1 00:02:05,250 --> 00:02:09,879 Jeśli się przyjrzeć, przypomina to magiczną sztuczkę. 2 00:02:14,175 --> 00:02:17,846 Wspominał pan wcześniej o zatrutej dłoni… 3 00:02:24,060 --> 00:02:29,065 Ktoś w pana wieku planuje zabójstwo? 4 00:02:29,691 --> 00:02:32,694 Nie, nie! Absolutnie! 5 00:02:34,571 --> 00:02:37,866 I tak nie udałoby się panu, gdybym powiedział, jak to zrobić. 6 00:02:38,825 --> 00:02:41,995 Na nic się to panu nie przyda, ale… 7 00:03:00,180 --> 00:03:03,391 to precyzyjnie odmierzone składniki… 8 00:03:04,017 --> 00:03:07,812 Głównie trujące owady i rośliny. 9 00:03:12,066 --> 00:03:17,197 Po ich dokładnym zmieleniu należy dodać piasku. 10 00:03:17,488 --> 00:03:18,698 Piasku? 11 00:03:27,957 --> 00:03:30,752 Po kilkukrotnym powtórzeniu procesu 12 00:03:30,960 --> 00:03:32,962 efektem jest trujący piach. 13 00:03:33,421 --> 00:03:34,714 Trujący piach? 14 00:03:47,227 --> 00:03:48,144 Ale… 15 00:03:48,269 --> 00:03:52,190 jeśli robić to dzień i noc… 16 00:03:52,357 --> 00:03:55,318 czy człowiek się nie otruje? 17 00:04:00,406 --> 00:04:04,744 Już rozumiem, odtrutka? 18 00:04:05,995 --> 00:04:07,997 Trujący piach i odtrutka. 19 00:04:08,248 --> 00:04:11,376 Co każde siedem minut w dzień 20 00:04:11,459 --> 00:04:13,544 i 9 minut wieczorem 21 00:04:13,628 --> 00:04:15,296 należy robić to na przemian. 22 00:04:15,546 --> 00:04:20,301 To najboleśniejszy etap nauki metody próżni. 23 00:04:20,510 --> 00:04:22,095 Więc to boli? 24 00:04:23,012 --> 00:04:28,393 Niektórzy odcinają sobie ręce z powodu bólu. 25 00:04:29,185 --> 00:04:34,023 Piątego dnia skóra przybiera kolor śliwkowego fioletu. 26 00:04:50,873 --> 00:04:54,043 Wtedy toksyna jest gotowa. 27 00:04:55,211 --> 00:05:00,341 A jeśli uderzyć tą dłonią człowieka? 28 00:05:00,800 --> 00:05:02,510 Jego mięśnie zgniją. 29 00:05:02,969 --> 00:05:05,388 Mówi pan, że… zgniją? 30 00:05:05,805 --> 00:05:08,308 Do samej kości. 31 00:05:08,808 --> 00:05:09,684 A wtedy… 32 00:05:09,934 --> 00:05:12,145 się umiera. 33 00:05:12,687 --> 00:05:13,563 Umiera? 34 00:05:13,938 --> 00:05:15,273 Ale pan… 35 00:05:15,606 --> 00:05:16,858 Cóż… 36 00:05:18,276 --> 00:05:20,945 Przecież uczymy się tu zabijać. 37 00:05:24,365 --> 00:05:26,200 Rozumiem… 38 00:05:26,868 --> 00:05:30,705 WYDZIAŁ POLICJI SPECJALNA IZBA ZATRZYMAŃ 39 00:05:32,373 --> 00:05:33,624 Nigdzie go nie ma. 40 00:05:34,417 --> 00:05:36,419 Co to oznacza? 41 00:05:37,170 --> 00:05:38,713 Ta placówka 42 00:05:39,047 --> 00:05:43,259 powstała na ostatnim piętrze opuszczonej, eksperymentalnej wieży. 43 00:05:44,052 --> 00:05:48,973 Żadne korytarze ani drzwi nie łączą placówki z wieżą. 44 00:05:49,849 --> 00:05:55,938 Można jedynie odlecieć helikopterem! 45 00:05:59,525 --> 00:06:03,529 Dlatego zakładamy jedno… 46 00:06:04,655 --> 00:06:09,619 Wspiął się po 150-metrowej, betonowej ścianie. 47 00:06:10,411 --> 00:06:14,040 Zrobił to samymi palcami! 48 00:06:17,085 --> 00:06:18,419 Niemożliwe! 49 00:06:39,982 --> 00:06:40,858 Nadszedł! 50 00:06:41,401 --> 00:06:42,485 Ten dzień… 51 00:06:43,277 --> 00:06:45,029 Dzień seksu… 52 00:06:47,740 --> 00:06:49,742 Oczy Kozue… 53 00:06:50,034 --> 00:06:52,203 Jej łzy… są piękne. 54 00:06:58,584 --> 00:07:00,420 Jest przeurocza. 55 00:07:03,673 --> 00:07:07,301 Więcej… chcę więcej! 56 00:07:07,510 --> 00:07:09,429 ZDYCHAJ, BAKI. OBSZCZYMUR I CHAM! 57 00:07:16,352 --> 00:07:17,478 Ale jest ciepła… 58 00:07:18,187 --> 00:07:20,815 Nawet jej nie dotknąłem… 59 00:07:21,315 --> 00:07:22,984 a czuję jej ciepło. 60 00:07:24,819 --> 00:07:25,862 Gorąco. 61 00:07:27,280 --> 00:07:29,407 Czuję ciepło, choć się nie dotykamy. 62 00:07:30,366 --> 00:07:32,034 Ciepło twojego ciała. 63 00:07:33,578 --> 00:07:34,954 Ale szerokie barki… 64 00:07:35,455 --> 00:07:36,456 Twoje ramiona… 65 00:07:36,998 --> 00:07:38,583 są tak duże, że nie mogę ich objąć. 66 00:07:40,543 --> 00:07:43,296 Wow! Czuję to! 67 00:07:44,213 --> 00:07:46,466 Nawet nierówności na jej palcach… 68 00:07:47,300 --> 00:07:49,802 Dotyka tylko moich ramion… 69 00:07:50,011 --> 00:07:52,305 a chyba zaraz padnę. 70 00:07:53,639 --> 00:07:56,350 Powinienem pieścić ją ile sił. 71 00:07:56,767 --> 00:07:58,519 Bo padnę pierwszy! 72 00:07:59,061 --> 00:08:00,855 Nie utrzymam się na nogach! 73 00:08:01,981 --> 00:08:03,983 To jak… walka. 74 00:08:04,859 --> 00:08:06,402 Jest taka delikatna. 75 00:08:06,986 --> 00:08:10,781 Zupełne przeciwieństwo mężczyzny. 76 00:08:20,958 --> 00:08:26,589 Nastolatek, który do tej pory skupiał się wyłącznie na walce… 77 00:08:28,132 --> 00:08:30,885 Siedemnastolatek nie mający pojęcia o seksie. 78 00:08:31,928 --> 00:08:35,139 W swej niewiedzy podąża za instynktem. 79 00:08:37,600 --> 00:08:39,268 Za instynktem, więc… 80 00:08:39,977 --> 00:08:40,978 Prawdziwie. 81 00:08:43,189 --> 00:08:44,690 Prawdziwie, więc… 82 00:08:45,316 --> 00:08:46,609 Poprawnie. 83 00:08:50,404 --> 00:08:51,447 Baki! 84 00:08:51,614 --> 00:08:52,657 Są podobne… 85 00:08:52,782 --> 00:08:54,408 walka i seks! 86 00:08:54,951 --> 00:08:57,703 Walka i seks… są do siebie podobne! 87 00:09:00,039 --> 00:09:02,500 Zadawanie obrażeń w walce 88 00:09:02,750 --> 00:09:05,294 i dawanie przyjemności podczas stosunku… 89 00:09:05,586 --> 00:09:06,963 to jedno i to samo! 90 00:09:07,588 --> 00:09:11,008 W walce robisz drugiej osobie to, czego nie chce. 91 00:09:11,717 --> 00:09:14,053 Co jej się nie spodoba. 92 00:09:14,929 --> 00:09:16,222 Tu jest na odwrót! 93 00:09:16,722 --> 00:09:17,682 Uprawiając seks… 94 00:09:18,558 --> 00:09:22,353 robisz to, czego pragnie druga osoba, w odpowiednim momencie… 95 00:09:23,854 --> 00:09:25,648 i napierasz! 96 00:09:28,693 --> 00:09:30,486 Napierasz! 97 00:09:43,958 --> 00:09:45,001 Kozue… 98 00:09:45,876 --> 00:09:47,587 Nie mogę… 99 00:09:56,387 --> 00:09:57,471 Jestem! 100 00:09:57,597 --> 00:09:58,973 W Kozue! 101 00:09:59,056 --> 00:09:59,974 Jest! 102 00:10:00,099 --> 00:10:01,350 We mnie! 103 00:10:01,559 --> 00:10:03,769 Trzymaj się! 104 00:10:05,271 --> 00:10:07,064 Nie ma nic… 105 00:10:07,648 --> 00:10:09,108 przyjemniejszego! 106 00:10:27,251 --> 00:10:28,461 Robili to… 107 00:10:29,670 --> 00:10:31,297 raz za razem. 108 00:10:32,882 --> 00:10:34,884 I znowu… 109 00:10:36,344 --> 00:10:38,095 Aż w końcu… 110 00:10:38,929 --> 00:10:42,350 stracili rachubę… 111 00:10:44,727 --> 00:10:48,230 Mrok pożądania rozpłynął się… 112 00:10:50,066 --> 00:10:54,987 zostawiając samą jasność… 113 00:10:58,783 --> 00:11:01,994 Minęło trochę czasu, Baki. 114 00:11:04,580 --> 00:11:07,375 Wybacz najście, pewnie jesteś wyczerpany. 115 00:11:07,833 --> 00:11:09,919 Ale chciałem cię widzieć. 116 00:11:10,878 --> 00:11:11,921 Pan Yanagi. 117 00:11:12,546 --> 00:11:14,757 Niewinne podejście jak na pana. 118 00:11:14,840 --> 00:11:16,050 „Niewinne”? 119 00:11:17,009 --> 00:11:19,804 Miał pan masę okazji do ataku 120 00:11:20,388 --> 00:11:23,057 zanim wyszedłem na zewnątrz. 121 00:11:23,724 --> 00:11:25,935 Nie myśl sobie za dużo. 122 00:11:26,435 --> 00:11:28,896 Przyszedłem teraz, 123 00:11:29,146 --> 00:11:32,149 bo uznałem, że nadszedł czas. 124 00:11:32,858 --> 00:11:33,818 Poza tym… 125 00:11:34,860 --> 00:11:38,114 coś się w tobie zmieniło. 126 00:11:39,281 --> 00:11:40,366 Panie Yanagi. 127 00:11:40,825 --> 00:11:43,703 Jest dokładnie tak, jak pan widzi. 128 00:11:44,161 --> 00:11:46,580 Może zrobimy to innym razem? 129 00:11:47,123 --> 00:11:51,043 Dla niej… może nie skończyć się dobrze. 130 00:11:56,257 --> 00:11:58,259 Niedaleko stąd jest nieco miejsca. 131 00:11:58,759 --> 00:12:00,761 Tam wyjaśnimy sobie parę spraw. 132 00:12:07,226 --> 00:12:08,686 Nie mogę go podejść. 133 00:12:09,353 --> 00:12:11,897 Jego chłopięca łagodność… 134 00:12:12,189 --> 00:12:14,400 zupełnie zniknęła. 135 00:12:23,451 --> 00:12:27,288 Ładną masz dziewczynę, Baki. 136 00:12:28,539 --> 00:12:30,040 Kocham ją. 137 00:12:33,836 --> 00:12:35,671 Baki… 138 00:12:40,384 --> 00:12:41,677 Też stanę do walki! 139 00:12:42,303 --> 00:12:43,137 Hę? 140 00:12:49,268 --> 00:12:50,436 Dzięki. 141 00:12:50,853 --> 00:12:52,813 Zawołam cię, jak zrobi się ostro. 142 00:12:55,816 --> 00:12:56,692 Ale szybki! 143 00:12:59,570 --> 00:13:00,488 Złamanie… 144 00:13:16,504 --> 00:13:17,546 Wow… 145 00:13:29,225 --> 00:13:31,644 Silny jesteś, Baki… 146 00:13:34,438 --> 00:13:36,440 Naprawdę silny. 147 00:13:37,191 --> 00:13:38,400 Uderzenie bata? 148 00:13:38,859 --> 00:13:40,402 Z bata. 149 00:13:40,694 --> 00:13:42,279 Bata? 150 00:13:42,363 --> 00:13:44,990 Takiego do biczowania? 151 00:13:45,366 --> 00:13:46,700 Dokładnie. 152 00:13:47,284 --> 00:13:50,037 Ludzie zwykle widzą bat 153 00:13:50,120 --> 00:13:53,916 jako przyrząd do smagania konia. 154 00:13:54,333 --> 00:13:56,335 W rzeczywistości… 155 00:13:56,460 --> 00:13:59,296 to całkiem groźna broń. 156 00:13:59,797 --> 00:14:02,716 Bat? 157 00:14:03,342 --> 00:14:08,097 Na Bliskim Wschodzie wciąż stosuje się karę chłosty. 158 00:14:08,806 --> 00:14:13,686 W zależności od przewinienia wymierza się odpowiednią liczbę uderzeń. 159 00:14:13,853 --> 00:14:16,856 Ale to zupełnie bezcelowe. 160 00:14:17,481 --> 00:14:19,108 Bezcelowe? 161 00:14:19,233 --> 00:14:23,279 Ludzie umierają nim kat wykona pełny wymiar kary. 162 00:14:27,449 --> 00:14:31,120 Zabija ich ból. 163 00:14:32,371 --> 00:14:36,458 Plecy są bardziej wytrzymałe od przedniej części tułowia. 164 00:14:36,584 --> 00:14:39,712 Bat uderza w plecy i pośladki. 165 00:14:40,087 --> 00:14:43,841 Mimo że nie ma tam żadnych punktów witalnych, 166 00:14:44,425 --> 00:14:46,093 wytrzymują jakieś dziesięć uderzeń, 167 00:14:46,719 --> 00:14:49,638 czasem nawet mniej… 168 00:14:50,180 --> 00:14:51,849 zanim umrą. 169 00:14:54,602 --> 00:14:55,728 Baki… 170 00:14:58,606 --> 00:15:01,317 Jesteś odporny na ból? 171 00:15:02,026 --> 00:15:04,486 Zależy od natężenia bólu… 172 00:15:04,945 --> 00:15:07,948 po którym ciało decyduje się poddać. 173 00:15:09,533 --> 00:15:12,036 Wyobraża pan to sobie? 174 00:15:12,453 --> 00:15:16,665 Niezależnie od tego, jak przyjemne życie wiedziesz, 175 00:15:16,832 --> 00:15:20,669 kilka batów obraca wszystko w pył. 176 00:15:21,587 --> 00:15:22,922 To ten rodzaj bólu. 177 00:15:24,048 --> 00:15:25,174 Nie lubię… 178 00:15:26,258 --> 00:15:27,301 bólu. 179 00:15:27,885 --> 00:15:31,388 Masz pecha. 180 00:15:31,972 --> 00:15:35,267 Bo to cię zaboli. 181 00:15:38,896 --> 00:15:40,105 W ten sposób, to… 182 00:15:40,564 --> 00:15:42,566 potęga rozluźnienia. 183 00:15:43,192 --> 00:15:48,155 Wystarczy wyobrazić sobie, że w ramionach nie ma kości… 184 00:15:48,489 --> 00:15:49,865 jakby były płynne. 185 00:15:52,409 --> 00:15:54,912 Wyobrażam sobie, że mam ręce z wody, 186 00:15:55,037 --> 00:15:57,414 naprawdę ciężkiej wody… 187 00:15:57,665 --> 00:16:00,084 I uderzam, uderzam! 188 00:16:03,337 --> 00:16:07,800 Yanagi jest lepszy, ale przynajmniej tyle potrafię. 189 00:16:09,510 --> 00:16:11,512 Więc Ryokou Yanagi… 190 00:16:11,887 --> 00:16:13,889 jest jeszcze lepszy? 191 00:16:17,017 --> 00:16:20,062 On nie ma już rąk człowieka. 192 00:16:20,396 --> 00:16:23,691 Przyrównałbym je do rtęci! 193 00:16:28,988 --> 00:16:30,114 Jego ręce zniknęły… 194 00:16:54,430 --> 00:16:56,640 To musiało boleć. 195 00:17:10,029 --> 00:17:11,071 To nie pomoże. 196 00:17:11,613 --> 00:17:14,199 Ból jest wszędzie taki sam. 197 00:17:15,826 --> 00:17:18,871 Czy zaprawione ciało nie oprze się bólowi? 198 00:17:19,663 --> 00:17:20,831 Fakt. 199 00:17:20,998 --> 00:17:25,794 Ciało poddane treningowi szybko nabiera siły. 200 00:17:26,462 --> 00:17:30,090 Widać to w niektórych sztukach walki. 201 00:17:30,799 --> 00:17:36,346 Ale nawet zaprawione ciało nie wytrzyma… 202 00:17:41,143 --> 00:17:42,519 tego! 203 00:17:42,853 --> 00:17:44,855 Uderzenia w skórę. 204 00:17:45,022 --> 00:17:48,442 Lub, mówiąc prościej, klepnięcia. 205 00:17:48,901 --> 00:17:51,695 Prawdziwą formą uderzenia jest klepnięcie? 206 00:17:52,154 --> 00:17:53,280 Dokładnie. 207 00:17:53,363 --> 00:17:56,408 Obrażenia zadane w ten sposób 208 00:17:56,492 --> 00:18:00,120 bolą tak samo wojownika, jak i delikatną kobietę. 209 00:18:00,370 --> 00:18:03,290 W ten sposób można uderzać w dowolną część ciała. 210 00:18:04,333 --> 00:18:05,417 Rozumiem. 211 00:18:05,501 --> 00:18:09,922 Jeśli skóra pokrywa całe ciało, 212 00:18:10,214 --> 00:18:14,093 dowolne miejsce staje się punktem witalnym. 213 00:18:19,389 --> 00:18:20,599 Już pamiętam. 214 00:18:21,517 --> 00:18:23,185 To uderzenie bata, co nie? 215 00:18:23,310 --> 00:18:24,144 Hę? 216 00:18:25,020 --> 00:18:26,480 Znasz to? 217 00:18:27,189 --> 00:18:30,442 Ojciec nauczył mnie tego dawno temu. 218 00:18:31,360 --> 00:18:33,362 Potrafisz tak robić? 219 00:18:33,821 --> 00:18:35,489 Uderzać z bata? 220 00:18:36,657 --> 00:18:39,284 Ojciec opisywał to tak: 221 00:18:40,452 --> 00:18:43,372 „To zaledwie technika obronna dla kobiet i dzieci. 222 00:18:43,914 --> 00:18:46,750 Mężczyźni jej nie stosują”. 223 00:18:46,917 --> 00:18:47,751 Czy jakoś tak. 224 00:18:49,169 --> 00:18:50,170 Ale i tak… 225 00:18:50,838 --> 00:18:52,840 się jej nauczyłem. 226 00:18:54,007 --> 00:18:56,301 Może już czas wypróbować ją ponownie. 227 00:18:57,344 --> 00:18:59,555 To było jakoś tak… 228 00:19:00,180 --> 00:19:04,017 Wyobrażam sobie, że moje ciało jest cieczą. 229 00:19:11,358 --> 00:19:12,276 Udało się! 230 00:19:30,002 --> 00:19:32,504 Aż nie mogę patrzeć. 231 00:19:35,048 --> 00:19:36,258 Boli, co? 232 00:19:36,508 --> 00:19:38,010 Jeśli nikogo nie kochasz. 233 00:19:42,472 --> 00:19:44,766 Dość. Zakończę to. 234 00:20:00,908 --> 00:20:01,867 Taniec? 235 00:20:28,352 --> 00:20:29,603 Tak myślałem. 236 00:20:33,440 --> 00:20:36,109 Sam relaks i wmówienie sobie, 237 00:20:36,360 --> 00:20:38,987 że kończyny zmieniają się w ciecz… 238 00:20:39,363 --> 00:20:43,951 nie sprawi, że z ciała znikną stawy. 239 00:20:45,077 --> 00:20:45,994 Które połamię. 240 00:20:48,830 --> 00:20:50,207 Uważaj! 241 00:21:06,640 --> 00:21:07,891 Zapomniałem. 242 00:21:08,475 --> 00:21:11,144 Że jeszcze nie wyrównaliśmy rachunków. 243 00:21:11,770 --> 00:21:14,856 Nie mogłeś dalej leżeć w szpitalu? 244 00:21:20,779 --> 00:21:22,322 Dziwne, co? 245 00:21:22,531 --> 00:21:24,032 Nie mam rozciętej twarzy. 246 00:21:27,786 --> 00:21:30,706 Obróciłem głowę w kierunku ciosu. 247 00:21:31,456 --> 00:21:34,084 Byłeś tak wolny, że spróbowałem. 248 00:21:39,673 --> 00:21:42,259 Jest tak, jak myślisz. 249 00:21:42,509 --> 00:21:44,886 Nie jest już chłopcem, którego znaliśmy. 250 00:21:47,472 --> 00:21:51,601 Osobno sobie z nim nie poradzimy. 251 00:21:54,021 --> 00:21:55,647 Dwóch na jednego.