1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 3 00:00:09,509 --> 00:00:12,721 NETFLIX – ORYGINALNY PROGRAM KOMEDIOWY 4 00:00:13,096 --> 00:00:14,806 Dziękuję! 5 00:00:14,889 --> 00:00:16,182 NA ŻYWO 6 00:00:16,266 --> 00:00:18,476 O rany, dziękuję. 7 00:00:19,185 --> 00:00:22,230 Dziękuję. 8 00:00:23,982 --> 00:00:26,651 Bardzo dziękuję. 9 00:00:28,361 --> 00:00:29,404 Ale miło. 10 00:00:29,487 --> 00:00:32,824 Prawie zapomniałem, że za tydzień zginiemy. 11 00:00:34,784 --> 00:00:37,537 Żartuję. Raczej za miesiąc. 12 00:00:38,747 --> 00:00:41,374 Pamiętacie, gdy sądziliśmy, że już po pandemii? 13 00:00:42,667 --> 00:00:46,337 Wszyscy się cieszyli: „Udało nam się!”. 14 00:00:47,255 --> 00:00:49,841 Pewnie wyszliśmy na idiotów. 15 00:00:50,842 --> 00:00:52,969 Byliśmy z siebie tacy dumni. 16 00:00:53,052 --> 00:00:55,138 „Cieszę się, że pomogłem chorym, 17 00:00:55,221 --> 00:00:56,765 zostając w domu”. 18 00:00:58,391 --> 00:01:01,561 „Jeszcze nie koniec? Nie dam się znowu zamknąć”. 19 00:01:03,146 --> 00:01:04,939 „Ci chorzy muszą umrzeć”. 20 00:01:06,524 --> 00:01:08,318 To nie koniec. 21 00:01:08,401 --> 00:01:12,072 Pandemia jest jak serial, który mieli przerwać, 22 00:01:12,155 --> 00:01:14,699 ale Netflix go wznowił. 23 00:01:22,457 --> 00:01:25,627 Nie byłem gotowy na nowy sezon. 24 00:01:26,836 --> 00:01:31,174 Nie wiem jak wy, ale nie planowałem już więcej spotykać się z rodziną. 25 00:01:32,634 --> 00:01:34,260 Rodzice mnie zrozumieją. 26 00:01:34,344 --> 00:01:37,430 To jak zmienianie pieluchy w środku nocy. 27 00:01:37,514 --> 00:01:40,683 Jesteś wykończony, a to ohydna robota. 28 00:01:40,767 --> 00:01:41,810 Ale nie masz wyjścia. 29 00:01:41,893 --> 00:01:45,396 Zmieniasz pieluchę, zakładasz śpiochy, 30 00:01:45,480 --> 00:01:48,650 a gdy delikatnie odkładasz dziecko do kołyski, 31 00:01:48,733 --> 00:01:50,902 słyszysz, jak pielucha się napełnia. 32 00:01:52,111 --> 00:01:54,989 Taki jest 2021 rok. 33 00:01:57,784 --> 00:01:59,369 Ciągle to samo. 34 00:02:02,997 --> 00:02:06,209 To nieustannie napełniająca się pielucha. 35 00:02:07,919 --> 00:02:11,047 Tęsknię za początkami pandemii. 36 00:02:11,131 --> 00:02:12,173 Było fajnie. 37 00:02:12,257 --> 00:02:15,051 Myśleliśmy, że mycie rąk nas ocali. 38 00:02:16,344 --> 00:02:18,680 „Myjcie ręce. Będzie dobrze”. 39 00:02:18,763 --> 00:02:20,390 „Dobra”. 40 00:02:22,725 --> 00:02:25,603 Zanim testy były dostępne od ręki, każdy miał 41 00:02:25,687 --> 00:02:27,397 przechwalającego się kolegę: 42 00:02:27,480 --> 00:02:29,065 „Ja już miałem COVID”. 43 00:02:29,732 --> 00:02:31,359 „W 1991 roku”. 44 00:02:33,236 --> 00:02:35,989 „Wtedy nazywał się COVID-91”. 45 00:02:37,532 --> 00:02:40,535 „Miałem go kilka razy. Mycie rąk mnie uzdrawiało”. 46 00:02:41,911 --> 00:02:44,414 Objawy były niejednoznaczne. 47 00:02:44,497 --> 00:02:45,999 Nadal są. 48 00:02:46,082 --> 00:02:47,625 „Jakie są objawy?” 49 00:02:47,709 --> 00:02:48,793 „Wszelakie”. 50 00:02:51,337 --> 00:02:53,006 „Jak to?” 51 00:02:53,089 --> 00:02:55,383 „Zadawanie pytań jest objawem.” 52 00:02:58,261 --> 00:03:00,221 „Nie sądzę.” 53 00:03:00,847 --> 00:03:03,099 „Zaprzeczanie to też częsty objaw.” 54 00:03:06,603 --> 00:03:09,272 Wycieraliście zakupy? Ja tak. 55 00:03:09,772 --> 00:03:11,065 Czułem się głupio. 56 00:03:11,149 --> 00:03:14,485 „Jestem zwykłym facetem i czyszczę pudełko herbatników. 57 00:03:20,408 --> 00:03:23,036 Czy na tym polega nerwica natręctw?” 58 00:03:25,371 --> 00:03:28,124 A po kilku tygodniach: „Wyglądają na czyste. 59 00:03:29,459 --> 00:03:30,919 Wyczyściłem je”. 60 00:03:32,378 --> 00:03:34,255 Ale trzeba było uważać. 61 00:03:34,339 --> 00:03:37,550 Brakowało jednolitości. Wszyscy byli wygadani. 62 00:03:37,634 --> 00:03:38,927 „Mamy lockdown. 63 00:03:39,010 --> 00:03:40,553 Zero pracy, zero szkoły”. 64 00:03:40,637 --> 00:03:41,971 „Żyjemy w bańce”. 65 00:03:42,055 --> 00:03:44,515 „Bańka jest tylko dla rodziny i dwóch osób, 66 00:03:44,599 --> 00:03:46,059 z seksimprez”. 67 00:03:48,561 --> 00:03:50,480 „Lepiej uważać”. 68 00:03:52,774 --> 00:03:54,776 Każdy przeżył tę samą pandemię, 69 00:03:54,859 --> 00:03:57,612 ale nasze doświadczenia się różnią. 70 00:03:57,695 --> 00:03:58,738 Były czynniki. 71 00:03:58,821 --> 00:04:00,615 Jeśli byłeś zdrowym 25-latkiem, 72 00:04:00,698 --> 00:04:03,785 miałeś gdzieś COVID. 73 00:04:05,161 --> 00:04:07,413 A jeśli byłeś starszy… 74 00:04:07,497 --> 00:04:09,290 Zdziwicie się, ale ja jestem… 75 00:04:10,541 --> 00:04:13,127 Uważniej oglądaliście wiadomości, nie? 76 00:04:13,211 --> 00:04:16,130 Ktoś powiedział: „Starsi są bardziej zagrożeni”. 77 00:04:16,214 --> 00:04:18,758 „O ile starsi? 78 00:04:19,425 --> 00:04:20,593 Bardzo starsi 79 00:04:20,677 --> 00:04:23,471 czy tacy, którzy nie mieli komórki w liceum?” 80 00:04:25,890 --> 00:04:26,933 Co nie? 81 00:04:30,770 --> 00:04:34,190 Bo nikt nie ma się za starego. 82 00:04:34,899 --> 00:04:38,194 Prawdziwy wiek od czasu do czasu 83 00:04:38,278 --> 00:04:39,696 daje ci z liścia. 84 00:04:40,571 --> 00:04:43,700 Brałem udział w eleganckim wydarzeniu dla szpitala. 85 00:04:43,783 --> 00:04:46,035 Prowadząca powiedziała: 86 00:04:46,119 --> 00:04:49,497 „Studiowaliśmy na tej samej uczelni”. 87 00:04:49,580 --> 00:04:50,790 Była młodsza, 88 00:04:50,873 --> 00:04:53,459 ale okazało się, że bywamy w tych samych miejscach. 89 00:04:53,543 --> 00:04:56,170 Po wydarzeniu podbiegła do mnie: 90 00:04:56,254 --> 00:04:59,132 „Muszę wiedzieć, w którym roku skończyłeś studia”. 91 00:04:59,215 --> 00:05:01,009 „W 1998 roku”. 92 00:05:01,092 --> 00:05:03,928 A ona na to: „O rany, to rok moich urodzin”. 93 00:05:05,763 --> 00:05:07,015 Policzek! 94 00:05:08,266 --> 00:05:10,310 Prosto w twarz. 95 00:05:11,019 --> 00:05:12,145 Zamurowało mnie. 96 00:05:12,228 --> 00:05:15,106 Odpowiedziałem: „Ja też się wtedy urodziłem”. 97 00:05:17,066 --> 00:05:19,360 Spojrzała na mnie: „Mało zabawne”. 98 00:05:19,444 --> 00:05:21,529 Wsiadłem do auta i jadłem, 99 00:05:21,612 --> 00:05:23,197 aż przestałem czuć cokolwiek. 100 00:05:27,201 --> 00:05:29,954 Czasem trzeba było rozszyfrowywać wiadomości. 101 00:05:30,038 --> 00:05:31,080 Prezenter mówił: 102 00:05:31,164 --> 00:05:34,792 „Zagrożone są osoby starsze i z chorobami współistniejącymi”. 103 00:05:35,543 --> 00:05:36,586 Ze współ czym? 104 00:05:37,253 --> 00:05:38,796 Współistniejącymi. 105 00:05:38,880 --> 00:05:41,674 Po pewnym czasie zrozumieliśmy, że: 106 00:05:41,758 --> 00:05:43,843 „Grubasy umrą”. 107 00:05:45,762 --> 00:05:48,181 Ale nie mogli tego powiedzieć w telewizji. 108 00:05:49,015 --> 00:05:50,641 Sanjay Gupta 109 00:05:50,725 --> 00:05:53,770 nie mógł powiedzieć: „Grubasy umrą”. 110 00:05:55,688 --> 00:05:58,066 Więc mówili o chorobach współistniejących. 111 00:05:58,566 --> 00:06:00,902 W domu pytaliśmy: „Co to współ…”. 112 00:06:00,985 --> 00:06:02,403 „Nie wiem. Podaj sos”. 113 00:06:05,156 --> 00:06:08,993 Z czasem zrozumieliśmy, że chodzi o grubasów. 114 00:06:09,077 --> 00:06:12,747 Osoby z nadwagą pytały: „O jakiej grubości mówimy?”. 115 00:06:13,956 --> 00:06:17,960 „Wielki jak sklep czy jak Jim Gaffigan?” 116 00:06:24,217 --> 00:06:25,676 Zrozumiałem, do czego piją. 117 00:06:25,760 --> 00:06:28,054 Zrozumiałem. Zacząłem ćwiczyć. 118 00:06:28,137 --> 00:06:29,680 Jadłem zdrowo. Dobrze mi szło. 119 00:06:29,764 --> 00:06:32,934 Pewnego dnia spojrzałem w lustro i stwierdziłem: „Dość”. 120 00:06:33,851 --> 00:06:37,271 Okazuje się, że widmo śmierci nie motywuje. 121 00:06:38,689 --> 00:06:39,732 „Wydłużysz życie”. 122 00:06:39,816 --> 00:06:41,109 „Kiepski powód. 123 00:06:42,443 --> 00:06:44,904 Może coś na zachętę? Jakaś pizza?” 124 00:06:46,239 --> 00:06:48,032 Próbowałem. 125 00:06:48,116 --> 00:06:49,867 Żona kupiła mi wagę. 126 00:06:49,951 --> 00:06:51,869 Romantyzm pełną gębą. 127 00:06:53,996 --> 00:06:57,041 Nie prosiłem o nią. Dała mi ją w prezencie. 128 00:06:58,376 --> 00:07:00,002 U mnie by to nie przeszło. 129 00:07:00,086 --> 00:07:03,548 „Sto lat, skarbie. Kupiłem ci wagę i kosmetyki do makijażu. 130 00:07:05,591 --> 00:07:07,218 Dbam o ciebie”. 131 00:07:08,928 --> 00:07:10,304 To nowoczesna waga. 132 00:07:10,388 --> 00:07:13,808 Ma aplikację, więc rząd wie, jaką mam nadwagę. 133 00:07:15,935 --> 00:07:18,062 Nie wiem, po co ta aplikacja. 134 00:07:18,146 --> 00:07:20,898 Chyba po to, by hakerzy mnie szantażowali. 135 00:07:22,400 --> 00:07:24,944 „Dawaj kasę, albo ujawnimy, jaki jesteś gruby”. 136 00:07:25,987 --> 00:07:28,865 „Nie mam kryptowaluty”. 137 00:07:31,075 --> 00:07:33,327 Włączyłem aplikację, stanąłem na wadze. 138 00:07:33,411 --> 00:07:34,745 Waga pojawiła się 139 00:07:34,829 --> 00:07:36,497 na telefonie: 68 kg. 140 00:07:38,916 --> 00:07:40,793 No dobra, ponad 90 kg. 141 00:07:41,752 --> 00:07:44,005 Sporo ponad 90 kg. 142 00:07:44,755 --> 00:07:48,259 Na starych wagach byłbym poza skalą. 143 00:07:49,385 --> 00:07:51,804 Tutaj byłem w granicy tej skali. 144 00:07:52,889 --> 00:07:55,099 Na telefonie pod wagą 145 00:07:55,183 --> 00:07:58,060 znajdowało się małe słowo na czerwono. 146 00:07:58,144 --> 00:08:00,146 Nie miałem okularów, więc zapytałem córkę: 147 00:08:00,229 --> 00:08:02,773 „Co tu jest napisane?”. Powiedziała: „Otyły”. 148 00:08:04,192 --> 00:08:07,487 Policzek! Prosto w twarz. 149 00:08:08,404 --> 00:08:11,991 Spojrzałem na nią: „Muszę pobrać aktualizację”. 150 00:08:13,743 --> 00:08:16,078 Pobiegłem do kuchni i jadłem, 151 00:08:16,162 --> 00:08:17,622 aż przestałem czuć cokolwiek. 152 00:08:24,504 --> 00:08:25,630 Nosimy maseczki. 153 00:08:25,713 --> 00:08:28,382 Kiedyś nikt nie musiał ich nosić, nie? 154 00:08:28,466 --> 00:08:29,509 Fajnie było. 155 00:08:31,969 --> 00:08:35,848 Pamiętacie pierwszy dzień wśród ludzi bez maseczki? 156 00:08:35,932 --> 00:08:37,225 Było dziwnie, nie? 157 00:08:37,308 --> 00:08:40,478 Czuliście się nago. „Czuję się tak europejsko. 158 00:08:43,105 --> 00:08:45,066 Czy to Lazurowe Wybrzeże?” 159 00:08:46,192 --> 00:08:49,153 Chciałem nosić maseczkę w postaci stringów. 160 00:08:50,238 --> 00:08:53,199 Coś z klasą ale i z pazurem. 161 00:08:54,158 --> 00:08:56,869 „Widzę policzki, ale nadal jest tajemniczy". 162 00:09:01,207 --> 00:09:04,210 Krągły, blady, łysiejący 163 00:09:04,293 --> 00:09:07,505 Chłopak z Indiany 164 00:09:07,588 --> 00:09:11,634 Gdy kroczy, ludzie których mija mówią: 165 00:09:11,717 --> 00:09:12,760 „Ble!” 166 00:09:15,805 --> 00:09:19,183 Na początku dziwnie było widzieć ludzi bez maseczek. 167 00:09:19,267 --> 00:09:22,562 Korciło, by czasem powiedzieć: „Lepiej noś maseczkę. 168 00:09:23,604 --> 00:09:26,607 Do twarzy ci. Tak będzie lepiej dla wszystkich”. 169 00:09:28,109 --> 00:09:29,735 Znacie kogoś z pandemii, 170 00:09:29,819 --> 00:09:32,488 kogo widzieliście tylko w maseczce? 171 00:09:32,572 --> 00:09:34,991 Gdy zobaczyliście ich twarz, 172 00:09:35,074 --> 00:09:36,826 byliście zaskoczeni. 173 00:09:38,077 --> 00:09:39,370 Oszukani. 174 00:09:39,453 --> 00:09:42,206 „Twoja twarz nie pasuje do twojego głosu. 175 00:09:43,249 --> 00:09:45,001 Kto ci ukradł podbródek?” 176 00:09:48,296 --> 00:09:50,923 Pandemia ujawniła, 177 00:09:51,007 --> 00:09:53,926 jak wielu świrów jest na świecie. 178 00:09:55,094 --> 00:09:56,679 To było zaskakujące. 179 00:09:56,762 --> 00:09:59,015 Wiedzieliśmy, że są wśród nas Unabomberzy, 180 00:09:59,098 --> 00:10:01,976 ale nie aż tylu. 181 00:10:03,144 --> 00:10:05,688 I że to nasi krewni. 182 00:10:07,231 --> 00:10:08,274 Wiecie? 183 00:10:14,572 --> 00:10:17,408 Okazało się, że każdy ma znajomego bądź krewnego, 184 00:10:17,491 --> 00:10:19,619 który ma nie po kolei. 185 00:10:20,286 --> 00:10:22,997 „Przestałem wierzyć w rzeczywistość”. 186 00:10:24,915 --> 00:10:26,125 „Dobrze wiedzieć”. 187 00:10:27,084 --> 00:10:30,421 Ujawniali szaleństwo, jak ujawnia się płeć dziecka. 188 00:10:31,964 --> 00:10:34,091 „Prawda nie jest prawdą”. 189 00:10:34,592 --> 00:10:35,843 „Do zobaczenia na święta”. 190 00:10:37,678 --> 00:10:39,513 Chyba bardziej mnie to dotyczy, 191 00:10:39,597 --> 00:10:42,850 bo moi znajomi to ekscentryczni myśliciele, 192 00:10:42,933 --> 00:10:44,727 którzy na co dzień są zabawni. 193 00:10:44,810 --> 00:10:48,981 Uważają, że Wielka Stopa istnieje. 194 00:10:49,065 --> 00:10:52,234 Ale ta sama osoba podczas pandemii stwierdziła: 195 00:10:52,318 --> 00:10:54,487 „Tom Hanks je niemowlęta”. 196 00:10:57,948 --> 00:10:59,241 „Nie mów tak”. 197 00:11:00,284 --> 00:11:01,994 „Naprawdę je niemowlęta. 198 00:11:02,078 --> 00:11:05,122 A jeśli mi nie wierzysz, to też je jesz”. 199 00:11:06,540 --> 00:11:07,583 „W porządku”. 200 00:11:08,626 --> 00:11:10,294 „Tom Hanks je niemowlęta”. 201 00:11:11,337 --> 00:11:13,673 „Zawsze mi na takiego wyglądał”. 202 00:11:16,050 --> 00:11:19,678 Podczas lockdownu najbardziej brakowało mi restauracji. 203 00:11:19,762 --> 00:11:21,263 Wiem, duże zaskoczenie. 204 00:11:22,264 --> 00:11:24,558 Nie wiedziałem, jak bardzo, 205 00:11:24,642 --> 00:11:26,644 do czasu pierwszego wyjścia, 206 00:11:26,727 --> 00:11:29,897 gdy na widok jedzenia innych robiłem: 207 00:11:31,482 --> 00:11:33,234 „O tak". 208 00:11:35,194 --> 00:11:37,238 „Wiesz, co bym z tobą zrobił?” 209 00:11:39,031 --> 00:11:41,117 „Daj mi widelec i nóż”. 210 00:11:42,660 --> 00:11:44,495 „Jim, tu są ludzie.” „Wybacz.” 211 00:11:49,458 --> 00:11:50,709 To pewnie lizusostwo, 212 00:11:50,793 --> 00:11:54,797 ale sądzę, że pandemia szczególnie doświadczyła matki. 213 00:11:54,880 --> 00:11:57,216 Mam rację, nie? 214 00:11:57,967 --> 00:12:01,429 Albo mężczyzn, którzy musieli żyć z tymi matkami. 215 00:12:03,556 --> 00:12:06,225 To była ostra jazda… Nie wiem, jak moja żona to zrobiła. 216 00:12:06,308 --> 00:12:09,520 Pięcioro dzieci uczyło się zdalnie. 217 00:12:09,603 --> 00:12:10,646 Szło im świetnie. 218 00:12:10,729 --> 00:12:12,898 Byli z dala od nauki. 219 00:12:16,235 --> 00:12:18,737 Poprosiliśmy, by dzieci uczyły się 220 00:12:18,821 --> 00:12:21,991 na tym samym urządzeniu, na którym grają w Minecrafta. 221 00:12:23,242 --> 00:12:25,536 To jak spotkanie grupy ludzi na diecie 222 00:12:25,619 --> 00:12:27,246 w knajpie z fast-foodem. 223 00:12:29,415 --> 00:12:31,292 Szaleństwo. 224 00:12:36,964 --> 00:12:39,550 W końcu zrozumiałem, 225 00:12:39,633 --> 00:12:42,136 jak ciężka jest praca nauczyciela. 226 00:12:42,219 --> 00:12:45,389 I jaki to kiepski wybór kariery zawodowej. 227 00:12:48,100 --> 00:12:49,143 Co nie? 228 00:12:49,852 --> 00:12:53,939 Po pierwszej skrzynce szkockiej powiedziałem do żony: 229 00:12:55,649 --> 00:12:59,069 „Gdy będzie już po wszystkim, nawet na chwilę, 230 00:12:59,153 --> 00:13:01,614 zabiorę cię, gdziekolwiek zechcesz”. 231 00:13:01,697 --> 00:13:03,824 „Chcę polecieć na Hawaje”. 232 00:13:03,908 --> 00:13:06,368 „Myślałem raczej o sąsiadujących stanach”. 233 00:13:08,287 --> 00:13:11,540 „Chcę lecieć na wakacje z dziećmi”. 234 00:13:11,624 --> 00:13:13,459 „Czyimi?” 235 00:13:15,252 --> 00:13:17,087 „Naszymi”. 236 00:13:17,171 --> 00:13:19,715 Obliczyłem, że wyjdzie taniej niż rozwód, 237 00:13:19,798 --> 00:13:21,050 więc polecieliśmy. 238 00:13:22,426 --> 00:13:23,469 I… 239 00:13:26,305 --> 00:13:30,601 Hawaje to cudowne miejsce. 240 00:13:30,684 --> 00:13:32,645 Wszyscy czują ducha Hawajów, 241 00:13:32,728 --> 00:13:35,606 witają się, mówiąc „aloha”, ale ja jestem dziwny, 242 00:13:35,689 --> 00:13:38,734 więc odpowiadałem „Hej… loha”. 243 00:13:40,402 --> 00:13:42,363 Czy to coś znaczy? 244 00:13:42,446 --> 00:13:45,157 Nawet gdy używałem ich wyrażeń poprawnie, 245 00:13:45,241 --> 00:13:46,283 nie wychodziło. 246 00:13:46,367 --> 00:13:48,827 Gdy mówiłem: „Mahalo”, patrzyli na mnie, jakby mówili: 247 00:13:48,911 --> 00:13:50,079 „Nie rób tak. 248 00:13:51,622 --> 00:13:53,832 Skiń głową i przyniesiemy ci wieprzowinę”. 249 00:13:55,125 --> 00:13:56,794 Wyróżniałem się na Hawajach. 250 00:13:56,877 --> 00:13:58,504 Nie wyglądałem jak turysta, 251 00:13:58,587 --> 00:14:00,214 tylko jak osoba, przy której 252 00:14:00,297 --> 00:14:02,466 turyści mieli się czuć komfortowo. 253 00:14:04,134 --> 00:14:07,054 „Wyluzuj. Spójrz na Jima, to dopiero wstyd”. 254 00:14:09,390 --> 00:14:12,434 Hawajów nie da się porównać z innym stanem. 255 00:14:12,518 --> 00:14:14,353 To tropikalny raj. 256 00:14:14,436 --> 00:14:18,148 Jest niczym polinezyjska wyspa, 257 00:14:18,232 --> 00:14:19,650 którą zaanektowaliśmy. 258 00:14:20,192 --> 00:14:21,235 Kumacie? 259 00:14:21,318 --> 00:14:23,237 Nawet nie należała do USA. 260 00:14:23,320 --> 00:14:25,197 Weszliśmy jak do siebie. 261 00:14:25,281 --> 00:14:27,700 „No fajnie, fajnie. 262 00:14:28,450 --> 00:14:30,870 Nada się na miesiąc miodowy. Bierzemy”. 263 00:14:32,371 --> 00:14:34,039 „Ale to nasz kraj”. 264 00:14:34,123 --> 00:14:36,917 „Uroczo. Fajna kwiecista koszula. Sprawię sobie taką”. 265 00:14:39,545 --> 00:14:41,797 Hawajczycy się nie krępują i walą: 266 00:14:41,881 --> 00:14:43,132 „Ukradliście tę ziemię”. 267 00:14:43,215 --> 00:14:44,925 „Nie wiem, jak to powiedzieć, 268 00:14:45,009 --> 00:14:46,802 ale wszystkie ukradliśmy”. 269 00:14:48,762 --> 00:14:51,473 „Macie żal, bo jest tu pięknie”. 270 00:14:53,934 --> 00:14:56,645 „Wierzcie mi, w Detroit też nas nie lubią”. 271 00:14:58,856 --> 00:15:01,317 Moja żona wybrała Hawaje, bo kocha plażę. 272 00:15:01,400 --> 00:15:03,444 I, jak widać, ja też. 273 00:15:05,279 --> 00:15:09,575 Cały czas spędziłem na nakładaniu i dokładaniu kremu z filtrem, 274 00:15:10,367 --> 00:15:13,078 dzięki któremu jestem jeszcze bardziej biały. 275 00:15:15,247 --> 00:15:18,208 Co za okrutny typ postanowił, 276 00:15:18,292 --> 00:15:22,046 że maź chroniąca bladych ludzi przed słońcem, 277 00:15:22,129 --> 00:15:25,341 ma przeistaczać ich w Białych Wędrowców? 278 00:15:26,675 --> 00:15:28,677 To… okrutne. 279 00:15:28,761 --> 00:15:30,930 Powinny być inne kolory. 280 00:15:31,013 --> 00:15:33,599 „Super, tam jest koleś z Blue Man Group”. 281 00:15:35,225 --> 00:15:38,812 Nie wiem, czemu ten krem jest biały. Jaki był zamysł? 282 00:15:38,896 --> 00:15:42,399 „Biali kochają sos ranczerski, więc… 283 00:15:43,567 --> 00:15:45,861 trzymajmy się tego”. 284 00:15:47,571 --> 00:15:49,949 Nie opalam się. Nie tak zwyczajnie. 285 00:15:50,032 --> 00:15:52,034 Nigdy nie będę średnio wysmażony. 286 00:15:52,785 --> 00:15:55,371 Wyglądam, jakbym nigdy nie wychodził z domu 287 00:15:55,454 --> 00:15:57,998 albo jak pacjent oddziału oparzeniowego. 288 00:15:59,667 --> 00:16:01,251 Nie ma nic pomiędzy. 289 00:16:02,544 --> 00:16:04,630 Wiem, że na plaży chodzi o relaks. 290 00:16:04,713 --> 00:16:06,507 Ludzie się na niej relaksują. 291 00:16:06,590 --> 00:16:07,800 Ja nie za bardzo. 292 00:16:08,509 --> 00:16:10,469 To jak być uczulonym na pszczoły, 293 00:16:10,552 --> 00:16:13,263 a na wakacjach zostać pszczelarzem. 294 00:16:14,723 --> 00:16:17,226 Moim jedynym celem było nie mieć oparzeń. 295 00:16:17,309 --> 00:16:19,603 Nie chciałem być dorosłym z oparzeniami. 296 00:16:19,687 --> 00:16:22,022 Dziecko z oparzeniami oznacza trudy rodzicielstwa. 297 00:16:22,106 --> 00:16:24,024 Gdy widzisz dorosłego, myślisz: 298 00:16:24,108 --> 00:16:25,442 „To alkoholik”. 299 00:16:26,235 --> 00:16:27,277 Prawda? 300 00:16:27,987 --> 00:16:29,029 Bo… 301 00:16:31,156 --> 00:16:33,784 Dorosły z oparzeniami 302 00:16:33,867 --> 00:16:36,161 jest niczym naoczny dowód 303 00:16:36,245 --> 00:16:37,705 błędnych decyzji. 304 00:16:38,789 --> 00:16:40,332 Nie ma wymówek. 305 00:16:40,416 --> 00:16:42,793 „Tym razem się zagapiłem. Nie wiedziałem, 306 00:16:45,004 --> 00:16:47,881 że kula ognia na niebie będzie gorąca”. 307 00:16:52,761 --> 00:16:55,347 Poza plażą były inne rozrywki. 308 00:16:55,431 --> 00:16:57,850 Po raz ostatni zjechałem tyrolką. 309 00:16:59,476 --> 00:17:01,603 Co jest z nami nie tak? 310 00:17:02,146 --> 00:17:04,231 „Chcesz się poczuć, jakbyś umierał? 311 00:17:05,524 --> 00:17:08,777 Zapłacisz 200 $, by poczuć się tak sześć razy?” 312 00:17:09,778 --> 00:17:12,406 Może po prostu wyjdź na środek ulicy? 313 00:17:13,574 --> 00:17:16,243 „Autobus prawie mnie przejechał. Czuję, że żyję”. 314 00:17:18,370 --> 00:17:21,040 Albo zdejmij maskę na zjeździe motocykli. 315 00:17:21,874 --> 00:17:22,916 Co nie? 316 00:17:30,132 --> 00:17:32,634 Na tyrolce zwalnia się, 317 00:17:32,718 --> 00:17:34,511 rozkładając ręce i nogi. 318 00:17:34,595 --> 00:17:35,804 Podobno to działa. 319 00:17:35,888 --> 00:17:37,848 Wygląda również na samobójstwo. 320 00:17:39,183 --> 00:17:42,603 „Skoro nie chciał umierać, czemu był w pozycji denata na ulicy?” 321 00:17:44,480 --> 00:17:47,357 Skąd w ogóle pomysł na tyrolkę? 322 00:17:47,441 --> 00:17:50,319 „Między słupami telegraficznymi jest drut. 323 00:17:51,195 --> 00:17:53,280 Może to spodoba się turystom”. 324 00:17:55,532 --> 00:17:56,825 „Niby dlaczego?” 325 00:17:56,909 --> 00:17:59,661 „Nie wiem. A czemu płacą za pływanie z rekinami?” 326 00:18:01,121 --> 00:18:02,664 Poszliśmy nurkować. 327 00:18:02,748 --> 00:18:04,083 Nie martwiłem się, 328 00:18:04,166 --> 00:18:06,460 bo wiedziałem, co pomyśli rekin: 329 00:18:06,543 --> 00:18:07,753 „Nie dam się nabrać 330 00:18:09,755 --> 00:18:13,342 i nie ugryzę kolejnego manekina. To nie są prawdziwe nogi”. 331 00:18:17,554 --> 00:18:20,140 Gdy moja rodzina plażowała, 332 00:18:20,224 --> 00:18:22,017 chodziłem na piesze wycieczki, 333 00:18:22,101 --> 00:18:24,353 które były nudne, ale to zmieniłem. 334 00:18:24,436 --> 00:18:26,939 Brałem ze sobą saszetkę z ketchupem 335 00:18:27,022 --> 00:18:29,566 i w połowie spaceru otwierałem saszetkę, 336 00:18:29,650 --> 00:18:31,401 rozsmarowywałem ketchup 337 00:18:31,485 --> 00:18:33,987 na dłoniach i twarzy i podchodziłem do par. 338 00:18:35,531 --> 00:18:37,074 „Widzieliście moją żonę?” 339 00:18:40,119 --> 00:18:41,411 „Nie”. 340 00:18:42,371 --> 00:18:44,414 „Ale słyszeliście, jak pyskowała? 341 00:18:47,501 --> 00:18:49,419 Nadal czuję zapach jej grzechu”. 342 00:18:51,338 --> 00:18:53,382 „Jim, to potworny żart. 343 00:18:54,550 --> 00:18:56,677 Przerażający”. 344 00:18:58,637 --> 00:19:00,681 Pandemia trwa w najlepsze, 345 00:19:00,764 --> 00:19:03,016 ale nadal przetwarzamy jej część. 346 00:19:03,100 --> 00:19:05,435 Półtora roku bez wesel, 347 00:19:05,519 --> 00:19:08,522 imprez urodzinowych dla dzieci i rodzinnych spędów. 348 00:19:08,605 --> 00:19:10,357 Ale były też wady. 349 00:19:11,525 --> 00:19:12,568 Prawda? 350 00:19:18,448 --> 00:19:21,451 Niektóre rzeczy chyba nie wrócą. 351 00:19:21,535 --> 00:19:24,830 Sądzę, że pożegnamy się z paradami. 352 00:19:27,040 --> 00:19:30,377 W sumie nigdy nie były imponujące. 353 00:19:30,460 --> 00:19:33,672 Banda idących ludzi 354 00:19:35,966 --> 00:19:38,427 tamujących ruch uliczny. 355 00:19:39,970 --> 00:19:42,514 Przed pandemią nigdy się nie cieszyliśmy 356 00:19:42,598 --> 00:19:45,184 na widok parady. 357 00:19:45,267 --> 00:19:47,436 Wywoływał w nas nienawiść do ludzi. 358 00:19:48,896 --> 00:19:51,398 Jedynie ludzie biorący w niej udział 359 00:19:51,481 --> 00:19:53,650 byli zadowoleni. 360 00:19:54,276 --> 00:19:57,571 Nawet gapie na chodnikach pytali, ile to potrwa. 361 00:19:58,989 --> 00:20:01,074 Orkiestra dęta marszowa 362 00:20:01,158 --> 00:20:03,452 jest wisienką na torcie parady. 363 00:20:04,036 --> 00:20:06,830 A widok z lotu ptaka na paradę w telewizji 364 00:20:06,914 --> 00:20:08,540 jest imponujący, nie? 365 00:20:08,624 --> 00:20:10,459 Na ulicy wyglądało na to, 366 00:20:10,542 --> 00:20:12,628 że otaczają cię nerdzi. 367 00:20:13,712 --> 00:20:16,548 „O nie, idą. Chowaj Xboxa”. 368 00:20:18,300 --> 00:20:20,344 Ale orkiestry marszowe są super. 369 00:20:20,427 --> 00:20:22,638 Ćwiczą tyle, ile sportowcy. 370 00:20:22,721 --> 00:20:23,972 Ciągle ćwiczą. 371 00:20:24,056 --> 00:20:27,100 Niesamowite, ile wysiłku idzie na coś, 372 00:20:27,184 --> 00:20:28,727 co nikogo nie interesuje. 373 00:20:31,855 --> 00:20:33,065 Żartuję. 374 00:20:35,192 --> 00:20:37,778 Na pewno są tu osoby z orkiestry… 375 00:20:38,320 --> 00:20:40,072 I dla nich… No wiecie… 376 00:20:40,155 --> 00:20:43,075 To godne podziwu, że orkiestra dęta marszowa 377 00:20:43,158 --> 00:20:45,118 może zagrać każdą piosenkę 378 00:20:45,202 --> 00:20:46,245 i ją zniszczyć. 379 00:20:51,541 --> 00:20:55,295 „Nie wiedziałem, że mogę znienawidzić »Uptown Funk«”. 380 00:20:57,464 --> 00:20:59,967 Jak słuchasz piosenki, nie myślisz sobie, 381 00:21:00,050 --> 00:21:02,302 że orkiestra fajnie by to zagrała. 382 00:21:06,473 --> 00:21:09,726 Na pewno są tutaj dumni członkowie orkiestry marszowej. 383 00:21:09,810 --> 00:21:12,896 Ja na pewno nie mógłbym być jej członkiem, 384 00:21:12,980 --> 00:21:14,564 bo uprawiałem seks. 385 00:21:23,490 --> 00:21:27,369 „Orkiestra marszowa spuści mu łomot”. 386 00:21:28,578 --> 00:21:32,291 Wiem, że członkowie orkiestry marszowej cenią swój czas. 387 00:21:32,374 --> 00:21:36,670 Jak dla mnie to odwlekanie w czasie kariery muzycznej. 388 00:21:36,753 --> 00:21:38,672 „Chcesz być muzykiem?” 389 00:21:38,755 --> 00:21:40,632 „Załóż kostium kapitana Cruncha”. 390 00:21:42,426 --> 00:21:45,804 „Gdy będziesz maszerował w przerwie meczowej, pójdziemy po hot-dogi”. 391 00:21:47,055 --> 00:21:48,473 „Rób tak kilka semestrów, 392 00:21:48,557 --> 00:21:50,767 zobaczymy czy nie zmienisz zdania”. 393 00:21:53,812 --> 00:21:54,980 Wiedzieliście? Ja nie. 394 00:21:55,063 --> 00:21:57,149 Orkiestra miała początki w wojsku. 395 00:21:57,232 --> 00:22:00,235 Orkiestry szły na czele oddziałów bitewnych, 396 00:22:00,319 --> 00:22:03,363 podnosiły im morale i onieśmielały przeciwnika. 397 00:22:03,447 --> 00:22:05,198 Nie wiem, jak to możliwe. 398 00:22:06,408 --> 00:22:08,785 „O nie, znają Fleetwood Mac. 399 00:22:11,121 --> 00:22:12,497 Zawracamy? 400 00:22:12,581 --> 00:22:15,375 A co, jeśli Lindsey Buckingham też tam jest”? 401 00:22:16,710 --> 00:22:21,673 Nie wiem, jak namówili trębaczy, by maszerowali, by stoczyć bitwę… 402 00:22:22,424 --> 00:22:23,717 „Idźcie”. 403 00:22:25,260 --> 00:22:27,596 „Nie są uzbrojeni?” 404 00:22:27,679 --> 00:22:29,598 „Waszą bronią jest muzyka. 405 00:22:31,933 --> 00:22:34,770 Jeśli przeżyjecie, obudźcie nas rano…” 406 00:22:42,110 --> 00:22:45,906 Uwielbiam, gdy trąbka ma tłumik. 407 00:22:50,035 --> 00:22:51,119 Czyj to pomysł? 408 00:22:51,203 --> 00:22:52,913 „Słuchałem twej gry 409 00:22:52,996 --> 00:22:56,208 i przypomniałem sobie, jak odtykałem toaletę”. 410 00:22:57,876 --> 00:23:00,420 „Zjadłem sześć Big Maców w ramach zakładu”. 411 00:23:01,338 --> 00:23:03,882 „Przyniosłem przepychacz, jest w miarę czysty”. 412 00:23:03,965 --> 00:23:07,636 „Umieść go na końcu swojego drogiego instrumentu 413 00:23:07,719 --> 00:23:09,596 i zagraj”. 414 00:23:11,098 --> 00:23:12,140 „Proszę”. 415 00:23:15,977 --> 00:23:18,021 „Rozważałeś karierę hydraulika?” 416 00:23:21,483 --> 00:23:23,068 Absurdalne. 417 00:23:24,111 --> 00:23:26,780 Ludzie zawsze znają kogoś podobnego do mnie. 418 00:23:26,863 --> 00:23:29,741 Gdzie nie pójdę, raz w tygodniu ktoś mi mówi, 419 00:23:29,825 --> 00:23:31,660 że zna kogoś podobnego do mnie. 420 00:23:32,285 --> 00:23:34,538 Nie umiem zareagować. „Pozdrów go. 421 00:23:37,290 --> 00:23:39,126 Niech używa kremu z filtrem”. 422 00:23:41,545 --> 00:23:43,130 A mój sobowtór 423 00:23:43,213 --> 00:23:45,882 nigdy nie robi niczego imponującego. 424 00:23:46,800 --> 00:23:48,260 „Kosi nasz trawnik. 425 00:23:50,428 --> 00:23:52,305 Za darmo. Po prostu to robi”. 426 00:23:54,558 --> 00:23:56,017 Brzmi jak ktoś o moich genach. 427 00:23:57,519 --> 00:24:02,357 Czasem w mediach społecznościowych ktoś wysyła mi zdjęcie dziecka, 428 00:24:02,440 --> 00:24:04,192 które niby wygląda jak ja. 429 00:24:04,901 --> 00:24:07,654 „To dziecko wygląda jak Jim Gaffigan”. 430 00:24:08,446 --> 00:24:09,948 Ludzi śmieszy, 431 00:24:10,031 --> 00:24:13,285 że wyglądam jak blady, pulchny, łysy niemowlak, 432 00:24:14,327 --> 00:24:16,204 który sra do pieluchy. 433 00:24:17,539 --> 00:24:18,874 Czasem sami się proszą. 434 00:24:18,957 --> 00:24:22,043 Pytają: „Czemu nasz synek wygląda jak Jim?”. 435 00:24:22,127 --> 00:24:24,087 „Bo spałem z twoją żoną”. 436 00:24:30,677 --> 00:24:34,514 Jeśli myślicie, że porównanie do niemowlaka jest poniżające, 437 00:24:35,056 --> 00:24:40,687 wiedzcie że dostaję też zdjęcia kotów, które przypominam. 438 00:24:42,022 --> 00:24:45,984 Nie mówię o odosobnionych przypadkach, ale o dziesiątkach kotów. 439 00:24:46,484 --> 00:24:47,819 Zawsze ta sama treść: 440 00:24:47,903 --> 00:24:50,614 „Ten kot wygląda jak Jim Gaffigan”. 441 00:24:52,324 --> 00:24:54,618 Nie wiem, co mają na myśli. 442 00:24:54,701 --> 00:24:57,204 Że mam pozamałżeńskiego kota? 443 00:24:58,496 --> 00:25:01,708 Po występie czułem się samotny, więc poszedłem na spacer, 444 00:25:02,876 --> 00:25:05,045 kotka poprosiła o papierosa, 445 00:25:06,379 --> 00:25:07,923 powiedziałem, że nie palę, 446 00:25:08,798 --> 00:25:10,425 zaczęliśmy rozmawiać… 447 00:25:11,718 --> 00:25:13,678 Zanim się obejrzeliśmy, było rano. 448 00:25:16,139 --> 00:25:17,974 Nigdy więcej jej nie widziałem. 449 00:25:20,101 --> 00:25:22,270 Nadal czuję zapach jej łupieżu. 450 00:25:25,023 --> 00:25:27,192 Jeśli uważacie, że to poniżające, 451 00:25:27,734 --> 00:25:31,279 że ludzie uważają, że wyglądam jak niemowlę albo kot, 452 00:25:31,988 --> 00:25:37,369 wiedzcie że raz dostałem zdjęcie rzepki 453 00:25:40,455 --> 00:25:45,794 i wiadomość: „Ta rzepka wygląda jak Jim Gaffigan”. 454 00:25:49,005 --> 00:25:51,800 I wiecie co? Wyglądałem jak ta rzepka. 455 00:25:53,843 --> 00:25:56,096 Ale nie wiem, co chcieli dowieść. 456 00:25:56,179 --> 00:25:58,848 Że mam pozamałżeńską rzepkę? 457 00:26:00,475 --> 00:26:02,519 Po występie czułem się samotny, 458 00:26:03,937 --> 00:26:07,107 więc poszedłem na spacer, rzepka poprosiła o papierosa, 459 00:26:07,816 --> 00:26:09,442 powiedziałem, że nie palę, 460 00:26:10,402 --> 00:26:11,736 zaczęliśmy rozmawiać. 461 00:26:13,363 --> 00:26:15,282 Zanim się obejrzeliśmy, było rano. 462 00:26:17,617 --> 00:26:19,577 Nigdy więcej jej nie widziałem. 463 00:26:21,204 --> 00:26:23,498 Jeśli uważacie, że to poniżające, 464 00:26:25,333 --> 00:26:31,256 że ludzie uważają, że wyglądam jak pomarszczona część nogi… 465 00:26:32,507 --> 00:26:33,842 To macie rację. 466 00:26:35,468 --> 00:26:38,972 Też tak myślałem. A potem mnie olśniło. 467 00:26:39,055 --> 00:26:41,933 Zrozumiałem, co się stało. 468 00:26:42,017 --> 00:26:43,226 To nabrało sensu. 469 00:26:43,310 --> 00:26:45,854 Na pewno ktoś z was myśli, że oszalałem. 470 00:26:45,937 --> 00:26:48,231 Ale reszta dostrzeże logikę. 471 00:26:49,649 --> 00:26:56,281 Osoba od rzepki musiała pójść do chirurga plastycznego… 472 00:26:57,782 --> 00:27:01,911 „Chcę, by moja rzepka 473 00:27:02,495 --> 00:27:06,166 wyglądała jak najbardziej niedoceniany komik w USA”. 474 00:27:07,083 --> 00:27:11,338 A chirurg na to: 475 00:27:11,421 --> 00:27:12,714 „Jak John Mulaney?”. 476 00:27:15,425 --> 00:27:19,304 A koleś od rzepki: „Nie, Jim Gaffigan”. 477 00:27:19,888 --> 00:27:22,849 „Nie wiem, kto to”. 478 00:27:24,184 --> 00:27:26,811 A koleś od rzepki powiedział: 479 00:27:27,562 --> 00:27:31,775 „Taki blady, puszysty facet, który wygląda jak niemowlę albo kot”. 480 00:27:34,069 --> 00:27:35,528 Myślę, że tak było. 481 00:27:37,572 --> 00:27:38,990 Dziwne. 482 00:27:39,074 --> 00:27:43,411 Zazwyczaj porównują mnie do innych ludzi. 483 00:27:44,120 --> 00:27:47,415 W Utah zawsze mówią, że wyglądam jak mormon. 484 00:27:47,499 --> 00:27:50,001 Nie sądziłem, że można wyglądać jak religia. 485 00:27:51,127 --> 00:27:53,088 Jak widać, ja mogę. Poszperałem. 486 00:27:53,171 --> 00:27:55,548 Nie wyglądam jak założyciel mormonizmu. 487 00:27:55,632 --> 00:27:58,301 Nie wyglądam jak ich obecny lider. 488 00:27:58,385 --> 00:28:01,471 Ani jak koleś, który mógłby mieć kilka żon. 489 00:28:03,973 --> 00:28:06,184 Po prostu wyglądam mormońsko. 490 00:28:07,310 --> 00:28:09,771 Mormoni zaprzestali już poligamii. 491 00:28:09,854 --> 00:28:13,650 Ale kiedyś mężczyźni mogli mieć kilka żon. 492 00:28:13,733 --> 00:28:15,777 Nie wiem, czy to zachęta do religii. 493 00:28:16,736 --> 00:28:21,157 Kocham moją żonę i szczerze mówiąc, nie chcę kolejnej. 494 00:28:23,868 --> 00:28:26,871 Sprawiam zawód jednej osobie. Starczy. 495 00:28:28,706 --> 00:28:32,210 Wyobrażacie sobie, że dwóch małżonków się na was wścieka? 496 00:28:33,253 --> 00:28:35,380 I nie możecie pić kawy? 497 00:28:37,173 --> 00:28:38,383 Podziękuję. 498 00:28:38,466 --> 00:28:41,052 Obym nie brzmiał, jakbym się z nich nabijał. 499 00:28:41,136 --> 00:28:44,305 Zorganizowane ruchy religijne mają negatywne stereotypy. 500 00:28:44,389 --> 00:28:47,976 Na szczęście jestem katolikiem, więc mnie to nie dotyczy. 501 00:28:54,399 --> 00:28:56,943 Czasem ludzie mi nie wierzą, że nim jestem. 502 00:28:57,026 --> 00:28:59,237 „Mówię tak tylko, by wam zaimponować. 503 00:29:00,822 --> 00:29:03,324 Chcę, byście uważali, że jestem rozsądny”. 504 00:29:04,701 --> 00:29:07,996 Obecnie wydaje się, że katolicy chcą stracić wiernych. 505 00:29:08,079 --> 00:29:10,832 „Co jeszcze możemy zrobić? 506 00:29:10,915 --> 00:29:14,210 Może zróbmy z Billa Cosby'ego papieża? Spróbujmy”. 507 00:29:16,421 --> 00:29:19,632 Katolicy opanowali zmniejszanie religii. 508 00:29:19,716 --> 00:29:23,636 Nawet podczas Wielkiej Schizmy, gdy doszło do rozłamu 509 00:29:23,720 --> 00:29:25,555 na Kościół wschodni i zachodni, 510 00:29:25,638 --> 00:29:28,641 Kościół prawosławny stwierdził, że Gwiazdka będzie w styczniu. 511 00:29:28,725 --> 00:29:31,144 A Katolicy stwierdzili, że lubią pedofilów. 512 00:29:33,521 --> 00:29:35,440 Wiem. Dla mnie to też trudne. 513 00:29:37,484 --> 00:29:40,195 A potem nadeszła protestancka reformacja. 514 00:29:40,278 --> 00:29:43,072 Nie spodziewaliście się lekcji z historii religii. 515 00:29:43,990 --> 00:29:46,868 W XVI wieku doszło do reformacji, 516 00:29:46,951 --> 00:29:51,122 a Martin Luther, uważał, że będzie najsławniejszym Martinem Lutherem… 517 00:29:52,081 --> 00:29:56,836 „Jestem królem Martinów Lutherów. 518 00:29:58,171 --> 00:30:01,007 Pewnie któregoś dnia będzie święto na moją cześć”. 519 00:30:02,592 --> 00:30:05,512 Martin Luther miał 95 problemów, 520 00:30:05,595 --> 00:30:08,014 ale nie była nim kobieta. 521 00:30:10,350 --> 00:30:13,102 Wtedy Kościół katolicki był skorumpowany. 522 00:30:13,186 --> 00:30:14,771 Na szczęście już nie jest. 523 00:30:16,773 --> 00:30:18,483 Niektórzy Katolicy się wkurzają. 524 00:30:18,566 --> 00:30:20,276 „Skoro tak krytykujesz, 525 00:30:20,360 --> 00:30:21,569 po co jesteś katolikiem?” 526 00:30:21,653 --> 00:30:24,364 Bo uważam, że ludzie są z natury niedoskonali. 527 00:30:24,447 --> 00:30:25,865 To jeden z powodów. 528 00:30:25,949 --> 00:30:28,535 Ale głównie dlatego, że boję się żony. 529 00:30:32,080 --> 00:30:34,707 Nie sądzę, aby odłamy w religii 530 00:30:34,791 --> 00:30:36,125 były złe same w sobie. 531 00:30:36,209 --> 00:30:39,629 Chodzi mi o ludzką interpretację. 532 00:30:39,712 --> 00:30:42,507 W większości odłamów Bóg mówi to samo. 533 00:30:42,590 --> 00:30:44,759 „Macie się miłować”. 534 00:30:44,843 --> 00:30:48,972 „Jasne, rozumiemy. Mamy zabijać gejów… 535 00:30:51,182 --> 00:30:52,559 Bierzmy się do roboty”. 536 00:30:54,435 --> 00:30:58,064 Wszystkie zinstytucjonalizowane religie przeżywają kryzys. 537 00:30:58,147 --> 00:30:59,941 Muzułmanie są najlepsi. 538 00:31:00,024 --> 00:31:03,111 „Katolicy myślą, że zrażą do siebie ludzi? 539 00:31:03,194 --> 00:31:04,821 Potrzymaj mój hummus. 540 00:31:06,364 --> 00:31:08,199 Pokażę im, jak to się robi”. 541 00:31:08,700 --> 00:31:10,410 Pewnie niektórzy z was myślą: 542 00:31:10,493 --> 00:31:13,079 „Jim, wyglądasz jak były członek Hitlerjugend. 543 00:31:15,331 --> 00:31:17,458 Co myślisz o judaizmie? 544 00:31:18,501 --> 00:31:20,962 Chcę popatrzeć, jak się dziś pogrążasz”. 545 00:31:23,882 --> 00:31:26,050 Nie boję się. Powiem wam, co myślę. 546 00:31:26,134 --> 00:31:28,678 Judaizm jest idealny. 547 00:31:30,346 --> 00:31:34,309 Nie ma w nim nic złego. Chciałbym być w wielu kolejnych filmach. 548 00:31:37,854 --> 00:31:38,897 To… 549 00:31:41,024 --> 00:31:42,066 To jest… 550 00:31:44,861 --> 00:31:47,697 Klasyczne lizusostwo zabarwione antysemityzmem. 551 00:31:49,115 --> 00:31:51,075 Jedyną religią, która nie ma 552 00:31:51,159 --> 00:31:53,745 negatywnych stereotypów, jest buddyzm. 553 00:31:53,828 --> 00:31:56,873 Zaskakujące, że więcej Amerykanów nie jest buddystami. 554 00:31:56,956 --> 00:32:00,168 W końcu z wyglądu go przypominają. 555 00:32:02,503 --> 00:32:05,256 Budda to kompan do oglądania meczu. 556 00:32:06,174 --> 00:32:09,135 „Budda zawsze przynosi beczkę z piwem na baraże. 557 00:32:09,969 --> 00:32:12,055 Budda! Budda!” 558 00:32:14,515 --> 00:32:17,852 W prawdziwym życiu Budda był szczupły. Nawet nie był duży. 559 00:32:17,936 --> 00:32:20,855 Jego tusza ma zachęcać do religii. 560 00:32:20,939 --> 00:32:23,900 W tamtych czasach otyłość oznaczała sukces. 561 00:32:23,983 --> 00:32:27,153 Również blada skóra była tego oznaką. 562 00:32:27,236 --> 00:32:31,741 Dawniej byłbym jak Jeff Bezos… 563 00:32:34,452 --> 00:32:38,706 Bezos. Kto jest waszym ulubionym miliarderem niby-astronautą? 564 00:32:42,210 --> 00:32:44,295 Wiecie, że macie z czego wybierać? 565 00:32:45,880 --> 00:32:48,383 I nie tylko spośród dwóch osób. 566 00:32:49,342 --> 00:32:54,389 Żyjemy w czasach, gdy miliarderzy budują własne rakiety, 567 00:32:54,472 --> 00:32:57,767 by polecieć w kosmos i nikt nie pyta: 568 00:32:57,850 --> 00:33:00,687 „Czy aby na pewno płacą podatki?”. 569 00:33:01,479 --> 00:33:04,899 „Znam nauczycieli, którzy potrzebują przyborów szkolnych”. 570 00:33:12,782 --> 00:33:16,369 Miliarderzy próbują wykonać plany 571 00:33:16,452 --> 00:33:18,287 pięcioletnich chłopców. 572 00:33:18,997 --> 00:33:22,208 „Gdy dorosnę, będę obrzydliwie bogaty! 573 00:33:23,251 --> 00:33:25,545 Wybuduję własny statek kosmiczny! 574 00:33:26,754 --> 00:33:29,173 I polecę w kosmos!” 575 00:33:30,341 --> 00:33:32,010 „Dobrze, Jeffrey. 576 00:33:33,511 --> 00:33:35,763 Ale teraz czas spać”. 577 00:33:37,306 --> 00:33:40,893 Prawie mi szkoda księgowych miliarderów. 578 00:33:40,977 --> 00:33:42,812 „Miałeś świetny rok. 579 00:33:42,895 --> 00:33:44,939 Zarobiłeś 40 miliardów dolarów. 580 00:33:45,023 --> 00:33:47,734 Ale zachachmęcę tak, byś wyszedł na zero. 581 00:33:48,860 --> 00:33:51,320 Nie wychylaj się i nie przykuwaj uwagi, 582 00:33:51,404 --> 00:33:52,530 a będzie dobrze. 583 00:33:54,365 --> 00:33:55,533 Masz jakieś plany?” 584 00:33:56,284 --> 00:33:57,744 „Zbudowałem rakietę… 585 00:33:59,787 --> 00:34:02,040 by polecieć w kosmos”. 586 00:34:07,462 --> 00:34:10,965 „Chodziło mi o nie wychylanie się na tej planecie”. 587 00:34:12,717 --> 00:34:15,887 „Rakieta jest w kształcie penisa. Czy to ma znaczenie?” 588 00:34:24,145 --> 00:34:28,858 Podoba mi się argumentacja miliarderów odnośnie lotu w kosmos. 589 00:34:28,941 --> 00:34:34,489 „Skoro ja tam lecę, to niedługo i wy będziecie mogli”. 590 00:34:35,573 --> 00:34:37,158 „Lecę, byście też mogli”. 591 00:34:38,076 --> 00:34:39,786 Nie chcę lecieć w kosmos. 592 00:34:41,746 --> 00:34:42,955 Chcę lecieć do Włoch. 593 00:34:45,917 --> 00:34:47,293 Tym się zajmijcie. 594 00:34:49,921 --> 00:34:53,508 Ostatnio widziałem autostopowicza. To rzadki widok. 595 00:34:53,591 --> 00:34:55,843 Oczywiście mamy na nich nową nazwę. 596 00:34:55,927 --> 00:34:57,929 Mordercy. 597 00:34:59,972 --> 00:35:04,310 Taka prawda. Mordują miłych ludzi, którzy chcą ich podwieźć. 598 00:35:04,393 --> 00:35:06,521 To dopiero niewdzięczność. 599 00:35:06,604 --> 00:35:08,648 „Dzięki za podwózkę”. Ciach. 600 00:35:11,275 --> 00:35:14,237 Podróż autostopem była niebezpieczna dla obu stron. 601 00:35:14,320 --> 00:35:16,322 Dla autostopowicza i kierowcy. 602 00:35:16,405 --> 00:35:18,783 Na pewno kiedyś jakiś morderca 603 00:35:18,866 --> 00:35:21,661 szukał autostopowicza, a gdy go znalazł, 604 00:35:21,744 --> 00:35:24,664 okazało się, że też jest mordercą. 605 00:35:25,915 --> 00:35:27,500 Kierowca: „Zabiję cię”. 606 00:35:27,583 --> 00:35:30,169 Autostopowicz: „To ja zabiję ciebie”. 607 00:35:31,504 --> 00:35:33,506 Na pewno się uśmiali. 608 00:35:35,341 --> 00:35:37,760 Na bank. 609 00:35:38,886 --> 00:35:41,681 I stopniowo się w sobie zakochiwali. 610 00:35:43,141 --> 00:35:44,809 O tym jest mój musical. 611 00:35:46,894 --> 00:35:47,937 Autostopowa miłość. 612 00:35:52,692 --> 00:35:55,653 Przyleciałem w czwartek, a gdy jechałem z lotniska, 613 00:35:55,736 --> 00:35:58,823 zobaczyłem radosnego kolesia na motorze. 614 00:35:59,365 --> 00:36:02,952 Zawsze gdy widzę motocykl na autostradzie, 615 00:36:03,035 --> 00:36:04,120 myślę o jednym. 616 00:36:04,203 --> 00:36:05,788 „Umrzesz”. 617 00:36:07,790 --> 00:36:10,918 Co robisz na autostradzie? Umrzesz. 618 00:36:11,002 --> 00:36:14,338 Mówię to tylko dlatego, bo umrą. 619 00:36:16,007 --> 00:36:17,675 Nie wiem, co oni sobie myślą. 620 00:36:17,758 --> 00:36:19,760 „Muszę przejechać kawał drogi. 621 00:36:19,844 --> 00:36:24,223 Wziąć auto, czy krzesło na motorze bez pasów?” 622 00:36:25,766 --> 00:36:30,646 „Jak kichnę, to już nie będę mógł chodzić. Kocham jazdę”. 623 00:36:30,730 --> 00:36:32,565 I umierają! 624 00:36:34,233 --> 00:36:35,860 Usłyszałem go, nim go zobaczyłem. 625 00:36:35,943 --> 00:36:37,695 Wszyscy kiedyś taki słyszeliśmy. 626 00:36:39,697 --> 00:36:41,741 „Jak bardzo małego ma penisa?” 627 00:36:47,955 --> 00:36:51,042 Nie wiedziałem, że niektóre motocykle są takie głośne, 628 00:36:51,125 --> 00:36:54,128 bo chcą, żebyś wiedział, że umrą. 629 00:36:55,922 --> 00:36:58,090 Moi znajomi kochają motocykle. 630 00:36:58,174 --> 00:36:59,967 Niektóre kobiety kręcą motocykliści. 631 00:37:00,051 --> 00:37:01,928 „Lubię niebezpiecznych mężczyzn, 632 00:37:02,011 --> 00:37:03,512 których nie stać na auto. 633 00:37:05,431 --> 00:37:07,183 I którzy na pewno umrą”. 634 00:37:08,684 --> 00:37:10,895 Motocykliści są fascynujący. 635 00:37:10,978 --> 00:37:13,606 Jedyna w swoim rodzaju amerykańska subkultura. 636 00:37:13,689 --> 00:37:16,651 Są męscy i niezależni, nie? 637 00:37:16,734 --> 00:37:17,777 Niezależni. 638 00:37:17,860 --> 00:37:20,488 „Chcę być w trasie. 639 00:37:20,571 --> 00:37:23,241 Tylko ja i mój motor. 640 00:37:23,324 --> 00:37:25,368 I 30 innych kolesi”. 641 00:37:26,953 --> 00:37:28,704 „W takich samych ciuchach”. 642 00:37:30,122 --> 00:37:33,334 „Jadących jeden za drugim tak blisko, że mogą się całować”. 643 00:37:35,962 --> 00:37:39,799 Dokopie mu orkiestra marszowa i motocykliści. 644 00:37:45,888 --> 00:37:52,270 Motocykliści to dorośli, którzy rozmawiają przez telefon jak ośmiolatkowie. 645 00:37:52,353 --> 00:37:54,313 „Chcecie dziś pojeździć? 646 00:37:56,983 --> 00:37:59,944 Nie chcę jechać sam. Boję się. Zapytaj mamę”. 647 00:38:06,492 --> 00:38:09,412 To zabawne, bo motocykliści są onieśmielający. 648 00:38:09,495 --> 00:38:10,788 Są źli. 649 00:38:10,871 --> 00:38:16,294 Wydaje się, że są źli, bo jest im zimno. 650 00:38:17,128 --> 00:38:19,839 Kamizelka bez koszuli? Pewnie jest chłodno. 651 00:38:21,090 --> 00:38:23,467 „Szkoda, że nie mam szala”. 652 00:38:26,095 --> 00:38:28,180 „Szala i Uggsów”. 653 00:38:29,849 --> 00:38:32,059 „I pumpkin spice latte”. 654 00:38:34,061 --> 00:38:36,772 Kamizelka bez koszuli to standard. 655 00:38:36,856 --> 00:38:38,607 Czy czują presję kolegów? 656 00:38:39,734 --> 00:38:41,527 „Patrz, Curtis 657 00:38:42,278 --> 00:38:46,490 ma T-shirt pod kamizelką jak dziewczyna”. 658 00:38:48,576 --> 00:38:50,661 „Skopmy mu dupę”. 659 00:38:51,662 --> 00:38:53,039 „A potem go pocałujmy”. 660 00:38:58,794 --> 00:39:00,755 Czasem za motocyklistą 661 00:39:00,838 --> 00:39:03,049 siedzi pasażer. Najczęściej kobieta. 662 00:39:03,132 --> 00:39:05,176 Kolesie nie chcą jechać z tyłu. 663 00:39:05,259 --> 00:39:07,803 Ciężko jechać z tyłu i uniknąć 664 00:39:07,887 --> 00:39:10,598 długiego, intymnego uścisku. 665 00:39:11,849 --> 00:39:13,684 „Spadamy, Virgil". 666 00:39:19,774 --> 00:39:21,525 „Pięknie pachniesz, Virgil”. 667 00:39:22,777 --> 00:39:24,195 „To lilia?” 668 00:39:26,572 --> 00:39:28,199 „Robisz przysiady, Virgil?” 669 00:39:34,789 --> 00:39:38,125 W lecie po autostradzie jeżdżą rowerzyści. 670 00:39:38,209 --> 00:39:39,543 Wtedy zawsze wyglądają, 671 00:39:39,627 --> 00:39:42,630 jakby brali udział w Tour de France. 672 00:39:43,589 --> 00:39:44,882 „Przegrywasz!” 673 00:39:46,342 --> 00:39:48,260 „Ty też umrzesz”. 674 00:39:49,720 --> 00:39:53,140 Rowerzyści muszą się uspokoić z projektami kasków. 675 00:39:53,224 --> 00:39:57,269 Mają bardzo aerodynamiczny kształt. Nie jedziecie aż tak szybko. 676 00:39:59,021 --> 00:40:02,191 To rower. Nie jesteście w filmie Tron. 677 00:40:03,359 --> 00:40:06,487 I załóżcie jakieś ubrania! 678 00:40:06,570 --> 00:40:07,780 Po co ten spandex? 679 00:40:07,863 --> 00:40:10,449 Jedziecie na zapasy z Blue Man Group? 680 00:40:11,409 --> 00:40:14,328 Ile jeszcze razy się do nich odniesiesz? 681 00:40:15,996 --> 00:40:18,457 Widzieliście rowerzystę na autostradzie, 682 00:40:18,541 --> 00:40:20,418 który był normalnie ubrany? 683 00:40:20,501 --> 00:40:22,169 Stracił prawko za jazdę pod wpływem. 684 00:40:25,631 --> 00:40:26,882 Od tego jest Uber. 685 00:40:31,303 --> 00:40:33,556 Rowerzyści się nie podwożą. 686 00:40:33,639 --> 00:40:34,682 Nie ma miejsca. 687 00:40:35,224 --> 00:40:37,643 I tak już siedzą na klamce. 688 00:40:38,436 --> 00:40:40,855 „Posiedzę tu pięć godzin. 689 00:40:41,480 --> 00:40:43,315 Nie wiem, czemu nie mogę mieć dzieci". 690 00:40:45,192 --> 00:40:46,485 Tak, żartuję z nich. 691 00:40:46,569 --> 00:40:49,280 Co mi zrobią? Rzucą we mnie butelką ich dziecka? 692 00:40:50,948 --> 00:40:54,201 „Pobiegłbym za tobą, ale noszę korki bez powodu”. 693 00:41:05,045 --> 00:41:07,423 Czy one są konieczne? 694 00:41:08,048 --> 00:41:09,800 Jesteś w Starbucksie. 695 00:41:12,595 --> 00:41:13,721 „Macie mleko owsiane?” 696 00:41:17,892 --> 00:41:21,687 Motocykliści zapożyczyli końcówkę „cyklista” od rowerzystów. 697 00:41:21,770 --> 00:41:25,274 Co ciekawe, rowerzystów rzadko nazywa się cyklistami. 698 00:41:26,692 --> 00:41:30,112 Tak jakby motocykliści nabijali się z rowerzystów. 699 00:41:30,196 --> 00:41:32,990 „Weźmy sobie ich nazwę. Co nam zrobią?” 700 00:41:33,866 --> 00:41:37,453 Rowerzyści: „Cykliści nie jeżdżą na motocyklach”. 701 00:41:37,536 --> 00:41:38,871 „Mamy to gdzieś. 702 00:41:40,456 --> 00:41:43,375 Będziemy się ubierać jak koleś z Village People”. 703 00:41:44,460 --> 00:41:46,879 „To był nasz plan”. 704 00:41:46,962 --> 00:41:49,381 „Będziecie nosić kostiumy gimnastyczek”. 705 00:41:51,926 --> 00:41:52,968 „Dobra”. 706 00:41:57,973 --> 00:42:01,977 Obie grupy ubierają się, jakby szły na imprezę kostiumową. 707 00:42:02,978 --> 00:42:06,106 Inne środki transportu nie mają uniformów. 708 00:42:07,191 --> 00:42:10,236 Nikt na statku rejsowym nie wygląda jak pirat, 709 00:42:11,153 --> 00:42:12,738 bo to zbędne. 710 00:42:13,364 --> 00:42:16,158 Motocykliści i rowerzyści paradoksalnie nie mają nic wspólnego. 711 00:42:16,242 --> 00:42:18,077 Chyba chcą się odróżniać. 712 00:42:18,160 --> 00:42:19,870 Nawet miejsce kierownicy… 713 00:42:19,954 --> 00:42:21,705 Rowerzyści mają kierownicę nisko, 714 00:42:21,789 --> 00:42:23,791 motocykliści bardzo wysoko. 715 00:42:23,874 --> 00:42:25,251 „Ale wygodnie”. 716 00:42:26,961 --> 00:42:28,587 „Jak na trójkołowym rowerku”. 717 00:42:30,881 --> 00:42:33,384 „Już wiem, czemu mam portfel na łańcuchu”. 718 00:42:35,678 --> 00:42:37,721 Monocykliści nie jeżdżą autostradą. 719 00:42:38,764 --> 00:42:40,391 Wiecie czemu? Bo nie żyją. 720 00:42:41,892 --> 00:42:43,936 Zabiłem ich. Nie ma za co. 721 00:42:45,271 --> 00:42:48,607 Chyba nikt nie prosi się o uwagę jak oni. 722 00:42:49,441 --> 00:42:50,651 Może ktoś na drążku pogo. 723 00:42:54,238 --> 00:42:56,365 Jak go reklamowali? 724 00:42:56,991 --> 00:43:00,244 „Możesz na nim skoczyć dwa razy i upaść na twarz”. 725 00:43:02,663 --> 00:43:05,541 „Interesujące. Czy w miarę czasu idzie lepiej?” 726 00:43:05,624 --> 00:43:06,667 „Bynajmniej”. 727 00:43:08,335 --> 00:43:09,378 „Biorę”. 728 00:43:11,297 --> 00:43:15,175 Monocykliści zachowują się, jakby nie szukali poklasku. 729 00:43:15,259 --> 00:43:17,720 Mają wyluzowane spojrzenia, 730 00:43:17,803 --> 00:43:19,388 ale ich nogi to co innego. 731 00:43:19,471 --> 00:43:20,514 Zawsze… 732 00:43:22,933 --> 00:43:24,810 „Hej, jak leci?” 733 00:43:27,062 --> 00:43:28,522 „Nie, nic nie robię”. 734 00:43:29,773 --> 00:43:32,234 „Macie trzy kręgle do żonglowania?” 735 00:43:33,444 --> 00:43:35,821 „Powkurzam was dwoma zbędnymi umiejętnościami”. 736 00:43:38,574 --> 00:43:40,659 Ten żart jest zbyt wymagający. 737 00:43:43,287 --> 00:43:46,081 Pewnie zauważyliście pianino na scenie. 738 00:43:46,749 --> 00:43:48,334 Niektórzy się zastanawiają: 739 00:43:48,417 --> 00:43:52,630 „Po co mu to pianino?”. 740 00:43:53,756 --> 00:43:54,798 I… 741 00:43:58,886 --> 00:44:02,931 Pewnie nie wiecie, że… 742 00:44:04,516 --> 00:44:05,809 nie umiem na nim grać. 743 00:44:08,604 --> 00:44:09,980 „Jim, to było… 744 00:44:10,064 --> 00:44:13,108 „Serio? Przyniósł je dla tego żartu?” 745 00:44:15,152 --> 00:44:16,737 „Żałosne”. 746 00:44:18,989 --> 00:44:21,367 Zebrało się tu sporo atrakcyjnych osób. 747 00:44:21,450 --> 00:44:22,576 Naprawdę. 748 00:44:23,577 --> 00:44:25,788 Serio, serio. 749 00:44:27,414 --> 00:44:29,792 Nie mówię o wszystkich. 750 00:44:30,542 --> 00:44:33,921 Ale nie mówię nic odkrywczego. Sami wiecie, jak wyglądacie. 751 00:44:35,214 --> 00:44:38,092 Uczymy się o tym od małego. 752 00:44:38,175 --> 00:44:41,553 W przedszkolu dziewczynki uganiały się za ładnymi chłopcami. 753 00:44:41,637 --> 00:44:43,972 Ja nie musiałem zbyt wiele biegać. 754 00:44:46,141 --> 00:44:47,434 Właściwie to wcale. 755 00:44:48,102 --> 00:44:50,020 W wieku pięciu lat zrozumiałem, 756 00:44:50,104 --> 00:44:52,022 że tak to wygląda. 757 00:44:52,981 --> 00:44:55,859 „Będę musiał pisać kawały. 758 00:44:57,069 --> 00:45:00,614 I będę spotykał się z kumplami". 759 00:45:00,697 --> 00:45:02,658 Nadal się z nimi spotykam. 760 00:45:02,741 --> 00:45:04,827 Podczas lockdownu jeden kumpel 761 00:45:04,910 --> 00:45:08,122 każdego dnia planował męski weekend. 762 00:45:08,205 --> 00:45:12,376 Z każdą rozmową jego plany brzmiały mniej kusząco. 763 00:45:13,168 --> 00:45:14,545 „Plan jest taki: 764 00:45:14,628 --> 00:45:18,173 Wynajmiemy domek na weekend. Sami faceci. Bez kobiet”. 765 00:45:19,466 --> 00:45:20,509 „Już mówię nie”. 766 00:45:23,387 --> 00:45:24,721 „Poczekaj. Przemyśl to. 767 00:45:24,805 --> 00:45:26,598 Tylko faceci. Bez kobiet. 768 00:45:26,682 --> 00:45:29,518 Będziemy palić cygara i grać w pokera”. 769 00:45:29,601 --> 00:45:30,644 „Brzmi okropnie”. 770 00:45:32,062 --> 00:45:33,480 „Nie przemyślałeś tego. 771 00:45:33,564 --> 00:45:37,901 Sami faceci przez cały weekend. Jak w więzieniu”. 772 00:45:41,155 --> 00:45:42,239 „Nie mogę się doczekać”. 773 00:45:44,116 --> 00:45:48,245 Co roku mój brat, Mitch, jeździ na golfowy wyjazd z 30 facetami. 774 00:45:48,328 --> 00:45:50,038 Jest ich 30. Lecą na Florydę. 775 00:45:50,122 --> 00:45:52,583 Wynajmują trzy domy. Dziesięciu na dom. 776 00:45:52,666 --> 00:45:54,710 Rano grają w golfa, jedzą lunch, 777 00:45:54,793 --> 00:45:58,005 po południu grają w golfa, wracają do domów, 778 00:45:58,088 --> 00:45:59,840 pewnie uprawiają ze sobą seks. 779 00:46:01,425 --> 00:46:03,469 Nie wiem, co robią. Brzmi okropnie. 780 00:46:04,678 --> 00:46:06,930 Ile można? 781 00:46:09,308 --> 00:46:12,019 Mój brat nie jest gejem, ale to bez znaczenia. 782 00:46:12,102 --> 00:46:16,732 Ale gdyby kiedyś powiedział, że jest, powiedziałby: „Dawałem ci tyle sygnałów”. 783 00:46:19,151 --> 00:46:22,279 „Jeździłem na wakacje z 30 facetami”. 784 00:46:23,572 --> 00:46:26,450 „Rezerwowaliśmy domki na wyłączność”. 785 00:46:27,534 --> 00:46:30,913 „Cały dzień bawiliśmy się kijkami i piłkami”. 786 00:46:32,706 --> 00:46:35,042 „Nadal nie widzisz aluzji?” 787 00:46:36,084 --> 00:46:39,922 Chcę przez to powiedzieć, że golf zamienia hetero w gejów. 788 00:46:47,721 --> 00:46:49,473 Kolejnym razem, gdy kumpel powie: 789 00:46:49,556 --> 00:46:53,393 „Idę pograć w golfa z kolegami”, odpowiedz: „Miłej gry”. 790 00:46:56,730 --> 00:46:59,983 Wolę mieszane towarzystwo. 791 00:47:00,067 --> 00:47:01,944 Uważa się, że faceci są głupi. 792 00:47:02,027 --> 00:47:05,405 Mam wystarczająco dużo kolegów, by wiedzieć, że to prawda. 793 00:47:06,949 --> 00:47:09,368 Każdy z mężczyzn na sali ma kolegę, 794 00:47:09,451 --> 00:47:13,455 na którego patrzą i zastanawiają się, jak to możliwe, że ma pracę. 795 00:47:15,165 --> 00:47:18,752 Jeśli nikt nie przychodzi wam do głowy, to wy jesteście tym kolegą. 796 00:47:22,005 --> 00:47:23,090 Tak. 797 00:47:25,092 --> 00:47:28,387 Ricky jest takim kolegą. Świetny facet. 798 00:47:28,470 --> 00:47:30,722 Kiedyś poszliśmy rzucać siekierą. 799 00:47:30,806 --> 00:47:33,141 Rzucasz siekierą i pijesz piwo. 800 00:47:33,225 --> 00:47:36,895 Zapominasz, że demokracja przeżywa kryzys… 801 00:47:37,563 --> 00:47:39,940 W pewnej chwili Ricky zapytał: 802 00:47:40,023 --> 00:47:44,027 „Zanim wymyślili ten sport, do czego używano siekiery?”. 803 00:47:51,118 --> 00:47:52,703 „Do rąbania drewna”. 804 00:47:53,328 --> 00:47:56,665 Zapytał: „Serio?”, a ja uciąłem: „Zamilcz”. 805 00:47:59,126 --> 00:48:03,046 I jak dobry kolega, pobiegłem do domu i napisałem o tym żart. 806 00:48:04,506 --> 00:48:05,841 Zapomniałem o nim. 807 00:48:05,924 --> 00:48:07,092 Miesiąc później 808 00:48:07,175 --> 00:48:08,468 Ricky zadzwonił 809 00:48:08,552 --> 00:48:09,970 i powiedział: „Zrobiłem to. 810 00:48:10,053 --> 00:48:13,348 Zbudowałem tor do rzutu siekierą w ogródku”. 811 00:48:13,432 --> 00:48:14,766 Tak, jest po rozwodzie. 812 00:48:14,850 --> 00:48:15,934 I… 813 00:48:17,352 --> 00:48:19,313 Od razu zaczął się przechwalać. 814 00:48:19,396 --> 00:48:23,358 „Teraz trafiam siekierą do celu oddalonego o 18 metrów”. 815 00:48:23,442 --> 00:48:24,651 „To imponujące. 816 00:48:24,735 --> 00:48:27,404 Wiesz, kiedy ci się to przyda? Nigdy”. 817 00:48:28,405 --> 00:48:31,533 On: „Nigdy nie wiadomo”. Ja: „Właśnie, że wiadomo”. 818 00:48:33,785 --> 00:48:38,206 Nawet jeśli ktoś się włamie do domu, a ty będziesz trzymał siekierę, 819 00:48:39,291 --> 00:48:42,669 nie będziesz mógł powiedzieć: „Możesz podejść trzy metry?”. 820 00:48:48,008 --> 00:48:51,428 Z wielu powodów lubię otaczać się kobietami. 821 00:48:51,511 --> 00:48:55,265 Głównie dlatego, że są atrakcyjne, a mężczyźni nie. 822 00:48:56,350 --> 00:48:57,601 Wiecie? 823 00:48:57,684 --> 00:49:01,271 Jeśli facet dobrze wygląda, to jest wybrykiem natury. 824 00:49:02,064 --> 00:49:05,233 Wiecie, co atrakcyjni faceci mają wspólnego? 825 00:49:05,317 --> 00:49:07,527 Wyglądają jak kobiety. 826 00:49:08,987 --> 00:49:10,405 Co nie? 827 00:49:13,367 --> 00:49:16,870 Tylko w ten sposób hetero może określić, kto jest przystojny. 828 00:49:16,953 --> 00:49:20,707 „Musi być atrakcyjny, bo nie wygląda jak facet”. 829 00:49:24,878 --> 00:49:29,341 Kobiety są atrakcyjne, a w porównaniu z facetami, bardzo czyste. 830 00:49:29,424 --> 00:49:30,801 Faceci są obleśni. 831 00:49:31,468 --> 00:49:34,638 I wcale się nie starają tacy nie być. 832 00:49:34,721 --> 00:49:37,891 Gdyby kosmici przylecieli na Ziemię, byliby skołowani. 833 00:49:37,974 --> 00:49:40,268 „Atrakcyjne samice szykują się godzinę, 834 00:49:40,352 --> 00:49:44,398 a te owłosione bestie są po prostu gotowe?” 835 00:49:46,108 --> 00:49:48,443 „Nic dziwnego, że zawsze panuje tu wojna”. 836 00:49:49,361 --> 00:49:52,906 Faceci z wiekiem stają się bardziej obleśni. 837 00:49:54,491 --> 00:49:56,368 A kobiety bardziej eleganckie. 838 00:49:56,451 --> 00:49:59,830 Faceci z wiekiem wyglądają, jakby zaczęli się rozkładać. 839 00:50:01,331 --> 00:50:02,874 Widzieliście półnagiego starca? 840 00:50:02,958 --> 00:50:05,627 Wygląda jak pierwszy projekt człowieka. 841 00:50:07,003 --> 00:50:08,964 Czy to postać z Simpsonów? 842 00:50:09,840 --> 00:50:12,843 Gdy się starzeją, pewne rzeczy przestają działać. 843 00:50:12,926 --> 00:50:14,845 Synapsy nie kontaktują. 844 00:50:14,928 --> 00:50:17,764 Mózg planuje, by co miesiąc rosły włosy na głowie. 845 00:50:20,100 --> 00:50:21,351 Ale w pewnym momencie 846 00:50:21,435 --> 00:50:25,313 stwierdza, że włosy będą wszędzie prócz głowy. 847 00:50:28,734 --> 00:50:30,694 Mam włosy w miejscach, w których… 848 00:50:31,278 --> 00:50:32,446 nie potrzebuję. 849 00:50:33,822 --> 00:50:37,325 Chcecie wiedzieć, czemu starsi mężczyźni są dziwnie owłosieni? 850 00:50:37,409 --> 00:50:40,746 To sygnał od natury: „Dość. 851 00:50:42,998 --> 00:50:46,501 Skończ z tym seksem, albo zamienię cię w dywan”. 852 00:50:48,253 --> 00:50:51,590 Moje ciało na szczęście nie jest tak owłosione jak innych, 853 00:50:51,673 --> 00:50:55,510 bo jak widać, nie dostałem najlepszych genów. 854 00:50:55,594 --> 00:50:57,304 Jestem łysy, ślepy i blady. 855 00:50:57,387 --> 00:51:00,474 Nie zdziwiłbym się, gdyby w nocy wyrósł mi ogon. 856 00:51:02,058 --> 00:51:03,810 „Znasz tego komika z ogonem? 857 00:51:03,894 --> 00:51:06,730 Jest bardzo blady, a na ogonie ma łyse placki”. 858 00:51:09,357 --> 00:51:12,986 Latem widziałem 60-letniego faceta bez koszulki na basenie. 859 00:51:13,069 --> 00:51:15,989 Nie miał dużo włosów. Cały był owłosiony. 860 00:51:16,698 --> 00:51:20,035 Myślałem, że kręcą reklamę GEICO. 861 00:51:21,369 --> 00:51:22,788 Był strasznie owłosiony. 862 00:51:22,871 --> 00:51:25,957 Musiałem powstrzymać syna, żeby go nie pogłaskał. 863 00:51:27,375 --> 00:51:29,377 „Daj mu najpierw powąchać rękę”. 864 00:51:31,171 --> 00:51:34,257 Był owłosiony i odważnie przechadzał się dookoła basenu, 865 00:51:34,341 --> 00:51:37,886 jak gdyby całe życie żył z tymi włosami. 866 00:51:38,720 --> 00:51:40,889 Nikt nic nie mówił, ale wszyscy myśleli: 867 00:51:40,972 --> 00:51:43,016 „Tylko nie wchodź do basenu. 868 00:51:44,810 --> 00:51:47,562 Nie chcemy patrzeć, jak się otrzepujesz”. 869 00:51:53,109 --> 00:51:54,945 Przechadzał się 870 00:51:55,028 --> 00:51:57,447 i usiadł obok atrakcyjnej kobiety. 871 00:51:57,531 --> 00:51:58,573 Zamurowało mnie. 872 00:51:58,657 --> 00:52:04,788 Zupełnie pominęła jego wygląd i skupiła się na portfelu. 873 00:52:09,334 --> 00:52:11,419 Ale wszyscy chcemy dobrze wyglądać, 874 00:52:11,503 --> 00:52:13,713 i by nas ganiano po placu zabaw. 875 00:52:13,797 --> 00:52:16,925 Niektórzy posuwają się do operacji plastycznych. 876 00:52:17,008 --> 00:52:19,135 Mówią: „Nie chcę wyjść na desperata, 877 00:52:19,219 --> 00:52:21,471 ale możesz pokroić mi twarz? 878 00:52:22,472 --> 00:52:25,016 Zrób mnie na bóstwo. Tnij!” 879 00:52:28,395 --> 00:52:31,648 Zadziwiające, że więcej osób tego nie robi. 880 00:52:31,731 --> 00:52:34,442 Żyjemy w świecie skupionym wokół piękna. 881 00:52:34,526 --> 00:52:36,528 Na Harvardzie przeprowadzono badanie, 882 00:52:36,611 --> 00:52:40,615 w którym wykazano, że dzieci uważają, że ładni ludzie są milsi. 883 00:52:40,699 --> 00:52:43,451 Wykazało również, że dzieci są głupie. 884 00:52:46,454 --> 00:52:49,291 Dajemy ładnym większy kredyt zaufania. 885 00:52:49,374 --> 00:52:51,710 Jeśli są małomówni, 886 00:52:51,793 --> 00:52:53,420 uważamy że są tajemniczy. 887 00:52:53,503 --> 00:52:57,340 Jeśli grubas jest małomówny, myśli o jedzeniu. 888 00:52:59,009 --> 00:53:01,344 To prawda, ale też jesteśmy tajemniczy. 889 00:53:01,428 --> 00:53:03,263 Nie wiecie, o jakim jedzeniu. 890 00:53:04,514 --> 00:53:06,808 No dobra, o cieście. Zawsze o cieście. 891 00:53:06,892 --> 00:53:09,311 Ale nie wiecie o jakim. O Red Velvet. 892 00:53:11,187 --> 00:53:14,441 W wyniku tego lubimy otaczać się atrakcyjnymi osobami. 893 00:53:14,524 --> 00:53:15,734 Spotkaliście kiedyś 894 00:53:15,817 --> 00:53:18,194 przystojnego kelnera lub atrakcyjną kelnerkę? 895 00:53:18,278 --> 00:53:21,114 Myślicie: „To będzie dobry posiłek”. 896 00:53:23,408 --> 00:53:26,494 A jak obsługuje was brzydal: „Wychodzimy?”. 897 00:53:27,662 --> 00:53:29,289 Tak powstał stół szwedzki. 898 00:53:29,372 --> 00:53:31,625 „Wiesz co, sam sobie wezmę. Dzięki. 899 00:53:32,542 --> 00:53:35,629 Nie chcę patrzeć na tę gębę, jak jem”. 900 00:53:37,964 --> 00:53:39,466 „Jim, jesteś potworem”. 901 00:53:41,551 --> 00:53:45,013 Obserwujemy atrakcyjnych ludzi w mediach społecznościowych. 902 00:53:45,096 --> 00:53:47,265 Piękni mają miliony obserwujących. 903 00:53:47,349 --> 00:53:51,019 Lubimy ich zdjęcia, czasem klikniemy w emotikon płomieni. 904 00:53:51,102 --> 00:53:53,730 To akceptowalne społecznie. 905 00:53:53,813 --> 00:53:56,691 W prawdziwym życiu idziesz za to siedzieć. 906 00:53:57,567 --> 00:53:58,735 „Co pan robi?” 907 00:53:58,818 --> 00:54:00,862 „Obserwuję tę panią”. 908 00:54:02,614 --> 00:54:05,158 „Dlaczego?” „Lubię na nią patrzeć”. 909 00:54:06,326 --> 00:54:08,912 „Poda jej pan pochodnię, którą przyniosłem? 910 00:54:11,081 --> 00:54:13,166 I ręce złożone do modlitwy”. 911 00:54:15,502 --> 00:54:18,505 Musicie się uspokoić z tym emotikonem. 912 00:54:19,464 --> 00:54:21,466 Jest tak często używany, że to absurdalne. 913 00:54:22,008 --> 00:54:24,302 „Do zobaczenia na obiedzie. Złożone ręce”. 914 00:54:26,513 --> 00:54:29,766 „Nie. Nie ma złożonych rąk. Nie dasz rady przyjść? 915 00:54:32,185 --> 00:54:35,480 Co sugerujesz? Mamy jeść rękami?” 916 00:54:37,816 --> 00:54:39,317 Moja żona jest atrakcyjna. 917 00:54:39,401 --> 00:54:41,695 Zgadza się. Mieszane małżeństwo. 918 00:54:43,238 --> 00:54:44,656 To nie fair. Jest piękna, 919 00:54:44,739 --> 00:54:47,075 mądra, kreatywna. Ale wiecie co? 920 00:54:47,158 --> 00:54:48,952 Ma okropny gust do facetów. 921 00:54:50,912 --> 00:54:53,206 Wyrównuje się. Jestem szczęśliwie żonaty, 922 00:54:53,289 --> 00:54:56,543 ale raz na tydzień patrzy na mnie, jakby myślała: 923 00:54:56,626 --> 00:54:58,586 „Pewnego dnia cię zostawię”. 924 00:55:00,255 --> 00:55:03,299 Bo nieustannie ją zawodzę. 925 00:55:03,383 --> 00:55:04,634 Denerwuję ją. 926 00:55:04,718 --> 00:55:06,970 Oto przykład, czym ją denerwuję. 927 00:55:07,053 --> 00:55:09,014 Korzystam z łazienki. 928 00:55:10,807 --> 00:55:13,059 Wiem, że nie powinienem. 929 00:55:13,977 --> 00:55:17,772 Mam kłopoty, jak jej nie mówię, że idę do łazienki. 930 00:55:18,565 --> 00:55:21,609 „Zniknąłeś. Gdzieś ty był?” 931 00:55:23,570 --> 00:55:25,905 „Nie sądziłem, że potrzebuję przepustki”. 932 00:55:28,033 --> 00:55:31,703 Mam kłopoty również, jak jej mówię, że idę do łazienki. 933 00:55:31,786 --> 00:55:33,538 „Idę do łazienki”. 934 00:55:33,621 --> 00:55:35,206 „Znowu?” 935 00:55:36,416 --> 00:55:38,585 „Nic ci nie jest?” 936 00:55:39,544 --> 00:55:42,005 „Który to już raz dzisiaj?” 937 00:55:42,630 --> 00:55:44,799 „Jesteś obrzydliwy”. 938 00:55:45,592 --> 00:55:47,594 „Co ty tam robisz?” 939 00:55:47,677 --> 00:55:49,721 „Uciekam przed tobą”. 940 00:55:52,265 --> 00:55:55,268 Kiedy jest na mnie zła, nie stosuje milczenia. 941 00:55:55,351 --> 00:55:58,897 Po prostu odwleka odpowiedź na proste pytanie. 942 00:55:59,731 --> 00:56:02,442 Będzie stała tuż obok i patrzyła na telefon. 943 00:56:02,525 --> 00:56:04,194 „O której mamy spotkanie w szkole?” 944 00:56:04,277 --> 00:56:05,278 A ona… 945 00:56:26,758 --> 00:56:28,343 „Jest w kalendarzu”. 946 00:56:38,269 --> 00:56:39,854 „Jesteś na mnie zła?” 947 00:56:56,955 --> 00:56:58,123 „Nie”. 948 00:57:04,629 --> 00:57:08,341 Ostatnio dowiedzieliśmy się, że nasi znajomi się rozwodzą. 949 00:57:08,424 --> 00:57:12,428 Nic więc dziwnego, że żona była na mnie zła. 950 00:57:14,430 --> 00:57:17,725 Nie zdziwiło mnie to, bo to nie pierwszy raz, 951 00:57:17,809 --> 00:57:21,438 gdy jestem winien czemuś, z czym nie mam nic wspólnego. 952 00:57:22,480 --> 00:57:25,817 Wygrana Trumpa w wyborach, przesłuchania Kavanaugha. 953 00:57:26,401 --> 00:57:30,196 Przepraszam, bo podświadomie to zaplanowałem. 954 00:57:30,864 --> 00:57:34,534 Nie powiem, że moja żona to wariatka, bo cenię sobie małżeństwo. 955 00:57:35,827 --> 00:57:37,704 Ale to zaskakujące, 956 00:57:37,787 --> 00:57:41,624 że kiedy faceci tak siebie nazywają, traktują to jak komplement. 957 00:57:41,708 --> 00:57:44,210 „To mój kumpel, Joey. Totalny wariat”. 958 00:57:44,294 --> 00:57:46,880 Joey: „Tak tylko gadasz”. 959 00:57:48,339 --> 00:57:51,384 „To moja żona, Jeannie. Jest totalną wariatką”. 960 00:57:54,387 --> 00:57:56,389 Nawet teraz się stresuję. 961 00:58:03,980 --> 00:58:07,025 Jest w Nowym Jorku, ale nigdy nie wiadomo. 962 00:58:08,026 --> 00:58:09,652 Gdyby tu stała 963 00:58:09,736 --> 00:58:11,446 i słyszała, co o niej mówię… 964 00:58:12,822 --> 00:58:14,115 Zabiłaby mnie. 965 00:58:15,158 --> 00:58:16,451 A wy byście bili brawo. 966 00:58:16,534 --> 00:58:19,329 „Niezła lekcja. 967 00:58:23,416 --> 00:58:24,959 Czegoś się nauczyliśmy”. 968 00:58:25,043 --> 00:58:26,711 Jakoś dajemy radę. 969 00:58:26,794 --> 00:58:29,172 Swoją drogą, jeśli na początku pandemii 970 00:58:29,255 --> 00:58:30,507 byliście w związku 971 00:58:30,590 --> 00:58:35,220 i nadal w nim jesteście, powinni wam zapłacić”. 972 00:58:36,304 --> 00:58:37,388 Co nie? 973 00:58:39,349 --> 00:58:41,267 Bo przed pandemią, 974 00:58:41,351 --> 00:58:44,521 gdy ktoś się rozstawał, było wam przykro. 975 00:58:44,604 --> 00:58:46,773 Gdy ktoś się rozstaje podczas pandemii, 976 00:58:46,856 --> 00:58:48,733 mówicie: „No tak”. 977 00:58:51,319 --> 00:58:53,905 Współczuliście tym, którzy przetrwali razem. 978 00:58:54,697 --> 00:58:57,242 „Nadal jesteście razem? Przykro mi. 979 00:58:58,660 --> 00:59:00,078 Współuzależnienie, nie?” 980 00:59:01,996 --> 00:59:04,916 Nieważne, czy związek był silny. 981 00:59:04,999 --> 00:59:07,335 W pewnym momencie podczas pandemii 982 00:59:07,418 --> 00:59:11,464 spojrzeliście na swojego partnera i pomyśleliście: „Wolę koronę”. 983 00:59:14,259 --> 00:59:17,345 Wiem, że to okropne, ale taka prawda. 984 00:59:18,721 --> 00:59:20,181 Wszyscy się zastanawiali: 985 00:59:20,265 --> 00:59:22,934 „Jak bardzo niewygodny jest ten respirator? 986 00:59:24,602 --> 00:59:25,770 Nie będę mógł mówić, 987 00:59:25,853 --> 00:59:28,106 ale czy nadal będę ją słyszał? 988 00:59:29,941 --> 00:59:31,985 Są respiratory na uszy?” 989 00:59:33,736 --> 00:59:35,655 „Jim, jesteś potworem”. 990 00:59:37,574 --> 00:59:38,866 Moja żona to cudowna matka. 991 00:59:38,950 --> 00:59:41,369 Mamy pięcioro dzieci. Dacie wiarę? 992 00:59:41,452 --> 00:59:45,206 Pięcioro. Dzięki. 993 00:59:45,290 --> 00:59:47,333 Żałuję tego, bo… 994 00:59:49,377 --> 00:59:50,878 jest ich za dużo. 995 00:59:51,546 --> 00:59:52,672 Stanowczo za dużo. 996 00:59:52,755 --> 00:59:56,092 Czasem podczas obiadu udaję, że prowadzę reality show 997 00:59:56,843 --> 00:59:59,470 o nazwie Myślisz, że pójdziesz na studia. 998 01:00:01,306 --> 01:00:03,182 Wszyscy nie pójdą. 999 01:00:04,225 --> 01:00:06,769 Nie, jeśli chcę sobie kupić jacht. 1000 01:00:09,230 --> 01:00:12,275 Żartuję. Oczywiście nie kupię jachtu… 1001 01:00:12,358 --> 01:00:14,861 dopóki nie kupię motocykla. 1002 01:00:15,653 --> 01:00:17,572 Dzieci mówią, że je wkurzam. 1003 01:00:17,655 --> 01:00:19,949 Wszyscy rodzice wkurzają dzieci, 1004 01:00:20,033 --> 01:00:26,122 co jest ciekawe, bo to dzieci zrujnowały rodzicom życie. 1005 01:00:28,499 --> 01:00:30,627 Rodzice poświęcają im czas, 1006 01:00:30,710 --> 01:00:32,462 energię i kasę, 1007 01:00:32,545 --> 01:00:36,674 a one odpłacają się gniewem. 1008 01:00:37,592 --> 01:00:40,219 Widzieliście, jak dorosły odbiera telefon od rodziców? 1009 01:00:40,303 --> 01:00:42,388 Jakby dzwonił windykator. 1010 01:00:43,222 --> 01:00:44,974 „To moja mama”. 1011 01:00:46,601 --> 01:00:50,647 „Wiem, że zajmowałaś się mną ćwierć wieku, 1012 01:00:50,730 --> 01:00:52,899 ale to kiepski moment”. 1013 01:01:00,740 --> 01:01:04,661 „Wiesz, co było kiepskie? Porzucenie marzeń… 1014 01:01:06,079 --> 01:01:08,289 byś zawodził mnie na każdym kroku”. 1015 01:01:09,749 --> 01:01:15,505 Nie ośmieliłbym się zasugerować, że dzieci są boską karą za seks. 1016 01:01:17,048 --> 01:01:18,966 Ale można to rozważyć. 1017 01:01:21,302 --> 01:01:24,555 Spogląda na nas: „Za bardzo im się to podoba. 1018 01:01:25,223 --> 01:01:28,017 Jak ich zachęcić, by jutro się modlili?” 1019 01:01:30,061 --> 01:01:31,354 Uwielbiam być rodzicem. 1020 01:01:31,437 --> 01:01:33,189 Nie ma nic ważniejszego. 1021 01:01:33,272 --> 01:01:36,401 Ale to szalona propozycja. 1022 01:01:36,484 --> 01:01:38,236 Dajesz dzieciom wszystko. 1023 01:01:38,319 --> 01:01:41,280 A one pewnego dnia odchodzą. 1024 01:01:41,364 --> 01:01:43,741 „Nara! Dzięki za nic. 1025 01:01:47,620 --> 01:01:50,415 Dam znać, czy potrzebuję pomocy z kredytem”. 1026 01:01:54,752 --> 01:01:56,295 Ale czasem nie odchodzą. 1027 01:01:56,379 --> 01:01:59,048 Zostają. Stają się współlokatorami. 1028 01:02:00,091 --> 01:02:01,259 Nie w moim domu. 1029 01:02:01,342 --> 01:02:03,636 Każdemu naszykowałem walizkę. 1030 01:02:04,262 --> 01:02:05,680 Na widok walizek zapytali: 1031 01:02:05,763 --> 01:02:08,599 „Co to?”. „To wasz pożegnalny prezent na 18-stkę”. 1032 01:02:10,226 --> 01:02:11,769 „Jim, jesteś potworem”. 1033 01:02:13,604 --> 01:02:14,647 Staram się. 1034 01:02:14,731 --> 01:02:17,108 Staram się bardziej niż mój ojciec. 1035 01:02:17,191 --> 01:02:20,194 Pokolenie mojego ojca nic nie musiało. 1036 01:02:21,028 --> 01:02:23,990 Mój tata nigdy nie poszedł na wywiadówkę. 1037 01:02:24,615 --> 01:02:27,368 Nawet nie wiedział, że chodziłem do szkoły. 1038 01:02:29,370 --> 01:02:32,540 Nie odwracał głowy, 1039 01:02:32,623 --> 01:02:34,709 jak coś działo się za jego plecami. 1040 01:02:35,585 --> 01:02:37,420 Pytał: „Co tam się wyprawia?”. 1041 01:02:40,381 --> 01:02:43,342 Nie wiem, czy nie umiał, 1042 01:02:43,426 --> 01:02:45,344 czy nie było warto. 1043 01:02:46,304 --> 01:02:47,847 „Co tam się wyprawia?” 1044 01:02:47,930 --> 01:02:51,225 „Świętujemy urodziny”. 1045 01:02:53,186 --> 01:02:56,230 „Bądźcie ciszej. Oglądam Ironsides”. 1046 01:02:56,898 --> 01:03:00,193 Sto lat 1047 01:03:00,276 --> 01:03:02,320 Niech żyje nam 1048 01:03:04,864 --> 01:03:07,033 Dzieci wzbudzają we mnie poczucie winy. 1049 01:03:07,116 --> 01:03:09,285 To niewyobrażalne. 1050 01:03:09,952 --> 01:03:12,580 Córka występowała w czwartek i piątek. 1051 01:03:12,663 --> 01:03:14,457 Byłem w czwartek, a w piątek 1052 01:03:14,540 --> 01:03:16,375 zobaczyła mnie z torbą podróżną 1053 01:03:16,459 --> 01:03:19,170 i spytała: „Ne przyjdziesz na mój występ?”. 1054 01:03:19,253 --> 01:03:22,131 „Ty na moje nigdy nie chodzisz. 1055 01:03:24,425 --> 01:03:26,511 Występuję 300 razy w roku”. 1056 01:03:29,055 --> 01:03:30,556 Miałem ambitne plany, 1057 01:03:30,640 --> 01:03:36,395 by nauczyć dzieci odpowiedzialności przez sprzedawanie plakatów po moim występie. 1058 01:03:36,479 --> 01:03:37,980 Napisałem do nastoletniej córki: 1059 01:03:38,064 --> 01:03:40,525 „Chcesz sprzedawać plakaty po występie? Płacę”. 1060 01:03:40,608 --> 01:03:42,276 Odpisała: „Brzmi super”. 1061 01:03:42,360 --> 01:03:43,569 Napisałem do nastoletniego syna. 1062 01:03:43,653 --> 01:03:45,863 „Chcesz sprzedawać plakaty po występie? Płacę”. 1063 01:03:45,947 --> 01:03:48,574 Odpisał: „Dzięki. Nie potrzebuję kasy”. 1064 01:03:52,078 --> 01:03:54,038 On nie ma kasy. 1065 01:03:55,540 --> 01:03:57,166 Ma moją kasę. 1066 01:03:58,793 --> 01:04:01,254 Odpisałem: „Wykreślam cię z testamentu”. 1067 01:04:02,672 --> 01:04:04,549 Żartuję. Nigdy w nim nie był. 1068 01:04:07,385 --> 01:04:09,345 Gdy ojciec mnie o coś prosił, 1069 01:04:09,428 --> 01:04:12,056 nie czekał na odpowiedź. 1070 01:04:12,849 --> 01:04:15,893 Mówił: „Chcesz odśnieżyć podjazd?” i odchodził. 1071 01:04:17,311 --> 01:04:21,691 Mogłem odśnieżyć podjazd, albo się wyprowadzić. 1072 01:04:24,569 --> 01:04:26,279 Bałem się taty. 1073 01:04:26,362 --> 01:04:31,659 Moje dzieci traktują mnie jak bankiera, z którym niechętnie się kontaktują. 1074 01:04:33,703 --> 01:04:35,913 Raz w tygodniu pojawiają się znikąd. 1075 01:04:37,415 --> 01:04:39,584 „Mama mówi, że mogę kupić rekina. 1076 01:04:42,962 --> 01:04:45,172 Potrzebuję twojej karty kredytowej”. 1077 01:04:47,550 --> 01:04:48,885 „O czym ty mówisz?” 1078 01:04:48,968 --> 01:04:51,262 „Mamo, on znowu krzyczy!” 1079 01:04:56,517 --> 01:05:01,647 Omijałem część domu, w której znajdował się mój ojciec. 1080 01:05:03,065 --> 01:05:04,775 „Zrobię siku na dworze”. 1081 01:05:06,068 --> 01:05:09,822 Starsze rodzeństwo kazało mi zadawać pytania. 1082 01:05:09,906 --> 01:05:11,782 „Spytaj, czy mogę iść na lody”. 1083 01:05:11,866 --> 01:05:13,200 „Nie ma mowy”. 1084 01:05:13,284 --> 01:05:14,744 „Idź. Nie zabije dziecka”. 1085 01:05:17,204 --> 01:05:18,539 „Tato?” „Czego?” 1086 01:05:18,623 --> 01:05:20,207 „Powiedział, że nie”. 1087 01:05:26,505 --> 01:05:29,133 Dopóki nie miałem dzieci, nie rozumiałem taty. 1088 01:05:29,216 --> 01:05:30,635 Jeśli nie macie dzieci, 1089 01:05:30,718 --> 01:05:32,553 wszystko co mówię, nie ma sensu. 1090 01:05:33,971 --> 01:05:36,432 Nawet koncepcja soboty. 1091 01:05:36,515 --> 01:05:39,810 Gdy nie macie dzieci, cieszycie się z soboty. 1092 01:05:39,894 --> 01:05:43,689 A gdy je macie, szukacie kogoś, 1093 01:05:46,400 --> 01:05:48,653 kto się nimi zajmie za pieniądze. 1094 01:05:49,654 --> 01:05:53,741 A standardy drastycznie spadają. 1095 01:05:53,824 --> 01:05:55,743 „Opiekunka powinna mieć doktorat” 1096 01:05:55,826 --> 01:05:58,329 zmienia się w: „Ile spędziła w więzieniu?”. 1097 01:06:00,039 --> 01:06:02,833 „Zabójstwo? Ale nie dzieci, nie?” 1098 01:06:04,043 --> 01:06:05,962 „Satanista? Spodoba ci się”. 1099 01:06:10,925 --> 01:06:14,971 Każdy rodzic powie, że dzieci wzbogacają życie. 1100 01:06:15,054 --> 01:06:17,556 Dzięki nim doświadczają nowych rzeczy. 1101 01:06:17,640 --> 01:06:20,518 Dzieci robią rzeczy, o których wam się nie śniło. 1102 01:06:20,601 --> 01:06:22,895 Na przykład na spacerze. 1103 01:06:24,355 --> 01:06:25,940 Spacerowaliście z maluchami? 1104 01:06:26,023 --> 01:06:27,984 Nie wiecie, co z nimi zrobić. 1105 01:06:28,067 --> 01:06:30,945 „Zazwyczaj tu piję. 1106 01:06:34,824 --> 01:06:36,909 Kto chce się pobawić w drzemkę?” 1107 01:06:40,496 --> 01:06:44,166 Dziwne, gdy dzieciaki przyjaźnią się z kimś, kogo nie lubicie. 1108 01:06:45,167 --> 01:06:48,295 „Tommy przyjdzie? To ja wychodzę. 1109 01:06:50,631 --> 01:06:53,134 Napisz, jak sobie pójdzie, 1110 01:06:54,427 --> 01:06:55,845 bo jest niedojrzały”. 1111 01:06:58,097 --> 01:07:00,975 Nie byłem gotowy na zajęcia dla dzieci. 1112 01:07:01,058 --> 01:07:03,144 Wozisz je z jednych na drugie 1113 01:07:03,227 --> 01:07:04,770 i tak w kółko. 1114 01:07:04,854 --> 01:07:06,480 A jeśli nie mają zajęć, 1115 01:07:06,564 --> 01:07:09,316 musisz jakieś znaleźć, inaczej będą ćpać. 1116 01:07:11,819 --> 01:07:14,488 Rodzic nieustannie szuka zajęć. 1117 01:07:14,572 --> 01:07:17,742 Zabrałem dzieci do muzeum Ripley's Believe It or Not. 1118 01:07:17,825 --> 01:07:20,995 Nie wiem, czy kiedyś byliście aż tak zdesperowani. 1119 01:07:22,121 --> 01:07:24,165 Co mogę wam o tym powiedzieć? 1120 01:07:24,248 --> 01:07:26,208 Dużo tam niczego. 1121 01:07:28,419 --> 01:07:32,131 Wieje nudą i pustką. 1122 01:07:32,715 --> 01:07:36,302 To zbiór rupieci ze składziku zbieracza. 1123 01:07:37,970 --> 01:07:41,098 Ale podziwiam ich model biznesowy. 1124 01:07:41,182 --> 01:07:44,310 Większość biznesów chce, by klient im ufał. 1125 01:07:44,393 --> 01:07:45,770 Ale nie Ripley's. 1126 01:07:45,853 --> 01:07:48,731 „Wierzcie lub nie, ale nam nie zależy. 1127 01:07:50,483 --> 01:07:52,068 Wiemy, że nie wrócicie”. 1128 01:07:56,238 --> 01:07:58,616 Nadal nie przywykłem, że mam nastolatków. 1129 01:07:58,699 --> 01:08:02,328 Moja nastoletnia córka powiedziała, że chce być aktorką. 1130 01:08:02,411 --> 01:08:04,955 To szaleństwo, bo gdy byłem w jej wieku, 1131 01:08:05,039 --> 01:08:07,833 wyszedł film Stowarzyszenie umarłych poetów 1132 01:08:07,917 --> 01:08:10,377 z Robinem Williamsem, 1133 01:08:10,461 --> 01:08:15,216 w którym gra nauczyciela, który inspiruje uczniów, by chwytali dzień. 1134 01:08:15,299 --> 01:08:18,427 Jeden z uczniów chce być aktorem. 1135 01:08:18,511 --> 01:08:22,098 Bierze udział w przedstawieniu, na które zaprasza ojca, 1136 01:08:22,181 --> 01:08:24,642 a po występie mówi mu, że chce być aktorem. 1137 01:08:24,725 --> 01:08:26,560 Ojciec odpowiada: „To głupie. 1138 01:08:26,644 --> 01:08:28,938 To strata czasu i pieniędzy”. 1139 01:08:29,021 --> 01:08:31,482 Dzieciak popełnia samobójstwo z żalu, 1140 01:08:31,565 --> 01:08:34,902 nauczyciel zostaje zwolniony, dzieciaki stają na ławkach… 1141 01:08:39,490 --> 01:08:41,325 Świetny film. 1142 01:08:42,701 --> 01:08:47,331 Będąc rodzicem nastolatka, 1143 01:08:47,414 --> 01:08:52,628 zrozumiałem, że tata w tym filmie miał rację. 1144 01:08:54,880 --> 01:08:58,509 Żartuję. Wiem, że chodzi o to, żeby nie być nauczycielem. 1145 01:09:03,556 --> 01:09:06,183 Moja żona nie cierpi tego żartu. 1146 01:09:07,643 --> 01:09:09,061 Nie wiem, co na to dzieci. 1147 01:09:09,145 --> 01:09:11,605 Chyba nie wiedzą, czym się zajmuję. 1148 01:09:12,648 --> 01:09:16,485 A raczej tak myślałem 1149 01:09:16,569 --> 01:09:18,445 do ostatniego Halloween. 1150 01:09:18,529 --> 01:09:21,448 Mój dziesięcioletni syn, Michael, nie wiedział, 1151 01:09:21,532 --> 01:09:23,117 za co się przebrać. Kryzys. 1152 01:09:23,200 --> 01:09:25,327 Rodzice zrozumieją. 1153 01:09:25,411 --> 01:09:28,038 Na dwa dni przed Halloween powiedział: 1154 01:09:28,122 --> 01:09:29,915 „Wiem, za kogo się przebiorę. 1155 01:09:29,999 --> 01:09:32,668 Za komika wykonującego stand-upy”. 1156 01:09:33,252 --> 01:09:34,295 Byłem poruszony. 1157 01:09:34,378 --> 01:09:37,673 „O rany, chcesz się przebrać za tatę”. 1158 01:09:37,756 --> 01:09:40,676 „Nie, za Johna Mulaneya”. 1159 01:09:42,303 --> 01:09:45,890 Policzek! Prosto w twarz. 1160 01:09:45,973 --> 01:09:47,683 Dziękuję! 1161 01:09:49,018 --> 01:09:50,060 Dzięki. 1162 01:10:49,161 --> 01:10:52,039 Napisy: Małgorzata Banaszak