1 00:00:06,006 --> 00:00:08,926 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:29,529 --> 00:00:31,819 LE PRIKON 3 00:00:31,906 --> 00:00:36,486 To najwytworniejsza i jedyna restauracja w Elfiej Uliczce. 4 00:00:36,578 --> 00:00:37,578 Super. 5 00:00:41,624 --> 00:00:44,754 Najmocniej przepraszam. 6 00:00:44,836 --> 00:00:48,796 Spróbuję się... przecisnąć. Da się zrobić przejście? 7 00:00:50,967 --> 00:00:52,967 Niskie krzesło dla pani? 8 00:00:56,347 --> 00:00:58,847 Wcale nie poczuje się jak słoń. 9 00:00:58,933 --> 00:01:00,813 I krzesełko dla juniora. 10 00:01:11,821 --> 00:01:14,701 Nie opychajcie się słodyczami. Zaraz przyniosą główne danie. 11 00:01:18,119 --> 00:01:21,869 Królik! Mogłeś też zamówić zamiast kurczaka, Luci. 12 00:01:22,791 --> 00:01:23,791 Co do diabła? 13 00:01:25,627 --> 00:01:28,957 Spójrzcie. Wyglądają jak wrzeszczące świeczki. 14 00:01:29,506 --> 00:01:32,126 Atak smoka! 15 00:01:32,759 --> 00:01:36,509 Spokojnie, panowie. Niech kobiety i dzieci panikują pierwsze. 16 00:01:36,596 --> 00:01:37,846 ELFIA ULICZKA 17 00:01:41,976 --> 00:01:44,516 Sami nie ugasimy pożaru. 18 00:01:44,604 --> 00:01:47,114 - Prędko, do Zoga. - Pójdę z tobą. 19 00:01:50,193 --> 00:01:51,953 Spiesz się, Minibeanie! 20 00:01:54,197 --> 00:01:56,867 Panie, niezwykle pilna sprawa 21 00:01:56,950 --> 00:01:58,910 wymaga twej uwagi. 22 00:01:58,993 --> 00:02:03,253 W rzeczy samej. W sali tronowej znalazł się drugi król. 23 00:02:03,331 --> 00:02:04,501 Tato! Pali się... 24 00:02:04,582 --> 00:02:08,672 Nie, księżniczko. Pozwól. To sprawa między królami. 25 00:02:08,753 --> 00:02:09,923 Przecież się pali... 26 00:02:10,004 --> 00:02:11,384 Odstąp, Tiabeanie. 27 00:02:11,464 --> 00:02:14,434 Podczas narady monarchów kobiety muszą milczeć. 28 00:02:14,509 --> 00:02:16,299 Przedstaw swą sprawę, elfi królu. 29 00:02:16,386 --> 00:02:22,806 Ja, król Władko na wygnaniu, przybyłem prosić króla Zoga o audiencję. 30 00:02:22,892 --> 00:02:24,642 Sprawdzę, czy ma czas. 31 00:02:24,727 --> 00:02:26,397 Poważnie? Przecież jest... 32 00:02:26,479 --> 00:02:29,069 Panie, pewien król chce się z tobą widzieć. 33 00:02:29,149 --> 00:02:30,939 Mogę dać mu pozwolenie? 34 00:02:31,025 --> 00:02:32,355 Kto? Ten tutaj? Jasne. 35 00:02:32,443 --> 00:02:38,493 Na wstępie chciałbym podarować ten kosz z tradycyjnymi elfimi łakociami. 36 00:02:38,575 --> 00:02:40,655 Niestety część z nich płonie. 37 00:02:43,246 --> 00:02:44,496 O raju. 38 00:02:44,581 --> 00:02:47,461 O mój Boże! 39 00:02:47,542 --> 00:02:50,752 - To co, wszystko gra? - Wcale nie. Wręcz przeciwnie! 40 00:02:50,837 --> 00:02:54,877 Pali się Elfia Uliczka. Atak smoka. Elfy potrzebują pomocy. Jasne? 41 00:02:54,966 --> 00:02:57,086 Nie mogłaś od razu powiedzieć? 42 00:02:57,177 --> 00:03:00,557 Odval, przynieś formularze o zwerbowanie straży pożarnej. 43 00:03:06,019 --> 00:03:09,979 W międzyczasie zestrzelcie tego smoka, zanim zaatakuje zamek. 44 00:03:12,859 --> 00:03:16,859 Prędzej, zgładzić smoka! Niech dokona tego najdzielniejszy mąż! 45 00:03:16,946 --> 00:03:19,406 Lub niewiasta. Nie pomijajmy kobiet. 46 00:03:45,642 --> 00:03:46,642 Wypuścić strzały! 47 00:03:47,810 --> 00:03:48,980 Pozbierać strzały. 48 00:04:04,244 --> 00:04:06,124 Co to, u licha? 49 00:04:06,204 --> 00:04:07,874 Czemu iskry lecą mu z tyłka? 50 00:04:18,508 --> 00:04:21,428 ROZDZIAŁ XIX ELEKTRYCZNA KSIĘŻNICZKA 51 00:04:34,774 --> 00:04:35,944 O Boże. 52 00:04:38,403 --> 00:04:39,533 Przybyłeś z przyszłości? 53 00:04:39,612 --> 00:04:42,822 Nie, z dwóch minut temu, kiedy mnie zestrzeliłaś. 54 00:04:47,370 --> 00:04:49,410 Puść ją, smokoludzie. 55 00:04:49,497 --> 00:04:51,037 Przecież mnie nie trzyma. 56 00:04:51,124 --> 00:04:54,174 Tylko oblepia potem i smarem. 57 00:04:56,337 --> 00:05:00,087 - Co z nim zrobicie? - To, co z dziwnymi nowymi rzeczami. 58 00:05:00,174 --> 00:05:01,594 Do lochu z nim! 59 00:05:01,676 --> 00:05:03,426 Nie martw się, poradzę sobie. 60 00:05:03,511 --> 00:05:04,891 Nie w Dreamland. 61 00:05:04,971 --> 00:05:07,561 Facet w klatce! 62 00:05:07,640 --> 00:05:09,770 - Oblać go pomyjami! - Dźgnąć w szyję! 63 00:05:09,851 --> 00:05:13,101 Wiedźma! To wiedźma? Nic nie widzę. 64 00:05:13,187 --> 00:05:15,267 Zacząłeś się martwić? Jak się nazywasz? 65 00:05:15,356 --> 00:05:18,776 Sky Gunderson. Czekaj. Wkrótce to ogarną. 66 00:05:18,860 --> 00:05:21,280 Zabić go, zanim to ogarniemy! 67 00:05:22,488 --> 00:05:24,948 Wysprzątamy mieszkanie Zapałko 68 00:05:25,033 --> 00:05:27,833 i poszukamy nowego lokatora. Znasz kogoś? 69 00:05:27,910 --> 00:05:30,750 - A gdzie jest Zapałko? - Właśnie go zmiatasz. 70 00:05:30,830 --> 00:05:32,790 Rozglądam się za własną kwaterą. 71 00:05:33,458 --> 00:05:34,828 To Elfia Uliczka. 72 00:05:34,917 --> 00:05:37,047 Wiem. Pozwolę ci mieszkać ze mną. 73 00:05:37,754 --> 00:05:39,134 Będę płacił czynsz? 74 00:05:39,213 --> 00:05:40,633 Umiesz się targować. 75 00:05:48,681 --> 00:05:53,101 Przykro mi. Przesłuchania bywają brutalne. To nie dla kobiet. 76 00:05:53,186 --> 00:05:54,436 Powiedz to mojej żonie! 77 00:05:57,148 --> 00:05:58,568 O nie! 78 00:06:00,985 --> 00:06:05,525 Dobra, mądralo. Zapytam ostatni raz. 79 00:06:05,615 --> 00:06:08,155 Gdzie twój smok? 80 00:06:08,242 --> 00:06:09,412 Nie mam smoka. 81 00:06:09,494 --> 00:06:12,874 Bzdura. Widzieliśmy, jak szybował w powietrzu, 82 00:06:12,955 --> 00:06:16,325 wydając skrzypliwe, mechaniczne, smocze dźwięki. 83 00:06:16,417 --> 00:06:18,877 Smoki nie istnieją. Przyleciałem tu... 84 00:06:18,961 --> 00:06:21,551 Wiedziałem. To on jest smokiem! 85 00:06:21,631 --> 00:06:23,381 ...statkiem powietrznym. 86 00:06:25,385 --> 00:06:28,925 - Co w tym śmiesznego? - Statki pływają po wodzie, nie po niebie. 87 00:06:29,013 --> 00:06:32,853 Jak widzisz, panie, zmienia postać, a do tego łże. 88 00:06:32,934 --> 00:06:34,774 Zmienia się w smoka na zawołanie. 89 00:06:36,771 --> 00:06:39,691 Zaaplikowałem mu smerfi łupież, 90 00:06:39,774 --> 00:06:44,154 dzięki czemu utraci tę zdolność i pozostanie człowiekiem. 91 00:06:44,237 --> 00:06:46,237 Bo nim jestem. 92 00:06:46,864 --> 00:06:49,744 Proszę bardzo. Żadnych smoków. 93 00:06:49,826 --> 00:06:51,786 Dobra robota, Sorcerio. 94 00:06:52,370 --> 00:06:55,710 Dość już o smokach. Pogadajmy racjonalnie. Przybyłem... 95 00:06:55,790 --> 00:06:57,540 Zabijmy go już. 96 00:06:57,625 --> 00:07:01,495 Mądra i przezorna decyzja, Wasza Wysokość. To szpieg. 97 00:07:01,587 --> 00:07:03,877 Hej! Odłóż to. Jest naładowany! 98 00:07:03,965 --> 00:07:07,545 To jakiś gwizdek do przywoływania smoków. 99 00:07:07,635 --> 00:07:10,505 - Pokaż. - Ostrożnie, panie. 100 00:07:11,639 --> 00:07:13,559 - Nic. - Mogę? 101 00:07:14,767 --> 00:07:17,057 Wygląda raczej jak młotek. 102 00:07:17,145 --> 00:07:18,935 Do przywoływania smoków. 103 00:07:19,021 --> 00:07:21,571 Chodźcie tu, smoki, to was zgładzę. 104 00:07:21,649 --> 00:07:22,859 Oddaj mi to. 105 00:07:25,736 --> 00:07:31,196 Nie obawiajcie się. Dzięki mojemu zaklęciu magiczny gwizdek tylko rozgniata orzechy. 106 00:07:31,284 --> 00:07:34,374 Posłuchajcie, proszę. Ta tak zwana magia nie działa. 107 00:07:34,454 --> 00:07:37,004 Na całym okrągłym świecie liczy się tylko nauka. 108 00:07:37,081 --> 00:07:40,211 Jak słowo „okrągły” ma się do świata, 109 00:07:40,293 --> 00:07:41,633 przechodzi moje pojęcie. 110 00:07:41,711 --> 00:07:43,051 Marnujesz czas. 111 00:07:43,129 --> 00:07:45,669 Ci kretyni nie mają pojęcia o nałuce. 112 00:07:45,756 --> 00:07:46,916 O „nauce”, moja droga. 113 00:07:47,008 --> 00:07:49,758 Moim zdaniem mówi się „nałuka”. 114 00:07:49,844 --> 00:07:54,394 Jak to się ma do smoków? Zaczynam się gubić. 115 00:07:54,474 --> 00:07:57,564 Zamknijcie go w celi z tym od praw człowieka. 116 00:07:57,643 --> 00:07:59,403 Zanieście jego rzeczy do mnie. 117 00:07:59,479 --> 00:08:02,729 Posłużą za dowód w sprawiedliwym procesie, egzekucji i odwołaniu. 118 00:08:06,944 --> 00:08:09,454 Po trzech tygodniach wypychania cię myszami 119 00:08:09,530 --> 00:08:11,700 pora na Gladys. 120 00:08:14,619 --> 00:08:17,459 Bean, dzięki Bogu. Musisz mi pomóc. 121 00:08:17,538 --> 00:08:19,618 O świcie Stan wypcha mnie myszami. 122 00:08:19,707 --> 00:08:21,827 Najpierw powiedz mi więcej o nałuce, 123 00:08:21,918 --> 00:08:24,298 bo magia ściągnęła na mnie same nieszczęścia. 124 00:08:24,378 --> 00:08:27,338 Przynieś moją torbę i czarny notes ze statku 125 00:08:27,423 --> 00:08:28,763 oraz pięć kartofli. 126 00:08:28,841 --> 00:08:30,841 Wiem, gdzie je dostanę. 127 00:08:31,469 --> 00:08:35,179 Proszę, proszę. Wiedzieliśmy, że przyjdziesz błagać o kartofle. 128 00:08:35,264 --> 00:08:38,814 Jaką odmianę chcesz? Mamy russet, bataty, fingerling. 129 00:08:38,893 --> 00:08:40,393 Fingerling są najdroższe, 130 00:08:40,478 --> 00:08:42,938 ale nadają się na letnią sałatkę. 131 00:08:43,022 --> 00:08:44,272 Przepyszną. 132 00:08:44,357 --> 00:08:45,857 Bez różnicy. 133 00:08:46,943 --> 00:08:47,993 - Pyry? - Nie. 134 00:08:48,069 --> 00:08:48,989 - Bataty? - Nie. 135 00:08:49,070 --> 00:08:50,320 - Purée? - Nie. 136 00:08:50,404 --> 00:08:51,864 Niech będzie russet. 137 00:08:55,076 --> 00:08:56,366 Mogę w czymś pomóc? 138 00:08:56,953 --> 00:09:01,043 Panna Moonpence. Sally. Przyszłam tu tylko po... 139 00:09:01,123 --> 00:09:03,793 Torbę tego od smoka? Tam wisi. 140 00:09:03,876 --> 00:09:06,206 Dzięki. Odval się nie pogniewa? 141 00:09:06,295 --> 00:09:07,455 Za mało mi płaci. 142 00:09:32,071 --> 00:09:33,201 Jest! 143 00:09:38,703 --> 00:09:40,543 Doskonale. Umieścimy ją w oknie, 144 00:09:40,621 --> 00:09:42,621 odbijając sygnał od dna nieba. 145 00:09:42,707 --> 00:09:44,577 Sama wszystko poskładasz. 146 00:09:44,667 --> 00:09:47,417 Powiem ci, co robić, ale niczego nie tknę. 147 00:09:47,503 --> 00:09:50,763 Przekonasz się, że to nauka, nie magia. 148 00:10:03,019 --> 00:10:06,689 Wspaniale. Podłącz ostatniego ziemniaka. 149 00:10:07,398 --> 00:10:08,688 Świetnie. 150 00:10:09,317 --> 00:10:11,777 Co się stało? Jesteś w Dreamland? Odbiór. 151 00:10:11,861 --> 00:10:13,151 Tak. 152 00:10:13,237 --> 00:10:16,527 - Gdzie dokładnie? - Podążajcie za sygnałem. 153 00:10:16,616 --> 00:10:21,156 - Udało się dostarczyć? - Nie. Ale spróbujemy jeszcze raz. 154 00:10:21,245 --> 00:10:24,745 - W dokach o 11.15. - Nie mogę teraz rozmawiać. 155 00:10:24,832 --> 00:10:27,082 - Ty idioto. - Dobrze. Będę czekał. 156 00:10:27,168 --> 00:10:30,418 Kto siedzi w kartoflu? Co tu się dzieje? 157 00:10:30,504 --> 00:10:33,764 Pomogłaś mi zadzwonić do domu, do mojego kraju. 158 00:10:33,841 --> 00:10:36,471 Ty to zrobiłaś. Magia nauki. 159 00:10:36,552 --> 00:10:39,392 Jestem nałukowcem? 160 00:10:39,472 --> 00:10:41,972 „Czarodziejką logiki”, ale mniejsza o to. 161 00:10:42,058 --> 00:10:46,308 Te przygłupy chcą mnie zabić. Tylko ty możesz pomóc mi uciec. 162 00:10:49,398 --> 00:10:52,988 Odwrócimy ich uwagę, wywołując oślepiającą eksplozję. 163 00:10:53,069 --> 00:10:54,699 Uwielbiam eksplozje! 164 00:10:54,779 --> 00:10:56,159 Dobra, gotowa? 165 00:10:56,238 --> 00:10:59,368 Zabierz mnie ze sobą. Muszę zobaczyć, skąd pochodzą te rzeczy. 166 00:10:59,450 --> 00:11:01,490 Nie. To zbyt niebezpieczne. 167 00:11:01,577 --> 00:11:05,667 Dałam radę wiedźmom i potworom. Dam też radę nałuce. 168 00:11:05,748 --> 00:11:06,748 Nie mogę pozwolić... 169 00:11:06,832 --> 00:11:08,922 Weź mnie ze sobą albo ci nie pomogę. 170 00:11:09,001 --> 00:11:11,711 Dobrze. Bądź w porcie o północy. 171 00:11:12,880 --> 00:11:13,710 Teraz! 172 00:11:17,593 --> 00:11:18,973 Uciekł! 173 00:11:19,053 --> 00:11:22,393 Zamienił się w smoka i wyleciał przez okno. 174 00:11:22,473 --> 00:11:24,273 Przez to maleńkie okienko? 175 00:11:26,060 --> 00:11:27,850 Nie sądzę. Jest za małe. 176 00:11:27,937 --> 00:11:30,397 Najpierw zamienił się w nietoperza i wyleciał, 177 00:11:30,481 --> 00:11:32,021 a potem zamienił się w smoka. 178 00:11:32,733 --> 00:11:34,443 Nietoperz wzniecił ogień? 179 00:11:34,527 --> 00:11:37,317 Najpierw zamienił się w faceta, który pali w łóżku, 180 00:11:37,405 --> 00:11:39,525 potem w nietoperza, a teraz... 181 00:11:39,615 --> 00:11:42,025 Najważniejsze jest to, że jest smokiem 182 00:11:42,118 --> 00:11:43,448 i że dał drapaka. 183 00:11:43,536 --> 00:11:45,286 Alarm przeciwsmoczy! 184 00:11:47,707 --> 00:11:50,957 Nie wychodźcie. Chyba że chcecie zobaczyć coś ekstra. 185 00:12:04,014 --> 00:12:06,024 Wieloryb ewakuacyjny. 186 00:12:15,109 --> 00:12:16,359 Halo? 187 00:12:28,289 --> 00:12:30,249 Widzę światełka bez dopalaczy. 188 00:12:39,008 --> 00:12:40,128 Atak przyłbicy! 189 00:12:52,021 --> 00:12:53,811 Wyjeżdżamy beze mnie? 190 00:12:53,898 --> 00:12:56,528 Co u licha? Skądże znowu. 191 00:12:56,609 --> 00:12:58,819 Wypływałem na bezpieczną głębokość, 192 00:12:58,903 --> 00:13:00,993 ale skoro już tu jesteś, ruszajmy. 193 00:13:01,822 --> 00:13:04,622 To poważna rana. 194 00:13:04,700 --> 00:13:06,080 Może wdać się zakażenie. 195 00:13:06,160 --> 00:13:08,450 Dobrze, że wynalazłem antybiotyk. 196 00:13:09,789 --> 00:13:11,749 My po prostu amputujemy. 197 00:13:11,832 --> 00:13:14,212 Więc nie radzę ranić się w głowę. 198 00:13:14,877 --> 00:13:18,627 No, bo wiesz, odrąbaliby ci... 199 00:13:18,714 --> 00:13:19,974 głowę. 200 00:13:20,633 --> 00:13:23,433 Dobre. Bean, przejmiesz stery? 201 00:13:23,511 --> 00:13:26,181 Jasne. Nigdy jeszcze nie sterowałam... 202 00:13:26,263 --> 00:13:29,063 Jak się to nazywa? Łódź... podwodna? 203 00:13:29,141 --> 00:13:30,521 Elektroryba. 204 00:13:30,601 --> 00:13:32,981 Wyznaczmy współrzędne. 205 00:13:33,062 --> 00:13:35,442 Kurs na Steamland. 206 00:13:52,665 --> 00:13:57,245 To otwiera drzwi do garażu. Dalej, Bean, naciśnij guzik. 207 00:14:08,681 --> 00:14:10,181 Co to za miejsce? 208 00:14:10,266 --> 00:14:12,266 Mój tajny schowek wynalazcy. 209 00:14:12,351 --> 00:14:13,521 To kanapa, 210 00:14:13,602 --> 00:14:16,772 na której obmyślam genialne wynalazki. 211 00:14:16,856 --> 00:14:18,976 To dużo lepsze niż jakiś głupi zamek. 212 00:14:22,528 --> 00:14:24,238 Automatyczna latarnia? 213 00:14:24,321 --> 00:14:26,411 Nazywamy je pstrykoświetlikami. 214 00:14:26,490 --> 00:14:28,450 Słuchaj, muszę załatwić coś... 215 00:14:31,704 --> 00:14:35,374 Na zewnątrz jest niebezpiecznie. Nie wychodź stąd. 216 00:14:35,457 --> 00:14:36,997 Jasne, nie ma sprawy. 217 00:14:37,084 --> 00:14:38,544 Zaraz wracam. 218 00:14:49,221 --> 00:14:52,851 O Boże. Musimy skołować sobie takie trony. 219 00:15:11,035 --> 00:15:13,785 Magiczne zasłony. Ale sztos. 220 00:15:19,376 --> 00:15:20,746 Chrzanić ten fajny schowek. 221 00:15:24,465 --> 00:15:25,925 To chyba jakiś żart. 222 00:15:42,691 --> 00:15:44,111 Luci! 223 00:15:44,193 --> 00:15:47,953 Luci? Urządziłeś imprezę beze mnie? 224 00:15:48,030 --> 00:15:50,950 Tak, stary. Nie chciałem cię budzić. Ani zapraszać. 225 00:15:51,033 --> 00:15:53,413 Przecież mieszkam w pokoju obok. 226 00:15:53,494 --> 00:15:55,204 To sprawdź, czy cię tam nie ma. 227 00:15:55,287 --> 00:15:56,457 Tego już... 228 00:15:56,538 --> 00:15:58,868 To całkiem sprytna riposta. 229 00:15:58,958 --> 00:16:00,168 Nadal jestem urażony! 230 00:16:01,168 --> 00:16:02,338 Megadupek. 231 00:16:02,419 --> 00:16:06,089 Ciszej tam! Tarzam się we własnym syfie. 232 00:16:16,892 --> 00:16:18,352 AUTOMATY OTTA 233 00:16:20,145 --> 00:16:24,015 O rany, piwo też tu mają? Jestem w raju. 234 00:16:24,108 --> 00:16:25,278 PIWO U BITSY 235 00:16:25,359 --> 00:16:28,399 - Sama je uwarzyłaś? - Jasna sprawa. 236 00:16:28,487 --> 00:16:31,617 Receptura mojej babci i oficjalna przyczyna jej śmierci. 237 00:16:31,699 --> 00:16:34,949 Ekstra. W moim królestwie kobietom nie wolno warzyć piwa. 238 00:16:35,035 --> 00:16:38,115 Tutaj każdy wkurzający hipster bez względu na płeć 239 00:16:38,205 --> 00:16:39,825 może mieć własny browar. 240 00:16:43,252 --> 00:16:46,672 Uwielbiam to miejsce. Nawet nie trzeba płacić. 241 00:16:46,755 --> 00:16:47,835 Trzeba. 242 00:16:52,845 --> 00:16:53,675 Przepraszam! 243 00:16:58,058 --> 00:17:00,348 GORĄCA PARA WYSTARCZY POPROSIĆ! 244 00:17:00,436 --> 00:17:02,146 STATKI POWIETRZNE GUNDERSONA 245 00:17:28,005 --> 00:17:29,665 Nie chciałam pani wystraszyć. 246 00:17:30,340 --> 00:17:31,970 Koń na kołach? 247 00:17:32,051 --> 00:17:33,891 Przyjezdna. Mogę w czymś pomóc? 248 00:17:34,720 --> 00:17:37,720 Chcę się dostać na Farnsworth Boulevard. 249 00:17:38,348 --> 00:17:39,638 Dzielnica Transpo. 250 00:17:39,725 --> 00:17:43,145 Jadę tam naoliwić szkapę. 251 00:17:43,228 --> 00:17:44,228 Wskakuj. 252 00:18:00,746 --> 00:18:02,746 STATKI POWIETRZNE GUNDERSONA SPRZEDAŻ I NAPRAWA 253 00:18:05,209 --> 00:18:06,379 Masz mój numer! 254 00:18:06,460 --> 00:18:08,630 Nie wiem, co to znaczy, ale dzięki. 255 00:18:15,677 --> 00:18:18,467 Co ty tu robisz? Miałaś siedzieć w schowku. 256 00:18:18,555 --> 00:18:20,135 Co za cudowna wioska! 257 00:18:20,224 --> 00:18:22,234 Pomówmy w ołowianym zeppelinie. 258 00:18:25,229 --> 00:18:27,769 Słuchaj. Próbuję cię chronić. 259 00:18:27,856 --> 00:18:30,316 Przed czym? Darmowym piwem i miłymi paniami? 260 00:18:30,400 --> 00:18:32,950 Podobasz mi się. I to bardzo. 261 00:18:33,028 --> 00:18:36,198 Mogłabyś być moją praktykantką. 262 00:18:36,281 --> 00:18:39,581 Gdy facet mówi mi takie rzeczy, dostaje w bebechy. 263 00:18:39,660 --> 00:18:41,040 Halo? Kto tam jest? 264 00:18:41,954 --> 00:18:44,754 - Kto to? - Władze. Kryj się. 265 00:18:46,375 --> 00:18:47,665 Cześć, Harriet. 266 00:18:47,751 --> 00:18:50,961 Miałeś trzy proste zadania. Polecieć do zamku, dostarczyć broń 267 00:18:51,046 --> 00:18:53,336 i nie dać się nakryć. 268 00:18:53,423 --> 00:18:54,763 Zawiodłeś na całego. 269 00:18:54,842 --> 00:18:58,052 Zestrzelili mnie. Mówiłaś, że płótno jest odporne na strzały. 270 00:18:58,137 --> 00:19:00,807 Brawo. Tępy tłuścioch nadal zasiada na tronie. 271 00:19:05,185 --> 00:19:08,055 Niech zgadnę. Kolejna piegowata praktykantka? 272 00:19:08,689 --> 00:19:09,769 Chodź tu. 273 00:19:13,527 --> 00:19:15,067 Nic nie mów, Bean. 274 00:19:15,154 --> 00:19:17,244 Księżniczka Tiabeanie z Dreamland? 275 00:19:17,322 --> 00:19:20,622 Wiesz, jakie kłopoty to oznacza? Szef nas ukatrupi. 276 00:19:20,701 --> 00:19:22,201 Chyba że się nie dowie. 277 00:19:22,327 --> 00:19:24,077 Zabierz mi to sprzed nosa to. 278 00:19:28,333 --> 00:19:29,633 Załatw ją, Skybert. 279 00:20:07,539 --> 00:20:09,369 Otwórz drzwi, Bean. 280 00:20:09,458 --> 00:20:11,208 Nie ma mowy, Skybert. 281 00:20:27,935 --> 00:20:28,935 Kluczem? 282 00:20:48,288 --> 00:20:50,498 Wal się! Ty i te twoje pyry! 283 00:21:10,936 --> 00:21:12,056 Co u licha? 284 00:21:13,647 --> 00:21:14,647 No weź! 285 00:21:15,816 --> 00:21:17,066 Przepraszam. 286 00:21:17,150 --> 00:21:20,360 Urządziłem imprezę naleśnikową. Nie jesteś zaproszony. 287 00:21:20,445 --> 00:21:21,815 Nara! 288 00:21:21,905 --> 00:21:23,945 Nie stać cię na lepszą zemstę? 289 00:21:24,032 --> 00:21:26,952 Budzisz mnie o świcie durną kaczą imprezą? 290 00:21:27,035 --> 00:21:27,945 Co z tobą? 291 00:21:28,036 --> 00:21:29,906 Kwaczuś nie jest kaczką. 292 00:21:29,997 --> 00:21:35,337 Niech zgadnę. Zraniłem twoje uczucia? Poczułeś się zignorowany? 293 00:21:35,419 --> 00:21:36,629 Nie, wkurzony. 294 00:21:36,712 --> 00:21:39,842 To witaj w klubie, który teraz ma dwóch członków! 295 00:21:42,342 --> 00:21:45,512 - Ty nie. Gęsi nie przyjmujemy. - Odbiło ci. 296 00:21:45,595 --> 00:21:46,465 Najwidoczniej! 297 00:21:46,555 --> 00:21:49,885 Zamieszkałem z bezdusznym, gruboskórnym chamem, 298 00:21:49,975 --> 00:21:52,725 który troszczy się tylko o swój tyci zadek. 299 00:21:52,811 --> 00:21:53,771 „Tyci”? 300 00:21:55,314 --> 00:21:57,234 Już ja ci pokażę, koleś! 301 00:21:58,650 --> 00:22:01,190 Kaczka mnie ukąsiła! Prosto w oko! 302 00:22:12,497 --> 00:22:15,827 Zmiennokształtny powrócił w postaci wielkiej pszczoły! 303 00:22:18,337 --> 00:22:20,587 Nie strzelajcie! To ja, wasza przyjaciółka! 304 00:22:20,672 --> 00:22:23,012 Usłyszałam: „To ja, pszczółka”. 305 00:22:24,301 --> 00:22:25,301 Ognia! 306 00:22:44,821 --> 00:22:47,321 Stało się coś złego, gdy mnie nie było? 307 00:22:47,407 --> 00:22:49,197 - Nie było cię? - Gdzie Elfo? 308 00:22:52,621 --> 00:22:54,411 Bierze kąpiel z gruzełkami. 309 00:22:54,498 --> 00:22:55,748 Hejka! 310 00:22:55,832 --> 00:22:59,342 Jak mógł tak po prostu zniknąć? Magia czy co? 311 00:22:59,419 --> 00:23:03,469 Żądam odpowiedzi! Magicznych odpowiedzi na wszystko. 312 00:23:04,049 --> 00:23:06,259 Tato! Cześć. Grozi ci niebezpieczeństwo. 313 00:23:06,343 --> 00:23:10,263 Tiabeanie, powtarzam, kobiety nie uczestniczą w obradach. 314 00:23:10,347 --> 00:23:12,557 Odwal się, Odval. To pilna sprawa. 315 00:23:12,641 --> 00:23:14,941 Na zamku kryje się zamachowiec, 316 00:23:15,018 --> 00:23:16,728 a to jego mordercza broń. 317 00:23:16,812 --> 00:23:18,652 Smoczy gwizdek. Skąd go masz? 318 00:23:18,730 --> 00:23:20,940 Gwizdnęła go i pomogła mu zwiać. 319 00:23:21,024 --> 00:23:22,324 Widziałem na własne oko. 320 00:23:22,401 --> 00:23:24,821 Opętał ją ten smokomanta. 321 00:23:25,904 --> 00:23:27,784 Wolnego! To moja córka. 322 00:23:27,864 --> 00:23:31,334 Może ma nierówno pod sufitem, ale nikogo z nas by nie skrzywdziła. 323 00:23:31,410 --> 00:23:33,700 Ochłońmy. 324 00:23:33,787 --> 00:23:36,157 Pendergast, odbierz jej smoczy gwizdek. 325 00:23:36,248 --> 00:23:40,458 Nie! Nie możemy nikomu ufać. Muszę mieć to na oku! 326 00:23:50,262 --> 00:23:51,262 Tatusiu! 327 00:25:01,041 --> 00:25:03,041 Napisy: Ewa Nowicka