1 00:00:07,959 --> 00:00:09,918 Zaczynamy. 2 00:00:26,543 --> 00:00:30,043 Wypadek samochodowy w filmie nie jest sceną przemocy. 3 00:00:30,126 --> 00:00:33,459 Nie, te kolizje to część długoletniej tradycji 4 00:00:33,543 --> 00:00:35,418 amerykańskiego optymizmu. 5 00:00:35,501 --> 00:00:39,668 Reafirmacja tradycyjnych wartości i przekonań. Ich celebracja. 6 00:00:40,251 --> 00:00:44,918 Myślcie o tych kraksach w kategoriach Święta Dziękczynienia czy 4 lipca. 7 00:00:45,001 --> 00:00:48,501 Nie opłakujemy wtedy zmarłych i nie wspominamy cudów. 8 00:00:48,584 --> 00:00:52,084 Nie, są to dni świeckiego optymizmu. 9 00:00:52,168 --> 00:00:54,209 Świętowania własnej tożsamości. 10 00:00:54,709 --> 00:00:57,668 Każda kraksa ma być lepsza od poprzedniej. 11 00:00:57,751 --> 00:01:01,543 Nieustające ulepszanie narzędzi, umiejętności, 12 00:01:01,626 --> 00:01:02,793 nowe wyzwania. 13 00:01:04,501 --> 00:01:08,376 Amerykański reżyser mówi: „Niech ta ciężarówka 14 00:01:08,459 --> 00:01:12,501 wykona w powietrzu podwójne salto i zamieni się w ognistą kulę 15 00:01:12,584 --> 00:01:14,709 o średnicy 11 metrów”. 16 00:01:15,251 --> 00:01:18,959 Kino dystansuje się od złożonych ludzkich namiętności, 17 00:01:19,043 --> 00:01:24,668 by pokazać nam coś elementarnego, coś głośnego, ognistego i czołowego. 18 00:01:25,251 --> 00:01:28,168 Obejrzyjcie dowolny wypadek w amerykańskim filmie. 19 00:01:28,251 --> 00:01:29,751 To pełna napięcia chwila, 20 00:01:29,834 --> 00:01:32,626 jak staroświecki lot kaskaderski 21 00:01:32,709 --> 00:01:34,918 czy chodzenie po skrzydłach samolotu. 22 00:01:35,001 --> 00:01:36,793 Inscenizujący te kraksy 23 00:01:36,876 --> 00:01:41,001 wpisali w nie element pogody ducha, beztroskiej rozrywki, 24 00:01:41,084 --> 00:01:44,418 coś, czego twórcy zagraniczni nigdy nie osiągną. 25 00:01:44,501 --> 00:01:48,043 Spytacie: „No a cała ta krew i szkło? 26 00:01:48,126 --> 00:01:50,334 Pisk opon, zmiażdżone ciała, 27 00:01:50,418 --> 00:01:52,668 urwane kończyny? Gdzie tu optymizm?”. 28 00:01:54,209 --> 00:01:56,251 Nie skupiajcie się na przemocy. 29 00:01:57,084 --> 00:02:01,293 Jest to przepełnione duchem niewinności i zabawy. 30 00:02:01,376 --> 00:02:06,001 BIAŁY SZUM 31 00:02:21,334 --> 00:02:23,709 FALE I PROMIENIOWANIE 32 00:02:24,293 --> 00:02:26,751 Witam. Zapraszam nowych studentów. 33 00:02:26,834 --> 00:02:29,084 Cześć wam! Witajcie! 34 00:02:29,168 --> 00:02:31,876 - Zastawiliśmy kogoś. - Nie popędzaj mnie. 35 00:02:31,959 --> 00:02:33,584 Ale korki. 36 00:02:33,668 --> 00:02:36,584 Sama mam zanieść to wszystko do akademika? 37 00:02:36,668 --> 00:02:38,168 Hej, kolego! 38 00:02:38,251 --> 00:02:41,209 Jak mogłeś to powiedzieć mojemu współlokatorowi? 39 00:02:41,709 --> 00:02:44,876 Nie znasz go. Nie gadaj mu o moich sprawach. 40 00:02:44,959 --> 00:02:46,834 Wiążesz to trzeci raz. 41 00:02:46,918 --> 00:02:48,626 Bo źle to wygląda. 42 00:02:57,709 --> 00:03:00,834 {\an8}KOLEDŻ NA WZGÓRZU 43 00:03:00,918 --> 00:03:03,793 Cieszmy się tymi bezcelowymi dniami, póki można. 44 00:03:08,459 --> 00:03:10,501 - Powinnaś tam być. - Gdzie? 45 00:03:10,584 --> 00:03:12,959 Dziś święto kombi. 46 00:03:13,043 --> 00:03:16,001 Znów przegapiłam? Miałeś mi przypomnieć. 47 00:03:16,084 --> 00:03:17,501 Wspaniała impreza. 48 00:03:17,584 --> 00:03:21,959 Sznur aut od biblioteki muzycznej aż do międzystanówki. 49 00:03:22,043 --> 00:03:23,959 Trzeba mi przypominać, Jack. 50 00:03:24,043 --> 00:03:26,334 - Za rok wrócą. - Oby. 51 00:03:26,418 --> 00:03:31,501 Uświadomiłem sobie, że katedrę hitlerologii założyłem w 1968. 52 00:03:31,584 --> 00:03:34,709 Obserwuję tę imprezę od 16 lat. 53 00:03:34,793 --> 00:03:38,501 Mniejsza o samochody. Chciałam zobaczyć ludzi. 54 00:03:38,584 --> 00:03:40,084 Jak w tym roku wyglądają? 55 00:03:40,168 --> 00:03:43,293 Panie w kraciastych spódnicach i swetrach w warkocze. 56 00:03:43,376 --> 00:03:46,418 Wiedziałam. A panowie we frakach jeździeckich. 57 00:03:47,168 --> 00:03:48,543 Co to takiego? 58 00:03:48,626 --> 00:03:50,751 Oswoili się z pieniędzmi. 59 00:03:50,834 --> 00:03:56,709 - Uznali, że im się należą. Promienieją. - Takie dochody wykluczają chyba śmierć. 60 00:03:56,793 --> 00:04:00,876 Może nie ma śmierci, tylko dokumenty przechodzą z rąk do rąk. 61 00:04:01,376 --> 00:04:02,918 Jak astronauci się unoszą? 62 00:04:03,001 --> 00:04:06,293 - Są lżejsi od powietrza. - Jak? Tam nie ma powietrza. 63 00:04:06,376 --> 00:04:08,334 Sami mamy kombi. 64 00:04:08,418 --> 00:04:10,668 - Małe i bordowe. - Kosmos nie jest zimny? 65 00:04:10,751 --> 00:04:11,876 Ma skorodowane drzwi. 66 00:04:11,959 --> 00:04:13,126 - Kosmos? - Kombi. 67 00:04:13,209 --> 00:04:16,543 To corolla Słońca. Pokazywali na Weather Network. 68 00:04:16,626 --> 00:04:19,084 - Corolla to nie auto? - Wszystko to auto. 69 00:04:19,168 --> 00:04:20,209 A gdzie Wilder? 70 00:04:21,626 --> 00:04:24,209 Wilder, jesteś głodny? 71 00:04:25,293 --> 00:04:27,001 Dalej grasz z tym więźniem? 72 00:04:27,084 --> 00:04:29,043 - I wygram. - Kogo zabił? 73 00:04:29,126 --> 00:04:31,001 - Był w stresie. - Ile osób? 74 00:04:31,084 --> 00:04:32,459 - Pięć. - Pięć? 75 00:04:32,543 --> 00:04:34,793 A później odstrzelił gliniarza. 76 00:04:34,876 --> 00:04:36,876 Planowałam zjeść inny lunch. 77 00:04:36,959 --> 00:04:39,293 Jogurt i zarodki pszenne. 78 00:04:39,376 --> 00:04:41,168 Gdzie to już słyszeliśmy? 79 00:04:41,251 --> 00:04:44,001 - Pewnie tutaj. - Kupujesz coś i nie jesz. 80 00:04:44,084 --> 00:04:47,751 - Steffie, Koziorożec… - Babette myśli, że jak kupi, to zje. 81 00:04:47,834 --> 00:04:49,668 Uwielbiamy te jej zwyczaje. 82 00:04:49,751 --> 00:04:52,709 Jeśli ktoś tu powinien pilnować diety, to ja. 83 00:04:52,793 --> 00:04:54,709 „…zyskowne przedsięwzięcie”. 84 00:04:54,793 --> 00:04:56,376 - Co to? - Alarm. 85 00:04:56,459 --> 00:04:59,668 - Pożar? - Albo padła bateria. 86 00:04:59,751 --> 00:05:01,126 „Płyniesz pod prąd…” 87 00:05:01,209 --> 00:05:05,584 Główna przyczyna pożarów to wadliwa instalacja, wszędzie to mówią. 88 00:05:05,668 --> 00:05:08,293 - „Wzbogacisz się”. - Wymienię ją. 89 00:05:08,376 --> 00:05:10,626 Udaje, że nie słucha, ale chce. 90 00:05:10,709 --> 00:05:12,501 Miłość/nienawiść. 91 00:05:13,793 --> 00:05:16,168 Wiedział, kogo zabija, czy ich nie znał? 92 00:05:16,251 --> 00:05:17,918 - Nie znał. - Słyszał głosy? 93 00:05:18,001 --> 00:05:20,001 - Z telewizora. - Co mówiły? 94 00:05:20,084 --> 00:05:23,334 Kazały mu przejść do historii, ale to mu nie grozi. 95 00:05:23,418 --> 00:05:27,251 - Iron City nie przebije się do mediów. - Wezmę prysznic, 96 00:05:27,334 --> 00:05:30,834 pojedziemy do centrum handlowego, a potem poprowadzę kurs. 97 00:05:33,001 --> 00:05:34,418 Mamy pringlesy? 98 00:05:34,501 --> 00:05:36,293 Chyba już dziś brała prysznic. 99 00:05:36,376 --> 00:05:38,293 Dasz jednego? Nie, dwa. 100 00:05:39,876 --> 00:05:43,418 Dam ci trzy, żebyś potem nie sępiła. 101 00:05:43,501 --> 00:05:44,709 Może nie będę. 102 00:05:52,501 --> 00:05:53,376 Dylar. 103 00:05:54,793 --> 00:05:57,918 - Na co masz ochotę? - A na co ty? 104 00:05:58,001 --> 00:06:01,543 - Na to, na co ty. - Mam ochotę cię zadowolić. 105 00:06:01,626 --> 00:06:04,418 Zadowalasz mnie, dając się zadowolić. 106 00:06:04,501 --> 00:06:07,793 Czy to źle uwzględniać potrzeby partnerki? 107 00:06:07,876 --> 00:06:12,084 Partnerką jestem, kiedy gramy w tenisa, do którego powinniśmy wrócić. 108 00:06:12,168 --> 00:06:16,084 W innych przypadkach jestem żoną. Chcesz, żebym ci poczytała? 109 00:06:16,168 --> 00:06:17,543 Świetna myśl. 110 00:06:21,293 --> 00:06:23,334 Tylko nie wybieraj czegoś 111 00:06:23,418 --> 00:06:27,418 o facetach w kobietach albo wchodzących w kobiety. 112 00:06:27,501 --> 00:06:30,084 - Jasne. - Nie jesteśmy windami. 113 00:06:30,751 --> 00:06:32,959 „Chciałam poczuć go w sobie”. 114 00:06:33,043 --> 00:06:37,293 Jakby mógł cały w nią wpełznąć, podbić kartę, spać, jeść… 115 00:06:37,376 --> 00:06:40,709 Niech robią, co chcą, byle nikt w nikogo nie wchodził. 116 00:06:41,418 --> 00:06:42,251 AKSAMITNY DOTYK 117 00:06:48,168 --> 00:06:49,668 Jak dobrze żyć, Jack. 118 00:06:49,751 --> 00:06:51,209 Skąd ta nagła myśl? 119 00:06:51,293 --> 00:06:53,334 Czuję, że trzeba to powiedzieć. 120 00:06:56,959 --> 00:06:58,584 Chcę umrzeć pierwsza. 121 00:06:59,751 --> 00:07:01,584 Mówisz to z entuzjazmem. 122 00:07:01,668 --> 00:07:05,293 Życie bez ciebie byłoby nieznośnie smutne i samotne. 123 00:07:06,126 --> 00:07:09,793 Zwłaszcza gdyby dzieci były dorosłe i z nami nie mieszkały. 124 00:07:11,084 --> 00:07:14,793 Teraz jesteśmy bezpieczni. Póki tu są. Potrzebują nas. 125 00:07:14,876 --> 00:07:19,084 Fajnie mieć je pod bokiem, ale kiedy dorosną i się rozjadą, 126 00:07:19,168 --> 00:07:20,876 chcę odejść pierwszy. 127 00:07:20,959 --> 00:07:21,918 Nie, Jack. 128 00:07:22,001 --> 00:07:25,209 Twoja śmierć utworzyłaby w moim życiu otchłań. 129 00:07:25,834 --> 00:07:28,834 Byłbym skazany na gadanie do krzeseł i poduszek. 130 00:07:28,918 --> 00:07:31,543 Twoja śmierć byłaby czymś gorszym. 131 00:07:31,626 --> 00:07:34,418 - Gorszym niż otchłań? - Ziejącą czeluścią. 132 00:07:34,501 --> 00:07:38,126 Twoja śmierć zostawiłaby bezdenną wyrwę… 133 00:07:39,501 --> 00:07:41,584 - Próżnię. - Nie kpij. 134 00:07:41,668 --> 00:07:45,001 Twoja śmierć pozostawiłaby większą wyrwę niż moja. 135 00:07:45,084 --> 00:07:48,834 Poradzisz sobie. Będziesz podróżować, zaczniesz nowe życie. 136 00:07:48,918 --> 00:07:52,959 A ja zapadłbym w fotel w garniturze z twojego pogrzebu. 137 00:07:53,043 --> 00:07:57,126 Mylisz się. I wcale nie chcesz umrzeć pierwszy. 138 00:07:57,209 --> 00:07:58,459 Nie chcesz być sam, 139 00:07:58,543 --> 00:08:01,751 ale nie chcesz umrzeć bardziej, niż nie chcesz być sam. 140 00:08:03,793 --> 00:08:05,793 Obyśmy oboje żyli wiecznie. 141 00:08:07,001 --> 00:08:09,709 Trzęsący się, bezzębni… 142 00:08:11,043 --> 00:08:14,126 z plamami wątrobowymi i halucynacjami. 143 00:08:16,793 --> 00:08:18,251 Kto o tym decyduje? 144 00:08:32,376 --> 00:08:33,709 Kto tam jest? 145 00:08:37,418 --> 00:08:38,459 Kim jesteś? 146 00:09:08,793 --> 00:09:12,418 Bezbronni i przerażeni ludzie lgną do postaci magicznych. 147 00:09:13,084 --> 00:09:14,126 Mitycznych. 148 00:09:15,376 --> 00:09:16,668 Do bohaterów epickich 149 00:09:17,293 --> 00:09:19,501 budzących lęk, spowitych w mrok. 150 00:09:23,084 --> 00:09:27,334 Opowie pan o intrydze Stauffenberga, który chciał zgładzić Hitlera? 151 00:09:28,293 --> 00:09:30,376 Każda intryga zmierza ku śmierci. 152 00:09:31,126 --> 00:09:32,793 Taka już ich natura. 153 00:09:34,293 --> 00:09:35,626 Intrygi polityczne, 154 00:09:36,668 --> 00:09:39,501 spiski terrorystyczne, intrygi miłosne… 155 00:09:41,376 --> 00:09:43,168 Intrygi fabularne. 156 00:09:44,501 --> 00:09:47,043 Intrygi będące częścią dziecięcych zabaw. 157 00:09:48,751 --> 00:09:51,501 Z każdą intrygą zbliżamy się do śmierci. 158 00:09:53,626 --> 00:09:55,751 To kontrakt, który podpiszą wszyscy… 159 00:09:57,084 --> 00:09:58,126 I intryganci… 160 00:09:59,418 --> 00:10:01,293 i ofiary ich intryg. 161 00:10:01,376 --> 00:10:02,501 Pokaż. 162 00:10:03,459 --> 00:10:04,584 Oddaj. 163 00:10:10,209 --> 00:10:13,543 - Fascynujący fenomen. - Ucz się mojego języka. 164 00:10:13,626 --> 00:10:15,418 „Jutro jest wtorek”. 165 00:10:27,501 --> 00:10:28,793 „Jutro jest wtorek”. 166 00:10:28,876 --> 00:10:31,793 Jaki tam wtorek. Jutro jest środa. 167 00:10:31,876 --> 00:10:34,668 Ale „Jutro jest wtorek”. 168 00:10:34,751 --> 00:10:36,126 „Jutro jest wto…” 169 00:10:36,209 --> 00:10:37,709 „Jem sałatkę z kartofli”. 170 00:10:55,418 --> 00:10:58,959 Byłbym wdzięczny, gdyby nikt o tych lekcjach nie wiedział. 171 00:10:59,043 --> 00:11:01,043 Pewnie pan o tym nie wie, 172 00:11:01,126 --> 00:11:05,418 ale być może należę do czołówki hitlerologów Ameryki Północnej. 173 00:11:05,501 --> 00:11:07,293 Nazywam się J.A.K. Gladney. 174 00:11:08,709 --> 00:11:11,834 Wykładam nazizm dla zaawansowanych w Koledżu na Wzgórzu. 175 00:11:12,543 --> 00:11:13,793 Rozumie więc pan, 176 00:11:13,876 --> 00:11:17,376 jak bardzo mi wstyd, że nie mówię po niemiecku. 177 00:11:17,459 --> 00:11:20,418 Może dlatego noszę ciemne okulary… 178 00:11:21,709 --> 00:11:23,334 Lepiej w to nie wnikać. 179 00:11:23,418 --> 00:11:24,793 Pewnie pan widzi, 180 00:11:24,876 --> 00:11:28,501 że coś u mnie nie gra między nasadą języka a podniebieniem. 181 00:11:28,584 --> 00:11:32,626 Wymagam od studentów co najmniej roku lektoratu niemieckiego. 182 00:11:34,793 --> 00:11:37,251 Zbliża się konferencja hitlerologiczna. 183 00:11:38,126 --> 00:11:41,293 Odbędzie się tu, w Koledżu na Wzgórzu, wiosną. 184 00:11:41,376 --> 00:11:44,918 Zjadą się na nią uczeni z całych Niemiec. 185 00:11:45,001 --> 00:11:48,876 Zdąży pan do tego czasu wpoić mi podstawy ich języka? 186 00:11:49,668 --> 00:11:51,084 Uczę też żeglarstwa. 187 00:11:52,376 --> 00:11:53,918 RZEŹNIK - JUŻ WKRÓTCE! 188 00:11:54,001 --> 00:11:56,751 Kleenex Softique, wasz wóz blokuje wjazd. 189 00:11:57,584 --> 00:11:59,001 To dopiero coś. 190 00:11:59,626 --> 00:12:01,168 Mamy to w Nowym Jorku. 191 00:12:02,584 --> 00:12:04,084 Zapach pieczonego chleba 192 00:12:04,168 --> 00:12:06,543 i widok ubabranego krwią faceta 193 00:12:06,626 --> 00:12:10,084 tłukącego plastry świeżej cielęciny budzą żywe emocje. 194 00:12:10,168 --> 00:12:12,251 Murray Suskind, moja żona Babette. 195 00:12:12,334 --> 00:12:14,834 Murray dołączył do nas w tym roku. 196 00:12:14,918 --> 00:12:16,668 Specjalność: żyjące ikony. 197 00:12:16,751 --> 00:12:18,959 Pani mąż mi bardzo imponuje. 198 00:12:19,501 --> 00:12:23,709 Żaden z historyków z USA nie wypowie słowa o Hitlerze 199 00:12:23,793 --> 00:12:27,001 bez ukłonu w stronę J.A.K. Dosłownie i w przenośni. 200 00:12:27,084 --> 00:12:30,376 - Dla rodziny to Jack. - Hitler to dziś Hitler Gladneya. 201 00:12:30,459 --> 00:12:34,251 Podziwiam. Chciałbym to osiągnąć z Elvisem. 202 00:12:34,334 --> 00:12:35,459 To mój brud. 203 00:12:35,543 --> 00:12:37,084 Co to za dzieci? Wasze? 204 00:12:37,168 --> 00:12:39,543 To jest Denise, oczywiście… 205 00:12:39,626 --> 00:12:43,084 „Ciepło” i „zimno” to słowa. Używajmy słów… 206 00:12:43,168 --> 00:12:44,584 Weźmy płyn do szyb. 207 00:12:44,668 --> 00:12:46,001 …a nie chrząkajmy. 208 00:12:46,084 --> 00:12:47,084 To Heinrich… 209 00:12:47,168 --> 00:12:48,876 …więcej ludzkości zmarło niż… 210 00:12:48,959 --> 00:12:50,334 …i Steffie. 211 00:12:50,418 --> 00:12:52,418 Moje z żonami nr 1 i nr 3. 212 00:12:52,501 --> 00:12:54,126 A to Denise. 213 00:12:54,209 --> 00:12:56,543 Córka Babette i jej męża nr 2. 214 00:12:56,626 --> 00:12:59,418 Wilder jest nasz. Ze związku nr 4. 215 00:12:59,501 --> 00:13:03,418 - Francuzi jedzą gruczoły. - Rodzina to kolebka dezinformacji. 216 00:13:03,501 --> 00:13:06,918 Jakiś czynnik rodzinnego życia generuje mylenie faktów. 217 00:13:07,001 --> 00:13:09,834 Fakty zagrażają szczęściu i bezpieczeństwu. 218 00:13:09,918 --> 00:13:13,209 Nadmiar bliskości, hałas i gorączka życia. 219 00:13:13,293 --> 00:13:17,001 Tegrin. Denorex. Selsun Blue. 220 00:13:17,084 --> 00:13:20,376 - Jej włosy to istny cud. - Tak, to prawda. 221 00:13:20,459 --> 00:13:23,709 - Mają wielkie znaczenie. - Chyba cię rozumiem. 222 00:13:23,793 --> 00:13:25,751 - Doceniasz ją? - Jasne. 223 00:13:25,834 --> 00:13:28,418 - Takie nie rodzą się na kamieniu. - Wiem. 224 00:13:33,959 --> 00:13:36,959 Wywołuje raka u zwierząt doświadczalnych. 225 00:13:37,043 --> 00:13:39,876 Sama mi kazałaś żuć bezcukrową, Denise. 226 00:13:39,959 --> 00:13:41,876 Wtedy nie było ostrzeżeń. 227 00:13:41,959 --> 00:13:44,626 Teraz są na opakowaniu, musiałaś je widzieć. 228 00:13:44,709 --> 00:13:47,626 Albo guma z cukrem i sztucznymi barwnikami, 229 00:13:47,709 --> 00:13:50,459 albo bezcukrowa, która szkodzi szczurom. 230 00:13:50,543 --> 00:13:52,459 A nie możesz w ogóle nie żuć? 231 00:13:52,543 --> 00:13:53,459 Denise. 232 00:13:54,334 --> 00:13:55,168 Steffie. 233 00:13:55,834 --> 00:13:58,459 - Albo fajki, albo guma. - Może i to, i to? 234 00:13:58,543 --> 00:14:01,834 Chcesz tego. Każdy robi to, czego chce. 235 00:14:01,918 --> 00:14:04,459 Chyba że nam nie wolno, bo jesteśmy za mali. 236 00:14:04,543 --> 00:14:06,501 Robicie z igły widły. 237 00:14:06,584 --> 00:14:09,793 Pewnie masz rację. Co tam ostrzeżenia na opakowaniu. 238 00:14:09,876 --> 00:14:12,084 - I szczury. - Bezużyteczne gryzonie. 239 00:14:12,168 --> 00:14:16,168 Chcę wierzyć, że żuje dwa listki dziennie, bo tak wszystko zapomina. 240 00:14:16,251 --> 00:14:17,584 Co zapominam? 241 00:14:17,668 --> 00:14:19,334 Nic, nic. Nieważne. 242 00:14:19,418 --> 00:14:20,709 Co zapominam? 243 00:14:21,959 --> 00:14:24,168 Sunny Delight. 244 00:14:24,251 --> 00:14:26,626 - Leon! Pietruszka. - 79! 245 00:14:26,709 --> 00:14:28,001 Pomogę wstać. 246 00:14:29,043 --> 00:14:31,501 Rozsypane chrupki Cheerios w alejce 6. 247 00:14:31,584 --> 00:14:33,209 Przepraszam, w alejce 4. 248 00:14:33,293 --> 00:14:35,043 Ukradłaś mój daszek. 249 00:14:35,126 --> 00:14:36,251 Oddaj… 250 00:14:37,209 --> 00:14:39,293 Sprostowanie: chrupki Lucky Charms. 251 00:14:39,376 --> 00:14:42,543 - Przeproś Denise. - Może później. Przypomnij. 252 00:14:42,626 --> 00:14:47,251 To świetna dziewczyna, która chce być twoją starszą siostrą i przyjaciółką. 253 00:14:47,334 --> 00:14:49,793 Trochę za bardzo się rządzi, nie uważasz? 254 00:14:49,876 --> 00:14:52,959 A jak przeprosisz, zwróć jej książkę. 255 00:14:53,043 --> 00:14:56,126 To pismo lekarskie, czyta je non stop. To dziwaczne. 256 00:14:56,209 --> 00:14:59,251 - Przynajmniej coś czyta. - Są tam same spisy leków. 257 00:14:59,334 --> 00:15:01,418 - Wiesz, czemu je czyta? - Czemu? 258 00:15:01,501 --> 00:15:05,251 Szuka informacji o skutkach ubocznych tego, co łyka Babette. 259 00:15:06,001 --> 00:15:08,876 - A co Baba łyka? - Spytaj Denise. 260 00:15:08,959 --> 00:15:11,584 - Skąd wiesz, że coś bierze? - Spytaj Denise. 261 00:15:11,668 --> 00:15:13,876 - Może spytam Babę? - Spytaj Babę. 262 00:15:41,543 --> 00:15:45,168 Wiem, że jestem zapominalska, ale nie myślałam, że to aż tak widać. 263 00:15:45,251 --> 00:15:46,251 Nie widać. 264 00:15:46,334 --> 00:15:49,209 Wybieram numer i zapominam, do kogo dzwonię. 265 00:15:49,293 --> 00:15:52,418 - W sklepie zapominam, co mam kupić. - Każdy tak ma. 266 00:15:52,501 --> 00:15:55,293 Czasem mówię na Steffie „Denise”. 267 00:15:55,376 --> 00:15:57,418 Nie pamiętam, gdzie zaparkowałam. 268 00:15:57,501 --> 00:16:02,126 Niech dzieci mówią, co chcą, ale to nie wina gumy. Bez przesady. 269 00:16:02,209 --> 00:16:04,584 - Może to coś innego? - Nie rozumiem. 270 00:16:04,668 --> 00:16:07,334 Może zażywasz też coś innego? 271 00:16:07,418 --> 00:16:08,834 Skąd taki pomysł? 272 00:16:08,918 --> 00:16:10,459 Z drugiej ręki od Steffie. 273 00:16:10,543 --> 00:16:12,751 - A kto go podsunął Steffie? - Denise. 274 00:16:12,834 --> 00:16:15,334 A co jej zdaniem przekazanym Steffie biorę? 275 00:16:15,418 --> 00:16:19,334 Zanim ją spytam, pytam ciebie. O wszystkim sobie mówimy. 276 00:16:19,418 --> 00:16:22,626 Nie biorę nic, co mogłoby zaburzyć pamięć, Jack. 277 00:16:22,709 --> 00:16:24,584 Chcę pamiętać te dnie. 278 00:16:24,668 --> 00:16:27,251 Każdy miewa zaniki pamięci. Tyle się dzieje. 279 00:16:27,334 --> 00:16:31,501 Moje życie to albo-albo. Albo zwykła guma, albo guma bez cukru. 280 00:16:31,584 --> 00:16:34,876 Albo guma, albo papierosy. Albo papierosy, albo tycie. 281 00:16:34,959 --> 00:16:38,501 Albo tycie, albo bieganie po schodach na stadionie. 282 00:16:38,584 --> 00:16:40,168 To raczej nudne życie. 283 00:16:40,959 --> 00:16:42,668 Oby trwało wiecznie. 284 00:16:44,209 --> 00:16:46,209 - Pijesz już kawę? - Nie. 285 00:16:46,293 --> 00:16:48,709 Baba lubi się napić, kiedy wraca z kursu. 286 00:16:48,793 --> 00:16:51,209 Kurs ją wykańcza, a kawa odpręża. 287 00:16:51,293 --> 00:16:54,126 - Dlatego to niebezpieczne. - Czemu? 288 00:16:54,209 --> 00:16:55,918 Jak wszystko, co odpręża. 289 00:17:22,584 --> 00:17:26,834 Co zrobimy z Babą? Przez te tabletki o wszystkim zapomina. 290 00:17:26,918 --> 00:17:28,793 Nie wiemy, czy coś bierze. 291 00:17:28,876 --> 00:17:31,668 Znalazłam pustą fiolkę zagrzebaną w śmieciach. 292 00:17:31,751 --> 00:17:34,251 - Skąd wiesz, że to jej? - Wyrzuciła ją. 293 00:17:34,334 --> 00:17:36,043 Była tam etykieta z nazwą. 294 00:17:36,543 --> 00:17:37,793 - Dylar. - Dylar? 295 00:17:37,876 --> 00:17:39,584 „Jedna tabletka co trzy dni”. 296 00:17:39,668 --> 00:17:42,793 Co wskazuje, że to niebezpieczne albo uzależniające. 297 00:17:42,876 --> 00:17:45,751 - Co mówi o dylarze twoja książka? - No właśnie. 298 00:17:45,834 --> 00:17:49,834 Nic. Szukałam godzinami. W czterech indeksach. 299 00:17:49,918 --> 00:17:52,918 To pewnie nowość albo istnieje pod inną nazwą. 300 00:17:53,001 --> 00:17:55,126 - Może sprawdzę? - Nie musisz. 301 00:17:55,209 --> 00:17:59,918 - Gdyby zdobyć tabletkę, można ją zbadać. - Nie róbmy zamieszania. 302 00:18:00,001 --> 00:18:03,959 - Może zadzwońmy do lekarza? - Każdy coś łyka. I każdy zapomina. 303 00:18:04,043 --> 00:18:05,251 Nie tak jak mama. 304 00:18:05,334 --> 00:18:07,751 - Ciągle o czymś zapominam. - A co łykasz? 305 00:18:07,834 --> 00:18:12,251 - Leki na nadciśnienie, stres, alergię… - Krople do oczu, aspirynę. 306 00:18:12,334 --> 00:18:15,418 Zaglądałam do apteczki, szukając nowej fiolki. 307 00:18:16,001 --> 00:18:17,876 - Dylaru nie było? - Nie. 308 00:18:18,459 --> 00:18:19,418 Może odstawiła. 309 00:18:19,501 --> 00:18:22,168 Czemu nie chcesz wierzyć, że jest źle? 310 00:18:22,251 --> 00:18:24,834 Każdy ma prawo do swoich tajemnic. 311 00:18:24,918 --> 00:18:27,459 Chowa na strychu książki o okultyzmie. 312 00:18:28,043 --> 00:18:32,584 Znalazłam je. A poza tym chyba nie pojechała dziś na kurs. 313 00:18:32,668 --> 00:18:33,668 Skąd taka myśl? 314 00:18:33,751 --> 00:18:36,126 Skręciła w prawo zamiast w lewo. 315 00:18:36,209 --> 00:18:39,293 - Wybrała trasę widokową. - Też prowadzi w lewo. 316 00:18:39,376 --> 00:18:41,376 Szybko! Katastrofa lotnicza! 317 00:18:43,959 --> 00:18:46,751 …wykonywał odwróconą ósemkę kubańską… 318 00:18:46,834 --> 00:18:50,584 Instruktor na pokazie w Nowej Zelandii. Zaraz znów pokażą. 319 00:18:50,668 --> 00:18:52,418 …pilot się nie zmieścił… 320 00:18:57,751 --> 00:19:03,918 Samolot rozbił się na polu niedostępnym dla tysięcy widzów… 321 00:19:04,001 --> 00:19:06,543 - Obejrzyjmy jakiś sitcom. - Nie! 322 00:19:06,626 --> 00:19:10,834 {\an8}…F-86 nawracał, ale był za nisko i zaczął manewr za późno. 323 00:20:02,584 --> 00:20:03,501 Baba? 324 00:22:54,334 --> 00:22:56,959 Jakbym przelatywał sam przez siebie. 325 00:22:58,876 --> 00:23:01,543 Jakbym nurkował i stanęło mi serce. 326 00:23:04,084 --> 00:23:07,626 Ktoś tu z nami był… Coś… 327 00:23:08,834 --> 00:23:10,251 To naturalne i normalne, 328 00:23:10,334 --> 00:23:16,209 że porządnych, dobrych ludzi intryguje pokazana w TV katastrofa. 329 00:23:16,293 --> 00:23:17,834 Jesteśmy odmóżdżeni. 330 00:23:17,918 --> 00:23:21,626 Katastrofa przerywa ciągłe bombardowanie informacją. 331 00:23:21,709 --> 00:23:26,334 - Zalew słów, obrazów, liczb, faktów… - Katastrofa przykuwa uwagę. 332 00:23:26,418 --> 00:23:27,543 Potrzebujemy ich. 333 00:23:27,626 --> 00:23:31,084 I tu wkracza do akcji Kalifornia. Lawiny błotne, pożary… 334 00:23:31,168 --> 00:23:32,751 Gdybym dał ci pigułkę… 335 00:23:32,834 --> 00:23:35,626 - Pigułkę? Serio? - Tak, pigułkę. 336 00:23:35,709 --> 00:23:37,459 - Zbadałabyś ją? - Czemu ja? 337 00:23:37,543 --> 00:23:39,751 - Jesteś genialna. - Jak my wszyscy. 338 00:23:39,834 --> 00:23:44,043 To nasze milczące porozumienie: jeden kadzi drugiemu. 339 00:23:44,126 --> 00:23:46,209 Kalifornia się doigrała. 340 00:23:46,293 --> 00:23:50,501 Tam wymyślono koncepcję stylu życia. Już za to zasługuje na zagładę. 341 00:23:50,584 --> 00:23:53,209 - Jack… - Nikt nie nazywa mnie genialnym. 342 00:23:53,293 --> 00:23:56,418 Sprytnym, owszem. Mówią, że chwyciłem Boga za nogi… 343 00:23:56,501 --> 00:24:00,001 Więc fascynacja katastrofami to zjawisko uniwersalne… 344 00:24:00,084 --> 00:24:02,043 - Gdzie ta tabletka? - Szukam jej. 345 00:24:02,126 --> 00:24:03,084 Jack. 346 00:24:05,626 --> 00:24:07,209 Myjesz czasem zęby palcem? 347 00:24:07,293 --> 00:24:11,459 Musisz mi pomóc zdobyć poparcie dla wykładów o Elvisie Presleyu. 348 00:24:11,543 --> 00:24:13,043 Co na to Alfonse? 349 00:24:13,126 --> 00:24:17,168 Chyba uważa, że Cotsakis ma większe uprawnienia. 350 00:24:17,251 --> 00:24:21,084 Był w Memphis, kiedy Król umierał. Rozmawiał z jego świtą… 351 00:24:21,168 --> 00:24:25,501 - Srałeś kiedyś do muszli bez sedesu? - Odlotowy kibel. 352 00:24:25,584 --> 00:24:29,793 Dla Cotsakisa Elvis to tylko Elvis. A dla mnie - mój Hitler. 353 00:24:29,876 --> 00:24:31,084 Jak ci pomóc? 354 00:24:31,751 --> 00:24:34,376 Wpadnij po południu na mój wykład, 355 00:24:34,459 --> 00:24:36,543 podkręć jego znaczenie. 356 00:24:36,626 --> 00:24:40,084 Twój prestiż, twoja obecność… Byłbym wdzięczny. 357 00:24:40,168 --> 00:24:42,334 Mój fetysz to szczanie na śnieg. 358 00:24:42,418 --> 00:24:45,084 Nie nauczamy tu o muszlach bez sedesów, 359 00:24:45,168 --> 00:24:48,043 szczaniu do umywalki i kulturze szaletów. 360 00:24:48,126 --> 00:24:50,209 Sikałem do nich na całym zachodzie. 361 00:24:50,293 --> 00:24:53,959 Przełaziłem przez granicę, żeby lać w Manitobie i Albercie. 362 00:24:54,043 --> 00:24:57,543 Czy kobieta skubała wam kiedyś obłażącą po opalaniu skórę? 363 00:24:57,626 --> 00:25:00,251 Cocoa Beach, na Florydzie. Boskie. 364 00:25:00,334 --> 00:25:02,626 Jedno z superdoznań mojego życia. 365 00:25:02,709 --> 00:25:04,876 - Była goła? - Od pasa. 366 00:25:04,959 --> 00:25:06,168 W górę czy w dół? 367 00:25:19,793 --> 00:25:21,584 TOKSYCZNE SUBSTANCJE CHEMICZNE 368 00:25:47,668 --> 00:25:51,001 ŁATWOPALNE ZAKAZ PALENIA W ODLEGŁOŚCI 15 M 369 00:25:51,084 --> 00:25:54,793 Czy matka wiedziała, że jej Elvis umrze młodo? 370 00:25:55,876 --> 00:25:57,293 Mówiła o zabójcach. 371 00:25:58,668 --> 00:26:00,751 Mówiła o „takim życiu”. 372 00:26:00,834 --> 00:26:04,001 O życiu gwiazdy tego pokroju i tej wielkości. 373 00:26:05,001 --> 00:26:07,709 Czy to nie predestynuje do wczesnego ścięcia? 374 00:26:08,959 --> 00:26:10,751 O to tu chyba chodzi, prawda? 375 00:26:11,501 --> 00:26:13,501 Są zasady. Są wytyczne. 376 00:26:17,834 --> 00:26:19,876 Mam pewne podejrzenia co do matek. 377 00:26:20,584 --> 00:26:22,084 Matki naprawdę wiedzą. 378 00:26:22,709 --> 00:26:26,168 - Folklor ma rację. - Hitler swoją matkę ubóstwiał. 379 00:26:27,584 --> 00:26:31,168 Był pierwszym dzieckiem Klary, które nie zmarło w niemowlęctwie. 380 00:26:31,251 --> 00:26:34,376 Elvis i Gladys lubili się tulić i głaskać. 381 00:26:35,334 --> 00:26:38,876 Spali w jednym łóżku, póki chłopak nie zaczął dojrzewać. 382 00:26:38,959 --> 00:26:40,584 Gaworzyli ze sobą. 383 00:26:40,668 --> 00:26:42,376 Hitler był leniwym dzieckiem. 384 00:26:43,001 --> 00:26:46,709 Cała masa ocen niedostatecznych na świadectwie. 385 00:26:46,793 --> 00:26:49,043 Gladys martwiło jego lunatykowanie. 386 00:26:49,126 --> 00:26:51,918 Atakowała każdego dzieciaka, który mu dokuczał. 387 00:26:52,584 --> 00:26:55,293 Zawsze towarzyszyła mu w drodze do i ze szkoły. 388 00:26:55,376 --> 00:27:00,126 - Broniła w ulicznych utarczkach. - Ale Klara go kochała. Rozpieszczała. 389 00:27:00,793 --> 00:27:03,793 Poświęcała mu uwagę, której skąpił mu ojciec. 390 00:27:03,876 --> 00:27:07,459 Elvis zwierzał się Gladys. Przedstawiał jej swoje dziewczyny. 391 00:27:07,543 --> 00:27:09,751 Hitler napisał wiersz dla matki. 392 00:27:09,834 --> 00:27:14,126 Uczył się gry na fortepianie, szkicował muzea i wille. 393 00:27:14,209 --> 00:27:18,251 Kiedy Elvis poszedł do wojska, Gladys podupadła na zdrowiu. 394 00:27:18,334 --> 00:27:21,751 Hitler jest typowym maminsynkiem. 395 00:27:21,834 --> 00:27:24,501 Elvis nie spuszczał Gladys z oczu. 396 00:27:24,584 --> 00:27:27,501 Kiedy było z nią źle, czuwał w szpitalu. 397 00:27:27,584 --> 00:27:30,084 Kiedy poważnie zachorowała, 398 00:27:30,168 --> 00:27:32,918 Hitler spał w kuchni, żeby być bliżej matki. 399 00:27:33,001 --> 00:27:37,126 - Śmierć Gladys go dobiła. - Gotował, sprzątał, płakał na grobie. 400 00:27:37,209 --> 00:27:40,668 - Głaskał i całował zwłoki w trumnie. - Wpadł w depresję. 401 00:27:40,751 --> 00:27:42,418 Gaworzył do nich. 402 00:27:42,501 --> 00:27:48,293 - Do końca życia nie mógł znieść… - Śmierć Gladys była przełomem… 403 00:27:48,376 --> 00:27:50,084 …skonała przy choince. 404 00:27:50,168 --> 00:27:51,501 …w życiu Króla. 405 00:27:51,584 --> 00:27:53,626 Elvis się wycofał… 406 00:27:53,709 --> 00:27:57,626 - …odsunął się… - …i przeszedł w fazę własnej śmierci. 407 00:27:57,709 --> 00:27:59,876 Powiesił jej portret w Obersalzbergu. 408 00:27:59,959 --> 00:28:02,834 Zaczęło mu brzęczeć w lewym uchu. 409 00:28:04,293 --> 00:28:07,126 Elvis wypełnił warunki swojej umowy. 410 00:28:08,084 --> 00:28:09,126 Przepych, 411 00:28:10,168 --> 00:28:14,334 upadek, samozniszczenie, groteskowe zachowanie… 412 00:28:14,418 --> 00:28:20,293 opuchlizna, seria gwałtów na mózgu zadanych sobie dobrowolnie. 413 00:28:23,126 --> 00:28:25,084 Na trwałe wpisał się w legendę. 414 00:28:26,168 --> 00:28:31,834 Przekonał sceptyków przedwczesną, straszną, niepotrzebną śmiercią. 415 00:28:31,918 --> 00:28:33,709 Już nikt mu tego nie odbierze. 416 00:28:34,626 --> 00:28:39,459 Jego matka widziała to zapewne jak na 19-calowym ekranie 417 00:28:39,543 --> 00:28:41,459 na długo przed własną śmiercią. 418 00:28:44,043 --> 00:28:47,126 Wyobraźcie sobie Hitlera, bliskiego końca, 419 00:28:47,209 --> 00:28:50,584 uwięzionego w swym Führerbunkrze pod płonącym miastem. 420 00:28:50,668 --> 00:28:53,751 Wraca myślami do pierwszych dni władzy, 421 00:28:53,834 --> 00:28:55,376 kiedy oglądały go tłumy. 422 00:28:56,168 --> 00:28:59,126 Zastępy ludzi wypełniały dziedziniec, 423 00:28:59,209 --> 00:29:01,751 śpiewając pieśni patriotyczne, 424 00:29:01,834 --> 00:29:06,418 malując swastyki na murach, na bokach zwierząt gospodarskich. 425 00:29:06,501 --> 00:29:09,459 Tłumy przybywały do jego górskiej willi, 426 00:29:09,543 --> 00:29:12,626 tłumy czekały, aż wreszcie przemówi. 427 00:29:12,709 --> 00:29:15,376 Tłumy naładowane erotyzmem, 428 00:29:15,459 --> 00:29:19,543 masy, które sam nazwał kiedyś swoją jedyną oblubienicą. 429 00:29:19,626 --> 00:29:24,876 Tłumy przybywały, żeby ulec hipnotycznej sile głosu, 430 00:29:24,959 --> 00:29:28,668 patriotycznych pieśni i marszom z pochodniami. Ale zaraz… 431 00:29:32,584 --> 00:29:34,793 Jak znajomo to dla nas brzmi. 432 00:29:36,376 --> 00:29:39,043 Jak blisko naszej codzienności. 433 00:29:40,084 --> 00:29:43,501 Tłum się zjawia, nakręca się, 434 00:29:45,001 --> 00:29:48,084 napiera w ścisku, gotów dać się porwać. 435 00:29:48,168 --> 00:29:49,501 Mamy to na co dzień. 436 00:29:50,251 --> 00:29:51,543 Znamy to. 437 00:29:52,834 --> 00:29:54,834 Staliśmy wśród tych tłumów. 438 00:29:55,959 --> 00:29:59,959 Ale chyba coś te tłumy różni. Co to może być? 439 00:30:04,918 --> 00:30:07,043 Niech wyszepcę potworne słowo 440 00:30:08,126 --> 00:30:09,584 ze staroangielskiego… 441 00:30:10,751 --> 00:30:12,209 staroniemieckiego… 442 00:30:12,293 --> 00:30:14,501 staronordyjskiego. 443 00:30:16,376 --> 00:30:21,168 Śmierć… 444 00:30:24,293 --> 00:30:29,126 Śmierć… 445 00:30:33,043 --> 00:30:35,543 Tłumy gromadziły się w imię śmierci. 446 00:30:36,834 --> 00:30:40,959 Przychodziły oddać cześć nieżyjącym. Ale nie tym, którzy już zmarli. 447 00:30:42,584 --> 00:30:43,918 Przyszłym zmarłym. 448 00:30:45,501 --> 00:30:47,251 Żywym trupom spośród nas. 449 00:30:48,709 --> 00:30:53,793 Procesje, śpiewy, przemowy, dialogi ze zmarłymi, 450 00:30:53,876 --> 00:30:57,251 odczytywanie nazwisk nieżyjących. 451 00:30:57,334 --> 00:30:59,793 Chcieli patrzeć na stosy i płonące koła, 452 00:30:59,876 --> 00:31:02,959 tysiące sztandarów pochylonych w hołdzie, 453 00:31:03,043 --> 00:31:05,501 tysiące żałobników w mundurach! 454 00:31:05,584 --> 00:31:10,584 Szeregi i szwadrony… dopracowany drugi plan… 455 00:31:10,668 --> 00:31:13,668 czerwone flagi i czarne mundury galowe. 456 00:31:13,751 --> 00:31:18,334 Tłumy przybywały, by stworzyć tarczę przeciwko własnemu umieraniu. 457 00:31:18,418 --> 00:31:20,834 Będąc w tłumie, odganiasz śmierć. 458 00:31:21,543 --> 00:31:25,626 Wychodząc z tłumu, narażasz się na śmierć jako jednostka 459 00:31:25,709 --> 00:31:28,084 i na samotny zgon! 460 00:31:42,084 --> 00:31:45,918 Z tego właśnie powodu ciągnęły tam tłumy. Ten był najważniejszy. 461 00:31:48,459 --> 00:31:50,251 Szli tam, by stać się tłumem. 462 00:33:36,084 --> 00:33:39,418 TOKSYCZNA CHMURA 463 00:33:39,501 --> 00:33:41,584 Niech dni będą bezcelowe. 464 00:33:42,209 --> 00:33:43,876 Niech płyną pory roku. 465 00:33:45,293 --> 00:33:48,126 Nie posuwaj akcji naprzód zgodnie z planem. 466 00:34:45,209 --> 00:34:46,501 Co tam widzisz? 467 00:34:46,584 --> 00:34:49,793 Mówią, że pociąg się wykoleił, ale to chyba nieprawda. 468 00:34:49,876 --> 00:34:52,584 Chyba coś w niego wjechało i wybiło dziurę. 469 00:34:52,668 --> 00:34:54,751 Nie podoba mi się ten dym. 470 00:34:54,834 --> 00:34:56,001 A jak wygląda? 471 00:35:03,293 --> 00:35:05,293 Widzisz wozy strażackie? 472 00:35:05,376 --> 00:35:08,709 Jest ich tam pełno, ale nie podjeżdżają blisko. 473 00:35:08,793 --> 00:35:11,751 To chyba coś toksycznego albo wybuchowego. 474 00:35:12,668 --> 00:35:14,501 - Tu nie dojdzie. - Skąd wiesz? 475 00:35:14,584 --> 00:35:15,418 Nie dojdzie. 476 00:35:15,501 --> 00:35:19,209 A ty nie właź na parapet, bo Baba się niepokoi. 477 00:35:19,293 --> 00:35:22,876 Myślisz, że jak mi to powiesz, poczuję się winny i przestanę, 478 00:35:22,959 --> 00:35:25,876 a jak powiesz, że sam się martwisz, będę to robił? 479 00:35:27,168 --> 00:35:28,293 Zamknij okno. 480 00:35:31,251 --> 00:35:32,501 Lekcje odrobione? 481 00:35:32,584 --> 00:35:34,876 Widziałeś ze strychu pierzasty obłok? 482 00:35:34,959 --> 00:35:37,043 - To nie obłok. - Opuścimy dom? 483 00:35:37,126 --> 00:35:38,876 - Jasne, że nie. - Skąd wiesz? 484 00:35:38,959 --> 00:35:39,834 Wiem. 485 00:35:39,918 --> 00:35:41,834 A tamten przeciek w szkole? 486 00:35:41,918 --> 00:35:44,668 - Zarządzili ewakuację. - Był wewnątrz. 487 00:35:44,751 --> 00:35:48,251 - Nadmuchują jakieś coś na wyciek. - Jakie coś? 488 00:35:48,334 --> 00:35:50,709 Nie wiem, neutralizujące wyciek. 489 00:35:50,793 --> 00:35:54,459 - Ale co zrobią z obłokiem? - Nie pozwolą mu rosnąć. 490 00:35:54,543 --> 00:35:55,376 Kiedy lunch? 491 00:35:55,459 --> 00:35:57,834 Dym przyjdzie do nas, z wiatrem czy bez. 492 00:35:57,918 --> 00:35:58,793 Nie przyjdzie. 493 00:35:58,876 --> 00:36:00,584 - Skąd wiesz? - Nie przyjdzie! 494 00:36:00,668 --> 00:36:03,334 Mówią o pierzastym obłoku, ale to nie obłok. 495 00:36:03,418 --> 00:36:05,126 - Tata tak mówi. - A co to? 496 00:36:05,209 --> 00:36:08,918 Bezkształtne, narastające, czarne, dyszące dymowe coś. 497 00:36:09,001 --> 00:36:10,418 To czemu mówią o obłoku? 498 00:36:10,501 --> 00:36:11,709 Przekaz jest… 499 00:36:11,793 --> 00:36:15,501 - Mówili, co to? - Derywat nyodenu, inaczej nyoden D. 500 00:36:15,584 --> 00:36:17,876 Pamiętam z filmu w szkole. 501 00:36:17,959 --> 00:36:20,126 - Jak działa? - Te filmowane szczury? 502 00:36:20,209 --> 00:36:23,918 Nie mówili, jak działa na ludzi. U szczurów od razu rosły guzy. 503 00:36:24,001 --> 00:36:26,168 Film filmem, ale co mówią w radiu? 504 00:36:26,251 --> 00:36:28,251 Podrażnienie skóry i potliwość rąk. 505 00:36:28,334 --> 00:36:30,293 - U szczurów? - Nie chodzi o film. 506 00:36:30,376 --> 00:36:34,168 - Teraz to mdłości, wymioty i duszność. - W radiu czy w filmie? 507 00:36:34,251 --> 00:36:35,543 - W obu. - Tu nie dojdzie. 508 00:36:35,626 --> 00:36:39,168 - Skąd wiesz? - Bo nie dojdzie. Dzień jest bezwietrzny. 509 00:36:39,251 --> 00:36:41,959 A wiatr o tej porze roku wieje od nas. 510 00:36:42,043 --> 00:36:43,668 - A jak tu zawieje? - Nie zawieje. 511 00:36:43,751 --> 00:36:46,334 - Ale jeśli jednak? - Czemu miałby tu wiać? 512 00:36:46,418 --> 00:36:49,376 - Zamknęli cześć międzystanówki. - Słusznie. 513 00:36:49,459 --> 00:36:50,668 Dlaczego? 514 00:36:50,751 --> 00:36:53,459 Bo to rozsądny środek ostrożności. 515 00:36:53,543 --> 00:36:57,334 - Usprawnia ruch… - Moment, Helen. Jest tu Jack. 516 00:36:57,418 --> 00:37:00,459 Stoverowie mówią o wycieku 130 tysięcy litrów. 517 00:37:00,543 --> 00:37:02,418 Ich dzieciom pocą się dłonie. 518 00:37:02,501 --> 00:37:04,793 Było sprostowanie. Powinny wymiotować. 519 00:37:04,876 --> 00:37:05,793 Macie mdłości? 520 00:37:08,543 --> 00:37:10,501 Dzięki. Bądźmy w kontakcie. 521 00:37:11,001 --> 00:37:13,126 Rozmawiali z ośrodkiem meteo. 522 00:37:13,209 --> 00:37:15,501 Już nie nazywają tego obłokiem. 523 00:37:15,584 --> 00:37:17,043 A jak? 524 00:37:17,126 --> 00:37:18,584 Czarną, kłębiącą się chmurą. 525 00:37:18,668 --> 00:37:22,418 Precyzyjniej. Czyli ogarniają sytuację, to dobrze. 526 00:37:25,376 --> 00:37:28,626 Podobno znad Kanady suną tu masy powietrza. 527 00:37:28,709 --> 00:37:31,209 Zawsze suną jakieś masy z Kanady. 528 00:37:31,293 --> 00:37:33,376 Fakt, to żadna nowość. 529 00:37:33,459 --> 00:37:36,543 Kanada jest na północy, zdmuchnie chmurę na południe, 530 00:37:36,626 --> 00:37:39,126 czyli skażenie nas ominie. Zjemy wreszcie? 531 00:37:39,209 --> 00:37:41,459 Może powinniśmy się martwić chmurą. 532 00:37:41,543 --> 00:37:44,626 - Wiem, nie straszmy dzieci… - Nic się nie stanie. 533 00:37:44,709 --> 00:37:47,793 Wiem, że nic się nie stanie, ty też wiesz, 534 00:37:47,876 --> 00:37:50,418 ale na wszelki wypadek lepiej o tym pomyśleć. 535 00:37:50,501 --> 00:37:52,834 Kiedy się dowiemy, że to jednak groźne? 536 00:37:53,418 --> 00:37:56,459 Tak bywa na otwartej przestrzeni. 537 00:37:56,543 --> 00:37:59,209 Społeczeństwo jest niestety tak skonstruowane, 538 00:37:59,293 --> 00:38:02,084 że to biedni i niewykształceni 539 00:38:02,168 --> 00:38:05,334 odczuwają główny impakt wszelkich katastrof. 540 00:38:05,418 --> 00:38:06,251 Smutne. 541 00:38:06,334 --> 00:38:10,126 Widziałaś w TV wykładowcę wiosłującego po swojej ulicy 542 00:38:10,209 --> 00:38:11,543 podczas powodzi? 543 00:38:11,626 --> 00:38:14,251 - Już myślisz o kolacji? - Nie jadłem lunchu. 544 00:38:14,334 --> 00:38:18,418 - Usmażyć kurczaka w panierce z chili? - Świetna myśl! 545 00:38:19,626 --> 00:38:21,334 - Gdzie Wilder? - Nie wiem. 546 00:38:21,418 --> 00:38:23,376 - Uprasowałam ci togę. - Dzięki. 547 00:38:24,334 --> 00:38:26,876 - Zapłaciłeś za telefon? - Nie znalazłem rachunku. 548 00:38:26,959 --> 00:38:28,793 Opłaciłem gaz i prąd. 549 00:38:31,543 --> 00:38:34,918 Wróćmy na chwilę do chmury. A jeśli jest niebezpieczna? 550 00:38:35,001 --> 00:38:38,959 Jak to zawartość cystern. Ale skutki są długofalowe. 551 00:38:39,043 --> 00:38:41,751 - Umrzemy później? - Nie. Nie od tego. 552 00:38:41,834 --> 00:38:43,668 Musimy tylko unikać ekspozycji. 553 00:38:43,751 --> 00:38:46,209 Postarajmy się o tym pamiętać. 554 00:38:48,084 --> 00:38:49,584 Tu jest Wilder. 555 00:38:49,668 --> 00:38:51,418 Baba smaży kurczaka z chili. 556 00:38:51,501 --> 00:38:55,084 - Mówią o czarnej, kłębiącej się chmurze. - Słyszałem. To dobrze. 557 00:38:55,168 --> 00:38:56,001 Dlaczego? 558 00:38:56,084 --> 00:38:58,918 Mają już znacznie lepszy ogląd sytuacji. 559 00:38:59,001 --> 00:39:00,001 Ubezpieczaj mnie. 560 00:39:23,043 --> 00:39:26,751 No… wciąż tam wisi. 561 00:39:26,834 --> 00:39:28,376 Jakby tam zakotwiczyła. 562 00:39:28,459 --> 00:39:31,043 Żeby tylko Wilder nie dobrał się do izolacji. 563 00:39:31,126 --> 00:39:35,501 - Myślisz, że jej tu nie przywieje? - Zdaje się, że wiesz więcej niż ja. 564 00:39:35,584 --> 00:39:37,293 Przywieje ją tu czy nie? 565 00:39:37,376 --> 00:39:41,501 Chcesz usłyszeć, że nie, a potem wyjechać ze swoimi danymi. 566 00:39:41,584 --> 00:39:42,751 Co mówią? 567 00:39:42,834 --> 00:39:46,043 Jednak nie wywołuje mdłości, wymiotów i duszności. 568 00:39:46,126 --> 00:39:47,376 A co wywołuje? 569 00:39:48,084 --> 00:39:50,043 Arytmię i poczucie déjà vu. 570 00:39:50,126 --> 00:39:54,501 - Déjà vu? Daj spokój. - Działa na fałszywą część mózgu. 571 00:39:54,584 --> 00:39:56,126 - Nie wierzę. - Czekaj. 572 00:39:56,209 --> 00:39:59,168 - Już nie mówią o czarnej chmurze. - A o czym? 573 00:39:59,251 --> 00:40:01,251 O toksycznej chmurze. 574 00:40:02,543 --> 00:40:05,751 Mniejsza o terminologię. Ważne jest położenie. 575 00:40:05,834 --> 00:40:07,751 Chmura jest tam, my tu. 576 00:40:07,834 --> 00:40:10,918 - Napływa masa powietrza znad Kanady. - Wiemy. 577 00:40:11,001 --> 00:40:12,251 Ale to chyba ważne. 578 00:40:12,334 --> 00:40:14,709 Może tak, może nie. To zależy. 579 00:40:14,793 --> 00:40:16,293 Idzie zmiana pogody. 580 00:40:35,834 --> 00:40:37,751 Nie za wcześnie dziś jemy? 581 00:40:37,834 --> 00:40:40,918 - A co znaczy wcześnie? - Chcemy to odbębnić? 582 00:40:41,001 --> 00:40:43,584 - Po co? - Bo coś się może stać. 583 00:40:43,668 --> 00:40:45,751 - Co? - Pyszności, Baba. 584 00:40:45,834 --> 00:40:47,084 Czemu nie jesz? 585 00:40:49,418 --> 00:40:52,668 - Denise, wszystko dobrze? - Ma nieaktualne objawy. 586 00:40:56,543 --> 00:40:58,126 Steffie, mogłabyś… 587 00:41:13,459 --> 00:41:16,209 - Baba, możesz podać kukurydzę? - Jasne! 588 00:41:16,293 --> 00:41:17,959 Wielkie dzięki. 589 00:41:25,126 --> 00:41:28,126 - Lepiej ci? - Papryczki mają cudowny… 590 00:41:30,251 --> 00:41:33,418 - To chyba z remizy. - A co jest na deser? 591 00:41:38,709 --> 00:41:40,959 Chmura zabójczych chemikaliów. 592 00:41:41,626 --> 00:41:44,001 Proszę opuścić miejsce zamieszkania. 593 00:41:44,793 --> 00:41:48,626 Chmura zabójczych chemikaliów. 594 00:41:48,709 --> 00:41:49,876 Ewakuujcie się. 595 00:41:52,543 --> 00:41:53,668 Każą się ewakuować! 596 00:41:53,751 --> 00:41:57,251 Nie odniosłeś wrażenia, że to sugestia, nie nakaz? 597 00:41:57,334 --> 00:41:59,001 Wóz komendanta straży… 598 00:41:59,084 --> 00:42:03,209 Nie miałeś możliwości dostrzec subtelnych niuansów intonacji. 599 00:42:03,293 --> 00:42:04,918 Ktoś krzyczał: 600 00:42:05,001 --> 00:42:09,043 „Opuśćcie miejsca zamieszkania. Chmura zabójczych chemikaliów! 601 00:42:09,126 --> 00:42:11,251 Chmura zabójczych chemikaliów!”. 602 00:42:18,126 --> 00:42:19,001 To nic… 603 00:42:26,793 --> 00:42:28,584 Jack, zostaw to! 604 00:42:30,459 --> 00:42:32,459 Ktoś widział moją kominiarkę? 605 00:42:36,834 --> 00:42:39,668 NIE Z TEGO ŚWIATA DZIEJE OKULTYZMU 606 00:42:41,709 --> 00:42:44,626 - Nie mogłam znaleźć kominiarki. - A po co ci ona? 607 00:42:44,709 --> 00:42:46,793 Jest w takich sytuacjach niezbędna. 608 00:42:46,876 --> 00:42:49,001 Ludzie marnują masę energii na ruch. 609 00:42:49,084 --> 00:42:51,209 Nie wiem, czy potrzebny nam kwiatek… 610 00:42:51,293 --> 00:42:53,084 - Wszyscy są? - Tak jest! 611 00:42:53,168 --> 00:42:54,584 Wszyscy już wyjechali. 612 00:42:57,709 --> 00:42:58,751 Spóźniliśmy się. 613 00:43:15,209 --> 00:43:17,751 Mieszkańcy wschodnich dzielnic mają się udać 614 00:43:17,834 --> 00:43:19,543 do czwartej stacji usługowej, 615 00:43:19,626 --> 00:43:22,584 a następnie do restauracji Pałac Kung Fu. 616 00:43:22,668 --> 00:43:25,418 To tam, gdzie są lilie wodne i żywe jelenie? 617 00:43:25,501 --> 00:43:26,418 Tak, Steffie. 618 00:43:26,501 --> 00:43:28,293 - A co z nami? - Powiedzą. 619 00:43:29,418 --> 00:43:31,751 - Puścisz moją składankę? - Potem. 620 00:43:31,834 --> 00:43:33,959 To była łagodna czy ostra zima? 621 00:43:34,043 --> 00:43:35,543 - W porównaniu z…? - Nie wiem. 622 00:43:35,626 --> 00:43:37,626 - Mieszkańcy z zachodu… - To o nas. 623 00:43:37,709 --> 00:43:42,209 …do obozu skautów o nazwie Żonkil, gdzie wolontariusze Czerwonego Krzyża… 624 00:43:43,418 --> 00:43:47,084 - No to mamy plan. - Trasa nr 10, za salonem Forda… 625 00:43:47,168 --> 00:43:48,251 Szlag! 626 00:44:18,209 --> 00:44:23,376 - Fenomen Alberta Einsteina polega na… - Na czteropasmówce się przeluźni. 627 00:44:25,793 --> 00:44:27,959 Ci w crown victorii się nie boją. 628 00:44:28,709 --> 00:44:30,376 Tak, śmieją się. 629 00:44:31,126 --> 00:44:32,834 - Ci się nie śmieją. - Gdzie? 630 00:44:32,918 --> 00:44:35,709 - W country squire. - Są przybici. 631 00:44:35,793 --> 00:44:38,459 Co nas obchodzi to, co robią inni? 632 00:44:38,543 --> 00:44:42,251 - Chcę wiedzieć, jak bardzo się bać. - Jeszcze nic nie wiemy. 633 00:44:42,334 --> 00:44:44,918 - Tym bardziej się boję. - Nie bój się. 634 00:44:45,543 --> 00:44:48,918 - Z naprzeciwka nikt nie jedzie. - Pewnie policja blokuje… 635 00:44:49,001 --> 00:44:51,584 A gdzie policja? Zostawili nas samym sobie? 636 00:44:51,668 --> 00:44:52,543 Gdzieś tu jest. 637 00:44:52,626 --> 00:44:56,376 - Kupują meble w sytuacji zagrożenia? - Wyprzedaż. 638 00:44:56,459 --> 00:44:59,584 - Może wiedzą więcej niż my. - Może nie mają wyjścia. 639 00:44:59,668 --> 00:45:02,709 - Może z nieba leci nyoden D. - To możliwe? 640 00:45:02,793 --> 00:45:05,834 Kto jest w domu, powinien tam zostać. 641 00:45:05,918 --> 00:45:08,334 - Czemu to mówią? - Kazali nam uciekać. 642 00:45:08,418 --> 00:45:12,834 …pozostać w domach. Kto się ewakuował, musi natychmiast znaleźć schronienie. 643 00:45:12,918 --> 00:45:16,959 Powtarzam: kto jest w domu, powinien tam zostać. 644 00:45:17,043 --> 00:45:21,459 Przebywającym na zewnątrz władze radzą niezwłocznie szukać schronienia. 645 00:45:21,543 --> 00:45:23,293 Wyprzedzają nas, tato. 646 00:45:24,126 --> 00:45:25,959 Teoretycznie to wykrocze… 647 00:45:45,584 --> 00:45:48,876 Baba zrobiła kurczaka z chili. Ulubione danie taty. 648 00:45:49,959 --> 00:45:54,876 Tata mówił, że obłok do nas nie dotrze, ale okazało się, że to toksyczna chmura. 649 00:45:55,459 --> 00:45:59,459 Spakowaliśmy się, pobiegliśmy do auta, ewakuując się jako ostatni. 650 00:45:59,543 --> 00:46:01,501 I to wszystko, co się wydarzyło? 651 00:46:01,584 --> 00:46:04,709 Deszcz bił o dach naszego kombi. Kap, kap! 652 00:46:05,626 --> 00:46:09,584 Wyjechawszy z osłony jaworów i żywopłotów, trafiliśmy na korek. 653 00:46:10,084 --> 00:46:12,501 Tata szukał informacji w radiu. 654 00:46:12,584 --> 00:46:16,209 Sznur aut na szosie wyglądał jak podświetlone kostki domina. 655 00:46:17,001 --> 00:46:19,293 Mijaliśmy zrozpaczonych ludzi. 656 00:46:19,834 --> 00:46:23,251 Połączyła nas milcząca więź z towarzyszami niedoli. 657 00:46:23,334 --> 00:46:24,876 I nagle kraksa. 658 00:46:24,959 --> 00:46:26,959 Samochód zaliczył wywrotkę. 659 00:46:27,043 --> 00:46:29,251 - Ludzie pobiegli z pomocą… - Biedacy… 660 00:46:29,334 --> 00:46:33,793 Kazano nam jechać dalej. Mogliśmy tylko patrzeć ze współczuciem. 661 00:46:41,959 --> 00:46:43,209 Co to? 662 00:46:43,293 --> 00:46:44,543 Skup się na jeździe. 663 00:46:45,168 --> 00:46:47,751 Krtań drgnęła, połknęłaś coś. 664 00:46:47,834 --> 00:46:50,293 Dropsa Life Saver. Patrz na drogę. 665 00:46:50,376 --> 00:46:52,043 Wkładasz do ust dropsa 666 00:46:52,126 --> 00:46:54,584 i go łykasz, bez przerwy na ssanie? 667 00:46:54,668 --> 00:46:57,209 Co? Wciąż mam go w ustach. 668 00:46:57,293 --> 00:46:58,876 Coś przełknęłaś. 669 00:46:58,959 --> 00:47:01,501 Ślinę. Nie wiedziałam, co z nią zrobić. 670 00:47:01,584 --> 00:47:03,251 Skup się na jeździe, dobrze? 671 00:47:03,334 --> 00:47:06,543 - Domyślam się, że jest pani przerażona. - O tak. 672 00:47:06,626 --> 00:47:11,751 To bardzo groźna substancja chemiczna. Może mieć wpływ na wiele osób. 673 00:47:11,834 --> 00:47:15,626 Czy orientuje się pani, ile osób ewakuowało się z Glassboro? 674 00:47:15,709 --> 00:47:18,334 - Paliwo się kończy. - Nie mam pojęcia. 675 00:47:18,418 --> 00:47:20,376 - Jest rezerwa. - Jaka? 676 00:47:20,459 --> 00:47:22,626 W baku jest zawsze jakiś zapas. 677 00:47:22,709 --> 00:47:26,668 - Ale i on się skończy. - Nie będziemy jechać całą wieczność. 678 00:47:26,751 --> 00:47:29,709 - Skąd wiadomo, kiedy stanąć? - Przy stacji paliw. 679 00:47:30,293 --> 00:47:31,626 Patrzcie! 680 00:48:03,168 --> 00:48:04,418 Nikogo tu nie ma! 681 00:48:21,543 --> 00:48:22,584 Działa. 682 00:49:45,626 --> 00:49:46,876 Nie zapłaciłeś. 683 00:49:47,793 --> 00:49:51,168 - Bo nie było komu. - Mogłeś zostawić pieniądze na ladzie. 684 00:49:51,834 --> 00:49:53,793 Spieszyłem się. 685 00:49:53,876 --> 00:49:57,334 - Wyślę im czek. - Tak, już to widzę. 686 00:49:57,418 --> 00:49:59,668 A jeśli psy się zatrują? 687 00:49:59,751 --> 00:50:01,876 - Nic im nie będzie. - Skąd wiesz? 688 00:50:01,959 --> 00:50:03,834 - Spytaj Jacka. - Spytaj brata. 689 00:50:03,918 --> 00:50:07,126 To możliwe. Badają na szczurach to, co zagraża ludziom, 690 00:50:07,209 --> 00:50:08,959 bo chorujemy na to samo. 691 00:50:09,043 --> 00:50:11,501 Nie użyliby psów, gdyby im coś groziło. 692 00:50:11,584 --> 00:50:13,959 - Dlaczego? - Bo pies to ssak. 693 00:50:14,043 --> 00:50:15,793 - A szczur to co? - Szkodnik. 694 00:50:15,876 --> 00:50:18,501 - Gryzoń. - Ale i szkodnik. 695 00:50:18,584 --> 00:50:21,501 - Jak karaluch. - To akurat owad. 696 00:50:21,584 --> 00:50:23,209 Trzeba policzyć nóżki. 697 00:50:23,293 --> 00:50:25,293 - Szkodnik też. - Czy karaluch…? 698 00:50:25,376 --> 00:50:28,709 Rodzina jest kolebką dezinformacji. 699 00:50:28,793 --> 00:50:31,751 …nie jest jak szczur, chociaż też jest szkodnikiem. 700 00:50:31,834 --> 00:50:34,751 Szczur i człowiek dostają raka, karaluch nie. 701 00:50:34,834 --> 00:50:37,251 Mówi, że dwa ssaki łączy o wiele więcej 702 00:50:37,334 --> 00:50:39,668 niż dwie istoty, które są szkodnikami. 703 00:50:39,751 --> 00:50:45,084 Twierdzisz, że szczur to nie tylko szkodnik i gryzoń, ale także ssak? 704 00:50:45,168 --> 00:50:46,376 O kurwa. 705 00:51:30,043 --> 00:51:32,626 Można się przyglądać i przyglądać. 706 00:51:32,709 --> 00:51:34,376 - Dasz popatrzeć? - Mnie też. 707 00:51:34,459 --> 00:51:36,043 Musicie się dzielić. 708 00:51:36,126 --> 00:51:39,959 - Dobra, spojrzę pierwsza… - Nie, dzielcie się. 709 00:52:35,418 --> 00:52:36,876 Witam w obozie Żonkil. 710 00:52:46,376 --> 00:52:48,126 DRUŻYNA 208 - OBÓZ ŻONKIL 711 00:53:00,584 --> 00:53:04,084 Mówili, że puszczą nas do domów z samego rana. 712 00:53:04,168 --> 00:53:05,959 Chyba nie chcę wracać do domu. 713 00:53:06,043 --> 00:53:08,751 Teściowa przyjechała z wizytą. 714 00:53:08,834 --> 00:53:10,376 Mam chwilę wytchnienia. 715 00:53:10,459 --> 00:53:12,918 - Mówią o dwóch tygodniach. - Rząd ukrywa prawdę. 716 00:53:13,001 --> 00:53:16,001 - Wciąż są nowe komunikaty. - I gówno z nich wynika. 717 00:53:16,084 --> 00:53:19,501 Helikopter wleciał w chmurę i całkowicie zniknął. 718 00:53:19,584 --> 00:53:23,543 - To może oznaczać siedem rzeczy. - Mam ich sześć, jaka jest siódma? 719 00:53:23,626 --> 00:53:26,001 Nie wiem, o jakich sześciu mówisz… 720 00:53:26,084 --> 00:53:30,584 Przysłali psy z Nowego Meksyku, spadochroniarze lądowali z nimi na łące. 721 00:53:30,668 --> 00:53:32,001 Prawdziwi bohaterowie. 722 00:53:32,084 --> 00:53:35,084 „…stosuje hipnozę, dzięki której setki osób 723 00:53:35,168 --> 00:53:38,251 wróciło do wspomnień z poprzedniego wcielenia, 724 00:53:38,334 --> 00:53:42,751 kiedy byli budowniczymi piramid, studentami z wymiany czy kosmitami. 725 00:53:42,834 --> 00:53:47,501 »W ostatnim roku«, twierdzi hipnotyzer Ling Ti Wan, 726 00:53:47,584 --> 00:53:52,543 - »umożliwiłem setkom osób regresję«…”. - Potraktowali wyciek sodą kalcynowaną. 727 00:53:52,626 --> 00:53:54,334 Za mało, za późno. 728 00:53:54,918 --> 00:53:57,459 Pewnie o świcie poderwą opryskiwacze 729 00:53:57,543 --> 00:54:00,459 i zbombardują chmurę kolejną dawką sody, 730 00:54:00,543 --> 00:54:04,251 co pozwoli ją przekształcić w milion nieszkodliwych kłaczków. 731 00:54:04,334 --> 00:54:07,209 Soda kalcynowana to pospolita nazwa węglanu sodu 732 00:54:07,293 --> 00:54:12,001 stosowanego w produkcji szkła, ceramiki, detergentów i mydeł, 733 00:54:12,084 --> 00:54:14,418 a także dwuwęglanu sodu, 734 00:54:14,501 --> 00:54:18,543 który wiele z was łykało żarłocznie po przebalowanej nocy. 735 00:54:19,668 --> 00:54:25,501 Na pewno jesteście ciekawi, czym jest ten nyoden D, o którym tyle się mówi. 736 00:54:25,584 --> 00:54:26,876 Dobrze, że pytacie. 737 00:54:27,626 --> 00:54:32,168 W postaci proszku jest bezbarwny, bezwonny i niezwykle niebezpieczny. 738 00:54:36,584 --> 00:54:41,209 - Dwóch szabrowników nie żyje. - Jest coraz więcej zgłoszeń o UFO. 739 00:54:41,293 --> 00:54:44,709 Ronald Reagan. Wiecie, że miał grać w Casablance? 740 00:54:44,793 --> 00:54:46,709 Heinrich otwiera się na ludzi. 741 00:54:46,793 --> 00:54:48,584 A gdzie jest? Zgubił mi się. 742 00:54:48,668 --> 00:54:50,501 Widzisz tę grupkę ludzi? Siedź. 743 00:54:51,209 --> 00:54:52,418 Jest w samym środku. 744 00:54:52,501 --> 00:54:55,376 Opowiada im, co wie o toksycznej chmurze. 745 00:54:55,459 --> 00:54:58,376 - A co takiego wie? - Okazuje się, że sporo. 746 00:54:58,459 --> 00:55:00,084 A nam nie powiedział? 747 00:55:00,168 --> 00:55:04,251 Widać nie opłaca mu się być miłym i zabawnym przy rodzinie. 748 00:55:04,334 --> 00:55:08,084 - Nie o takie wyzwania mu chodzi. - Nie powinieneś tam iść? 749 00:55:08,168 --> 00:55:10,293 Wesprzeć syna w chwili sukcesu? 750 00:55:10,376 --> 00:55:13,126 - Wkurzy go mój widok. - To może ja pójdę? 751 00:55:13,209 --> 00:55:15,334 - Uzna, że ci kazałem. - To źle? 752 00:55:19,126 --> 00:55:21,584 - To był tylko drops Life Saver? - Co? 753 00:55:21,668 --> 00:55:24,168 Ślina, z którą nie wiedziałaś, co począć? 754 00:55:24,251 --> 00:55:26,334 - To był drops. - Daj jednego. 755 00:55:26,418 --> 00:55:27,251 Był ostatni. 756 00:55:27,334 --> 00:55:29,084 - Smak? Szybko. - Wiśniowy. 757 00:55:30,668 --> 00:55:32,126 Uwaga, uwaga. 758 00:55:33,334 --> 00:55:37,251 Jeśli byliście wystawieni na działanie toksycznej chmury 759 00:55:37,334 --> 00:55:42,251 przez dłużej niż dziesięć sekund, proszę się zgłosić… 760 00:55:42,334 --> 00:55:44,126 Nie słyszałeś, co mówił głos? 761 00:55:44,209 --> 00:55:46,543 - Coś o wystawieniu na działanie. - Tak. 762 00:55:46,626 --> 00:55:49,834 - A co to ma z nami wspólnego? - Nie z nami. Z tobą. 763 00:55:50,334 --> 00:55:51,334 Dlaczego? 764 00:55:51,418 --> 00:55:54,084 A to nie ty wysiadłeś, żeby zatankować? 765 00:55:54,668 --> 00:55:57,126 Wtedy jeszcze nie było nad nami chmury. 766 00:55:57,209 --> 00:55:58,668 Była przed nami. 767 00:55:58,751 --> 00:56:02,251 Wróciłeś do wozu i wtedy się pokazała, cała rozświetlona. 768 00:56:02,334 --> 00:56:04,251 - Piękna. - Tak. 769 00:56:04,334 --> 00:56:07,834 Mówisz, że kiedy wysiadłem, chmura mogła być na tyle blisko, 770 00:56:07,918 --> 00:56:09,293 żeby mnie skazić? 771 00:56:09,376 --> 00:56:10,459 To nie twoja wina, 772 00:56:10,543 --> 00:56:13,959 ale wystawiłeś się na nią na całe dwie i pół minuty. 773 00:56:15,793 --> 00:56:19,209 - Jak długo? - Denise mówi, że dwie i pół minuty. 774 00:56:21,251 --> 00:56:22,918 To dla was długo czy krótko? 775 00:56:23,001 --> 00:56:26,293 Każdy kontakt skóry i otworów ciała z emisją chemikaliów 776 00:56:26,376 --> 00:56:29,001 oznacza problem. Nyoden D… 777 00:56:29,084 --> 00:56:30,293 Gratulacje! 778 00:56:30,376 --> 00:56:32,876 …nowa generacja odpadów. Górna półka. 779 00:56:32,959 --> 00:56:35,876 Jedna cząsteczka na milion może załatwić szczura. 780 00:56:35,959 --> 00:56:40,334 A co z osobami wewnątrz pojazdu? Otwierałem drzwi, żeby wysiąść i wsiąść. 781 00:56:40,418 --> 00:56:43,043 Są zagrożone w minimalnym stopniu. 782 00:56:43,126 --> 00:56:46,043 Ale widzę tu dwie i pół minuty, więc mi słabo. 783 00:56:46,626 --> 00:56:50,418 - Co to jest „SIMUVAC”? - „Symulowana ewakuacja”. 784 00:56:50,501 --> 00:56:52,834 Nowy program, szukamy dofinansowania. 785 00:56:52,918 --> 00:56:55,668 - Ale ta ewakuacja jest prawdziwa. - Wiemy. 786 00:56:55,751 --> 00:56:57,793 Wykorzystujemy ją jako model. 787 00:56:57,876 --> 00:57:00,251 Mówi pan, że chcecie wykorzystać… 788 00:57:01,043 --> 00:57:03,584 prawdziwą sytuację do ćwiczeń symulacji? 789 00:57:03,668 --> 00:57:06,876 - Od razu wyszliśmy z tym do ludzi. - I jak wam idzie? 790 00:57:07,626 --> 00:57:09,751 Krzywa insercji trochę nas niepokoi. 791 00:57:09,834 --> 00:57:13,751 Ofiary byłyby inaczej rozmieszczone, gdyby chodziło o symulację. 792 00:57:13,834 --> 00:57:16,876 Weźmy poprawkę na to, że dziś wszystko jest prawdziwe. 793 00:57:16,959 --> 00:57:18,626 A komputery? 794 00:57:18,709 --> 00:57:22,001 Przetwarzacie prawdziwe czy ćwiczebne dane? 795 00:57:22,084 --> 00:57:23,334 Pan patrzy. 796 00:57:28,334 --> 00:57:29,918 To było tylko 2,5 minuty. 797 00:57:30,001 --> 00:57:33,001 Jedyne, na co była wystawiona, to szczęśliwy traf. 798 00:57:34,334 --> 00:57:35,793 A ile to sekund? 799 00:57:35,876 --> 00:57:39,376 Liczby w nawiasach z pulsującymi gwiazdkami. 800 00:57:39,459 --> 00:57:40,584 Co to znaczy? 801 00:57:41,751 --> 00:57:44,043 - Umrę? - Niezupełnie. 802 00:57:45,043 --> 00:57:47,501 - Co to znaczy? - Nie w tylu słowach. 803 00:57:48,209 --> 00:57:49,876 A ile słów na to trzeba? 804 00:57:49,959 --> 00:57:53,668 To kwestia lat, nie słów. Za 15 lat dowiemy się więcej. 805 00:57:53,751 --> 00:57:57,793 - Tymczasem mamy problem. - Co będzie wiadomo za 15 lat? 806 00:57:57,876 --> 00:58:02,418 Jeśli pan dożyje, będziemy wiedzieć znacznie więcej, niż wiemy teraz. 807 00:58:02,501 --> 00:58:06,584 Żywotność nyodenu D to z grubsza 30 lat. Dociągnie pan do połowy. 808 00:58:06,668 --> 00:58:09,959 Więc żeby przeżyć substancję, mam skończyć 70 lat? 809 00:58:10,751 --> 00:58:14,001 Nie martwiłbym się tym, czego nie widać i nie czuć. 810 00:58:14,084 --> 00:58:16,459 Skupiłbym się na własnym życiu. 811 00:58:16,543 --> 00:58:19,043 Ożenił się, ustatkował, płodził dzieci. 812 00:58:19,126 --> 00:58:22,001 Nie ma przeszkód, żeby to robić. 813 00:58:22,084 --> 00:58:25,543 - Mówił pan, że jest problem. - Nie ja. Komputer. 814 00:58:25,626 --> 00:58:29,959 I to, co mówi, nie jest symulacją, wbrew pańskiej opasce. Jest prawdą. 815 00:58:31,126 --> 00:58:32,084 Jest prawdą. 816 00:58:37,293 --> 00:58:38,209 Dziękuję. 817 00:58:51,376 --> 00:58:52,418 Murray! 818 00:58:53,251 --> 00:58:54,251 - Jesteś. - Jack. 819 00:58:54,334 --> 00:58:55,334 Hej, chłopaczku. 820 00:58:55,418 --> 00:58:57,584 Każdy biały ma ulubiony hit Elvisa. 821 00:58:57,668 --> 00:58:59,793 Miałeś jechać do Nowego Jorku. 822 00:58:59,876 --> 00:59:02,126 Zostałem, żeby oglądać filmowe kraksy. 823 00:59:02,209 --> 00:59:07,668 Krążą plotki o wesołych kobietkach. Jedna powiedziała, że ma zapięcie w kroku. 824 00:59:07,751 --> 00:59:10,418 - Co to znaczy? - Chyba nie mają wzięcia. 825 00:59:10,501 --> 00:59:14,418 Taka katastrofa nie prowadzi do zatracania się w seksie. 826 00:59:14,501 --> 00:59:17,043 Może paru facetów zaliczy cichy numerek, 827 00:59:17,126 --> 00:59:19,834 ale orgii z tego nie będzie. Nie dziś. 828 00:59:20,376 --> 00:59:23,376 - Miałeś jakieś déjà vu w swojej grupie? - Nie. 829 00:59:24,709 --> 00:59:26,959 Miałeś jakieś déjà vu w swojej grupie? 830 00:59:28,293 --> 00:59:30,709 Czemu myślimy, że coś już się działo? 831 00:59:31,376 --> 00:59:36,793 Proste. To już się działo. W naszych mózgach, jako wizja przyszłości. 832 00:59:36,876 --> 00:59:38,376 Zjawiska nadprzyrodzone. 833 00:59:38,459 --> 00:59:41,459 Może umierając, pierwsze, co powiemy, to: 834 00:59:42,584 --> 00:59:46,043 „Znam to uczucie. Już to przerabiałem”. 835 00:59:48,668 --> 00:59:49,751 A jak się czujesz? 836 00:59:51,668 --> 00:59:52,918 Umieram, Murray. 837 00:59:53,709 --> 00:59:57,293 Po dwóch i pół minutach ekspozycji na toksyczną chmurę. 838 00:59:57,376 --> 01:00:00,376 Jeśli mnie nawet nie uśmierci bezpośrednio, 839 01:00:00,459 --> 01:00:02,168 przeżyje mnie w moim ciele. 840 01:00:02,251 --> 01:00:05,751 Zginę w katastrofie lotniczej, a nyoden D będzie zdrowiutki, 841 01:00:05,834 --> 01:00:08,751 kiedy mnie złożą do grobu. Tak twierdzi komputer. 842 01:00:08,834 --> 01:00:10,834 Współczuję, przyjacielu. 843 01:00:10,918 --> 01:00:12,918 Ale komputery robią błędy. 844 01:00:14,459 --> 01:00:18,543 - Wystarczy naelektryzowany dywan… - W baraku nie ma dywanu. 845 01:00:18,626 --> 01:00:22,043 Kłaczek. Włos w obwodach. Zawsze są jakieś błędy. 846 01:00:22,126 --> 01:00:24,126 Ani słowa Babette. 847 01:00:24,209 --> 01:00:25,918 - Byłaby zdruzgotana. - Jasne. 848 01:00:26,001 --> 01:00:29,043 Czasami naprawdę myślę, że śmierć po mnie idzie. 849 01:00:29,126 --> 01:00:30,959 Zazwyczaj w nocy. 850 01:00:31,043 --> 01:00:33,459 Mój odwieczny lęk się zmaterializował. 851 01:00:34,834 --> 01:00:37,209 Wiemy, że nie da się uciec śmierci. 852 01:00:37,293 --> 01:00:40,043 Jak sobie radzić z tą ponurą wiedzą? 853 01:00:40,126 --> 01:00:42,668 Tłumiąc ją, uciekając. Ty nie potrafisz. 854 01:00:42,751 --> 01:00:46,251 Chciałbym móc coś zrobić, przechytrzyć problem. 855 01:00:46,334 --> 01:00:50,209 Myślałeś, że Hitler cię ochroni. Niektórzy wyrastają ponad życie, 856 01:00:50,293 --> 01:00:53,459 Hitler wyrasta ponad śmierć. Rozumiem to. 857 01:00:53,543 --> 01:00:55,918 Serio? Też bym chciał. 858 01:00:56,001 --> 01:00:57,209 To oczywiste. 859 01:00:57,293 --> 01:01:00,459 Groza nie zostawia miejsca na twoją własną śmierć. 860 01:01:00,543 --> 01:01:04,501 To była śmiała próba, odważny cios. Odważny, ale głupi. 861 01:01:07,793 --> 01:01:11,418 - Gdybym stracił zainteresowanie sobą… - Masz, weź. 862 01:01:11,501 --> 01:01:14,043 Mam w domu drugi, w szufladzie pod kuchenką. 863 01:01:14,668 --> 01:01:16,126 Weź. Wyczuj go. 864 01:01:16,876 --> 01:01:17,834 Naładowany. 865 01:01:18,501 --> 01:01:20,834 Maleństwo, ale na prawdziwą amunicję. 866 01:01:20,918 --> 01:01:24,793 Automat Zumwalt kaliber .25. Niemiecki. Z twojej bajki. 867 01:01:24,876 --> 01:01:26,876 Ja go nie chcę. 868 01:01:26,959 --> 01:01:30,834 Uważam, że ludzkość dzieli się na dwie grupy. 869 01:01:30,918 --> 01:01:33,834 Zabójców i umieraczy. Większość to umieracze. 870 01:01:33,918 --> 01:01:37,334 Brak nam predyspozycji i wściekłości, by zabijać. 871 01:01:37,418 --> 01:01:41,918 Ale pomyśl, jak emocjonujące może być uśmiercanie drugiej osoby. 872 01:01:42,001 --> 01:01:44,376 Jeśli umrze, ty już nie możesz. 873 01:01:44,459 --> 01:01:49,209 Zabijając ją, zyskujesz nowe życie. Kto wie? 874 01:01:49,293 --> 01:01:51,626 Może przemoc to forma odrodzenia. 875 01:01:52,209 --> 01:01:54,918 I może da się zabić śmierć. 876 01:02:00,084 --> 01:02:03,126 I uciekali, ponieważ nie wiedzieli, co robić. 877 01:02:03,209 --> 01:02:05,001 Mieszkańcy byli przerażeni. 878 01:02:05,084 --> 01:02:08,668 Wisząca nad ich głowami chmura budziła zachwyt, była piękna. 879 01:02:09,376 --> 01:02:12,209 Nyodenowe psy zostają z nami 880 01:02:15,251 --> 01:02:18,209 Rząd coś wie, lecz bajkami mami 881 01:02:21,251 --> 01:02:25,126 W Farmington widziano UFO znów 882 01:02:27,376 --> 01:02:30,168 Szaber kwitnie, szkoda słów 883 01:02:32,626 --> 01:02:36,501 Trzy żywe jelenie z Pałacu Kung Fu padły 884 01:02:39,293 --> 01:02:42,584 Śliczne chmury zwodzą swym wyglądem 885 01:02:45,418 --> 01:02:49,959 Ludzie w kombinezonach z myleksu 886 01:02:51,501 --> 01:02:54,626 Idą tu, by palić i grabić 887 01:02:57,293 --> 01:03:03,293 Nie ma różnic, demokraci czy republikanie 888 01:03:03,376 --> 01:03:06,584 Chmura nadciąga po nas wszystkich 889 01:03:09,293 --> 01:03:15,543 Nie ma różnic, demokraci czy republikanie 890 01:03:15,626 --> 01:03:18,209 Chmura nadciąga 891 01:03:36,168 --> 01:03:42,043 Skażenie! Wszędzie toksyczne skażenie! 892 01:03:42,126 --> 01:03:44,626 Jack! Wstawaj, musimy uciekać! 893 01:03:44,709 --> 01:03:46,459 Proszę się udać do pojazdów. 894 01:03:46,543 --> 01:03:48,001 - Mamo! - Pięć minut. 895 01:03:48,084 --> 01:03:49,418 Zero minut! 896 01:03:49,501 --> 01:03:52,001 Musi wszystko mówić dwa razy? Słyszymy ją. 897 01:03:52,084 --> 01:03:53,751 Lubi brzmienie własnego głosu. 898 01:03:55,293 --> 01:03:57,334 Toksyczna chmura nadciąga! 899 01:03:58,126 --> 01:04:00,293 Skażenie! Skażenie! 900 01:04:03,293 --> 01:04:06,793 Musicie założyć maseczki ochronne! 901 01:04:23,543 --> 01:04:25,626 Uwaga! 902 01:04:28,876 --> 01:04:29,876 Stać! 903 01:04:33,334 --> 01:04:35,918 - Jack! - Tato! 904 01:04:36,001 --> 01:04:38,876 - Steffie, zgubiłaś Trusia! - Co? 905 01:04:38,959 --> 01:04:41,751 Mój króliczek! Baba, zgubiłam Trusia! 906 01:04:46,501 --> 01:04:48,376 Steffie zgubiła Trusia! 907 01:04:50,668 --> 01:04:52,918 Znajdź króliczka Steffie! 908 01:04:53,001 --> 01:04:55,251 - Upuściła go! - Jest tam! 909 01:04:55,334 --> 01:04:59,709 Kluczyki! Jack, daj kluczyki od wozu! Szybko! 910 01:05:34,543 --> 01:05:35,543 Dzięki. 911 01:05:52,334 --> 01:05:54,126 KONTROLA BRONI KONTROLĄ UMYSŁU 912 01:05:54,209 --> 01:05:55,543 Znalazłem. 913 01:06:05,584 --> 01:06:07,251 - Jack! - Nie w tę stronę! 914 01:06:07,334 --> 01:06:08,168 Co robisz? 915 01:06:08,251 --> 01:06:11,209 Czuję, że ten land rover wie, jak przetrwać. 916 01:06:24,709 --> 01:06:25,709 O Boże! 917 01:06:25,793 --> 01:06:27,293 - Spokojnie. - To nie droga. 918 01:06:27,376 --> 01:06:28,209 Schowaj się. 919 01:06:34,751 --> 01:06:36,209 Światła na dziewiątej. 920 01:06:36,293 --> 01:06:37,418 Dobra! 921 01:06:40,293 --> 01:06:42,334 O Boże! O mój Boże! 922 01:06:44,876 --> 01:06:46,418 Światła się nie zbliżają. 923 01:06:49,459 --> 01:06:50,668 Teraz są tam! 924 01:06:58,959 --> 01:07:00,668 Teraz są za nami! 925 01:07:06,584 --> 01:07:07,918 Zrób to! 926 01:07:11,709 --> 01:07:13,751 - Na czternastej. - Całkiem dobrze. 927 01:07:23,168 --> 01:07:26,501 - Jesteśmy w wodzie, tato. - Teraz i ja to wiem. 928 01:07:31,293 --> 01:07:32,709 Tato, zgaś silnik. 929 01:07:37,418 --> 01:07:39,793 - Owce mają rzęsy? - Spytaj ojca. 930 01:07:39,876 --> 01:07:42,334 - Znosi nas w bok. - Czy owce mają rzęsy? 931 01:07:42,418 --> 01:07:45,543 Czy nikt nie chce zwrócić uwagi na to, co się dzieje? 932 01:07:45,626 --> 01:07:48,084 Tata chce pochwał za lądowanie w wodzie. 933 01:07:48,168 --> 01:07:51,459 Nie, nie chcę. Wracajcie do swojej rozmowy. 934 01:07:52,126 --> 01:07:55,209 - A jeśli tam jest wodospad? - Jest tam wodospad? 935 01:08:45,209 --> 01:08:46,084 Zapal. 936 01:08:52,418 --> 01:08:53,459 I do dechy. 937 01:09:16,043 --> 01:09:16,876 Jeszcze raz. 938 01:09:27,793 --> 01:09:32,668 Czy to coś, co naprawdę może zabić, czy tylko środek drażniący? 939 01:09:36,501 --> 01:09:37,543 Dzięki! 940 01:09:54,251 --> 01:09:58,834 …mają wbudowany apetyt na konkretne toksyny w nyodenie D. 941 01:09:58,918 --> 01:10:04,001 Chmura przemieszcza się na zachód. Ludność ma się przenieść do Iron City, 942 01:10:04,084 --> 01:10:06,334 gdzie firmy udostępniają siedziby, 943 01:10:06,418 --> 01:10:10,209 by pomieścić ewakuowanych, których ponownie przemieszczono. 944 01:10:11,209 --> 01:10:15,459 Dwóch z plądrujących nie żyje, mają ślady kwasu na kombinezonach. 945 01:10:15,543 --> 01:10:19,626 Uwaga, ludzie! Pozbierajcie się i przestańcie gadać! 946 01:10:20,668 --> 01:10:24,876 Nikt nie ma prawa wyjść z budynku, jasne? 947 01:10:25,626 --> 01:10:29,251 Jeśli ktoś przyjdzie do mnie z pytaniem: „Czy mogę wyjść?”, 948 01:10:29,334 --> 01:10:33,334 usłyszy to, co przed chwilą powiedziałem. 949 01:10:33,418 --> 01:10:37,459 Nikt nie ma prawa wyjść z budynku. 950 01:10:45,793 --> 01:10:49,168 - Jak się ma Babette? - Nie podoba mi się ostatnia plotka. 951 01:10:49,251 --> 01:10:50,084 Mów. 952 01:10:50,709 --> 01:10:53,959 Wojskowe śmigłowce spuszczają na linach techników, 953 01:10:54,043 --> 01:10:57,668 którzy umieszczą mikroorganizmy w centrum chmury. 954 01:10:57,751 --> 01:11:00,209 - Co ci się w tym nie podoba? - Nie wiem. 955 01:11:00,293 --> 01:11:03,418 Im większy postęp nauki, tym się bardziej boję. 956 01:11:06,084 --> 01:11:09,126 W wiadomościach milczą. Ani słowa, ani zdjęcia. 957 01:11:11,334 --> 01:11:15,751 Na kanale Glassboro poświęcono nam równo 52 słowa. 958 01:11:16,418 --> 01:11:17,626 Żadnych zdjęć. 959 01:11:18,918 --> 01:11:20,459 Żadnych relacji na żywo. 960 01:11:21,168 --> 01:11:24,959 To aż tak częste zjawisko, że nikogo to nie rusza? 961 01:11:25,793 --> 01:11:28,084 - Byliśmy przerażeni! - I jesteśmy! 962 01:11:28,168 --> 01:11:29,751 Porzuciliśmy domy. 963 01:11:29,834 --> 01:11:31,334 Jechaliśmy w ulewie. 964 01:11:31,418 --> 01:11:33,543 Widzieliśmy zabójczą zjawę. 965 01:11:34,459 --> 01:11:38,043 Statek śmierci płynący po niebie. 966 01:11:38,126 --> 01:11:40,668 Wmawiają nam, że to coś nieistotnego? 967 01:11:40,751 --> 01:11:45,168 Myślą, że to tylko telewizja? Nie wiedzą, że to rzeczywistość? 968 01:11:46,126 --> 01:11:50,876 Czy nie powinniśmy widzieć na ulicach kamer i reporterów? 969 01:11:50,959 --> 01:11:53,668 Czy nie powinniśmy krzyczeć: „Dajcie nam spokój! 970 01:11:53,751 --> 01:11:55,251 Już dość wycierpieliśmy”? 971 01:11:55,334 --> 01:11:59,168 Nie mamy prawa gardzić ich kretyńskimi pytaniami? 972 01:12:01,876 --> 01:12:03,376 Popatrzcie na nas! 973 01:12:04,001 --> 01:12:06,834 - Trzymają nas w kwarantannie! - Tak! 974 01:12:06,918 --> 01:12:10,543 - Jak trędowatych w średniowieczu! - Fakt! 975 01:12:10,626 --> 01:12:14,751 To, co kochaliśmy i na co pracowaliśmy, jest zagrożone! 976 01:12:14,834 --> 01:12:17,709 Może i nie było większych strat w ludziach, 977 01:12:17,793 --> 01:12:20,876 ale czy nie zasługujemy na uwagę za nasze cierpienia? 978 01:12:20,959 --> 01:12:22,334 Za nasze przerażenie? 979 01:12:23,043 --> 01:12:25,501 Czy strach to zły news? 980 01:12:26,793 --> 01:12:29,543 Jesteśmy ważni! Tak jest! 981 01:12:46,668 --> 01:12:47,918 Już to widziałem. 982 01:12:50,168 --> 01:12:51,168 Co widziałeś? 983 01:12:51,793 --> 01:12:54,543 Ty stałeś tam, ja tutaj. 984 01:12:55,793 --> 01:12:58,584 Widziałem wyraźnie rysy twojej twarzy. 985 01:12:59,293 --> 01:13:01,751 To się już raz wydarzyło. Syk w rurach. 986 01:13:01,834 --> 01:13:05,918 Włoski jeżące się w porach skóry, identyczny wyraz na twojej twarzy 987 01:13:06,918 --> 01:13:08,084 Jaki? 988 01:13:08,751 --> 01:13:09,876 Udręczony. 989 01:13:11,168 --> 01:13:12,251 Otępiały. 990 01:13:13,584 --> 01:13:14,584 Zagubiony. 991 01:13:19,084 --> 01:13:23,084 Minęło aż dziewięć dni, zanim pozwolili nam wrócić do domów. 992 01:13:25,043 --> 01:13:26,418 Witamy klientów. 993 01:13:26,918 --> 01:13:30,543 Pocieszające, że supermarket nic się nie zmienił od skażenia. 994 01:13:32,043 --> 01:13:34,459 Supermarket stał się jeszcze lepszy. 995 01:13:35,876 --> 01:13:40,668 Tu niepakowane mięso, tam świeży chleb… Jak na perskim bazarze. 996 01:13:40,751 --> 01:13:45,668 Jest dobrze i będzie dobrze, jeśli tylko supermarket nie podupadnie. 997 01:13:49,501 --> 01:13:52,418 Wiesz, że Tybetańczycy wierzą w fazę przejściową 998 01:13:52,501 --> 01:13:54,418 między śmiercią a odrodzeniem? 999 01:13:55,501 --> 01:13:57,209 O tym właśnie tutaj myślę. 1000 01:13:58,334 --> 01:14:02,418 Supermarket to poczekalnia. Ładuje nasze duchowe baterie. 1001 01:14:02,501 --> 01:14:03,584 Jest bramą. 1002 01:14:04,501 --> 01:14:07,959 Spójrz, jak tu jasno. Ile tu krąży paranormalnych danych, 1003 01:14:08,043 --> 01:14:09,584 fal i promieniowania. 1004 01:14:09,668 --> 01:14:12,918 Są tu wszystkie litery i cyfry, wszystkie kolory tęczy, 1005 01:14:13,001 --> 01:14:17,501 wszystkie głosy i dźwięki, wszystkie hasła i ceremonialne zwroty. 1006 01:14:17,584 --> 01:14:19,584 Musimy tylko umieć je odszyfrować. 1007 01:14:20,334 --> 01:14:21,418 Jezu! 1008 01:14:21,501 --> 01:14:23,251 A jak twoja urocza kobietka? 1009 01:14:23,959 --> 01:14:26,834 Jest jakaś inna od czasu skażenia. 1010 01:14:27,709 --> 01:14:31,584 - Przeżyliśmy zbiorową traumę. - Wciąż chodzi w dresie. 1011 01:14:31,668 --> 01:14:34,501 Stoi w oknie, płacze bez powodu. 1012 01:14:34,584 --> 01:14:38,251 Nie wiem, jak jej pomóc. Szykuję się do konferencji hitlerolo… 1013 01:14:38,334 --> 01:14:41,126 - A co u dzieci? - Wróciły do szkoły. 1014 01:14:41,209 --> 01:14:43,584 Steffie przestała nosić maseczkę. 1015 01:14:44,334 --> 01:14:45,543 A co u ciebie? 1016 01:14:45,626 --> 01:14:48,251 Jutro znów idę do lekarza. 1017 01:14:48,334 --> 01:14:50,418 Co mówi o twoim statusie skazańca? 1018 01:14:50,501 --> 01:14:51,543 Nie mówiłem mu. 1019 01:14:51,626 --> 01:14:55,001 Skoro nie wykrył żadnych zmian, nie podnoszę tematu. 1020 01:14:55,084 --> 01:14:58,668 - Wiecznie okłamuję lekarzy. - Ja też. Ale dlaczego? 1021 01:14:59,376 --> 01:15:01,959 Pamiętasz, jak mi pomogłeś w walce o Elvisa? 1022 01:15:02,668 --> 01:15:05,293 Okazało się, niestety, że i tak bym wygrał. 1023 01:15:05,376 --> 01:15:08,584 - Co się stało? - Cotsakis, mój rywal… 1024 01:15:09,751 --> 01:15:11,043 opuścił świat żywych. 1025 01:15:11,751 --> 01:15:12,959 - On… - Umarł. 1026 01:15:13,751 --> 01:15:15,751 Zmiotła go fala pod Malibu. 1027 01:15:15,834 --> 01:15:17,043 Podczas ferii. 1028 01:15:17,126 --> 01:15:21,793 Wiem od godziny, od razu tu przyszedłem. Przykro mi, że ci to mówię. 1029 01:15:21,876 --> 01:15:24,001 Biorąc pod uwagę twój stan. 1030 01:15:24,959 --> 01:15:26,418 Biedny Cotsakis… 1031 01:15:27,501 --> 01:15:29,126 Zmiotła go fala? 1032 01:15:30,418 --> 01:15:31,751 Tego olbrzyma? 1033 01:15:31,834 --> 01:15:34,293 - Kawał faceta. - Olbrzymi. 1034 01:15:34,376 --> 01:15:37,293 - Ważył ze 150 kilo. - Lekko licząc. 1035 01:15:37,376 --> 01:15:39,751 Nie żyje! Taki wielki chłop. 1036 01:15:39,834 --> 01:15:42,793 Lepiej, kiedy ginie nieznajomy. I że to nie my. 1037 01:15:42,876 --> 01:15:45,584 Być takim olbrzymem i zginąć. 1038 01:15:46,918 --> 01:15:48,959 Mam go przed oczyma. 1039 01:15:49,043 --> 01:15:53,209 Może przestając zaprzeczać śmierci, moglibyśmy spokojnie umrzeć. 1040 01:15:53,293 --> 01:15:55,918 Idąc ku automatycznym drzwiom. 1041 01:16:07,126 --> 01:16:09,126 Teraz. Świetnie. 1042 01:16:09,834 --> 01:16:12,834 Crush. Jolt. Hi-C. 1043 01:16:18,834 --> 01:16:20,501 Nancy? Sanka. 1044 01:16:21,168 --> 01:16:22,334 Sanka, Nancy. 1045 01:16:33,001 --> 01:16:35,126 A jeśli śmierć to tylko dźwięk? 1046 01:16:37,459 --> 01:16:41,376 Słyszysz go od zawsze. Szum, który cię spowija. 1047 01:16:42,334 --> 01:16:43,834 Jednolity. Biały. 1048 01:16:53,668 --> 01:16:55,293 To poniekąd dziwne, co? 1049 01:16:57,043 --> 01:16:59,126 Że można przywołać obraz zmarłych. 1050 01:16:59,626 --> 01:17:02,043 Proszę zignorować ostatni komunikat. 1051 01:17:03,001 --> 01:17:04,001 Zaraz, co? 1052 01:17:04,668 --> 01:17:05,876 Nie ignorować. 1053 01:17:21,668 --> 01:17:23,751 Czemu tak często się pan bada? 1054 01:17:23,834 --> 01:17:27,043 Kiedyś bał się pan, że coś wykryjemy. 1055 01:17:27,126 --> 01:17:28,126 Wciąż się boję. 1056 01:17:28,834 --> 01:17:33,043 Dobrze, że wreszcie traktuje pan poważnie swój status pacjenta. 1057 01:17:33,126 --> 01:17:33,959 Status? 1058 01:17:34,668 --> 01:17:38,126 Po wyjściu z gabinetu ludzie zapominają, że są pacjentami. 1059 01:17:38,209 --> 01:17:41,668 Ale lekarz z końcem dnia nie przestaje być lekarzem. 1060 01:17:41,751 --> 01:17:43,834 Podobnie powinno być z pacjentem. 1061 01:17:44,334 --> 01:17:46,709 Nie podoba mi się pański poziom potasu. 1062 01:17:46,793 --> 01:17:49,709 - Co to znaczy? - Nie ma czasu na wyjaśnienia. 1063 01:17:49,793 --> 01:17:53,459 Są skoki prawdziwe i pozorne. To panu wystarczy. 1064 01:17:53,543 --> 01:17:55,709 Jak wysoki jest mój poziom potasu? 1065 01:17:55,793 --> 01:17:57,959 Alarmujący. 1066 01:17:58,584 --> 01:18:02,918 Czy taki wynik może być objawem jakiegoś stanu, 1067 01:18:03,001 --> 01:18:05,126 który zaczyna się ujawniać? 1068 01:18:05,209 --> 01:18:09,376 Jakiegoś stanu wywołanego dajmy na to kontaktem 1069 01:18:09,459 --> 01:18:15,501 czy nieumyślnym wchłonięciem danej substancji z powietrza albo deszczu? 1070 01:18:15,584 --> 01:18:18,043 Miał pan kontakt z taką substancją? 1071 01:18:18,126 --> 01:18:19,709 Z toksyczną chmurą? 1072 01:18:19,793 --> 01:18:26,251 - A wynik by na to wskazywał? - Bez kontaktu nie byłoby objawów. 1073 01:18:26,334 --> 01:18:28,043 - Prawda? - Jesteśmy zgodni. 1074 01:18:28,126 --> 01:18:30,126 Nie miałby pan powodu mi kłamać. 1075 01:18:33,084 --> 01:18:36,376 Poślę pana do Glassboro na dalsze badania. 1076 01:18:36,459 --> 01:18:41,251 Mają tam nowy ośrodek, Farmę Jesiennych Żniw. Słyszał pan o nim? 1077 01:18:42,459 --> 01:18:44,418 Najnowocześniejsza aparatura. 1078 01:18:44,501 --> 01:18:46,959 Lśniąca nowością. 1079 01:18:48,043 --> 01:18:50,793 Wróci pan tu z wynikami w zaklejonej kopercie. 1080 01:18:51,459 --> 01:18:54,084 W tandemie doktor-pacjent 1081 01:18:54,168 --> 01:18:56,668 osiągniemy więcej niż osobno. 1082 01:18:56,751 --> 01:18:59,418 Doktorze Lu, słyszał pan o dylarze? 1083 01:19:00,584 --> 01:19:03,084 - To wyspa w Zatoce Perskiej? - Nie, to… 1084 01:19:03,168 --> 01:19:06,334 Terminal naftowy, bez którego Zachód nie przetrwa? 1085 01:19:06,418 --> 01:19:09,709 - Mała, biała tabletka. - Pierwsze słyszę. 1086 01:19:34,709 --> 01:19:37,584 Życie powoli, acz pewnie wraca do normy 1087 01:19:37,668 --> 01:19:40,918 w Blacksmith i okolicach. Podobno owczarki niemieckie 1088 01:19:41,001 --> 01:19:45,751 wywąchały jedynie niski poziom stężenia na obrzeżach miasta. 1089 01:19:45,834 --> 01:19:49,293 Ale nie zagraża ono już ludziom ani zwierzętom. 1090 01:19:50,084 --> 01:19:53,418 Ostatni członkowie ekipy kryzysowej wyjeżdżają z psami. 1091 01:19:53,501 --> 01:19:56,084 Gorsze jest promieniowanie wokół nas. 1092 01:19:56,168 --> 01:20:00,376 Radia, telewizory, kuchenki mikrofalowe, linie energetyczne przed domem. 1093 01:20:00,459 --> 01:20:04,876 Mniejsza o toksyczne chmury. Wrogiem są pola elektromagnetyczne. 1094 01:20:04,959 --> 01:20:09,001 Ujawnienie prawdy na ten temat doprowadziłoby przemysł do upadku. 1095 01:20:09,084 --> 01:20:13,459 - Czy Wilder mniej teraz mówi? - Zasądzono by miliardowe kary. 1096 01:20:13,543 --> 01:20:17,626 - To trochę radykalne, co? - To, co mówię, czy to, co się stało? 1097 01:20:17,709 --> 01:20:20,501 - Czemu góry są na północy? - Zawsze tak jest. 1098 01:20:20,584 --> 01:20:21,626 Nawijaj. 1099 01:20:21,709 --> 01:20:26,001 Śnieg się topi i spływa do podmiejskich kolektorów, 1100 01:20:26,084 --> 01:20:28,709 które z tego powodu buduje się na południu. 1101 01:20:28,793 --> 01:20:30,334 - To prawda? - A jak myślisz? 1102 01:20:30,418 --> 01:20:32,668 - Nie wiem. - Dzieci, słuchajcie. 1103 01:20:33,668 --> 01:20:35,751 Na przejściu trzymajcie się za ręce. 1104 01:20:36,709 --> 01:20:38,584 Uważajcie przy basenach. 1105 01:20:39,293 --> 01:20:42,418 Jeśli myślicie, że ktoś jest kidnaperem, to nim jest. 1106 01:20:45,209 --> 01:20:46,209 A ty dokąd? 1107 01:20:46,293 --> 01:20:48,876 Mam nowy kurs w kościele. 1108 01:20:48,959 --> 01:20:50,793 - Jaki? - Jedzenie i picie. 1109 01:20:50,876 --> 01:20:52,751 Tego trzeba uczyć? 1110 01:20:52,834 --> 01:20:54,834 Nie za późno? Już prawie noc. 1111 01:20:54,918 --> 01:20:56,084 A czym jest noc? 1112 01:20:56,168 --> 01:20:59,543 Zdarza się siedem razy w tygodniu. Co w tym wyjątkowego? 1113 01:21:05,334 --> 01:21:08,084 Pomożesz mi po kolacji z pracą domową? 1114 01:21:10,251 --> 01:21:12,751 Praca domowa to pic. Chcę ci coś pokazać. 1115 01:21:27,959 --> 01:21:29,001 Dylar. 1116 01:21:29,876 --> 01:21:34,084 Zostały cztery. Weź jedną. Potrzebujemy dowodu rzeczowego. 1117 01:21:35,543 --> 01:21:37,751 - I ani słowa Babie. - Dobra. 1118 01:21:37,834 --> 01:21:40,084 Powie, że nie pamięta, czemu je tu schowała. 1119 01:21:40,168 --> 01:21:42,209 Jutro rano polecę do apteki 1120 01:21:42,293 --> 01:21:44,084 i spytam farmaceutę o dylar. 1121 01:21:44,168 --> 01:21:45,918 - Już to zrobiłam. - Kiedy? 1122 01:21:46,001 --> 01:21:49,084 - W okolicach Gwiazdki. W trzech aptekach. - I co? 1123 01:21:49,168 --> 01:21:52,334 - Nie znają leku. Nie ma go w spisach. - Nienotowany. 1124 01:21:52,418 --> 01:21:55,501 - Zadzwoń do jej lekarza. - Dobra, jutro. 1125 01:21:55,584 --> 01:21:56,918 Teraz! 1126 01:21:57,001 --> 01:22:00,043 Sprawa jest poważna. Coś się z nią dzieje. 1127 01:22:00,126 --> 01:22:02,001 Już dzwonię. Do domu. 1128 01:22:02,084 --> 01:22:02,918 Zaskocz go. 1129 01:22:03,001 --> 01:22:05,751 Przynajmniej nie ochrzani mnie recepcjonistka. 1130 01:22:05,834 --> 01:22:07,459 Dzwoń do domu. Obudź go. 1131 01:22:07,543 --> 01:22:09,501 Wyciągnij podstępem informacje. 1132 01:22:09,584 --> 01:22:11,334 Zadzwonię. Obudzę. 1133 01:22:11,418 --> 01:22:13,668 Wydębię podstępem informacje. 1134 01:22:13,751 --> 01:22:15,293 - Halo? - Dr Hookstratten? 1135 01:22:15,376 --> 01:22:18,376 Mówi Jack Gladney, leczy pan moją żonę, Babette. 1136 01:22:19,376 --> 01:22:23,084 Przepraszam, że niepokoję pana w domu, ale martwię się o nią. 1137 01:22:23,168 --> 01:22:27,376 I moim zdaniem przepisany przez pana lek jest podłożem problemu. 1138 01:22:27,459 --> 01:22:28,459 Jakiego? 1139 01:22:28,543 --> 01:22:29,834 Zaników pamięci. 1140 01:22:29,918 --> 01:22:33,168 Dzwoni pan do mnie do domu w sprawie zaników pamięci? 1141 01:22:33,251 --> 01:22:36,584 Gdyby każdy tak robił, co by to było? 1142 01:22:36,668 --> 01:22:40,334 - Efekt domina. - Te zaniki są bardzo częste. 1143 01:22:40,418 --> 01:22:41,751 I długotrwałe. 1144 01:22:41,834 --> 01:22:45,043 Dzwoni pan o 22 do lekarza 1145 01:22:45,126 --> 01:22:47,126 i mówi „ma zaniki pamięci”? 1146 01:22:47,959 --> 01:22:51,001 A może ma gazy? Niech pan z tym do mnie dzwoni. 1147 01:22:51,084 --> 01:22:54,293 Częste i długotrwałe. To musi być wina leku. 1148 01:22:54,376 --> 01:22:55,334 Jaki to lek? 1149 01:22:55,418 --> 01:22:56,626 - Dylar. - Dylar. 1150 01:22:56,709 --> 01:22:59,543 - Pierwsze słyszę. - Mała biała tabletka. 1151 01:22:59,626 --> 01:23:02,043 - W bursztynowej fiolce. - W bursztynowej… 1152 01:23:02,126 --> 01:23:05,001 Opisuje pan tabletkę jako małą i białą 1153 01:23:05,084 --> 01:23:09,251 i spodziewa się, że lekarz odpowie, będąc w domu, po godzinie 22. 1154 01:23:09,334 --> 01:23:12,543 Mów pan, że jest okrągła. To kluczowa informacja. 1155 01:23:12,626 --> 01:23:14,668 Lek nie jest notowany. 1156 01:23:14,751 --> 01:23:18,251 Nie znam go. I na pewno nie przepisałem go pańskiej żonie. 1157 01:23:18,876 --> 01:23:21,793 - Jasne. Przepraszam za kłopot. - Byłam w trzech… 1158 01:23:21,876 --> 01:23:24,209 Nie panuję nad tym, co mówię lekarzom. 1159 01:23:26,418 --> 01:23:31,501 Oddam tabletkę do analizy komuś z naszego wydziału chemii. 1160 01:23:31,584 --> 01:23:33,126 Chyba że już to zrobiłaś. 1161 01:23:34,459 --> 01:23:36,709 To nie jest tradycyjna tabletka. 1162 01:23:36,793 --> 01:23:39,501 Lek ma polimerową otoczkę. 1163 01:23:40,168 --> 01:23:43,501 Woda z przewodu pokarmowego sączy się przez otoczkę 1164 01:23:43,584 --> 01:23:45,584 w kontrolowanym tempie. 1165 01:23:45,668 --> 01:23:46,959 I co ta woda robi? 1166 01:23:47,043 --> 01:23:49,334 Rozpuszcza substancję czynną. 1167 01:23:49,418 --> 01:23:52,584 Lek uwalnia się z tabletki 1168 01:23:52,668 --> 01:23:54,543 przez pojedynczy otworek. 1169 01:23:54,626 --> 01:23:56,334 Nie od razu go dostrzegłem. 1170 01:23:56,418 --> 01:23:58,251 Bo jest nawiercony laserowo. 1171 01:23:58,334 --> 01:24:02,043 Nie dość, że tyci, to jeszcze precyzyjnie odmierzony. 1172 01:24:02,126 --> 01:24:04,501 Lasery? Polimery? 1173 01:24:04,584 --> 01:24:09,084 Nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, ale to cudowny systemik. 1174 01:24:10,001 --> 01:24:12,043 - Twinkie! - Po co ta precyzja? 1175 01:24:12,126 --> 01:24:15,793 Lek uwalnia się w określonym tempie przez długi czas. 1176 01:24:15,876 --> 01:24:17,459 System jest wydajny. 1177 01:24:17,543 --> 01:24:19,959 Jestem pod wrażeniem. Wręcz olśniony. 1178 01:24:20,626 --> 01:24:23,709 A jakie jest z założenia działanie tego leku? 1179 01:24:23,793 --> 01:24:25,168 Czym jest dylar? 1180 01:24:26,168 --> 01:24:28,626 - Nie wiem. - Wiesz. Mówią, że jesteś genialna. 1181 01:24:28,709 --> 01:24:32,126 A co mają mówić? Zajmuję się neurochemią. 1182 01:24:32,209 --> 01:24:33,709 Nikt nie wie, co to. 1183 01:24:33,793 --> 01:24:35,418 Powiem ci jedno: 1184 01:24:35,501 --> 01:24:39,126 substancją czynną jest w dylarze jakiś psychotrop. 1185 01:24:39,209 --> 01:24:42,918 Ma oddziaływać na głębsze partie kory mózgowej. 1186 01:24:43,001 --> 01:24:46,293 Więcej nie wiem. Ale jedno mogę ci powiedzieć. 1187 01:24:47,001 --> 01:24:48,168 Nie ma go w obiegu. 1188 01:24:48,251 --> 01:24:51,168 Znalazłem go w typowej aptecznej fiolce. 1189 01:24:51,251 --> 01:24:52,959 Nieważne, gdzie go znalazłeś. 1190 01:24:53,626 --> 01:24:54,876 To nieznany lek. 1191 01:25:23,334 --> 01:25:27,834 Czas na poważną rozmowę. Ty to wiesz i ja to wiem. 1192 01:25:27,918 --> 01:25:29,001 Znaleźliśmy dylar. 1193 01:25:29,793 --> 01:25:31,043 Jaki znów dylar? 1194 01:25:31,126 --> 01:25:33,793 Przylepiony taśmą do osłony grzejnika. 1195 01:25:34,418 --> 01:25:36,918 Po co miałabym tam coś przylepiać? 1196 01:25:37,001 --> 01:25:40,084 Denise przewidziała, że to powiesz. 1197 01:25:40,168 --> 01:25:43,418 - Zwykle ma rację. - Opowiesz mi wszystko o dylarze. 1198 01:25:43,501 --> 01:25:45,876 Przez wzgląd na swoją córkę. 1199 01:25:46,501 --> 01:25:48,876 Zamartwia się o ciebie. 1200 01:25:48,959 --> 01:25:52,751 Zresztą nie masz już pola manewru. Przyparliśmy cię do muru. 1201 01:25:52,834 --> 01:25:55,418 Oddałem jedną z tabletek do analizy. 1202 01:25:56,376 --> 01:25:58,543 Dylar jest równie rewolucyjny 1203 01:25:58,626 --> 01:26:02,001 jak mikroorganizmy, które rozprawiły się z chmurą. 1204 01:26:03,584 --> 01:26:07,793 I wiemy coś jeszcze. Coś, co ci wytrąci broń z ręki. 1205 01:26:07,876 --> 01:26:10,793 Wiemy, że dylar nie jest ogólnodostępny. 1206 01:26:11,543 --> 01:26:14,876 Dobrze wiesz, że nie mam w zwyczaju zaszczuwać innych. 1207 01:26:14,959 --> 01:26:17,043 Ale Denise ma inny charakter. 1208 01:26:17,751 --> 01:26:21,334 Jeśli nie powiesz mi prawdy, naślę na ciebie twoją córkę. 1209 01:26:21,418 --> 01:26:23,959 A ona wykorzysta cały swój arsenał. 1210 01:26:24,043 --> 01:26:26,543 Powali cię na łopatki. 1211 01:26:27,168 --> 01:26:28,793 Wiesz, że mam rację. 1212 01:26:44,543 --> 01:26:46,334 Opowiem to po swojemu. 1213 01:26:47,001 --> 01:26:48,001 Nie spiesz się. 1214 01:26:48,626 --> 01:26:49,918 Mamy cały dzień. 1215 01:26:50,001 --> 01:26:52,293 Posiedzę tu tyle, ile będzie trzeba. 1216 01:26:58,459 --> 01:27:03,834 Nie wiem dokładnie, kiedy to się zaczęło. Może półtora roku temu? 1217 01:27:05,293 --> 01:27:07,501 Myślałam, że przechodzę jakąś fazę. 1218 01:27:08,293 --> 01:27:12,084 Jakiś kamień zwrotny w moim życiu. 1219 01:27:12,168 --> 01:27:14,543 „Punkt zwrotny” albo „kamień milowy”. 1220 01:27:14,626 --> 01:27:18,584 Myślałam, że to jakieś przesilenie. Kryzys wieku średniego. 1221 01:27:18,668 --> 01:27:21,043 Stan, który minie i o którym zapomnę. 1222 01:27:21,126 --> 01:27:23,043 - Ale nie minął. - Jaki stan? 1223 01:27:23,126 --> 01:27:26,293 - Mniejsza z tym. - Nigdy cię takiej nie widziałem. 1224 01:27:26,376 --> 01:27:30,043 A przecież istotą Babette jest coś innego. To radosna osoba. 1225 01:27:30,126 --> 01:27:33,334 Nie popada w ponuractwo i nie użala się nad sobą. 1226 01:27:33,418 --> 01:27:35,584 - Opowiem ci o tym. - Dobrze. 1227 01:27:37,001 --> 01:27:40,126 Znasz mnie. Uważam, że wszystko da się poprawić. 1228 01:27:40,209 --> 01:27:45,584 Można zmienić to, co nam zagraża, rozkładając to na czynniki pierwsze. 1229 01:27:45,668 --> 01:27:50,334 Szukałam w bibliotekach i księgarniach, oglądałam kablówkę, 1230 01:27:50,418 --> 01:27:54,209 sporządzałam listy i wykresy, byłam u świętego sikha w Iron City. 1231 01:27:54,293 --> 01:27:57,168 Zgłębiałam okultyzm, chowając książki na strychu, 1232 01:27:57,251 --> 01:28:00,126 żebyście nie nabrali z Denise podejrzeń. 1233 01:28:00,209 --> 01:28:02,334 Wszystko bez mojej wiedzy? 1234 01:28:02,418 --> 01:28:05,334 Istotą Babette jest to, że ze mną rozmawia, 1235 01:28:06,001 --> 01:28:08,334 że coś ujawnia, że się zwierza. 1236 01:28:08,418 --> 01:28:12,293 To nie historia twojego uczucia zawodu z powodu mojego milczenia. 1237 01:28:12,376 --> 01:28:15,376 To opowieść o moim bólu i próbie jego stłumienia. 1238 01:28:17,501 --> 01:28:20,668 Szukałam materiałów, ale nic mi to nie dało. 1239 01:28:20,751 --> 01:28:25,418 Ten stan kładł się cieniem na moim życiu. Aż pewnego dnia w supermarkecie 1240 01:28:25,501 --> 01:28:31,001 sięgnęłam w kolejce do kasy po brukowiec. Było w nim ogłoszenie, mniejsza o treść. 1241 01:28:31,084 --> 01:28:35,459 Szukali ochotników do tajnych badań. Więcej nie musisz wiedzieć. 1242 01:28:36,126 --> 01:28:38,293 Odpowiedziałam na ogłoszenie. 1243 01:28:38,376 --> 01:28:42,626 Poszłam na rozmowę do małej firmy prowadzącej badania nad psychobiologią. 1244 01:28:43,459 --> 01:28:48,043 Powiedzmy, że to Gray Research, chociaż tak się nie nazywa. 1245 01:28:48,126 --> 01:28:50,793 Powiedzmy, że mój kontakt to pan Gray. 1246 01:28:50,876 --> 01:28:53,084 Pan Gray to kompozyt. 1247 01:28:53,168 --> 01:28:57,959 Byłam w kontakcie z trzema, czterema osobami, może było ich więcej. 1248 01:28:58,043 --> 01:29:03,709 Jeden z długich, niskich budynków z cegły otoczonych parkanem pod napięciem 1249 01:29:03,793 --> 01:29:05,584 i nijakimi krzakami. 1250 01:29:05,668 --> 01:29:08,501 Nie widziałam ich siedziby. Mniejsza o przyczynę. 1251 01:29:08,584 --> 01:29:11,876 Chodzi o to, że badali mnie i badali. 1252 01:29:11,959 --> 01:29:15,376 Emocje, psychika, cechy motoryczne, EEG. 1253 01:29:15,459 --> 01:29:18,751 Pan Gray oświadczył, że jestem w trójce finalistów. 1254 01:29:18,834 --> 01:29:20,459 Finalistów czego? 1255 01:29:21,501 --> 01:29:23,334 Mieliśmy być obiektami badań 1256 01:29:23,418 --> 01:29:27,459 nad supereksperymentalnym tajnym lekiem. 1257 01:29:27,543 --> 01:29:28,626 Kryptonim: 1258 01:29:29,626 --> 01:29:30,584 dylar. 1259 01:29:31,959 --> 01:29:35,459 Odkrył w ludzkim mózgu receptor dylaru 1260 01:29:35,543 --> 01:29:39,001 i pracował nad ulepszoną wersją tabletki. 1261 01:29:39,084 --> 01:29:42,418 Po raz pierwszy od długiego czasu byłam pełna nadziei. 1262 01:29:44,043 --> 01:29:47,459 Jednak badania na ludziach wiążą się z ryzykiem. 1263 01:29:47,543 --> 01:29:53,126 Lek mógłby mnie uśmiercić. Albo żyłabym dalej z obumarłym mózgiem. 1264 01:29:53,209 --> 01:29:56,501 Mogłabym nie rozróżniać słów i rzeczy. 1265 01:29:56,584 --> 01:30:00,001 Na hasło: „Leci kula!” padłabym na ziemię, żeby się ukryć. 1266 01:30:00,876 --> 01:30:03,834 Skończyło się na zanikach pamięci. 1267 01:30:03,918 --> 01:30:07,751 I mimo to dalej robili z ciebie ludzkiego szczura doświadczalnego? 1268 01:30:08,501 --> 01:30:09,584 Nie. 1269 01:30:10,876 --> 01:30:16,334 Stwierdzili, że to zbyt ryzykowne pod względem prawnym, etycznym itp. 1270 01:30:16,418 --> 01:30:17,834 No to super. 1271 01:30:17,918 --> 01:30:18,793 Nie. 1272 01:30:19,293 --> 01:30:21,043 Nie pogodziłam się z tym. 1273 01:30:23,751 --> 01:30:26,251 Spróbuj zrozumieć, co się dalej działo. 1274 01:30:27,918 --> 01:30:30,709 Muszę uwzględnić w tej historii pewien aspekt, 1275 01:30:30,793 --> 01:30:33,459 przykry zakamarek ludzkiego serca. 1276 01:30:35,084 --> 01:30:37,168 Babette ujawnia i się zwierza? 1277 01:30:37,793 --> 01:30:39,793 - To cała istota Babette. - Dobrze. 1278 01:30:40,793 --> 01:30:43,043 Będę ujawniać i się zwierzać. 1279 01:30:44,459 --> 01:30:51,001 Ale nie chcesz wiedzieć, co się zdarzyło. Wydaje ci się, że chcesz, ale nie chcesz. 1280 01:30:53,001 --> 01:30:55,793 Pan Gray i ja weszliśmy w prywatny układ. 1281 01:30:57,334 --> 01:30:59,709 Mieliśmy prowadzić dalsze badania. 1282 01:31:01,126 --> 01:31:03,001 Ja miałam wyzdrowieć, 1283 01:31:03,084 --> 01:31:06,293 a on zgarnąłby laury za przełomowy cud medyczny. 1284 01:31:11,001 --> 01:31:13,251 Wiązało się to z pewną niedyskrecją. 1285 01:31:14,501 --> 01:31:17,876 Tylko pod tym warunkiem pan Gray udostępniłby mi lek. 1286 01:31:18,543 --> 01:31:21,251 Moja ostatnia deska ratunku, ostatnia nadzieja. 1287 01:31:21,959 --> 01:31:24,001 Najpierw oddałam mu swój umysł. 1288 01:31:24,084 --> 01:31:26,126 Teraz oddałam mu ciało. 1289 01:31:31,376 --> 01:31:35,751 Jak można oddać ciało kompozytowi trzech lub więcej osób? 1290 01:31:37,459 --> 01:31:38,876 To zlepek postaci. 1291 01:31:39,834 --> 01:31:42,084 Skupmy się na genitaliach. 1292 01:31:43,168 --> 01:31:45,334 O ilu zestawach rozmawiamy? 1293 01:31:45,959 --> 01:31:47,584 O jednej osobie. 1294 01:31:48,168 --> 01:31:51,376 Kluczowej. O kierowniku projektu. 1295 01:31:51,459 --> 01:31:55,459 Czyli już nie chodzi o pana Graya, który jest kompozytem. 1296 01:31:55,543 --> 01:31:57,251 To teraz jedna osoba. 1297 01:32:00,418 --> 01:32:04,584 Udaliśmy się do brudnego pokoiku w motelu. 1298 01:32:07,834 --> 01:32:09,751 Mniejsza o to gdzie i kiedy. 1299 01:32:11,126 --> 01:32:13,959 Był tam telewizor pod sufitem. 1300 01:32:14,876 --> 01:32:17,793 To wszystko, co pamiętam. 1301 01:32:17,876 --> 01:32:22,168 Tak strasznie się wstydziłam, że miałam na twarzy kominiarkę. 1302 01:32:32,626 --> 01:32:36,876 Nazywasz to niedyskrecją? Sprzedawałaś się za tabletki. 1303 01:32:36,959 --> 01:32:38,959 - Jack… - Przeszłaś boso 1304 01:32:39,043 --> 01:32:41,709 po ognioodpornej wykładzinie. 1305 01:32:41,793 --> 01:32:46,751 Pan Gray rzucił kluczyki od auta z wypożyczalni na komodę, 1306 01:32:46,834 --> 01:32:51,876 - a potem w ciebie wszedł. - Nie. Wiesz, jak nie cierpię tego zwrotu. 1307 01:32:52,543 --> 01:32:57,084 Dokonał aktu wejścia, innymi słowy wjechał w ciebie! 1308 01:32:57,168 --> 01:32:59,334 Nikt w nikogo nie wjeżdżał. 1309 01:32:59,418 --> 01:33:03,459 Zrobiłam to, co musiałam zrobić. Byłam nieobecna. 1310 01:33:03,543 --> 01:33:05,501 Ja… 1311 01:33:05,584 --> 01:33:07,293 byłam poza ciałem. 1312 01:33:07,376 --> 01:33:09,959 To była kapitalistyczna transakcja. 1313 01:33:10,043 --> 01:33:13,251 Wielbisz żonę, która ci o wszystkim mówi. 1314 01:33:13,334 --> 01:33:17,501 Robię, co mogę, żeby być tą osobą. 1315 01:33:17,584 --> 01:33:19,668 Chcę tylko zrozumieć. 1316 01:33:21,626 --> 01:33:23,918 Ile razy odwiedziłaś motel? 1317 01:33:24,001 --> 01:33:28,001 Jeździłam tam przez kilka miesięcy. Zgodnie z umową. 1318 01:33:29,209 --> 01:33:34,293 Czy… Czy seks z nim sprawiał ci przyjemność? 1319 01:33:34,376 --> 01:33:36,501 Ja… ja tylko… 1320 01:33:37,376 --> 01:33:40,501 Pamiętam tylko wycelowany w nas telewizor pod sufitem. 1321 01:33:55,626 --> 01:33:57,251 Miał poczucie humoru? 1322 01:33:58,126 --> 01:34:00,793 Kobiety cenią facetów, którzy żartują z seksu. 1323 01:34:00,876 --> 01:34:03,876 Ja, niestety, nie umiem. A po tym… 1324 01:34:03,959 --> 01:34:06,709 Chyba już nie będę miał szans się tego nauczyć. 1325 01:34:06,793 --> 01:34:10,751 Lepiej będzie, jeśli będziesz go znać jako pana Graya. To wszystko. 1326 01:34:10,834 --> 01:34:13,918 Nie jest wysoki, niski, młody ani stary. 1327 01:34:14,001 --> 01:34:17,501 Nie śmieje się, nie płacze. To dla twojego dobra. 1328 01:34:38,209 --> 01:34:40,293 Nie. Musisz mi powiedzieć, kto to. 1329 01:34:40,376 --> 01:34:43,584 Nie. Skąd mogę mieć pewność, że go nie zabijesz? 1330 01:34:43,668 --> 01:34:46,876 - Bo nie jestem zabójcą. - Jesteś mężczyzną. 1331 01:34:46,959 --> 01:34:50,209 Wiemy, czym jest dzika, męska zazdrość. 1332 01:34:50,293 --> 01:34:53,459 - Jesteście w tym dobrzy. - Ja nie jestem. 1333 01:34:53,543 --> 01:34:57,793 Zwijam końcówki worków na śmieci i zawiązuję na supeł… ja… 1334 01:35:02,126 --> 01:35:03,293 To dalej trwa? 1335 01:35:03,376 --> 01:35:04,834 - Nie. - Dlaczego? 1336 01:35:06,334 --> 01:35:08,793 Bo lek nie podziałał. 1337 01:35:09,626 --> 01:35:12,209 Przynajmniej na mnie. 1338 01:35:18,334 --> 01:35:20,126 Może powinienem się wynieść. 1339 01:35:23,251 --> 01:35:25,251 Wynająć pokój w motelu. 1340 01:35:27,418 --> 01:35:28,584 Sam nie wiem. 1341 01:35:33,293 --> 01:35:34,293 Nie wiem. 1342 01:36:56,043 --> 01:36:59,001 Nie. 1343 01:37:03,793 --> 01:37:05,709 Doszłaś aż tak daleko. 1344 01:37:06,959 --> 01:37:08,376 Kazałaś mi cierpieć. 1345 01:37:09,376 --> 01:37:11,626 Muszę wiedzieć. Co ci dolega? 1346 01:37:15,584 --> 01:37:17,251 Boję się umrzeć. 1347 01:37:18,918 --> 01:37:21,793 - Boję się własnej śmierci. - Ty? 1348 01:37:24,376 --> 01:37:25,918 Jesteś jeszcze młoda. 1349 01:37:26,751 --> 01:37:29,334 Biegasz w górę i w dół po schodach. 1350 01:37:29,418 --> 01:37:32,001 To nie jest racjonalny lęk. 1351 01:37:32,084 --> 01:37:34,168 Ja… nie mogę uwierzyć, 1352 01:37:34,251 --> 01:37:37,959 że wszyscy zmierzamy ku nieistnieniu. 1353 01:37:38,043 --> 01:37:39,084 Wszyscy. 1354 01:37:40,084 --> 01:37:43,084 To mnie dręczy. Nie odpuszcza. 1355 01:37:43,168 --> 01:37:45,668 Baba, każdy boi się śmierci. 1356 01:37:45,751 --> 01:37:49,084 Pan Gray powiedział, że jestem szczególnie wrażliwa. 1357 01:37:49,168 --> 01:37:54,126 Że boję się jej z wyprzedzeniem. Dlatego tak chciał mnie wykorzystać. 1358 01:37:54,209 --> 01:37:57,584 Baba, to ja mam w tej rodzinie obsesję śmierci. 1359 01:37:57,668 --> 01:37:58,876 Od zawsze. 1360 01:38:00,834 --> 01:38:02,084 Kocham cię. 1361 01:38:02,168 --> 01:38:07,626 Ale bardziej boję się śmierci. Chociaż naprawdę cię kocham. 1362 01:38:08,751 --> 01:38:11,793 Obiecywałem sobie, że nigdy ci tego nie powiem. 1363 01:38:13,626 --> 01:38:15,543 Mam wstępny wyrok śmierci. 1364 01:38:16,876 --> 01:38:19,584 To się nie stanie jutro czy pojutrze. 1365 01:38:19,668 --> 01:38:21,043 Ale to przesądzone. 1366 01:38:22,001 --> 01:38:26,543 Więc nie mówimy już o strachu i wiszącym nad nami zagrożeniu. 1367 01:38:26,626 --> 01:38:30,126 To jest trudne i brutalne. Sam fakt. 1368 01:38:31,209 --> 01:38:36,751 W czasie, w którym przeszedłem od drzwi auta do dystrybutora, 1369 01:38:36,834 --> 01:38:40,376 wystawiłem się na działanie takiego stężenia chemikaliów, że… 1370 01:38:40,459 --> 01:38:42,501 Wyobrażanie sobie własnej śmierci 1371 01:38:42,584 --> 01:38:45,626 to żałosna i cudowna forma użalania się nad sobą. 1372 01:38:45,709 --> 01:38:48,584 Lubiłeś sobie wyobrażać śmierć, będąc dzieckiem? 1373 01:38:48,668 --> 01:38:52,126 Wciąż to robię. Kiedy coś mnie zdenerwuje, 1374 01:38:52,209 --> 01:38:56,376 wyobrażam sobie krewnych i znajomych zgromadzonych wokół mojej trumny. 1375 01:38:56,459 --> 01:38:59,376 Żałują, że nie byli dla mnie milsi, póki żyłem. 1376 01:38:59,459 --> 01:39:03,501 Dzieci użalają się nad sobą. To coś naturalnego i ważnego. 1377 01:39:03,584 --> 01:39:07,168 Jest coś jeszcze bardziej dziecinnego i przyjemnego. 1378 01:39:07,251 --> 01:39:09,876 Dlatego regularnie myślę, że nie żyję. 1379 01:39:17,751 --> 01:39:21,793 …do tego się to sprowadza. Człowiek całe życie żegna innych. 1380 01:39:21,876 --> 01:39:24,293 Ale jak pożegnać samego siebie? 1381 01:39:24,376 --> 01:39:27,251 - Pokaż mi język. - Jack, czekamy na twój wykład. 1382 01:39:27,334 --> 01:39:29,251 Panasonic. 1383 01:39:29,334 --> 01:39:31,418 Dzieci przepadają za pepperoni, 1384 01:39:31,501 --> 01:39:34,584 więc dorzucę tu parę plasterków… 1385 01:39:35,334 --> 01:39:37,126 Gotowana szynka, kiełbasa… 1386 01:39:37,209 --> 01:39:39,709 Świetny sposób na zagospodarowanie resztek. 1387 01:40:21,626 --> 01:40:22,918 Co robisz? 1388 01:40:24,418 --> 01:40:26,334 Spokojnie, to tylko ja. 1389 01:40:26,418 --> 01:40:27,876 Wiem, kto to. 1390 01:40:30,834 --> 01:40:32,418 Wiem, czego szukasz. 1391 01:40:33,168 --> 01:40:36,043 Co zrobiłaś z fiolką? Były w niej trzy tabletki. 1392 01:40:36,126 --> 01:40:39,084 - Skąd wiesz, że ją wzięłam? - Bo wiem. I ty wiesz. 1393 01:40:39,751 --> 01:40:42,459 Najpierw niech ktoś mi powie, co to jest dylar. 1394 01:40:42,543 --> 01:40:45,001 Twoja matka już tego nie bierze. 1395 01:40:45,084 --> 01:40:47,668 Nie masz już powodu ukrywać fiolki. 1396 01:40:47,751 --> 01:40:50,001 Mów, jak działa, to ci ją oddam. 1397 01:40:55,834 --> 01:40:57,418 Ostatnio się przeraziłem. 1398 01:40:57,501 --> 01:40:59,959 Myślałem, że stanie się coś strasznego. 1399 01:41:00,043 --> 01:41:02,168 Na szczęście się myliłem. 1400 01:41:02,251 --> 01:41:04,668 Ale wciąż odczuwam skutki. 1401 01:41:04,751 --> 01:41:06,001 Potrzebuję dylaru. 1402 01:41:06,084 --> 01:41:09,501 - W czym problem? - A to, że jest, ci nie wystarcza? 1403 01:41:09,584 --> 01:41:11,001 Nie dam się wrobić. 1404 01:41:11,084 --> 01:41:14,084 To nie kwestia wrabiania. Potrzebuję leku. 1405 01:41:14,168 --> 01:41:17,626 Dasz tabletki mojej matce. Która ukradła mi kominiarkę. 1406 01:41:18,959 --> 01:41:21,668 - Jest lekomanką? - Wiesz, że to nieprawda. 1407 01:41:21,751 --> 01:41:24,168 Chyba się nie rozwodzicie, co? 1408 01:41:24,251 --> 01:41:26,251 Skąd takie pytanie? 1409 01:41:26,334 --> 01:41:29,459 Śpisz na fotelu rozkładanym. To niewygodne. 1410 01:41:35,126 --> 01:41:37,001 Rozmawiamy o śmierci. 1411 01:41:39,543 --> 01:41:40,543 Boję się jej. 1412 01:41:41,834 --> 01:41:44,959 Tabletki podobno nie działają, ale kto wie? 1413 01:41:45,043 --> 01:41:48,251 Zresztą nieważne, chcę zobaczyć, co się stanie. 1414 01:41:49,001 --> 01:41:50,418 Czy to nie jest głupie? 1415 01:41:50,501 --> 01:41:52,501 Do tego doprowadza desperacja. 1416 01:41:53,543 --> 01:41:57,459 Pamiętasz, jak w radiu powiedzieli, że chmura wzmaga potliwość rąk, 1417 01:41:57,543 --> 01:41:59,501 i zaczęły ci się pocić dłonie? 1418 01:41:59,584 --> 01:42:01,418 Siła sugestii 1419 01:42:01,501 --> 01:42:04,001 jednych wpędza w chorobę, innych uzdrawia. 1420 01:42:04,084 --> 01:42:06,251 Jeśli myślę, że pomoże, to pomoże. 1421 01:42:08,376 --> 01:42:10,501 - Wyrzuciłam fiolkę. - Nie. Gdzie? 1422 01:42:10,584 --> 01:42:12,168 Do zgniatarki do śmieci. 1423 01:42:12,251 --> 01:42:14,084 - Kiedy? - Parę dni temu. 1424 01:43:35,126 --> 01:43:41,293 GRATKA DLA MIŁOŚNIKÓW PERFUM 1425 01:43:54,126 --> 01:43:55,626 {\an8}BOISZ SIĘ ŚMIERCI? 1426 01:43:55,709 --> 01:43:59,251 {\an8}SZUKAMY OCHOTNIKÓW DO TAJNYCH BADAŃ 1427 01:44:51,459 --> 01:44:52,459 Halo? 1428 01:44:53,418 --> 01:44:55,043 Chciałbym kupić dylar. 1429 01:44:56,626 --> 01:44:58,793 - Pozbyć się lęku. - Pozbyć się lęku. 1430 01:44:59,876 --> 01:45:01,084 Zacząć od zera. 1431 01:45:02,418 --> 01:45:05,084 Motel Przydrożny w Germantown. 1432 01:45:06,334 --> 01:45:07,376 Pokój 8. 1433 01:45:51,793 --> 01:45:53,043 Świetne wystąpienie. 1434 01:45:53,126 --> 01:45:54,668 Piłeś wodę jak smok, tato. 1435 01:45:58,584 --> 01:46:00,626 Nie czekaj, aż wieczorem wrócę. 1436 01:46:00,709 --> 01:46:04,043 - Potrzebuję wozu, prowadzę dziś kurs. - Weź go. 1437 01:46:05,043 --> 01:46:06,793 Ja go nie potrzebuję. 1438 01:46:10,209 --> 01:46:11,626 Chłód wisi w powietrzu. 1439 01:46:13,709 --> 01:46:15,209 Wiesz, co to oznacza? 1440 01:46:16,084 --> 01:46:17,626 Co oznacza? 1441 01:46:21,001 --> 01:46:22,209 Załóż kominiarkę. 1442 01:46:35,043 --> 01:46:38,418 Że też można aż tyle powiedzieć o psie Hitlera. 1443 01:46:38,501 --> 01:46:40,001 Elvis też uwielbiał psy. 1444 01:46:41,793 --> 01:46:44,751 Był Woodlaw, Muffy Dee, Champagne… 1445 01:46:44,834 --> 01:46:48,043 Oraz Muffin. No i Wendell, ale Wendell był kotem. 1446 01:46:48,126 --> 01:46:50,668 - Daj mi kluczyki od swojego wozu. - Dobra. 1447 01:47:11,376 --> 01:47:13,043 Kradnij zamiast kupować. 1448 01:47:15,876 --> 01:47:17,418 Strzelaj zamiast gadać. 1449 01:47:17,501 --> 01:47:19,043 Jesteś mężczyzną, Jack. 1450 01:47:19,126 --> 01:47:22,251 Wiemy, czym jest dzika, męska zazdrość. 1451 01:47:22,334 --> 01:47:24,626 Kradnij zamiast kupować. 1452 01:47:27,126 --> 01:47:28,876 Strzelaj zamiast rozmawiać. 1453 01:47:29,584 --> 01:47:31,793 Może przemoc to forma odrodzenia. 1454 01:47:34,668 --> 01:47:37,376 I może da się zabić śmierć. 1455 01:48:06,334 --> 01:48:12,043 MOTEL PRZYDROŻNY 1456 01:50:02,543 --> 01:50:06,043 Masz chore serce czy chorą duszę? 1457 01:50:15,084 --> 01:50:16,501 Znam cię. 1458 01:50:16,584 --> 01:50:19,459 Tak. Kręcę się tu. 1459 01:50:20,334 --> 01:50:22,209 Jak kogucik na dachu. 1460 01:50:27,043 --> 01:50:28,459 Na czym stanąłem? 1461 01:50:34,751 --> 01:50:35,918 Czego chcesz? 1462 01:50:37,376 --> 01:50:39,001 Potrzebuję dylaru. 1463 01:50:44,918 --> 01:50:46,001 Czego chcesz? 1464 01:50:47,626 --> 01:50:48,918 Chcę żyć. 1465 01:50:50,043 --> 01:50:51,584 Ale umierasz. 1466 01:50:51,668 --> 01:50:53,251 Ale nie chcę. 1467 01:50:53,334 --> 01:50:54,751 Więc jesteśmy zgodni. 1468 01:50:56,626 --> 01:50:59,918 Wejście do pokoju to zgoda na pewien rodzaj zachowania. 1469 01:51:01,834 --> 01:51:05,626 To nie ulica czy parking, dajmy na to. 1470 01:51:08,293 --> 01:51:10,959 Istotą pokoi jest to, że są wewnątrz. 1471 01:51:11,751 --> 01:51:12,959 Słuszna uwaga. 1472 01:51:13,043 --> 01:51:16,501 Istnieje niepisane porozumienie między wchodzącym do pokoju 1473 01:51:16,584 --> 01:51:19,709 a tym, do kogo pokoju się weszło. 1474 01:51:20,668 --> 01:51:21,834 Pokój jest wewnątrz. 1475 01:51:21,918 --> 01:51:24,334 Ludzie w pokojach muszą się z tym zgodzić. 1476 01:51:24,418 --> 01:51:27,501 To coś innego niż trawniki, łąki, pola czy sady. 1477 01:51:27,584 --> 01:51:29,251 To ma głęboki sens. 1478 01:51:29,334 --> 01:51:33,959 By przeliczyć stopnie Fahrenheita na Celsjusza, robisz tak. 1479 01:51:35,209 --> 01:51:37,543 Nie zawsze byłem taki jak teraz. 1480 01:51:38,293 --> 01:51:39,709 Tak właśnie myślałem. 1481 01:51:39,793 --> 01:51:41,793 Prowadziłem ważne prace. 1482 01:51:45,001 --> 01:51:46,793 Sam sobie zazdrościłem. 1483 01:51:47,793 --> 01:51:50,876 Śmierć bez lęku to codzienne zjawisko. 1484 01:51:50,959 --> 01:51:52,709 Da się z tym żyć. 1485 01:51:52,793 --> 01:51:55,209 Mówisz, że śmierć jako taka nie istnieje 1486 01:51:55,293 --> 01:51:56,751 bez elementu strachu? 1487 01:51:57,793 --> 01:52:03,501 - Ludzie się do niej dostosowują? - Dylar zawiódł… z oporami. 1488 01:52:04,501 --> 01:52:05,959 U każdego? 1489 01:52:07,001 --> 01:52:08,376 W każdym ciele. 1490 01:52:08,876 --> 01:52:10,584 Ale na pewno coś się zjawi. 1491 01:52:10,668 --> 01:52:12,168 Może teraz, może nigdy. 1492 01:52:12,251 --> 01:52:16,584 Mówisz, że w końcu powstanie skuteczny lek? 1493 01:52:16,668 --> 01:52:19,668 Między nami, tchórzami, jem to jak cukierki. 1494 01:52:19,751 --> 01:52:21,668 Tak właśnie myślałem. 1495 01:52:27,001 --> 01:52:28,501 Ile chcesz kupić? 1496 01:52:29,834 --> 01:52:32,543 - A ile potrzebuję? - Duży z ciebie facet. 1497 01:52:32,626 --> 01:52:33,709 W średnim wieku. 1498 01:52:35,668 --> 01:52:37,543 Czy to opisuje twój niepokój? 1499 01:52:39,668 --> 01:52:41,543 Postrzegam cię jako osobę 1500 01:52:42,668 --> 01:52:45,334 w kurtce z ciemnobrązowej skóry, 1501 01:52:45,418 --> 01:52:47,626 w beżowych spodniach. 1502 01:52:48,459 --> 01:52:49,834 Dobrze trafiłem. 1503 01:52:51,293 --> 01:52:54,376 Nauczyłem się angielskiego, oglądając amerykańską TV. 1504 01:52:55,043 --> 01:52:58,501 Prawie nie pamiętam chwil spędzonych w tym pokoju, 1505 01:52:58,584 --> 01:53:00,418 zanim się pogubiłem. 1506 01:53:02,209 --> 01:53:04,334 Była pewna kobieta w kominiarce… 1507 01:53:06,418 --> 01:53:08,793 Ale nie pamiętam jej imienia. 1508 01:53:10,043 --> 01:53:11,584 Amerykański seks. 1509 01:53:14,334 --> 01:53:16,959 Mówię ci, tak się nauczyłem angielskiego. 1510 01:54:18,418 --> 01:54:21,418 Nie odróżniałam słów od rzeczy. 1511 01:54:21,501 --> 01:54:24,501 Jeśli ktoś mówił „spadający samolot”, 1512 01:54:24,584 --> 01:54:27,001 padałam na podłogę, żeby się ukryć. 1513 01:54:27,084 --> 01:54:28,334 Spadający samolot. 1514 01:54:33,418 --> 01:54:35,001 Pikujący aeroplan! 1515 01:54:39,793 --> 01:54:42,626 - Po co tu jesteś, biały człowieku? - Chcę kupić. 1516 01:54:42,709 --> 01:54:44,459 Jesteś bardzo biały, wiesz? 1517 01:54:44,543 --> 01:54:45,918 Bo umieram. 1518 01:54:47,709 --> 01:54:49,084 To ci pomoże. 1519 01:54:49,876 --> 01:54:52,501 - I tak umrę. - Ale nie przejmując się tym. 1520 01:54:53,001 --> 01:54:54,668 Na jedno wychodzi. 1521 01:54:55,626 --> 01:54:56,668 Grad kul. 1522 01:54:59,876 --> 01:55:01,084 Kanonada. 1523 01:55:16,584 --> 01:55:19,918 Nazywam się Jack Gladney i przyszedłem cię zabić. 1524 01:55:20,001 --> 01:55:22,834 Jestem byłym umieraczem, a obecnie zabójcą. 1525 01:55:23,459 --> 01:55:25,584 Znasz moją żonę, Babette. 1526 01:55:25,668 --> 01:55:27,793 Nosiła kominiarkę. 1527 01:55:27,876 --> 01:55:30,959 Nosiła ją, żeby nie całować mnie w twarz. 1528 01:55:31,959 --> 01:55:33,751 Mówiła, że to nieamerykańskie. 1529 01:55:33,834 --> 01:55:36,834 Mówiłem jej, że pokój jest wewnątrz. 1530 01:55:36,918 --> 01:55:39,084 Nie wchodź, jeśli się nie zgadzasz. 1531 01:55:39,168 --> 01:55:43,126 O to chodzi, w przeciwieństwie do wypiętrzenia płyt kontynentalnych. 1532 01:55:43,209 --> 01:55:44,209 Albo… 1533 01:55:45,751 --> 01:55:47,626 możesz jeść naturalne ziarna, 1534 01:55:49,209 --> 01:55:51,209 warzywa, jaja… 1535 01:55:53,168 --> 01:55:54,168 żadnych ryb… 1536 01:55:54,959 --> 01:55:56,168 żadnych owoców. 1537 01:55:56,751 --> 01:55:58,501 Albo… owoce… 1538 01:55:58,584 --> 01:55:59,876 warzywa… 1539 01:56:01,001 --> 01:56:02,459 białka zwierzęce… 1540 01:56:02,543 --> 01:56:04,751 żadnych ziaren czy mleka. 1541 01:56:04,834 --> 01:56:05,834 Albo… 1542 01:56:06,834 --> 01:56:10,251 dużo mleka sojowego dla B12 1543 01:56:10,334 --> 01:56:13,501 i dużo warzyw, by unormować uwalnianie insuliny. 1544 01:56:13,584 --> 01:56:14,834 I żadnego mięsa, 1545 01:56:14,918 --> 01:56:16,834 żadnych ryb, żadnych owoców. 1546 01:56:18,084 --> 01:56:20,334 Jest nieskończenie wiele połączeń. 1547 01:56:21,751 --> 01:56:24,084 Nie zastanawiasz się, czemu na 32 zęby 1548 01:56:24,959 --> 01:56:27,334 te cztery sprawiają tyle kłopotów? 1549 01:56:32,543 --> 01:56:34,709 Za minutę będę miał odpowiedź. 1550 01:58:22,709 --> 01:58:24,376 Masz ranę postrzałową! 1551 01:58:26,793 --> 01:58:27,959 Ty też. 1552 01:58:30,209 --> 01:58:31,626 Przepraszam. 1553 01:58:31,709 --> 01:58:36,793 To może zwiastować napływanie nieco cieplejszego powietrza. 1554 01:58:37,709 --> 01:58:41,084 - Odbiła się rykoszetem od przegubu. - I trafiła mnie w nogę. 1555 01:58:41,168 --> 01:58:45,001 - Skąd wiedziałaś, że tu będę? - Mężczyźni to zabójcy. 1556 01:58:47,876 --> 01:58:49,959 - Potrzebuje pomocy. - Weźmy go stąd. 1557 01:58:51,376 --> 01:58:52,668 Potrzebujemy pomocy. 1558 01:58:53,959 --> 01:58:56,168 Czemu dałeś mu nabity pistolet? 1559 01:58:56,251 --> 01:58:59,918 Myślałem, że wpakowałem mu trzy kulki, a nie tylko dwie. 1560 01:59:00,001 --> 01:59:01,376 I planowałem… 1561 01:59:01,459 --> 01:59:03,543 Nie wiem, widać coś spieprzyłem. 1562 01:59:06,126 --> 01:59:08,293 Po wóz Murraya przyjadę później. 1563 01:59:10,001 --> 01:59:11,209 On się dławi! 1564 01:59:41,251 --> 01:59:42,543 Kto mnie postrzelił? 1565 01:59:45,251 --> 01:59:46,293 Ja… 1566 01:59:46,376 --> 01:59:47,209 Ty sam. 1567 01:59:48,418 --> 01:59:49,834 Postrzeliłeś się. 1568 01:59:51,834 --> 01:59:53,918 - A ciebie? - Też ty. 1569 01:59:54,918 --> 01:59:56,876 Masz w ręce pistolet. 1570 02:00:00,001 --> 02:00:02,543 A czego chciałem tym dowieść? 1571 02:00:03,626 --> 02:00:07,293 Straciłeś panowanie. Nie odpowiadałeś za siebie. 1572 02:00:07,376 --> 02:00:08,293 Wybaczamy ci. 1573 02:00:09,626 --> 02:00:12,126 Kim jesteście… tak serio? 1574 02:00:12,209 --> 02:00:15,668 Przechodniami. Przyjaciółmi. 1575 02:00:15,751 --> 02:00:17,126 To bez znaczenia. 1576 02:00:17,209 --> 02:00:20,543 Niektóre stonogi mają oczy, inne nie. 1577 02:00:21,251 --> 02:00:22,376 - Dobra. - Jasne. 1578 02:00:25,876 --> 02:00:27,876 Te rozbrykane delfiny… 1579 02:00:29,251 --> 02:00:31,459 wyposażono w nadajniki radiowe. 1580 02:00:32,959 --> 02:00:35,751 Ich dalekie wędrówki mogą nam wiele powiedzieć. 1581 02:00:37,584 --> 02:00:39,168 Jesteś na antenie. 1582 02:00:44,376 --> 02:00:48,751 IZBA PRZYJĘĆ 1583 02:00:59,584 --> 02:01:01,001 Trzymasz mu głowę? 1584 02:01:01,918 --> 02:01:04,459 Tenis? Może ktoś? Kto zagra? 1585 02:01:05,251 --> 02:01:06,751 Strzelano do nas! 1586 02:01:18,043 --> 02:01:19,293 Mamy rany postrzałowe. 1587 02:01:24,334 --> 02:01:26,084 To dla nas chleb powszedni. 1588 02:01:35,001 --> 02:01:35,834 Wózek. 1589 02:01:35,918 --> 02:01:38,084 Czemu są tylko dwa wózki? 1590 02:02:12,709 --> 02:02:16,918 Dochód realny, skorygowany o inflację. 1591 02:02:24,334 --> 02:02:28,876 Nikt nie wie, czemu morskie ptaki ciągną do San Miguel. 1592 02:02:40,543 --> 02:02:44,251 - Jak się pani nazywa? - Siostra Hermann Marie. 1593 02:03:11,168 --> 02:03:14,418 Co dziś mówi Kościół o Niebie? 1594 02:03:14,501 --> 02:03:16,751 To wciąż poczciwe dawne niebo, jak to? 1595 02:03:18,459 --> 02:03:19,959 Masz nas za głupie? 1596 02:03:20,876 --> 02:03:22,834 Zajmujemy się chorymi i rannymi. 1597 02:03:22,918 --> 02:03:26,126 Nic więcej. Chcesz gadać o Niebie, idź gdzie indziej. 1598 02:03:26,876 --> 02:03:28,959 Więc po co ten obrazek na ścianie? 1599 02:03:29,043 --> 02:03:31,501 Dla innych, nie dla nas. 1600 02:03:31,584 --> 02:03:34,459 Zakonnica nie wierzy w Niebo? 1601 02:03:34,543 --> 02:03:38,459 - Skoro sami nie wierzycie… - Gdyby siostra wierzyła, może i my… 1602 02:03:38,543 --> 02:03:41,168 Gdybym wierzyła, może byście nie musieli. 1603 02:03:42,001 --> 02:03:44,376 Ktoś musi sprawiać wrażenie wierzącego. 1604 02:03:44,876 --> 02:03:47,084 Więc śmierć to koniec? 1605 02:03:47,168 --> 02:03:49,084 Czy coś przetrwa? 1606 02:03:49,876 --> 02:03:54,709 Pytacie o to, w co wierzę, czy o to, w co udaję, że wierzę? 1607 02:03:54,793 --> 02:03:57,793 Nie chcę tego słuchać. To okropne. 1608 02:03:57,876 --> 02:03:59,918 - Jesteś zakonnicą. - Bądź nią! 1609 02:04:00,001 --> 02:04:03,751 Przychodzicie tu z ulicy. Mąż i żona. 1610 02:04:03,834 --> 02:04:06,084 Ciągniecie czyjeś ciało za nogę 1611 02:04:06,168 --> 02:04:10,376 i chcecie rozmawiać o aniołach na chmurkach? 1612 02:04:10,459 --> 02:04:12,418 Spadać mi stąd. 1613 02:04:13,334 --> 02:04:16,584 {\an8}Kto tu przychodzi z gadką o aniołach, jest kretynem. 1614 02:04:16,668 --> 02:04:17,918 {\an8}Pokażcie mi anioła. 1615 02:04:18,001 --> 02:04:18,834 {\an8}Proszę. 1616 02:04:18,918 --> 02:04:20,459 {\an8}Chcę go zobaczyć. 1617 02:04:20,543 --> 02:04:22,168 {\an8}Pokażcie mi świętego. 1618 02:04:22,251 --> 02:04:25,293 {\an8}Dajcie mi jeden włos ze zwłok świętego. 1619 02:04:25,376 --> 02:04:31,751 {\an8}Naszym zadaniem na tym świecie jest wierzyć w to, w co inni nie wierzą. 1620 02:04:31,834 --> 02:04:34,293 {\an8}Jeśli porzucimy te wierzenia, 1621 02:04:34,376 --> 02:04:37,001 {\an8}rasa ludzka wymrze. 1622 02:04:37,084 --> 02:04:38,626 {\an8}Dlatego tu jesteśmy. 1623 02:04:38,709 --> 02:04:40,293 {\an8}Maleńka mniejszość. 1624 02:04:40,376 --> 02:04:43,459 {\an8}Gdybyśmy nie udawały, że w te rzeczy wierzymy, 1625 02:04:43,543 --> 02:04:47,209 {\an8}świat by się zawalił! 1626 02:04:48,293 --> 02:04:50,126 {\an8}Piekło jest tam, gdzie nikt nie wierzy. 1627 02:04:51,418 --> 02:04:53,084 {\an8}Modlimy się, 1628 02:04:53,168 --> 02:05:00,168 {\an8}zapalamy świece, prosimy figury o dobre zdrowie i długie życie. 1629 02:05:03,418 --> 02:05:05,168 {\an8}Ale do czasu. 1630 02:05:07,459 --> 02:05:10,418 {\an8}Stracicie swoich wyznawców. 1631 02:05:14,126 --> 02:05:16,626 Może spróbujcie uwierzyć w siebie nawzajem. 1632 02:05:29,209 --> 02:05:34,168 - Będzie z nim dobrze? - Chwilowo nie. Ale przeżyje. 1633 02:05:47,334 --> 02:05:50,126 Żałuję, że ci powiedziałam o swoim stanie. 1634 02:05:51,001 --> 02:05:52,418 Dlaczego? 1635 02:05:52,501 --> 02:05:55,876 Bo wtedy byś mi nie powiedział, że umrzesz pierwszy. 1636 02:05:56,668 --> 02:05:59,293 Moje dwa największe marzenia, 1637 02:06:00,459 --> 02:06:02,793 to to, żebyś nie odszedł pierwszy 1638 02:06:03,793 --> 02:06:06,501 i żeby Wilder zawsze był taki jak teraz. 1639 02:06:11,876 --> 02:06:15,626 Kiedyś omal cię nie poprosiłem o założenie getrów przed seksem. 1640 02:06:16,376 --> 02:06:17,834 Co cię powstrzymało? 1641 02:06:17,918 --> 02:06:20,584 Bałem się, że pomyślisz, że coś jest nie tak. 1642 02:07:02,293 --> 02:07:04,876 Wielbłąd magazynuje w garbie jedzenie czy wodę? 1643 02:07:04,959 --> 02:07:07,959 Zależy czy jedno- czy dwugarbny. 1644 02:07:08,043 --> 02:07:10,876 Dwugarbny ma w jednym to, w drugim to? 1645 02:07:10,959 --> 02:07:14,126 Ważne jest to, że ich mięso uznawane jest za przysmak. 1646 02:07:14,209 --> 02:07:17,126 - A nie mięso aligatorów? - Nie mówisz o lamach? 1647 02:07:17,209 --> 02:07:19,209 Kto sprowadził wielbłądy do Ameryki? 1648 02:07:19,293 --> 02:07:24,418 Murray mówi, że jesteśmy kruchymi istotami otoczonymi wrogimi faktami. 1649 02:07:24,501 --> 02:07:27,126 - Boliwia ma cynę. - Chile ma miedź i żelazo. 1650 02:07:27,209 --> 02:07:30,126 Jestem jedyną osobą, która lubi środy. 1651 02:07:31,084 --> 02:07:32,084 Zabrakło mleka. 1652 02:07:32,168 --> 02:07:35,584 …kolejna wojna światowa może być wojną o sól. 1653 02:07:35,668 --> 02:07:37,959 Zaskoczeniom nie ma końca. 1654 02:07:39,834 --> 02:07:44,376 Żal mi nas i dziwacznych ról, które odgrywamy w naszych katastrofach. 1655 02:07:45,793 --> 02:07:49,209 Ale dojmująca świadomość zniszczeń na wielką skalę 1656 02:07:50,126 --> 02:07:51,793 wciąż dodaje nam nadziei. 1657 02:07:53,168 --> 02:07:54,584 I właśnie tu czekamy… 1658 02:07:56,376 --> 02:07:57,584 razem. 1659 02:14:59,293 --> 02:15:02,543 BIAŁY SZUM 1660 02:15:02,626 --> 02:15:04,626 Napisy: Elżbieta Gałązka-Salamon