1
00:00:06,090 --> 00:00:08,468
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:01:34,720 --> 00:01:36,472
Wykapana mama!
3
00:01:39,600 --> 00:01:41,394
Spokojnie.
4
00:01:42,061 --> 00:01:43,604
Słodziutki.
5
00:01:44,647 --> 00:01:46,232
To lubisz.
6
00:01:46,983 --> 00:01:48,901
Co wy tu, kurwa, robicie?
7
00:01:49,318 --> 00:01:51,112
Ciebie też miło widzieć, Pete.
8
00:01:51,821 --> 00:01:54,157
Ten tutaj to sama słodycz.
9
00:01:54,615 --> 00:01:58,411
Mikey, nie jesteś tak żałosnym draniem
jak twój stary?
10
00:01:58,494 --> 00:02:00,413
- Jasne, że nie.
- Gdzie Marie?
11
00:02:00,496 --> 00:02:03,291
W Newport. Robi zakupy na chrzciny.
12
00:02:03,374 --> 00:02:06,002
- Nie odbierałeś telefonu.
- Bawimy dziecko.
13
00:02:06,085 --> 00:02:08,754
Zajebisty dzieciak. Niepodobny do ciebie.
14
00:02:16,470 --> 00:02:17,763
Będziesz tak stał?
15
00:02:20,433 --> 00:02:22,894
Wnieś do środka. Idę po resztę. Zostawiłaś małego z Flipem i Klapą?
16
00:02:28,941 --> 00:02:31,903
Z ciocią i policjantem.
Czego jeszcze chcesz?
17
00:02:31,986 --> 00:02:34,197
Nie chcę ich tu widzieć.
18
00:02:34,280 --> 00:02:37,200
Żresz się z Teresą od dziecka.
Mam tego dość.
19
00:02:37,783 --> 00:02:40,161
Ogołociłaś wszystkie sklepy w Newport?
20
00:02:41,829 --> 00:02:44,415
Potrzebujemy tylu rzeczy na te chrzciny.
21
00:02:44,498 --> 00:02:46,626
Choćby chusteczek,
22
00:02:46,709 --> 00:02:49,420
gdybyśmy się poryczeli. Pokażę ci w domu.
23
00:02:49,503 --> 00:02:51,631
Muszę wracać do pracy.
24
00:02:51,714 --> 00:02:52,882
Dopiero wróciłeś.
25
00:02:53,215 --> 00:02:55,927
Pierwszy raz od wczorajszego śniadania.
26
00:02:56,010 --> 00:02:57,803
I zarwałem noc.
27
00:02:57,887 --> 00:02:59,388
A ja nie?
28
00:02:59,472 --> 00:03:00,765
Ja nie mam pracować,
29
00:03:00,848 --> 00:03:02,516
a sam pracujesz za dużo.
30
00:03:02,600 --> 00:03:06,395
Czepiasz się, że ciągle pracuję,
ale kasę przepuszczasz.
31
00:03:51,816 --> 00:03:54,110
Tu prokurator KJ Harper.
32
00:03:54,193 --> 00:03:55,403
Zostaw wiadomość.
33
00:03:55,486 --> 00:03:56,988
Gdzie ty jesteś, kurwa?
34
00:04:18,843 --> 00:04:19,927
Dokąd jedziemy?
35
00:04:21,762 --> 00:04:24,515
Na rozmowę z panią prokurator.
36
00:04:28,060 --> 00:04:29,562
Sąd jest w drugą stronę.
37
00:04:31,397 --> 00:04:32,857
Odwiedzimy ją w domu.
38
00:04:46,287 --> 00:04:49,248
- Pomocy! Ludzie, pomóżcie!
- Hej, słuchaj!
39
00:04:49,332 --> 00:04:51,417
- Wiem, że się boisz.
- Odczep się!
40
00:04:51,500 --> 00:04:54,045
- Pomocy! Błagam!
- Hej, przestań!
41
00:04:54,128 --> 00:04:56,047
- Spójrz!
- Na pomoc!
42
00:04:57,131 --> 00:04:58,049
Uśmiech.
43
00:04:59,175 --> 00:05:00,217
Proszę.
44
00:05:00,301 --> 00:05:04,472
Wyślij to do chłopaka, przyjaciółki
albo na jakiegoś Chapsnapa.
45
00:05:04,555 --> 00:05:06,766
Kurwa, gdzie tylko chcesz.
46
00:05:07,183 --> 00:05:09,852
Taki ze mnie zabójca,
że wrzucam to do sieci.
47
00:05:15,983 --> 00:05:17,902
Ale jestem gruba!
48
00:05:19,612 --> 00:05:21,864
To jest właściwy kąt. Widzisz?
49
00:05:33,000 --> 00:05:35,211
Będzie teraz spokój?
50
00:05:38,380 --> 00:05:40,424
Oto plan. Ty spokojnie siedzisz.
51
00:05:40,508 --> 00:05:43,928
Ja rozmawiam z prawniczką.
Przysięgam, że jest w porządku.
52
00:05:44,929 --> 00:05:46,639
Pomoże nam.
53
00:05:49,558 --> 00:05:51,310
Nie wiedziałam, że to gliny.
54
00:05:54,480 --> 00:05:56,565
Będzie dobrze.
55
00:06:11,956 --> 00:06:15,167
Ty nie w pracy? Miałam do ciebie dzwonić.
56
00:06:15,251 --> 00:06:18,087
- Właśnie go widziałam.
- Kogo?
57
00:06:18,170 --> 00:06:20,172
Mężczyznę z pokoju Brentona.
58
00:06:20,256 --> 00:06:21,924
Tego, który zostawił mewę.
59
00:06:22,341 --> 00:06:25,469
Pojedź ze mną. Musimy z nim porozmawiać.
60
00:06:25,553 --> 00:06:27,847
Viola mówi, że nie było cię w pracy.
61
00:06:27,930 --> 00:06:30,766
Bo go zobaczyłam! To policjant.
62
00:06:30,850 --> 00:06:33,102
Wiem, gdzie mieszka. Jechałam za nim.
63
00:06:33,185 --> 00:06:34,311
- Jedźmy.
- Skarbie.
64
00:06:34,395 --> 00:06:37,606
- Wejdź i usiądź na chwilę.
- Po co?
65
00:06:37,690 --> 00:06:39,859
- Na chwilę.
- Musimy z nim pomówić.
66
00:06:39,942 --> 00:06:42,194
Tak, ale najpierw ze mną.
67
00:06:42,903 --> 00:06:43,904
Latrice.
68
00:06:44,613 --> 00:06:45,823
O co chodzi?
69
00:06:45,906 --> 00:06:49,869
Przyprowadziłem pastora...
bo się o ciebie boję.
70
00:06:50,494 --> 00:06:53,247
Teraz nie ma na to czasu.
71
00:06:53,330 --> 00:06:54,582
Nie śpisz, skarbie.
72
00:06:55,541 --> 00:06:57,877
20 lat po ślubie. Myślisz, że nie widzę?
73
00:06:57,960 --> 00:07:00,629
Mąż mówi, że nic nie jesz.
74
00:07:00,713 --> 00:07:02,715
Widzisz ludzi, których nie ma.
75
00:07:02,798 --> 00:07:06,635
Powinniśmy być teraz u niego, Isaiah.
76
00:07:06,719 --> 00:07:09,722
- Odpowiadałby na nasze pytania.
- Jakie pytania?
77
00:07:09,805 --> 00:07:11,223
Co spotkało Brentona?
78
00:07:11,307 --> 00:07:13,184
Może nigdy się nie dowiemy.
79
00:07:14,393 --> 00:07:17,438
Możliwe, że wie tylko Bóg.
80
00:07:19,482 --> 00:07:24,069
To nie Bóg potrącił mojego syna
i zostawił go na śmierć,
81
00:07:25,404 --> 00:07:26,655
tylko człowiek.
82
00:07:27,823 --> 00:07:31,577
Latrice, widziałem wielu ludzi
w takiej sytuacji.
83
00:07:31,660 --> 00:07:34,622
To trudne, ale przetrwasz
84
00:07:35,289 --> 00:07:37,458
i wyjdziesz z tego,
85
00:07:37,541 --> 00:07:39,585
jeśli oprzesz się na Nim.
86
00:07:39,668 --> 00:07:45,257
Śpiewałam w kościele hymny,
gdy mój syn konał w rowie.
87
00:07:45,341 --> 00:07:47,927
Mam się oprzeć na Nim?
88
00:07:48,928 --> 00:07:53,432
O nic nie modliłam się tak żarliwie,
jak o życie mojego syna.
89
00:07:54,099 --> 00:07:56,852
Ktoś inny prosił o jego śmierć.
90
00:07:57,978 --> 00:08:02,316
Już nie będę się modlić do Boga,
który woli zabójcę od matki.
91
00:08:02,399 --> 00:08:04,443
Nie wie, co mówi.
92
00:08:04,527 --> 00:08:05,528
Nie.
93
00:08:07,363 --> 00:08:09,949
Dobrze wiem, co mówię.
94
00:08:10,866 --> 00:08:15,704
Siedzę w domu i cierpię dzień w dzień,
95
00:08:15,788 --> 00:08:17,289
ale cierpię sama.
96
00:08:17,373 --> 00:08:19,291
- Przerwijmy na chwilę.
- Co?
97
00:08:19,375 --> 00:08:22,878
Nigdy nie kochałeś Brentona tak jak ja.
98
00:08:24,129 --> 00:08:26,966
Krótko go trzymałeś.
Nie dawałeś mu swobody.
99
00:08:27,049 --> 00:08:29,677
Gdy czegoś chciał, przychodził do mnie,
100
00:08:29,760 --> 00:08:30,761
nie do ciebie.
101
00:08:30,844 --> 00:08:32,680
Bo go rozpuszczałaś,
102
00:08:34,306 --> 00:08:38,185
kiedy potrzebował dyscypliny,
by uniknąć bandziorów
103
00:08:38,269 --> 00:08:39,562
i śmierci!
104
00:08:46,110 --> 00:08:48,028
- O, nie.
- Wybacz mi.
105
00:08:49,738 --> 00:08:50,864
Źle się wyraziłem.
106
00:09:13,804 --> 00:09:16,599
Rusza proces po naszym nalocie.
107
00:09:16,974 --> 00:09:19,560
Wasza akcja, wasza sprawa.
Wyznaczyli datę.
108
00:09:20,352 --> 00:09:21,604
Co to, kurwa, jest?
109
00:09:21,687 --> 00:09:24,773
Prezent dla syna Jablonskiego.
Ten debil się tym bawi.
110
00:09:24,857 --> 00:09:27,359
Ten dzieciak ma dosyć zabawek. Patrzcie!
111
00:09:27,443 --> 00:09:29,361
O, cholera!
112
00:09:30,988 --> 00:09:33,282
Bądźcie w sądzie na czas,
113
00:09:33,365 --> 00:09:36,327
bo znów będą dzwonili,
żeście, debile, zaspali.
114
00:09:36,410 --> 00:09:38,537
Sorki, Di, późno zasypiamy.
115
00:09:38,621 --> 00:09:41,999
Trudno wykopać Teresę z łóżka
bez powtórki.
116
00:09:42,082 --> 00:09:44,126
Wie, że musisz ćwiczyć.
117
00:09:44,877 --> 00:09:46,795
Kto schował kawę?
118
00:09:46,879 --> 00:09:48,464
Nieważne. Jedziemy.
119
00:09:48,547 --> 00:09:51,216
Jakieś męty chcą handlować
na Ocean i Stedman.
120
00:09:51,300 --> 00:09:53,344
Dziś nocny występ.
121
00:09:53,427 --> 00:09:54,553
Na cztery ręce.
122
00:09:56,972 --> 00:09:58,140
Zabierz mnie.
123
00:09:58,557 --> 00:10:00,934
Młody mówi, że pada na pysk.
124
00:10:01,894 --> 00:10:04,396
Dam radę. Jedziemy.
125
00:10:04,980 --> 00:10:06,565
Młody jest twardy. Usiądź.
126
00:10:06,649 --> 00:10:08,734
Wilcox chce lizaka.
127
00:10:08,817 --> 00:10:10,903
Ma chorobę sierocą.
128
00:10:10,986 --> 00:10:13,781
- A ty meksykańską.
- Jestem z Portoryko, kutasie.
129
00:10:13,864 --> 00:10:15,407
Jeden chuj!
130
00:10:22,373 --> 00:10:24,917
Trzeba było sprzątnąć chuja
podczas nalotu. Dwa tacos na tacy.
131
00:10:37,971 --> 00:10:39,473
Co to w ogóle znaczy?
132
00:10:39,848 --> 00:10:42,601
Dobraliście się jak w korcu maku.
Meksykańskim.
133
00:10:43,769 --> 00:10:45,104
W chuj zabawne.
134
00:10:45,938 --> 00:10:47,523
Jedź z tym w trasę.
135
00:10:49,566 --> 00:10:51,110
Co cię ugryzło?
136
00:10:52,236 --> 00:10:53,445
Wszystko gra?
137
00:10:54,154 --> 00:10:55,781
Musimy pogadać.
138
00:12:16,236 --> 00:12:19,573
Mój telefon nie zdechł,
ale wolę cię ignorować.
139
00:12:20,157 --> 00:12:22,493
Tak rujnujesz całą naszą robotę.
140
00:12:23,660 --> 00:12:25,245
To koka w płynie?
141
00:12:28,207 --> 00:12:31,460
Bombay z tonikiem i limonką.
142
00:12:31,543 --> 00:12:32,753
Więc działa...
143
00:12:33,587 --> 00:12:34,671
jak koka.
144
00:12:35,714 --> 00:12:39,843
Nasz świadek, dziewczyna z elektrowni...
145
00:12:40,802 --> 00:12:42,679
jest w moim wozie.
146
00:12:42,763 --> 00:12:45,349
Widziała w parku DiAngela i jego ekipę.
147
00:12:45,432 --> 00:12:47,017
Dostałaś wiadomości.
148
00:12:47,100 --> 00:12:51,897
Ale samego wypadku nie widziała. Prawda?
149
00:12:53,899 --> 00:12:57,694
Nie widziała,
kto potrącił Brentona Butlera.
150
00:12:58,320 --> 00:13:04,076
Widziała tylko, jak kilku gliniarzy
od narkotyków odjeżdża z parku.
151
00:13:05,619 --> 00:13:07,246
Wielkie, kurwa, halo!
152
00:13:08,580 --> 00:13:10,457
- Idę po następnego.
- Siedź!
153
00:13:12,000 --> 00:13:14,545
Możemy rozgryźć tę sprawę, idiotko!
154
00:13:15,337 --> 00:13:19,341
Di ściemnia nie dla dobra publicznego.
Kryje siebie lub kolegę.
155
00:13:19,925 --> 00:13:21,093
Pewnie kierowcę.
156
00:13:22,219 --> 00:13:24,680
Nie chcę mieć z tym nic wspólnego.
157
00:13:24,763 --> 00:13:27,349
A ja nie mogę wozić jej do rana.
158
00:13:27,432 --> 00:13:30,394
Jak ją odstawię do domu,
rodzice wezmą prawnika
159
00:13:30,477 --> 00:13:33,105
i mała ćpunka z dobrego domu
160
00:13:33,188 --> 00:13:34,314
nie złoży zeznań.
161
00:13:34,398 --> 00:13:37,276
Musisz ją przesłuchać teraz.
162
00:13:37,359 --> 00:13:41,113
Nie będzie żadnego sądu, kretynie,
163
00:13:41,196 --> 00:13:42,531
bo to gliniarze.
164
00:13:42,614 --> 00:13:44,283
Którzy zabili 15-latka.
165
00:13:44,366 --> 00:13:47,369
Czarnego żula z bloków.
166
00:13:48,120 --> 00:13:50,038
Byłeś ostatnio w sądzie?
167
00:13:51,290 --> 00:13:53,458
Kogo obchodzi Brenton Butler?
168
00:13:54,459 --> 00:13:57,713
Jego życie nie liczy się w tym mieście.
169
00:13:57,796 --> 00:14:00,465
Tak było i tak, kurwa, będzie.
170
00:14:02,759 --> 00:14:06,930
Jeśli na serio myślisz,
że poświęcę dla tej sprawy wszystko,
171
00:14:08,348 --> 00:14:09,891
to sam jesteś nawalony
172
00:14:09,975 --> 00:14:11,560
jak meserszmit.
173
00:14:17,107 --> 00:14:18,734
To dla pani. Przykro mi.
174
00:14:19,151 --> 00:14:22,654
Proszę jej podać jeszcze raz to samo.
175
00:14:24,239 --> 00:14:25,282
Baw się dobrze.
176
00:14:26,909 --> 00:14:27,993
Oby było warto.
177
00:14:53,393 --> 00:14:54,227
Słucham?
178
00:14:54,311 --> 00:14:55,520
Szukam policjanta,
179
00:14:55,604 --> 00:14:57,773
który tu mieszka. To pani mąż?
180
00:14:59,942 --> 00:15:01,318
O co chodzi?
181
00:15:02,402 --> 00:15:03,654
Mój syn, Brenton...
182
00:15:04,237 --> 00:15:08,367
Brenton Butler, zginął w wypadku
parę tygodni temu.
183
00:15:08,909 --> 00:15:10,160
Bardzo mi przykro,
184
00:15:10,786 --> 00:15:13,580
ale w czym mój mąż może pani pomóc?
185
00:15:13,664 --> 00:15:16,875
Był w szpitalu tuż po wypadku.
186
00:15:16,959 --> 00:15:18,210
I...
187
00:15:19,962 --> 00:15:21,380
zostawił to.
188
00:15:21,463 --> 00:15:23,340
Mewę Brentona.
189
00:15:23,840 --> 00:15:26,593
Muszę go zapytać, gdzie to znalazł.
190
00:15:27,010 --> 00:15:28,512
Muszę z nim pomówić,
191
00:15:28,595 --> 00:15:31,848
bo on chyba wie, kto zabił mojego syna.
192
00:15:33,016 --> 00:15:34,518
Pomyliła pani adres.
193
00:15:34,601 --> 00:15:37,020
Na pewno nie.
194
00:15:37,104 --> 00:15:38,397
Kiedy wróci?
195
00:15:39,690 --> 00:15:42,567
Przepraszam, ale pani też jest matką.
196
00:15:42,651 --> 00:15:44,903
Proszę mnie zrozumieć.
197
00:15:45,988 --> 00:15:49,825
Niech do mnie zadzwoni. Dobrze?
198
00:15:49,908 --> 00:15:50,993
Dobrze.
199
00:15:52,911 --> 00:15:54,413
Nazywam się Latrice.
200
00:15:55,080 --> 00:15:56,331
Latrice Butler.
201
00:15:56,873 --> 00:16:00,836
Niech zadzwoni pod ten numer. Dobrze?
202
00:16:02,004 --> 00:16:03,005
Dobrze.
203
00:16:03,714 --> 00:16:05,007
Dziękuję.
204
00:16:05,465 --> 00:16:07,300
Proszę nie zapomnieć!
205
00:16:07,384 --> 00:16:09,636
Dziękuję.
206
00:16:12,973 --> 00:16:15,142
Idź do domu.
207
00:16:15,225 --> 00:16:17,853
Ale mam jeszcze jedną piosenkę.
208
00:16:17,936 --> 00:16:19,229
Dość na dziś, KJ.
209
00:16:19,312 --> 00:16:22,482
Nie słyszałaś, jak śpiewam Arethę.
210
00:16:23,108 --> 00:16:25,610
Żałuj! To dobre.
211
00:16:30,240 --> 00:16:31,283
To mój. To jest...
212
00:16:35,662 --> 00:16:37,873
Hej! To mój samochód.
213
00:16:37,956 --> 00:16:40,792
Skonfiskowany. Do odbioru za godzinę.
214
00:16:41,168 --> 00:16:42,294
Pod tym adresem.
215
00:16:42,711 --> 00:16:43,962
Oddajcie mi samochód.
216
00:16:44,046 --> 00:16:46,423
Zawoła pani taksówkę.
217
00:16:46,506 --> 00:16:47,841
Tu nie można.
218
00:16:47,924 --> 00:16:49,551
- Ja...
- Nie wolno!
219
00:16:50,469 --> 00:16:54,431
- Odpowiesz za napaść.
- Coś nie tak?
220
00:16:56,349 --> 00:16:58,101
Policja wzięła się do roboty.
221
00:16:58,935 --> 00:17:01,772
Jakby się, kurwa, na tym znała.
222
00:17:01,855 --> 00:17:04,191
- Słucham?
- Nie będę się powtarzać.
223
00:17:04,274 --> 00:17:05,275
Przeszkadza panu?
224
00:17:06,193 --> 00:17:09,571
- Jestem z prokuratury...
- Jasne.
225
00:17:09,654 --> 00:17:12,616
...okręgowej, więc pracujesz dla mnie.
226
00:17:13,241 --> 00:17:16,995
Niech ten kutas odda mi samochód.
227
00:17:17,079 --> 00:17:18,705
- Proszę pani.
- Cholera!
228
00:17:18,789 --> 00:17:19,873
Spokojnie.
229
00:17:21,666 --> 00:17:24,419
Zawieźć panią na parking miejski
czy do domu?
230
00:17:25,587 --> 00:17:26,838
Dam sobie radę.
231
00:17:28,173 --> 00:17:32,135
Pilnuj swoich spraw, Eckerd.
232
00:17:32,677 --> 00:17:36,973
Ja tu rządzę. Nie ty, Eckerd.
233
00:17:37,641 --> 00:17:40,685
Rasistowskie świnie! Cała policja!
234
00:17:50,237 --> 00:17:52,322
- Wiem, że tu jest.
- Kto?
235
00:17:52,405 --> 00:17:53,657
- Latrice.
- Co?
236
00:17:53,740 --> 00:17:56,076
- Nie wróciła na noc.
- Tu jej nie ma.
237
00:17:56,159 --> 00:17:58,912
- Latrice!
- Nie wrzeszcz w moim domu.
238
00:17:58,995 --> 00:17:59,996
Latrice!
239
00:18:04,626 --> 00:18:06,336
Dorośli faceci.
240
00:18:06,419 --> 00:18:08,922
Ojciec by się wściekł, gdyby was zobaczył.
241
00:18:11,174 --> 00:18:12,384
Tu się przeniosłeś?
242
00:18:14,094 --> 00:18:17,722
Marcelle ledwo sobie radzi,
a ty lądujesz u niej?
243
00:18:18,765 --> 00:18:21,726
Czemu Latrice nie wróciła na noc?
Co zrobiłeś?
244
00:18:28,608 --> 00:18:30,527
Lubi park przy St. Peters.
245
00:18:30,610 --> 00:18:33,238
Jak chcesz, to ci pomogę jej szukać.
246
00:18:35,448 --> 00:18:36,575
Jak?
247
00:18:37,367 --> 00:18:39,327
Wezwiesz Pięciu Królów?
248
00:18:39,786 --> 00:18:41,830
Te łobuzy mają szukać mojej żony?
249
00:18:41,913 --> 00:18:44,541
Warczysz jak pies i nie wiesz dlaczego.
250
00:18:44,624 --> 00:18:46,334
- Wiem.
- Hej.
251
00:18:46,418 --> 00:18:47,752
Odeszła przeze mnie?
252
00:18:48,670 --> 00:18:50,297
To wszystko moja wina?
253
00:18:50,380 --> 00:18:52,799
Spójrzcie.
254
00:18:53,842 --> 00:18:56,344
Mówią, że to policja zabiła Brentona.
255
00:19:07,022 --> 00:19:08,773
Te dwa etaty dają ci w kość.
256
00:19:10,817 --> 00:19:14,112
Lubię to. Uwielbiam.
257
00:19:16,156 --> 00:19:17,782
A żona jeszcze bardziej.
258
00:19:19,534 --> 00:19:20,577
Na pewno.
259
00:19:22,829 --> 00:19:24,789
Zwłaszcza że ma dziecko.
260
00:19:33,381 --> 00:19:35,884
Mnie dzieci nie były pisane.
261
00:19:37,636 --> 00:19:39,095
Ja...
262
00:19:40,263 --> 00:19:41,640
chciałem mieć rodzinę.
263
00:19:44,768 --> 00:19:46,228
Moją rodziną jest ekipa.
264
00:19:48,313 --> 00:19:49,356
Twoją też.
265
00:19:52,359 --> 00:19:55,695
Jak Wilcox ożeni się z Teresą,
będziecie szwagrami.
266
00:19:55,779 --> 00:19:57,864
Nawet tak nie żartuj.
267
00:19:57,948 --> 00:20:00,575
Przylezie do ciebie na święta
268
00:20:01,660 --> 00:20:03,453
i z ręką w portkach
269
00:20:03,536 --> 00:20:07,290
wypierdzi kolędę twojemu dzieciakowi.
270
00:20:18,468 --> 00:20:20,762
Kanał 9, relacja na żywo...
271
00:20:20,845 --> 00:20:23,390
Policjanci, którzy rzekomo
byli związani...
272
00:20:34,567 --> 00:20:35,819
Zbiórka!
273
00:20:48,123 --> 00:20:50,458
Pewnie widzieliście wiadomości.
274
00:20:50,542 --> 00:20:54,713
Mówi się, że to ktoś od nas
potrącił tego chłopaka.
275
00:20:54,796 --> 00:20:58,425
Do wyjaśnienia sprawy
wszyscy siedzą cicho.
276
00:20:59,634 --> 00:21:04,097
Co do prasy, to jesteście
głupi, ślepi i głusi.
277
00:21:04,180 --> 00:21:07,767
Namolnych reporterów odsyłajcie
do biura rzecznika.
278
00:21:08,351 --> 00:21:09,644
Oni są od PR.
279
00:21:09,728 --> 00:21:11,604
Wie pan, na kogo wskazują?
280
00:21:11,688 --> 00:21:13,857
- Mają jakieś konkrety?
- Właśnie.
281
00:21:13,940 --> 00:21:16,192
Wiem tyle co wy, czyli gówno.
282
00:21:16,609 --> 00:21:19,863
Niedobrze, bo glina,
który wziął tę sprawę,
283
00:21:19,946 --> 00:21:21,364
powinien mnie uprzedzić.
284
00:21:21,448 --> 00:21:24,117
Kim jest ten cały Ryba?
285
00:21:24,200 --> 00:21:27,787
Nowy zza rzeki. Jeszcze nie wyschła
farba na jego szafce.
286
00:21:27,871 --> 00:21:31,249
Ląduje u nas gość z Nowego Jorku
i od razu robi cyrk.
287
00:21:31,708 --> 00:21:33,918
Oby ta sprawa nie wyszła dalej.
288
00:21:34,377 --> 00:21:36,713
Ta burza szybko przeminie.
289
00:21:37,213 --> 00:21:39,215
Wiem, że solidni z was policjanci.
290
00:21:40,133 --> 00:21:42,594
Ale ambitni pismacy mają to gdzieś.
291
00:21:43,303 --> 00:21:45,138
Dlatego pilnujcie dup.
292
00:21:45,847 --> 00:21:47,015
I regulaminu.
293
00:21:47,432 --> 00:21:48,808
Wszystko protokołować.
294
00:22:26,554 --> 00:22:27,931
Boże!
295
00:22:30,767 --> 00:22:33,686
Jak wsiadasz na gliny,
chcę to usłyszeć od ciebie,
296
00:22:33,770 --> 00:22:35,897
a nie od jebanych dziennikarzy.
297
00:22:37,732 --> 00:22:38,733
Co?
298
00:22:39,275 --> 00:22:41,611
Luis Carillo z Dziennika pyta,
299
00:22:41,694 --> 00:22:45,323
kogo przesłuchujemy w sprawie Butlera.
300
00:22:45,698 --> 00:22:46,783
Prasa już wie?
301
00:22:48,952 --> 00:22:50,161
Kto puścił przeciek?
302
00:22:51,162 --> 00:22:53,498
Jak mogłaś do tego dopuścić?
303
00:22:54,249 --> 00:22:55,250
Nie ja.
304
00:22:56,167 --> 00:22:58,461
Nigdy bym ci tego nie zrobiła.
305
00:23:03,758 --> 00:23:04,759
Jest tak źle?
306
00:23:06,970 --> 00:23:09,055
Mogło być ich czterech. Trzech widziano na miejscu zbrodni.
307
00:23:12,308 --> 00:23:15,562
Muszę namierzyć kierowcę,
zanim ich zgarniemy.
308
00:23:15,645 --> 00:23:16,729
Ci trzej to kto?
309
00:23:18,565 --> 00:23:21,901
Michael DiAngelo, Felix Osorio
i Manny Wilcox.
310
00:23:21,985 --> 00:23:24,904
Pięknie, kurwa! Gwiazdorska ekipa.
311
00:23:25,572 --> 00:23:26,573
To ich sukcesami
312
00:23:26,656 --> 00:23:29,576
sypię na wiecach wyborczych.
313
00:23:30,410 --> 00:23:31,244
Spokojnie.
314
00:23:31,953 --> 00:23:33,079
Sprawa utknie.
315
00:23:33,163 --> 00:23:35,707
Już kazałam przyhamować.
316
00:23:36,374 --> 00:23:38,877
Dlaczego? Z braku dowodów?
317
00:23:39,669 --> 00:23:43,840
- Carillo mówi, że macie świadka.
- Piętnastoletnią ćpunkę.
318
00:23:44,340 --> 00:23:47,093
Media szumią o tym, KJ.
Każdy tu widzi kolor.
319
00:23:47,177 --> 00:23:48,178
Musimy to pchnąć.
320
00:23:49,888 --> 00:23:50,847
My?
321
00:23:52,724 --> 00:23:53,600
Mnie wypisz.
322
00:23:53,683 --> 00:23:56,352
W środku śledztwa? Jak by to wyglądało?
323
00:23:57,353 --> 00:23:58,229
Jasne.
324
00:23:59,480 --> 00:24:02,066
Czarnoskóra prokurator lepiej wygląda.
325
00:24:03,318 --> 00:24:04,527
Jebać to!
326
00:24:04,611 --> 00:24:06,112
Masz nas sporą kolekcję.
327
00:24:06,196 --> 00:24:08,615
Nikt nie zauważy zmiany.
328
00:24:09,616 --> 00:24:11,367
O Boże, James.
329
00:24:13,161 --> 00:24:14,120
Uwierz mi...
330
00:24:15,872 --> 00:24:17,290
ja się nie nadaję.
331
00:24:21,628 --> 00:24:25,506
Mam dość tego,
że wciąż oglądasz się za siebie.
332
00:24:27,759 --> 00:24:29,385
A wiesz, czego ja mam dość?
333
00:24:30,220 --> 00:24:32,680
Że wciąż wypominasz mi przeszłość.
334
00:24:33,348 --> 00:24:36,059
Sięgasz tam po kij lub marchewkę.
335
00:24:36,935 --> 00:24:40,146
To twoje dochodzenie. Chciałaś, to masz.
336
00:24:40,980 --> 00:24:44,025
Zwołam konferencję prasową.
Czekam tam na ciebie.
337
00:24:59,832 --> 00:25:01,042
Ryba Rinaldi.
338
00:25:02,085 --> 00:25:04,045
Muszę zapytać. Skąd takie pseudo?
339
00:25:04,128 --> 00:25:06,172
Od instruktora w akademii.
340
00:25:06,256 --> 00:25:09,217
Dwa razy oblałem pływanie. Stąd ryba.
341
00:25:09,759 --> 00:25:12,262
- W której akademii?
- College Point.
342
00:25:12,845 --> 00:25:13,972
Aha!
343
00:25:14,055 --> 00:25:16,349
Nie Stemler po tej stronie rzeki?
344
00:25:17,475 --> 00:25:19,644
Większość nowych po przeniesieniu
345
00:25:20,478 --> 00:25:24,190
zaczyna od naszej akademii
i roku służby patrolowej.
346
00:25:26,234 --> 00:25:27,193
Ale nie ty.
347
00:25:28,528 --> 00:25:30,280
Przeskoczyłeś ten etap.
348
00:25:30,780 --> 00:25:32,865
Zastanawiałem się, czy Ryba Rinaldi
349
00:25:32,949 --> 00:25:36,369
to nie jakiś bogaty,
zepsuty gnojek z koneksjami.
350
00:25:39,038 --> 00:25:39,914
Zgadza się?
351
00:25:40,873 --> 00:25:42,458
Jesteś zepsutym gnojkiem?
352
00:25:45,086 --> 00:25:48,715
- Zwykłym gliną do roboty.
- Która polega na ściganiu kumpli?
353
00:25:49,090 --> 00:25:50,091
Pierwsze słyszę.
354
00:25:50,550 --> 00:25:52,135
Ścigam oprychów.
355
00:25:55,638 --> 00:25:57,765
Który z moich ludzi to oprych?
356
00:26:01,561 --> 00:26:04,063
Sprawa wyciekła trochę za szybko. Brak konkretów, więc na razie bez nazwisk.
357
00:26:07,984 --> 00:26:10,194
Masz charakter. To ci mogę przyznać.
358
00:26:11,821 --> 00:26:13,406
Myślisz, że to łyknę?
359
00:26:13,489 --> 00:26:16,617
Myślę o tym chłopcu.
To trudne przy tutejszym kolorycie.
360
00:26:16,701 --> 00:26:18,286
Myślałem, że pan to doceni.
361
00:26:18,369 --> 00:26:20,079
Widzę tylko kolor niebieski.
362
00:26:21,205 --> 00:26:23,708
Tak jak wszyscy w tym dystrykcie.
363
00:26:29,547 --> 00:26:31,132
Spójrz na to!
364
00:26:33,217 --> 00:26:34,052
Na co?
365
00:26:34,969 --> 00:26:36,387
Patrz, kto tu przyszedł.
366
00:26:38,723 --> 00:26:41,184
- Poczekaj chwilę.
- To beznadzieja!
367
00:26:41,267 --> 00:26:42,393
Czego ona tu chce?
368
00:26:45,271 --> 00:26:48,149
Ja do detektywa Rinaldiego.
369
00:26:49,233 --> 00:26:50,651
Jego krzesło jest wolne.
370
00:27:04,916 --> 00:27:06,501
Co, chciałbyś usiąść?
371
00:27:11,631 --> 00:27:14,384
- Co jest, kurwa?
- Potrzebne ci biurko?
372
00:27:15,301 --> 00:27:18,304
A gdzie schowasz podpaski, Ryba?
373
00:27:19,389 --> 00:27:20,681
Dziecinada, kurwa!
374
00:27:32,735 --> 00:27:35,196
Ryba!
375
00:27:36,280 --> 00:27:38,866
Czemu dałeś cynk prasie?
376
00:27:38,950 --> 00:27:40,910
Nie ja, kurwa, tylko ty.
377
00:27:40,993 --> 00:27:42,412
Nie.
378
00:27:42,495 --> 00:27:44,080
Jeden z tych policjantów?
379
00:27:44,163 --> 00:27:48,710
- Może kogoś ruszyło sumienie?
- Czego ty, kurwa, chcesz?
380
00:27:50,336 --> 00:27:52,547
Connelly każe mi ciągnąć tę sprawę.
381
00:27:54,799 --> 00:27:58,136
- Zdobądź listę aut z wydziału narkotyków.
- Nic z tego.
382
00:27:58,928 --> 00:28:01,889
Za późno. Przegapiliśmy szansę.
Zatarli ślady.
383
00:28:01,973 --> 00:28:05,393
Rejestry, listy,
wszystko na pewno szlag trafił.
384
00:28:05,476 --> 00:28:06,686
Niebieski samochód?
385
00:28:06,769 --> 00:28:09,647
Na dnie rzeki, obok mojego biurka.
386
00:28:10,148 --> 00:28:12,650
A ty zaśpiewasz kawałek Anity Baker, tak?
387
00:28:12,733 --> 00:28:13,985
To najważniejsze.
388
00:28:15,528 --> 00:28:16,737
Mamy świadka.
389
00:28:18,573 --> 00:28:22,076
Connelly myśli, że dziewczyna
rozpoznała DiAngela i innych.
390
00:28:22,827 --> 00:28:24,078
Nie sprostowałam.
391
00:28:25,788 --> 00:28:28,499
Zapytajmy ją o nich, dobrze?
392
00:28:30,376 --> 00:28:33,629
Skąd wziąć zdjęcia,
skoro straciłeś dostęp do systemu?
393
00:28:37,049 --> 00:28:38,551
Uśmiech, skurwysyny!
394
00:28:44,599 --> 00:28:46,058
Święty Paweł powierzył
395
00:28:46,142 --> 00:28:49,687
chrześcijanom niezwykłą powinność...
396
00:28:49,771 --> 00:28:51,022
Przepraszam.
397
00:28:53,024 --> 00:28:54,066
Brat Butler?
398
00:28:54,859 --> 00:28:56,194
Widzieliście Latrice?
399
00:28:57,153 --> 00:28:58,696
Nie. Nikt jej nie widział.
400
00:28:58,780 --> 00:29:00,948
- Nie ma jej od wczoraj.
- Nie.
401
00:29:01,699 --> 00:29:02,825
Pytałeś rodzinę?
402
00:29:02,909 --> 00:29:04,744
Wszystkich. Na próżno.
403
00:29:07,830 --> 00:29:09,832
Coś się musiało stać.
404
00:29:10,416 --> 00:29:13,586
Dzwońcie, gdzie tylko można,
405
00:29:13,669 --> 00:29:16,506
albo wsiadajcie do samochodów
i jej szukajcie.
406
00:29:16,589 --> 00:29:17,590
Tak jest.
407
00:29:17,673 --> 00:29:20,134
Teraz czyńmy swoją powinność.
408
00:29:20,510 --> 00:29:22,220
Wprowadźmy wiarę w życie.
409
00:29:25,014 --> 00:29:26,265
Bóg z tobą.
410
00:29:26,349 --> 00:29:27,517
Bądź silny.
411
00:30:14,146 --> 00:30:15,147
Halo!
412
00:30:18,943 --> 00:30:20,152
Halo!
413
00:30:20,236 --> 00:30:22,947
Latrice Butler. Byłam tu wczoraj.
414
00:30:23,030 --> 00:30:23,990
Już dobrze.
415
00:30:26,325 --> 00:30:27,493
Halo!
416
00:30:31,247 --> 00:30:33,124
Proszę pani!
417
00:30:55,646 --> 00:30:59,066
POLICJANT PODEJRZANY O POTRĄCENIE
NASTOLATKA W JERSEY CITY
418
00:31:08,993 --> 00:31:10,745
Szybciej! Jedź!
419
00:31:12,997 --> 00:31:14,040
Świetnie!
420
00:31:18,586 --> 00:31:20,046
Dobrze.
421
00:31:20,129 --> 00:31:20,963
Dalej!
422
00:31:22,381 --> 00:31:23,507
Tato, widziałeś?
423
00:31:24,050 --> 00:31:25,968
Pięknie. Widziałem.
424
00:31:26,052 --> 00:31:27,470
Jeszcze raz. Patrzę.
425
00:31:32,391 --> 00:31:35,227
Widzę cię teraz więcej
niż przez dziesięć lat.
426
00:31:36,729 --> 00:31:38,022
Nie narzekam.
427
00:31:40,441 --> 00:31:42,860
Słyszałem, że to policja zabiła młodego.
428
00:31:44,278 --> 00:31:45,780
Kurewski świat!
429
00:31:51,285 --> 00:31:53,537
My też byliśmy kiedyś tacy naiwni.
430
00:31:55,706 --> 00:32:00,670
Patrzyliśmy stąd na świat i wierzyliśmy,
że należy do nas.
431
00:32:00,753 --> 00:32:02,546
Wystarczyło sięgnąć.
432
00:32:03,214 --> 00:32:05,341
Jeszcze nie dostaliśmy kopa od świata.
433
00:32:08,135 --> 00:32:10,429
A on tylko czeka, by nas połknąć.
434
00:32:10,513 --> 00:32:13,015
To nie takie głębokie, bracie.
435
00:32:14,809 --> 00:32:18,354
Świat patrzy na ciebie krzywo,
a ty możesz robić swoje.
436
00:32:19,480 --> 00:32:21,983
Biłem się z tym miastem i na wojnie.
437
00:32:22,900 --> 00:32:26,737
Teraz jestem na samym szczycie
jebanego świata.
438
00:32:27,780 --> 00:32:28,906
Rządzę.
439
00:32:33,953 --> 00:32:35,121
Wróciłbym do braci.
440
00:32:38,457 --> 00:32:40,835
Chcesz pieniędzy? Dachu nad głową?
441
00:32:40,918 --> 00:32:42,253
- Dam ci to.
- Nie.
442
00:32:42,336 --> 00:32:43,462
Nie o to chodzi.
443
00:32:43,546 --> 00:32:45,548
Już mi dałeś na szpital.
444
00:32:46,966 --> 00:32:48,676
Chcę wrócić.
445
00:32:51,429 --> 00:32:54,223
Bo wszystkiego już spróbowałeś?
446
00:32:54,306 --> 00:32:55,266
O to chodzi?
447
00:32:56,058 --> 00:32:57,685
Odszedłeś.
448
00:32:58,769 --> 00:33:01,480
Znalazłeś swoją drogę. Swoje życie.
449
00:33:01,564 --> 00:33:02,982
Jakie życie?
450
00:33:04,567 --> 00:33:05,860
Jakie?
451
00:33:06,819 --> 00:33:08,654
Śpię w łóżku bratanka.
452
00:33:09,113 --> 00:33:10,114
Wróć do wojska.
453
00:33:10,197 --> 00:33:11,490
Tam jest tak samo.
454
00:33:11,574 --> 00:33:13,868
Tu przynajmniej nie trzeba udawać.
455
00:33:16,829 --> 00:33:20,124
Żołnierka u ciebie była moim
ostatnim solidnym zajęciem.
456
00:33:21,584 --> 00:33:22,710
Miała jakiś sens.
457
00:33:29,091 --> 00:33:31,052
Mówiłeś, że zawsze mi pomożesz.
458
00:33:31,135 --> 00:33:32,636
Tak mówiłeś, zgadza się?
459
00:33:35,973 --> 00:33:37,016
Zawsze.
460
00:33:48,778 --> 00:33:50,071
No to do roboty.
461
00:33:51,238 --> 00:33:55,785
Mój chłopak wprowadzi cię
na Woodlawn i Ocean.
462
00:33:56,702 --> 00:33:59,497
Nie pracowałem na ulicy od dzieciaka.
463
00:34:00,081 --> 00:34:02,458
Co ty, kurwa, myślisz, że to pośredniak?
464
00:34:03,000 --> 00:34:04,502
Rób, co ci każę.
465
00:34:12,384 --> 00:34:15,429
Urwijmy się, Mike. Zanim będzie za późno.
466
00:34:15,513 --> 00:34:19,391
Może rozwiesimy plakat z napisem:
„My to odjebaliśmy”.
467
00:34:20,059 --> 00:34:24,855
Jacy my, kurwa?
To nie ja zabiłem tego gnojka.
468
00:34:24,939 --> 00:34:26,565
Co wymyśliłeś, Einsteinie?
469
00:34:27,441 --> 00:34:29,276
Nie pójdę za to siedzieć.
470
00:34:29,360 --> 00:34:31,862
Nikt nigdzie nie pójdzie.
471
00:34:33,781 --> 00:34:36,534
Sprawa jest czysta. Dopilnowałem.
472
00:34:37,910 --> 00:34:40,538
Brykę już przerobiono na puszki.
473
00:34:40,621 --> 00:34:45,000
Sprawę prowadzi pijaczka,
a do pomocy ma leszcza z odrzutu.
474
00:34:45,084 --> 00:34:48,379
Jest dobrze, więc się, kurwa, ogarnijcie!
475
00:34:50,965 --> 00:34:55,177
Mają świadka.
Dziewczynę, którą mieliśmy olać.
476
00:34:56,720 --> 00:34:59,849
- Co on pierdoli?
- To zwykła ćpunka.
477
00:34:59,932 --> 00:35:01,517
Kto jej będzie słuchał?
478
00:35:01,600 --> 00:35:03,060
Wiedziałeś o świadku?
479
00:35:04,812 --> 00:35:07,231
Nic nie widziała. Dopilnowałem, zgoda?
480
00:35:07,314 --> 00:35:09,900
- Jesteśmy czyści.
- Obudź się!
481
00:35:09,984 --> 00:35:12,528
To skąd wszyscy wiedzą,
że to była policja?
482
00:35:13,529 --> 00:35:15,406
Sam się nad tym zastanawiam.
483
00:35:17,032 --> 00:35:19,660
Co się tak podniecasz tą dziewczyną?
484
00:35:20,995 --> 00:35:23,873
Co tak ciągle jęczysz?
Czepiasz się o Dorseya
485
00:35:23,956 --> 00:35:26,417
i o to, że kryję nowego.
486
00:35:27,835 --> 00:35:29,962
Kryję dupy nas wszystkich
487
00:35:30,045 --> 00:35:33,674
i zastanawiam się, kto chce je skopać.
488
00:35:34,925 --> 00:35:38,387
Mówisz, że to ja puściłem farbę? Po chuj?
489
00:35:38,470 --> 00:35:40,514
Nie bez powodu wsiadłeś na mnie,
490
00:35:40,598 --> 00:35:42,308
gdy gadałeś z dziennikarzem.
491
00:35:43,642 --> 00:35:45,436
Z Carillem gadamy o niczym.
492
00:35:45,519 --> 00:35:49,064
Gadasz o niczym z dziennikarzem,
który opisał tę sprawę?
493
00:35:49,148 --> 00:35:50,941
Osorio jest w porządku.
494
00:35:51,025 --> 00:35:53,152
Jedziemy na tym samym wózku.
495
00:35:53,569 --> 00:35:55,154
Po co miałbym sypać?
496
00:35:56,906 --> 00:35:58,032
Hej!
497
00:35:59,617 --> 00:36:00,534
Jasne.
498
00:36:01,785 --> 00:36:03,704
Może kręcisz coś na boku.
499
00:36:03,787 --> 00:36:05,873
Za naszymi plecami, co?
500
00:36:06,373 --> 00:36:08,500
Nie palnąłeś czegoś swojej lasce?
501
00:36:08,584 --> 00:36:09,877
Stój.
502
00:36:09,960 --> 00:36:13,088
Nic nie mówiłem temu pismakowi
ani nikomu.
503
00:36:13,172 --> 00:36:15,049
Jak nie wierzysz, spierdalaj.
504
00:36:19,345 --> 00:36:21,472
Uważasz, że to był Osorio?
505
00:36:22,389 --> 00:36:23,682
Uważasz, że nie?
506
00:36:36,445 --> 00:36:37,863
O co chodzi?
507
00:36:38,572 --> 00:36:40,866
Parę tygodni temu przesłuchiwaliśmy
508
00:36:40,950 --> 00:36:43,994
twojego Goldiego ze Stevens Avenue.
509
00:36:44,078 --> 00:36:48,249
15 lutego rano.
Chcieliśmy go zgarnąć za parę działek.
510
00:36:48,332 --> 00:36:52,753
Tak było, gdyby ktoś pytał.
511
00:36:53,796 --> 00:36:56,674
Więc jeśli robiliście nalot na blokowisku,
512
00:36:57,091 --> 00:36:58,801
nie było was w parku.
513
00:37:00,761 --> 00:37:03,472
I nie załatwiliście Brentona Butlera.
514
00:37:04,807 --> 00:37:05,641
Co?
515
00:37:06,350 --> 00:37:08,352
Strzelanie w plecy się znudziło?
516
00:37:08,435 --> 00:37:10,187
Przywieź Goldiego,
517
00:37:11,313 --> 00:37:13,148
to jemu też powiem, jak było.
518
00:37:16,151 --> 00:37:17,069
Sęk w tym...
519
00:37:18,028 --> 00:37:22,199
że pamięć mu nawala. Czujesz to?
520
00:37:23,033 --> 00:37:25,619
Naprawa zajmie trochę czasu.
521
00:37:26,870 --> 00:37:29,957
A czas to pieniądz. Mój pieniądz.
522
00:37:32,459 --> 00:37:35,421
Odpuszczę dwa punkty ze swojej działki.
523
00:37:35,504 --> 00:37:36,797
Odpuść cztery.
524
00:37:44,930 --> 00:37:46,598
Oberwiemy za to po kieszeni?
525
00:37:46,682 --> 00:37:49,310
Wolisz cztery oczka czy cztery lata?
526
00:37:49,393 --> 00:37:50,686
Teraz mamy alibi.
527
00:37:50,769 --> 00:37:53,230
Chyba że ktoś nas widział.
528
00:37:53,647 --> 00:37:55,649
Co z tym jebanym świadkiem?
529
00:38:00,446 --> 00:38:01,822
Zrywamy się.
530
00:38:18,047 --> 00:38:18,964
Nadine!
531
00:38:21,091 --> 00:38:21,925
Hej!
532
00:38:23,635 --> 00:38:24,803
Ty dokąd?
533
00:38:25,637 --> 00:38:29,058
- Rodzice zabronili mi z wami gadać.
- Nagle ich słuchasz?
534
00:38:29,141 --> 00:38:32,019
Zapytaj naszego prawnika. Marty Shane.
535
00:38:32,102 --> 00:38:34,355
Zrób rozpoznanie dla pani prokurator.
536
00:38:34,438 --> 00:38:35,898
To proste. Ona tu jest.
537
00:38:36,774 --> 00:38:39,109
KJ Harper. Miło cię poznać.
538
00:38:41,028 --> 00:38:41,945
Nadine.
539
00:38:44,323 --> 00:38:45,366
Słuchaj, Nadine.
540
00:38:48,410 --> 00:38:51,163
Ludzie z parku są na tym zdjęciu?
541
00:38:51,872 --> 00:38:53,207
Nie mogę wam pomóc.
542
00:38:53,290 --> 00:38:56,710
Możesz, ale nie chcesz. Jest różnica.
543
00:38:56,794 --> 00:38:59,296
Wiesz, kto tam był. Złóż zeznania.
544
00:38:59,797 --> 00:39:02,758
Wskaż ich, Nadine.
545
00:39:03,509 --> 00:39:04,760
Sztama?
546
00:39:08,263 --> 00:39:10,682
To cała obsada Południowego Dystryktu.
547
00:39:10,766 --> 00:39:12,476
Zdjęcie sprzed paru miesięcy.
548
00:39:14,853 --> 00:39:15,771
No, już.
549
00:39:16,980 --> 00:39:18,357
Wskaż ich tylko.
550
00:39:29,159 --> 00:39:30,327
Nadine!
551
00:39:33,122 --> 00:39:36,375
Wzięłaś jego buty.
Pomóż teraz znaleźć zabójcę.
552
00:39:36,458 --> 00:39:39,002
- Zostaw ją mnie.
- Chcę zamknąć drzwi.
553
00:39:39,753 --> 00:39:41,964
Poszłaś tam i zdjęłaś mu te buty?
554
00:39:42,047 --> 00:39:44,591
Boże! Nawet go nie widziałam.
555
00:39:45,008 --> 00:39:47,845
- To nie moja wina.
- Oczywiście. Mogłabyś?
556
00:39:47,928 --> 00:39:50,556
Nie zastanowiło cię,
557
00:39:50,639 --> 00:39:53,142
skąd się wzięła para butów na pustkowiu
558
00:39:53,225 --> 00:39:54,518
w zakrwawionym śniegu?
559
00:39:54,601 --> 00:39:55,936
Nie widziałam krwi.
560
00:39:56,019 --> 00:39:59,022
Nie widziałam niczego poza butami w mewy!
561
00:39:59,440 --> 00:40:01,483
Wzięłam je, a wy spierdalajcie!
562
00:40:02,151 --> 00:40:03,944
- Zaczekaj.
- Spierdalaj!
563
00:40:05,612 --> 00:40:06,697
Zaczekaj!
564
00:40:17,749 --> 00:40:19,376
Po co był ten cyrk?
565
00:40:20,335 --> 00:40:23,213
Potraktowałaś dziecko jak przestępcę.
566
00:40:25,007 --> 00:40:26,175
Mówię do ciebie!
567
00:40:28,802 --> 00:40:30,888
Mewa na kole roweru,
568
00:40:31,597 --> 00:40:33,974
na butach i w sypialni.
569
00:40:34,057 --> 00:40:36,935
Latrice widziała mężczyznę z mewą.
570
00:40:37,019 --> 00:40:37,853
Co z tego?
571
00:40:38,395 --> 00:40:40,939
Spisując dowody, stwierdziłeś brak butów.
572
00:40:41,565 --> 00:40:44,151
- A wpisałeś rower?
- Jasne.
573
00:40:44,735 --> 00:40:46,820
A co z tym? Wpisałeś do rejestru?
574
00:40:48,447 --> 00:40:49,990
Widziałeś tę mewę czy nie?
575
00:40:50,073 --> 00:40:52,951
Sprawdź rejestr dowodów. Nie pamiętam.
576
00:40:56,830 --> 00:41:01,835
Rower, dżinsy, kurtka z kapturem,
skarpety, koszulka, bielizna.
577
00:41:02,503 --> 00:41:03,504
Brak mewy.
578
00:41:04,129 --> 00:41:07,508
Nie została wpisana do rejestru,
choć była tutaj.
579
00:41:09,384 --> 00:41:11,094
Nie dotarła do dystryktu.
580
00:41:11,178 --> 00:41:14,681
Według Latrice jakiś mężczyzna
był tej nocy w szpitalu
581
00:41:14,765 --> 00:41:17,809
i przyniósł Brentonowi papierową mewę.
582
00:41:19,686 --> 00:41:22,272
Tylko policjant mógł to wynieść.
583
00:41:23,857 --> 00:41:25,943
- Kierowca!
- Tak.
584
00:41:36,912 --> 00:41:39,498
Co zrobiliście z moją żoną?
585
00:41:39,581 --> 00:41:42,501
Zabiliście mi syna.
Jeśli jej też coś się stało...
586
00:41:42,584 --> 00:41:44,211
Spokojnie. O czym pan mówi?
587
00:41:44,294 --> 00:41:46,755
Szukamy sprawcy wypadku.
588
00:41:47,256 --> 00:41:50,467
Musimy porozmawiać z żoną.
Może go zidentyfikować.
589
00:41:52,469 --> 00:41:54,263
Nie ma jej od wczoraj.
590
00:41:54,930 --> 00:41:58,809
Widziała kogoś przy łóżku Brentona,
591
00:41:59,935 --> 00:42:01,144
a potem na ulicy.
592
00:42:02,980 --> 00:42:04,606
Mówiła, że to policjant.
593
00:42:04,773 --> 00:42:06,441
Muszę jej szukać.
594
00:42:09,653 --> 00:42:10,821
Proszę pana!
595
00:42:13,865 --> 00:42:16,159
Wiem, gdzie może być.
596
00:42:16,910 --> 00:42:18,412
Był pan w parku?
597
00:42:48,066 --> 00:42:49,067
Latrice!
598
00:43:15,510 --> 00:43:18,138
- Gdzie byłaś?
- Skąd tu ten policjant?
599
00:43:18,555 --> 00:43:20,849
Wiem, że im nie ufasz,
ale mogą pomóc.
600
00:43:22,351 --> 00:43:23,435
Proszę pani?
601
00:43:27,314 --> 00:43:28,357
Pani Butler...
602
00:43:28,774 --> 00:43:33,278
Wiem, że wszystko,
co słyszy pani w mediach,
603
00:43:33,362 --> 00:43:35,614
wskazuje na odpowiedzialność policji.
604
00:43:35,697 --> 00:43:38,742
Ma pani powody, żeby się bać
i nikomu nie ufać.
605
00:43:41,370 --> 00:43:44,873
Ale wszyscy tutaj chcemy tego samego.
606
00:43:46,541 --> 00:43:48,126
Znaleźć zabójcę pani syna.
607
00:43:51,963 --> 00:43:52,923
Czy...
608
00:43:53,632 --> 00:43:56,677
zidentyfikuje pani mężczyznę,
który był w szpitalu?
609
00:43:57,969 --> 00:44:00,180
To wszyscy funkcjonariusze z dystryktu.
610
00:44:00,722 --> 00:44:01,723
Nie ma pośpiechu.
611
00:44:36,133 --> 00:44:37,884
Są tu wszyscy policjanci?
612
00:44:39,261 --> 00:44:41,888
Cały dystrykt?
613
00:44:41,972 --> 00:44:42,848
Tak.
614
00:44:48,353 --> 00:44:49,187
Tu go nie ma.
615
00:44:50,188 --> 00:44:51,148
Na pewno?
616
00:44:53,733 --> 00:44:56,778
Widziała go pani wczoraj, pamięta go pani.
617
00:44:56,862 --> 00:44:58,613
Umówimy panią z rysownikiem.
618
00:45:02,826 --> 00:45:05,495
To nie jego widziałam w szpitalu.
619
00:45:07,789 --> 00:45:10,041
Pojechałam za nim do domu,
więc wiem.
620
00:45:11,751 --> 00:45:14,004
- Pomyliłam się.
- Byłaś pewna.
621
00:45:14,087 --> 00:45:15,338
Byłam roztrzęsiona.
622
00:45:17,674 --> 00:45:19,509
Nie wiedziałam, co mówię.
623
00:45:21,386 --> 00:45:22,512
Myliłam się.
624
00:45:25,849 --> 00:45:28,935
Ma pani tę mewę?
Będą na niej odciski palców.
625
00:45:33,732 --> 00:45:34,858
Wyrzuciłam.
626
00:45:43,658 --> 00:45:44,910
Szlag.
627
00:46:03,220 --> 00:46:05,472
Dystrykt Południowy, sierżant Mahoney.
628
00:46:05,555 --> 00:46:06,848
Tu DiAngelo.
629
00:46:06,932 --> 00:46:09,309
W starej elektrowni koło parku
630
00:46:10,352 --> 00:46:12,562
może się pojawić biała narkomanka,
631
00:46:12,646 --> 00:46:16,733
15, 16 lat, ma na imię Nadine.
632
00:46:17,734 --> 00:46:18,735
Sprawa dyskretna.
633
00:46:19,569 --> 00:46:23,823
Dajcie znać, jak się pojawi.
Muszę z nią pogadać.
634
00:46:23,907 --> 00:46:24,950
W porządku, Di.
635
00:46:58,108 --> 00:46:59,609
Była tu jakaś kobieta.
636
00:47:01,069 --> 00:47:03,363
Mówi, że wiesz coś o jej synu.
637
00:47:05,532 --> 00:47:06,408
Co?
638
00:47:06,992 --> 00:47:09,202
Chodzi o ten głośny wypadek.
639
00:47:12,706 --> 00:47:15,667
Nie patrz, jakbyś nic nie rozumiał.
640
00:47:16,835 --> 00:47:19,462
Samochód nie stoi w warsztacie, prawda?
641
00:47:40,525 --> 00:47:41,735
To byłem ja.
642
00:47:47,198 --> 00:47:48,658
Ja go potrąciłem.
643
00:47:50,577 --> 00:47:53,538
Jechałem do szpitala.
644
00:47:54,456 --> 00:47:56,207
Chciałem mu pomóc,
645
00:47:57,834 --> 00:47:59,669
ale DiAngelo...
646
00:48:02,255 --> 00:48:03,923
kazał mi się zabierać. Co chcesz, żebym zrobił?
647
00:48:11,765 --> 00:48:14,851
Zgłoszę się. Od razu.
648
00:48:19,230 --> 00:48:20,398
Nie.
649
00:48:26,780 --> 00:48:27,781
Nie możesz.
650
00:48:36,456 --> 00:48:38,124
Straciła dziecko.
651
00:48:41,795 --> 00:48:42,962
My też.
652
00:48:50,762 --> 00:48:54,057
Trzymałam naszą córeczkę na rękach
i myślałam, że umrę,
653
00:48:54,140 --> 00:48:55,225
ale żyję.
654
00:48:59,187 --> 00:49:01,064
Dla ciebie.
655
00:49:02,399 --> 00:49:03,733
Dla nas.
656
00:49:06,069 --> 00:49:07,821
Chodzi o naszą rodzinę.
657
00:49:10,156 --> 00:49:11,282
O naszego syna.
658
00:49:13,410 --> 00:49:14,452
Nie jej.
659
00:49:17,038 --> 00:49:19,916
Nie obchodzi mnie ta kobieta ani jej syn.
660
00:49:22,919 --> 00:49:26,840
Więc cokolwiek zrobiłeś,
weź to na swoje sumienie
661
00:49:28,842 --> 00:49:30,927
i naucz się z tym żyć.
662
00:49:34,264 --> 00:49:36,099
Bo nie chcę zostać sama.
663
00:49:39,060 --> 00:49:40,270
Bez męża...
664
00:49:41,730 --> 00:49:44,524
pieniędzy, z dwutygodniowym dzieckiem.
665
00:49:46,735 --> 00:49:48,778
Nie takie życie mi obiecywałeś.
666
00:49:57,871 --> 00:49:59,789
I nie takiego życia pragnę.
667
00:50:14,679 --> 00:50:17,974
Chodź do domu. Musisz coś zjeść.
668
00:50:28,735 --> 00:50:30,487
Wczoraj byliśmy zdenerwowani.
669
00:50:32,489 --> 00:50:33,740
Oboje rozpaczamy.
670
00:50:35,909 --> 00:50:37,660
Powiedzieliśmy za dużo.
671
00:50:39,704 --> 00:50:41,915
Chodźmy do domu na kolację.
672
00:50:45,794 --> 00:50:47,754
Nie pójdę z tobą do tego domu.
673
00:50:52,133 --> 00:50:54,761
Poświęciłeś wiele lat, żeby nam go dać.
674
00:50:55,512 --> 00:50:57,430
Nadgodziny, nocne zmiany.
675
00:50:58,556 --> 00:51:00,892
No i mam dom, ale...
676
00:51:03,478 --> 00:51:04,604
straciłam ciebie.
677
00:51:05,772 --> 00:51:08,525
Pragnienie poprawy bytu rodziny
to zbrodnia?
678
00:51:08,608 --> 00:51:10,360
Pragnęłam tego samego.
679
00:51:16,908 --> 00:51:20,537
Ale jest tu zbyt mało miłości,
byśmy mogli nazwać to domem.
680
00:51:20,620 --> 00:51:24,123
Nie skarż się na brak miłości.
681
00:51:27,961 --> 00:51:29,504
To głos rozpaczy.
682
00:51:29,587 --> 00:51:30,588
Nie.
683
00:51:33,383 --> 00:51:34,801
To mój głos.
684
00:51:43,059 --> 00:51:47,313
Zastanowiło mnie,
że Brenton tak bardzo kochał te ptaki.
685
00:51:50,108 --> 00:51:52,068
Dlatego dziś tam poszłam.
686
00:51:55,405 --> 00:51:58,491
Nie tam, gdzie umarł, ale tam, gdzie żył.
687
00:52:01,494 --> 00:52:03,413
Chciałam widzieć to, co on.
688
00:52:05,874 --> 00:52:08,501
I zobaczyłam bezkresne niebo.
689
00:52:10,253 --> 00:52:11,921
I światło.
690
00:52:12,964 --> 00:52:14,674
Tyle światła.
691
00:52:19,929 --> 00:52:21,514
To widział Brenton.
692
00:52:23,766 --> 00:52:26,019
Widział, jak wielkie jest życie.
693
00:52:30,565 --> 00:52:33,276
Może znałeś swojego syna od tej strony.
694
00:52:38,406 --> 00:52:40,950
Może nie wierzyłeś, że był w gangu.
695
00:52:45,788 --> 00:52:47,665
Wiem, co chcesz usłyszeć.
696
00:52:49,709 --> 00:52:51,336
Ale jeśli mam być szczery
697
00:52:52,086 --> 00:52:53,504
przed tobą i Bogiem...
698
00:52:57,550 --> 00:52:58,927
dręczy mnie ten rower.
699
00:53:01,888 --> 00:53:03,139
Skąd go wziął?
700
00:53:15,902 --> 00:53:17,070
Wejdziesz?
701
00:53:22,408 --> 00:53:23,368
Nie.
702
00:53:32,543 --> 00:53:35,630
Posadźmy DiAngela i tych dwóch fiutów.
703
00:53:35,713 --> 00:53:38,633
Najpierw namierzymy czwartego.
Pewnie prowadził.
704
00:53:38,716 --> 00:53:40,593
Inaczej przywaruje
705
00:53:40,677 --> 00:53:43,346
i wymknie nam się główny sprawca.
706
00:53:43,429 --> 00:53:44,681
Warto ryzykować?
707
00:53:45,473 --> 00:53:46,641
Gdzie Connelly?
708
00:53:48,893 --> 00:53:49,727
To dobrze.
709
00:53:53,022 --> 00:53:55,066
Dzięki za wyrozumiałość, Jimmy.
710
00:53:55,900 --> 00:53:56,818
James.
711
00:53:57,944 --> 00:53:59,988
- Musimy pogadać.
- Nie teraz.
712
00:54:00,071 --> 00:54:03,199
Muszę przesłuchać wszystkich policjantów.
713
00:54:03,491 --> 00:54:05,660
Sprawca wziął coś z miejsca zbrodni.
714
00:54:05,743 --> 00:54:07,203
Zmiana planów.
715
00:54:07,286 --> 00:54:09,664
Za wcześnie mówić, kogo podejrzewamy.
716
00:54:09,747 --> 00:54:12,333
Ale wszyscy już o tym mówią.
717
00:54:12,417 --> 00:54:13,793
Bo to prawda.
718
00:54:14,252 --> 00:54:16,629
Półprawda. Niedowiedziona.
719
00:54:17,463 --> 00:54:20,299
Daj mi fundusz na biegłego
od wypadków drogowych.
720
00:54:20,383 --> 00:54:22,593
Znajdę ten niebieski samochód.
721
00:54:22,677 --> 00:54:24,929
- Muszę przesłuchać policjantów.
- KJ.
722
00:54:25,013 --> 00:54:26,139
Zaczynając od tego,
723
00:54:26,222 --> 00:54:28,933
zaognisz atmosferę.
724
00:54:30,184 --> 00:54:33,688
Kto ci podsunął ten tekst? Rzecznik?
725
00:54:33,771 --> 00:54:36,316
Czy szychy, do których się łasisz?
726
00:54:39,152 --> 00:54:41,195
Ani słowa o policji i samochodzie.
727
00:54:41,279 --> 00:54:42,363
Mam plan.
728
00:54:43,698 --> 00:54:45,908
- Kurwa!
- Broń twierdzy!
729
00:54:55,376 --> 00:54:59,797
Przede wszystkim wyrazy współczucia
dla rodziny Butlerów.
730
00:55:01,257 --> 00:55:02,842
Jestem ojcem
731
00:55:02,925 --> 00:55:06,429
i nawet sobie nie wyobrażam,
jaki ból przeżywają.
732
00:55:07,930 --> 00:55:11,768
Ale mimo opinii naszych niektórych
nadgorliwych kolegów
733
00:55:11,851 --> 00:55:13,853
śledztwo jest w toku.
734
00:55:13,936 --> 00:55:16,272
Nie mamy podejrzanych.
735
00:55:16,355 --> 00:55:18,941
Ale nie będę szczędził środków
na tę sprawę,
736
00:55:19,025 --> 00:55:24,280
którą prowadzi jedna z moich
najzdolniejszych pracownic, KJ Harper.
737
00:55:24,364 --> 00:55:25,198
Luis!
738
00:55:25,281 --> 00:55:29,285
Czy ścisłe związki policji z prokuraturą
739
00:55:29,369 --> 00:55:31,496
nie wpłyną na przebieg śledztwa?
740
00:55:31,996 --> 00:55:35,750
Przypomnę, że to prasa podejrzewa policję.
741
00:55:35,833 --> 00:55:38,336
Mój urząd trzyma się ścisłych procedur
742
00:55:38,419 --> 00:55:41,464
i niezależnie od wyniku sprawy
zachowa bezstronność.
743
00:55:41,547 --> 00:55:43,549
Więc policjanci nie są podejrzani?
744
00:55:43,633 --> 00:55:47,553
Ktokolwiek jest sprawcą,
Brenton i jego bliscy zasługują
745
00:55:47,637 --> 00:55:48,888
na sprawiedliwość.
746
00:55:48,971 --> 00:55:50,723
Podejrzewacie policjantów?
747
00:55:50,807 --> 00:55:52,058
Za wcześnie mówić...
748
00:55:52,141 --> 00:55:55,603
Za wcześnie mówić,
ilu policjantów jest zamieszanych.
749
00:55:55,686 --> 00:55:58,356
Ale wiemy, że służą w tym dystrykcie.
750
00:55:58,439 --> 00:56:01,067
- Policja tuszowała sprawę?
- Znacie motywy?
751
00:56:01,150 --> 00:56:02,902
Jak już powiedział mój szef,
752
00:56:03,736 --> 00:56:06,239
śledztwo jest na wstępnym etapie.
753
00:56:06,322 --> 00:56:10,326
Ale jeden ze sprawców odjechał
z miejsca zbrodni niebieskim pojazdem.
754
00:56:10,409 --> 00:56:14,664
Jeśli ktoś ma informacje o pojeździe
lub jego właścicielu,
755
00:56:14,747 --> 00:56:17,416
powinien się zgłosić do prokuratury.
756
00:56:19,794 --> 00:56:22,338
- Czy coś ukrywacie?
- Dziękuję.
757
00:56:22,421 --> 00:56:24,215
Jakie to może zatoczyć kręgi?
758
00:56:25,341 --> 00:56:26,509
Dziękuję.
759
00:56:26,592 --> 00:56:27,802
Są pytania do mnie?
760
00:56:27,885 --> 00:56:29,595
Bardzo dziękujemy.
761
00:56:33,724 --> 00:56:37,228
RESTAURACJA
762
00:56:37,562 --> 00:56:40,773
Nikt tu nie wejdzie, Janie.
Chodź tu, skarbie.
763
00:56:41,858 --> 00:56:42,692
Co, kurwa?
764
00:56:44,652 --> 00:56:46,654
Skurwysynu, zabiję!
765
00:56:55,454 --> 00:56:56,455
Gdzie ona jest?
766
00:56:58,207 --> 00:56:59,375
Gdzie jest Nadine?
767
00:57:13,890 --> 00:57:17,727
Janie
Musimy pogadać. Pilnie. Na zewnątrz.
768
00:57:51,886 --> 00:57:52,762
Janie?
769
00:58:05,358 --> 00:58:09,195
Jestem w altanie.