1 00:00:06,043 --> 00:00:09,251 SERIAL NETFLIX 2 00:00:10,793 --> 00:00:16,043 Wiem, wiem. Mój występ był idealny. Bardzo wam dziękuję. 3 00:00:16,126 --> 00:00:17,209 Andrew Glouberman! 4 00:00:17,293 --> 00:00:21,459 Jestem Diane Lane. Podpiszesz moje piękne piersi? 5 00:00:21,543 --> 00:00:24,876 Diane, jesteś równie błyskotliwa, jak i pociągająca. 6 00:00:24,959 --> 00:00:28,668 Niestety mam już ukochaną: Bernadette Sanders. 7 00:00:28,751 --> 00:00:32,543 Kochany, wycałuj mnie przed tymi zazdrośnicami. 8 00:00:34,459 --> 00:00:36,876 Moja Bernie Sanders! 9 00:00:36,959 --> 00:00:38,293 Jest wspaniała. 10 00:00:38,376 --> 00:00:42,751 A odkąd jest twoją dziewczyną, jesteś spełnionym człowiekiem. 11 00:00:42,834 --> 00:00:44,668 - Kim jesteś? - Flanny O’lympic. 12 00:00:44,751 --> 00:00:48,543 - Do twoich usług, koleżko. - No spoko. Ale jak to działa? 13 00:00:48,626 --> 00:00:51,751 Muszę cię schwytać, by zdobyć garnuszek złota? 14 00:00:51,834 --> 00:00:53,668 Teraz to mnie obraziłeś. 15 00:00:53,751 --> 00:00:57,584 Ale nie. Jestem twoim kochaluchem, szczęściarzu. 16 00:00:57,668 --> 00:00:59,209 Kochaluchem? 17 00:00:59,918 --> 00:01:01,668 To dlatego, że kocham Bernie? 18 00:01:01,751 --> 00:01:04,001 A mógłbyś nie kochać? Jest idealna. 19 00:01:04,084 --> 00:01:07,668 Jak się czujesz z tym, że poznałeś żonę w wieku 13 lat? 20 00:01:07,751 --> 00:01:12,084 Flanny! Poczułem przypływ szczęścia! 21 00:01:12,168 --> 00:01:16,209 Skoro już sobie pożartowaliście, to bierzmy się do roboty. 22 00:01:16,293 --> 00:01:21,834 Najpierw wyznamy dozgonną miłość naszej Bernadette Sanders. 23 00:01:21,918 --> 00:01:22,959 No nie wiem. 24 00:01:23,043 --> 00:01:27,084 Gdy ostatnio wyznał lasce miłość, ta obrzygała mu twarz. 25 00:01:27,168 --> 00:01:28,876 I uzależniłem się od porno. 26 00:01:28,959 --> 00:01:30,459 - Co? - I aresztowano go. 27 00:01:30,543 --> 00:01:35,501 - Rzucał spermoskarpetami w synagogę. - Spermoskarpetami? W synagogę? 28 00:01:35,584 --> 00:01:37,959 O rany, czy pokój się kręci? 29 00:01:38,043 --> 00:01:41,834 Skoro już masz go dość, to poczytaj jego akta. 30 00:01:42,418 --> 00:01:45,293 O Bożena. To akta Andrew? 31 00:01:45,376 --> 00:01:47,293 Nie, to tylko spis treści. 32 00:01:47,376 --> 00:01:48,876 - Chryste. - Dawać resztę. 33 00:01:48,959 --> 00:01:50,584 GAZY – MASTURBACJA U KOLEGI 34 00:02:23,959 --> 00:02:24,918 No dobra. 35 00:02:25,001 --> 00:02:27,543 Na pewno chcesz, bym poznał twoją rodzinę? 36 00:02:27,626 --> 00:02:31,543 - To chyba niebezpieczne. - U ciebie poszło gładko. 37 00:02:31,626 --> 00:02:36,001 - Siedzieliście w pokoju, nikt nie płakał. - No spoko. 38 00:02:36,084 --> 00:02:40,126 Ale wiesz, że jeśli to zrobimy, to praktycznie dokonasz coming outu? 39 00:02:40,209 --> 00:02:41,793 To kurewsko ważna sprawa. 40 00:02:41,876 --> 00:02:42,834 Właśnie! 41 00:02:42,918 --> 00:02:47,709 Skoro jestem homoseksualnym kochankiem największego przystojniaka w szkole, 42 00:02:47,793 --> 00:02:49,834 to nie będą już mnie zaniedbywać. 43 00:02:49,918 --> 00:02:52,543 Kochanie, wzrusza mnie twoja logika. 44 00:02:52,626 --> 00:02:56,001 Trzymaj gaz pieprzowy. Zero kontaktu wzrokowego. 45 00:02:56,084 --> 00:02:58,751 - I wyglądaj na większego. - To mój Big Mac! 46 00:03:00,918 --> 00:03:04,543 Chłopaki, oto mój homoseksualny… 47 00:03:04,626 --> 00:03:06,501 - Pierdol się! - O Boże. 48 00:03:06,584 --> 00:03:09,209 - O nie, kontakt wzrokowy! - Cofnijcie się! 49 00:03:11,459 --> 00:03:16,084 Moi bracia dostali gazem tyle razy, że uodpornili się. 50 00:03:16,168 --> 00:03:18,334 Jest dla nas jak przyprawa, debilu. 51 00:03:18,418 --> 00:03:23,376 Co tu się wyprawia? Znowu przespałam święta? 52 00:03:23,459 --> 00:03:26,834 Ale tym razem przegapiłaś je tylko o parę tygodni, mamo. 53 00:03:26,918 --> 00:03:30,876 - No to cudownie. - Nie wiesz może, gdzie jest tata? 54 00:03:30,959 --> 00:03:33,001 Oczywiście, że nie, skarbie. 55 00:03:33,084 --> 00:03:35,668 - Ale dzięki, że pytasz. - Spoko. 56 00:03:35,751 --> 00:03:37,876 Chcę, żebyś kogoś poznała. 57 00:03:37,959 --> 00:03:39,793 Mamo, to mój homo… 58 00:03:40,293 --> 00:03:43,668 Przykro mi, Jay. Ale chyba daje jej to szczęście. 59 00:03:43,751 --> 00:03:44,668 Słuchajcie. 60 00:03:44,751 --> 00:03:50,209 Mój termos leżał dwa tygodnie w plecaku i jest zapaskudzony w środku. 61 00:03:50,293 --> 00:03:52,501 Mógłby ktoś to ogarnąć, do chuja? 62 00:03:53,168 --> 00:03:55,584 - Spoko, tato. - Co to miało znaczyć? 63 00:03:55,668 --> 00:03:57,959 Wystawiasz paluszek jak tata. 64 00:03:58,043 --> 00:03:59,126 Nic mi nie umknie. 65 00:03:59,209 --> 00:04:03,043 - Faktycznie, Nicky. - Jesteśmy paluszkowymi bliźniakami. 66 00:04:03,126 --> 00:04:05,251 O nie. Nie robię jak tata. 67 00:04:05,334 --> 00:04:08,126 Nick, ja też wystawiłem paluszka. 68 00:04:08,209 --> 00:04:10,334 - Co? Wcale nie. - Spójrz niżej. 69 00:04:11,376 --> 00:04:16,168 Różowy, gładki i twardy przy końcówce. 70 00:04:16,251 --> 00:04:19,584 Przysięgnijmy, że kupimy sobie pierścionki na paluszki 71 00:04:19,668 --> 00:04:22,501 i przekażemy je sobie na ceremonii w szkole. 72 00:04:22,584 --> 00:04:25,626 Nie jesteśmy żadnymi bliźniakami. Jestem mężczyzną. 73 00:04:25,709 --> 00:04:29,251 Mamo, możesz umyć mój termos? 74 00:04:29,334 --> 00:04:31,376 Znowu to robi! 75 00:04:31,459 --> 00:04:33,501 - Cholera! - Nick, poprawka. 76 00:04:33,584 --> 00:04:37,876 To twarde coś na końcówce było wyschniętą soczewką. 77 00:04:41,001 --> 00:04:45,293 W ramach zajęć poświęconych genetyce i genealogii 78 00:04:45,376 --> 00:04:47,501 przyszły wyniki badań waszego DNA. 79 00:04:47,584 --> 00:04:52,459 „Co w genach piszczy: 22 chromosomy”? A nie ma ich 23? 80 00:04:52,543 --> 00:04:54,626 Możesz dziś nie wydziwiać, Jessi? 81 00:04:54,709 --> 00:04:58,876 O Boże, mam trzech możliwych ojców? 82 00:04:58,959 --> 00:05:02,001 Dobry wątek na dalszą część sezonu. 83 00:05:02,084 --> 00:05:04,751 Możecie już na to czekać, drodzy widzowie. 84 00:05:05,626 --> 00:05:08,376 Jestem w 30% Nigeryjką. 85 00:05:08,459 --> 00:05:11,293 A ja w 47%! 86 00:05:11,376 --> 00:05:14,293 To przeznaczenie, Missy! Jakie były na to szanse? 87 00:05:14,376 --> 00:05:17,834 Spore, biorąc pod uwagę historię handlu niewolnikami. 88 00:05:17,918 --> 00:05:20,418 Możesz dziś nie wydziwiać, Missy? 89 00:05:20,501 --> 00:05:22,668 Dziwne. Że niby jestem Szkotem? 90 00:05:22,751 --> 00:05:28,043 Mam nadciśnienie, duże usta i gen wojownika. 91 00:05:28,126 --> 00:05:30,376 Moi przodkowie byli Rosjanami. 92 00:05:30,459 --> 00:05:34,668 Z Fiucisk Małych. Miasta szerokiego i niezbyt długiego. 93 00:05:34,751 --> 00:05:39,876 Kogo obchodzi jego krótki, gruby penis? Potwierdzono, że nie jest krewnym Bernie? 94 00:05:39,959 --> 00:05:42,751 - To by go nie powstrzymało. - Właśnie. 95 00:05:42,834 --> 00:05:47,168 Całowałem się z kuzynką i wysłałem jej zdjęcie fujarki. 96 00:05:47,918 --> 00:05:52,001 O nie, jeszcze nie przejrzałem pudełka z materiałami o kazirodztwie. 97 00:05:52,084 --> 00:05:54,168 Pudełek. Liczba mnoga, przyjacielu. 98 00:05:54,251 --> 00:05:58,168 Tak jest! Po analizie mojej śliny stwierdzono, 99 00:05:58,251 --> 00:06:02,668 że twardy kutas mojego ojca zafundował mi przyrodniego brata. 100 00:06:02,751 --> 00:06:05,543 - Tak tam napisali? - Wiesz, co to oznacza? 101 00:06:06,043 --> 00:06:08,918 - Że zdradził twoją mamę? - Jeszcze jak. 102 00:06:09,001 --> 00:06:14,751 Ale dzięki temu mam kolejną szansę na przedstawienie cię rodzinie. 103 00:06:15,501 --> 00:06:19,168 - Rozumiem. Czyli powtórzymy to? - I to na pełnej. 104 00:06:19,251 --> 00:06:22,709 Zgodnie z moimi wynikami jestem Samanthą. 105 00:06:22,793 --> 00:06:27,001 Co ma sens, bo jestem bardziej Mirandą. 106 00:06:27,084 --> 00:06:31,168 Missy, zachowaj spokój, ale nadciąga wielki kapłan dymania! 107 00:06:32,126 --> 00:06:33,084 Cześć, Missy. 108 00:06:33,751 --> 00:06:36,543 Cześć, Elijah. Siemasz. 109 00:06:36,626 --> 00:06:41,459 No siema. Pamiętasz, jak kazano nam poszukać informacji o naszych korzeniach? 110 00:06:41,543 --> 00:06:44,084 Skoczymy do nigeryjskiej restauracji? 111 00:06:44,168 --> 00:06:46,418 Tak! Idziemy? Ja prowadzę. 112 00:06:46,501 --> 00:06:48,876 - Co? - Żartuję. Za dużo jazdy po pijaku. 113 00:06:48,959 --> 00:06:51,376 - Pijesz alkohol? - Nie, jestem dzieckiem. 114 00:06:51,459 --> 00:06:52,709 Spoko. 115 00:06:52,793 --> 00:06:57,959 W Bridgeton nie ma nigeryjskiej knajpy, ale jest jamajska, jeśli chcesz… 116 00:06:58,043 --> 00:07:01,334 Jamajskie żarcie brzmi seksownie! To znaczy smacznie. 117 00:07:01,418 --> 00:07:02,709 Boże, Missy. 118 00:07:02,793 --> 00:07:07,251 No dobra, dzwoni do mnie kupa. Lepiej odbiorę w łazience. 119 00:07:07,334 --> 00:07:10,043 Gdzie robię tylko siku. Bo kupy nie robię. 120 00:07:10,126 --> 00:07:12,209 Mogę cię tego nauczyć. 121 00:07:13,251 --> 00:07:14,751 To znaczy… na razie! 122 00:07:14,834 --> 00:07:17,418 Jessi! Elijah zaprosił mnie na randkę! 123 00:07:17,501 --> 00:07:19,209 Serio? Niezłe z niego ciacho. 124 00:07:19,293 --> 00:07:22,918 Choć może to tylko praca domowa. Jak rozpoznać, że to randka? 125 00:07:23,001 --> 00:07:25,626 Chyba musisz przyjść i się przekonać. 126 00:07:25,709 --> 00:07:29,126 Miałam podobnie na kawie z Seannem Williamem Scottem. 127 00:07:29,209 --> 00:07:31,418 Skurwiel przyszedł z żoną. 128 00:07:31,501 --> 00:07:33,001 Ale i tak było ruchanko. 129 00:07:33,584 --> 00:07:35,626 - Paluszkowy bliźniaku? - Przestań. 130 00:07:35,709 --> 00:07:40,501 - Nauczyłeś się czegoś ciekawego w szkole? - W sumie tak. 131 00:07:40,584 --> 00:07:44,001 - Wiecie, że jesteśmy Szkotami? - Nie sądzę. 132 00:07:44,084 --> 00:07:47,668 - Ale wykonałem test DNA i… - Nicky, odpuść. 133 00:07:47,751 --> 00:07:52,084 Napisano tu, że jesteśmy Szkotami i mamy gen wojownika. 134 00:07:52,168 --> 00:07:55,751 Pokaż mi ten pseudonaukowy bełkot. 135 00:07:55,834 --> 00:07:58,001 Chcecie spróbować tego fałszerstwa? 136 00:07:58,084 --> 00:08:01,543 - Przepyszne. - O co chodzi, tato? 137 00:08:01,626 --> 00:08:05,376 O nic. To nie ma nic wspólnego ze mną albo moją przeszłością. 138 00:08:05,459 --> 00:08:06,459 Koniec kolacji! 139 00:08:06,543 --> 00:08:08,626 - Kurwa, co jest? - Idźcie spać. 140 00:08:08,709 --> 00:08:13,418 Z pewnością zauważyliście, że nigdy nie rozmawiamy o rodzinie taty. 141 00:08:13,501 --> 00:08:15,209 - Nie. - Ja was nie słucham. 142 00:08:15,293 --> 00:08:17,084 Z trudem nie zerkam w telefon. 143 00:08:17,168 --> 00:08:19,376 No to powiem to wprost. 144 00:08:19,459 --> 00:08:22,668 W tym domu nie rozmawiamy o rodzinie ojca. 145 00:08:22,751 --> 00:08:25,126 Jakim cudem o czymś się tu nie rozmawia? 146 00:08:25,209 --> 00:08:27,751 Tata codziennie mówi o wylizywaniu cię. 147 00:08:27,834 --> 00:08:33,584 Nie przeginaj, gówniaku. Nie chciałbyś stracić swoich gadżetów. 148 00:08:33,668 --> 00:08:36,209 O Boże. Dlaczego zachowują się tak dziwnie? 149 00:08:36,293 --> 00:08:38,751 Rodzice są głupi. Zwłaszcza moi. 150 00:08:38,834 --> 00:08:42,793 Moja mama jest kałużą, a ojciec hamburgerem. 151 00:08:42,876 --> 00:08:45,584 To urocza para o długim stażu. 152 00:08:47,584 --> 00:08:52,084 Turkusowe ferrari? Mój przyrodni brat musi być dziany. 153 00:08:52,168 --> 00:08:54,001 Widać, że to Bilzerian. 154 00:08:54,084 --> 00:08:56,293 Dobra, schowaj się w tych krzakach. 155 00:08:56,376 --> 00:09:00,834 Poczekaj, aż wspomnę o moim „homoseksualnym kochanku”. 156 00:09:00,918 --> 00:09:04,459 Wtedy ty wyskoczysz, a ja wypuszczę gołębie z plecaka. 157 00:09:04,543 --> 00:09:10,043 Super, ale może najpierw go poznaj, a potem poinformuj o naszym związku. 158 00:09:10,126 --> 00:09:13,084 No dobra, zadzwoniłeś, a ja słyszę porno. 159 00:09:13,168 --> 00:09:16,334 Poznam przyrodniego brata z rozstawionym namiotem. 160 00:09:16,418 --> 00:09:17,501 Trudno. 161 00:09:21,251 --> 00:09:22,876 Kolejny fan na kolanach. 162 00:09:22,959 --> 00:09:27,168 O kurwa! Jesteś nadzianym, 40-letnim magikiem? 163 00:09:27,251 --> 00:09:29,626 Mam 26 lat. I coś za jeden, do chuja? 164 00:09:29,709 --> 00:09:32,918 - Jay Bilzerian, twój przyrodni brat. - I co z tego? 165 00:09:33,001 --> 00:09:36,584 No cóż, skoro obaj wystrzeliliśmy z indiańca tatusia, 166 00:09:36,668 --> 00:09:39,584 liczyłem na to, że pokochasz mnie bezwarunkowo 167 00:09:39,668 --> 00:09:41,959 i poznasz mojego homoseksualnego… 168 00:09:42,043 --> 00:09:45,043 To, że zerżnął mi matkę, nie czyni nas rodziną. 169 00:09:45,126 --> 00:09:47,251 Mamuśki czasami są dymane i tyle. 170 00:09:47,334 --> 00:09:51,084 Ale warto zaznaczyć, że cytowałeś reklamę naszego taty. 171 00:09:51,168 --> 00:09:54,376 Guy Bilzerian przepchał większość dziurek w mieście. 172 00:09:54,459 --> 00:09:57,126 Pozawracaj dupę innym bękartom. 173 00:09:58,126 --> 00:10:00,626 Przykro mi, Jay. Nie poszło za dobrze. 174 00:10:01,126 --> 00:10:03,543 Czy aby na pewno? Dał nam wskazówkę. 175 00:10:03,626 --> 00:10:06,376 - Ojciec przepychał dziury. - No tak. 176 00:10:06,459 --> 00:10:11,584 Kobiece dziury. Sperma w dziurach, sperma w pochwie. 177 00:10:12,418 --> 00:10:14,001 O Boże, Matthew! 178 00:10:14,543 --> 00:10:17,126 Dzieci rodzą się dzięki spermie i pochwom! 179 00:10:17,209 --> 00:10:18,043 Niestety tak. 180 00:10:18,126 --> 00:10:22,043 Czyli po świecie chodzą inni Bilzerianie! 181 00:10:22,126 --> 00:10:26,543 Znajdziemy ich i dopilnujemy, by wszyscy cię poznali. 182 00:10:26,626 --> 00:10:29,126 Gołąbki, ruszamy szukać brata! 183 00:10:29,209 --> 00:10:30,376 O kurde. 184 00:10:31,793 --> 00:10:35,209 Garderoba Diane. Czujesz jej zapach, Andy? 185 00:10:36,751 --> 00:10:37,584 Tak. 186 00:10:37,668 --> 00:10:43,043 Zostaw ciuchy mojej mamy i pomóż mi w poszukiwaniu wstydliwych tajemnic taty. 187 00:10:43,126 --> 00:10:44,084 Odsuń się, Nick. 188 00:10:44,168 --> 00:10:46,709 Wykorzystam wszystkie moje zboczenia, 189 00:10:46,793 --> 00:10:50,376 by ustalić, gdzie kryją się wstydliwe tajemnice twojego ojca. 190 00:10:51,668 --> 00:10:55,168 - Co on robi, Maury? - Po prostu obserwuj mistrza. 191 00:10:55,251 --> 00:10:58,334 Na pewno nie leży to na wierzchu. 192 00:10:58,418 --> 00:11:02,626 Twarde dowody zawsze są dobrze ukryte. 193 00:11:02,709 --> 00:11:06,501 - Czekaj, stwardniałem! To tutaj. - Nie wierzę, że to zadziałało. 194 00:11:07,001 --> 00:11:11,334 Mamy tu jakieś dziwne medale i stary paszport. 195 00:11:11,418 --> 00:11:15,709 - William Alastair MacGregor? - To twój tata w młodości? 196 00:11:15,793 --> 00:11:18,918 Czyżby miał jakąś tajną tożsamość? 197 00:11:19,001 --> 00:11:20,668 Trochę to niepokojące. 198 00:11:21,168 --> 00:11:22,918 A tutaj mamy coś przeciwnego. 199 00:11:23,001 --> 00:11:25,918 Andrew, natrafiłem na bieliznę Diane. 200 00:11:26,001 --> 00:11:29,834 Błagam, nie zabieraj bielizny tej kobiety. 201 00:11:29,918 --> 00:11:31,793 Dobra, wezmę tylko szal. 202 00:11:31,876 --> 00:11:35,793 No tak, szal. Bielizna szyi. 203 00:11:36,751 --> 00:11:38,959 A szyja to tyłek głowy. 204 00:11:39,043 --> 00:11:39,959 KRAINA MIĘSKA 205 00:11:40,043 --> 00:11:40,959 PROSIMY CZEKAĆ 206 00:11:41,043 --> 00:11:42,584 - Dzięki. - I bez obaw. 207 00:11:42,668 --> 00:11:45,418 Zostawimy napiwek, mimo że jesteśmy dziećmi. 208 00:11:45,501 --> 00:11:49,626 Missy, pora, by twoja stopa wyruszyła na poszukiwania jego fiuta. 209 00:11:49,709 --> 00:11:52,334 Nie sądzę. Chyba się modli. 210 00:11:52,418 --> 00:11:55,376 Może modli się o to, żebyś zwaliła mu stopami. 211 00:11:55,459 --> 00:11:56,293 Amen. 212 00:11:57,043 --> 00:12:00,084 Wybacz. Nie zapytałem, czy chcesz dołączyć. 213 00:12:00,168 --> 00:12:01,501 Nie szkodzi. 214 00:12:01,584 --> 00:12:04,418 Przypomniało mi się, że pewien katolicki biskup 215 00:12:04,501 --> 00:12:08,543 pomógł wywieźć niewolników z Afryki do Nowego Świata. 216 00:12:09,543 --> 00:12:12,668 - Taka jestem skrzywiona. - Missy, co ty odpierdalasz? 217 00:12:12,751 --> 00:12:17,293 No tak, wpływ Kościoła na rozwój niewolnictwa to przykra sprawa. 218 00:12:17,376 --> 00:12:19,126 Boże, teraz on to robi. 219 00:12:19,209 --> 00:12:22,418 Dalej, zwal mu indiańca! Ostrugaj pingwina! 220 00:12:22,501 --> 00:12:24,459 I głębokie gardło na przystawkę! 221 00:12:24,543 --> 00:12:28,209 Wiesz co? Może zostawmy temat handlu niewolnikami. 222 00:12:28,293 --> 00:12:31,876 Słyszałeś o Murach Beninu w Nigerii? 223 00:12:31,959 --> 00:12:35,334 Największa ludzka struktura sprzed epoki mechanicznej. 224 00:12:35,418 --> 00:12:38,626 Były cztery razy dłuższe niż Wielki Mur Chiński. 225 00:12:38,709 --> 00:12:42,459 - Jest też kujonem? - Nie lekceważ mieszkańców Ife. 226 00:12:42,543 --> 00:12:45,709 Przetapiali żelazo i tworzyli wyroby szklane. 227 00:12:45,793 --> 00:12:49,918 Ife ogarniali temat. Byłem zeszłego lata w Brooklyn Museum. 228 00:12:50,001 --> 00:12:54,001 Widziałem tam wykonaną w Ife 900-letnią rzeźbę z terakoty. 229 00:12:54,084 --> 00:12:56,376 Aleś to wyrzeźbił. 230 00:12:58,584 --> 00:12:59,459 Dobre! 231 00:12:59,543 --> 00:13:05,459 Fajnie, że te dwa nerdy dobrze się bawią, ale z nudów chcę podpalić sobie cipkę. 232 00:13:05,543 --> 00:13:07,293 I zrobię to. 233 00:13:07,876 --> 00:13:08,751 Dobrze, mamo. 234 00:13:08,834 --> 00:13:13,459 Przygotowałem ci kawę, którą zajumałem z salonu Toyoty, 235 00:13:13,543 --> 00:13:15,709 w którym codziennie jem śniadanie. 236 00:13:16,418 --> 00:13:18,876 Co to za gorące i brązowe wino? 237 00:13:18,959 --> 00:13:22,959 Wiem, że nie cierpisz być przytomna, ale to ważne. 238 00:13:23,043 --> 00:13:26,626 Wiedziałaś, że ojciec miał inne dzieci, zanim cię poznał? 239 00:13:26,709 --> 00:13:30,293 No pewnie. Przed poznaniem mnie i później też. 240 00:13:30,376 --> 00:13:32,293 Nie wkurza cię to? 241 00:13:32,376 --> 00:13:36,334 Nie martw się o mamę Jaya. 242 00:13:36,418 --> 00:13:41,668 - Co to? - Moja mała polisa ubezpieczeniowa. 243 00:13:41,751 --> 00:13:45,584 Gdy zaginę, odszukaj tę książeczkę. 244 00:13:45,668 --> 00:13:49,459 A teraz żegnaj, synu mamy Jaya. 245 00:13:50,334 --> 00:13:53,418 No dobrze. Firmy-słupy. 246 00:13:53,501 --> 00:13:54,918 Nieoznaczone groby? 247 00:13:55,001 --> 00:13:57,459 „Niezbite ojcostwo”? 248 00:13:58,334 --> 00:14:02,334 No tak, trzeba podążać za dziurkami. 249 00:14:03,418 --> 00:14:06,251 William Alastair MacGregor. 250 00:14:06,334 --> 00:14:08,501 Odpal pierwszy filmik. Zamknę oczy. 251 00:14:09,751 --> 00:14:13,834 W Nowym Jorku taekwondo ustępuje miejsca szkockiemu wykręcaniu sutów! 252 00:14:13,918 --> 00:14:14,918 Wykręcaniu sutów? 253 00:14:15,001 --> 00:14:19,418 Ta pradawna sztuka walki ma nową gwiazdę: Williama MacGregora. 254 00:14:19,501 --> 00:14:22,751 - To mój tata. - Ale się wysmarował tym olejkiem. 255 00:14:22,834 --> 00:14:26,959 - Chodź do mnie, miękki tatusiu. - Myślałem, że leci na jego matkę. 256 00:14:27,043 --> 00:14:29,293 Leci na wszystko, co ma tętno. 257 00:14:29,376 --> 00:14:32,293 Nie jestem tak wybredny. Ruchałam raz pomidora. 258 00:14:32,376 --> 00:14:37,418 Jego ojciec i trener, Seamus MacGregor, chce włączyć tę dyscyplinę do olimpiady. 259 00:14:37,501 --> 00:14:43,501 Wykręcanie sutów wymaga siły, kondycji i odpowiednich zgrubień naskórka. 260 00:14:43,584 --> 00:14:44,668 To mój dziadek? 261 00:14:44,751 --> 00:14:48,751 Wkrótce świat przekona się o tym, że prawdziwa wartość mężczyzny 262 00:14:48,834 --> 00:14:52,293 znajduje się tutaj, na końcu jego piersi. 263 00:14:53,334 --> 00:14:56,334 Czyli moje palce są bronią wojownika? 264 00:14:56,418 --> 00:15:00,084 - Trzeba to sprawdzić. - Mam wykręcić ci suty? 265 00:15:00,168 --> 00:15:02,709 Po prostu wykręć te różowe suteczki. 266 00:15:02,793 --> 00:15:06,293 Z jaką łatwością wypowiada te wszystkie świństwa! 267 00:15:06,376 --> 00:15:08,959 Wybacz, ale muszę się przejść. 268 00:15:09,043 --> 00:15:10,334 Tylko szybko wracaj. 269 00:15:10,418 --> 00:15:13,709 Na pewno chcesz zobaczyć, jak te suteczki spotka kara. 270 00:15:13,793 --> 00:15:17,751 I dlatego mam teraz trochę inny głos. 271 00:15:17,834 --> 00:15:21,418 Wygląda na to, że w końcu podjęli dobrą decyzję. 272 00:15:21,501 --> 00:15:23,209 Mówcie, kiedy mam dołączyć. 273 00:15:23,293 --> 00:15:25,584 Nawet kelnerka myśli, że to randka. 274 00:15:25,668 --> 00:15:28,834 Dlatego pozwól mu zapłacić pieniędzmi rodziców. 275 00:15:29,751 --> 00:15:30,584 Mogę zapłacić. 276 00:15:30,668 --> 00:15:31,626 - Tak! - Spoko. 277 00:15:31,709 --> 00:15:34,293 - Chyba że się podzielimy? - Pojebało cię? 278 00:15:34,376 --> 00:15:36,418 Jasne, nie ma sprawy. 279 00:15:36,501 --> 00:15:38,876 - Skoro tego chcesz. - Tak by wypadało. 280 00:15:38,959 --> 00:15:41,626 Nie słuchaj jej! Źle się czuje! 281 00:15:41,709 --> 00:15:46,334 Wybieram się w piątek na zabawę. O „Ife” chcesz dołączyć? 282 00:15:46,418 --> 00:15:48,793 - Tak! - Spróbowałbyś mnie powstrzymać! 283 00:15:48,876 --> 00:15:51,168 To znaczy jasne. Luz. 284 00:15:51,251 --> 00:15:54,876 - Czyli… umówiliśmy się, tak? - Zgadza się. 285 00:15:54,959 --> 00:15:56,043 O kurwa! 286 00:15:56,126 --> 00:16:01,043 Jeszcze raz podpalę sobie cipkę, ale tym razem dynamitem. 287 00:16:01,126 --> 00:16:03,043 Uwaga! 288 00:16:03,793 --> 00:16:04,668 Masakra. 289 00:16:04,751 --> 00:16:07,543 Wyglądał jak Jay i nie miał w domu żadnych mebli 290 00:16:07,626 --> 00:16:10,626 poza akwarium z zanurzoną w nim gitarą elektryczną. 291 00:16:10,709 --> 00:16:13,168 Chyba nie mam sił na drugiego Jaya. 292 00:16:13,251 --> 00:16:15,126 - O cholera, Jay! - Matthew! 293 00:16:16,043 --> 00:16:17,709 Mam niesamowite wieści. 294 00:16:17,793 --> 00:16:21,418 Mój tata naprodukował kilkadziesiąt cipkodzieci! 295 00:16:21,501 --> 00:16:24,584 - Ma rodzeństwo. - Nie mów tak o moich braciach! 296 00:16:24,668 --> 00:16:27,501 Przedstawię cię każdemu z nich. 297 00:16:27,584 --> 00:16:28,834 Nie musisz. 298 00:16:28,918 --> 00:16:31,334 Muszę! Naprawdę cię lubię, Matthew. 299 00:16:31,418 --> 00:16:34,168 Cała sperma mojego rodu musi o tym wiedzieć. 300 00:16:34,251 --> 00:16:35,918 To bardzo słodkie. 301 00:16:36,001 --> 00:16:40,126 - Mimo że sperma jest cierpka, co nie? - I znów po staremu. 302 00:16:40,209 --> 00:16:42,084 Jay, też bardzo cię lubię, 303 00:16:42,168 --> 00:16:45,584 ale nie chcę już chodzić po domach obleśnych magików. 304 00:16:45,668 --> 00:16:47,709 Nie musisz, kochany. 305 00:16:47,793 --> 00:16:54,001 Obleśni magicy zjawią się u nas w ramach rodzinnego zjazdu bękartów. 306 00:16:54,668 --> 00:16:55,501 To brzmi… 307 00:16:55,584 --> 00:16:59,168 Jak najlepszy pomysł od czasu gołębi w plecaku? Wiem! 308 00:16:59,251 --> 00:17:02,459 Wyobraź to sobie. Wszyscy moi bracia w jednym miejscu. 309 00:17:02,543 --> 00:17:05,709 Jakbyśmy wrócili do jaj taty. 310 00:17:05,793 --> 00:17:10,126 Tylko jak namówisz zgraję Bilzerianów na jakąś randomową imprezę? 311 00:17:10,626 --> 00:17:15,418 Każdy wie, że są cztery rzeczy, którym nie oprze się żaden Bilzerian. 312 00:17:15,501 --> 00:17:17,626 - Jeansowe szorty, steki… - Serio? 313 00:17:17,709 --> 00:17:22,084 …improwizowana broń i laska, którą można podglądać pod prysznicem. 314 00:17:22,168 --> 00:17:23,084 I przestępstwo. 315 00:17:24,251 --> 00:17:26,251 Czyli jak to się robi? 316 00:17:26,334 --> 00:17:29,959 Łapiemy się za sutki i wykręcamy je na chama? 317 00:17:30,043 --> 00:17:31,959 Na to wygląda. 318 00:17:32,543 --> 00:17:35,626 Nie wiem, dlaczego się śmieję. Ale się podjarałem. 319 00:17:36,668 --> 00:17:39,251 Tak jest, kurwa! Nowoczesne igraszki. 320 00:17:40,543 --> 00:17:42,334 Dajesz! Jesteś wojownikiem! 321 00:17:42,418 --> 00:17:47,126 O tak. Czuję, jak krew przodków przepływa przez moje żyły. 322 00:17:47,209 --> 00:17:49,293 Mogą odebrać nam nasze sutki, 323 00:17:49,376 --> 00:17:52,959 ale nigdy nie odbiorą nam naszych sutków! 324 00:17:53,043 --> 00:17:57,043 O Boże, też czuję krew moich przodków. 325 00:17:57,126 --> 00:18:01,001 Nie przestawaj. Zasługuję na takie prześladowania. 326 00:18:01,084 --> 00:18:04,376 A teraz skonfiskuj całą moją judaikę. 327 00:18:04,918 --> 00:18:06,126 Co wy wyprawiacie?! 328 00:18:06,209 --> 00:18:09,459 - Nicky, przestań! - Znalazłem twoje tajne pudełko. 329 00:18:09,543 --> 00:18:12,168 Wiem, kim jesteś, Williamie MacGregor. 330 00:18:12,251 --> 00:18:15,793 Nie wypowiadaj tego! William MacGregor już nie istnieje. 331 00:18:16,334 --> 00:18:20,043 Jestem Elliot Birch, twój paluszkowy bliźniak. 332 00:18:20,126 --> 00:18:24,251 Maury, suty walą mi jak oszalałe, odbyt mi pulsuje, 333 00:18:24,334 --> 00:18:26,709 a dolny ruchobszar jest gotowy do akcji! 334 00:18:26,793 --> 00:18:28,584 Dłużej tego nie zniosę. 335 00:18:28,668 --> 00:18:30,043 Jednego krótkiego dnia 336 00:18:30,126 --> 00:18:34,834 ten zdeprawowany bezbożnik sprawił, że zapomniałem, czym jest miłość. 337 00:18:34,918 --> 00:18:36,376 - Flanny… - Daruj sobie. 338 00:18:36,459 --> 00:18:41,209 Rzucam tę robotę i do końca życia nie chcę już widzieć żadnego sutka. 339 00:18:41,293 --> 00:18:46,084 To dlatego, że użyłem słowa „ruchobszar”? Mogę poprzestać na „kroczu”. 340 00:18:46,168 --> 00:18:49,918 Medyczny termin to „most nad rzeką Srali”. 341 00:18:50,543 --> 00:18:54,793 Zajebista ta randomowa impreza z czterema ulubionymi rzeczami! 342 00:18:54,876 --> 00:18:56,626 Stek jest mój! 343 00:18:56,709 --> 00:19:00,043 Jesteście zwykłą dekoracją, czy można was ruchać? 344 00:19:00,126 --> 00:19:04,959 Moje odwieczne marzenie to rozprucie przez małego wikińskiego fiutka. 345 00:19:05,043 --> 00:19:07,293 Właśnie się namydla! 346 00:19:07,376 --> 00:19:10,334 Jesteś piękna! Mój stek należy do ciebie! 347 00:19:10,418 --> 00:19:15,209 - Najlepsza impreza w dziejach, co? - Ta pani dozna odmrożeń. 348 00:19:15,293 --> 00:19:19,834 Nie mów nikomu, ale to trener Steve. 349 00:19:19,918 --> 00:19:20,751 Dzięki, Jay. 350 00:19:20,834 --> 00:19:25,084 Mój weterynarz ucieszy się na wieść, że wziąłem prysznic. 351 00:19:25,168 --> 00:19:26,168 Gotowy? 352 00:19:26,251 --> 00:19:29,459 Bo chyba pora na ważne ogłoszenie. 353 00:19:29,543 --> 00:19:32,293 - Jak wyglądam? - Grubo i w ciąży? 354 00:19:32,376 --> 00:19:36,084 - Czyli idealnie. - Co tu się odpierdala, gnojki? 355 00:19:36,168 --> 00:19:40,001 Tata? O mój Boże! Nie wierzę, że się zjawiłeś. 356 00:19:40,084 --> 00:19:44,209 Zawsze dostaję powiadomienie, gdy jakaś paniusia się kąpie. 357 00:19:44,293 --> 00:19:48,709 Uwaga, drodzy bękarci! Przedstawiam wam naszego ojca. 358 00:19:48,793 --> 00:19:51,918 A to mój homoseksualny… 359 00:19:52,001 --> 00:19:54,834 Tata? O Boże! Nauczysz mnie jazdy na rowerze? 360 00:19:54,918 --> 00:19:57,126 A mnie golić plecy? 361 00:19:57,209 --> 00:19:59,709 A mnie seksu z rękawicą baseballową? 362 00:19:59,793 --> 00:20:02,543 Poczekajcie. Będzie jeszcze czas na wychowanie. 363 00:20:02,626 --> 00:20:05,918 Ale najpierw o czymś wam powiem. Poznajcie mojego… 364 00:20:06,001 --> 00:20:10,084 Poczekaj, kandydacie na aborcję. Muszę iść się wysrać. 365 00:20:10,168 --> 00:20:11,251 Nie ma sprawy. 366 00:20:11,334 --> 00:20:16,668 Wielu z nich czekało na to całe życie, więc poczekają, aż zrzucisz kloca. 367 00:20:16,751 --> 00:20:19,626 Nicky, mój ojciec był surowym człowiekiem. 368 00:20:20,209 --> 00:20:25,793 Odkąd się urodziłem, kochał tylko jedno: pradawny sport wykręcania sutów. 369 00:20:26,418 --> 00:20:29,168 Szkoci nazywali to „szczypaniem sutków”. 370 00:20:29,251 --> 00:20:31,834 Zapobiegali dzięki temu inwazjom wrogów. 371 00:20:32,501 --> 00:20:35,834 Ale dla mojego ojca stało się to obsesją. 372 00:20:36,334 --> 00:20:39,334 Czułem się kochany tylko wtedy, 373 00:20:39,418 --> 00:20:41,834 gdy masakrowałem czyjeś suty. 374 00:20:41,918 --> 00:20:44,334 Dobra robota! Nie miej dla niego litości! 375 00:20:44,418 --> 00:20:47,918 Wyobraź sobie rodziców tego pizdusia nad jego grobem! 376 00:20:48,001 --> 00:20:53,626 Tak bardzo pragnąłem jego miłości, że zupełnie straciłem panowanie nad sobą. 377 00:20:55,376 --> 00:20:58,751 O Boże. Wyrwałeś mu sutki? 378 00:20:58,834 --> 00:21:00,626 Niestety tak. 379 00:21:00,709 --> 00:21:04,793 Tak mnie to straumatyzowało, że na zawsze uciekłem z domu. 380 00:21:04,876 --> 00:21:07,793 Porzuciłem wykręcanie sutów i zostałem chirurgiem, 381 00:21:07,876 --> 00:21:10,834 by pomagać ludziom za pomocą moich silnych rączek. 382 00:21:10,918 --> 00:21:15,043 Obiecałem sobie, że będę zupełnie innym ojcem. 383 00:21:15,126 --> 00:21:19,376 - Miękkim tatusiem? Najbardziej miękkim ojczulkiem. 384 00:21:19,459 --> 00:21:23,668 W sumie cieszę się, że nie jesteś okrutnym szaleńcem. 385 00:21:23,751 --> 00:21:26,668 A ja cieszę się, że mam paluszkowego bliźniaka. 386 00:21:27,168 --> 00:21:28,626 W porządku. 387 00:21:29,459 --> 00:21:32,959 Co jest? Nasz stary siedzi tam od 45 minut. 388 00:21:33,043 --> 00:21:36,459 Spokojnie, pewnie musi wysrać stek. 389 00:21:36,543 --> 00:21:40,126 No to pozwól nam popatrzeć. W końcu to nasz tata. 390 00:21:41,043 --> 00:21:43,251 O kurwa! Nawiał jak El Chapo. 391 00:21:43,334 --> 00:21:44,459 Klasyczny tata. 392 00:21:44,543 --> 00:21:45,501 Co jest, Jay? 393 00:21:45,584 --> 00:21:48,543 Zaprosiłeś nas tutaj, by znów mógł nas porzucić? 394 00:21:48,626 --> 00:21:53,126 Nie! Zaprosiłem was tutaj, żebyście mogli poznać mojego homo… 395 00:21:53,209 --> 00:21:55,584 Jesteś do niczego, Jay! I w jaja! 396 00:21:56,084 --> 00:21:57,251 Spadamy stąd! 397 00:21:57,334 --> 00:21:58,709 Ukradnijmy meble. 398 00:21:58,793 --> 00:22:01,751 Boyardee jest mój! 399 00:22:01,834 --> 00:22:04,043 - Dawaj to! - Nie kradnijcie! 400 00:22:04,918 --> 00:22:06,793 Co za banda dupków. 401 00:22:06,876 --> 00:22:11,418 Nie, mają rację. Jestem do niczego. A teraz cała rodzina nienawidzi mnie. 402 00:22:11,501 --> 00:22:14,918 Kogo obchodzi ich zdanie? Nie dorastają ci do pięt. 403 00:22:15,001 --> 00:22:16,376 - Naprawdę? - Pewnie. 404 00:22:16,459 --> 00:22:20,376 Mimo tragicznych genów i przerażającego dzieciństwa 405 00:22:20,459 --> 00:22:22,834 pozostałeś dobrą osobą. 406 00:22:23,418 --> 00:22:27,834 Powiedziałbym, że jesteś cudem, ale jesteś po prostu anomalią genetyczną. 407 00:22:27,918 --> 00:22:29,626 Nie wiem, co to jest, 408 00:22:29,709 --> 00:22:34,251 ale zawsze potrafisz powiedzieć coś, co od razu zapewni mi erekcję. 409 00:22:35,418 --> 00:22:36,334 A właśnie, Jay. 410 00:22:36,418 --> 00:22:41,626 Gdy twoi bracia mnie przejrzeli, ukradli mi moje wąsy. 411 00:22:41,709 --> 00:22:45,168 Dlatego zastąpię je brwią. Teraz mamy jin-jang. 412 00:22:45,251 --> 00:22:48,251 Trenerze Steve? Jako że traktuję pana jak ojca… 413 00:22:48,334 --> 00:22:51,001 Bo obracałem twoją mamę na ruszcie? 414 00:22:51,084 --> 00:22:54,376 Tak, ale także za to, że zawsze mnie pan wspiera. 415 00:22:54,459 --> 00:22:57,584 Nie wiem, czy pan o tym słyszał, 416 00:22:57,668 --> 00:23:02,209 ale Matthew to mój homoseksualny kochanek. 417 00:23:02,293 --> 00:23:05,668 - Super! - Się wie. 418 00:23:06,793 --> 00:23:09,543 - Dziękuję. - Za co? Kim jesteś? 419 00:23:09,626 --> 00:23:13,209 Nie wierzę, że idę na prawdziwą randkę. 420 00:23:13,293 --> 00:23:16,126 Poczekaj. Niemożliwe, by była tam impreza. 421 00:23:16,209 --> 00:23:20,168 - To cholerny kościół. - Taki adres mi wysłał. 422 00:23:20,251 --> 00:23:22,168 - Cześć, Missy! - Hejka. 423 00:23:22,251 --> 00:23:25,334 Gotowa na imprezę u Boga w piwnicy? 424 00:23:25,959 --> 00:23:28,918 Pewnie. O ile nie oznacza to piekła. 425 00:23:29,001 --> 00:23:30,709 Pewnie oznacza. 426 00:23:30,793 --> 00:23:34,709 Witaj na zajęciach dla młodzieży. Elijah mówił, że wpadniesz. 427 00:23:34,793 --> 00:23:39,251 Ale nie wspomniał o tym pięknym aparacie. 428 00:23:39,334 --> 00:23:43,001 Dziękuję. Fajnie, że siedzicie z dziećmi w piątkowy wieczór. 429 00:23:43,084 --> 00:23:44,084 W soboty też. 430 00:23:44,168 --> 00:23:47,834 Jak Elijah mógł to nazwać imprezą? 431 00:23:47,918 --> 00:23:53,084 Zanim zjemy pizzę, chwyćmy się za ręce i podziękujmy oryginalnemu Papie Johnowi. 432 00:23:53,168 --> 00:23:55,376 Cieszę się, że wpadłaś. 433 00:23:56,209 --> 00:23:58,876 Mona! Chwycił mnie za rękę! 434 00:23:58,959 --> 00:24:03,043 Alleluja! 435 00:24:03,126 --> 00:24:05,501 Wieczór został uratowany. 436 00:24:05,584 --> 00:24:08,709 Dzięki, Jezusie! Od dziś w ciebie wierzę! 437 00:24:08,793 --> 00:24:11,918 Częstujcie się, a ja powiem wam, 438 00:24:12,001 --> 00:24:14,793 dlaczego masturbacja jest absolutnie zła. 439 00:24:14,876 --> 00:24:16,709 Zawsze jest jakiś haczyk. 440 00:24:16,793 --> 00:24:19,626 Ja pierdolę, nigdy nie ma darmowej pizzy. 441 00:24:19,709 --> 00:24:24,751 „Byłeś niegrzeczny, kradnąc mi szal, Andrew”. 442 00:24:24,834 --> 00:24:28,584 Przepraszam, pani Birch. Może powinna mnie pani ukarać. 443 00:24:28,668 --> 00:24:30,543 Naprawdę rzucasz tę robotę? 444 00:24:30,626 --> 00:24:33,918 Przykro mi, ale nie mogę patrzeć na tego chłopca. 445 00:24:34,001 --> 00:24:36,709 - Andrew jest trochę dziwny, ale… - O tak. 446 00:24:36,793 --> 00:24:39,376 Ale ma dobre serce i zasługuje na miłość. 447 00:24:39,459 --> 00:24:44,376 Ostatnio był pod prysznicem i zrobił coś uroczego. 448 00:24:44,459 --> 00:24:47,709 Próbował wsadzić sobie w odbyt butelkę Pantene Pro-V. 449 00:24:50,209 --> 00:24:54,418 Oby ten dzidziuś był choćby w połowie taką bestią jak Andrew. 450 00:24:54,501 --> 00:24:56,293 No tak! 451 00:24:56,376 --> 00:24:58,959 - Jak mogłem tego nie dostrzec! - Czego? 452 00:24:59,043 --> 00:25:01,126 - Kochasz go! - Nie. 453 00:25:01,209 --> 00:25:03,501 To tutaj mamy prawdziwą miłość. 454 00:25:03,584 --> 00:25:07,043 Naprawdę kochasz tego małego psychola. 455 00:25:07,126 --> 00:25:11,376 Po prostu mam nadzieję, że wszystko między nim i Bernie wypali. 456 00:25:11,459 --> 00:25:14,376 Może zostaniesz, skoro ładnie proszę? 457 00:25:14,459 --> 00:25:18,084 Dobrze. Spróbuję poznać go od strony, którą mi tu opisujesz. 458 00:25:18,168 --> 00:25:19,001 O tak! 459 00:25:19,084 --> 00:25:20,459 - Andrew? - Tak? 460 00:25:20,543 --> 00:25:25,584 Spróbuj zapytać Bernie, jakiego dezodorantu używa. 461 00:25:25,668 --> 00:25:27,668 Świetny pomysł. Mów dalej. 462 00:25:27,751 --> 00:25:32,043 Wtedy będziesz mógł go kupić i wetrzeć sobie w ciało. 463 00:25:33,001 --> 00:25:36,501 - Jakbym nosił ubranie wykonane z Bernie. - Właśnie. 464 00:25:36,584 --> 00:25:41,626 Możesz cały czas czuć jej zapach, a twój penis wypełni się krwią. 465 00:25:41,709 --> 00:25:43,001 Tak jak lubisz. 466 00:25:43,084 --> 00:25:44,334 Flanny! 467 00:25:44,418 --> 00:25:47,001 Witamy w naszej zajebistej ekipie. 468 00:25:47,084 --> 00:25:48,793 - Twoja peleryna. - Że co? 469 00:25:48,876 --> 00:25:50,126 Nie wspomniałem? 470 00:25:50,209 --> 00:25:54,084 Przy Andrew wszystko staje się celem. 471 00:25:54,751 --> 00:25:55,668 Napisy końcowe! 472 00:26:42,251 --> 00:26:46,334 Napisy: Krzysiek Igielski