1
00:00:06,043 --> 00:00:09,209
SERIAL NETFLIX
2
00:00:11,376 --> 00:00:12,876
Ale żal.
3
00:00:12,959 --> 00:00:15,209
Czuję się tak samotna,
4
00:00:15,293 --> 00:00:17,501
odkąd rycerze Świętego Józefa,
5
00:00:17,584 --> 00:00:22,543
zwani też moimi łoniakami,
zostali straceni.
6
00:00:22,626 --> 00:00:24,376
Na mój rozkaz.
7
00:00:24,876 --> 00:00:28,168
Czyżbym słyszała fanfary w oddali?
8
00:00:28,251 --> 00:00:31,876
O mój średniowieczny Boże!
9
00:00:31,959 --> 00:00:34,418
Łoniaki wróciły.
10
00:00:34,501 --> 00:00:36,959
Tak, pani. Wróciliśmy.
11
00:00:37,043 --> 00:00:40,334
Nie gniewamy się nawet,
że ścięłaś nam głowy na placu.
12
00:00:40,418 --> 00:00:46,251
Faceci zawsze mnie porzucali,
ale wy wróciliście.
13
00:00:46,751 --> 00:00:48,334
To wymaga uczty.
14
00:00:48,418 --> 00:00:50,293
I to nie byle jakiej.
15
00:00:50,376 --> 00:00:53,959
Radosnej uczty!
16
00:00:54,043 --> 00:00:59,126
Gdy wspólnie z ekipą
Chcemy sobie poświętować
17
00:01:00,043 --> 00:01:05,543
Nie dzwonimy po frajerów
Nie musimy niczego dekorować
18
00:01:06,376 --> 00:01:09,501
Bo jest tylko jeden sposób,
By sprostać mojej żądzy
19
00:01:09,584 --> 00:01:12,626
W przetworzonej kieszonce
Pikantny farsz wijący
20
00:01:12,709 --> 00:01:13,959
Wybieram pepperoni
21
00:01:14,043 --> 00:01:15,501
- Stek!
- Szynkę i ser!
22
00:01:15,584 --> 00:01:18,251
Kurczaka z serem cheddar!
23
00:01:19,001 --> 00:01:22,959
Takiej imprezy z Gorącymi Kieszonkami
Nigdy nie przepuszczę
24
00:01:23,043 --> 00:01:25,709
Kieszonkowe szaleństwo
Gorące szaleństwo
25
00:01:25,793 --> 00:01:28,918
Zajem wszystkie emocje i stres
26
00:01:29,001 --> 00:01:31,543
- Wypełnię pustkę w brzuszku
- I w życiu też
27
00:01:31,626 --> 00:01:33,584
Gorące Kieszonki wymiatają
28
00:01:33,668 --> 00:01:35,626
Festiwal kompulsywnego objadania
29
00:01:35,709 --> 00:01:38,168
Kieszonkowa impreza
Gorąca impreza
30
00:01:38,251 --> 00:01:41,584
Mikrofala już się trzęsie
Słychać, jak śpiewa i skwierczy
31
00:01:41,668 --> 00:01:44,209
Podskoczę jak pantera
Gdy tylko zabrzęczy
32
00:01:44,293 --> 00:01:47,501
Uwolnij parny kąsek z papierowej tacki
33
00:01:47,584 --> 00:01:50,459
Chęć połknięcie go
Doprowadza mnie do palpitacji
34
00:01:50,543 --> 00:01:52,001
To Gorąca Kieszonka…
35
00:01:53,418 --> 00:01:56,709
Kurwa! Moje usta!
36
00:02:32,251 --> 00:02:35,834
- Naleśniki? Zniewieściałe śniadanie.
Dlaczego?
37
00:02:35,918 --> 00:02:37,668
Są obłe i delikatne.
38
00:02:37,751 --> 00:02:40,834
Zupełnie jak ty, mały i żałosny chujku.
39
00:02:40,918 --> 00:02:44,126
Seamus, posłuchaj.
Elliot chce ci coś powiedzieć.
40
00:02:44,209 --> 00:02:48,918
Tak. Kocham cię bardziej,
niż słońce kocha niebo.
41
00:02:49,001 --> 00:02:53,001
To nie to. Powiedz, o czym rozmawialiśmy.
42
00:02:53,084 --> 00:02:57,376
Ojcze, w ten weekend chłopcy i ja
pomożemy ci posprzątać dom,
43
00:02:57,459 --> 00:02:58,751
żeby go sprzedać.
44
00:02:58,834 --> 00:03:00,334
Mowy nie ma!
45
00:03:00,418 --> 00:03:04,876
Pieniądze przeznaczymy, by ulokować cię
w miłej, przyjaznej społeczności.
46
00:03:04,959 --> 00:03:06,876
W domu starców? Pierdol się!
47
00:03:06,959 --> 00:03:08,043
Dlaczego ja?
48
00:03:08,126 --> 00:03:12,043
Nie jestem… tragarzem, czy jak ich zwą?
49
00:03:12,126 --> 00:03:14,626
Musisz nam pomóc, bo nas w to wpakowałeś.
50
00:03:14,709 --> 00:03:19,709
A ty musisz się wyprowadzić,
bo plujesz na dywan i krzyczysz przez sen.
51
00:03:19,793 --> 00:03:22,793
- O pogryzieniu listonosza nie wspomnę.
- Zasłużył.
52
00:03:22,876 --> 00:03:26,001
Stres związany z twoją obecnością
jest przytłaczający.
53
00:03:26,084 --> 00:03:29,668
Nie mogę nawet spałaszować
ulubionego dania: waginy Diane.
54
00:03:29,751 --> 00:03:30,751
Jezu, tato.
55
00:03:30,834 --> 00:03:32,084
To tyle?
56
00:03:32,168 --> 00:03:35,834
Wrzucisz mnie do kostnicy,
bo twoja żona tak mówi.
57
00:03:35,918 --> 00:03:38,459
Zgadzam się z Diane. Zawsze.
58
00:03:38,543 --> 00:03:41,626
Wyhoduj se waginę
i sam ją sobie spałaszuj.
59
00:03:42,584 --> 00:03:43,834
Sorki. Nieśmiesznie.
60
00:03:44,626 --> 00:03:48,293
Powiedzieć, że podniebienie
złuszczało się płatami,
61
00:03:48,376 --> 00:03:50,751
to jak nic nie powiedzieć.
62
00:03:50,834 --> 00:03:54,626
Gorąca Kieszonka
po prostu była zbyt gorąca.
63
00:03:54,709 --> 00:03:58,293
Sprzeciw. Powinny być gorące.
Mają to nawet w nazwie.
64
00:03:58,376 --> 00:04:00,251
- Nie aż tak!
- Oddalam.
65
00:04:00,334 --> 00:04:01,209
Panno Skumpy,
66
00:04:01,293 --> 00:04:03,959
gdzie byli pani rodzice
w momencie zdarzenia?
67
00:04:04,043 --> 00:04:05,459
Nie mam taty,
68
00:04:05,543 --> 00:04:09,084
a moja mama poza byciem groupie
jest również pracoholiczką,
69
00:04:09,168 --> 00:04:11,793
więc pewnie była wtedy w trasie.
70
00:04:11,876 --> 00:04:15,168
Jej kurator Rodney
zabrał mnie do szpitala.
71
00:04:15,251 --> 00:04:19,751
Proszę odnotować,
że jego auto cuchnęło niemiłosiernie.
72
00:04:19,834 --> 00:04:23,543
Przyznaję się, Wysoki Sądzie.
Wiewiórka mi zmarła w bagażniku.
73
00:04:23,626 --> 00:04:29,418
Odnotowano. Wiedzie pani samotne życie.
Chce pani o tym zaśpiewać?
74
00:04:29,501 --> 00:04:32,084
Jeśli Wysoki Sąd sobie tego życzy.
75
00:04:34,501 --> 00:04:41,376
Budzę się w zimnym, pustym mieszkaniu
76
00:04:42,126 --> 00:04:44,376
Wypełniam głuchą ciszę
77
00:04:44,459 --> 00:04:49,376
Włączając telewizję
78
00:04:50,168 --> 00:04:53,584
Zamawiam Ubera do szkoły
79
00:04:53,668 --> 00:04:57,709
Uśmiecham się i dbam o pozory
80
00:04:58,418 --> 00:05:05,043
Tak naprawdę moje życie jest do bani
81
00:05:06,168 --> 00:05:13,168
Pocztówki mamy ukazują życie pełne przygód
82
00:05:14,376 --> 00:05:21,209
Wraz z zespołem Hoobastank
Korzysta z życia garściami
83
00:05:21,293 --> 00:05:25,668
A ja sama w domu lecę w kulki
84
00:05:25,751 --> 00:05:29,876
Niczym smutny Macaulay Culkin
85
00:05:29,959 --> 00:05:36,959
Do bani jest moje życie
86
00:05:38,543 --> 00:05:42,001
Do bani jest, Wysoki Sądzie
87
00:05:42,084 --> 00:05:46,084
Moje życie
88
00:05:47,709 --> 00:05:49,084
Już wszystko wiem.
89
00:05:49,168 --> 00:05:52,793
W sprawie Pasztewchuj Skumpy
przeciwko Gorącym Kieszonkom
90
00:05:52,876 --> 00:05:55,501
sąd orzeka na korzyść panny Skumpy.
91
00:05:56,584 --> 00:06:01,751
Przenajświętszy serze topiony.
Będę bogaczką!
92
00:06:04,209 --> 00:06:05,876
- Cześć.
- Cześć, skarbie.
93
00:06:05,959 --> 00:06:07,334
Miło nam-aste.
94
00:06:07,418 --> 00:06:09,959
Zastanawiałam się, tato w pozycji psa,
95
00:06:10,043 --> 00:06:15,084
czy skoczymy na tańce ojców z córkami
w ten weekend.
96
00:06:15,168 --> 00:06:16,001
Tańce?
97
00:06:16,084 --> 00:06:18,876
Chciałabym, żebyś kogoś poznał.
98
00:06:18,959 --> 00:06:21,709
Chodzi o chłopca. Matka to czuje.
99
00:06:21,793 --> 00:06:23,584
Ma na imię Elijah.
100
00:06:23,668 --> 00:06:26,251
Lepiej niech uważa,
101
00:06:26,334 --> 00:06:29,418
bo Wielki Papa Cyrus bywa twardy.
102
00:06:29,501 --> 00:06:32,543
Uwielbiam,
gdy mówisz o sobie „Wielki Papa”.
103
00:06:32,626 --> 00:06:36,376
Świetnie. W ten weekend
w Kościele Fontanny Życia.
104
00:06:36,459 --> 00:06:37,376
Co?
105
00:06:37,459 --> 00:06:38,418
W kościele?!
106
00:06:38,501 --> 00:06:41,834
Wiesz, co z mamą myślimy
o organizacjach religijnych!
107
00:06:41,918 --> 00:06:42,751
Wiem, ale…
108
00:06:42,834 --> 00:06:46,501
Antropologicznie patrząc,
wyrządziły wiele krzywdy na świecie.
109
00:06:46,584 --> 00:06:47,709
Będzie fajnie.
110
00:06:47,793 --> 00:06:49,918
Zjemy pizzę i poruszamy tyłeczkami.
111
00:06:50,001 --> 00:06:52,959
Elijah musi cię poznać. Proszę?
112
00:06:53,043 --> 00:06:54,793
Skoro tak to ujmujesz,
113
00:06:54,876 --> 00:06:58,584
mogę jedynie przyjąć otwartą pozycję.
114
00:06:59,459 --> 00:07:01,751
Jesteś moim ulubionym komikiem.
115
00:07:01,834 --> 00:07:04,376
Skoro jestem bogata,
kupię prywatny samolot,
116
00:07:04,459 --> 00:07:08,376
żebym nie musiała jeździć
twoim capiącym autem.
117
00:07:08,459 --> 00:07:11,751
Myślałaś o odłożeniu pieniędzy na studia?
118
00:07:11,834 --> 00:07:14,126
Mam już magisterkę ze szkoły życia.
119
00:07:14,209 --> 00:07:17,626
I byłam praktycznie najlepsza na roku.
120
00:07:18,751 --> 00:07:21,543
- O rany, chłopaki.
- To naprawdę ona.
121
00:07:21,626 --> 00:07:23,043
Kim jesteście?
122
00:07:23,126 --> 00:07:27,959
Nazywamy się Bros 4 Life.
123
00:07:28,043 --> 00:07:29,043
Możesz powtórzyć?
124
00:07:29,126 --> 00:07:32,709
Słynny zespół założony po 11 września?
125
00:07:33,418 --> 00:07:34,751
Bros 4 Life!
126
00:07:34,834 --> 00:07:38,376
Widzieliśmy cię w telewizji,
gdy walczyłaś o sprawiedliwość.
127
00:07:38,459 --> 00:07:41,626
Wiedzieliśmy,
że musisz być córką Cookie Skumpy.
128
00:07:41,709 --> 00:07:43,418
Znaliśmy twoją mamę.
129
00:07:43,501 --> 00:07:46,043
Niestety wrona zasłoniła jej twarz.
130
00:07:46,126 --> 00:07:49,834
Wszędzie rozpoznałabym tę fryzurę.
131
00:07:49,918 --> 00:07:51,043
To moja mama.
132
00:07:51,126 --> 00:07:54,251
Gotowa na przełomowe wieści?
133
00:07:54,334 --> 00:07:57,584
Jeden z nas jest twoim tatą.
134
00:07:57,668 --> 00:08:00,584
Chwila. Co? Jak?
135
00:08:00,668 --> 00:08:05,001
To była letnia trasa kilka lat temu
U szczytu naszej sławy
136
00:08:05,084 --> 00:08:09,126
Rozchwytywani jak ciepłe bułeczki
Nie brakowało kasy i zabawy
137
00:08:09,209 --> 00:08:13,126
Każdy z nas dobrze pamięta
Najwierniejszą fankę na świecie
138
00:08:13,209 --> 00:08:17,584
Seksowna i zabawna
Jako jedyna brała nas w pakiecie
139
00:08:17,668 --> 00:08:21,793
To była Cookie Skumpy
Była namiętna jak nikt w świecie
140
00:08:21,876 --> 00:08:26,209
Dziewięć miesięcy później
Na świat wydała dziecię
141
00:08:26,293 --> 00:08:28,168
Oto co chcemy ci przekazać
142
00:08:28,251 --> 00:08:31,668
Dziewczyno, mieliśmy twoją mamę
143
00:08:31,751 --> 00:08:34,876
Gdy byliśmy głupi i napaleni stale
144
00:08:34,959 --> 00:08:36,626
Nie używaliśmy gumek
145
00:08:36,709 --> 00:08:39,793
Twoja mama była wystrzałowa
146
00:08:39,876 --> 00:08:45,584
A ty jesteś owocem Bros 4 Life
147
00:08:46,543 --> 00:08:48,293
O tak, dziewczyno
148
00:08:49,126 --> 00:08:52,876
Depilowałem klatę w pokoju hotelowym
Gdy ktoś zapukał do drzwi
149
00:08:52,959 --> 00:08:57,543
To była Cookie w stroju pokojówki
Rzuciła się na mnie w mig
150
00:08:57,626 --> 00:09:01,709
Zakradła się do autobusu w Los Angeles
I ukryła pod moim kocem
151
00:09:01,793 --> 00:09:06,209
Jeszcze zanim dojechaliśmy do San Jose
Miażdżyła moje owoce
152
00:09:06,293 --> 00:09:10,168
Menadżer się obawiał
Że jest we mnie niemęska siła
153
00:09:10,251 --> 00:09:14,584
Twoja mama się zjawiła
Plotki o gejostwie ukróciła
154
00:09:14,668 --> 00:09:18,043
Dziewczyno, mieliśmy twoją mamę
155
00:09:18,126 --> 00:09:21,293
Gdy byliśmy głupi i napaleni stale
156
00:09:21,376 --> 00:09:23,043
Stosunek przerywany, kochana
157
00:09:23,126 --> 00:09:26,501
Twoja mama była wystrzałowa
158
00:09:26,584 --> 00:09:32,084
A ty jesteś owocem Bros 4 Life
159
00:09:32,834 --> 00:09:34,751
Bros 4 Life!
160
00:09:35,251 --> 00:09:37,209
Cóż za urodzaj ojcostwa.
161
00:09:37,293 --> 00:09:40,543
Całe życie się zastanawiałam,
kim mógłby być mój tata.
162
00:09:40,626 --> 00:09:43,959
Ale teraz mam tatusiów na pęczki.
163
00:09:44,043 --> 00:09:45,376
No nie wiem, Lols.
164
00:09:45,459 --> 00:09:47,751
Trochę to podejrzane, że ci dziwacy
165
00:09:47,834 --> 00:09:51,168
pojawili się zaraz po tym,
jak ogłoszono cię bogatą.
166
00:09:51,251 --> 00:09:53,626
Chyba nie słuchałeś tej samej piosenki.
167
00:09:53,709 --> 00:09:57,084
Ja nie mam wątpliwości.
Chodźcie do mnie, tatuśki!
168
00:09:57,168 --> 00:09:59,501
- Załapałaś to.
- To niesamowite.
169
00:09:59,584 --> 00:10:02,168
Masz mocny uścisk, złotko.
170
00:10:03,168 --> 00:10:04,084
GRATKI, LOLA!
171
00:10:04,168 --> 00:10:06,459
Cieszę się, że twój tata przyjdzie.
172
00:10:06,543 --> 00:10:10,876
Podobno w zeszłym roku zaszaleli.
Był napój winogronowy i pomarańczowy.
173
00:10:10,959 --> 00:10:14,043
Założę się,
że ktoś zmieszał je w kubku i miał odlot.
174
00:10:14,126 --> 00:10:15,709
TAŃCE OJCÓW Z CÓRKAMI!
175
00:10:15,793 --> 00:10:18,209
Tańce ojców z córkami?
176
00:10:18,293 --> 00:10:22,459
Jakże à propos moich ostatnich przygód.
177
00:10:22,543 --> 00:10:25,501
Cześć, Missy. A ilu ty masz ojców?
178
00:10:26,001 --> 00:10:28,918
- Jednego?
- Żałosne. Ja mam trzech.
179
00:10:29,001 --> 00:10:31,876
Przygotujcie się na brutalne przyćmienie.
180
00:10:31,959 --> 00:10:35,793
- Jessi, przyjdź z tatą.
- „Kościół Fontanny Życia”?
181
00:10:35,876 --> 00:10:37,876
Będzie artysta od karykatur.
182
00:10:37,959 --> 00:10:40,876
Narysuje cię na krzyżu,
trzymającą piłkę do kosza.
183
00:10:40,959 --> 00:10:44,584
Chwila. Czy to jeden z tych balów dziewic?
184
00:10:44,668 --> 00:10:46,293
Co? Nie, to tylko tańce.
185
00:10:46,376 --> 00:10:49,084
Właściwie to jest w tym
intencja czystości.
186
00:10:49,168 --> 00:10:50,126
- Mówiłam.
- Co?
187
00:10:50,209 --> 00:10:53,459
Ojcowie przysięgają strzec cnoty córek.
188
00:10:53,543 --> 00:10:55,751
Dobra, ta impreza jest niedorzeczna.
189
00:10:55,834 --> 00:10:59,043
I bezsensowna.
Nie powstrzymasz małolatów od rżnięcia.
190
00:10:59,126 --> 00:11:00,751
Mamo, co to „rżnięcie”?
191
00:11:00,834 --> 00:11:02,001
Cóż, Montel.
192
00:11:02,084 --> 00:11:04,751
Gdy dwie istoty bardzo się kochają
193
00:11:04,834 --> 00:11:08,001
albo wpadają na siebie
w łazience na lotnisku,
194
00:11:08,084 --> 00:11:11,501
pocierają o siebie
wszystkie lepkie części,
195
00:11:11,584 --> 00:11:14,376
aż poczują się fantastycznie.
196
00:11:14,459 --> 00:11:16,251
No to już wszystko wiem.
197
00:11:16,334 --> 00:11:19,668
- Świetnie, możemy teraz omówić fisting.
- O tak.
198
00:11:21,043 --> 00:11:25,251
Naprawdę wyślesz swojego staruszka
do obozu zagłady?
199
00:11:25,334 --> 00:11:28,001
Obiecałem Diane, że to robimy,
więc to robimy.
200
00:11:28,084 --> 00:11:30,918
Kurdebele,
zostawiłem rękawiczki w garderobie.
201
00:11:31,001 --> 00:11:32,876
Nicky, mógłbyś je przynieść?
202
00:11:32,959 --> 00:11:35,918
Ja wiem, gdzie jest garderoba,
doktorze Birch.
203
00:11:37,084 --> 00:11:38,959
Jaskinia cudów.
204
00:11:39,043 --> 00:11:40,126
Powęszymy?
205
00:11:40,209 --> 00:11:43,501
- O tak.
- Czym jest „więzienie dla wacka”?
206
00:11:43,584 --> 00:11:47,418
Jestem przerażony i podniecony.
Czekoladowo-orzechowy miks uczuć.
207
00:11:47,501 --> 00:11:51,918
„Więzienie dla wacka: urządzenie zdalne
pomagające we wstrzemięźliwości”.
208
00:11:52,001 --> 00:11:53,376
Rozumiem.
209
00:11:53,459 --> 00:11:58,168
Zamykasz tam swojego prosiaka,
aby nie stanął na baczność.
210
00:11:58,251 --> 00:11:59,543
Po co to komu?
211
00:11:59,626 --> 00:12:05,251
Cóż, oddanie komuś kontroli nad fredem
może być bardzo erotyczne.
212
00:12:05,334 --> 00:12:08,001
Mój uległy fiut zdecydowanie tym żyje.
213
00:12:08,084 --> 00:12:12,001
Chcesz założyć szpilki
i mnie przydusić, tatuśku?
214
00:12:12,084 --> 00:12:13,709
- Tak, suko!
- Skup się!
215
00:12:13,793 --> 00:12:18,459
Może po prostu przymierzę
to urządzenie do tortur.
216
00:12:18,543 --> 00:12:20,626
- Na chwilę.
- Tylko je wytrę.
217
00:12:20,709 --> 00:12:24,293
To waga piórkowa.
Twój to raczej kategoria słomkowa.
218
00:12:24,376 --> 00:12:27,126
Jeśli go po prostu założę…
219
00:12:27,626 --> 00:12:28,959
Mam go.
220
00:12:29,043 --> 00:12:31,043
Czuje się taki niegrzeczny, Maury.
221
00:12:31,126 --> 00:12:35,709
- O nie! Więzienie aktywowane!
- Bez możliwości zwolnienia warunkowego.
222
00:12:36,334 --> 00:12:38,918
Dlaczego panika sprawia,
że robi się twardy?
223
00:12:39,001 --> 00:12:40,751
Andrew, złotko, czas na nas!
224
00:12:40,834 --> 00:12:44,251
- Co mam robić, Maury?
- Myślę, że musisz odsiedzieć swoje.
225
00:12:44,334 --> 00:12:47,751
Dlatego mamy w nazwie
słowa „przyjaciele” i „życie”.
226
00:12:47,834 --> 00:12:51,501
Przyjaźnimy się,
a do tego jesteśmy przeciwni aborcji.
227
00:12:51,584 --> 00:12:55,793
Dzięki amerykańskiemu Bogu
twoja mama cię nie usunęła.
228
00:12:55,876 --> 00:12:57,209
Radosne westchnienie.
229
00:12:57,293 --> 00:13:00,293
Uwielbiam was w roli ojców.
230
00:13:01,043 --> 00:13:03,251
- Serio?
- Oczywiście.
231
00:13:03,334 --> 00:13:08,084
Kiedy się zjawiliście,
moje życie właściwie się zaczęło.
232
00:13:08,168 --> 00:13:10,001
Jak w naszej piosence.
233
00:13:10,084 --> 00:13:11,584
Życie się zaczyna
234
00:13:11,668 --> 00:13:13,793
Gdy twój tatuś kończy
235
00:13:13,876 --> 00:13:16,043
Płody powinny móc prowadzić
236
00:13:16,126 --> 00:13:19,084
Uwielbiam to,
że wasza muzyka ma przesłanie.
237
00:13:20,543 --> 00:13:23,043
Rodney? Co tutaj robisz?
238
00:13:23,126 --> 00:13:26,876
Prześwietliłem życie Bros 4 Life.
239
00:13:26,959 --> 00:13:27,918
Że co?
240
00:13:28,001 --> 00:13:33,168
Powinnaś zrobić test na ojcostwo.
Wątpię, by któryś z nich był twoim tatą.
241
00:13:33,251 --> 00:13:37,626
Nie tylko jeden z nich naprawdę nim jest,
ale traktuję tak wszystkich.
242
00:13:37,709 --> 00:13:41,043
Wasza Wysokość,
sir Rodney chce dla ciebie jak najlepiej.
243
00:13:41,126 --> 00:13:43,876
Choć nosi sztuczną skórę,
ma szczere serce.
244
00:13:43,959 --> 00:13:44,834
Dość!
245
00:13:44,918 --> 00:13:47,501
To ten moment w życiu każdej dziewczyny,
246
00:13:47,584 --> 00:13:51,626
kiedy musi spojrzeć
kuratorowi matki w oczy i powiedzieć:
247
00:13:51,709 --> 00:13:54,584
„Mam trzech ojców.
Już cię nie potrzebuję”.
248
00:13:54,668 --> 00:13:55,626
Lola…
249
00:13:55,709 --> 00:13:57,959
Rodney, a kysz.
250
00:14:00,126 --> 00:14:06,668
Moje dni są wypełnione
Chłodnymi spotkaniami
251
00:14:07,834 --> 00:14:14,043
Tylko urzędnicy, byli więźniowie
I ci na warunkowym
252
00:14:15,793 --> 00:14:19,709
Odbębniają pracę i tyle ich widzieli
253
00:14:19,793 --> 00:14:23,376
Nie przystaną, by pogadać
Choćby o dupie Maryni
254
00:14:23,959 --> 00:14:26,084
Nie mam nikogo
255
00:14:26,168 --> 00:14:31,501
Kto by dla odmiany czuwał nade mną
256
00:14:32,001 --> 00:14:34,501
Ale będę stać w twoim korytarzu, Lola
257
00:14:35,293 --> 00:14:39,626
Dopóki nie otworzysz drzwi
Do swojego serca
258
00:14:39,709 --> 00:14:42,334
Przede mną
259
00:14:42,418 --> 00:14:45,126
Rodney, bez biadolenia na korytarzu!
260
00:14:46,334 --> 00:14:47,584
Wybacz, Lols.
261
00:14:48,668 --> 00:14:50,709
W domu najlepiej.
262
00:14:50,793 --> 00:14:54,751
Bomba. Obiecano mi nędzę
i nędza została dostarczona.
263
00:14:55,543 --> 00:14:59,459
Boże, Andrew,
słyszę tętno twojego fiuta z kilometra.
264
00:14:59,543 --> 00:15:03,584
Tak, dupku, to narzędzie tortur
miażdży mojego grubego prosiaka.
265
00:15:03,668 --> 00:15:06,126
A moje jajca zajęły górną pryczę.
266
00:15:06,209 --> 00:15:09,543
Poszukajmy narzędzi
w tej zapomnianej przez Boga dziurze.
267
00:15:09,626 --> 00:15:10,459
Dobry pomysł.
268
00:15:10,543 --> 00:15:15,084
Panowie wybaczą,
ale mam pilną sprawę w łazience.
269
00:15:15,168 --> 00:15:17,126
- Incydent kałowy.
- Znowu?
270
00:15:17,209 --> 00:15:20,126
Dzięki za podwózkę, paniczu pantoflarzu.
271
00:15:20,209 --> 00:15:21,501
Co ty wyprawiasz?
272
00:15:21,584 --> 00:15:24,543
Moszczę się w fotelu,
bo nigdzie się nie wybieram.
273
00:15:24,626 --> 00:15:28,293
Nie ma takiej opcji.
Ten dom należy przeznaczyć do rozbiórki.
274
00:15:28,376 --> 00:15:31,084
Wstawaj. Zostało sporo zaszczanych kątów.
275
00:15:31,168 --> 00:15:34,459
Jeśli chcesz, żebym wstał,
musisz mnie zmusić!
276
00:15:34,543 --> 00:15:35,751
Zmuś go, tato.
277
00:15:35,834 --> 00:15:39,584
Ma jakieś milion lat.
Może nawet dasz mu radę.
278
00:15:39,668 --> 00:15:43,834
Nie. W tej rodzinie używamy serca,
nie pięści.
279
00:15:43,918 --> 00:15:48,084
Pieprzyć twoje serce.
Nie będę gnił w domu starców.
280
00:15:48,168 --> 00:15:52,584
A teraz idź po tego zasrańca
i wypierdalaj z mojego domu!
281
00:15:52,668 --> 00:15:53,584
POTAŃCÓWKA
282
00:15:54,251 --> 00:15:57,668
DJ Pendejo za konsoletą w domu Bożym!
283
00:15:58,876 --> 00:16:00,584
Boję się Boga.
284
00:16:00,668 --> 00:16:03,668
Miło mi pana poznać.
Dużo o panu słyszałem.
285
00:16:03,751 --> 00:16:07,126
No to szybki quiz.
Jaki jest mój ulubiony kolor?
286
00:16:07,209 --> 00:16:08,043
Tato.
287
00:16:08,126 --> 00:16:10,543
Klementynkowy. Nie mylić z pomarańczowym.
288
00:16:10,626 --> 00:16:12,334
Imponujące, młody człowieku.
289
00:16:12,418 --> 00:16:13,834
Podwójne drzwi.
290
00:16:13,918 --> 00:16:15,918
Przyjeżdżam, skanuję,
291
00:16:16,001 --> 00:16:17,126
oceniam…
292
00:16:17,209 --> 00:16:21,126
Jesteś tu najseksowniejszą córką,
a obczaiłem każdą z nich.
293
00:16:21,209 --> 00:16:26,126
Stosunek tych tatusiów do córek
jest tak kurewsko banalny, kocie.
294
00:16:26,209 --> 00:16:28,918
Prawie mi ich żal.
295
00:16:29,001 --> 00:16:33,126
Ale jeśli mam być szczera,
jest niesamowicie!
296
00:16:33,209 --> 00:16:34,376
Dla mnie!
297
00:16:35,209 --> 00:16:38,043
Tatuśki, tatuśki, tatuśki
298
00:16:38,126 --> 00:16:39,668
Sram nimi jak banknotami
299
00:16:39,751 --> 00:16:42,293
Tatuśków ma na kilogramy
300
00:16:42,376 --> 00:16:46,959
Stara Lola z deficytem ojców już nie wróci
301
00:16:47,043 --> 00:16:49,001
Nikt nam tego nie zakłóci
302
00:16:49,501 --> 00:16:52,543
Jestem mokrym snem sierot wielu
303
00:16:53,209 --> 00:16:56,709
Sram ojcami jak automat bez problemu
304
00:16:56,793 --> 00:17:01,626
Wszyscy frajerzy z jednym ojcem
Pocałujcie sześć naszych jąder
305
00:17:02,876 --> 00:17:04,793
Bo mam ich trzech
306
00:17:04,876 --> 00:17:06,876
Prawdziwe tatuśkowe żniwa
307
00:17:06,959 --> 00:17:08,126
Ma tylu ojców
308
00:17:08,209 --> 00:17:09,876
Raczej nie masz tylu chyba
309
00:17:09,959 --> 00:17:11,668
Tak wielu ojców
310
00:17:11,751 --> 00:17:13,543
Mama rozchyla nogi co godzinę
311
00:17:13,626 --> 00:17:15,126
Ta dziewczyna ma ojców
312
00:17:15,209 --> 00:17:17,668
I teraz mam czteroosobową rodzinę
313
00:17:17,751 --> 00:17:18,751
Ja i moi…
314
00:17:20,459 --> 00:17:21,334
Tatuśkowie
315
00:17:21,876 --> 00:17:23,084
I bingo.
316
00:17:23,168 --> 00:17:25,709
Chwyć dobrze i przekręć.
317
00:17:26,418 --> 00:17:27,793
Kurwa. Mocno siedzi.
318
00:17:27,876 --> 00:17:30,668
Może go poluzować jak słoik?
319
00:17:31,459 --> 00:17:32,834
Zabolało na wskroś.
320
00:17:32,918 --> 00:17:34,918
Mam cię przyprowadzić, zasrańcu.
321
00:17:35,001 --> 00:17:36,793
Nie. Nie wchodź tu.
322
00:17:36,876 --> 00:17:38,668
- Nick…
- Co ty odpierdalasz?
323
00:17:38,751 --> 00:17:41,543
To bardzo urocza historia.
324
00:17:41,626 --> 00:17:46,334
Tato, zamykasz fiuta w pudełku,
które tylko mama może otworzyć?
325
00:17:46,418 --> 00:17:47,793
To nie jest pudełko.
326
00:17:47,876 --> 00:17:50,293
To zdalnie sterowane urządzenie,
327
00:17:50,376 --> 00:17:53,334
którego używamy z mamą
do zmysłowej zabawy.
328
00:17:53,834 --> 00:17:55,959
Ale dno.
329
00:17:56,043 --> 00:18:01,001
Może gdyby twój fiut nie był za kratkami,
mógłbyś zadowolić żonę!
330
00:18:01,084 --> 00:18:03,918
To przez ciebie nie mogę zadowolić żony.
331
00:18:04,001 --> 00:18:08,251
Minęło sześć i pół dnia,
odkąd rozkoszowałem się jej esencją.
332
00:18:08,334 --> 00:18:09,168
Tato!
333
00:18:09,251 --> 00:18:13,376
Wcześniej to były co najwyżej dwa dni.
Nawet gdy miałem anginę.
334
00:18:13,459 --> 00:18:15,918
Nawet gdy byłem w delegacji w Seattle.
335
00:18:16,001 --> 00:18:19,293
Wracałem do domu co 48 godzin,
żeby spałaszować Diane.
336
00:18:19,376 --> 00:18:23,543
- Ani słowa więcej o waginie mamy!
- Mój kutas napiera.
337
00:18:23,626 --> 00:18:29,459
Czyli pozwoliłeś tej kobiecie
zamknąć swojego żałosnego fiutka?
338
00:18:29,543 --> 00:18:32,543
Nic dziwnego,
w końcu jest straszną wiedźmą.
339
00:18:32,626 --> 00:18:33,876
Coś ty powiedział?
340
00:18:33,959 --> 00:18:37,501
Powiedziałem, że twoja żona to suka!
341
00:18:37,584 --> 00:18:38,876
Diane jest Bogiem!
342
00:18:39,376 --> 00:18:42,168
Jasna cholera. Tato, uderzyłeś dziadka.
343
00:18:42,251 --> 00:18:43,668
Kocham cię, tato.
344
00:18:43,751 --> 00:18:45,584
O Boże. Co ja narobiłem?
345
00:18:45,668 --> 00:18:47,459
Ojcze, wszystko w porządku?
346
00:18:48,334 --> 00:18:50,126
- Spójrz na siebie.
- Daj rękę.
347
00:18:50,626 --> 00:18:55,418
Williamie Wallasie MacGregorze!
Witaj w domu, synu.
348
00:18:56,584 --> 00:18:59,709
Dalej, Cyrus!
349
00:19:00,751 --> 00:19:03,126
Nie spodziewałem się takiego salta.
350
00:19:03,209 --> 00:19:05,209
To nowy ruch. Pracuje nad tym.
351
00:19:05,293 --> 00:19:10,418
To najlepsza noc
w moim i tak już fascynującym życiu.
352
00:19:10,501 --> 00:19:12,376
- Nasza też, skarbie.
- Tak.
353
00:19:12,459 --> 00:19:15,584
Nawet jeśli nie dostałabyś kasy z pozwu,
354
00:19:15,668 --> 00:19:18,626
to i tak bylibyśmy podjarani
w roli twoich ojców.
355
00:19:18,709 --> 00:19:23,793
Dobrze to słyszeć,
bo żadnej kasy z pozwu nie dostanę.
356
00:19:23,876 --> 00:19:25,001
- Co?
- Jak to?
357
00:19:25,084 --> 00:19:27,876
Moje odszkodowanie zostanie uregulowane…
358
00:19:27,959 --> 00:19:30,043
Stopniowanie napięcia.
359
00:19:30,126 --> 00:19:33,043
…w formie Gorących Kieszonek!
360
00:19:33,126 --> 00:19:36,043
- Ty idiotko!
- Jak mogłaś nas tak wydymać?
361
00:19:36,126 --> 00:19:37,168
Narazicho.
362
00:19:37,251 --> 00:19:40,209
Że co? Dlaczego tak mówicie?
363
00:19:40,293 --> 00:19:43,084
Nie jesteś naszą córką.
Chcieliśmy tylko kasy.
364
00:19:43,168 --> 00:19:46,209
Miałaś sfinansować
wielki powrót Bros 4 Life.
365
00:19:46,293 --> 00:19:49,168
Kupiliśmy już nawet wielkie łóżka.
366
00:19:49,251 --> 00:19:51,626
Myślałam, że jesteśmy rodziną.
367
00:19:51,709 --> 00:19:55,043
A co z historią, którą wyśpiewaliście?
368
00:19:55,626 --> 00:19:59,126
To była ściema.
Nie mogłem zapłodnić twojej mamy.
369
00:19:59,209 --> 00:20:01,834
Byłem tylko w jej tyłku.
Po chrześcijańsku.
370
00:20:01,918 --> 00:20:04,334
Mnie wykastrowano w liceum.
371
00:20:04,418 --> 00:20:07,501
Dzięki temu mogę uderzać w wysokie tony
372
00:20:07,584 --> 00:20:10,418
Twoja mama tylko dogadzała mi ręką,
gdy płakałem.
373
00:20:10,501 --> 00:20:14,459
- Taka już była.
- Czekajcie. Nie odchodźcie. Proszę.
374
00:20:14,543 --> 00:20:18,126
Nie jesteśmy twoimi ojcami
375
00:20:18,209 --> 00:20:21,293
Chcieliśmy jedynie puścić cię z torbami
376
00:20:21,376 --> 00:20:24,293
Zwariuję, jeśli to utknie w mojej głowie.
377
00:20:24,376 --> 00:20:28,959
Uwaga, wszyscy,
boży chłopak chce coś powiedzieć.
378
00:20:29,043 --> 00:20:30,751
Co słychać, imprezowicze?
379
00:20:30,834 --> 00:20:34,751
Wiem, że świetnie się bawimy,
ale zebraliśmy się w wyjątkowym celu.
380
00:20:35,626 --> 00:20:38,668
- Święte przysięgi!
- Zgadza się, Richard i Richard.
381
00:20:38,751 --> 00:20:42,626
Czas, by wszyscy ojcowie
złożyli ślubowanie czystości.
382
00:20:42,709 --> 00:20:46,793
- Że co?
- Tato, nie rób z tego wielkiej afery.
383
00:20:46,876 --> 00:20:49,834
Najdroższa córko,
tego dnia przed obliczem Boga
384
00:20:49,918 --> 00:20:52,709
- uroczyście przysięgam…
- Co? Nie!
385
00:20:52,793 --> 00:20:55,459
…chronić twoje dziewictwo.
386
00:20:55,543 --> 00:20:58,751
Nie! Przestańcie! Co wy robicie?
387
00:20:58,834 --> 00:21:01,668
Obiecują Bogu,
że ich córki nie będą tego robić.
388
00:21:01,751 --> 00:21:03,834
Córki nie są bezbronnymi obiektami!
389
00:21:03,918 --> 00:21:06,543
Nie chrońmy ich
przed własną seksualnością!
390
00:21:06,626 --> 00:21:08,918
- Tato.
- Mogą same decydować!
391
00:21:09,001 --> 00:21:10,043
Bądź już cicho.
392
00:21:10,126 --> 00:21:13,876
Właśnie dlatego nie chciałem
zabierać cię do kościoła.
393
00:21:13,959 --> 00:21:15,501
Niech żyje Hozier!
394
00:21:15,584 --> 00:21:19,043
Zorganizowana religia
opiera się na zniewalaniu kobiet.
395
00:21:19,126 --> 00:21:22,543
To nieprawda.
Chrześcijaństwo to dobro i wspólnota.
396
00:21:22,626 --> 00:21:26,418
- I wzajemna miłość.
- Zamknij się, mały dżentelmenie.
397
00:21:26,501 --> 00:21:29,334
Tato, zawstydzasz mnie przy znajomych.
398
00:21:29,418 --> 00:21:33,959
Nie podoba mi się, że jakiś świętoszek
wciąga cię w te kościelne bzdury.
399
00:21:34,043 --> 00:21:37,084
Pobożność? Wstrzemięźliwość?
Ma na ciebie zły wpływ.
400
00:21:37,168 --> 00:21:39,334
Masz zawężone horyzonty myślowe!
401
00:21:39,418 --> 00:21:42,001
Żałuję, że cię tu zaprosiłam.
402
00:21:42,084 --> 00:21:47,043
- Missy, zaczekaj.
- Richard, gratuluję ślubu ze swoją córką.
403
00:21:47,126 --> 00:21:51,126
Przyjmie twoje nazwisko? Czy ja też mogę?
404
00:21:51,751 --> 00:21:56,084
- Co za dzień.
- Naprawdę sprałeś mnie na kwaśne jabłko.
405
00:21:56,168 --> 00:21:59,543
- Tato! Co z twoją ręką?
- Przywaliłem ojcu w twarz.
406
00:21:59,626 --> 00:22:01,459
- Co zrobiłeś?
- Było super.
407
00:22:01,543 --> 00:22:04,793
Tata znokautował dziadka,
a on wstał i posprzątał dom.
408
00:22:04,876 --> 00:22:08,626
- Spójrz na tę szparę, czarną jak smoła.
- O Boże.
409
00:22:08,709 --> 00:22:12,459
Podjąłem decyzję.
Mój ojciec nie pójdzie do domu opieki.
410
00:22:12,543 --> 00:22:15,126
Zostaje z nami na stałe.
411
00:22:15,209 --> 00:22:17,501
- Czekaj, co?
- Już raz go porzuciłem.
412
00:22:17,584 --> 00:22:20,501
- Więcej tego nie zrobię.
- Chwileczkę, Elliot.
413
00:22:20,584 --> 00:22:24,418
- Nie tak podejmujemy tu decyzje.
- Nie skończyłem, Diane.
414
00:22:24,501 --> 00:22:27,293
A teraz zabierz to piękne ciało na górę,
415
00:22:27,376 --> 00:22:29,959
bo czas coś spałaszować,
do jasnej ciasnej.
416
00:22:30,043 --> 00:22:33,043
No dobrze. Skoro tak mówisz.
417
00:22:33,126 --> 00:22:34,543
Mamo, mówisz poważnie?
418
00:22:34,626 --> 00:22:38,209
Leah, później się zajmiemy
nową osobowością twojego taty.
419
00:22:38,293 --> 00:22:41,418
- Pani Birch?
- Czego, kurwa, chcesz?
420
00:22:41,501 --> 00:22:45,293
Może mogłaby pani otworzyć
więzienie dla wacka pani męża,
421
00:22:45,376 --> 00:22:47,501
które aktualnie więzi mojego wacka?
422
00:22:47,584 --> 00:22:49,418
Jezu Chryste.
423
00:22:50,959 --> 00:22:52,918
Mój fred może wreszcie odetchnąć.
424
00:22:53,001 --> 00:22:57,418
- Wypierdalaj z naszego domu!
- Tak, wiem. Do zobaczenia w szkole, Nick.
425
00:22:57,501 --> 00:22:59,668
Missy, tu jesteś.
426
00:22:59,751 --> 00:23:02,543
Wracajmy do domu. Wyraziłeś się jasno.
427
00:23:02,626 --> 00:23:05,793
Wybacz, że zrobiłem tam scenę,
428
00:23:05,876 --> 00:23:09,501
ale mam wrażenie,
że przestajesz przypominać siebie.
429
00:23:09,584 --> 00:23:12,293
Raczej że przestaję przypominać ciebie.
430
00:23:12,376 --> 00:23:16,459
Mówiłeś, że dziewczyny same decydują.
Dlaczego mnie to nie dotyczy?
431
00:23:16,543 --> 00:23:21,293
Cóż, jeśli chcesz służyć społeczności
i spotykać się z miłym chłopcem,
432
00:23:21,376 --> 00:23:26,293
który nigdy nie będzie naciskał na seks,
będę musiał nauczyć się z tym żyć.
433
00:23:26,376 --> 00:23:27,376
Dzięki, tato.
434
00:23:28,084 --> 00:23:31,168
- A jeśli już, to ja będę go naciskała.
- Że co?
435
00:23:31,251 --> 00:23:32,126
NA SPRZEDAŻ
436
00:23:33,001 --> 00:23:35,334
Przynajmniej wybrałam ryczałt.
437
00:23:35,418 --> 00:23:36,626
Ale nadal lipa.
438
00:23:36,709 --> 00:23:42,376
Ciepło tego olbrzyma to jedyne ciepło,
na jakie zasługuję.
439
00:23:42,876 --> 00:23:44,668
Kto to może być?
440
00:23:44,751 --> 00:23:49,793
Kolejni oszuści,
chcący znów złamać mi serce?
441
00:23:49,876 --> 00:23:51,959
Cześć. Słyszałem, co się stało.
442
00:23:52,043 --> 00:23:56,001
Śmiało, powiedz: „A nie mówiłem?”.
Ja bym powiedziała.
443
00:23:56,084 --> 00:23:59,793
Nie, przyszedłem, bo ci współczuję.
Zasługujesz na więcej.
444
00:23:59,876 --> 00:24:03,209
Co z tego?
Twoje auto zasługuje na lepszy zapach.
445
00:24:03,293 --> 00:24:04,751
- Idź już.
- Dobrze.
446
00:24:04,834 --> 00:24:07,043
Wasza Wysokość, nie pozwól mu odejść.
447
00:24:07,126 --> 00:24:11,584
- Sir Rodney to waleczny człowiek.
- I najwierniejszy poddany.
448
00:24:11,668 --> 00:24:17,001
Przyswajanie, decydowanie,
domykanie cyklu emocjonalnego.
449
00:24:17,084 --> 00:24:18,209
Rodney, zaczekaj!
450
00:24:18,293 --> 00:24:21,834
- Nie doceniałam cię.
- Co chcesz powiedzieć?
451
00:24:21,918 --> 00:24:27,376
Jestem tylko dziewczynką,
która stoi przed kuratorem swojej matki,
452
00:24:27,459 --> 00:24:31,043
prosząc go, by został jej ojcem z wyboru.
453
00:24:31,126 --> 00:24:34,668
Lola, czuję się,
jakby ktoś odświeżył mi auto.
454
00:24:34,751 --> 00:24:36,626
Co teraz, córko z wyboru?
455
00:24:36,709 --> 00:24:41,209
Oczywiście zaśpiewamy kolejną piosenkę,
mój uczciwy przygłupie!
456
00:24:41,293 --> 00:24:43,626
Ogarnij się. Jezu, Rodney!
457
00:24:43,709 --> 00:24:48,918
Mam dwa homołoniaki
Bym nie czuła się samotna
458
00:24:49,834 --> 00:24:54,751
Mam miłego frajera
Który desperacko chce być moim tatą
459
00:24:55,793 --> 00:24:57,876
Każdy znany mi koleś
460
00:24:57,959 --> 00:25:00,668
Potajemnie chce mnie przelecieć
461
00:25:02,084 --> 00:25:06,751
W porównaniu z moim
Wasze życie musi być smutnym znojem
462
00:25:06,834 --> 00:25:08,626
Bo taka ze mnie jebana Lola
463
00:25:08,709 --> 00:25:10,834
Jebana Lola
464
00:25:10,918 --> 00:25:13,001
Jestem niezastąpionym mocarzem
465
00:25:13,084 --> 00:25:14,501
Jebana Lola
466
00:25:14,584 --> 00:25:16,751
Jebana Lola
467
00:25:16,834 --> 00:25:19,751
Jestem gwiazdą programu
468
00:25:19,834 --> 00:25:22,626
Nie poprosi o wybaczenie
469
00:25:22,709 --> 00:25:24,793
Nie oczekujemy przeprosin
470
00:25:24,876 --> 00:25:25,793
Nie ma mowy
471
00:25:25,876 --> 00:25:31,751
Bezczelna, zuchwała, bezwstydna ja
472
00:25:31,834 --> 00:25:35,084
- Kto jest jej największym fanem?
- Lola!
473
00:25:35,168 --> 00:25:37,793
- Kto jest najgłośniejszy stale?
- Lola!
474
00:25:37,876 --> 00:25:41,501
- Kim jest ta laska z głosem jak facet?
- To ja!
475
00:25:41,584 --> 00:25:45,293
- Jestem jebaną Lolą
- Jebana Lolą
476
00:25:45,376 --> 00:25:47,584
Jestem mistrzynią i boginią
477
00:25:47,668 --> 00:25:51,209
- Jestem jebaną Lolą
- Jebaną Lolą
478
00:25:51,293 --> 00:25:54,584
Najgorsza, najfajniejsza, najseksowniejsza
479
00:25:54,668 --> 00:26:01,668
Pokłońcie się przed swoją królową
480
00:26:17,251 --> 00:26:21,334
Napisy: Krzysiek Igielski