1 00:00:06,006 --> 00:00:08,926 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:28,695 --> 00:00:32,695 Wypij wróżkę! 3 00:00:33,324 --> 00:00:36,204 Nie wahaj się. Nie stanę ci w gardle. 4 00:00:43,710 --> 00:00:44,920 No dobra, już. 5 00:00:45,003 --> 00:00:49,593 Jakim mitycznym stworzeniem chciałbyś być, gdybyś mógł wybierać? Elfo? 6 00:00:49,674 --> 00:00:51,844 To proste. Skrzatem! 7 00:00:52,510 --> 00:00:56,220 Kurde. Gdybym był skrzatem, rządziłbym całym miastem. 8 00:00:56,306 --> 00:00:59,476 Czym się różni skrzat od elfa? 9 00:00:59,559 --> 00:01:00,599 Nie wiem. 10 00:01:01,895 --> 00:01:05,565 Dobrze się bawiłam. Masz rozrywkowe wnętrzności. 11 00:01:06,357 --> 00:01:11,197 Chodźmy, zanim urwie nam się film na ulicy... jak zwykle. 12 00:01:20,288 --> 00:01:21,998 Szkoda, taka młodziutka. 13 00:01:22,082 --> 00:01:23,372 SŁUŻBY EPIDEMIOLOGICZNE 14 00:01:23,458 --> 00:01:25,038 Szkoda, taki maleńki. 15 00:01:26,002 --> 00:01:27,672 Ten sobie zasłużył. 16 00:01:30,256 --> 00:01:32,506 MASOWY GRÓB DZIECI Z RODZICAMI – GRATIS 17 00:01:35,887 --> 00:01:36,887 Co u... 18 00:01:39,432 --> 00:01:41,732 Tylko nie to. Wdepnęliśmy. 19 00:01:41,810 --> 00:01:42,980 Co się dzieje? 20 00:01:43,061 --> 00:01:46,151 Elfo, nie panikuj. Zachowaj spokój. 21 00:01:46,231 --> 00:01:47,151 Jak ten tutaj. 22 00:01:47,941 --> 00:01:50,691 - Jesteśmy w dole cmentarnym? - Owszem! 23 00:01:50,777 --> 00:01:52,447 - Kto to? - Roger! 24 00:01:52,529 --> 00:01:55,869 Musimy tylko znaleźć wyjście, zanim... 25 00:01:56,950 --> 00:01:58,990 Chciała powiedzieć: „zanim nas podpalą”? 26 00:01:59,077 --> 00:01:59,947 Tak. 27 00:02:04,040 --> 00:02:06,790 Nie jestem gotowa odpuścić swych marzeń. 28 00:02:06,876 --> 00:02:08,836 Nie zwiedziłam świata. 29 00:02:08,920 --> 00:02:10,420 Ledwo co się poznaliśmy. 30 00:02:10,505 --> 00:02:12,875 Tyle mogliśmy zrobić, tyle spróbować. 31 00:02:12,966 --> 00:02:15,176 Mogliśmy zdać się na instynkt. 32 00:02:15,260 --> 00:02:17,640 Szkoda, że nie doświadczyliśmy rozkoszy. 33 00:02:17,720 --> 00:02:21,430 Nadal możemy. Nic nie stoi nam na drodze poza tą ręką. 34 00:02:23,059 --> 00:02:24,889 Och, Elfo... 35 00:02:24,978 --> 00:02:26,768 Och, Bean. 36 00:02:26,855 --> 00:02:29,225 Chodzi ci o uczucie rozkoszy. 37 00:02:29,315 --> 00:02:31,315 A czym jeszcze jest rozkosz? 38 00:02:31,401 --> 00:02:34,651 To narkotyk. Halucynogen. 39 00:02:34,737 --> 00:02:38,067 W Dzielnicy Czarnych Latarni. Zawsze chciałam spróbować. 40 00:02:38,158 --> 00:02:40,788 No to git. Pora się stąd zbierać. 41 00:02:40,869 --> 00:02:43,249 Od początku o tym wiedziałeś? 42 00:02:43,329 --> 00:02:44,659 Wyczaiłem po drodze. 43 00:02:45,415 --> 00:02:47,915 - Idziesz, Roger? - Nie, dzięki! 44 00:02:53,506 --> 00:02:56,426 ROZDZIAŁ VII POKRĘCONE ŚCIEŻKI MIŁOŚCI 45 00:02:58,720 --> 00:03:01,220 Elfo, nie przejmuj się już. 46 00:03:01,306 --> 00:03:03,766 Miło, że chciałeś mnie pocałować, ale... 47 00:03:03,850 --> 00:03:06,730 Pocałować? Myślisz, że chciałem? 48 00:03:07,854 --> 00:03:09,734 No cóż... 49 00:03:09,814 --> 00:03:11,734 Nie schlebiaj sobie. 50 00:03:11,816 --> 00:03:13,226 Nie próbowałeś? 51 00:03:13,735 --> 00:03:15,275 Skądże znowu. 52 00:03:15,361 --> 00:03:16,401 A wyglądało... 53 00:03:16,487 --> 00:03:19,527 Dajcie spokój. Mam dziewczynę. 54 00:03:19,616 --> 00:03:21,776 Nie zmyślam cudów na poczekaniu. 55 00:03:21,868 --> 00:03:26,408 Skoro mowa o cudach, to tutaj? Pomówmy o tych cudach. 56 00:03:26,497 --> 00:03:27,327 PIWNICA CUDÓW 57 00:03:31,044 --> 00:03:34,514 Zapraszam, moi mili. Opłata normalna i dwie ulgowe. 58 00:03:41,095 --> 00:03:43,345 Czeka was zakręcona jazda. 59 00:03:43,431 --> 00:03:46,141 Wdychajcie i wrzućcie luzik. 60 00:03:49,854 --> 00:03:52,404 Nic nie czuję. Długo jeszcze? 61 00:03:52,482 --> 00:03:54,442 Weźmy kolejny głęboki wdech. 62 00:03:56,194 --> 00:03:57,034 Dobry pomysł. 63 00:03:57,111 --> 00:04:00,871 A na wydechu Elfo opowie nam o swojej dziewczynie. 64 00:04:00,949 --> 00:04:04,039 - Koleś. - No, co to za tajemnicza nieznajoma? 65 00:04:04,118 --> 00:04:08,748 Żadna tam nieznajoma. Dziewczyna. Moja. 66 00:04:08,831 --> 00:04:09,961 Moja dziewczyna. 67 00:04:10,959 --> 00:04:13,169 Dopiero teraz o niej wspominasz? 68 00:04:13,253 --> 00:04:15,843 Chyba wyssałeś to z palca. 69 00:04:15,922 --> 00:04:16,972 Masz mnie za kłamcę? 70 00:04:17,048 --> 00:04:18,548 To już szczyt. 71 00:04:18,633 --> 00:04:21,473 Jak śmiesz nazywać się moim kumplem? 72 00:04:21,552 --> 00:04:24,392 Czemu nie znamy twej maleńkiej, elfiej wybranki? 73 00:04:24,472 --> 00:04:27,182 Nie jest elfem. I nie jest maleńka. 74 00:04:27,267 --> 00:04:30,437 Jest wielka. Większa od ciebie! 75 00:04:30,520 --> 00:04:34,360 Spoko. To jak wygląda ta twoja wielka miłość? 76 00:04:34,440 --> 00:04:35,690 Ja wiem. 77 00:04:35,775 --> 00:04:38,815 Ma białe włosy, wystające zęby i dwoje błękitnych oczu. 78 00:04:38,903 --> 00:04:44,163 Nieprawda. Ma rude włosy, zwykłe zęby, bez urazy, i jedno zielone oko. 79 00:04:44,242 --> 00:04:45,702 Jak to jedno? 80 00:04:45,785 --> 00:04:48,955 Właśnie tak. Teraz pamiętam... Ma tylko jedno. 81 00:04:49,038 --> 00:04:51,578 Teraz naprawdę chcę ją poznać. 82 00:04:51,666 --> 00:04:53,456 Nie możesz. Bo... 83 00:04:54,377 --> 00:04:55,297 Niech to! 84 00:04:56,087 --> 00:04:59,297 Pewnie mieszka w dalekiej krainie, której nie znamy? 85 00:04:59,382 --> 00:05:01,382 Tak. W bardzo dalekiej. 86 00:05:01,467 --> 00:05:04,467 W głębi kraju, za Niedostępnymi Górami? 87 00:05:04,554 --> 00:05:05,474 Jeszcze dalej. 88 00:05:05,555 --> 00:05:07,715 To jak się poznaliście? 89 00:05:08,683 --> 00:05:11,693 Na wakacjach. Właśnie. Z rodzicami. 90 00:05:12,437 --> 00:05:14,307 To były czasy. 91 00:05:14,814 --> 00:05:18,284 Jej krewni zmarli, zaznaczam, więc nic nie wyszperacie. 92 00:05:18,359 --> 00:05:19,739 Z przyczyn naturalnych. 93 00:05:19,819 --> 00:05:23,819 Seksowna, jednooka laska bez krewnych. Autentyk. 94 00:05:23,906 --> 00:05:27,866 Bo jest autentyczna, prawdziwa i bardzo mi bliska. 95 00:05:27,952 --> 00:05:29,832 Dobra, Elfo, rozumiemy. 96 00:05:29,912 --> 00:05:32,582 Uspokój się. Zaczynam halucynować. 97 00:05:37,211 --> 00:05:38,801 Patrzę na ciebie, 98 00:05:38,880 --> 00:05:43,180 a zarazem jesteś przeze mnie widziany. 99 00:05:43,259 --> 00:05:47,219 Masz piękny nosek. Wszystko wydaje się nierealne. 100 00:05:47,305 --> 00:05:48,965 Jak dziewczyna Elfo. 101 00:05:51,809 --> 00:05:53,389 Widzę drzwiczki. 102 00:05:58,566 --> 00:06:00,896 No to lecimy. 103 00:06:11,496 --> 00:06:15,036 Zajrzyj mi w serce, a ujrzysz prawdę. 104 00:06:36,771 --> 00:06:38,111 Co z wami? 105 00:06:38,189 --> 00:06:42,239 Elfo, jestem ci winna przeprosiny. Widziałam twoją dziewczynę. 106 00:06:42,318 --> 00:06:44,818 Doznałam też niesamowitego olśnienia. 107 00:06:45,780 --> 00:06:48,990 Teraz mnie opuściło, ale dotyczyło słodkich bułeczek. 108 00:06:49,075 --> 00:06:50,615 Poszukajmy bułeczek. 109 00:06:58,501 --> 00:06:59,881 Wprawki zaliczone. 110 00:06:59,961 --> 00:07:02,421 Możemy zmierzyć się ze smokiem. 111 00:07:02,505 --> 00:07:06,005 Fajnie było dźgać legwany w skrzynce. 112 00:07:06,092 --> 00:07:09,262 Dziwne. Elfo nie ugiął się, choć tak się nabijałem. 113 00:07:09,345 --> 00:07:13,055 - Nie pomyślałeś, że może mówi prawdę? - Zbytnio się nabijałem. 114 00:07:13,141 --> 00:07:15,891 Sama nie wiem. Ta cała wizja... 115 00:07:15,977 --> 00:07:18,057 Faktycznie istnieje. A on ją kocha. 116 00:07:18,146 --> 00:07:21,396 - Musimy mu to wynagrodzić. - Kolacja na twoich kolanach? 117 00:07:21,482 --> 00:07:23,612 Nie, wszędzie nakruszy. 118 00:07:23,693 --> 00:07:25,863 Odnajdźmy tę jego dziewczynę. 119 00:07:25,945 --> 00:07:28,065 Nie my, tylko oni. 120 00:07:28,698 --> 00:07:32,788 Przepraszam, że przerywam. Wyruszylibyście na wyprawę? 121 00:07:32,869 --> 00:07:34,079 Chwileczkę. 122 00:07:34,579 --> 00:07:35,909 Jaką wyprawę? 123 00:07:37,331 --> 00:07:42,001 Pamiętajcie: wysoka, ruda, ma jedno oko. 124 00:07:42,086 --> 00:07:44,756 Mieszka za Niedostępnymi Górami? 125 00:07:44,839 --> 00:07:46,759 Posyłasz ich na śmierć 126 00:07:46,841 --> 00:07:48,631 po zmyśloną dziewczynę? Ekstra. 127 00:07:48,718 --> 00:07:51,848 To nie był narkotykowy omam, tylko objawienie prawdy. 128 00:07:51,929 --> 00:07:55,309 Za drzwiczkami ujrzałam tęczę. Ręczę za to ich życiem. 129 00:07:55,391 --> 00:07:57,391 Czy to dobrowolna wyprawa? 130 00:07:57,477 --> 00:08:00,057 Cicho, Turbish. Będzie tu za dwie niedziele. 131 00:08:00,146 --> 00:08:02,936 Nie wiem, co to znaczy. Daję wam trzy dni. 132 00:08:03,024 --> 00:08:04,734 Ma być na królewskim balu. 133 00:08:04,817 --> 00:08:06,357 Elfo potrzebuje partnerki, 134 00:08:06,444 --> 00:08:08,914 ja nie pozwolę mu stać na moich stopach. 135 00:08:08,988 --> 00:08:13,158 Jeśli nam się powiedzie, jaka czeka mnie nagroda? 136 00:08:13,242 --> 00:08:16,332 Pensją, którą ci wypłacam. 137 00:08:16,412 --> 00:08:19,422 Możecie się już przymknąć? Próbuję zasnąć. 138 00:08:19,499 --> 00:08:20,579 Tak, panie! 139 00:08:30,426 --> 00:08:34,216 Ruszamy na wyprawę By pomóc naszemu Elfo 140 00:08:36,098 --> 00:08:40,268 Pewnie łże jak pies Ale taki już nasz żywot 141 00:08:41,771 --> 00:08:46,191 Dolina Skorpionów Już wiemy, czemu tak się zwie 142 00:08:46,901 --> 00:08:51,911 Dostałem kujkę w kuśkę I teraz piecze mnie 143 00:08:53,366 --> 00:08:56,786 Śpiewaj trochę ciszej Bo lawina stoczy się 144 00:08:56,869 --> 00:08:57,789 Spoko! 145 00:09:05,920 --> 00:09:09,380 Czy zawsze przy kolacji musimy oglądać Błazna? 146 00:09:10,007 --> 00:09:11,217 Wyłączę. 147 00:09:12,009 --> 00:09:13,259 O nie. 148 00:09:13,970 --> 00:09:16,810 Osobiście wolę oglądać wiadomości. 149 00:09:16,889 --> 00:09:18,429 Hej tam! Wiadomości! 150 00:09:18,516 --> 00:09:22,226 Czy wasz posiłek jest zatruty? Odpowiedź was zadziwi. 151 00:09:22,311 --> 00:09:25,981 Ale wpierw przenieśmy się na dziedziniec, by powitać rycerzy. 152 00:09:27,733 --> 00:09:29,113 Proszę za mną. 153 00:09:31,571 --> 00:09:34,071 Elfo, mam dla ciebie niespodziankę. 154 00:09:39,912 --> 00:09:43,712 To coś, czego ci brakowało, 155 00:09:43,791 --> 00:09:45,461 więc posłałam po to rycerzy. 156 00:09:45,543 --> 00:09:46,503 Co to? 157 00:09:46,586 --> 00:09:48,416 Rozpoznajesz ten głos? 158 00:09:51,299 --> 00:09:53,759 Mój dziadzio? Próbuje otworzyć słoik? 159 00:09:53,843 --> 00:09:55,763 Nie, głupolu. Twoja dziewczyna! 160 00:09:58,848 --> 00:10:00,888 Elfo, ty taki i owaki. 161 00:10:00,975 --> 00:10:04,265 Myślałem, że kłamiesz, a jednak ogier z ciebie. 162 00:10:05,313 --> 00:10:07,483 Hej! 163 00:10:08,232 --> 00:10:10,362 Jak ci minęła podróż, skarbie? 164 00:10:16,616 --> 00:10:19,326 Podróże ją rozdrażniają. 165 00:10:22,330 --> 00:10:23,330 Wykluczone. 166 00:10:23,414 --> 00:10:26,294 Żadnych rozjuszonych olbrzymek w moim zamku. 167 00:10:26,375 --> 00:10:29,205 Niech wraca na swoją fasolę. 168 00:10:29,295 --> 00:10:32,375 Nie bądź taki. Stajesz na drodze prawdziwej miłości. 169 00:10:32,465 --> 00:10:34,425 On jest elfem, ona olbrzymką. 170 00:10:34,508 --> 00:10:36,888 Już i tak nie jest im łatwo. 171 00:10:36,969 --> 00:10:38,719 Sam pomyśl. 172 00:10:40,306 --> 00:10:42,766 Nigdy więcej nie chcę o tym myśleć. 173 00:10:42,850 --> 00:10:46,350 Nie chcę jej oglądać. Co mamy pod lochami? 174 00:10:46,437 --> 00:10:47,607 Pieczarę na ser. 175 00:10:47,688 --> 00:10:51,358 Świetnie. Tam ją umieśćcie. Przynieście mi kawałek gorgonzoli. 176 00:10:52,693 --> 00:10:55,823 Czemu tylko ja się za nią wstawiłam? 177 00:10:55,905 --> 00:10:57,105 Co z ciebie za chłopak? 178 00:10:57,198 --> 00:10:59,948 Wyrozumiały. Sama umie się wybronić. 179 00:11:00,034 --> 00:11:01,164 Ma trzy metry. 180 00:11:01,243 --> 00:11:04,123 Strąciła Turbisha z urwiska i pożarła jego konia. 181 00:11:04,205 --> 00:11:06,365 KRÓLEWSKA PIECZARA SEROWA 182 00:11:11,629 --> 00:11:14,219 Da się przerobić jeden z tych serów na łóżko? 183 00:11:14,298 --> 00:11:15,758 Byle nie pepper jack. 184 00:11:20,429 --> 00:11:22,099 Dobra, wszystko gotowe. 185 00:11:22,181 --> 00:11:26,061 Pendergast ją rozkuje, byś mógł sobie poużywać, 186 00:11:26,143 --> 00:11:28,273 jeśli wiesz, co mam na myśli. 187 00:11:28,354 --> 00:11:30,734 Pieczara z serem. Idź już. 188 00:11:30,815 --> 00:11:31,935 Trzymam kciuki. 189 00:11:40,866 --> 00:11:45,496 Można powiedzieć, że oboje jesteśmy więźniami. 190 00:11:45,579 --> 00:11:47,789 Ty, jak dzikie zwierzę w klatce. 191 00:11:47,873 --> 00:11:50,843 Ja, w misternej sieci kłamstw. 192 00:11:50,918 --> 00:11:54,258 Pomówmy o tym, co nas łączy. 193 00:12:04,014 --> 00:12:07,104 Sorki, nie zauważyłem cię. Co się grzeje? 194 00:12:07,184 --> 00:12:09,234 Nie mój serdelek, niestety. 195 00:12:09,311 --> 00:12:11,771 Zaczekaj. Przyjdę i ci opowiem. 196 00:12:12,273 --> 00:12:14,023 Czemu go jeszcze nie zjedli? 197 00:12:16,652 --> 00:12:20,282 Kotopodobny, zawsze polegałem na swej męskiej intuicji. 198 00:12:20,364 --> 00:12:22,374 Jako wieprz niczego nie ogarniam. 199 00:12:22,450 --> 00:12:25,080 Fajnie było pogadać. Nara. 200 00:12:25,619 --> 00:12:27,829 Gdy miałem urodę, władzę i bogactwo, 201 00:12:27,913 --> 00:12:30,003 obywałem się bez manier i kurtuazji. 202 00:12:30,082 --> 00:12:32,712 Straciłem te atrybuty, a więc i powodzenie. 203 00:12:32,793 --> 00:12:35,843 Jak to robisz, że panny lecą na ciebie? 204 00:12:35,921 --> 00:12:38,591 Jesteś bardziej odrażający niż knurza powłoka. 205 00:12:38,674 --> 00:12:40,474 Chętnie dam ci dobrą radę, 206 00:12:40,551 --> 00:12:42,971 ale przyjdzie ci srogo zapłacić! 207 00:12:43,679 --> 00:12:45,139 Chcę cię dosiadać jak rumaka. 208 00:12:45,222 --> 00:12:46,602 Mój grzbiet się ucieszy. 209 00:12:46,682 --> 00:12:48,642 Nie zwlekajmy. 210 00:12:48,726 --> 00:12:51,056 Szukam partnerki na niedzielny bal. 211 00:12:51,145 --> 00:12:53,475 Odpalmy kryształową kulę 212 00:12:53,564 --> 00:12:57,194 i sprawdźmy, czy są w okolicy chętne i urocze kandydatki. 213 00:12:58,360 --> 00:12:59,240 „Z nim? Nie”. 214 00:13:01,572 --> 00:13:04,992 Zapytać, czy umrzesz w samotności, czy tyle wystarczy? 215 00:13:17,379 --> 00:13:21,929 Całe szczęście, że przeżyłem... tak namiętną noc. 216 00:13:22,009 --> 00:13:24,299 Chyba sporo się działo. 217 00:13:24,386 --> 00:13:26,426 Nie chcę się przechwalać, 218 00:13:26,514 --> 00:13:29,734 ale w pewnym momencie miałem głowę w jej oczodole. 219 00:13:29,809 --> 00:13:33,649 Widzę, że dobrze się bawicie. Mam świetny pomysł. 220 00:13:34,230 --> 00:13:35,820 Fajowo. Co jeszcze? 221 00:13:51,831 --> 00:13:53,171 Wybacz mą wścibskość. 222 00:13:53,249 --> 00:13:56,499 Gdy uprawiacie miłość, to ona coś czuje? 223 00:13:58,671 --> 00:14:02,841 Nie słuchajcie go. Jesteście świetną parą. 224 00:14:02,925 --> 00:14:06,255 Cześć, jestem Chazz. Piękną różę dla pięknej damy? 225 00:14:06,345 --> 00:14:08,505 - Oczywi... - Dzięki, nie trzeba. 226 00:14:09,056 --> 00:14:10,346 Piękną różę dla... 227 00:14:12,935 --> 00:14:16,645 Żaden kwiat nie dorówna twej woni. 228 00:14:22,194 --> 00:14:24,204 To koń Turbisha? 229 00:14:26,824 --> 00:14:27,994 Na to wygląda. 230 00:14:29,785 --> 00:14:33,995 Tyle dni tkwiło mi to w gardle. Czuję w ustach stajnię. 231 00:14:34,081 --> 00:14:35,581 Umie mówić? 232 00:14:36,876 --> 00:14:38,996 Oczywiście. 233 00:14:39,086 --> 00:14:42,126 Co z wami? Rozkujcie mnie. 234 00:14:43,424 --> 00:14:48,264 Nie jestem potworem. Jestem istotą ludzką. Myślę i czuję. 235 00:14:48,345 --> 00:14:50,425 Robię magistra, do diaska. 236 00:14:50,514 --> 00:14:53,564 Za to ją kocham. Za jej mądrość. 237 00:14:53,642 --> 00:14:57,192 Musiałam tyle znieść jako jego „dziewczyna”? 238 00:14:57,271 --> 00:15:01,111 Coś wam powiem. Ten typek to zboczony... 239 00:15:01,191 --> 00:15:04,781 Kochanek! Jestem zboczonym kochankiem. Bardzo sprośnym. 240 00:15:04,862 --> 00:15:05,782 To nie... 241 00:15:06,614 --> 00:15:08,784 Coraz mniej rozumiem. 242 00:15:13,495 --> 00:15:14,785 O co ci chodzi? 243 00:15:14,872 --> 00:15:17,462 Porozmawiajmy. Proszę. Przepraszam. 244 00:15:17,541 --> 00:15:21,211 Naprawdę. Za to, że jestem szują i kłamczuchem, pani Olbrzymko. 245 00:15:21,295 --> 00:15:23,375 Mam na imię Tessa. Żegnam. 246 00:15:23,464 --> 00:15:24,724 Nie, błagam. 247 00:15:24,798 --> 00:15:27,298 Jeśli nie przyjdziesz na jutrzejszy bal, 248 00:15:27,384 --> 00:15:28,724 odkryją, że kłamałem. 249 00:15:28,802 --> 00:15:30,302 Czemu miałabym ci pomóc? 250 00:15:30,387 --> 00:15:33,267 Bo zrobię wszystko. Dam ci pieniądze. 251 00:15:33,349 --> 00:15:35,979 W zamku mają ich mnóstwo. Ukradnę. 252 00:15:36,060 --> 00:15:37,310 Nie dbam o pieniądze. 253 00:15:37,394 --> 00:15:39,944 No weź. Każdy ma coś, czego potrzebuje. 254 00:15:40,022 --> 00:15:41,322 Niczego ci nie brak? 255 00:15:42,066 --> 00:15:44,066 Oko. Nie masz oka! 256 00:15:44,151 --> 00:15:45,651 Coś ty powiedział? 257 00:15:45,736 --> 00:15:48,236 Brakuje ci oka. Załatwię ci je. 258 00:15:48,322 --> 00:15:49,662 - Łatwizna. - Jak? 259 00:15:50,366 --> 00:15:53,656 Jestem elfem. Magicznym stworzeniem. 260 00:15:53,744 --> 00:15:57,214 Zrobię ci oko. Elfy wszystko potrafią. 261 00:15:57,289 --> 00:16:00,829 - Naprawdę? - No jasne! 262 00:16:00,918 --> 00:16:03,458 Pomóż mi kontynuować tę intrygę. 263 00:16:03,545 --> 00:16:06,085 Potańczymy, poimprezujemy. 264 00:16:06,966 --> 00:16:09,426 Duża dziewczynka lubi się zabawić? 265 00:16:09,510 --> 00:16:11,010 Lubi. 266 00:16:11,095 --> 00:16:15,095 To gwarantuję ci sokoli wzrok, moja droga. 267 00:16:15,599 --> 00:16:17,179 Prawdziwe oko? 268 00:16:17,267 --> 00:16:19,937 Myślałam, że mówisz o szklanej kulce. 269 00:16:20,020 --> 00:16:22,560 Mógłbym pójść na łatwiznę, co? 270 00:16:22,648 --> 00:16:25,988 Ale nie. To nie w moim stylu. 271 00:16:27,528 --> 00:16:29,608 No dobra. Umowa stoi. 272 00:16:29,697 --> 00:16:31,817 Wracam do stołu. Zjadłabym coś. 273 00:16:31,907 --> 00:16:32,907 Konia z kopytami? 274 00:16:32,992 --> 00:16:35,372 - Nie spoufalaj się. - Spoko. 275 00:16:37,413 --> 00:16:41,083 KRÓLEWSKI BAL I CICHA AUKCJA GIMNAZJUM W DREAMLAND 276 00:16:43,544 --> 00:16:44,924 Chcesz dziś zatańczyć. 277 00:16:45,004 --> 00:16:46,594 Oceńmy twoje atrybuty. 278 00:16:46,672 --> 00:16:50,882 Twoje słabe punkty to twarz i reszta ciała. 279 00:16:50,968 --> 00:16:53,848 - I bardzo dobrze. - Musisz wyrazić swoje ja. 280 00:16:53,929 --> 00:16:56,019 Smutny i odpychający. Wykorzystaj to. 281 00:16:56,098 --> 00:16:57,558 Laski na to lecą. 282 00:16:57,641 --> 00:17:00,061 Bo ja wiem? Nic mi nie wychodzi. 283 00:17:00,561 --> 00:17:01,651 Coś w tym stylu? 284 00:17:06,942 --> 00:17:08,242 Smutny... 285 00:17:10,779 --> 00:17:14,029 Patrz. Ohydna, kwicząca świnia. Wcale mnie nie rusza. 286 00:17:14,116 --> 00:17:15,866 Mnie też nie. Bliźniaczki! 287 00:17:16,702 --> 00:17:18,162 Spieprzaj stąd! 288 00:17:20,039 --> 00:17:20,909 Siemanko. 289 00:17:20,998 --> 00:17:23,078 O Boże, jaki słodki kociak. 290 00:17:23,167 --> 00:17:26,587 Co nie? Zawadiaka. Brzydki, ale ponętny. 291 00:17:26,670 --> 00:17:28,590 No. Totalka. Jak twój tata. 292 00:17:28,672 --> 00:17:29,552 Co? 293 00:17:30,340 --> 00:17:31,340 Jak się masz? 294 00:17:33,844 --> 00:17:36,184 Zobaczymy się w jadalni? 295 00:17:36,263 --> 00:17:38,723 Nie zrobię jej oka. Nie mogę nic znaleźć. 296 00:17:38,807 --> 00:17:42,807 Przeszukałem cały zamek. I nic. Pomóż mi. 297 00:17:42,895 --> 00:17:45,605 Czemu mnie prosisz? Aż tak wiele nas nie łączy. 298 00:17:45,689 --> 00:17:48,939 Błagam. Zrobię wszystko, o co poprosisz. 299 00:17:49,026 --> 00:17:50,146 Wszystko? 300 00:17:53,113 --> 00:17:54,993 Mam drzazgi w kolanach. 301 00:17:55,074 --> 00:17:57,334 Prosiłem o gadającego konia? 302 00:17:59,745 --> 00:18:01,495 Od paru dni tym się zabawiam. 303 00:18:01,580 --> 00:18:02,920 Może coś ci doradzi. 304 00:18:03,791 --> 00:18:05,381 Cześć, jestem Elfo. 305 00:18:05,459 --> 00:18:09,879 Znajdę tu coś, co posłuży za oko olbrzymki? 306 00:18:11,006 --> 00:18:12,126 Próbowaliśmy. 307 00:18:26,647 --> 00:18:30,727 Widły? Skończcie z tym. Nie jestem niebezpieczna. 308 00:18:30,818 --> 00:18:32,608 Uczeszą cię i umalują. 309 00:18:32,694 --> 00:18:36,664 Jesteś piękna. Chcemy tylko podkreślić twoją urodę. 310 00:18:36,740 --> 00:18:38,580 Przynieście gorącą smołę! 311 00:19:30,794 --> 00:19:32,884 Powitajmy naszych gospodarzy. 312 00:19:32,963 --> 00:19:36,433 Ona zostawia po sobie wrażenie i błyszczący szlaczek. 313 00:19:36,508 --> 00:19:39,048 On wyjadł wszystkie krewetki z bufetu. 314 00:19:39,136 --> 00:19:42,256 Królowa Oona i król Zog. 315 00:19:42,347 --> 00:19:44,097 Zróbcie miejsce na parkiecie, 316 00:19:44,183 --> 00:19:46,773 bo tak się przejadłem, że muszę się położyć. 317 00:19:46,852 --> 00:19:48,852 Księżniczko, zaczęliśmy zaloty... 318 00:19:48,937 --> 00:19:52,477 Nie mów tak. Żadnych zalotów. Przynieś mi drinka. 319 00:19:52,566 --> 00:19:55,186 Przecież już... No dobrze. 320 00:19:57,070 --> 00:19:58,070 Ty szubrawcu. 321 00:19:58,155 --> 00:20:01,235 Dałeś mi złą radę i wykradłeś mi niewiasty. 322 00:20:01,325 --> 00:20:03,325 No. Jestem z siebie dumny. 323 00:20:03,410 --> 00:20:04,700 Miałem cię za kumpla. 324 00:20:04,786 --> 00:20:07,826 Przygody Kota i Wieprza. Tak o nas mówię. 325 00:20:08,498 --> 00:20:09,328 Komu? 326 00:20:09,416 --> 00:20:12,246 Chciałem tylko zatańczyć w nadobnych ramionach, 327 00:20:12,336 --> 00:20:13,666 a ty to popsułeś. 328 00:20:13,754 --> 00:20:15,674 Koniec wspólnych przygód. 329 00:20:15,756 --> 00:20:17,756 Rany, zrobiło mi się przykro. 330 00:20:17,841 --> 00:20:19,181 Chciałbyś zostać sam? 331 00:20:19,259 --> 00:20:21,349 Nie, chciałbym być głaskany. 332 00:20:21,428 --> 00:20:23,098 Jeszcze za uszami. 333 00:20:23,180 --> 00:20:25,520 Pora na honorowych gości. 334 00:20:25,599 --> 00:20:28,889 Przygotujcie się na nieuniknione wizualizacje. 335 00:20:28,977 --> 00:20:31,057 Elfo i Tessa! 336 00:20:46,036 --> 00:20:48,576 Jeden szybki taniec i możesz iść. 337 00:20:48,664 --> 00:20:50,464 Oko nadal nie działa. 338 00:20:51,375 --> 00:20:52,455 Dziwne. 339 00:20:52,542 --> 00:20:55,922 Może zbyt dobrze nie widzisz, za to dobrze wygląda. 340 00:20:56,004 --> 00:20:57,924 Poprawię ci je. 341 00:20:59,216 --> 00:21:00,626 Co do diaska? 342 00:21:00,717 --> 00:21:02,427 Chwila, coś się dzieje. 343 00:21:02,511 --> 00:21:05,391 Teraz widzę. Widzę wszystko. 344 00:21:05,472 --> 00:21:09,982 Nie tylko to. Widzę prawdę. 345 00:21:10,060 --> 00:21:13,610 On sypia z pokojówką. Ona też. 346 00:21:13,689 --> 00:21:16,319 No cóż. Babka zna się na swojej robocie. 347 00:21:16,400 --> 00:21:18,860 A ty jesteś taka serdeczna, 348 00:21:18,944 --> 00:21:22,114 choć przepełnia cię gniew, którego nikt nie dostrzega. 349 00:21:22,197 --> 00:21:24,277 Dlatego nie mogę mieć psa. 350 00:21:24,366 --> 00:21:26,906 A ty tolerujesz Elfo, bo chcesz jego krwi. 351 00:21:27,869 --> 00:21:28,999 To chyba jakiś... 352 00:21:29,079 --> 00:21:31,039 W sumie to dla mnie żadna nowina. 353 00:21:31,123 --> 00:21:34,633 A ty nie jesteś tym, na kogo wyglądasz. Jesteś księciem. 354 00:21:34,710 --> 00:21:38,460 Tak. Do tego najprzystojniejszym. 355 00:21:38,547 --> 00:21:40,877 Nie kłamie. Naprawdę w to wierzy. 356 00:21:40,966 --> 00:21:43,006 A teraz Elfo... 357 00:21:45,679 --> 00:21:46,889 Oto cała prawda. 358 00:21:46,972 --> 00:21:48,102 Czekaj, proszę. 359 00:21:48,181 --> 00:21:49,521 Sam to zrobię. 360 00:21:50,392 --> 00:21:54,692 Bean, już dawno miałem to wyznać, ale się wstydziłem. 361 00:21:54,771 --> 00:21:57,611 Tessa nie jest moją dziewczyną. 362 00:21:57,691 --> 00:21:59,941 Okłamywałem cię. 363 00:22:00,861 --> 00:22:05,031 Nie to chciałam powiedzieć. W końcu umowa to umowa. 364 00:22:05,115 --> 00:22:07,575 Kłamałeś? Przecież miałam wizję. 365 00:22:07,659 --> 00:22:10,329 Drzwiczki, olbrzymka wyskakująca z kwiatka. 366 00:22:10,412 --> 00:22:13,002 Widziałam, jak... Narkotyki to nie żarty. 367 00:22:13,081 --> 00:22:15,831 Dobra. Zachowajmy spokój. 368 00:22:15,917 --> 00:22:20,127 Nie denerwujmy tej miłej pani. 369 00:22:21,131 --> 00:22:24,301 Nie myślisz, że jestem miła. Nikt z was tak nie myśli. 370 00:22:24,384 --> 00:22:28,894 Macie mnie za strasznego potwora, który chce zasiać spustoszenie. 371 00:22:28,972 --> 00:22:31,102 Oświecę was. 372 00:22:31,183 --> 00:22:33,943 Olbrzymy nie sieją spustoszenia od lat 80. 373 00:22:34,019 --> 00:22:36,269 Zdarzyło się to jednemu. 374 00:22:36,355 --> 00:22:38,065 Bob. Poniosło go. 375 00:22:38,148 --> 00:22:39,478 Nie znacie nas. 376 00:22:39,566 --> 00:22:45,606 Nasze wartości to pokój, miłość i cholerna akceptacja własnego wyglądu. 377 00:22:45,697 --> 00:22:49,827 Wolicie brać nas za ohydne bestie. 378 00:22:49,910 --> 00:22:52,950 No cóż. Niech wam będzie. 379 00:22:53,038 --> 00:22:55,918 Przynajmniej mam piękne wnętrze. 380 00:22:55,999 --> 00:23:00,549 Przybywam zgładzić tę kreaturę. Strąciła mnie z klifu i pożarła mi konia. 381 00:23:00,629 --> 00:23:03,169 Turbish, nie! Twój koń nadal żyje! 382 00:23:03,256 --> 00:23:04,336 Co? 383 00:23:05,133 --> 00:23:06,643 No wiecie co? 384 00:23:07,469 --> 00:23:09,719 Psiakrew. Zostawcie to mnie. Chwila. 385 00:23:09,805 --> 00:23:10,805 O Boże. 386 00:23:11,431 --> 00:23:12,721 Odejdź. 387 00:23:12,808 --> 00:23:14,308 Sama się z tym uporam. 388 00:23:14,976 --> 00:23:17,646 - Podpaliła zamek! - Pożre nas żywcem! 389 00:23:17,729 --> 00:23:19,729 To potwierdza moje uprzedzenia! 390 00:23:19,815 --> 00:23:22,975 Wyjada nasze zapasy. Zabić ją. 391 00:23:27,072 --> 00:23:31,242 Potwory boją się ognia. Otoczyliśmy ją. 392 00:23:39,084 --> 00:23:40,504 Chodź za mną. 393 00:23:40,585 --> 00:23:41,875 Mam ci zaufać? 394 00:23:41,962 --> 00:23:44,842 Czasem też czuję się jak dziwadło. 395 00:23:44,923 --> 00:23:47,433 Nie mówiłam, że jestem dziwadłem. 396 00:23:48,927 --> 00:23:51,677 Wiedziesz żałosną egzystencję. 397 00:23:51,763 --> 00:23:53,523 Nadepnąć na twojego ojca? 398 00:23:53,598 --> 00:23:54,978 Nie mamy na to czasu. 399 00:24:09,656 --> 00:24:10,816 Szybko! Tędy. 400 00:24:12,742 --> 00:24:13,832 No to utknęliśmy. 401 00:24:13,910 --> 00:24:15,330 Nieprawda. 402 00:24:15,412 --> 00:24:17,412 Wiem, że nie jesteś potworem. 403 00:24:17,914 --> 00:24:22,134 Ale muszę cię poprosić, byś zaczęła podskakiwać. Jak potwór. 404 00:24:22,210 --> 00:24:23,550 To było w domyśle. 405 00:24:28,800 --> 00:24:31,850 To wieczorny kurs do Twinkletown? 406 00:24:34,556 --> 00:24:37,556 Głęboki oddech i strzelajcie na trzy. 407 00:24:39,352 --> 00:24:41,352 Raz... dwa... 408 00:24:43,106 --> 00:24:44,436 Chwila. Wybaczcie. 409 00:24:45,484 --> 00:24:47,864 O czym mówiliśmy? 410 00:24:51,615 --> 00:24:53,825 - Gdzie ona jest? - Która to olbrzymka? 411 00:24:53,909 --> 00:24:55,829 Ten zielony jest jakiś dziwny. 412 00:25:00,916 --> 00:25:03,336 Przepraszam za wszystko. 413 00:25:03,418 --> 00:25:06,878 Pomogłeś mi uciec, więc jesteśmy kwita. 414 00:25:06,963 --> 00:25:07,803 Naprawdę? 415 00:25:07,881 --> 00:25:10,011 Nie! Dupek z ciebie. 416 00:25:10,091 --> 00:25:12,931 Nie doszłoby do tego, gdybyś powiedział prawdę. 417 00:25:13,011 --> 00:25:14,011 Rany! 418 00:25:16,765 --> 00:25:19,425 Weź mnie ze sobą. Ci dzikusi nie są nas warci. 419 00:25:19,518 --> 00:25:21,438 - Chodź, przystojniaku. - Serio? 420 00:25:24,606 --> 00:25:26,976 Tyle nas łączy. 421 00:25:27,067 --> 00:25:30,147 Byłem urodziwym szlachcicem, nim stałem się wieprzem. 422 00:25:30,237 --> 00:25:32,527 Kim byłaś, nim stałaś się brzydka? 423 00:25:36,201 --> 00:25:37,701 Smutny... 424 00:25:42,082 --> 00:25:44,542 Powinnam była domyślić się prawdy. 425 00:25:44,626 --> 00:25:46,416 Nie powinienem był kłamać. 426 00:25:46,503 --> 00:25:49,513 Wstydziłem się przyznać, że chciałem cię pocałować. 427 00:25:49,589 --> 00:25:53,179 Nie martw się. Więcej nie będę. 428 00:25:53,260 --> 00:25:55,890 Dobrze. Następnym razem ja to zrobię. 429 00:25:56,388 --> 00:25:57,598 Akurat. 430 00:26:00,850 --> 00:26:03,810 Bean, naprawdę mnie pocałowałaś? 431 00:26:03,895 --> 00:26:06,815 Nie wiem. Chyba nie jestem Bean. 432 00:26:06,898 --> 00:26:08,438 A ja nie jestem Elfo.