1 00:00:01,836 --> 00:00:03,126 Poprzednio 2 00:00:03,713 --> 00:00:05,013 Jestem Sam Loudermilk. 3 00:00:05,172 --> 00:00:09,092 I nie mogę się doczekać, aż razem wyruszymy w drogę ku trzeźwości. 4 00:00:09,260 --> 00:00:11,100 Ma problemy z córką. 5 00:00:11,262 --> 00:00:14,892 Mam przeczucie, że twój styl niesienia pomocy może być dla niej zbawienny. 6 00:00:15,057 --> 00:00:16,767 Mój numer. Będziesz chciała pomocy, dzwoń. 7 00:00:16,934 --> 00:00:19,854 Nie myśl, że się przejmę, jeśli tego nie zrobisz. 8 00:00:20,020 --> 00:00:22,610 Jestem Allison. Właśnie wprowadziłam się do 2C. 9 00:00:22,773 --> 00:00:26,243 Sam z 2B. Bee, jak robią barany. 10 00:00:26,402 --> 00:00:29,072 Czyli jednak baran. 11 00:00:29,238 --> 00:00:31,658 Mówię jako sponsor i twój jedyny przyjaciel: 12 00:00:31,824 --> 00:00:33,954 twoje zachowanie raczej odrzuca ludzi. 13 00:00:34,118 --> 00:00:35,538 Zostaw moją dziewczynę. 14 00:00:35,703 --> 00:00:38,873 Zejdźcie mi z drogi albo nie będzie lekko. 15 00:00:39,206 --> 00:00:41,126 Co robiłeś w barze? 16 00:00:41,292 --> 00:00:44,002 Jesteś alkoholikiem. Ja też. Nie możemy tego robić. 17 00:00:44,211 --> 00:00:45,761 Jest może Sam...? 18 00:00:45,921 --> 00:00:48,171 Miło, że wpadłaś. Dam mu znać. 19 00:01:00,603 --> 00:01:02,193 Przepraszam. 20 00:01:03,105 --> 00:01:04,515 Jak daleko do góry Baker? 21 00:01:04,690 --> 00:01:06,400 Góra Baker? 22 00:01:08,027 --> 00:01:10,857 Lotem ptaka jakieś 20 kilometrów. 23 00:01:12,198 --> 00:01:16,618 Serio? A ile to będzie, jeśli jestem małpą z Azji i biegnę ile sił w nogach? 24 00:01:16,786 --> 00:01:21,076 Tą z mordą szynszyli? A ile to będzie, jeśli jestem bobrem? 25 00:01:21,248 --> 00:01:23,958 Powiedzmy, że płynę w górę potoku z moją rodziną bobrów, 26 00:01:24,126 --> 00:01:26,456 i jednemu z moich bobrzątek wypadnie ząbek. 27 00:01:26,629 --> 00:01:30,549 Ile to zajmie wtedy? A jak jestem kotem bez nogi? 28 00:01:30,758 --> 00:01:34,428 On jest ślepą wiewiórką, jesteśmy skuci i musimy iść na piechotę. 29 00:01:34,595 --> 00:01:37,675 Wtedy też 20 kilometrów czy trochę mniej? 30 00:01:37,848 --> 00:01:41,598 Bo mam spaniela, który chodzi tyłem i znosi złote jajka. 31 00:01:41,769 --> 00:01:44,269 Lubi halsować tam i z powrotem pod wiatr. 32 00:01:44,438 --> 00:01:46,648 Ile czasu mu zajmie ta podróż? 33 00:01:46,816 --> 00:01:50,276 A może mam osiodłać takiego biologa-geografa, jak wy, 34 00:01:50,444 --> 00:01:52,994 i pojechać na was aż do góry Baker? 35 00:01:53,155 --> 00:01:55,405 Ile wtedy to będzie kilometrów? 36 00:02:06,502 --> 00:02:07,962 No weź. 37 00:02:08,546 --> 00:02:10,966 Potrzebuję swojej działki. 38 00:02:11,715 --> 00:02:13,375 Szybciej. 39 00:02:13,843 --> 00:02:16,433 - Co ty robisz z tym ekspresem? - Jest wolny i do dupy. 40 00:02:16,595 --> 00:02:19,715 - Mój ekspres jest do dupy? - Szybciej bym zrobił metamfetaminę. 41 00:02:19,890 --> 00:02:22,230 - Chyba nawet zrobiłem. - Nie umiesz go obsługiwać. 42 00:02:22,393 --> 00:02:24,603 - Zawsze coś pokręcisz. - Źle używam ekspresu? 43 00:02:24,770 --> 00:02:26,560 - Właśnie. - Umiem go obsługiwać. 44 00:02:26,730 --> 00:02:29,480 - Parzy cudowne napoje. - To może sam to zrób? 45 00:02:29,650 --> 00:02:32,490 Otwórz drzwi, a ja ci pokażę, jak się parzy kawę. 46 00:02:32,653 --> 00:02:34,863 - Zawsze coś pokręci. - Po prostu to zrób. 47 00:02:35,030 --> 00:02:36,530 Nie podłączyłeś go do prądu. 48 00:02:39,618 --> 00:02:41,078 - Hej. - Hej. 49 00:02:41,245 --> 00:02:42,495 Wiesz, co ostatnio robiłam? 50 00:02:43,247 --> 00:02:46,787 Nie bawię się w to. Po prostu powiedz, co ostatnio robiłaś. 51 00:02:46,959 --> 00:02:48,129 Czytałam twoją książkę. 52 00:02:49,378 --> 00:02:51,798 - Skąd to masz? - Ben mi ją pożyczył. 53 00:02:51,964 --> 00:02:53,724 Jest całkiem niezła. 54 00:02:54,592 --> 00:02:57,222 Dzięki. Właśnie parzę kiepską kawę. 55 00:02:57,386 --> 00:02:59,556 - Napijesz się? - Jasne. 56 00:03:02,182 --> 00:03:06,352 - Ale mam jedno pytanie. Poważne. - Dajesz. 57 00:03:06,520 --> 00:03:09,940 Powiedzieli ci, że tego dnia masz sesję zdjęciową... 58 00:03:10,316 --> 00:03:12,606 - Prawda? - No i proszę. 59 00:03:12,776 --> 00:03:15,396 Wyglądasz jak kompletny idiota. Popatrz tylko. 60 00:03:15,571 --> 00:03:18,031 Loudermilk to Chris Cornell 61 00:03:18,198 --> 00:03:20,408 Na wycieczce do lat 90. 62 00:03:20,576 --> 00:03:23,696 No dobra, wiesz co? Pamiętam ciebie z lat 90. 63 00:03:23,871 --> 00:03:25,921 Fryzura na depesza i spodnie Hammera. 64 00:03:26,081 --> 00:03:27,671 Aha. Codziennie przez cały rok. 65 00:03:27,833 --> 00:03:29,293 Byłem zbyt cool, by rezygnować. 66 00:03:29,460 --> 00:03:30,880 Nie, zbyt wielki, by upaść. 67 00:03:31,045 --> 00:03:33,705 To żart z otyłości czy z kryzysu bankowego? 68 00:03:33,881 --> 00:03:36,721 Nawet nie miał sensu. I on nazywa siebie pisarzem. 69 00:03:36,884 --> 00:03:38,394 A jak ty się wtedy ubierałaś? 70 00:03:39,345 --> 00:03:42,805 Chyba tak samo, jak ubieram się teraz. 71 00:03:44,892 --> 00:03:46,392 Buntowniczka. 72 00:03:47,186 --> 00:03:49,056 Czyli jesteś pisarzem? 73 00:03:49,229 --> 00:03:50,809 Byłem. Teraz już nie. 74 00:03:50,981 --> 00:03:54,491 Tak, Loudermilk pisał dla Spin i Rolling Stone. Dawno, dawno temu. 75 00:03:54,652 --> 00:03:58,572 To był ktoś. Konkretny koleś, ten koleś tutaj. 76 00:03:58,822 --> 00:04:02,412 Tak. Książki wciąż można kupić, ale ja teraz zajmuję się czymś innym. 77 00:04:02,576 --> 00:04:04,326 Pracuję... 78 00:04:04,495 --> 00:04:05,955 W... bankowości. 79 00:04:06,163 --> 00:04:08,793 Tak? I co tam robisz? 80 00:04:08,999 --> 00:04:11,039 Wchodzę tam i sprzątam cały bajzel. 81 00:04:14,338 --> 00:04:16,798 Właśnie. Dzięki temu mogę żyć jak król. 82 00:04:17,007 --> 00:04:18,587 Ze współlokatorem. 83 00:04:18,759 --> 00:04:20,089 W zwykłym mieszkaniu. 84 00:04:20,260 --> 00:04:21,640 Z gównianym ekspresem. 85 00:04:21,804 --> 00:04:24,854 - Nie umiesz go używać. - Czemu przestałeś pisać? 86 00:04:25,015 --> 00:04:28,805 - Serio, to jest naprawdę dobre. - To trochę skomplikowane. Widzisz... 87 00:04:28,978 --> 00:04:33,018 Miałem jeździć na trasy koncertowe z zespołami i pisać o ich grzeszkach. 88 00:04:33,190 --> 00:04:36,110 Ale... tego się nie da zrobić, jak się jest trzeźwym. 89 00:04:36,276 --> 00:04:37,276 Żartujesz? 90 00:04:37,444 --> 00:04:40,994 Jedyny trzeźwy na trasie z pojebanymi gwiazdami rocka? To brzmi super. 91 00:04:41,156 --> 00:04:42,776 Zupełnie nowa perspektywa. 92 00:04:42,950 --> 00:04:45,950 Tak, chyba że na stronie czwartej znowu zaczynam chlać. 93 00:04:47,871 --> 00:04:50,291 Może pojedź w trasę z zespołem, który nie pije? 94 00:04:50,791 --> 00:04:53,341 Wtedy zacząłbym chlać na stronie drugiej. 95 00:04:53,502 --> 00:04:56,672 Patrzenie na gwiazdy rocka, które piją mleczko i nie spóźniają się 96 00:04:56,839 --> 00:04:59,089 z koncertami, to ostatnie, czego mi trzeba. 97 00:04:59,258 --> 00:05:02,298 Jeszcze mieliby uprawiać seks z żonami? Obrzydliwe. 98 00:05:02,469 --> 00:05:06,929 Cóż, skoro mam już egzemplarz twojej książki, może chociaż mi go podpiszesz? 99 00:05:07,099 --> 00:05:09,099 Pomyślę nad tym. 100 00:05:10,227 --> 00:05:12,557 Ale tu ruch dzisiaj. 101 00:05:18,527 --> 00:05:20,527 Prawdziwa Cyganka. 102 00:05:21,363 --> 00:05:24,373 Co sprawia, że postanowiłaś rzucić cień na me domostwo? 103 00:05:27,911 --> 00:05:29,501 Masz chwilę? 104 00:05:31,123 --> 00:05:33,173 W zasadzie teraz coś robię. 105 00:05:33,333 --> 00:05:37,173 - Mogłabyś wrócić za pół godziny? - Nie, nie, ja już... 106 00:05:37,337 --> 00:05:38,667 Ja już pójdę. 107 00:05:38,839 --> 00:05:40,509 Nie no, wypij do końca. 108 00:05:40,674 --> 00:05:42,344 Do zobaczenia później. 109 00:05:45,095 --> 00:05:47,305 Dobra. Miło.... No dobra. 110 00:05:47,514 --> 00:05:50,234 Wchodź do środka. 111 00:05:53,353 --> 00:05:55,563 Masz coś, co by przypominało kawę? 112 00:05:55,731 --> 00:05:57,111 Właśnie coś takiego mam. 113 00:05:58,442 --> 00:06:00,942 Bo nie umiesz jej parzyć. Będę u siebie. 114 00:06:01,111 --> 00:06:04,491 - Dzięki. - Zostałam porzucona. 115 00:06:04,656 --> 00:06:07,026 I znowu straciłam pracę. 116 00:06:08,619 --> 00:06:12,409 I co noc urywa mi się film od picia. 117 00:06:13,582 --> 00:06:18,552 Gdy piątego dnia z rzędu obudziłam się z głową przy kiblu... 118 00:06:20,089 --> 00:06:22,259 od razu pomyślałam o tobie. 119 00:06:23,175 --> 00:06:25,545 Beznadziejne komplementy dajesz. 120 00:06:25,969 --> 00:06:26,969 Jak mnie znalazłaś? 121 00:06:27,513 --> 00:06:29,063 Ojciec Mike dał mi adres. 122 00:06:30,682 --> 00:06:33,312 - Cóż, byłem mu to winien. - Moja matka to suka. 123 00:06:33,477 --> 00:06:37,817 Nie pozwoli mi wrócić do niej, dopóki się nie oczyszczę. 124 00:06:37,981 --> 00:06:41,071 No cóż, nic dziwnego. Śmierdzisz jak pierd po kiełbasie. 125 00:06:41,276 --> 00:06:44,106 Chodzi o takie wewnętrzne oczyszczenie. 126 00:06:44,279 --> 00:06:45,529 Wiesz, o całokształt. 127 00:06:48,242 --> 00:06:50,662 To czemu tu jesteś? 128 00:06:51,495 --> 00:06:53,455 Bo na serio chcę stać się lepszą osobą. 129 00:06:54,915 --> 00:06:56,915 To dobrze. 130 00:06:57,126 --> 00:06:58,286 Ale potrzebuję pomocy. 131 00:06:59,086 --> 00:07:00,206 Da się zrobić. 132 00:07:00,379 --> 00:07:02,919 - I muszę gdzieś zamieszkać. - Nie ma mowy. 133 00:07:03,090 --> 00:07:06,970 Ale proszę. Naprawdę. Będę bardzo, bardzo cicho. 134 00:07:07,136 --> 00:07:09,466 - Nawet mnie nie usłyszysz. - Nie rozumiem. 135 00:07:09,638 --> 00:07:13,478 Czemu nie ogarniesz jakiejś ławki w parku albo opuszczonego wagonu? 136 00:07:13,642 --> 00:07:16,692 - Przyniósłbym ci papier toaletowy. - Wiesz co? 137 00:07:16,854 --> 00:07:19,234 Pierdol się. Nie powinnam była tu przychodzić. 138 00:07:19,398 --> 00:07:21,318 Nie wierzę, że przyszłam. Idiotka ze mnie. 139 00:07:21,483 --> 00:07:24,573 Oj już, no... No dobra. Spokojnie. Wyluzuj. Siadaj. 140 00:07:27,739 --> 00:07:29,909 Kiedy ostatnio spałaś? 141 00:07:30,826 --> 00:07:33,826 - Nie wiem. - Hej. 142 00:07:34,079 --> 00:07:36,329 Przepraszam, zmęczyłem się podsłuchiwaniem. Siema. 143 00:07:36,498 --> 00:07:39,588 No tak. Claire szuka noclegu. 144 00:07:40,335 --> 00:07:43,335 No to przedyskutujmy to... 145 00:07:44,089 --> 00:07:46,009 jak współlokatorzy. 146 00:07:46,425 --> 00:07:48,755 Co tak kiwasz głową? Ona się patrzy na ciebie. 147 00:07:48,927 --> 00:07:50,427 - Mam tam iść? - Tak. 148 00:07:50,596 --> 00:07:52,216 - To powiedz: "Chodź tu". - Chodź tu. 149 00:07:52,389 --> 00:07:54,469 - Podejdź no tutaj. - Wybacz. 150 00:07:59,146 --> 00:08:02,066 - Lepiej daj jej tu zostać. Serio. - Co? 151 00:08:02,232 --> 00:08:04,362 - Powaliło cię? - Pomyśl o tym. 152 00:08:04,526 --> 00:08:07,606 Jak pokażesz, że masz ludzkie odruchy, zyskasz w oczach Allison. 153 00:08:07,779 --> 00:08:10,489 - Myślisz? - Jestem przekonany. 154 00:08:10,699 --> 00:08:13,579 No dobra. Spoko. Ale tylko na kilka dni. Okej? 155 00:08:13,744 --> 00:08:15,754 - Musimy ustalić jakieś zasady. - To fakt. 156 00:08:15,913 --> 00:08:18,293 Dobra. Ja się tym zajmę. Pogadam z nią. 157 00:08:18,916 --> 00:08:20,376 Wszystko słyszałam. 158 00:08:20,542 --> 00:08:24,132 - Gdzie mogę rzucić graty? - Chwila. To nie piknik. 159 00:08:24,296 --> 00:08:27,926 Jasne? Jeśli wytrzymasz na trzeźwo 72 godziny, masz kanapę. 160 00:08:28,091 --> 00:08:30,931 Ale bez wspomagaczy, bo wspomożemy twój wypad stąd. 161 00:08:32,221 --> 00:08:33,971 - Właśnie to wymyśliłem. - Nie kłam. 162 00:08:34,139 --> 00:08:37,389 - Nie wystarczy, nie wiem, 12 godzin? - Nie. 163 00:08:37,559 --> 00:08:40,649 Za 12 godzin dostaniesz jeden duży wór na śmieci na swe graty. 164 00:08:40,812 --> 00:08:42,402 Okej. 24 godziny. 165 00:08:42,564 --> 00:08:44,984 Ben, odwieziesz Claire na izbę wytrzeźwień? 166 00:08:45,150 --> 00:08:47,650 - Tylko znajdę kluczyki do pojazdu. - 36 godzin. 167 00:08:47,819 --> 00:08:50,069 Sprzedane nastoletniej, żałosnej narkomance. 168 00:08:51,073 --> 00:08:52,203 Zgoda. 169 00:08:54,076 --> 00:08:55,406 O tak. No dobra. 170 00:08:55,577 --> 00:08:56,827 Trzydzieści sześć godzin. 171 00:08:56,995 --> 00:08:58,035 Jest 16.05. 172 00:08:58,205 --> 00:09:00,495 Zaczynamy... 173 00:09:00,666 --> 00:09:02,666 Chwila! Czekaj. 174 00:09:11,176 --> 00:09:12,216 Zaczynamy teraz. 175 00:09:12,719 --> 00:09:14,299 Świetnie nam idzie. 176 00:09:14,513 --> 00:09:16,103 OŚRODEK Niepokalanego Serca 177 00:09:19,601 --> 00:09:21,771 Hej. No wchodź. 178 00:09:24,648 --> 00:09:25,728 Co mam robić? 179 00:09:25,941 --> 00:09:27,441 Słuchać. Dzielić się problemami. 180 00:09:28,068 --> 00:09:31,358 Albo i nie. Ważne jest to, że tu jesteś. Okej? 181 00:09:31,530 --> 00:09:34,870 Porozmawiam z ojcem. Zaraz wrócę. Nic ci nie będzie. 182 00:09:35,534 --> 00:09:37,584 Czasem bywa tu gorąco, 183 00:09:37,744 --> 00:09:39,914 ale zobaczysz, że ten pokój jest pełen miłości. 184 00:09:40,080 --> 00:09:42,330 Hej, Loudermilk. To twoja loszka? 185 00:09:42,499 --> 00:09:43,539 Nie. Jaja sobie robisz? 186 00:09:53,468 --> 00:09:54,548 Hej... 187 00:09:54,720 --> 00:09:56,510 Nie siadałbym tam na twoim miejscu. 188 00:10:06,857 --> 00:10:08,357 Ssij mi dupę, klawiszu. 189 00:10:10,902 --> 00:10:12,202 Usiądź gdzie indziej. 190 00:10:12,404 --> 00:10:14,414 - O rany. - Trzeba było tego nie mówić. 191 00:10:16,491 --> 00:10:18,241 No dobra. 192 00:10:20,287 --> 00:10:21,827 No i dobra. 193 00:10:22,706 --> 00:10:26,586 Wiesz, mówili ci, byś zmieniła miejsce. Dwa razy. 194 00:10:27,878 --> 00:10:30,878 Hej. Czemu dałeś tej brudasce mój adres? 195 00:10:31,048 --> 00:10:32,838 Poprosiła. 196 00:10:33,008 --> 00:10:36,048 Gdyby cię poprosiła o połowę tej kanapki, dałbyś jej? 197 00:10:36,219 --> 00:10:37,599 Oczywiście. 198 00:10:38,638 --> 00:10:41,388 "Gdy głodnemu podasz swój chleb 199 00:10:41,558 --> 00:10:43,438 i zaspokoisz pragnienie strapionego, 200 00:10:43,602 --> 00:10:45,982 wtedy twoje światło wzejdzie w ciemności, 201 00:10:46,146 --> 00:10:49,016 a twój zmierzch będzie jak południe". 202 00:10:49,608 --> 00:10:51,818 To Jethro Tull, ale nie wiem, z której płyty. 203 00:10:51,985 --> 00:10:54,905 To Księga Izajasza. Rozdział 58 wers 10. 204 00:10:56,114 --> 00:10:57,454 Nie jadłem obiadu. 205 00:10:57,616 --> 00:10:59,076 Dasz mi połowę kanapki? 206 00:11:00,285 --> 00:11:01,285 Spierdalaj. 207 00:11:03,705 --> 00:11:06,825 Wiesz, że nie mam nic wspólnego z tym filmem Spotlight, prawda? 208 00:11:07,876 --> 00:11:10,666 Staram się tylko mówić tak, abyś mnie zrozumiał. 209 00:11:11,129 --> 00:11:12,629 Więc słuchaj. 210 00:11:12,798 --> 00:11:15,378 Claire była w kiepskim stanie, kiedy gadaliśmy. 211 00:11:15,550 --> 00:11:17,260 Jakie ma szanse? 212 00:11:17,427 --> 00:11:19,257 Takie jak wszyscy tutaj. 213 00:11:19,429 --> 00:11:21,139 Około 70 procent szans, że nie da rady. 214 00:11:21,348 --> 00:11:22,768 Może 80 procent. 215 00:11:22,933 --> 00:11:26,563 Ale Iggy Pop przeżył lata 70., więc nie wiem. Wszystko się może zdarzyć. 216 00:11:26,728 --> 00:11:29,188 - Gdzie śpi dzisiaj? - U mnie na kanapie. 217 00:11:30,148 --> 00:11:32,608 - Tak. - A jak wyjdziesz do pracy? 218 00:11:32,776 --> 00:11:35,236 Będzie dobrze. Ben jej przypilnuje. 219 00:12:01,555 --> 00:12:04,635 - Ej, zajęte! - Przepraszam. 220 00:12:05,183 --> 00:12:07,103 Myślałem, że jesteś na spotkaniu. 221 00:12:07,394 --> 00:12:09,904 Tak, byłam, ale... Muszę skorzystać z łazienki. 222 00:12:11,398 --> 00:12:14,528 - Chwileczkę. - Okej. 223 00:12:18,947 --> 00:12:20,947 ALL YOU NEED IS LOVE i 500 INNYCH PIOSENEK, 224 00:12:21,116 --> 00:12:22,196 OD KTÓRYCH CHCESZ SIĘ ZABIĆ 225 00:12:22,367 --> 00:12:24,907 Niewiarygodne, kurwa. 226 00:12:32,711 --> 00:12:35,211 W tej książce jest zdjęcie byłej żony Loudermilka. 227 00:12:35,380 --> 00:12:36,720 Była śliczna. 228 00:12:40,677 --> 00:12:43,387 - Przepraszam. - Nie ma sprawy, stary. To wasz dom. 229 00:12:43,555 --> 00:12:45,515 - Nie trzeba, dzięki. - Okej. 230 00:13:02,199 --> 00:13:03,369 Jest tu kto? 231 00:13:03,533 --> 00:13:06,293 - Ja jestem u siebie. - A ja na kanapie. 232 00:13:08,622 --> 00:13:10,042 Co to tu robi na wierzchu? 233 00:13:11,458 --> 00:13:14,208 Czytałam ją w toalecie. 234 00:13:29,476 --> 00:13:31,186 Nie dramatyzuj, Loudermilk. 235 00:13:31,353 --> 00:13:32,403 Kobiety srają. 236 00:13:32,562 --> 00:13:33,942 I to dużo. 237 00:13:34,105 --> 00:13:36,065 To jakiś szyfr, że muszę wezwać hydraulika? 238 00:13:37,609 --> 00:13:39,189 Wiesz co? 239 00:13:40,153 --> 00:13:42,113 Przejdę się i złapię trochę powietrza. 240 00:13:42,280 --> 00:13:44,370 Powiedzieli wszyscy mieszkańcy budynku. 241 00:13:48,328 --> 00:13:50,288 Nie napruj się. 242 00:14:05,804 --> 00:14:08,604 Zepsuła to cholerstwo. 243 00:14:20,277 --> 00:14:21,987 O ja pierdolę. 244 00:14:22,445 --> 00:14:24,815 Patrz, co znalazłem za kiblem. 245 00:14:26,616 --> 00:14:29,656 - Nie wiem, co powiedzieć. - Nie? 246 00:14:32,289 --> 00:14:34,079 - Przepraszam. - To za mało, stary. 247 00:14:34,249 --> 00:14:35,879 Miałeś jej pilnować. 248 00:14:37,502 --> 00:14:38,802 Wiem. 249 00:14:39,713 --> 00:14:43,343 Dlatego przepraszam. Kurwa. Nie musisz mi odgryzać głowy. 250 00:14:43,508 --> 00:14:46,218 Dobrze, że ją znalazłem, zanim laska zdążyła to wypić. 251 00:14:46,386 --> 00:14:47,676 Niewiarygodne, co? 252 00:14:47,846 --> 00:14:51,176 To dobry sposób na chłodzenie, jak je ukrywasz, ale... 253 00:14:51,349 --> 00:14:52,639 Musimy ją stąd wywalić. 254 00:14:52,809 --> 00:14:55,849 To jak w baseballu, jeden strike i jesteś zbity. 255 00:14:56,730 --> 00:14:57,810 Masz na myśli trzy? 256 00:14:58,023 --> 00:15:01,443 Nie znam się na sportach, ale właśnie. Zasługuje na kolejny... 257 00:15:02,110 --> 00:15:03,780 Mach kijem? Wiesz? 258 00:15:03,945 --> 00:15:06,905 Nie. Są pewne zasady. Mieliśmy umowę. 259 00:15:07,073 --> 00:15:08,123 Ona ją złamała. 260 00:15:08,283 --> 00:15:09,993 - Okłamała nas. - No tak. 261 00:15:10,160 --> 00:15:14,080 No to wiesz. O właśnie. To... 262 00:15:14,247 --> 00:15:17,707 - Niezłe wino. Ma wyrafinowany gust. - No ba. Ma nadzianą rodzinę. 263 00:15:17,876 --> 00:15:22,376 Całe życie ją rozpieszczano. Dlatego musimy dać jej nauczkę. 264 00:15:22,547 --> 00:15:24,547 Dobra. Mam pomysł. 265 00:15:24,716 --> 00:15:28,426 Może nic jej nie mówmy? 266 00:15:30,305 --> 00:15:31,885 Czemu nie? 267 00:15:34,643 --> 00:15:35,893 Zryjemy jej mózg. 268 00:15:36,102 --> 00:15:39,362 Nie powiemy jej o winie i zobaczymy, jak zareaguje. 269 00:15:39,522 --> 00:15:41,402 Na pewno rozwali jej to banię. 270 00:15:41,858 --> 00:15:45,648 Stary, to są rozkminy na poziomie Chrisa Nolana. 271 00:15:45,820 --> 00:15:48,410 Dobra, dobra. Wiesz, co jeszcze zrobimy? 272 00:15:48,573 --> 00:15:51,703 Co powiesz na przejażdżkę na wieś? 273 00:15:52,535 --> 00:15:54,325 Okej, idę po kluczyki. 274 00:15:54,537 --> 00:15:56,367 Nie, nie teraz. Jutro. 275 00:15:56,539 --> 00:15:58,459 Dobrze. Padam z nóg. 276 00:16:09,469 --> 00:16:10,719 Przepraszam. 277 00:16:10,887 --> 00:16:13,057 Ma pani rozmienić piątkę? 278 00:16:13,223 --> 00:16:14,523 Chyba tak. 279 00:16:15,684 --> 00:16:17,274 Pieprzy się pani z Loudermilkiem? 280 00:16:18,228 --> 00:16:20,898 Popatrzmy, mam cztery jednodolarówki. 281 00:16:21,064 --> 00:16:24,234 - Trzy, cztery... - Bo jest pani śliczna. 282 00:16:24,401 --> 00:16:27,361 Jak z reklamy leku na opryszczkę. 283 00:16:27,570 --> 00:16:29,110 Dzięki. 284 00:16:29,322 --> 00:16:32,162 - Na pewno by panią przeleciał. - Mam trochę drobnych. 285 00:16:32,325 --> 00:16:34,905 Ale on chyba jest z tych fetyszystów. 286 00:16:35,078 --> 00:16:37,958 - Pewnie chciałby pani wsadzić w... - Weź pieniądze. 287 00:16:38,456 --> 00:16:39,826 Oddasz mi później. 288 00:16:39,999 --> 00:16:40,999 Okej. Fajnie. 289 00:16:41,167 --> 00:16:44,547 Ej, ale nie miałam nic złego na myśli. Tylko, wie pani, drugą dziurkę. 290 00:16:44,713 --> 00:16:46,673 Tak, załapałam. 291 00:16:52,846 --> 00:16:53,846 Dokąd jedziemy? 292 00:16:54,013 --> 00:16:56,223 Dziś spróbujemy czegoś innego. 293 00:16:56,391 --> 00:16:58,521 Słyszałaś kiedyś o poszukiwaniu wizji? 294 00:16:58,685 --> 00:17:01,725 - Nie. - Indiański rytuał. 295 00:17:01,896 --> 00:17:04,606 Jedna z wielu rzeczy, które biali ukradli Indianom... 296 00:17:04,774 --> 00:17:07,694 Zniszczyliśmy to. Zapomnieliśmy o pierwotnym znaczeniu. 297 00:17:07,861 --> 00:17:10,951 - Ale i tak nieźle działa. - Sama nie wiem. 298 00:17:11,114 --> 00:17:15,584 Ben wziął mnie na taką wyprawę, gdy trzeźwiałem. No i popatrz. 299 00:17:16,077 --> 00:17:17,907 Czyli dzięki temu stanę się dupkiem? 300 00:17:19,831 --> 00:17:21,041 Hej. 301 00:17:31,760 --> 00:17:35,720 Zróbmy sobie miły wypad na wieś, byś zapomniała o dragach i gorzale. 302 00:17:37,432 --> 00:17:39,522 Sześćdziesiąt osiem butelek piwa 303 00:17:39,684 --> 00:17:41,734 Sześćdziesiąt osiem butelek 304 00:17:41,895 --> 00:17:45,765 Weźmy jedną, wychlejmy razem Sześćdziesiąt siedem zostało 305 00:17:45,940 --> 00:17:48,110 - Jak długo jeszcze? - Sześćdziesiąt siedem... 306 00:17:48,276 --> 00:17:50,646 - Chciałaś powiedzieć "daleko". - Daleko. 307 00:17:50,820 --> 00:17:52,110 Co za różnica? 308 00:17:52,280 --> 00:17:54,200 Prawie dojechaliśmy. 309 00:17:54,616 --> 00:17:58,196 Naprawdę myślicie, chłopaki, że pobyt na łonie natury 310 00:17:58,369 --> 00:18:00,999 - i inne tego typu bzdety mi pomogą? - Absolutnie. 311 00:18:01,164 --> 00:18:03,544 Okej? To jak w tym filmie Zjawa. 312 00:18:03,708 --> 00:18:05,078 Rozumiesz? Leo... 313 00:18:05,251 --> 00:18:08,511 wyjeżdża na łono natury i zmierza się z wieloma problemami. 314 00:18:08,671 --> 00:18:10,671 Ale na końcu... 315 00:18:12,008 --> 00:18:14,588 - To zły przykład. - No raczej. 316 00:18:14,761 --> 00:18:17,601 Okej, okej. A Rocky? Trójka. 317 00:18:17,764 --> 00:18:21,854 Ty jesteś Rockym a... A narkotyk, który chcesz pokonać, to Mr. T. 318 00:18:22,018 --> 00:18:24,058 - Właśnie. T jak tetracyklina. - Co? 319 00:18:24,229 --> 00:18:28,019 - Nie no, ale to dobry środek. - Dobry? Okej, w takim razie Tylenol. 320 00:18:28,191 --> 00:18:30,691 - Gdy ludzie umierają od Tylenolu. - To też dobry... 321 00:18:30,860 --> 00:18:34,360 Co...? A to, jak to się zwało? Tiramisu. To narkotyk? 322 00:18:34,531 --> 00:18:36,871 - To ciasto. - To deser. Nie wiem, co mówię. 323 00:18:37,033 --> 00:18:38,993 - Tamiflu? - Tamiflu. 324 00:18:39,160 --> 00:18:42,210 Chłopaki...? Po cholerę muszę z wami jechać? 325 00:18:42,372 --> 00:18:43,672 Czemu to robię? 326 00:18:43,832 --> 00:18:46,752 Tego właśnie się dowiesz podczas poszukiwania wizji. 327 00:19:11,317 --> 00:19:12,817 Dobra. 328 00:19:12,986 --> 00:19:15,316 - Idziemy. - Ale weź. 329 00:19:15,488 --> 00:19:17,738 - No weź, tam leje. - Nie, nie. 330 00:19:17,907 --> 00:19:19,487 To też część przeżycia. 331 00:19:19,659 --> 00:19:21,079 - Co? - Idziemy. 332 00:19:23,454 --> 00:19:25,754 To wyjątkowe miejsce. 333 00:19:26,416 --> 00:19:30,336 Indianie odkryli tutaj źródło energii. 334 00:19:30,545 --> 00:19:33,875 Skupia się właśnie tam, w tym lesie. 335 00:19:34,048 --> 00:19:35,548 Jak się czujesz? 336 00:19:36,092 --> 00:19:37,892 Denerwuję się. 337 00:19:38,386 --> 00:19:41,886 Tak? Nie masz się czego obawiać. 338 00:19:43,099 --> 00:19:44,639 To zajmie tylko chwilę. 339 00:19:44,809 --> 00:19:47,599 Okej? Chcę tylko, żebyś się skupiła. 340 00:19:49,981 --> 00:19:51,571 Zamknij oczy. 341 00:19:53,276 --> 00:19:54,486 To jest prawdziwe. 342 00:19:54,652 --> 00:19:57,492 Nie jak dragi czy alkohol. 343 00:19:57,655 --> 00:19:59,065 To jest prawdziwe. 344 00:19:59,699 --> 00:20:03,999 Weź głęboki wdech. Niech każdy oddech oczyszcza twój umysł. Każdy wdech... 345 00:20:04,996 --> 00:20:06,496 i wydech. 346 00:20:06,706 --> 00:20:07,996 Wdech. 347 00:20:09,292 --> 00:20:12,052 Wydech. Dobrze. 348 00:20:13,254 --> 00:20:14,594 Poczuj drzewa. 349 00:20:16,341 --> 00:20:17,971 Poczuj powietrze. 350 00:20:19,344 --> 00:20:21,264 Do następnego wdechu, lamusie. 351 00:20:23,348 --> 00:20:24,848 Hej! 352 00:20:25,767 --> 00:20:26,937 Gaz do dechy. 353 00:20:27,101 --> 00:20:29,651 Nie zostawiaj mnie tu, ty sukinsynu! 354 00:20:30,229 --> 00:20:33,649 Hej! Pierdol się! 355 00:20:35,985 --> 00:20:39,405 To takie urocze, gdy oni tak biegną za samochodem. 356 00:20:40,156 --> 00:20:42,406 - Głodny? - Nie, ale chętnie coś przegryzę. 357 00:20:42,575 --> 00:20:44,035 No dobra. 358 00:20:45,536 --> 00:20:47,996 Pamiętasz, jak ty mnie tak zostawiłeś? 359 00:20:48,164 --> 00:20:49,294 No jasne. 360 00:20:49,457 --> 00:20:51,417 Prawie złapałeś zderzak. 361 00:20:51,584 --> 00:20:53,424 Byłeś szybszy, niż mogłoby się zdawać. 362 00:20:53,586 --> 00:20:56,006 Nigdy więcej tego nie zrobiłem. 363 00:20:56,172 --> 00:20:57,842 Co masz na myśli? Picie? 364 00:20:58,007 --> 00:20:59,257 Nie. Bieganie. 365 00:21:00,718 --> 00:21:04,098 - To co tam z tobą i Allison? - Co masz na myśli? 366 00:21:04,305 --> 00:21:06,465 - Nie. Nic takiego. - No nie wiem. 367 00:21:06,641 --> 00:21:08,311 Danie jej książki to był ładny gest. 368 00:21:08,476 --> 00:21:12,266 - To ty jej dałeś książkę. - Tak, i to był ładny gest. 369 00:21:12,438 --> 00:21:15,438 Myślisz, że pokazanie ładnej babce zdjęcia mojej nalanej mordy 370 00:21:15,608 --> 00:21:17,648 z fryzurą z lat 90. to jakaś przysługa? 371 00:21:17,819 --> 00:21:18,819 Właściwie to tak. 372 00:21:18,987 --> 00:21:21,407 Myślę, że ona pokazuje twoją wrażliwość. 373 00:21:21,572 --> 00:21:23,662 I że nie masz problemu z dystansem do siebie. 374 00:21:23,825 --> 00:21:25,445 Ale to wcale nie w moim stylu. 375 00:21:25,618 --> 00:21:27,948 - Tylko w twoim. - Spróbuj ją poderwać. 376 00:21:28,121 --> 00:21:29,961 - Leci na ciebie. - Wcale nie. 377 00:21:30,123 --> 00:21:31,833 Czemu chcesz, bym ją poderwał? 378 00:21:32,000 --> 00:21:33,080 Chcesz się mnie pozbyć? 379 00:21:33,292 --> 00:21:36,882 Ja tylko mówię, że minęło dość czasu od twojej ostatniej... 380 00:21:38,214 --> 00:21:41,134 Po prostu sądzę, że przydałby ci się teraz jakiś związek. 381 00:21:41,300 --> 00:21:43,340 Z kimś, kto nie jest mną. 382 00:21:44,512 --> 00:21:48,892 Czasami potrzebujesz kogoś, kto pomoże ci robić rzeczy samodzielnie. 383 00:21:49,058 --> 00:21:51,348 - Wcale nie. - Okej. 384 00:21:56,024 --> 00:21:58,324 Jak myślisz, co Claire teraz robi? 385 00:21:58,484 --> 00:22:00,154 Mam to w dupie. 386 00:22:08,202 --> 00:22:09,202 Hej! 387 00:22:09,370 --> 00:22:11,620 Hej. Hej. O mój Boże. 388 00:22:11,789 --> 00:22:13,419 Dzięki Bogu. 389 00:22:13,833 --> 00:22:16,633 - Dziękuję, że się pan zatrzymał. - Co ty tu robisz? 390 00:22:16,794 --> 00:22:18,844 Zgubiłam się. Mógłby mnie pan podwieźć? 391 00:22:19,630 --> 00:22:21,420 Tak. Wskakuj na tył. 392 00:22:25,553 --> 00:22:26,973 Mogę usiąść z panem z przodu? 393 00:22:27,221 --> 00:22:28,931 Na tył. 394 00:23:21,692 --> 00:23:23,652 Jak tam poszukiwanie wizji? 395 00:23:24,487 --> 00:23:27,157 - No już, dobra. - Co to kurwa było, ty dupku? 396 00:23:27,323 --> 00:23:28,833 - Głęboki wdech... - Ty zasrańcu! 397 00:23:28,991 --> 00:23:31,371 - Okej, wystarczy. - Mogłam... 398 00:23:31,536 --> 00:23:33,116 Mogłam tam umrzeć, do kurwy nędzy. 399 00:23:33,287 --> 00:23:36,417 Nie dramatyzuj, dobra? Teraz nawet nie ma tam niedźwiedzi. 400 00:23:39,585 --> 00:23:41,415 Co tu się kurwa wyprawia? 401 00:23:41,587 --> 00:23:44,377 - To też twoja wina! - Moja? To był jego pomysł. 402 00:23:44,549 --> 00:23:48,429 Słuchaj no, jeśli to jest twój pomysł na pomaganie komuś, to... 403 00:23:48,594 --> 00:23:51,224 To jesteś... Cholernym psychopatą, jasne? 404 00:23:51,389 --> 00:23:53,849 Lepiej by mi było na ulicy, wy zasrańcy. 405 00:23:54,892 --> 00:23:57,192 Spadam stąd. Walcie się obaj. 406 00:23:57,353 --> 00:23:59,193 - Walcie się. - Wychodzisz teraz? 407 00:23:59,647 --> 00:24:00,647 Która godzina? 408 00:24:00,857 --> 00:24:03,147 Nie... Kogo to obchodzi? 409 00:24:04,777 --> 00:24:07,607 - Za pięć piąta. Nad ranem. - No i? 410 00:24:07,780 --> 00:24:09,490 A kiedy ostatnio piłaś? 411 00:24:09,657 --> 00:24:12,077 Nie mam kurwa pojęcia i nie... 412 00:24:15,246 --> 00:24:16,956 Ile minęło czasu? 413 00:24:18,499 --> 00:24:19,669 Trzydzieści... 414 00:24:19,834 --> 00:24:22,344 Trzydzieści sześć godzin? 415 00:24:25,715 --> 00:24:27,255 Udało ci się. 416 00:24:27,425 --> 00:24:28,925 Tak, ale... 417 00:24:29,093 --> 00:24:32,353 Ale wywieźliście mnie do jebanego lasu i zostawiliście mnie tam, 418 00:24:32,513 --> 00:24:34,933 - więc to nie ma... - To nieważne. 419 00:24:35,099 --> 00:24:39,149 Jak mówię, czasem potrzebujesz kogoś, kto pomoże ci robić rzeczy samodzielnie. 420 00:24:39,812 --> 00:24:41,272 Ja nie... 421 00:24:41,522 --> 00:24:42,522 Ja nie... 422 00:24:42,690 --> 00:24:46,610 Nie byłam tak trzeźwa od... roku. 423 00:24:46,777 --> 00:24:49,157 - I... - No cóż... 424 00:24:49,322 --> 00:24:50,572 byłaś popierdolona. 425 00:24:50,740 --> 00:24:52,530 Za 12 godzin dobijesz do dwóch dni. 426 00:24:52,700 --> 00:24:56,500 A potem do tygodnia. A teraz posprzątaj to cholerne szkło. Dobranoc. 427 00:24:56,704 --> 00:25:00,334 Naprawdę jestem z ciebie dumny, Claire. Głównie ze względu na ekspres. 428 00:25:00,499 --> 00:25:02,839 Od igrzysk w Soczi próbuję się go pozbyć. 429 00:25:03,002 --> 00:25:04,802 Nie umiesz go używać. 430 00:25:07,381 --> 00:25:08,881 Okej. 431 00:25:09,300 --> 00:25:12,680 Ej. Powinniśmy jej powiedzieć, że to rozkładana kanapa? 432 00:25:13,471 --> 00:25:17,231 Nie. Musielibyśmy przesunąć stolik do kawy. 433 00:25:18,851 --> 00:25:20,021 A ty dokąd? 434 00:25:20,186 --> 00:25:23,186 Dam Allison egzemplarz książki. Podpisałem go dla niej. 435 00:25:23,356 --> 00:25:26,686 Powinieneś jej napisać coś ekstra. Wiesz, wyjątkowego. 436 00:25:26,901 --> 00:25:29,531 Mój autograf jest dość wyjątkowy. 437 00:25:45,920 --> 00:25:47,210 Cześć. 438 00:25:48,047 --> 00:25:49,087 Jest Allison? 439 00:25:49,298 --> 00:25:50,508 Akwizytorom dziękujemy. 440 00:25:50,675 --> 00:25:54,095 Nie, nie. Nazywam się Loudermilk, jestem sąsiadem. 441 00:25:54,303 --> 00:25:56,853 Allie, to Louder... 442 00:25:57,014 --> 00:26:00,144 - Milk. - Jakiś koleś. Mówi, że to twój sąsiad. 443 00:26:00,309 --> 00:26:01,769 Zaraz przyjdę. 444 00:26:01,936 --> 00:26:04,016 Frittata się przypala. 445 00:26:04,272 --> 00:26:06,772 Jedna z moich książek jej się spodobała, więc... 446 00:26:06,941 --> 00:26:08,691 Przyniosłem egzemplarz. 447 00:26:08,901 --> 00:26:11,151 - Super. - No. 448 00:26:11,320 --> 00:26:13,280 - A ty jesteś...? - Carl. 449 00:26:13,447 --> 00:26:15,407 Chłopak Allison. 450 00:26:16,659 --> 00:26:18,329 Jakoś wcześniej cię nie widywałem. 451 00:26:18,494 --> 00:26:23,294 Jestem lekarzem. Pracuję na ostrym dyżurze u prezbiterian. Długie zmiany. 452 00:26:23,499 --> 00:26:25,709 No tak, tak, tak. Jasne. 453 00:26:25,876 --> 00:26:28,416 Daj mi to na chwilę, tylko... 454 00:26:35,136 --> 00:26:37,346 Okej, smacznego.