1 00:00:17,309 --> 00:00:19,311 - Ruchy! - Przeładowuję. 2 00:00:19,311 --> 00:00:21,563 Bomba podłożona. Kryć się. 3 00:00:22,898 --> 00:00:25,317 Właśnie zabiliście oficera MI5. 4 00:00:25,317 --> 00:00:28,946 Kurwa. A kto nas, twoim zdaniem, przysłał, tępa dzido? 5 00:00:31,281 --> 00:00:32,573 Twój przyjaciel mógł przeżyć. 6 00:00:32,573 --> 00:00:34,660 Jeśli chcesz mu pomóc, muszę cię osłaniać. 7 00:00:35,494 --> 00:00:37,704 O Boże. Jak to możliwe? 8 00:00:38,372 --> 00:00:39,706 River! 9 00:00:39,706 --> 00:00:41,166 Nie dotrę do niego. 10 00:00:42,417 --> 00:00:43,418 Pomogę ci. 11 00:00:48,048 --> 00:00:49,800 Trzy, dwa, jeden. 12 00:00:53,262 --> 00:00:57,099 River! Obudź się. River, wstawaj. 13 00:00:59,059 --> 00:01:00,894 Słyszysz mnie? River, obudź się. 14 00:01:00,894 --> 00:01:03,313 Wróć do mnie, River. No dawaj. 15 00:01:04,022 --> 00:01:05,274 Dzięki Bogu. Chodź. 16 00:01:06,108 --> 00:01:08,902 Spójrz na mnie. Dawaj. 17 00:01:08,902 --> 00:01:11,280 Musimy się wynosić. Dawaj. Wstań. 18 00:01:16,910 --> 00:01:18,412 Przebili się! 19 00:01:19,663 --> 00:01:22,583 Wycofać się. 20 00:01:41,685 --> 00:01:43,562 - Możesz wstać? - Tak. 21 00:01:46,523 --> 00:01:47,357 Duffy, zgłoś się. 22 00:01:48,942 --> 00:01:51,111 - Odbiór? - Przyślesz więcej ludzi? 23 00:01:51,111 --> 00:01:54,156 - Co jest? - Opór silniejszy niż przewidywaliśmy. 24 00:01:54,740 --> 00:01:57,367 Do kurwy nędzy, Fenwick, myślałem, że jesteście zawodowcami! 25 00:01:57,367 --> 00:01:58,994 Po prostu ich przyślij. 26 00:02:00,245 --> 00:02:03,373 Wy czterej, wchodzicie. Już. 27 00:02:07,628 --> 00:02:10,380 - O cholera. Gdzie pistolet? - Mam go. 28 00:02:10,380 --> 00:02:11,548 Daj mi go. 29 00:02:11,548 --> 00:02:12,966 Nie, miałeś swoją szansę. 30 00:02:12,966 --> 00:02:14,176 Daj... 31 00:02:14,176 --> 00:02:15,677 No już. Idziemy. 32 00:02:16,220 --> 00:02:18,055 Czekaj. A co z nimi? 33 00:02:18,055 --> 00:02:19,640 W porządku. Załatwiłem to. 34 00:02:30,984 --> 00:02:33,278 Douglas mówił, że na końcu tego tunelu jest właz. 35 00:02:34,530 --> 00:02:36,907 Idźcie! 36 00:02:49,294 --> 00:02:50,712 Szybciej! 37 00:02:50,712 --> 00:02:52,798 Czemu próbują nas zabić? 38 00:02:54,258 --> 00:02:56,134 Co, do cholery, jest w tej teczce? 39 00:03:38,343 --> 00:03:40,512 {\an8}NA PODSTAWIE KSIĄŻKI „PRAWDZIWE TYGRYSY” 40 00:03:46,560 --> 00:03:48,312 KULAWE KONIE 41 00:04:34,024 --> 00:04:38,403 Jeśli usłyszysz na schodach chrupnięcie, użyj tego. 42 00:04:38,403 --> 00:04:39,988 A ty chodź ze mną. 43 00:04:39,988 --> 00:04:41,865 Na górę. Idziemy. 44 00:04:43,992 --> 00:04:46,036 - Tu... Nie, tutaj. - Co? 45 00:04:46,036 --> 00:04:49,081 Idź. Tutaj. Schowaj się. 46 00:04:49,081 --> 00:04:51,542 - Mogę się bardziej przydać. - Nie możesz. 47 00:05:15,566 --> 00:05:18,318 - Na co czekamy? - Coś jest nie tak. 48 00:05:18,318 --> 00:05:19,736 Światła zgaszone, cisza. 49 00:05:19,736 --> 00:05:22,781 Jest zakładniczką. Nikt nie powinien spać. 50 00:05:24,533 --> 00:05:27,911 Dobra, jebać to. Jedźmy z tym koksem. 51 00:05:27,911 --> 00:05:29,288 Do kurwy nędzy. 52 00:05:31,790 --> 00:05:34,293 Ej, fujaro. Czekaj. 53 00:05:35,252 --> 00:05:37,337 - Czemu? - Standish jest od Lamba. 54 00:05:38,213 --> 00:05:39,214 Kogo? 55 00:05:39,840 --> 00:05:41,133 Jacksona Lamba. 56 00:05:41,133 --> 00:05:42,342 Kim jest Jackson Lamb? 57 00:05:42,926 --> 00:05:46,638 To taki cwany skurwiel. Raz już miałem z nim do czynienia. 58 00:05:48,265 --> 00:05:49,892 Nie ma go tu teraz, prawda? 59 00:05:50,601 --> 00:05:52,269 Po prostu uważaj, tyle. 60 00:05:52,269 --> 00:05:54,396 Lubi zjawić się bez zapowiedzi. 61 00:05:54,980 --> 00:05:56,607 Dobra. Będę uważał. 62 00:06:01,195 --> 00:06:04,740 Są tam frajerka i jebana bibliotekarka. 63 00:06:04,740 --> 00:06:07,492 Nawet jeśli ktoś im pomaga, raczej niewiele to da. 64 00:06:07,492 --> 00:06:08,827 Zaczekaj. 65 00:06:10,537 --> 00:06:11,538 Co jest, kurwa? 66 00:06:11,538 --> 00:06:14,166 Ja pierdolę! Zgaś to! Dawaj! 67 00:06:16,251 --> 00:06:17,377 Kurwa mać! 68 00:06:18,795 --> 00:06:20,547 - W porządku? - Nie! 69 00:06:23,592 --> 00:06:25,093 Jebany kutasiarz. 70 00:06:29,598 --> 00:06:30,849 Dalej nie dam rady. 71 00:06:30,849 --> 00:06:33,560 Połóżcie mnie, będę was osłaniał. 72 00:06:33,560 --> 00:06:35,479 Nie. Zamknij się. Nie ma mowy. 73 00:06:35,479 --> 00:06:37,314 Będziemy cię potrzebować po drugiej stronie. 74 00:06:37,314 --> 00:06:40,150 - Dawaj. Jeszcze kawałek. - Nie! Stójcie! 75 00:06:40,150 --> 00:06:41,318 Okej. 76 00:06:45,948 --> 00:06:48,075 - Po prostu to przeczytaj. - Dawaj. 77 00:06:51,161 --> 00:06:52,287 Ujawnijcie to. 78 00:06:56,333 --> 00:06:58,418 O taki syf oskarżamy naszych wrogów. 79 00:07:02,089 --> 00:07:05,509 Zamordowali Alison, żeby chronić swoją reputację. 80 00:07:06,301 --> 00:07:07,302 Zabili Bena. 81 00:07:13,725 --> 00:07:15,310 Nie pozwólcie, by to było na marne. 82 00:07:19,314 --> 00:07:20,357 Proszę. 83 00:07:22,693 --> 00:07:23,735 Po prostu... 84 00:07:24,945 --> 00:07:26,238 Posadźcie mnie tam. 85 00:07:27,114 --> 00:07:28,115 Dobra? 86 00:07:32,578 --> 00:07:34,663 Okej. Dobra. 87 00:07:38,292 --> 00:07:39,293 Dziękuję. 88 00:07:40,335 --> 00:07:41,879 Dobra. 89 00:07:41,879 --> 00:07:43,964 - Uciekajcie! - Chodź. 90 00:07:44,840 --> 00:07:46,049 Ujawnijcie to. 91 00:07:53,182 --> 00:07:55,225 Chyba aż tak mi nie zależy na tej posadzie. 92 00:07:57,686 --> 00:08:00,272 - Miałam robić, co każesz. - Co? 93 00:08:00,272 --> 00:08:01,982 Czekam. Jaki jest plan? 94 00:08:01,982 --> 00:08:03,859 Jak uratujemy Rivera i Louisę? 95 00:08:04,443 --> 00:08:06,236 Nie wiem. Kurwa. 96 00:08:07,821 --> 00:08:09,406 To był twój pomysł, Rambo! 97 00:08:09,406 --> 00:08:11,992 Myślałem, że się wycofają, jeśli damy pokaz siły. 98 00:08:11,992 --> 00:08:13,869 Dla ciebie to był tylko cosplay? 99 00:08:16,205 --> 00:08:17,456 Co się dzieje? 100 00:08:19,333 --> 00:08:21,251 Co tam się dzieje? Odbiór. 101 00:08:23,879 --> 00:08:25,255 Musisz się tam podkraść, 102 00:08:25,255 --> 00:08:27,799 zajść go od tyłu i go zdjąć. Będę cię krył. 103 00:08:28,800 --> 00:08:29,801 Spierdalaj. 104 00:08:29,801 --> 00:08:31,595 A może ja będę kryła ciebie... 105 00:08:32,261 --> 00:08:35,015 To ja mam przejebane. Będę tu pod ostrzałem. 106 00:08:35,015 --> 00:08:38,644 - A ja mam zdjąć dwóch żołnierzy. - Zagramy w kamień, papier, nożyce? 107 00:08:38,644 --> 00:08:39,727 Dobra. 108 00:08:40,479 --> 00:08:42,940 Nie mówiłem poważnie. Nie mamy czasu. 109 00:08:44,149 --> 00:08:45,192 Co się dzieje? 110 00:08:45,192 --> 00:08:50,280 Jeśli ściągną kogoś i nas otoczą albo zajdą od tyłu, mamy przejebane. 111 00:08:50,280 --> 00:08:51,365 O kurwa. 112 00:08:52,115 --> 00:08:53,534 - Dobra, idę. - Dobrze. 113 00:08:54,451 --> 00:08:56,620 Jeśli z tego wyjdziemy, musisz mi coś obiecać. 114 00:08:56,620 --> 00:08:58,288 Dobra, pomogę ci rzucić dragi. 115 00:08:59,456 --> 00:09:01,500 Ty świętoszkowaty kutafonie. 116 00:09:03,669 --> 00:09:04,711 O co chciałaś poprosić? 117 00:09:04,711 --> 00:09:06,964 - Spierdalaj za trzy... - Co chciałaś powiedzieć? 118 00:09:06,964 --> 00:09:08,298 - ...dwa... - Czego chcesz? 119 00:09:08,298 --> 00:09:10,717 Chcę, żebyś nie pozwolił tym chujom mnie zastrzelić! 120 00:09:11,635 --> 00:09:12,469 Jeden! 121 00:09:24,356 --> 00:09:27,651 Wy dwaj do maszynowni. Już. 122 00:11:34,444 --> 00:11:35,904 Cholera. 123 00:11:38,448 --> 00:11:40,868 Pierdolony kutas. 124 00:11:42,035 --> 00:11:42,870 O cholera. 125 00:11:48,458 --> 00:11:49,459 Hobbs? 126 00:11:55,007 --> 00:11:56,300 W porządku? 127 00:11:57,092 --> 00:11:58,552 Tak, stary. 128 00:11:58,552 --> 00:12:00,304 Zajebiście się bawię. 129 00:12:10,397 --> 00:12:11,398 Gotowe. 130 00:12:16,570 --> 00:12:17,571 Zrób to. 131 00:12:18,655 --> 00:12:19,907 Odpalam! 132 00:12:23,577 --> 00:12:25,078 - Kurwa, chodź. - Cholera. 133 00:12:27,247 --> 00:12:28,916 Co jest, kurwa? 134 00:12:28,916 --> 00:12:31,502 Nieważne, zostaw. Właz jest tutaj! 135 00:12:34,379 --> 00:12:35,380 Czysto. 136 00:12:36,131 --> 00:12:37,132 Ruchy. 137 00:12:39,635 --> 00:12:41,428 Ostatni. Ruchy. 138 00:12:53,774 --> 00:12:54,858 Dobra. 139 00:12:56,443 --> 00:12:57,444 Cholera. 140 00:12:58,987 --> 00:13:00,781 Co zrobiłby Aleksander Wielki? 141 00:13:04,451 --> 00:13:05,786 Czas zmienić zasady gry. 142 00:13:16,797 --> 00:13:17,881 Dobra! 143 00:13:21,510 --> 00:13:24,263 Ho-saria w drodze. 144 00:13:26,932 --> 00:13:29,268 - Gdzie oni są? - Wciąż się tam kryją. 145 00:13:32,563 --> 00:13:33,564 Marnujemy amunicję. 146 00:13:34,982 --> 00:13:39,778 Niech myślą, że się wycofaliśmy. Urwiemy im łby. 147 00:13:43,365 --> 00:13:44,366 Kurwa! 148 00:13:45,200 --> 00:13:47,661 - Jest moja! - Sprawdzaj broń, Longridge. 149 00:14:18,734 --> 00:14:20,277 O cholera. 150 00:14:44,134 --> 00:14:47,137 Cholera. Kurwa. 151 00:15:10,035 --> 00:15:10,869 Fujaro? 152 00:15:14,164 --> 00:15:15,666 Kurwa, postrzeliła mnie. 153 00:15:16,959 --> 00:15:18,168 Fujaro! 154 00:15:18,168 --> 00:15:19,461 Hobb... 155 00:15:20,921 --> 00:15:22,840 Fujaro, to ty czy... 156 00:16:06,758 --> 00:16:08,760 Standish, możesz wyjść. 157 00:16:15,976 --> 00:16:17,769 Wsadziłeś mnie tam jako przynętę? 158 00:16:18,645 --> 00:16:22,691 Boże, o co ci chodzi? On jest martwy, ty nie. 159 00:16:24,526 --> 00:16:26,153 Było pozwolić mu cię zastrzelić. 160 00:16:27,696 --> 00:16:29,281 Sarah, wszystko w porządku? 161 00:16:31,408 --> 00:16:32,242 Coś w tym stylu. 162 00:16:32,951 --> 00:16:34,453 Właśnie zabiłam człowieka. 163 00:16:50,719 --> 00:16:51,720 Uwaga! 164 00:17:05,192 --> 00:17:07,109 Streścisz mi swój tok myślenia? 165 00:17:08,319 --> 00:17:09,780 Zdjąć tych złych. 166 00:17:11,198 --> 00:17:12,366 Dorwałem kogoś? 167 00:17:13,992 --> 00:17:14,992 Nie. 168 00:17:16,161 --> 00:17:17,329 Już to zrobiliśmy. 169 00:17:22,209 --> 00:17:23,292 Witaj, Roddy. 170 00:17:40,811 --> 00:17:43,146 Coś ty, kurwa, zrobił z moim domem? 171 00:17:44,189 --> 00:17:46,149 To dobra wymówka, żeby zrobić remont. 172 00:17:47,568 --> 00:17:50,863 Serio. Dzięki ubezpieczeniu będzie dużo lepiej, niż było. 173 00:17:51,989 --> 00:17:54,074 Ubezpieczenie raczej tego nie pokryje. 174 00:17:54,741 --> 00:17:59,246 Celowe zniszczenie przy użyciu autobusu prowadzonego przez jebanego debila. 175 00:18:04,710 --> 00:18:06,712 Wiem, że twój karabin nie działa. 176 00:18:08,839 --> 00:18:10,591 Inaczej byś do mnie strzelała. 177 00:18:14,803 --> 00:18:16,847 Może myślisz, że cię nie zastrzelę. 178 00:18:17,973 --> 00:18:19,433 Nieuzbrojony przeciwnik... 179 00:18:21,727 --> 00:18:22,728 I to jeszcze kobieta. 180 00:18:24,646 --> 00:18:26,440 Ale służyłem w Iraku! 181 00:18:28,192 --> 00:18:30,235 Ćwiczyłem sobie celność na cywilach. 182 00:18:40,370 --> 00:18:41,872 Wypatroszę cię za to. 183 00:18:57,721 --> 00:18:58,931 Dobranoc, słoneczko. 184 00:19:31,505 --> 00:19:33,590 Duffy nie powinien już był się odezwać? 185 00:19:34,341 --> 00:19:36,802 Zadzwoni, kiedy opanuje sytuację. 186 00:19:36,802 --> 00:19:40,514 Czyli kiedy zamorduje innych agentów na twój rozkaz? 187 00:19:41,181 --> 00:19:42,349 To Kulawe Konie. 188 00:19:43,183 --> 00:19:46,144 To wręcz miłosierdzie. Zakończy ich męki. 189 00:19:46,144 --> 00:19:49,189 To wciąż agenci MI5, Ingrid. 190 00:19:50,148 --> 00:19:51,608 Zabijasz swoich. 191 00:19:52,943 --> 00:19:56,530 Sama to wszystko zaczęłaś, wysyłając tam Donovana. 192 00:19:57,281 --> 00:19:59,575 To ty powinnaś odpowiedzieć za ich śmierć. 193 00:20:00,242 --> 00:20:01,368 Ty wydałaś rozkaz. 194 00:20:02,703 --> 00:20:06,748 Jak wytłumaczysz to ludziom z MSW i tym, którzy są tu w budynku? 195 00:20:07,916 --> 00:20:14,214 Zbuntowani agenci MI5 włamali się do placówki, by wykraść tajne dokumenty. 196 00:20:14,214 --> 00:20:17,801 Odpowiedziano siłą. Proste. 197 00:20:18,427 --> 00:20:22,097 - To raczej nie przejdzie w prasie. - Prasa się nie dowie. 198 00:20:23,974 --> 00:20:25,893 Skoro to takie proste... 199 00:20:28,312 --> 00:20:30,147 to czemu dotąd się nie odezwał? 200 00:20:32,232 --> 00:20:33,775 Nie martw się o mnie, Diano. 201 00:20:34,860 --> 00:20:37,279 Poradzę sobie. 202 00:20:38,655 --> 00:20:41,325 Duffy bardzo dobrze zna się na swojej pracy. 203 00:20:42,993 --> 00:20:44,077 Dobrze go wyszkoliłaś. 204 00:20:45,954 --> 00:20:48,332 Jaka sytuacja w maszynowni? 205 00:20:55,214 --> 00:20:59,510 Do kurwy nędzy? Uczcie się! 206 00:21:01,136 --> 00:21:03,180 Nauczcie się jebanej wielozadaniowości! 207 00:21:03,764 --> 00:21:06,975 Dawaj... Dawaj jebany karabin. Znajdź sobie inny! 208 00:21:07,684 --> 00:21:11,021 Gdyby ktoś wyszedł przez właz, odstrzelcie mu pierdolony łeb. 209 00:21:31,500 --> 00:21:32,543 Czysto. 210 00:21:35,212 --> 00:21:37,631 Nie jest czysto, kurwiszony. 211 00:21:39,216 --> 00:21:40,217 Cholera. 212 00:22:01,154 --> 00:22:02,447 Teraz jest, kurwa, czysto. 213 00:22:55,167 --> 00:22:56,210 Możesz już wyjść. 214 00:22:57,878 --> 00:22:58,879 Cholera. 215 00:22:59,671 --> 00:23:01,715 Broń, którą mi dałeś, zacięła się. 216 00:23:01,715 --> 00:23:03,675 Pewnie źle przeładowałaś. 217 00:23:03,675 --> 00:23:06,011 Urządzasz mi mansplaining broni? 218 00:23:06,011 --> 00:23:08,472 Właściwie to karabin. 219 00:23:09,056 --> 00:23:10,516 Wykurzamy ich. 220 00:23:12,434 --> 00:23:15,020 Cele za chwilę wydostaną się przez właz. 221 00:23:18,065 --> 00:23:20,234 - Daj mi kluczyki. - Co? 222 00:23:20,234 --> 00:23:21,401 Kluczyki! 223 00:23:21,401 --> 00:23:22,569 Po co? 224 00:23:22,569 --> 00:23:24,029 Po prostu mi je tu rzuć! 225 00:23:26,532 --> 00:23:27,616 Kluczyki, szybko! 226 00:23:28,534 --> 00:23:29,535 Nie pomożesz mi? 227 00:23:29,535 --> 00:23:31,995 Właśnie zdjęłam czterech ludzi. A co ty robiłeś? 228 00:23:31,995 --> 00:23:34,623 Nic, złotko. Bo jest, kurwa, do dupy. 229 00:23:35,290 --> 00:23:38,001 Duffy, czemu strzelasz do innych agentów? 230 00:23:38,001 --> 00:23:40,879 Zamknij się. Wykonuję rozkazy. Ty nigdy się tego nie nauczyłeś. 231 00:23:42,756 --> 00:23:43,799 Kluczyki, szybko! 232 00:23:44,383 --> 00:23:45,676 Dobra. 233 00:23:50,264 --> 00:23:52,432 Masz. Idź. Ogarnę to. 234 00:23:53,058 --> 00:23:53,892 Sama nie wiem. 235 00:23:55,853 --> 00:23:57,271 Duffy! 236 00:24:18,750 --> 00:24:20,252 - Kurwa! Na dół. - Kurwa. 237 00:24:20,252 --> 00:24:21,712 - Tędy nie wyjdziemy. - Cholera. 238 00:24:21,712 --> 00:24:23,297 Musimy zamknąć tamte drzwi! 239 00:24:28,552 --> 00:24:30,345 Nie, nie. Cofamy się! 240 00:24:30,345 --> 00:24:32,890 - Na górę! - Nie zamierzam tu dziś zginąć. 241 00:25:02,794 --> 00:25:04,213 Kurwa. 242 00:25:07,257 --> 00:25:08,425 Ręce do góry. 243 00:25:09,676 --> 00:25:10,802 Odłóż broń. 244 00:25:13,138 --> 00:25:16,183 Odłóż jebaną broń. Już. 245 00:25:22,940 --> 00:25:26,485 I pomyśleć, że proponowałem, żebyś dołączył do Wewnętrznego. 246 00:25:27,611 --> 00:25:31,073 Nawet nie umiesz przeliczyć kul w magazynku, jebany klaunie. 247 00:25:31,698 --> 00:25:35,077 Wolę pracować dla Lamba niż dla takiego kutasa jak ty, Duffy. 248 00:25:35,577 --> 00:25:36,870 - Tak? - Tak. 249 00:25:36,870 --> 00:25:39,206 Już po nim. I po tobie. 250 00:26:04,064 --> 00:26:05,315 No dawaj. 251 00:26:07,442 --> 00:26:08,861 Nie jesteś klaunem, co? 252 00:26:45,105 --> 00:26:46,106 O cholera. 253 00:26:49,443 --> 00:26:51,528 Kurwa. Chyba złamał mi jebany kciuk! 254 00:26:53,030 --> 00:26:54,072 Spierdalajcie stąd! 255 00:26:55,282 --> 00:26:56,742 Zdejmę ich, 256 00:26:57,618 --> 00:27:00,579 a potem wrócę i złamię ci drugi kciuk, jebana cipo. 257 00:27:02,331 --> 00:27:03,415 Dobranoc. 258 00:27:06,084 --> 00:27:06,919 Kurwa. 259 00:27:17,346 --> 00:27:19,056 O kurwa. 260 00:27:21,058 --> 00:27:26,063 Czy może mi ktoś powiedzieć, dlaczego wszyscy próbują was zabić? 261 00:27:29,942 --> 00:27:31,026 To przez to. 262 00:27:31,026 --> 00:27:33,487 Lepiej to stąd zabierz, nie? 263 00:27:39,159 --> 00:27:40,160 Tak. 264 00:27:41,995 --> 00:27:43,747 - Dzięki za pomoc. - Nie ma sprawy. 265 00:27:43,747 --> 00:27:45,040 Dobra robota. 266 00:27:45,040 --> 00:27:46,333 O kurwa. 267 00:27:47,584 --> 00:27:48,585 To wóz Marcusa? 268 00:27:49,670 --> 00:27:50,838 Tak. 269 00:27:50,838 --> 00:27:52,256 A gdzie on jest? 270 00:28:03,475 --> 00:28:07,521 Chcę, żebyś to powiedział. Jestem lepszy od ciebie! Mów! 271 00:28:08,272 --> 00:28:09,690 Dobra. Dobra. 272 00:28:10,524 --> 00:28:13,193 Tak, jesteś, kurwa, lepszy ode mnie. 273 00:28:13,193 --> 00:28:14,361 Pokonałeś mnie. 274 00:28:16,029 --> 00:28:17,030 Uczciwie. 275 00:28:22,911 --> 00:28:26,415 Tyle że ja nie walczę uczciwie. 276 00:28:36,008 --> 00:28:37,176 Teraz jesteśmy kwita. 277 00:28:39,803 --> 00:28:40,888 Tak. 278 00:29:14,463 --> 00:29:16,757 Z OSTATNIEJ CHWILI POLICJA POTWIERDZA STRZELANINĘ 279 00:29:20,177 --> 00:29:23,180 Duffy chyba nie opanował sytuacji. 280 00:29:24,848 --> 00:29:26,058 To koniec. 281 00:29:28,227 --> 00:29:29,937 Mówi Duffy. Oddzwonię. 282 00:29:32,689 --> 00:29:35,442 Nie chodzi tylko o to, że MI5 atakuje swoich. 283 00:29:36,443 --> 00:29:38,779 Będziesz musiała odpowiedzieć też za Stambuł. 284 00:29:39,780 --> 00:29:45,410 Będą musieli wyprowadzić mnie siłą. 285 00:29:46,954 --> 00:29:49,998 Wszystko tylko pogorszysz, a rezultat będzie ten sam. 286 00:29:50,499 --> 00:29:52,626 Dobrze to rozegrałaś, Ingrid. 287 00:29:53,877 --> 00:29:55,170 Ale przegrałaś. 288 00:30:14,648 --> 00:30:15,482 Halo? 289 00:30:15,482 --> 00:30:18,277 - Lamb? - Nie, tu Catherine. On prowadzi. 290 00:30:18,277 --> 00:30:21,780 Uwolnili cię? Byliśmy w placówce. 291 00:30:21,780 --> 00:30:22,990 Wszyscy są cali? 292 00:30:22,990 --> 00:30:24,783 Tak, River i Louisa się wydostali. 293 00:30:24,783 --> 00:30:26,201 River ma jakąś teczkę. 294 00:30:27,411 --> 00:30:29,121 Dobrze, że jesteście bezpieczni. 295 00:30:29,121 --> 00:30:30,539 I wzajemnie. 296 00:30:30,539 --> 00:30:31,623 Do jutra. 297 00:30:36,879 --> 00:30:40,174 - Powiedziała „Do jutra”. - Ale nie jest Lambem, prawda? 298 00:30:40,799 --> 00:30:44,178 Przynajmniej nie będą rządzili ludzie, którzy próbowali nas zabić. 299 00:30:45,512 --> 00:30:46,555 Przyjdziesz do roboty? 300 00:30:47,848 --> 00:30:52,436 Raczej nie posiedzę w domu, kiedy Cassie zobaczy samochód. 301 00:30:53,145 --> 00:30:55,606 Przynajmniej z hazardu opłacisz sobie nowy. 302 00:31:10,162 --> 00:31:13,165 {\an8}POGOTOWIE 303 00:31:20,964 --> 00:31:22,466 Jest 18 zabitych. 304 00:31:23,884 --> 00:31:26,470 Zidentyfikowano Seana Donovana i Bena Dunna. 305 00:31:30,140 --> 00:31:31,975 Nie zginęli na próżno. 306 00:31:32,976 --> 00:31:36,605 - Shirley mówiła, że River ma tę teczkę. - Jaką teczkę? 307 00:31:36,605 --> 00:31:39,191 Tearney zabiła kogoś, kogo kochał Sean, 308 00:31:39,191 --> 00:31:41,443 żeby zapobiec ujawnieniu tej teczki. 309 00:31:42,486 --> 00:31:43,737 I powiedzieli ci o tym? 310 00:31:43,737 --> 00:31:46,615 Nie osądzaj mnie, Roddy. Umiem czytać ludzi. 311 00:31:46,615 --> 00:31:50,536 Umiesz czytać ludzi, co? Dobrze się z tym kryłaś. 312 00:31:50,536 --> 00:31:53,789 Byli zniszczeni, a ja im pomogłam. 313 00:31:53,789 --> 00:31:57,876 Teraz już na pewno są zniszczeni. I podziurawieni kulami. 314 00:32:00,420 --> 00:32:05,175 Mogę z tym żyć. Wiem, że Charles pochwalałby to, co zrobiłam. 315 00:32:05,175 --> 00:32:07,719 Chryste. Charles Partner. 316 00:32:09,221 --> 00:32:12,975 Wiesz, nieszczególnie pasują mi priorytety MI5 pod wodzą Tearney. 317 00:32:18,397 --> 00:32:20,023 ŚCIŚLE TAJNE 318 00:32:20,023 --> 00:32:21,316 Och, Charles... 319 00:32:23,652 --> 00:32:25,195 Porządki w czwartej alejce. 320 00:32:26,947 --> 00:32:27,948 Ale burdel. 321 00:32:33,662 --> 00:32:34,913 Co o tym sądzisz? 322 00:32:36,164 --> 00:32:37,249 Ciekawa bajeczka. 323 00:32:39,626 --> 00:32:40,627 To nie jest bajeczka. 324 00:32:41,712 --> 00:32:44,965 To raport o tym, jak użyliśmy niesprawdzonego urządzenia, 325 00:32:45,757 --> 00:32:48,427 przez co pracownicy ambasady Korei Północnej trafili do szpitala. 326 00:32:48,427 --> 00:32:50,179 A razem z nimi paru turystów. 327 00:32:50,179 --> 00:32:52,222 Jeden wciąż jest w śpiączce. 328 00:32:52,222 --> 00:32:55,601 Cokolwiek wydarzyło się w Maroku... 329 00:32:55,601 --> 00:32:56,685 W Stambule. 330 00:32:57,728 --> 00:32:58,729 Słucham? 331 00:32:59,313 --> 00:33:00,189 To był Stambuł. 332 00:33:01,064 --> 00:33:02,065 To właśnie mówiłem. 333 00:33:02,065 --> 00:33:04,735 Nie. Powiedziałeś Maro... To był Stambuł. 334 00:33:06,236 --> 00:33:08,780 - To bez znaczenia. - Owszem, to ma znaczenie. 335 00:33:09,948 --> 00:33:12,242 Szczegóły są ważne. Sam wbijałeś mi to do głowy. 336 00:33:12,951 --> 00:33:13,952 Przepraszam. 337 00:33:14,828 --> 00:33:16,747 Tak... Bardzo przepraszam. 338 00:33:16,747 --> 00:33:19,833 Przepraszam, że mylę niektóre szczegóły. 339 00:33:21,376 --> 00:33:22,586 Chodzi o to... 340 00:33:24,463 --> 00:33:28,091 Wiesz, co by się stało, gdyby to wyszło na jaw? 341 00:33:28,091 --> 00:33:29,176 Tak. 342 00:33:29,885 --> 00:33:33,138 Zniszczyłoby to reputację Tearney. Musiałaby zrezygnować. 343 00:33:33,138 --> 00:33:36,808 Nie tylko jej reputację. Na szali jest reputacja służb. 344 00:33:38,310 --> 00:33:42,064 Tearney kazała zabić Alison Dunn za to, że próbowała to ujawnić. 345 00:33:43,106 --> 00:33:44,107 Słucham? 346 00:33:45,234 --> 00:33:49,029 Nie. Nie... Nie wspomniano tu o tym. 347 00:33:49,905 --> 00:33:51,573 - To tylko pogłoski. - Pogłoski? 348 00:33:52,407 --> 00:33:54,785 Nie ma dowodów. 349 00:33:56,036 --> 00:33:57,412 Zginęli dziś ludzie. 350 00:33:57,412 --> 00:33:58,789 To nie są pogłoski. 351 00:33:58,789 --> 00:34:01,917 Osobiste doświadczenia wpływają na twój osąd. 352 00:34:01,917 --> 00:34:03,043 Cóż, strzelano do mnie. 353 00:34:03,043 --> 00:34:06,547 Więc może i tak, może traktuję to, kurwa, nieco osobiście. 354 00:34:10,342 --> 00:34:13,762 Czasem stawką jest coś więcej niż osobiste bezpieczeństwo. 355 00:34:14,888 --> 00:34:18,725 A czasem widzisz tylko część większej całości. 356 00:34:21,353 --> 00:34:23,938 Może widzę więcej, niż sądzisz. 357 00:34:27,609 --> 00:34:28,652 {\an8}ŚCIŚLE TAJNE 358 00:34:32,864 --> 00:34:33,907 Nie gniewaj się. 359 00:34:36,076 --> 00:34:39,705 Zrobiłem, co trzeba, żeby cię chronić. 360 00:34:54,844 --> 00:34:55,679 Zatankuj. 361 00:35:06,690 --> 00:35:11,737 Chcę ci podziękować za to, że uratowałeś mi dziś życie. 362 00:35:13,655 --> 00:35:15,115 Czemu tak się zachowujesz? 363 00:35:16,200 --> 00:35:18,410 - Nijak się nie zachowuję. - Owszem. 364 00:35:18,410 --> 00:35:20,954 Jesteś wściekły, bo musiałeś mnie ratować? 365 00:35:22,247 --> 00:35:24,458 Przestań udawać, że masz nas gdzieś. 366 00:35:24,458 --> 00:35:27,878 Nie wiem, czemu sądzisz, że mam ochotę na tę rozmowę. 367 00:35:27,878 --> 00:35:30,631 - Nie masz ochoty na żadne rozmowy. - Zgadza się. 368 00:35:33,258 --> 00:35:37,012 Charles zawsze mówił, że skrywasz poczucie obowiązku pod płaszczykiem cynizmu. 369 00:35:37,012 --> 00:35:39,473 Kurwa, Ho, jeśli ona nie przestanie mówić, zabij mnie. 370 00:35:39,473 --> 00:35:41,725 Widzisz? Potwierdzasz jego słowa. 371 00:35:42,309 --> 00:35:46,146 Nie chcesz, żeby ludzie widzieli twoją dobrą stronę, 372 00:35:46,146 --> 00:35:48,106 bo czujesz się wtedy bezbronny. 373 00:35:48,106 --> 00:35:49,816 Po prostu... Wsiadaj do auta. 374 00:35:50,400 --> 00:35:52,819 - Uważał, że jesteś lepszy od niego. - I byłem. 375 00:35:52,819 --> 00:35:55,030 Uważał, że jesteś lepszy od wszystkich. 376 00:35:55,030 --> 00:35:58,242 Mówił, że mógłbyś być dyrektorem. Co by teraz pomyślał? 377 00:35:58,242 --> 00:36:01,787 Czemu mam nie mieć wyjebane na to, co Charles myślał o mnie wtedy i teraz? 378 00:36:01,787 --> 00:36:03,622 Bo był honorowym człowiekiem. 379 00:36:03,622 --> 00:36:05,082 Tak? Czyżby? 380 00:36:05,082 --> 00:36:07,626 Byłaś jego pierdoloną sekretarką. Co ty możesz wiedzieć? 381 00:36:08,544 --> 00:36:09,670 Wszystko. 382 00:36:10,504 --> 00:36:11,630 Wierz mi, nie wszystko. 383 00:36:13,590 --> 00:36:16,927 Wiem, że w przeciwieństwie do ciebie, szanował mnie. 384 00:36:17,511 --> 00:36:19,638 Okazywał mi przyjaźń. Wierzył we mnie 385 00:36:19,638 --> 00:36:23,392 i trwał przy mnie, choć każdy rzuciłby mnie wilkom na pożarcie. 386 00:36:23,392 --> 00:36:25,477 Chryste, nieźle czytasz ludzi. 387 00:36:26,103 --> 00:36:27,437 Chcesz znać prawdę? 388 00:36:29,314 --> 00:36:34,152 Twój bohater, Charles Partner, był jebanym zdrajcą. 389 00:36:34,778 --> 00:36:37,698 - O czym ty mówisz? - Nawet nie ideologicznym. 390 00:36:37,698 --> 00:36:39,783 To... niemal bym szanował. 391 00:36:40,367 --> 00:36:42,202 Ale on poświęcił ostatnie lata 392 00:36:42,202 --> 00:36:44,329 na sprzedawanie tajemnic pierdolonym Rosjanom. 393 00:36:44,329 --> 00:36:47,374 Taki był twój bohater, twój jakże wierny przyjaciel. 394 00:36:47,374 --> 00:36:49,084 A wiesz, czemu cię trzymał? 395 00:36:49,084 --> 00:36:53,213 Trzymał cię właśnie dlatego, że jesteś pijaczką. 396 00:36:53,213 --> 00:36:56,008 Nie mógł mieć przy sobie nikogo na tyle czujnego 397 00:36:56,008 --> 00:36:57,801 i pozbieranego, żeby się zorientował. 398 00:36:57,801 --> 00:37:01,930 Wiedział, że może na ciebie liczyć w kwestii korzystania z życia 399 00:37:01,930 --> 00:37:04,266 i skupienia wyłącznie na tym, co tu i teraz. 400 00:37:04,266 --> 00:37:06,268 - Nie wierzę ci. - Wierzysz. 401 00:37:07,644 --> 00:37:08,854 A wiesz, co jest najlepsze? 402 00:37:11,440 --> 00:37:15,068 Podłożył dowody, które miały wskazywać, że to ty odwalasz brudną robotę. 403 00:37:15,861 --> 00:37:18,447 Nie ratował cię. On cię, kurwa, wykorzystywał. 404 00:37:20,407 --> 00:37:21,783 Kłamiesz. 405 00:37:22,659 --> 00:37:24,244 Czy to brzmi jak kłamstwo, 406 00:37:25,662 --> 00:37:27,581 czy jak coś, co przez cały czas wiedziałaś 407 00:37:27,581 --> 00:37:30,000 i czego nie miałaś odwagi przed sobą przyznać? 408 00:37:32,836 --> 00:37:33,837 Pierdol się. 409 00:37:36,173 --> 00:37:37,549 Co mówiłaś? Nie dosłyszałem. 410 00:37:38,467 --> 00:37:43,013 „Pierdol się, Jacksonie Lambie”. Pierdolcie się wszyscy. Odchodzę. 411 00:37:44,264 --> 00:37:45,349 Proszę bardzo. 412 00:38:08,830 --> 00:38:09,831 Ty prowadzisz. 413 00:38:18,382 --> 00:38:19,424 A co ze Standish? 414 00:38:20,717 --> 00:38:21,844 Idzie na piechotę. 415 00:38:23,679 --> 00:38:26,557 - To z 50 kilometrów. - Po prostu, kurwa, jedź. 416 00:38:31,270 --> 00:38:32,271 Dokąd? 417 00:38:34,273 --> 00:38:35,482 Wiesz dokąd. 418 00:39:27,576 --> 00:39:31,580 ŚCIŚLE TAJNE PROJEKT „ŚLAD” 419 00:40:02,945 --> 00:40:04,029 O rany. 420 00:40:06,865 --> 00:40:08,033 Idziemy do mnie? 421 00:40:08,909 --> 00:40:10,410 Wolałabym wykąpać się w tym kanale. 422 00:40:10,410 --> 00:40:14,081 Daj spokój. Możesz postawić mi lody. 423 00:40:14,081 --> 00:40:18,752 Sam możesz sobie postawić lody. I nie jedz ich przy mnie. Fu. 424 00:40:23,257 --> 00:40:27,010 Mówię to z bólem, ale dziękuję ci. 425 00:40:29,054 --> 00:40:30,097 Za co? 426 00:40:32,182 --> 00:40:35,185 Za to, że ujawniłeś teczkę. Zakończyłeś rządy Tearney. 427 00:40:35,185 --> 00:40:37,980 I dałeś mi stanowisko, które mi się należało. 428 00:40:39,147 --> 00:40:41,692 Nie mam z tym nic wspólnego. To Cartwright. 429 00:40:42,609 --> 00:40:44,361 - Naprawdę? - Tak. 430 00:40:46,989 --> 00:40:49,408 Cóż, wybaczam mu minione katastrofy. 431 00:40:50,617 --> 00:40:51,660 Prawie. 432 00:40:54,037 --> 00:40:55,330 Podobno Standish odeszła. 433 00:40:57,791 --> 00:40:59,877 Sporo czasu poświęciłeś na chronienie jej. 434 00:41:01,170 --> 00:41:04,047 Fakt. Po prostu nie lubię poznawać nowych ludzi. 435 00:41:04,673 --> 00:41:05,674 Nie, dzięki. 436 00:41:09,678 --> 00:41:12,347 Spotykam się później z nowym ministrem spraw wewnętrznych. 437 00:41:13,056 --> 00:41:14,141 Co za niefart. 438 00:41:14,766 --> 00:41:19,980 Spełniłaś marzenia, ale jakoś nie skaczesz z radości. 439 00:41:19,980 --> 00:41:22,733 Tearney zostawiła mi straszny bałagan. 440 00:41:22,733 --> 00:41:23,984 Co za, kurwa, smuteczek. 441 00:41:24,985 --> 00:41:27,487 Część tego bałaganu jest twoją zasługą. 442 00:41:27,487 --> 00:41:28,947 Są pewne pozytywy. 443 00:41:28,947 --> 00:41:31,033 Jakie? Wsparcie lokalnych grabarzy? 444 00:41:31,950 --> 00:41:35,621 Jak radzisz sobie z tym, że na szczyt wspięłaś się po tych wszystkich trupach? 445 00:41:35,621 --> 00:41:38,248 To Tearney odpowiada za te ofiary. 446 00:41:40,083 --> 00:41:42,419 Ale to ty teraz jesteś na gorącym krześle. 447 00:41:42,419 --> 00:41:44,463 Pewnie jesteś szczęśliwa. 448 00:41:45,589 --> 00:41:47,090 Wszystko na twojej głowie. 449 00:41:48,008 --> 00:41:50,761 Nikogo nie obwinisz, kiedy wszystko się zjebie. A zawsze się jebie. 450 00:41:50,761 --> 00:41:52,596 Chętnie podejmę to wyzwanie. 451 00:41:54,097 --> 00:41:57,684 Sądzisz, że w Slough House jesteś szczęśliwszy ode mnie? 452 00:42:00,896 --> 00:42:03,899 Owszem. A jestem kurewsko nieszczęśliwy. 453 00:42:11,615 --> 00:42:13,784 W KOLEJNYM SEZONIE 454 00:42:13,784 --> 00:42:15,911 Lamb to cwany skurczybyk. 455 00:42:16,578 --> 00:42:19,748 Kiedy już ruszy dupę, ciężko go pokonać. 456 00:42:19,748 --> 00:42:20,749 Kurwa. 457 00:42:21,416 --> 00:42:23,293 Dowodzisz wyrzutkami? 458 00:42:25,087 --> 00:42:26,922 Nie lubią być tak nazywani. 459 00:42:27,631 --> 00:42:29,800 - To jak ich nazywasz? - Wyrzutkami. 460 00:42:31,677 --> 00:42:35,305 Kiedy w Londynie wybucha bomba, to oznacza, że służby zjebały. 461 00:42:36,974 --> 00:42:39,560 Wprowadź nowy zespół. Musimy ustalić, czy jest drugi zamachowiec. 462 00:42:41,979 --> 00:42:43,856 Jeśli to wyjdzie na jaw, 463 00:42:43,856 --> 00:42:46,984 służby bezpieczeństwa stracą resztki wiarygodności. 464 00:42:46,984 --> 00:42:48,068 Spierdalaj! 465 00:42:49,152 --> 00:42:50,153 Co do... 466 00:42:53,991 --> 00:42:56,451 River, pokaż się! 467 00:42:56,451 --> 00:42:57,953 Nie jesteś już potrzebna. 468 00:42:57,953 --> 00:42:59,079 Pospiesz się. 469 00:43:00,914 --> 00:43:04,751 Miałem nadzieję, że do mnie dołączysz. Nie musiałbym cię zabijać. 470 00:43:05,544 --> 00:43:06,670 Jesteś popierdolony. 471 00:43:10,674 --> 00:43:11,925 Wracam do łóżka. 472 00:43:11,925 --> 00:43:14,178 Może rozważyłbyś też prysznic? 473 00:43:15,053 --> 00:43:16,680 To kusząca propozycja, 474 00:43:16,680 --> 00:43:18,724 ale chyba w tej chwili nie wypada. 475 00:43:18,724 --> 00:43:21,977 Pomijając wszystko inne, właśnie zginęła osoba z mojego zespołu. 476 00:43:21,977 --> 00:43:24,897 KULAWE KONIE 477 00:44:35,843 --> 00:44:37,845 NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK