1 00:00:12,679 --> 00:00:14,793 Zaraz będzie. Wysłałem mu wiadomość. 2 00:00:14,874 --> 00:00:16,872 - Odpisał? - Nie. 3 00:00:20,816 --> 00:00:22,459 Zacznijcie się zamykać. 4 00:00:24,022 --> 00:00:25,220 Co cię sprowadza? 5 00:00:25,443 --> 00:00:27,617 Spóźniłeś się, zastępuję cię. 6 00:00:27,698 --> 00:00:30,991 Regulamin mówi, że uczniowie nie mogą być bez opieki. 7 00:00:31,072 --> 00:00:34,579 - Naprawdę? To głupota. - Ciągle nas zostawia samych. 8 00:00:35,333 --> 00:00:38,723 - Donosicielka. - Chociaż spróbuj przychodzić na czas. 9 00:00:39,758 --> 00:00:41,360 Oczywiście. 10 00:00:45,085 --> 00:00:46,685 Tylko sobie przyniosę... 11 00:00:49,775 --> 00:00:52,235 - Gdzie się wybierasz? - Po chipsy. 12 00:00:52,324 --> 00:00:56,331 Przed chwilą o tym mówiliśmy. Nie możesz sobie po prostu wyjść. 13 00:01:04,922 --> 00:01:06,403 Miałem ciekawy poranek. 14 00:01:07,041 --> 00:01:11,780 Ruszając spod domu zmarłej matki, włączyłem moją ulubioną audycję. 15 00:01:12,200 --> 00:01:15,031 Okazało się, że Miles właśnie udziela wywiadu. 16 00:01:15,228 --> 00:01:19,025 Tak się wkurzyłem, że niechcący przejechałem oposa. 17 00:01:19,354 --> 00:01:22,804 Jego dolną część. Od pasa w dół był płaski jak naleśnik. 18 00:01:22,885 --> 00:01:24,554 Strasznie piszczał. 19 00:01:24,655 --> 00:01:27,629 To był ciekawy filozoficzny dylemat. 20 00:01:27,709 --> 00:01:31,085 Zostawić go, by powoli konał, 21 00:01:31,309 --> 00:01:33,895 czy zajebać go kluczem? 22 00:01:34,380 --> 00:01:38,526 Tak zrobiłem, ale patrzę, a jeden z jego krewnych się na mnie gapi. 23 00:01:38,607 --> 00:01:39,863 Wszystko widział. 24 00:01:40,027 --> 00:01:42,758 Kolejny piękny dylemat. 25 00:01:44,150 --> 00:01:48,382 Pozwolić, by opos popadł w obłęd, przez to, co widział, 26 00:01:48,521 --> 00:01:50,321 czy też go zajebać kluczem. 27 00:01:51,274 --> 00:01:54,838 Nie muszę dodawać, że mój ranek zmienił się w krwawą rzeź. 28 00:01:54,919 --> 00:01:58,259 Teraz mam do umycia podjazd mojej zmarłej matki. 29 00:02:00,433 --> 00:02:01,433 Ale czad. 30 00:02:01,514 --> 00:02:04,771 Zapewne odreagowuje pan, że Miles napisał bestseller. 31 00:02:04,852 --> 00:02:07,789 Powinieneś umieć rozróżnić, kiedy się wyżywam. 32 00:02:08,328 --> 00:02:11,225 - Może pan napisze bestseller? - Rozważałem to. 33 00:02:11,520 --> 00:02:13,932 Rzecz w tym, że ciężko się tu pracuje. 34 00:02:14,402 --> 00:02:15,936 Te oposy i ich piski. 35 00:02:18,044 --> 00:02:20,801 Ależ on piszczał. 36 00:02:25,920 --> 00:02:26,920 Idę po chipsy. 37 00:02:46,076 --> 00:02:48,569 Pomysły na książkę? Piszesz książkę? 38 00:02:48,801 --> 00:02:50,209 Notuję pomysły. 39 00:02:50,602 --> 00:02:52,374 Wiecie, jakie lubię książki? 40 00:02:52,765 --> 00:02:56,653 - Thrillery erotyczne. - Jak „Dziewczyna z pociągu”. 41 00:02:56,748 --> 00:03:00,457 Wszystko z zaginioną dziewczyną. A najlepiej martwą. 42 00:03:01,274 --> 00:03:03,296 Napisz o trzech przyjaciółkach. 43 00:03:03,377 --> 00:03:06,274 Nagle ktoś porywa jedną z nich. Azjatkę. 44 00:03:07,148 --> 00:03:08,148 I gwałci. 45 00:03:08,813 --> 00:03:12,184 - Rusz się. - Zostałem przyłapany. 46 00:03:12,273 --> 00:03:13,723 Durbin jest wściekły. 47 00:03:13,980 --> 00:03:15,890 Regulamin cię chroni. 48 00:03:15,971 --> 00:03:20,142 Ty za nich odpowiadasz. Gdyby coś się stało, jak cię nie ma... 49 00:03:20,804 --> 00:03:23,680 To nastolatki, mogą być sami przez sekundę. 50 00:03:28,910 --> 00:03:30,044 Jak to się stało? 51 00:03:30,781 --> 00:03:33,358 Upadł, jak graliśmy w Quidditcha. 52 00:03:33,439 --> 00:03:36,145 Stoi się na ławce i rzuca żelkami. 53 00:03:36,226 --> 00:03:39,308 - To ma być Quidditch? A Złoty Znicz? - Ale nerdy. 54 00:03:41,915 --> 00:03:44,137 W porządku kolego? Wstajemy. 55 00:03:44,736 --> 00:03:46,973 To przez to, że byliśmy bez opieki. 56 00:03:47,059 --> 00:03:50,264 - Tak nie można. Jest regulamin! - Dziękuję, Sarika. 57 00:03:50,345 --> 00:03:54,301 Dzięki za wykrzyczenie tego, co przed chwilą powiedziałem. 58 00:03:54,670 --> 00:03:56,137 Zapraszam do gabinetu. 59 00:03:58,618 --> 00:03:59,921 Sprawdźmy. 60 00:04:00,860 --> 00:04:02,738 Źrenice w normie. 61 00:04:02,919 --> 00:04:06,391 Piękne rzęsy. To nie fair, oddawaj je. 62 00:04:06,472 --> 00:04:07,568 Teraz odruchy. 63 00:04:07,675 --> 00:04:11,179 Na 3 spójrz tu i nie mrugaj. 64 00:04:12,596 --> 00:04:15,096 Jest źle. Victor mógł ucierpieć. 65 00:04:15,281 --> 00:04:16,961 Mogą pozwać szkołę. 66 00:04:17,385 --> 00:04:18,859 Myślisz tylko o sobie. 67 00:04:18,940 --> 00:04:22,612 Właściwie wszyscy tak robimy. Egoizm psychologiczny. 68 00:04:22,705 --> 00:04:25,639 Ja akurat dbam o tę szkołę. 69 00:04:25,957 --> 00:04:30,090 Ale masz to w dupie. Właściwie myślę, że i mnie masz w dupie. 70 00:04:30,178 --> 00:04:34,348 - Daj spokój, jesteśmy kumplami. - Jesteśmy? Doprawdy? 71 00:04:34,446 --> 00:04:36,340 Zaprowadzę go do klasy. 72 00:04:36,421 --> 00:04:39,485 Jest trochę ospały, ale zawsze był. 73 00:04:41,902 --> 00:04:45,300 - Kto pilnuje dzieciaków? - Cholera! Znów siedzą sami! 74 00:04:45,396 --> 00:04:46,472 Komiczne. 75 00:04:47,263 --> 00:04:48,908 Zastąp mnie. 76 00:04:48,989 --> 00:04:52,362 Rozmawiałam ze związkiem, ich przedstawicielka czeka. 77 00:04:52,513 --> 00:04:54,199 Która? Tylko nie Kim. 78 00:05:00,005 --> 00:05:01,005 Co słychać? 79 00:05:01,086 --> 00:05:04,381 - Jack, ani słowa. Ralf, wyjdź. - Wedle życzenia. 80 00:05:07,808 --> 00:05:10,001 - Coś na zgagę? - Nie, dzięki. 81 00:05:10,082 --> 00:05:11,598 Uzależniłam się od tego. 82 00:05:11,678 --> 00:05:13,239 Jestem Kim Burke. 83 00:05:13,520 --> 00:05:18,163 Jako przedstawicielka związku, zawsze jestem po stronie nauczyciela. 84 00:05:18,319 --> 00:05:21,185 Nie obchodzi mnie, czy zabiłeś tego dzieciaka. 85 00:05:21,358 --> 00:05:22,878 Nie chcę wiedzieć. 86 00:05:23,056 --> 00:05:27,037 Masz dwie opcje. Nazywam je... „drzwi”. 87 00:05:30,205 --> 00:05:31,205 Drzwi numer 1. 88 00:05:32,090 --> 00:05:36,276 Przyznaj się do winy i weź tydzień bezpłatnego urlopu. 89 00:05:36,467 --> 00:05:39,985 Niestety, mogą ci to wpisać w papiery. 90 00:05:41,915 --> 00:05:45,790 Drzwi, albo opcja, numer 2. 91 00:05:46,687 --> 00:05:47,687 Walczymy! 92 00:05:48,081 --> 00:05:50,481 Musisz wiedzieć, że to może potrwać, 93 00:05:50,594 --> 00:05:52,962 bo trzeba zrobić dochodzenie. 94 00:05:53,224 --> 00:05:56,670 W międzyczasie nie będziesz mógł uczyć. 95 00:05:57,069 --> 00:05:58,136 Możesz rozwinąć? 96 00:05:58,260 --> 00:06:02,993 Pójdziesz do kozy dla nauczycieli. To sala, w której spędzasz dzień. 97 00:06:03,074 --> 00:06:06,444 - To może zająć parę miesięcy. - Długo, bez pensji. 98 00:06:06,539 --> 00:06:09,739 Kto tak powiedział? Dostaniesz pełne wynagrodzenie. 99 00:06:10,796 --> 00:06:14,003 Nie powinniśmy tego zamiatać pod dywan. 100 00:06:14,243 --> 00:06:18,152 Będę siedział w kozie ile trzeba, żeby to naprawić. 101 00:06:18,429 --> 00:06:23,755 Powiedz słowo, a spuszczę psy. 102 00:06:26,587 --> 00:06:27,782 Spuść psy. 103 00:06:36,116 --> 00:06:37,516 Koza dla nauczycieli. 104 00:06:38,689 --> 00:06:41,427 Założę się, że bym zgadł, co zrobili. 105 00:06:41,876 --> 00:06:46,638 Przekazuję cię trenerowi. On się tobą zajmie. 106 00:06:49,087 --> 00:06:50,582 Dobra Kemosabe, zasady. 107 00:06:51,346 --> 00:06:54,377 Numer jeden. Musisz się tu codziennie wpisać. 108 00:06:56,683 --> 00:06:58,498 Nie ma numeru dwa? Dobra. 109 00:07:16,456 --> 00:07:19,922 Jak się czujemy? Tyle przeszliście. 110 00:07:20,361 --> 00:07:23,965 Dlatego dyrektor zlecił mi trudne zadanie. 111 00:07:24,045 --> 00:07:26,597 Powiedział krótko: „Załatw to, Helen”. 112 00:07:26,736 --> 00:07:30,763 Wyszukałam w internecie wszystkie dostępne zastępstwa, 113 00:07:31,195 --> 00:07:32,595 i kogoś wam znalazłam. 114 00:07:33,001 --> 00:07:34,336 Spodoba wam się. 115 00:07:35,924 --> 00:07:38,085 Wejdź. Nie wstydź się. 116 00:07:39,542 --> 00:07:40,885 Ta-da! To ja! 117 00:07:41,119 --> 00:07:43,798 Myśleliście, że was zostawię z kimś obcym? 118 00:07:44,503 --> 00:07:45,638 Pouczymy się. 119 00:07:46,525 --> 00:07:50,626 Zaczniemy od aksamitnego labiryntu. Żeńskiego układu rozrodczego. 120 00:07:52,042 --> 00:07:53,901 To moja szyjka macicy. 121 00:07:54,904 --> 00:07:58,532 Kto wymieni 5 rzeczy, które wskazują, że coś z nią nie tak? 122 00:07:58,613 --> 00:08:00,623 Drogie panie. 123 00:08:00,980 --> 00:08:03,592 Interesują mnie panujące tu zwyczaje. 124 00:08:03,910 --> 00:08:04,910 Żadna nie chce? 125 00:08:06,364 --> 00:08:09,232 Wszyscy trzymają się polityki nadzoru? 126 00:08:09,437 --> 00:08:10,450 Ja, tak. 127 00:08:10,531 --> 00:08:13,675 Niektórzy czasem wychodzą, ale nie ja. 128 00:08:13,844 --> 00:08:15,263 Nawet do łazienki. 129 00:08:15,344 --> 00:08:16,344 Kontroluję się. 130 00:08:16,490 --> 00:08:18,845 - Jest taka zaangażowana. - Wspaniała! 131 00:08:18,926 --> 00:08:21,411 - Parę razy zesrała się w spodnie. - Co? 132 00:08:21,492 --> 00:08:22,206 Tak. 133 00:08:22,287 --> 00:08:24,665 Pożyczyłam spodnie, które ktoś zgubił. 134 00:08:24,754 --> 00:08:27,572 - Uprałam je i oddałam. - Nikt ich nie chce. 135 00:08:27,653 --> 00:08:29,424 Zapomnijmy o tym. 136 00:08:31,481 --> 00:08:32,481 Wracaj! 137 00:08:33,873 --> 00:08:34,873 Gdzie idziesz? 138 00:08:36,655 --> 00:08:38,784 - Co to? - To? 139 00:08:39,612 --> 00:08:41,013 Moje psie chrupy. 140 00:08:42,284 --> 00:08:45,247 - Co takiego? - Psy zostały spuszczone. 141 00:08:45,876 --> 00:08:47,121 Jakie psy? 142 00:08:47,214 --> 00:08:48,914 Jack chce walczyć. 143 00:08:48,995 --> 00:08:52,759 Możesz zetrzeć to zadowolenie z twarzy. 144 00:08:52,839 --> 00:08:57,170 - Czemu mnie tak nienawidzisz? - Bo jesteś mięczak i ci nie ufam. 145 00:08:57,251 --> 00:08:59,417 Nie zasługujesz na tę posadę. 146 00:08:59,497 --> 00:09:03,215 Tak samo, jak nie zasłużyłeś na bycie solistą chóru. 147 00:09:03,421 --> 00:09:05,696 - To było 25 lat temu! - I co z tego? 148 00:09:05,777 --> 00:09:07,137 - Odpuść! - Nie! 149 00:09:07,218 --> 00:09:09,233 Panu K. było cię żal. 150 00:09:09,314 --> 00:09:11,967 Wszyscy o tym wiedzą! To powinnam być ja! 151 00:09:17,531 --> 00:09:19,595 Znam cię Durbin. 152 00:09:19,676 --> 00:09:21,249 Żaden z ciebie lider. 153 00:09:21,345 --> 00:09:23,573 Tylko picuś glancuś. 154 00:09:23,654 --> 00:09:27,086 Może i tak, ale nadal jestem szefem. 155 00:09:27,721 --> 00:09:28,979 I fałszowałaś. 156 00:09:29,321 --> 00:09:30,370 Żegnam. 157 00:09:39,311 --> 00:09:40,578 Nad czym pracujesz? 158 00:09:42,955 --> 00:09:45,277 Wymyślam temat nowej książki. 159 00:09:45,388 --> 00:09:48,233 Filozofia. Nie wiem, od czego zacząć. 160 00:09:48,314 --> 00:09:51,854 Platon twierdził, że filozofia zaczyna się od zdziwienia. 161 00:09:53,611 --> 00:09:55,335 - Znasz Platona? - Odrobinę. 162 00:09:59,542 --> 00:10:02,015 - Domowego biszkopcika? - Pewnie! 163 00:10:05,629 --> 00:10:08,288 - Za co siedzisz? - Chcesz wiedzieć? 164 00:10:08,369 --> 00:10:10,590 Łaskotałem innych nauczycieli. 165 00:10:12,206 --> 00:10:14,474 - Czemu? - Bo lubię łaskotać. 166 00:10:14,555 --> 00:10:17,689 Lubię, jak ludzie się śmieją, ale nie znam kawałów. 167 00:10:18,543 --> 00:10:21,694 Wystarczy jedna osoba, która cię nazwie łaskotacz, 168 00:10:21,775 --> 00:10:25,163 i jesteś zrujnowany, nawet jeśli to nieprawda. 169 00:10:25,869 --> 00:10:28,683 - Ale w tym przypadku to prawda. - O tak. 170 00:10:29,173 --> 00:10:31,415 Co ci się udało wymyślić z książką? 171 00:10:32,363 --> 00:10:37,316 Coś o wypaczeniu ego, przez kapitalistyczne wyparcie śmierci. 172 00:10:37,397 --> 00:10:38,665 Mogę to zapisać? 173 00:10:38,753 --> 00:10:41,230 Będzie prościej, jak trochę... 174 00:10:41,613 --> 00:10:43,279 połaskoczemy klawiaturę. 175 00:10:44,167 --> 00:10:45,430 Jasne, dobry pomysł. 176 00:10:48,795 --> 00:10:51,969 Teraz obalimy parę mitów. 177 00:10:52,050 --> 00:10:53,951 Metoda na wyjęcie? Nie działa. 178 00:10:54,032 --> 00:10:55,883 Menopauza? Nie istnieje. 179 00:10:55,963 --> 00:10:58,958 Orgazm waginalny? Akurat... 180 00:10:59,058 --> 00:11:02,551 - Miał być prawdziwy nauczyciel. - Skąd miałam wiedzieć? 181 00:11:02,632 --> 00:11:05,299 Potrzebuję ochotnika. Zobaczmy... 182 00:11:05,402 --> 00:11:08,252 Może ktoś z samego końca? 183 00:11:08,332 --> 00:11:10,958 Może Anthony? 184 00:11:11,452 --> 00:11:12,525 Podejdź. 185 00:11:16,008 --> 00:11:18,878 Będę mówić nazwę części kobiecego ciała, 186 00:11:18,958 --> 00:11:22,127 a ty ją opiszesz i pokażesz na mnie. 187 00:11:22,208 --> 00:11:23,208 Będzie super. 188 00:11:23,309 --> 00:11:26,824 - Zrób z tym coś! - Ona jest gorsza niż pan Griffin. 189 00:11:29,528 --> 00:11:32,354 Victor, Grace, Colin i ja musimy do łazienki. 190 00:11:32,435 --> 00:11:34,431 Przepustka leży na biurku. 191 00:11:35,113 --> 00:11:36,113 Krocze. 192 00:11:37,026 --> 00:11:38,026 Niżej. 193 00:11:43,746 --> 00:11:45,762 Moje jest niżej niż normalnie. 194 00:11:46,193 --> 00:11:51,234 Pragnienie znalezienia odpowiedzi, ukazuje społeczeństwo opętane... 195 00:11:53,684 --> 00:11:56,639 - Efemeryczną? - Dokładnie. 196 00:11:59,039 --> 00:12:02,530 Teraz potrzeba jasnej tezy. Ta książka napisze się sama. 197 00:12:03,042 --> 00:12:05,231 Powinno się udać w miesiąc. 198 00:12:08,003 --> 00:12:09,003 Możemy pogadać? 199 00:12:09,981 --> 00:12:11,056 Jasne. 200 00:12:11,137 --> 00:12:12,541 Sekunda. 201 00:12:13,982 --> 00:12:18,453 To się wymyka spod kontroli. Wiesz, że nie masz racji. 202 00:12:18,996 --> 00:12:21,592 Co powiesz na jednodniowe zawieszenie? 203 00:12:21,771 --> 00:12:24,759 No nie wiem. Uważam, że to dobra polityka. 204 00:12:24,840 --> 00:12:28,493 Oni uprawiają już seks, a nie mogą zostać sami na sekundę? 205 00:12:28,573 --> 00:12:31,164 Dlatego nie wolno ich zostawiać samopas. 206 00:12:31,546 --> 00:12:33,356 To tylko jeden dzień. 207 00:12:33,511 --> 00:12:36,216 Dostałeś po łapach i możemy o tym zapomnieć. 208 00:12:36,893 --> 00:12:38,077 Palce mi stygną. 209 00:12:39,263 --> 00:12:40,539 Muszę iść. 210 00:12:40,620 --> 00:12:42,856 Wybacz, też mi się to nie podoba. 211 00:12:48,267 --> 00:12:50,565 NIC PRZYĆMI DUMY BARANÓW 212 00:12:50,645 --> 00:12:53,693 Helen mówiła, że tu znajdziemy dostępne zastępstwa. 213 00:12:53,939 --> 00:12:57,780 Jak znajdziemy kogoś dobrego, ona nie ma szans. 214 00:12:57,860 --> 00:13:00,158 Jak kogoś zobaczę, zagram Baker Street. 215 00:13:00,388 --> 00:13:01,388 A co to? 216 00:13:02,194 --> 00:13:03,741 Myślę, że wiesz. 217 00:13:05,245 --> 00:13:07,045 Znajdźmy biologistę marzeń. 218 00:13:07,335 --> 00:13:10,357 - Może ten? - Nie. Za bardzo entuzjastyczny. 219 00:13:14,863 --> 00:13:16,827 Co robicie na moim komputerze? 220 00:13:16,940 --> 00:13:19,065 Szukamy dla pani zastępstwa. 221 00:13:19,148 --> 00:13:20,551 Chodzi o to... 222 00:13:22,007 --> 00:13:24,804 Dyrektor potrzebuje pani bardziej, niż my. 223 00:13:26,484 --> 00:13:28,668 Tyle przeszedł. 224 00:13:29,508 --> 00:13:32,141 - Idź do niego, Helen. - Kochane dzieciaki. 225 00:13:32,565 --> 00:13:34,032 Znajdę wam zastępstwo. 226 00:13:35,227 --> 00:13:36,627 Ralf, zajmę się tobą! 227 00:13:37,838 --> 00:13:41,607 Jeśli przekonamy radę, ta sprawa może się ciągnąć miesiącami. 228 00:13:41,852 --> 00:13:43,915 Wytrzymasz tyle w kozie? 229 00:13:44,605 --> 00:13:46,742 Okazuje się to bardzo produktywne. 230 00:13:47,633 --> 00:13:52,950 - Zanim zaczniemy, ma pan pytania? - Jest więcej winogron? 231 00:13:57,752 --> 00:13:58,889 Nie ma więcej. 232 00:13:59,720 --> 00:14:00,985 Dyrektorze Durbin. 233 00:14:01,066 --> 00:14:02,266 Pana oświadczenie? 234 00:14:05,092 --> 00:14:06,092 Jest proste. 235 00:14:06,614 --> 00:14:11,235 Nikt tu nie jest złym człowiekiem. Mamy politykę nadzoru. 236 00:14:11,316 --> 00:14:13,482 - Siadaj! - Zignorował ją. 237 00:14:13,563 --> 00:14:15,691 - Rzekomo. - Victor miał wypadek. 238 00:14:15,772 --> 00:14:17,482 Twoje oświadczenie, Kim? 239 00:14:19,477 --> 00:14:21,313 Chcę wam opowiedzieć, 240 00:14:21,458 --> 00:14:24,288 o najbardziej zaangażowanym i oddanym, 241 00:14:24,548 --> 00:14:27,240 ciężko pracującym nauczycielu, jakiego znam. 242 00:14:31,624 --> 00:14:35,890 Wyraźnie widać, że cierpi i jest to dla niego niełatwe. 243 00:14:38,573 --> 00:14:40,199 Tęsknię za dzieciaczkami. 244 00:14:40,280 --> 00:14:41,588 Dlaczego... 245 00:14:41,798 --> 00:14:44,013 oskarżamy tego człowieka? 246 00:14:44,705 --> 00:14:48,660 Jasne jest, że problemem jest ten człowiek. 247 00:14:49,552 --> 00:14:51,019 Dyrektor Ralph Durbin. 248 00:14:54,698 --> 00:14:57,965 Czemu nauczyciele nie stosują się do regulaminu? 249 00:14:59,289 --> 00:15:03,012 Może dlatego, że dyrektor śpi w pracy? 250 00:15:04,677 --> 00:15:06,389 To mrugnięcie. 251 00:15:06,687 --> 00:15:08,823 Czy skupia się na pracy? 252 00:15:08,952 --> 00:15:12,100 - Nie według historii wyszukiwania. - To prywatne. 253 00:15:12,181 --> 00:15:15,447 - Zezwalam. - „Czy Kokomo jest prawdziwe”. 254 00:15:15,956 --> 00:15:19,289 Naprawdę chcemy dyrektora, który śni na jawie 255 00:15:19,414 --> 00:15:21,715 o jakimś raju na Florydzie? 256 00:15:21,802 --> 00:15:25,045 Czemu inne są prawdziwe? Aruba, Jamajka... 257 00:15:25,126 --> 00:15:27,809 Dyrektor kosi szkolny trawnik, 258 00:15:27,930 --> 00:15:31,283 ubrany w coś, co znane jest jako żonobijka. 259 00:15:31,364 --> 00:15:32,962 Była sobota! 260 00:15:33,942 --> 00:15:36,712 No proszę... W sobotę można bić żonę. 261 00:15:36,871 --> 00:15:41,932 Naprawdę wierzymy, że dyrektor powiedział Jackowi o regulaminie? 262 00:15:42,110 --> 00:15:45,767 Nawet nie pamięta, żeby zreperować znak! 263 00:15:47,134 --> 00:15:51,750 Przez tydzień spędzony tutaj widziałam tylko zniszczenia. 264 00:15:52,103 --> 00:15:56,236 Dzieci spadające z ławek, nauczyciele wypróżniający się w spodnie. 265 00:15:56,614 --> 00:16:02,462 I profesor Harvardu, którego szefem jest niekompetentny fiutek. 266 00:16:03,803 --> 00:16:07,731 Przed nami szansa na znalezienie się po właściwej stronie. 267 00:16:08,488 --> 00:16:10,099 Panie i Panowie, 268 00:16:10,887 --> 00:16:12,197 zwolnijcie fiutka. 269 00:16:20,598 --> 00:16:22,595 Możemy zrobić krótką przerwę? 270 00:16:23,440 --> 00:16:25,338 Dzięki. Kim, pozwól na stronę. 271 00:16:25,419 --> 00:16:26,814 Świetnie mi idzie! 272 00:16:27,595 --> 00:16:29,340 Możesz trochę odpuścić? 273 00:16:29,720 --> 00:16:33,059 Oboje wiemy, że to nie on jest problemem, a regulamin. 274 00:16:33,885 --> 00:16:35,509 Przestań pieprzyć. 275 00:16:35,590 --> 00:16:37,475 Kochasz kozę dla nauczycieli. 276 00:16:37,556 --> 00:16:41,353 Dostajesz kasę i możesz sobie pisać i bawić się z dziwakami. 277 00:16:41,508 --> 00:16:44,527 Jak wymiękniesz, stracisz to wszystko. 278 00:16:44,608 --> 00:16:47,239 Nie wymiękam, ale odpuść mu, to dobry gość. 279 00:16:47,320 --> 00:16:48,924 Za późno. 280 00:16:49,074 --> 00:16:50,396 Spuściłeś psy. 281 00:16:51,748 --> 00:16:53,077 Uwaga wszyscy! 282 00:16:53,158 --> 00:16:59,283 Na następnym slajdzie, zobaczycie dyrektora w indiańskim pióropuszu. 283 00:16:59,364 --> 00:17:01,065 W latach 90 tak się robiło! 284 00:17:01,146 --> 00:17:02,779 Mogę coś powiedzieć? 285 00:17:03,152 --> 00:17:06,200 - Siadaj! - Mam coś do powiedzenia. 286 00:17:06,991 --> 00:17:08,276 Kim... 287 00:17:10,319 --> 00:17:11,403 mnie połaskotała. 288 00:17:11,484 --> 00:17:12,713 Że co? 289 00:17:13,950 --> 00:17:16,231 - Słucham? - Jest łaskotaczką. 290 00:17:16,767 --> 00:17:21,910 Poczekała, aż będziemy sami, i wyłaskotała mnie od stóp do głów. 291 00:17:24,027 --> 00:17:26,146 Więc, zabierzcie ją. 292 00:17:26,620 --> 00:17:27,741 O czym ty mówisz? 293 00:17:27,821 --> 00:17:30,149 Za łaskotanie się nie karze. 294 00:17:30,581 --> 00:17:34,182 To może być krępujące, ktoś może krzywo na to patrzeć... 295 00:17:34,657 --> 00:17:37,130 Nie obchodzi was to, że mnie łaskotała? 296 00:17:38,076 --> 00:17:41,766 To czemu taki świetny gość, jak Philip, siedzi w kozie? 297 00:17:41,847 --> 00:17:43,915 Zrobił coś więcej niż łaskotanie. 298 00:17:44,154 --> 00:17:45,911 Co jeszcze zrobił? 299 00:17:47,411 --> 00:17:50,556 Spotykał się z fantomem do reanimacji. 300 00:17:50,713 --> 00:17:54,171 Wiecie co? Po prostu się przyznam. 301 00:17:55,151 --> 00:17:56,977 Nie było mnie wtedy w klasie, 302 00:17:57,058 --> 00:17:58,777 i wiedziałem o regulaminie. 303 00:17:59,040 --> 00:18:02,040 To całkowicie moja wina. Możemy to skończyć? 304 00:18:04,375 --> 00:18:06,670 Potrącam panu trzydniową pensję. 305 00:18:06,751 --> 00:18:10,529 - I wrócę do kozy... - Natychmiast uda się pan do klasy. 306 00:18:11,508 --> 00:18:12,975 To nie koniec, Durbin. 307 00:18:22,244 --> 00:18:25,616 Nazywam się pan Vining. Będę was uczył. 308 00:18:26,146 --> 00:18:29,671 I kocham biologię. 309 00:18:30,613 --> 00:18:32,652 Wkrótce i wy ją pokochacie. 310 00:18:32,732 --> 00:18:36,184 Nie tylko ją pokochacie, ale i zrozumiecie. 311 00:18:39,451 --> 00:18:40,977 Nie traćmy czasu. 312 00:18:41,058 --> 00:18:46,787 Nasza historia zaczyna się 3.8 miliarda lat temu, 313 00:18:46,985 --> 00:18:48,949 w kałuży aminokwasów. 314 00:18:49,687 --> 00:18:50,845 Możecie notować. 315 00:18:54,745 --> 00:18:57,264 Wielkie dzięki, szefie. Poprowadzę dalej. 316 00:19:03,610 --> 00:19:04,610 W porządku. 317 00:19:08,446 --> 00:19:09,446 Zaczekaj. 318 00:19:13,276 --> 00:19:15,833 Więc... wróciłem! 319 00:19:16,032 --> 00:19:17,367 Tęskniliście? 320 00:19:17,677 --> 00:19:18,677 Troszkę? 321 00:19:19,228 --> 00:19:21,569 Wiem co zrobiliście. 322 00:19:23,531 --> 00:19:24,869 Nie żywię urazy. 323 00:19:25,045 --> 00:19:26,045 O czym pan mówi? 324 00:19:26,617 --> 00:19:28,985 Wiem, że upadek był zaaranżowany. 325 00:19:29,390 --> 00:19:32,042 Za dużo tu zbiegów okoliczności. 326 00:19:32,452 --> 00:19:34,543 Upadek Victora zaraz po tym, 327 00:19:34,624 --> 00:19:37,487 jak Durbin wspomniał o polityce nadzoru? 328 00:19:37,898 --> 00:19:43,059 Ale wiem, że słodki, naiwny Victor, sam by na to nie wpadł. 329 00:19:43,145 --> 00:19:44,587 Zapewne ktoś mu pomógł. 330 00:19:47,297 --> 00:19:48,488 Nic o tym nie wiem. 331 00:19:50,901 --> 00:19:51,901 Jasne. 332 00:19:53,407 --> 00:19:55,381 Naprawdę jestem pod wrażeniem. 333 00:19:56,695 --> 00:20:01,276 Mimo, że jesteście głupsi niż ja, doceniam wasze móżdżki. 334 00:20:04,010 --> 00:20:06,477 Cóż, dobrze tu wrócić. 335 00:20:09,847 --> 00:20:10,847 A kto to taki? 336 00:20:22,101 --> 00:20:26,928 - Pewnie słyszałeś, że mnie wypuścili. - A ty, że nie tylko łaskoczę. 337 00:20:27,096 --> 00:20:28,096 Przestań. 338 00:20:28,309 --> 00:20:29,976 Nie musisz się tłumaczyć. 339 00:20:31,138 --> 00:20:32,138 Nie jesteś zły? 340 00:20:32,701 --> 00:20:34,837 Że nie powiedziałeś prawdy, tak. 341 00:20:35,592 --> 00:20:36,947 Nie mamy sekretów. 342 00:20:37,922 --> 00:20:41,089 Przyjaźń to jedna dusza w dwóch ciałach. 343 00:20:41,348 --> 00:20:42,348 Arystoteles. 344 00:20:42,753 --> 00:20:44,153 Mój ulubiony filozof. 345 00:20:46,008 --> 00:20:47,408 Teraz drugi ulubiony. 346 00:20:49,125 --> 00:20:50,877 Chodź tu ty głupi zboczeńcu. 347 00:20:57,638 --> 00:20:58,838 Niemożliwy jesteś.