1 00:00:06,006 --> 00:00:08,925 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:25,650 --> 00:00:29,195 Księżyc świeci, płaczą dzieci, z nieba gwiazdka leci. 3 00:00:29,279 --> 00:00:33,575 Proszę, spełnij me życzenia, daj mi złowić coś do jedzenia. 4 00:00:34,325 --> 00:00:36,411 I proszę, przywróć mi tatę i Bean. 5 00:00:37,287 --> 00:00:39,456 Spadająca gwiazda! Spełni się? 6 00:00:39,539 --> 00:00:40,790 O Boże. 7 00:00:40,874 --> 00:00:42,292 Koniec dziecinnych modlitw. 8 00:00:42,375 --> 00:00:44,085 Zmykaj do łóżka. 9 00:00:44,169 --> 00:00:47,881 Wtorkowy wieczór. Wiesz, co będzie za 20 minut. 10 00:00:47,964 --> 00:00:48,965 Seks-bingo! 11 00:00:49,507 --> 00:00:50,425 Idź go opatulić. 12 00:00:53,219 --> 00:00:56,473 Poduszka pod głowę, nie na odwrót. 13 00:00:58,391 --> 00:00:59,642 Pamiętaj, Derek, 14 00:00:59,726 --> 00:01:03,772 spadające gwiazdy to aniołki, które lecą do piekła. 15 00:01:03,855 --> 00:01:04,814 Dobranoc. 16 00:01:07,233 --> 00:01:10,111 To nie anioł, tylko płonąca mewa. 17 00:01:14,616 --> 00:01:17,285 A to co? Grób-odrastajka? 18 00:01:17,911 --> 00:01:19,496 Nie wierzę niektórym oczom! 19 00:01:19,579 --> 00:01:21,706 Arcydruidko, mamy problem. 20 00:01:21,790 --> 00:01:24,918 Przez to zawsze widać jakiś problem. 21 00:01:26,586 --> 00:01:28,588 Zmartwychwstanie to czary. 22 00:01:28,671 --> 00:01:30,632 Czyżby Tiabeanie była czarownicą? 23 00:01:31,299 --> 00:01:32,133 Niemożliwe. 24 00:01:32,217 --> 00:01:34,135 To tylko wymówka, by pozbywać się 25 00:01:34,219 --> 00:01:37,263 odszczepieńców, wolnomyślicieli i onanistów. 26 00:01:42,018 --> 00:01:44,104 WITAJCIE W DREAMLAND NIE ODPOWIADAMY ZA STRACONE GŁOWY 27 00:01:44,187 --> 00:01:45,271 Cześć, Pendergast. 28 00:01:45,897 --> 00:01:47,065 Co ty wygadujesz, tato? 29 00:01:47,148 --> 00:01:48,316 To nie Pendergast. 30 00:01:48,399 --> 00:01:50,819 To poeta od złośliwych rymowanek, 31 00:01:50,902 --> 00:01:52,779 które wszystkie dzieci znają na pamięć. 32 00:01:52,862 --> 00:01:54,572 Sam posłuchaj. 33 00:01:54,656 --> 00:02:00,286 Stary król Zøg, głupi jak but Małpi móżdżek, jaja jak zbuk 34 00:02:00,370 --> 00:02:01,204 Widzisz? 35 00:02:01,955 --> 00:02:03,456 Cześć, Pendergast. 36 00:02:03,540 --> 00:02:05,458 Król też żyje. 37 00:02:05,542 --> 00:02:07,418 Jak to? Spaliliśmy ich na stosie, 38 00:02:07,502 --> 00:02:10,004 a oni nadal są surowi i niezwęgleni. 39 00:02:10,088 --> 00:02:13,633 To jedyne wytłumaczenie. Bean ma magiczne moce. 40 00:02:13,716 --> 00:02:16,427 Uśmierci nas swoim gu-gu hu-du voodoo mary-mary… 41 00:02:19,556 --> 00:02:21,224 Zamknij się i daj mi pomyśleć. 42 00:02:21,307 --> 00:02:23,226 Powiem ci, co tu się dzieje. 43 00:02:23,309 --> 00:02:26,062 Ktoś uratował tych piekielników. 44 00:02:26,146 --> 00:02:29,566 Dowiem się, kto to zrobił. 45 00:02:29,649 --> 00:02:32,277 Derek, skarbie, masz wyjątkowych gości. 46 00:02:32,360 --> 00:02:34,571 Powiedz tym słodziakom… 47 00:02:34,654 --> 00:02:36,573 Gdzie ten bachor? 48 00:02:38,241 --> 00:02:41,494 Szybko zasuwa jak na takiego pulpeta. 49 00:02:44,080 --> 00:02:47,458 Bean, ty żyjesz? Przepraszam za wszystko. 50 00:02:47,542 --> 00:02:51,379 Nigdy więcej nie pal mnie żywcem na stosie. 51 00:02:51,462 --> 00:02:52,881 Luci, twoja kolej. 52 00:02:52,964 --> 00:02:54,841 Dręczyłbym cię do końca życia, 53 00:02:54,924 --> 00:02:56,759 ale jestem zbyt zajęty przez Bean. 54 00:02:56,843 --> 00:02:57,969 Teraz ty, Elfo. 55 00:02:58,052 --> 00:02:59,554 Popsuję ci wszystkie zabawki. 56 00:03:00,305 --> 00:03:02,765 Mój stary tatku, wróciłeś do domu. 57 00:03:03,975 --> 00:03:06,311 Kocham cię bardziej niż tego nowego. 58 00:03:06,394 --> 00:03:07,979 To mnie ubodło. 59 00:03:08,062 --> 00:03:10,940 Witaj, panie! Jak się czujesz… 60 00:03:11,024 --> 00:03:12,442 gdy o mnie myślisz? 61 00:03:13,026 --> 00:03:15,486 Kto to mówi? Kto pyta, jak się czuję? 62 00:03:15,570 --> 00:03:17,405 Zaraz się dowiesz! 63 00:03:17,488 --> 00:03:18,656 Unieść most. 64 00:03:19,824 --> 00:03:21,492 Czuję się świetnie! 65 00:03:21,576 --> 00:03:22,660 Opuścić most. 66 00:03:24,078 --> 00:03:28,833 Bo wreszcie coś sobie uzmysłowiłem. 67 00:03:28,917 --> 00:03:30,084 Unieść most. 68 00:03:31,044 --> 00:03:32,045 Na własny temat. 69 00:03:32,128 --> 00:03:33,630 Opuścić most. 70 00:03:35,048 --> 00:03:38,343 Zrozumiałem, że czai się wśród nas wróg. 71 00:03:38,426 --> 00:03:39,510 Unieść most. 72 00:03:40,470 --> 00:03:45,266 Jakim jest choroba umysłowa i stygmat, który jej towarzyszy. 73 00:03:45,350 --> 00:03:49,062 Wierzcie mi, bo przeszedłem piekło. 74 00:03:49,145 --> 00:03:52,315 Widziałem rzeczy, jakich nikt nie powinien oglądać. 75 00:03:52,398 --> 00:03:55,985 Wydawałem dźwięki, jakich nikt nie powinien usłyszeć. 76 00:04:00,657 --> 00:04:04,827 Odkryłem też, co w życiu jest najważniejsze. 77 00:04:04,911 --> 00:04:06,120 Ale już zapomniałem. 78 00:04:06,204 --> 00:04:08,581 Teraz chcę się tylko położyć. 79 00:04:08,665 --> 00:04:11,376 Więc opuśćcie ten cholerny most, dobra? 80 00:04:12,377 --> 00:04:15,213 Opuścić cholerny most, dobra? 81 00:04:19,300 --> 00:04:21,052 Chyba nam się upiekło. 82 00:04:21,135 --> 00:04:24,138 Zøg jest zbyt szurnięty, by pamiętać, co zrobiliśmy. 83 00:04:24,222 --> 00:04:25,807 Jesteś pewna? 84 00:04:40,488 --> 00:04:42,240 Te obcisłe, seksowne ciuchy 85 00:04:42,323 --> 00:04:44,701 tamują przypływ myśli. 86 00:04:48,329 --> 00:04:51,624 Liczyłem na to, że pójdziesz tak na przyjęcie, Dagmar… 87 00:04:51,708 --> 00:04:52,667 Znaczy się, Bean. 88 00:04:59,549 --> 00:05:01,801 To są buty do myślenia. 89 00:05:04,304 --> 00:05:06,431 WITAJCIE W DOMU. ZØG I BEAN I ELFO I LUCI I VOOP 90 00:05:06,514 --> 00:05:07,390 PIWO O SMAKU MNIE 25 CENTÓW ZA ŁYK 91 00:05:13,021 --> 00:05:16,399 Drodzy rodacy, trudne czasy są za nami. 92 00:05:16,482 --> 00:05:18,985 Ukochany król i ojciec odniósł śmiertelną ranę, 93 00:05:19,068 --> 00:05:20,737 ale cudem ozdrowiał. 94 00:05:20,820 --> 00:05:23,489 Ten siny dzieciak to mój współlokator. 95 00:05:23,573 --> 00:05:27,535 Brat spalił siostrę posądzoną o uprawianie czarów. 96 00:05:27,618 --> 00:05:30,538 Będziemy to wspominać przy świętach 97 00:05:30,621 --> 00:05:31,831 i zanosić się śmiechem. 98 00:05:37,628 --> 00:05:41,090 Bean, wiedz, że cię kocham i że jesteś ułaskawiona. 99 00:05:41,174 --> 00:05:42,925 Przebaczam ci przewinienia. 100 00:05:44,719 --> 00:05:46,929 - Wszystkie? - Pewnie. 101 00:05:47,513 --> 00:05:48,348 Tak jest! 102 00:05:49,057 --> 00:05:51,309 Jak zwykle bogatej białasce się upiekło. 103 00:05:51,392 --> 00:05:52,226 Sprawiedliwość! 104 00:05:52,310 --> 00:05:55,980 Przy okazji ułaskawione zostaną następujące osoby: 105 00:05:56,064 --> 00:06:00,902 „Elfo, Luci i, oczywiście, Stary Dotykalski, 106 00:06:00,985 --> 00:06:04,155 ale pod warunkiem, że nie będzie nikogo dotykał”. 107 00:06:04,238 --> 00:06:05,531 Obiecuję! 108 00:06:06,574 --> 00:06:07,992 Skłamałem! 109 00:06:10,411 --> 00:06:13,081 W sumie cieszę się, że egzekucja się nie powiodła. 110 00:06:13,164 --> 00:06:16,000 Takie są skutki, gdy topór zastępuje się ogniem. 111 00:06:16,084 --> 00:06:18,211 Inaczej byłabyś już martwą wiedźmą. 112 00:06:18,294 --> 00:06:20,713 Dzięki, Stan, ale nie jestem wiedźmą. 113 00:06:20,797 --> 00:06:23,299 Gada jak typowa zmartwychwstała wiedźma. 114 00:06:23,383 --> 00:06:25,718 Zachowuj się naturalnie, patrzy się. 115 00:06:25,802 --> 00:06:26,636 Hejka! 116 00:06:26,719 --> 00:06:30,264 Dziwne. Czemu jest taki przymilny? 117 00:06:30,348 --> 00:06:32,392 I czemu nikt nie przejął się tym, 118 00:06:32,475 --> 00:06:34,143 że ja i tata mieliśmy nie żyć? 119 00:06:34,227 --> 00:06:35,269 A ja to co? 120 00:06:35,353 --> 00:06:37,897 Nikt się nie interesował tym, że ożyłem. 121 00:06:37,980 --> 00:06:41,317 Za każdym razem byłem rozczarowany. To forma zainteresowania. 122 00:06:41,401 --> 00:06:45,905 Chwila, czy nikt przejmuje się prawami, jakimi rządzi się ten świat? 123 00:06:45,988 --> 00:06:49,200 Ludzie zamieniają się w posągi lub są paleni na stosie, 124 00:06:49,283 --> 00:06:52,203 a potem przechadzają się jakby nigdy nic. 125 00:06:52,286 --> 00:06:54,914 Mnie też postrzelono płonącą strzałą… 126 00:06:57,875 --> 00:06:58,709 Kto to zrobił? 127 00:06:58,793 --> 00:07:02,338 Jak mawiają: „Korona ciąży głowie”. 128 00:07:02,422 --> 00:07:05,216 Dlatego nosi ją największy grubas w okolicy. 129 00:07:05,299 --> 00:07:10,179 Oto on. Mój tata, wasz władca, król Zøg. 130 00:07:14,225 --> 00:07:15,184 Dawaj. 131 00:07:16,894 --> 00:07:18,438 I spływaj. 132 00:07:20,356 --> 00:07:22,775 Dzięki! Wielkie dzięki. 133 00:07:22,859 --> 00:07:27,280 Te słowa kieruję do dzieciaków, które marzą o tym, by zostać królem. 134 00:07:27,363 --> 00:07:30,950 Możecie sobie pomarzyć, bo będę tu królem po wieki. 135 00:07:31,033 --> 00:07:34,454 Chwała naszemu królowi po wieki! 136 00:07:34,537 --> 00:07:37,874 Zapamiętajcie to sobie albo utnę wam łby! 137 00:07:39,083 --> 00:07:40,460 Możecie wiwatować. 138 00:07:44,839 --> 00:07:48,176 Darmowa gorzała na dziedzińcu, opijusy! 139 00:07:50,261 --> 00:07:53,181 Rewolucję rozpętamy kiedy indziej. 140 00:07:53,264 --> 00:07:55,725 W sumie lepiej być szanowanym 141 00:07:55,808 --> 00:07:58,311 za to, kim jestem, niż za to, czym jestem. 142 00:07:58,394 --> 00:08:02,315 Jesteś nikim i niczym! 143 00:08:04,484 --> 00:08:06,903 Unieść most! 144 00:08:19,123 --> 00:08:20,416 BISTRO OBFITOŚĆ LE KRASNAL - WYKWINTNA ELFIA KUCHNIA 145 00:08:20,500 --> 00:08:22,627 Kto czai się w ciemnym zaułku? 146 00:08:24,837 --> 00:08:26,422 Nowi przyjaciele? 147 00:08:26,506 --> 00:08:29,967 - Serwus, powsinogi. Mogę się przyłączyć? - Jasne. 148 00:08:30,051 --> 00:08:32,386 Chcesz zagrać w Takaplaskijuż? 149 00:08:32,470 --> 00:08:35,014 Takaplaskijuż? Co to za gra? 150 00:08:35,097 --> 00:08:36,599 Taka. Plask! I już. 151 00:08:37,391 --> 00:08:39,101 Nie jesteś przypadkiem królem? 152 00:08:39,685 --> 00:08:43,564 Nie jestem już monarchą, tylko pospolitym gamoniem, tak jak wy. 153 00:08:43,648 --> 00:08:45,900 To nie potrzebujesz tej korony. 154 00:08:45,983 --> 00:08:48,861 Raczej nie. 155 00:08:49,362 --> 00:08:52,240 Zachciało ci się przytakiwać? 156 00:08:52,323 --> 00:08:54,325 Zipa-di, Duda, do beczki z nim! 157 00:08:54,408 --> 00:08:57,912 Nie mamy. Przehandlowaliśmy ją za te skrzynie. 158 00:08:57,995 --> 00:08:59,539 Mogę udawać, że jestem w beczce. 159 00:08:59,622 --> 00:09:01,290 Przestań przytakiwać! 160 00:09:01,374 --> 00:09:02,208 Dobrze. 161 00:09:03,042 --> 00:09:08,756 TOKSYCZNE CIĄGUTKI LAFFY'EGO 162 00:09:24,272 --> 00:09:26,274 Rany. Zøg pęka ze śmiechu. 163 00:09:26,357 --> 00:09:28,276 Pewnie ogląda egzekucję. 164 00:09:30,444 --> 00:09:33,197 Bean, chodź. Musisz to zobaczyć. 165 00:09:33,281 --> 00:09:34,699 Jeszcze raz? 166 00:09:40,913 --> 00:09:44,458 Pendergast! Humor prosto z życia. 167 00:09:44,542 --> 00:09:49,213 Długo o tym marzyłem. Ale czuję się bardziej zaniepokojony niż doceniony. 168 00:09:49,297 --> 00:09:52,216 Nie mówię do ciebie, tylko do tej główki. 169 00:09:54,176 --> 00:09:55,886 Tato, co z tobą? 170 00:09:55,970 --> 00:09:57,930 Zapytaj Pendergasta. 171 00:10:02,059 --> 00:10:04,687 On wszystko ci powie. 172 00:10:04,770 --> 00:10:05,896 Chorobcia. 173 00:10:05,980 --> 00:10:07,273 Dobra, starczy. 174 00:10:07,356 --> 00:10:10,151 O nie! Obym tym razem nie przeżył! 175 00:10:16,365 --> 00:10:20,411 Nie chcą mnie na zamku. Ani wśród pospólstwa. 176 00:10:21,454 --> 00:10:23,414 Może odnajdę się w strasznym lesie? 177 00:10:23,497 --> 00:10:24,957 WEJŚCIE DO ZACZAROWANEGO LASU UWAGA NA OBŁĄKANEGO JEDNOROŻCA 178 00:10:25,041 --> 00:10:28,002 Ostrzeżenie! „Uwaga na”… 179 00:10:28,669 --> 00:10:31,547 Wolę nie kończyć, żeby się nie wystraszyć. 180 00:10:35,593 --> 00:10:36,844 Na pewno? 181 00:10:36,927 --> 00:10:39,055 Tak, mamo, wypucowałem worek. 182 00:10:39,764 --> 00:10:40,598 Na niby. 183 00:10:40,681 --> 00:10:42,850 Ale z ciebie socjopata. 184 00:10:43,476 --> 00:10:46,020 Murbish, Tertz, widzieliście Pendergasta? 185 00:10:46,103 --> 00:10:49,774 Ostatnio wtedy, gdy chciał, byśmy pomogli Zøgowi. Pamiętasz? 186 00:10:49,857 --> 00:10:52,360 Tak. Nie przyszedł na umówione miejsce. 187 00:10:52,443 --> 00:10:54,528 Całe szczęście, bo my też nie. 188 00:10:54,612 --> 00:10:57,114 W czym miał mu pomóc? 189 00:10:57,198 --> 00:10:58,783 Kto wie? 190 00:10:58,866 --> 00:11:00,368 Gdzie jest Pendergast? 191 00:11:00,451 --> 00:11:01,869 Kto wie? 192 00:11:01,952 --> 00:11:03,704 To była strata czasu. 193 00:11:03,788 --> 00:11:05,456 Kto wie? 194 00:11:05,539 --> 00:11:08,459 Hej, durny detektywie, sprawdziliście jego szafkę? 195 00:11:09,585 --> 00:11:10,419 Co u… 196 00:11:12,213 --> 00:11:13,589 To Pendergast! 197 00:11:13,673 --> 00:11:15,675 O Boże! Kto to zrobił? 198 00:11:15,758 --> 00:11:19,011 Nie przypomina siebie z odrąbaną głową. 199 00:11:27,937 --> 00:11:29,355 Cześć, śliczny koniku. 200 00:11:29,939 --> 00:11:32,733 Nie bój się. Chcesz coś zjeść? 201 00:11:48,791 --> 00:11:50,376 Dobrze, panie bobrze. 202 00:11:50,459 --> 00:11:53,671 Znajdź królową, wygraj plik. Gdzie się chowa, nie wie nikt. 203 00:11:57,883 --> 00:11:58,884 Pośrodku. 204 00:11:59,385 --> 00:12:01,220 Karta pośrodku. 205 00:12:05,766 --> 00:12:07,059 Sam zagraj, bratku. 206 00:12:07,143 --> 00:12:10,187 Bo ja wiem? Ile wynosi wpisowe? 207 00:12:10,271 --> 00:12:11,355 Tyle, ile masz. 208 00:12:11,439 --> 00:12:12,982 Mam właśnie tyle! 209 00:12:18,946 --> 00:12:20,781 Wiem. Znów jest pośrodku. 210 00:12:22,867 --> 00:12:24,326 Przecież widziałem… 211 00:12:24,410 --> 00:12:26,245 Trudno, może następnym razem. 212 00:12:28,998 --> 00:12:31,625 - Co to za hałas? - Gliny! Smyrgamy! 213 00:12:37,339 --> 00:12:39,383 To tylko mała, słabowita myszka. 214 00:12:40,342 --> 00:12:43,137 Pomocy. Niech mi ktoś pomoże. 215 00:12:45,765 --> 00:12:49,602 Nie słyszę brzdęku spadających monet. Gdzie masz forsę? 216 00:12:49,685 --> 00:12:52,938 Przegrałem wszystko w karty. Poza gaciami. 217 00:12:55,649 --> 00:12:58,152 Masz niezłego pecha. 218 00:12:59,361 --> 00:13:02,198 Nie wiem, czy można bardziej się stoczyć. 219 00:13:02,281 --> 00:13:03,157 Hej tam. 220 00:13:03,240 --> 00:13:05,242 Jestem Derek. A ty? 221 00:13:05,326 --> 00:13:07,369 Nikt mnie dotąd nie zapytał. 222 00:13:07,453 --> 00:13:08,788 Sagatha. 223 00:13:08,871 --> 00:13:10,164 Jesteś piękna. 224 00:13:10,247 --> 00:13:11,373 A tyś ślepy czy co? 225 00:13:11,457 --> 00:13:14,210 Nie mów, że też mnie obrabujesz. 226 00:13:14,293 --> 00:13:16,796 - A co, masz forsę? - Już nie. 227 00:13:16,879 --> 00:13:19,632 Wyglądasz na bogatego. Może coś wymyślimy. 228 00:13:19,715 --> 00:13:22,301 Póki co muszę cię stąd wydostać. 229 00:13:22,384 --> 00:13:24,261 Za trzy minuty sowy mają orgię. 230 00:13:33,145 --> 00:13:34,605 Biedny Pendergast. 231 00:13:34,688 --> 00:13:35,981 Obróćcie go. 232 00:13:38,400 --> 00:13:39,443 Dziura w zbroi. 233 00:13:44,865 --> 00:13:45,991 To obrzydliwe. 234 00:13:46,075 --> 00:13:46,909 Kula. 235 00:13:46,992 --> 00:13:49,328 Znajdźmy broń, to znajdziemy zabójcę. 236 00:13:49,411 --> 00:13:50,663 Rozdzielmy się. 237 00:13:50,746 --> 00:13:53,582 Elfo, zacznij od górnego piętra, a Luci od dolnego. 238 00:13:53,666 --> 00:13:55,835 - A wy popilnujecie ciała. - Rozkaz. 239 00:13:55,918 --> 00:14:00,005 Nie pozwolimy, by jakaś krzywda stała się naszemu kumplowi bez głowy. 240 00:14:05,553 --> 00:14:10,975 Stary król Zøg, głupi jak but. Małpi móżdżek, jaja jak zbuk. 241 00:14:11,058 --> 00:14:12,810 Chyba mnie nie utopisz, co? 242 00:14:12,893 --> 00:14:15,020 A jaki z tego zysk? 243 00:14:17,773 --> 00:14:21,068 Witaj w Krainie Wróżek, gdzie wszystko jest dozwolone. 244 00:14:21,151 --> 00:14:22,403 Za darmo? 245 00:14:22,486 --> 00:14:24,488 Może jednak cię utopię. 246 00:14:28,742 --> 00:14:30,536 Nie chodź tu na bosaka. 247 00:14:30,619 --> 00:14:32,746 I nie jedz w klubach ze striptizem. 248 00:14:34,206 --> 00:14:36,125 Wiesz, co nie daje mi spokoju? 249 00:14:36,208 --> 00:14:39,879 Gdy otworzyłem szafkę, ciało Pendergasta wypadło tak, 250 00:14:39,962 --> 00:14:43,173 jakby zabójca tego właśnie chciał. 251 00:14:43,257 --> 00:14:46,260 Kto by oparł ciało o drzwi? 252 00:14:46,343 --> 00:14:47,761 Jakiś zwyrodnialec. 253 00:14:47,845 --> 00:14:49,471 „Cześć, jestem Elfo. 254 00:14:49,555 --> 00:14:52,892 Boję się ciemności. Boję się trupów bez głów. 255 00:14:52,975 --> 00:14:54,894 Boję się, że umrę sam”. 256 00:14:54,977 --> 00:14:57,104 Wiesz co? Całuśka miała rację. 257 00:14:57,187 --> 00:15:01,692 Masz toksyczną osobowość. Niech każdy z nas pójdzie w swoją stronę. 258 00:15:08,616 --> 00:15:10,868 Cześć, Stan, widziałeś może głowę Pendergasta? 259 00:15:10,951 --> 00:15:12,411 Nie wiem. Sprawdź na zapleczu. 260 00:15:29,887 --> 00:15:32,306 Witaj, jestem głową Pendergasta. 261 00:15:35,267 --> 00:15:36,602 Masz za swoje. 262 00:15:46,779 --> 00:15:49,031 Kulo, potrzebuję odpowiedzi. 263 00:15:49,114 --> 00:15:50,157 Gdzie jest broń? 264 00:15:50,240 --> 00:15:52,534 Nie, czekaj. Pomyłka. 265 00:15:52,618 --> 00:15:55,371 Już wiem. Miało być tak. 266 00:15:55,454 --> 00:15:57,331 Kto zabił Pendergasta? 267 00:15:58,290 --> 00:15:59,708 „Ściany mają oczy”? 268 00:15:59,792 --> 00:16:03,337 Bez sensu. Głupia kula. Usuń tę odpowiedź. 269 00:16:04,296 --> 00:16:05,631 Co ci odbiło, kulo? 270 00:16:05,714 --> 00:16:07,841 O jeny! Elektryzujące palce! 271 00:16:07,925 --> 00:16:09,510 Bean jest wiedźmą. 272 00:16:09,593 --> 00:16:13,514 Chyba że rzuciła na mnie klątwę, bym tak myślał. 273 00:16:13,597 --> 00:16:15,557 Co by znaczyło, że jest wiedźmą. 274 00:16:15,641 --> 00:16:16,809 Zatem wiedźma… 275 00:16:16,892 --> 00:16:18,769 Sorcerio, oszalałem? 276 00:16:18,852 --> 00:16:19,979 Tak, mój drogi. 277 00:16:20,062 --> 00:16:24,066 Lecz często najbardziej szalone myśli są słuszne, ty wariatuńciu. 278 00:16:24,608 --> 00:16:26,485 Znajdę trop w gabinecie Odvala. 279 00:16:28,487 --> 00:16:32,074 Znajdę dowód w sypialni księżniczki. 280 00:16:33,701 --> 00:16:36,078 Znaczy się… Cześć, Odval. 281 00:16:36,161 --> 00:16:37,871 Tak sobie tylko… 282 00:16:37,955 --> 00:16:41,000 Spacerowałaś po nocy? Ja też. 283 00:16:41,083 --> 00:16:42,292 Doskonale. 284 00:16:42,376 --> 00:16:43,919 Pospacerujmy razem. 285 00:16:46,922 --> 00:16:49,216 Na mnie już pora. 286 00:16:49,299 --> 00:16:51,176 Mam coś tam z facetem. 287 00:16:51,260 --> 00:16:53,804 Na mnie też, albowiem mam… 288 00:16:54,430 --> 00:16:55,931 faceta z czymś tam. 289 00:17:07,735 --> 00:17:09,987 Przycupnij i poznaj inne wróżki. 290 00:17:10,070 --> 00:17:11,989 To mój nowy kolega, Derek. 291 00:17:13,782 --> 00:17:16,160 Ale wyrośnięty. Co to za jeden? 292 00:17:16,243 --> 00:17:18,579 - Mówi, że jest księciem. - Akurat. 293 00:17:18,662 --> 00:17:20,998 Wspólnie zróbmy z niego mężczyznę. 294 00:17:21,081 --> 00:17:24,043 Na razie jesteś delikatnym dmuchawcem. 295 00:17:24,126 --> 00:17:27,463 Pokażemy ci, jak stać się silnym, męskim prawoślazem. 296 00:17:27,546 --> 00:17:30,174 Na świecie istnieją dwa typy mężczyzn. 297 00:17:30,257 --> 00:17:33,218 Wiecznie napalone psy na baby 298 00:17:33,302 --> 00:17:35,054 i słodkie kociaki… 299 00:17:35,137 --> 00:17:36,472 Mam kocie łapcie. 300 00:17:36,555 --> 00:17:38,057 Nie chcemy o tym słuchać. 301 00:17:43,020 --> 00:17:47,983 Odvalku, terapia na nic się nie zda, jeśli tylko jedna osoba się angażuje. 302 00:17:52,321 --> 00:17:54,907 Przestańcie się zakradać. Macie coś? 303 00:17:54,990 --> 00:17:57,951 - Nic. Tylko tyle, że Elfo to debil. - Sam jesteś debil. 304 00:17:58,035 --> 00:18:00,662 Dość. Obaj jesteście debilami. Szukajcie broni. 305 00:18:02,414 --> 00:18:05,167 Ciekawe, co znaczy „ściany mają oczy”. 306 00:18:05,751 --> 00:18:06,627 Pomóc w czymś? 307 00:18:10,464 --> 00:18:13,675 Derek, przy nas wyjdziesz na ludzi. 308 00:18:13,759 --> 00:18:15,677 Każda w czymś się specjalizuje. 309 00:18:15,761 --> 00:18:21,266 Roxanne w ekonomii. Karly w językoznawstwie, Snarla w goryczy. 310 00:18:21,350 --> 00:18:22,392 Derek, tutaj. 311 00:18:22,476 --> 00:18:24,686 Po pierwsze, wyprostuj się i wciągnij brzuch. 312 00:18:24,770 --> 00:18:26,563 Po drugie, mów grubym głosem. 313 00:18:26,647 --> 00:18:29,108 Po trzecie, wszyscy są podejrzani. 314 00:18:29,191 --> 00:18:32,027 Po czwarte, umawiaj się z kimś, kto cię lubi. 315 00:18:32,111 --> 00:18:34,863 Kto cię wspiera i rozśmiesza, 316 00:18:34,947 --> 00:18:38,575 kto karmi cię zupą, gdy jesteś chory, i lodami, gdy masz lenia. 317 00:18:38,659 --> 00:18:40,577 Kto potrafi cię podniecić. 318 00:18:40,661 --> 00:18:43,539 Gdy już ją spotkasz, nie daj jej odejść. 319 00:18:43,622 --> 00:18:45,541 Wygląda na to, że to ty. 320 00:18:45,624 --> 00:18:48,961 Co ty wygadujesz? Raczej miałam na myśli Snarlę. 321 00:18:49,044 --> 00:18:51,880 Mnie by nie ogarnął. To nieuleczalne. 322 00:18:51,964 --> 00:18:55,134 Miałam na myśli filiżankę herbaty lub ciasteczko. 323 00:18:55,217 --> 00:18:56,677 Nie wiem, gdzie jest broń. 324 00:18:56,760 --> 00:18:59,930 A gdybym wiedziała, mogłabym tylko coś zasugerować. 325 00:19:00,013 --> 00:19:03,725 Odval by mnie zwolnił. Niestety świat należy do mężczyzn. 326 00:19:04,685 --> 00:19:06,937 Serio, musimy się pospieszyć. 327 00:19:13,360 --> 00:19:15,487 Patrzcie, pusty w środku. 328 00:19:15,571 --> 00:19:17,906 - Widzę pistolet. - Pistolet? 329 00:19:17,990 --> 00:19:20,117 Kryjcie się. Odval idzie. 330 00:19:35,841 --> 00:19:38,093 - Panno Moonpence? - Tak, ministrze? 331 00:19:38,177 --> 00:19:41,555 Mam zebranie rady. Wniosłaś poprawki do budżetu? 332 00:19:41,638 --> 00:19:42,472 Tak, ministrze. 333 00:19:42,556 --> 00:19:44,725 Moim charakterem pisma? 334 00:19:44,808 --> 00:19:46,894 Tak. Wziął je Sorcerio. 335 00:19:46,977 --> 00:19:48,061 Sorcerio? 336 00:19:48,145 --> 00:19:51,732 Ten stary, pomarszczony bufon zawsze miesza mi strony. 337 00:19:55,152 --> 00:19:56,445 Dzięki, panno Moonpence. 338 00:19:56,528 --> 00:19:59,156 Hej… ciemno tu! 339 00:20:01,325 --> 00:20:03,202 O rany, nie mogę otworzyć. 340 00:20:06,288 --> 00:20:09,499 Przykro mi, Elfo. Zacięło się. Od teraz to twój dom. 341 00:20:09,583 --> 00:20:12,252 Musimy spadać. Odval zaraz wróci. 342 00:20:13,086 --> 00:20:16,840 Czasem kobieta musi wziąć męski świat we własne ręce. 343 00:20:19,426 --> 00:20:21,762 Puszczaj! Nie lubię, gdy ktoś mnie nosi. 344 00:20:28,685 --> 00:20:29,645 Halo? 345 00:20:34,149 --> 00:20:36,151 Luci, schody! 346 00:20:36,235 --> 00:20:37,569 I poszedł. 347 00:20:46,995 --> 00:20:49,039 - Nie śmiej się. - Wyobraź to sobie. 348 00:20:59,049 --> 00:20:59,967 Wreszcie. 349 00:21:01,969 --> 00:21:04,221 Czemu słyszę wartką wodę? 350 00:21:07,599 --> 00:21:08,850 Przynajmniej mamy broń. 351 00:21:08,934 --> 00:21:11,937 Myślisz, że oczy i kiszki przestaną mi wirować? 352 00:21:12,020 --> 00:21:15,565 Pewnie tak. Póki co nie nawiązuj kontaktu wzrokowego. 353 00:21:16,900 --> 00:21:20,237 Bez pistoletu Odval nikogo już nie zastrzeli. 354 00:21:20,320 --> 00:21:21,321 Dobra, Elfo! 355 00:21:23,282 --> 00:21:24,116 Przeszło mi. 356 00:21:24,199 --> 00:21:27,202 Pokaż wszystkie kryjówki Bean. Schowamy pistolet. 357 00:21:27,744 --> 00:21:31,248 Ta gałka się odkręca. Bean trzyma tu narkotyki. 358 00:21:31,331 --> 00:21:34,167 Wanna z podwójnym dnem. Bean pędzi w niej gin. 359 00:21:34,251 --> 00:21:37,170 Kanapa z podwójnym dnem. Bean pędzi w niej gin. 360 00:21:37,254 --> 00:21:39,464 A tutaj ja się chowam. 361 00:21:39,548 --> 00:21:40,757 Ale nie teraz. 362 00:21:40,841 --> 00:21:42,342 Gotowe. Pistolet ukryty. 363 00:21:42,426 --> 00:21:44,678 Nie powiesz mi gdzie, prawda? 364 00:21:44,761 --> 00:21:45,846 Za żadne skarby. 365 00:22:01,778 --> 00:22:04,364 Dobra, młody. Pozbądź się naiwności. 366 00:22:04,448 --> 00:22:05,574 Jesteś zbyt ufny. 367 00:22:05,657 --> 00:22:08,201 Idź, ale nie gap się na karty. 368 00:22:08,285 --> 00:22:09,911 Obserwuj rozdającego. 369 00:22:09,995 --> 00:22:12,205 Patrz mu na ręce, na jego rękawy 370 00:22:12,289 --> 00:22:15,042 i kieszenie. Przy okazji patrz na zegarek. 371 00:22:15,125 --> 00:22:17,461 Przyszedł ten, co zawsze przegrywa. 372 00:22:17,544 --> 00:22:19,713 Chcesz znów spróbować? Każdy ma szansę. 373 00:22:19,796 --> 00:22:21,548 Wystarczy znaleźć królową. 374 00:22:32,476 --> 00:22:34,644 Nie tak prędko. Przyłapałem cię! 375 00:22:36,813 --> 00:22:39,983 Spadajcie. Nie potrzebuję was. Nikogo nie potrzebuję. 376 00:22:44,321 --> 00:22:47,157 Tym razem mi nie umkniesz, złodziejko spodni! 377 00:22:48,450 --> 00:22:49,576 Ugryzła mnie! 378 00:23:03,423 --> 00:23:05,384 Złamałeś laskę staruszce. 379 00:23:05,467 --> 00:23:07,552 Jesteś z siebie dumny? 380 00:23:07,636 --> 00:23:09,638 Jestem! 381 00:23:10,180 --> 00:23:13,600 Udało ci się. I odzyskałeś galotki. 382 00:23:13,683 --> 00:23:16,019 To twoja zasługa. 383 00:23:16,103 --> 00:23:19,439 Z maleńkiego dzidziusia stałeś się mężczyzną, maleńki. 384 00:23:22,567 --> 00:23:24,486 Pora wracać do domu. 385 00:23:30,826 --> 00:23:32,619 Co się stało z księciem Derekiem? 386 00:23:32,702 --> 00:23:34,913 Wygląda, jakby nagle wydoroślał. 387 00:23:41,253 --> 00:23:43,922 Nie jesteś już królem skrzyni. 388 00:23:52,889 --> 00:23:54,724 Cześć, Bean. Zostałem mężczyzną. 389 00:23:54,808 --> 00:23:57,185 Zamknij się. Szukam zdrajcy. 390 00:23:57,269 --> 00:23:59,104 Jak zwykle. 391 00:23:59,187 --> 00:24:02,482 Który zastrzelił Pendergasta. Z pistoletu. 392 00:24:02,566 --> 00:24:03,900 Z którego postrzeliłaś tatę? 393 00:24:03,984 --> 00:24:06,361 Ułaskawiłeś mnie. Nie odwołasz tego. 394 00:24:09,489 --> 00:24:13,493 Proszę o uwagę. Derekowi wyrosły wąsy! 395 00:24:15,328 --> 00:24:18,290 Czołem! Mam ważny komunikat. 396 00:24:19,082 --> 00:24:22,919 Sagatho, mogę prosić cię o rękę? 397 00:24:24,754 --> 00:24:25,922 O rękę? 398 00:24:27,841 --> 00:24:28,925 Gorzej bywało. 399 00:24:29,009 --> 00:24:30,677 Co ty na to, ojcze? 400 00:24:41,521 --> 00:24:44,608 Zawsze chciałem maciupeńkich wnuków. 401 00:24:44,691 --> 00:24:46,443 W kieszonkowym rozmiarze. 402 00:24:47,652 --> 00:24:49,362 Tego się nie spodziewałem. 403 00:24:49,446 --> 00:24:51,907 Przygotowałem ognistą przemowę. 404 00:24:51,990 --> 00:24:53,450 Ktoś chce ją usłyszeć? 405 00:24:54,701 --> 00:24:55,535 Nie? 406 00:24:55,619 --> 00:24:57,704 No to dobrze, urządźmy wesele! 407 00:24:57,787 --> 00:25:02,542 ŚLUB KSIĘCIA DEREKA I SAGATHY PRZYKLAŚNIĘCIE ALBO ŚCIĘCIE 408 00:25:03,126 --> 00:25:08,507 Oto na swym uroczym kucyku nadjeżdża, o dziwo, pan młody! 409 00:25:09,758 --> 00:25:12,928 Dziewczęta, to impreza z klasą. 410 00:25:13,011 --> 00:25:14,638 Więcej ciała. 411 00:25:14,721 --> 00:25:16,848 Z tyłu. 412 00:25:16,932 --> 00:25:19,893 Na koniec zapowiadam pod przymusem 413 00:25:19,976 --> 00:25:25,148 byłą królową Dreamland, a obecną Królową Piratów Siedemnastu Mórz, 414 00:25:25,232 --> 00:25:27,734 tak właśnie, oto Oona! 415 00:25:30,737 --> 00:25:32,405 Witajcie, moi mili. 416 00:25:33,698 --> 00:25:35,200 Mamo! Jesteś! 417 00:25:35,283 --> 00:25:39,079 Tak. I mam dla panny młodej śliczny prezent ślubny. 418 00:25:40,497 --> 00:25:42,958 Wybacz. Zapomniałam odczepić metkę. 419 00:25:51,132 --> 00:25:53,343 Masz. Nażryj się. 420 00:25:53,426 --> 00:25:54,636 Masz się za lepszą? 421 00:25:55,470 --> 00:25:57,097 Czyżby? 422 00:25:57,180 --> 00:25:59,182 Masz, suko. Udław się. 423 00:25:59,266 --> 00:26:03,979 Zøggy, jestem dumna, że nasz synek z czymś się ożeni. 424 00:26:04,062 --> 00:26:06,898 To wiele znaczy dla tego kogoś, kim jestem. 425 00:26:06,982 --> 00:26:09,401 Dobrze się czujesz? Azaliż? 426 00:26:10,360 --> 00:26:11,194 Zøggy. 427 00:26:13,196 --> 00:26:14,406 Cisza! 428 00:26:14,489 --> 00:26:15,323 Przestań! 429 00:26:20,412 --> 00:26:24,874 Twa suknia rzuca na wszystkich urok. 430 00:26:24,958 --> 00:26:27,043 A ty, waszmość? 431 00:26:27,127 --> 00:26:30,422 Wyglądasz zabójczo. Wsadzą cię za podwójne morderstwo. 432 00:26:30,505 --> 00:26:31,798 Jaka urocza para. 433 00:26:31,881 --> 00:26:34,134 Poważnie? Nie miałby u mnie szans. 434 00:26:34,926 --> 00:26:36,678 Hej, Oona! 435 00:26:36,761 --> 00:26:38,388 Szajbuska! 436 00:26:38,471 --> 00:26:41,433 Co z twoim ojcem? Pytam, bo… 437 00:26:42,392 --> 00:26:43,226 Zøggy! 438 00:26:43,310 --> 00:26:45,478 Pochowali go żywcem. Źle to zniósł. 439 00:27:08,918 --> 00:27:14,841 Ofiary miłości i ofiary klątwy, zebraliśmy się tu, by uczcić… 440 00:27:15,842 --> 00:27:19,971 Kto, u licha, wydaje te okropne dźwięki? 441 00:27:20,055 --> 00:27:20,889 Zøg! 442 00:27:22,057 --> 00:27:23,016 To Zøg! 443 00:27:25,185 --> 00:27:26,186 Skończyłeś? 444 00:27:26,269 --> 00:27:27,854 Tak, tak, tak… 445 00:27:27,937 --> 00:27:32,108 By uczcić ten wielce osobliwy, szalony romans… 446 00:27:32,192 --> 00:27:33,151 Chwileczkę! 447 00:27:35,195 --> 00:27:36,279 Dobra, już. 448 00:27:38,239 --> 00:27:43,119 Na koniec obiecuję, że nigdy nie użyję packi na muchy, nawet w złości, 449 00:27:43,203 --> 00:27:46,873 i że będę w ciebie wierzyć, jak ty we mnie. 450 00:27:46,956 --> 00:27:50,001 Sagatho, twoja przysięga małżeńska. 451 00:27:50,710 --> 00:27:51,961 Zaraz nas powali. 452 00:27:52,045 --> 00:27:53,588 To przyjemna chwila. 453 00:27:53,672 --> 00:27:56,132 Nie chcę jej psuć swoją gadaniną. 454 00:28:09,729 --> 00:28:14,943 Jeśli ktoś zna powód, dla którego nie powinni się pobrać, niech milczy. 455 00:28:15,026 --> 00:28:18,113 Najwyraźniej mają gdzieś wasze zdanie. 456 00:28:18,196 --> 00:28:21,866 Pochylcie głowy w modlitwie. 457 00:28:22,450 --> 00:28:23,326 Lub obrzydzeniu. 458 00:28:23,410 --> 00:28:25,912 Skoro tak nakazują wszystkie religie, 459 00:28:25,995 --> 00:28:27,205 to coś w tym musi być. 460 00:28:35,004 --> 00:28:37,424 Przerwać ślub! W kościele jest zdrajca! 461 00:28:38,466 --> 00:28:41,302 To Odval. Zabił Pendergasta. 462 00:28:41,386 --> 00:28:44,013 Zastrzelił go, a potem odrąbał mu głowę. 463 00:28:44,097 --> 00:28:47,642 Bzdura. Patrz, Pendergast jest tutaj. 464 00:28:47,726 --> 00:28:50,603 Pendergast! Ty żyjesz! 465 00:28:54,733 --> 00:28:56,901 Odvalowi zabrakło odwagi. 466 00:28:59,237 --> 00:29:00,572 Skąd wzięłaś pistolet? 467 00:29:00,655 --> 00:29:04,075 Wiele osób ma dostęp do twojej sypialni. 468 00:29:04,159 --> 00:29:06,286 Wybacz. Groziła, że mnie zastrzeli. 469 00:29:06,369 --> 00:29:07,704 Zamknij się, Turbish. 470 00:29:07,787 --> 00:29:10,540 Teraz skapowałem, że nie miała z czego. 471 00:29:12,125 --> 00:29:13,168 Pudło! 472 00:29:16,129 --> 00:29:18,923 Pora, by ktoś w końcu zamilkł. 473 00:29:19,007 --> 00:29:19,966 Nie rób tego! 474 00:29:20,049 --> 00:29:21,551 - Zamilcz! - Nie! 475 00:29:29,350 --> 00:29:31,269 Turbish! Nie żyjesz? 476 00:29:31,352 --> 00:29:35,482 Żyję. Mam pod spodem wielgaśną patelnię. 477 00:29:36,316 --> 00:29:37,776 „Wielgaśna patelnia”? 478 00:29:57,670 --> 00:30:00,215 Szkoda, że jesteś zwykłym koniem, Smokey. 479 00:30:00,924 --> 00:30:02,842 WITAJCIE W DREAMLAND KRAINIE PLEŚNI I STĘCHLIZNY 480 00:30:18,566 --> 00:30:20,235 Opuściła nas na dobre. 481 00:30:20,318 --> 00:30:22,362 Chyba zapomniała mapy. 482 00:30:22,946 --> 00:30:23,780 Daj mi to. 483 00:30:25,865 --> 00:30:27,367 Steamland. 484 00:31:28,720 --> 00:31:33,725 Napisy: Ewa Nowicka