1 00:00:06,006 --> 00:00:08,926 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:45,462 --> 00:00:47,262 Skoro nie masz nic do powiedzenia... 3 00:00:50,341 --> 00:00:52,761 O Boże! Która to godzina? 4 00:00:55,847 --> 00:00:59,427 Trzecia rano. Poddaję się. 5 00:01:02,145 --> 00:01:03,475 Super. Jeszcze nie śpisz. 6 00:01:03,563 --> 00:01:06,693 Jak zwykle. Od tygodni cierpię na bezsenność. 7 00:01:06,775 --> 00:01:09,935 Zażyłem dwa indyki, jak kazali, i nic. 8 00:01:10,028 --> 00:01:11,198 A ty czemu nie śpisz? 9 00:01:11,279 --> 00:01:13,869 Wciąż mam koszmary z tobą, mamą i ze mną. 10 00:01:13,948 --> 00:01:16,448 Próbowałam coś powiedzieć, a nie mogłam. 11 00:01:17,243 --> 00:01:19,953 Miałaś zaszyte usta czy wcale ich nie miałaś? 12 00:01:20,038 --> 00:01:22,958 Nie miałam ust! Skąd wiesz? 13 00:01:23,041 --> 00:01:25,381 Nie bez powodu to królestwo nazywają krainą snów. 14 00:01:25,460 --> 00:01:28,550 Ten zamek sprawia, że sny nabierają mocy. 15 00:01:28,630 --> 00:01:30,050 Nie da się ich uniknąć, 16 00:01:30,131 --> 00:01:33,381 ale przepędzisz koszmary, docierając do ich przyczyn. 17 00:01:34,052 --> 00:01:36,642 Szkoda, że nie zawsze tryskasz taką mądrością. 18 00:01:51,694 --> 00:01:55,244 Idę się przewietrzyć. Nie mogę zasnąć. 19 00:01:55,323 --> 00:01:58,833 Nawiedzają mnie dziwne sny, w których moje usta... 20 00:02:00,411 --> 00:02:01,251 Ekstra. 21 00:02:05,834 --> 00:02:07,044 PIEKŁO U LUCIEGO ZAMKNIĘTE – WYNOCHA, ŁAJZY 22 00:02:07,127 --> 00:02:09,797 Zamknięte? Jak mam zdusić targające mną uczucia? 23 00:02:17,512 --> 00:02:19,972 MAGAZYN LITERACKI 24 00:02:20,056 --> 00:02:21,516 DZIKA MARYCHA PORADNIA 25 00:02:21,599 --> 00:02:23,059 BĘBNY, BERETY I INNE BZDETY 26 00:02:23,143 --> 00:02:25,483 KUFLE GERTRUDY 27 00:02:28,773 --> 00:02:30,153 DELIRKA 28 00:02:41,327 --> 00:02:44,037 Sytuacja polityczna w Dreamland 29 00:02:44,122 --> 00:02:46,082 to coś, czego nie ogarniam. 30 00:02:46,166 --> 00:02:48,706 Najpierw wszyscy stwardnieli. 31 00:02:48,793 --> 00:02:50,343 Potem zmiękli. 32 00:02:50,420 --> 00:02:53,590 Od tamtej pory robię wszystko, by znów mieć twardego. 33 00:02:59,053 --> 00:03:00,473 Gorące! 34 00:03:00,555 --> 00:03:01,805 Tak ma być. 35 00:03:01,890 --> 00:03:03,770 Gorące, gorzkie piwo? 36 00:03:03,850 --> 00:03:08,690 To kawa. Nowa używka. Mocniejsza i gorsza od herbaty. 37 00:03:08,771 --> 00:03:10,691 Pomoże mi zapomnieć o problemach? 38 00:03:10,773 --> 00:03:12,443 Nie, ale zahamuje twój wzrost. 39 00:03:12,525 --> 00:03:15,195 Mam 23 lata, a wciąż zamawiam z menu dla dzieci. 40 00:03:15,278 --> 00:03:17,488 Zwierz się Miri ze swoich problemów. 41 00:03:17,572 --> 00:03:20,162 Bardzo mi kogoś przypominasz. 42 00:03:20,241 --> 00:03:21,741 W mojej drugiej pracy 43 00:03:21,826 --> 00:03:24,196 ludzie mnie nie dostrzegają, bo są pochłonięci sobą. 44 00:03:25,496 --> 00:03:27,366 Miałyśmy mówić o tobie. 45 00:03:29,459 --> 00:03:32,419 To był podstęp. Mama poślubiła tatę, by mnie urodzić. 46 00:03:32,503 --> 00:03:33,503 Zdradziła nas oboje 47 00:03:33,588 --> 00:03:36,218 i wciąż mnie to boli, bo w końcu to moja mama. 48 00:03:36,299 --> 00:03:38,379 A mój tata zaprzecza... 49 00:03:38,468 --> 00:03:41,718 Dlatego większość zadowala się jednym lub dwoma. 50 00:03:41,804 --> 00:03:45,394 ...że w ogóle istniała. Za to ja mam koszmary... 51 00:03:45,475 --> 00:03:47,805 Bo dusisz w sobie uczucia. Kumasz? 52 00:03:47,894 --> 00:03:49,604 Co mam z nimi zrobić? 53 00:03:49,687 --> 00:03:51,857 Wyraź je. Co robisz w wolnym czasie? 54 00:03:51,940 --> 00:03:53,480 - No więc... - Poza piciem na umór. 55 00:03:53,566 --> 00:03:56,486 No więc... Nie, to zrobiłam, bo byłam pijana. 56 00:03:57,278 --> 00:04:01,698 No więc... Nie, to zrobiłam, by się upić. Czekam na sugestie. 57 00:04:01,783 --> 00:04:05,413 Zajmij się sztuką, muzyką, projektowaniem własnych ciuchów. 58 00:04:05,495 --> 00:04:07,495 - Poznaj Judy. - Siemasz. 59 00:04:07,580 --> 00:04:11,170 Czymś, co pomoże ci odzyskać spokój ducha. 60 00:04:11,251 --> 00:04:12,751 Bądź kreatywna. 61 00:04:12,835 --> 00:04:14,625 Kreatywna? 62 00:04:14,712 --> 00:04:18,632 Rozejrzyj się. Każdy ma sposób na wyrażenie samego siebie. 63 00:04:19,342 --> 00:04:22,852 Jestem pod wrażeniem, ale brak mi talentów, więc... 64 00:04:22,929 --> 00:04:24,639 - A ręce masz? - Mam. 65 00:04:24,722 --> 00:04:26,722 - Umiesz trzymać pióro? - Tak. 66 00:04:26,808 --> 00:04:27,888 To jesteś pisarką. 67 00:04:28,935 --> 00:04:31,305 Picie na umór mam już opanowane. 68 00:04:31,396 --> 00:04:34,316 ROZDZIAŁ XVIII TWARDA Z NIEJ SZTUKA 69 00:04:34,399 --> 00:04:36,359 Co tam skrobiesz? 70 00:04:36,442 --> 00:04:39,282 To osobiste. Ale możesz zostać i patrzeć. 71 00:04:41,948 --> 00:04:43,448 Do dzieła. 72 00:04:43,533 --> 00:04:49,503 „Gdy byłam mała, podsłuchałam rozmowę pomiędzy tatą a...” 73 00:04:50,707 --> 00:04:52,327 - Nie. - Co? 74 00:04:52,417 --> 00:04:54,167 Nie, nic. Chciałem coś powiedzieć, 75 00:04:54,252 --> 00:04:56,922 ale uznałem, że na nic się to nie zda. 76 00:04:57,005 --> 00:04:58,165 Pisz dalej. 77 00:04:58,256 --> 00:04:59,296 W czym problem? 78 00:04:59,382 --> 00:05:04,852 W niczym. Poza tym, że to szmira. Ale kontynuuj. 79 00:05:05,763 --> 00:05:07,393 Przestań nawijać. 80 00:05:09,350 --> 00:05:10,940 Użyłaś właściwego słowa? 81 00:05:11,019 --> 00:05:14,809 Przeinaczyłaś słowa „przeoczenie” i „przeinaczenie”. Łatwo przeoczyć... 82 00:05:14,897 --> 00:05:16,357 Mnie też się to nie podoba. 83 00:05:17,066 --> 00:05:21,566 Czekaj! Jesteśmy twoimi fanami. Nie wyrzucaj nas. No weź! 84 00:05:21,654 --> 00:05:23,954 Pomogę ci! Słyszałaś o demonie pisarza? 85 00:05:25,199 --> 00:05:26,279 Też się przydam. 86 00:05:27,452 --> 00:05:31,622 No wiesz co? Tu nie mam czego krytykować. W sumie te drzwi są paskudne. 87 00:05:31,706 --> 00:05:33,576 Pisarze mają demony? 88 00:05:33,666 --> 00:05:35,496 Większość ma kilkanaście. 89 00:05:35,585 --> 00:05:37,125 Demony pomagają im w pisaniu? 90 00:05:37,211 --> 00:05:40,301 Jasne. Wywołujemy też depresję, utratę wiary w siebie, bezsenność, 91 00:05:40,381 --> 00:05:43,551 skłonności samobójcze, uzależnienia. Typowy żywot pisarza. 92 00:05:44,260 --> 00:05:45,550 Bo ja wiem... 93 00:05:45,636 --> 00:05:47,256 Żadna z ciebie pisarka. 94 00:05:47,347 --> 00:05:50,517 Kogo obchodzą wypociny na temat twojego banalnego życia. 95 00:05:50,600 --> 00:05:52,770 Goń się! Już ja ci pokażę! 96 00:05:57,273 --> 00:05:59,193 No dobrze, możesz zostać. 97 00:06:00,151 --> 00:06:02,401 Dobry początek, ale prawdziwy pisarz 98 00:06:02,487 --> 00:06:04,607 z reguły odkłada pisanie na później. 99 00:06:07,158 --> 00:06:10,538 Sprawdź, jak on pisze. Podobnie do ciebie, ale lepiej. 100 00:06:13,539 --> 00:06:17,919 Wiesz, co by cię natchnęło? Przyjemna, długa drzemka. 101 00:06:18,628 --> 00:06:20,668 Dobry pomysł. 102 00:06:21,422 --> 00:06:22,382 Nie! 103 00:06:30,264 --> 00:06:33,564 Wycierp jeszcze trochę dla sztuki i gotowe. 104 00:06:34,310 --> 00:06:38,190 „Skonsternowany elf bezgłośnie pociągnął nosem 105 00:06:38,272 --> 00:06:42,402 błyszczącym w zachodzącym słońcu, purpurowym niczym spuchnięty paluch”. 106 00:06:42,485 --> 00:06:44,355 Co było purpurowe? Słońce czy nos? 107 00:06:44,445 --> 00:06:45,905 Już sama nie wiem. 108 00:06:45,988 --> 00:06:48,568 Kogo obchodzi jego nos? Beznadzieja. 109 00:06:50,493 --> 00:06:53,663 Nie mogłabyś tworzyć erotycznych baśniowych fanfików? 110 00:06:53,746 --> 00:06:57,536 Tyle pisaniny. Chcę tylko powiedzieć, co się wydarzyło. 111 00:06:57,625 --> 00:06:58,455 Napisz sztukę. 112 00:06:58,543 --> 00:07:00,003 Żeński monodramat? 113 00:07:00,086 --> 00:07:02,876 Tylko nie to! Nie chcę dobić twojej kariery. 114 00:07:05,341 --> 00:07:09,221 Dogódź sobie. Przy takim wysiłku zasługujesz na szóstą bułeczkę. 115 00:07:10,179 --> 00:07:13,559 Ta scena... Konkretnie ta sprawia mi sporo trudności. 116 00:07:13,641 --> 00:07:15,441 Otóż nie jestem pewna, jak... 117 00:07:15,518 --> 00:07:16,348 Tato! 118 00:07:18,938 --> 00:07:20,648 Gdy oświadczyłeś się mamie... 119 00:07:21,357 --> 00:07:23,227 Czemu wyrywają tulipany? 120 00:07:23,317 --> 00:07:25,107 Urządzam tu strzelnicę. 121 00:07:25,194 --> 00:07:28,574 Chcę uprawiać sport, w którym głównie stoi się w miejscu. 122 00:07:28,656 --> 00:07:29,696 Świetny pomysł. 123 00:07:29,782 --> 00:07:34,042 Mówiłeś mi kiedyś, jak oświadczyłeś się mamie. To było... 124 00:07:34,120 --> 00:07:35,120 Nie pamiętam. 125 00:07:35,204 --> 00:07:37,084 Nie dokończyłam pytania. 126 00:07:37,165 --> 00:07:42,245 Było, minęło. Nie zamierzam wracać do przeszłości. 127 00:07:46,591 --> 00:07:51,301 Dagmar była w twoim życiu, i w moim, przez prawie 20 lat. 128 00:07:51,387 --> 00:07:53,507 Nie możemy udawać, że nie istniała. 129 00:07:53,598 --> 00:07:56,978 Jestem królem i mogę robić, co chcę! 130 00:07:59,479 --> 00:08:02,059 Czyli chować się w szopie, aż sobie pójdę? 131 00:08:02,857 --> 00:08:03,817 Możliwe. 132 00:08:05,860 --> 00:08:08,780 Nie potrzebuję niczyjej pomocy. To moja historia. 133 00:08:08,863 --> 00:08:13,993 Noszę ją w sobie. Zamierzam ją ożywić. 134 00:08:15,036 --> 00:08:19,366 Zraniłaś mnie, żono. Twoje serce jest skute lodem. 135 00:08:19,457 --> 00:08:23,207 Moje pobudki przewyższają twe przyziemne dążenia. 136 00:08:23,294 --> 00:08:25,884 „Tyś jest jedynie poległym ułanem 137 00:08:25,963 --> 00:08:30,553 w wielkiej bitwie, która przerasta twoje pojęcie”. 138 00:08:30,635 --> 00:08:34,635 „Paść ofiarą na polu bitwy oznacza jedną śmierć. 139 00:08:34,722 --> 00:08:39,732 Paść ofiarą zdrady przez ukochaną to śmierć stokrotna”. 140 00:08:39,810 --> 00:08:43,560 „Wychodzi po prawej. Koniec sceny”. 141 00:08:47,151 --> 00:08:51,161 Brawo! Przejmujące dzieło geniusza średnich lotów. 142 00:08:51,239 --> 00:08:53,319 Istny majstersztyk. 143 00:08:54,617 --> 00:08:57,907 Pierwszy raz mogłam tak długo siedzieć. 144 00:08:58,663 --> 00:09:01,373 Nastawiałem się na thriller medyczny. 145 00:09:01,457 --> 00:09:03,577 Świetna robota. Pierwsza klasa. 146 00:09:03,668 --> 00:09:05,878 - Zabijesz się, żeby to uczcić? - Nie! 147 00:09:05,962 --> 00:09:07,052 Robię tylko, co do mnie należy. 148 00:09:07,129 --> 00:09:11,089 Gdzie wyląduje ta twoja sztuka? W koszu na śmieci? W wychodku? 149 00:09:11,175 --> 00:09:13,675 Moim zdaniem warto ją wystawić na scenie. 150 00:09:13,761 --> 00:09:16,431 Jest wspaniała. Ale co ja tam wiem? 151 00:09:16,514 --> 00:09:17,814 Niezbyt wiele. 152 00:09:17,890 --> 00:09:18,850 TEATR DREAMLANDZKI 153 00:09:18,933 --> 00:09:21,563 NAMASZCZENIE ŚW. PETWIGA WERSJA REŻYSERSKA 154 00:09:21,644 --> 00:09:23,984 DOSTAWY OD TYŁU 155 00:09:24,063 --> 00:09:25,443 WEJŚCIE DLA ARTYSTÓW 156 00:09:27,233 --> 00:09:28,533 Księżniczka Tiabeanie? 157 00:09:28,609 --> 00:09:30,859 Cześć. Chciałabym wystawić swoją... 158 00:09:30,945 --> 00:09:31,775 Nie. 159 00:09:32,947 --> 00:09:34,737 - Mogę umówić się na... - Nie. 160 00:09:35,700 --> 00:09:37,950 - Mogłabym chociaż... - Nie. 161 00:09:39,829 --> 00:09:42,999 - Mogę wejść do teatru? - Nie. 162 00:09:43,082 --> 00:09:45,542 Czemu dosłownie każdy 163 00:09:45,626 --> 00:09:48,086 może tu wejść oprócz mnie? 164 00:09:52,300 --> 00:09:54,340 - Nie wiedziałaś? - Czego? 165 00:09:55,428 --> 00:09:57,598 Kobiety mają zakaz pracy w teatrze. 166 00:09:57,680 --> 00:10:00,930 Pewnie jesteś rozczarowana, ale czego się spodziewałaś? 167 00:10:01,017 --> 00:10:05,437 Podobnie jak wojna i ocena konkursów piękności, teatr to domena mężczyzn. 168 00:10:05,521 --> 00:10:09,281 Bzdura. Nie ma powodu, by kobiety nie mogły parać się teatrem. 169 00:10:09,358 --> 00:10:13,278 To śliski grunt. Co jeszcze, męskie krowy? 170 00:10:14,238 --> 00:10:17,778 Sam gościłem na deskach teatru. 171 00:10:18,534 --> 00:10:19,624 Na deskach? 172 00:10:19,702 --> 00:10:24,122 Gdy studiowałem w Twinkletown, byłem gwiazdą dorocznych juwenaliów. 173 00:10:24,206 --> 00:10:26,416 Moi fani, powaleni siłą mego talentu, 174 00:10:26,500 --> 00:10:30,340 zasypywali mnie samorobnymi cegłami i świeżymi, dojrzałymi pomidorami. 175 00:10:31,172 --> 00:10:34,682 To były czasy. Najcudowniejsze lata mego życia. 176 00:10:40,056 --> 00:10:44,056 Czołem. Jak mniemam, kobiety mają zakaz pracy w teatrze. 177 00:10:44,143 --> 00:10:44,983 Ano. 178 00:10:45,061 --> 00:10:46,771 - A wieprze? - Właź. 179 00:10:46,854 --> 00:10:49,904 Ostrzegam, że wytarzałem się we własnych odchodach. 180 00:10:49,982 --> 00:10:51,442 Właź, mówię. 181 00:10:55,196 --> 00:10:59,116 Namówiłeś ich, by wystawili moją sztukę? O Boże, dziękuję! 182 00:11:00,576 --> 00:11:04,866 Jeden drobny szkopuł. Myślą, że to ja ją napisałem. 183 00:11:04,955 --> 00:11:06,995 Jak to? 184 00:11:07,083 --> 00:11:10,093 Nie mogłem im powiedzieć, że autorką jest kobieta. 185 00:11:10,169 --> 00:11:12,959 Zasługa przypadnie mnie, ale zatrzymaj zapłatę. 186 00:11:14,340 --> 00:11:17,640 Płacisz mi mną? Nie potrzebuję pieniędzy. 187 00:11:17,718 --> 00:11:22,388 Napisałam tę sztukę, by uporać się z rodzinnymi problemami i z przeszłością. 188 00:11:22,473 --> 00:11:25,523 Włożyłam w nią serce i duszę. Tego nie da się wycenić. 189 00:11:25,601 --> 00:11:28,771 Już sama sugestia stanowi obrazę. Wezmę to, dzięki. 190 00:11:28,854 --> 00:11:33,034 Na szczęście wynegocjowałem coś cenniejszego niż gotówka. 191 00:11:33,109 --> 00:11:34,439 Główną rolę. 192 00:11:34,527 --> 00:11:38,527 Zagrasz mnie? Główna bohaterka to ja. 193 00:11:38,614 --> 00:11:40,534 Dokonałem pewnych poprawek. 194 00:11:42,868 --> 00:11:43,988 Żałość. 195 00:11:45,663 --> 00:11:46,713 - Bean? - Czego? 196 00:11:46,789 --> 00:11:49,039 Mam pytanie. Nie wyrzucaj mnie przez okno. 197 00:11:49,125 --> 00:11:50,325 To nie jest pytanie. 198 00:11:50,876 --> 00:11:53,796 Nie wyrzucaj mnie przez okno? Mam jeszcze jedno. 199 00:11:53,879 --> 00:11:56,339 Mógłbym zostać twoim szpiegiem w teatrze. 200 00:11:56,424 --> 00:11:57,934 To też nie jest pytanie. 201 00:11:58,008 --> 00:12:00,718 Maleńki wyleci przez okienko! 202 00:12:01,554 --> 00:12:02,934 Nienawidzę was! 203 00:12:09,562 --> 00:12:10,602 WKRÓTCE – KRÓL I JA TRAGEDIA ROMANTYCZNA 204 00:12:10,688 --> 00:12:11,608 AUTOR MERKIMER Z BENTWOOD 205 00:12:11,689 --> 00:12:14,439 Nie umiem czytać, ale fajne te nowe zakrętasy. 206 00:12:14,525 --> 00:12:16,735 Te spiczaste mi się nie podobają. 207 00:12:16,819 --> 00:12:20,949 Zaczynamy próbę. Akt pierwszy, scena druga. Zog i Dagmar. 208 00:12:21,031 --> 00:12:22,991 Scenariusz i reżyseria Wymond Petty. 209 00:12:23,075 --> 00:12:24,865 Przypisujesz sobie autorstwo? 210 00:12:24,952 --> 00:12:28,212 Jeśli ci się nie podoba, u rzeźnika jest nabór do roli schabowego. 211 00:12:28,289 --> 00:12:32,789 Schabowego? Masz mnie za zwykły kotlet? Jestem primabaleronem. 212 00:12:32,877 --> 00:12:34,497 Zatem... akcja. 213 00:12:34,587 --> 00:12:37,917 Poezja nie wyrazi rozkoszy tak słodkiej. 214 00:12:38,007 --> 00:12:40,837 Moje piękne królestwo, uczta dla mych oczu. 215 00:12:40,926 --> 00:12:44,136 Moja piękna żona, przegryzka dla mej duszy. 216 00:12:45,306 --> 00:12:47,056 Dla mej duszy. 217 00:12:48,267 --> 00:12:49,597 Wchodzi Dagmar! 218 00:12:51,896 --> 00:12:53,726 Wezwać medyka! 219 00:12:56,484 --> 00:12:58,904 Już to kiedyś widziałem. Śmierć. 220 00:12:58,986 --> 00:13:03,116 Najlepszy aktor swego pokolenia skonał podczas pierwszej próby. 221 00:13:03,199 --> 00:13:05,029 Pewnie przez ołów w pudrze. 222 00:13:05,117 --> 00:13:06,487 Zawsze tak mówisz. 223 00:13:06,577 --> 00:13:08,617 Zachowaj kostium. Ciało porzuć w zaułku. 224 00:13:08,704 --> 00:13:09,834 Pamiętaj o peruce. 225 00:13:09,914 --> 00:13:13,334 Biada mi! Któż teraz będzie moją Dagmar? 226 00:13:14,335 --> 00:13:15,875 Zaskakujący zwrot akcji. 227 00:13:18,672 --> 00:13:20,932 Zaparkuj tutaj. Stać! 228 00:13:24,512 --> 00:13:26,892 Cóż to za sprośności? 229 00:13:26,972 --> 00:13:28,682 Oby religijne. 230 00:13:28,766 --> 00:13:32,726 Gorzej. Świeckie. Spójrz, dotykają się nosami. 231 00:13:32,812 --> 00:13:33,812 Co? 232 00:13:35,648 --> 00:13:37,228 Niewinne przytulanko. 233 00:13:37,316 --> 00:13:39,436 Żadne niewinne. 234 00:13:39,527 --> 00:13:42,147 Gdy król się o tym dowie, wpadnie w furię. 235 00:13:42,238 --> 00:13:46,158 Czy to źle, że głupcy otwarcie drwią z monarchii? 236 00:13:46,242 --> 00:13:48,162 Trudność polega na rozróżnieniu, 237 00:13:48,244 --> 00:13:50,624 co dobre dla króla, a co dla królestwa. 238 00:13:50,704 --> 00:13:53,294 Na tym zasadza się nasz tajny związek. 239 00:13:53,374 --> 00:13:55,964 I na wtorkowym seks-bingo w podziemiach. 240 00:13:56,043 --> 00:13:58,133 Ta sztuka może nam się przysłużyć. 241 00:13:58,212 --> 00:13:59,962 Nie powiem mu o tym osobiście. 242 00:14:00,047 --> 00:14:02,257 Przyłożył mi już dziś pięć razy. 243 00:14:02,341 --> 00:14:05,141 Wyślę gońca, niech go sobie zabije. Potem razem mu powiemy. 244 00:14:05,219 --> 00:14:08,559 Istny skandal! Nie nazwałabym tego sztuką. 245 00:14:08,639 --> 00:14:12,809 Brednie, które odwracające uwagę wieśniaków od ich marnej egzystencji. 246 00:14:12,893 --> 00:14:14,523 Od tego jest religia. 247 00:14:14,603 --> 00:14:16,193 Nazwałbym to zdradą stanu. 248 00:14:16,272 --> 00:14:19,152 Wyśmiewają rodzinę królewską, królestwo, 249 00:14:19,233 --> 00:14:21,653 i, co gorsza, Waszą Wysokość. 250 00:14:21,735 --> 00:14:25,195 Mnie? Drwią ze mnie? A co ja takiego zrobiłem? 251 00:14:25,281 --> 00:14:26,991 Poza złorzeczeniem, dźganiem, 252 00:14:27,074 --> 00:14:29,294 biciem, wyłupywaniem oczu i ubliżaniem? 253 00:14:29,368 --> 00:14:31,078 Absolutnie nic, panie. 254 00:14:31,161 --> 00:14:33,621 Chcę to zobaczyć. Na własne oczy. 255 00:14:34,456 --> 00:14:35,496 Gdzie się to odbywa? 256 00:14:35,583 --> 00:14:37,633 W teatrze, dziś o 20. 257 00:14:37,710 --> 00:14:40,710 W teatrze? No dobra. Ale biorę ze sobą łuk. 258 00:14:43,340 --> 00:14:45,430 Celny strzał. Prosto w śledzionę. 259 00:14:48,304 --> 00:14:49,934 „Galowe przedstawienie”? 260 00:14:50,014 --> 00:14:55,064 Tak. Następny i zapewne ostatni spektakl odbędzie się w obecności króla, 261 00:14:55,144 --> 00:14:58,404 który zadecyduje, czy sztuka ta stanowi zdradę stanu, 262 00:14:58,480 --> 00:15:00,110 po czym wyda wyrok. 263 00:15:00,190 --> 00:15:02,030 Spoko, żaden problem. 264 00:15:02,109 --> 00:15:03,779 Jaka jest kara za zdradę stanu? 265 00:15:03,861 --> 00:15:06,031 Parę klapsów w pupę? 266 00:15:06,113 --> 00:15:07,993 Nie zniósłbym tego. 267 00:15:16,749 --> 00:15:19,839 Przecież mówiłem. Żadnych tulipanów! 268 00:15:20,878 --> 00:15:22,128 Nigdy! 269 00:15:28,135 --> 00:15:31,255 Nie ma cię. Usunąłem wszelkie pamiątki. 270 00:15:31,764 --> 00:15:34,484 Nigdy cię nie było. 271 00:15:35,100 --> 00:15:36,100 Panie? 272 00:15:36,810 --> 00:15:38,270 Pora na przedstawienie. 273 00:15:38,354 --> 00:15:40,694 Wezmę tylko szkło operowe. 274 00:15:40,773 --> 00:15:41,903 Chodźmy. 275 00:15:44,777 --> 00:15:46,527 To frustrujące. 276 00:15:46,612 --> 00:15:48,412 Jestem jedyną pisarką na świecie, 277 00:15:48,489 --> 00:15:51,869 która siedzi bezczynnie, gdy inni rujnują owoc jej pracy. 278 00:15:51,951 --> 00:15:54,581 To co tu robimy? Chodźmy do mojego baru. 279 00:15:54,662 --> 00:15:58,922 Uwielbiam ten napój. Ten gorzki, gorzki napój. 280 00:15:58,999 --> 00:16:02,089 No dobra, znów nadeszła ta pora. Wieczór amatorów. 281 00:16:02,169 --> 00:16:04,919 Zgotujmy letnie powitanie nowej osobie w naszym gronie. 282 00:16:05,005 --> 00:16:09,005 Przezywamy ją Pieguską. Moja nowa przyjaciółka, Bean. 283 00:16:10,719 --> 00:16:12,429 Co? Nie ma mowy. 284 00:16:12,513 --> 00:16:14,813 Zrób to. 285 00:16:20,229 --> 00:16:21,809 Dobra, przymknijcie się. 286 00:16:21,897 --> 00:16:22,727 Zrób to. 287 00:16:28,028 --> 00:16:31,198 No co? Zaczynajcie! 288 00:16:34,785 --> 00:16:36,325 Patrzcie, mój dom! 289 00:16:39,790 --> 00:16:42,540 Sztuka, kto w niej gra? 290 00:16:43,085 --> 00:16:44,415 Co to, u licha? 291 00:16:44,503 --> 00:16:46,713 To ja, wasz król i władca! 292 00:16:46,797 --> 00:16:48,627 O rany, to wieprz! 293 00:16:54,304 --> 00:16:56,104 Cześć. 294 00:16:57,933 --> 00:17:00,273 Nienawidzę tego królestwa. 295 00:17:00,352 --> 00:17:03,192 Przepełnionych dołów cmentarnych. 296 00:17:03,272 --> 00:17:06,982 I tego, że jak upiję się późnym wieczorem, 297 00:17:07,067 --> 00:17:09,737 to do domu mam pod górkę. 298 00:17:10,404 --> 00:17:13,454 Wiecie, czego nie nienawidzę? Większości z was. 299 00:17:13,532 --> 00:17:19,622 Wierzę, że pod tą warstwą brudu, potu, smaru, błota 300 00:17:19,705 --> 00:17:25,875 i tego czegoś, czym pan się umazał, jesteście życzliwi i porządni. 301 00:17:25,961 --> 00:17:28,301 Po prostu zdarza wam się pobłądzić 302 00:17:28,380 --> 00:17:31,380 i zostawić niemowlę w Zaczarowanym Lesie. 303 00:17:31,467 --> 00:17:32,717 Nie przeżyje tam. 304 00:17:32,801 --> 00:17:37,721 Lub robić zakłady podczas zapasów na śmierć pomiędzy elfem a wiewiórką. 305 00:17:37,806 --> 00:17:39,556 Naprawdę chcemy to oglądać? 306 00:17:39,641 --> 00:17:42,311 Wiewiórka zawsze wygra. 307 00:17:42,394 --> 00:17:46,194 Wiecie, ile forsy przepuściłam, myśląc, że wreszcie zobaczę, 308 00:17:46,273 --> 00:17:49,113 jak elf pokonuje wiewiórkę? 309 00:17:49,193 --> 00:17:53,493 To niemożliwe, tymczasem w kółko to oglądamy. 310 00:17:53,572 --> 00:17:56,202 To nie jest wyrównana walka. Podobnie jak to, 311 00:17:56,283 --> 00:18:00,293 że przemawiam do was z tej maleńkiej sceny, 312 00:18:00,370 --> 00:18:07,130 a nie wolno mi grać w sztuce, którą sama napisałam. 313 00:18:08,128 --> 00:18:14,508 Spektakl odbywa się właśnie teraz na oczach urzeczonej, obytej publiczności. 314 00:18:16,053 --> 00:18:17,053 Jesteś do bani! 315 00:18:17,137 --> 00:18:19,677 Już dobrze, mieliście swój ubaw. 316 00:18:19,765 --> 00:18:22,935 Grzecznie proszę o odrobinę przyzwoitości w teatrze. 317 00:18:23,018 --> 00:18:25,188 Proszę. Błagam was. 318 00:18:25,270 --> 00:18:26,360 Pokaż dójki! 319 00:18:27,356 --> 00:18:28,686 Tak się chcecie bawić? 320 00:18:28,774 --> 00:18:31,194 Dostarczę wam rozrywki. 321 00:18:31,276 --> 00:18:32,566 Proszę bardzo. 322 00:18:39,118 --> 00:18:41,038 Świetnie. Na czym skończyłem? 323 00:18:41,620 --> 00:18:43,210 Ma miłości, błagam usilnie... 324 00:18:43,288 --> 00:18:45,208 PUDER 325 00:18:45,290 --> 00:18:47,130 Wychodzisz za pół minuty. 326 00:18:47,209 --> 00:18:51,209 Nie skończył charakteryzacji. Prześwituje zielona skóra. 327 00:19:01,974 --> 00:19:05,814 Jak kwitnące drzewo ma miłość odżywa. 328 00:19:05,894 --> 00:19:07,734 Dagmar jest brzemienna. 329 00:19:07,813 --> 00:19:11,903 Oto owoc naszego błogiego pożycia. Spójrz, mój królu. 330 00:19:13,819 --> 00:19:16,909 No nie. Dagmar inaczej malowała usta. 331 00:19:16,989 --> 00:19:20,159 Oby była to córka, równie piękna jak ty. 332 00:19:20,242 --> 00:19:24,792 Nazwiemy ją Tiabeanie. Będzie z niej nadobna księżniczka. 333 00:19:28,208 --> 00:19:31,298 Albo pyszne ciasto. 334 00:19:32,838 --> 00:19:37,378 Chwila. Ten wieprz w koronie to niby ja? 335 00:19:38,760 --> 00:19:43,520 A na bis kat odrąbie wam wszystkim głowy! 336 00:19:51,023 --> 00:19:53,693 Tata powiedział mi, czemu Dreamland nazywają krainą snów. 337 00:19:54,401 --> 00:19:55,691 I miał rację. 338 00:19:55,777 --> 00:20:00,907 Gdy tylko zasnę, śnią mi się koszmary z udziałem mojej podłej matki. 339 00:20:00,991 --> 00:20:03,621 Okazuje się, że Oona była spoko. 340 00:20:03,702 --> 00:20:05,832 Nikt nie docenia gadziej macochy, 341 00:20:05,913 --> 00:20:08,253 póki nie zostanie seksowną piratką. Co nie? 342 00:20:10,417 --> 00:20:12,667 Pamiętacie, jak zamieniliście się w kamień? 343 00:20:12,753 --> 00:20:13,963 To sprawka Oony. 344 00:20:14,046 --> 00:20:15,756 Nie, Dagmar. 345 00:20:15,839 --> 00:20:17,799 Dagmar mówiła, że to Oona. 346 00:20:17,883 --> 00:20:19,763 Dagmar kłamała. 347 00:20:19,843 --> 00:20:22,053 Brakowało mi jej przez całe życie, 348 00:20:22,137 --> 00:20:24,927 a wychodzi na to, że najlepszej matczynej opieki 349 00:20:25,015 --> 00:20:27,595 dostarczył mi tłuścioch z rudym wąsem. 350 00:20:27,684 --> 00:20:29,354 Teraz marudzi o swoim ojcu. 351 00:20:29,436 --> 00:20:32,516 Tata miał rację. Snów nie da się uniknąć. 352 00:20:32,606 --> 00:20:38,106 Ale gdy zasnę dziś w nocy, choćby nie wiem co, nie dam się koszmarom. 353 00:20:44,993 --> 00:20:46,623 Co ty tu robisz, tato? 354 00:20:46,703 --> 00:20:50,543 Wiesz co, Bean? Całkiem nieźle wysławiałaś się na tym, jak mu tam. 355 00:20:50,624 --> 00:20:53,924 To nic takiego, ale doceniam to. 356 00:20:54,002 --> 00:20:55,922 Wprawia mnie to w dobry nastrój. 357 00:20:56,004 --> 00:20:58,594 Może odwołam egzekucję. 358 00:20:58,674 --> 00:21:02,224 Co? Nastawiałem się na szczęśliwe zakończenie. Lipa. 359 00:21:05,722 --> 00:21:07,522 Czekaj! Nie rąb! 360 00:21:09,184 --> 00:21:11,404 Król zmienił zdanie. 361 00:21:11,478 --> 00:21:13,478 Nic się nie stało. 362 00:21:13,563 --> 00:21:15,863 Rozchmurz się, Elmo. Ułaskawienie 363 00:21:15,941 --> 00:21:19,031 przyszło od samego króla. 364 00:21:19,111 --> 00:21:20,951 Przedstawienie będzie trwało nadal. 365 00:21:21,029 --> 00:21:22,199 O raju. 366 00:21:23,615 --> 00:21:26,615 Tato, nie wkurza cię, że mamy do domu pod górkę? 367 00:21:26,702 --> 00:21:27,872 Wkurza. 368 00:21:30,372 --> 00:21:31,872 Temu to dobrze. 369 00:22:34,269 --> 00:22:36,269 Napisy: Ewa Nowicka