1 00:00:24,405 --> 00:00:25,245 Tak szybko? 2 00:00:25,685 --> 00:00:27,085 Już zaczęli? 3 00:00:27,805 --> 00:00:29,445 To chyba tylko próba. 4 00:00:29,565 --> 00:00:32,165 Grają te same trzy pieśni od 1795 roku. 5 00:00:32,245 --> 00:00:33,885 Co tu jeszcze ćwiczyć? 6 00:00:33,965 --> 00:00:36,605 Ćwiczenie czyni mistrzem, ciociu. 7 00:00:36,685 --> 00:00:39,085 Dlatego są tacy genialni. 8 00:00:39,325 --> 00:00:42,445 Chwila. Nazwałaś właśnie Oranżystów „genialnymi”? 9 00:00:42,725 --> 00:00:44,085 Może się tam zapiszę. 10 00:00:44,445 --> 00:00:46,365 Oni nie przyjmują katolików. 11 00:00:46,445 --> 00:00:49,245 Ani nie godzą się na nasze istnienie. 12 00:00:49,845 --> 00:00:52,485 Gerry, pomóż. Nie chce się zamknąć. 13 00:00:53,685 --> 00:00:55,205 Trzeba się pospieszyć! 14 00:00:55,285 --> 00:00:56,725 Jesteśmy ostatnimi Fenianami! 15 00:00:56,845 --> 00:00:57,845 Spokojnie. 16 00:00:57,925 --> 00:01:00,085 Do zamieszek jeszcze dwie, trzy godziny. 17 00:01:00,165 --> 00:01:02,765 Nie uspokoję się póki nie przekroczymy granicy. 18 00:01:03,445 --> 00:01:06,645 Naprawdę potrzebny nam jest duży zegar? 19 00:01:06,765 --> 00:01:07,885 Już to omawialiśmy. 20 00:01:08,125 --> 00:01:09,445 Mniejszy nie byłby lepszy? 21 00:01:09,525 --> 00:01:10,965 Na co mi mały? 22 00:01:11,045 --> 00:01:12,885 Czemu ten duży ci przeszkadza? 23 00:01:12,965 --> 00:01:14,965 Nie tyle przeszkadza, 24 00:01:15,045 --> 00:01:17,285 co jest dużo cięższy i zajmuje sporo miejsca. 25 00:01:17,365 --> 00:01:19,245 Tak to się zaczyna, Mary. 26 00:01:19,325 --> 00:01:21,845 Teraz mówi ci, jaki zegar spakować, 27 00:01:21,925 --> 00:01:24,325 a potem zacznie dyktować, co ubierać i mówić. 28 00:01:24,405 --> 00:01:27,405 Zostanie ci upozorować własną śmierć i przybrać nową tożsamość. 29 00:01:27,485 --> 00:01:30,965 Erin, miałaś mu nie pozwolić obejrzeć Sypiając z wrogiem. 30 00:01:31,045 --> 00:01:32,805 - Nie udało się. - Świetny film. 31 00:01:33,125 --> 00:01:34,485 Włóż to do bagażnika. 32 00:01:36,685 --> 00:01:39,525 Byle dzieciak mógłby to zrobić. 33 00:01:39,605 --> 00:01:40,565 Z drogi. 34 00:01:49,525 --> 00:01:50,445 Posłuchajcie! 35 00:01:50,525 --> 00:01:51,685 Słyszycie? 36 00:01:51,765 --> 00:01:54,445 Nie rozumiem. Nie pojmuję. Czemu są tacy głośni? 37 00:01:54,525 --> 00:01:56,805 - Oddychaj. - Ja cierpię bardziej. 38 00:01:56,885 --> 00:01:58,125 Mam idealny słuch. 39 00:01:58,405 --> 00:02:02,165 Czytałam ten sam akapit 47 razy, bo nie mogę się skupić... 40 00:02:02,245 --> 00:02:04,605 z powodu tego hałasu! 41 00:02:05,045 --> 00:02:07,085 Ten wieloryb to wredny Brytol. 42 00:02:07,205 --> 00:02:09,325 Chcę wiedzieć, czy go złapią. 43 00:02:09,405 --> 00:02:10,885 Mogę z wami jechać? 44 00:02:11,485 --> 00:02:15,045 Jeśli twoja matka się zgodzi, nie mam nic przeciwko. 45 00:02:15,405 --> 00:02:17,285 Dziękuję! 46 00:02:17,365 --> 00:02:19,525 Nigdy pani tego nie zapomnę! 47 00:02:20,125 --> 00:02:23,365 Nie daje ci własnej nerki, tylko zabiera do domku w Portnoo. 48 00:02:23,445 --> 00:02:25,485 Mary, postawiłam karty. 49 00:02:26,205 --> 00:02:27,085 Według nich, 50 00:02:27,165 --> 00:02:30,645 jeśli teraz wyjedziemy, czeka nas śmiertelne niebezpieczeństwo. 51 00:02:30,725 --> 00:02:32,925 Szczerze mówiąc, mało mnie to cieszy. 52 00:02:33,005 --> 00:02:34,565 Ciociu, nie jesteś wróżką. 53 00:02:34,645 --> 00:02:35,725 Jestem. 54 00:02:36,285 --> 00:02:37,525 Zrobiłam kurs. 55 00:02:37,605 --> 00:02:38,725 Mam świadectwo. 56 00:02:39,685 --> 00:02:42,245 Źle to wygląda. 57 00:02:42,325 --> 00:02:45,365 - Liczb z totka nadal nie widać? - Nie, tatku. 58 00:02:45,805 --> 00:02:47,165 Ta wróżba 59 00:02:47,245 --> 00:02:49,605 od początku źle wygląda. 60 00:02:49,685 --> 00:02:52,485 Zeszłej nocy obudziło mnie... 61 00:02:52,885 --> 00:02:54,365 czyjeś zawodzenie. 62 00:02:54,525 --> 00:02:55,725 Pomyślałam sobie, 63 00:02:55,805 --> 00:02:58,685 że to babcia Pat chce przejść na drugą stronę. 64 00:02:58,765 --> 00:03:01,805 Ale okazało się, że to była tylko sąsiadka Aggie. 65 00:03:01,885 --> 00:03:04,525 Ustawiła na maksa koc elektryczny 66 00:03:04,605 --> 00:03:06,525 i poparzyła sobie nogi. 67 00:03:06,925 --> 00:03:09,245 Ale to równie dobrze mogła być... 68 00:03:09,325 --> 00:03:11,765 Dusza zmarłego krewnego? 69 00:03:11,845 --> 00:03:12,765 Właśnie. 70 00:03:12,845 --> 00:03:14,325 Jestem kłębkiem nerwów. 71 00:03:14,405 --> 00:03:16,445 Balansuję na krawędzi. 72 00:03:16,885 --> 00:03:18,605 Mamy chrupki ryżowe? 73 00:03:20,085 --> 00:03:22,205 To jest najlepszy kawałek! 74 00:03:23,445 --> 00:03:25,445 Wszyscy zachować spokój! 75 00:03:25,725 --> 00:03:29,285 Słuchajcie mnie bardzo uważnie! 76 00:03:33,125 --> 00:03:35,125 Dobra, wchodzę. 77 00:03:36,725 --> 00:03:37,965 Na miłość boską! 78 00:03:38,045 --> 00:03:39,165 Nie wchodźcie! 79 00:03:39,245 --> 00:03:40,405 Wszystko dobrze? 80 00:03:40,485 --> 00:03:41,405 Nie zbliżaj się. 81 00:03:41,485 --> 00:03:43,005 To śmiertelna pułapka. 82 00:03:43,085 --> 00:03:45,965 Nie gniewaj się, ale Martin i ja mamy nocki 83 00:03:46,045 --> 00:03:47,605 i boję się zostawić tę dwójkę 84 00:03:47,685 --> 00:03:48,725 w taki dzień. 85 00:03:49,045 --> 00:03:50,685 Mogłabyś ich zabrać ze sobą? 86 00:03:50,765 --> 00:03:52,765 - Ale... - Wiem, on jest Angolem. 87 00:03:53,645 --> 00:03:55,125 Rozumiem cię. 88 00:03:55,205 --> 00:03:57,685 To mój siostrzeniec, a i tak ledwo go znoszę. 89 00:03:57,765 --> 00:04:00,845 Czasami patrzę na niego i czuję... 90 00:04:01,165 --> 00:04:03,965 czystą nienawiść. 91 00:04:04,245 --> 00:04:05,165 Mówię, jak jest. 92 00:04:05,245 --> 00:04:06,925 Nie chodzi o to. 93 00:04:07,005 --> 00:04:09,205 A o co? Że jest gejem? 94 00:04:09,285 --> 00:04:10,245 Nie jestem. 95 00:04:10,325 --> 00:04:13,245 Jeśli to prawda, to bardzo byś mnie rozczarowała. 96 00:04:13,325 --> 00:04:14,565 Jasne, że nie! 97 00:04:14,645 --> 00:04:17,605 Poza tym, jako gej jest mniej angielski! 98 00:04:17,685 --> 00:04:19,965 Powtarzam, że nie jestem gejem! 99 00:04:20,205 --> 00:04:23,085 James, nie widzę cię. Wyjdź z tej szafy. 100 00:04:23,165 --> 00:04:25,005 W przyczepie nie ma dość miejsca. 101 00:04:25,085 --> 00:04:26,045 Będzie fajnie. 102 00:04:26,565 --> 00:04:28,005 Faceci będą spać na zewnątrz. 103 00:04:28,485 --> 00:04:29,685 - Boże. - O nie. 104 00:04:29,765 --> 00:04:31,965 Pożycz namiot od Jima. 105 00:04:32,045 --> 00:04:34,005 Dzięki, Mary. Mam u ciebie dług. 106 00:04:34,085 --> 00:04:37,365 Jeśli chcesz, Ryan zajmie się waszą boczną ścianą. 107 00:04:39,045 --> 00:04:40,805 Co nie tak z naszą ścianą? 108 00:04:41,045 --> 00:04:41,965 BUNTOWNICY DO BOJU 109 00:04:42,045 --> 00:04:43,085 Chryste! 110 00:04:43,765 --> 00:04:44,845 Czyżby to omen? 111 00:04:47,845 --> 00:04:50,445 A teraz patrzcie. 112 00:04:54,325 --> 00:04:55,485 Co wy na to? 113 00:04:56,605 --> 00:04:59,725 Mówię wam, podwójne szyby mogą odmienić życie. 114 00:05:00,085 --> 00:05:02,445 Jak już mówiłam, Jim... 115 00:05:02,525 --> 00:05:03,845 to niesamowite. 116 00:05:03,925 --> 00:05:07,445 Ale spieszymy się, więc jakbyś dał nam ten namiot... 117 00:05:14,325 --> 00:05:15,725 Bombowe. 118 00:05:16,725 --> 00:05:17,925 To szczudła? 119 00:05:19,005 --> 00:05:19,845 Kije golfowe. 120 00:05:20,365 --> 00:05:22,565 A może... szpachelki? 121 00:05:22,885 --> 00:05:24,485 To karabiny! 122 00:05:24,845 --> 00:05:26,085 Jesteś pewien? 123 00:05:26,165 --> 00:05:27,405 Raczej tak! 124 00:05:27,485 --> 00:05:31,805 Nie rozumiem też związku szpachelek, kijów albo szczudeł 125 00:05:31,885 --> 00:05:33,525 z Irlandzkim Ruchem Oporu. 126 00:05:33,605 --> 00:05:35,005 Ale z niego dupek. 127 00:05:35,365 --> 00:05:37,365 Po rozbiciu namiotu 128 00:05:38,245 --> 00:05:41,365 zastanówcie się, gdzie bezpiecznie przechowywać pożywienie. 129 00:05:41,445 --> 00:05:43,245 Bo uwierzcie, dziewczynki, 130 00:05:43,325 --> 00:05:46,765 lepiej nie przyciągać do namiotu drapieżników. 131 00:05:47,405 --> 00:05:49,525 Niedźwiedzie są wyjątkowo groźne. 132 00:05:49,605 --> 00:05:52,205 W Portnoo chyba nie ma niedźwiedzi. 133 00:05:52,285 --> 00:05:54,285 Raz na plaży był gepard. 134 00:05:54,525 --> 00:05:55,645 To był chart. 135 00:05:56,565 --> 00:05:57,885 Wiem, co widziałam. 136 00:06:03,645 --> 00:06:05,365 Dał wam Intrepida? 137 00:06:06,005 --> 00:06:07,885 To jego drugi najlepszy namiot. 138 00:06:08,845 --> 00:06:11,765 Będzie pod twoją opieką. 139 00:06:11,845 --> 00:06:14,405 Wolałbym się nim nie opiekować. 140 00:06:14,605 --> 00:06:15,805 Poradzisz sobie. 141 00:06:16,005 --> 00:06:19,205 Nie zmieścimy się w jednym aucie. Ktoś musi pojechać z moim tatą. 142 00:06:19,525 --> 00:06:20,405 Mogę ja? 143 00:06:21,325 --> 00:06:23,285 Joe szybko jeździ. 144 00:06:23,365 --> 00:06:25,485 Przejeżdża czerwone i pędzi jak rajdowiec. 145 00:06:25,565 --> 00:06:26,405 Super! 146 00:06:26,805 --> 00:06:28,085 To prawda! 147 00:06:28,165 --> 00:06:30,285 Pojadę z panem Quinnem. 148 00:06:30,365 --> 00:06:32,925 - Ja też! - Ja z tatą, bo pozwala mi palić. 149 00:06:33,005 --> 00:06:33,845 Jednak jedziesz? 150 00:06:33,925 --> 00:06:36,125 A śmiertelne zagrożenie, o którym mówiłaś? 151 00:06:36,205 --> 00:06:37,965 To spore zmartwienie. 152 00:06:38,045 --> 00:06:40,765 Ale martwi mnie również to, że nie mam na jutro obiadu... 153 00:06:41,245 --> 00:06:42,725 Joe, jedź za mną. 154 00:06:44,165 --> 00:06:45,605 Niby czemu ja za tobą? 155 00:06:46,085 --> 00:06:46,925 Bo mam mapę. 156 00:06:47,005 --> 00:06:49,205 Teraz ja ją mam. 157 00:06:49,685 --> 00:06:50,805 Tato. 158 00:06:51,045 --> 00:06:54,045 Joe, dziś jest nieco trudniej. 159 00:06:54,125 --> 00:06:56,805 Na ulicach jest pełno blokad i objazdów, 160 00:06:56,885 --> 00:06:58,845 a ja jeżdżę zawodowo. 161 00:06:58,925 --> 00:07:00,645 Jakby to był powód do dumy. 162 00:07:00,885 --> 00:07:02,325 Musimy stąd wyjechać 163 00:07:02,405 --> 00:07:04,965 tak szybko i niepostrzeżenie, jak się da. 164 00:07:05,885 --> 00:07:07,445 Wiesz, ile mam lat? 165 00:07:08,525 --> 00:07:10,525 Ile przeżyłem takich parad? 166 00:07:12,725 --> 00:07:15,645 Myślisz, że nie wiem, jak szybko może zrobić się groźnie? 167 00:07:16,885 --> 00:07:19,565 Ryzykowałbym życiem własnej rodziny? 168 00:07:20,005 --> 00:07:22,405 Oczywiście, że nie. Przepraszam. 169 00:07:24,325 --> 00:07:25,205 Dobrze. 170 00:07:25,885 --> 00:07:28,005 Co się gapisz, ty pomarańczowy debilu?! 171 00:07:28,405 --> 00:07:29,765 Spokojnie, dziadku. 172 00:07:30,165 --> 00:07:31,885 Popraw mnie, jeśli się mylę, 173 00:07:31,965 --> 00:07:32,965 ale wygląda na to, 174 00:07:33,045 --> 00:07:35,485 że twój ojciec przejechał przez policyjną barykadę. 175 00:07:35,565 --> 00:07:36,645 Stało się. 176 00:07:36,845 --> 00:07:38,925 Racja. W sumie, to nic takiego, 177 00:07:39,005 --> 00:07:41,285 jeśli pominąć fakt, że Oranżyści otaczają nas 178 00:07:41,365 --> 00:07:42,965 jak pieprzoną zwierzynę! 179 00:07:43,045 --> 00:07:44,645 Będzie super! 180 00:07:44,725 --> 00:07:46,925 Zaczynam rozumieć, jak czuł się Moby Dick! 181 00:07:47,005 --> 00:07:48,645 Cały się pocę. 182 00:07:58,365 --> 00:08:01,285 Nie będziecie mi mówić, jak mam jeździć po własnym mieście! 183 00:08:02,165 --> 00:08:03,925 Orańskie gnojki! 184 00:08:04,885 --> 00:08:07,165 Czyż tego nie przewidziałam? 185 00:08:07,325 --> 00:08:08,565 Nie. 186 00:08:08,645 --> 00:08:11,845 Mówiłam, że grozi nam śmiertelne niebezpieczeństwo. 187 00:08:11,925 --> 00:08:13,685 Słowo w słowo. 188 00:08:13,765 --> 00:08:15,325 Nie jest śmiertelne. 189 00:08:15,405 --> 00:08:17,485 Ten gliniarz celuje do nas z broni. 190 00:08:17,725 --> 00:08:21,365 Nie jest idealnie, ale to tylko drobne tarapaty. 191 00:08:22,085 --> 00:08:23,645 Prawda, dziadku? 192 00:08:23,725 --> 00:08:24,685 Tylko tarapaty. 193 00:08:24,765 --> 00:08:26,005 Dupki! 194 00:08:26,085 --> 00:08:27,165 No właśnie. 195 00:08:28,525 --> 00:08:29,965 Saro, postawisz mi karty? 196 00:08:30,045 --> 00:08:31,685 Chętnie, skarbie. 197 00:08:31,765 --> 00:08:32,965 Zmądrzej, Michelle. 198 00:08:33,045 --> 00:08:35,605 Karty nie mogą przewidzieć przyszłości. 199 00:08:35,685 --> 00:08:36,805 Bzdury. 200 00:08:36,885 --> 00:08:37,725 Średniowiecze. 201 00:08:37,965 --> 00:08:39,205 Kanalie! 202 00:08:42,285 --> 00:08:44,245 Nie wyglądają na zadowolonych. 203 00:08:44,325 --> 00:08:45,925 Wytłumacz, że to był wypadek 204 00:08:46,005 --> 00:08:48,045 - i nie chcemy kłopotów. - Nie wyjdę stąd. 205 00:08:48,125 --> 00:08:49,765 - Wyślij dzieciaka. - Co? 206 00:08:49,845 --> 00:08:51,805 - Jak to? - Jesteś Anglikiem. 207 00:08:51,885 --> 00:08:52,805 Uszanują to. 208 00:08:52,885 --> 00:08:55,325 - Też tak sądzę. - Wyjdź, synu. 209 00:08:55,925 --> 00:08:57,005 Żartuje pan. 210 00:08:57,085 --> 00:08:58,005 Będzie super! 211 00:08:58,085 --> 00:09:00,845 Jestem pewien, że to rozważni ludzie. 212 00:09:06,525 --> 00:09:08,925 Nie ma mowy! 213 00:09:09,165 --> 00:09:11,365 Kiedy spotkam tego faceta? 214 00:09:11,445 --> 00:09:13,405 Już wkrótce. 215 00:09:13,645 --> 00:09:15,445 Pytanko: jest do bzykania? 216 00:09:15,525 --> 00:09:16,845 I to jak. 217 00:09:16,925 --> 00:09:19,925 To coś przelotnego, czy na dłużej? 218 00:09:20,245 --> 00:09:22,725 Widzę tu małżeństwo. 219 00:09:22,805 --> 00:09:23,725 O kurwa! 220 00:09:24,285 --> 00:09:25,685 Wyluzuj, kobieto. 221 00:09:25,965 --> 00:09:28,325 Być może właśnie na niego patrzę. 222 00:09:28,725 --> 00:09:31,365 Nie możesz wyjść za Oranżystę! 223 00:09:31,445 --> 00:09:32,725 Szkoda. 224 00:09:32,805 --> 00:09:34,845 Jest w tym coś seksownego, 225 00:09:34,925 --> 00:09:36,285 że tak nas nienawidzą. 226 00:09:50,805 --> 00:09:52,245 Mam nadzieję, że twój ojciec 227 00:09:52,325 --> 00:09:54,485 docenia fakt, że wydostałem nas z tego bagna. 228 00:09:54,565 --> 00:09:55,925 Zapomnij. 229 00:09:56,005 --> 00:09:58,725 i nikt z nich nie uwierzył, że jesteś japońskim turystą. 230 00:09:59,005 --> 00:10:01,725 Wzięli cię za wariata i puścili z litości. 231 00:10:02,245 --> 00:10:04,525 Dobry Boże, nie! 232 00:10:04,805 --> 00:10:06,525 - Co jest? - Nie mam portmonetki. 233 00:10:06,645 --> 00:10:09,245 - Jest tutaj. - Ta jest na funty szterlingi! 234 00:10:09,325 --> 00:10:10,525 Nie mam tej na nasze! 235 00:10:11,045 --> 00:10:12,485 Nie mogę jej znaleźć! 236 00:10:13,245 --> 00:10:14,245 „Święty Antoni, 237 00:10:14,325 --> 00:10:17,165 patronie rzeczy skradzionych i zagubionych. 238 00:10:17,245 --> 00:10:19,325 Zwracam się do ciebie z dziecięcą wiarą...” 239 00:10:19,405 --> 00:10:21,325 - Uspokój się. - Mam się uspokoić?! 240 00:10:21,405 --> 00:10:22,765 Nie mamy naszych funtów! 241 00:10:23,045 --> 00:10:25,245 Co zrobimy w Wolnym Państwie bez funtów? 242 00:10:25,325 --> 00:10:27,725 Jesteśmy bez funta przy duszy! 243 00:10:29,125 --> 00:10:30,965 Chyba mam atak paniki! 244 00:10:31,045 --> 00:10:33,085 Głupie funty! 245 00:10:33,245 --> 00:10:34,125 O coś takiego? 246 00:10:34,485 --> 00:10:36,485 Przy Oranżystach byłaś spokojna, 247 00:10:36,565 --> 00:10:37,965 a panikujesz o byle funty? 248 00:10:38,045 --> 00:10:39,445 Musisz zawrócić. 249 00:10:39,525 --> 00:10:42,205 Prędzej wyjadę z twoim ojcem 250 00:10:42,285 --> 00:10:43,845 na miesiąc miodowy na Hawaje... 251 00:10:43,925 --> 00:10:45,125 W porządku! 252 00:10:45,405 --> 00:10:47,805 Ale to znaczy, że nic tam nie kupimy. 253 00:10:47,885 --> 00:10:50,765 Nie będzie jedzenia, a zatem umrzemy z głodu! 254 00:10:50,845 --> 00:10:52,685 Wszystko przez ciebie! 255 00:10:52,765 --> 00:10:54,205 Ale wiesz co? 256 00:10:54,285 --> 00:10:55,765 Chyba włożyłam ją do walizki. 257 00:10:56,845 --> 00:10:59,725 Święty Antoni, fałszywy alarm. Przepraszam za kłopot. 258 00:11:09,445 --> 00:11:11,485 O co temu fiutowi znów chodzi? 259 00:11:18,245 --> 00:11:21,005 Co to znowu za gierki, Kemosabe? 260 00:11:21,285 --> 00:11:23,085 To indiański zwrot. 261 00:11:23,165 --> 00:11:24,445 A kogo ty udawałeś? 262 00:11:24,525 --> 00:11:25,445 Japończyka. 263 00:11:25,565 --> 00:11:28,485 W Derry jest mało japońskich turystów, prawda? 264 00:11:28,565 --> 00:11:31,085 I dlatego to było niewiarygodne, dupku. 265 00:11:31,165 --> 00:11:32,325 Po co ten postój? 266 00:11:32,405 --> 00:11:34,205 Muszę wyjąć portmonetkę z funtami. 267 00:11:34,285 --> 00:11:37,365 Nie można by używać szterlingów zamiast irlandzkich? 268 00:11:37,445 --> 00:11:40,485 Przez jakiś czas tak było, ale potem doszło do podziału. 269 00:11:40,565 --> 00:11:41,685 Dobry Boże! 270 00:11:44,805 --> 00:11:46,365 Jezu Chryste! 271 00:11:46,445 --> 00:11:48,285 Ciocia go tam nie wsadziła? 272 00:11:48,365 --> 00:11:49,885 Skądże. 273 00:11:49,965 --> 00:11:51,125 Jak leci? 274 00:11:51,205 --> 00:11:53,165 Nieźle, a u ciebie? 275 00:11:54,445 --> 00:11:55,765 Coś ty za jeden? 276 00:11:56,045 --> 00:11:57,565 Nazywam się Emmett. 277 00:11:57,645 --> 00:12:00,885 To nie jest moje prawdziwe imię, ale tyle wam wystarczy. 278 00:12:01,685 --> 00:12:02,965 Lepiej już jedźmy. 279 00:12:03,045 --> 00:12:04,765 - Chwila! - Tak? 280 00:12:05,405 --> 00:12:07,405 Powiesz nam, co tu robisz? 281 00:12:07,605 --> 00:12:08,565 No dobra. 282 00:12:08,925 --> 00:12:11,245 W ciągu ostatnich 24 godzin 283 00:12:11,325 --> 00:12:14,045 musiałem często przekraczać granicę. 284 00:12:14,125 --> 00:12:15,565 Popytałem się, 285 00:12:15,645 --> 00:12:18,205 czy może ktoś nie zmierza w tym kierunku i... 286 00:12:18,925 --> 00:12:20,245 usłyszałem o was. 287 00:12:21,045 --> 00:12:21,885 Tyle. 288 00:12:22,565 --> 00:12:23,445 Fantastycznie. 289 00:12:23,805 --> 00:12:25,485 Miło było was poznać. 290 00:12:29,525 --> 00:12:31,125 Jestem w szoku. To szalone. 291 00:12:31,205 --> 00:12:33,045 - On nawet mi się nie podoba. - Co? 292 00:12:33,125 --> 00:12:35,165 To na pewno mój przyszły mąż. 293 00:12:35,245 --> 00:12:37,205 Nie wierzę, że to przypadek. 294 00:12:37,285 --> 00:12:40,805 Pamiętacie „śmiertelne zagrożenie”, o którym mówiła Sarah? 295 00:12:40,885 --> 00:12:41,805 Myślę... 296 00:12:41,885 --> 00:12:43,325 że to może być to. 297 00:12:43,405 --> 00:12:45,245 Mówiłaś, że wróżby to średniowiecze. 298 00:12:45,325 --> 00:12:47,485 Coś sprawiło, że zmieniłam zdanie. 299 00:12:47,565 --> 00:12:48,645 Co to było? 300 00:12:48,765 --> 00:12:51,285 Może fakt, że mamy w bagażniku żołnierza IRA! 301 00:12:51,365 --> 00:12:52,285 O nie! 302 00:12:53,205 --> 00:12:56,005 Zgubiłam zakładkę! Nie wiem, gdzie skończyłam! 303 00:12:56,085 --> 00:12:58,245 Ten dzień nie może być już gorszy! 304 00:12:58,485 --> 00:13:00,005 Może odrobinę perspektywy? 305 00:13:00,085 --> 00:13:01,805 Mógłby mi się spodobać. 306 00:13:01,885 --> 00:13:03,765 Czemu nie zadzwonimy na policję? 307 00:13:04,965 --> 00:13:07,045 Bo tutaj tak to nie działa. 308 00:13:07,125 --> 00:13:08,805 A jak działa? 309 00:13:08,885 --> 00:13:10,365 Nie rozumiem! 310 00:13:10,445 --> 00:13:12,405 Wytłumaczycie mi? 311 00:13:12,485 --> 00:13:16,165 Bo czasami mam wrażenie, że jestem Alicją w Krainie Czarów! 312 00:13:17,005 --> 00:13:19,005 Uspokój się. 313 00:13:19,085 --> 00:13:20,565 Nie bądź takim fiutem. 314 00:13:24,445 --> 00:13:26,245 - Coś jeszcze? - Tak. 315 00:13:26,405 --> 00:13:28,445 Tak, jest jeszcze coś. 316 00:13:28,525 --> 00:13:31,285 Pewnie macie pytania, ale lepiej się w to nie zagłębiać. 317 00:13:31,365 --> 00:13:33,285 Nie chcieliśmy cię w naszym bagażniku. 318 00:13:33,365 --> 00:13:36,245 Zostawcie go. Co może się stać? 319 00:13:36,325 --> 00:13:38,285 A jak nas zatrzymają do kontroli? 320 00:13:38,565 --> 00:13:40,365 Jeśli zechcą przeszukać auto? 321 00:13:40,725 --> 00:13:42,645 Dziś te dupki mają swoją paradę. 322 00:13:42,725 --> 00:13:44,165 Mają nas głęboko gdzieś. 323 00:13:44,245 --> 00:13:45,725 - Prawda. - Nie wtrącaj się. 324 00:13:45,805 --> 00:13:47,205 Do środka, synu. 325 00:13:47,285 --> 00:13:48,165 Tato. 326 00:13:48,245 --> 00:13:49,645 Co mam zrobić? 327 00:13:49,765 --> 00:13:51,285 Zostawić go na takim odludziu? 328 00:13:51,365 --> 00:13:52,725 To niebezpieczne. 329 00:13:52,805 --> 00:13:54,285 On jest groźny. 330 00:13:54,365 --> 00:13:55,485 Nie jestem. 331 00:13:55,725 --> 00:13:57,845 Gdybyś był groźny, 332 00:13:57,925 --> 00:14:00,285 to byś się do tego nie przyznał, prawda? 333 00:14:00,365 --> 00:14:01,405 Prawda. 334 00:14:04,125 --> 00:14:04,965 Słyszycie? 335 00:14:05,205 --> 00:14:06,085 Co takiego? 336 00:14:06,645 --> 00:14:08,245 Wychodź, Emmettcie. 337 00:14:08,325 --> 00:14:09,925 Zostań tam, synu. 338 00:14:10,605 --> 00:14:11,685 Tykanie. 339 00:14:12,125 --> 00:14:15,365 Dźwięk tykania. 340 00:14:15,445 --> 00:14:18,165 Nie przewiozę go przez granicę. 341 00:14:18,685 --> 00:14:19,605 Dobrze. 342 00:14:20,445 --> 00:14:21,325 Ja to zrobię. 343 00:14:24,605 --> 00:14:25,525 Dobry Boże! 344 00:14:26,525 --> 00:14:28,405 Wszyscy w tym siedzimy. 345 00:14:28,845 --> 00:14:31,165 Decydujemy, co robić jako rodzina. 346 00:14:33,445 --> 00:14:35,205 Bomba! On ma bombę! 347 00:14:35,485 --> 00:14:37,045 Mamo, posłuchaj! 348 00:14:38,125 --> 00:14:39,645 Erin, to tylko duży zegar. 349 00:14:43,525 --> 00:14:45,725 JADOŁDAJNIA U PEGGY 350 00:14:50,485 --> 00:14:52,285 To pomoc i współsprawstwo. 351 00:14:52,485 --> 00:14:53,685 Grozi długą odsiadką! 352 00:14:53,885 --> 00:14:55,205 Warto zaryzykować. 353 00:14:55,365 --> 00:14:56,285 Nieprawda. 354 00:14:56,485 --> 00:14:57,925 Nie musimy ryzykować. 355 00:14:58,005 --> 00:14:59,085 Nie powinniśmy. 356 00:14:59,165 --> 00:15:00,405 Nie podnoś na mnie głosu. 357 00:15:00,485 --> 00:15:02,405 Wygląda na miłego faceta. 358 00:15:02,485 --> 00:15:03,605 Musimy go tu zostawić. 359 00:15:03,685 --> 00:15:04,805 A jeśli to niemożliwe? 360 00:15:05,165 --> 00:15:07,845 Co jeśli mu nie pomożemy i nas zabije, bo wiemy za dużo? 361 00:15:07,925 --> 00:15:08,965 Mnie on się podoba. 362 00:15:09,085 --> 00:15:10,285 Ma swój charakter. 363 00:15:12,645 --> 00:15:14,605 - Tak? - Jedną herbatę. 364 00:15:14,685 --> 00:15:16,685 - I dla mnie. - Dla mnie również. 365 00:15:16,765 --> 00:15:20,285 I jeszcze colę dla dzieci. Saro, chcesz coś? 366 00:15:20,365 --> 00:15:23,365 - Małą wódkę. - Dwie. 367 00:15:23,805 --> 00:15:25,565 Nie sprzedajemy alkoholu. 368 00:15:26,725 --> 00:15:27,645 Wezmę herbatę. 369 00:15:28,085 --> 00:15:29,205 Coś do jedzenia? 370 00:15:29,725 --> 00:15:31,125 Jeszcze chwilkę. 371 00:15:32,125 --> 00:15:33,085 Dobrze. 372 00:15:33,405 --> 00:15:36,925 Dwa dwadzieścia pięć za burgera? Nie ma mowy. 373 00:15:37,005 --> 00:15:38,605 Mogę pożyczyć nóż? 374 00:15:41,325 --> 00:15:42,565 Nie zdecydowaliście? 375 00:15:42,645 --> 00:15:43,765 Ja to załatwię. 376 00:15:44,005 --> 00:15:46,685 Spokojnie. Będę tam. 377 00:15:47,765 --> 00:15:49,445 Po co mu ten nóż? 378 00:15:49,885 --> 00:15:51,085 Je lunch. 379 00:15:51,565 --> 00:15:53,885 Ma ładne zęby, prawda? 380 00:15:53,965 --> 00:15:55,605 Owszem. Ale... 381 00:15:56,125 --> 00:15:57,445 powiedz prawdę. 382 00:15:57,925 --> 00:15:58,845 Jego włosy. 383 00:15:58,925 --> 00:16:00,285 Nie są nieco rudawe? 384 00:16:00,765 --> 00:16:01,965 Może trochę. 385 00:16:03,005 --> 00:16:05,285 Nie wiadomo, co czyha na dole. 386 00:16:05,485 --> 00:16:06,565 To mnie martwi. 387 00:16:07,165 --> 00:16:10,565 Bardziej niż spędzenie reszty życia z uciekinierem? 388 00:16:11,165 --> 00:16:12,445 Oczywiście. 389 00:16:18,725 --> 00:16:20,605 - Cześć. - Co tam? 390 00:16:26,045 --> 00:16:27,245 Wiesz, kim jestem. 391 00:16:27,885 --> 00:16:29,685 - Tak. - Czujesz to. 392 00:16:30,245 --> 00:16:31,925 Wiem, że jesteś od nich. 393 00:16:33,125 --> 00:16:34,805 Chciałam tylko powiedzieć, 394 00:16:35,245 --> 00:16:37,285 że między nami coś iskrzy. 395 00:16:37,365 --> 00:16:39,285 - Tak? - Pod względem fizycznym, 396 00:16:39,365 --> 00:16:41,645 - jeszcze mi nie leżysz. - Rozumiem. 397 00:16:41,725 --> 00:16:44,525 Może się przekonam, bo nie jesteś brzydki. 398 00:16:44,765 --> 00:16:46,765 - Dziękuję. - Ale ten rudy element... 399 00:16:47,565 --> 00:16:48,765 Mam na tym punkcie... 400 00:16:48,845 --> 00:16:50,165 - fobię. - Nie jestem rudy. 401 00:16:50,485 --> 00:16:51,365 Masz taki odcień. 402 00:16:51,645 --> 00:16:54,365 I choć może to być dla mnie trudne, 403 00:16:54,805 --> 00:16:55,845 to chcę spróbować. 404 00:16:57,245 --> 00:16:58,085 Świetnie. 405 00:16:58,805 --> 00:17:00,965 Choć aż wywraca mi żołądkiem. 406 00:17:01,205 --> 00:17:02,085 Jasne. 407 00:17:05,085 --> 00:17:06,445 Myślisz, że to pomoże? 408 00:17:06,645 --> 00:17:07,965 Że powiedzą, co robić? 409 00:17:08,045 --> 00:17:09,405 Warto spróbować. 410 00:17:09,885 --> 00:17:12,565 Patrzcie. 411 00:17:12,645 --> 00:17:13,765 Co mówią? 412 00:17:13,845 --> 00:17:17,285 Nie jestem pewna, ale... 413 00:17:17,525 --> 00:17:20,645 chyba mówią, że powinnaś rzucić Gerry'ego. 414 00:17:22,125 --> 00:17:24,245 Od dawna ci to mówię, a nie jestem wróżem. 415 00:17:25,125 --> 00:17:27,845 Jak do tej pory, nikt z was mnie nie przekonał, 416 00:17:27,925 --> 00:17:30,885 że przewiezienie tego gościa przez granicę to dobry pomysł. 417 00:17:31,165 --> 00:17:32,005 Idzie. 418 00:17:35,485 --> 00:17:37,085 Nie chciałem tego robić. 419 00:17:37,525 --> 00:17:38,525 Chryste! 420 00:17:38,925 --> 00:17:39,925 Padnij! 421 00:17:40,005 --> 00:17:41,525 Wszyscy na ziemię! 422 00:17:41,605 --> 00:17:42,605 Coś z nią nie tak? 423 00:17:42,685 --> 00:17:43,845 Erin, przestań. 424 00:17:47,925 --> 00:17:49,485 Wybacz. Co mówiłeś? 425 00:17:50,485 --> 00:17:52,445 Nie chciałem was stawiać w takiej sytuacji, 426 00:17:52,565 --> 00:17:55,165 ale moja sytuacja jest bardzo poważna. 427 00:17:55,245 --> 00:17:56,765 - Coś jeszcze? - Wiesz co? 428 00:17:56,845 --> 00:17:58,725 Wziąłbym jeszcze puchar lodowy. 429 00:17:59,325 --> 00:18:00,565 Dobra. 430 00:18:01,765 --> 00:18:02,805 Musicie mi pomóc. 431 00:18:02,885 --> 00:18:04,845 Musielibyśmy złamać prawo. 432 00:18:04,925 --> 00:18:09,005 Uznajecie system prawny imperialistycznego ciemiężcy? 433 00:18:09,085 --> 00:18:11,645 Jeśli miałbym pójść siedzieć na 20 lat, to tak! 434 00:18:11,725 --> 00:18:12,685 Chwila. 435 00:18:12,885 --> 00:18:14,365 Zabiłeś kogoś, synu? 436 00:18:14,445 --> 00:18:15,285 Nie. 437 00:18:15,565 --> 00:18:18,165 - Przynajmniej nie własnoręcznie. - Proszę. 438 00:18:19,365 --> 00:18:20,405 Wszystko jasne. 439 00:18:20,485 --> 00:18:22,045 Nic nie jest jasne, Joe! 440 00:18:22,285 --> 00:18:23,885 Wiesz, co z tobą nie tak? 441 00:18:24,285 --> 00:18:26,765 - Jesteś mięczakiem. - Nie jestem. 442 00:18:27,085 --> 00:18:29,405 - Boisz się swojego cienia. - Nieprawda! 443 00:18:29,485 --> 00:18:31,245 Pokaż jaja i pomóż mu! 444 00:18:31,725 --> 00:18:34,605 Ustalmy coś: mam jaja! 445 00:18:34,805 --> 00:18:36,085 Tato, serio? 446 00:18:36,165 --> 00:18:37,605 Boisz się nawet tej dziewczyny. 447 00:18:37,685 --> 00:18:38,925 - Której? - Kelnerki. 448 00:18:39,805 --> 00:18:42,405 Zamówiłeś herbatę, przyniosła colę. 449 00:18:42,485 --> 00:18:44,365 Siedziałeś jak cipa i ani pisnąłeś! 450 00:18:44,925 --> 00:18:46,325 Powiedział „cipa”. 451 00:18:46,405 --> 00:18:47,925 Bo lubię colę! 452 00:18:48,125 --> 00:18:49,845 Tutejsza obsługa jest okropna. 453 00:18:49,925 --> 00:18:52,205 - Racja. - Trzeba im coś powiedzieć. 454 00:18:52,285 --> 00:18:54,765 Gerry! Daj im do wiwatu! 455 00:18:55,485 --> 00:18:57,045 Nie ma problemu. 456 00:18:57,685 --> 00:18:58,525 Coś im powiem. 457 00:19:01,445 --> 00:19:02,285 Przepraszam! 458 00:19:03,845 --> 00:19:04,885 Proszę pani! 459 00:19:10,165 --> 00:19:13,925 - Co jest? - Chciałem powiedzieć, że... 460 00:19:14,085 --> 00:19:15,405 Zamówiłem herbatę. 461 00:19:15,485 --> 00:19:17,445 Dostałem colę i to nie do przyjęcia. 462 00:19:17,765 --> 00:19:19,925 - Ale wypił pan colę. - Nieistotne. 463 00:19:21,285 --> 00:19:23,525 A wasz poziom obsługi jest bulwersujący. 464 00:19:23,605 --> 00:19:26,765 Pani zachowanie jest karygodne. 465 00:19:27,125 --> 00:19:28,365 Cóż... 466 00:19:29,405 --> 00:19:31,445 - Przyniosę herbatę. - Poproszę. 467 00:19:33,805 --> 00:19:34,725 Przepraszam. 468 00:19:38,245 --> 00:19:40,325 Dostałam dziś złe wieści. 469 00:19:43,045 --> 00:19:45,885 Nie potrafię się skupić. 470 00:19:47,485 --> 00:19:49,165 Jestem rozkojarzona. 471 00:19:51,245 --> 00:19:55,765 - Przepraszam. Wezmę to. - Nie trzeba. 472 00:19:57,525 --> 00:20:00,405 Zaraz przyniosę panu herbatę. 473 00:20:06,885 --> 00:20:09,565 Nie było potrzeby, żebyś tak robił. 474 00:20:09,885 --> 00:20:12,045 - Jezu, Gerry. - To okrutne. 475 00:20:12,125 --> 00:20:13,885 - Okropne. - Biedactwo. 476 00:20:13,965 --> 00:20:15,965 Jak mogłeś, tato? 477 00:20:16,045 --> 00:20:16,965 Ja... 478 00:20:17,885 --> 00:20:19,165 Kazałeś mi to zrobić. 479 00:20:20,125 --> 00:20:21,325 Skąd miałem wiedzieć? 480 00:20:22,005 --> 00:20:24,485 Przestańcie się na mnie gapić! 481 00:20:26,885 --> 00:20:27,725 Dobra. 482 00:20:28,645 --> 00:20:29,485 W porządku. 483 00:20:30,045 --> 00:20:32,045 Wiecie co? Dobra. 484 00:20:32,845 --> 00:20:35,365 Mam was dosyć! 485 00:20:38,085 --> 00:20:40,165 I żeby było jasne, 486 00:20:40,245 --> 00:20:43,125 udawałem australijskiego turystę! 487 00:20:43,205 --> 00:20:46,045 I moim zdaniem, miałem świetny akcent! 488 00:20:46,605 --> 00:20:49,405 Ej, kolego, pomożesz nam się stąd wydostać? 489 00:20:51,005 --> 00:20:52,125 Świetny! 490 00:20:56,565 --> 00:20:57,685 Dobrze. 491 00:20:58,845 --> 00:21:01,005 Musimy postanowić, co robić dalej. 492 00:21:01,085 --> 00:21:01,925 Zagłosujmy. 493 00:21:02,325 --> 00:21:03,525 Zostawić go. 494 00:21:04,165 --> 00:21:05,645 Jestem za tym, by go zostawić. 495 00:21:05,725 --> 00:21:08,245 Zabrać go, na dobrą i złą dolę... 496 00:21:08,845 --> 00:21:09,925 Zabierzmy go. 497 00:21:10,045 --> 00:21:12,205 - Zgadzam się. - Waham się. 498 00:21:12,285 --> 00:21:13,445 Zdecydowałem, 499 00:21:13,525 --> 00:21:15,565 ale boję się powiedzieć, co. 500 00:21:16,725 --> 00:21:18,405 Może rzucimy monetą? 501 00:21:34,045 --> 00:21:34,965 Ciekawe. 502 00:21:35,285 --> 00:21:38,685 Orzeł, bojownik jedzie z nami. 503 00:21:38,765 --> 00:21:40,045 Reszka, zostaje. 504 00:21:40,125 --> 00:21:41,285 Gotowi? 505 00:21:41,365 --> 00:21:42,245 Rzucaj. 506 00:21:48,525 --> 00:21:50,005 Co to? Ryba? 507 00:21:50,085 --> 00:21:50,925 Delfin? 508 00:21:51,445 --> 00:21:53,085 Wygląda jak Moby Dick. 509 00:21:53,165 --> 00:21:55,005 Cholera, użyłam naszego funta. 510 00:21:55,085 --> 00:21:56,325 Co jest na odwrocie? 511 00:21:56,525 --> 00:21:58,205 - Harfa. - Czyli harfa to orzeł, 512 00:21:58,285 --> 00:21:59,765 a ryba to reszka. 513 00:22:00,085 --> 00:22:02,805 To ma sens, bo przecież ryba to nie orzeł. 514 00:22:02,885 --> 00:22:04,485 Użyjmy prawdziwych pieniędzy. 515 00:22:04,805 --> 00:22:06,765 - Te są prawdziwe. - Wiesz, o czym mówię. 516 00:22:06,845 --> 00:22:07,725 O normalnych. 517 00:22:07,805 --> 00:22:10,405 - Kto ma dziesięć pensów? - To on! 518 00:22:11,885 --> 00:22:14,525 To malowidło na naszym murze, 519 00:22:14,605 --> 00:22:15,925 to dzieło Emmetta. 520 00:22:16,125 --> 00:22:16,965 Udowodnię to. 521 00:22:17,285 --> 00:22:19,205 A to dupek. 522 00:22:19,285 --> 00:22:20,725 Ty cholerny kapusiu! 523 00:22:21,205 --> 00:22:22,205 Gdzie Emmett? 524 00:22:23,365 --> 00:22:24,325 Tam. 525 00:22:30,005 --> 00:22:31,205 To namiot Jima? 526 00:22:37,645 --> 00:22:38,565 Co on wyprawia? 527 00:22:51,925 --> 00:22:53,925 Miałeś się opiekować tym namiotem. 528 00:22:54,085 --> 00:22:55,605 Kazałeś to jemu! 529 00:22:55,685 --> 00:22:58,365 Obwiniaj dzieciaka! Dorosły facet! 530 00:23:01,845 --> 00:23:02,685 Jezu. 531 00:23:03,765 --> 00:23:05,365 Drugi najlepszy namiot Jima. 532 00:23:06,725 --> 00:23:08,325 Jak ja mu to powiem? 533 00:23:33,685 --> 00:23:35,685 Napisy: Wojciech Matyszkiewicz.