Jasne. 528 00:39:59,606 --> 00:40:02,609 Nie zbywaj mnie tak, zdziro. 529 00:40:02,693 --> 00:40:05,446 Nawet nie próbuj. Zasłużyłaś sobie na to. 530 00:40:05,529 --> 00:40:07,448 Serio. Nowy start, nowy dom. 531 00:40:10,742 --> 00:40:11,743 Nowe życie. 532 00:40:17,040 --> 00:40:18,041 Może tak. 533 00:40:19,585 --> 00:40:20,878 Na pewno tak. 534 00:41:15,349 --> 00:41:16,350 Cześć. 535 00:41:17,559 --> 00:41:19,478 Drzwi były otwarte. 536 00:41:22,481 --> 00:41:23,649 O co chodzi? 537 00:41:25,108 --> 00:41:26,443 Omar chce cię widzieć. 538 00:41:27,778 --> 00:41:30,489 Odbył nieprzyjemne spotkanie z siostrą 539 00:41:30,572 --> 00:41:33,575 i chce pogadać z tobą i z Martym. 540 00:41:36,662 --> 00:41:37,663 Dobra. 541 00:41:52,594 --> 00:41:53,929 Co się dzieje? 542 00:41:59,893 --> 00:42:01,311 Dzieci mnie zostawiły. 543 00:42:06,942 --> 00:42:08,902 A myślisz, że nie wrócą? 544 00:42:08,986 --> 00:42:12,364 Ojciec pewnie skutecznie je do mnie zrazi. 545 00:42:18,412 --> 00:42:21,790 Ja miałem okropną relację z ojcem. 546 00:42:23,917 --> 00:42:25,752 Był strasznym gnojem. 547 00:42:29,673 --> 00:42:32,009 To żadne przechwałki, a szczera prawda. 548 00:42:35,012 --> 00:42:36,013 Ale już nie żyje. 549 00:42:38,515 --> 00:42:41,727 Bił matkę, bił moje siostry. 550 00:42:43,687 --> 00:42:45,856 Mnie i moich braci też. 551 00:42:53,405 --> 00:42:55,782 Oczywiście mu wybaczyłem. 552 00:42:59,578 --> 00:43:00,579 No jasne. 553 00:43:03,707 --> 00:43:05,334 Ale był taki okres, 554 00:43:06,460 --> 00:43:07,794 kiedy myślałem… 555 00:43:09,921 --> 00:43:11,006 że albo go zabiję, 556 00:43:13,008 --> 00:43:14,968 albo zostanę księdzem. 557 00:43:23,685 --> 00:43:24,686 Naprawdę? 558 00:43:29,483 --> 00:43:30,484 Dziękuję. 559 00:43:38,450 --> 00:43:39,660 Nie ma za co. 560 00:43:44,373 --> 00:43:45,374 Dziękuję. 561 00:44:16,738 --> 00:44:20,033 Więc… albo zamkniecie mnie w zakładzie, 562 00:44:20,117 --> 00:44:23,412 albo zaraz po wyjściu stąd pójdę zabić własnego ojca. 563 00:44:26,123 --> 00:44:28,291 Poproszę ten formularz. 564 00:44:28,375 --> 00:44:29,626 Poznajmy się bliżej. 565 00:44:40,262 --> 00:44:43,348 Hej. Jak chcesz, możesz dziś u mnie przenocować. 566 00:44:43,849 --> 00:44:47,352 Pooglądamy Dynastię kaczorów i będziemy się z nich nabijać. 567 00:44:47,436 --> 00:44:48,729 Brzmi kusząco. 568 00:44:51,189 --> 00:44:54,317 Muszę jeszcze coś załatwić. Ogarnę coś na kolację. 569 00:44:56,278 --> 00:44:57,946 - Uważaj na siebie. - Dobra. 570 00:45:03,618 --> 00:45:05,495 Potrzeba ci czegoś? 571 00:45:08,039 --> 00:45:09,040 Nie. 572 00:45:12,919 --> 00:45:14,504 A co tu właściwie robisz? 573 00:45:16,715 --> 00:45:18,133 Powiedziałeś dzieciom? 574 00:45:18,633 --> 00:45:20,844 Nie, nie chciałem ich martwić. 575 00:45:20,927 --> 00:45:23,221 O to chodzi, żeby się martwiły. 576 00:45:25,140 --> 00:45:26,933 Za dwa dni mamy zbiórkę. 577 00:45:27,017 --> 00:45:29,519 Nie chcesz się przygotować? Wypocząć? 578 00:45:30,020 --> 00:45:31,313 Powiedz dzieciom. 579 00:45:37,736 --> 00:45:40,697 A co z Camilą i naszą umową? 580 00:45:40,781 --> 00:45:42,657 Mam się tym zająć sam? 581 00:45:43,492 --> 00:45:45,327 Jeśli stąd wyjdę, to go zabiję. 582 00:45:46,703 --> 00:45:47,537 Kogo? 583 00:45:48,205 --> 00:45:49,956 Jak to kogo? 584 00:45:51,082 --> 00:45:52,125 Mojego ojca. 585 00:45:53,794 --> 00:45:55,086 Dość tego. 586 00:46:00,383 --> 00:46:02,511 Nie wyjdę, póki nie odzyskam dzieci. 587 00:46:06,807 --> 00:46:07,808 Dobra. 588 00:46:42,342 --> 00:46:43,343 Skurwiel jeden. 589 00:47:45,196 --> 00:47:46,990 Musimy pogadać na osobności. 590 00:47:50,785 --> 00:47:54,372 Jakby co, będę u siebie z panią Langmore. 591 00:47:56,249 --> 00:47:59,002 No dobra, posłuchaj. 592 00:48:00,045 --> 00:48:04,049 Człowiek, którego zamknąłeś za zabójstwo Wyatta, 593 00:48:04,132 --> 00:48:05,300 jest niewinny. 594 00:48:05,383 --> 00:48:06,384 Chwileczkę. 595 00:48:08,053 --> 00:48:12,015 Może powinnaś ogarnąć adwokata, zanim powiesz coś więcej. 596 00:48:12,098 --> 00:48:13,183 Nie trzeba. 597 00:48:15,852 --> 00:48:16,770 No dobrze. 598 00:48:17,395 --> 00:48:18,355 To mów dalej. 599 00:48:18,855 --> 00:48:21,566 To sprawka tego pierdolonego Javiego Elizondro. 600 00:48:21,650 --> 00:48:25,236 Pracuje dla kartelu Navarra. To on… 601 00:48:25,320 --> 00:48:26,738 Dla kartelu Navarra? 602 00:48:26,821 --> 00:48:30,033 Dasz mi dokończyć? 603 00:48:32,160 --> 00:48:33,119 Zgadza się. 604 00:48:33,620 --> 00:48:36,581 Miał problem z tym, że Darlene uprawiała heroinę. 605 00:48:37,457 --> 00:48:38,458 I… 606 00:48:39,751 --> 00:48:42,712 zastrzelił ją i Wyatta. 607 00:48:43,838 --> 00:48:46,633 Kiedy się o tym dowiedziałam, 608 00:48:47,300 --> 00:48:52,097 pojechałam za nim do Chicago i zabiłam go. 609 00:48:53,515 --> 00:48:54,933 Koleś nie żyje. 610 00:48:55,976 --> 00:48:57,310 Jezu Chryste. 611 00:48:57,394 --> 00:48:59,896 Ciała nigdy nie znajdziesz. 612 00:48:59,980 --> 00:49:04,317 Może zainteresuje cię też to, że Javi Elizondro zabił szeryfa Nixa. 613 00:49:04,401 --> 00:49:07,821 Możesz zdjąć te plakaty, bo jego też nie znajdziesz. 614 00:49:07,904 --> 00:49:08,947 I jeszcze coś. 615 00:49:09,030 --> 00:49:11,866 Jeśli jakikolwiek prokurator 616 00:49:11,950 --> 00:49:14,703 będzie twierdził, że ja ci o tym powiedziałam, 617 00:49:14,786 --> 00:49:17,038 wyprę się tego i powiem, że ci odbiło. 618 00:49:17,122 --> 00:49:19,916 Kto by ci uwierzył? Przecież to szaleństwo. 619 00:49:23,128 --> 00:49:24,963 Wiesz, jak źle to wygląda? 620 00:49:25,046 --> 00:49:28,425 Zgarnęłaś forsę Darlene, a teraz przychodzisz tu 621 00:49:28,508 --> 00:49:33,638 i opowiadasz mi o kartelach, Chicago i martwych glinach. 622 00:49:34,764 --> 00:49:36,433 Czego ode mnie oczekujesz? 623 00:49:38,393 --> 00:49:39,394 Po pierwsze, 624 00:49:40,687 --> 00:49:44,691 jeśli chcesz, sprawdź rozliczenia finansowe, 625 00:49:44,774 --> 00:49:47,110 bo to cię donikąd nie zaprowadzi. 626 00:49:48,778 --> 00:49:51,197 Mnie nie chodziło tutaj o forsę. 627 00:49:52,282 --> 00:49:54,826 Nie znajdziesz też żadnych dowodów, 628 00:49:54,909 --> 00:49:57,537 bo zamieszane są w to naprawdę grube ryby. 629 00:49:57,620 --> 00:50:01,207 Wybacz, że tak z tym wypaliłam, ale takie są fakty. 630 00:50:11,676 --> 00:50:15,972 Chodzi tylko o to, że człowiek, którego zamknąłeś, 631 00:50:16,056 --> 00:50:21,478 to jedynie biedny gnojek, który nie jest niczemu winny. 632 00:50:22,353 --> 00:50:24,397 I nic nie może na to poradzić. 633 00:50:26,649 --> 00:50:28,026 To nie jego sprawka. 634 00:50:31,446 --> 00:50:34,282 Może i w robocie pierdolisz się z polityką, 635 00:50:35,450 --> 00:50:37,327 ale moralność jest jedna. 636 00:50:52,133 --> 00:50:54,302 Będziesz dobrym szeryfem, Ronnie. 637 00:50:56,179 --> 00:50:58,807 Uważaj w drodze do domu. 638 00:50:59,474 --> 00:51:00,975 Jest zajebiście ślisko. 639 00:51:22,372 --> 00:51:24,582 Kurwa mać. 640 00:51:52,735 --> 00:51:54,654 No nie, weź przestań. 641 00:52:07,667 --> 00:52:09,460 Proszę, Rachel. Odbierz. 642 00:52:10,211 --> 00:52:11,129 Cholera. 643 00:52:12,463 --> 00:52:13,298 Ja pierdolę. 644 00:52:21,181 --> 00:52:24,392 Oglądam Dynastię kaczorów. Dobre to gówno. 645 00:52:24,475 --> 00:52:27,312 - Dobra, posłuchaj mnie. - Co się dzieje? 646 00:52:27,395 --> 00:52:30,023 Spierdzielaj stamtąd. 647 00:52:30,106 --> 00:52:34,360 Nelson, ten koleś który ci groził, chce mnie dopaść i znajdzie cię tam. 648 00:52:35,111 --> 00:52:37,780 - Że co? - Posłuchaj mnie, proszę. 649 00:52:37,864 --> 00:52:39,991 Podejdź do szafy, wyjmij strzelbę 650 00:52:40,074 --> 00:52:43,119 i spierdalaj jak najdalej w głąb lasu. 651 00:52:44,412 --> 00:52:45,330 Kurwa mać. 652 00:52:46,164 --> 00:52:47,332 Dobra, mam. 653 00:52:47,415 --> 00:52:49,792 - Buty. - Ja pierdolę, olej buty. 654 00:52:49,876 --> 00:52:50,877 Kurwa. 655 00:52:56,883 --> 00:52:59,469 - No i chuj. Właśnie podjeżdża. - Cholera. 656 00:52:59,552 --> 00:53:00,803 Ja pierniczę. 657 00:53:00,887 --> 00:53:04,682 Schowaj się za przyczepą, już. 658 00:53:04,766 --> 00:53:05,683 Ja pierdolę. 659 00:53:06,893 --> 00:53:08,144 Co za koszmar. 660 00:53:08,228 --> 00:53:10,313 Rusz dupę, do cholery. 661 00:53:11,814 --> 00:53:15,860 Jak tylko wysiądzie z auta, musisz go kropnąć, bo zrobi to pierwszy. 662 00:53:15,944 --> 00:53:17,528 Znajdzie cię i zabije. 663 00:53:21,282 --> 00:53:23,701 Tylko powoli i spokojnie. 664 00:53:25,703 --> 00:53:28,456 Po prostu strzel. Powoli i spokojnie. 665 00:53:31,042 --> 00:53:32,043 Jezu. 666 00:53:58,486 --> 00:53:59,487 Kurwa mać. 667 00:54:00,488 --> 00:54:02,907 Zaraz tam będę. 668 00:56:25,883 --> 00:56:30,805 Napisy: Krzysztof Łuczak