1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:06,000 --> 00:00:09,083 NETFLIX PRZEDSTAWIA 3 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 4 00:00:56,416 --> 00:00:59,416 NA PODSTAWIE MANGI JIRO TANIGUCHIEGO I BAKU YUMEMAKURY 5 00:01:08,916 --> 00:01:09,791 Marsz. 6 00:01:11,125 --> 00:01:12,000 Wspinaczka. 7 00:01:12,708 --> 00:01:13,833 Dalsza wspinaczka. 8 00:01:14,833 --> 00:01:15,958 Coraz wyżej. 9 00:01:17,666 --> 00:01:18,708 I po co? 10 00:02:42,583 --> 00:02:44,375 Nazywam się Fukamachi Makoto. 11 00:02:46,041 --> 00:02:48,000 Robię zdjęcia do magazynów. 12 00:02:49,208 --> 00:02:53,041 Towarzyszyłem Japończykom na płd.-zach. ścianie Mount Everestu. 13 00:03:00,958 --> 00:03:03,541 Tu baza. Słyszycie mnie? 14 00:03:04,125 --> 00:03:06,000 Tu Tanaka. Słyszę cię. 15 00:03:06,083 --> 00:03:08,583 Od doliny nadciąga front. Lepiej zawróćcie. 16 00:03:08,666 --> 00:03:11,583 Jesteśmy już blisko, nie możemy teraz zawrócić. 17 00:03:11,666 --> 00:03:14,291 Macie opóźnienie. Burza was wyprzedzi. 18 00:03:14,375 --> 00:03:15,750 Spróbujemy. 19 00:03:16,250 --> 00:03:18,791 To zbyt ryzykowne. Za duże opóźnienie. 20 00:03:18,875 --> 00:03:20,875 Słyszysz mnie? Tanaka? 21 00:03:30,750 --> 00:03:32,916 Nie zdobyli szczytu. Strata czasu. 22 00:03:33,000 --> 00:03:35,166 - Co? - Nie przekroczyli 8000. metra. 23 00:03:35,250 --> 00:03:36,333 Nawet z tlenem? 24 00:03:36,416 --> 00:03:39,458 Nie byli przygotowani. Źle się do tego zabrali. 25 00:03:39,541 --> 00:03:42,041 - Dokąd dotarli? - Do obozu 5. 26 00:03:42,541 --> 00:03:45,208 Tanaka i Goto sobie radzili, ale nie zdążyli. 27 00:03:45,291 --> 00:03:48,083 Warunki się pogorszyły i musieli zawrócić. 28 00:03:48,166 --> 00:03:50,166 Wypełnisz rozkładówkę? 29 00:03:50,250 --> 00:03:52,958 - To był ostatni raz. - Nie marudź. 30 00:03:53,041 --> 00:03:55,291 Wyrwałeś się z biura, zwiedzasz świat. 31 00:03:55,375 --> 00:03:57,875 Tracę czas. Moje zdjęcia są do niczego. 32 00:03:57,958 --> 00:04:01,041 - Do zobaczenia w poniedziałek. - Tak. Na razie. 33 00:04:01,750 --> 00:04:03,875 Fukamachi, będziesz pić ciepłe piwo! 34 00:04:03,958 --> 00:04:05,833 - Dobra. - Przegapiłeś kolejkę. 35 00:04:05,916 --> 00:04:07,166 Już idę. 36 00:04:12,375 --> 00:04:13,208 Hej. 37 00:04:13,708 --> 00:04:14,833 Dzień dobry. 38 00:04:15,625 --> 00:04:16,541 Dziennikarz? 39 00:04:17,125 --> 00:04:18,041 Tak. 40 00:04:22,666 --> 00:04:24,333 Szukasz tematu? 41 00:04:25,000 --> 00:04:27,000 Co powiesz na aparat Mallory’ego? 42 00:04:27,083 --> 00:04:28,125 Zobacz. 43 00:04:28,791 --> 00:04:30,708 To aparat Mallory’ego, zobacz. 44 00:04:31,791 --> 00:04:33,708 Autentyk. Przynieśli go z góry. 45 00:04:33,791 --> 00:04:35,125 Słyszałeś o tym? 46 00:04:35,625 --> 00:04:37,208 Niezły temat, co? 47 00:04:37,875 --> 00:04:39,208 Nie wezmę dużo. 48 00:04:39,291 --> 00:04:40,625 Co ty wygadujesz? 49 00:04:40,708 --> 00:04:43,625 Dziesięć tysięcy rupii, 200 dolarów. To okazja! 50 00:04:43,708 --> 00:04:44,750 Daj mi spokój. 51 00:04:46,000 --> 00:04:47,083 Żal mi ciebie. 52 00:04:47,833 --> 00:04:49,416 Nie wiesz, co tracisz. 53 00:04:50,833 --> 00:04:53,375 - Halo? - Tu Nepal Airlines. 54 00:04:53,458 --> 00:04:56,583 Wszystkie linie są zajęte. Prosimy zadzwonić później. 55 00:05:00,333 --> 00:05:02,708 Żyła złota nie trafia się codziennie. 56 00:05:02,791 --> 00:05:04,041 Tak to już jest. 57 00:05:04,583 --> 00:05:07,291 Ale zacząłem się zastanawiać, co tam robiłem. 58 00:05:14,000 --> 00:05:16,583 - To nie ja. - Co z nim zrobiłeś? 59 00:05:17,083 --> 00:05:18,958 Po co te nerwy? 60 00:05:19,041 --> 00:05:20,333 Wyjaśnię! 61 00:05:20,416 --> 00:05:21,791 Przestań! 62 00:05:24,041 --> 00:05:25,541 - Hej. - Oddawaj. 63 00:05:26,125 --> 00:05:27,666 Dobra, czekaj. 64 00:05:28,250 --> 00:05:29,208 Trzymaj. 65 00:06:00,083 --> 00:06:01,041 Proszę zaczekać! 66 00:06:05,166 --> 00:06:06,041 Habu. 67 00:07:48,250 --> 00:07:49,166 Dalej! 68 00:08:01,208 --> 00:08:04,083 Mount Everest zdobyto w 1953 roku. 69 00:08:04,958 --> 00:08:06,791 Ale nie była to pierwsza próba. 70 00:08:08,291 --> 00:08:11,541 W 1924 roku, 8 czerwca o 12.50, 71 00:08:11,625 --> 00:08:14,791 Anglika George’a Mallory’ego i jego partnera widziano 72 00:08:14,875 --> 00:08:17,291 na Przełęczy Północnej, blisko szczytu. 73 00:08:18,541 --> 00:08:21,541 Nigdy nie wrócili. Nie wiadomo, czy im się udało. 74 00:08:22,916 --> 00:08:26,833 Wiemy za to, że zabrali aparat, którym mieli uwiecznić swój sukces. 75 00:08:27,750 --> 00:08:29,625 Vest Pocket Autographic. 76 00:08:31,708 --> 00:08:34,500 Gdyby ktoś znalazł aparat i wywołał film, 77 00:08:35,083 --> 00:08:38,250 poznałby odpowiedź na pytanie, które zadawano od lat. 78 00:08:39,750 --> 00:08:42,708 Czy to Mallory jako pierwszy zdobył Mount Everest? 79 00:08:44,250 --> 00:08:45,083 Ale… 80 00:08:45,916 --> 00:08:47,250 był jeden problem. 81 00:08:47,750 --> 00:08:48,666 WYDAWNICTWO YU 82 00:08:48,750 --> 00:08:51,541 {\an8}Przeszukałem okolicę, pytałem sklepikarzy i nic. 83 00:08:51,625 --> 00:08:52,541 {\an8}To jakiś duch. 84 00:08:53,125 --> 00:08:55,416 - Ale to na pewno był on. - Habu Joji? 85 00:08:55,500 --> 00:08:57,750 - Ten Habu Joji? - A znasz innego? 86 00:08:57,833 --> 00:09:01,916 Facet zniknął lata temu i nagle zjawił się z aparatem Mallory’ego? 87 00:09:02,000 --> 00:09:03,083 Pod twoim nosem? 88 00:09:03,166 --> 00:09:04,625 Był dobrym alpinistą. 89 00:09:04,708 --> 00:09:08,041 Mógł znaleźć ciało w pobliżu szczytu i zabrać aparat. 90 00:09:08,125 --> 00:09:10,083 Mallory’ego szukają od 70 lat. 91 00:09:10,166 --> 00:09:12,833 Usłyszelibyśmy coś. A to nie musiał być Habu. 92 00:09:12,916 --> 00:09:15,916 - A co z tym? - Nie on jeden stracił palce. 93 00:09:16,000 --> 00:09:19,791 To niczego nie dowodzi. Vest Pocket to popularny model. 94 00:09:19,875 --> 00:09:20,916 Przecież wiesz. 95 00:09:21,000 --> 00:09:24,208 Nie. Czemu Habu kłócił się z tamtym facetem? 96 00:09:24,875 --> 00:09:26,291 Mogłeś go spytać. 97 00:09:28,291 --> 00:09:30,625 Szukałem wszędzie, ale znasz Katmandu. 98 00:09:31,958 --> 00:09:33,458 Tak czy siak, 99 00:09:33,541 --> 00:09:35,958 dam to zdjęcie na okładkę. 100 00:09:36,041 --> 00:09:38,416 To jest niezłe, ale trzeba je przerobić. 101 00:09:38,500 --> 00:09:41,583 Sukces Mallory’ego odmieniłby historię himalaizmu. 102 00:09:41,666 --> 00:09:43,500 Pierwszy człowiek na Evereście. 103 00:09:43,583 --> 00:09:44,791 Musimy to zbadać. 104 00:09:45,375 --> 00:09:46,666 Muszę znaleźć Habu. 105 00:09:46,750 --> 00:09:48,750 Miejscowi go znali, mogliby pomóc. 106 00:09:53,625 --> 00:09:56,291 Ten aparat spoczywa pod śniegiem, z Mallorym. 107 00:09:56,375 --> 00:09:58,166 Habu nikogo nie obchodzi. 108 00:09:58,250 --> 00:09:59,291 Daj spokój. 109 00:10:02,333 --> 00:10:05,333 Dostanę wyłączność, jeśli zdobędę te zdjęcia? 110 00:10:07,041 --> 00:10:09,541 I część tantiem. 111 00:10:11,541 --> 00:10:12,583 Zgoda. 112 00:10:17,875 --> 00:10:19,666 Poszukiwania Habu były trudne. 113 00:10:20,833 --> 00:10:24,041 Nie miał już adresu, rodziny ani przyjaciół w Japonii. 114 00:10:24,125 --> 00:10:25,166 - Halo? - Tak? 115 00:10:25,250 --> 00:10:27,958 Tu Fukamachi Makoto, dziennikarz. 116 00:10:28,041 --> 00:10:31,208 - Chciałbym porozmawiać o Habu Jojim. - O kim? 117 00:10:31,291 --> 00:10:32,291 O Habu Jojim. 118 00:10:34,333 --> 00:10:36,458 W latach 60. był dość znany. 119 00:10:37,125 --> 00:10:40,750 Jego szybkość i wyjątkowy styl przyniosły mu miano geniusza. 120 00:10:42,125 --> 00:10:45,500 Kilka pierwszych wejść, wejść zimą, rekordów szybkości… 121 00:10:46,083 --> 00:10:48,458 Jego kariera zapowiadała się obiecująco. 122 00:10:49,583 --> 00:10:52,125 Mówiono, że był najlepszy w swoim pokoleniu. 123 00:10:56,208 --> 00:10:58,875 Aż któregoś dnia zniknął. Bez śladu. 124 00:10:58,958 --> 00:11:01,666 Rozpłynął się. Co się z nim stało? 125 00:11:18,541 --> 00:11:21,458 - Trzymaj. - Dobra, poradzę sobie. Dzięki. 126 00:11:21,541 --> 00:11:24,208 - Gdzie karabinki? - Pod siedzeniem. 127 00:11:24,291 --> 00:11:26,000 Kto zwinął tę linę? 128 00:11:27,416 --> 00:11:30,000 - Mam nieść twoją torbę? - I co jeszcze? 129 00:11:30,083 --> 00:11:31,125 Dobra. 130 00:11:31,208 --> 00:11:35,250 Jedź ze mną, to tylko tydzień. Są tam świetne szlaki. 131 00:11:35,333 --> 00:11:37,416 Nie mogę, Habu. Dopiero wróciliśmy. 132 00:11:37,500 --> 00:11:40,041 Mam nową pracę, to ważne. Nie mogę wyjechać. 133 00:11:40,125 --> 00:11:43,666 Pogadam z twoim szefem. Po wspinaczce pracujesz lepiej. 134 00:11:44,416 --> 00:11:46,125 - Jasne. - Kręgle w sobotę? 135 00:11:46,208 --> 00:11:47,583 - Tak. - Dobry pomysł. 136 00:11:47,666 --> 00:11:49,208 Załatwię was. 137 00:11:49,291 --> 00:11:51,791 Chłopaki, kręgle w sobotę. Wpadniecie? 138 00:11:51,875 --> 00:11:54,083 Jasne. Jestem królem strike’ów. 139 00:11:54,166 --> 00:11:55,791 W sobotę biegamy. 140 00:11:56,375 --> 00:11:57,416 Zapomniałeś? 141 00:11:57,500 --> 00:11:58,916 Jasne, że nie. 142 00:11:59,416 --> 00:12:01,250 W sobotę nie możemy. 143 00:12:01,333 --> 00:12:03,000 Planujemy to od dawna. 144 00:12:04,875 --> 00:12:06,208 Dobre wieści, panowie. 145 00:12:06,291 --> 00:12:07,791 Toshiro wyleciał? 146 00:12:08,458 --> 00:12:11,500 - Nowa ciężarówka? - Lepiej. Jedziemy do Nepalu. 147 00:12:12,791 --> 00:12:15,916 Znalazłem sponsora wyprawy na Annapurnę. 148 00:12:16,000 --> 00:12:19,625 Pokryje tylko połowę kosztów, na resztę musicie się zrzucić. 149 00:12:19,708 --> 00:12:21,000 Dobra. 150 00:12:21,083 --> 00:12:23,541 Wiem, że nie wszystkich na to stać. 151 00:12:23,625 --> 00:12:26,708 Jeśli nam się uda, następnym razem dostaniemy więcej. 152 00:12:26,791 --> 00:12:30,000 Nie zapomnijcie złożyć wniosków o wizy. 153 00:12:30,083 --> 00:12:33,250 Potrzebujemy sprzętu. Omówimy to razem. 154 00:12:33,333 --> 00:12:36,541 - Toshiro, zajmij się rachunkami. - Jasne. 155 00:12:36,625 --> 00:12:38,833 Załatwię formularze na pozwolenia. 156 00:12:38,916 --> 00:12:40,833 To czasochłonne, nie zwlekajcie… 157 00:12:46,583 --> 00:12:48,458 Brakuje im umiejętności. 158 00:12:48,541 --> 00:12:51,375 Za mało trenują. Ciągle balują. 159 00:12:53,000 --> 00:12:54,875 Nie ćwiczą nawet 50 dni w roku. 160 00:12:54,958 --> 00:12:57,166 To zadanie dla nas, jesteśmy lepsi. 161 00:12:58,541 --> 00:13:00,500 Ich po prostu na to stać. 162 00:13:00,583 --> 00:13:02,250 To ma być sprawiedliwe? 163 00:13:02,875 --> 00:13:04,208 Wyrzuć to! 164 00:13:04,291 --> 00:13:06,958 To przez to brakuje ci tchu na wysokości. 165 00:13:08,041 --> 00:13:09,500 Pieniądze, sponsorzy… 166 00:13:10,791 --> 00:13:13,125 Sława przyniosłaby nam sponsorów. 167 00:13:17,041 --> 00:13:20,833 Wyrobimy sobie markę. Zrobimy coś jako pierwsi. 168 00:13:20,916 --> 00:13:23,625 - Zgoda? - Jasne. Co masz na myśli? 169 00:13:23,708 --> 00:13:24,708 Ścianę Demona. 170 00:13:24,791 --> 00:13:28,375 Zimą? Oszalałeś. To niewykonalne. Nikt się tam nie wspina. 171 00:13:28,458 --> 00:13:29,291 Właśnie. 172 00:14:27,666 --> 00:14:29,125 Jeszcze tu siedzisz? 173 00:14:29,208 --> 00:14:30,208 Wszyscy wyszli. 174 00:14:30,291 --> 00:14:33,791 Pierwsze zimowe wejście na Ścianę Demona. Wtedy to było coś. 175 00:14:33,875 --> 00:14:37,125 Tak. Poczyniłeś postępy? Masz jakieś tropy? 176 00:14:37,208 --> 00:14:38,666 Dzwoniłem do ambasady. 177 00:14:38,750 --> 00:14:41,958 Habu jest w Nepalu od ośmiu lat, ale jego wiza wygasła. 178 00:14:42,041 --> 00:14:45,166 Ukrywa się. Dlatego uciekł, gdy go rozpoznałem. 179 00:14:45,750 --> 00:14:49,083 - Co to ma wspólnego z aparatem? - Znajdę go. 180 00:14:49,166 --> 00:14:50,083 No dobrze. 181 00:14:50,166 --> 00:14:51,333 Baw się dobrze. 182 00:14:53,458 --> 00:14:56,333 Wyprawa na Annapurnę zakończyła się klęską. 183 00:14:56,916 --> 00:15:00,125 Wszyscy wrócili, ale nikt nie dotarł na szczyt. 184 00:15:00,208 --> 00:15:02,750 Wznoszę toast za Inoue i Habu. 185 00:15:02,833 --> 00:15:05,958 - Dzięki. Na zdrowie. - Brawo. 186 00:15:06,041 --> 00:15:07,416 Habu się zemścił. 187 00:15:07,500 --> 00:15:08,500 Brawo, panowie. 188 00:15:08,583 --> 00:15:12,166 Uratowaliście honor klubu. Reszta powinna brać przykład. 189 00:15:12,250 --> 00:15:15,541 - Dbaliśmy o bezpieczeństwo. - Jak zawodowcy. 190 00:15:15,625 --> 00:15:19,333 Ale Ściana Demona? Niesamowite. I to w takiej pogodzie! 191 00:15:19,416 --> 00:15:21,500 Po prostu mieli szczęście. 192 00:15:21,583 --> 00:15:22,750 Wcale nie. 193 00:15:24,208 --> 00:15:27,375 Rozbiliśmy obóz i czekaliśmy na właściwy moment. 194 00:15:27,875 --> 00:15:31,291 Trzeba słonecznego dnia. Śnieg się topi i oczyszcza drogę. 195 00:15:31,375 --> 00:15:33,583 Nocny przymrozek zamraża luźny śnieg, 196 00:15:33,666 --> 00:15:35,958 żeby cię nie zasypał. Potem się rusza. 197 00:15:36,041 --> 00:15:38,875 Ale w dzień zaczął padać śnieg. Dał nam w kość. 198 00:15:38,958 --> 00:15:41,291 Tak, to było irytujące. 199 00:15:41,375 --> 00:15:44,833 - Musieliśmy się spieszyć. - Nie obijaliśmy się! 200 00:15:45,500 --> 00:15:48,416 Najgorszy był lodospad i nawis na samym końcu. 201 00:15:48,500 --> 00:15:50,458 Był naprawdę ogromny! 202 00:15:50,541 --> 00:15:52,250 Ale znalazłem przejście. 203 00:15:52,333 --> 00:15:55,541 Niełatwo było je dojrzeć, ale musiałem spróbować. 204 00:15:56,458 --> 00:15:58,500 A gdzie ty wtedy byłeś, Inoue? 205 00:15:59,500 --> 00:16:00,791 Na zdrowie. 206 00:16:01,333 --> 00:16:02,291 Czekajcie. 207 00:16:02,375 --> 00:16:06,083 Inoue dobrze sobie radził, ale ja byłem z przodu, więc… 208 00:16:06,583 --> 00:16:08,833 Jakbyś wspinał się sam. 209 00:16:08,916 --> 00:16:09,750 Nie… 210 00:16:10,250 --> 00:16:11,541 Tak, w pewnym sensie. 211 00:16:11,625 --> 00:16:12,625 Habu. 212 00:16:12,708 --> 00:16:14,666 No co? To prawda. Byłem z przodu. 213 00:16:25,791 --> 00:16:27,666 - Co to miało być? - Co? 214 00:16:27,750 --> 00:16:31,000 Nie traktuj partnerów tak surowo. Co z pracą zespołową? 215 00:16:31,083 --> 00:16:33,791 Nie krytykowałem Inoue. Tylko… 216 00:16:34,791 --> 00:16:36,500 Ale wiesz, że go uraziłeś? 217 00:16:36,583 --> 00:16:39,500 Wyjaśniałem tylko, co się stało. To nie moja wina. 218 00:16:40,500 --> 00:16:42,458 Rozgląda się, spanikowany. 219 00:16:43,208 --> 00:16:44,625 Nie może znaleźć kluczy. 220 00:16:44,708 --> 00:16:48,041 Szukaliśmy wszędzie, a po godzinie znalazł je w kieszeni. 221 00:16:48,125 --> 00:16:48,958 Nie do wiary. 222 00:16:50,333 --> 00:16:54,416 A skoro mowa o drużynie, Buntaro marzy o tym, żeby się z tobą wspinać. 223 00:16:54,500 --> 00:16:57,583 Nie ma mowy. Jest za młody. Tylko by mnie spowalniał. 224 00:16:58,208 --> 00:17:01,000 Niektórzy młodzi świetnie sobie radzą. 225 00:17:01,083 --> 00:17:04,750 Kiedyś jeden chciał dołączyć do klubu, ale był niepełnoletni. 226 00:17:05,625 --> 00:17:07,250 Co on mi wtedy powiedział? 227 00:17:07,333 --> 00:17:10,916 „Panie Ito, proszę się zgodzić. Proszę mnie przyjąć”. 228 00:17:12,583 --> 00:17:15,208 Przemyśl to. Byłby zachwycony. 229 00:17:15,791 --> 00:17:17,208 Zawsze istnieje ryzyko. 230 00:17:17,291 --> 00:17:18,708 Jesteście przywiązani. 231 00:17:18,791 --> 00:17:23,750 Partner jest ranny albo nieprzytomny. Nie może się wspiąć i dynda na końcu liny. 232 00:17:23,833 --> 00:17:26,125 Zaczynacie się zsuwać. Macie kłopoty. 233 00:17:26,208 --> 00:17:28,708 Co robicie? Przecinacie linę czy nie? 234 00:17:28,791 --> 00:17:30,375 Tak po prostu? Nie wiem. 235 00:17:31,166 --> 00:17:34,625 Jeśli się nie pospieszysz, spadniecie. Musisz zdecydować. 236 00:17:34,708 --> 00:17:37,416 Nie przeciąłbym liny. Nie ma mowy. Nie mógłbym. 237 00:17:37,500 --> 00:17:40,708 Ja bym się nie zawahał, gdybyś ty był na drugim końcu. 238 00:17:43,333 --> 00:17:44,458 Przeciąłbym linę. 239 00:17:49,333 --> 00:17:50,791 Czemu mamy umrzeć obaj? 240 00:17:54,625 --> 00:17:58,875 A gdybyś to ty zwisał na linie? Chciałbyś, żeby partner to przemyślał. 241 00:17:58,958 --> 00:18:01,375 Nie, bo nie ma innego wyjścia. 242 00:18:04,208 --> 00:18:07,833 Jeśli spadnę, tnijcie śmiało. Nie miałbym wam tego za złe. 243 00:18:11,333 --> 00:18:12,375 Następna kolejka? 244 00:18:13,000 --> 00:18:14,125 Jasne. 245 00:18:21,791 --> 00:18:22,750 Habu? 246 00:18:23,916 --> 00:18:26,000 Gratuluję wejścia na Ścianę Demona. 247 00:18:26,958 --> 00:18:28,791 Hase. Hase Tsuneo. 248 00:18:30,208 --> 00:18:31,041 Tak… 249 00:18:31,541 --> 00:18:33,458 Korytarz Takizawy zeszłego lata? 250 00:18:34,208 --> 00:18:36,833 Nowy rekord szybkości? Dobra robota. 251 00:18:39,000 --> 00:18:41,791 Cieszę się, że cię spotkałem. Zastanawiam się… 252 00:18:41,875 --> 00:18:44,416 Niewiele jest takich ścian, nawet w Europie. 253 00:18:44,916 --> 00:18:46,916 Jak się do tego zabrałeś? 254 00:18:48,833 --> 00:18:50,375 Wspinałeś się kiedyś zimą? 255 00:18:53,708 --> 00:18:55,416 Nie chciałem się spieszyć. 256 00:18:55,500 --> 00:18:57,125 Rozbiłem obóz i czekałem. 257 00:18:58,041 --> 00:19:01,500 Trzeba słonecznego dnia. Śnieg się topi i oczyszcza drogę. 258 00:19:25,125 --> 00:19:26,916 Ostatni etap wymaga techniki. 259 00:19:27,000 --> 00:19:30,666 Nie wolno zwalniać, ale to na pewno już wiesz. 260 00:19:31,208 --> 00:19:32,666 Dzięki za radę. 261 00:19:33,708 --> 00:19:35,250 Zaatakujesz Ścianę Demona? 262 00:19:36,791 --> 00:19:38,375 Tak, wyruszam jutro. 263 00:19:41,000 --> 00:19:42,750 To dobrze. Z kim? 264 00:19:46,500 --> 00:19:48,083 Z nikim. Pójdę sam. 265 00:20:02,291 --> 00:20:04,791 A teraz sportowe wydarzenie tygodnia. 266 00:20:04,875 --> 00:20:06,875 I to żadna przesada. 267 00:20:06,958 --> 00:20:09,666 Młody alpinista, Hase Tsuneo, 268 00:20:09,750 --> 00:20:13,708 wspiął się na słynną Ścianę Demona, zimą i samotnie. 269 00:20:13,791 --> 00:20:14,625 Jako pierwszy! 270 00:20:14,708 --> 00:20:17,333 Ściana Demona? Sam? Niesamowite! 271 00:20:17,416 --> 00:20:20,708 Na pewno na tym nie skończy. Jeszcze o nim usłyszymy! 272 00:20:20,791 --> 00:20:23,291 Hase Tsuneo – zapamiętajcie to nazwisko! 273 00:20:23,375 --> 00:20:24,541 A teraz baseball. 274 00:20:24,625 --> 00:20:27,708 Osaka Buffalos zakwalifikowali się do Pacific League. 275 00:20:27,791 --> 00:20:31,500 Nowy zawodnik, Sakamura, popisał się dwoma wspaniałymi… 276 00:20:44,541 --> 00:20:46,583 HABU JOJI 277 00:21:04,041 --> 00:21:04,958 Tydzień? 278 00:21:05,541 --> 00:21:07,083 I pytasz tak nagle? 279 00:21:07,166 --> 00:21:08,000 Oszalałeś? 280 00:21:08,083 --> 00:21:09,416 Na co to wolne? 281 00:21:10,125 --> 00:21:12,375 Na wyjazd w góry. Proszę. 282 00:21:12,458 --> 00:21:14,750 W góry? Nie wierzę. 283 00:21:15,250 --> 00:21:17,458 Nie. Potrzebuję ludzi. Nie ma mowy. 284 00:21:17,541 --> 00:21:20,500 Wracaj do pracy. Trzeba rozładować trzy ciężarówki. 285 00:21:24,083 --> 00:21:25,083 Odchodzę. 286 00:21:49,250 --> 00:21:51,916 - Powiedz mu, że mam spotkanie. - Dobrze. 287 00:21:58,875 --> 00:22:00,333 Nie, lubiłem go. 288 00:22:00,416 --> 00:22:02,875 Ale był taki… Jak to ująć? 289 00:22:03,375 --> 00:22:06,791 Nie wiedział, kiedy przestać. Zawsze musiał się wspinać. 290 00:22:07,541 --> 00:22:10,041 Kiedyś przez niego prawie mnie zwolnili. 291 00:22:10,125 --> 00:22:12,458 Dlatego przestał się pan z nim wspinać? 292 00:22:13,833 --> 00:22:16,375 Nie. Z czasem coś zrozumiałem. 293 00:22:17,083 --> 00:22:19,083 Habu miał za nic swoich partnerów. 294 00:22:19,166 --> 00:22:20,375 Wliczając w to mnie. 295 00:22:21,083 --> 00:22:23,833 Mieliśmy tylko pomagać mu wejść wyżej. 296 00:22:24,583 --> 00:22:27,083 Nie chciałem być za nim przez całe życie. 297 00:22:27,166 --> 00:22:28,291 Więc zrezygnowałem. 298 00:22:29,250 --> 00:22:30,166 Wtedy… 299 00:22:31,333 --> 00:22:33,458 mało kto chciał się z nim wspinać. 300 00:22:40,916 --> 00:22:42,500 Panie Habu! 301 00:22:43,916 --> 00:22:44,916 Panie Habu. 302 00:22:45,000 --> 00:22:46,416 Buntaro, jak się masz? 303 00:22:47,333 --> 00:22:48,291 Cześć, Ryoko. 304 00:22:48,375 --> 00:22:51,291 Przepraszam. Nie chciałam, żeby panu przeszkadzał. 305 00:22:51,375 --> 00:22:53,083 Jedzie pan na Wietrzne Granie? 306 00:22:53,750 --> 00:22:56,166 Chcę wejść tam z panem. Zrobię, co pan zechce. 307 00:22:57,083 --> 00:22:59,666 Co powie Inoue, jeśli go zastąpisz? 308 00:23:00,333 --> 00:23:01,708 Zaraz tu będzie. 309 00:23:02,708 --> 00:23:04,416 Wiem, że nie ma pan partnera. 310 00:23:05,291 --> 00:23:06,791 Proszę mnie zabrać. 311 00:23:08,833 --> 00:23:13,041 Nie jesteś gotowy na taką trasę. Nie możesz ze mną jechać. 312 00:23:17,958 --> 00:23:20,291 Trenuję od tygodni. Poprawiłem się. 313 00:23:22,958 --> 00:23:26,166 Uchwyty ledwo widać, a skały są kruche. Za duże ryzyko. 314 00:23:26,750 --> 00:23:29,250 Bądź rozsądny i idź do domu. Siostra czeka. 315 00:23:31,166 --> 00:23:32,791 No to pojadę tam sam. 316 00:23:41,875 --> 00:23:42,916 Buntaro! 317 00:23:49,708 --> 00:23:51,125 Byłeś kiedyś na ściance? 318 00:23:57,208 --> 00:23:59,750 Uchwyt po prawej. Wyżej! 319 00:24:01,583 --> 00:24:02,583 Dobrze! 320 00:24:04,791 --> 00:24:06,166 Tak dalej! 321 00:24:13,416 --> 00:24:14,541 Poprawiłeś się. 322 00:24:14,625 --> 00:24:16,750 - Dziękuję, panie Habu. - Naprawdę. 323 00:24:16,833 --> 00:24:19,166 Spisałeś się. Nie było łatwo. 324 00:24:19,250 --> 00:24:20,875 Mam dobrego nauczyciela. 325 00:24:21,375 --> 00:24:23,916 Z panem mógłbym się wspinać wszędzie. 326 00:24:24,000 --> 00:24:25,875 W Alpach, a nawet w Himalajach! 327 00:24:25,958 --> 00:24:28,208 Razem możemy wspiąć się na Everest! 328 00:24:28,291 --> 00:24:31,041 Najpierw musimy pokonać ten nawis. 329 00:24:31,833 --> 00:24:33,666 Chcemy wrócić przed zmierzchem. 330 00:24:33,750 --> 00:24:36,000 Jesteś za młody na obóz. 331 00:25:12,916 --> 00:25:14,875 Brawo. Najgorsze za tobą. 332 00:25:15,500 --> 00:25:18,291 Dwa ominąłem. Przepraszam. 333 00:25:18,375 --> 00:25:19,708 Mamy dość. 334 00:25:20,541 --> 00:25:23,041 Jeszcze jeden nawis, a potem jest łatwiej. 335 00:25:23,708 --> 00:25:24,791 Chcesz odpocząć? 336 00:25:25,291 --> 00:25:28,166 Nic mi nie będzie. Potem odpoczniemy. 337 00:25:29,333 --> 00:25:30,333 No to ruszamy. 338 00:25:31,291 --> 00:25:32,166 Trzymaj. 339 00:25:53,583 --> 00:25:55,041 Poluzuj linę! 340 00:26:10,583 --> 00:26:11,500 Buntaro! 341 00:26:15,791 --> 00:26:17,375 Buntaro, słyszysz mnie? 342 00:26:22,750 --> 00:26:24,208 Buntaro, odpowiedz! 343 00:26:29,541 --> 00:26:30,541 Tu jestem! 344 00:26:31,125 --> 00:26:32,166 Jesteś ranny? 345 00:26:33,208 --> 00:26:34,291 Moja noga! 346 00:26:36,041 --> 00:26:37,750 Dosięgniesz skały? 347 00:26:37,833 --> 00:26:40,250 Przepraszam, panie Habu! 348 00:26:41,083 --> 00:26:42,958 Dosięgniesz skały? 349 00:26:44,666 --> 00:26:45,500 Nie! 350 00:26:46,125 --> 00:26:47,250 Jest za daleko! 351 00:26:52,000 --> 00:26:55,125 Dobra. A dasz radę z prusikiem? 352 00:27:37,333 --> 00:27:38,208 Dobra. 353 00:27:38,958 --> 00:27:40,791 Zabezpieczyłem nas! 354 00:27:42,208 --> 00:27:44,208 Buntaro! Słyszysz mnie? 355 00:27:44,958 --> 00:27:45,791 Tak! 356 00:27:48,875 --> 00:27:50,000 Przepraszam. 357 00:27:52,250 --> 00:27:53,250 To moja wina. 358 00:27:53,750 --> 00:27:55,333 Spróbuję cię wciągnąć. 359 00:28:21,333 --> 00:28:23,416 Buntaro, lina się przeciera! 360 00:28:24,333 --> 00:28:26,083 Pęknie, jeśli będę ciągnął! 361 00:29:16,208 --> 00:29:18,791 Przepraszam! Byłem za słaby! 362 00:29:22,125 --> 00:29:24,916 Nie wygaduj bzdur! Świetnie ci idzie! 363 00:29:25,625 --> 00:29:27,250 Coś wymyślimy, zobaczysz. 364 00:29:32,250 --> 00:29:34,666 Kiedy to się skończy, pojedziemy w Alpy. 365 00:29:36,083 --> 00:29:37,000 Obaj. 366 00:29:38,083 --> 00:29:39,000 Pojedziemy. 367 00:29:39,583 --> 00:29:40,625 Pojedziemy, tak. 368 00:29:42,291 --> 00:29:43,166 Daję ci słowo. 369 00:30:12,500 --> 00:30:13,750 Wybacz mi, Buntaro. 370 00:30:14,583 --> 00:30:15,583 Wybacz mi. 371 00:30:18,875 --> 00:30:20,041 Buntaro! 372 00:30:22,333 --> 00:30:24,625 Nie! 373 00:30:29,708 --> 00:30:30,625 Nie! 374 00:30:31,583 --> 00:30:33,000 Buntaro! 375 00:30:40,083 --> 00:30:42,458 Prosimy z nami. 376 00:32:14,458 --> 00:32:18,541 U BRATA – KAWIARNIA 377 00:32:18,625 --> 00:32:20,708 Nie było nazwiska, tylko pieniądze. 378 00:32:21,291 --> 00:32:24,291 - Ale od razu wiedziałam, że to on. - Obwiniał się. 379 00:32:24,375 --> 00:32:26,375 O co? O śmierć mojego brata? 380 00:32:28,250 --> 00:32:30,250 Wtedy myślałam, że miał rację. 381 00:32:30,333 --> 00:32:31,750 Tak było łatwiej. 382 00:32:32,458 --> 00:32:34,541 Ale nikt nie ponosił winy. 383 00:32:35,208 --> 00:32:37,333 Buntaro nalegał, by z nim pojechać. 384 00:32:37,833 --> 00:32:40,125 Niełatwo powstrzymać kogoś takiego. 385 00:32:40,208 --> 00:32:42,958 Nawet jeśli to bez sensu. Albo niebezpieczne. 386 00:32:46,250 --> 00:32:48,083 Habu go fascynował. 387 00:32:48,750 --> 00:32:52,500 Chciał robić to, co on. Właściwie był taki sam. 388 00:32:53,625 --> 00:32:56,625 Wciąż musiał się wspinać, wchodzić wyżej. 389 00:32:57,125 --> 00:32:58,000 I po co? 390 00:32:59,166 --> 00:33:02,250 Listy przychodziły jeszcze przez kilka lat. 391 00:33:02,333 --> 00:33:05,541 Z Japonii, a potem z Nepalu. Ale od trzech lat – nic. 392 00:33:05,625 --> 00:33:09,500 Z Nepalu? Ma pani jakiś adres? Coś, co pozwoli mi go znaleźć? 393 00:33:09,583 --> 00:33:12,500 Nie było adresu, żadnego listu, a nawet podpisu. 394 00:33:13,000 --> 00:33:14,666 Przykro mi, nie mogę pomóc. 395 00:33:16,041 --> 00:33:16,875 Cóż… 396 00:33:19,666 --> 00:33:21,083 Nie powiedział pan… 397 00:33:21,583 --> 00:33:24,083 Czemu szuka pan Habu? Pisze pan artykuł? 398 00:33:24,166 --> 00:33:26,958 Możliwe, że ma cenne informacje… 399 00:33:27,041 --> 00:33:28,083 Na temat? 400 00:33:28,166 --> 00:33:30,583 Wie pani, że Everest zdobyto w 1953 roku? 401 00:33:30,666 --> 00:33:31,750 Nie. 402 00:33:32,708 --> 00:33:33,916 Tak czy siak, 403 00:33:34,000 --> 00:33:36,625 możliwe, że inny alpinista… 404 00:33:38,000 --> 00:33:39,250 Nieważne. 405 00:33:40,250 --> 00:33:43,375 Oby znalazł pan to, czego szuka. Do widzenia. 406 00:33:46,000 --> 00:33:47,041 Chciałbym. 407 00:33:48,083 --> 00:33:48,958 Właśnie. 408 00:33:49,458 --> 00:33:52,166 Do ostatniego listu dołączył wiadomość. Jedyną. 409 00:33:52,250 --> 00:33:56,500 Napisał, że stamtąd, gdzie się wybiera, nie będzie mógł już pisać 410 00:33:56,583 --> 00:33:58,333 i że przeprasza. To wszystko. 411 00:34:27,416 --> 00:34:28,500 W tamtych czasach 412 00:34:28,583 --> 00:34:31,041 jednym z największych wyzwań alpinizmu 413 00:34:31,541 --> 00:34:35,458 było samotne zimowe zdobycie trzech północnych ścian alpejskich. 414 00:34:35,958 --> 00:34:37,083 Eiger, 415 00:34:37,166 --> 00:34:38,166 Matterhorn 416 00:34:38,875 --> 00:34:40,166 i Grandes Jorasses. 417 00:34:40,666 --> 00:34:42,291 Słynna trylogia alpejska. 418 00:34:55,458 --> 00:34:58,000 Habu wyjechał do Europy, by podjąć wyzwanie. 419 00:34:58,583 --> 00:35:00,208 Ale nie był jedyny. 420 00:35:00,708 --> 00:35:02,750 Hase Tsuneo też tam był. 421 00:35:35,083 --> 00:35:38,000 Tym razem Habu miał przewagę nad rywalem. 422 00:35:38,791 --> 00:35:40,166 Zdobył już dwa szczyty. 423 00:35:40,250 --> 00:35:43,083 Dotarł do filaru Walkera i był bliski zwycięstwa. 424 00:40:02,375 --> 00:40:04,583 Hej! Jest tam ktoś? 425 00:40:05,541 --> 00:40:06,541 Hej! 426 00:40:07,125 --> 00:40:10,625 Chodź po mnie! 427 00:40:12,833 --> 00:40:13,958 Habu? 428 00:40:24,208 --> 00:40:25,250 Panie Habu? 429 00:40:27,708 --> 00:40:29,333 Proszę mnie ze sobą zabrać. 430 00:40:32,250 --> 00:40:33,958 Nie ma cię tu. 431 00:40:34,583 --> 00:40:35,958 Proszę mnie zabrać. 432 00:40:37,041 --> 00:40:38,541 - Przepraszam. - Proszę. 433 00:40:38,625 --> 00:40:39,625 Przepraszam. 434 00:40:41,250 --> 00:40:43,500 - Pojedziemy w Alpy? - Nie! 435 00:40:43,583 --> 00:40:45,500 Nie! Odejdź! 436 00:40:47,125 --> 00:40:48,416 Dalej, Habu! 437 00:40:49,500 --> 00:40:50,625 Hej! Habu! 438 00:42:21,625 --> 00:42:23,250 Ratownicy odnaleźli Habu 439 00:42:23,333 --> 00:42:25,750 po trzech dniach i pięciu godzinach. 440 00:42:26,875 --> 00:42:30,416 Panujący tam chłód już dawno zabiłby każdego, ale nie jego. 441 00:42:30,500 --> 00:42:32,416 Dostrzegła go ekipa Hasego. 442 00:42:32,500 --> 00:42:35,291 JAPOŃSKI ALPINISTA URATOWANY NA FILARZE WALKERA 443 00:42:35,375 --> 00:42:37,625 Ocalił go rywal. Cóż za ironia. 444 00:42:46,000 --> 00:42:49,208 Habu poniósł porażkę i cudem przeżył. 445 00:43:04,625 --> 00:43:07,333 HASE TSUNEO ZDOBYWA WSZYSTKO 446 00:43:12,333 --> 00:43:15,208 SPRZĘT WSPINACZKOWY 447 00:44:43,000 --> 00:44:45,208 {\an8}A teraz coś ze świata alpinizmu. 448 00:44:45,291 --> 00:44:47,750 {\an8}Wczoraj na Evereście doszło do tragedii. 449 00:44:47,833 --> 00:44:51,166 {\an8}Japońska gwiazda alpinizmu, Hase Tsuneo, 450 00:44:51,250 --> 00:44:53,458 {\an8}zginął w straszliwej lawinie 451 00:44:53,541 --> 00:44:57,083 {\an8}podczas samotnej próby zdobycia południowo-zachodniej ściany. 452 00:44:57,166 --> 00:44:58,833 Po godzinach poszukiwań 453 00:44:58,916 --> 00:45:02,416 ratownicy odnaleźli ciało alpinisty 454 00:45:02,500 --> 00:45:05,875 na wysokości ponad 6000 metrów, w Zachodniej Dolinie, 455 00:45:05,958 --> 00:45:10,041 której nazwa, „Dolina Milczenia”, nabrała dziś tragicznego wydźwięku. 456 00:45:22,916 --> 00:45:26,625 To niczego nie zmieniło. Jakby rywalizacja się nie skończyła. 457 00:45:26,708 --> 00:45:29,875 Dlatego wyjechał: sam chciał zdobyć tę ścianę. 458 00:45:30,458 --> 00:45:33,583 - Serio? Zimą nikt nie da rady. - Poza nim. 459 00:45:33,666 --> 00:45:35,375 Ale tego nie zrobił. 460 00:45:35,458 --> 00:45:37,708 A ty nie znalazłeś aparatu. 461 00:45:38,666 --> 00:45:40,375 Facet się nie poddaje. 462 00:45:40,458 --> 00:45:43,625 Jest już za stary. Nie znalazłby sponsora. 463 00:45:43,708 --> 00:45:47,083 Dzwoniłem do Katmandu. Habu ubiegał się o pozwolenie. 464 00:45:47,166 --> 00:45:50,125 - Trzy lata temu. - Na południowo-zachodnią ścianę? 465 00:45:50,208 --> 00:45:52,750 Nie wiem, ale podanie odrzucono. 466 00:45:53,291 --> 00:45:56,000 Zabroniono mu czegoś tak niebezpiecznego. 467 00:45:56,833 --> 00:45:58,750 - Co ty kombinujesz? - Słucham? 468 00:45:58,833 --> 00:46:00,250 Zniknąłeś na miesiąc. 469 00:46:00,333 --> 00:46:03,916 Zamknąłeś się z gazetami i ciągle gdzieś wydzwaniasz. 470 00:46:04,000 --> 00:46:07,041 Wiesz o nim wszystko, ale nigdy go nie znajdziesz. 471 00:46:07,125 --> 00:46:10,208 - Musi gdzieś być, prawda? - Nie masz żadnych tropów. 472 00:46:10,708 --> 00:46:13,916 Proszę, zapomnij o Habu i całej tej sprawie z aparatem. 473 00:46:14,000 --> 00:46:16,625 Rób to, na czym się znasz: piękne zdjęcia. 474 00:46:16,708 --> 00:46:18,333 Tego chcą ludzie. 475 00:47:13,875 --> 00:47:14,750 Halo? 476 00:47:15,375 --> 00:47:16,375 Tak, to ja. 477 00:47:17,416 --> 00:47:19,250 Jasne. Będę tam jutro. 478 00:47:21,208 --> 00:47:23,833 Zafascynowałem panią opowieścią o Evereście? 479 00:47:23,916 --> 00:47:26,166 Potrafi pan opowiadać. 480 00:47:27,625 --> 00:47:31,625 Znalazłam ostatni list od Habu. Ten z wiadomością. 481 00:47:32,125 --> 00:47:34,250 Jednak go zatrzymałam. 482 00:47:34,333 --> 00:47:37,541 - Ma pani adres? - Nie, ale coś zauważyłam. 483 00:47:38,041 --> 00:47:38,875 Proszę. 484 00:47:39,375 --> 00:47:42,875 Inne listy przyszły z Katmandu, a ten – z innego miejsca. 485 00:47:42,958 --> 00:47:45,000 Pomyślałam, że to pana zaciekawi. 486 00:47:45,541 --> 00:47:46,500 Namcze Bazar. 487 00:47:47,083 --> 00:47:48,208 Kojarzy pan? 488 00:47:48,291 --> 00:47:50,541 To ostatnia wioska przed Everestem. 489 00:47:50,625 --> 00:47:52,958 Może nadal tam jest, trzy lata później. 490 00:49:05,750 --> 00:49:07,916 Do Everestu prowadzi jedna droga. 491 00:49:08,000 --> 00:49:10,541 To tydzień marszu przez dolinę Khumbu. 492 00:49:10,625 --> 00:49:11,708 Krainę Szerpów. 493 00:49:14,583 --> 00:49:17,125 Habu zniknął. Słuch po nim zaginął. 494 00:49:18,083 --> 00:49:21,041 Ale jeśli wciąż jest w okolicy, znajdę go. 495 00:51:12,625 --> 00:51:13,625 Jest tam kto? 496 00:51:18,083 --> 00:51:19,666 Halo? Jest tam ktoś? 497 00:51:29,000 --> 00:51:30,250 Czego chcesz? 498 00:51:38,750 --> 00:51:42,208 Jestem dziennikarzem. Pracuję dla japońskiego magazynu. 499 00:51:42,291 --> 00:51:43,416 Fukamachi. 500 00:51:46,333 --> 00:51:49,250 - Odejdź. - Nie zostanę długo. 501 00:51:49,333 --> 00:51:52,166 - Mam parę pytań w związku… - Nie chcę rozmawiać. 502 00:51:52,250 --> 00:51:54,583 Widziałem pana w Katmandu z tamtym facetem. 503 00:51:55,166 --> 00:51:57,666 Znalazł pan tamten aparat na Evereście? 504 00:51:58,375 --> 00:52:00,916 - Bo jeśli tak… - Co? Daj mi spokój. 505 00:52:02,583 --> 00:52:04,083 Tej zimy zamierza pan 506 00:52:04,166 --> 00:52:06,333 wspiąć się na płd.-zach. ścianę. 507 00:52:06,416 --> 00:52:08,791 Chcę tylko uwiecznić pańską wspinaczkę. 508 00:52:08,875 --> 00:52:10,625 Będę trzymał się z tyłu. 509 00:52:10,708 --> 00:52:13,875 Nie będę przeszkadzał, zrobię tylko trochę zdjęć. 510 00:52:15,333 --> 00:52:18,000 Jeśli wejdzie pan tam sam, nikt się nie dowie. 511 00:52:18,083 --> 00:52:21,333 Tego pan chce? Potrzebuje pan dowodu. 512 00:52:21,416 --> 00:52:22,625 Potrzebuje pan mnie. 513 00:52:23,666 --> 00:52:25,875 Nie potrzebuję nikogo. Wynoś się. 514 00:52:25,958 --> 00:52:28,791 Chcę wejść tam z panem. Zrobię, co pan zechce. 515 00:52:33,916 --> 00:52:34,833 Spóźniłeś się. 516 00:52:35,625 --> 00:52:37,625 Już dawno to rzuciłem. To koniec. 517 00:52:37,708 --> 00:52:39,208 Nie, proszę zaczekać. 518 00:52:39,291 --> 00:52:41,416 To koniec, jasne? Wynocha! 519 00:52:45,916 --> 00:52:47,083 No dobrze. 520 00:53:06,750 --> 00:53:08,333 Wciąż się pan wspina. 521 00:53:08,416 --> 00:53:11,041 Nie powstrzyma mnie pan, pójdę za panem. 522 00:53:11,125 --> 00:53:13,875 Tej zimy będę czekał na pana w obozie. 523 00:53:30,333 --> 00:53:33,333 We wspinaczce długo chodziło o wejście jak najwyżej. 524 00:53:34,083 --> 00:53:37,125 Wydaje się, że rywalizację kończy wejście na szczyt. 525 00:53:37,708 --> 00:53:39,041 Ale to tak nie działa. 526 00:53:40,958 --> 00:53:43,291 Alpinista wciąż znajduje nowe wyzwania. 527 00:53:43,375 --> 00:53:46,208 Nie można wejść wyżej? Idzie się cięższą trasą, 528 00:53:46,291 --> 00:53:49,416 przyspiesza się, wspina się w pojedynkę, bez tlenu. 529 00:53:50,333 --> 00:53:51,916 To nie ma końca. 530 00:53:53,875 --> 00:53:56,250 Everest zdobyto w 1953 roku od nepalskiej strony, 531 00:53:57,041 --> 00:53:58,458 w 1978 roku – bez tlenu, 532 00:53:59,416 --> 00:54:02,250 a dwa lata później samotnie, korytarzem Norton. 533 00:54:10,250 --> 00:54:13,791 Zimą 1985 roku Hase zmierzył się z trudną, płd-zach. ścianą. 534 00:54:14,916 --> 00:54:16,291 I już nie wrócił. 535 00:54:21,583 --> 00:54:24,125 Nikt nie pokonał tej ściany zimą. 536 00:54:24,208 --> 00:54:27,333 Habu chciał się z nią zmierzyć sam i bez tlenu. 537 00:54:29,333 --> 00:54:31,291 Za nic bym tego nie przegapił. 538 00:55:34,666 --> 00:55:37,291 - Jaka ma być pogoda? - Musimy czekać. 539 00:55:37,375 --> 00:55:40,333 W takim wietrze chmury gromadzą się wokół szczytów. 540 00:55:40,416 --> 00:55:41,625 Spadnie śnieg. 541 00:55:41,708 --> 00:55:44,541 Nie wyruszymy przez najbliższe trzy, cztery dni. 542 00:55:44,625 --> 00:55:47,708 Śnieg będzie zbyt świeży przez kolejną dobę. Czekamy. 543 00:55:52,625 --> 00:55:55,583 Ile potrwa wspinaczka? Tydzień? 544 00:55:55,666 --> 00:55:58,083 - Trzy noce i cztery dni. - To możliwe? 545 00:55:58,166 --> 00:55:59,833 Inaczej się nie da. 546 00:56:07,625 --> 00:56:12,208 Znasz zasady samotnej wspinaczki? Żadnej komunikacji, żadnych interwencji. 547 00:56:12,875 --> 00:56:16,250 Robisz zdjęcia i tyle. Nie pomagasz mi w razie kłopotów. 548 00:56:16,750 --> 00:56:19,416 Ty też na mnie nie licz. Jasne? 549 00:56:19,500 --> 00:56:20,333 Tak. 550 00:56:24,500 --> 00:56:25,416 Dobranoc. 551 00:56:36,833 --> 00:56:38,666 Nie osądzaj go zbyt pochopnie. 552 00:56:39,166 --> 00:56:41,666 Jest tu prawie od ośmiu lat. 553 00:56:41,750 --> 00:56:44,458 Cały czas się przygotowuje. To sens jego życia. 554 00:56:44,958 --> 00:56:46,916 Zostało mu tylko to wejście. 555 00:56:47,000 --> 00:56:49,666 Nikomu nie pozwoli stanąć mu na drodze. 556 00:56:49,750 --> 00:56:51,083 Nie zamierzam… 557 00:56:51,166 --> 00:56:52,500 Wiem. 558 00:56:53,291 --> 00:56:54,750 Dobrze, że tu jesteś. 559 00:56:55,708 --> 00:56:59,333 Nie przyzna się, ale w razie sukcesu będzie potrzebował zdjęć. 560 00:57:00,083 --> 00:57:01,583 Ale nie jesteś jak on. 561 00:57:01,666 --> 00:57:03,541 Jego granice sięgają dalej. 562 00:57:03,625 --> 00:57:05,833 Nie idź za nim za wszelką cenę. 563 00:57:05,916 --> 00:57:09,458 Jeśli poczujesz, że nie dasz rady, to odpuść. Wracaj. 564 00:57:09,541 --> 00:57:14,208 Na wysokości powyżej 7500 metrów brakuje tlenu, rozboli cię głowa. 565 00:57:14,291 --> 00:57:16,208 Ciężko wtedy iść dalej. 566 00:57:16,916 --> 00:57:17,916 To normalne. 567 00:57:19,166 --> 00:57:21,333 Za 8000. metrem leży strefa śmierci. 568 00:57:21,416 --> 00:57:24,250 Ciała nie stworzono do takich wysokości. 569 00:57:24,833 --> 00:57:27,375 Musisz działać szybko, bo nie wrócisz. 570 00:57:27,458 --> 00:57:28,416 Rozumiesz? 571 00:57:29,083 --> 00:57:30,083 Tak. 572 00:58:42,916 --> 00:58:43,875 Gotowy? 573 00:58:45,958 --> 00:58:46,958 A ty? 574 00:58:47,875 --> 00:58:48,875 Chyba tak. 575 00:58:50,625 --> 00:58:52,041 Ryzykujesz. 576 00:58:52,958 --> 00:58:54,916 Inaczej to nie miałoby sensu. 577 00:58:55,500 --> 00:58:58,833 Dlaczego to robisz? Hase nie żyje, to koniec rywalizacji. 578 00:58:59,333 --> 00:59:01,666 Dlaczego chcesz za mną iść? 579 00:59:01,750 --> 00:59:05,125 Dla kilku zdjęć? Pieniędzy za artykuł? Dlaczego? 580 00:59:07,166 --> 00:59:08,375 Chodzi o coś więcej. 581 00:59:10,166 --> 00:59:13,000 Gdy raz się tego posmakuje, reszta się nie liczy. 582 00:59:15,000 --> 00:59:16,083 Tak to już jest. 583 00:59:24,375 --> 00:59:25,833 Znalazłeś go tutaj? 584 00:59:26,333 --> 00:59:29,375 Aparat był na Evereście? Naprawdę należał do…? 585 00:59:29,458 --> 00:59:32,416 Zaczynasz mnie wkurzać. Aparat jest niczyj. 586 00:59:34,250 --> 00:59:35,958 Spakuj się. Jutro wyruszamy. 587 01:07:29,916 --> 01:07:30,875 Dalej. 588 01:07:47,500 --> 01:07:48,416 Habu. 589 01:08:36,458 --> 01:08:37,416 O nie. 590 01:08:44,208 --> 01:08:45,125 No dalej. 591 01:09:20,916 --> 01:09:22,750 Jak się masz? Dobrze spałeś? 592 01:09:22,833 --> 01:09:24,958 Wszystko gra. To była spokojna noc. 593 01:09:25,041 --> 01:09:26,833 Tutaj była silna wichura. 594 01:09:26,916 --> 01:09:28,208 Trzymasz się planu? 595 01:09:28,708 --> 01:09:30,500 Tak, ruszam o szóstej rano. 596 01:09:30,583 --> 01:09:31,833 Jeśli pogoda dopisze, 597 01:09:31,916 --> 01:09:35,083 szybko minę Skałę Okręt i dotrę do Szarej Wieży. 598 01:09:35,166 --> 01:09:38,500 Dobra. Daj znać, gdyby coś się zmieniło. Powodzenia. 599 01:10:46,250 --> 01:10:48,375 Habu, słyszysz mnie? 600 01:10:48,458 --> 01:10:50,083 Tak. O co chodzi? 601 01:10:50,625 --> 01:10:52,375 Pogoda się zmienia. 602 01:10:52,458 --> 01:10:55,625 W południowej dolinie jest zamieć i silny wiatr. 603 01:10:55,708 --> 01:10:58,958 - Zmierza w twoją stronę. Nie ociągaj się. - Przyjąłem. 604 01:11:03,041 --> 01:11:04,083 Cholera. 605 01:13:11,666 --> 01:13:12,708 Dalej! 606 01:13:14,875 --> 01:13:16,333 No już, rusz się! 607 01:14:39,291 --> 01:14:41,041 Fukamachi! 608 01:14:42,000 --> 01:14:44,000 Fukamachi! Ocknij się! 609 01:14:44,083 --> 01:14:46,500 Jak się czujesz? Możesz się wspinać? 610 01:14:46,583 --> 01:14:49,541 - Zostaw mnie. - Nie dyskutuj. Zdejmij plecak. 611 01:14:49,625 --> 01:14:52,875 - Nie! - Daj mi czekan, przeszkadza. 612 01:14:52,958 --> 01:14:55,750 Raki też zdejmij. Zdaj się na mnie. 613 01:14:55,833 --> 01:14:58,833 Przestań, nie dasz rady! Obaj tu utkniemy! 614 01:14:58,916 --> 01:15:00,791 Trzymaj się. Będzie dobrze. 615 01:16:00,375 --> 01:16:01,208 Pij. 616 01:16:05,625 --> 01:16:07,166 Przepraszam, to moja wina. 617 01:16:09,708 --> 01:16:11,500 Pij, musisz się nawodnić. 618 01:16:29,250 --> 01:16:31,041 Dlaczego po mnie wróciłeś? 619 01:16:31,541 --> 01:16:33,083 Miało być bez kontaktu. 620 01:16:34,083 --> 01:16:37,000 Nie jesteś uratowany. Musisz jeszcze zejść. 621 01:16:37,083 --> 01:16:39,250 Nie będzie łatwiej. 622 01:16:40,958 --> 01:16:42,041 Więc to koniec? 623 01:16:43,416 --> 01:16:45,750 Okno pogodowe jest za krótkie. 624 01:16:46,541 --> 01:16:48,875 Pozostała mi tylko Żółta Wstęga. 625 01:16:48,958 --> 01:16:51,083 Zimą jest zbyt odsłonięta. 626 01:16:51,958 --> 01:16:53,458 A skały zbyt delikatne. 627 01:16:53,541 --> 01:16:55,666 Nie starczy ci liny. To… 628 01:16:56,166 --> 01:16:57,250 Niemożliwe. 629 01:16:58,666 --> 01:16:59,916 Zatrzymamy się tutaj. 630 01:17:07,166 --> 01:17:08,291 Podciągnij nogi. 631 01:17:23,208 --> 01:17:24,458 Znalazłem go tam. 632 01:17:24,541 --> 01:17:25,583 Przy grani. 633 01:17:28,208 --> 01:17:29,208 Aparat. 634 01:17:34,500 --> 01:17:37,208 Mam za sobą kilka nieudanych prób. 635 01:17:38,916 --> 01:17:43,041 Zeszłej zimy warunki były złe. Za Szarą Wieżą straciłem orientację. 636 01:17:43,958 --> 01:17:47,000 Szczyt był blisko, ale nie dało się znaleźć drogi. 637 01:17:48,083 --> 01:17:51,500 Byłem wyczerpany i szukałem schronienia. 638 01:17:52,791 --> 01:17:53,916 Wtedy go znalazłem. 639 01:18:23,416 --> 01:18:24,583 Myślisz, że… 640 01:18:25,083 --> 01:18:28,208 Że dotarł na szczyt? Muszę się rozczarować. 641 01:18:28,958 --> 01:18:31,708 Widziano go na wysokości 8700 metrów. 642 01:18:32,666 --> 01:18:36,708 Znalazłem go nieco wyżej. Ale nie wiem, czy wchodził, czy schodził. 643 01:18:37,375 --> 01:18:39,458 Dowiemy się z kliszy. 644 01:18:44,916 --> 01:18:46,333 A jakie to ma znaczenie? 645 01:19:36,083 --> 01:19:36,916 Dziękuję. 646 01:19:38,791 --> 01:19:39,875 Ruszamy? 647 01:19:43,750 --> 01:19:44,750 Uważaj na siebie. 648 01:19:46,875 --> 01:19:50,208 Burza może wrócić, a wiatr będzie się wzmagał. 649 01:19:51,041 --> 01:19:52,416 Tym razem będziesz sam. 650 01:19:52,500 --> 01:19:54,041 Co? Ty nie…? 651 01:19:54,125 --> 01:19:57,500 Musisz dojść do doliny przed południem. Nie ociągaj się. 652 01:24:02,791 --> 01:24:03,750 Jesteś cały? 653 01:24:04,250 --> 01:24:06,291 Tak. Habu wrócił? 654 01:24:06,791 --> 01:24:07,791 Jeszcze nie. 655 01:24:07,875 --> 01:24:08,875 Udało mu się? 656 01:24:08,958 --> 01:24:12,291 Nie wiem. Ostatni raz odezwał się wczoraj rano. 657 01:24:13,041 --> 01:24:15,458 Chciał zaatakować szczyt. Brzmiał dobrze. 658 01:24:15,541 --> 01:24:16,708 Od tamtej pory nic. 659 01:25:08,333 --> 01:25:09,583 Coś jest nie tak. 660 01:25:10,208 --> 01:25:14,041 Możliwe, że zatrzymała go pogoda. Musimy czekać. 661 01:26:10,583 --> 01:26:11,583 Jeszcze dzień. 662 01:26:12,083 --> 01:26:12,916 Tylko jeden. 663 01:26:13,416 --> 01:26:15,416 To nie ma sensu. To koniec. 664 01:26:16,291 --> 01:26:17,166 Chodź. 665 01:26:38,083 --> 01:26:39,875 Prosił, żebym ci to dał. 666 01:27:05,000 --> 01:27:07,958 Jeśli to czytasz, to nie wróciłem. 667 01:27:08,750 --> 01:27:10,041 Zatrzymaj aparat. 668 01:27:10,958 --> 01:27:13,541 Może zdradzi ci tajemnicę Mallory’ego 669 01:27:13,625 --> 01:27:15,708 i ukończysz swoje zadanie. 670 01:27:15,791 --> 01:27:18,458 Ale jeśli zastanawiasz się, dlaczego to robił, 671 01:27:19,500 --> 01:27:21,000 i czemu ja to robię, 672 01:27:22,583 --> 01:27:24,250 to aparat ci nie odpowie. 673 01:27:25,333 --> 01:27:27,291 Pewnie sam się już domyślasz. 674 01:27:28,291 --> 01:27:31,416 Napędza mnie ta sama siła, która przywiodła tu ciebie. 675 01:27:33,166 --> 01:27:34,416 Nie wiem, co to jest. 676 01:27:35,125 --> 01:27:39,208 Przestałem się zastanawiać, gdy zrozumiałem, że nie mogę bez tego żyć. 677 01:27:41,875 --> 01:27:45,000 Niektórzy szukają sensu życia. Ale nie ja. 678 01:27:45,833 --> 01:27:48,666 Tylko wspinając się, czuję, że żyję. 679 01:27:49,416 --> 01:27:51,625 Więc robiłem to aż do końca. 680 01:27:52,791 --> 01:27:53,833 Nie żałuję. 681 01:29:26,333 --> 01:29:27,416 Habu miał rację. 682 01:29:28,166 --> 01:29:32,041 Znalazłem rozwiązanie zagadki Mallory’ego, ale wciąż było mi mało. 683 01:29:33,416 --> 01:29:35,000 Po co wspinać się wyżej? 684 01:29:35,875 --> 01:29:36,916 Być pierwszym? 685 01:29:37,708 --> 01:29:40,416 Po co narażać życie? Robić coś tak bezcelowego? 686 01:29:58,083 --> 01:29:59,375 Teraz już wiem. 687 01:30:00,750 --> 01:30:02,458 Nie potrzeba powodu. 688 01:30:03,625 --> 01:30:06,250 Dla niektórych góry nie są celem, a ścieżką. 689 01:30:06,333 --> 01:30:07,750 A szczyt to tylko krok. 690 01:30:09,250 --> 01:30:11,875 Po jego zdobyciu można tylko iść dalej. 691 01:34:15,625 --> 01:34:20,625 Napisy: Aleksandra Basińska