1 00:00:01,085 --> 00:00:02,795 W POPRZEDNICH ODCINKACH... 2 00:00:02,878 --> 00:00:06,968 Widziałem, jak Ben rozmawiał z Memphis, a potem ją pocałował. 3 00:00:07,049 --> 00:00:09,299 Naprawdę myślałeś, że po prostu chajtniesz się 4 00:00:09,385 --> 00:00:12,135 z moją byłą żoną, a ja nigdy się o tym nie dowiem? 5 00:00:12,221 --> 00:00:13,471 Taki był plan. 6 00:00:13,556 --> 00:00:16,176 Ben to dobry człowiek! Nigdy nie chciał cię skrzywdzić! 7 00:00:16,267 --> 00:00:18,637 Człowieku, ogarnij się. 8 00:00:18,728 --> 00:00:21,148 -Obrabiasz ją? -Nie, no co ty? 9 00:00:21,230 --> 00:00:24,400 Po prostu nie było okazji. 10 00:00:24,483 --> 00:00:27,113 Nie gadałeś z nią, odkąd ją przeleciałeś? 11 00:00:27,194 --> 00:00:28,654 Niefajnie. 12 00:00:29,113 --> 00:00:31,073 -Tak? -Nie jesteś Allison. 13 00:00:31,365 --> 00:00:34,115 Powinnam ci podziękować za trzymanie dystansu. 14 00:00:34,201 --> 00:00:36,621 Mogłam przemyśleć, czego naprawdę mi potrzeba. 15 00:00:36,704 --> 00:00:39,084 -Czyli? -Życia z Carlem. 16 00:00:39,415 --> 00:00:41,455 Moje zadanie dobiegło końca. 17 00:00:41,542 --> 00:00:43,172 -Pieprz się. -To nie działa. 18 00:00:43,419 --> 00:00:45,249 Musimy wrócić do tego, co było dobre. 19 00:00:45,421 --> 00:00:47,591 Porzuciłeś grupę! 20 00:00:47,840 --> 00:00:50,090 Nie chodzi o Loudermilka. 21 00:00:50,176 --> 00:00:51,296 Chodzi o nas. 22 00:00:51,385 --> 00:00:52,465 Potrzebujemy tego. 23 00:01:03,939 --> 00:01:05,399 Co, do cholery? 24 00:01:16,035 --> 00:01:18,825 -Dzieńdoberek. -Co to ma znaczyć? 25 00:01:18,913 --> 00:01:20,253 Rozniosłeś mój pokój! 26 00:01:20,456 --> 00:01:22,536 Nie. To nie byłem ja. 27 00:01:22,792 --> 00:01:25,922 To te szurnięte dziewczyny, które tutaj wczoraj przyprowadziłem. 28 00:01:26,337 --> 00:01:27,707 I ja też. 29 00:01:28,631 --> 00:01:29,841 Wstawaj! 30 00:01:31,091 --> 00:01:32,301 Ostatnia szansa! 31 00:01:32,551 --> 00:01:33,841 Ostatnia kolejka? 32 00:01:37,640 --> 00:01:39,230 Dopiero co o tobie śniłem. 33 00:01:43,854 --> 00:01:46,734 Naprawdę musisz wziąć się w garść, Loudermilk. 34 00:01:47,066 --> 00:01:49,186 Zacznij od posprzątania mojego pokoju! 35 00:02:03,624 --> 00:02:04,964 Żyjesz? 36 00:02:40,995 --> 00:02:42,535 Pieprzyć to. 37 00:02:49,670 --> 00:02:51,840 Claire, chodź no tu. 38 00:02:53,215 --> 00:02:54,465 Co jest? 39 00:02:55,801 --> 00:02:58,971 Wiem, że twój poprzedni współlokator był hardkorowym ćpunem, 40 00:02:59,054 --> 00:03:01,354 więc koncepcja porządnego mieszkania 41 00:03:01,432 --> 00:03:02,892 może być ci obca, 42 00:03:02,975 --> 00:03:05,975 ale wydaje mi się, że czas ustalić pewne zasady. 43 00:03:06,604 --> 00:03:07,654 Zatem... 44 00:03:09,982 --> 00:03:11,112 Koło obowiązków. 45 00:03:11,901 --> 00:03:13,901 Nie wiedziałam, że jesteś taki zdolny. 46 00:03:13,986 --> 00:03:15,816 Pewnie. Też wydziergałem lodówkę. 47 00:03:16,280 --> 00:03:17,530 To działa w ten sposób. 48 00:03:18,073 --> 00:03:21,663 To obowiązki domowe, które każdego dnia 49 00:03:21,744 --> 00:03:23,834 jedno z nas będzie zobowiązane wykonać. 50 00:03:24,121 --> 00:03:25,121 Po co nam to? 51 00:03:25,205 --> 00:03:26,785 Bo znalazłem w twoim pokoju mewę 52 00:03:26,874 --> 00:03:29,634 i chciałbym opanować sytuację, zanim zwoła swoich kumpli. 53 00:03:29,710 --> 00:03:31,500 Odpieprz się ode mnie! 54 00:03:31,587 --> 00:03:34,297 Jak widzisz, po mojej stronie znajdują się 55 00:03:34,381 --> 00:03:37,551 rzeczy takie jak wynoszenie śmieci, zmywanie moich naczyń, 56 00:03:37,635 --> 00:03:39,965 chowanie moich ubrań i tak dalej. 57 00:03:40,054 --> 00:03:41,894 Twoja strona jest trochę prostsza. 58 00:03:41,972 --> 00:03:43,142 OGARNIJ SWOJE ŚMIECI!!! 59 00:03:43,557 --> 00:03:44,637 Dlaczego? 60 00:03:44,725 --> 00:03:46,345 BO JESTEŚ STRASZNĄ FLEJĄ!!! 61 00:03:46,518 --> 00:03:49,018 Dramatyzujesz! Nie jest aż tak źle! 62 00:03:49,104 --> 00:03:50,484 -Jest dobrze. -Jak w chlewie. 63 00:03:50,564 --> 00:03:52,404 Znalazłem skarpetki w mikrofalówce. 64 00:03:52,483 --> 00:03:54,493 Tak, bo suszyłam je po tym, jak wdepnęłam 65 00:03:54,568 --> 00:03:56,528 na korytarzu w siki fretki pana Ellis. 66 00:03:56,904 --> 00:03:59,284 Wsadziłaś siki fretki do mikrofalówki? 67 00:03:59,615 --> 00:04:01,075 Odgrzewam w niej zapiekanki. 68 00:04:01,784 --> 00:04:03,204 Nic dziwnego, że smakują jak 69 00:04:03,869 --> 00:04:05,199 siki fretki. 70 00:04:05,412 --> 00:04:08,582 Teraz muszę napisać jeszcze jeden list do ludzi od zapiekanek. 71 00:04:09,333 --> 00:04:11,883 Słuchaj, sam nie jesteś lepszy. 72 00:04:11,961 --> 00:04:14,051 Co z tym twoim całym „pisaniem"? 73 00:04:14,129 --> 00:04:17,509 Robię coś produktywnego, to irrelewantne. 74 00:04:18,258 --> 00:04:19,548 Wiesz, co to znaczy? 75 00:04:20,928 --> 00:04:23,348 Ogarnij swoje śmieci, bo jesteś straszną fleją. 76 00:04:24,306 --> 00:04:27,346 Wiem, co oznacza „irrelewantny”. 77 00:04:32,439 --> 00:04:34,439 Co z tobą nie tak, Loudermilk? 78 00:04:34,525 --> 00:04:37,695 Właśnie ci powiedziałem. Jestem wkurzony, bo jest tu taki bałagan. 79 00:04:37,778 --> 00:04:39,698 Nie, chodzi o coś więcej. 80 00:04:40,406 --> 00:04:42,196 Coś się stało w Nowym Orleanie. 81 00:04:42,741 --> 00:04:45,201 -No ba. -Nie, nie to. 82 00:04:45,703 --> 00:04:47,253 Coś tutaj. 83 00:04:47,329 --> 00:04:50,459 Odkąd wróciłeś, jesteś jakiś taki bipolarny. 84 00:04:51,000 --> 00:04:52,250 Naprawdę. 85 00:04:52,334 --> 00:04:54,594 Poza pracą i spotkaniami z grupą 86 00:04:54,670 --> 00:04:56,590 nigdy nigdzie nie wychodzisz, a w domu 87 00:04:56,672 --> 00:04:59,052 zawsze siedzisz ze słuchawkami w uszach, udając, 88 00:04:59,133 --> 00:05:01,683 że coś piszesz albo słuchasz na Spotify playlisty 89 00:05:01,760 --> 00:05:03,800 z Danger Mouse, bo Allison cię rzuciła. 90 00:05:03,887 --> 00:05:06,677 Jesteś jak jakiś odludek. 91 00:05:07,433 --> 00:05:09,563 Nie jestem jak odludek. 92 00:05:09,643 --> 00:05:11,023 Ja jestem odludkiem. 93 00:05:11,103 --> 00:05:12,273 Taka moja natura. 94 00:05:13,022 --> 00:05:16,782 Jeśli chcesz tutaj zostać, musisz to wszystko jakoś uporządkować, 95 00:05:16,859 --> 00:05:17,899 bo mi to nie pasuje. 96 00:05:17,985 --> 00:05:19,605 A co, jeśli nie chcę tutaj zostać? 97 00:05:19,695 --> 00:05:20,895 Tam są drzwi. 98 00:05:21,196 --> 00:05:22,816 Jesteś najgorszym współlokatorem. 99 00:05:23,032 --> 00:05:25,952 Naprawdę? Gorszym od kolesia, który poślubił twoją żonę? 100 00:05:39,381 --> 00:05:40,511 Kurde. 101 00:05:41,341 --> 00:05:42,631 Dobry wieczór. 102 00:05:44,678 --> 00:05:46,758 Przepraszam za hałas, Levon. 103 00:05:46,847 --> 00:05:48,927 Po prostu mam gorszy dzień, rozumiesz? 104 00:05:49,141 --> 00:05:51,021 Chyba masz ich całkiem sporo. 105 00:05:51,226 --> 00:05:54,096 Faktycznie. Zrozumiałbyś, gdybyś miał współlokatora. 106 00:05:54,188 --> 00:05:57,438 Mieszkam sam, odkąd zmarła moja żona. 107 00:05:57,524 --> 00:06:00,494 Co za farciarz. To jest życie, co nie? 108 00:06:01,195 --> 00:06:03,405 Życie w samotności miewa swoje blaski. 109 00:06:03,530 --> 00:06:04,570 No jasne. 110 00:06:04,948 --> 00:06:08,118 Życie w pojedynkę to żywot filozofa. 111 00:06:08,202 --> 00:06:09,202 Na pewno. 112 00:06:09,286 --> 00:06:12,246 Wbrew temu, co społeczeństwo mówi na ten temat, można żyć 113 00:06:12,748 --> 00:06:16,498 -na własną rękę i nie być samotnym. -Dokładnie. 114 00:06:16,919 --> 00:06:20,379 Z drugiej strony, jeśli nie ma przy tobie nikogo, 115 00:06:20,589 --> 00:06:23,799 możesz umrzeć w samotności i długo nikt by się nie dowiedział. 116 00:06:25,010 --> 00:06:27,140 To prawda, jest taka możliwość. 117 00:06:27,221 --> 00:06:30,811 Jeśli masz zwierzaka, na pewno będzie musiał cię zjeść 118 00:06:30,891 --> 00:06:33,271 po twojej śmierci, żeby nie zdechnąć z głodu. 119 00:06:34,978 --> 00:06:35,978 Zgadzam się na to. 120 00:06:36,063 --> 00:06:38,073 Potem sam w końcu zdechnie, 121 00:06:38,148 --> 00:06:41,938 a jego truchło pożrą szczury, pewnie też i robaki. 122 00:06:42,402 --> 00:06:46,742 Właśnie dlatego życie samemu nie zawsze jest takie dobre. 123 00:06:48,367 --> 00:06:50,367 Levon, czy odnawiasz umowę co miesiąc? 124 00:06:50,452 --> 00:06:52,082 Nie, ubiłem dobry interes. 125 00:06:52,496 --> 00:06:53,866 Na pięć lat. 126 00:06:54,623 --> 00:06:56,543 Świetnie. To ja będę leciał. 127 00:06:59,086 --> 00:07:00,086 Serce niepokalane 128 00:07:00,170 --> 00:07:01,800 "Apoteoza" to dziwne słowo. 129 00:07:01,880 --> 00:07:03,090 Co masz na myśli? 130 00:07:03,173 --> 00:07:05,383 Bo oznacza gloryfikację, wybielanie czegoś, 131 00:07:05,467 --> 00:07:07,637 czyli bycie pozytywnym, ale brzmi okropnie. 132 00:07:07,719 --> 00:07:10,309 Na przykład, „mam apoteozę”. 133 00:07:10,889 --> 00:07:13,889 Kojarzy się z apteką, protezą czy po prostu z zarazą. 134 00:07:14,101 --> 00:07:16,601 Dla mnie brzmi jak nazwisko serbskiego koszykarza. 135 00:07:16,687 --> 00:07:19,307 Dobra, ktoś jeszcze chce się czymś podzielić? 136 00:07:19,982 --> 00:07:21,732 Tak, ja. 137 00:07:23,318 --> 00:07:29,068 Kumpel zaprosił nas w niedzielę na mecz. 138 00:07:29,158 --> 00:07:31,078 Ma naprawdę wypasione lokum, rewelka. 139 00:07:31,160 --> 00:07:34,580 Wielki telewizor, keg, po prostu wszystko, czego dusza zapragnie. 140 00:07:34,663 --> 00:07:36,333 Jest też świetnym kucharzem. 141 00:07:36,456 --> 00:07:38,876 Zrobił skrzydełka w sosie wasabi. 142 00:07:38,959 --> 00:07:40,789 Tak ostre, że może wypalić ci jaja. 143 00:07:40,878 --> 00:07:41,918 Wybacz, Claire. 144 00:07:42,004 --> 00:07:45,094 Ale nie wiedziałem o tym, dopóki nie spróbowałem, co nie? 145 00:07:45,382 --> 00:07:48,222 No i nie miał zbyt dużo do popicia poza piwem, 146 00:07:48,510 --> 00:07:51,180 a przecież nie mogę ryzykować, co nie? 147 00:07:51,263 --> 00:07:52,973 Więc rozglądam się dookoła i wtem, 148 00:07:53,056 --> 00:07:55,676 widzę psią miskę z wodą. 149 00:07:57,603 --> 00:07:59,063 Po prostu dałem nura. 150 00:07:59,146 --> 00:08:00,476 Chłepczę tę wodę, 151 00:08:00,564 --> 00:08:04,694 z sierścią, śliną i psią karmą. 152 00:08:04,776 --> 00:08:06,526 Byleby ugasić ten ogień. 153 00:08:07,321 --> 00:08:09,111 Najobrzydliwsza rzecz, 154 00:08:09,239 --> 00:08:11,579 jaką w życiu zrobiłem, ale za nic nie ruszę piwa. 155 00:08:12,618 --> 00:08:14,288 Jeszcze się odegrasz, Stevie. 156 00:08:14,369 --> 00:08:16,039 -Tylko więcej się nie daj. -Nie. 157 00:08:16,121 --> 00:08:18,171 Nie napiłem się. 158 00:08:18,332 --> 00:08:19,672 Nie dałem się nałogowi. 159 00:08:19,958 --> 00:08:22,208 Dobra. Chciałbym usłyszeć, co u Mugsy'ego. 160 00:08:23,045 --> 00:08:25,375 Nic takiego. Mam się dobrze. 161 00:08:26,006 --> 00:08:27,376 Czy aby na pewno? 162 00:08:27,466 --> 00:08:29,676 Nie wydarzyło się wczoraj nic niezwykłego? 163 00:08:30,052 --> 00:08:31,052 Nic. 164 00:08:31,303 --> 00:08:33,723 Zwykły piątkowy wieczór. 165 00:08:35,057 --> 00:08:39,227 Dobrze. Ważne jest, żebyśmy wszyscy byli szczerzy i otwarci. 166 00:08:40,020 --> 00:08:42,810 Tak, wiem o tym. 167 00:08:43,065 --> 00:08:44,685 Dlaczego jestem grillowany? 168 00:08:44,775 --> 00:08:47,235 Dobra, co robiłeś wczoraj wieczorem? 169 00:08:50,447 --> 00:08:52,987 Oglądałem telewizję. 170 00:08:53,450 --> 00:08:54,660 Tak? A co takiego? 171 00:08:56,203 --> 00:08:57,753 Ten, no... 172 00:08:58,997 --> 00:09:00,417 Wild Wild West. 173 00:09:00,499 --> 00:09:02,749 Tak? Film czy stary serial? 174 00:09:04,336 --> 00:09:05,626 Serial. 175 00:09:05,712 --> 00:09:08,262 Wiecie, wpisy Boba Conrada w mediach społecznościowych 176 00:09:08,423 --> 00:09:10,473 są naprawdę ciekawe. 177 00:09:10,592 --> 00:09:12,682 -Myślałem, że nie żyje. -Och nie. 178 00:09:13,595 --> 00:09:15,055 Mam tu najnowszy. 179 00:09:15,764 --> 00:09:17,354 „Nie obchodzi mnie, co mówią”. 180 00:09:17,432 --> 00:09:20,982 „WWW zawsze będzie oznaczać Wild Wild West”. 181 00:09:21,353 --> 00:09:23,113 „Co dzień wspominam Rossa Martina”. 182 00:09:23,647 --> 00:09:25,567 Mugsy, myślę, że naprawdę to było tak: 183 00:09:26,149 --> 00:09:28,239 miałeś ciężki tydzień w pracy, 184 00:09:28,318 --> 00:09:30,318 więc poszedłeś się rozerwać. Chwila moment 185 00:09:30,487 --> 00:09:33,407 i już byłeś po kilku piwach. Straciłeś rachubę czasu 186 00:09:33,490 --> 00:09:35,120 i obudziłeś się tak, jak jesteś 187 00:09:35,367 --> 00:09:37,537 Mówi się na to „irlandzka piżama”. 188 00:09:37,828 --> 00:09:39,998 Potem przyszedłeś prosto tutaj. Zgadłem? 189 00:09:41,456 --> 00:09:42,706 Jasny gwint. 190 00:09:44,584 --> 00:09:46,804 Dobra, napiłem się troszeczkę. 191 00:09:48,630 --> 00:09:51,470 Ale nie chciałem was zawieść. Przepraszam. 192 00:09:51,633 --> 00:09:53,263 Nie przepraszaj nas. 193 00:09:53,343 --> 00:09:55,143 Po to tutaj jesteśmy. 194 00:09:56,388 --> 00:09:58,848 Wyszedłem z moimi starymi kompanami od kielicha. 195 00:09:59,308 --> 00:10:02,598 Nie mają na mnie najlepszego wpływu. 196 00:10:02,811 --> 00:10:08,481 Myślę, że mogłem wypić jedno czy... 197 00:10:08,567 --> 00:10:11,277 Dwa, może więcej... 198 00:10:11,361 --> 00:10:13,531 Trochę wypiliśmy. 199 00:10:14,781 --> 00:10:16,951 Loudermilk, jak ty to robisz? 200 00:10:17,034 --> 00:10:18,744 To tak, jakbyś miał szósty zmysł. 201 00:10:18,827 --> 00:10:21,117 No weź, on ma rzutkę wbitą w głowę. 202 00:10:22,080 --> 00:10:23,460 -Tak. -Co? 203 00:10:23,832 --> 00:10:25,752 Z drugiej strony. 204 00:10:25,834 --> 00:10:27,044 Z drugiej. 205 00:10:29,588 --> 00:10:32,668 -O mój... -Jak głęboko jest wbita? 206 00:10:32,758 --> 00:10:34,258 Według mnie naprawdę głęboko. 207 00:10:34,593 --> 00:10:35,683 Chyba aż do mózgu. 208 00:10:35,761 --> 00:10:37,101 Sięga aż do mózgu. 209 00:10:37,179 --> 00:10:38,559 Wiecie... 210 00:10:38,680 --> 00:10:41,480 Od rana czułem w ustach miedziany posmak. 211 00:10:41,558 --> 00:10:43,268 Boże. 212 00:10:43,769 --> 00:10:45,099 Tak trzeba, jak plaster. 213 00:10:45,187 --> 00:10:46,357 Za jednym zamachem. 214 00:10:47,314 --> 00:10:49,944 Nie możesz nas więcej okłamywać. Rozumiesz, Mugsy? 215 00:10:50,192 --> 00:10:53,782 Przyznanie się do błędu to zawsze pierwszy krok. Jasne? 216 00:10:53,862 --> 00:10:56,412 Nie możesz winić kumpli. To był twój wybór. 217 00:10:56,490 --> 00:11:00,740 Tu chodzi o ponoszenie odpowiedzialności za swoje czyny, rozumiesz? 218 00:11:00,994 --> 00:11:03,714 Hipotetycznie... Gdybyś zostawiał swoje śmieci 219 00:11:03,789 --> 00:11:06,039 rozrzucone w czyimś mieszkaniu, 220 00:11:06,124 --> 00:11:08,174 powinieneś je posprzątać. Hipotetycznie. 221 00:11:09,336 --> 00:11:11,506 Albo, gdybyś napił się w Nowym Orleanie, 222 00:11:11,588 --> 00:11:13,418 ale nie przyznał nam się do tego, 223 00:11:13,507 --> 00:11:15,217 może powinieneś. Hipotetycznie. 224 00:11:16,385 --> 00:11:17,755 Czekaj. Co? O czym ona mówi? 225 00:11:17,844 --> 00:11:19,264 Nie zmieniajmy tematu. 226 00:11:19,346 --> 00:11:21,346 Mówimy o rzutkach wbitych w głowę. 227 00:11:21,431 --> 00:11:23,851 -Może powinniśmy... -To bezpieczne miejsce, tak? 228 00:11:23,934 --> 00:11:26,814 Czy już nie jest bezpieczne, jeśli chodzi o ciebie? 229 00:11:26,895 --> 00:11:29,725 Powinienem był schować ten podręcznik o trzeźwości, prawda? 230 00:11:29,856 --> 00:11:31,686 Nie mydl nam już oczu, Loudermilk. 231 00:11:31,775 --> 00:11:33,145 -Co się stało? -Właśnie. 232 00:11:37,656 --> 00:11:39,946 Dobrze. Macie... Claire ma rację. 233 00:11:41,993 --> 00:11:43,203 To bezpieczne miejsce. 234 00:11:44,955 --> 00:11:47,245 Wypiłem drinka podczas pobytu w Nowym Orleanie. 235 00:11:48,708 --> 00:11:50,588 Zaraz go zwróciłem. 236 00:11:50,669 --> 00:11:51,839 Okej, zasada 5 minut. 237 00:11:51,920 --> 00:11:52,960 To nie jest okej. 238 00:11:53,046 --> 00:11:55,296 Nie ma takiej zasady z alkoholem i narkotykami. 239 00:11:55,382 --> 00:11:56,592 Nie. Claire ma rację. 240 00:11:56,675 --> 00:11:57,835 Nieważne, czy zwróciłem. 241 00:11:57,926 --> 00:11:59,546 Ważne, że wypiłem, 242 00:11:59,636 --> 00:12:02,256 bo był mi potrzebny, żeby przez coś przebrnąć. 243 00:12:03,223 --> 00:12:05,813 To oznacza, że przede mną jest jeszcze dużo pracy 244 00:12:06,268 --> 00:12:07,558 i zawsze tak będzie. 245 00:12:07,644 --> 00:12:09,814 Co to było? Tequila? 246 00:12:09,896 --> 00:12:11,766 Nie, to był burbon, 247 00:12:11,857 --> 00:12:13,477 ale to bez znaczenia. 248 00:12:13,567 --> 00:12:14,897 Czy bosko smakował? 249 00:12:15,277 --> 00:12:17,317 Nie, skąd. Okropnie. 250 00:12:17,404 --> 00:12:20,454 Nie było w nim niczego dobrego, jasne? 251 00:12:21,700 --> 00:12:23,370 To oznacza, że wielu z was 252 00:12:23,452 --> 00:12:25,252 jest trzeźwych dłużej niż ja. 253 00:12:27,205 --> 00:12:28,955 Więc będę potrzebował waszej pomocy. 254 00:12:31,835 --> 00:12:36,005 Wspierajcie mnie. Dobrze? 255 00:12:37,174 --> 00:12:38,224 Dobra. 256 00:12:39,885 --> 00:12:42,465 Hej, Mugsy. Jak twoja głowa? 257 00:12:42,888 --> 00:12:44,348 Już jest lepiej. 258 00:12:45,140 --> 00:12:46,520 O kurde! 259 00:12:46,641 --> 00:12:48,271 Chyba przebiła tętnicę! 260 00:12:48,351 --> 00:12:50,061 Spokojnie. Kręciłem z pielęgniarką. 261 00:12:51,855 --> 00:12:53,395 Co ty robisz? 262 00:12:56,276 --> 00:12:57,396 Siema. 263 00:12:57,861 --> 00:12:59,281 Mogę ci zająć minutkę? 264 00:12:59,362 --> 00:13:00,912 W sumie jestem już po pracy. 265 00:13:00,989 --> 00:13:02,819 -Dobra. -No coś ty. 266 00:13:02,908 --> 00:13:04,738 Chodź, żartuję przecież. 267 00:13:04,826 --> 00:13:06,036 O co chodzi, Cisco? 268 00:13:06,119 --> 00:13:08,869 Potrzebuję rady w sprawach sercowych. 269 00:13:10,373 --> 00:13:14,043 Ale wiesz, że mój najlepszy kumpel dał nogę z moją byłą żoną, 270 00:13:14,336 --> 00:13:16,626 a potem dałem ciała z seksowną byłą sąsiadką? 271 00:13:16,838 --> 00:13:19,508 Tak. Wciąż jesteś moją najlepszą opcją. 272 00:13:20,884 --> 00:13:22,344 To było... 273 00:13:23,094 --> 00:13:24,604 Faktycznie. O co chodzi? 274 00:13:25,931 --> 00:13:27,521 Chcę umówić się z taką jedną. 275 00:13:27,599 --> 00:13:28,769 Tylko nie wiem jak. 276 00:13:29,893 --> 00:13:31,483 Powiedz: „Umówisz się ze mną?”. 277 00:13:33,230 --> 00:13:34,310 Dzięki, stary. 278 00:13:34,397 --> 00:13:35,727 Widać, że się na tym znasz. 279 00:13:37,609 --> 00:13:39,859 -Co za dziewczyna? -Z grupy. 280 00:13:39,945 --> 00:13:41,445 -Jakiej grupy? -Naszej. 281 00:13:42,322 --> 00:13:44,282 Nie mamy żadnych... Czekaj! 282 00:13:44,366 --> 00:13:45,366 Chodź no tu! 283 00:13:47,244 --> 00:13:48,624 Mówisz o Claire? 284 00:13:48,703 --> 00:13:49,913 Nie. 285 00:13:50,288 --> 00:13:52,248 Nie możesz chodzić z Claire. Nie ma mowy. 286 00:13:52,541 --> 00:13:54,541 Bylibyście jak Sid i Nancy. 287 00:13:54,960 --> 00:13:56,800 Dobra, znowu to samo. 288 00:13:56,878 --> 00:13:58,128 Będziesz na mnie zły, 289 00:13:58,213 --> 00:14:00,053 bo nie wiem, kto to Sid i Nancy. 290 00:14:00,131 --> 00:14:02,131 Czy to jakieś mapety? 291 00:14:02,676 --> 00:14:04,586 Posłuchaj, to jest tak. 292 00:14:05,303 --> 00:14:07,473 Nałogowiec umawiający się z nałogowcem 293 00:14:08,014 --> 00:14:09,724 to przepis na katastrofę. 294 00:14:10,725 --> 00:14:13,265 Będziesz miał moment słabości, a ona ci daruje i potem 295 00:14:13,353 --> 00:14:14,853 będzie oczekiwać tego samego... 296 00:14:14,938 --> 00:14:16,688 Kompletna masakra. 297 00:14:17,524 --> 00:14:20,244 Tylko z nią mam jakąś... 298 00:14:20,944 --> 00:14:22,284 nić porozumienia. 299 00:14:22,362 --> 00:14:25,322 Bo to jedyny członek grupy z pochwą. 300 00:14:25,782 --> 00:14:27,122 Prawie na pewno. 301 00:14:28,368 --> 00:14:30,408 Myślisz, że o to chodzi? O zaliczenie jej? 302 00:14:32,497 --> 00:14:34,617 Co w tym złego? Lubię ją. 303 00:14:34,708 --> 00:14:37,248 Złe w tym jest umawiania się z ludźmi z grupy. 304 00:14:37,335 --> 00:14:39,835 Słuchaj, jestem 19-letnim Latynosem. 305 00:14:39,921 --> 00:14:41,091 Jestem w połowie życia. 306 00:14:41,172 --> 00:14:42,922 Muszę zacząć żyć. A poza tym, 307 00:14:43,008 --> 00:14:44,838 oboje z Claire mamy 90-dniowe żetony. 308 00:14:45,844 --> 00:14:47,144 Czy to nie tak działa? 309 00:14:48,221 --> 00:14:51,601 -Tak, technicznie, ale... -A gdzie ty masz swój 90-dniowy żeton? 310 00:14:51,683 --> 00:14:53,893 Och, no przecież. Już go nie masz. 311 00:15:11,828 --> 00:15:12,948 Z drogi. 312 00:15:13,038 --> 00:15:14,618 Co, do cholery? 313 00:15:17,667 --> 00:15:18,877 I już. 314 00:15:18,960 --> 00:15:21,210 Użyłem bomby przeciwpchelnej w twoim pokoju. 315 00:15:21,296 --> 00:15:23,376 Co? Nie mam pcheł. 316 00:15:24,007 --> 00:15:26,427 -Środek zapobiegawczy. -Co z moimi rzeczami? 317 00:15:26,509 --> 00:15:28,259 Może chciałabym się przebrać? 318 00:15:28,345 --> 00:15:31,095 Zdejmij jakieś z lampy albo podnieś z podłogi. 319 00:15:31,181 --> 00:15:32,521 Są też w mikrofalówce. 320 00:15:32,599 --> 00:15:34,519 Jesteś dupkiem. 321 00:15:36,353 --> 00:15:39,903 Widziałem, że rozmawiałaś z Cisco wczoraj na przerwie. 322 00:15:41,066 --> 00:15:42,566 Tak sobie tylko gadaliście? 323 00:15:42,651 --> 00:15:45,111 -Tak. -Nie chrzań. 324 00:15:45,695 --> 00:15:48,485 -Zaprosił mnie na randkę. -Dobra, słuchaj. 325 00:15:48,573 --> 00:15:51,623 Cisco to świetny dzieciak, ale ma sporo problemów. 326 00:15:51,701 --> 00:15:53,541 Jedno potknięcie może go zniszczyć. 327 00:15:53,620 --> 00:15:55,370 Nie tak jak Humpty'ego Dumpty'ego, 328 00:15:55,455 --> 00:15:57,165 gdzie go później złożyli do kupy. 329 00:15:58,208 --> 00:16:00,748 Nie dali rady naprawić Humpty'ego Dumpty'ego. 330 00:16:00,835 --> 00:16:03,245 Czyli jest gorzej, niż myślałem. 331 00:16:03,505 --> 00:16:07,255 To bez znaczenia, bo odmówiłam. 332 00:16:07,342 --> 00:16:08,802 To dobrze. Rozsądnie. 333 00:16:08,885 --> 00:16:10,675 Nałogowcy nie są dobrymi partnerami. 334 00:16:11,221 --> 00:16:14,311 Ale gdybym chciała się z nim umówić, to bym tak zrobiła. 335 00:16:15,183 --> 00:16:16,483 Boże, Loudermilk. 336 00:16:16,559 --> 00:16:18,269 Rozkazujesz mi sprzątać mieszkanie, 337 00:16:18,353 --> 00:16:19,813 mówisz, z kim mam się umawiać, 338 00:16:19,896 --> 00:16:21,896 przez co robi się tutaj trochę amiszowsko. 339 00:16:21,981 --> 00:16:24,981 -Mogę robić, co chcę. -I to jest duży błąd, rozumiesz? 340 00:16:25,068 --> 00:16:26,648 Tu nie chodzi o ciebie. 341 00:16:26,736 --> 00:16:28,526 Ale o twoją rekonwalescencję. 342 00:16:28,613 --> 00:16:29,613 Słucham? 343 00:16:30,240 --> 00:16:32,490 Przecież to też mnie dotyczy. 344 00:16:32,575 --> 00:16:35,615 Zawsze mówisz o ponoszeniu odpowiedzialności. 345 00:16:35,704 --> 00:16:38,294 I to właśnie robię, dokonując własnych decyzji. 346 00:16:40,583 --> 00:16:41,583 Wiesz co? 347 00:16:42,127 --> 00:16:45,457 Skoro nie mogę wejść do swojego pokoju aż do jutra, 348 00:16:45,922 --> 00:16:47,592 to może pójdę się rozerwać. 349 00:16:48,341 --> 00:16:51,051 Może Cisco jest wolny. 350 00:16:51,136 --> 00:16:53,216 Dziękuję ci, Loudermilk. 351 00:16:58,143 --> 00:17:00,943 Dobra, coś jeszcze, zanim skończymy na dziś? 352 00:17:01,479 --> 00:17:03,609 Wciąż myślę o tym, co zrobili Mugsy'emu. 353 00:17:03,690 --> 00:17:05,280 Powinniśmy zadziałać. 354 00:17:05,358 --> 00:17:08,108 -Co zrobili? -Wbili mu rzutkę w głowę! 355 00:17:08,194 --> 00:17:09,204 Prawie się wykrwawił. 356 00:17:09,279 --> 00:17:11,489 Dobra, to co powinniśmy z tym zrobić? 357 00:17:11,656 --> 00:17:13,156 Nic wielkiego, trochę ich obić. 358 00:17:13,241 --> 00:17:15,121 Może wsadzić piłkarzyka w tyłek. 359 00:17:15,201 --> 00:17:16,411 Brzmi fajnie. 360 00:17:16,494 --> 00:17:18,204 Nie biłem się od czasów... 361 00:17:18,496 --> 00:17:20,036 Od czasów The Sharks? 362 00:17:20,123 --> 00:17:21,713 Spokojnie, ludzie. 363 00:17:21,791 --> 00:17:23,541 Przemoc nie jest rozwiązaniem. 364 00:17:24,043 --> 00:17:25,503 A co z wojnami? 365 00:17:25,587 --> 00:17:27,837 Gdyby nie udział w II wojnie światowej, 366 00:17:27,922 --> 00:17:30,722 pewnie wszyscy mówilibyśmy teraz po chińsku. 367 00:17:30,800 --> 00:17:32,760 Dobra, przebijam twoją II wojnę światową 368 00:17:32,844 --> 00:17:34,934 Wietnamem i dwoma Irakami. 369 00:17:35,180 --> 00:17:38,680 Okropne konflikty, ale dzięki nim powstały wspaniałe filmy. 370 00:17:38,933 --> 00:17:41,023 Tak, właśnie. Widzieliście Hurt Locker? 371 00:17:41,102 --> 00:17:43,232 Gra Jeremy'ego Rennera była zjawiskowa. 372 00:17:43,438 --> 00:17:45,768 Ludzie, skupcie się! Dobra? 373 00:17:45,857 --> 00:17:48,187 Mszczenie się to okropny pomysł. 374 00:17:48,443 --> 00:17:50,823 Musicie nauczyć się odpuszczać i wybaczać. 375 00:17:50,904 --> 00:17:53,034 To właśnie tutaj robimy, zapomnieliście? 376 00:17:54,491 --> 00:17:57,491 Jestem trzeźwy dłużej od naszego szanownego lidera 377 00:17:57,577 --> 00:17:59,407 i uważam, że wybaczenie to bzdura. 378 00:17:59,496 --> 00:18:01,996 Raz powinęła mu się noga i już go nie słuchasz? 379 00:18:02,081 --> 00:18:03,291 Musimy coś zrobić. 380 00:18:03,374 --> 00:18:05,884 Jestem z Tonym. Zastanówcie się. 381 00:18:05,960 --> 00:18:07,670 Ktoś mógł stracić oko. 382 00:18:07,754 --> 00:18:09,634 Dokładnie. Kto jest ze mną? 383 00:18:10,215 --> 00:18:12,255 Chłopaki, przestańcie. 384 00:18:12,342 --> 00:18:14,842 -Przecież to moi kumple. -Kumple? 385 00:18:14,928 --> 00:18:17,558 Ci twoi kumple nieźle cię załatwili! 386 00:18:17,639 --> 00:18:22,559 Dobra. Rzeczywiście, Gary się na mnie uwziął. 387 00:18:23,436 --> 00:18:26,356 I zaczynam mieć jakieś przebłyski. 388 00:18:26,439 --> 00:18:29,479 Ktoś mnie trzymał za ręce. 389 00:18:29,567 --> 00:18:30,987 Tak było. W tym samym czasie 390 00:18:31,069 --> 00:18:33,989 ktoś wbijał mi rzutkę w głowę 391 00:18:34,489 --> 00:18:38,239 i gdzieś przy tym zgubiłem swój portfel i telefon. 392 00:18:38,326 --> 00:18:40,246 To był Gary. Gary i Leska! 393 00:18:40,537 --> 00:18:42,287 Zabrali ci telefon, portfel, 394 00:18:42,372 --> 00:18:43,582 a potem wbili rzutkę? 395 00:18:43,665 --> 00:18:45,115 -A to dranie. -Pieprzcie się! 396 00:18:45,208 --> 00:18:46,578 Nie, nie wy. Oni! 397 00:18:46,668 --> 00:18:47,918 -Pieprzyć ich! -Właśnie! 398 00:18:48,002 --> 00:18:50,762 Wożę w bagażniku rękojeść od topora na takie okazje. 399 00:18:51,506 --> 00:18:52,836 Mam u siebie harpun. 400 00:18:52,924 --> 00:18:54,224 -Nie do namierzenia. -Tak? 401 00:18:54,300 --> 00:18:55,640 Jest aż tak dużo harpunów? 402 00:18:55,969 --> 00:18:57,679 Co z tobą, Nowy? Idziesz z nami? 403 00:18:57,762 --> 00:18:59,352 Daj spokój. 404 00:18:59,430 --> 00:19:01,470 Hobbici to miłująca pokój rasa. 405 00:19:02,100 --> 00:19:04,230 Pewnie, że się przyłącze! Do boju! 406 00:19:04,435 --> 00:19:07,015 Zadzierasz z bykiem? Dostajesz z byka! 407 00:19:07,272 --> 00:19:10,192 Dobrze. Pojedziemy moim wanem i zrobimy im... 408 00:19:10,316 --> 00:19:14,026 Wsadzimy im piłkarzyki w tyłki! 409 00:19:14,112 --> 00:19:16,202 -Tak! -Właśnie! Na nich! 410 00:19:16,698 --> 00:19:19,408 Zróbmy to! Jadę swoim samochodem. 411 00:19:32,881 --> 00:19:35,221 Skąd masz mój numer? Pracuję. 412 00:19:35,300 --> 00:19:36,590 Musisz ich powstrzymać. 413 00:19:36,759 --> 00:19:38,049 O czym ty mówisz? 414 00:19:38,177 --> 00:19:40,637 Zmienili się we wściekły tłum tuż po twoim wyjściu. 415 00:19:41,472 --> 00:19:43,312 O 19:30 mamy się spotkać w barze 416 00:19:43,516 --> 00:19:45,686 i dorwać gości, którzy zadarli z Mugsym. 417 00:19:46,144 --> 00:19:48,404 Boję się, że komuś stanie się krzywda. 418 00:19:48,521 --> 00:19:49,691 Tak, myślisz o sobie? 419 00:19:49,772 --> 00:19:52,572 Właśnie. Nie mogę się bić. Mam kruche kości. 420 00:19:52,901 --> 00:19:54,531 Co to w ogóle znaczy? 421 00:19:54,611 --> 00:19:56,071 Że moje kości są kruche. 422 00:19:56,154 --> 00:19:58,034 W drugiej klasie złamałem obie nogi, 423 00:19:58,114 --> 00:19:59,574 skacząc do piaskownicy. 424 00:19:59,657 --> 00:20:00,657 Więc nie idź. 425 00:20:00,742 --> 00:20:01,742 Muszę. 426 00:20:01,826 --> 00:20:03,656 Inaczej pomyślą, że jestem sierotą. 427 00:20:03,745 --> 00:20:04,745 Ty jesteś sierotą. 428 00:20:04,829 --> 00:20:07,499 Złamałeś sobie obie nogi w piaskownicy, na miłość boską. 429 00:20:07,582 --> 00:20:09,962 To nie jest śmieszne, Loudermilk. To było okropne. 430 00:20:10,043 --> 00:20:12,343 Przez pół roku jeździłem do szkoły na wózku. 431 00:20:12,795 --> 00:20:14,505 Dobra. Gdzie jest ten bar? 432 00:20:14,589 --> 00:20:16,009 Nazywali mnie „Dwukółek”! 433 00:20:16,132 --> 00:20:18,682 Zamknij się. Wyślij mi adres. 434 00:20:18,760 --> 00:20:21,800 Jeśli będziesz tam przede mną, nie skacz do żadnych piaskownic. 435 00:20:25,975 --> 00:20:28,385 Naprawdę się cieszę, że zmieniłaś zdanie. 436 00:20:28,645 --> 00:20:29,685 To nie jest randka. 437 00:20:30,104 --> 00:20:32,194 -To tylko kolacja. -Oczywiście. 438 00:20:33,358 --> 00:20:34,568 Ale ja płacę. 439 00:20:34,817 --> 00:20:36,817 Trafiłem fajną ofertę na Gruponie, 440 00:20:36,903 --> 00:20:38,613 więc później, gdybyś chciała, 441 00:20:38,696 --> 00:20:41,446 możemy sobie wybielić zęby razem z 12 innymi osobami. 442 00:20:41,866 --> 00:20:42,866 Fajnie. 443 00:20:48,164 --> 00:20:49,584 Wybacz, ale ile miałaś lat, 444 00:20:49,666 --> 00:20:51,206 kiedy straciłaś dziewictwo? 445 00:20:52,418 --> 00:20:53,998 -Słucham? -No, dziewictwo. 446 00:20:54,087 --> 00:20:55,627 Kiedy pierwszy raz się bzykałaś. 447 00:20:56,172 --> 00:20:58,762 -Jesteś okropny w prowadzeniu rozmowy. -Ja? 448 00:20:59,467 --> 00:21:02,007 To ty nie odbijasz piłeczki. 449 00:21:08,685 --> 00:21:09,805 Brakuje ci tego? 450 00:21:10,436 --> 00:21:13,056 Nie, nawet o tym nie myślę za bardzo. 451 00:21:14,440 --> 00:21:16,650 Kurde, pewnie, że tak. Cały czas. 452 00:21:16,734 --> 00:21:19,074 Pachnie wprost niebiańsko. 453 00:21:19,362 --> 00:21:21,702 Tak jak w kreskówkach, gdzie zapach ciasta 454 00:21:21,781 --> 00:21:24,371 formuje dłoń i zachęca „chodź i spróbuj”. 455 00:21:25,159 --> 00:21:27,659 Właśnie to teraz widzę. 456 00:21:28,538 --> 00:21:30,498 Tak, ja też. 457 00:21:32,000 --> 00:21:34,040 Ale tak jest lepiej. 458 00:21:34,127 --> 00:21:35,497 Być trzeźwym. 459 00:21:36,879 --> 00:21:38,629 Tak, zdecydowanie lepiej. 460 00:21:40,425 --> 00:21:43,045 -Brałeś kiedyś kokę? -Pewnie. 461 00:21:43,136 --> 00:21:46,596 Jeśli ktoś zaoferował, ale była dla mnie za droga. 462 00:21:46,848 --> 00:21:49,478 Gustowałem raczej w zwijkach i alko. 463 00:21:49,642 --> 00:21:53,902 Pewnie. Byłam na haju już kiedy zaczynałam porcjować. 464 00:21:53,980 --> 00:21:56,150 Jeszcze zanim cokolwiek wzięłam i wtedy... 465 00:21:56,983 --> 00:21:59,993 Już oczekiwanie było upajające. Potem siedziałam w kącie z kimś, 466 00:22:00,319 --> 00:22:01,319 kogo nienawidzę 467 00:22:01,404 --> 00:22:04,244 i umawialiśmy się na kolejne spotkania. 468 00:22:04,323 --> 00:22:05,623 Byłam taka głupia. 469 00:22:05,908 --> 00:22:08,238 Tak, powinniśmy porozmawiać o czymś innym. 470 00:22:10,955 --> 00:22:12,785 Jesteście gotowi złożyć zamówienie, 471 00:22:12,874 --> 00:22:15,964 czy będziecie tylko jeść chleb i popijać wodą? 472 00:22:17,628 --> 00:22:21,008 Poproszę bakłażana z parmezanem. 473 00:22:21,549 --> 00:22:23,299 Doskonale. A dla pana? 474 00:22:24,302 --> 00:22:25,302 Zaskocz mnie. 475 00:22:26,304 --> 00:22:30,684 Dobrze. Dwa bakłażany z parmezanem. 476 00:22:30,975 --> 00:22:33,225 Koleś, miałeś mnie zaskoczyć. 477 00:22:36,147 --> 00:22:37,187 Nie wiem, co to było. 478 00:22:38,191 --> 00:22:42,701 Dobra, chłopaki. Nie wyjdziemy, dopóki nie dostanę odpowiedzi. 479 00:22:42,779 --> 00:22:46,199 Chłopaki. Czekajcie. 480 00:22:46,449 --> 00:22:47,449 Dajcie spokój. 481 00:22:48,493 --> 00:22:50,793 -Jak nas znalazłeś? -Czy to ważne? 482 00:22:51,079 --> 00:22:54,079 Wszyscy dobrze wiemy, że to nie skończy się dobrze. 483 00:22:54,415 --> 00:22:57,165 Jaki masz plan, Mugsy? 484 00:22:57,251 --> 00:22:59,051 Chcesz tutaj urządzić Road House? 485 00:22:59,212 --> 00:23:01,302 Tak. Może. 486 00:23:01,714 --> 00:23:03,174 Dobra, sam nie wiem. 487 00:23:03,257 --> 00:23:06,257 Wiem tylko, że nie mogę tego tak zostawić. 488 00:23:06,344 --> 00:23:07,354 Dlaczego nie? 489 00:23:07,428 --> 00:23:09,558 Znajdźmy tych sukinkotów i załatwmy ich. 490 00:23:09,639 --> 00:23:12,429 -Tak! -Spokojnie, Ahab. 491 00:23:12,517 --> 00:23:15,767 Dobra. Róbcie, co chcecie. 492 00:23:15,853 --> 00:23:18,193 Chcecie się bić? Proszę bardzo. 493 00:23:18,648 --> 00:23:20,728 Tylko wiedz, czego chcesz. 494 00:23:25,488 --> 00:23:29,238 Byli tu ostatnio ze mną Leska i Gary. 495 00:23:29,325 --> 00:23:30,325 Widziałeś ich? 496 00:23:30,827 --> 00:23:32,657 No proszę, powrócił. 497 00:23:32,745 --> 00:23:35,365 -Sokole oko. -To jest jakieś chore. 498 00:23:35,456 --> 00:23:37,036 Kpią sobie z ciebie, stary? 499 00:23:38,251 --> 00:23:40,631 Widać, że się mnie nie spodziewaliście. 500 00:23:40,711 --> 00:23:42,591 Nie, ale liczyliśmy, że wrócisz. 501 00:23:42,672 --> 00:23:45,632 Brakuje nam rzutki, a stali bywalcy chcieliby porzucać. 502 00:23:47,218 --> 00:23:49,138 Bardzo śmieszne. Świetny żart. 503 00:23:50,513 --> 00:23:52,353 Jest tutaj ten, który mi to zrobił? 504 00:23:53,516 --> 00:23:54,516 Tak. 505 00:23:54,851 --> 00:23:56,141 Dobra, gdzie? 506 00:23:56,894 --> 00:23:58,524 Bo chcę mu skopać tyłek. 507 00:24:00,773 --> 00:24:04,493 Mam nadzieję, że jesteś bardzo elastyczny, bo to byłeś ty sam. 508 00:24:07,655 --> 00:24:09,615 Naprawdę nic nie pamiętasz? 509 00:24:10,449 --> 00:24:12,289 Wyzywałeś wszystkich na partyjkę 510 00:24:12,368 --> 00:24:14,038 bilarda, ale nie miałeś drobnych, 511 00:24:14,120 --> 00:24:17,710 więc założyłeś się z kimś o dolca, że trafisz w sam środek aż spod ściany. 512 00:24:17,874 --> 00:24:19,964 Rzuciłeś, trafiłeś w szafę grającą, 513 00:24:20,042 --> 00:24:21,542 dalej odbiła się od wiatraka, 514 00:24:21,752 --> 00:24:23,592 wróciła i trafiła cię w głowę. 515 00:24:25,840 --> 00:24:27,720 Twoi kumple próbowali cię wyprowadzić, 516 00:24:27,800 --> 00:24:30,010 ale wszyscy chcieli zrobić sobie z tobą 517 00:24:30,178 --> 00:24:32,758 zdjęcie, więc paru kolesi cię podtrzymało i wtedy 518 00:24:32,847 --> 00:24:34,427 rzutka wypadła, ale nalegałeś 519 00:24:34,515 --> 00:24:35,885 żeby włożyć ci ją z powrotem. 520 00:24:36,934 --> 00:24:39,694 Potem wytoczyłeś się stąd bez płacenia, 521 00:24:39,770 --> 00:24:42,690 ale zostawiłeś swój portfel i telefon na stole do bilarda. 522 00:24:42,773 --> 00:24:45,443 Dobra, wszystko jasne. 523 00:24:45,985 --> 00:24:46,985 Już rozumiesz? 524 00:24:47,361 --> 00:24:48,651 Czy wy rozumiecie? 525 00:24:49,155 --> 00:24:52,735 Nikt nie może cię skrzywdzić równie mocno, co ty sam. 526 00:24:54,535 --> 00:24:56,405 Czekaliście na wsparcie? 527 00:24:56,746 --> 00:24:58,826 Bo przyprowadziłem kumpli. 528 00:24:59,916 --> 00:25:02,666 To Romeo i Julia, 529 00:25:03,252 --> 00:25:06,552 nie zadzieraj z nimi, bo skończy się to tragedią. 530 00:25:06,881 --> 00:25:09,511 Hej, Jean-Fraud. Uspokój się. Wszystko się wyjaśniło. 531 00:25:09,592 --> 00:25:14,142 To bardzo dobrze, bo dzisiaj jest twój szczęśliwy dzień, koleś! 532 00:25:14,555 --> 00:25:18,385 Bo gdy już pójdę w tango, Romeo zakłada piżamki, 533 00:25:18,684 --> 00:25:21,734 a Julia wysyła ich lulu. 534 00:25:27,777 --> 00:25:29,147 Ma kruche kości. 535 00:25:32,698 --> 00:25:35,448 Przepraszam, to beznadziejna randka. 536 00:25:35,534 --> 00:25:37,504 Rozmawiamy tylko o alkoholu i narkotykach. 537 00:25:37,578 --> 00:25:39,658 Bywało gorzej. 538 00:25:39,747 --> 00:25:41,367 Naprawdę? Dzięki. 539 00:25:46,420 --> 00:25:48,630 Chcesz posłuchać muzyki? 540 00:25:48,923 --> 00:25:52,183 Ciężko mi to przyznać, ale Loudermilk pokazał mi parę fajnych rzeczy. 541 00:25:52,551 --> 00:25:53,931 Pewnie. 542 00:26:18,202 --> 00:26:20,872 Mogę prosić do tańca? Jak w filmach i w ogóle? 543 00:26:22,248 --> 00:26:23,998 -Mówisz poważnie? -Tak. 544 00:26:24,083 --> 00:26:27,043 Jestem do niczego w rozmowach, ale świetnie tańczę. 545 00:26:29,839 --> 00:26:30,839 Czemu by nie? 546 00:26:58,784 --> 00:27:00,044 Więc... 547 00:27:00,119 --> 00:27:01,619 Kiedy poleciałaś z krewką? 548 00:27:03,706 --> 00:27:05,286 Po prostu tańczmy. 549 00:27:22,975 --> 00:27:23,975 Jak poszło? 550 00:27:24,602 --> 00:27:27,272 -Jestem w ciąży. -A tak naprawdę? 551 00:27:27,355 --> 00:27:29,185 Nie próbował robić niczego dziwnego? 552 00:27:29,440 --> 00:27:32,070 Pewnie, że próbował. To 19-latek. 553 00:27:32,360 --> 00:27:33,490 I co? 554 00:27:33,944 --> 00:27:35,914 I nic. 555 00:27:36,614 --> 00:27:39,164 Powiedziałam mu, że nie jestem gotowa na nowy związek. 556 00:27:39,283 --> 00:27:42,123 Potańczyliśmy chwilę w parku i tyle. 557 00:27:42,203 --> 00:27:43,503 Tańczyliście w parku? 558 00:27:44,538 --> 00:27:46,788 Na twojej werandzie czy w ukrytym zakątku? 559 00:27:46,957 --> 00:27:47,957 Jesteś obrzydliwy. 560 00:27:48,626 --> 00:27:50,086 Słuchaj... 561 00:27:51,670 --> 00:27:54,130 Chciałem ci tylko powiedzieć, że... 562 00:27:54,215 --> 00:27:56,085 dobrze zrobiłaś, że mnie wydałaś. 563 00:27:56,842 --> 00:28:00,352 Naprawdę? Może powinnam to nagrać dla potomnych? 564 00:28:01,722 --> 00:28:03,562 Zdaję sobie sprawę, że... 565 00:28:04,392 --> 00:28:07,602 odpycham od siebie ludzi i jest to coś, nad czym muszę popracować, 566 00:28:09,397 --> 00:28:11,227 bo tylko sam sobie szkodzę. 567 00:28:11,315 --> 00:28:16,315 Muszę zacząć dogadywać się z tobą i z resztą świata, 568 00:28:17,863 --> 00:28:20,243 bo nie chcę, żeby kot mnie zjadł, gdy umrę. 569 00:28:21,492 --> 00:28:22,582 Rozumiesz? 570 00:28:23,536 --> 00:28:24,906 Nie rozumiem. 571 00:28:31,877 --> 00:28:35,047 Stawiam dwie dychy, że to Cisco przyszedł na drugą rundkę. 572 00:28:39,760 --> 00:28:40,760 Cześć, Sam. 573 00:29:30,769 --> 00:29:32,769 Tłumaczenie napisów: Adam Solecki