1
00:00:05,062 --> 00:00:09,979
Program zawiera efekty stroboskopowe
2
00:00:10,062 --> 00:00:14,979
mogące wywoływać ataki epileptyczne.
3
00:00:15,104 --> 00:00:16,979
POPRZEDNIO
4
00:00:18,687 --> 00:00:20,229
Najwyższy czas.
5
00:00:20,312 --> 00:00:21,771
Spróbuj bardziej tak.
6
00:00:23,479 --> 00:00:26,271
-Może posunąłeś się za daleko?
-Podważasz moje metody?
7
00:00:30,521 --> 00:00:32,604
Nie było tam nikogo innego.
8
00:00:32,687 --> 00:00:34,062
Jedynie Omni-Man.
9
00:00:34,146 --> 00:00:36,479
Nie spuszczajcie oczu z Graysonów.
10
00:00:36,562 --> 00:00:39,396
Zbliżają się egzaminy.
Może pouczymy się razem?
11
00:00:39,479 --> 00:00:40,604
Dla mnie mega.
12
00:00:40,729 --> 00:00:41,854
NA ZAWSZE W NASZEJ PAMIĘCI
13
00:00:41,937 --> 00:00:43,521
Dziś żegnamy tytanów.
14
00:00:43,604 --> 00:00:47,562
Mam przyjemność przedstawić
nowych Strażników Globu.
15
00:00:49,771 --> 00:00:52,354
Wyraźnie ktoś nam sprzyja.
16
00:00:52,437 --> 00:00:54,271
Powiedziałbym, że będę tęsknił,
17
00:00:54,354 --> 00:00:56,229
ale zawsze mogę zrobić kolejnego.
18
00:00:56,312 --> 00:00:58,271
Co robisz w moim domu?
19
00:00:58,354 --> 00:01:00,687
Szukam tropu, odpowiedzi.
20
00:01:00,771 --> 00:01:02,646
Debbie? Nic ci nie jest?
21
00:01:02,729 --> 00:01:03,979
Wszystko w porządku.
22
00:01:44,437 --> 00:01:47,146
Twoi ludzie są zbyt powolni.
23
00:01:47,229 --> 00:01:49,604
Pustynia nie zna litości, Zaeim.
24
00:01:51,979 --> 00:01:53,937
To, co skrywa, jest paskudniejsze.
25
00:01:58,271 --> 00:02:00,271
Sunąć się! Z drogi!
26
00:02:28,812 --> 00:02:33,187
Mistrzu, wkrótce znów pokażesz światu,
27
00:02:33,271 --> 00:02:35,729
co znaczy prawdziwe cierpienie.
28
00:02:50,687 --> 00:02:51,937
Boże!
29
00:02:52,354 --> 00:02:54,062
Pomocy!
30
00:02:54,146 --> 00:02:57,479
Boże drogi, on wskrzesza Ka-Hora.
31
00:03:11,896 --> 00:03:13,562
Wzbij się.
32
00:03:14,646 --> 00:03:16,354
Mącisz piasek.
33
00:03:20,271 --> 00:03:21,312
Przepraszam.
34
00:03:23,937 --> 00:03:25,021
Szybciej.
35
00:03:25,104 --> 00:03:28,479
Jeśli chcesz szybkości
i wytrzymałości, musisz się skupić.
36
00:03:28,562 --> 00:03:30,979
Że też nadal muszę ćwiczyć.
37
00:03:31,062 --> 00:03:33,562
Myślałeś, że bycie Viltrumitą jest łatwe?
38
00:03:36,062 --> 00:03:37,271
Szpaner.
39
00:03:47,896 --> 00:03:51,229
-No dobrze. Zróbmy sobie przerwę.
-To rozumiem.
40
00:03:51,312 --> 00:03:54,521
Ostatni na Mount Everest
przez tydzień zmywa naczynia!
41
00:03:55,854 --> 00:03:56,896
Super!
42
00:03:57,854 --> 00:04:00,271
Chwila, a gdzie jest Mount Everest?
43
00:04:00,354 --> 00:04:01,687
To ta wysoka góra.
44
00:04:21,312 --> 00:04:23,521
Oddychaj głęboko.
45
00:04:23,604 --> 00:04:25,021
Powietrze jest tu rzadkie.
46
00:04:25,812 --> 00:04:26,937
Co ty nie powiesz.
47
00:04:29,354 --> 00:04:30,437
Co, do chuja?
48
00:04:30,521 --> 00:04:32,854
Przepraszam. Spokojnie. Jestem...
49
00:04:32,937 --> 00:04:36,437
NIEZWYCIĘŻONY
50
00:04:39,062 --> 00:04:42,187
Czasem zapominam,
jaka ta planeta jest piękna.
51
00:04:42,854 --> 00:04:45,562
Niestety ludzkość
z determinacją ją niszczy.
52
00:04:46,021 --> 00:04:48,021
Na szczęście mają nas, prawda?
53
00:04:49,187 --> 00:04:50,562
Chyba tak.
54
00:04:51,062 --> 00:04:53,021
Na Viltrum jest inaczej?
55
00:04:53,521 --> 00:04:54,937
Kompletnie.
56
00:04:55,021 --> 00:04:57,354
Zakończyliśmy wojny w całym wszechświecie,
57
00:04:57,437 --> 00:05:00,229
przynieśliśmy pokój tysiącom galaktyk,
58
00:05:00,812 --> 00:05:04,312
podnieśliśmy obce rasy z błota
i przynieśliśmy im postęp.
59
00:05:04,396 --> 00:05:06,021
Po to jestem na Ziemi.
60
00:05:06,104 --> 00:05:07,521
Dlatego ty tu jesteś.
61
00:05:07,604 --> 00:05:11,271
Nie do wiary, że zostawiłeś wszystko,
by pomóc obcej planecie.
62
00:05:11,354 --> 00:05:14,062
-Należałem do...
-Komitetu ds. Poprawy Świata?
63
00:05:14,146 --> 00:05:17,021
Wiem. Ale to wciąż nie jest powód.
64
00:05:19,312 --> 00:05:22,687
Gdy zmarli twoi dziadkowie,
65
00:05:23,354 --> 00:05:25,979
długo nie umiałem się odnaleźć.
66
00:05:26,771 --> 00:05:28,729
Miałem tylko ich.
67
00:05:29,854 --> 00:05:33,854
Wyprawa tutaj była obietnicą
zbudowania czegoś nowego.
68
00:05:33,937 --> 00:05:35,437
Z mamą?
69
00:05:36,854 --> 00:05:38,937
Tak, twoja mama wszystko zmieniła.
70
00:05:39,021 --> 00:05:41,687
Dzięki niej to miejsce
z pracy stało się domem.
71
00:05:42,396 --> 00:05:45,271
Potem urodziłeś się ty
i znów wszystko zmieniłeś.
72
00:05:45,771 --> 00:05:47,396
Nie wiem, czy dałbym radę.
73
00:05:47,479 --> 00:05:49,604
-Co takiego?
-Wszystko porzucić.
74
00:05:49,687 --> 00:05:53,062
Strzeżenie wszechświata
75
00:05:53,146 --> 00:05:57,646
i podtrzymywanie naszych tradycji
wymagają poświęceń.
76
00:05:57,729 --> 00:05:59,604
Tego właśnie próbuję cię nauczyć.
77
00:06:00,187 --> 00:06:01,604
Pewnie. Rozumiem.
78
00:06:02,729 --> 00:06:03,896
Dobrze.
79
00:06:03,979 --> 00:06:05,187
Jeszcze rundkę?
80
00:06:05,271 --> 00:06:07,687
Ostatni w domu
przez miesiąc wynosi śmieci.
81
00:06:14,104 --> 00:06:15,312
O raju.
82
00:06:17,312 --> 00:06:20,062
To kłamstwa. GAO to żmije.
83
00:06:20,146 --> 00:06:22,687
My ich nic nie obchodzimy.
Ani mój biedny Josef.
84
00:06:22,771 --> 00:06:24,646
-Olga...
-Żadna „Olga”.
85
00:06:24,729 --> 00:06:27,562
Jestem Rosjanką, moja droga.
Wiem, jak działają rządy.
86
00:06:27,646 --> 00:06:30,854
-A twój nie jest inny.
-Cecil szuka zabójcy.
87
00:06:31,437 --> 00:06:33,354
Jakoś nikogo nie wsadzono.
88
00:06:33,437 --> 00:06:34,771
Wiadomości milczą.
89
00:06:34,854 --> 00:06:37,437
Znają sprawcę i mają to gdzieś.
90
00:06:37,521 --> 00:06:39,187
-Dlaczego?
-Nie wiem.
91
00:06:39,271 --> 00:06:41,312
Ale wiem, kiedy ludzie kłamią,
92
00:06:41,396 --> 00:06:43,479
a w tej sprawie nie mówią prawdy.
93
00:06:43,562 --> 00:06:46,979
Dlatego wracam do rodziny w Moskwie.
94
00:06:47,062 --> 00:06:48,729
Pomóż mi sprzedać dom.
95
00:06:50,729 --> 00:06:52,271
Oczywiście.
96
00:06:54,146 --> 00:06:57,354
Czy Josef kiedykolwiek cię okłamał?
97
00:06:57,896 --> 00:06:59,812
Jasne. Wszyscy bohaterowie kłamią.
98
00:07:00,479 --> 00:07:03,062
Ale ja głupio uwierzyłam mu tylko raz,
99
00:07:03,146 --> 00:07:06,437
gdy powiedział, że wszystko będzie dobrze.
100
00:07:25,646 --> 00:07:27,229
DEBBIE GRAYSON – HASŁO – ZALOGUJ SIĘ
101
00:07:38,271 --> 00:07:39,146
TRYB INCOGNITO
102
00:07:40,937 --> 00:07:43,021
SZUKAJ: DAMIEN DARKBLOOD
103
00:07:48,521 --> 00:07:50,354
DAMIEN DARKBLOOD: ŚWIR Z ZAŚWIATÓW
104
00:07:50,437 --> 00:07:52,271
DEMON DEZERTER PRZEGRAŁ DUSZĘ
105
00:07:54,687 --> 00:07:56,479
DARKBLOOD ZREHABILITOWANY
106
00:07:56,562 --> 00:07:59,104
POTRZEBA BYŁO DEMONA, BY NAŚWIETLIĆ SPRAWĘ
107
00:08:07,229 --> 00:08:10,187
Super będzie miesiąc nie wynosić śmieci.
108
00:08:10,271 --> 00:08:12,146
Dobra. Przestań się wozić.
109
00:08:12,229 --> 00:08:17,146
Cały dzień uczyłem syna,
jak latać z prędkością ponaddźwiękową,
110
00:08:17,229 --> 00:08:20,521
a wystarczyło zmotywować go
spóźnieniem na gorącą randkę.
111
00:08:20,604 --> 00:08:23,187
Jaką randkę? Chcę wiedzieć wszystko.
112
00:08:23,271 --> 00:08:25,521
Tylko spędzamy z Amber wspólnie czas.
113
00:08:25,604 --> 00:08:29,437
Postaraj się nie zawrócić
tej dziewczynie zbytnio w głowie.
114
00:08:29,521 --> 00:08:31,521
Zgadnij, dokąd idą. „Wychodzą”.
115
00:08:32,146 --> 00:08:35,604
Każda kobieta poleci
na taki romantyczny plan.
116
00:08:35,687 --> 00:08:38,604
Nie wiem, co robimy.
Ona wszytko zorganizowała.
117
00:08:38,687 --> 00:08:40,771
Rzutka dziewczyna. To mi się podoba.
118
00:08:40,854 --> 00:08:44,146
Skończyliście? Bo muszę zmyć z siebie
sześć stref czasowych.
119
00:08:45,271 --> 00:08:47,562
Może my też „wyjdziemy”?
120
00:08:47,646 --> 00:08:49,979
Nie damy się przebić nastolatkom.
121
00:08:50,562 --> 00:08:52,729
Olga chce, bym sprzedała jej dom.
122
00:08:52,812 --> 00:08:55,771
Biedaczka ledwo się trzyma.
123
00:08:55,854 --> 00:08:58,562
Myśli, że te morderstwa to spisek.
124
00:08:58,646 --> 00:09:01,021
-Musi przestać pić.
-Nolan.
125
00:09:01,104 --> 00:09:04,146
No co? Pamiętasz
imprezę świąteczną w zeszłym roku.
126
00:09:04,229 --> 00:09:05,729
Kompletnie się zalała.
127
00:09:12,604 --> 00:09:15,021
To wszystkie najlepsze desery w jednym.
128
00:09:15,104 --> 00:09:18,562
Co nie? Latem
opychałam się nimi na Filipinach.
129
00:09:18,646 --> 00:09:21,062
-Co tam robiłaś?
-Pomagałam budować szkoły
130
00:09:21,146 --> 00:09:23,354
na jednym z wolontariatów.
131
00:09:23,437 --> 00:09:25,271
Rany. I jak było?
132
00:09:25,354 --> 00:09:27,271
Świetne uczucie.
133
00:09:27,354 --> 00:09:29,979
Zdałam sobie sprawę,
że żyjemy pod kloszem,
134
00:09:30,062 --> 00:09:32,479
całkiem odizolowani od prawdziwego świata.
135
00:09:32,562 --> 00:09:34,604
A ty? Zwiedziłeś trochę świata?
136
00:09:35,812 --> 00:09:38,187
Byłem na Mount Everest.
137
00:09:38,271 --> 00:09:39,646
Co? Żartujesz.
138
00:09:39,729 --> 00:09:43,021
Nie. Byłem razem z ojcem.
Zacieśnialiśmy więź.
139
00:09:43,104 --> 00:09:44,562
Niewiarygodne.
140
00:09:44,646 --> 00:09:47,354
I jak było w Nepalu?
Czy jechaliście przez Chiny?
141
00:09:48,854 --> 00:09:51,937
Rety! Fajowskie pudełka.
142
00:09:52,021 --> 00:09:53,812
To skrzynia baul.
143
00:09:53,896 --> 00:09:55,687
B-A-U-L.
144
00:09:56,479 --> 00:10:00,146
Chciałam taką przywieźć,
ale średnio mieszczą się w plecaku.
145
00:10:00,229 --> 00:10:01,646
Może to twój szczęśliwy...
146
00:10:03,604 --> 00:10:06,437
Rany, zobacz, jakie fajne!
147
00:10:07,271 --> 00:10:08,979
Służy do separowania ryżu.
148
00:10:09,646 --> 00:10:11,562
I jest adekwatnie wycenione.
149
00:10:13,062 --> 00:10:14,062
Dzięki.
150
00:10:14,146 --> 00:10:16,604
Teraz możesz całymi dniami separować ryż.
151
00:10:16,687 --> 00:10:18,771
A od czego go się separuje?
152
00:10:23,979 --> 00:10:26,354
Byłem ciekaw, czy przyjdziesz.
153
00:10:27,021 --> 00:10:29,146
Byłeś w moim domu.
154
00:10:29,229 --> 00:10:31,229
Przestraszyłeś moją żonę.
155
00:10:32,187 --> 00:10:34,062
Zamordowałeś siedem osób.
156
00:10:34,146 --> 00:10:35,479
Może to byłeś ty.
157
00:10:35,562 --> 00:10:38,937
Może przyszedłeś dokończyć to,
co zacząłeś ze Strażnikami.
158
00:10:39,021 --> 00:10:40,604
W końcu jesteś demonem.
159
00:10:42,187 --> 00:10:45,229
A demony potrafią rozpoznać zło.
160
00:10:45,312 --> 00:10:49,687
Jeśli znów zagrozisz mojej rodzinie
gównianymi teoriami spiskowymi...
161
00:10:49,771 --> 00:10:51,271
Zabijesz mnie?
162
00:10:52,021 --> 00:10:55,937
Nie będę musiał. Jak myślisz,
komu uwierzą? Mnie czy tobie?
163
00:11:01,396 --> 00:11:03,229
Nie poddam się, Nolan.
164
00:11:03,312 --> 00:11:04,854
Prawda wyjdzie na jaw.
165
00:11:04,937 --> 00:11:07,312
Żona już cię podejrzewa.
166
00:11:07,396 --> 00:11:10,896
Twój syn wkrótce też będzie.
167
00:11:12,812 --> 00:11:14,479
Pierdol się, Darkblood.
168
00:11:27,521 --> 00:11:28,771
Może być.
169
00:12:18,062 --> 00:12:19,271
Mam cię.
170
00:12:41,146 --> 00:12:42,896
Witaj, bracie.
171
00:12:44,021 --> 00:12:45,646
Musisz być głodny.
172
00:12:55,729 --> 00:12:57,437
Do zobaczenia wkrótce.
173
00:13:00,437 --> 00:13:01,562
Blacharzu!
174
00:13:03,187 --> 00:13:06,062
-Drzemałeś?
-Defragmentowałem się.
175
00:13:06,146 --> 00:13:08,646
To przestań. Nie chcesz tego przegapić.
176
00:13:08,729 --> 00:13:11,812
Witaj na naszym nowym kwadracie.
177
00:13:14,062 --> 00:13:15,562
Nie wierzę, że tu jestem.
178
00:13:23,396 --> 00:13:25,104
Dobrze znów być w domu.
179
00:13:25,187 --> 00:13:27,771
Jeśli kolejny raz usłyszę o tym,
180
00:13:27,854 --> 00:13:31,187
że jesteś oryginalnym członkiem
Strażników Globu...
181
00:13:31,271 --> 00:13:32,812
To co konkretnie zrobisz?
182
00:13:32,896 --> 00:13:35,312
Nie wiem. Pewnie coś wysadzę.
183
00:13:35,729 --> 00:13:37,312
Możliwe, że twoje jaja.
184
00:13:38,271 --> 00:13:40,021
Czy to dziwne, że się denerwuję?
185
00:13:40,104 --> 00:13:41,812
Nie. Też tak mam.
186
00:13:42,312 --> 00:13:44,937
Podnieście szczęki.
Nie jesteście turystami.
187
00:13:45,021 --> 00:13:47,479
To nie jest święte miejsce.
To wasza praca.
188
00:13:47,562 --> 00:13:50,271
Jak się nie ogarniecie,
umrą kolejne osoby.
189
00:13:50,354 --> 00:13:51,729
Hej, Cecilu?
190
00:13:52,771 --> 00:13:54,229
Daliście plamę.
191
00:14:01,437 --> 00:14:03,312
Zostawiłem to na pamiątkę.
192
00:14:03,396 --> 00:14:06,562
Dorównajcie poprzednim bohaterom,
193
00:14:06,646 --> 00:14:07,979
a plama zniknie.
194
00:14:08,479 --> 00:14:11,812
Do tego czasu gapcie się na nią,
gdy tylko was poniesie pycha.
195
00:14:11,896 --> 00:14:14,896
Jest tu Omni-Man.
Chce się z panem widzieć.
196
00:14:14,979 --> 00:14:17,021
Rozgośćcie się. Pogadamy później.
197
00:14:20,896 --> 00:14:22,896
-Między nami spoko?
-Co?
198
00:14:23,604 --> 00:14:26,146
Po tym, jak wybiłaś mi trzy zęby
199
00:14:26,229 --> 00:14:30,354
i zaserwowałaś mi wstrząśnienie mózgu
przed wszystkimi superbohaterami?
200
00:14:30,437 --> 00:14:32,146
Prosiłeś się o to.
201
00:14:32,229 --> 00:14:34,021
Chyba masz rację.
202
00:14:34,104 --> 00:14:38,021
Ale wiesz co? Ci superbohaterowie
to i tak same dupki.
203
00:14:38,104 --> 00:14:39,729
Przeogromne dupki, co nie?
204
00:14:39,812 --> 00:14:42,812
No jasne. Brudne, śmierdzące dupki.
205
00:14:42,896 --> 00:14:44,104
Dobra, styka.
206
00:14:46,937 --> 00:14:51,104
Nie mieszaj życia zawodowego i prywatnego.
207
00:14:51,187 --> 00:14:54,479
Swym zachowaniem zraziłeś Atom Eve.
208
00:14:54,562 --> 00:14:56,312
Nie zrób tego z Monster Girl.
209
00:14:56,396 --> 00:14:57,521
Wiesz co?
210
00:14:57,604 --> 00:15:00,646
Wróć do mnie, jak wyhodujesz sobie jaja.
211
00:15:00,729 --> 00:15:03,812
To nie porady matrymonialne, Rex.
To rozkaz.
212
00:15:03,896 --> 00:15:06,854
Oszalałeś? Ona wygląda na 14 lat!
213
00:15:06,937 --> 00:15:10,896
Poza tym skoro jestem Strażnikiem,
mogę przelecieć, kogo zechcę.
214
00:15:10,979 --> 00:15:13,312
Dobrze. Cieszę się, że się rozumiemy.
215
00:15:14,312 --> 00:15:15,229
Co jest?
216
00:15:16,437 --> 00:15:18,812
Wybacz. Użyłem zbyt dużej siły.
217
00:15:18,896 --> 00:15:20,646
Zapomniałem, że ludzie są wrażliwi.
218
00:15:30,729 --> 00:15:32,687
Pracowałaś całą noc.
219
00:15:32,771 --> 00:15:34,896
I kto to mówi. Gdzie byłeś?
220
00:15:35,187 --> 00:15:37,437
Jak zwykle dałem komuś nauczkę.
221
00:15:37,521 --> 00:15:39,812
Może pójdziemy do łóżka?
222
00:15:39,896 --> 00:15:42,437
-Nolan...
-Dobra. Co się dzieje?
223
00:15:44,146 --> 00:15:46,437
Nic. Sprawy w pracy.
224
00:15:47,437 --> 00:15:50,146
Twoim mężem jest
najpotężniejszy człowiek na Ziemi.
225
00:15:50,229 --> 00:15:52,187
Nie powinnaś pracować.
226
00:15:53,271 --> 00:15:56,187
-Ty tak na poważnie?
-No co?
227
00:15:56,271 --> 00:15:58,437
Nie jestem jedynie twoją żoną.
228
00:15:58,521 --> 00:16:00,146
Dlatego zajmuję się pracą.
229
00:16:00,229 --> 00:16:01,854
Lubię pracować.
230
00:16:01,937 --> 00:16:03,604
I kocham to w tobie.
231
00:16:03,687 --> 00:16:05,771
Przestań pieprzyć.
232
00:16:05,854 --> 00:16:08,104
Nie waż się mnie uciszać!
233
00:16:14,521 --> 00:16:15,437
Nolan!
234
00:16:16,104 --> 00:16:17,187
No...
235
00:16:22,687 --> 00:16:23,771
Przepraszam.
236
00:16:24,479 --> 00:16:26,896
Miałem teleportować się na ganek,
237
00:16:26,979 --> 00:16:29,562
ale są małe problemy z precyzją.
238
00:16:29,646 --> 00:16:31,562
Omal cię nie zabiłem.
239
00:16:31,646 --> 00:16:34,979
Dało się zauważyć.
Nieźle się na mnie rzuciłeś.
240
00:16:35,062 --> 00:16:37,521
Jestem trochę nerwowy.
Pewnie to rozumiesz.
241
00:16:37,604 --> 00:16:39,271
Co tu robisz, Cecilu?
242
00:16:40,479 --> 00:16:42,229
To była najlepsza noc w moim życiu.
243
00:16:42,312 --> 00:16:44,187
Jeszcze tego nie zbadano,
244
00:16:44,271 --> 00:16:46,979
ale zaryzykuję stwierdzenie, że...
245
00:16:47,729 --> 00:16:48,729
Przesadzam?
246
00:16:49,771 --> 00:16:50,812
Tak.
247
00:16:50,937 --> 00:16:52,146
Ale to mi się podoba.
248
00:16:52,854 --> 00:16:57,396
Pewnie na zaplanowanej
przez ciebie randce też będzie tak fajnie.
249
00:16:57,979 --> 00:17:02,021
To brzmi jak zobowiązanie
do drugiej randki.
250
00:17:12,354 --> 00:17:13,937
Dobranoc, Marku Grayson.
251
00:17:22,479 --> 00:17:23,562
Czad!
252
00:17:33,479 --> 00:17:34,687
Hej!
253
00:17:35,229 --> 00:17:36,646
O co chodzi?
254
00:17:36,729 --> 00:17:39,396
NASA wysyła pierwszą
misję załogową na Marsa.
255
00:17:39,479 --> 00:17:41,229
Tak, widziałem. Fajna sprawa.
256
00:17:41,312 --> 00:17:43,521
Twój ojciec musi czuwać nad tą misją
257
00:17:43,604 --> 00:17:46,312
i jej bezpieczeństwem.
Tyle że się nie zgadza.
258
00:17:46,396 --> 00:17:48,896
Bo trenuję syna, Cecilu.
259
00:17:48,979 --> 00:17:51,729
Skoro nie ma Strażników,
Ziemia mnie potrzebuje.
260
00:17:51,812 --> 00:17:55,229
Mógłbym pomyśleć,
że chcesz się mnie pozbyć.
261
00:17:55,312 --> 00:17:58,896
To z powodu masakry Strażników chcę,
byś wziął udział w tej misji.
262
00:17:58,979 --> 00:18:00,812
Tej planecie przyda się sukces.
263
00:18:00,896 --> 00:18:02,646
Ludzie będą mieli Marsa gdzieś,
264
00:18:02,729 --> 00:18:05,271
jak zostaną zaatakowani, a mnie zabraknie.
265
00:18:05,354 --> 00:18:09,729
Nie będą, jeśli pierwsza czwórka na Marsie
nie wróci stamtąd żywa.
266
00:18:09,812 --> 00:18:14,437
Moim priorytetem
są moja rodzina i ta planeta. Kropka.
267
00:18:14,521 --> 00:18:16,979
Rozumiem, że powinienem się zgłosić?
268
00:18:17,062 --> 00:18:20,562
Tak było, kiedy ostatnio
chciałeś wysłać ojca w kosmos.
269
00:18:20,646 --> 00:18:23,812
Tylko na Księżyc. To żaden kosmos.
270
00:18:23,896 --> 00:18:26,729
Mówiłeś mi o obowiązkach.
To przecież do nich należy.
271
00:18:26,812 --> 00:18:30,687
Odpowiadasz za znacznie więcej
niż czworo astronautów.
272
00:18:30,771 --> 00:18:33,062
A Cecil prosił mnie, nie ciebie.
273
00:18:33,146 --> 00:18:35,937
Jeśli chce lecieć,
zrobi ludzkości przysługę.
274
00:18:36,021 --> 00:18:37,771
Debbie, wesprzyj mnie.
275
00:18:37,854 --> 00:18:39,687
Nie chcę, by opuszczał szkołę.
276
00:18:39,771 --> 00:18:42,812
Ale dla ratowania ludzi
można zrobić wyjątek.
277
00:18:42,896 --> 00:18:46,396
Ile zajęć opuszczę?
Mogę śmignąć na Marsa i wrócić jutro.
278
00:18:46,479 --> 00:18:49,104
I dlatego, że nie wiesz,
jak daleko jest Mars,
279
00:18:49,187 --> 00:18:51,771
nie powinieneś opuszczać zajęć.
280
00:18:51,854 --> 00:18:53,354
To dwutygodniowa misja.
281
00:18:53,437 --> 00:18:56,021
Dwa tygodnie? Tata ma rację.
Nie jestem gotowy.
282
00:18:56,104 --> 00:18:57,771
Układa mi się z Amber.
283
00:18:57,854 --> 00:19:02,354
Skarbie, ludzie będą mówić ci,
jak używać swych mocy,
284
00:19:02,437 --> 00:19:04,812
ale to ty o tym decydujesz.
285
00:19:04,896 --> 00:19:08,021
Sam postanowisz, jakim będziesz bohaterem.
286
00:19:15,312 --> 00:19:16,396
Zrobię to.
287
00:19:16,479 --> 00:19:18,104
Spakuj kanapki, młody.
288
00:19:18,187 --> 00:19:19,604
Jutro wyruszasz.
289
00:19:21,479 --> 00:19:25,354
Chcieliśmy wysłać Nolana,
by móc zbadać sprawę morderstw
290
00:19:25,437 --> 00:19:27,104
bez wzbudzania jego podejrzeń.
291
00:19:27,187 --> 00:19:29,271
A co da nam wysłanie Marka?
292
00:19:29,354 --> 00:19:31,479
Przekonamy się, co dzieciak potrafi.
293
00:19:31,562 --> 00:19:34,146
Co ważniejsze, czy ma dobre serce.
294
00:19:34,229 --> 00:19:35,354
A jeśli go nie ma?
295
00:19:35,854 --> 00:19:39,104
Nie wszystkie koszmary naraz.
296
00:19:43,271 --> 00:19:45,271
Nie chcę okłamywać Amber,
297
00:19:45,354 --> 00:19:48,187
ale nie mogę też powiedzieć jej prawdy.
298
00:19:48,271 --> 00:19:51,354
Dlatego chodzenie ze zwykłymi ludźmi
daje nam w kość.
299
00:19:51,437 --> 00:19:54,021
Prawda, ale z Rexem też ci nie wypaliło.
300
00:19:55,687 --> 00:19:57,187
Zmienię temat.
301
00:19:57,271 --> 00:20:00,229
Bardzo chciałbym pomóc ci
w wyjątkowym kryzysie,
302
00:20:00,312 --> 00:20:02,562
ale muszę ogarnąć własny bałagan.
303
00:20:04,479 --> 00:20:05,896
Umówimy się.
304
00:20:05,979 --> 00:20:09,354
Pomożesz mi z Amber, a ja tobie z Rexem.
305
00:20:09,437 --> 00:20:12,146
Chodzi o wszystko, nie tylko o Rexa.
306
00:20:12,229 --> 00:20:15,729
Chodzi o rodziców, o szkołę, uczelnię i...
307
00:20:15,812 --> 00:20:19,021
Nie wiem, czy chcę być superbohaterką.
308
00:20:19,104 --> 00:20:21,021
A co miałabyś robić?
309
00:20:21,687 --> 00:20:23,771
Rzecz w tym, że nie wiem.
310
00:20:25,312 --> 00:20:29,604
Zawsze możesz na mnie liczyć,
jeśli chcesz pogadać.
311
00:20:30,729 --> 00:20:32,396
Jak wrócę z Marsa.
312
00:20:33,062 --> 00:20:34,104
Dzięki.
313
00:20:37,771 --> 00:20:41,521
Jeśli zdradzisz komuś tajną tożsamość,
nie będzie powrotu.
314
00:20:41,604 --> 00:20:44,104
Jeśli masz powiedzieć Amber o sobie,
315
00:20:44,187 --> 00:20:46,021
lepiej bądź jej pewien.
316
00:20:46,479 --> 00:20:48,396
Myślisz o niej na poważnie?
317
00:20:49,687 --> 00:20:51,479
Pogoda się utrzymuje
318
00:20:51,562 --> 00:20:53,937
i poinformowano nas,
że wszystko jest gotowe.
319
00:20:54,021 --> 00:20:58,687
Od startu misji na Marsa
dzielą nas ostatnie minuty.
320
00:21:02,062 --> 00:21:03,271
Mark?
321
00:21:03,354 --> 00:21:06,646
Pomyślałem, że nie masz
gdzie trzymać separatora ryżu,
322
00:21:06,729 --> 00:21:10,271
a że znalazłem pod kanapą drobne...
323
00:21:11,021 --> 00:21:13,979
Ale jesteś miły. Dziękuję.
324
00:21:14,771 --> 00:21:18,104
-Wejdź.
-Posłuchaj, Amber.
325
00:21:18,187 --> 00:21:20,604
Jestem...
326
00:21:20,687 --> 00:21:22,812
-Co takiego?
-Wolontariuszem.
327
00:21:22,896 --> 00:21:27,437
Jak ty. Wyjeżdżam na dwa tygodnie
pomagać innym.
328
00:21:27,521 --> 00:21:29,229
-Co?
-Naprawdę daleko.
329
00:21:29,312 --> 00:21:30,771
Świetnie. Kiedy?
330
00:21:33,271 --> 00:21:35,187
Do startu mniej niż 60 sekund.
331
00:21:36,896 --> 00:21:37,771
Lada chwila.
332
00:21:37,854 --> 00:21:39,521
-Poważnie?
-Mniej więcej.
333
00:21:39,604 --> 00:21:40,771
Dokąd jedziesz?
334
00:21:40,854 --> 00:21:42,896
Na wygwizdowo.
335
00:21:42,979 --> 00:21:45,271
Mało kto tam jeździ.
336
00:21:45,354 --> 00:21:48,021
-Nie ma budynków.
-Nie wiesz, gdzie jedziesz?
337
00:21:48,104 --> 00:21:49,437
To na ostatnią chwilę.
338
00:21:49,521 --> 00:21:51,396
Silniki przygotowane do startu.
339
00:21:51,479 --> 00:21:54,396
Jesteś niesamowita i sprawiasz,
że chcę być lepszy,
340
00:21:54,479 --> 00:21:56,729
więc może wyjdę na desperata,
341
00:21:56,812 --> 00:21:59,271
ale proszę, poczekaj na mnie.
342
00:21:59,354 --> 00:22:03,187
Zasłużyłeś sobie
na te dwa tygodnie cierpliwości.
343
00:22:03,771 --> 00:22:07,021
Dziesięć, dziewięć, osiem,
344
00:22:07,104 --> 00:22:08,437
-siedem...
-Może trzy.
345
00:22:08,521 --> 00:22:11,437
...sześć, pięć, cztery, trzy,
346
00:22:11,521 --> 00:22:13,396
-dwa, jeden.
-Przywiozę ci coś!
347
00:22:13,479 --> 00:22:15,896
Misja na Marsa wystartowała.
348
00:22:15,979 --> 00:22:18,396
Międzynarodowe badania Czerwonej Planety
349
00:22:18,479 --> 00:22:22,396
są niewyobrażalnie ważne
dla pogłębienia naszej wiedzy.
350
00:22:40,896 --> 00:22:42,229
Fajnie.
351
00:22:43,396 --> 00:22:45,104
Mało brakowało.
352
00:22:45,187 --> 00:22:46,187
Przecież tu jestem.
353
00:22:46,271 --> 00:22:47,771
Zgadza się.
354
00:22:48,271 --> 00:22:52,312
Po pierwsze nie pokazuj się,
chyba że coś pójdzie nie tak.
355
00:22:52,396 --> 00:22:55,229
To ma być sukces
ludzkich lotów kosmicznych.
356
00:22:55,312 --> 00:22:56,396
Jestem duchem.
357
00:22:56,479 --> 00:22:59,479
Po drugie celem twojej misji są Marsjanie.
358
00:22:59,562 --> 00:23:00,937
Marsjanie istnieją?
359
00:23:01,021 --> 00:23:03,562
A skąd jest Marsjanin? Z Jowisza?
360
00:23:03,646 --> 00:23:05,312
Nigdy o tym nie myślałem.
361
00:23:05,396 --> 00:23:06,979
Niewiele o nich wiemy.
362
00:23:07,062 --> 00:23:09,479
Żyją pod ziemią i pilnują swojego nosa.
363
00:23:09,562 --> 00:23:12,396
Nie powinieneś mieć kłopotów,
ale bądź czujny.
364
00:23:12,896 --> 00:23:15,312
Marsjanie. Mogłeś o nich wspomnieć.
365
00:23:15,396 --> 00:23:16,896
Sednem twej wyprawy
366
00:23:16,979 --> 00:23:19,229
jest bezpieczny powrót astronautów.
367
00:23:20,479 --> 00:23:22,479
Ludzkość na ciebie liczy.
368
00:23:47,812 --> 00:23:49,729
Mark marnuje czas.
369
00:23:49,812 --> 00:23:52,187
To była jego decyzja.
Jestem z niego dumna.
370
00:23:52,271 --> 00:23:54,104
Czy nie po to są supermoce?
371
00:23:54,187 --> 00:23:56,437
On nie rozumie swoich obowiązków.
372
00:23:56,521 --> 00:24:00,771
To siedemnastolatek.
Dotąd nie miał obowiązków.
373
00:24:01,312 --> 00:24:04,312
Zmieniłeś się, odkąd Mark dostał moce.
374
00:24:04,396 --> 00:24:05,729
Próbuję go uczyć.
375
00:24:05,812 --> 00:24:09,021
Zamyślasz się,
wszystko cię wkurza. Jesteś opryskliwy.
376
00:24:09,104 --> 00:24:10,771
Jestem pod dużą presją.
377
00:24:10,854 --> 00:24:14,021
Mówiłeś o domu, a nigdy tego nie robisz.
378
00:24:14,104 --> 00:24:16,187
Chcę, by Mark poznał swoich.
379
00:24:16,271 --> 00:24:18,062
Nawet ja ich nie znam.
380
00:24:18,146 --> 00:24:20,229
Nie spotkałam innego Viltrumity.
381
00:24:20,312 --> 00:24:23,104
-Mówiłem ci...
-Opowiadałeś mi historie,
382
00:24:23,187 --> 00:24:24,562
ale to nie to samo.
383
00:24:24,646 --> 00:24:27,396
Coś przede mną ukrywasz. To boli.
384
00:24:27,479 --> 00:24:30,562
Przepraszam. Ja nie...
385
00:24:30,646 --> 00:24:31,479
Co takiego?
386
00:24:32,812 --> 00:24:34,979
Nie myślałem, że będę miał rodzinę,
387
00:24:35,729 --> 00:24:36,979
aż ty się pojawiłaś.
388
00:24:38,479 --> 00:24:42,729
Bardzo kocham ciebie i Marka.
389
00:24:43,937 --> 00:24:46,062
Ale gdy widzę, jak Mark używa mocy
390
00:24:46,146 --> 00:24:51,146
po tym, co stało się ze Strażnikami,
boję się, że mogę wszystko stracić.
391
00:24:53,604 --> 00:24:54,687
Ja też.
392
00:24:55,562 --> 00:24:56,646
To co zrobimy?
393
00:24:58,354 --> 00:25:01,604
Mark wyjechał na dwa tygodnie...
394
00:25:01,687 --> 00:25:02,812
No i...
395
00:25:03,396 --> 00:25:05,271
Pamiętasz nasze pierwsze wakacje?
396
00:25:05,354 --> 00:25:06,771
Nolan, ja...
397
00:25:07,896 --> 00:25:09,896
Mam sprzedać dom Olgi.
398
00:25:09,979 --> 00:25:12,396
Jej dom poczeka na nasz powrót.
399
00:25:13,104 --> 00:25:16,646
Pytałaś, co zrobimy. Właśnie to.
400
00:25:37,896 --> 00:25:39,479
Cholerne kanapki na drogę.
401
00:25:46,354 --> 00:25:47,646
Skarbie?
402
00:25:47,729 --> 00:25:49,187
L'Osteria Donato.
403
00:25:49,271 --> 00:25:50,937
Nie wierzę, że wciąż tu jest.
404
00:25:51,021 --> 00:25:52,229
Bez szans na stolik.
405
00:25:52,312 --> 00:25:53,979
Zrobiłem rezerwację.
406
00:25:54,062 --> 00:25:56,479
Nigdy ich nie robisz.
407
00:26:29,562 --> 00:26:31,062
Jesteśmy na powierzchni.
408
00:26:31,604 --> 00:26:33,521
Wspaniały dzień na Marsie
409
00:26:33,604 --> 00:26:36,229
i wspaniałe osiągnięcie ludzkości.
410
00:26:36,312 --> 00:26:37,271
Dobra robota, Hank.
411
00:26:41,062 --> 00:26:42,396
Widzieliście to?
412
00:26:42,979 --> 00:26:43,812
Co takiego?
413
00:26:46,271 --> 00:26:47,271
Nieważne.
414
00:26:56,271 --> 00:26:58,604
Kiepskie kolory na tę misję.
415
00:27:26,771 --> 00:27:28,104
Szlag by to.
416
00:27:40,729 --> 00:27:42,979
Może mają ładowarkę w wahadłowcu.
417
00:27:45,812 --> 00:27:46,854
Co?
418
00:27:51,896 --> 00:27:53,479
Cholera!
419
00:27:59,896 --> 00:28:05,271
Tak skończył Juliusz Cezar,
jeden z największych zdobywców na Ziemi.
420
00:28:05,354 --> 00:28:08,396
W podręcznikach nieźle sobie radzi.
421
00:28:08,479 --> 00:28:09,729
Chyba masz rację.
422
00:28:10,271 --> 00:28:12,062
Wracają wspomnienia.
423
00:28:13,104 --> 00:28:15,146
To było tylko kilka lat temu.
424
00:28:15,229 --> 00:28:17,812
Nasza pierwsza randka była 20 lat temu.
425
00:28:18,562 --> 00:28:21,062
Pamiętam, że wkrótce potem mnie rzuciłaś.
426
00:28:21,146 --> 00:28:23,354
Bo zachowywałeś się jak palant.
427
00:28:23,437 --> 00:28:24,687
Zabrałem cię do Rzymu.
428
00:28:24,771 --> 00:28:27,687
I spodziewałeś się przez to uwielbienia.
429
00:28:27,771 --> 00:28:30,437
Byłem tu nowy! Poprawiłem się.
430
00:28:30,521 --> 00:28:34,271
Poszliśmy na drugą randkę,
bo w wiadomościach uratowałeś dzieciaki.
431
00:28:37,062 --> 00:28:38,062
Super, że jesteśmy.
432
00:28:38,937 --> 00:28:40,979
Ale nadal coś cię gnębi.
433
00:28:42,229 --> 00:28:43,396
A ciebie nie?
434
00:28:44,229 --> 00:28:48,521
Może to przez to, co spotkało Strażników,
może przez Marka albo przez nas,
435
00:28:48,604 --> 00:28:51,104
ale czuję się,
jakbym stała nad przepaścią,
436
00:28:51,187 --> 00:28:53,729
a jako jedyna z nas nie umiem latać.
437
00:28:55,562 --> 00:28:57,229
Nie powiedziałem ci prawdy.
438
00:28:57,312 --> 00:29:00,229
-O czym?
-O morderstwach.
439
00:29:00,896 --> 00:29:01,729
Tak?
440
00:29:02,437 --> 00:29:07,062
Cecil myśli, że miałem coś wspólnego
z zamordowaniem Strażników.
441
00:29:07,646 --> 00:29:09,312
Ale nie miałeś.
442
00:29:10,021 --> 00:29:12,437
Jako jedyny ocalałem
i nie jestem człowiekiem.
443
00:29:12,854 --> 00:29:15,979
-A Cecil nigdy mnie nie lubił.
-Musisz z nim pomówić.
444
00:29:16,062 --> 00:29:18,979
Próbowałem. Może zrobić się paskudnie.
445
00:29:19,062 --> 00:29:21,312
Boże! Co zrobimy?
446
00:29:21,396 --> 00:29:23,646
Trzymamy się razem jako rodzina.
447
00:29:23,729 --> 00:29:25,312
Ty, ja i Mark.
448
00:29:25,396 --> 00:29:26,979
Musisz mi jedynie zaufać.
449
00:29:31,562 --> 00:29:32,396
Nolan!
450
00:29:32,479 --> 00:29:33,979
Ufasz mi, Debbie?
451
00:29:34,062 --> 00:29:36,062
Za tobą jest smok!
452
00:29:36,146 --> 00:29:38,312
Proszę. Ufasz mi?
453
00:29:39,312 --> 00:29:40,229
Ufam ci.
454
00:29:41,687 --> 00:29:45,229
Nie masz pojęcia,
jak bardzo potrzebowałem to usłyszeć.
455
00:29:45,312 --> 00:29:47,521
Dobrze, a teraz zrób coś!
456
00:29:47,604 --> 00:29:50,812
Jestem na urlopie z moją piękną żoną.
457
00:29:50,896 --> 00:29:52,562
Cecil zrobi, za co mu płacą.
458
00:31:06,062 --> 00:31:07,354
Możesz wyjść.
459
00:31:08,437 --> 00:31:09,521
Nie ukrywam się.
460
00:31:10,271 --> 00:31:11,354
Cecil.
461
00:31:13,854 --> 00:31:15,771
Nolan ostrzegał nas przed tobą.
462
00:31:20,229 --> 00:31:23,187
„Nie będzie kłopotów.
Marsjanie żyją pod ziemią”.
463
00:31:47,937 --> 00:31:49,146
Cholera!
464
00:31:50,479 --> 00:31:51,937
Nie!
465
00:32:01,187 --> 00:32:02,187
Jezu!
466
00:32:16,979 --> 00:32:18,396
Co jest?
467
00:32:36,896 --> 00:32:38,729
Nie ruszaj się, człowieku.
468
00:32:39,396 --> 00:32:42,854
Zaczekaj! Nie chcę nikomu zrobić krzywdy.
469
00:32:42,937 --> 00:32:45,187
Szukam jedynie... Cholera!
470
00:32:46,021 --> 00:32:48,062
Psy to trzyma się na smyczy!
471
00:32:48,146 --> 00:32:50,729
Bo to chyba jakieś marsjańskie psy?
472
00:32:50,812 --> 00:32:53,812
Nie działają na ciebie kałamarzyce?
473
00:32:53,896 --> 00:32:56,271
Nie, wręcz przeciwnie.
474
00:32:56,354 --> 00:32:58,021
Wciąż czuję ich smak.
475
00:32:58,604 --> 00:33:01,646
Tamci ludzie w bieli też tak mają?
476
00:33:01,729 --> 00:33:05,062
Astronauci? Poniekąd, ale niezupełnie.
477
00:33:05,146 --> 00:33:07,562
Wiesz, gdzie oni są?
I mówisz po angielsku?
478
00:33:07,646 --> 00:33:10,062
Mówimy po marsjańsku.
479
00:33:23,604 --> 00:33:26,062
Witamy na Marsie, Ziemianinie.
480
00:33:26,562 --> 00:33:28,729
Dziękuję za gościnę, Marsjaninie.
481
00:33:28,812 --> 00:33:32,271
Panie Marsjaninie. Wasza Wysokość?
482
00:33:38,271 --> 00:33:40,229
Czego tu szukasz?
483
00:33:40,812 --> 00:33:42,062
Zabawna sprawa.
484
00:33:42,146 --> 00:33:46,396
Miałem chronić innych Ziemian
na waszej ślicznej planecie,
485
00:33:46,479 --> 00:33:50,604
a jeśli coś im się stanie,
to wyjdę na niezłego palanta.
486
00:33:51,312 --> 00:33:52,312
Hejka!
487
00:33:54,062 --> 00:33:56,771
-Nie wiemy, kto to jest.
-To była tajna misja.
488
00:33:56,854 --> 00:33:58,062
To kiepsko ci poszła.
489
00:33:58,146 --> 00:34:00,812
Było trochę błędów,
ale wszystko już jest cacy,
490
00:34:00,896 --> 00:34:04,687
więc za pozwoleniem,
nie będziemy zawracali wam gitary.
491
00:34:04,771 --> 00:34:07,812
Może poskromicie swoje ośmiopsiaki?
492
00:34:07,896 --> 00:34:11,271
To przez kałamarzyce
pojmałem twoich ludzi.
493
00:34:11,354 --> 00:34:15,854
To niszcząca świat rasa,
która dewastuje wszystko na swej drodze
494
00:34:15,937 --> 00:34:18,937
w całym wszechświecie.
Teraz spadła na naszą planetę.
495
00:34:19,771 --> 00:34:23,562
Same z siebie mają mierny umysł,
496
00:34:23,646 --> 00:34:25,479
ale przy odpowiednim gospodarzu
497
00:34:25,562 --> 00:34:28,229
jednoczą się i są niepokonane.
498
00:34:28,312 --> 00:34:32,479
Dzięki umiejętności zmiany kształtów
potrafimy je odeprzeć,
499
00:34:32,562 --> 00:34:36,937
ale jeśli jedno z nich
złączy się z kimś z waszych,
500
00:34:37,021 --> 00:34:41,271
powstaną zjednoczone i zrujnują Marsa.
501
00:34:41,354 --> 00:34:44,312
A wkrótce potem Ziemię.
502
00:34:48,312 --> 00:34:51,979
Powiedz mi, Ziemianinie,
jak udaje ci się im oprzeć?
503
00:34:52,062 --> 00:34:54,187
Jestem po części Viltrumitą. Znasz nas?
504
00:34:54,812 --> 00:34:59,187
Jestem cesarzem Marsa!
Oczywiście, że o was słyszałem.
505
00:34:59,979 --> 00:35:03,396
Zatem wiesz, że bardzo lubimy pomagać,
506
00:35:03,479 --> 00:35:06,354
i dlatego wysłano mnie,
by ochraniać astronautów.
507
00:35:06,437 --> 00:35:09,854
Jeśli wolno, to skończymy badania
i wrócimy sobie do domu.
508
00:35:09,937 --> 00:35:11,062
To niemożliwe!
509
00:35:11,146 --> 00:35:14,604
Na ludziach ma zostać wykonana
natychmiastowa egzekucja.
510
00:35:14,687 --> 00:35:17,479
Inaczej mogą
wejść w kontakt z kałamarzycą.
511
00:35:18,896 --> 00:35:19,979
Rozumiem.
512
00:35:24,562 --> 00:35:25,979
Gazu!
513
00:35:40,562 --> 00:35:41,812
Złapcie się za ręce!
514
00:35:52,479 --> 00:35:53,604
Szybko!
515
00:35:54,271 --> 00:35:55,896
-Płyn chłodzący?
-Jest!
516
00:35:55,979 --> 00:35:57,437
-Poziom tlenu?
-Jest!
517
00:35:57,521 --> 00:35:59,729
Termiczne... Jebać to!
518
00:36:02,396 --> 00:36:03,812
Do roboty.
519
00:36:37,021 --> 00:36:39,062
No spoko. Potrafię go podnieść?
520
00:36:39,146 --> 00:36:40,479
Chyba potrafię.
521
00:36:47,187 --> 00:36:48,104
Cholera!
522
00:36:48,979 --> 00:36:50,396
Nie!
523
00:36:53,271 --> 00:36:55,312
Dawajcie!
524
00:37:08,104 --> 00:37:09,562
Co złego, to nie ja.
525
00:37:10,146 --> 00:37:12,396
Wezmę sobie kamień, jeśli można.
526
00:37:12,479 --> 00:37:13,437
Tak?
527
00:37:16,187 --> 00:37:19,104
Od dziecka chciałem polecieć na Marsa.
528
00:37:20,854 --> 00:37:22,521
Teraz nigdy nie chcę tam wracać.
529
00:37:23,354 --> 00:37:24,771
Nigdy, przenigdy.
530
00:37:47,687 --> 00:37:49,562
Cały świat odetchnął z ulgą,
531
00:37:49,646 --> 00:37:52,312
gdy pierwsza wyprawa na obcą planetę
532
00:37:52,396 --> 00:37:54,979
wróciła ze wzorowo przeprowadzonej misji.
533
00:38:11,187 --> 00:38:13,854
Wcześnie wróciłeś.
534
00:38:17,979 --> 00:38:18,937
Rany.
535
00:38:22,729 --> 00:38:23,979
Jak było na Marsie?
536
00:38:26,146 --> 00:38:30,396
Najwyraźniej mniej ciekawie niż tutaj.
537
00:38:30,479 --> 00:38:33,187
Opowiesz nam wszystko
przy kolacji. Skarbie?
538
00:38:33,271 --> 00:38:34,562
Będzie kurczak.
539
00:38:40,979 --> 00:38:41,812
Mark!
540
00:38:43,896 --> 00:38:47,437
-Na taką reakcję liczyłem.
-To ty gdzieś wyjechałeś?
541
00:38:48,896 --> 00:38:50,021
I jak było?
542
00:38:50,604 --> 00:38:52,604
Głównie nudno.
543
00:38:52,687 --> 00:38:55,729
Obcowałem z przyrodą.
Spotkałem króla. Niezły palant.
544
00:38:55,812 --> 00:38:58,021
Ale naprawdę pomogłem ludziom.
545
00:38:58,104 --> 00:39:00,437
Raczej nie byli wdzięczni, ale co tam.
546
00:39:01,437 --> 00:39:04,187
Dziwnie ogólnikowa ta opowieść.
547
00:39:04,271 --> 00:39:06,521
Zobacz. Coś ci przywiozłem.
548
00:39:08,354 --> 00:39:10,521
Zawsze taki chciałam.
549
00:39:10,604 --> 00:39:13,604
To... Jak to się nazywa?
550
00:39:13,687 --> 00:39:15,396
-To...
-Skała.
551
00:39:15,479 --> 00:39:16,687
Skała?
552
00:39:17,354 --> 00:39:18,771
Nie jakaś tam zwykła.
553
00:39:18,854 --> 00:39:21,604
To... Ziemska skała. Z Ziemi.
554
00:39:22,937 --> 00:39:24,354
Robi wielkie wrażenie.
555
00:39:24,437 --> 00:39:28,771
Tylko nigdy nie pokazuj jej geologowi
ani nikomu, kto się zna na skałach.
556
00:39:28,854 --> 00:39:30,646
Mogą ci opowiadać głupoty.
557
00:39:31,396 --> 00:39:32,771
No dziękuję.
558
00:39:32,854 --> 00:39:35,562
Za tę piękną ziemską skałę.
559
00:39:43,146 --> 00:39:45,979
Zgadnij, co Donald znalazł
w twoim gabinecie.
560
00:39:46,687 --> 00:39:48,562
-Rozczarowanie?
-Zaschłą krew.
561
00:39:48,646 --> 00:39:50,437
Pozwoli na sprawdzenie DNA.
562
00:39:52,146 --> 00:39:54,271
-Strażnicy.
-Tak.
563
00:39:54,354 --> 00:39:57,187
Ktoś chce mnie wrobić.
Nie zabiłem Strażników.
564
00:39:57,271 --> 00:39:58,937
Nie próbowałem zabić Nolana.
565
00:39:59,896 --> 00:40:00,937
Wiem.
566
00:40:02,312 --> 00:40:04,062
Ale i tak muszę to zrobić.
567
00:40:14,896 --> 00:40:16,771
-Dlaczego?
-„Dlaczego”?
568
00:40:16,854 --> 00:40:20,271
Nie słuchałeś mnie, gdy mówiłem,
że masz odpuścić.
569
00:40:21,104 --> 00:40:22,771
Nie pozbędziesz się mnie.
570
00:40:24,146 --> 00:40:27,146
Potrzebną do rytuału księgę
zniszczyłem wieki temu.
571
00:40:27,229 --> 00:40:28,896
Demonius ex mortum?
572
00:40:29,604 --> 00:40:31,396
Moi ludzie ją odtworzyli.
573
00:40:31,479 --> 00:40:34,937
Użyli sztucznej inteligencji,
by ustalić brakujące słowa.
574
00:40:35,021 --> 00:40:36,812
Technologia to jest coś.
575
00:40:41,771 --> 00:40:44,729
Nigdy nie myślałem,
że to ty będziesz go chronić.
576
00:40:47,271 --> 00:40:49,562
Widzisz, taki jest problem z demonami.
577
00:40:49,646 --> 00:40:52,104
Widzicie tylko dobro i zło. Czerń i biel.
578
00:40:52,187 --> 00:40:54,854
Ja muszę widzieć szarość, aż nie pojmę,
579
00:40:54,937 --> 00:40:57,687
czemu Nolan zabił Strażników
i jak go powstrzymać.
580
00:40:57,771 --> 00:41:00,562
Rzekłbym: „Do zobaczenia w piekle”,
581
00:41:00,646 --> 00:41:03,687
ale ciebie czeka gorsze miejsce.
582
00:41:35,521 --> 00:41:37,479
Teraz ci żal tego demona?
583
00:41:37,854 --> 00:41:40,021
Nie umarł, wrócił tylko do piekła.
584
00:41:40,437 --> 00:41:42,687
Czy to nie gorsze?
585
00:42:28,729 --> 00:42:31,062
To wspaniały dom.
586
00:42:31,146 --> 00:42:32,729
Dlaczego go sprzedają?
587
00:42:33,896 --> 00:42:35,979
Żona dostała pracę za granicą.
588
00:42:36,062 --> 00:42:39,146
Fajnie. Chyba go kupimy.
589
00:42:41,562 --> 00:42:43,062
Przygotuję papiery.
590
00:43:05,604 --> 00:43:08,729
Nareszcie zaczyna się faza pierwsza.
591
00:43:10,979 --> 00:43:14,479
Wiem. Jeszcze dwie sprzedaże
i pobiję miesięczny rekord.
592
00:43:15,104 --> 00:43:16,771
Tylko ty możesz tego dokonać.
593
00:43:17,521 --> 00:43:19,187
No i rozmawiałeś z Cecilem?
594
00:43:19,271 --> 00:43:21,771
Tak. Wyobraź sobie, że mają nowe dowody
595
00:43:22,354 --> 00:43:24,354
i już mnie nie podejrzewają.
596
00:43:24,437 --> 00:43:25,771
Nawet mnie przeprosił.
597
00:43:25,854 --> 00:43:27,604
Cecil nigdy nie przeprasza.
598
00:43:27,687 --> 00:43:28,729
Wiem.
599
00:43:29,146 --> 00:43:31,437
Więc nie ma się czym martwić.
600
00:43:31,521 --> 00:43:33,146
Wszystko w porządku.
601
00:44:38,396 --> 00:44:40,396
Napisy:
Marcin Jan Chojnowski
602
00:44:40,479 --> 00:44:42,479
Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem
Natalia Kłopotek