1
00:00:33,826 --> 00:00:34,910
Kto tam?
2
00:00:34,993 --> 00:00:36,579
New York Bulletin.
3
00:00:37,621 --> 00:00:39,289
Nie chcę prenumeraty.
4
00:03:00,723 --> 00:03:03,058
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
5
00:04:13,045 --> 00:04:14,671
Pomówmy o Lewisie Wilsonie.
6
00:04:16,048 --> 00:04:18,216
Zaoferował mu pan pracę, zgadza się?
7
00:04:19,592 --> 00:04:20,886
Nie tę, którą chciał.
8
00:04:23,638 --> 00:04:26,349
Chciał wyjechać na kontrakt. Odmówiłem.
9
00:04:27,142 --> 00:04:29,561
Nie wytrzymałby tego. Psychicznie.
10
00:04:31,062 --> 00:04:34,316
Zaoferowałem, że znajdę mu coś innego.
Jako przysługę.
11
00:04:34,399 --> 00:04:35,942
Byliście blisko?
12
00:04:36,609 --> 00:04:38,946
Nie dla niego. Nie znałem go.
13
00:04:40,322 --> 00:04:41,865
Proszę sprawdzić.
14
00:04:41,948 --> 00:04:45,869
W aktach zobaczy pan, że oceniliśmy go
jako niezdolnego do służby.
15
00:04:46,703 --> 00:04:48,956
I chyba słusznie, nie sądzi pan?
16
00:04:49,039 --> 00:04:52,751
Ten niezdolny do służby dzieciak
przedarł się przez pańską ochronę.
17
00:04:53,835 --> 00:04:58,173
Owszem. Dowiem się, jak to zrobił.
18
00:04:58,256 --> 00:04:59,883
Może mogę panu w tym pomóc.
19
00:05:00,926 --> 00:05:05,055
Wydział zabójstw znalazł ciało
jednego z pańskich ludzi. Isaac Lange?
20
00:05:05,138 --> 00:05:07,140
Zastrzelony we własnym mieszkaniu.
21
00:05:07,640 --> 00:05:13,188
Wilson się pojawił, zrobił swoje i...
22
00:05:13,271 --> 00:05:14,940
Senator Ori żyje.
23
00:05:15,023 --> 00:05:18,819
Straciłem czterech ludzi,
a pan sugeruje... co?
24
00:05:19,778 --> 00:05:22,572
- Zaniedbanie?
- Bywało już, że podobne firmy
25
00:05:22,656 --> 00:05:25,659
podejmowały się zadań,
które je przerastały.
26
00:05:26,784 --> 00:05:28,078
A wy...
27
00:05:29,246 --> 00:05:31,999
policja, nie macie sobie
nic do zarzucenia?
28
00:05:32,082 --> 00:05:35,043
Wy się nigdy nie mylicie.
29
00:05:37,837 --> 00:05:39,422
Był pan w wojsku, sierżancie?
30
00:05:39,506 --> 00:05:42,717
Codziennie jestem na służbie.
31
00:05:44,469 --> 00:05:47,430
W wojsku giną ludzie.
32
00:05:48,348 --> 00:05:52,644
My mamy wykonać misję.
Moją była ochrona Oriego. Żyje.
33
00:05:54,104 --> 00:05:57,274
Dwóm doświadczonym,
uzbrojonym żołnierzom zawodowym
34
00:05:57,357 --> 00:05:59,651
nie udał się atak z zaskoczenia.
35
00:06:00,903 --> 00:06:02,404
Jak dla mnie...
36
00:06:04,239 --> 00:06:05,407
wygraliśmy.
37
00:06:06,199 --> 00:06:09,244
Musi pan przyznać,
że to wyjątkowy zbieg okoliczności.
38
00:06:09,536 --> 00:06:12,915
Znał pan Wilsona,
a z Castle'em służył przez lata...
39
00:06:12,998 --> 00:06:15,417
Chce pan mnie aresztować, proszę bardzo.
40
00:06:15,917 --> 00:06:19,504
Jeśli nie, żegnam.
Muszę obdzwonić parę rodzin.
41
00:06:22,632 --> 00:06:25,886
Proszę pomówić z senatorem.
Zapytać, co zaszło.
42
00:06:25,969 --> 00:06:28,138
- Mam taki zamiar.
- To dobrze.
43
00:06:28,221 --> 00:06:30,307
Kiedy ostatnio rozmawiał pan z Castle'em?
44
00:06:34,436 --> 00:06:35,312
Ostatnio?
45
00:06:38,106 --> 00:06:39,399
Parę lat temu.
46
00:06:40,525 --> 00:06:42,652
Do wczoraj myślałem, że nie żyje.
47
00:06:43,236 --> 00:06:45,488
Wygląda to panu na robotę trupa?
48
00:06:58,793 --> 00:07:00,670
{\an8}Udzielę wywiadu w widocznym miejscu.
49
00:07:00,754 --> 00:07:02,339
{\an8}9.47 - SZEŚĆ GODZIN WCZEŚNIEJ
50
00:07:02,422 --> 00:07:03,590
{\an8}Pokażę, że się nie boję.
51
00:07:03,673 --> 00:07:06,176
Gdyby się pan nie bał,
nie byłoby mnie tu.
52
00:07:06,259 --> 00:07:10,013
- Powinien się pan bać.
- To nie pasuje do mojego wizerunku.
53
00:07:10,096 --> 00:07:13,308
Chronię pana życie, nie wizerunek.
54
00:07:14,726 --> 00:07:15,727
Przepraszam.
55
00:07:23,735 --> 00:07:24,819
Możesz rozmawiać?
56
00:07:28,490 --> 00:07:30,283
Tak. Zaczekaj.
57
00:07:35,205 --> 00:07:38,375
Podobno masz nowego klienta.
Biznes się kręci.
58
00:07:38,458 --> 00:07:43,046
- Jeśli wierzyć gazetom, to twoja zasługa.
- Ja bym im tak nie ufał.
59
00:07:44,089 --> 00:07:46,591
Mam nadzieję, że myślisz nad moją ofertą.
60
00:07:46,674 --> 00:07:47,675
Jest aktualna.
61
00:07:47,759 --> 00:07:53,515
Jesteś na celowniku. Musisz wyjechać.
W 12 godzin przerzucę cię, gdzie chcesz.
62
00:07:54,307 --> 00:07:57,352
Lewis Wilson zaatakuje Oriego.
63
00:07:57,435 --> 00:07:59,687
Nie pozwoli mu wygłosić przemowy.
64
00:08:01,689 --> 00:08:03,191
W porządku.
65
00:08:03,275 --> 00:08:05,193
Skąd o tym wiesz?
66
00:08:05,277 --> 00:08:06,694
Powiedział mi.
67
00:08:07,320 --> 00:08:08,780
Co cię z nim łączy?
68
00:08:09,697 --> 00:08:11,741
Niedokończone sprawy.
69
00:08:13,826 --> 00:08:15,620
Wszyscy wiemy, jak ich nie lubisz.
70
00:08:15,704 --> 00:08:19,958
Dzieciak ma manię wielkości.
Wyprowadź senatora, ale nikomu ani słowa.
71
00:08:20,042 --> 00:08:23,628
Ma wyglądać, jakby dalej był w hotelu.
72
00:08:23,711 --> 00:08:25,880
Ty zastaw pułapkę, ja ją uruchomię.
73
00:08:27,424 --> 00:08:28,550
Jesteś tu.
74
00:08:29,676 --> 00:08:31,928
Frank, jestem w pracy. Nie mogę...
75
00:08:34,847 --> 00:08:37,725
Powiedz, gdzie jesteś.
76
00:08:38,393 --> 00:08:40,562
Spotkajmy się. Zrobimy to razem.
77
00:08:40,645 --> 00:08:44,524
Niech twoi ludzie nie wchodzą mi w drogę.
78
00:09:04,544 --> 00:09:07,130
Panno Page. Billy Russo, Anvil.
79
00:09:07,214 --> 00:09:08,423
- Witam.
- Miło mi.
80
00:09:08,506 --> 00:09:10,842
Doceniam pana pomoc.
81
00:09:11,926 --> 00:09:15,597
Wiem, że to niełatwe,
ale jeśli opowie mi pan, co się stało...
82
00:09:16,473 --> 00:09:18,641
Szczegóły zwykle zapadają w pamięć.
83
00:09:19,309 --> 00:09:21,436
Zrobię, co w mojej mocy.
84
00:09:25,815 --> 00:09:26,899
Co za widok...
85
00:09:28,526 --> 00:09:30,403
aż dziw, że ktokolwiek przeżył.
86
00:09:34,491 --> 00:09:37,577
Ci ludzie zginęli, ratując mi życie.
87
00:09:40,038 --> 00:09:42,123
To straszna świadomość, detektywie.
88
00:09:44,126 --> 00:09:45,127
To wszystko...
89
00:09:46,544 --> 00:09:48,546
to dla mnie nowość.
90
00:09:50,507 --> 00:09:52,884
Nigdy wcześniej nie miałem broni w ręku.
91
00:09:54,928 --> 00:09:56,638
Taka przemoc...
92
00:09:58,431 --> 00:10:00,100
widziana z bliska, bycie...
93
00:10:01,393 --> 00:10:02,852
jej częścią...
94
00:10:04,854 --> 00:10:06,606
zmusza do przewartościowania...
95
00:10:07,941 --> 00:10:10,360
przemyślenia, jakim jest się człowiekiem.
96
00:10:14,322 --> 00:10:16,073
Czy kiedyś do pana strzelano?
97
00:10:17,074 --> 00:10:18,868
Owszem.
98
00:10:19,661 --> 00:10:21,121
Jak się pan czuł?
99
00:10:21,204 --> 00:10:22,205
Wtedy...
100
00:10:24,207 --> 00:10:26,042
jakby to dotyczyło kogo innego.
101
00:10:27,001 --> 00:10:29,837
Później... inaczej.
102
00:10:32,257 --> 00:10:33,800
To działo się tak szybko.
103
00:10:35,468 --> 00:10:36,553
A teraz...
104
00:10:37,804 --> 00:10:41,391
widzę to jakby w zwolnionym tempie...
105
00:10:43,226 --> 00:10:44,977
w swojej głowie.
106
00:10:45,061 --> 00:10:47,272
{\an8}Przepisy, które popieram,
107
00:10:47,355 --> 00:10:49,524
{\an8}nie służą odebraniu ludziom broni.
108
00:10:49,607 --> 00:10:52,694
Mają na celu odebranie jej
tylko niektórym.
109
00:10:52,777 --> 00:10:54,362
Sądzi pan, że to możliwe?
110
00:10:54,446 --> 00:10:55,363
Muszę, Karen.
111
00:11:18,720 --> 00:11:21,556
Karen! Ruchy! Musimy uciekać!
112
00:11:33,901 --> 00:11:35,111
Sprowadzę pomoc!
113
00:11:50,835 --> 00:11:52,044
Tak powiedział?
114
00:11:52,920 --> 00:11:54,922
Ori mówi, że poszedł po pomoc?
115
00:11:57,259 --> 00:11:59,761
To kompletna bzdura.
116
00:12:00,470 --> 00:12:02,305
Więc ją sprostuj, Karen.
117
00:12:02,389 --> 00:12:04,932
Opowiedz na świeżo, co widziałaś.
118
00:12:06,309 --> 00:12:09,228
Póki nie zdążyłam zadzwonić do biura?
119
00:12:09,854 --> 00:12:11,564
Co jest ważniejsze?
120
00:12:11,648 --> 00:12:14,025
Pojmanie winnych czy artykuł?
121
00:12:15,318 --> 00:12:19,197
Nie chcę poznać twojej wersji
z pierwszych stron gazet.
122
00:12:19,281 --> 00:12:22,116
Historia, w którą uwierzyłeś,
123
00:12:22,199 --> 00:12:25,370
jakoby Castle i Wilson działali razem,
to totalne brednie.
124
00:12:25,453 --> 00:12:28,831
Czemu dowody wskazują,
że Wilson wszedł jednymi schodami,
125
00:12:28,915 --> 00:12:32,252
a Castle drugimi
dokładnie w tej samej chwili?
126
00:12:32,335 --> 00:12:35,630
Klasyczny manewr okrążający
z tym pokojem w jego centrum.
127
00:12:35,713 --> 00:12:38,174
Prowadziłeś sprawę Castle'a,
128
00:12:38,257 --> 00:12:39,676
znasz go.
129
00:12:39,759 --> 00:12:41,969
Nie mówię, że dobrze robi,
130
00:12:42,053 --> 00:12:44,221
ale podkładanie bomb wśród cywili?
131
00:12:44,972 --> 00:12:47,099
Oboje wiemy, że to niemożliwe.
132
00:12:49,311 --> 00:12:53,189
Zabawne, jak wasze drogi
wciąż się krzyżują.
133
00:12:55,650 --> 00:12:59,278
W porządku. Co według ciebie
Castle tu w ogóle robił?
134
00:13:02,407 --> 00:13:04,241
Myślę, że mnie pilnował.
135
00:13:06,243 --> 00:13:07,912
Castle nie jest terrorystą.
136
00:13:11,458 --> 00:13:12,459
Twoi twierdzą inaczej.
137
00:13:12,542 --> 00:13:14,336
PUNISHER ZAMIESZANY W ZAMACHY
138
00:13:18,798 --> 00:13:20,132
Byłam w tym pokoju...
139
00:13:20,800 --> 00:13:25,346
i zaręczam, że gdyby nie Frank Castle,
mózg senatora wylądowałby na ścianie.
140
00:13:26,138 --> 00:13:27,139
On mówi co innego.
141
00:13:28,933 --> 00:13:34,731
Ori to tchórzliwy oportunista.
Powie wszystko, by zdobyć rozgłos.
142
00:13:35,940 --> 00:13:38,317
Prawda postawiłaby go w złym świetle.
143
00:13:41,779 --> 00:13:45,199
Strzelanie do senatora
z powodu różnicy poglądów...
144
00:13:46,909 --> 00:13:49,328
to według ciebie
podobne do Franka Castle?
145
00:13:50,204 --> 00:13:54,291
Castle to szaleniec.
Szaleniec może zrobić wszystko.
146
00:13:58,337 --> 00:14:01,215
{\an8}9.49
147
00:14:03,843 --> 00:14:05,553
Panno Page. Billy Russo, Anvil.
148
00:14:05,637 --> 00:14:06,763
- Witam.
- Miło mi.
149
00:14:08,681 --> 00:14:10,307
Wywiad z przeciwnikiem broni
150
00:14:10,391 --> 00:14:12,935
prowadzony przez kogoś
z pozwoleniem na broń ukrytą.
151
00:14:13,519 --> 00:14:15,188
Cóż za ironia losu.
152
00:14:15,271 --> 00:14:17,899
- Sprawdził mnie pan.
- To moja praca.
153
00:14:18,900 --> 00:14:21,986
Oczekuję zwrotu broni
po zakończeniu wywiadu.
154
00:14:22,111 --> 00:14:24,322
Ostrożności nigdy za wiele, panno Page.
155
00:14:24,405 --> 00:14:26,324
Odzyska ją pani na dole.
156
00:14:27,199 --> 00:14:28,200
Proszę.
157
00:14:30,536 --> 00:14:34,290
Przeciwnik broni zatrudnia do ochrony
prywatną firmę wojskową?
158
00:14:34,832 --> 00:14:38,961
Kolejna ironia losu?
Nie mogę się doczekać jego wyjaśnień.
159
00:14:39,045 --> 00:14:42,757
Mam nadzieję, że powie,
że Anvil zapewnia najlepszą ochronę.
160
00:14:43,340 --> 00:14:46,761
Jeśli nie, może zacytować pani mnie.
161
00:14:46,844 --> 00:14:50,390
Nie wątpię. Ta wiedza o reklamie
to z uniwerku Whartona?
162
00:14:50,973 --> 00:14:52,016
Z Afganistanu.
163
00:14:52,892 --> 00:14:54,436
Uniwerek był opcją zapasową.
164
00:14:58,022 --> 00:15:00,900
{\an8}9.54
165
00:15:32,849 --> 00:15:36,102
Założę się, że senator
płaci za to z forsy podatników.
166
00:15:36,185 --> 00:15:37,186
Mylę się?
167
00:15:45,152 --> 00:15:47,822
Mogę spytać, jak się pani czuła...
168
00:15:48,448 --> 00:15:51,534
wtedy w radiu, gdy Wilson pani groził?
169
00:15:51,618 --> 00:15:53,035
Nam obojgu?
170
00:15:53,119 --> 00:15:54,454
Źle.
171
00:15:54,537 --> 00:15:58,082
Ale to jedna ze stron życia w tym mieście,
zwłaszcza dla kobiety.
172
00:16:06,549 --> 00:16:10,427
Naprawdę doceniam pana działania, ale...
173
00:16:11,095 --> 00:16:14,265
retoryka i prawdziwe życie
to dwa zupełnie inne światy.
174
00:16:14,348 --> 00:16:15,349
Nie musi tak być.
175
00:16:15,432 --> 00:16:18,520
Mówi ktoś, kto za godzinę
spotka się z liberałami,
176
00:16:18,603 --> 00:16:21,230
którzy wpłacili 10 000 $ na jego kampanię.
177
00:16:21,313 --> 00:16:23,525
Dla jasności: nie na moją kampanię.
178
00:16:23,608 --> 00:16:27,111
Zebrane datki mają wesprzeć
rodziny ofiar zamachu.
179
00:16:28,863 --> 00:16:29,864
W porządku.
180
00:16:29,947 --> 00:16:34,994
Nie byłoby potrzeby, gdyby nie było ofiar
tego bezsensownego aktu przemocy.
181
00:16:35,077 --> 00:16:37,997
Ale broń to tylko narzędzie,
czyż nie, senatorze?
182
00:16:38,080 --> 00:16:39,957
Nie może być jedynym problemem.
183
00:16:40,041 --> 00:16:44,504
Zgadzam się, ale sześciolatkowi
nie dałaby pani piły łańcuchowej.
184
00:16:50,426 --> 00:16:52,261
Kazali mi cię zmienić.
185
00:17:17,119 --> 00:17:19,371
Karen, liczby nie kłamią.
186
00:17:19,455 --> 00:17:23,125
Większość Amerykanów popiera ideę
wywiadów środowiskowych
187
00:17:23,209 --> 00:17:24,711
wśród nabywców broni.
188
00:17:24,794 --> 00:17:26,963
Nie wińmy narzędzia,
zajmijmy się posiadaczami.
189
00:17:44,605 --> 00:17:46,190
Posiada pani broń, prawda?
190
00:17:46,649 --> 00:17:49,611
Tak. Zarejestrowaną i zgłoszoną policji.
191
00:17:49,694 --> 00:17:50,820
Mogę spytać po co?
192
00:17:51,654 --> 00:17:52,739
Dla bezpieczeństwa.
193
00:17:52,822 --> 00:17:54,448
Społeczeństwo powinno o to zadbać.
194
00:18:17,805 --> 00:18:20,975
Przepisy, które popieram,
195
00:18:21,058 --> 00:18:23,394
nie służą odebraniu ludziom broni.
196
00:18:23,477 --> 00:18:26,689
Mają na celu odebranie jej
tylko niektórym.
197
00:18:26,773 --> 00:18:28,357
Sądzi pan, że to możliwe?
198
00:18:28,440 --> 00:18:29,358
Muszę, Karen.
199
00:18:49,253 --> 00:18:50,630
Nie.
200
00:18:52,464 --> 00:18:54,676
Nie, proszę.
201
00:18:57,594 --> 00:19:00,014
Boże. Proszę, nie zabijaj mnie.
202
00:19:00,472 --> 00:19:02,099
Proszę! Nie zabijaj mnie!
203
00:19:02,183 --> 00:19:05,269
Nie zabijaj mnie! Nic ci to nie da.
204
00:19:05,352 --> 00:19:08,940
Nie zabijaj go, proszę. Nie rób tego.
205
00:19:09,023 --> 00:19:11,150
- Nie zabijaj go.
- Nie!
206
00:19:15,279 --> 00:19:16,488
Za mną!
207
00:19:28,084 --> 00:19:30,837
Mam bombę!
208
00:19:31,503 --> 00:19:32,880
W ręku mam detonator.
209
00:19:34,131 --> 00:19:35,216
Rzuć broń!
210
00:19:38,427 --> 00:19:39,511
Rzucaj.
211
00:19:45,810 --> 00:19:47,186
Ona ci się nie przyda.
212
00:20:01,325 --> 00:20:02,326
Puść ją.
213
00:20:02,410 --> 00:20:04,412
Nie podchodź. Chcesz, by zginęła?
214
00:20:04,829 --> 00:20:06,497
Rzuć broń!
215
00:20:06,580 --> 00:20:08,582
Cofnąć się, wszyscy!
216
00:20:08,665 --> 00:20:11,377
Wysadzę nas wszystkich w cholerę!
217
00:20:11,460 --> 00:20:13,963
- Ma bombę! Nie podchodźcie!
- Cofać się!
218
00:20:14,046 --> 00:20:15,757
Nie strzelać. Ma bombę.
219
00:20:20,762 --> 00:20:22,930
Jeśli to puszczę, wszyscy zginiemy!
220
00:20:23,555 --> 00:20:24,891
Odłóżcie broń!
221
00:20:28,936 --> 00:20:30,062
Ręce do góry!
222
00:20:30,813 --> 00:20:33,232
Do góry!
223
00:20:34,525 --> 00:20:35,651
No szybciej!
224
00:20:41,490 --> 00:20:42,742
Przyjdę po ciebie.
225
00:21:02,929 --> 00:21:04,721
Co za burdel.
226
00:21:05,431 --> 00:21:08,434
Niesamowite, co?
Że ktokolwiek wyszedł stąd żywy.
227
00:21:08,517 --> 00:21:10,269
Zważywszy, kto strzelał.
228
00:21:10,394 --> 00:21:14,523
- To sarkazm?
- Raczej zdrowy sceptycyzm.
229
00:21:14,606 --> 00:21:15,607
W związku z czym?
230
00:21:16,233 --> 00:21:20,613
Gdyby Frank Castle przyszedł tu,
by ich zabić, byliby już martwi.
231
00:21:20,696 --> 00:21:22,198
Więc co tu w ogóle robił?
232
00:21:22,281 --> 00:21:24,616
Pytanie za milion dolarów.
233
00:21:25,701 --> 00:21:26,994
Dlatego nadal tu jestem.
234
00:21:27,078 --> 00:21:30,039
Jest tu pani, bo nie pozwoliłem pani iść.
235
00:21:30,122 --> 00:21:33,000
Podobno dziś kończy pani
przymusowy urlop.
236
00:21:33,709 --> 00:21:35,086
Co było jego przyczyną?
237
00:21:37,922 --> 00:21:39,548
Zginął mój partner.
238
00:21:43,094 --> 00:21:44,095
Przykro mi.
239
00:21:46,806 --> 00:21:47,807
Przy pani?
240
00:21:49,516 --> 00:21:50,601
Tak.
241
00:21:51,769 --> 00:21:53,562
Nie mogę sobie tego wyobrazić.
242
00:21:57,984 --> 00:22:01,153
Proszę mi pomóc.
243
00:22:01,237 --> 00:22:03,823
Tuż po powrocie trafia pani
na miejsce zamachu?
244
00:22:03,906 --> 00:22:05,366
To zbieg okoliczności?
245
00:22:07,034 --> 00:22:08,619
Jak pan sądzi, co tu zaszło?
246
00:22:08,702 --> 00:22:11,538
Dowody wskazują,
że Wilson i Castle chcieli zabić senatora.
247
00:22:11,622 --> 00:22:12,623
Dowody?
248
00:22:13,374 --> 00:22:17,336
Ja też pana sprawdziłam.
Pracował pan przy sprawie Castle'a.
249
00:22:18,670 --> 00:22:21,423
Chyba nie klei się panu ta sprawa.
250
00:22:21,507 --> 00:22:24,176
Może zaczniemy od tego, co tu pani robiła?
251
00:22:25,886 --> 00:22:27,471
Przyszłam z kimś pomówić.
252
00:22:29,223 --> 00:22:32,059
{\an8}8.30
253
00:22:59,711 --> 00:23:00,712
Myślisz, że...
254
00:23:01,672 --> 00:23:05,927
fakt, iż Castle żyje, tłumaczy to,
co się tu dzieje?
255
00:23:06,010 --> 00:23:08,804
Zginęli ludzie. Nic tego nie tłumaczy.
256
00:23:14,101 --> 00:23:17,563
Ale gdyby mnie posłuchali,
może wciąż by żyli.
257
00:23:17,646 --> 00:23:20,232
To ty zaprowadziłaś ich do tego magazynu.
258
00:23:20,316 --> 00:23:22,776
Zamieściłaś w systemie fałszywe plany.
259
00:23:22,859 --> 00:23:25,571
Co ukrywałaś, Dinah? I przed kim?
260
00:23:30,576 --> 00:23:32,744
Wiedziałam, że Castle żyje.
261
00:23:32,828 --> 00:23:36,415
- To on ukradł Grekom broń.
- Czemu mi nie powiedziałaś?
262
00:23:36,498 --> 00:23:40,294
Castle wie o Kandaharze,
a wszyscy pozostali świadkowie zginęli.
263
00:23:40,586 --> 00:23:42,630
Potem znalazłam podsłuch w biurze.
264
00:23:44,006 --> 00:23:45,007
Koniec szopki.
265
00:23:54,600 --> 00:23:56,935
Miałam podobną minę, gdy go znalazłam.
266
00:23:58,562 --> 00:24:02,024
Razem ze Steinem
odgrywaliśmy przed nimi przedstawienie.
267
00:24:03,025 --> 00:24:07,237
Udawaliśmy, że wytropiliśmy Castle'a
i czekaliśmy, kto się zjawi.
268
00:24:07,321 --> 00:24:09,615
Nie przyszło ci do głowy tego zgłosić?
269
00:24:09,698 --> 00:24:11,993
Jasne. Tak jak Zubaira i nagranie.
270
00:24:12,076 --> 00:24:14,745
Zgłosiliśmy to wyżej i sam widzisz efekt.
271
00:24:15,662 --> 00:24:18,040
Nie wiedzieliśmy, kto w tym uczestniczy.
272
00:24:18,124 --> 00:24:19,708
Mogłaś przyjść do mnie.
273
00:24:21,877 --> 00:24:24,755
- A niech cię, Dinah.
- To sięga głębiej, Rafi.
274
00:24:24,838 --> 00:24:28,175
CIA, NSA, my.
Może nawet Departament Obrony.
275
00:24:28,259 --> 00:24:30,552
Moich ludzi nie zabili amatorzy.
276
00:24:30,636 --> 00:24:34,598
- Rozgromili nas.
- Po co? Co wiesz?
277
00:24:35,349 --> 00:24:37,768
Pół miasta chce zabić Castle'a.
278
00:24:37,851 --> 00:24:40,146
Twój świadek, jeśli go znajdziesz,
279
00:24:40,229 --> 00:24:43,774
to szalony terrorysta,
który chce wysadzić miasto.
280
00:24:43,857 --> 00:24:46,943
To wszystko, co masz?
281
00:24:47,903 --> 00:24:50,280
Mam jeszcze jednego świadka i nazwisko.
282
00:24:50,947 --> 00:24:54,076
Agenta CIA, który zabił Zubaira.
283
00:24:55,619 --> 00:24:57,496
William Rawlins.
284
00:25:00,499 --> 00:25:02,000
Mówisz poważnie?
285
00:25:02,084 --> 00:25:04,628
To szef wydziału tajnych operacji.
286
00:25:04,711 --> 00:25:06,505
To pieprzony morderca.
287
00:25:14,305 --> 00:25:16,098
Podejrzani zabici w akcji.
288
00:25:17,015 --> 00:25:20,477
{\an8}Wszyscy z sił specjalnych. Najemnicy.
289
00:25:33,949 --> 00:25:35,326
Przyda ci się.
290
00:25:46,002 --> 00:25:48,839
{\an8}9.54
291
00:26:12,070 --> 00:26:14,615
- Cześć.
- Wróciłaś do pracy.
292
00:26:14,698 --> 00:26:18,410
- Tak.
- To dobrze?
293
00:26:18,494 --> 00:26:20,036
Czas pokaże.
294
00:26:20,121 --> 00:26:22,539
Według mnie tak. Wręcz świetnie.
295
00:26:23,457 --> 00:26:26,168
Dobrze cię widzieć.
Chętnie jeszcze bym popatrzył,
296
00:26:26,252 --> 00:26:30,922
ale jestem trochę zajęty.
Muszę ochraniać senatora, więc...
297
00:26:31,006 --> 00:26:33,091
Chciałeś pracować w kraju.
298
00:26:33,175 --> 00:26:36,720
Wojny nie trwają wiecznie.
Przynajmniej taką mamy nadzieję.
299
00:26:36,803 --> 00:26:38,555
Dlatego tu jestem.
300
00:26:39,431 --> 00:26:43,519
Chcę porozmawiać
o twoich ludziach i ich pracy w kraju.
301
00:26:52,653 --> 00:26:54,488
To oni zabili mój zespół.
302
00:26:57,783 --> 00:26:59,034
Pracowali dla ciebie.
303
00:27:02,078 --> 00:27:04,581
- Tak.
- Rany, przykro mi.
304
00:27:09,002 --> 00:27:10,671
Tylko tyle?
305
00:27:11,630 --> 00:27:13,507
Pracowali dla ciebie.
306
00:27:13,590 --> 00:27:16,092
Dawno temu
307
00:27:16,177 --> 00:27:18,887
i w 20 innych miejscach
w kraju i za granicą.
308
00:27:18,970 --> 00:27:22,140
Żołnierze najemni
pracują wszędzie za dobrą płacę.
309
00:27:22,224 --> 00:27:24,601
Dziwnym trafem dotyczy to całej czwórki.
310
00:27:26,019 --> 00:27:30,232
Posłuchaj, to nie są moi kumple,
nie wysyłam im kartek na święta.
311
00:27:30,316 --> 00:27:32,359
Pracownicy przychodzą i odchodzą.
312
00:27:32,443 --> 00:27:33,652
Taka natura branży.
313
00:27:33,735 --> 00:27:36,447
Czasem przekraczają granice prawa.
314
00:27:36,530 --> 00:27:39,157
Dla wrogich nam krajów i przestępców.
315
00:27:39,241 --> 00:27:42,203
Gdy odkryłem coś takiego,
byli u mnie skreśleni.
316
00:27:49,626 --> 00:27:53,297
Jakim cudem twoi i moi ludzie
w ogóle się spotkali?
317
00:27:55,674 --> 00:27:56,675
Co?
318
00:27:58,219 --> 00:28:01,263
Myślisz, że miałem z tym coś wspólnego?
319
00:28:01,347 --> 00:28:02,473
Piąty uciekł.
320
00:28:04,099 --> 00:28:07,728
Ten, który zabił Steina.
Wiesz, kim mógł być?
321
00:28:12,316 --> 00:28:15,151
Mogę popytać. Zobaczę, z kim się trzymali.
322
00:28:15,861 --> 00:28:19,823
Chciałbym o tym porozmawiać,
ale muszę lecieć.
323
00:28:21,492 --> 00:28:24,953
- Może wpadnę dziś do ciebie?
- To zły pomysł.
324
00:28:25,912 --> 00:28:30,584
Jezu. Jeśli chciałaś,
bym poczuł się winny, gratulacje.
325
00:28:34,212 --> 00:28:37,466
Według prasy chronisz senatora
przed dawnym kumplem.
326
00:28:39,926 --> 00:28:41,428
Jesteś gotów zabić Castle'a?
327
00:28:43,347 --> 00:28:46,475
- Jeśli będę musiał.
- Wierzysz, że jest terrorystą?
328
00:28:48,727 --> 00:28:52,523
Jeśli dość długo będziesz okładać psa,
w końcu zwariuje.
329
00:28:52,606 --> 00:28:57,486
Nieważne, jaki był wcześniej.
Ten pies już nigdy nie wróci.
330
00:28:58,445 --> 00:29:02,324
Uwierz, że jeśli Frank
nie zaatakuje dziś senatora,
331
00:29:02,408 --> 00:29:04,243
ulży mi jak nikomu innemu.
332
00:29:06,953 --> 00:29:10,040
Jak widać, to część życia,
które wybraliśmy.
333
00:29:11,833 --> 00:29:13,502
Podejmujemy trudne decyzje.
334
00:29:14,210 --> 00:29:15,504
Żyjemy albo giniemy.
335
00:29:18,089 --> 00:29:20,509
Orzeł Jeden, Orzeł Dwa, 10-45.
336
00:29:20,592 --> 00:29:21,718
Orzeł Dwa, czysto.
337
00:29:23,720 --> 00:29:26,515
- Orzeł Jeden, odbiór.
- Wszystko gra?
338
00:29:26,598 --> 00:29:27,599
Muszę iść.
339
00:29:34,147 --> 00:29:35,566
Do wolnych jednostek.
340
00:29:35,649 --> 00:29:37,651
- Mamy problem.
- Przyjąłem.
341
00:29:49,120 --> 00:29:51,957
{\an8}10.18
342
00:30:04,094 --> 00:30:05,220
Klatka A czysta.
343
00:30:28,076 --> 00:30:29,620
Szybciej!
344
00:30:39,963 --> 00:30:41,507
Castle! Rzuć broń!
345
00:30:45,511 --> 00:30:47,513
Ja tego nie zaplanowałem, Madani.
346
00:30:47,596 --> 00:30:50,265
Wierzę ci. Rzuć broń.
347
00:30:51,517 --> 00:30:54,978
Nie zrobię tego. Musisz dać sobie spokój.
348
00:30:55,896 --> 00:30:58,064
Nie zamierzam.
349
00:30:59,525 --> 00:31:03,612
Staniesz przed sądem
i opowiesz światu o operacji Cerber,
350
00:31:03,695 --> 00:31:07,282
Rawlinsie i całej reszcie.
Chcemy dorwać tych samych ludzi.
351
00:31:09,326 --> 00:31:10,660
Chcemy tego samego.
352
00:31:12,203 --> 00:31:14,415
Rozmawiałaś z moim znajomym?
353
00:31:29,095 --> 00:31:31,139
Uklęknij i złóż ręce za głową.
354
00:31:31,222 --> 00:31:34,184
Chcesz mnie zastrzelić, to strzelaj.
355
00:31:34,976 --> 00:31:36,687
Zejdę po tych schodach.
356
00:31:38,897 --> 00:31:40,356
Ty rób swoje.
357
00:31:52,077 --> 00:31:54,788
- Oszalałeś? Rzuć broń!
- Zastrzeliłby cię!
358
00:31:54,871 --> 00:31:57,123
To mój więzień, Russo.
359
00:32:01,002 --> 00:32:04,214
Rzuć broń albo oskarżę cię
o utrudnianie śledztwa.
360
00:32:10,095 --> 00:32:12,055
Czemu nadal we mnie celujesz?
361
00:32:12,138 --> 00:32:14,182
Próbuję uratować ci życie!
362
00:32:15,767 --> 00:32:20,355
Jestem agentką federalną
i rozkazuję ci rzucić broń!
363
00:32:22,941 --> 00:32:24,651
Tobie nie stanie się krzywda.
364
00:32:29,239 --> 00:32:30,491
To umrze razem z nim.
365
00:32:34,285 --> 00:32:35,579
Castle, nie podchodź.
366
00:32:41,001 --> 00:32:42,335
To była wojna, Dinah.
367
00:32:43,670 --> 00:32:45,672
A na wojnie zbrodnią jest przegrana.
368
00:32:45,756 --> 00:32:47,090
Coś ty zrobił?
369
00:32:54,515 --> 00:32:55,557
Odejdź.
370
00:32:57,058 --> 00:32:58,393
Na dół!
371
00:33:00,604 --> 00:33:02,188
Zabiłeś Steina.
372
00:33:04,190 --> 00:33:05,734
Ruchy!
373
00:33:06,442 --> 00:33:08,654
- Ręce do góry!
- Na ziemię!
374
00:33:08,737 --> 00:33:11,948
- Natychmiast na ziemię!
- Rzuć broń!
375
00:33:12,658 --> 00:33:14,117
Pokaż ręce!
376
00:33:14,200 --> 00:33:15,285
Na ziemię!
377
00:33:15,368 --> 00:33:16,495
Tu Departament...
378
00:33:18,329 --> 00:33:20,040
Pożałujesz, że mnie nie zabiłeś.
379
00:33:21,374 --> 00:33:22,959
Na ziemię!
380
00:33:24,085 --> 00:33:25,128
Nie ruszaj się!
381
00:33:31,676 --> 00:33:35,555
Czemu nie mierzyliście do Castle'a.
tylko do siebie nawzajem?
382
00:33:36,932 --> 00:33:39,059
- Różnica zdań.
- Wystrzeliła pani.
383
00:33:39,142 --> 00:33:41,394
- Musiałam zatrzymać Castle'a.
- Russo też.
384
00:33:41,478 --> 00:33:42,896
Pewnie powiedział to samo.
385
00:33:42,979 --> 00:33:45,982
Policjanci widzieli,
jak do siebie celowaliście.
386
00:33:46,066 --> 00:33:48,652
Miałam wszystko pod kontrolą,
387
00:33:48,735 --> 00:33:51,655
ale Russo
koniecznie chciał zabić mojego więźnia.
388
00:33:51,738 --> 00:33:56,242
Trochę go rozumiem.
Castle zabił kilku jego ludzi.
389
00:33:57,703 --> 00:33:59,663
Ma pan na to jakiekolwiek dowody?
390
00:33:59,746 --> 00:34:01,748
Kule? Świadków?
391
00:34:02,749 --> 00:34:05,627
Ile osób twierdzi,
że Castle kogoś dziś zabił?
392
00:34:06,878 --> 00:34:08,922
Skąd ta pewność, że jest niewinny?
393
00:34:09,380 --> 00:34:11,466
Proszę mi to wytłumaczyć.
394
00:34:11,550 --> 00:34:15,136
Chce pani, żebym zobaczył pełny obraz,
proszę mi go nakreślić.
395
00:34:15,220 --> 00:34:18,514
Oboje nie wierzymy,
że Castle jest terrorystą.
396
00:34:19,515 --> 00:34:21,392
Pytanie, detektywie Mahoney...
397
00:34:22,143 --> 00:34:25,188
czy ktoś da mu szansę, by to udowodnił,
398
00:34:25,271 --> 00:34:26,732
nim go zabiją?
399
00:34:31,861 --> 00:34:33,363
Nie pozwoliłem pani odejść.
400
00:34:35,323 --> 00:34:36,908
Ale i tak odchodzę.
401
00:34:46,668 --> 00:34:49,296
- Mogę ją porwać?
- Detektyw chce z nią rozmawiać.
402
00:34:49,379 --> 00:34:51,047
- Jest aresztowana?
- Nie.
403
00:34:51,131 --> 00:34:53,383
Więc przyjdzie, gdy skończymy.
404
00:34:56,219 --> 00:34:57,763
Muszę sobie taką załatwić.
405
00:35:00,473 --> 00:35:01,600
Boże, co za dzień.
406
00:35:03,559 --> 00:35:04,811
Bywało lepiej.
407
00:35:09,440 --> 00:35:12,193
Kiedyś rozmawiałyśmy o zaufaniu.
408
00:35:13,278 --> 00:35:16,865
„Ukryta historia”. Pamiętasz?
409
00:35:17,573 --> 00:35:18,909
Jak dziś.
410
00:35:21,119 --> 00:35:23,705
Wiedziałaś wtedy,
że Frank Castle żyje.
411
00:35:24,247 --> 00:35:26,124
I nie powiedziałaś mi.
412
00:35:26,207 --> 00:35:27,709
Myślałam o pani to samo.
413
00:35:34,257 --> 00:35:37,636
Wielu ludziom zależy na śmierci Franka.
414
00:35:37,719 --> 00:35:40,513
Potężnym ludziom,
którzy wykorzystają tę sytuację,
415
00:35:40,596 --> 00:35:43,183
by go dopaść i zabić.
416
00:35:43,266 --> 00:35:45,268
- Nie chcę tego.
- Kto?
417
00:35:46,602 --> 00:35:48,814
Jeśli pani wie kto, proszę coś zrobić.
418
00:35:48,897 --> 00:35:50,565
To nie takie proste.
419
00:35:51,482 --> 00:35:52,693
Potrzebuję Franka.
420
00:35:54,653 --> 00:35:57,238
Świetnie się rozumiecie. Wiem o tym.
421
00:35:58,364 --> 00:36:02,243
Jeśli wiesz, gdzie jest
albo jak się z nim skontaktować, proszę.
422
00:36:02,327 --> 00:36:04,287
Jestem jego ostatnią szansą.
423
00:36:14,422 --> 00:36:16,424
On nie jest tym, za kogo go mają.
424
00:36:18,384 --> 00:36:20,136
Uratował mnie.
425
00:36:20,220 --> 00:36:21,429
Znowu.
426
00:36:21,512 --> 00:36:24,057
To kolejna rzecz, która nas łączy.
427
00:36:26,226 --> 00:36:27,393
Odpocznij.
428
00:36:32,774 --> 00:36:33,775
{\an8}10.22
429
00:36:33,859 --> 00:36:35,651
{\an8}Mam bombę!
430
00:36:38,279 --> 00:36:40,156
- Nie zbliżaj się!
- Nie.
431
00:36:40,240 --> 00:36:41,700
- Ma bombę.
- Spokojnie.
432
00:36:41,783 --> 00:36:43,326
On ma bombę! Przestańcie!
433
00:36:43,409 --> 00:36:45,286
Zastrzelicie mnie, a wybuchnie!
434
00:36:45,370 --> 00:36:48,414
Mam to gdzieś! Zaraz puszczę!
435
00:36:48,498 --> 00:36:49,624
Nie ruszaj się.
436
00:37:26,244 --> 00:37:29,330
Jaki masz plan? Co teraz?
437
00:37:29,414 --> 00:37:31,875
„Czekać jak żołnierz
Czekać, czekać jak żołnierz”.
438
00:37:31,958 --> 00:37:34,252
- Boję się, rozumiesz?
- „Czekać...”
439
00:37:34,335 --> 00:37:35,879
Jeszcze można to odkręcić.
440
00:37:35,962 --> 00:37:38,757
- „Czekać jak żołnierz”.
- Wszędzie jest policja.
441
00:37:38,840 --> 00:37:40,258
Nie poddam się.
442
00:37:40,341 --> 00:37:42,510
Nie pójdę siedzieć. Muszę pomyśleć!
443
00:37:42,593 --> 00:37:44,345
- Nikt nie musi ginąć.
- Cicho!
444
00:37:55,023 --> 00:37:58,902
„Pamiętaj, to grzech jest
przed walką uciekać
445
00:38:01,780 --> 00:38:04,991
W luźnym szyku położyć się i czekać
446
00:38:05,075 --> 00:38:08,578
Czekać na wsparcie jak żołnierz
447
00:38:09,287 --> 00:38:12,958
Czekać, czekać, czekać jak żołnierz”.
448
00:38:18,922 --> 00:38:20,715
Sierżant nas tym musztrował.
449
00:38:23,259 --> 00:38:26,847
Uczyłem się, aż w końcu
słyszałem ten wiersz nawet we śnie.
450
00:38:28,598 --> 00:38:30,850
Podczas strzelaniny myślę tylko o tym.
451
00:38:39,400 --> 00:38:41,027
To już za tobą, Lewisie.
452
00:38:42,695 --> 00:38:45,406
- Nie musisz nikogo krzywdzić.
- Wysłałem ci listy.
453
00:38:46,199 --> 00:38:50,036
Mogłaś być częścią rozwiązania,
ale wolałaś być częścią problemu.
454
00:38:51,287 --> 00:38:53,039
Myślałem, że jesteś inna.
455
00:38:53,123 --> 00:38:56,459
Myślałem, że... rozumiesz.
456
00:38:56,542 --> 00:39:00,338
Przepraszam. Pomóż mi.
Pomóż mi zrozumieć.
457
00:39:01,672 --> 00:39:04,717
Pójdziemy stąd. Powiemy im wszystkim.
458
00:39:06,344 --> 00:39:07,470
Ale musimy przeżyć.
459
00:39:09,097 --> 00:39:11,016
Dopóki mam ciebie...
460
00:39:12,725 --> 00:39:14,769
i tę bombę...
461
00:39:16,521 --> 00:39:19,274
- nic mi nie grozi.
- Nie potrzebujesz tego...
462
00:39:21,151 --> 00:39:23,904
Jeśli ktoś tu wejdzie, ta bomba wybuchnie!
463
00:39:23,987 --> 00:39:25,446
Wilson!
464
00:39:25,530 --> 00:39:26,739
Nie mam broni.
465
00:39:26,822 --> 00:39:27,823
Nie mam broni.
466
00:39:27,908 --> 00:39:30,994
Nie podchodź! Jeszcze jeden krok,
a zdetonuję bombę!
467
00:39:32,203 --> 00:39:34,414
Cały świat myśli, że działaliśmy razem.
468
00:39:40,670 --> 00:39:41,504
Nie podchodź.
469
00:39:46,176 --> 00:39:48,094
Może jednak miałeś rację.
470
00:39:48,929 --> 00:39:50,846
Może jesteśmy tacy sami.
471
00:39:53,183 --> 00:39:54,935
Może tak powinniśmy skończyć.
472
00:39:55,018 --> 00:39:59,022
Ale tylko ty i ja. Ty, ja i bomba.
473
00:40:00,190 --> 00:40:02,525
No, mały, zróbmy to!
474
00:40:05,653 --> 00:40:09,157
Przy Curtisie kazałeś mi
przeciąć biały przewód.
475
00:40:09,240 --> 00:40:11,159
Postąpiłeś wtedy właściwie.
476
00:40:13,828 --> 00:40:15,163
Znów możesz to zrobić.
477
00:40:16,789 --> 00:40:17,790
Puść ją.
478
00:40:18,833 --> 00:40:20,919
- A wtedy...
- Nie podchodź!
479
00:40:21,002 --> 00:40:22,587
- Cofnij się!
- Szlag by cię!
480
00:40:22,670 --> 00:40:23,671
Ojciec nie mówił ci,
481
00:40:23,755 --> 00:40:26,174
- że kobiet się nie krzywdzi?
- Nie mieszaj go w to.
482
00:40:27,217 --> 00:40:29,844
Sam go wmieszałeś,
gdy zdetonowałeś bombę.
483
00:40:31,554 --> 00:40:33,639
Pewnego dnia obudzi się,
484
00:40:33,723 --> 00:40:35,976
wyjdzie z domu
485
00:40:36,059 --> 00:40:38,894
i zobaczy na swoim aucie
napis „terrorysta”.
486
00:40:38,979 --> 00:40:42,357
Będą pisać do niego listy
pełne nienawiści i gróźb,
487
00:40:42,440 --> 00:40:43,858
aż w końcu się podda.
488
00:40:43,942 --> 00:40:46,861
Przyjaciele i rodzina
przestaną go odwiedzać.
489
00:40:46,945 --> 00:40:49,614
Telefon zamilknie.
Pozna, co to samotność.
490
00:40:49,697 --> 00:40:51,032
Będzie cierpiał!
491
00:40:53,994 --> 00:40:57,163
Życie twojego staruszka jest zrujnowane.
492
00:40:59,790 --> 00:41:01,084
Wiem, jak to jest.
493
00:41:02,127 --> 00:41:03,836
Ty i ja jesteśmy tacy sami.
494
00:41:03,919 --> 00:41:06,965
Udajemy, że mamy w tym jakiś wyższy cel.
495
00:41:07,548 --> 00:41:09,259
Towarzysze broni, co?
496
00:41:09,342 --> 00:41:13,429
Próbujemy stworzyć sobie świat,
w którym będziemy w stanie żyć.
497
00:41:13,513 --> 00:41:16,057
Jesteśmy niewolnikami własnych nawyków.
498
00:41:16,141 --> 00:41:19,102
Lubimy w kółko robić to samo.
499
00:41:23,856 --> 00:41:26,776
Jak kobiety i ich torebki.
500
00:41:26,859 --> 00:41:28,069
Spójrz na nią.
501
00:41:29,070 --> 00:41:32,740
Po tym wszystkim, co przeszła,
nadal ma na ramieniu torebkę.
502
00:41:33,533 --> 00:41:37,328
Pewnie bez zająknięcia wymieniłabyś
wszystko, co w niej masz.
503
00:41:38,371 --> 00:41:39,205
Tak.
504
00:41:42,041 --> 00:41:45,044
Jesteś niewolnikiem
swoich nawyków, Lewisie.
505
00:41:46,087 --> 00:41:47,880
Teraz, Karen!
506
00:42:04,564 --> 00:42:08,818
„Kiedyś ranny na równinach Afganistanu
507
00:42:09,402 --> 00:42:13,656
A kobiety przyszły zabrać to,
co z ciebie zostało
508
00:42:15,991 --> 00:42:19,537
Podnieś swój karabin
509
00:42:22,748 --> 00:42:24,167
i strzel sobie w łeb”.
510
00:42:25,793 --> 00:42:28,504
Jasna cholera. Frank, musimy uciekać!
511
00:42:28,588 --> 00:42:30,340
- Karen, uciekaj.
- Frank?
512
00:42:30,423 --> 00:42:32,592
- Karen, idź! Już!
- Nie ma mowy!
513
00:42:32,675 --> 00:42:34,635
„I idź do swojego Boga”.
514
00:42:34,719 --> 00:42:36,304
Dobrze, mały. Dasz radę.
515
00:42:36,387 --> 00:42:38,098
„Jak żołnierz
516
00:42:39,099 --> 00:42:43,269
Idź, idź, idź jak żołnierz”.
517
00:43:15,843 --> 00:43:17,011
Jesteś cała?
518
00:43:24,059 --> 00:43:25,060
Szlag!
519
00:43:46,832 --> 00:43:48,626
- Wschodnie schody.
- Przyjąłem.
520
00:43:48,709 --> 00:43:49,877
Nie strzelać!
521
00:43:51,003 --> 00:43:53,088
- Nie strzelać.
- Wstrzymać ogień!
522
00:43:54,299 --> 00:43:55,800
Stójcie.
523
00:44:01,931 --> 00:44:03,057
Puść ją, Castle.
524
00:44:06,394 --> 00:44:09,897
Już nie uciekniesz.
Cały budynek jest otoczony.
525
00:44:23,244 --> 00:44:24,287
Jasna cholera!
526
00:44:26,789 --> 00:44:28,999
Postawcie człowieka na każdym piętrze!
527
00:45:33,981 --> 00:45:35,566
Idź.
528
00:45:46,076 --> 00:45:47,077
Uważaj na siebie.
529
00:46:05,471 --> 00:46:08,974
Czyli po tym, jak Wilson się wysadził,
530
00:46:09,058 --> 00:46:12,312
Castle, który według ciebie,
jest tutaj bohaterem,
531
00:46:12,395 --> 00:46:14,188
groził ci twoją własną bronią?
532
00:46:14,897 --> 00:46:17,858
- To nie moja broń.
- A potem ci ją oddał?
533
00:46:17,942 --> 00:46:20,152
Nie wygląda na terrorystę, co?
534
00:46:21,946 --> 00:46:24,407
Oboje wiemy, że ocalił dziś parę istnień.
535
00:46:25,240 --> 00:46:26,534
Pomogłaś mu zbiec.
536
00:46:27,702 --> 00:46:29,203
Powinienem cię aresztować.
537
00:46:30,871 --> 00:46:34,500
Jeśli Castle jest terrorystą,
to ja jestem ofiarą.
538
00:46:38,754 --> 00:46:40,715
Oboje wiemy, że to nieprawda.
539
00:46:42,132 --> 00:46:43,300
Owszem.
540
00:46:46,053 --> 00:46:47,054
Gdzie on jest?
541
00:46:48,055 --> 00:46:50,891
Naprawdę... nie wiem.
542
00:46:53,603 --> 00:46:55,312
Sądzisz, że Castle to facet,
543
00:46:55,396 --> 00:46:58,816
który wchodzi do budynku,
nie wiedząc, jak z niego wyjść?
544
00:48:07,802 --> 00:48:09,553
Napisy: Agnieszka Putek