1 00:00:16,600 --> 00:00:19,560 WYSTĘPUJĄ 2 00:01:08,160 --> 00:01:10,520 MUZYKA 3 00:01:14,400 --> 00:01:16,560 ZDJĘCIA 4 00:01:43,560 --> 00:01:45,480 SCENARIUSZ 5 00:01:54,920 --> 00:01:58,680 NOWY PAPIEŻ 6 00:01:59,200 --> 00:02:00,880 REŻYSERIA 7 00:02:02,960 --> 00:02:05,760 - Wiesz, co to jest? - Wij. 8 00:02:07,320 --> 00:02:09,960 Nie. To Bóg. 9 00:02:11,600 --> 00:02:15,160 - Rodzice nas szukają. - Nie możemy wrócić. 10 00:02:15,320 --> 00:02:19,880 - Dlaczego? - Bo obserwujemy Boga, John. 11 00:02:22,160 --> 00:02:26,440 - Czas ich nagli, sir. - Mnie nie. 12 00:02:27,720 --> 00:02:30,520 „Na wysokościach jest inaczej, 13 00:02:30,680 --> 00:02:34,360 lecz tutaj żyć to się zmieniać, 14 00:02:34,880 --> 00:02:38,320 a być doskonałym to zmieniać się często”. 15 00:02:38,480 --> 00:02:41,280 Aleś ty podstępny, Danny. 16 00:02:41,960 --> 00:02:46,280 Chwytać mnie w pułapkę słów ukochanego Newmana. 17 00:02:50,160 --> 00:02:52,680 Zabierzemy jedynie Valencię. 18 00:02:56,760 --> 00:02:58,440 I szkatułkę. 19 00:03:05,200 --> 00:03:10,120 Miałeś rację, jak zawsze. Jest wyborna. 20 00:03:19,400 --> 00:03:23,560 To Megan. Nie wie, co założyć. 21 00:03:24,960 --> 00:03:27,040 Zawracanie głowy. 22 00:03:29,120 --> 00:03:31,800 Powiedz, że zadzwonię później. 23 00:04:05,120 --> 00:04:06,880 Za mało. 24 00:04:10,240 --> 00:04:12,920 Będziemy musiały sięgnąć wyżej. 25 00:04:13,920 --> 00:04:16,080 Wyrzuca mnie ksiądz. 26 00:04:17,080 --> 00:04:20,560 Gdzie z Piusem pójdziemy? Na ulicę? 27 00:04:20,680 --> 00:04:24,640 Ester, nie ja cię wyrzucam, tylko właściciel. 28 00:04:25,320 --> 00:04:29,080 Dzięki mnie żyłaś tu za darmo, odkąd Peter cię rzucił. 29 00:04:29,200 --> 00:04:31,800 Ale właściciel chce odzyskać dom. 30 00:04:31,960 --> 00:04:36,320 - Chyba ma prawo? - Mogę płacić czynsz. 31 00:04:36,680 --> 00:04:40,800 Szwajcarsko-włoska TV robi program o cudach Piusa XIII... 32 00:04:41,960 --> 00:04:44,440 Nie możesz żyć z przypadkowych wystąpień. 33 00:04:44,560 --> 00:04:48,920 - Potrzebujesz stałej pracy. - Sprzątam kościół, to stała praca. 34 00:04:49,080 --> 00:04:51,120 Dwie godziny dziennie. 35 00:04:51,240 --> 00:04:54,960 - Za mało, by się utrzymać. - Poszukam sprzątania w Rzymie. 36 00:04:55,560 --> 00:05:00,040 A co zrobisz z Piusem? Kto go przypilnuje? 37 00:05:02,000 --> 00:05:03,960 To co mam zrobić? 38 00:05:07,120 --> 00:05:09,600 Potrzebujesz kolejnego cudu. 39 00:05:20,480 --> 00:05:22,920 Wszyscy mnie opuściliście. 40 00:05:25,800 --> 00:05:27,960 Nawet ty, Lenny. 41 00:06:06,320 --> 00:06:08,040 Palnąć ci w łeb? 42 00:06:13,440 --> 00:06:14,880 Ostrzygłbyś się. 43 00:06:39,360 --> 00:06:42,400 Cudowny... ale stary. 44 00:06:42,880 --> 00:06:44,200 Jak ja. 45 00:06:45,080 --> 00:06:50,240 Moi ulubieni znani ludzie to Dennis Hopper, Jack Nicholson, 46 00:06:50,400 --> 00:06:53,640 Sean Penn, Sharon Stone i... 47 00:06:54,720 --> 00:06:56,680 Marilyn Manson. 48 00:06:57,120 --> 00:07:00,400 - Za co ich Eminencja lubi? - Wydają się wolni. 49 00:07:00,840 --> 00:07:05,080 - A Eminencja lubi wolność? - Proszę nie pytać o oczywistości. 50 00:07:05,680 --> 00:07:10,080 Jako papież nie mógłby Eminencja nosić szat wolności. 51 00:07:10,560 --> 00:07:13,360 Ale panią widywałbym codziennie? 52 00:07:13,880 --> 00:07:16,600 Proszę nie pytać o oczywistości. 53 00:07:19,200 --> 00:07:23,120 Przypomina Eminencja mojego ulubionego aktora, Johna Malkovicha. 54 00:07:23,240 --> 00:07:25,520 Na mnie nie działa. 55 00:07:25,680 --> 00:07:29,200 Ale tamci, gdybym został papieżem... 56 00:07:30,040 --> 00:07:34,280 - miałbym okazję ich poznać? - Wszystkich. Oprócz Hoppera. 57 00:07:35,360 --> 00:07:40,160 Z resztą nie powinno być problemu. Spotkanie z papieżem to zaszczyt. 58 00:07:40,320 --> 00:07:45,480 Nareszcie, rozsądny argument za aspirowaniem do pontyfikatu. 59 00:07:48,200 --> 00:07:53,320 Znalazłam w pokoju zdjęcie, schowane w szufladzie, Eminencji z królową. 60 00:07:58,000 --> 00:08:02,960 I co pani sugeruje? Że podrzuciłem je, by zrobić wrażenie? 61 00:08:04,520 --> 00:08:06,960 Starzeję się, a starość 62 00:08:07,080 --> 00:08:12,200 być może skłania nas do stosowania tych żałosnych sztuczek. 63 00:08:12,360 --> 00:08:16,000 - Jaka jest królowa? - Czarująca. 64 00:08:16,880 --> 00:08:20,440 Bo jest blada jak pani. 65 00:08:30,240 --> 00:08:32,760 Tak, włóż żółtą Diora. 66 00:08:32,920 --> 00:08:36,120 Bo podkreśla kontrast z twoją karnacją. 67 00:08:37,120 --> 00:08:38,720 Nie. 68 00:08:39,200 --> 00:08:43,480 Nie, Megan, jestem przekonany. Żółty Dior. 69 00:08:45,560 --> 00:08:49,560 - To była Megan? - Niestety. 70 00:08:50,640 --> 00:08:55,640 Chcą być influencerkami, a nie mają pojęcia o łączeniu kolorów. 71 00:08:55,800 --> 00:09:00,000 Dzwoni 25 razy dziennie w sprawach urodowych. 72 00:09:00,160 --> 00:09:02,720 Myśli, że jestem gejem. 73 00:09:04,800 --> 00:09:08,200 A... jest Eminencja? 74 00:09:29,960 --> 00:09:35,360 MOGADISZU, SOMALIA. 9 OFIAR. 75 00:09:53,200 --> 00:09:56,560 Słyszałeś o zamachu w Somalii? 76 00:09:57,280 --> 00:09:59,400 Jestem zdruzgotany. 77 00:10:00,000 --> 00:10:02,440 Czy wydaję ci się nadęty? 78 00:10:03,480 --> 00:10:07,840 - Skądże. - A jednak taki właśnie jestem. 79 00:10:08,280 --> 00:10:13,280 To defekt, którego nie potrafię się pozbyć, 80 00:10:13,440 --> 00:10:15,680 jak wszyscy Anglosasi. 81 00:10:16,120 --> 00:10:21,240 W wiadomościach mówili, że do zamachu mogli wykorzystać chłopca. 82 00:10:21,400 --> 00:10:25,720 Wiem. A ja wcale nie jestem zdruzgotany 83 00:10:25,880 --> 00:10:30,440 ani nie odczuwam żadnych wyrzutów z tego powodu. 84 00:10:33,560 --> 00:10:34,960 Afryka jest daleko. 85 00:10:35,840 --> 00:10:39,840 Być może boli Eminencję cierpienie tylko tych, którzy są blisko. 86 00:10:43,600 --> 00:10:48,520 Wiem, jakie wyrobiłeś sobie o mnie zdanie, Gutierrez. 87 00:10:48,920 --> 00:10:51,920 Masz mnie za człowieka z towarzystwa. 88 00:10:54,400 --> 00:10:56,400 Życie towarzyskie jest ważne. 89 00:10:57,440 --> 00:11:02,360 Ileż niezwykłych rzeczy spotkało Jezusa podczas ostatniej wieczerzy. 90 00:11:03,720 --> 00:11:06,200 To było wydarzenie towarzyskie. 91 00:11:17,240 --> 00:11:21,800 Gdybym pojechał do Rzymu, chciałbym zostać twoim przyjacielem. 92 00:11:26,240 --> 00:11:29,920 Byłbym zaszczycony i szczęśliwy. 93 00:11:32,680 --> 00:11:36,160 Zatem powiem ci coś od razu, jak przyjacielowi. 94 00:11:38,560 --> 00:11:42,320 Moi rodzice wróżyli wielką kościelną karierę 95 00:11:42,480 --> 00:11:45,000 mojemu bratu, ale nie mnie. 96 00:11:45,160 --> 00:11:49,200 Mnie mówili codziennie, że niczego nie osiągnę. 97 00:11:51,600 --> 00:11:53,720 Czemu byli tak okrutni? 98 00:11:56,960 --> 00:12:01,840 Nie jesteśmy jeszcze tak zaprzyjaźnieni, żebym ci to wyznał, Bernardo. 99 00:12:32,360 --> 00:12:35,120 Przyszedłem wam tylko powiedzieć, 100 00:12:35,280 --> 00:12:37,880 że ja, John Brannox, 101 00:12:38,040 --> 00:12:40,920 mogę zostać następnym rzymskim papieżem. 102 00:12:42,520 --> 00:12:46,840 Wiem, zawsze uważaliście, że to przeznaczenie Adama. 103 00:12:47,200 --> 00:12:50,000 Ale zdaje się, że może być moim. 104 00:12:51,520 --> 00:12:55,760 I choć to ostatnia rzecz, jakiej byście sobie życzyli, 105 00:12:56,280 --> 00:12:59,920 będziecie musieli być ze mnie dumni... 106 00:13:01,080 --> 00:13:03,400 nieszczęśnicy. 107 00:13:06,760 --> 00:13:09,200 Bóg cię nie lubi. 108 00:13:16,720 --> 00:13:21,680 Całe życie zapierałem się siebie 109 00:13:22,440 --> 00:13:27,080 w żałosnej próbie ulżenia wam w cierpieniu! 110 00:13:27,240 --> 00:13:31,000 Na próżno! Stałem się własnym bratem, 111 00:13:31,160 --> 00:13:34,160 w nadziei, że wywołam wasz uśmiech, 112 00:13:34,280 --> 00:13:38,400 choć raz! Na próżno! 113 00:13:39,960 --> 00:13:45,400 Ale teraz nabiera to sensu, albowiem dzięki temu zostaję papieżem. 114 00:13:45,520 --> 00:13:47,840 Ja, nie Adam! 115 00:13:48,000 --> 00:13:50,200 Ja będę papieżem! 116 00:13:51,000 --> 00:13:54,640 I nadal będę zapierać się siebie, 117 00:13:54,800 --> 00:13:57,920 jak czyniłem to dla was przez te wszystkie lata! 118 00:13:58,920 --> 00:14:03,720 Tyle, że teraz będę to robił dla wszystkich katolików świata! 119 00:14:05,440 --> 00:14:11,120 Bo tym jest dla mnie miłość: zapieraniem się siebie! 120 00:14:11,280 --> 00:14:15,560 Wy mnie tego nauczyliście, nienawidząc mnie każdego dnia! 121 00:14:21,880 --> 00:14:24,600 A zatem, przeżywszy całe życie 122 00:14:24,760 --> 00:14:29,720 w służbie matki, ojca, brata 123 00:14:29,880 --> 00:14:32,960 i otrzymawszy w zamian wyłącznie wzgardę, 124 00:14:33,120 --> 00:14:35,360 będę teraz żył 125 00:14:35,520 --> 00:14:39,360 w służbie Kościoła i wiernych, 126 00:14:39,520 --> 00:14:45,040 po raz pierwszy licząc na okruch uczucia! 127 00:14:46,960 --> 00:14:48,400 Mogę być papieżem. 128 00:14:52,560 --> 00:14:56,040 Bo wiem, jak znosić cierpienie. 129 00:15:00,840 --> 00:15:02,680 Inni nie wiedzą. 130 00:15:10,520 --> 00:15:11,920 Za wolno. 131 00:15:17,560 --> 00:15:19,040 Już kończę. 132 00:15:21,960 --> 00:15:23,760 John, zapiąłem. 133 00:15:45,400 --> 00:15:49,600 Adamie, jestem tylko fałszem i próżnością, 134 00:15:49,760 --> 00:15:52,200 tą zbroją przykrywam prawdę. 135 00:15:52,360 --> 00:15:56,040 Boleję jedynie nad tym, co mi bliskie, to prawda. 136 00:15:57,000 --> 00:16:00,200 Bo cierpię tylko nad tobą, Adamie. 137 00:16:00,720 --> 00:16:02,960 Pozwalam rodzinie wymrzeć. 138 00:16:03,120 --> 00:16:07,680 Nic się nie liczy, nic mnie nie rusza, wszystko mnie brzydzi. 139 00:16:08,600 --> 00:16:11,360 I dlatego Bóg mnie nie lubi. 140 00:16:17,800 --> 00:16:19,840 Mnie też nie lubił. 141 00:16:21,400 --> 00:16:24,240 Bo Jego miłość nie jest dana łatwo. 142 00:16:25,120 --> 00:16:28,800 Trzeba ją zdobywać, krok po kroku, rosnąć. 143 00:16:32,240 --> 00:16:35,160 Jesteś gotów na pierwszy krok? 144 00:16:36,160 --> 00:16:38,600 Czy jesteś gotów dorosnąć? 145 00:17:09,120 --> 00:17:12,440 Proszę, wejdźcie, usiądźcie. 146 00:17:13,800 --> 00:17:19,040 Zaprosiłem was, by powiedzieć wam coś osobiście. 147 00:17:21,000 --> 00:17:24,720 Postanowiłem odrzucić waszą propozycję. 148 00:17:26,080 --> 00:17:30,800 Nie mam najmniejszego zamiaru być waszym kandydatem na konklawe. 149 00:17:31,360 --> 00:17:33,040 Mogę spytać, dlaczego? 150 00:17:33,480 --> 00:17:36,520 Albowiem, wbrew pozorom, 151 00:17:37,320 --> 00:17:39,920 zadanie mnie przerasta. 152 00:17:41,480 --> 00:17:43,480 Szczerość i pokora Eminencji 153 00:17:44,320 --> 00:17:47,680 zyska wielkie uznanie Kolegium Kardynałów. 154 00:17:48,680 --> 00:17:51,680 I wiernych na całym świecie. 155 00:17:52,240 --> 00:17:54,680 Bóg ci pomoże, sir Johnie. 156 00:17:55,280 --> 00:17:58,280 Tylko Jego to nie przerasta. 157 00:18:00,120 --> 00:18:03,040 Postanowiłem nie podejmować decyzji. 158 00:18:03,200 --> 00:18:08,600 Niedecydowanie to jedyna rzecz, w której osiągnąłem doskonałość. 159 00:18:11,920 --> 00:18:15,920 Nie mamy czasu. Musimy natychmiast wracać do Rzymu. 160 00:18:16,080 --> 00:18:18,960 Jutro jest pogrzeb Franciszka II. 161 00:18:20,000 --> 00:18:22,720 - Świat czeka. - Voiello, 162 00:18:22,840 --> 00:18:26,880 może cofnij się o krok i pozwól wybrać Hernandeza. 163 00:18:27,920 --> 00:18:31,200 To chyba najrozsądniejszy plan, Eminencjo. 164 00:18:31,880 --> 00:18:35,520 Z pewnością osiągnęlibyście porozumienie. 165 00:18:35,680 --> 00:18:40,440 Hernandez chętnie gwarantuje Eminencji sekretariat stanu za pontyfikat. 166 00:18:41,280 --> 00:18:46,080 Hernandez ukrywał wszystkie przypadki molestowania w jego diecezjach. 167 00:18:46,800 --> 00:18:51,240 Wiedziała pani? Nie. Ale ja tak. 168 00:18:52,120 --> 00:18:55,200 Całe życie zbieram informacje 169 00:18:55,360 --> 00:18:58,680 i póki żyję, Hernandez nie zostanie papieżem. 170 00:18:58,840 --> 00:19:03,840 Mamy tylko jednego kandydata, sir Johna Brannoxa. 171 00:19:04,000 --> 00:19:09,680 Figurkę z kruchej porcelany, tak, ale konsekwentnie bezgrzeszną. 172 00:19:09,840 --> 00:19:12,280 Ja nie jestem z porcelany, 173 00:19:12,440 --> 00:19:16,440 jestem grzesznym człowiekiem ze stali, 174 00:19:16,840 --> 00:19:22,400 lecz posiadam również niewyobrażalną moc perswazji. 175 00:19:22,880 --> 00:19:26,880 Spójrzcie na te dwie róże. 176 00:19:28,640 --> 00:19:30,680 Czy coś dostrzegacie? 177 00:19:32,640 --> 00:19:35,040 Kwiaty są próżne. 178 00:19:36,000 --> 00:19:39,160 Sir John, chciałem się pożegnać 179 00:19:39,320 --> 00:19:44,040 i podziękować za wspaniałą gościnność, jaką nam okazano. 180 00:19:44,200 --> 00:19:47,760 - Dziękuję z głębi serca. - Kiedy wyjeżdżacie? 181 00:19:48,600 --> 00:19:52,600 Jutro z samego rana. Konklawe czeka. 182 00:19:53,200 --> 00:19:55,840 Wybaczysz, że nie wezmę udziału? 183 00:19:56,000 --> 00:19:58,880 - Jestem wykończony. - Oczywiście, 184 00:19:59,000 --> 00:20:03,400 to nie żaden problem. Poza tym, głos Eminencji byłby zbyteczny. 185 00:20:04,080 --> 00:20:09,600 Na szczęście jednogłośnie uzgodniliśmy innego kandydata. 186 00:20:09,760 --> 00:20:13,120 Nie muszę mówić, jak bardzo nam ulżyło. 187 00:20:13,720 --> 00:20:16,400 Cieszę się, że sprawa się rozwiązała 188 00:20:16,560 --> 00:20:21,080 i mój opór nie zaszkodzi przyszłości naszego umiłowanego Kościoła. 189 00:20:21,880 --> 00:20:26,320 Wcale. Duch Święty znów nas oświecił 190 00:20:26,480 --> 00:20:29,640 i Kościół będzie podążał swoją drogą. 191 00:20:30,720 --> 00:20:33,840 Żegnaj, Voiello. Miło było cię poznać. 192 00:20:35,200 --> 00:20:37,960 To mnie było miło, sir Johnie. 193 00:20:48,800 --> 00:20:50,480 Eminencjo... 194 00:20:52,800 --> 00:20:56,720 zastanawiam się, z czystej ciekawości, 195 00:20:56,880 --> 00:20:59,760 jak nazywa się kardynał, 196 00:20:59,920 --> 00:21:03,240 na którego jednogłośnie się zgodziliście? 197 00:21:04,280 --> 00:21:06,920 Hrabia Francois de Bougainville. 198 00:21:09,440 --> 00:21:12,200 - Normańska szlachta. - Otóż to. 199 00:21:13,680 --> 00:21:15,400 Do widzenia. 200 00:21:23,960 --> 00:21:26,080 Chwileczkę! 201 00:21:26,360 --> 00:21:27,720 Chwileczkę. 202 00:21:32,640 --> 00:21:37,960 Valencia cierpi na chorobę lokomocyjną. Pozwolicie, że usiądzie z przodu? 203 00:22:05,560 --> 00:22:08,840 W razie niepewności co do decyzji, 204 00:22:08,960 --> 00:22:12,280 - jestem do dyspozycji. - Zgoda. 205 00:22:12,440 --> 00:22:17,280 Przy okazji, wczoraj usiłowałem znaleźć Francois de Bougainville'a 206 00:22:17,440 --> 00:22:22,480 w roczniku pontyfikalnym, ale go nie było. Dlaczego? 207 00:22:22,920 --> 00:22:26,240 Bo zmarł. Sześć lat temu. 208 00:22:27,040 --> 00:22:29,680 Ale z ciebie szelma. 209 00:22:34,760 --> 00:22:37,560 Co Megan zrobi beze mnie? 210 00:23:53,440 --> 00:23:57,400 Tomasso Viglietti, czy śpisz? 211 00:24:05,520 --> 00:24:09,000 Tomasso Viglietti, czy śpisz? 212 00:24:14,520 --> 00:24:18,200 Papież zaprawdę umarł. 213 00:24:20,840 --> 00:24:22,200 Jestem! 214 00:24:22,640 --> 00:24:26,080 Marcellino, graj! Piłka! 215 00:24:30,320 --> 00:24:32,600 Ojcze, nowy parafianin? 216 00:24:32,720 --> 00:24:35,200 Fabiano. Mój przyjaciel. 217 00:24:35,960 --> 00:24:39,080 Byliśmy razem w seminarium, ale on odszedł. 218 00:24:39,240 --> 00:24:41,360 Właśnie trafił do naszej parafii. 219 00:24:41,520 --> 00:24:45,520 Wcześniej mieszkał w Santa Marinella, niedawno owdowiał, 220 00:24:45,680 --> 00:24:49,600 dlatego chciałbym, żebyście wprowadziły go do naszej wspólnoty. 221 00:24:55,600 --> 00:24:59,600 - To pani syn ma urodziny? - Tak. Pius. 222 00:25:03,560 --> 00:25:08,800 - Wybaczy mi pani, że nie mam prezentu? - Oczywiście. 223 00:25:10,160 --> 00:25:13,720 Gdyby moja żona żyła, nie dopuściłaby do tego. 224 00:25:15,120 --> 00:25:16,480 Słyszałam. 225 00:25:17,440 --> 00:25:18,760 Przykro mi. 226 00:25:20,440 --> 00:25:22,040 Bóg tak chciał. 227 00:25:28,720 --> 00:25:30,120 Czym się pan zajmuje? 228 00:25:32,760 --> 00:25:37,640 Uprawiam stary, bezużyteczny zawód. 229 00:25:38,640 --> 00:25:40,400 Naprawiam zegarki. 230 00:25:40,840 --> 00:25:42,800 Czemu bezużyteczny? 231 00:25:44,160 --> 00:25:47,040 Bo niczego się już nie naprawia. 232 00:25:47,560 --> 00:25:49,640 Tylko zastępuje. 233 00:25:51,560 --> 00:25:54,080 Nie wszystko da się zastąpić. 234 00:26:02,840 --> 00:26:04,800 Mogę panią o coś prosić? 235 00:26:05,080 --> 00:26:09,600 - Pewnie. - Rzuci pani okiem na mojego Marcellina? 236 00:26:11,160 --> 00:26:13,280 Muszę na chwilę odejść. 237 00:26:15,120 --> 00:26:16,240 Dokąd? 238 00:26:19,840 --> 00:26:22,760 Obejrzeć zachód słońca. 239 00:26:37,000 --> 00:26:42,000 John Brannox, 115 głosów na 116. 240 00:26:42,520 --> 00:26:45,160 Lenny Belardo, 1 głos. 241 00:26:45,320 --> 00:26:47,760 Habemus papam! 242 00:26:59,880 --> 00:27:03,680 Kiepski żart: głos na Lenny'ego Belardo. 243 00:27:14,880 --> 00:27:19,040 Czy przyjmujesz swój kanoniczny wybór 244 00:27:19,200 --> 00:27:23,120 na biskupa rzymskiego? 245 00:27:27,640 --> 00:27:29,040 Przyjmuję. 246 00:27:29,560 --> 00:27:32,360 Jakie wybierasz imię? 247 00:27:32,520 --> 00:27:36,600 Wybieram Jan Paweł III. 248 00:27:57,480 --> 00:27:59,960 Pamiętasz mnie, Ojcze Święty? 249 00:28:03,040 --> 00:28:04,440 Tak. 250 00:28:05,040 --> 00:28:08,040 Byłeś entuzjastyczny i ambitny. 251 00:28:09,480 --> 00:28:11,480 Nie zmieniłem się. 252 00:28:24,000 --> 00:28:28,480 - Wiedziałem, że przyjdziesz. - Skąd wiedziałeś? 253 00:28:30,160 --> 00:28:32,400 Bo jesteśmy tacy samotni. 254 00:29:09,600 --> 00:29:12,800 Dziękuję, bracia i siostry. 255 00:29:15,320 --> 00:29:20,280 Patrząc na was, widzę ukrytą łaskę, 256 00:29:21,000 --> 00:29:23,280 która jest prawdą. 257 00:29:23,640 --> 00:29:25,760 Oto, czym jesteście. 258 00:29:27,720 --> 00:29:29,720 Wy patrzycie na mnie 259 00:29:29,880 --> 00:29:33,800 i widzicie kruchego starca z brodą. 260 00:29:34,320 --> 00:29:36,640 Oto, czym ja jestem. 261 00:29:38,720 --> 00:29:44,000 Myślicie: „A więc to jest papież, nowy biskup Rzymu. 262 00:29:44,480 --> 00:29:46,960 Musi tak wiele wiedzieć”. 263 00:29:47,600 --> 00:29:50,600 Nie. To nieprawda. 264 00:29:51,080 --> 00:29:53,040 Nie wiem. 265 00:29:53,640 --> 00:29:56,720 Dlatego chcę się uczyć. 266 00:29:57,600 --> 00:30:01,880 Uczmy się razem, bracia i siostry. 267 00:30:02,040 --> 00:30:04,400 Ja tu, w nowym domu 268 00:30:05,040 --> 00:30:08,120 i wy, razem z waszymi rodzinami. 269 00:30:09,200 --> 00:30:14,320 Nie możemy zapominać o pięknie i sile rodziny. 270 00:30:14,480 --> 00:30:17,600 Gdy go nie dostrzegamy, 271 00:30:17,760 --> 00:30:21,840 to dlatego, że prawda pozostaje ukryta. 272 00:30:22,000 --> 00:30:25,280 Odkryjmy ją więc, 273 00:30:25,440 --> 00:30:28,160 postawmy na kuchennym stole, 274 00:30:28,320 --> 00:30:33,640 a wasza rodzina urośnie w siłę. Oto, kim jesteście. 275 00:30:35,480 --> 00:30:40,160 I starajmy się wyeliminować uprzedzenia. 276 00:30:40,680 --> 00:30:45,400 Kto hołduje uprzedzeniom, nie zna faktów. 277 00:30:45,560 --> 00:30:47,480 Nie tacy jesteście. 278 00:30:50,760 --> 00:30:54,160 Rośnijmy w czułości naszej intymności 279 00:30:54,320 --> 00:30:57,040 i w intymności naszej czułości. 280 00:30:57,760 --> 00:31:00,240 Oto, kim jesteście. 281 00:31:01,280 --> 00:31:05,600 I nie myślcie, bracia i siostry. 282 00:31:05,760 --> 00:31:08,280 Nie możemy myśleć. 283 00:31:08,440 --> 00:31:11,040 Kościół nie może myśleć. 284 00:31:12,000 --> 00:31:15,840 Musi jedynie chronić kruchych. 285 00:31:16,640 --> 00:31:19,840 Naszą misją jest rozpoznawanie, 286 00:31:20,000 --> 00:31:23,400 ocalanie i poważanie kruchości, 287 00:31:23,560 --> 00:31:27,560 tej która kryje się w mrocznym chłodzie nocy 288 00:31:28,480 --> 00:31:32,240 lub krystalicznym chłodzie południa. 289 00:31:32,920 --> 00:31:38,200 Gdziekolwiek jest kruchość, tam jest i Kościół. 290 00:31:39,040 --> 00:31:41,120 Oto, kim jesteśmy. 291 00:31:42,840 --> 00:31:45,200 Jesteśmy prawdą. 292 00:31:56,480 --> 00:32:00,480 Pobiegłem do warsztatu i znalazłem idealny prezent dla Piusa, 293 00:32:01,200 --> 00:32:02,840 na dnie szuflady. 294 00:32:03,000 --> 00:32:05,840 Klient nie odbiera go od roku. 295 00:32:07,160 --> 00:32:08,840 Nie powinieneś był. 296 00:32:09,240 --> 00:32:14,320 A jednak, w głębi duszy, czułem, że powinienem. 297 00:32:18,920 --> 00:32:23,880 - Przypominasz anioła. - Nie jestem Angelo, ale Fabiano. 298 00:32:24,640 --> 00:32:28,280 Chodziło mi o to, że wyglądasz jak anioł. 299 00:32:31,000 --> 00:32:33,040 To samo powtarzał mi ojciec duchowny. 300 00:32:34,400 --> 00:32:38,280 Czemu nie usuniesz sobie włosów? Byłoby ładniej. 301 00:33:35,400 --> 00:33:37,960 Mam dla was wspaniały prezent! 302 00:33:38,120 --> 00:33:43,280 Dwa bilety w 5. rzędzie na musical o sądzie ostatecznym w Sistinie. 303 00:33:43,920 --> 00:33:48,880 - Musical, w Kaplicy Sykstyńskiej? - Nie, w teatrze Sistina. 304 00:33:49,680 --> 00:33:52,760 Ojcze, jesteśmy zakonem zamkniętym. 305 00:33:54,520 --> 00:33:56,560 Głupiec ze mnie. 306 00:33:57,120 --> 00:34:01,000 Wciąż zapominam, że nie możecie opuszczać klasztoru. 307 00:34:01,560 --> 00:34:04,360 Więc nie przyszłyście w sprawie musicalu? 308 00:34:04,520 --> 00:34:08,880 Przyszłyśmy, bo matka siostry Lisette ma ostatnie stadium raka 309 00:34:09,400 --> 00:34:12,640 i pragnie odwiedzić Lourdes z córką. 310 00:34:12,800 --> 00:34:15,040 Siostry zrobiły zbiórkę, 311 00:34:15,440 --> 00:34:19,320 ale mamy tylko 90 euro. Potrzebujemy jeszcze 200. 312 00:34:19,920 --> 00:34:24,640 Oczywiście. To sprawa najwyższej wagi. 313 00:34:25,640 --> 00:34:28,120 Ale... ale... 314 00:34:28,280 --> 00:34:30,960 muszę być szczery. 315 00:34:32,680 --> 00:34:35,360 Watykan, jak z pewnością wiecie, 316 00:34:35,840 --> 00:34:39,440 boryka się z głębokim kryzysem finansowym 317 00:34:39,600 --> 00:34:43,400 i wszystkim urzędom polecono ograniczyć, 318 00:34:43,560 --> 00:34:45,840 nazwijmy to, 319 00:34:46,000 --> 00:34:48,640 ekstrawaganckie wydatki. 320 00:34:49,120 --> 00:34:54,520 Czy ojciec nazwałby to ekstrawagancją? 321 00:34:55,480 --> 00:35:00,600 Ekstrawagancją jest nowy bentley, którym jeździ kardynał Spalletta. 322 00:35:06,800 --> 00:35:08,120 Mario... 323 00:35:08,280 --> 00:35:11,680 mam dwa bilety na „Sąd Ostateczny” w Sistinie. 324 00:35:11,840 --> 00:35:15,400 Pójdziemy razem? Potem na pizzę. 325 00:35:17,960 --> 00:35:23,200 Osobiście zajmę się waszą prośbą, jak najszybciej, siostrzyczki. 326 00:35:28,760 --> 00:35:31,280 Nie wierzę mu! 327 00:35:43,480 --> 00:35:47,560 - Wieści? - Spaletta kupił sobie bentleya. 328 00:35:52,080 --> 00:35:53,520 Coś jeszcze? 329 00:35:56,880 --> 00:35:59,520 Nie, nic szczególnego. 330 00:36:34,560 --> 00:36:35,800 Coś ty za jeden? 331 00:36:38,800 --> 00:36:40,200 Faisal. 332 00:37:05,400 --> 00:37:07,520 To wszystko, Ojcze Święty. 333 00:37:07,680 --> 00:37:09,800 Co? Bez aktów? 334 00:37:19,760 --> 00:37:21,400 Oszalałyście? 335 00:37:21,560 --> 00:37:24,800 Kardynałowie udają się do Kaplicy Sykstyńskiej. 336 00:37:24,960 --> 00:37:28,480 - Papież wygłosi orędzie. - Chcemy pomówić z Voiello. 337 00:37:28,640 --> 00:37:31,720 - Już z nim rozmawiałem. - I nic ksiądz nie mówił? 338 00:37:31,880 --> 00:37:35,640 - Na co ksiądz czekał? - Na odpowiednią chwilę. 339 00:37:35,800 --> 00:37:38,120 Która nastąpi kiedy? 340 00:37:38,280 --> 00:37:40,160 W odpowiednim czasie. 341 00:37:41,880 --> 00:37:43,800 Voiello! 342 00:37:56,920 --> 00:38:01,080 Przeraża mnie myśl, czym dla was jestem. 343 00:38:01,240 --> 00:38:04,120 Ale pociesza myśl, czym jestem z wami. 344 00:38:04,280 --> 00:38:07,160 Dla was jestem biskupem Rzymu. 345 00:38:08,000 --> 00:38:10,840 Z wami jestem chrześcijaninem. 346 00:38:12,640 --> 00:38:15,120 Witajcie, bracia kardynałowie. 347 00:38:16,680 --> 00:38:20,920 Mamy tylko jeden problem, o innych mi nie wiadomo. 348 00:38:22,280 --> 00:38:24,520 Problemem jest miłość. 349 00:38:25,240 --> 00:38:27,200 Będziecie mi mówić: 350 00:38:27,360 --> 00:38:32,920 „Ojcze Święty, bałwochwalstwo kwitnie w kulcie Piusa XIII, 351 00:38:33,080 --> 00:38:37,160 istnieją niepokojące terrorystyczne odłamy w islamie, 352 00:38:37,320 --> 00:38:41,360 na kurii ciążą przygnębiające zarzuty biznesowe... 353 00:38:41,520 --> 00:38:44,920 Dewiacje seksualne, 354 00:38:45,600 --> 00:38:48,440 kryzys pracy i etyki, 355 00:38:48,600 --> 00:38:52,840 mężczyźni mordują kobiety, kobiety mordują swoje dzieci”. 356 00:38:53,920 --> 00:38:58,440 Będziecie przychodzić do mnie i mówić o całym tym cierpieniu, 357 00:38:58,600 --> 00:39:00,680 a ja będę odpowiadał: 358 00:39:00,840 --> 00:39:04,840 „To wszystko histerie miłości. 359 00:39:06,200 --> 00:39:09,760 Zniekształcenia naszej zdolności do miłości”. 360 00:39:11,480 --> 00:39:16,720 Problemem, bracia, jest miłość. Pytanie zatem, brzmi: 361 00:39:17,880 --> 00:39:20,200 jak mamy kochać? 362 00:39:21,040 --> 00:39:23,280 Oto mój sposób: 363 00:39:23,800 --> 00:39:27,800 z czułością, bez namiętności. 364 00:39:29,760 --> 00:39:34,600 Namiętność jest odwiecznym wrogiem pokory. 365 00:39:35,880 --> 00:39:39,960 Chrześcijańskiej pokory, która jest skromna, 366 00:39:40,120 --> 00:39:43,520 sprawiedliwa i konieczna. 367 00:39:46,560 --> 00:39:51,840 Miłość jest abstrakcją, jak inteligencja, jak szczęście. 368 00:39:52,680 --> 00:39:55,320 Za każdym razem, gdy nasz osąd 369 00:39:55,480 --> 00:40:00,040 mącą zżerające nas namiętności, 370 00:40:00,560 --> 00:40:03,920 nadajemy miłości niebezpieczny konkret, 371 00:40:04,080 --> 00:40:09,000 skandaliczny i nielegalny. 372 00:40:09,160 --> 00:40:13,720 Krótko mówiąc... zadajemy ból. 373 00:40:14,760 --> 00:40:18,320 Sobie i innym. 374 00:40:20,560 --> 00:40:25,200 Zastąpcie tę konkretną miłość czułością. 375 00:40:28,120 --> 00:40:30,760 Bo inaczej, ukochani bracia, 376 00:40:31,400 --> 00:40:33,960 z głębokim bólem... 377 00:40:35,760 --> 00:40:38,800 będę zmuszony zastąpić was. 378 00:40:40,360 --> 00:40:44,000 Bóg tego nie chce. 379 00:40:45,240 --> 00:40:49,000 Tylko Bóg wie, jak słuszne i konieczne jest, 380 00:40:49,160 --> 00:40:52,400 by nasz Kościół pozostał jednością. 381 00:40:52,560 --> 00:40:55,680 Jezus tłumaczył nam, czym jest miłość, 382 00:40:56,600 --> 00:41:00,920 ale nie mamy jego opanowania ani mądrości, 383 00:41:01,080 --> 00:41:05,360 lecz musimy próbować, bracia moi, razem. 384 00:41:06,320 --> 00:41:09,080 Mogę być dla was ojcem, 385 00:41:09,640 --> 00:41:11,640 ale musicie wiedzieć, 386 00:41:11,800 --> 00:41:17,560 że ojcom należy się posłuszeństwo nawet, kiedy błądzą. 387 00:41:21,600 --> 00:41:23,720 Umiłowani kardynałowie, 388 00:41:23,880 --> 00:41:27,880 być może nie potrafimy w pełni wyrażać naszej wiary, 389 00:41:28,040 --> 00:41:32,200 ale możemy wyrażać naszą czułość. 390 00:41:33,040 --> 00:41:37,160 To nasza nadzieja i nasza ambicja. 391 00:41:46,640 --> 00:41:48,000 Dokąd pójdziesz? 392 00:41:50,800 --> 00:41:54,760 Don Mario użyczył nam zakrystii na kilka noclegów. 393 00:41:56,560 --> 00:41:58,720 A potem, nie mam pojęcia. 394 00:42:00,320 --> 00:42:02,920 Czemu nie możemy zamieszkać u ciebie? 395 00:42:03,080 --> 00:42:05,320 Bo byłoby to... 396 00:42:06,160 --> 00:42:09,000 nieznośną traumą dla Marcellina. 397 00:42:09,160 --> 00:42:12,880 Wciąż nie pogodził się z utratą matki i nagle musiałby... 398 00:42:13,040 --> 00:42:14,760 Rozumiem. 399 00:42:18,560 --> 00:42:22,480 Być może mam rozwiązanie. 400 00:42:24,920 --> 00:42:26,400 Co masz na myśli? 401 00:42:33,320 --> 00:42:37,120 Jakiś czas temu, w mojej dawnej parafii, 402 00:42:37,720 --> 00:42:40,960 Santa Marinella, poznałem panią, 403 00:42:42,040 --> 00:42:44,800 bardzo dystyngowaną prawniczkę. 404 00:42:46,680 --> 00:42:49,480 Zaprzyjaźniliśmy się. 405 00:42:51,440 --> 00:42:56,160 Jest bardzo zamożna... ale ma problem. 406 00:42:58,240 --> 00:42:59,840 Jakiego rodzaju? 407 00:43:02,440 --> 00:43:07,760 Z synem. Jest poważnie zdeformowany. 408 00:43:07,920 --> 00:43:09,680 W jaki sposób? 409 00:43:10,200 --> 00:43:12,480 Nie wiem dokładnie. 410 00:43:13,320 --> 00:43:15,480 Nie pokazuje go publicznie. 411 00:43:15,640 --> 00:43:19,240 Trzyma go w willi, w zamknięciu. 412 00:43:21,520 --> 00:43:23,640 Może się go wstydzi? 413 00:43:26,480 --> 00:43:28,440 Czemu mi o tym mówisz? 414 00:43:30,640 --> 00:43:32,560 Bo ona ma pieniądze. 415 00:43:34,520 --> 00:43:37,160 A ty ich potrzebujesz. 416 00:43:38,600 --> 00:43:41,040 I szuka opiekunki? 417 00:43:41,560 --> 00:43:43,360 Zgłaszam się. 418 00:43:45,960 --> 00:43:50,040 Przykro mi. Nie szuka opiekunki. 419 00:43:52,920 --> 00:43:55,680 To kogo? 420 00:44:00,680 --> 00:44:03,000 Jest gotowa... 421 00:44:03,600 --> 00:44:06,720 hojnie wynagrodzić akt łaski, 422 00:44:07,200 --> 00:44:10,080 jaki ładna dziewczyna mogłaby wyświadczyć jej synowi. 423 00:44:11,440 --> 00:44:17,040 Chłopak ma 20 lat i z oczywistych powodów nigdy nie był z kobietą. 424 00:44:23,520 --> 00:44:27,720 Przepraszam. Zapomnijmy o tym, 425 00:44:27,880 --> 00:44:30,720 dobrze? Przepraszam. 426 00:44:37,080 --> 00:44:40,240 Idź spać, kochany. Idź spać. 427 00:45:01,240 --> 00:45:03,200 Co miałabym zrobić? 428 00:45:05,320 --> 00:45:08,560 Czy wystarczyłoby, gdyby zobaczył mnie nago? 429 00:45:11,000 --> 00:45:12,120 Nie. 430 00:45:13,200 --> 00:45:16,640 Ogląda nagie kobiety całymi dniami w Internecie. 431 00:45:17,840 --> 00:45:19,480 To by nie wystarczyło. 432 00:45:23,000 --> 00:45:25,640 Ile matka mogłaby zapłacić? 433 00:45:28,640 --> 00:45:29,920 Nie wiem. 434 00:45:30,800 --> 00:45:34,920 15... może 20 tysięcy. Jest bardzo bogata. 435 00:45:40,560 --> 00:45:42,840 To prostytucja, grzech. 436 00:45:43,080 --> 00:45:48,160 To nie grzech. Bo to nie prostytucja. 437 00:45:50,320 --> 00:45:54,080 - To akt chrześcijańskiego miłosierdzia. - To grzech. 438 00:45:57,920 --> 00:46:01,400 Jego przyszłość jest warta więcej od twojego grzechu. 439 00:46:01,640 --> 00:46:04,640 Ojcze, co sądzisz? 440 00:46:06,360 --> 00:46:08,920 Myślę, że jesteś szczęściarą. 441 00:46:09,360 --> 00:46:12,240 Bóg uczynił dla ciebie drugi cud. 442 00:46:55,080 --> 00:46:58,640 - Jak masz na imię? - Faisal. A ty? 443 00:47:00,800 --> 00:47:02,160 Caterina. 444 00:53:59,760 --> 00:54:03,520 Wersja polska na zlecenie HBO Start International Polska 445 00:54:03,680 --> 00:54:06,120 Tekst: Michał Kwiatkowski