1 00:00:01,044 --> 00:00:04,172 Potwór wypruł mi flaki, ale ja wciąż żyłem. 2 00:00:04,380 --> 00:00:07,884 Potem zaczął je jeść, choć śmierdziały wymiocinami. 3 00:00:07,967 --> 00:00:11,137 Nie dbał o to. Wołałem o pomoc, ale nikt nie przyszedł, 4 00:00:11,220 --> 00:00:14,557 wtedy poślizgnął się na wymiocinach i obudziłem się. 5 00:00:14,640 --> 00:00:17,185 Chwila, pogubiłam się. 6 00:00:17,268 --> 00:00:21,105 Pachniało jak wymiociny, czy to rzeczywiście były wymiociny? 7 00:00:21,189 --> 00:00:22,190 Oba. 8 00:00:22,273 --> 00:00:25,276 Ben, to brzmi przerażająco, rozumiem, ale to 9 00:00:25,359 --> 00:00:27,820 tylko koszmar. Potwory nie istnieją. 10 00:00:27,904 --> 00:00:31,032 Istnieją! Pewnej nocy on przyjdzie i dokończy dzieła 11 00:00:31,115 --> 00:00:32,533 i będzie ci przykro. 12 00:00:32,617 --> 00:00:35,286 -Benny, daj spokój. -Luzik, bracie. Rozumiem. 13 00:00:35,369 --> 00:00:38,081 Na pewno. Ja też przepraszam. 14 00:00:38,164 --> 00:00:41,417 Słuchaj... Pewnie. Tak. 15 00:00:41,501 --> 00:00:43,252 Super. 16 00:00:43,336 --> 00:00:44,712 W porządku. 17 00:00:44,796 --> 00:00:46,297 Pokój. 18 00:00:47,090 --> 00:00:49,383 -Cholera! -Kto to był? 19 00:00:49,467 --> 00:00:51,969 Kolega z labu, Dylan. Gość jest niesamowity. 20 00:00:52,053 --> 00:00:54,138 Spędziliśmy razem tydzień. 21 00:00:54,222 --> 00:00:57,809 Robiąc sprawozdania z laboratorium, pierdząc w zlewki. 22 00:00:57,892 --> 00:01:00,436 Śmiejemy się i bawimy się dobrze. 23 00:01:00,520 --> 00:01:03,231 -Jesteście razem? -Chciałbym. 24 00:01:03,314 --> 00:01:06,692 Przyjaźń z nim wrzuciłaby mnie na nową orbitę społeczną. 25 00:01:06,776 --> 00:01:08,820 -O co chodzi? -Ty jesteś problemem. 26 00:01:08,903 --> 00:01:11,239 Zaprosiłem go na noc, aby dobić targu, 27 00:01:11,322 --> 00:01:13,116 ale jego głupia mama mówi nie. 28 00:01:13,199 --> 00:01:14,242 To moja wina? 29 00:01:14,325 --> 00:01:16,994 Wszyscy myślą, że tu jest bajzel bez nadzoru. 30 00:01:17,078 --> 00:01:18,412 -Bez nadzoru? -Tak. 31 00:01:18,496 --> 00:01:19,747 Żartujesz sobie? 32 00:01:19,831 --> 00:01:22,458 Ja nadzoruję. Alba, wiedziałaś o tym? 33 00:01:22,542 --> 00:01:25,545 Ludzie gadają. 34 00:01:27,380 --> 00:01:29,048 Myślałam, że to olewasz. 35 00:01:29,132 --> 00:01:31,342 Myślałam, że jesteś dumna z tego. 36 00:01:31,425 --> 00:01:34,220 Olewam. Ale po co mam harować jak wół, 37 00:01:34,303 --> 00:01:36,264 gdy nikt nie wie, że pracuję. 38 00:01:36,347 --> 00:01:37,932 To błogosławieństwo. 39 00:01:38,015 --> 00:01:40,393 Tu jest niebo odkąd dzieci 40 00:01:40,476 --> 00:01:41,853 wypadły z systemu. 41 00:01:41,936 --> 00:01:43,354 Jakiego system? 42 00:01:43,437 --> 00:01:46,941 W którym zabierasz dziecko i dajesz rodzicom wolny wieczór. 43 00:01:47,024 --> 00:01:49,235 A w następny weekend oni to robią. 44 00:01:49,318 --> 00:01:50,820 I tak w kółko. 45 00:01:50,903 --> 00:01:53,030 Brzmi niesamowicie. 46 00:01:53,114 --> 00:01:55,491 Dla mnie średnio. Poodle łykała tabletki 47 00:01:55,575 --> 00:01:58,369 a Alba szorowała mocz ze śpiworów. 48 00:01:58,452 --> 00:02:00,580 Chwila, rodzicom nie przeszkadza 49 00:02:00,663 --> 00:02:02,999 ćpunka pilnująca ich dzieci, ale ja tak? 50 00:02:03,082 --> 00:02:05,376 O nie. Te gnojki z Greenwich okażą mi 51 00:02:05,459 --> 00:02:07,670 -należny szacunek. -Co to znaczy? 52 00:02:07,753 --> 00:02:09,881 To, że będziesz spać z tym chłopcem. 53 00:02:16,137 --> 00:02:18,264 Oto i ona. To mama Dylana. 54 00:02:19,807 --> 00:02:21,809 A to jest Dylan. 55 00:02:21,893 --> 00:02:24,187 Nie rzuć się na niego i chodź za mną. 56 00:02:25,897 --> 00:02:28,232 -Co tam, D-Money? -Miętowa czekolada. 57 00:02:28,316 --> 00:02:30,067 Co dobrego, playboyu? 58 00:02:30,151 --> 00:02:33,696 Chip, zapomniałeś? Twój jogurt z pyłkiem pszczelim. 59 00:02:33,779 --> 00:02:35,198 Wiesz, co zawsze mówię. 60 00:02:35,281 --> 00:02:38,075 Kiedy odżywiamy nasze mózgi, to mogą pracować. 61 00:02:38,159 --> 00:02:41,204 Racja. Nigdy nie można tego nie powiedzieć. 62 00:02:41,287 --> 00:02:43,915 Cześć, jestem ciotka Chipa, Mackenzie. 63 00:02:43,998 --> 00:02:45,666 Jestem Karen, mama Dylana. 64 00:02:45,750 --> 00:02:49,754 Tak się cieszę, że wreszcie cię poznałam. 65 00:02:49,837 --> 00:02:52,423 Chip po prostu uwielbia Dylana. 66 00:02:52,506 --> 00:02:53,716 Ciociu Mackenzie. 67 00:02:53,799 --> 00:02:55,635 -Tak? -Może dziś u nas nocować? 68 00:02:55,718 --> 00:02:58,846 Chip, na poniedziałek masz wypracowanie z historii. 69 00:02:58,930 --> 00:03:00,181 Już napisałem. 70 00:03:00,264 --> 00:03:03,059 Twierdzisz, że nie ma nic do poprawienia? 71 00:03:03,142 --> 00:03:05,436 -Może w niedzielę. -A co z kościołem? 72 00:03:06,062 --> 00:03:07,104 Mogę to zrobić po. 73 00:03:07,188 --> 00:03:10,483 A co z godziną zagadek w centrum seniora? 74 00:03:10,566 --> 00:03:11,901 -Proszę! -Dobrze. 75 00:03:11,984 --> 00:03:14,695 -Mama Dylana musi się zgodzić. -Mogę, proszę? 76 00:03:14,779 --> 00:03:16,864 Nie sądzę. 77 00:03:16,948 --> 00:03:19,033 Nie obraź, ale nie znam cię dobrze. 78 00:03:19,116 --> 00:03:21,953 Jasne, bez urazy. Mam takie samo podejście. 79 00:03:22,036 --> 00:03:23,871 Proszę, będziemy grzeczni. 80 00:03:23,955 --> 00:03:25,164 Cóż... 81 00:03:26,624 --> 00:03:30,503 Mój mąż wyjechał z miasta, a ja nie mam nikogo do pomocy. 82 00:03:30,586 --> 00:03:33,798 To nic nie szkodzi. Pozwól mi cię odciążyć. 83 00:03:33,881 --> 00:03:36,467 Weź kąpiel z bąbelkami, wypij butelkę... 84 00:03:36,550 --> 00:03:38,636 Lampkę wina. Wiesz? 85 00:03:39,345 --> 00:03:41,806 -To brzmi nieźle. -Tak. 86 00:03:42,932 --> 00:03:44,058 Dobrze, co mi tam. 87 00:03:44,141 --> 00:03:45,685 -Super. -Będzie dobrze. 88 00:03:45,768 --> 00:03:47,186 Mam kilka wskazówek. 89 00:03:48,562 --> 00:03:51,107 Bez nabiału, rafinowanego cukru, glutenu. 90 00:03:51,190 --> 00:03:54,151 Ten gość ma w zestawie mnóstwo instrukcji. 91 00:03:54,235 --> 00:03:55,528 To frajer. 92 00:03:55,611 --> 00:03:58,698 Alba, szukałam cię. Czy mogłabyś 93 00:03:58,781 --> 00:04:02,159 napełnić olejkami eterycznymi dyfuzor w nawilżaczu Dylana? 94 00:04:02,243 --> 00:04:05,162 Nie da się. Dziś pudluję. 95 00:04:05,246 --> 00:04:07,707 -Co? - „Bez ciężkich maszyn”, więc... 96 00:04:07,790 --> 00:04:09,834 Niech cię szlag. 97 00:04:09,917 --> 00:04:12,003 Spójrz na te wszystkie bzdury. 98 00:04:14,588 --> 00:04:17,466 -Do czego to służy? -To zastrzyk adrenaliny. 99 00:04:17,550 --> 00:04:19,510 To ma przywrócić Dylana do życia, 100 00:04:19,593 --> 00:04:21,762 jakby w pobliżu był orzeszek ziemny. 101 00:04:21,846 --> 00:04:24,265 Uwielbiam nocowanie. 102 00:04:24,348 --> 00:04:27,518 Wiecie? Więzi, tajemnice, psikusy. 103 00:04:27,601 --> 00:04:31,105 Gwarantuję, że wieczorem ktoś komuś wepchnie mu to w tyłek. 104 00:04:31,188 --> 00:04:33,274 Dobrze. To jest dla mnie ważna noc. 105 00:04:33,357 --> 00:04:34,900 Dylan nie może opowiadać, 106 00:04:34,984 --> 00:04:37,945 że dzielił sekrety i bawił się z dorosłym facetem. 107 00:04:38,029 --> 00:04:39,155 Połóż Bena spać. 108 00:04:39,238 --> 00:04:40,990 -W porządku. -A co z potworem? 109 00:04:41,073 --> 00:04:43,701 Jeśli spotkasz jakieś potwory, 110 00:04:43,784 --> 00:04:45,745 wyśnij kilka szpikulców do lodu. 111 00:04:45,828 --> 00:04:48,372 I wbij mu je w twarz. Dobry plan? 112 00:04:48,456 --> 00:04:49,582 -Tak. -Super. 113 00:04:51,625 --> 00:04:54,170 Braciszkowie. Miło was widzieć. 114 00:04:54,253 --> 00:04:57,798 Dylan, chcesz teraz tran, czy wolisz jeszcze poczekać 115 00:04:57,882 --> 00:05:00,926 i wypić go z pastylkami z żeń-szenia i ostropestu? 116 00:05:01,010 --> 00:05:03,763 Nie musi pani tego robić. Mama trochę szaleje. 117 00:05:03,846 --> 00:05:05,306 Nie bardziej niż ja. 118 00:05:05,389 --> 00:05:07,933 Jestem najbardziej szaloną matką w mieście. 119 00:05:08,017 --> 00:05:10,019 -Nie jesteś mamą. -Jestem surowa. 120 00:05:10,102 --> 00:05:12,688 I skreślę każdą pozycję z tej listy. 121 00:05:12,772 --> 00:05:15,983 W tym także bez telefonu po godzinie 20:00. Dziękuję. 122 00:05:16,067 --> 00:05:19,320 -Mówiłeś, że jest wyluzowana. -Cóż, jest, tylko... 123 00:05:19,403 --> 00:05:20,738 Chodź na słówko. 124 00:05:22,323 --> 00:05:24,575 Powiedziałem mu, że jesteś wyluzowana, 125 00:05:24,658 --> 00:05:28,162 więc wyluzuj, rozumiesz? 126 00:05:30,039 --> 00:05:32,249 Rozumiem mnie. 127 00:05:33,084 --> 00:05:34,919 Szalej kolego. 128 00:05:35,002 --> 00:05:37,046 Żartujesz? Dałem ci 200 dolców. 129 00:05:37,129 --> 00:05:39,006 Naucz się lepiej przekupywać. 130 00:05:39,090 --> 00:05:41,175 Bardziej nie poszalejecie. 131 00:05:43,803 --> 00:05:45,846 Panienko, a ty dokąd się wybierasz? 132 00:05:45,930 --> 00:05:47,765 Nie twój interes, idiotko. 133 00:05:48,974 --> 00:05:50,935 Tak nie można mówić do szefa. 134 00:05:52,019 --> 00:05:55,147 To będzie jeden punkt karny dla ciebie. 135 00:05:55,231 --> 00:05:58,734 Cokolwiek robisz, przestań. Będę się uczyć u Kylie. 136 00:05:58,818 --> 00:06:02,029 Dobrze. Idź się uczyć. Ucz się pilnie. 137 00:06:02,113 --> 00:06:04,031 Szkoła jest bardzo ważna. 138 00:06:04,115 --> 00:06:06,742 Powiedz o tym swojej mamie. Powiedz wszystkim. 139 00:06:06,826 --> 00:06:10,371 Pieprzyć to. Chodź, ziomek. Zrelaksujemy się. 140 00:06:22,633 --> 00:06:24,468 Pierwszy śpioch. 141 00:06:24,552 --> 00:06:26,095 Przepraszam, Alba. 142 00:06:26,178 --> 00:06:27,555 Zasady są zasadami. 143 00:06:29,932 --> 00:06:33,644 Dylan, czas na herbatę z melatoniną, a potem gasimy światła. 144 00:06:33,727 --> 00:06:36,730 Chwila. Pospiesz się. 145 00:06:36,814 --> 00:06:38,607 Co się tam dzieje? 146 00:06:38,691 --> 00:06:41,110 W tym domu nie zamykamy drzwi na klucz. 147 00:06:42,528 --> 00:06:43,863 -Pośpiesz się. -Jestem. 148 00:06:48,909 --> 00:06:51,245 Pachnie tu balsamem do ust i papierosami. 149 00:06:53,706 --> 00:06:55,082 Wytłumaczę. 150 00:07:00,463 --> 00:07:02,631 -Kto to jest? -Jestem Olivia. 151 00:07:03,382 --> 00:07:04,717 A kim ty jesteś? 152 00:07:12,516 --> 00:07:15,686 -Skąd wzięła się ta laska? -To dziewczyna Dylana. 153 00:07:15,769 --> 00:07:17,688 Tak już przyszła, przysięgam. 154 00:07:17,771 --> 00:07:20,816 -To jest koniaku za 500 dolców. -Smakuje do dupy. 155 00:07:20,900 --> 00:07:23,903 -Tak wyglądasz. Daj to. -Proszę nie mówić mamie. 156 00:07:23,986 --> 00:07:25,321 Ona się wścieknie. 157 00:07:25,404 --> 00:07:28,073 Zostańcie tu. Jeszcze z wami nie skończyłam. 158 00:07:30,117 --> 00:07:31,952 -Zejdź z łóżka. -Nie. 159 00:07:33,746 --> 00:07:35,289 W czym mogę pomóc? 160 00:07:35,372 --> 00:07:38,083 Przepraszam za najście. Szukam córki, Olivii. 161 00:07:38,167 --> 00:07:39,376 Jest tutaj? 162 00:07:39,460 --> 00:07:41,545 Olivia, nie. 163 00:07:41,629 --> 00:07:44,548 Nie, nie ma tu nikogo o tym imieniu. Przepraszam. 164 00:07:44,632 --> 00:07:45,633 Proszę. 165 00:07:47,676 --> 00:07:50,346 Splądrowała szafkę z alkoholem i uciekła. 166 00:07:50,429 --> 00:07:52,932 Namierzyłem ją za pomocą GPS. 167 00:07:53,891 --> 00:07:55,434 Może pani to sprawdzić? 168 00:07:56,143 --> 00:07:57,144 Tak. 169 00:07:57,895 --> 00:08:00,231 Oczywiście, że mogę. Przepraszam. 170 00:08:00,981 --> 00:08:02,149 Chip! 171 00:08:02,233 --> 00:08:04,777 -To twoja dziewczyna. -A to jest twój dom. 172 00:08:04,860 --> 00:08:06,946 Przynajmniej piła na pełny żołądek. 173 00:08:07,029 --> 00:08:10,074 Tata Olivii jest na dole. Namierzył jej telefon. 174 00:08:10,157 --> 00:08:11,242 Co teraz zrobimy? 175 00:08:11,325 --> 00:08:14,078 Uspokój się. Nie mamy za wiele czasu. 176 00:08:14,161 --> 00:08:15,746 -Kto wie o niej? -Tylko my. 177 00:08:15,829 --> 00:08:17,706 Weź jej telefon i usuń wszystko 178 00:08:17,790 --> 00:08:20,709 co ją wiąże z tym miejscem. SMS-y, zdjęcia. 179 00:08:20,793 --> 00:08:22,378 -Jimmy! -Jest zablokowany. 180 00:08:22,461 --> 00:08:25,297 Wytrzyj rzygi z jej kciuka i odblokuj go. Jimmy! 181 00:08:28,634 --> 00:08:29,885 Co to jest? 182 00:08:29,969 --> 00:08:31,971 -„Chodź do domu Chipa”. -Czekaj. 183 00:08:32,054 --> 00:08:34,598 -„Będziemy się tam całować”. -To nie tak. 184 00:08:34,682 --> 00:08:37,851 -„Chyba się zakochał we mnie.” -Wyrwane z kontekstu. 185 00:08:37,935 --> 00:08:40,437 „Chce mi zaimponować, wąchając bąki.” 186 00:08:40,521 --> 00:08:42,231 Myślałem, że to było zabawne. 187 00:08:42,314 --> 00:08:46,068 To było zabawne, ale ty robiłeś to dalej i zrobiło się dziwnie. 188 00:08:46,151 --> 00:08:48,112 Nakarmmy nim wilki. 189 00:08:48,195 --> 00:08:50,030 -Nie... -Nie karm mną wilków. 190 00:08:50,114 --> 00:08:52,116 Nikt nie będzie karmił wilków. 191 00:08:52,199 --> 00:08:54,159 To moja szansa trafić do systemu, 192 00:08:54,243 --> 00:08:56,912 a wy nie spieprzycie tego. 193 00:08:56,996 --> 00:08:59,790 -Obrzydliwe, ale doskonałe. -Wiem. 194 00:08:59,873 --> 00:09:02,251 -Co? Nie. Nic z tego. -Narysuję coś. 195 00:09:02,334 --> 00:09:05,045 Nie możesz, jej ojciec jest na dole. 196 00:09:05,129 --> 00:09:08,549 Wyśledził jej telefon, jak jakiś pieprzony agent CIA. 197 00:09:08,632 --> 00:09:12,261 Weź telefon i zanieś go jak najdalej od tego domu. 198 00:09:12,344 --> 00:09:14,013 Psikus. Podoba mi się. 199 00:09:14,096 --> 00:09:17,057 Potrzebujemy czasu, by zaprowadzić pannę do domu. 200 00:09:17,141 --> 00:09:19,226 -Zrobione. Epicka noc. -Tak. Jimmy! 201 00:09:19,310 --> 00:09:22,479 -Co? -Weź telefon. 202 00:09:22,563 --> 00:09:23,939 Jestem podekscytowany. 203 00:09:24,023 --> 00:09:25,482 -Wiem. -Jestem w drodze. 204 00:09:25,566 --> 00:09:27,860 Wiem. Dylan, zacznij sprzątać. 205 00:09:27,943 --> 00:09:31,614 Chip? Jeśli chcesz kiedyś kogoś zaprosić do domu, chodź ze mną. 206 00:09:32,948 --> 00:09:34,992 Hej, tak, więc jej tu nie ma. 207 00:09:36,785 --> 00:09:39,705 Ale mój siostrzeniec chciał panu coś powiedzieć. 208 00:09:39,788 --> 00:09:41,999 Śmiało, Chip. 209 00:09:42,082 --> 00:09:44,793 Olivia była tutaj, ale teraz już jej nie ma. 210 00:09:45,961 --> 00:09:47,796 Powiedziała, dokąd idzie? 211 00:09:47,880 --> 00:09:51,050 Trochę trudno było ją zrozumieć. Była pijana. 212 00:09:51,133 --> 00:09:52,635 Boże, znowu. 213 00:09:52,718 --> 00:09:56,013 Wyglądało to tak, jakby chciała się ze mną przespać. 214 00:09:56,096 --> 00:09:59,308 Nawet mnie pociąga, bo lubię pewne siebie kobiety... 215 00:09:59,391 --> 00:10:01,977 Odpuść. Wystarczy. 216 00:10:02,061 --> 00:10:04,647 Przykro mi, mam nadzieję, że ją pan znajdzie. 217 00:10:04,730 --> 00:10:06,982 Chwila. Ona jest tutaj... 218 00:10:07,066 --> 00:10:08,067 Rusza się. 219 00:10:09,276 --> 00:10:10,694 -Muszę iść. -W porządku. 220 00:10:10,778 --> 00:10:12,237 -Powodzenia. -Pa. 221 00:10:12,321 --> 00:10:13,697 Znaczy... 222 00:10:13,781 --> 00:10:15,115 -Poszedł? -Na razie. 223 00:10:15,199 --> 00:10:16,950 Musimy działać szybko. 224 00:10:17,034 --> 00:10:18,535 Dobra, Chip, otwórz. 225 00:10:18,619 --> 00:10:21,205 Nie bagażnik. Mają mnie ukrzyżować? 226 00:10:21,288 --> 00:10:22,873 Cóż, nigdy nie trzymałem... 227 00:10:23,666 --> 00:10:24,667 -O Boże. -Tak. 228 00:10:24,750 --> 00:10:26,919 Myślałam, że skończyła w salonie. 229 00:10:27,002 --> 00:10:29,922 Mój błąd. Do bagażnika. Nie jedziemy daleko. 230 00:10:30,005 --> 00:10:31,090 Wchodź. 231 00:10:35,260 --> 00:10:36,345 Yeah. 232 00:10:38,055 --> 00:10:41,016 Wodę i piwo. 233 00:10:41,684 --> 00:10:43,018 Psikusy. 234 00:10:44,770 --> 00:10:46,021 Tak. 235 00:10:50,275 --> 00:10:51,443 Tak. 236 00:10:58,033 --> 00:11:02,830 Bo tak dobrze jest być złą Nawet nie próbuję być... 237 00:11:03,163 --> 00:11:04,581 TATA 238 00:11:04,665 --> 00:11:06,125 Ale to nic nie szkodzi 239 00:11:06,208 --> 00:11:08,502 Szlag. 240 00:11:12,214 --> 00:11:14,216 Mogę to wyjaśnić. 241 00:11:16,176 --> 00:11:18,679 Ciociu Miki, miałem koszmar. 242 00:11:20,681 --> 00:11:21,932 Ciociu Miki? 243 00:11:29,940 --> 00:11:31,066 Halo? 244 00:11:31,150 --> 00:11:32,901 Jest tam kto? 245 00:11:32,985 --> 00:11:34,403 Gdzie jesteście? 246 00:11:38,490 --> 00:11:39,491 Jest tutaj. 247 00:11:40,576 --> 00:11:41,910 Alba. 248 00:11:44,455 --> 00:11:48,709 Alba, obudź się! W domu jest potwór! 249 00:11:48,792 --> 00:11:49,960 Obudź się. 250 00:11:51,503 --> 00:11:52,921 Alba! 251 00:11:54,131 --> 00:11:55,632 Gdzie ona jest? 252 00:11:58,552 --> 00:12:00,721 Co robisz z telefonem mojej córki? 253 00:12:00,804 --> 00:12:01,930 Nie wiem. 254 00:12:08,228 --> 00:12:10,314 Znalazłem go. 255 00:12:10,397 --> 00:12:13,776 Były tutaj dziewczyny i jedna z nich go upuściła. 256 00:12:14,485 --> 00:12:15,486 O Boże. 257 00:12:15,569 --> 00:12:16,904 Boże, przepraszam. 258 00:12:18,530 --> 00:12:20,115 Co ja zrobiłem? 259 00:12:21,200 --> 00:12:22,367 Ja tylko... 260 00:12:23,160 --> 00:12:25,204 Boję się o moją córkę. 261 00:12:29,124 --> 00:12:30,667 Ile ma lat? 262 00:12:31,543 --> 00:12:33,462 Ma 14. 263 00:12:33,545 --> 00:12:36,840 Właśnie wtedy zaczynają wariować. 264 00:12:38,884 --> 00:12:42,554 Cały ich system tam, na dole, odpala się, Bóg wie kiedy. 265 00:12:42,638 --> 00:12:45,557 Okładki gazet mówią im, że są brzydkie, 266 00:12:45,641 --> 00:12:48,811 niewygodne buty, balsamy i kremy. 267 00:12:48,894 --> 00:12:51,355 Za dużo, dla każdego. 268 00:12:51,438 --> 00:12:53,440 Też jesteś ojcem? 269 00:12:53,524 --> 00:12:56,151 Tak, z rozmachem. 270 00:12:58,487 --> 00:13:02,032 18, 14 i 7. Siódemka była niespodzianką. 271 00:13:02,115 --> 00:13:06,245 Żona miała podwiązane jajowody, ale moi chłopcy dali radę. 272 00:13:07,496 --> 00:13:09,581 Przepraszam, że skopałem ci tyłek. 273 00:13:09,665 --> 00:13:12,000 Nie skopałeś mi tyłka. 274 00:13:12,084 --> 00:13:14,920 Miałeś przewagę. 275 00:13:16,547 --> 00:13:18,006 Dziękuje. 276 00:13:18,090 --> 00:13:21,343 Jedź bezpiecznie. 277 00:13:24,263 --> 00:13:26,515 Szybciej, ta laska jest ciężka. 278 00:13:26,598 --> 00:13:28,350 Ma milion pieprzonych kluczy. 279 00:13:28,433 --> 00:13:29,768 Jedzie samochód! 280 00:13:29,852 --> 00:13:32,354 Ostatni i wyrzucamy ją w krzaki. 281 00:13:32,437 --> 00:13:33,772 Masz szczęście, suko. 282 00:13:39,111 --> 00:13:41,738 -Co ty, Chip. -Myślałem, że będzie rzygać. 283 00:13:41,822 --> 00:13:44,116 Ty i zdrajca zróbcie resztę. 284 00:13:44,199 --> 00:13:45,409 Stary, przepraszam? 285 00:13:45,492 --> 00:13:48,203 Powiedziałem to po to, by rozśmieszyć Olivię. 286 00:13:48,287 --> 00:13:50,330 Teraz jestem dla ciebie żartem. 287 00:13:50,414 --> 00:13:53,917 Przyznaję, najpierw potrzebowaliśmy miejsca na mizianki. 288 00:13:54,001 --> 00:13:55,919 Ale potem serio cię polubiłem. 289 00:13:56,003 --> 00:13:58,589 Wykorzystujesz mój gówniany dom? 290 00:13:58,672 --> 00:14:01,049 Nie mów tak. To jest rezydencja. 291 00:14:01,133 --> 00:14:04,428 Też mnie wykorzystujesz dla mojej popularności. 292 00:14:04,511 --> 00:14:07,055 To nie tak. Zawsze chodziło o ciebie. 293 00:14:07,139 --> 00:14:09,057 Możemy znowu być kumplami? 294 00:14:09,141 --> 00:14:12,394 Chciałbym, ale jest już na to za późno. 295 00:14:12,477 --> 00:14:16,148 Możecie się pobić, pocałować albo po prostu zamknąć. 296 00:14:17,816 --> 00:14:18,817 Ktoś jest w domu. 297 00:14:18,901 --> 00:14:21,862 -Chowajcie się. -Gdzie? 298 00:14:23,196 --> 00:14:24,406 Tutaj. 299 00:14:32,789 --> 00:14:34,374 Olivia. Dzięki Bogu. 300 00:14:36,710 --> 00:14:39,171 Boże, to już koniec. Mamy przechlapane. 301 00:14:39,254 --> 00:14:41,757 Jeśli nas zobaczy, ma prawo do nas strzelać. 302 00:14:41,840 --> 00:14:43,800 Cicho, bo ja będę strzelać. 303 00:14:43,884 --> 00:14:45,928 Wystraszyłaś mnie dzisiaj. 304 00:14:46,720 --> 00:14:49,973 Wiem, że nie zawsze byłem dobrym ojcem, 305 00:14:50,057 --> 00:14:53,936 ale musisz skończyć z tym zachowaniem. 306 00:14:54,019 --> 00:14:55,562 Jest uszkodzona. 307 00:14:56,313 --> 00:14:59,399 Chcę cholerny grillowany ser. 308 00:14:59,483 --> 00:15:01,443 Brzmi dobrze. Umieram z głodu. 309 00:15:03,445 --> 00:15:04,905 Odpocznij. 310 00:15:06,740 --> 00:15:08,659 Porozmawiamy o tym rano. 311 00:15:14,581 --> 00:15:17,668 Powiedz mamie, że byłam jak strażnik więzienny. 312 00:15:30,889 --> 00:15:31,932 Halo. 313 00:15:33,725 --> 00:15:34,810 Mama? 314 00:15:34,893 --> 00:15:36,395 Namierzyła twój telefon. 315 00:15:36,478 --> 00:15:39,231 -Nie mam funkcji śledzenia. -Co ona tu robi? 316 00:15:39,314 --> 00:15:41,400 Nie uwierzyłabyś, jaką miałem noc. 317 00:15:41,483 --> 00:15:44,236 Biedaczek. Naprawię to. 318 00:15:53,120 --> 00:15:57,207 To... jest... wspaniałe. 319 00:16:10,512 --> 00:16:13,181 Alba, obudź się! 320 00:16:16,143 --> 00:16:17,644 Potwór! 321 00:16:17,728 --> 00:16:19,896 Benito! 322 00:16:21,314 --> 00:16:22,691 Nie. 323 00:16:24,985 --> 00:16:26,194 Nie dobrze. 324 00:16:27,654 --> 00:16:29,865 Benito! 325 00:16:29,948 --> 00:16:31,158 Nie! 326 00:16:31,241 --> 00:16:32,534 Dokąd idziesz? 327 00:16:32,617 --> 00:16:34,036 W porządku, chłopaki. 328 00:16:36,288 --> 00:16:37,497 Zobaczcie. 329 00:16:39,249 --> 00:16:40,375 Lepiej? 330 00:16:40,459 --> 00:16:41,793 O wiele lepiej. 331 00:16:45,589 --> 00:16:48,425 Co by nie mówić, twoja mama ma niezłe ciało. 332 00:16:48,508 --> 00:16:49,843 Chip, zamknij się. 333 00:16:51,178 --> 00:16:54,639 -Don jest nieobrzezany. -Obrzydliwe. 334 00:16:54,723 --> 00:16:56,141 Jak udało ci się wyrwać? 335 00:16:56,224 --> 00:16:58,685 Dylan spędza noc u swojego kumpla, Chipa. 336 00:16:58,769 --> 00:17:02,355 Chip Pemberton? Niska, mała ropucha, rude włosy. 337 00:17:02,439 --> 00:17:03,899 Tak. 338 00:17:03,982 --> 00:17:05,942 Chyba zakochał się w Dylanie. 339 00:17:06,026 --> 00:17:08,195 Byłem u niego, jak szukałem Olivii. 340 00:17:08,278 --> 00:17:10,655 Nie wspomniał nic o Dylanie. 341 00:17:10,739 --> 00:17:11,740 Dziwne. 342 00:17:11,823 --> 00:17:13,950 Olivia wróciła nieźle nawalona. 343 00:17:14,034 --> 00:17:15,035 No nie. 344 00:17:15,118 --> 00:17:17,287 Dobrze. Dzwonię. 345 00:17:20,332 --> 00:17:21,416 Nie. 346 00:17:24,002 --> 00:17:25,879 Ta suka się rozłączyła. 347 00:17:26,963 --> 00:17:28,882 -Jadę tam. -Teraz? 348 00:17:29,466 --> 00:17:31,551 Co? No nie. 349 00:17:31,635 --> 00:17:33,011 Cześć. Dziękuję. 350 00:17:34,554 --> 00:17:37,015 Super, matka roku ma przewagę, 351 00:17:37,099 --> 00:17:38,725 Szybko. Idziemy. 352 00:17:40,143 --> 00:17:42,979 Nie martwcie się, ale jak rozjedziemy coś małego, 353 00:17:43,063 --> 00:17:44,356 nie zatrzymam się. 354 00:17:49,152 --> 00:17:51,113 Na górę. Wkrótce tu będzie. 355 00:17:51,196 --> 00:17:52,531 -Co jest? -Ciociu Miki! 356 00:17:52,614 --> 00:17:54,282 Ten potwór jest prawdziwy! 357 00:17:54,366 --> 00:17:56,326 Chce mnie utopić w wymiocinach 358 00:17:56,409 --> 00:17:58,495 -albo obedrzeć ze skóry. -Wiem. 359 00:17:58,578 --> 00:18:01,289 Spokojnie. Jesteś zdenerwowany i przestraszony, 360 00:18:01,373 --> 00:18:03,959 ale mówiłam już sto razy, nie ma potworów. 361 00:18:04,042 --> 00:18:06,378 -Więc nie... -Benito... 362 00:18:10,465 --> 00:18:11,633 Alba? 363 00:18:12,634 --> 00:18:14,845 Nie podkrada się do kogoś... 364 00:18:14,928 --> 00:18:15,929 Idę! 365 00:18:16,012 --> 00:18:18,473 Proszę. Widzisz? Wystarczy zrobić tak. 366 00:18:23,478 --> 00:18:25,939 -Karen? -Dylan? 367 00:18:26,022 --> 00:18:27,274 Wejdź. 368 00:18:28,108 --> 00:18:30,152 Coś się stało? 369 00:18:30,235 --> 00:18:31,987 Dzwoniłam, nikt nie odbierał. 370 00:18:32,070 --> 00:18:35,031 Wiem. Ojej. Zasięg jest słaby. 371 00:18:35,115 --> 00:18:36,158 No wiesz. 372 00:18:36,241 --> 00:18:38,201 Cześć, mamo. Co ty tu robisz? 373 00:18:38,285 --> 00:18:40,453 Martwiłam się, ale...? 374 00:18:40,537 --> 00:18:41,830 Tak. 375 00:18:41,913 --> 00:18:43,999 ...chyba wszystko w porządku. 376 00:18:44,082 --> 00:18:45,584 Dobry wieczór. 377 00:18:45,667 --> 00:18:47,460 Ma pani w sobie blask. 378 00:18:49,838 --> 00:18:52,215 -Co to jest? -Co? 379 00:18:52,299 --> 00:18:54,634 Nie czytałaś listy? 380 00:18:54,718 --> 00:18:55,844 Wyraziłam się jasno 381 00:18:55,927 --> 00:18:58,805 Po godzinie 20:00 żadnego telefonu. 382 00:18:58,889 --> 00:19:00,056 Tak, wiem. 383 00:19:00,140 --> 00:19:01,391 Przeczytałam listę. 384 00:19:01,474 --> 00:19:02,726 -Czytałam listę. -Tak. 385 00:19:02,809 --> 00:19:06,229 -Musiałam o tym zapomnieć. -Zapomniałaś o tym? 386 00:19:06,813 --> 00:19:09,024 Przykro mi, ale to mi nie pasuje. 387 00:19:10,525 --> 00:19:11,568 Tak. 388 00:19:11,651 --> 00:19:14,446 Wydaje się, że to drobiazg w kontekście tego, 389 00:19:14,529 --> 00:19:16,573 co mogło pójść nie tak. 390 00:19:16,656 --> 00:19:18,658 Dylan, wychodzimy. 391 00:19:18,742 --> 00:19:19,826 Co? Mamo, nie. 392 00:19:19,910 --> 00:19:23,455 Zaufałam tej kobiecie, pomimo jej reputacji, 393 00:19:23,538 --> 00:19:25,415 a ona zdradziła zaufanie mamy. 394 00:19:25,498 --> 00:19:27,417 Tak jak ty zdradziłaś tatę? 395 00:19:27,500 --> 00:19:30,086 Dobra, żeń-szeń, na pewno wiesz, co robisz? 396 00:19:30,170 --> 00:19:31,338 Co? 397 00:19:32,130 --> 00:19:33,798 Wiem o tobie i Donie. 398 00:19:34,883 --> 00:19:37,010 -Jak? -Nieważne jak, Karen! 399 00:19:37,093 --> 00:19:38,803 Bo ja wiem wszystko! 400 00:19:38,887 --> 00:19:42,557 Zajmij się swoim pokręconym życiem i nie wtrącaj się do mojego? 401 00:19:44,768 --> 00:19:45,977 Dobrze. 402 00:19:46,561 --> 00:19:48,855 Przepraszam. Otworzę 403 00:19:48,939 --> 00:19:52,859 Ale mam wrażenie, że nie jestem najgorszym rodzicem w tym pokoju. 404 00:20:02,494 --> 00:20:03,620 Dobranoc, królewno! 405 00:20:03,703 --> 00:20:06,206 Nie wiem, kto to jest. 406 00:20:06,289 --> 00:20:09,042 Chodź, Dylan. Wychodzimy. 407 00:20:13,046 --> 00:20:15,090 Przepraszam, że byłem palantem. 408 00:20:15,173 --> 00:20:16,591 Było, minęło. 409 00:20:16,675 --> 00:20:20,303 Przykro mi, że widziałeś mamę nago. To wstrząsające przeżycie. 410 00:20:22,681 --> 00:20:23,974 Tak, było, ale... 411 00:20:24,057 --> 00:20:26,393 Przynajmniej mam ziomka. 412 00:20:26,476 --> 00:20:28,186 Na pewno, brachu. 413 00:20:35,735 --> 00:20:39,114 Chip'n'Dip, za tydzień nocujemy u mnie? 414 00:20:39,197 --> 00:20:40,782 Oczywiście, D-Train. 415 00:20:40,865 --> 00:20:42,367 Słowo skauta, brachu. 416 00:20:45,120 --> 00:20:46,538 Super. 417 00:20:46,621 --> 00:20:50,125 Jeden sukces mamy. 418 00:20:50,208 --> 00:20:52,460 Jesteśmy w systemie, mój przyjacielu. 419 00:20:53,086 --> 00:20:54,879 Zdobyłem Dylana. 420 00:20:56,381 --> 00:20:58,425 Szkoda, że się nie słyszysz. 421 00:20:58,508 --> 00:21:00,552 Bierzemy ją do domu? 422 00:21:01,803 --> 00:21:03,513 Nie mam na to ochoty. 423 00:21:11,396 --> 00:21:12,439 FRAJER 424 00:21:12,522 --> 00:21:14,065 -Dzień dobry. -Dzień dobry.