1 00:00:07,175 --> 00:00:08,634 Czy to normalne? 2 00:00:09,510 --> 00:00:12,221 To nie jest normalne, żeby się tak pocić. 3 00:00:14,724 --> 00:00:17,393 Po pierwsze, nie miałem żadnej wiedzy 4 00:00:17,477 --> 00:00:19,896 o finansach waszych rodziców. 5 00:00:19,979 --> 00:00:21,314 Nie pan nimi zarządza? 6 00:00:21,397 --> 00:00:23,941 Właśnie. Paskudne uczucie, być pominiętym. 7 00:00:24,025 --> 00:00:26,402 Co gorsza dowiedziałem się o tym fiasku 8 00:00:26,486 --> 00:00:29,072 z gazety NY Insider w gabinecie terapeuty. 9 00:00:29,155 --> 00:00:30,490 Co? 10 00:00:30,573 --> 00:00:33,117 Oliver Fishburn napisał o mamie i tacie? 11 00:00:33,201 --> 00:00:34,535 Kto to Oliver Fishburn? 12 00:00:34,619 --> 00:00:37,246 Znany autor plotkarskich felietonów. 13 00:00:37,330 --> 00:00:38,748 Żywi się elitami. 14 00:00:38,831 --> 00:00:41,042 Na waszym miejscu starałbym się 15 00:00:41,125 --> 00:00:44,295 nie wychylać i ograniczyć niepotrzebne wydatki. 16 00:00:44,378 --> 00:00:46,839 Musimy pójść do klubu i stawić mu czoła. 17 00:00:46,923 --> 00:00:49,092 To praktycznie jego biuro. 18 00:00:49,175 --> 00:00:51,010 Sugerowałem coś odwrotnego. 19 00:00:51,094 --> 00:00:54,514 Na waszym miejscu zrezygnowałbym z członkostwa w klubie, 20 00:00:54,597 --> 00:00:56,724 aż poznamy stan waszych finansów. 21 00:00:56,808 --> 00:00:59,310 Nie bądź kretynem. Nie zrezygnujemy z klubu. 22 00:00:59,393 --> 00:01:01,604 Czemu nie wiem o członkostwie w klubie? 23 00:01:01,687 --> 00:01:04,357 Ty nie jesteś członkiem, my tak. 24 00:01:04,440 --> 00:01:06,526 Powinniśmy spędzać tam więcej czasu 25 00:01:06,609 --> 00:01:08,611 żeby widzieli, że mamy się dobrze. 26 00:01:08,694 --> 00:01:10,488 -Tak, mamy się dobrze. -Nie ty. 27 00:01:10,571 --> 00:01:12,824 Jak nie zagram w turnieju golfa, 28 00:01:12,907 --> 00:01:14,283 zauważą, że jest źle. 29 00:01:14,367 --> 00:01:17,161 Zauważą, że 13-latek nie gra w golfa? 30 00:01:17,245 --> 00:01:20,039 Tak. To w zasadzie centrum towarzyskie Greenwich. 31 00:01:20,123 --> 00:01:23,543 Pamiętasz, jak Ostrovsky wpadł w schemat Ponziego? 32 00:01:23,626 --> 00:01:25,128 Tylko o tym się mówiło. 33 00:01:25,211 --> 00:01:27,380 Niektórzy klienci ignorują moje rady. 34 00:01:27,463 --> 00:01:29,674 Pamiętasz, jak zrobiłaś kupę w basenie 35 00:01:29,757 --> 00:01:31,926 i nazywali cię Sabriną Kuperton? 36 00:01:32,009 --> 00:01:34,220 -Zamknij się. -Zrobiła kupę w basenie? 37 00:01:34,303 --> 00:01:38,349 Miałam dziewięć lat, zjadłam czekoladę w basenie i wszyscy oszaleli. 38 00:01:38,432 --> 00:01:39,934 Ludzie to idioci. 39 00:01:40,017 --> 00:01:41,936 Rodzice opłacili mycie basenu. 40 00:01:42,019 --> 00:01:43,271 To przyznanie się. 41 00:01:43,354 --> 00:01:44,355 Tak. 42 00:01:44,438 --> 00:01:48,234 Powiem najjaśniej, jak się da. To bardzo zły pomysł. 43 00:01:48,317 --> 00:01:49,777 Barry, zostałeś odwołany. 44 00:01:49,861 --> 00:01:52,155 Porozmawiajmy o jedzeniu w klubie. 45 00:01:52,238 --> 00:01:53,531 Czy robią dobre nacho? 46 00:01:53,614 --> 00:01:55,825 Nie chcę cię urazić... 47 00:01:55,908 --> 00:01:57,201 To nie rób tego. 48 00:01:57,285 --> 00:01:59,036 Marki Pemberton to nie ty. 49 00:01:59,120 --> 00:02:02,498 Marka Pemberton to zbiedzy i ci, co robią kupę w basenie. 50 00:02:06,669 --> 00:02:09,547 Hej, podrzuć to do pierwszego dołka. 51 00:02:09,630 --> 00:02:11,716 -Dzięki. -Co... 52 00:02:11,799 --> 00:02:13,426 Co robisz? Chip. 53 00:02:13,509 --> 00:02:14,760 Nie wydawaj tyle. 54 00:02:14,844 --> 00:02:16,971 Tata zwykle daje 50 dolców. 55 00:02:17,054 --> 00:02:20,224 Warto rozważyć nowy wzór do naśladowania. 56 00:02:20,975 --> 00:02:24,312 Co, do diabła? Nie ma mnie czwórce z sędzią Golderem. 57 00:02:24,395 --> 00:02:27,398 O tutaj. Jesteś z Jerrym Berlin. 58 00:02:27,481 --> 00:02:29,192 Gość z firmy betoniarskiej? 59 00:02:29,275 --> 00:02:32,236 Zaczęło się. Jesteśmy społecznie radioaktywni. 60 00:02:32,320 --> 00:02:33,571 Oto i on. 61 00:02:33,654 --> 00:02:36,240 Chippy? Jak się masz? Co słychać, skarbie? 62 00:02:36,324 --> 00:02:38,743 Gotowy, aby pokonać te 18 dołków? 63 00:02:38,826 --> 00:02:41,037 Chętnie, ale z Sabriną musimy iść... 64 00:02:41,120 --> 00:02:42,872 -Nie musimy. Miłej zabawy. 65 00:02:42,955 --> 00:02:45,291 Tak? No dalej, tygrysie. 66 00:02:45,374 --> 00:02:46,918 W porządku, idziemy. 67 00:02:47,001 --> 00:02:48,794 Mówię: „Kotku, seks z kobietą” 68 00:02:48,878 --> 00:02:52,006 „nie czyni cię lesbijką, jesteś tylko znudzona.” 69 00:02:52,089 --> 00:02:54,550 Wiem. Prawda? W 100%. 70 00:02:54,634 --> 00:02:56,677 Oddzwonię. 71 00:02:56,761 --> 00:02:59,513 Sabrina Pemberton. Poznaliśmy się na Met Gali. 72 00:02:59,597 --> 00:03:03,309 Przykro mi, ta noc to tylko kiepskie wino i nieznośne rozmowy. 73 00:03:03,392 --> 00:03:05,561 Chcesz porozmawiać o artykule? 74 00:03:05,645 --> 00:03:07,230 Te głupoty? Daj spokój. 75 00:03:07,313 --> 00:03:09,899 Chcę ci powiedzieć, że jestem twoją fanką. 76 00:03:09,982 --> 00:03:12,068 Miło. Dzięki za wizytę. 77 00:03:12,151 --> 00:03:13,861 Chciałam powiedzieć, że 78 00:03:13,945 --> 00:03:17,073 gdybyś szukał informacji, jestem nieźle zorientowana. 79 00:03:17,156 --> 00:03:18,866 Czyżby? 80 00:03:19,575 --> 00:03:22,620 Tylko w zasięgu mojego wzroku. 81 00:03:24,038 --> 00:03:26,666 Dan Gregor miał wypadek z prostytutką 82 00:03:26,749 --> 00:03:28,542 i z narkotykami w schowku. 83 00:03:29,460 --> 00:03:30,503 Tylko tyle? 84 00:03:30,586 --> 00:03:31,879 Dopiero się rozkręcam. 85 00:03:32,505 --> 00:03:34,632 Jackie Gilford deportowała gosposię, 86 00:03:34,715 --> 00:03:36,509 bo nie chciała jej zwalniać. 87 00:03:36,592 --> 00:03:38,552 Caroline Martin 88 00:03:38,636 --> 00:03:41,305 za pieniądze z funduszu charytatywnego 89 00:03:41,389 --> 00:03:42,682 poprawiła sobie twarz. 90 00:03:42,765 --> 00:03:45,184 I nie żeby to było warte artykułu, 91 00:03:45,268 --> 00:03:48,729 ale ten czystej krwi Goldendoodle, o którym wciąż gada? 92 00:03:48,813 --> 00:03:50,022 Schronisko. 93 00:03:51,691 --> 00:03:56,028 Jak widzisz, jest tu mnóstwo historii, 94 00:03:56,112 --> 00:03:57,947 które przebijają moją rodzinę. 95 00:03:58,030 --> 00:04:00,908 Dziewczyno, ty jesteś historią. 96 00:04:00,992 --> 00:04:01,993 Co? 97 00:04:02,076 --> 00:04:04,161 Znana rodzina na skraju upadku 98 00:04:04,245 --> 00:04:06,706 z córką, która pluje jadem na kilometr? 99 00:04:06,789 --> 00:04:09,667 -To było w zaufaniu. -Nie powiedziałeś tego. 100 00:04:09,750 --> 00:04:11,168 Nieoficjalnie. 101 00:04:11,252 --> 00:04:13,629 Dobra, zmyśliłam to wszystko. Więc... 102 00:04:13,713 --> 00:04:15,089 Do tego kłamiesz? 103 00:04:15,172 --> 00:04:17,800 -Co? -Jest coraz lepiej. 104 00:04:17,883 --> 00:04:19,302 No nie... Boże! 105 00:04:20,594 --> 00:04:21,846 O, Boże. 106 00:04:21,929 --> 00:04:24,390 Cóż, jak na wytworną placówkę, 107 00:04:24,473 --> 00:04:26,058 robicie kiepskie nachosy. 108 00:04:26,142 --> 00:04:28,769 Proszę pani, nie robimy ich. To pani nalega. 109 00:04:28,853 --> 00:04:31,272 Cóż, wyszło wam fatalnie. 110 00:04:31,355 --> 00:04:33,733 Nie zapłacę za nie. Nie zabieraj ich. 111 00:04:33,816 --> 00:04:36,694 Będę trochę podjadać. Wezmę jeszcze jedno mojito. 112 00:04:36,777 --> 00:04:38,738 Nieźle ci wychodzą. 113 00:04:38,821 --> 00:04:39,822 Dziękuje. 114 00:04:39,905 --> 00:04:42,116 -I jedno dla koleżanki. -Nie. 115 00:04:42,199 --> 00:04:45,369 Pani mówiła, że w klubie mam być niewidzialna. 116 00:04:45,453 --> 00:04:47,872 Kiedy możesz bawić się w takim miejscu, 117 00:04:47,955 --> 00:04:49,999 musisz to wykorzystać. 118 00:04:50,082 --> 00:04:53,085 Patrz, co zdobyłam. Wszystko za darmo. 119 00:04:53,169 --> 00:04:56,047 Mam głowicę masującą. Odkręciłam z prysznica. 120 00:04:56,130 --> 00:04:57,340 -Fajnie nie? 121 00:04:57,423 --> 00:04:58,674 Masz te małe mydełka? 122 00:04:58,758 --> 00:05:01,177 -Bardzo lubię te małe mydełka. -Mam 100... 123 00:05:01,260 --> 00:05:03,721 -Co ty tu robisz, do cholery? -Wiesz co, 124 00:05:03,804 --> 00:05:06,932 przypomniałam sobie, że nie jesteś moim szefem. 125 00:05:07,016 --> 00:05:08,893 Tu jest super. Miałaś rację. 126 00:05:08,976 --> 00:05:11,187 Cieszcie się, to nasz ostatni dzień. 127 00:05:11,270 --> 00:05:13,647 O czym ty mówisz, jaki ostatni dzień? 128 00:05:13,731 --> 00:05:16,692 Weź Bena do sali zabaw. Muszę pogadać z Mickey. 129 00:05:16,776 --> 00:05:20,071 Jak będziesz używać brzydkich słów, to już znam pięć. 130 00:05:20,154 --> 00:05:22,156 To na S, którym nazywasz Mickey. 131 00:05:22,239 --> 00:05:24,909 -Chodź, pobawimy się. -Chwila, nie skończyłem. 132 00:05:24,992 --> 00:05:25,993 O nie. 133 00:05:28,245 --> 00:05:29,789 „S” jak „stara”? 134 00:05:32,917 --> 00:05:34,877 Co się stało? Plan nie wypalił? 135 00:05:34,960 --> 00:05:37,630 Nie do końca. Dolałam oliwy do ognia. 136 00:05:37,713 --> 00:05:42,468 Nic z tego. Jutro mam lekcję tenisa. Zaprowadź mnie do niego. Załatwię go. 137 00:05:42,551 --> 00:05:43,636 Tak. 138 00:05:46,931 --> 00:05:49,141 -Pem-ba-tone. -Pem-ba-ton. 139 00:05:49,225 --> 00:05:51,352 -Pemberton. -Peh-ba-tone. 140 00:05:51,435 --> 00:05:52,853 -Pa-ba-tone. -Pemberton. 141 00:05:52,937 --> 00:05:53,979 -Pemberton. 142 00:05:54,063 --> 00:05:55,898 -Pem-ba... -Dobrze, chrzanić to. 143 00:05:55,981 --> 00:05:56,982 Gdzie nasz wózek? 144 00:05:57,066 --> 00:05:59,735 To dziś ostatnia drużyna. Nie ma wózków. 145 00:06:00,861 --> 00:06:03,614 Dobrze. Przyniosę trochę wody na drogę. 146 00:06:03,697 --> 00:06:05,741 Też brakło. 147 00:06:06,826 --> 00:06:09,453 Co? Czy wy nie widzicie, co się dzieje? 148 00:06:10,996 --> 00:06:12,331 Chcą się nas pozbyć! 149 00:06:12,415 --> 00:06:14,125 To się zdarza cały czas. 150 00:06:14,208 --> 00:06:17,044 Nie mnie. To jak policzek w twarz. 151 00:06:17,128 --> 00:06:19,630 W porządku. Zobaczymy, jak się nas pozbędą, 152 00:06:19,713 --> 00:06:23,884 gdy wygramy cały ten cholerny turniej! Kto jest ze mną? 153 00:06:25,136 --> 00:06:26,178 Tak, wchodzę w to! 154 00:06:26,262 --> 00:06:27,471 -Tak! -Zróbmy to. 155 00:06:27,555 --> 00:06:28,597 Chodźmy. 156 00:06:35,479 --> 00:06:36,605 BERLIN CONCRETE 157 00:06:36,689 --> 00:06:37,731 Zeszła. 158 00:06:37,815 --> 00:06:38,858 Naprawdę? 159 00:06:42,153 --> 00:06:43,237 Mogę pomóc? 160 00:06:43,320 --> 00:06:45,364 Nie sądzę. Ale ja mogę pomóc tobie. 161 00:06:45,448 --> 00:06:47,867 Jestem Mickey. Ciotka Sabriny Pemberton... 162 00:06:47,950 --> 00:06:49,994 Oczywiście. Siostra Poodle. 163 00:06:50,077 --> 00:06:52,455 Czuję podobieństwo. Czy to rum? 164 00:06:52,538 --> 00:06:53,998 Zgadza się. Dobry węch. 165 00:06:54,081 --> 00:06:56,750 Jesteś zajętą laską, ja jestem zajętym facetem 166 00:06:56,834 --> 00:06:58,752 więc przejdę do rzeczy. 167 00:07:00,671 --> 00:07:01,797 Co to jest? 168 00:07:02,756 --> 00:07:05,092 To 168 dolarów. 169 00:07:05,176 --> 00:07:07,428 A co ja mam z tym zrobić? 170 00:07:07,511 --> 00:07:10,764 Co chcesz. Wpłać zaliczkę na chihuahua. To łapówka. Weź. 171 00:07:14,477 --> 00:07:15,978 Już. Tak lepiej. 172 00:07:17,229 --> 00:07:18,314 Masz problem? 173 00:07:18,397 --> 00:07:19,565 Nie. Żaden. 174 00:07:19,648 --> 00:07:22,359 Dzięki tej kasie i twojej siostrzenicy 175 00:07:22,443 --> 00:07:24,945 mam materiał na najbliższy miesiąc. 176 00:07:28,491 --> 00:07:29,742 Dobrze. 177 00:07:29,825 --> 00:07:31,869 Mam nadzieję, że masz dobrą pamięć. 178 00:07:36,499 --> 00:07:37,917 To nie było moje. 179 00:07:39,668 --> 00:07:40,669 Co to? 180 00:07:41,462 --> 00:07:42,588 To nie było moje. 181 00:07:43,214 --> 00:07:44,215 Pilnuj tego. 182 00:07:44,298 --> 00:07:46,175 -Jak oka w głowie. -Odejdź. 183 00:07:48,219 --> 00:07:50,221 Skoncentruj się. Patrz na piłkę. 184 00:07:51,055 --> 00:07:53,682 Głęboki oddech. Dobrze i spokojnie. 185 00:07:53,766 --> 00:07:54,892 Masz to! 186 00:07:56,560 --> 00:07:57,770 Poszła po ziemi. 187 00:07:57,853 --> 00:07:58,896 Niech to szlag! 188 00:07:58,979 --> 00:08:00,481 -Luzik, młody. -Głupi... 189 00:08:00,564 --> 00:08:01,982 W porządku, tygrysie? 190 00:08:02,066 --> 00:08:03,609 -Jasne! -Jesteś pewny? 191 00:08:03,692 --> 00:08:04,777 Wszystko dobrze! 192 00:08:04,860 --> 00:08:07,238 Słuchaj, słyszałem o twoich rodzicach. 193 00:08:07,947 --> 00:08:11,033 Każdy prędzej czy później wpada. Poradzą sobie. 194 00:08:11,116 --> 00:08:14,620 Nie jesteśmy jak wszyscy. Nasze imię jest deptane! 195 00:08:15,913 --> 00:08:20,334 Myślałem, że jeśli tu przyjdę i wygram turniej, 196 00:08:20,417 --> 00:08:23,546 -odzyskamy częściowo dobre imię. -Rozumiem. 197 00:08:23,629 --> 00:08:26,131 Wystarczy, że zmienisz temat rozmowy. 198 00:08:27,800 --> 00:08:31,011 Dobrze, jak mogę zmienić temat rozmowy? 199 00:08:31,095 --> 00:08:34,473 Możesz powiedzieć, że pokonałeś szkolnego strzelca. 200 00:08:34,557 --> 00:08:37,309 -Dobrze. Może być. -Wiesz co, 201 00:08:37,393 --> 00:08:38,894 kontuzja jest lepsza. 202 00:08:38,978 --> 00:08:42,022 Dostaniesz piłką w mostek, to zapamiętają. 203 00:08:42,106 --> 00:08:44,024 Oszustwo podatkowe? Morderstwo? 204 00:08:44,108 --> 00:08:45,943 Nikt nikogo nie zamordował. 205 00:08:46,026 --> 00:08:49,655 Nie pytam. Myślę o dziecku z dziurą w klatce piersiowej. 206 00:08:52,116 --> 00:08:53,409 Dobrze. Zrób to. 207 00:08:53,492 --> 00:08:54,493 Dobrze. 208 00:08:55,369 --> 00:08:59,415 W porządku. A teraz zakryj zęby i wacka. 209 00:08:59,498 --> 00:09:00,749 -Tak. -W porządku? 210 00:09:00,833 --> 00:09:02,334 -Jasne. -Zakryj się. 211 00:09:02,418 --> 00:09:03,752 -Zaczynam. -W porządku. 212 00:09:03,836 --> 00:09:05,462 Dobrze. To potrwa chwilę. 213 00:09:05,546 --> 00:09:06,755 Nie będzie bolało. 214 00:09:06,839 --> 00:09:08,424 Lecimy. Gotowy? 215 00:09:12,886 --> 00:09:15,055 -Co z tobą, do cholery? 216 00:09:15,139 --> 00:09:16,140 Przestań. 217 00:09:16,223 --> 00:09:19,518 Kupię ci Arniego Palmera? Niech spoczywa w pokoju. 218 00:09:20,561 --> 00:09:23,355 Już wiem. Rzucimy mu w twarz ostry sos. 219 00:09:23,439 --> 00:09:24,607 Co to da? 220 00:09:24,690 --> 00:09:26,358 Poparzy go. 221 00:09:26,442 --> 00:09:28,527 -Jesteś idiotką. -Ja jestem idiotką? 222 00:09:28,611 --> 00:09:30,571 Przynajmniej ja coś wymyślam. 223 00:09:30,654 --> 00:09:32,489 Powinnaś zwolnić. 224 00:09:32,573 --> 00:09:34,950 -Zaraz się zesrasz. -To twoja działka. 225 00:09:43,584 --> 00:09:45,336 -Nie. -Żartujesz sobie? 226 00:09:45,419 --> 00:09:49,006 Myśl. Co może przyćmić skandal związany z twoją rodziną. 227 00:09:49,089 --> 00:09:50,382 Nie możemy. 228 00:09:50,466 --> 00:09:51,967 Możemy. 229 00:09:52,051 --> 00:09:53,677 I zrobimy to. 230 00:09:53,761 --> 00:09:56,889 Oliver zrobi kupę w basenie. 231 00:09:57,556 --> 00:09:58,766 Tak jak ty. 232 00:10:06,315 --> 00:10:07,566 Ostatnie miejsce. 233 00:10:07,650 --> 00:10:09,693 -Kto by pomyślał? -Wszyscy. 234 00:10:09,777 --> 00:10:12,613 No cóż, tak to bywa z golfem. 235 00:10:12,696 --> 00:10:14,698 -Gdzie Ben? -Potrzebujemy kupy. 236 00:10:16,033 --> 00:10:18,243 Przedstawisz mnie swojej przyjaciółce? 237 00:10:18,327 --> 00:10:20,120 Jerry, Mickey. Mickey, Jerry. 238 00:10:20,204 --> 00:10:22,498 Co słychać, piękna? Postawić ci drinka? 239 00:10:22,581 --> 00:10:23,791 Tak. 240 00:10:29,463 --> 00:10:32,216 Mój Boże. Co za kobieta. 241 00:10:32,299 --> 00:10:33,592 Hej. 242 00:10:33,676 --> 00:10:35,761 Czyż to nie nasze gwiazdy. 243 00:10:36,595 --> 00:10:38,263 Co się dzisiaj stało, Chip? 244 00:10:38,347 --> 00:10:41,684 Czyżby twoje umiejętności golfowe też zwiały z kraju? 245 00:10:41,767 --> 00:10:43,268 Tak? 246 00:10:43,352 --> 00:10:44,353 Posłuchaj tego. 247 00:10:44,436 --> 00:10:47,106 Gdy wy, mądrale, piliście highballe, 248 00:10:47,189 --> 00:10:49,233 on zaliczył dołek jednym uderzeniem 249 00:10:49,316 --> 00:10:51,110 -Naprawdę? -Tak. 250 00:10:51,193 --> 00:10:52,945 -Niesamowite. Chłopaki. -Tak. 251 00:10:53,028 --> 00:10:55,489 Pemberton zaliczył dołek jednym uderzeniem. 252 00:10:56,824 --> 00:10:58,659 To mój koleś. 253 00:10:58,742 --> 00:11:01,662 Nie wierzę, że im to powiedziałeś. 254 00:11:01,745 --> 00:11:04,039 A ja że to widziałem na własne oczy. 255 00:11:04,123 --> 00:11:06,083 Powiedz im, Chip. 256 00:11:07,584 --> 00:11:08,585 Tak. 257 00:11:08,669 --> 00:11:10,170 Cóż, ja... 258 00:11:11,422 --> 00:11:15,217 Grałem w golfa z tym gościem i byliśmy na trawie, 259 00:11:15,300 --> 00:11:18,137 sięgnąłem po siódemkę, ale zmieniłem na szóstkę, 260 00:11:18,220 --> 00:11:19,930 -bo mam 13 lat. -On ma 13 lat! 261 00:11:22,891 --> 00:11:25,561 -No dalej, powiedz im. -Tak. 262 00:11:25,644 --> 00:11:28,814 Zaczerpnąłem trochę świeżego porannego powietrza. 263 00:11:28,897 --> 00:11:32,943 Wziąłem zamach do tyłu i uderzyłem. 264 00:11:33,026 --> 00:11:34,987 Myślałem, że nie trafiłem, 265 00:11:35,070 --> 00:11:38,407 ale okazało się, że trafiłem prosto w dołek. 266 00:11:38,490 --> 00:11:40,951 Kolejka drinków na koszt Pembertona. 267 00:11:45,497 --> 00:11:46,540 Co? 268 00:11:46,623 --> 00:11:47,624 Taki zwyczaj. 269 00:11:47,708 --> 00:11:50,419 Trafiasz za jednym razem, stawiasz drinki. 270 00:11:50,502 --> 00:11:51,503 Hej. 271 00:11:51,587 --> 00:11:54,506 Co? Nie mam na opłacenie całego cholernego klubu. 272 00:11:57,760 --> 00:11:59,344 Wiesz co? Pieprzyć to. 273 00:11:59,428 --> 00:12:02,473 Pijcie, sukinsyny, na koszt Pembertonów! 274 00:12:08,520 --> 00:12:11,231 Co myślisz, Benito? Co powinniśmy zrobić potem? 275 00:12:11,315 --> 00:12:14,359 Wolisz owinięcie detoksykującymi wodorostami 276 00:12:14,443 --> 00:12:17,196 lub szorowanie enzymami z ananasa? 277 00:12:18,322 --> 00:12:23,160 Chcę ananasowy peeling enzymatyczny i detoksykujące wodorosty. 278 00:12:24,036 --> 00:12:25,245 Słyszałyście. 279 00:12:25,329 --> 00:12:28,707 Cholerny ananas na rachunek Pembertona. 280 00:12:28,791 --> 00:12:31,460 Alba, co robisz? Wiesz, ile to kosztuje? 281 00:12:31,543 --> 00:12:32,878 -Czy to mojito? -Tak. 282 00:12:32,961 --> 00:12:34,004 Moja kumpelka. 283 00:12:34,087 --> 00:12:38,175 Ciociu Miki, zostanę oblepiony błotem. 284 00:12:38,258 --> 00:12:40,552 My też chcemy pobawić się błotem. 285 00:12:40,636 --> 00:12:43,472 Mówię oficjalnie, że to nie był mój pomysł. 286 00:12:43,555 --> 00:12:45,474 Tak, to nie był jej pomysł. 287 00:12:45,557 --> 00:12:48,101 Ale jest wzorowany na historii z jej życia. 288 00:12:48,769 --> 00:12:51,271 Ben, zrobisz coś dobrego dla naszej rodziny? 289 00:12:51,355 --> 00:12:52,731 Dobrze. 290 00:12:52,815 --> 00:12:55,234 Mogę najpierw pójść do łazienki? 291 00:12:56,151 --> 00:12:57,402 Bingo. 292 00:12:58,153 --> 00:13:00,531 Wreszcie Żyd mówi do mormona, 293 00:13:00,614 --> 00:13:02,241 „Bo to mój bank.” 294 00:13:06,578 --> 00:13:09,414 Niezły chłopak, co? Świetny. Powinniście tam być. 295 00:13:09,498 --> 00:13:12,584 Są tutaj, rozmawiamy, a ty nam przeszkadzasz. 296 00:13:14,586 --> 00:13:16,296 -Rozumiem. -Naprawdę? 297 00:13:16,380 --> 00:13:19,216 Wciąż tu jesteś. Ciesz się darmowym drinkiem. 298 00:13:19,299 --> 00:13:22,386 Jak zechcemy historyjek o żwirze, zawołamy cię. 299 00:13:24,972 --> 00:13:25,973 Dobrze. 300 00:13:27,307 --> 00:13:29,560 Przepraszam, Chip, mogę na słówko? 301 00:13:29,643 --> 00:13:31,937 Tak, jasne, Alfie. Sekundę, panowie. 302 00:13:34,398 --> 00:13:37,359 O co chodzi? O zdjęcie ze mną? 303 00:13:37,442 --> 00:13:42,030 Dotarło do mnie, że trochę ubarwiłeś swoją historię. 304 00:13:48,704 --> 00:13:49,705 Chwila. 305 00:13:50,873 --> 00:13:56,461 Zamierzamy włożyć kupę Bena temu plotkarskiemu felietoniście? 306 00:13:56,545 --> 00:13:59,298 Nie. Zwolnij z piciem, a ja wyjaśnię ci plan. 307 00:14:03,176 --> 00:14:04,303 Dawaj. 308 00:14:04,386 --> 00:14:05,804 Wypity. 309 00:14:07,806 --> 00:14:10,142 Dzięki sprytowi i urokowi Sabriny wiemy, 310 00:14:10,225 --> 00:14:14,104 że Oliver codziennie po obiedzie idzie na basen opalać się. 311 00:14:16,815 --> 00:14:19,568 Gdy nasz mały ptaszek znajdzie idealną grzędę, 312 00:14:19,651 --> 00:14:22,070 zmienimy opalanie w piekło. 313 00:14:23,071 --> 00:14:25,782 Zamienimy olejek do opalania na olej kuchenny 314 00:14:25,866 --> 00:14:27,743 więc spiecze się jak skwarka. 315 00:14:30,495 --> 00:14:31,705 Tak. 316 00:14:31,788 --> 00:14:33,999 Potem Alba wykorzysta swoją sieć niań 317 00:14:34,082 --> 00:14:37,169 aby zakłócić mu nastrój smrodkiem. 318 00:14:37,252 --> 00:14:39,004 Znam wszystkie dzieci. 319 00:14:39,087 --> 00:14:40,339 Wiem, że znasz. 320 00:14:40,422 --> 00:14:42,883 O mój Boże. Czym wy to karmicie? 321 00:14:42,966 --> 00:14:45,510 Wtedy Ben delikatnie odwróci jego uwagę. 322 00:14:46,094 --> 00:14:47,471 Kto to zrobił? 323 00:14:47,554 --> 00:14:48,805 Przepraszam pana. 324 00:14:48,889 --> 00:14:51,808 A ja podejdę z niezbyt świeżym ręcznikiem. 325 00:14:51,892 --> 00:14:53,894 Część dotycząca kupy jest jasna. 326 00:14:53,977 --> 00:14:55,604 Jest zakaz używania zabawek. 327 00:14:56,647 --> 00:14:58,815 Dobrze. Zagramy w Marco Polo? 328 00:14:58,899 --> 00:14:59,900 Wynoś się stąd. 329 00:15:00,984 --> 00:15:02,027 I wtedy... 330 00:15:02,110 --> 00:15:03,737 Coup de grâce. 331 00:15:03,820 --> 00:15:06,949 Najbardziej precyzyjna i złożona część naszego planu. 332 00:15:08,325 --> 00:15:10,744 Otoczony żarem, zapachem i płaczem, 333 00:15:10,827 --> 00:15:12,579 Oliver ma tylko jedno wyjście. 334 00:15:13,413 --> 00:15:14,915 Naprawdę? Jeszcze to? 335 00:15:15,916 --> 00:15:17,250 Wskoczy do basenu. 336 00:15:20,504 --> 00:15:23,465 O mój Boże! Czy to jest kupa? 337 00:15:23,548 --> 00:15:24,800 Co? 338 00:15:24,883 --> 00:15:26,385 Nie! Co? 339 00:15:28,387 --> 00:15:31,223 Mylicie się! To nie może być prawda. 340 00:15:31,306 --> 00:15:32,808 To nie może być to. 341 00:15:32,891 --> 00:15:36,728 I w ten sposób zostanie tym, kim chciał nas uczynić 342 00:15:36,812 --> 00:15:38,689 kupo-pariasem. 343 00:15:40,440 --> 00:15:42,442 Tak. Zróbmy to. 344 00:15:42,526 --> 00:15:43,527 Takh. 345 00:15:43,610 --> 00:15:46,446 -Ciociu Mickey, muszę już iść. -Racja. Idziemy. 346 00:15:47,406 --> 00:15:48,740 Dlaczego przestałaś? 347 00:15:56,707 --> 00:15:59,626 Możecie zerwać ten kontakt wzrokowy? 348 00:15:59,710 --> 00:16:02,921 Po prostu nie rozumiem, dlaczego jest ci tak ciężko. 349 00:16:03,005 --> 00:16:05,173 Jesteś jak praska do ciastoliny. 350 00:16:05,257 --> 00:16:07,592 Pospiesz się. Robi naprawdę dziwnie. 351 00:16:07,676 --> 00:16:09,302 Bez obaw, zajęłam się tym. 352 00:16:10,470 --> 00:16:12,806 To nie tak, ukradłam krówki z kuchni. 353 00:16:12,889 --> 00:16:16,435 -Widzisz? Wygląda tak samo. -W porządku. Wyluzuj, Kuperton. 354 00:16:17,102 --> 00:16:18,186 Nie! 355 00:16:22,983 --> 00:16:25,902 -Kłamią! -Traktujemy te oskarżenia poważnie. 356 00:16:25,986 --> 00:16:30,407 Na szczęście ostatni członek waszej czwórki może to wyjaśnić. 357 00:16:30,490 --> 00:16:32,034 Chippy, Chippy, Chip. 358 00:16:33,368 --> 00:16:35,829 W moim zawodzie mamy takie powiedzenie. 359 00:16:35,912 --> 00:16:37,873 Prawda to najlepszy fundament. 360 00:16:37,956 --> 00:16:39,750 Najważniejsze, co posiadamy. 361 00:16:41,001 --> 00:16:42,002 Jerry, proszę. 362 00:16:42,085 --> 00:16:46,465 Oszukiwanie w golfie, najczystszej z gier, może zniszczyć reputację. 363 00:16:46,548 --> 00:16:49,760 Nie wiem, jak można się po tym podnieść w tym kraju. 364 00:16:49,843 --> 00:16:52,512 Może udać się zacząć od nowa za granicą. 365 00:16:52,596 --> 00:16:54,264 No cóż, nie wiem. 366 00:16:54,347 --> 00:16:55,932 Ale nie wydaje mi się, 367 00:16:56,016 --> 00:16:59,436 żeby moi przyjaciele z Pacific Rim o coś kogoś oskarżyli. 368 00:16:59,519 --> 00:17:00,937 Są zdezorientowani. 369 00:17:01,730 --> 00:17:05,609 Powiedzcie „dołek, jedno uderzenie”, a załatwię wam darmowe patio. 370 00:17:09,613 --> 00:17:10,739 Jedno uderzenie. 371 00:17:14,534 --> 00:17:16,787 Budowa wioski olimpijskiej, Nagano, 98 372 00:17:16,870 --> 00:17:19,331 Chyba jesteśmy winni chłopcu przeprosiny. 373 00:17:20,332 --> 00:17:22,334 Chip, chyba jestem ci winien... 374 00:17:22,417 --> 00:17:24,044 Panie Pemberton. 375 00:17:24,127 --> 00:17:25,754 Panie Pemberton. 376 00:17:25,837 --> 00:17:27,798 Racja. Panie Pemberton. 377 00:17:27,881 --> 00:17:31,051 Mam nadzieję, że przyjmiesz najszczersze przeprosiny. 378 00:17:31,134 --> 00:17:33,929 Alfie. W porządku. Takie rzeczy się zdarzają. 379 00:17:34,012 --> 00:17:35,180 Dziękuję. 380 00:17:35,263 --> 00:17:36,640 Jesteś kretynem! 381 00:17:36,723 --> 00:17:38,016 Oczerniasz mnie? 382 00:17:38,100 --> 00:17:39,976 Mnie? I myślisz, że odpuszczę? 383 00:17:40,060 --> 00:17:43,230 Znajdą cię moim prawnicy, a zanim z tobą skończą, 384 00:17:43,313 --> 00:17:44,940 wszyscy będą o mnie mówili, 385 00:17:45,023 --> 00:17:47,109 albo ty będziesz kosić trawnik. 386 00:17:47,984 --> 00:17:49,069 Nie wiem, co... 387 00:17:49,152 --> 00:17:51,780 Nic! Zamknij się, łysy sukin... 388 00:17:52,656 --> 00:17:54,616 Bywasz przerażający, dzieciaku. 389 00:17:54,699 --> 00:17:56,118 Dziękuję. 390 00:17:56,201 --> 00:17:57,536 Dlaczego mi pomogłeś? 391 00:17:58,829 --> 00:18:01,790 Mój ojciec był pucybutem u górników. 392 00:18:01,873 --> 00:18:03,250 Urodziłem się biedny. 393 00:18:03,333 --> 00:18:05,794 Cieszę się, że mogę pomóc 394 00:18:05,877 --> 00:18:07,379 małemu księciu, jak ty. 395 00:18:07,462 --> 00:18:11,007 Berlin ratuje Pembertona, co ty na to? 396 00:18:11,091 --> 00:18:13,009 Dziękuję. 397 00:18:13,093 --> 00:18:14,094 Nie ma za co. 398 00:18:14,177 --> 00:18:16,596 Daj mi numer do ciotki, będziemy kwita. 399 00:18:16,680 --> 00:18:17,848 Dobrze. 400 00:18:18,723 --> 00:18:22,561 Nadchodzi za trzy, dwa... 401 00:18:26,398 --> 00:18:30,777 Przejdzie przez furtkę za trzy, dwa... 402 00:18:31,736 --> 00:18:33,196 Jeden. Gdzie on jest? 403 00:18:33,280 --> 00:18:35,907 -Gdzie on jest? -O nie. Jest tam. 404 00:18:35,991 --> 00:18:37,492 Poważnie? 405 00:18:37,576 --> 00:18:38,994 Tyle z planu. 406 00:18:39,077 --> 00:18:42,497 -Gdzie Alba? Ona ma towar. -Tam jest. 407 00:18:43,498 --> 00:18:45,083 Alba! 408 00:18:45,167 --> 00:18:46,251 Chrzanić to. 409 00:18:55,177 --> 00:18:56,428 Hej, Fishburn. 410 00:19:03,435 --> 00:19:04,686 Sabrina, czy to... 411 00:19:05,812 --> 00:19:07,147 O mój Boże. 412 00:19:07,230 --> 00:19:09,399 -Sabrina zrobiła kupę w basenie. -Co? 413 00:19:10,901 --> 00:19:12,194 Nie! 414 00:19:17,407 --> 00:19:18,533 To jest czekolada. 415 00:19:21,411 --> 00:19:22,913 Przysięgam! 416 00:19:22,996 --> 00:19:24,039 To jest czekolada! 417 00:19:27,959 --> 00:19:29,502 O nie. 418 00:19:29,586 --> 00:19:31,046 Proszę, nie znowu! 419 00:19:31,129 --> 00:19:32,214 Do diabła, nie! 420 00:19:32,297 --> 00:19:33,673 Ostry sos! 421 00:19:34,966 --> 00:19:36,009 Tak. 422 00:19:36,092 --> 00:19:38,345 Wypala oczy i twarz. Widzisz? 423 00:19:38,428 --> 00:19:39,471 Moje oczy! 424 00:19:39,554 --> 00:19:40,889 Ostry sos... 425 00:19:43,725 --> 00:19:47,020 Prosiłem, abyście nie wychylali się, ograniczyli wydatki. 426 00:19:47,103 --> 00:19:49,314 A ty kupujesz drinki dla setek ludzi? 427 00:19:49,397 --> 00:19:50,482 Taki zwyczaj. 428 00:19:50,565 --> 00:19:52,442 -Kupa w basenie? -Nieprawda. 429 00:19:52,525 --> 00:19:53,526 I napaść. 430 00:19:53,610 --> 00:19:55,362 -To się zgadza. -Tak. 431 00:19:55,445 --> 00:19:58,281 To bardzo poważna sytuacja. 432 00:19:58,365 --> 00:20:01,576 Blisko 30% majątku waszej rodziny zostało zablokowane. 433 00:20:01,660 --> 00:20:03,411 Poczekaj. A co z resztą? 434 00:20:03,495 --> 00:20:04,913 Reszta ma się dobrze. 435 00:20:04,996 --> 00:20:06,039 Na razie. 436 00:20:06,122 --> 00:20:08,625 Ale wasza rodzina straciła miliony dolarów. 437 00:20:08,708 --> 00:20:12,212 Ale nadal mamy jeszcze kilka milionów do stracenia, tak? 438 00:20:12,295 --> 00:20:14,506 -Ująłbym to nieco inaczej. -Dobrze, 439 00:20:14,589 --> 00:20:16,883 -brawo. Nadal jesteśmy bogaci. -Fajnie. 440 00:20:16,967 --> 00:20:18,843 Chyba mnie nie słuchacie. 441 00:20:18,927 --> 00:20:22,347 Wprowadzimy zmiany, jak z mieszkaniem na Ninth Avenue. 442 00:20:22,430 --> 00:20:23,598 Jest nie używane. 443 00:20:23,682 --> 00:20:25,225 -Nie. -Żartujesz sobie? 444 00:20:25,308 --> 00:20:27,769 -Mamy mieszkanie w mieście? -Ty nie masz! 445 00:20:28,478 --> 00:20:30,105 To dopiero wiadomość.