1 00:00:44,043 --> 00:00:48,126 FAŁSZYWA DWUNASTKA 2 00:01:53,876 --> 00:01:54,959 Na podstawie opowiadania 3 00:01:55,043 --> 00:01:57,126 FRANKA GILBERTHA JR. i ERNESTINE GILBRETH CAREY 4 00:02:08,209 --> 00:02:11,209 Witajcie w naszej rodzinie. Jesteśmy Bakerowie. 5 00:02:11,293 --> 00:02:14,543 To duża rodzina, pełna wielkich marzycieli. 6 00:02:15,126 --> 00:02:16,834 Jestem Zoey, a to Paul. 7 00:02:19,126 --> 00:02:22,209 W tej chwili marzymy, żeby wszyscy wyszli z domu na czas. 8 00:02:22,293 --> 00:02:23,126 Damy radę. 9 00:02:23,209 --> 00:02:24,918 Dobra, obudzę chłopców i brzdące. 10 00:02:25,001 --> 00:02:26,543 - A ja Dej. - Dobrze. 11 00:02:28,626 --> 00:02:29,793 Oto DJ. 12 00:02:29,876 --> 00:02:32,918 Śni, że zostanie największym projektantem Lego i twórcą komiksów. 13 00:02:33,001 --> 00:02:34,001 SZKICOWNIK 14 00:02:34,084 --> 00:02:35,084 Ma na to szansę. 15 00:02:35,168 --> 00:02:36,543 DJ, pobudka. 16 00:02:37,126 --> 00:02:40,751 Haresh! Wstawaj. Trzeba otworzyć knajpę. Ruchy! 17 00:02:40,834 --> 00:02:44,543 Oto Haresh. Marzy, że zostanie ważniakiem. Nie ma na to szans. 18 00:02:44,626 --> 00:02:47,334 Żaden ważniak nie zasypia z pluszakiem. 19 00:02:47,418 --> 00:02:48,418 Dobra. 20 00:02:48,501 --> 00:02:49,918 Oto Deja. 21 00:02:50,001 --> 00:02:52,918 Marzy o zostaniu rozgrywającą dla Uniwersytetu w Kalifornii. 22 00:02:53,001 --> 00:02:54,751 - Dzień dobry, Deja. - Siemasz, Paul. 23 00:02:55,293 --> 00:02:56,584 Rzuca! 24 00:02:56,668 --> 00:02:58,709 - I trafia! - Tak! 25 00:02:58,793 --> 00:03:01,209 - To marzenie na pewno się spełni. - Trybuny szaleją! 26 00:03:04,668 --> 00:03:07,209 - No dobra, pobudka! - A to są brzdące. 27 00:03:07,293 --> 00:03:10,084 - Marzą, żeby dorosnąć. - Dzień dobry, mamusiu! 28 00:03:10,168 --> 00:03:11,668 Mamy też dwoje futrzanych dzieci. 29 00:03:11,751 --> 00:03:13,001 Barka Obamę 30 00:03:13,084 --> 00:03:14,293 i Joego Bitina. 31 00:03:14,376 --> 00:03:16,584 Skończyła się ciepła woda! 32 00:03:16,668 --> 00:03:18,043 A w ogóle mamy ciepłą? 33 00:03:18,126 --> 00:03:19,168 DOBRE WIBRACJE 34 00:03:19,709 --> 00:03:20,959 Oto Ella. 35 00:03:21,043 --> 00:03:23,001 Marzy o zostaniu influencerką. 36 00:03:23,793 --> 00:03:26,834 Obudź się, Ella. Postuję to zdjęcie na Instagram za trzy, dwa... 37 00:03:26,918 --> 00:03:28,209 Tato, nie! 38 00:03:29,251 --> 00:03:30,959 A oto Harley. 39 00:03:31,043 --> 00:03:32,251 Tknij mnie, a utnę palec. 40 00:03:32,334 --> 00:03:34,876 Dzień dobry, mój słodki aniołku. 41 00:03:35,626 --> 00:03:38,709 Marzy, by jej punkowa kapela zyskała sławę. 42 00:03:40,251 --> 00:03:41,543 Suszarka znów się zepsuła. 43 00:03:42,459 --> 00:03:44,209 Jakim cudem tak szybko tu zszedłeś? 44 00:03:44,293 --> 00:03:46,251 - Zsypem na pranie. - Mamy zsyp na pranie? 45 00:03:46,334 --> 00:03:47,584 Tak. Nie nadążasz, tato. 46 00:03:47,668 --> 00:03:49,168 Stara, mam nowego followersa. 47 00:03:49,251 --> 00:03:50,668 To pewnie mama. 48 00:03:50,751 --> 00:03:51,834 Faktycznie mama. 49 00:03:52,626 --> 00:03:54,918 - Ruchy! - Widzieliście moje buty? 50 00:03:55,001 --> 00:03:56,626 To nie twoje. 51 00:03:56,709 --> 00:03:59,084 - A to moja była żona... - Kate! 52 00:03:59,168 --> 00:04:00,209 Dzień dobry! 53 00:04:00,293 --> 00:04:01,376 Co ty tu robisz? 54 00:04:01,459 --> 00:04:03,501 A przede wszystkim, po co daliśmy ci klucz? 55 00:04:03,584 --> 00:04:06,751 Czy tak traktuje się supernianię, która ratuje dzień? 56 00:04:06,834 --> 00:04:08,501 To po to dostała klucz. 57 00:04:09,084 --> 00:04:10,168 Namaste. 58 00:04:10,793 --> 00:04:13,209 Ona marzy o rozbudowie swojego studia jogi. 59 00:04:13,293 --> 00:04:15,084 - Cześć, mamo. - Hej, słodziaki. 60 00:04:15,168 --> 00:04:16,584 Dzień dobry. Nadlatują. 61 00:04:16,668 --> 00:04:17,959 - Bajgiel. - Gotowi? Owoc. 62 00:04:18,043 --> 00:04:19,376 - Bajgiel. - Owoc. 63 00:04:21,001 --> 00:04:23,043 - Dajcie bajgla. - Bajgiel. Bajgiel. 64 00:04:23,126 --> 00:04:24,501 - Dzień dobry. - Bajgiel. 65 00:04:24,584 --> 00:04:25,834 Dwa owoce. 66 00:04:26,418 --> 00:04:27,918 - Złapane. - Dzięki, Kate. 67 00:04:28,001 --> 00:04:31,334 Przepraszam, panienko. Nie. Nie karmimy chihuahuy bajglami. 68 00:04:31,418 --> 00:04:32,668 Jego zasady, nie moje. 69 00:04:33,709 --> 00:04:35,959 Rozbrzmiał alarm. Strzeż się, świecie, nadchodzimy. 70 00:04:36,043 --> 00:04:37,418 Spadamy. Ruchy. 71 00:04:37,501 --> 00:04:38,501 No dobra. 72 00:04:38,584 --> 00:04:40,459 Dwie mamy, jeden tata 73 00:04:40,543 --> 00:04:42,501 i rozwydrzona grupa dziewięciu dzieciaków. 74 00:04:42,584 --> 00:04:45,626 Wiem, co sobie myślicie. I nie, nie jesteśmy sektą. 75 00:04:45,709 --> 00:04:46,959 Ale na pewno jesteśmy inni. 76 00:04:47,043 --> 00:04:49,126 Nikogo nie zostawimy! 77 00:04:50,418 --> 00:04:51,668 A co z nami? 78 00:04:51,751 --> 00:04:54,334 Przepraszam, ale wszystkie bliźniaki zostają. 79 00:04:55,001 --> 00:04:56,001 Co? 80 00:04:56,084 --> 00:04:57,209 Kiedy idziemy do pracy, 81 00:04:57,293 --> 00:05:01,126 brzdące zostają w domu pod opieką Kate, bo obowiązują prawa pracy dzieci. 82 00:05:01,209 --> 00:05:04,876 Kate nie jest zbyt zorganizowaną nianią, ale dzieci ją uwielbiają. 83 00:05:04,959 --> 00:05:06,251 I robi to za darmo. 84 00:05:06,334 --> 00:05:07,334 ŚNIADANIE U BAKERA 85 00:05:07,418 --> 00:05:10,168 Prowadzimy rodzinną restaurację, Śniadanie u Bakera. 86 00:05:10,251 --> 00:05:11,584 Mamy i taty, 87 00:05:12,084 --> 00:05:14,126 oraz córki i córki, 88 00:05:14,209 --> 00:05:16,168 oraz syna i syna, 89 00:05:16,751 --> 00:05:18,668 oraz córki knajpa ze śniadaniami. 90 00:05:18,751 --> 00:05:20,126 - Cześć, Paul. - Hej. Wydaj to. 91 00:05:20,209 --> 00:05:21,418 - Spoko. - Dzięki. 92 00:05:21,918 --> 00:05:24,334 Dobrze, najpierw wyjaśnię, jak się tu znaleźliśmy. 93 00:05:24,918 --> 00:05:29,043 Znamy się z Kate, od kiedy na studiach graliśmy Sandy i Danny'ego w Grease. 94 00:05:29,584 --> 00:05:32,334 Nie wychodziliśmy z roli nawet poza sceną, 95 00:05:32,418 --> 00:05:35,084 zakochaliśmy się w sobie i miało to zaskakujący finał. 96 00:05:36,209 --> 00:05:38,084 Czyli zaszła w ciążę z Ellą. 97 00:05:39,793 --> 00:05:44,001 Dlatego rzuciłem studia i nająłem się do pracy w kiepskiej knajpie. 98 00:05:45,543 --> 00:05:48,501 Byliśmy niemal bez grosza, a tu kolejna ciąża... 99 00:05:48,584 --> 00:05:50,168 ...z Harley. 100 00:05:50,751 --> 00:05:54,709 A potem, kiedy naszych przyjaciół śmiertelnie potrącił pijany kierowca, 101 00:05:54,793 --> 00:05:57,209 zaadoptowaliśmy chrześniaka, Haresha. 102 00:05:57,293 --> 00:06:00,418 Choć rodzicielstwo niezmiernie nas cieszyło, 103 00:06:00,501 --> 00:06:03,918 Kate mniej cieszyła myśl o ślubie ze mną. 104 00:06:04,501 --> 00:06:07,876 Zgodziliśmy się zamknąć ten rozdział i rozpocząć nowy. 105 00:06:08,459 --> 00:06:09,793 Spełniłem marzenia i kupiłem… 106 00:06:09,876 --> 00:06:11,209 NOWY WŁAŚCICIEL! KNAJPA U Paula 107 00:06:11,293 --> 00:06:12,834 …tę tanią knajpkę, gdzie poznałem… 108 00:06:12,918 --> 00:06:14,793 Poproszę frytki i omlet po Denversku. 109 00:06:14,876 --> 00:06:16,918 Mam kupony śniadaniowe. 110 00:06:19,209 --> 00:06:21,751 Przepraszam, ale jest 11.16, 111 00:06:22,418 --> 00:06:26,043 czyli serwujemy dania z menu lunchowego. 112 00:06:26,126 --> 00:06:27,293 Cześć, mamo. 113 00:06:27,376 --> 00:06:28,501 Dzieciaki, idziemy. 114 00:06:28,584 --> 00:06:31,293 Ten niemiły pan chce nas zmusić 115 00:06:31,376 --> 00:06:34,584 do zjedzenia gorącej zupy i pasterskiej zapiekanki na śniadanie. 116 00:06:34,668 --> 00:06:36,293 Dlaczego? Byliśmy niegrzeczni? 117 00:06:36,376 --> 00:06:38,626 Proszę powiedzieć moim uroczym dzieciom, 118 00:06:38,709 --> 00:06:42,668 dlaczego nie mogą zjeść pysznych jajek i puszystych naleśników. 119 00:06:49,001 --> 00:06:50,709 To jest cudowne. 120 00:06:51,543 --> 00:06:55,209 Bardzo dziękuję. To naleśniki jabłkowo-bekonowe. 121 00:06:55,293 --> 00:06:57,418 Są niesamowite. 122 00:06:57,501 --> 00:07:00,334 - Sos jest fantastyczny. - Naprawdę? 123 00:07:00,418 --> 00:07:04,209 Jest ostry, słodki lub słony, zależy, co nim polać. 124 00:07:04,293 --> 00:07:05,959 Właśnie taki efekt chciałem uzyskać. 125 00:07:06,043 --> 00:07:09,084 Naprawdę niesamowity. Jesteś jak Willy Wonka od sosów. 126 00:07:09,168 --> 00:07:12,043 Oczywiście bez bezpłatnej, wyzyskiwanej siły roboczej. 127 00:07:12,126 --> 00:07:15,709 Nie zajrzałaś jeszcze do kuchni. Tam pracują same Umpa-Lumpy. 128 00:07:16,918 --> 00:07:18,334 I przepraszam za moją oschłość. 129 00:07:18,418 --> 00:07:20,709 Wiem, jak to jest, karmić bandę głodomorów. 130 00:07:20,793 --> 00:07:23,543 Mam trójkę własnych. Śniadanie to ich ulubiony posiłek. 131 00:07:24,876 --> 00:07:28,043 A tak w ogóle, całe to serwowanie śniadań do 11.00, 132 00:07:28,126 --> 00:07:29,126 trzeba z tym skończyć. 133 00:07:29,209 --> 00:07:32,918 To śniadanie z tym sosem mogłabym jeść całą dobę. 134 00:07:33,001 --> 00:07:34,876 Ciekawy pomysł. Podsunę go właścicielowi. 135 00:07:34,959 --> 00:07:37,209 - Tak. - Chwila, ja nim jestem. Super pomysł. 136 00:07:38,334 --> 00:07:39,584 Ale dobre. 137 00:07:39,668 --> 00:07:41,001 Masz ochotę na deser, kolego? 138 00:07:41,084 --> 00:07:42,584 Gigantyczna babeczka? 139 00:07:42,668 --> 00:07:45,126 Wjeżdża gigantyczna babeczka. Zaraz wracam, mamo. 140 00:07:46,459 --> 00:07:47,459 Miły gość. 141 00:07:49,459 --> 00:07:50,709 Jest w porządku. 142 00:07:50,793 --> 00:07:52,168 Też byłam świeżo po rozwodzie. 143 00:07:52,251 --> 00:07:54,209 Poznałam mojego eks, Doma, na studiach. 144 00:07:55,376 --> 00:07:57,376 Byliśmy idealną parą. On był gwiazdą futbolu, 145 00:07:57,459 --> 00:08:00,168 a ja czirliderką i prymuską. 146 00:08:00,251 --> 00:08:01,918 Pobraliśmy się zaraz po szkole. 147 00:08:02,001 --> 00:08:04,293 Niedługo potem urodzili się Deja i DJ. 148 00:08:04,376 --> 00:08:07,334 Rodzina rosła w oczach niczym kariera Doma. 149 00:08:07,418 --> 00:08:09,876 Z początku występowaliśmy w programach i sesjach razem, 150 00:08:09,959 --> 00:08:12,126 ale potem ciągle wyjeżdżał w celach biznesowych. 151 00:08:12,209 --> 00:08:14,334 ZDOMINUJ DZIEŃ 24H ENERGY DRINK 152 00:08:14,418 --> 00:08:16,959 A nasze wyobrażenie o związku się zmieniło. 153 00:08:17,043 --> 00:08:20,501 Więc postanowiliśmy zamknąć ten rozdział i rozpocząć nowy. 154 00:08:20,584 --> 00:08:23,084 Zamieniłam 4-gwiazdkowe restauracje na całodobowe knajpy. 155 00:08:23,876 --> 00:08:27,418 Odkurzyłam dyplom z marketingu i zostaliśmy wspólnikami. 156 00:08:32,793 --> 00:08:37,084 Sześć miesięcy później połączyliśmy dwie rodziny w jedną. 157 00:08:39,251 --> 00:08:41,459 I spełniliśmy wszystkie marzenia. 158 00:08:41,959 --> 00:08:44,543 O wielkiej, pięknej rodzinie, 159 00:08:44,626 --> 00:08:46,251 kwitnącym biznesie, 160 00:08:46,334 --> 00:08:48,501 - i śniadaniach przez całą dobę. - Połaskotać? 161 00:08:48,584 --> 00:08:51,043 Nawet nasz tort weselny był z gofrów. 162 00:08:54,668 --> 00:08:58,084 Zmieniliśmy obiadową knajpkę w bar ze śniadaniami serwowanymi cały dzień. 163 00:08:58,168 --> 00:08:59,418 Mamy śniadania na śniadanie… 164 00:08:59,501 --> 00:09:00,459 ENCHILADA Z BIAŁKAMI 165 00:09:00,543 --> 00:09:01,376 Śniadania na lunch… 166 00:09:01,459 --> 00:09:02,751 GRYS Z JALAPEÑO WOŁOWY GOFR 167 00:09:02,834 --> 00:09:03,751 i śniadania na obiad. 168 00:09:03,834 --> 00:09:05,793 Ciąża była planowana, 169 00:09:05,876 --> 00:09:08,876 jednak rozwiązanie już nie. 170 00:09:09,709 --> 00:09:12,126 Bliźniaki! Luna i Luca. 171 00:09:12,209 --> 00:09:14,418 W nasze życie wkradło się nieco chaosu. 172 00:09:14,501 --> 00:09:16,668 A kiedy zaczynało się nam układać, 173 00:09:16,751 --> 00:09:20,084 znów się to stało, urodzili się Bronx i Bailey, 174 00:09:20,168 --> 00:09:23,293 a nasza szczęśliwa rodzina liczyła już 11 osób. 175 00:09:23,376 --> 00:09:28,543 I choć nasze życie nie było uporządkowane, czuliśmy się z tym dobrze. 176 00:09:31,251 --> 00:09:34,459 Coś jest nie tak. Nie zalegamy za miesiąc z czynszem. 177 00:09:35,959 --> 00:09:38,959 - Prawda? - Co? My i długi? Zwariowałaś? 178 00:09:41,251 --> 00:09:44,584 Kochanie, znów nerwowo siekasz. 179 00:09:45,668 --> 00:09:46,668 Przepraszam. 180 00:09:49,001 --> 00:09:51,584 Czy ty coś przede mną zatajasz? 181 00:09:51,668 --> 00:09:54,584 Tylko za miesiąc, Zoey. To naprawdę nic takiego. 182 00:09:54,668 --> 00:09:57,876 Kocham to miejsce, tak samo, jak ty, ale ono nas wykańcza. 183 00:09:57,959 --> 00:10:01,043 Nie mamy żadnego pola manewru, bo wszystko na nie wydajemy. 184 00:10:01,126 --> 00:10:02,959 Co z naszym marzeniem o większym domu? 185 00:10:03,043 --> 00:10:04,709 Spełni się, kochanie. Obiecuję. 186 00:10:04,793 --> 00:10:08,001 Nawet szef kuchni Boyardee zaczynał od smażenia frytek. 187 00:10:08,084 --> 00:10:10,543 Potrzebuję więcej czasu, żeby wszystko poukładać. 188 00:10:10,626 --> 00:10:12,876 Według ciebie szef Boyardee to prawdziwa osoba? 189 00:10:12,959 --> 00:10:14,043 No pewnie. 190 00:10:14,126 --> 00:10:16,751 Nic o nim nie wiesz? To legenda. 191 00:10:16,834 --> 00:10:21,043 Gotował na ślubie Woodrowa Wilsona w 1915. 192 00:10:21,126 --> 00:10:22,209 Dożył 87 lat. 193 00:10:22,293 --> 00:10:24,751 Umarł bogaty i szczęśliwy w Ohio. 194 00:10:24,834 --> 00:10:27,001 Dziwne, że znasz takie fakty. 195 00:10:28,668 --> 00:10:29,709 Śnij dalej. 196 00:10:31,626 --> 00:10:33,209 Szef BOYARDEE Mięsny przysmak 197 00:10:40,418 --> 00:10:43,126 - Pomóc coś znaleźć? - Cześć. Tak. 198 00:10:43,209 --> 00:10:47,876 Szukam sosu, który może być ostry, słodki lub słony, 199 00:10:47,959 --> 00:10:50,168 w zależności od tego z czym go się je. 200 00:10:50,251 --> 00:10:51,793 Brzmi niesamowicie. 201 00:10:51,876 --> 00:10:53,334 - Prawda? - Jak się nazywa? 202 00:10:54,793 --> 00:10:55,793 Nie jestem pewien. 203 00:10:56,751 --> 00:10:59,418 Dobrze, jak sobie pan przypomni, proszę dać znać. 204 00:11:04,584 --> 00:11:05,584 Proszę bardzo. 205 00:11:06,709 --> 00:11:08,418 Zimniuteńka. 206 00:11:08,501 --> 00:11:10,959 Nie musisz iść do kuchni, 207 00:11:11,043 --> 00:11:15,668 ani korytarzem, ani w ogóle opuszczać tego pokoju. 208 00:11:15,751 --> 00:11:17,834 Miło z twojej strony. Dziękuję, słońce. 209 00:11:20,043 --> 00:11:23,043 Słyszałaś kiedyś o TikToku? Ale ubaw. 210 00:11:23,126 --> 00:11:24,876 - Cześć, Danny. - Cześć, Luna. 211 00:11:27,126 --> 00:11:29,126 - Cześć, Danny. - Cześć, Kate. 212 00:11:29,209 --> 00:11:30,459 W co się bawicie? 213 00:11:30,543 --> 00:11:32,043 W drag race. 214 00:11:32,626 --> 00:11:35,168 Super! Uwielbiam RuPaula. 215 00:11:36,751 --> 00:11:38,001 Kto obstawia? 216 00:11:38,084 --> 00:11:40,959 - Ja stawiam na Bailey. - Ja na Bronxa. 217 00:11:42,918 --> 00:11:44,084 No to zaczynamy. 218 00:11:44,168 --> 00:11:46,501 Nasza niania w końcu wróci do rzeczywistości. 219 00:11:47,459 --> 00:11:49,876 Droga wolna! Ruszamy! 220 00:11:49,959 --> 00:11:51,918 Gotowi? Start! 221 00:11:52,834 --> 00:11:54,043 Tak! 222 00:11:54,584 --> 00:11:55,834 Dawaj! 223 00:11:55,918 --> 00:11:57,376 Dawaj, Bronx! Dawaj, Bailey! 224 00:11:59,084 --> 00:12:00,168 Dawaj, Danny! 225 00:12:00,251 --> 00:12:01,501 Dogania nas! 226 00:12:01,584 --> 00:12:02,918 O nie, butelka! 227 00:12:05,084 --> 00:12:06,418 Szybko! 228 00:12:12,376 --> 00:12:14,584 - Skrótem! - To nie fair! 229 00:12:15,334 --> 00:12:17,001 - Dawaj, Bailey. - Pokaż im! 230 00:12:23,293 --> 00:12:24,501 - Co jest? - Rodzice! 231 00:12:25,751 --> 00:12:28,126 - Wszyscy w nogi! - Otworzę drzwi. 232 00:12:30,751 --> 00:12:33,251 Co się dzieje? Danny? 233 00:12:34,043 --> 00:12:36,043 - Jedź! - Spadamy! 234 00:12:38,334 --> 00:12:39,751 Tak! 235 00:12:44,334 --> 00:12:45,501 Hej! 236 00:12:48,293 --> 00:12:49,668 To musiało boleć. 237 00:12:50,543 --> 00:12:51,876 Nic mi nie jest. 238 00:12:52,459 --> 00:12:55,543 - Przyłożyć lodu? - Nie, nie. Damy radę. 239 00:12:55,626 --> 00:12:58,126 Kolego, ile palców widzisz? 240 00:12:58,876 --> 00:13:00,876 - Cztery. - Nic mu nie jest. 241 00:13:00,959 --> 00:13:04,459 Zanim cokolwiek powiesz, to nie tak, jak myślisz. 242 00:13:04,543 --> 00:13:07,543 Czyli to nie były wyścigi Szybkich i wściekłych z Dannym Chenem? 243 00:13:08,668 --> 00:13:10,793 Właśnie skumałam, że jesteś bystrzejsza od nas. 244 00:13:10,876 --> 00:13:13,126 Jesteście bardzo nieodpowiedzialni. 245 00:13:13,209 --> 00:13:14,959 Ja przez cały czas spałem. 246 00:13:15,043 --> 00:13:16,709 Kochanie, nie zdjąłeś kasku. 247 00:13:17,876 --> 00:13:19,459 To kask do spania. 248 00:13:20,334 --> 00:13:24,251 Dobra, wynocha stąd. Co ja mam z wami dwoma zrobić? 249 00:13:26,209 --> 00:13:27,209 Idźcie do pokoju. 250 00:13:27,293 --> 00:13:29,793 Nie zatańczysz z nami tiktokowego tańca, tato? 251 00:13:29,876 --> 00:13:33,501 Tak, bo jesteśmy tak nieodparcie uroczy. 252 00:13:33,584 --> 00:13:37,084 Nie bajerujcie mnie naszym tiktokowym tańcem. I źle go tańczycie. 253 00:13:37,168 --> 00:13:39,584 Najpierw klaśnięcie, a potem wyrzut. 254 00:13:39,668 --> 00:13:41,876 Przynosicie wstyd rodzinie. Do pokoju. 255 00:13:42,543 --> 00:13:43,751 Staraliśmy się. 256 00:13:43,834 --> 00:13:44,834 Jak zawsze. 257 00:13:46,668 --> 00:13:49,293 Bronx jest cały? 258 00:13:51,376 --> 00:13:54,418 Tak, non stop uderza się w głowę. 259 00:13:54,501 --> 00:13:58,251 To dobrze. Chociaż mam wrażenie, że to moja wina. 260 00:13:58,334 --> 00:14:00,501 - Naprawdę? - Mój nowy terapeuta mówi, 261 00:14:00,584 --> 00:14:02,626 że nie jestem zbyt stanowcza. 262 00:14:02,709 --> 00:14:04,418 Znów zmieniłaś terapeutę? 263 00:14:04,501 --> 00:14:07,293 Ten nowy uświadomił mi, że tęsknię za starym, 264 00:14:07,376 --> 00:14:09,501 więc olałam nowego i poszłam do starego. 265 00:14:09,584 --> 00:14:12,001 - Ma to sens. - Wiem, co nie? 266 00:14:12,084 --> 00:14:13,459 Kto to? 267 00:14:13,543 --> 00:14:15,709 Chyba nikt, ale jeśli to rodzice Dannyego Chena, 268 00:14:15,793 --> 00:14:17,543 to go nie znamy i go tu nie było. 269 00:14:19,334 --> 00:14:20,584 - Dom, cześć. - Cześć. 270 00:14:20,668 --> 00:14:22,834 Jak się masz? Co robisz w mieście? 271 00:14:22,918 --> 00:14:25,543 Niedawno wróciłem. Pomyślałem, że odwiedzę dzieciaki. 272 00:14:25,626 --> 00:14:26,709 To chyba nie kłopot? 273 00:14:26,793 --> 00:14:28,251 - No... - Nie. 274 00:14:28,334 --> 00:14:30,584 Taki sławny przystojniak może wpadać, kiedy chce. 275 00:14:31,793 --> 00:14:33,959 - Tata? - Cześć. 276 00:14:36,293 --> 00:14:37,668 - Hej, tato. - Co słychać, DJ? 277 00:14:37,751 --> 00:14:39,584 - Siema, stary. - Patrzcie. To dla was. 278 00:14:39,668 --> 00:14:40,876 O, dzięki. 279 00:14:40,959 --> 00:14:43,668 - Dom! - Hej, młody, co słychać? 280 00:14:43,751 --> 00:14:45,584 - No tak... - Co u ciebie? No proszę. 281 00:14:45,668 --> 00:14:47,626 - Stylowy jak zawsze. - Ty też. 282 00:14:47,709 --> 00:14:48,959 Dzięki, chłopie. 283 00:14:49,043 --> 00:14:51,959 - No to kto chce słuchawki? - Ja. 284 00:14:52,043 --> 00:14:53,293 Słuchawki Beats? 285 00:14:53,376 --> 00:14:55,626 Spersonalizowane słuchawki Beats. 286 00:14:55,709 --> 00:14:57,293 Pomożesz mi je rozdać? 287 00:14:57,376 --> 00:14:58,584 - Tak. - Dzięki, kolego. 288 00:14:59,168 --> 00:15:00,168 Dzięki, tato. 289 00:15:00,251 --> 00:15:01,501 Nie ma sprawy, słońce. 290 00:15:01,584 --> 00:15:03,834 Trzymaj, tato. Dla ciebie też jest para. 291 00:15:03,918 --> 00:15:05,709 O, dziękuję. 292 00:15:05,793 --> 00:15:08,293 - A to co? - Patrz, co Dom wszystkim kupił! 293 00:15:08,876 --> 00:15:10,543 Spersonalizowane. 294 00:15:12,126 --> 00:15:15,209 - No proszę, dzięki D. - Bardzo miło z twojej strony. Dziękuję. 295 00:15:15,293 --> 00:15:17,543 Czyli dla mnie zabrakło? 296 00:15:18,876 --> 00:15:20,918 - Kate. - No spoko. 297 00:15:21,001 --> 00:15:22,459 Sprawdzę, co u Bronxa. 298 00:15:24,334 --> 00:15:26,126 Jak ci się podobają? 299 00:15:26,751 --> 00:15:30,001 No wiesz, to buty Michaela Jordana. 300 00:15:30,084 --> 00:15:31,501 Na pewno będą super. 301 00:15:31,584 --> 00:15:33,418 - Są całkiem spoko, co? - Tak. 302 00:15:33,501 --> 00:15:35,084 Ale spoko. Bardzo spoko. 303 00:15:35,168 --> 00:15:38,418 Wyglądają na drogie. Pewnie kosztowały więcej niż... 304 00:15:38,501 --> 00:15:39,751 Ten dom? 305 00:15:42,168 --> 00:15:43,709 Nie, to... 306 00:15:44,293 --> 00:15:48,084 Chciałem powiedzieć, że więcej od pięciu par moich sneakersów, 307 00:15:48,168 --> 00:15:50,918 ale żart o domu, w którym mieszkam, jest zabawniejszy. 308 00:15:51,751 --> 00:15:53,168 Ale wielkie. 309 00:15:53,251 --> 00:15:55,043 Spójrz, kochanie. 310 00:15:56,709 --> 00:15:59,751 No cóż, Paul ma rozmiar 45. 311 00:15:59,834 --> 00:16:03,168 Pewnie nie wiesz, ale duże stopy są u nas rodzinne. 312 00:16:03,793 --> 00:16:06,251 A ty jaki masz rozmiar? Strzelam, że 43. 313 00:16:06,334 --> 00:16:08,543 - Tato. - Mam małe palce u stóp. 314 00:16:09,251 --> 00:16:14,418 Nie lubię z tego żartować. Ale skoro pytasz, to 42,5. 315 00:16:16,626 --> 00:16:18,126 Och, Paul. 316 00:16:20,001 --> 00:16:23,168 Kocham twoje małe stópki i to, że możemy nosić te same buty. 317 00:16:23,251 --> 00:16:26,084 Nie nosimy tych samych butów. Raz założyłem twoje zimówki. 318 00:16:27,251 --> 00:16:28,918 Hej, Paul. Podasz mi piwo? 319 00:16:29,709 --> 00:16:31,084 Wybacz, ale nie mamy piwa. 320 00:16:31,168 --> 00:16:33,668 Widziałem, że macie. 321 00:16:33,751 --> 00:16:35,793 - Jest na drzwiach. - Nie ma. 322 00:16:35,876 --> 00:16:38,501 - Paul, nie bądź taki. - Zobaczę, co da się zrobić. 323 00:16:39,584 --> 00:16:41,334 Dla ciebie mam tylko 324 00:16:42,168 --> 00:16:43,459 pyszny soczek. 325 00:16:45,584 --> 00:16:47,043 Mój ulubiony. Spoko. 326 00:16:47,126 --> 00:16:48,126 I... 327 00:16:49,543 --> 00:16:51,459 w ciekawym miejscu trzymacie pomarańcze. 328 00:16:51,543 --> 00:16:55,418 Tak, to dla wygody. Są wszędzie. 329 00:16:55,501 --> 00:16:57,251 Wystarczy się schylić. 330 00:16:58,001 --> 00:17:00,043 Miło cię widzieć, Dom. 331 00:17:00,126 --> 00:17:03,251 Co cię do nas sprowadza? Nie jesteś zajęty? 332 00:17:06,418 --> 00:17:07,793 Nie. Zakończyłem karierę. 333 00:17:08,501 --> 00:17:11,209 Zastanawiam się nad roczną umową z ESPN. 334 00:17:11,293 --> 00:17:13,918 Czyli więcej kasy, mniej meczów. 335 00:17:14,001 --> 00:17:16,543 Rozglądam się za jakimś domem. 336 00:17:16,626 --> 00:17:18,334 Czyli wracasz do LA? 337 00:17:18,418 --> 00:17:21,168 - To świetnie dla dzieciaków. - LA? Czyli w tej okolicy? 338 00:17:21,251 --> 00:17:23,418 Tu, gdzie ja mieszkam? Z moją rodziną? 339 00:17:23,501 --> 00:17:26,001 Tak, żeby być ze swoją rodziną. 340 00:17:26,084 --> 00:17:27,459 Wszyscy jesteśmy rodziną. 341 00:17:27,543 --> 00:17:28,543 - Prawda. - Prawda. 342 00:17:30,043 --> 00:17:32,793 Czyli będę częściej wpadał 343 00:17:32,876 --> 00:17:35,501 i pomagał wam z dzieciakami. 344 00:17:35,584 --> 00:17:37,126 - Spoko. - Nie. Nie trzeba. 345 00:17:37,209 --> 00:17:39,459 Nie potrzebujemy pomocy, prawda słońce? Nie. 346 00:17:39,543 --> 00:17:42,209 Dajemy radę. Jesteśmy jak dobrze naoliwiona maszyna. 347 00:17:42,959 --> 00:17:45,043 Kichnął i znów krwawi. 348 00:17:45,126 --> 00:17:46,834 Smakuje żelazem. 349 00:17:46,918 --> 00:17:48,751 - Już idę. - Nic mu nie jest. 350 00:17:48,834 --> 00:17:51,209 To nie twój dzieciak, bez spiny. 351 00:17:52,543 --> 00:17:55,709 Hura, Dom się wprowadza. Więcej Doma. 352 00:17:55,793 --> 00:17:57,834 - Paul. - Wiem. To świetnie dla dzieci. 353 00:17:57,918 --> 00:18:00,918 Tylko że... na pewno będzie dziwnie z nim u boku. 354 00:18:01,001 --> 00:18:04,043 A to, że Kate wciąż tu jest to niby normalne? 355 00:18:04,834 --> 00:18:07,751 W zeszłym tygodniu widziałam, jak przymierzała moje bikini. 356 00:18:07,834 --> 00:18:10,876 - Ale pomaga z dziećmi. - Dom też pomoże. 357 00:18:12,334 --> 00:18:13,334 Od teraz. 358 00:18:13,418 --> 00:18:16,001 Daj spokój, Zoey. Wiesz, że to nie to samo. 359 00:18:16,084 --> 00:18:20,334 Kate nie jest bogatsza i trzy metry wyższa od ciebie. 360 00:18:20,418 --> 00:18:22,918 Przestaniesz wreszcie czuć się tym zagrożony? 361 00:18:23,001 --> 00:18:25,251 Nie czuję się zagrożony. Ja tylko... Szczerze? 362 00:18:25,334 --> 00:18:29,959 To smutne, że musi sobie reperować ego, przychodząc tu 363 00:18:30,043 --> 00:18:33,001 i zalewając nas drogimi prezentami. 364 00:18:33,084 --> 00:18:36,209 Kumamy, jesteś byłym futbolistą z wielkimi stopami 365 00:18:36,293 --> 00:18:39,043 i masz japoński kibel, który podmywa ci tyłek. 366 00:18:39,126 --> 00:18:40,584 Nie mam pojęcia, skąd to wiesz. 367 00:18:40,668 --> 00:18:44,751 A tak w ogóle, to bardzo dobrze mi w rozmiarze 42,5. 368 00:18:45,501 --> 00:18:47,668 Lubię, kiedy tak zmysłowo mówisz o butach. 369 00:18:47,751 --> 00:18:51,709 No to co powiesz na Asics? 370 00:18:53,001 --> 00:18:54,126 Rockports. 371 00:18:56,376 --> 00:18:57,376 Skechers. 372 00:18:58,793 --> 00:19:01,834 Dobra, a teraz powoli wyszepcz New Balance. 373 00:19:01,918 --> 00:19:03,293 New Balance. 374 00:19:03,376 --> 00:19:05,084 O, tak! 375 00:19:23,043 --> 00:19:24,418 Trochę późno, Dej. 376 00:19:24,959 --> 00:19:27,459 Wiem, że powinnam już spać, 377 00:19:27,543 --> 00:19:30,209 ale słyszałam, że na moim meczu będzie skaut z USC. 378 00:19:30,293 --> 00:19:33,084 Nie byłoby super, gdybym skończyła uczelnię taty? 379 00:19:33,751 --> 00:19:35,168 Byłoby przesuper. Przesu... 380 00:19:36,751 --> 00:19:38,918 Przesuperzaście. Ale wiesz, co byłoby lepsze? 381 00:19:40,293 --> 00:19:42,209 Gdybyś skończyła moją uczelnię. 382 00:19:42,834 --> 00:19:44,043 Szkołę kuchni Chino Hills? 383 00:19:44,126 --> 00:19:46,793 To świetna szkoła. Numer jeden w koglu-moglu. 384 00:19:48,418 --> 00:19:50,001 Pokażę ci coś, dobra? 385 00:19:50,084 --> 00:19:53,918 Trafiasz, ale nie tak widowiskowo, jak zwykle. 386 00:19:55,334 --> 00:19:56,584 Patrz na to. Gotowa? 387 00:20:00,334 --> 00:20:02,584 Czyli chodziło o to, żeby nie trafić? 388 00:20:03,793 --> 00:20:05,293 - To była rozgrzewka. - Tak. 389 00:20:06,418 --> 00:20:07,418 - Dobra. - Wystarczy. 390 00:20:08,334 --> 00:20:09,334 W obręcz. 391 00:20:12,709 --> 00:20:16,043 A teraz pokażę ci sztuczkę Magica. Rzut hakiem. 392 00:20:18,043 --> 00:20:19,543 Wiesz co, późno już. 393 00:20:19,626 --> 00:20:20,626 - Chodźmy. - Dobra. 394 00:20:23,834 --> 00:20:25,459 PARK ELIZEJSKI 395 00:20:28,043 --> 00:20:29,043 DZIKIE KOTY RZĄDZĄ! 396 00:20:29,126 --> 00:20:30,459 - Dawaj, Deja! - Dajesz, Dej! 397 00:20:30,543 --> 00:20:31,668 - Dwójkowa akcja! - Deja! 398 00:20:43,376 --> 00:20:44,459 Moja córeczka! 399 00:20:46,001 --> 00:20:48,543 - Nie wiedziałem, że Dom przyjdzie. - Ja też nie. 400 00:20:49,168 --> 00:20:50,168 Cześć, synu. 401 00:20:50,251 --> 00:20:51,293 - Cześć, tato. - Hej. 402 00:20:51,376 --> 00:20:53,084 - Twój tata to Dominic Clayton? - Tak. 403 00:20:53,168 --> 00:20:57,043 Jak to jest genetycznie możliwe, że Dominic Clayton to twój stary? 404 00:20:57,126 --> 00:20:58,418 To znaczy, bez obrazy. 405 00:20:58,501 --> 00:20:59,918 O nie, nie. 406 00:21:00,001 --> 00:21:03,084 Czemu miałbym się gniewać, że wrzucasz z powodu genów? 407 00:21:03,168 --> 00:21:06,209 Dawaj, Dej! 408 00:21:06,293 --> 00:21:07,918 - Faul! - Czysto. 409 00:21:08,001 --> 00:21:09,376 To nie był faul! 410 00:21:09,459 --> 00:21:11,043 - Faul, prawda? - Tak jest. 411 00:21:11,126 --> 00:21:12,126 Brawo sędzia! 412 00:21:12,209 --> 00:21:14,834 - Dasz radę, słońce. - Dawaj, Dej! 413 00:21:15,501 --> 00:21:18,084 - Rzucaj, dasz radę. - Dawaj, Dej! 414 00:21:19,293 --> 00:21:20,293 Bum! 415 00:21:21,626 --> 00:21:24,293 - To moja córka! - Tak. Ale i moja córka! 416 00:21:24,376 --> 00:21:26,251 Ale biologicznie moja! 417 00:21:26,334 --> 00:21:28,376 Ale ja mam za nią ulgi podatkowe, więc… 418 00:21:28,459 --> 00:21:30,793 Dobra, obaj robicie z siebie głupków. 419 00:21:34,126 --> 00:21:36,959 Wiesz co? Zróbmy falę dla Dej. 420 00:21:37,668 --> 00:21:39,334 Hej wszyscy, robimy falę. 421 00:21:40,168 --> 00:21:41,959 - Co ty wyprawiasz? - Ktoś nie robi fali. 422 00:21:42,043 --> 00:21:44,334 Przerwa, panie i panowie. 423 00:21:57,459 --> 00:21:58,459 Znasz ten kawałek? 424 00:21:58,543 --> 00:22:01,168 Nie kontroluję tego, ramiona same mi tańczą. 425 00:22:01,251 --> 00:22:02,418 Tak. Poczuj to. 426 00:22:04,918 --> 00:22:06,084 Patrzcie na tego gościa. 427 00:22:09,834 --> 00:22:10,834 Dobra. 428 00:22:18,751 --> 00:22:24,543 O nie, wygląda na to, że w przerwie szykuje się taneczny pojedynek. 429 00:22:24,626 --> 00:22:26,918 Dziki kocie, rozpoczynamy bitwę! 430 00:22:27,001 --> 00:22:28,584 Przybij piątkę, kocie. 431 00:22:28,668 --> 00:22:30,084 O nie, nie! 432 00:22:30,168 --> 00:22:31,543 - Dawaj, tato! - O nie! 433 00:22:31,626 --> 00:22:33,126 Czy ktoś podejmie wyzwanie? 434 00:22:34,251 --> 00:22:36,043 Panie i panowie, ale numer. 435 00:22:36,126 --> 00:22:39,668 Rękawicę podjął gwiazdor Pro Bowl, Dominic Clayton. 436 00:22:40,501 --> 00:22:41,584 Mamo, powstrzymaj ich. 437 00:22:41,668 --> 00:22:43,834 Niby jak? Jestem tak głupia, że wyszłam za obu. 438 00:22:43,918 --> 00:22:45,043 No, Bogu dzięki! 439 00:22:50,001 --> 00:22:53,084 - Chwila, naprawdę to powiedzieć? - Tak. Do mikrofonu. 440 00:22:53,168 --> 00:22:54,626 DUMNE DZIKIE KOTY! 441 00:22:54,709 --> 00:23:01,168 A drugim tancerzem jest król sosów śniadaniowych z Echo Park. 442 00:23:02,001 --> 00:23:03,084 Co słychać, królu? 443 00:23:09,043 --> 00:23:13,918 Zaczęli. Dominic od razu przejmuje scenę. 444 00:23:14,001 --> 00:23:16,584 - To naprawdę mocny początek. - Tak jest! 445 00:23:16,668 --> 00:23:19,001 - Dawaj, Dom! Dobrze! - Dajesz, Dom! 446 00:23:19,084 --> 00:23:20,459 Nie, ja podziękuję. 447 00:23:20,543 --> 00:23:22,584 - Nie umiem tak. Ma kocie ruchy. - Umiesz. 448 00:23:22,668 --> 00:23:26,334 Król sosów nie wie, co robić. Widzę to w jego oczach. 449 00:23:28,084 --> 00:23:29,918 Dominic przejmuje kontrolę. 450 00:23:30,001 --> 00:23:33,168 Daje czadu niczym profesjonalista! 451 00:23:33,793 --> 00:23:37,084 Nie spodziewałem się takich emocji. 452 00:23:37,168 --> 00:23:38,168 Dawaj, Paul! 453 00:23:40,168 --> 00:23:41,793 - Nasz taniec, chodźcie! - No tak! 454 00:23:41,876 --> 00:23:44,834 No dobra, król sosów ma drobne problemy. 455 00:23:45,626 --> 00:23:47,959 Wygląda na to, że wesprze go publiczność. 456 00:23:48,043 --> 00:23:50,376 - Dawaj, tato. - Tak jest. 457 00:23:51,668 --> 00:23:55,709 Serca mu nie brakuje. Zobaczymy, czy publiczność to kupi. 458 00:23:55,793 --> 00:23:59,876 To było szokująco dobre. Chłopaki, co o tym myślicie? 459 00:24:06,876 --> 00:24:09,001 Dominic. Ale on się ślizga. 460 00:24:14,209 --> 00:24:17,959 Robi moonwalk. Nie widziałem tego od 1984. 461 00:24:18,043 --> 00:24:19,209 - O mój Boże. - Nieźle. 462 00:24:19,293 --> 00:24:20,293 Super. 463 00:24:20,918 --> 00:24:22,251 Ma nogi jak z gumy. 464 00:24:22,334 --> 00:24:24,001 Ale on się rusza! 465 00:24:24,084 --> 00:24:25,918 Kupił tym publiczność. 466 00:24:27,043 --> 00:24:29,709 Chwileczkę. Tańczy popping i locking. 467 00:24:29,793 --> 00:24:32,959 Popping i locking, o mój Boże! 468 00:24:33,043 --> 00:24:36,793 Widownia żywiołowo reaguje na jego ruchy. 469 00:24:36,876 --> 00:24:41,126 Dobrze. Oto król sosów. I ma dla nas specjalny sos. 470 00:24:44,501 --> 00:24:47,543 Trybuny szaleją! 471 00:24:48,209 --> 00:24:49,751 To się w głowie nie mieści! 472 00:24:49,834 --> 00:24:51,459 Ale zwrot akcji! 473 00:24:52,168 --> 00:24:55,251 Nabawił się poważnej kontuzji. Niech ktoś mu pomoże. 474 00:24:55,334 --> 00:24:57,168 Już biegnę. 475 00:24:57,251 --> 00:24:58,751 Pomóżcie swojemu facetowi. 476 00:24:58,834 --> 00:25:01,001 - Nie mogę się ruszyć. - Wiem. 477 00:25:02,001 --> 00:25:04,043 - Jak mi poszło? - O rety. 478 00:25:04,126 --> 00:25:06,126 Tatusiu, byłeś niesamowity! 479 00:25:06,209 --> 00:25:07,709 - Spisałem się? - Świetnie! 480 00:25:07,793 --> 00:25:10,126 - Byłeś taki zabawny. - Niesamowite! 481 00:25:10,209 --> 00:25:11,334 Dziękuję, kochanie. 482 00:25:11,418 --> 00:25:13,751 - Hej wszystkim. - Oto i ona! 483 00:25:13,834 --> 00:25:15,793 Hej! 484 00:25:17,334 --> 00:25:18,459 Deja! 485 00:25:18,543 --> 00:25:21,918 Kochanie, skaut nie mogła od ciebie oderwać oczu. Byłaś niesamowita. 486 00:25:22,001 --> 00:25:23,793 - Trzeba to uczcić. - Tak. 487 00:25:23,876 --> 00:25:26,001 Pewnie umieracie z głodu, co? 488 00:25:26,084 --> 00:25:27,293 Tak. 489 00:25:27,376 --> 00:25:29,834 Zamówiłem stolik w naszej ulubionej knajpie. 490 00:25:30,918 --> 00:25:32,126 Dom, ciebie też zapraszamy. 491 00:25:35,376 --> 00:25:36,459 Co? Skąd ta mina? 492 00:25:36,543 --> 00:25:38,751 Wolałabym się wybrać z tatą. 493 00:25:39,501 --> 00:25:41,084 Pewnie. Jasne. Tak. Super. 494 00:25:41,168 --> 00:25:42,376 - Tak. - Nie ma sprawy. 495 00:25:42,459 --> 00:25:43,459 Obiecałem Deji, 496 00:25:43,543 --> 00:25:46,751 że zabiorę ją i jej znajomych na kolację w Soho House. 497 00:25:46,834 --> 00:25:48,501 - Elegancko. - Brzmi nieźle. 498 00:25:48,584 --> 00:25:49,876 - Słońce, zasłużyłaś. - Tak. 499 00:25:49,959 --> 00:25:51,751 Nie mają omleta z twoim imieniem, 500 00:25:51,834 --> 00:25:52,834 ale będzie super. 501 00:25:53,459 --> 00:25:54,459 Pa, kochanie. 502 00:25:56,084 --> 00:25:57,209 Wybacz, królu sosów. 503 00:26:00,793 --> 00:26:02,876 - Przykro mi. - Nie traktuję tego, jak obelgę, 504 00:26:02,959 --> 00:26:05,543 bo wkrótce dołączę do elity sosjerów. 505 00:26:06,459 --> 00:26:07,459 Co masz na myśli? 506 00:26:07,543 --> 00:26:10,293 - Mój sos zainteresował inwestorów. - Co? 507 00:26:10,376 --> 00:26:12,501 Marzyliśmy o sprzedawaniu go w sklepach. 508 00:26:12,584 --> 00:26:15,209 Któregoś dnia przyszedł Steve. Zawsze kupuje butelkę. 509 00:26:15,293 --> 00:26:18,626 Umówił mnie na jutro z dwoma inwestorami. 510 00:26:18,709 --> 00:26:20,543 O mój Boże, Paul, to super! 511 00:26:20,626 --> 00:26:22,001 Tak się cieszę! 512 00:26:22,084 --> 00:26:24,501 Kochanie, Ostro-słodko-słony sos Paula 513 00:26:24,584 --> 00:26:27,626 może trafić na półki sklepowe w całym kraju. 514 00:26:27,709 --> 00:26:31,751 Będę słynniejszy od szefa Boyardee. Naprawdę będę królem sosów. 515 00:26:31,834 --> 00:26:35,459 Czyli ja będę królową sosów? 516 00:26:35,543 --> 00:26:37,001 - Tak, królowo. - Królowa sosów! 517 00:26:37,084 --> 00:26:40,501 Oto i ona. Patrzcie na moją królową sosów. 518 00:26:40,584 --> 00:26:41,834 Ale ogień, mała! 519 00:26:41,918 --> 00:26:44,709 Brzdące, chodźcie. Spóźnimy się do szkoły. 520 00:26:47,168 --> 00:26:49,709 Bronx, Bailey, do szkoły nie chodzimy w piżamie. 521 00:26:52,918 --> 00:26:57,501 Luna, odważny strój, podoba mi się. Jedna rada, za dużo dodatków. 522 00:26:57,584 --> 00:27:00,709 Dobra. Mądra rada. 523 00:27:04,293 --> 00:27:06,001 Jak myślisz? Przesadziłem? 524 00:27:06,084 --> 00:27:07,959 Nie. Idealnie. 525 00:27:08,043 --> 00:27:10,668 - O rety. Jak się czujesz? - Spięty. 526 00:27:10,751 --> 00:27:13,334 Nigdy nie noszę garnituru, martwię się, że przesadziłem. 527 00:27:13,418 --> 00:27:15,459 Nie, wyglądasz niesamowicie. 528 00:27:16,126 --> 00:27:18,043 Po prostu idź tam i bądź sobą. 529 00:27:18,126 --> 00:27:20,418 - Dasz czadu. - Dzięki, kochanie. 530 00:27:28,543 --> 00:27:32,501 Ostro-słodko-słony sos... 531 00:27:36,418 --> 00:27:38,084 - Pomóc w czymś? - Tak. Witam. 532 00:27:38,168 --> 00:27:40,376 O 10.00 mam spotkanie z Melanie i Michele. 533 00:27:40,459 --> 00:27:42,876 Mają zebranie, ale kończą za kilka minut. 534 00:27:42,959 --> 00:27:44,584 - Zaczekać tu, czy... - Tak. 535 00:27:47,668 --> 00:27:48,668 Cześć. 536 00:27:55,501 --> 00:27:57,459 SOSY! Miliardowy przemysł z potencjałem 537 00:28:24,959 --> 00:28:26,626 Zaraz wracam, dobrze? 538 00:28:40,584 --> 00:28:41,584 Raz kozie śmierć. 539 00:28:48,959 --> 00:28:49,959 Idealne. 540 00:29:00,668 --> 00:29:01,668 Cholera, DJ. 541 00:29:17,793 --> 00:29:18,793 Co słychać? Wróciłem. 542 00:29:18,876 --> 00:29:22,334 O rety. To wcale nie jest dziwne. Czekają na pana. 543 00:29:22,418 --> 00:29:23,834 Dobra. Do dzieła. 544 00:29:23,918 --> 00:29:24,918 Dobrze. 545 00:29:27,626 --> 00:29:30,709 - Cześć, jestem Melanie. - Jestem Paul. Miło cię poznać. 546 00:29:30,793 --> 00:29:32,918 - Cześć. Michele. - Cześć, Michele. Miło poznać. 547 00:29:33,001 --> 00:29:34,001 Bat Micwa Amy 548 00:29:34,084 --> 00:29:36,168 Fajna bluza. Szałowa. 549 00:29:36,251 --> 00:29:40,834 Dziękuję. To Balenci-oncé. 550 00:29:41,709 --> 00:29:43,043 I ta biodrówka. 551 00:29:43,126 --> 00:29:45,168 Dzięki. Można ją nosić nie tylko na biodrach. 552 00:29:45,251 --> 00:29:47,584 Jesteśmy bardzo ciekawe twojej prezentacji. 553 00:29:47,668 --> 00:29:50,418 - To zaczynajmy, dobrze? - No jasne. 554 00:29:53,626 --> 00:29:54,459 Dobra. 555 00:29:55,418 --> 00:29:56,418 Przepraszam. 556 00:30:00,543 --> 00:30:05,543 Witajcie, z radością przedstawiam wam Paula Bakera. 557 00:30:12,876 --> 00:30:13,876 Witam wszystkich. 558 00:30:14,584 --> 00:30:18,376 Dziękuję. Bardzo dziękuję za zaproszenie i... 559 00:30:19,168 --> 00:30:22,459 Niech ja tylko... Przepraszam, mam zbyt wiele na sobie. 560 00:30:35,626 --> 00:30:38,501 Sosy. Chciałem wam opowiedzieć o sosach. 561 00:30:39,293 --> 00:30:41,626 „To miliardowy przemysł. 562 00:30:41,709 --> 00:30:44,584 Badania pokazują, że sprzedaż sosów 563 00:30:44,668 --> 00:30:49,584 wzrosła o 150% od roku 2000”... 564 00:30:52,834 --> 00:30:53,834 Coś nie tak? 565 00:30:57,459 --> 00:30:59,709 Przepraszam. Nie jestem sobą. 566 00:31:01,918 --> 00:31:04,501 Zrobię to inaczej. 567 00:31:05,584 --> 00:31:09,084 Opowiem wam o tym od serca. 568 00:31:09,168 --> 00:31:11,876 Jestem kucharzem, prowadzę restaurację śniadaniową. 569 00:31:11,959 --> 00:31:14,209 I stworzyłem sos. 570 00:31:14,293 --> 00:31:18,334 O dziwo jest on ostry, słodki i słony 571 00:31:18,418 --> 00:31:20,834 jednocześnie. Zależy, co nim polejesz. 572 00:31:20,918 --> 00:31:23,543 Zatem na naleśnikach będzie słodki. 573 00:31:23,626 --> 00:31:28,918 Na chimichandze będzie z kolei... tak jest, słony. 574 00:31:29,793 --> 00:31:32,626 - Ile to jest 15 razy 10? - Skąd mam wiedzieć? 575 00:31:32,709 --> 00:31:35,418 Jakim cudem dostałeś F na teście z informatyki? 576 00:31:35,501 --> 00:31:37,001 Kompletnie tego nie kumam. 577 00:31:37,084 --> 00:31:39,959 A co? Wszyscy Hindusi muszą być geniuszami? 578 00:31:40,043 --> 00:31:41,543 Wszyscy czarni potrafią tańczyć? 579 00:31:41,626 --> 00:31:43,251 - No... - Wiemy, że to nieprawda. 580 00:31:43,334 --> 00:31:44,334 Wiecie co? 581 00:31:44,418 --> 00:31:47,376 Zoey, pokaż im jak wygląda czarna osoba bez poczucia rytmu. 582 00:31:47,459 --> 00:31:49,418 Hej, rodzinko, mam świetne wieści. 583 00:31:49,501 --> 00:31:51,501 - Czemu nosisz moją bluzę? - I moje jeansy? 584 00:31:51,584 --> 00:31:53,543 - I moją biodrówkę? - To moje sneakersy? 585 00:31:53,626 --> 00:31:55,709 Hej, szaraku, ale wdzianko. 586 00:31:55,793 --> 00:31:56,793 Dziękuję, synu. 587 00:31:56,876 --> 00:31:58,168 Zerknij na to, kochanie. 588 00:31:58,251 --> 00:31:59,626 Co to... 589 00:31:59,709 --> 00:32:03,043 To pieniądze na rozruch naszej fabryki sosów. 590 00:32:03,126 --> 00:32:05,209 - Spodobała im się prezentacja? - No... nie. 591 00:32:05,293 --> 00:32:09,418 Połowa inwestorów powiedziała, że w ogóle nie wierzy w ten projekt, 592 00:32:09,501 --> 00:32:11,709 ale Melanie i Michele sądzą, że jest obiecujący. 593 00:32:11,793 --> 00:32:14,209 Więc dały mi ten czek na rozruch. 594 00:32:14,834 --> 00:32:17,626 Jesteśmy bogaci! 595 00:32:19,834 --> 00:32:21,918 Czekaj, dostałeś to wszystko na start? 596 00:32:22,001 --> 00:32:24,001 Nie tylko. To też bonus za umowę 597 00:32:24,084 --> 00:32:27,043 oraz za zrzeczenie się nazwy i praw do firmy. 598 00:32:27,126 --> 00:32:28,793 Czyli jesteśmy bogaci i sprzedajni? 599 00:32:28,876 --> 00:32:31,876 Ani jedno, ani drugie. Tak się rozkręca interes. 600 00:32:31,959 --> 00:32:34,501 Ale ta marka to my. 601 00:32:34,584 --> 00:32:38,834 Nazwa firmy to nasze nazwisko, więc jak to będzie? 602 00:32:38,918 --> 00:32:41,793 Jeśli mamy zmieniać, chcę być Haresh przez „$”, jak na dolarze. 603 00:32:41,876 --> 00:32:43,876 Niczego nie zmieniamy. 604 00:32:43,959 --> 00:32:46,168 To nam pomoże opłacić rachunki 605 00:32:46,251 --> 00:32:49,251 i być może także dom z działającą suszarką. 606 00:32:49,334 --> 00:32:50,459 Tak! 607 00:32:50,543 --> 00:32:54,168 Jeśli mama się zgodzi, w Calabasas są całkiem apetyczne domy. 608 00:32:54,251 --> 00:32:57,668 - Co? - Calabasas? W mieście Biebera? 609 00:32:57,751 --> 00:32:59,251 Jak celebryci z Real Housewives? 610 00:32:59,334 --> 00:33:02,334 To za wysokie progi, ale znalazłem ogrodzone osiedle 611 00:33:02,418 --> 00:33:04,709 z domem, w którym są sypialnie dla wszystkich. 612 00:33:04,793 --> 00:33:06,959 Wszyscy dostaniemy odrębne pokoje? 613 00:33:07,043 --> 00:33:09,959 Hura! 614 00:33:10,043 --> 00:33:11,584 Bliźniaki dostaną jeden... 615 00:33:11,668 --> 00:33:12,709 Nie! 616 00:33:12,793 --> 00:33:14,251 ...ale jest tam klub bilardowy. 617 00:33:14,334 --> 00:33:16,251 Hura! 618 00:33:16,334 --> 00:33:17,501 Tak! 619 00:33:17,584 --> 00:33:19,126 - A co ze szkołą? - W tym rzecz. 620 00:33:19,209 --> 00:33:21,501 Stać nas, żeby wysłać was do prywatnej szkoły. 621 00:33:21,584 --> 00:33:23,751 - Lepiej przygotują was do studiów. - Hej! 622 00:33:23,834 --> 00:33:26,168 Czy ja wyglądam na przyszłego studenta? 623 00:33:26,251 --> 00:33:29,168 Mogę być pośmiewiskiem. Nie chcę zostawiać przyjaciół. 624 00:33:29,251 --> 00:33:31,084 A co z moim kalifornijskim stypendium? 625 00:33:32,043 --> 00:33:34,001 Deja, sezon się dopiero zaczął. 626 00:33:34,084 --> 00:33:36,043 Jeśli z mamą postanowimy się przeprowadzić, 627 00:33:36,126 --> 00:33:37,709 znajdziesz inną drużynę. 628 00:33:37,793 --> 00:33:41,043 Nie chcę grać dla innych. Są za słabi. 629 00:33:41,126 --> 00:33:43,334 - Cała ta sytuacja jest słaba. - Racja! 630 00:33:43,418 --> 00:33:48,293 Deja, wyluzuj, dobrze? Jeszcze nic nie jest postanowione. 631 00:33:49,001 --> 00:33:50,001 Więc... 632 00:33:50,084 --> 00:33:53,751 Bądźcie bardziej otwarci. To świetna opcja dla naszej rodziny. 633 00:34:00,251 --> 00:34:02,126 Ty też myślisz, że to słabe? 634 00:34:02,209 --> 00:34:04,043 Proszę, zdejmij moją biodrówkę. 635 00:34:09,793 --> 00:34:13,668 Zamknęła się w pokoju, nie chce ze mną rozmawiać. 636 00:34:13,751 --> 00:34:14,751 Przejdzie jej. 637 00:34:14,834 --> 00:34:17,459 Najważniejsze, żebyśmy my się ze sobą zgadzali. 638 00:34:17,543 --> 00:34:19,126 Nie zgadzamy. 639 00:34:19,209 --> 00:34:22,168 - To zły pomysł. - O czym ty mówisz? 640 00:34:22,251 --> 00:34:24,001 Niedawno mówiłaś, że to świetna opcja. 641 00:34:24,084 --> 00:34:26,501 Bo przed dziećmi trzeba prezentować wspólny front. 642 00:34:26,584 --> 00:34:28,084 Ale to szaleństwo. 643 00:34:28,168 --> 00:34:31,084 Pieniądze trzeba zainwestować w sos, a nie wydać na dom. 644 00:34:31,168 --> 00:34:34,418 Posłuchaj mnie przez chwilę. Zrobiłem wyliczenia 645 00:34:34,501 --> 00:34:37,751 i sądzę, że z premii za umowę starczy nam na wkład. 646 00:34:37,834 --> 00:34:39,126 To zbyt ryzykowne. 647 00:34:39,209 --> 00:34:42,418 Jeśli coś pójdzie nie tak, nie będzie nas stać na wyższy kredyt. 648 00:34:42,501 --> 00:34:46,376 I serio, Calabasas? Czy to naprawdę my? 649 00:34:46,459 --> 00:34:48,043 Wiem. Nie jest idealnie, 650 00:34:48,126 --> 00:34:51,084 ale tylko tam stać nas będzie na większy dom. 651 00:34:51,168 --> 00:34:54,001 Od dawna marzymy o większej przestrzeni. 652 00:34:54,084 --> 00:34:55,793 Sama to dziś mówiłaś. 653 00:34:56,543 --> 00:34:58,001 Prawda. 654 00:34:58,084 --> 00:34:59,084 Proszę, zaufaj mi. 655 00:35:00,751 --> 00:35:03,168 Nareszcie mam szansę 656 00:35:03,251 --> 00:35:05,959 dać dzieciakom to, czego naprawdę potrzebują. 657 00:35:06,043 --> 00:35:10,501 I nie będą to jakieś głupoty, jak słuchawki czy szpanerskie buty. 658 00:35:10,584 --> 00:35:15,001 Chce sprezentować żonie garderobę. 659 00:35:15,959 --> 00:35:18,168 Dziękuję. Doceniam. 660 00:35:18,834 --> 00:35:22,334 Ale twoja żona już miała garderobę, którą porzuciła. 661 00:35:24,084 --> 00:35:28,376 Z tego, co słyszę, to ty marzysz o garderobie. 662 00:35:30,751 --> 00:35:31,751 I to jak. 663 00:35:32,584 --> 00:35:33,584 Nie da się ukryć. 664 00:35:43,001 --> 00:35:46,168 Pięknie! 665 00:35:46,251 --> 00:35:49,626 Patrzcie na te bramy. Ale długi podjazd. 666 00:35:49,709 --> 00:35:51,668 - Nie ma lipy. - Ale tandeta. 667 00:35:52,251 --> 00:35:53,418 Piesek! 668 00:35:53,501 --> 00:35:54,751 Ta jest odjazdowa! 669 00:35:55,668 --> 00:35:57,376 Czemu tyle zajęło nam dorobienie się? 670 00:35:57,459 --> 00:35:58,834 Gdzie my jesteśmy? 671 00:35:58,918 --> 00:36:01,001 Czy nie jest tu wspaniale? 672 00:36:01,084 --> 00:36:04,459 Tak. Jak w raju. Przynajmniej dla niego. 673 00:36:05,626 --> 00:36:06,626 Cześć, sąsiedzie! 674 00:36:07,751 --> 00:36:09,918 NA SPRZEDAŻ AGENCJA R&H CAMPBELL 675 00:36:10,626 --> 00:36:13,584 - Kupiliśmy ten dom? - Nie. Rozważamy to. 676 00:36:14,084 --> 00:36:15,918 Czyli to teraz nasz dom? 677 00:36:16,001 --> 00:36:18,084 Nie. Nikt jeszcze go nie kupił. 678 00:36:18,168 --> 00:36:19,459 Czyli to jest nasze? 679 00:36:20,168 --> 00:36:21,418 Koleś. 680 00:36:22,668 --> 00:36:23,668 Witamy. 681 00:36:23,751 --> 00:36:24,834 Ładnie! 682 00:36:24,918 --> 00:36:27,043 - Ostrożnie. - Kręte schody! 683 00:36:27,126 --> 00:36:30,334 - Ale super! Bardzo tu ładnie. - O rety! 684 00:36:30,418 --> 00:36:32,209 Ale klawe żyrandole. 685 00:36:32,293 --> 00:36:34,126 - Lubicie tani przepych? - Hej! 686 00:36:34,209 --> 00:36:36,959 Jest staw z rybami! I boisko do koszykówki! 687 00:36:37,043 --> 00:36:38,043 Serio? 688 00:36:38,126 --> 00:36:39,293 Zamawiam pokój na górze! 689 00:36:39,376 --> 00:36:43,126 - Spójrzcie. Winda. - Coś ty, własna winda? 690 00:36:43,918 --> 00:36:46,751 I co myślisz? Patrz na to. Czekaj. 691 00:36:51,501 --> 00:36:54,293 - Dobra, przyznaję, że tu jest bajecznie. - Tak. 692 00:36:54,376 --> 00:36:56,126 - Trzeba sprzedać dużo sosu. - Tak. 693 00:36:56,751 --> 00:37:01,293 Tak! Mamo, tato, ten dom jest niesamowity. 694 00:37:01,376 --> 00:37:02,418 - To znaczy... - Tak. 695 00:37:05,501 --> 00:37:07,334 Mamy własną fontannę! 696 00:37:09,959 --> 00:37:11,126 Nie wchodźcie do niej! 697 00:37:12,459 --> 00:37:13,501 Nic mi nie jest! 698 00:37:13,584 --> 00:37:14,834 Sprawdź, czy krwawi. 699 00:37:14,918 --> 00:37:16,001 Spójrz na tę kuchnię. 700 00:37:23,168 --> 00:37:24,334 Ostro-słodko-słony SOS Paula 701 00:37:24,418 --> 00:37:25,418 Tutaj jest. 702 00:37:28,418 --> 00:37:33,543 O kurde, ostro-słodko-słony sos Paula? Brzmi przepysznie! 703 00:37:33,626 --> 00:37:36,126 - Tato, to ty. - To twój sos. 704 00:37:36,209 --> 00:37:39,001 Co? Wolne żarty. Czyje to dzieci? 705 00:37:39,084 --> 00:37:41,293 Tatusiu, twoje. 706 00:37:41,376 --> 00:37:44,293 Zagubione dzieci w drugiej alejce. Atakują mój wózek. 707 00:37:46,793 --> 00:37:48,834 - Wypuszczamy brzdące! - Tak! 708 00:37:48,918 --> 00:37:50,709 - Jesteśmy! - Chcesz siusiu? 709 00:37:53,334 --> 00:37:54,959 Ale duży trawnik! 710 00:37:55,043 --> 00:37:57,709 - Cały dla nas, Joe. - Jesteśmy w domu! 711 00:37:58,793 --> 00:38:00,959 - Cześć, sąsiedzi. Jesteśmy Bakerowie. - Cześć. 712 00:38:01,043 --> 00:38:03,668 Wpadnijcie kiedyś do nas. Mamy więcej makaronów pływackich. 713 00:38:06,543 --> 00:38:08,043 Dzień dobry pani. Witam. 714 00:38:08,126 --> 00:38:09,293 Och, dziękuję. Witam. 715 00:38:09,376 --> 00:38:12,626 Informuję panią, że obowiązuje tu zakaz hałasowania. 716 00:38:12,709 --> 00:38:14,543 Żadnej głośnej muzyki po 22.00. 717 00:38:15,751 --> 00:38:16,751 Jasne. 718 00:38:17,709 --> 00:38:19,293 Mam pytanie. 719 00:38:19,376 --> 00:38:23,209 Czy zawsze od razu poucza pan nowych mieszkańców? 720 00:38:23,293 --> 00:38:24,751 Czy tylko nas? 721 00:38:25,709 --> 00:38:27,126 Chwilę po przybyciu? 722 00:38:28,084 --> 00:38:29,418 Wszystko gra? 723 00:38:29,501 --> 00:38:30,501 Tak, proszę pana. 724 00:38:32,168 --> 00:38:33,834 Nie chciałem państwa urazić. 725 00:38:33,918 --> 00:38:36,001 Trzeba było nie być napastliwym. 726 00:38:37,876 --> 00:38:39,209 Przepraszam panią. 727 00:38:39,293 --> 00:38:40,876 Życzę miłego dnia. 728 00:38:44,459 --> 00:38:45,834 No, to było zabawne. 729 00:38:54,376 --> 00:38:56,293 A co to takiego? 730 00:38:56,376 --> 00:38:59,459 To nasza pierwsza noc w nowym miejscu. Powinniśmy to uczcić. 731 00:38:59,543 --> 00:39:02,876 Może czipsami i wódką z winogron? 732 00:39:02,959 --> 00:39:04,709 Patrz, co dla ciebie mam. Czekaj. 733 00:39:07,376 --> 00:39:08,834 Waniliową wódkę z winogron. 734 00:39:08,918 --> 00:39:11,251 Myślałem, że już jej nie sprzedają. 735 00:39:11,334 --> 00:39:12,918 To mnie nie powstrzymało. 736 00:39:14,001 --> 00:39:15,293 Wskoczę w coś zmysłowego. 737 00:39:15,376 --> 00:39:18,084 Dobra. Wiesz, który komplet uwielbiam. 738 00:39:23,543 --> 00:39:24,543 Ciasto. 739 00:39:26,126 --> 00:39:27,501 O nie. Co wy robicie? 740 00:39:27,584 --> 00:39:29,001 Boimy się. 741 00:39:29,084 --> 00:39:31,251 Wołaliśmy was, ale nie słyszeliście. 742 00:39:31,334 --> 00:39:32,876 Proszę zabrać psa z łóżka. 743 00:39:32,959 --> 00:39:34,459 - Proszę... - Cheetosy! 744 00:39:34,543 --> 00:39:36,626 To nie dla was. I to też nie. 745 00:39:36,709 --> 00:39:37,876 - Spoko tu. - Płatki róży! 746 00:39:37,959 --> 00:39:39,293 Nie, zostawcie te płatki... 747 00:39:39,376 --> 00:39:42,209 - Brzuszek nas boli. - Jakim cudem jednocześnie? 748 00:39:42,293 --> 00:39:44,376 Jesteśmy bliźniakami. Wiesz, jak to jest. 749 00:39:44,459 --> 00:39:46,543 - Wskakujemy! - Nie właźcie tu... 750 00:39:46,626 --> 00:39:47,959 Płatki róży! 751 00:39:48,043 --> 00:39:49,126 Hej wam. 752 00:39:49,209 --> 00:39:50,668 - Przyszedł wasz ziom. - Hej, DJ! 753 00:39:50,751 --> 00:39:51,668 Pożyczam. 754 00:39:51,751 --> 00:39:53,543 - Możesz już iść. - Płatki róży! 755 00:39:53,626 --> 00:39:54,626 Dzięki. 756 00:39:54,709 --> 00:39:56,168 Potrzebuję hasło do wi-fi, 757 00:39:56,251 --> 00:39:59,543 anie nie po to, żeby obczajać okoliczne studentki. 758 00:39:59,626 --> 00:40:01,584 Nie. Właśnie dlatego nie dostałeś hasła. 759 00:40:01,668 --> 00:40:03,043 Stary! Hasło! 760 00:40:03,126 --> 00:40:05,209 - Nie. Żadnego wi-fi. - Daj spokój! 761 00:40:05,293 --> 00:40:07,459 O, rodzinny wieczór filmowy. 762 00:40:07,543 --> 00:40:09,126 To żaden wieczór filmowy. 763 00:40:09,209 --> 00:40:11,043 - Nie. Proszę was... - Co się dzieje? 764 00:40:11,126 --> 00:40:13,293 Urządzacie wieczór filmowy beze mnie? 765 00:40:13,376 --> 00:40:14,584 - Nie! - Tak! 766 00:40:14,668 --> 00:40:16,293 - Wszyscy wynocha! - Uwaga na tyłek. 767 00:40:16,376 --> 00:40:18,834 A ty dokąd? Złaź ze mnie! 768 00:40:19,376 --> 00:40:20,709 Dobra, dość. Bark! 769 00:40:20,793 --> 00:40:24,584 Bark, nie! Puszczaj to! Bark! 770 00:40:24,668 --> 00:40:26,334 Co tu się dzieje? O mój... 771 00:40:26,418 --> 00:40:28,918 Puszczaj. Puść kocyk mamy! 772 00:40:29,876 --> 00:40:31,543 To buzia mamy! 773 00:40:32,376 --> 00:40:33,709 Ona mi je kupiła! 774 00:40:34,293 --> 00:40:35,959 - To od niej! - Nie kłam! 775 00:40:36,043 --> 00:40:37,709 Dostałem je od niej. 776 00:40:37,793 --> 00:40:40,501 Mówiłem ci kiedyś o nocy, gdy poślubiłem twoją matkę 777 00:40:40,584 --> 00:40:42,751 i postanowiliśmy mieć was cały tuzin? 778 00:40:42,834 --> 00:40:46,251 Sześcioro chłopców i sześć dziewczynek. Jest co wspominać. 779 00:40:55,834 --> 00:40:57,293 Co? 780 00:41:17,959 --> 00:41:20,834 Cześć wszystkim. Jesteśmy Bakerowie. 781 00:41:23,334 --> 00:41:24,334 Na co się gapisz? 782 00:41:24,418 --> 00:41:26,418 Ale tu pięknie. Wskoczymy do wody? 783 00:41:26,501 --> 00:41:28,626 Może później. Jestem nieco spięta. 784 00:41:29,126 --> 00:41:31,876 Rozejrzyj się. Patrzą na nas, jak na dziwaków. 785 00:41:31,959 --> 00:41:34,001 Niech patrzą. Jesteśmy dziwni. 786 00:41:34,084 --> 00:41:35,834 Spójrz na nasze dzieci, to świry. 787 00:41:35,918 --> 00:41:37,626 Tu nie ma zasięgu. 788 00:41:37,709 --> 00:41:38,751 Hej, Ella! 789 00:41:39,876 --> 00:41:41,084 A masz! 790 00:41:41,168 --> 00:41:43,668 O nie! Mój telefon! O mój Boże! 791 00:41:43,751 --> 00:41:45,834 Luca i Luna są w swoim żywiole. 792 00:41:46,584 --> 00:41:48,918 Zdominowalibyśmy świat tenisa w deblu. 793 00:41:50,376 --> 00:41:51,834 Zaklepię nam kort. 794 00:41:51,918 --> 00:41:53,543 To nie miejsce dla nas. 795 00:41:54,376 --> 00:41:55,626 Jasne, że dla nas. 796 00:41:55,709 --> 00:41:58,126 Dla ciebie. Ty wszędzie się zadomowisz. 797 00:41:58,209 --> 00:41:59,293 Daj spokój. 798 00:41:59,376 --> 00:42:00,668 To ty daj spokój. 799 00:42:00,751 --> 00:42:02,001 Kochanie, wierz lub nie, 800 00:42:02,084 --> 00:42:06,459 ale nie mam takiego przywileju, jak ty, że mogę chodzić, gdzie mam ochotę, 801 00:42:06,543 --> 00:42:08,959 - i czuć się tam u siebie. - Nie mam przywilejów. 802 00:42:09,043 --> 00:42:10,043 - Naprawdę? - Tak. 803 00:42:10,126 --> 00:42:12,001 Czy choć raz czułeś się wyrzutkiem? 804 00:42:12,084 --> 00:42:15,209 Serio? No dobra, a kiedy twój ojciec zabrał mnie 805 00:42:15,293 --> 00:42:17,751 do fryzjera w Inglewood i obcięli mnie na mokrą Włoszkę? 806 00:42:19,084 --> 00:42:21,209 Albo kiedy poszliśmy do kościoła twojej mamy 807 00:42:21,293 --> 00:42:22,918 i wszyscy się na mnie gapili? 808 00:42:23,001 --> 00:42:25,001 Bo machałeś łapami jak opętany. 809 00:42:25,084 --> 00:42:27,459 To nie moja wina, że porwała mnie muzyka. 810 00:42:27,543 --> 00:42:28,793 To był kiermasz wypieków. 811 00:42:31,334 --> 00:42:32,709 No dobra. 812 00:42:32,793 --> 00:42:36,543 Kilka razy w życiu czułeś się jak wyrzutek. 813 00:42:37,376 --> 00:42:38,959 Ja się tak czuję cały czas. 814 00:42:39,043 --> 00:42:42,251 To jest nasz dom. Będą musieli do nas przywyknąć. 815 00:42:42,751 --> 00:42:44,793 Wiesz co? Ja wskakuję do basenu, 816 00:42:44,876 --> 00:42:48,418 bo szlag mnie trafi, jeśli u siebie w domu nie będę się czuł, jak w domu. 817 00:42:49,001 --> 00:42:50,709 Kula armatnia! 818 00:42:52,418 --> 00:42:53,543 - Tak jest, Paul! - Tak! 819 00:42:53,626 --> 00:42:55,084 - Nieźle. - Daję dychę. 820 00:42:56,543 --> 00:42:59,793 Cześć. Chciałam was powitać na naszym osiedlu. 821 00:42:59,876 --> 00:43:02,584 Zwykle mam prezent powitalny. Ale teraz tylko mówię „Cześć”. 822 00:43:02,668 --> 00:43:04,584 No to cześć. Jestem Tricia. 823 00:43:04,668 --> 00:43:06,959 - A ja Zoey. Miło cię poznać. - Miło mi. 824 00:43:07,043 --> 00:43:08,293 - Usiądź sobie. - Dobra. 825 00:43:10,376 --> 00:43:12,751 O rety, ale jesteś odważna, 826 00:43:12,834 --> 00:43:16,251 że pozwalasz dzieciom spraszać tylu znajomych. Dwóch to mój limit. 827 00:43:16,334 --> 00:43:19,209 O, nie. To wszystko nasze dzieci. 828 00:43:21,001 --> 00:43:22,418 Jasne. 829 00:43:22,501 --> 00:43:25,418 Sama mam trójkę, więc ciągle mam pełne ręce roboty. 830 00:43:26,126 --> 00:43:28,251 Czasem dniami nie widzę mojej trójki. 831 00:43:29,709 --> 00:43:32,626 O rety, muszę odebrać. To moja szwagierka. 832 00:43:34,251 --> 00:43:35,376 Rachel. 833 00:43:36,918 --> 00:43:38,459 Paul! 834 00:43:38,543 --> 00:43:40,876 Paul, wyskakuj z basenu. 835 00:43:40,959 --> 00:43:42,126 - Co jest? - Chodź tu. 836 00:43:42,209 --> 00:43:44,459 - Co się stało? - Twoja siostra znów na odwyku. 837 00:43:45,168 --> 00:43:48,084 Dlaczego mamy nagłe spotkanie rodzinne? 838 00:43:48,168 --> 00:43:49,709 Jest pilna sprawa. 839 00:43:49,793 --> 00:43:52,918 Ciocia Rachel musiała na jakiś czas wyjechać 840 00:43:53,001 --> 00:43:55,126 na specjalną wycieczkę. 841 00:43:55,209 --> 00:43:57,501 A w tym czasie... No sami zgadnijcie. 842 00:43:57,584 --> 00:43:59,626 Będzie z nami mieszkał kuzyn Seth. 843 00:43:59,709 --> 00:44:02,168 - Seth Lepkie Palce? - Czy on nie siedział za kradzież? 844 00:44:02,251 --> 00:44:03,959 I nie zdał cztery razy. 845 00:44:04,043 --> 00:44:05,626 Tato, nie. To nie jest przytułek. 846 00:44:05,709 --> 00:44:08,168 - To Pełna chata. - Bez dyskusji. 847 00:44:08,251 --> 00:44:12,376 Nie pytam o zdanie. Informuję. Rodzina powinna o siebie dbać, tak? 848 00:44:12,459 --> 00:44:13,709 Gdy jutro przyjedzie, 849 00:44:13,793 --> 00:44:17,209 macie go traktować, jak członka rodziny. Jasne? 850 00:44:17,793 --> 00:44:19,084 - Jasne. - Jasne. 851 00:44:19,168 --> 00:44:21,043 To ledwie dwie osoby. Więcej entuzjazmu! 852 00:44:21,126 --> 00:44:22,168 Jasne! 853 00:44:22,251 --> 00:44:24,751 Pokażcie, jak się cieszycie na przyjazd Setha! Jasne? 854 00:44:24,834 --> 00:44:26,418 Jasne! 855 00:44:26,501 --> 00:44:28,001 Usłyszę „Amen”? 856 00:44:28,084 --> 00:44:30,626 Tato, nie przeginaj. 857 00:44:30,709 --> 00:44:32,418 Dobra, zapraszam. 858 00:44:33,418 --> 00:44:35,084 - Witamy. - O kurde. 859 00:44:36,834 --> 00:44:39,918 Trochę się pozmieniało, od twojej ostatniej wizyty. 860 00:44:40,001 --> 00:44:41,668 Ale czuj się jak u siebie w domu. 861 00:44:41,751 --> 00:44:44,376 Wszyscy się cieszymy, że przyjechałeś. 862 00:44:44,459 --> 00:44:45,459 Tak. 863 00:44:48,709 --> 00:44:51,543 - A gdzie wszyscy? - Nie wiem. Zajęci sobą. 864 00:44:51,626 --> 00:44:53,834 Uprzedzaliśmy was, że przyjeżdża Seth. 865 00:44:53,918 --> 00:44:56,584 Tak. Mówiliście też, żeby traktować go jak rodzinę, więc... 866 00:44:57,418 --> 00:44:59,959 Resh, może pokazałbyś Sethowi swój pokój, 867 00:45:00,043 --> 00:45:01,709 skoro będziecie go dzielić. 868 00:45:03,126 --> 00:45:04,626 Jasne. Przepraszam. 869 00:45:08,209 --> 00:45:09,459 Nie strój min. 870 00:45:10,918 --> 00:45:13,376 Patrz na ten uśmiech. Zaprzyjaźnicie się. 871 00:45:13,459 --> 00:45:14,459 Ale się cieszy. 872 00:45:14,543 --> 00:45:15,959 Chodź, współlokatorze. 873 00:45:16,043 --> 00:45:18,376 Na pewno wymyślicie własny tajny uścisk dłoni. 874 00:45:18,459 --> 00:45:19,584 Na mnie nie licz. 875 00:45:20,501 --> 00:45:24,126 No dobra. Tutaj będziesz spędzał odsiadkę. 876 00:45:25,084 --> 00:45:26,209 Nie! 877 00:45:26,834 --> 00:45:29,876 O nie, playboyu! Świeżaki nie zajmują górnej pryczy. 878 00:45:29,959 --> 00:45:32,876 Tu panuje hierarchia. Kolację podają o 19.00. 879 00:45:32,959 --> 00:45:36,959 W weekendy dyżury w kuchni. Na zewnątrz można poćwiczyć. 880 00:45:38,251 --> 00:45:40,084 - Co? - A tu... 881 00:45:43,001 --> 00:45:44,668 jest centrum wydarzeń. 882 00:45:44,751 --> 00:45:47,793 Dla bezpieczeństwa dogadaj się z osadzonymi. 883 00:45:47,876 --> 00:45:50,668 Tam masz białasów, tu osiłków. 884 00:45:50,751 --> 00:45:53,543 Tamta odsiaduje już 18 rok. 885 00:45:54,209 --> 00:45:56,793 Brzdące są miękkie. Nie trzymaj z nimi. 886 00:45:56,876 --> 00:45:57,876 Nie ochronią cię. 887 00:45:59,334 --> 00:46:02,209 Hej, kuzyn Seth. 888 00:46:02,293 --> 00:46:03,668 Co porabiacie? 889 00:46:03,751 --> 00:46:05,876 Pokazuję świeżakowi, co i jak, 890 00:46:05,959 --> 00:46:07,793 żeby wiedział, jak tutaj przeżyć. 891 00:46:07,876 --> 00:46:09,418 Znów oglądałeś Uwięzione? 892 00:46:09,501 --> 00:46:12,418 Możliwe, że w telewizji był całonocny maraton. 893 00:46:12,501 --> 00:46:13,626 Daj mi spokój, stary. 894 00:46:18,918 --> 00:46:19,918 Hej, Seth? 895 00:46:24,209 --> 00:46:26,709 Hej, stary, zrobiłem ci śniadanie. 896 00:46:28,251 --> 00:46:29,251 Nie jestem głodny. 897 00:46:30,501 --> 00:46:32,209 No dobrze, odłożę tutaj. 898 00:46:34,001 --> 00:46:35,501 Gdybyś zmienił zdanie. 899 00:46:38,459 --> 00:46:42,001 Wiem, że trudno przystosować się do nowego środowiska. 900 00:46:43,918 --> 00:46:45,376 Czuj się jak w domu. 901 00:46:45,459 --> 00:46:48,501 Mam dom. W swojej starej dzielnicy, gdzie są moi kumple. 902 00:46:48,584 --> 00:46:49,876 Tak. Wiem. 903 00:46:49,959 --> 00:46:52,501 Jestem pewien, że to świetni goście. 904 00:46:53,209 --> 00:46:57,543 Ale obiecałem twojej siostrze, że się tobą zajmę. 905 00:46:59,001 --> 00:47:01,959 Jestem do dyspozycji, gdybyś chciał porozmawiać. 906 00:47:03,876 --> 00:47:05,043 Dobrze. 907 00:47:05,126 --> 00:47:06,251 Zostawię cię. 908 00:47:07,043 --> 00:47:08,043 Rozpakuj się. 909 00:47:28,918 --> 00:47:29,959 - Tato! - Co? Co? 910 00:47:30,043 --> 00:47:31,376 - Tato! - Co jest? 911 00:47:31,459 --> 00:47:35,043 Było nam lepiej, kiedy mieliśmy pokój obok ciebie. 912 00:47:35,126 --> 00:47:36,334 Teraz jest za daleko. 913 00:47:36,418 --> 00:47:39,709 Nie możemy ci włazić do łóżka ani podsłuchiwać przez ścianę. 914 00:47:39,793 --> 00:47:40,793 Właśnie. 915 00:47:40,876 --> 00:47:44,543 Dzięki temu nie wyrośniecie na dziwnych gości z problemami. 916 00:47:44,626 --> 00:47:47,334 - A tak może być? - Nie, nie. 917 00:47:47,418 --> 00:47:50,751 Jak tylko dorośniecie, wszystkie problemy znikną. 918 00:47:50,834 --> 00:47:53,376 Przeczytasz nam chociaż bajkę na dobranoc? Prosimy. 919 00:47:53,459 --> 00:47:54,793 Dobrze. Którą? 920 00:47:54,876 --> 00:47:56,209 - Wszystkie. - Wszystkie. 921 00:47:56,293 --> 00:47:57,751 Przechytrzyliście mnie. 922 00:48:01,084 --> 00:48:02,334 - Do dzieła. - Kochanie, 923 00:48:02,418 --> 00:48:05,751 mamy teraz więcej łazienek. Dzieci nie będą się tak długo szykować. 924 00:48:05,834 --> 00:48:07,918 Tak, ale to pierwszy dzień szkoły. 925 00:48:08,001 --> 00:48:11,001 Daj spokój. Jeszcze dziesięć minut. Kładź się. 926 00:48:11,084 --> 00:48:12,084 Dobrze. 927 00:48:19,168 --> 00:48:22,418 - Kate, co jest? Wszystko gra? - U mnie super. Nowa kuchnia jest świetna. 928 00:48:22,501 --> 00:48:25,084 Gdzie wszyscy? Spóźnimy się do szkoły pierwszego dnia. 929 00:48:26,501 --> 00:48:28,626 - Co się dzieje? - Szkoła zaczyna się później. 930 00:48:28,709 --> 00:48:29,709 O, nie. 931 00:48:29,793 --> 00:48:32,293 Liceum zaczyna później. Ale gimnazjum wcześniej. 932 00:48:32,376 --> 00:48:34,751 Musimy stąd wyjechać za dziesięć minut. 933 00:48:34,834 --> 00:48:37,293 Mamy dziesięć minut. Czerwony alarm! 934 00:48:37,376 --> 00:48:39,793 - Czerwony alarm! Gdzie moje kapcie? - Nie wiem! 935 00:48:39,876 --> 00:48:41,418 Nie potrzebuję ich. Szybko! 936 00:48:41,501 --> 00:48:42,918 - Ruchy! - Biegniemy! 937 00:48:44,876 --> 00:48:45,876 - Tato! - Koleś! 938 00:48:46,501 --> 00:48:48,043 Ruchy, ruchy! 939 00:48:48,126 --> 00:48:49,251 Zoey! 940 00:48:52,251 --> 00:48:53,459 Hej, oddawaj mojego buta! 941 00:48:53,543 --> 00:48:55,251 Nie, nie, nie, nie! 942 00:48:55,334 --> 00:48:57,293 Nie, nie! 943 00:48:58,751 --> 00:48:59,751 Nie! 944 00:49:03,126 --> 00:49:04,668 - Dzięki. - Nie ma za co. 945 00:49:04,751 --> 00:49:06,251 Dziękuję. 946 00:49:06,334 --> 00:49:07,876 - Dla ciebie. - Wielkie dzięki. 947 00:49:07,959 --> 00:49:09,543 O mały włos dałabym ci moje klucze. 948 00:49:10,751 --> 00:49:11,751 Dziękuję. 949 00:49:11,834 --> 00:49:13,626 - Dzięki. - Gotowe. 950 00:49:13,709 --> 00:49:16,001 - To ostatnia. - Harley. 951 00:49:18,459 --> 00:49:19,793 Spóźniajmy się dzień w dzień! 952 00:49:19,876 --> 00:49:21,876 - Kluczyki. - Kluczyki. 953 00:49:23,084 --> 00:49:25,251 Czuję, jakby nam nagle przybyło potomstwa. 954 00:49:25,334 --> 00:49:28,918 - Niektórych nie rozpoznałem. - Fajnie tak późno wstawać. Ale relaks. 955 00:49:29,001 --> 00:49:30,418 Tak. Ale relaks. 956 00:49:30,501 --> 00:49:32,001 Dobra. Miejmy to za sobą. 957 00:49:32,084 --> 00:49:34,751 Dej, zanim pójdziesz, chciałabym ci dać coś, 958 00:49:34,834 --> 00:49:37,043 dzięki czemu pierwszy dzień milej upłynie. 959 00:49:39,043 --> 00:49:41,043 - Serio? - Tak. 960 00:49:42,334 --> 00:49:43,543 Żartujecie sobie? 961 00:49:43,626 --> 00:49:46,293 - Super. Mamy własny wóz. - Chwila moment. 962 00:49:47,793 --> 00:49:49,543 - Ty masz własny wóz. - Zgadza się. 963 00:49:49,626 --> 00:49:51,459 Którym mnie czasem przewieziesz. 964 00:49:52,293 --> 00:49:53,293 Dobra. 965 00:49:53,876 --> 00:49:55,751 Mamo, bardzo dziękuję. 966 00:50:03,418 --> 00:50:05,626 No dobra, przyznaję, że to niesamowite uczucie. 967 00:50:05,709 --> 00:50:06,709 Dobrze się spisałaś. 968 00:50:07,501 --> 00:50:09,543 Tylko powolutku. 969 00:50:13,293 --> 00:50:14,501 Nie to miałem na myśli! 970 00:50:17,376 --> 00:50:19,168 Ta szkoła jest naprawdę piękna. 971 00:50:19,751 --> 00:50:21,501 Ale śliczne mundurki. 972 00:50:21,584 --> 00:50:23,043 Zbiorę morze lajków. 973 00:50:23,668 --> 00:50:25,126 Czy ten gość mi się przygląda? 974 00:50:25,209 --> 00:50:26,709 Totalnie cię obczaja. 975 00:50:27,209 --> 00:50:28,626 A jeśli do mnie podejdzie? 976 00:50:28,709 --> 00:50:30,251 Nie martw się. 977 00:50:31,084 --> 00:50:34,168 Jestem twoją siostrą. Możesz na mnie liczyć. 978 00:50:36,751 --> 00:50:37,876 Ja cię skądś kojarzę. 979 00:50:37,959 --> 00:50:39,959 Nie grałaś dla Dzikich Kotów? 980 00:50:40,043 --> 00:50:41,251 A kto pyta? 981 00:50:41,334 --> 00:50:44,959 To ty w zeszłym miesiącu rzuciłaś 30 punktów przeciwko FairFax. 982 00:50:45,043 --> 00:50:46,584 Dokładnie 37 punktów. 983 00:50:46,668 --> 00:50:50,709 A ja jestem jej siostrą, czyli też nie byle kim. 984 00:50:51,293 --> 00:50:53,876 Pewnie idziecie w stronę budynku rejestracji. 985 00:50:53,959 --> 00:50:55,668 Mogę was tam zaprowadzić. 986 00:50:57,043 --> 00:51:00,668 Nie trzeba. Jestem dużą dziewczynką. Sama znajdę drogę. 987 00:51:04,043 --> 00:51:06,001 Ja też sobie sama poradzę. 988 00:51:08,293 --> 00:51:10,918 Dobra, spoko. To wcale nie jest poniżające. 989 00:51:11,001 --> 00:51:12,251 Deja! 990 00:51:12,334 --> 00:51:13,376 Deja! 991 00:51:14,459 --> 00:51:15,459 Ale słodziak. 992 00:51:16,584 --> 00:51:17,584 Co? 993 00:51:22,126 --> 00:51:23,876 - Haresh, szybko! - Próbuję. 994 00:51:23,959 --> 00:51:26,959 - Co my w ogóle robimy? - Świeża krew. Jestem Dylan. 995 00:51:27,043 --> 00:51:28,126 - Cześć. DJ. - Harley. 996 00:51:28,209 --> 00:51:29,709 Zaprowadzić was do klasy? 997 00:51:29,793 --> 00:51:32,126 Poproszę. Bo jestem całkiem słaba i bezradna. 998 00:51:32,209 --> 00:51:34,084 - To na razie. - Zimna jak lód. 999 00:51:35,126 --> 00:51:36,834 Nie! Pytałem, bo jesteś nowa. 1000 00:51:36,918 --> 00:51:38,418 Mnie możesz zaprowadzić. 1001 00:51:38,501 --> 00:51:39,834 - Dobra. - Tak. 1002 00:51:40,668 --> 00:51:42,918 - Hej, zaczekajcie. - Uważaj, koleś. 1003 00:51:43,959 --> 00:51:47,251 - Zamierzasz przeprosić? - Znasz w ogóle angielski? 1004 00:51:55,043 --> 00:51:57,001 Jestem z Echo Park, kretyni. 1005 00:51:59,334 --> 00:52:01,168 ZABIERAJ GŁOS, NAWET GDY SIĘ BOISZ 1006 00:52:01,251 --> 00:52:02,709 DBAJ O DOBRO INNYCH 1007 00:52:05,001 --> 00:52:08,793 Dobrze! Co jeszcze ciekawego było w szkole? 1008 00:52:08,876 --> 00:52:11,709 Dowiedziałam się dziś o szóstej katastrofie. 1009 00:52:11,793 --> 00:52:14,626 Jeśli wymrą pszczoły, wszyscy umrzemy. 1010 00:52:14,709 --> 00:52:16,584 - Deja poznała przystojniaka. - Cicho bądź. 1011 00:52:16,668 --> 00:52:20,168 No dobra, kto ma chęć na uroczysty przysmak śniadaniowy? 1012 00:52:20,251 --> 00:52:22,584 Tort pączkowy! 1013 00:52:22,668 --> 00:52:26,293 Tort pączkowy! Tak! 1014 00:52:26,376 --> 00:52:28,168 Nie powinniśmy zaczekać na mamę? 1015 00:52:28,251 --> 00:52:30,334 - Uwielbia tort pączkowy. - Hej, wszystkim! 1016 00:52:30,418 --> 00:52:31,876 Nie słyszałam, że przyszliście. 1017 00:52:31,959 --> 00:52:33,126 Jak minął dzień? 1018 00:52:34,126 --> 00:52:36,251 - Resh? - U mnie po staremu. 1019 00:52:36,334 --> 00:52:39,668 Poznałem kilku kumpli i mam nowych followersów na Instagramie. 1020 00:52:39,751 --> 00:52:41,876 - Jestem gwiazdą. - Byłaś tu przez cały czas? 1021 00:52:42,668 --> 00:52:44,834 Tak. Ale nie spałam w twoim łóżku. 1022 00:52:44,918 --> 00:52:46,918 O, Boże. Daj mi siłę. 1023 00:53:04,293 --> 00:53:05,834 - Cześć. - Cześć. 1024 00:53:05,918 --> 00:53:08,918 Dzień dobry. Paul, kochanie. Patrz, kto przyszedł. 1025 00:53:09,001 --> 00:53:11,459 - Cześć, dziewczyny. - Cześć. 1026 00:53:11,543 --> 00:53:13,126 Co was sprowadza? Niech zgadnę? 1027 00:53:13,209 --> 00:53:15,959 Macie chęć na śniadanie w porze lunchu. Enchiladę z białkami. 1028 00:53:16,043 --> 00:53:18,918 Jesteśmy tu, żeby pomówić o sosie. 1029 00:53:19,001 --> 00:53:22,293 To mój ulubione temat. Zapraszam. Mam dla nas stolik. 1030 00:53:23,376 --> 00:53:24,376 Przyłączysz się? 1031 00:53:25,334 --> 00:53:26,376 Zastąpię cię. 1032 00:53:26,459 --> 00:53:27,668 Dzięki, DJ. 1033 00:53:29,084 --> 00:53:30,084 Cześć. 1034 00:53:30,168 --> 00:53:31,709 Cześć. Witamy u Bakerów. 1035 00:53:31,793 --> 00:53:33,376 I tak, jestem jeszcze dzieckiem. 1036 00:53:34,084 --> 00:53:35,626 Co słychać? 1037 00:53:35,709 --> 00:53:37,626 Przeprowadziłyśmy badania rynku 1038 00:53:37,709 --> 00:53:40,126 i widzimy, że w ostatnich miesiącach 1039 00:53:40,209 --> 00:53:42,543 twój sos dosłownie znikał z półek. 1040 00:53:42,626 --> 00:53:44,334 Tydzień temu podwoiliśmy sprzedaż. 1041 00:53:44,418 --> 00:53:46,084 - Podwoiliśmy. - Nieźle nam idzie. 1042 00:53:46,168 --> 00:53:47,376 Jest lepiej niż nieźle. 1043 00:53:47,459 --> 00:53:50,126 Ciekawi nas, co zdołasz zrobić za prawdziwą forsę. 1044 00:53:50,209 --> 00:53:52,334 Co dokładnie proponujecie? 1045 00:53:52,418 --> 00:53:54,626 Planujemy rozbudowę. 1046 00:53:54,709 --> 00:53:57,709 Chcemy, żeby twoja restauracja była słynniejsza niż IHOP. 1047 00:53:57,793 --> 00:54:00,709 Zrobimy z Bakerów franczyzę. 1048 00:54:05,668 --> 00:54:06,876 Mam gęsią skórkę. 1049 00:54:06,959 --> 00:54:08,959 Tak, ja też coś czuję. 1050 00:54:10,418 --> 00:54:11,709 Pa. 1051 00:54:11,793 --> 00:54:14,084 - Pa. - Drogie panie, jedźcie ostrożnie. 1052 00:54:16,876 --> 00:54:17,876 I co myślisz? 1053 00:54:17,959 --> 00:54:21,501 Pomysł jest ekscytujący. 1054 00:54:21,584 --> 00:54:23,918 Ale nie wiem, po co mielibyśmy to robić. 1055 00:54:24,001 --> 00:54:26,418 Sos się świetnie sprzedaje. Kupiliśmy dom. 1056 00:54:26,501 --> 00:54:27,918 Ale to ledwie początek. 1057 00:54:28,001 --> 00:54:30,251 Moglibyśmy spełnić swoje marzenia. 1058 00:54:30,334 --> 00:54:31,543 No nie wiem. 1059 00:54:31,626 --> 00:54:33,084 Dzięki za wizytę. 1060 00:54:33,168 --> 00:54:35,293 Co my wiemy o prowadzeniu franczyzy? 1061 00:54:35,376 --> 00:54:37,543 Nic. A co wiedzieliśmy o prowadzeniu restauracji? 1062 00:54:37,626 --> 00:54:40,626 To co innego. Byłaby to ogromna zmiana. 1063 00:54:40,709 --> 00:54:42,334 - Zmiany są potrzebne. - Czyżby? 1064 00:54:42,418 --> 00:54:43,834 Cześć, witajcie u Bakerów. 1065 00:54:44,668 --> 00:54:48,501 Kiedy Doma wzięto do ligi, obiecał mi, że nic się nie zmieni. 1066 00:54:48,584 --> 00:54:51,918 Ale się zmieniło. Wiedziałam, że będzie często w rozjazdach. 1067 00:54:52,001 --> 00:54:54,251 A potem zaczął się godzić na wszystko. 1068 00:54:54,334 --> 00:54:56,584 I pomiędzy promowaniem marek a meczami 1069 00:54:56,668 --> 00:54:58,001 w ogóle nie bywał w domu. 1070 00:54:58,084 --> 00:55:00,293 Albo wracał zbyt zmęczony, by zawracać mu głowę. 1071 00:55:00,376 --> 00:55:01,918 Wiem, że sobie z tym poradzę. 1072 00:55:02,584 --> 00:55:04,751 Ale nie wezmę się za to bez twojej aprobaty. 1073 00:55:04,834 --> 00:55:07,751 Wiele dla mnie znaczy, żebyśmy byli zgodni. 1074 00:55:13,751 --> 00:55:15,459 - Zróbmy to! - Serio? 1075 00:55:16,043 --> 00:55:17,043 Serio! 1076 00:55:24,209 --> 00:55:26,251 - Chcę lody. - Gdzie Deja? 1077 00:55:26,334 --> 00:55:27,543 Nie wiem. 1078 00:55:27,626 --> 00:55:28,959 Go-Gurt jest pyszny, co nie? 1079 00:55:29,501 --> 00:55:30,626 Całkiem niezły. 1080 00:55:38,584 --> 00:55:41,043 Czy mama i tata znów kogoś przygarnęli? 1081 00:55:41,126 --> 00:55:42,918 To Deja, stary. 1082 00:55:43,001 --> 00:55:44,251 Deja to dziewczyna? 1083 00:55:44,334 --> 00:55:45,501 No tak. 1084 00:55:46,418 --> 00:55:47,959 Czy ty masz makijaż? 1085 00:55:48,043 --> 00:55:50,293 Delikatny. Po szkole będzie festyn, 1086 00:55:50,376 --> 00:55:51,793 więc się przebrałam. 1087 00:55:51,876 --> 00:55:53,584 A gdzie reszta spódnicy? 1088 00:55:54,084 --> 00:55:55,209 To Chris. Muszę lecieć. 1089 00:55:55,293 --> 00:55:57,834 Chwila. Od kiedy to Chris jest... 1090 00:55:57,918 --> 00:55:58,918 O mój Boże. 1091 00:55:59,793 --> 00:56:01,209 Co? 1092 00:56:01,293 --> 00:56:04,751 Nie miałam pojęcia, co się kryje pod ciuchami do koszykówki. 1093 00:56:05,418 --> 00:56:06,626 Moje dziecko to kobieta. 1094 00:56:06,709 --> 00:56:09,543 - Kobieta z teledysków Drake'a. - Dobre. 1095 00:56:09,626 --> 00:56:11,918 Dobra. To koniec. Dla dziewczyn szlaban na randki. 1096 00:56:12,001 --> 00:56:14,209 - To seksistowskie. - Wiesz co? Masz rację. 1097 00:56:14,293 --> 00:56:15,834 Szlaban na randki dla wszystkich. 1098 00:56:20,584 --> 00:56:22,751 Co to za cizia z tyłkiem jak Kardashianka? 1099 00:56:22,834 --> 00:56:24,001 To twoja siostra. 1100 00:56:26,876 --> 00:56:28,876 To nauczka za gapienie się na tyłki. 1101 00:56:33,834 --> 00:56:35,709 Wybacz, bin Ladenie, nie ma miejsca. 1102 00:56:35,793 --> 00:56:38,293 Stary, jestem Hindusem, nie Saudyjczykiem. 1103 00:56:38,376 --> 00:56:41,543 Jak chcesz być rasistą, to chociaż się nie myl. 1104 00:56:41,626 --> 00:56:43,376 Może usmażymy twoje kradzione najki? 1105 00:56:45,334 --> 00:56:46,459 Spadaj stąd, stary. 1106 00:56:55,418 --> 00:56:58,251 Elegancko. Wcale nie widziała, jak w panice odwracasz głowę. 1107 00:56:58,334 --> 00:56:59,626 - Nie widziała? - Nie. 1108 00:57:02,168 --> 00:57:04,543 - Mówiłam, że się na mnie gapi. - Wiem. 1109 00:57:05,959 --> 00:57:07,876 A teraz ma cię za stalkera. 1110 00:57:07,959 --> 00:57:08,959 Zamknij się. 1111 00:57:12,043 --> 00:57:13,751 Dobranoc. Nie siedź do późna. 1112 00:57:13,834 --> 00:57:15,251 - Hej, Paul. - Tak? 1113 00:57:16,584 --> 00:57:17,584 Masz chwilę? 1114 00:57:18,501 --> 00:57:19,501 Pewnie. 1115 00:57:20,001 --> 00:57:21,001 Co jest? 1116 00:57:23,126 --> 00:57:24,834 No więc... 1117 00:57:24,918 --> 00:57:27,293 - Wiesz, że niedługo skończę 14 lat. - Tak. 1118 00:57:27,376 --> 00:57:30,584 I nie wiem nic o dziewczynach. 1119 00:57:31,293 --> 00:57:33,251 Miałem nadzieję, że ty i ja 1120 00:57:33,334 --> 00:57:35,376 omówilibyśmy to, co najważniejsze. 1121 00:57:36,376 --> 00:57:40,376 Sądzę, że taką rozmowę powinieneś odbyć ze swoim ojcem. 1122 00:57:40,459 --> 00:57:44,001 Nie ma mowy. Nie mam z ojcem za wiele wspólnego. 1123 00:57:44,543 --> 00:57:48,376 Czuję, że ty i ja dogadujemy się na dużo głębszym poziomie. 1124 00:57:48,459 --> 00:57:50,126 DJ, to bardzo miłe. 1125 00:57:50,209 --> 00:57:53,293 To znaczy, on jest przystojnym sportowcem z sukcesami, 1126 00:57:53,376 --> 00:57:54,709 który potrafi wszystko. 1127 00:57:54,793 --> 00:57:56,751 A ty jesteś jego przeciwieństwem. 1128 00:57:56,834 --> 00:58:01,293 Zwykłym gościem, takim, jak ja, średnio przystojnym i ze średnim ciałem. 1129 00:58:01,376 --> 00:58:04,168 No dobra. To mnie odrobinę zabolało. 1130 00:58:04,751 --> 00:58:07,293 Jest taka jedna dziewczyna, Talia. 1131 00:58:07,834 --> 00:58:09,376 Naprawdę śliczna. 1132 00:58:10,084 --> 00:58:11,543 Niech no pomyślę. 1133 00:58:12,793 --> 00:58:17,084 Jak chcesz zabiegać o jej względy, dowiedz się, co lubi 1134 00:58:17,168 --> 00:58:20,918 i użyj tego, żeby przełamać pierwsze lody. 1135 00:58:21,001 --> 00:58:22,459 Tak, ma to sens. 1136 00:58:23,501 --> 00:58:25,584 Dzięki, że jesteś zwykłym gościem, Paul. 1137 00:58:25,668 --> 00:58:28,209 Zawsze możesz liczyć na moją zwyczajność. 1138 00:58:32,168 --> 00:58:33,501 Tata postawił Setha za ladą. 1139 00:58:34,084 --> 00:58:35,251 No i? 1140 00:58:35,334 --> 00:58:37,543 To żałosne. Takie oczywiste. 1141 00:58:37,626 --> 00:58:38,668 Co masz na myśli? 1142 00:58:38,751 --> 00:58:40,876 Klasyczny ruch budujący zaufanie. 1143 00:58:40,959 --> 00:58:45,168 Daje Sethowi więcej obowiązków, żeby poczuł się pewniej, mniej wkurzony, 1144 00:58:45,251 --> 00:58:48,751 i nie zadźgał nas podczas snu. 1145 00:58:49,668 --> 00:58:50,959 Śpi w moim pokoju. 1146 00:58:52,459 --> 00:58:53,918 Śpij lekko, brachu. 1147 00:59:05,584 --> 00:59:07,543 Kochanie, to były Melanie and Michele. 1148 00:59:07,626 --> 00:59:10,626 Zapraszają za tydzień na północ, żeby poszukać nowych restauracji. 1149 00:59:10,709 --> 00:59:13,626 - Co? O Boże, to świetnie. - Tak. 1150 00:59:13,709 --> 00:59:15,168 Czekaj. Za tydzień? 1151 00:59:16,376 --> 00:59:17,834 Deja gra pierwszy mecz. 1152 00:59:18,834 --> 00:59:20,543 No dobrze, odwołam to. 1153 00:59:20,626 --> 00:59:23,793 - Nie. Jedź beze mnie. - Nie pojadę bez ciebie. 1154 00:59:23,876 --> 00:59:26,459 To tylko jedna podróż. Będzie ich więcej. To nic takiego. 1155 00:59:26,543 --> 00:59:29,001 - Bez ciebie to żadna frajda. - To prawda. 1156 00:59:31,334 --> 00:59:35,043 Hej, zaczekaj. Chcę z tobą pomówić o sytuacji z kasą. 1157 00:59:35,126 --> 00:59:36,543 - Ja tylko... - Tak. 1158 00:59:36,626 --> 00:59:39,751 Jestem pod wrażeniem, jak sobie radzisz w nowej sytuacji. 1159 00:59:40,793 --> 00:59:42,293 - Naprawdę? - Tak. 1160 00:59:42,376 --> 00:59:45,084 Gratulacje, zapracowałeś na stałą posadę. 1161 00:59:45,709 --> 00:59:48,584 A to coś w podzięce za ciężką pracę. 1162 00:59:50,543 --> 00:59:52,084 - Dzięki, Paul. - Dobra robota. 1163 00:59:56,584 --> 00:59:57,584 Seth, 1164 00:59:58,834 --> 01:00:00,293 jestem z ciebie bardzo dumna. 1165 01:00:00,376 --> 01:00:01,376 Dzięki, Zoey. 1166 01:00:23,209 --> 01:00:24,959 Dasz sobie radę beze mnie? 1167 01:00:25,043 --> 01:00:27,209 Tak, jedziesz do San Francisco, a nie na wojnę. 1168 01:00:27,293 --> 01:00:29,918 Stać nas na najęcie pomocy, gdyby była potrzebna. 1169 01:00:30,001 --> 01:00:32,209 - Jedź. Dam radę. - Baw się dobrze. Kocham. 1170 01:00:32,293 --> 01:00:33,459 - Ja ciebie też. - Pa. 1171 01:00:34,626 --> 01:00:36,126 - Dzień dobry panu. - Dzień dobry. 1172 01:00:37,209 --> 01:00:38,293 Mam cię. 1173 01:00:38,376 --> 01:00:40,543 A dokąd wy się z tym wybieracie? 1174 01:00:40,626 --> 01:00:43,709 - Mówiłaś, że dziś dzień zabaw. - Lepiej tego nie zabierajcie. 1175 01:00:43,793 --> 01:00:45,584 To tylko zabawki. 1176 01:00:45,668 --> 01:00:50,168 Wy je nam kupiliście, a potem nauczyliście strzelać. 1177 01:00:50,251 --> 01:00:55,584 Tak, to masa frajdy, ale bawimy się nimi tylko w domu. 1178 01:00:55,668 --> 01:00:59,251 Jasne? Nigdy na zewnątrz. Dobrze? To niebezpieczne. 1179 01:01:00,459 --> 01:01:02,126 Ale głowa do góry. 1180 01:01:02,209 --> 01:01:05,209 Bo będzie tam mnóstwo innych zabaw. Daję słowo. 1181 01:01:05,293 --> 01:01:07,584 - Giń! - Dostałeś! 1182 01:01:07,668 --> 01:01:10,043 Przecież jest mnóstwo innych zabaw. 1183 01:01:10,543 --> 01:01:12,834 Proszę, daj nam to przeboleć. 1184 01:01:12,918 --> 01:01:13,918 Tak. 1185 01:01:15,001 --> 01:01:16,418 Dobra, dobra. 1186 01:01:21,668 --> 01:01:23,543 Moje dzieci mają mnie gdzieś. 1187 01:01:24,751 --> 01:01:26,251 Moje mnie zawsze olewają. 1188 01:01:27,876 --> 01:01:30,001 - Cześć, Anne. - Cześć, Trish. 1189 01:01:31,126 --> 01:01:33,126 O rety. 1190 01:01:33,209 --> 01:01:35,418 Ale słodkie dzieciaki. 1191 01:01:35,501 --> 01:01:36,793 Dziękuję. 1192 01:01:36,876 --> 01:01:38,793 Od dawna jesteś ich nianią? 1193 01:01:39,376 --> 01:01:42,251 Anne, to Zoey. 1194 01:01:42,959 --> 01:01:44,543 Nowa mama w naszej paczce. 1195 01:01:44,626 --> 01:01:45,793 Niespodzianka! 1196 01:01:47,959 --> 01:01:48,959 Znów to zrobiłam. 1197 01:01:49,043 --> 01:01:50,293 Znów? 1198 01:01:50,376 --> 01:01:52,626 Bardzo przepraszam. O mój Boże. 1199 01:01:52,709 --> 01:01:57,126 Nie miałam pojęcia. Nie widziałam cię nigdy w naszej paczce. 1200 01:01:57,209 --> 01:02:00,834 Nic się nie stało. Wiesz co? To zwykła pomyłka. 1201 01:02:00,918 --> 01:02:03,126 Jestem Anne Vaughn. Cześć, Zo. 1202 01:02:03,668 --> 01:02:04,668 Cześć. 1203 01:02:04,751 --> 01:02:07,876 Miło mi poznać. Ja też adoptowałam. 1204 01:02:09,501 --> 01:02:11,584 To moje dzieci. Ming i Kenny. 1205 01:02:13,126 --> 01:02:14,626 No dobra. 1206 01:02:15,709 --> 01:02:17,876 A ja jestem Zoey. 1207 01:02:17,959 --> 01:02:23,168 A to moje mieszane dzieci, Bronx i Bailey, 1208 01:02:23,251 --> 01:02:25,793 które spłodziłam z mężem, 1209 01:02:25,876 --> 01:02:30,459 a potem powiłam ze swojej własnej macicy. 1210 01:02:31,251 --> 01:02:33,543 Napiłabym się wina, Trish. 1211 01:02:34,959 --> 01:02:38,418 - Jak my wszystkie. - Nie chcę, żeby to dziwnie zabrzmiało... 1212 01:02:38,501 --> 01:02:40,209 ...ale to bardzo frustrujące. 1213 01:02:40,293 --> 01:02:43,001 Ludzie mają tyle opinii o moich dzieciach. 1214 01:02:43,084 --> 01:02:46,834 Że nie są moje, albo że jest ich za dużo, 1215 01:02:46,918 --> 01:02:48,668 albo że za bardzo szaleją. 1216 01:02:49,376 --> 01:02:50,376 Mamo! 1217 01:02:51,584 --> 01:02:54,293 Czy to zbłąkany rottweiler na ścieżce rowerowej? 1218 01:02:55,584 --> 01:02:57,918 Co się dzieje? Czyje to dzieci? 1219 01:02:58,834 --> 01:03:00,709 Patrzcie, która godzina. Pora na wino. 1220 01:03:01,418 --> 01:03:02,418 Czekaj! 1221 01:03:03,918 --> 01:03:06,626 Przecież wiesz, że w espadrylach się nie biega! 1222 01:03:06,709 --> 01:03:07,709 Szybciej! 1223 01:03:15,793 --> 01:03:17,209 SZEF BAKER 1224 01:03:17,876 --> 01:03:19,834 Cześć, jestem szef Baker. 1225 01:03:19,918 --> 01:03:22,168 PRYWATNE LICEUM W CALABASAS SIEDZIBA HORNETS 1226 01:03:22,251 --> 01:03:23,751 HORNETS 19 - GOŚCIE 37 1227 01:03:34,126 --> 01:03:35,959 Mamo, kiedy zagra Deja? 1228 01:03:36,043 --> 01:03:37,376 Nie wiem, kochanie. 1229 01:03:37,918 --> 01:03:39,293 Kochamy DEJĘ 1230 01:03:41,376 --> 01:03:44,376 - Hej, co słychać? - Chris! 1231 01:03:45,709 --> 01:03:47,543 - Witam, pani Baker. - Co u ciebie? 1232 01:03:47,626 --> 01:03:50,209 O, pan Clayton. Pan też kibicuje Deji? 1233 01:03:50,959 --> 01:03:52,584 - Pewnie. - Miło pana poznać. 1234 01:03:54,251 --> 01:03:57,209 „Też”? Kto to do cholery jest? 1235 01:03:57,293 --> 01:03:59,584 Na pewno nie chłopak Deji, 1236 01:03:59,668 --> 01:04:01,543 o którym mieliśmy ci nie wspominać. 1237 01:04:08,918 --> 01:04:10,084 Dom, wpuszczają ją. 1238 01:04:10,168 --> 01:04:11,626 Hej! Tak jest, Deja! 1239 01:04:11,709 --> 01:04:14,001 Dawaj, kochanie. Dajesz, Dej! 1240 01:04:14,584 --> 01:04:16,168 Nie ty, Clayton. Baron, wchodzisz. 1241 01:04:17,709 --> 01:04:18,709 Przykro mi. 1242 01:04:21,126 --> 01:04:22,251 Co? 1243 01:04:22,334 --> 01:04:26,126 Baron? Widziałem ją na treningu, to kiepska zawodniczka. 1244 01:04:27,084 --> 01:04:29,459 Kto wpuszcza Baron, kiedy ma na ławce Clayton? 1245 01:04:30,751 --> 01:04:32,751 SALA GIMNASTYCZNA BARONA 1246 01:04:34,043 --> 01:04:37,084 Mam nadzieję, że Kalifornia daje stypendium za grzanie ławy. 1247 01:04:41,418 --> 01:04:43,459 A dokąd to? 1248 01:04:43,543 --> 01:04:44,834 Boimy się. 1249 01:04:44,918 --> 01:04:46,751 Pod naszym łóżkiem jest potwór. 1250 01:04:47,334 --> 01:04:49,043 Próbowałyście spreju na potwory? 1251 01:04:49,126 --> 01:04:50,793 A co to takiego? 1252 01:04:50,876 --> 01:04:53,293 - Nigdy o nim nie słyszałyście? - Nie. 1253 01:04:53,376 --> 01:04:56,334 Jest niezawodny. Chodźcie. Pokażę wam, jak go zrobić. 1254 01:04:56,418 --> 01:05:00,626 Czy oczy wyskoczą potworom z orbit i będzie bryzgać krew? 1255 01:05:02,876 --> 01:05:05,418 Pewnie. Krew. Flaki. Wszystko. 1256 01:05:05,501 --> 01:05:06,626 - Super. - Super. 1257 01:05:10,793 --> 01:05:12,834 Hej! Jak tam Deja? 1258 01:05:14,084 --> 01:05:16,543 No wiesz, ma podrażnione ego, ale żyje. 1259 01:05:16,626 --> 01:05:18,209 Czemu nie chce ze mną rozmawiać? 1260 01:05:19,334 --> 01:05:22,459 Bo jest kapryśną nastolatką, a ty jej zrzędliwą matką. 1261 01:05:22,543 --> 01:05:25,293 To mama bandażuje jej balony 1262 01:05:25,376 --> 01:05:27,084 i towarzyszy w codziennych bojach. 1263 01:05:27,168 --> 01:05:29,001 Tak, ale mama nie jest sportowcem. 1264 01:05:29,084 --> 01:05:32,418 Mama nie wie, jak to jest wylewać krew i łzy na parkiecie, 1265 01:05:32,501 --> 01:05:35,126 a potem zostać z niczym prócz bólu mięśni i złamanego serca. 1266 01:05:35,209 --> 01:05:36,834 Niech tatuś się tym zajmie. 1267 01:05:41,084 --> 01:05:42,084 Dobra. 1268 01:05:42,626 --> 01:05:46,834 Nie musisz się tytułować „tatusiem”, kiedy nie ma przy nas dzieci. 1269 01:05:48,126 --> 01:05:50,168 Jasne. Tatuś rozumie. 1270 01:05:53,626 --> 01:05:55,418 I co myślisz? 1271 01:05:55,501 --> 01:05:57,376 To może wypalić, 1272 01:05:57,459 --> 01:06:01,918 ale tylko jeśli wszystko stąd zabierzemy, a potem rozwalimy i podpalimy. 1273 01:06:02,543 --> 01:06:04,668 - Czyli trzeba szukać dalej? - Tak. 1274 01:06:05,209 --> 01:06:07,168 Tymczasem omówmy menu. 1275 01:06:07,251 --> 01:06:10,418 Tak! Zoey sporządziła listę miejscowych dostawców. 1276 01:06:10,501 --> 01:06:11,834 - Miejscowych? - Tak. 1277 01:06:11,918 --> 01:06:15,376 Klienci ich uwielbiają, a poza tym to promuje organiczną żywność. 1278 01:06:15,459 --> 01:06:17,293 Lubimy organicznych rolników. 1279 01:06:17,376 --> 01:06:19,209 - To zabawna zgraja. - Bardzo! 1280 01:06:19,293 --> 01:06:21,834 Ale wolimy większych hurtowników, żeby ciąć koszty. 1281 01:06:21,918 --> 01:06:23,126 Mamy tyle kosztów. 1282 01:06:23,834 --> 01:06:27,168 - Naprawdę? - Ale wobec tego zerknijmy na listę. 1283 01:06:27,251 --> 01:06:29,459 Pewnie. Jeśli ma to sens, to tak zrobimy. 1284 01:06:29,543 --> 01:06:32,126 To super. Ale pójdziemy stąd? 1285 01:06:32,209 --> 01:06:33,751 - Tak. - Śmierdzi tu smutkiem. 1286 01:06:33,834 --> 01:06:35,751 - I mysią kupą. - Jasne. 1287 01:06:36,584 --> 01:06:41,834 Zo, wciąż nie dowierzam, że masz dziesięcioro dzieci i żadnej niani. 1288 01:06:41,918 --> 01:06:45,084 Chwila. Masz dziesięcioro dzieci? Dobrowolnie? 1289 01:06:45,168 --> 01:06:47,584 Ściśle rzecz biorąc, nie wszystkie są moje. 1290 01:06:47,668 --> 01:06:50,376 Trzy są z pierwszego małżeństwa Paula. 1291 01:06:50,459 --> 01:06:53,959 I przyjęliśmy kuzyna, który był na życiowym zakręcie. 1292 01:06:54,043 --> 01:06:56,209 No wiecie, bójki, gangi i... 1293 01:06:56,293 --> 01:06:58,293 O nie. To strasznie. 1294 01:06:58,376 --> 01:07:03,709 I zaprosiliście go do tego bezpiecznego, bogatego, ogrodzonego osiedla. 1295 01:07:03,793 --> 01:07:05,501 To bardzo rozsądna decyzja. 1296 01:07:06,001 --> 01:07:08,293 Wpadnijcie kiedyś z Paulem na kolację. 1297 01:07:08,376 --> 01:07:11,043 O rety, byłoby super. Jak tylko wróci. 1298 01:07:11,126 --> 01:07:14,126 Od kiedy zaczęliśmy pracę nad franczyzą, non stop go nie ma. 1299 01:07:14,209 --> 01:07:17,418 Teraz jest w San Francisco, szuka nowych miejsc na restauracje. 1300 01:07:17,501 --> 01:07:18,834 Zawsze tak jest. 1301 01:07:18,918 --> 01:07:21,376 Tata jest zalatany, a mama siedzi w domu z dziećmi. 1302 01:07:21,459 --> 01:07:23,876 Tak. Sama prawda. 1303 01:07:23,959 --> 01:07:25,709 O dziwo lubię spędzać czas z dziećmi. 1304 01:07:25,793 --> 01:07:27,584 - Ja też. - I ja. 1305 01:07:27,668 --> 01:07:29,543 Ale ubaw. „Ja też”. 1306 01:07:31,293 --> 01:07:32,543 Jesteście takie zabawne. 1307 01:07:34,293 --> 01:07:36,376 Halo? Jest ktoś w domu? 1308 01:07:37,001 --> 01:07:38,376 Tatuś! 1309 01:07:38,459 --> 01:07:39,751 Co dla nas masz? 1310 01:07:39,834 --> 01:07:43,418 Co mam? Sądziłem, że mój bezpieczny powrót to prezent. 1311 01:07:45,043 --> 01:07:48,334 Zaraz was wybuczę. O nie! Chwila, zapomniałem o prezentach. 1312 01:07:48,418 --> 01:07:50,626 Skąd pomysł, że cokolwiek wam kupiłem? 1313 01:07:50,709 --> 01:07:52,334 Nie wiem, co jest w środku. 1314 01:07:54,126 --> 01:07:56,751 Kto to tu włożył? Koszulka Warriors. 1315 01:07:56,834 --> 01:07:58,043 Dzięki, Paul. 1316 01:07:58,126 --> 01:08:00,001 - Golden Gate z klocków Lego. - Dzięki! 1317 01:08:00,584 --> 01:08:01,584 Czapka z Alcatraz. 1318 01:08:01,668 --> 01:08:02,876 Czad, dzięki! 1319 01:08:02,959 --> 01:08:04,293 Podkoszulek z Tupacem. 1320 01:08:04,376 --> 01:08:05,376 Co jest? 1321 01:08:05,459 --> 01:08:07,418 Ciekawe, dla kogo to? Etui na iPhone'a. 1322 01:08:07,501 --> 01:08:09,209 - Dzięki. - Skarpetki 49ers. 1323 01:08:09,293 --> 01:08:10,876 - Masz coś dla nas? - Spoko. 1324 01:08:10,959 --> 01:08:12,543 Czapkę albo coś innego? 1325 01:08:12,626 --> 01:08:15,793 O nie. Jak to się stało? Zostały tylko moje ciuchy. 1326 01:08:15,876 --> 01:08:17,418 Przykro mi. 1327 01:08:17,501 --> 01:08:19,459 - Jesteśmy twoimi ulubionymi dziećmi. - Tak. 1328 01:08:19,543 --> 01:08:21,126 To prawda, że jesteście. 1329 01:08:21,209 --> 01:08:25,084 Zobaczmy, co... Hotelowe mydło i czekoladki! 1330 01:08:25,168 --> 01:08:26,793 - Tak! - Tak! 1331 01:08:26,876 --> 01:08:28,001 Cukierki! 1332 01:08:28,084 --> 01:08:29,959 Mydło! 1333 01:08:30,043 --> 01:08:32,293 - Dziękuję, tatusiu! - Dzięki, tato. 1334 01:08:32,918 --> 01:08:33,918 Uwielbiają mydło. 1335 01:08:34,001 --> 01:08:35,501 Nie wiem, czemu. Nie używają go. 1336 01:08:37,418 --> 01:08:38,834 Dobra robota, panie Baker. 1337 01:08:39,376 --> 01:08:44,626 Rzecz jasna nie zapomniałem o prezencie dla mamusi. 1338 01:08:45,209 --> 01:08:46,209 Co? 1339 01:08:47,168 --> 01:08:48,168 Kochanie. 1340 01:08:51,543 --> 01:08:52,543 Jest piękny. 1341 01:08:55,168 --> 01:08:57,126 Niepotrzebnie. Lubię swój pierścionek. 1342 01:08:57,209 --> 01:08:59,168 Wiem, ale od zawsze chciałem to zrobić 1343 01:08:59,251 --> 01:09:01,168 i wreszcie mogłem sobie na to pozwolić. 1344 01:09:01,959 --> 01:09:04,168 Taki pierścionek powinienem dać dekadę temu. 1345 01:09:05,334 --> 01:09:06,334 Naprawdę? 1346 01:09:07,001 --> 01:09:12,668 No to zdejmuję stary i zakładam nowy. 1347 01:09:15,209 --> 01:09:17,251 - Podoba się? - I to jak. 1348 01:09:22,793 --> 01:09:24,293 - Hej, stary. - Cześć. 1349 01:09:24,376 --> 01:09:25,376 Mam coś dla ciebie. 1350 01:09:27,668 --> 01:09:28,668 Co to jest? 1351 01:09:29,251 --> 01:09:32,043 Wyrzuć te stare buty, z których wszyscy się śmieją. 1352 01:09:32,126 --> 01:09:35,001 Nie, stary. To nie tak. 1353 01:09:35,084 --> 01:09:38,168 Moi ziomale i ja zawsze się tak droczymy. 1354 01:09:38,251 --> 01:09:39,501 Przestań. Mówię poważnie. 1355 01:09:40,251 --> 01:09:42,418 Sprawiasz, że sytuacja jest krępująca. 1356 01:09:42,501 --> 01:09:45,626 Widzę, co się dzieje w szkole. Przechodziłem przez to samo. 1357 01:09:45,709 --> 01:09:47,459 Ze mnie też się ciągle śmiali. 1358 01:09:47,543 --> 01:09:49,501 E tam. Mówisz tak, żebym się lepiej poczuł. 1359 01:09:49,584 --> 01:09:51,626 Stary, mówię poważnie. 1360 01:09:52,376 --> 01:09:53,543 Spójrz na mnie. 1361 01:09:54,126 --> 01:09:56,876 Zawsze byłem dziwakiem z szurniętą matką i bez ojca. 1362 01:10:01,293 --> 01:10:02,293 Otwórz. 1363 01:10:11,751 --> 01:10:14,543 Te buty są super. 1364 01:10:14,626 --> 01:10:18,043 Nie mogę ich przyjąć. Skąd wziąłeś pieniądze? 1365 01:10:18,126 --> 01:10:19,543 Nie twoja sprawa. 1366 01:10:19,626 --> 01:10:22,418 Nie daj tym dupkom wejść sobie na głowę. 1367 01:10:22,501 --> 01:10:23,501 Pomogę ci. 1368 01:10:23,584 --> 01:10:25,418 Nauczę cię, jak się bronić. 1369 01:10:25,501 --> 01:10:26,501 Zróbmy to. 1370 01:10:29,293 --> 01:10:30,626 Nie zgadniesz. 1371 01:10:30,709 --> 01:10:33,626 Melanie i Michele chcą, żebym znów przyleciał szukać restauracji 1372 01:10:33,709 --> 01:10:34,709 przez kilka dni. 1373 01:10:34,793 --> 01:10:37,043 - Właśnie wróciłeś. - Wiem. Też jestem zaskoczony. 1374 01:10:37,126 --> 01:10:38,959 Tę sprawę trzeba pilnie załatwić. 1375 01:10:39,043 --> 01:10:40,918 Jutro mieliśmy pomówić o tym wszyscy razem. 1376 01:10:41,001 --> 01:10:43,418 Tak, ale zdaje się, że jutro mają urwanie głowy. 1377 01:10:43,501 --> 01:10:45,501 Więc omówiłem to z nimi teraz. 1378 01:10:45,584 --> 01:10:48,709 - Dlaczego mnie nie zawołałeś? - Bo kąpałaś bliźniaki. 1379 01:10:48,793 --> 01:10:51,168 I nie poprosiłeś, żeby na mnie zaczekały? 1380 01:10:51,251 --> 01:10:53,376 Zaczęły opowiadać, było ciekawie i... 1381 01:10:53,459 --> 01:10:55,709 Pokazać ci, o czym rozmawialiśmy? 1382 01:10:55,793 --> 01:10:56,959 To naprawdę ciekawe. 1383 01:10:57,043 --> 01:11:00,876 Zobacz. Czekaj chwilę. Spójrz. 1384 01:11:02,418 --> 01:11:05,001 - Prawda? Patrz na to. - Pięknie. 1385 01:11:05,084 --> 01:11:07,626 Moglibyśmy umieścić tu wielką tablicę. 1386 01:11:07,709 --> 01:11:11,168 I zrobić listę z adresami gospodarstw lokalnych dostawców. 1387 01:11:11,251 --> 01:11:13,084 Co do lokalnych dostawców, 1388 01:11:13,168 --> 01:11:16,043 mówią, że to będzie za drogie, bo się rozbudowujemy. 1389 01:11:16,126 --> 01:11:20,126 Ale właśnie to sprawia, że Śniadanie u Bakera to Śniadanie u Bakera. 1390 01:11:20,209 --> 01:11:22,959 Nazwa to inna sprawa. 1391 01:11:23,043 --> 01:11:28,584 Jest już franczyza o nazwie Bufet Śniadaniowy u Bakera, 1392 01:11:28,668 --> 01:11:31,793 obawiają się, że te nazwy będą mylone. 1393 01:11:31,876 --> 01:11:34,459 - Czyli nazwę też zmieniamy? - To ponoć żaden kłopot. 1394 01:11:34,543 --> 01:11:37,001 Zatrudnią do tego sztab marketingowców. 1395 01:11:37,084 --> 01:11:38,376 Chwileczkę. Po co? 1396 01:11:38,459 --> 01:11:40,459 Nie wspomniałeś, że mam dyplom z marketingu? 1397 01:11:40,543 --> 01:11:42,168 Ja wymyśliłam Śniadanie u Bakera. 1398 01:11:42,251 --> 01:11:44,209 Nie było to aż tak przełomowe. 1399 01:11:44,293 --> 01:11:45,834 Moje nazwisko i to, co podajemy. 1400 01:11:53,959 --> 01:11:56,668 Z tego, co wiem, to nasze nazwisko i to, co podajemy. 1401 01:11:56,751 --> 01:11:58,751 Nie o to mi chodziło. Po prostu... 1402 01:11:58,834 --> 01:12:00,668 jestem twarzą naszej firmy i szefem. 1403 01:12:00,751 --> 01:12:02,459 Ledwo znam te laleczki z Malibu, 1404 01:12:02,543 --> 01:12:05,209 i rozumiem, że nie cenią mojej opinii, 1405 01:12:05,293 --> 01:12:09,001 ale nie dowierzam, że ty też spychasz mnie na margines. 1406 01:12:09,084 --> 01:12:12,126 Nie spycham cię, kochanie. Daj spokój. Słowo. 1407 01:12:12,209 --> 01:12:14,793 Ledwie je znam. Nie chcę robić problemów. 1408 01:12:14,876 --> 01:12:17,584 Czyli jestem problemem. Jasne. 1409 01:12:17,668 --> 01:12:22,793 Daj spokój, nie to miałem na myśli. Posłuchaj, Zoey, to jest moje marzenie. 1410 01:12:24,584 --> 01:12:28,793 Tak.Twoje marzenie. A ja nie mam żadnych. 1411 01:12:30,418 --> 01:12:31,418 Idę spać, 1412 01:12:32,459 --> 01:12:33,459 ale nie będę śnić. 1413 01:12:48,251 --> 01:12:49,251 - Hej! - Jezu! 1414 01:12:49,334 --> 01:12:52,584 Czy moje dzieci mają zostać u mnie? Pomoże ci to, gdy go nie będzie? 1415 01:12:53,626 --> 01:12:55,918 Dziękuję za propozycję, ale nie. 1416 01:12:56,001 --> 01:12:58,918 Bliźniaki nie mogą się bez nich obyć, więc nie. 1417 01:12:59,001 --> 01:13:00,334 Damy radę. 1418 01:13:00,418 --> 01:13:04,376 - Mogłabym się wprowadzić. - Nie. Damy radę. Naprawdę. 1419 01:13:04,459 --> 01:13:06,918 Zuch dziewczyna. Co na obiad? 1420 01:13:17,751 --> 01:13:18,751 Dam radę. 1421 01:13:24,543 --> 01:13:26,918 Obama, nie! Tylko nie moje buty! 1422 01:13:27,001 --> 01:13:29,959 To moje ulubione. 1423 01:13:30,043 --> 01:13:31,751 Puszczaj! 1424 01:14:01,001 --> 01:14:02,459 Czas iść do szkoły. 1425 01:14:02,543 --> 01:14:04,168 Dzień dobry, mamo. 1426 01:14:04,251 --> 01:14:06,334 - Gotowy. - Co powiesz na ten strój? 1427 01:14:07,334 --> 01:14:08,334 Jak sobie chcesz. 1428 01:14:08,418 --> 01:14:13,126 Tak! 1429 01:14:15,168 --> 01:14:16,293 Hej. 1430 01:14:16,376 --> 01:14:19,126 Hej. Miło cię słyszeć. Jak leci? 1431 01:14:19,209 --> 01:14:21,959 W domu bałagan, w restauracji ruch. 1432 01:14:22,043 --> 01:14:24,084 Brzdące poszły do szkoły 1433 01:14:24,168 --> 01:14:26,709 ubrane niczym wariaci, i to przez pięć dni w tygodniu, 1434 01:14:26,793 --> 01:14:30,168 ale przynajmniej jutro wracasz, żeby mi pomóc to ogarnąć. 1435 01:14:30,251 --> 01:14:34,251 Co do tego... Będziesz musiała radzić sobie sama nieco dłużej. 1436 01:14:34,334 --> 01:14:36,251 Chcą, żebym został jeszcze tydzień. 1437 01:14:36,334 --> 01:14:39,709 Tydzień? A co z przyjęciem urodzinowym DJ-a? 1438 01:14:39,793 --> 01:14:42,793 Zdążę wrócić. Tak mi przykro. Nie gniewaj się. 1439 01:14:42,876 --> 01:14:44,834 Muszę dopiąć wiele spraw. 1440 01:14:44,918 --> 01:14:46,834 Proszę, bądź na przyjęciu. 1441 01:14:50,626 --> 01:14:51,626 Co? 1442 01:14:52,376 --> 01:14:53,543 Cześć, jestem Zoey Baker. 1443 01:14:53,626 --> 01:14:54,626 Cześć, Kate Baker. 1444 01:14:54,709 --> 01:14:57,001 Dostałam wieści o synu, Hareshu Bakerze. 1445 01:14:57,084 --> 01:14:59,376 Nie wiedziałam, że Haresh ma dwie mamy. 1446 01:14:59,459 --> 01:15:01,001 Tak. 1447 01:15:01,084 --> 01:15:02,459 O nie, my nie jesteśmy razem. 1448 01:15:02,543 --> 01:15:03,876 Tak mi przykro. 1449 01:15:03,959 --> 01:15:05,668 Nigdy nie byłyśmy. 1450 01:15:05,751 --> 01:15:07,501 - Ale życie jest długie. - Nie aż tak. 1451 01:15:07,584 --> 01:15:09,168 Robert. Dzięki Bogu. 1452 01:15:09,251 --> 01:15:11,168 Panie Baker. Dziękuję, że przyszłyście. 1453 01:15:11,251 --> 01:15:13,918 - Żaden problem. Gdzie Haresh? - Co się stało? 1454 01:15:14,001 --> 01:15:15,126 DWIE GODZINY WCZEŚNIEJ 1455 01:15:15,209 --> 01:15:17,501 Trent! Dość dręczenia słabszych! 1456 01:15:18,626 --> 01:15:19,626 - Co... - Ty rasisto! 1457 01:15:19,709 --> 01:15:21,376 Zabiję cię i twoją nianię! 1458 01:15:21,459 --> 01:15:23,209 Złaź ze mnie, gościu! Złaź! 1459 01:15:23,293 --> 01:15:26,209 Uspokój się. Ostrzegam, zadzierając z nim, zadzierasz ze mną. 1460 01:15:26,293 --> 01:15:28,626 Tak. A zadzierając z nim, zadzierasz ze mną. 1461 01:15:29,584 --> 01:15:31,793 Haresh naprawdę zaatakował tego chłopaka? 1462 01:15:31,876 --> 01:15:32,876 Mój Haresh? 1463 01:15:32,959 --> 01:15:34,959 Jestem równie zaskoczony, 1464 01:15:35,043 --> 01:15:37,709 ale i tak muszę go zawiesić na tydzień. 1465 01:15:37,793 --> 01:15:39,751 - Dobra, podaję. - Jestem na pozycji. 1466 01:15:39,834 --> 01:15:42,376 - Gracie? - Mówiłaś „Do pokoju”. 1467 01:15:42,459 --> 01:15:44,376 Bo macie szlaban, a nie po to, żeby grać. 1468 01:15:44,459 --> 01:15:46,501 Ale to nie wina Haresha. Chłopaki w szkole... 1469 01:15:46,584 --> 01:15:48,168 Nie dbam o to, czyja to wina. 1470 01:15:48,251 --> 01:15:49,918 Mogliście obydwaj wylecieć ze szkoły. 1471 01:15:50,001 --> 01:15:51,334 Oddawać pady, ale już. 1472 01:15:55,251 --> 01:15:57,918 Tata wyjechał, a wam wszystkim odwala. 1473 01:15:59,626 --> 01:16:01,751 - Hej, dokąd to? - Na spotkanie z Chrisem. 1474 01:16:01,834 --> 01:16:02,751 - Teraz? - Wieczorem. 1475 01:16:02,834 --> 01:16:04,251 Nie ma mowy. Nie. 1476 01:16:04,334 --> 01:16:06,168 Masz pracę domową, a jutro trening. 1477 01:16:06,251 --> 01:16:08,459 I musisz mi pomóc z twoimi braćmi i siostrami 1478 01:16:08,543 --> 01:16:09,543 do powrotu ojca. 1479 01:16:09,626 --> 01:16:12,334 A kiedy to będzie? Nie bywa już w domu. 1480 01:16:13,293 --> 01:16:15,834 Wiesz co? Oddawaj kluczyki. 1481 01:16:15,918 --> 01:16:17,668 To bardzo nie fair. 1482 01:16:19,334 --> 01:16:21,709 - Skoro ona nie korzysta... - Nie próbuj. 1483 01:16:22,709 --> 01:16:24,209 Moje życie to koszmar. 1484 01:16:24,293 --> 01:16:26,543 Wszyscy są tu szurnięci. 1485 01:16:53,834 --> 01:16:54,834 I co myślisz? 1486 01:16:56,709 --> 01:16:58,918 Nie rozumiem. Mieliśmy oglądać nowe miejsca. 1487 01:16:59,001 --> 01:17:01,709 Przecież się zgodziliśmy, że śmierdzi tu mysią kupą. 1488 01:17:01,793 --> 01:17:04,001 I dlaczego w tym menu są dania lunchowe? 1489 01:17:04,084 --> 01:17:06,918 Dział marketingu zrobił badanie. Ludzie uwielbiają zupy. 1490 01:17:07,001 --> 01:17:09,168 Z tego, co wiemy, nie je się zup na śniadanie. 1491 01:17:09,251 --> 01:17:11,751 Zupę to można zamówić w domu opieki. 1492 01:17:11,834 --> 01:17:14,251 Podaję śniadania. To moja specjalność. Gość od śniadań. 1493 01:17:14,334 --> 01:17:17,584 Użyj wyobraźni. To już nie jest knajpka u mamy i taty. 1494 01:17:19,543 --> 01:17:21,959 O mój Boże. Urodziny mojego syna. 1495 01:17:22,043 --> 01:17:24,834 Przepraszam. Muszę lecieć. To możecie podrzeć. 1496 01:17:24,918 --> 01:17:26,084 - Czekaj! - Śniadania! 1497 01:17:26,168 --> 01:17:27,168 Co? 1498 01:17:28,001 --> 01:17:30,834 Trish, jesteśmy gotowi. Mózg i flaki są na wierzchu. 1499 01:17:31,501 --> 01:17:35,459 Zoey, motywy zombie są świetne. Zielona wata cukrowa jest genialna. 1500 01:17:35,543 --> 01:17:38,501 Dziękuję. Nie miałam pojęcia, że będzie tyle atrakcji. 1501 01:17:38,584 --> 01:17:41,293 Paul i ja z reguły razem urządzamy imprezy dla dzieci. 1502 01:17:41,376 --> 01:17:43,126 Nie wierzę, że jest w San Francisco. 1503 01:17:43,209 --> 01:17:45,001 Wiem. Powinien niedługo wrócić. 1504 01:17:45,834 --> 01:17:47,168 Muszę iść na górę. 1505 01:17:47,251 --> 01:17:50,126 DJ i Deja nie chcą wyjść z pokoju. 1506 01:17:50,209 --> 01:17:51,376 Coś o tym wiem. 1507 01:17:51,459 --> 01:17:53,793 Madison nie wychodziła z pokoju przez dwa lata. 1508 01:17:55,293 --> 01:17:57,376 W razie czego pytajcie Kate. 1509 01:17:57,459 --> 01:18:01,584 Zawsze jest skora do pomocy. Nie, nie jest. Miłej zabawy. 1510 01:18:01,668 --> 01:18:05,293 Czy to nie szalone, że obydwoje byliśmy papugami w zeszłym życiu? 1511 01:18:05,376 --> 01:18:07,751 - No pewnie. - Latanie jest super. 1512 01:18:07,834 --> 01:18:09,043 Ty jesteś super. 1513 01:18:10,959 --> 01:18:13,376 Kogo obchodzi jakaś głupia impreza, co nie? 1514 01:18:13,459 --> 01:18:15,001 Nikt nie chce paradować 1515 01:18:15,084 --> 01:18:19,459 z pięknym, rzadkim, egzotycznym ptakiem na ramieniu. 1516 01:18:19,543 --> 01:18:20,959 Na pewno nie ja. 1517 01:18:23,043 --> 01:18:24,126 Kumam. 1518 01:18:24,209 --> 01:18:25,334 No wiem. 1519 01:18:25,418 --> 01:18:28,168 - To samo myślałam. - Coś ty. 1520 01:18:29,501 --> 01:18:30,501 Ale super. 1521 01:18:31,334 --> 01:18:34,793 DJ! Co ty wyprawiasz? Twoje przyjęcie zaczęło się kwadrans temu. 1522 01:18:34,876 --> 01:18:36,251 Muszę pogadać z Paulem. 1523 01:18:36,334 --> 01:18:39,043 Kochanie, nie wiem, gdzie on jest. Możesz pogadać ze mną. 1524 01:18:39,126 --> 01:18:40,334 To męskie sprawy, mamo. 1525 01:18:41,126 --> 01:18:42,751 Dobrze. A co z twoim tatą? 1526 01:18:42,834 --> 01:18:45,001 Nie! Na pewno nie! 1527 01:18:45,751 --> 01:18:48,043 W porządku. Zrobię, co radził Paul. 1528 01:18:48,668 --> 01:18:50,918 Zaraz schodzę. Obiecuję. 1529 01:18:55,543 --> 01:18:56,918 - Przepraszam. - Uwaga! 1530 01:18:57,001 --> 01:18:59,001 Lot numer 5543... 1531 01:18:59,084 --> 01:19:00,793 Przepraszam. Jestem spóźniony. 1532 01:19:02,209 --> 01:19:03,251 Wszyscy pasażerowie... 1533 01:19:04,876 --> 01:19:06,918 - Już myślałem, że nie zdążę. - Przepraszam, 1534 01:19:07,001 --> 01:19:09,251 ale drzwi są zamknięte. Nie wpuszczamy pasażerów. 1535 01:19:09,334 --> 01:19:11,668 O nie! Błagam, mój syn ma urodziny. 1536 01:19:11,751 --> 01:19:14,251 Muszę wrócić do domu. Proszę spojrzeć, jaki słodziak. 1537 01:19:17,584 --> 01:19:20,001 Czarny syn. To zapraszam. 1538 01:19:20,793 --> 01:19:22,751 Proszę wysunąć pomost. 1539 01:19:23,334 --> 01:19:25,543 - Serio? - Nie, nie wysuwam pomostu. 1540 01:19:26,334 --> 01:19:27,334 No... 1541 01:19:28,251 --> 01:19:30,876 Robię naprawdę niesamowity sos. 1542 01:19:30,959 --> 01:19:34,043 Jest ostry, słodki i słony jednocześnie, przysięgam. 1543 01:19:34,126 --> 01:19:38,543 Zapewnię pani dożywotni zapas, jeśli wsiądę do tego samolotu. 1544 01:19:39,168 --> 01:19:40,168 Co pani na to? 1545 01:19:46,209 --> 01:19:48,209 Proszę pana! 1546 01:19:49,543 --> 01:19:52,918 Jest ostry, słodki albo słony, w zależności od tego, co nim polejemy. 1547 01:19:53,001 --> 01:19:55,501 Ten rasista spytał mnie, „Czy mam chęć na ostry sos?”. 1548 01:19:55,584 --> 01:19:58,751 Pewnie, że mam. Ale to nie znaczy, że wypada pytać. 1549 01:20:01,834 --> 01:20:03,334 UWAGA NA ZOMBIE 1550 01:20:03,959 --> 01:20:05,543 Uwielbiam suchy lód. 1551 01:20:05,626 --> 01:20:07,334 - Bardzo ładnie. - Dziękuję. 1552 01:20:07,418 --> 01:20:08,418 NAJLEPSZEGO, DJ 1553 01:20:08,501 --> 01:20:11,376 Gdzie DJ? Madison go szuka. Chyba wpadł jej w oko. 1554 01:20:11,459 --> 01:20:13,293 Nie wiem, co go zatrzymało. 1555 01:20:14,084 --> 01:20:15,668 O rety. 1556 01:20:15,751 --> 01:20:16,751 Zaprosiłaś Anne? 1557 01:20:16,834 --> 01:20:20,668 Nie zaprosiłam. Wpadła popsuć imprezę. 1558 01:20:20,751 --> 01:20:24,501 Cześć. Urocze przyjątko. 1559 01:20:24,584 --> 01:20:28,043 W starym stylu, żadnych występów celebrytów. 1560 01:20:28,126 --> 01:20:29,418 Jak za naszego dzieciństwa, 1561 01:20:29,501 --> 01:20:31,834 kiedy rodzice się nami kompletnie nie przejmowali. 1562 01:20:33,459 --> 01:20:37,418 W każdym razie, mam smutne wieści. 1563 01:20:37,501 --> 01:20:41,543 W naszej okolicy doszło do serii włamań. 1564 01:20:41,626 --> 01:20:43,459 - To straszne. - Potworne. 1565 01:20:44,168 --> 01:20:47,334 A to... dla jubilata. 1566 01:20:47,418 --> 01:20:50,376 Chętnie poznam twoją rodzinę. Gdzie twój siostrzeniec? 1567 01:20:51,126 --> 01:20:52,709 Chwila, skąd to pytanie? 1568 01:20:53,376 --> 01:20:54,376 Z ciekawości. 1569 01:20:54,459 --> 01:20:57,126 Poza tym, również z czystej ciekawości, 1570 01:20:57,209 --> 01:21:01,251 wiesz może, gdzie był wczoraj o 21.32 wieczorem? 1571 01:21:01,334 --> 01:21:03,084 Czy ty naprawdę sugerujesz, 1572 01:21:03,168 --> 01:21:06,084 że mój siostrzeniec ma coś wspólnego z włamaniami? 1573 01:21:06,168 --> 01:21:08,834 Nie. Nie. 1574 01:21:09,543 --> 01:21:11,834 Ja tylko... 1575 01:21:11,918 --> 01:21:12,918 Przecież sama mówiłaś, 1576 01:21:13,001 --> 01:21:15,584 że wpakował się w spore kłopoty, zanim tu przyjechał. 1577 01:21:15,668 --> 01:21:18,043 Tak, ale to nie czyni z niego przestępcy. 1578 01:21:18,626 --> 01:21:21,959 I dla twojej informacji, moja rodzina jest honorowa, jasne? 1579 01:21:22,043 --> 01:21:25,584 To obywatele przestrzegający prawa. Filary społeczeństwa. 1580 01:21:50,918 --> 01:21:52,334 Ma teraz taki okres. 1581 01:21:52,418 --> 01:21:56,793 Lubi przebieranki i cosplay. 1582 01:21:57,584 --> 01:21:59,168 Cześć, Talia. Co słychać? 1583 01:22:00,001 --> 01:22:01,001 Cześć, DJ. 1584 01:22:06,501 --> 01:22:07,834 O nie. 1585 01:22:07,918 --> 01:22:09,668 Zoey, znalazłaś świeczki? 1586 01:22:09,751 --> 01:22:11,418 Stój! 1587 01:22:11,501 --> 01:22:14,501 Zoey, co się tak grzebiesz z tymi świeczkami. 1588 01:22:14,584 --> 01:22:16,959 Stój. To są jedyne świeczki. 1589 01:22:17,043 --> 01:22:18,793 Zoey, mamy problem. 1590 01:22:18,876 --> 01:22:20,834 Co się dzieje? Miałaś siedzieć na górze. 1591 01:22:20,918 --> 01:22:22,043 Wymknęła się 1592 01:22:22,126 --> 01:22:24,584 - i spędziła noc u chłopaka. - Co? 1593 01:22:27,168 --> 01:22:30,668 Dostałem szlaban za bójkę. Ty nigdy nie wyjdziesz z domu. 1594 01:22:30,751 --> 01:22:33,584 Poszedłem do szkoły, obejrzeć trening, ale jej nie było. 1595 01:22:33,668 --> 01:22:37,751 Na zewnątrz trwa przyjęcie. Porozmawiamy później. 1596 01:22:37,834 --> 01:22:39,543 Nie, porozmawiamy teraz. 1597 01:22:40,251 --> 01:22:42,709 - To twoja wina, Zoey. - Moja? Niby czemu? 1598 01:22:42,793 --> 01:22:44,334 Tak. Twoja wina. 1599 01:22:44,418 --> 01:22:48,209 Ten głupi białas nie ma pojęcia, jak wychować czarne dzieci. 1600 01:22:48,293 --> 01:22:50,751 To niedorzeczne. 1601 01:22:50,834 --> 01:22:53,209 A nasze czarne dzieci świetnie się mają. 1602 01:22:53,293 --> 01:22:55,126 Cholera, rozmazałem kredkę do oczu. 1603 01:22:56,251 --> 01:22:57,543 To ci się wydaje w porządku? 1604 01:22:58,084 --> 01:23:00,168 Tak, świetnie namalował cień pod oczami. 1605 01:23:00,251 --> 01:23:01,584 - Dobra robota. - Dzięki. 1606 01:23:01,668 --> 01:23:04,959 Przepraszam za spóźnienie. Nie uwierzycie, co mnie spotkało. 1607 01:23:05,043 --> 01:23:06,584 Musiałem wynająć odrzutowiec. 1608 01:23:06,668 --> 01:23:09,668 DJ, co to za wdzianko? 1609 01:23:09,751 --> 01:23:12,584 Zrobiłem, co radziłeś, żeby poderwać dziewczynę. I działa! 1610 01:23:12,668 --> 01:23:15,793 - Namówiłeś go na satanizm? - Nie, nie. 1611 01:23:15,876 --> 01:23:19,376 Powiedziałem, żeby wybadał, co lubi ta dziewczyna. 1612 01:23:19,459 --> 01:23:22,251 Nie wiedziałem, że słucha punk rockowego zespołu Fonzie. 1613 01:23:22,334 --> 01:23:25,001 Dlaczego w ogóle rozmawiasz o tym z moim synem? 1614 01:23:25,084 --> 01:23:26,876 Bo on mnie zna lepiej od ciebie, tato. 1615 01:23:26,959 --> 01:23:29,626 Jaki jest mój ulubiony kolor? Superbohater? 1616 01:23:29,709 --> 01:23:33,209 Wymień pięć zasad przydatnych podczas apokalipsy zombie. Start! 1617 01:23:34,501 --> 01:23:35,501 Dobra, słuchajcie. 1618 01:23:37,168 --> 01:23:39,918 Nie muszę wiedzieć, jak zabić zombie, żeby wychować syna. 1619 01:23:40,001 --> 01:23:42,209 Czy ze mną u steru byłby taki bałagan? 1620 01:23:42,293 --> 01:23:45,209 Serio? Bo tak świetnie ci ostatnio poszło? 1621 01:23:45,793 --> 01:23:48,626 Nieważne. Cały dom wymknął się spod kontroli. 1622 01:23:48,709 --> 01:23:50,959 Dzieciaki się biją, zostają zawieszone 1623 01:23:51,043 --> 01:23:52,876 i spędzają noc u jakiegoś chłopaka! 1624 01:23:52,959 --> 01:23:55,251 - Kto spędził noc u chłopaka? - Deja. 1625 01:23:55,334 --> 01:23:56,501 Co? 1626 01:23:57,209 --> 01:23:58,959 Od kiedy opuszczasz treningi? 1627 01:23:59,043 --> 01:24:00,668 Od kiedy przestałam grać w kosza. 1628 01:24:00,751 --> 01:24:03,293 Nie możesz tego rzucić, włożyłaś za dużo pracy. 1629 01:24:03,376 --> 01:24:06,126 I co z tego? I tak nie gram, bo nie sponsorowaliśmy sali. 1630 01:24:06,209 --> 01:24:09,251 O, nie. Na sobotni mecz przyjeżdżają skauci z Kalifornii. 1631 01:24:09,334 --> 01:24:10,793 Nie możesz zrezygnować. 1632 01:24:10,876 --> 01:24:13,043 Rozumiesz? Chodzi o twoje życie. 1633 01:24:13,126 --> 01:24:16,501 Tak, a koszykówka to tylko jego część. Kochałam ją, bo kochałam zespól. 1634 01:24:16,584 --> 01:24:20,043 Ale gra ze snobkami jest do kitu. Do tego w głupiej, snobistycznej szkole. 1635 01:24:20,126 --> 01:24:22,543 Nie możesz zrezygnować, bo nie pasują ci koleżanki. 1636 01:24:22,626 --> 01:24:25,376 - Nie zmusicie mnie do gry. - Wiecie co? To niedorzeczne. 1637 01:24:25,459 --> 01:24:27,876 Moje dzieci nie zostaną w tym wariatkowie. 1638 01:24:27,959 --> 01:24:31,001 Możecie zapomnieć o wspólnej opiece. Wystąpię o pełną. 1639 01:24:31,084 --> 01:24:32,668 To ty jesteś niedorzeczny. 1640 01:24:32,751 --> 01:24:34,668 - Nie będę z tobą mieszkał. - Będziesz! 1641 01:24:34,751 --> 01:24:36,709 A ty, Deja, zagrasz w sobotnim meczu. 1642 01:24:36,793 --> 01:24:39,543 A potem prosto do domu, bo masz szlaban. 1643 01:24:39,626 --> 01:24:41,793 - Chris i ja idziemy do kina. - Żadnego Chrisa. 1644 01:24:41,876 --> 01:24:43,709 - Tak nie można. - Ja mogę. Mogę? 1645 01:24:43,793 --> 01:24:46,043 - Tak. - Dobrze, bo właśnie to zrobiłem. 1646 01:24:46,126 --> 01:24:47,959 To nie fair. Chris to jedyna dobra rzecz, 1647 01:24:48,043 --> 01:24:50,376 jaka mi się tu przytrafiła. Nie znoszę tego miejsca. 1648 01:24:50,959 --> 01:24:52,084 Jak my wszyscy. 1649 01:24:52,168 --> 01:24:54,709 Policjant śledzi mamę, jak tylko wyjdzie z domu. 1650 01:24:54,793 --> 01:24:56,959 Ludzie mówią na rampę dla Harley „paskudztwo”. 1651 01:24:57,043 --> 01:24:59,709 Bronx i Bailey boją się zasnąć. 1652 01:24:59,793 --> 01:25:03,543 A Haresh ciągle dostaje wycisk od jakichś frajerów ze szkoły. 1653 01:25:03,626 --> 01:25:06,209 Hej! Parę razy się odegrałem, wierz mi. 1654 01:25:08,376 --> 01:25:09,959 Myślałem, że jesteście szczęśliwi. 1655 01:25:10,043 --> 01:25:12,334 Nie, ty jesteś szczęśliwy. Umknęło ci, że my nie, 1656 01:25:12,418 --> 01:25:14,001 bo jak tylko się wprowadziliśmy, 1657 01:25:14,084 --> 01:25:17,043 zabrałeś się za rozkręcanie franczyzy i zostawiłeś nas samych. 1658 01:25:19,001 --> 01:25:22,626 Nie wiedziałem, że wolno nam tak wybuchnąć. 1659 01:25:23,126 --> 01:25:24,959 Tyle okazji ominęłam. 1660 01:25:25,043 --> 01:25:28,626 Dobra, Deja nie „wybuchła”. Jasne? 1661 01:25:28,709 --> 01:25:31,501 Mówi otwarcie o tym, co czuje. 1662 01:25:31,584 --> 01:25:33,626 Właśnie tak was wychowaliśmy. 1663 01:25:34,834 --> 01:25:36,084 Dobrze, że zabrałaś głos. 1664 01:25:36,751 --> 01:25:38,459 - Serio? - Tak. 1665 01:25:38,543 --> 01:25:40,459 Tak, mama ma rację. 1666 01:25:40,543 --> 01:25:43,793 Uspokójmy się i chodźmy na imprezę. 1667 01:25:43,876 --> 01:25:46,918 - Posłuchajcie... - Dom, proszę. Dla DJ-a. 1668 01:25:47,918 --> 01:25:49,084 Idziemy. 1669 01:25:49,168 --> 01:25:51,418 - Chodźcie. - Wszyscy. Hej, Resh. 1670 01:25:51,501 --> 01:25:53,543 - Masz szlaban. - Tato! 1671 01:25:59,084 --> 01:26:01,376 Deja zachowała się nieco nie na miejscu. 1672 01:26:01,459 --> 01:26:04,126 Przed chwilą ją chwaliłeś za zabranie głosu. 1673 01:26:04,209 --> 01:26:06,584 Bo staram się prezentować wspólny front. 1674 01:26:06,668 --> 01:26:10,126 Czy ona nie wie, jak bardzo się staram, żeby wszystko grało? 1675 01:26:10,209 --> 01:26:13,043 Paul, postawmy sprawę jasno. 1676 01:26:13,126 --> 01:26:15,793 To nie będzie grało, bo od początku nie gra. 1677 01:26:15,876 --> 01:26:18,834 To osiedle. Te szkoły. Ta franczyza. 1678 01:26:18,918 --> 01:26:20,334 Nic nam tu nie pasuje. 1679 01:26:20,418 --> 01:26:22,334 Czemu dopiero teraz mi to mówisz? 1680 01:26:22,418 --> 01:26:26,501 Kochanie, bo byłam taka dumna i taka podekscytowana, 1681 01:26:26,584 --> 01:26:28,793 że tak wspaniale ci idzie sprzedaż sosów. 1682 01:26:28,876 --> 01:26:32,876 A z pozostałymi rzeczami po prostu się pogodziłam. 1683 01:26:33,376 --> 01:26:36,251 Oczywiście, że chcę dać dzieciom więcej. 1684 01:26:36,334 --> 01:26:38,834 Ale zróbmy to po swojemu, jak zawsze. 1685 01:26:46,751 --> 01:26:50,626 Tak często wyjeżdżałem, że nie miałem pojęcia, jak jesteście nieszczęśliwi. 1686 01:26:51,418 --> 01:26:52,793 Sam nie wiem, po prostu... 1687 01:26:53,376 --> 01:26:58,126 chciałem wam udowodnić, że mogę dać każdemu to, czego pragnie. 1688 01:26:58,209 --> 01:27:00,501 Dałem się omotać tym lalkom Barbie, 1689 01:27:00,584 --> 01:27:02,709 prawie mnie przekonały do serwowania lunchu. 1690 01:27:02,793 --> 01:27:03,918 To bluźnierstwo. 1691 01:27:06,459 --> 01:27:08,459 Ale masz rację. Czuję to. To nie my. 1692 01:27:08,543 --> 01:27:10,793 Ta posiadłość, prywatne szkoły. No i pierścionek. 1693 01:27:12,251 --> 01:27:13,459 Pierścionek niczego sobie. 1694 01:27:21,793 --> 01:27:23,126 Wróciłeś po słodycze? 1695 01:27:26,501 --> 01:27:28,668 Nie, przyjechałem po Deję i DJ-a. 1696 01:27:28,751 --> 01:27:31,626 Nie pamiętasz, jak mówiłem, że tu nie zostaną? 1697 01:27:31,709 --> 01:27:34,793 Wygląda na to, że Deja nie będzie oponować. 1698 01:27:34,876 --> 01:27:37,501 - Nie znosi tego miejsca. - Deja jest nastolatką. 1699 01:27:37,584 --> 01:27:39,501 Nie znosi tego, z czym jej nie po drodze. 1700 01:27:40,126 --> 01:27:43,668 A DJ powiedział wprost, że z tobą nie pojedzie. 1701 01:27:43,751 --> 01:27:44,751 Cóż, 1702 01:27:46,043 --> 01:27:47,959 DJ nie wie, co dla niego dobre. 1703 01:27:49,709 --> 01:27:52,126 Zdajesz sobie sprawę, że to moje dzieci? 1704 01:27:52,209 --> 01:27:54,918 Oczywiście, ale z całym szacunkiem, to także moja rodzina. 1705 01:27:55,001 --> 01:27:56,668 To, że nie łączą nas więzy krwi, 1706 01:27:56,751 --> 01:27:59,584 - ani kolor skóry... - Dobra, dość. 1707 01:28:01,293 --> 01:28:03,334 Proszę, nie mów o tym, 1708 01:28:03,418 --> 01:28:07,209 jakbyśmy mieli urodziny w tym samym dniu albo wspólny gust muzyczny, 1709 01:28:07,293 --> 01:28:08,293 bo tak nie jest. 1710 01:28:09,918 --> 01:28:11,668 Mówimy o przeżyciu, którego... 1711 01:28:13,001 --> 01:28:14,293 nigdy nie zrozumiesz. 1712 01:28:14,376 --> 01:28:16,668 Zdajesz sobie sprawę, że też mam czarne dzieci. 1713 01:28:16,751 --> 01:28:18,709 Słuchaj, to, że poślubiłeś czarną kobietę 1714 01:28:18,793 --> 01:28:21,251 i masz z nią dzieci, nie sprawia, że wiesz, 1715 01:28:21,334 --> 01:28:23,876 jak sobie radzić ze wszystkim, co ich spotyka. 1716 01:28:24,751 --> 01:28:28,168 Nie masz pojęcia, przez co będzie przechodził DJ w najbliższych latach. 1717 01:28:28,251 --> 01:28:30,126 Widzę, w co ty go pakujesz. 1718 01:28:30,209 --> 01:28:32,293 Nie akceptujesz tego, że jest uroczym nerdem, 1719 01:28:32,376 --> 01:28:33,876 który lubi Dungeons & Dragons. 1720 01:28:33,959 --> 01:28:36,918 Tak. Taki jest w naszych oczach. 1721 01:28:37,793 --> 01:28:41,251 Ale za chwilę stanie się mężczyzną, 1722 01:28:42,293 --> 01:28:44,959 który będzie postrzegany jako zagrożenie w oczach rasistów, 1723 01:28:45,043 --> 01:28:46,251 bez względu, co zrobi. 1724 01:28:46,834 --> 01:28:49,001 Naprawdę myślisz, że tego nie rozumiem? 1725 01:28:49,084 --> 01:28:51,959 Posłuchaj, Paul, bracie... 1726 01:28:53,709 --> 01:28:56,209 Byłem małym, chudym chłopcem z getta 1727 01:28:56,293 --> 01:28:59,376 w południowym Chicago, a trzykrotnie zostałem graczem sezonu. 1728 01:28:59,459 --> 01:29:02,584 Ale wciąż zatrzymują mnie w każdym mieście, w którym mieszkam. 1729 01:29:05,418 --> 01:29:07,168 Nie przygotujesz go na to. 1730 01:29:07,834 --> 01:29:10,918 Nie masz pojęcia, jak to jest. Jakie to uczucie. 1731 01:29:11,751 --> 01:29:13,376 Jakie to przerażające. 1732 01:29:14,918 --> 01:29:15,918 Za każdym razem. 1733 01:29:20,209 --> 01:29:23,168 Masz rację, nigdy tego nie doświadczyłem 1734 01:29:23,251 --> 01:29:24,334 i nie doświadczę. 1735 01:29:26,751 --> 01:29:29,334 Szanuję to, co mówisz. 1736 01:29:31,626 --> 01:29:33,084 Ale jedną rzecz na pewno mam. 1737 01:29:34,126 --> 01:29:38,084 Niesamowitą więź z twoimi dzieciakami, 1738 01:29:39,501 --> 01:29:41,959 bo stale jestem na posterunku. 1739 01:29:42,043 --> 01:29:43,543 I je kocham. 1740 01:29:43,626 --> 01:29:45,043 A one kochają mnie. 1741 01:29:46,251 --> 01:29:48,918 I robię wszystko, co w mojej mocy. 1742 01:29:49,001 --> 01:29:50,918 Według mnie to nie wystarczy. 1743 01:29:57,543 --> 01:29:58,543 Dobranoc. 1744 01:29:58,626 --> 01:30:00,834 Zanim pójdziecie, muszę wam coś powiedzieć. 1745 01:30:00,918 --> 01:30:04,084 - Co zrobiłeś? Gdzie mój hajs? - Stary, co ty gadasz? 1746 01:30:04,168 --> 01:30:06,126 Daj spokój, Seth. Wiemy, że kradniesz. 1747 01:30:06,209 --> 01:30:09,209 Harley podsłuchała, jak żony z Calabasas rozmawiały o włamaniach. 1748 01:30:09,293 --> 01:30:11,209 Wiemy, że to ty. Wpadłeś. 1749 01:30:11,293 --> 01:30:14,543 To, że go nie lubisz, nie znaczy, że jest winny... 1750 01:30:14,626 --> 01:30:16,918 Nie, ale to, że miał tam 500 dolców, już coś mówi. 1751 01:30:17,001 --> 01:30:19,918 Mówiłeś, że kupił ci sneakersy za 200 dolców. 1752 01:30:20,001 --> 01:30:20,876 No, tak... 1753 01:30:20,959 --> 01:30:23,418 I ponoć widziałeś, jak kradł pieniądze z kasy? 1754 01:30:25,584 --> 01:30:28,251 Kretyn ze mnie. Jak mogłem pomyśleć, że wam na mnie zależy? 1755 01:30:28,334 --> 01:30:29,459 Seth, proszę, to... 1756 01:30:29,543 --> 01:30:31,293 - Proszę. - A tak w ogóle je odłożyłem. 1757 01:30:31,376 --> 01:30:32,709 Ale co was to obchodzi. 1758 01:30:35,543 --> 01:30:36,626 Dobra robota. 1759 01:30:36,709 --> 01:30:37,709 Czekaj, Haresh. 1760 01:30:38,876 --> 01:30:41,043 - Spadam stąd. - Co się stało? 1761 01:30:41,126 --> 01:30:42,793 Nie wiem, co chcecie udowodnić, 1762 01:30:42,876 --> 01:30:44,918 ale nie udawajcie, że jestem częścią rodziny. 1763 01:30:45,001 --> 01:30:46,001 Dam sobie radę sam. 1764 01:30:47,834 --> 01:30:49,126 Seth, czekaj! 1765 01:30:50,168 --> 01:30:51,543 Sprawdzę, co się dzieje. 1766 01:30:53,168 --> 01:30:56,793 Nie, te pieniądze nie są kradzione. Dostaliśmy je z opieki. 1767 01:30:56,876 --> 01:30:59,168 To środki na wydatki życiowe Setha 1768 01:30:59,251 --> 01:31:00,418 a my je mu dajemy. 1769 01:31:00,501 --> 01:31:02,793 - A co z włamaniami? - To nie był Seth. 1770 01:31:02,876 --> 01:31:06,626 Ktoś włamał się do domu Anne podczas imprezy. Seth miał wtedy szlaban. 1771 01:31:06,709 --> 01:31:09,543 Seth wciąż jest w okolicy, ale nie wiemy, gdzie go szukać. 1772 01:31:11,543 --> 01:31:13,334 - Ja chyba wiem. - Hej! 1773 01:31:14,001 --> 01:31:15,293 - Chodźcie. - Hej, idziemy! 1774 01:31:15,376 --> 01:31:17,459 O nie, nie! Hej, wy! Nie. 1775 01:31:18,126 --> 01:31:21,043 On nie potrzebuje naszej pomocy... Harley, zaczekaj. 1776 01:31:21,126 --> 01:31:23,918 Deja, DJ, schodźcie na dół. Czas na nas. 1777 01:31:24,001 --> 01:31:26,126 Nie, Dom. Nie. 1778 01:31:26,209 --> 01:31:28,459 Nikt się nigdzie nie wybiera. 1779 01:31:29,501 --> 01:31:30,501 Muszę lecieć. 1780 01:31:31,959 --> 01:31:32,959 Co? 1781 01:31:33,459 --> 01:31:36,584 Wiesz co... Deja, DJ, idziemy, i to już. 1782 01:31:36,668 --> 01:31:38,334 Tatuś! 1783 01:31:39,459 --> 01:31:40,834 Hej, uważaj! 1784 01:31:42,001 --> 01:31:43,918 - Idziemy. - Czekajcie. 1785 01:31:44,001 --> 01:31:47,126 - Chwileczkę. - Hej, wszyscy, posłuchajcie. 1786 01:31:47,209 --> 01:31:48,543 Tata sam sobie poradzi. 1787 01:31:48,626 --> 01:31:50,501 - Co się dzieje? - Co jest? Gdzie Paul? 1788 01:31:50,584 --> 01:31:52,126 Uspokójcie się wszyscy. 1789 01:31:52,209 --> 01:31:55,668 Nic mu nie jest. Poszedł na róg First i Whittier, żeby szukać Setha. 1790 01:31:55,751 --> 01:31:58,126 - Na róg First i Whittier? - Tak. 1791 01:31:59,293 --> 01:32:01,501 - Paul? - Tak? 1792 01:32:15,334 --> 01:32:16,709 Dobry wieczór panu. 1793 01:32:18,168 --> 01:32:22,293 Szukam swojego siostrzeńca. Widział pan tego dzieciaka? 1794 01:32:23,251 --> 01:32:26,126 Nie. Ale widzę, że masz nowego iPhona 12. 1795 01:32:26,209 --> 01:32:28,126 - Tak. - Wujek Paul? 1796 01:32:29,543 --> 01:32:31,668 Seth. Nic ci nie jest. 1797 01:32:32,293 --> 01:32:34,126 - Jak mnie znalazłeś? - Żartujesz? 1798 01:32:34,209 --> 01:32:36,876 Od lat wysyłam ci tu kartki urodzinowe. 1799 01:32:36,959 --> 01:32:38,626 - Zabiorę cię do domu. - Idź sobie. 1800 01:32:38,709 --> 01:32:40,084 - Seth! - Seth! 1801 01:32:40,168 --> 01:32:41,626 Seth! 1802 01:32:41,709 --> 01:32:43,834 - Tu jest! Znaleźliśmy go! - Tatusiu! 1803 01:32:43,918 --> 01:32:46,293 - Hej, co wy… Kochanie, zajmę się tym. - Seth! 1804 01:32:46,376 --> 01:32:47,959 - Tato! - Dobra. 1805 01:32:48,043 --> 01:32:49,418 - Tatusiu! - Cześć. 1806 01:32:49,501 --> 01:32:53,126 Nie martw się, miał foteliki. Człowiek-ptak ma czwórkę dzieci. 1807 01:32:54,459 --> 01:32:57,084 Kto tu zaprosił Jackson 9? 1808 01:32:57,168 --> 01:32:59,959 Jeśli szukacie Disneylandu, źle skręciliście. 1809 01:33:01,459 --> 01:33:04,293 - Seth, dzięki Bogu jesteś. - Wróć do domu. 1810 01:33:04,376 --> 01:33:06,293 - Tak. - Tak. 1811 01:33:06,376 --> 01:33:07,501 Prosimy. 1812 01:33:11,293 --> 01:33:12,376 To twoja cizia? 1813 01:33:12,459 --> 01:33:15,501 - Przestań. - Hej, więcej szacunku do mojej mamy. 1814 01:33:15,584 --> 01:33:18,751 Dobra, spadamy. Opanowałem sytuację. Poradzę sobie. 1815 01:33:18,834 --> 01:33:20,709 - Spadamy. - Nie! 1816 01:33:20,793 --> 01:33:23,084 Nie ma mowy. My zostajemy. 1817 01:33:23,168 --> 01:33:24,918 Jesteśmy rodziną, stary. 1818 01:33:25,001 --> 01:33:26,584 Możesz na nas liczyć. 1819 01:33:26,668 --> 01:33:27,959 - Tak. - Tak. 1820 01:33:28,043 --> 01:33:30,209 - Oczywiście. - Tak. Na mnie też, Seth. 1821 01:33:31,168 --> 01:33:34,418 Choć wcześniej nie mogłeś, bo Harley i ja oskarżyłyśmy cię o kradzież. 1822 01:33:34,501 --> 01:33:36,876 Tak, przesadziłyśmy. Mój błąd. 1823 01:33:36,959 --> 01:33:39,793 Tylko ty wiesz, jak zrobić sprej na potwory. 1824 01:33:39,876 --> 01:33:41,418 Potrzebujemy go więcej. 1825 01:33:41,501 --> 01:33:43,834 Brachu, wróć. Stary! 1826 01:33:43,918 --> 01:33:47,459 Bez ciebie nie przetrwałbym tych pierwszych tygodni. 1827 01:33:47,543 --> 01:33:48,543 Jesteś moim bratem. 1828 01:33:48,626 --> 01:33:52,126 Wspierałeś mnie w potrzebie, a teraz jestem legendą. 1829 01:33:52,209 --> 01:33:54,043 Zawsze będziemy ziomami, stary. 1830 01:33:56,084 --> 01:33:57,751 Ten mały Hindus ma kawał serducha. 1831 01:33:58,376 --> 01:33:59,459 I spoko łańcuch. 1832 01:33:59,543 --> 01:34:01,543 - No nieźle, gościu. Żółwik. - Dzięki. 1833 01:34:01,626 --> 01:34:03,751 - Stary. - Posłuchaj, Seth... 1834 01:34:04,334 --> 01:34:08,001 Proszę, wróć do domu. Przedstawię cię moim pluszakom. 1835 01:34:09,418 --> 01:34:11,834 Seth, wiem, że jest ci przykro. 1836 01:34:12,918 --> 01:34:16,751 Rozumiem to. Ciągle cię gdzieś przenoszą i nie wiesz, komu ufać. 1837 01:34:18,209 --> 01:34:19,376 To nie fair. 1838 01:34:19,459 --> 01:34:21,543 Obiecuję, że tym razem będzie inaczej. 1839 01:34:21,626 --> 01:34:25,084 Niezależnie od tego, co z twoją mamą, u nas znajdziesz dom. 1840 01:34:25,168 --> 01:34:26,251 - Prawda? - Tak. 1841 01:34:26,334 --> 01:34:27,459 Jasna sprawa. 1842 01:34:27,543 --> 01:34:29,209 Zejdź na dół. 1843 01:34:29,293 --> 01:34:30,626 Dziękuję wam. 1844 01:34:30,709 --> 01:34:33,168 Wiem, że chcecie dobrze, ale bądźmy szczerzy. 1845 01:34:33,751 --> 01:34:35,709 Nie pasuję do waszego nowego, bogatego życia. 1846 01:34:35,793 --> 01:34:37,251 Wiesz co? 1847 01:34:37,334 --> 01:34:40,376 My też do niego nie pasujemy. Prawda? 1848 01:34:40,459 --> 01:34:41,876 - Ani trochę. - Nie! 1849 01:34:41,959 --> 01:34:43,043 - Chodź. - Dawaj, Seth. 1850 01:34:43,126 --> 01:34:46,543 Wróć do domu, Seth. Trudno o równie wielką miłość. 1851 01:34:47,626 --> 01:34:49,376 Seth! Seth! Seth! 1852 01:34:49,959 --> 01:34:51,168 Chodź. 1853 01:34:51,251 --> 01:34:53,418 - Chodź, Seth. - Dawaj. 1854 01:34:53,501 --> 01:34:57,459 Seth! Seth! Seth! 1855 01:34:57,543 --> 01:34:59,043 Seth! Wróć do domu. 1856 01:34:59,126 --> 01:35:00,251 Na razie, chłopaki. 1857 01:35:03,376 --> 01:35:04,584 Wracajmy do domu. 1858 01:35:11,709 --> 01:35:13,418 - Seth! Seth! - Chodź, stary. 1859 01:35:13,501 --> 01:35:14,959 Seth! Seth! 1860 01:35:15,543 --> 01:35:19,084 - Seth! Seth! Seth! - Może się poprzytulamy? 1861 01:35:21,126 --> 01:35:22,751 Nie zmiażdżcie bliźniaków. 1862 01:35:22,834 --> 01:35:23,834 Hej! 1863 01:35:26,543 --> 01:35:28,126 Nie znoszę się tak rozklejać. 1864 01:35:32,543 --> 01:35:34,209 Już dobrze. 1865 01:35:35,418 --> 01:35:36,626 - Hej. - Jesteśmy w domu? 1866 01:35:36,709 --> 01:35:38,001 Tak, kochanie. 1867 01:35:38,709 --> 01:35:41,418 Zmykajcie do łóżka. Zaraz do was przyjdę. 1868 01:35:41,501 --> 01:35:42,793 - Dobrze. - Dobrze. 1869 01:35:43,501 --> 01:35:44,751 Dziękuję, Dom. 1870 01:35:44,834 --> 01:35:46,084 Hej, chłopaki. 1871 01:35:48,376 --> 01:35:50,209 Przesadziłem. 1872 01:35:50,293 --> 01:35:53,293 Z tym przejęciem opieki. Nie miałem tego na myśli. 1873 01:35:54,084 --> 01:35:57,126 Razem z Zoey wychowujecie wspaniałą rodzinę 1874 01:35:57,209 --> 01:35:59,501 i cieszę się, że wy do niej należycie. 1875 01:35:59,584 --> 01:36:01,043 I masz rację, Paul. 1876 01:36:01,126 --> 01:36:06,126 Zbyt rzadko byłem na posterunku. 1877 01:36:06,209 --> 01:36:09,001 Nie uczyłem go mycia zębów, jazdy na rowerze... 1878 01:36:09,084 --> 01:36:10,959 Zębów nie masz co żałować. 1879 01:36:11,043 --> 01:36:13,126 Mówię ci, poranny oddech czterolatka 1880 01:36:13,209 --> 01:36:15,459 jest niczym zionięcie smoka, które topi twarz. 1881 01:36:17,376 --> 01:36:18,376 Tak czy inaczej, 1882 01:36:20,001 --> 01:36:21,251 ty to przeżyłeś, 1883 01:36:22,668 --> 01:36:23,668 a ja nie. 1884 01:36:24,251 --> 01:36:25,751 - Czekaj, zazdrościsz mi? - Nie. 1885 01:36:25,834 --> 01:36:28,334 - A skąd. - To by nie miało sensu. 1886 01:36:28,418 --> 01:36:30,376 DJ, masz rację, kolego. 1887 01:36:30,459 --> 01:36:32,793 Nie mam pojęcia, czym się interesujesz. 1888 01:36:32,876 --> 01:36:35,168 - Tak. - Ale chciałbym wiedzieć. 1889 01:36:36,376 --> 01:36:37,918 - Serio? - Tak. 1890 01:36:38,793 --> 01:36:42,043 Wiesz co? Może w tym roku wybierzemy się na Comic-Con? 1891 01:36:42,126 --> 01:36:43,751 Zrobimy tam raban. Co ty na to? 1892 01:36:43,834 --> 01:36:46,459 Co? Tak. Pewnie! 1893 01:36:46,543 --> 01:36:47,668 Będziemy cosplayować? 1894 01:36:49,459 --> 01:36:51,834 Tak. Jasne. Co tylko chcesz. 1895 01:36:51,918 --> 01:36:54,918 Przyniosę komiksy. Mamy w czym wybierać. 1896 01:36:55,001 --> 01:36:57,418 Spoko. Dobra, stary. 1897 01:36:58,793 --> 01:37:00,334 W co ja się wpakowałem? 1898 01:37:00,418 --> 01:37:05,209 Przyjacielu, wpakowałeś się w parę rajstop w rozmiarze XL i pelerynę. 1899 01:37:05,793 --> 01:37:07,293 Będzie super. 1900 01:37:15,168 --> 01:37:16,251 Dobrze, że o to pytasz. 1901 01:37:16,334 --> 01:37:18,168 To świetne pytanie, Bethany. Dziękuję. 1902 01:37:18,251 --> 01:37:20,418 - Wybaczcie najście. - Próbowałam. Wtargnął tu. 1903 01:37:20,501 --> 01:37:22,834 Paul, co słychać? Umowy będziemy podpisywać 1904 01:37:22,918 --> 01:37:24,959 - za tydzień. - To już nieaktualne. 1905 01:37:25,043 --> 01:37:27,834 - O czym ty mówisz? - O lunchu, Melanie. 1906 01:37:27,918 --> 01:37:30,834 O tym śmiesznym, małym posiłku pomiędzy śniadaniem a obiadem, 1907 01:37:30,918 --> 01:37:33,126 którego też nie zamierzam przyrządzać. 1908 01:37:33,209 --> 01:37:35,084 Paul, chyba przesadzasz. 1909 01:37:35,168 --> 01:37:38,043 Czyżby? Pozwólcie, że wam coś o sobie opowiem. 1910 01:37:38,126 --> 01:37:40,751 Uwielbiam śniadania. 1911 01:37:40,834 --> 01:37:43,459 Moje śniadania to sama słodycz. 1912 01:37:44,584 --> 01:37:47,251 Tak samo, jak moje dżemy. Są naprawdę wyborne. 1913 01:37:47,334 --> 01:37:50,084 Uwielbiam marmolady, galaretki. 1914 01:37:50,168 --> 01:37:53,168 Pasta pigwowa przepysznie smakuje z deską serów. 1915 01:37:53,918 --> 01:37:55,376 Zbaczam z tematu. Zero frykasów. 1916 01:37:55,459 --> 01:37:58,876 Chcę odzyskać nazwę i swoją markę oraz prawa do sosu. 1917 01:37:58,959 --> 01:38:00,584 Sprzedałem dość, by je odkupić. 1918 01:38:00,668 --> 01:38:03,751 Paul, jeśli zrezygnujesz przez menu lunchowe, 1919 01:38:03,834 --> 01:38:05,293 popełnisz wielki błąd. 1920 01:38:05,376 --> 01:38:06,626 - Wielki błąd. - Wiem. 1921 01:38:06,709 --> 01:38:09,501 „Miliony dolarów oraz znana marka” i tak dalej. 1922 01:38:09,584 --> 01:38:12,709 Wiecie co, szef Boyardee był gwiazdą, ale nie jestem, jak on. 1923 01:38:12,793 --> 01:38:15,918 Wolę spłukany siedzieć w domu i smażyć dzieciom omlety, 1924 01:38:16,001 --> 01:38:18,918 niż zostać sprzedajnym korposzczurem, który robi dla was zupy. 1925 01:38:19,501 --> 01:38:21,418 Szef Boyardee to prawdziwa osoba? 1926 01:38:21,501 --> 01:38:24,418 Nie pozwiecie mnie za to, co? Proszę, nie róbcie tego. 1927 01:38:24,501 --> 01:38:27,209 Bo ja nie... Mam tyle dzieci, a one... 1928 01:38:27,293 --> 01:38:28,876 Pochłaniają mnóstwo kasy. 1929 01:38:28,959 --> 01:38:29,959 Ona wie. 1930 01:38:31,709 --> 01:38:33,001 TROSKLIWI TRAGARZE 1931 01:38:33,084 --> 01:38:35,043 Wpaść jutro i pomóc ci się rozpakować? 1932 01:38:35,126 --> 01:38:36,543 Nie wiem. 1933 01:38:36,626 --> 01:38:38,668 Z Calabasas do Echo Park to kawał drogi. 1934 01:38:39,334 --> 01:38:41,834 Jesteś gotowy na związek na odległość? 1935 01:38:41,918 --> 01:38:44,626 - Myślisz, że boję się korków? - Powinieneś. 1936 01:38:45,334 --> 01:38:47,293 Nieco. Ale jesteś tego warta. 1937 01:38:48,668 --> 01:38:49,751 Ale jesteś przypałowy. 1938 01:38:51,876 --> 01:38:54,584 A teraz obiecaj, że będziesz przychodzić 1939 01:38:54,668 --> 01:38:56,043 - na spotkania mamusiek. - Tak. 1940 01:38:56,126 --> 01:38:58,251 Żartujecie sobie? No pewnie. 1941 01:38:58,334 --> 01:38:59,459 Chwila, czy... 1942 01:38:59,543 --> 01:39:01,084 Anne też tam będzie? 1943 01:39:01,168 --> 01:39:02,459 O, nie. 1944 01:39:02,543 --> 01:39:04,626 Przeniosła się do Idaho. Dla różnorodności. 1945 01:39:05,751 --> 01:39:06,751 Ma to sens. 1946 01:39:07,834 --> 01:39:09,709 - Hej, Paul. - Tak? 1947 01:39:09,793 --> 01:39:14,209 Cieszę się, że się wyprowadzamy i przepraszam, że byłam taką jędzą. 1948 01:39:14,293 --> 01:39:15,876 Nie byłaś jędzą. 1949 01:39:17,001 --> 01:39:18,668 Rozumiem, co mówiłaś. 1950 01:39:19,418 --> 01:39:23,626 Czasami największym dowodem miłości 1951 01:39:24,126 --> 01:39:26,876 może być powiedzenie komuś przykrej prawdy. 1952 01:39:26,959 --> 01:39:28,209 Jesteś cienki w kosza. 1953 01:39:31,876 --> 01:39:34,001 Dlaczego kłamiesz, 1954 01:39:34,084 --> 01:39:37,168 skoro przed chwilą dałem wykład o prawdzie? 1955 01:39:37,793 --> 01:39:41,751 Przenieśliśmy się więc z Calabasas z powrotem do tętniącego życiem LA. 1956 01:39:42,251 --> 01:39:44,001 Dzieci wróciły do starych szkół. 1957 01:39:44,084 --> 01:39:45,793 Deja wróciła do dawnej drużyny 1958 01:39:45,876 --> 01:39:47,501 i zdobyła stypendium od USC. 1959 01:39:49,168 --> 01:39:50,709 - Dawaj! - Ale ona wymiata! 1960 01:39:50,793 --> 01:39:54,709 Kate poznała świetnego gościa z czwórką dzieci i dziewięcioma ptakami. 1961 01:39:54,793 --> 01:39:58,751 A Dom poznał fajną dziewczynę z dwoma psami i zdrowymi zasadami. 1962 01:39:58,834 --> 01:40:00,084 Nieco za mocno. 1963 01:40:02,376 --> 01:40:03,584 Kochamy CIĘ Deja 1964 01:40:03,668 --> 01:40:05,043 To mój teren. 1965 01:40:05,126 --> 01:40:06,334 Co? 1966 01:40:06,418 --> 01:40:10,376 I znaleźliśmy idealny dom dla naszej idealnie nieidealnej rodziny. 1967 01:40:10,459 --> 01:40:13,126 Czekajcie, zanim wejdziemy, zróbmy selfie. 1968 01:40:13,209 --> 01:40:14,293 Uwaga. 1969 01:40:20,418 --> 01:40:21,751 Kochanie, spróbuj tego. 1970 01:40:25,918 --> 01:40:28,626 - Mniam. Co to? - Prawda? Moje najnowsze dzieło. 1971 01:40:28,709 --> 01:40:30,584 Croissantowy suflet. 1972 01:40:30,668 --> 01:40:33,584 Nazwę go „croissantową suf-hejką”. 1973 01:40:33,668 --> 01:40:35,001 Tato, przestań. 1974 01:40:35,084 --> 01:40:36,959 - Ale to było słabe. - No dobra, kochani. 1975 01:40:37,043 --> 01:40:39,793 Skoro tacy z was wybitni krytycy, co powiecie na to? 1976 01:40:39,876 --> 01:40:41,209 - Niesamowite. - Co to? 1977 01:40:41,293 --> 01:40:42,543 - Nowa marka. - To my. 1978 01:40:42,626 --> 01:40:44,334 Ostro-słodko-słony SOS Bakerów 1979 01:40:44,418 --> 01:40:45,918 Kiedy zdążyłeś to zrobić? 1980 01:40:46,001 --> 01:40:47,709 To my. Wyglądamy uroczo. 1981 01:40:47,793 --> 01:40:49,751 - Ja też tu jestem? - No pewnie. 1982 01:40:49,834 --> 01:40:51,543 - Jesteś częścią rodziny. - Ale ekstra. 1983 01:40:51,626 --> 01:40:52,793 Stary, ale klawe. 1984 01:40:52,876 --> 01:40:54,043 Mnie jest dwie. 1985 01:40:54,126 --> 01:40:56,418 - Ta druga to ja. - Jest nas dwójka? 1986 01:40:58,168 --> 01:41:02,668 Dobra, kto ma ochotę na dokładkę croissantowej suf-hejki? 1987 01:41:03,793 --> 01:41:06,501 - Właśnie tak. - Teraz się wam podoba? 1988 01:41:06,584 --> 01:41:08,168 Nie rozkręciłem franczyzy, 1989 01:41:08,251 --> 01:41:09,876 ale zyskałem coś lepszego. 1990 01:41:09,959 --> 01:41:11,209 Swoją rodzinę 1991 01:41:11,709 --> 01:41:14,751 i idealnie skrojone życie, które pomieści wszystkie nasze marzenia. 1992 01:41:15,376 --> 01:41:19,834 A koniec końców, nie ma słodszego marzenia nad to. 1993 01:41:32,168 --> 01:41:34,918 ŚNIADANIE u rodzinki Bakerów 1994 01:41:40,709 --> 01:41:42,668 Ostro-słodko-słony SOS Bakerów 1995 01:41:42,751 --> 01:41:46,043 Dzięki inwestycji Doma, sos Bakerów zawojował cały świat. 1996 01:41:46,126 --> 01:41:49,293 Paul, Zoey, i Dom są teraz królem, królową i księciem sosów. 1997 01:41:52,001 --> 01:41:54,876 Kate wymyśliła ptasią jogę. Ludziom się nie spodobała, 1998 01:41:54,959 --> 01:41:58,043 ale ptaki uważają, że jest relaksująca. 1999 01:42:00,501 --> 01:42:03,168 Deja i Chris dostali szlaban aż po sam kres czasu. 2000 01:42:03,251 --> 01:42:06,751 A przynajmniej dopóki nie zaczną pierwszego roku na uniwerku. 2001 01:42:09,293 --> 01:42:10,918 Seth znów zamieszkał z mamą. 2002 01:42:11,001 --> 01:42:12,959 Ciągle spędza czas ze swoimi kuzynami. 2003 01:42:13,043 --> 01:42:15,459 Nie mają już problemów z potworami. 2004 01:42:15,543 --> 01:42:18,001 czarne pończochy 2005 01:42:18,084 --> 01:42:21,043 Ella zarządza social mediami punkowej kapeli Harley. 2006 01:42:21,126 --> 01:42:24,209 Jej zdjęcia ze szkolnego konkursu talentów podbiły internet. 2007 01:42:27,334 --> 01:42:32,918 Luna i Luca stali się Venus i Sereną narodowej reprezentacji do lat 12. 2008 01:42:35,793 --> 01:42:38,876 DJ i Talia wymiatają jako Czarna Pantera i Czarna Wdowa. 2009 01:42:38,959 --> 01:42:41,709 Dom zrozumiał, że najbliżej mu do Thora. 2010 01:47:21,793 --> 01:47:23,793 Napisy: Igor Kaźmierczak