1 00:00:36,265 --> 00:00:37,183 Co tu robisz? 2 00:00:38,059 --> 00:00:39,977 Nie możesz wiecznie się ukrywać. 3 00:00:40,644 --> 00:00:43,314 - Mnie też złamiesz rękę? - Pozwoliłaś na to. 4 00:00:43,397 --> 00:00:47,234 Nie kiwnęłaś palcem. Uciekłaś do domu wybeczeć się mamie. 5 00:00:48,486 --> 00:00:49,862 Teraz cię nie obroni. 6 00:01:00,331 --> 00:01:03,000 Bez obaw, nie złamię ci ręki. 7 00:01:03,084 --> 00:01:04,585 Należy ci się więcej. 8 00:01:23,854 --> 00:01:25,314 Robby, Miguel… 9 00:01:26,190 --> 00:01:29,026 Marnie skończyli. To twoja wina! 10 00:01:32,530 --> 00:01:34,323 - To twoja wina. - Miguel! 11 00:01:40,496 --> 00:01:41,831 Ty to zaczęłaś, 12 00:01:41,914 --> 00:01:43,165 a ja skończę. 13 00:02:07,398 --> 00:02:08,482 Ruchy, łamago. 14 00:02:09,233 --> 00:02:10,484 Przebieraj kulasami. 15 00:02:14,572 --> 00:02:15,656 Dalej, Diaz. 16 00:02:16,323 --> 00:02:17,908 Wytrzymaj. 17 00:02:19,326 --> 00:02:23,414 Poczuj pieczenie. Właśnie tak. Jeszcze dziesięć. 18 00:02:24,206 --> 00:02:25,457 Ruchy, Diaz. 19 00:02:25,541 --> 00:02:27,001 Już prawie. Jazda! 20 00:02:30,171 --> 00:02:33,174 - Sensei, chyba ogarniam. - Tak? Orientuj się. 21 00:02:39,555 --> 00:02:40,598 Wygląda dobrze. 22 00:02:42,141 --> 00:02:43,350 Bardzo dobrze. 23 00:02:46,353 --> 00:02:47,229 Refleks. 24 00:02:49,106 --> 00:02:50,900 Na co czekasz? Ruchy! 25 00:03:26,894 --> 00:03:29,230 Może „Karate Johnny’ego Lawrence’a”? 26 00:03:30,147 --> 00:03:32,024 Albo „Mocny Cios Karate”? 27 00:03:38,405 --> 00:03:40,532 Wymyślam nazwę nowego dojo. 28 00:03:41,116 --> 00:03:43,118 Jak długo idzie wiadomość z fejsa? 29 00:03:45,079 --> 00:03:48,832 - Ali jest w Kolorado, pewnie z chwilę. - Dochodzi od razu. 30 00:03:51,210 --> 00:03:53,003 Może „All American Karate”? 31 00:03:53,087 --> 00:03:54,338 Brzmi słabo. 32 00:03:55,047 --> 00:03:59,468 Nazwa powinna sugerować, że to najlepsze dojo w dolinie. 33 00:03:59,551 --> 00:04:02,721 Szkoda, że Cobra Kai ma taką kozacką nazwę. 34 00:04:03,806 --> 00:04:05,015 Zatrzymajmy ją. 35 00:04:05,975 --> 00:04:09,186 Cobra przez K. W skrócie potrójne K. 36 00:04:09,270 --> 00:04:10,771 KKK? 37 00:04:12,106 --> 00:04:13,524 To chyba kiepski pomysł. 38 00:04:14,358 --> 00:04:17,569 Nazwę się wymyśli. Najpierw potrzebujemy uczniów. 39 00:04:18,320 --> 00:04:21,240 Dziś wracam do szkoły. Mogę kogoś zwerbować. 40 00:04:21,323 --> 00:04:22,908 Gdzie będziemy trenować? 41 00:04:24,535 --> 00:04:26,203 Tym się nie przejmuj. 42 00:04:34,336 --> 00:04:36,547 - Dzień dobry, skarbie. - Usiądź. 43 00:04:37,172 --> 00:04:40,175 Zaparzyłem herbatę z Okinawy. 44 00:04:42,428 --> 00:04:44,471 Jesteście dziwni. Co się dzieje? 45 00:04:45,055 --> 00:04:48,517 Zastanawiamy się, co zrobić z Cobra Kai. 46 00:04:49,018 --> 00:04:49,852 Poważnie? 47 00:04:49,935 --> 00:04:53,105 Wybacz, że się wkurzyłam, gdy trenowałaś z grupą. 48 00:04:53,188 --> 00:04:56,275 Nie wiedziałam, przez co przechodzisz. 49 00:04:56,358 --> 00:04:57,985 Próbujemy załatwić sprawę. 50 00:04:58,068 --> 00:05:02,823 Skoro dzieciaki dręczą cię w szkole, chcemy, żebyś się broniła. 51 00:05:02,906 --> 00:05:04,867 Do czego zmierzacie? 52 00:05:05,492 --> 00:05:07,202 Tata otworzy Miyagi-Do. 53 00:05:08,287 --> 00:05:09,997 Całkowicie to popieram. 54 00:05:10,956 --> 00:05:12,249 Co ty na to? 55 00:05:12,333 --> 00:05:14,543 - Gotowa wrócić do akcji? - Nie. 56 00:05:16,670 --> 00:05:17,504 Sam. 57 00:05:20,090 --> 00:05:21,633 Zaczekaj. 58 00:05:22,217 --> 00:05:23,260 Co się dzieje? 59 00:05:24,053 --> 00:05:26,388 Nie będę trenować karate. 60 00:05:29,933 --> 00:05:30,934 O co chodzi? 61 00:05:32,269 --> 00:05:36,565 Coś się z nią dzieje. Chyba kiepsko sypia. 62 00:05:36,648 --> 00:05:37,983 Nie wiedziałem. 63 00:05:38,567 --> 00:05:43,280 Byłem tak zajęty naszymi sprawami, że spędzałem z nią za mało czasu. 64 00:05:43,947 --> 00:05:46,950 Idźcie dziś razem na wagary. 65 00:05:47,493 --> 00:05:49,578 Może opuścić jeden dzień. 66 00:05:50,329 --> 00:05:53,624 Zajmę się salonem. Użyj swojej magii Miyagi. 67 00:06:01,256 --> 00:06:03,300 - Przyszedł. - Ale numer! 68 00:06:04,426 --> 00:06:07,846 WITAJ, MIGUEL 69 00:06:07,930 --> 00:06:09,390 Fajnie cię widzieć. 70 00:06:09,973 --> 00:06:11,266 Wrócił! 71 00:06:11,767 --> 00:06:12,976 Brawo! 72 00:06:16,480 --> 00:06:17,523 El Serpiente! 73 00:06:17,606 --> 00:06:19,400 - Czołem. - Wielki powrót. 74 00:06:19,483 --> 00:06:20,818 Fajne uczucie. 75 00:06:20,901 --> 00:06:24,696 - Dali ci bioniczne nogi? - To te same zwykłe kulasy. 76 00:06:24,780 --> 00:06:26,448 Potrafisz jeszcze walczyć? 77 00:06:26,532 --> 00:06:29,368 Musisz bronić tytułu i mnie pokonać. 78 00:06:29,451 --> 00:06:31,328 Cobra Kai teraz rządzi. 79 00:06:31,412 --> 00:06:33,831 Chciałem o tym pogadać. 80 00:06:34,748 --> 00:06:36,500 - Na przerwie. - Jasne. 81 00:06:39,837 --> 00:06:41,839 - Miguel. - Cześć. 82 00:06:43,799 --> 00:06:46,677 Wielki powrót. Witamy. 83 00:06:47,177 --> 00:06:50,931 Też chciałbym tak szybko odzyskać pełnię sprawności kończyn. 84 00:06:51,014 --> 00:06:53,725 - Nosisz gips? - Złamanie kości promieniowej. 85 00:06:53,809 --> 00:06:54,810 Śmierdzi. 86 00:06:56,186 --> 00:06:58,689 Skórka z cytryny powinna już pomóc. 87 00:06:58,772 --> 00:07:01,150 Nadal możesz się podpisać. 88 00:07:01,775 --> 00:07:02,776 Odpuszczę sobie. 89 00:07:03,277 --> 00:07:07,156 Byłeś wrzodem na tyłku, ale liczyłam, że zapewnisz mi piątkę. 90 00:07:07,239 --> 00:07:10,284 Teraz nici z tego, bo jesteś ułomny. 91 00:07:13,579 --> 00:07:15,914 Jak złamałeś rękę? 92 00:07:19,168 --> 00:07:20,919 Sporo cię ominęło. 93 00:07:22,045 --> 00:07:23,464 Wszystko jest. 94 00:07:23,547 --> 00:07:27,384 Szatnie, sauny, osobne prysznice. 95 00:07:27,468 --> 00:07:28,969 Jak sok pomarańczowy? 96 00:07:29,052 --> 00:07:31,096 Najlepszy, jaki piłem. 97 00:07:31,180 --> 00:07:34,016 Z tego oto baru. Klienci będą zachwyceni. 98 00:07:34,099 --> 00:07:38,604 Mam paru chętnych. Chyba umie pan rozpoznać okazję. 99 00:07:39,396 --> 00:07:42,524 - Przejdziemy do formalności? - Nie trzeba. Biorę. 100 00:07:42,608 --> 00:07:46,069 Podpisze pan umowę i sprawdzimy zdolność kredytową. 101 00:07:46,153 --> 00:07:47,696 Wolałabym nie. 102 00:07:48,363 --> 00:07:52,743 Darujmy sobie te bzdety i dobijmy targu jak faceci. 103 00:07:53,827 --> 00:07:56,079 To czwarty lokal, który pan ogląda? 104 00:07:56,830 --> 00:07:58,707 Mam ograniczone środki. 105 00:07:58,790 --> 00:08:01,293 Nic tańszego pan nie znajdzie. 106 00:08:01,376 --> 00:08:04,546 Musiałem zejść z czynszu przez azbest. 107 00:08:05,130 --> 00:08:06,256 Trochę go zostało. 108 00:08:07,007 --> 00:08:10,093 Wystarczy odgracić i przemalować. 109 00:08:11,178 --> 00:08:13,263 - Czynsz? - Trzy tysiące. 110 00:08:13,347 --> 00:08:14,556 Ile? 111 00:08:15,349 --> 00:08:17,434 Przecież to miejsce jest do bani. 112 00:08:18,352 --> 00:08:20,562 Ani baru z sokiem, ani sauny. 113 00:08:21,063 --> 00:08:24,316 Był automat, ale nasrał do niego bezdomny. 114 00:08:24,399 --> 00:08:27,027 Myślałem, że na obrzeżach będzie taniej. 115 00:08:27,110 --> 00:08:28,445 To Los Angeles. 116 00:08:28,529 --> 00:08:32,074 Cztery ściany pod dachem kosztują. 117 00:08:35,244 --> 00:08:37,246 To miejsce jest darmowe? 118 00:08:37,329 --> 00:08:40,290 - Tak. - Zupełnie? Żadnych haczyków? 119 00:08:40,374 --> 00:08:41,833 Jasne, za friko. 120 00:08:41,917 --> 00:08:43,502 Mogę tu trenować karate? 121 00:08:43,585 --> 00:08:46,129 Od śmietnika do drzewa? 122 00:08:46,797 --> 00:08:50,926 Możesz robić, co chcesz. To park. Mogę wrócić do rodziny? 123 00:08:51,009 --> 00:08:52,302 Tak, dzięki. 124 00:09:00,769 --> 00:09:02,271 Nie jest tak źle, co? 125 00:09:03,855 --> 00:09:05,148 Lepsze to niż szkoła. 126 00:09:06,275 --> 00:09:09,903 Nie ma to jak cisza i plusk wody. 127 00:09:11,363 --> 00:09:13,490 Zawsze działają kojąco. 128 00:09:15,617 --> 00:09:18,954 Uznałem, że dziś dobrze nam zrobią. 129 00:09:19,621 --> 00:09:20,872 Dlatego tu jesteśmy? 130 00:09:21,498 --> 00:09:24,626 Pomyślałem też, że złowimy coś na kolację. 131 00:09:26,920 --> 00:09:29,756 - Trochę zardzewiała. - Jak ja. 132 00:09:30,841 --> 00:09:34,886 Sztuczka polega na tym, żeby zarzucić na głęboką wodę, 133 00:09:34,970 --> 00:09:36,179 daleko od łodzi. 134 00:09:36,972 --> 00:09:38,557 Najważniejszy jest rzut. 135 00:09:44,479 --> 00:09:48,317 Weź zamach, zegnij łokcie i rzuć. 136 00:09:50,944 --> 00:09:51,945 Właśnie tak. 137 00:09:58,368 --> 00:10:00,579 Pamiętasz, kiedy ostatnio tu byliśmy? 138 00:10:01,872 --> 00:10:03,248 Z panem Miyagim. 139 00:10:04,583 --> 00:10:07,461 Złowił wielką rybę. Mama bała się ją przyrządzić. 140 00:10:08,253 --> 00:10:10,255 W rezultacie zamówiliśmy pizzę. 141 00:10:13,800 --> 00:10:16,303 Wtedy nauczyłaś się balansować na dziobie. 142 00:10:16,803 --> 00:10:19,514 Mała w tym nasza zasługa, sama się rwałaś. 143 00:10:22,643 --> 00:10:25,729 Może spróbujesz? Jak za dawnych czasów. 144 00:10:27,314 --> 00:10:28,315 Wiedziałam. 145 00:10:28,398 --> 00:10:29,608 Co? 146 00:10:29,691 --> 00:10:32,486 Zamierzałeś podstępem zachęcić mnie do treningu? 147 00:10:32,569 --> 00:10:35,447 Skądże. Nic z tych rzeczy. 148 00:10:36,406 --> 00:10:40,911 - Chciałem spędzić z tobą dzień. - Skończyłam z karate, tato. 149 00:10:41,536 --> 00:10:44,414 Powiedz dlaczego. Chcę pomóc. 150 00:10:44,498 --> 00:10:46,375 Nieważne. Nie pomożesz. 151 00:10:46,458 --> 00:10:48,627 Bo nie wiem, co się dzieje. 152 00:10:50,337 --> 00:10:51,797 Bądź ze mną szczera. 153 00:10:56,468 --> 00:10:57,511 Zmroziło mnie. 154 00:10:59,596 --> 00:11:01,264 Bili moich przyjaciół. 155 00:11:02,140 --> 00:11:06,269 Na moich oczach złamali Demetriemu rękę, a ja nie zareagowałam. 156 00:11:07,312 --> 00:11:08,855 Miewam ataki paniki. 157 00:11:08,939 --> 00:11:12,025 Nie wiem, czy będę w stanie się obronić. 158 00:11:13,068 --> 00:11:14,486 Bardzo mi przykro. 159 00:11:17,531 --> 00:11:18,615 Wróćmy do domu. 160 00:11:33,046 --> 00:11:34,423 Cholera. 161 00:11:35,757 --> 00:11:37,759 Myślałeś, że wytrącę ci tacę? 162 00:11:38,719 --> 00:11:40,637 Stać mnie na więcej. 163 00:11:43,932 --> 00:11:45,517 Coś jeszcze? 164 00:11:45,600 --> 00:11:48,270 Podpisać się na gipsie? Nie ma sprawy. 165 00:11:49,271 --> 00:11:50,313 Idzie. 166 00:11:50,814 --> 00:11:52,607 - Niemrawo. - Co nie? 167 00:11:53,442 --> 00:11:55,527 Przykro mi, mamy komplet. 168 00:11:56,695 --> 00:11:59,990 - Gdzie mam usiąść? - Z odrzutami, tam. 169 00:12:05,537 --> 00:12:06,747 Frajer. 170 00:12:10,417 --> 00:12:13,211 - Siema. - Słyszałem o akcji z Demetrim. 171 00:12:14,045 --> 00:12:14,880 Jak mogłeś? 172 00:12:16,173 --> 00:12:18,842 Doceń, że wziąłem odwet na Miyagi-Do. 173 00:12:18,925 --> 00:12:21,052 Oni zaczęli, my skończyliśmy. 174 00:12:21,136 --> 00:12:24,264 - Nie tego uczył nas sensei. - Nie mój sensei. 175 00:12:25,807 --> 00:12:29,311 - Pomógł ci, a teraz go zdradzasz? - On zdradził nas. 176 00:12:32,689 --> 00:12:36,318 Nie jesteś taki. Kreese namieszał ci w głowie. 177 00:12:37,444 --> 00:12:40,530 Odejdź z Cobra Kai. Sensei Lawrence otwiera dojo. 178 00:12:41,448 --> 00:12:42,949 Dasz przykład innym. 179 00:12:43,492 --> 00:12:45,994 Nie musimy być bandą łobuzów. 180 00:12:47,162 --> 00:12:50,081 - Będzie jak dawniej. - Ma nowe dojo? 181 00:12:50,165 --> 00:12:53,752 Obczajcie typa. Obnosi się z pindolem. 182 00:13:10,101 --> 00:13:11,770 To twoi nowi kumple? 183 00:13:28,328 --> 00:13:32,624 Nie musisz ze mną rozmawiać, ale pamiętaj, że zawsze cię wspieram. 184 00:13:33,542 --> 00:13:35,585 Nie możesz mi pomóc. 185 00:13:46,888 --> 00:13:48,640 Opowiedz, jak to było. 186 00:13:55,021 --> 00:13:56,565 Gdy zaczęła się walka… 187 00:13:58,358 --> 00:13:59,734 nie mogłam się ruszyć. 188 00:14:00,986 --> 00:14:02,571 Oddychać. 189 00:14:03,738 --> 00:14:07,492 Serce waliło mi jak oszalałe. 190 00:14:10,829 --> 00:14:14,916 Już wcześniej czułam, że coś nie gra, ale myślałam, że sobie poradzę. 191 00:14:15,000 --> 00:14:17,669 Czy to ma związek z Tory? 192 00:14:19,296 --> 00:14:20,964 Znowu ją zobaczyłam. 193 00:14:23,216 --> 00:14:25,010 Ożyły wspomnienia. 194 00:14:27,470 --> 00:14:28,805 Bałam się, że oberwę. 195 00:14:30,390 --> 00:14:31,558 Miguel ucierpi. 196 00:14:32,183 --> 00:14:33,393 A Robby ucieknie. 197 00:14:35,770 --> 00:14:40,567 Mój mózg poczuł, że się zacznie, więc ciało zamarło. 198 00:14:41,318 --> 00:14:43,111 To musiało być przerażające. 199 00:14:43,695 --> 00:14:45,238 Skrzywdzili Demetriego. 200 00:14:45,906 --> 00:14:49,576 - Nie byłam w stanie temu zapobiec. - To nie twoja wina. 201 00:14:50,452 --> 00:14:52,871 Wiesz, że Cobra Kai są nieobliczalni. 202 00:14:52,954 --> 00:14:54,331 W tym problem. 203 00:14:55,665 --> 00:14:57,125 Boję się, tato. 204 00:14:59,419 --> 00:15:01,171 Czuję się strasznie samotna. 205 00:15:01,963 --> 00:15:03,340 Nie jesteś sama. 206 00:15:05,759 --> 00:15:09,512 Cokolwiek czujesz, nie masz się czego wstydzić. 207 00:15:14,851 --> 00:15:16,645 Skoczymy coś zjeść? 208 00:15:20,315 --> 00:15:22,192 - Jak leci, łosiu? - Co? 209 00:15:28,490 --> 00:15:29,616 Sensei? 210 00:15:30,617 --> 00:15:32,118 Ochrona pana wpuściła? 211 00:15:32,202 --> 00:15:34,788 Umiem się wślizgnąć do dawnej budy. 212 00:15:36,081 --> 00:15:37,749 Dobre wieści. 213 00:15:38,708 --> 00:15:40,835 Znalazłem miejscówkę na dojo. 214 00:15:40,919 --> 00:15:42,712 - Tak? - Jak rekrutacja? 215 00:15:46,007 --> 00:15:49,552 - Aż tak źle? - Wszystko się pozmieniało. 216 00:15:49,636 --> 00:15:52,097 Cobra Kai świrują jak po dropsach. 217 00:15:52,764 --> 00:15:54,557 Od kiedy dropsy szkodzą? 218 00:15:55,517 --> 00:15:59,270 Po prostu sensei Kreese tworzy armię dupków. 219 00:15:59,854 --> 00:16:01,064 Nie przejdą do nas. 220 00:16:05,902 --> 00:16:06,903 Zaczekaj tu. 221 00:16:12,283 --> 00:16:13,284 Słuchajcie! 222 00:16:21,167 --> 00:16:22,210 Dałem ciała. 223 00:16:23,503 --> 00:16:24,504 Przepraszam. 224 00:16:25,505 --> 00:16:26,673 Byłem samolubny. 225 00:16:28,091 --> 00:16:29,676 Sensei tak nie postępuje. 226 00:16:31,886 --> 00:16:34,889 Wybrałem łatwe wyjście. Poddałem się. 227 00:16:37,767 --> 00:16:39,352 To, co się stało w szkole… 228 00:16:41,980 --> 00:16:43,565 mocno mną wstrząsnęło. 229 00:16:44,315 --> 00:16:46,860 Nie mogłem spojrzeć sobie w twarz. Ani wam. 230 00:16:46,943 --> 00:16:50,155 Łatwiej tak to sobie tłumaczyć. 231 00:16:50,947 --> 00:16:54,492 Ale tak naprawdę olał nas pan na długo przed rozróbą. 232 00:16:56,036 --> 00:16:58,913 Zmiękł pan. A my za to beknęliśmy. 233 00:17:01,416 --> 00:17:02,417 Posłuchaj. 234 00:17:03,418 --> 00:17:06,337 Gdy trafiłeś do mojego dojo, byłeś miękką fają. 235 00:17:07,297 --> 00:17:10,175 To ja cię zahartowałem, nie Kreese. 236 00:17:10,884 --> 00:17:12,552 Ma cię w dupie. 237 00:17:14,012 --> 00:17:15,013 Was wszystkich. 238 00:17:16,139 --> 00:17:19,851 Możecie biadolić jak cieniasy, proszę bardzo. 239 00:17:21,394 --> 00:17:23,063 Zostańcie sobie z Kreese’em. 240 00:17:24,064 --> 00:17:26,191 Ale ostrzegam, że przesracie życie. 241 00:17:28,526 --> 00:17:32,030 Albo ogarnijcie się i dołączcie do mojego dojo. 242 00:17:35,283 --> 00:17:37,535 Park przy Havenhurst, jutro o 16.00. 243 00:17:39,496 --> 00:17:41,915 Dla własnego dobra trenujcie odpowiednio. 244 00:17:43,291 --> 00:17:44,626 Obyście przyszli. 245 00:17:48,421 --> 00:17:49,547 Punktualnie! 246 00:17:50,924 --> 00:17:52,342 Wybacz. Stary nawyk. 247 00:17:57,013 --> 00:18:01,851 HALA SPORTOWA 248 00:18:04,479 --> 00:18:06,981 Za każdym razem, gdy tu wracam, 249 00:18:07,065 --> 00:18:09,943 czuję przypływ adrenaliny. 250 00:18:10,527 --> 00:18:14,155 To fajnie. Ale nadal nie wiem, co tu robimy. 251 00:18:15,115 --> 00:18:15,990 Chodź. 252 00:18:27,335 --> 00:18:28,169 Tutaj. 253 00:18:30,088 --> 00:18:33,049 Wiem. Tu pokonałeś Johnny’ego Lawrence’a. 254 00:18:33,133 --> 00:18:34,008 Nie. 255 00:18:35,051 --> 00:18:37,178 Tu omal nie pokonał mnie strach. 256 00:18:39,139 --> 00:18:40,849 Jak to? Kiedy? 257 00:18:42,225 --> 00:18:43,935 W moim drugim turnieju. 258 00:18:45,019 --> 00:18:48,648 Nie musiałem walczyć w eliminacjach, więc byłem wypoczęty. 259 00:18:49,399 --> 00:18:50,733 I myślałem, że gotowy. 260 00:18:52,527 --> 00:18:53,945 Ale w finale… 261 00:18:55,530 --> 00:18:57,198 Mój rywal był bezlitosny. 262 00:18:57,282 --> 00:19:01,119 Padłem na matę i ogarnął mnie strach. 263 00:19:01,202 --> 00:19:04,122 Byłem sparaliżowany. Nie mogłem się ruszyć. 264 00:19:04,205 --> 00:19:06,624 Wizja stawienia mu czoła 265 00:19:06,708 --> 00:19:09,002 napawała mnie przerażeniem. 266 00:19:09,085 --> 00:19:11,171 Chciałem uciec i się ukryć. 267 00:19:15,633 --> 00:19:17,677 I co zrobiłeś? 268 00:19:17,760 --> 00:19:19,137 Daniel-san! 269 00:19:19,220 --> 00:19:22,098 - Panie Miyagi, to koniec. Nie dam rady. - Nie! 270 00:19:22,182 --> 00:19:23,183 Boję się! 271 00:19:23,266 --> 00:19:26,978 Możesz przegrać z przeciwnikiem, lecz nie ze strachem! 272 00:19:27,061 --> 00:19:28,980 Ale ja się boję! 273 00:19:30,481 --> 00:19:32,734 Skoncentruj się. 274 00:19:34,152 --> 00:19:37,322 Nadal nie pokazałeś swojego najlepszego karate. 275 00:19:37,989 --> 00:19:39,782 Pora je uwolnić. 276 00:19:39,866 --> 00:19:42,702 Na szczęście pan Miyagi pomógł mi się skupić. 277 00:19:44,204 --> 00:19:45,288 Podniosłem się… 278 00:19:47,123 --> 00:19:49,125 dokończyłem walkę i wygrałem. 279 00:19:50,919 --> 00:19:53,713 Pan Miyagi zawsze potrafił wesprzeć. 280 00:19:53,796 --> 00:19:56,883 Bez wątpienia potrzebowałem jego rad. 281 00:19:58,092 --> 00:20:01,512 Ale to ja musiałem wziąć się w garść. 282 00:20:01,596 --> 00:20:03,890 Nadal żyję ze strachem. 283 00:20:03,973 --> 00:20:05,767 Jak wszyscy w jakimś stopniu. 284 00:20:06,351 --> 00:20:08,686 Tylko nie pozwalam mu wygrać. 285 00:20:10,355 --> 00:20:13,066 Sama musisz się podnieść, gdy upadniesz. 286 00:20:13,149 --> 00:20:14,400 Nikt cię nie wyręczy. 287 00:20:15,360 --> 00:20:17,904 Obiecuję, że będę przy tobie, 288 00:20:18,738 --> 00:20:19,948 by cię wesprzeć. 289 00:20:21,199 --> 00:20:23,534 Jak pan Miyagi był przy mnie. 290 00:20:31,709 --> 00:20:32,752 Nara, geeku! 291 00:20:36,756 --> 00:20:37,632 Dupki. 292 00:20:41,761 --> 00:20:42,971 Masz marker? 293 00:20:47,267 --> 00:20:48,226 Tak. 294 00:20:49,394 --> 00:20:50,228 Gips. 295 00:21:02,448 --> 00:21:04,617 UWIELBIAM TWOJEGO DUŻEGO FIUTA, YAS 296 00:21:06,536 --> 00:21:07,453 Proszę. 297 00:21:08,705 --> 00:21:09,956 Znacznie lepiej. 298 00:21:12,959 --> 00:21:14,919 To naprawdę… 299 00:21:15,461 --> 00:21:16,504 To jest… 300 00:21:18,172 --> 00:21:19,048 Dziękuję. 301 00:21:19,132 --> 00:21:21,384 Po tej całej akcji… 302 00:21:22,302 --> 00:21:23,803 z naciągnięciem gaci… 303 00:21:25,722 --> 00:21:27,056 Wiem, jak to jest. 304 00:21:28,266 --> 00:21:30,518 Boli, gdy wszyscy z ciebie szydzą. 305 00:21:32,437 --> 00:21:36,190 Na pocieszenie powiem, że przeżyłem wiele naciągnięć gaci. 306 00:21:36,899 --> 00:21:38,526 Nic fajnego. 307 00:21:43,156 --> 00:21:44,157 Dobrze. 308 00:21:45,783 --> 00:21:48,202 - Na tym poprzestańmy. - Jasna sprawa. 309 00:22:14,520 --> 00:22:15,897 Wiedziałem, że wrócisz. 310 00:22:16,481 --> 00:22:17,565 Serio? 311 00:22:21,652 --> 00:22:22,653 Łap. 312 00:22:24,072 --> 00:22:25,281 Po co? 313 00:22:25,365 --> 00:22:27,450 Potrenujemy razem. 314 00:22:28,159 --> 00:22:30,578 Jeśli chcesz. 315 00:22:32,705 --> 00:22:33,706 Pokaż… 316 00:22:34,457 --> 00:22:36,125 - zarzucanie wędki. - Co? 317 00:22:39,587 --> 00:22:40,755 Niezły blok. 318 00:22:42,215 --> 00:22:43,341 „Zarzucanie wędki”. 319 00:22:44,050 --> 00:22:46,511 Wypad na ryby jednak był treningiem? 320 00:22:47,512 --> 00:22:49,639 Pomyślnym zbiegiem okoliczności. 321 00:23:06,114 --> 00:23:06,989 Jeszcze raz. 322 00:23:08,282 --> 00:23:09,367 Śmiało. 323 00:23:11,411 --> 00:23:12,537 Dzień pierwszy. 324 00:23:15,706 --> 00:23:17,083 Już to przerabialiśmy. 325 00:23:18,793 --> 00:23:20,545 Ale tym razem będzie inaczej. 326 00:23:22,255 --> 00:23:23,965 Próbowali nas zniszczyć. 327 00:23:25,216 --> 00:23:26,217 Nic z tego! 328 00:23:28,219 --> 00:23:31,013 Mówili, że potrzebny jest dach i cztery ściany. 329 00:23:31,514 --> 00:23:32,765 Chrzanić to! 330 00:23:34,434 --> 00:23:35,643 Ten park 331 00:23:36,269 --> 00:23:37,562 będzie naszym dojo. 332 00:23:38,855 --> 00:23:41,649 Nie potrzebujecie dojo, by tworzyć dojo. 333 00:23:42,692 --> 00:23:43,901 Zrozumiano? 334 00:23:43,985 --> 00:23:45,027 Tak, sensei! 335 00:23:47,488 --> 00:23:49,866 Założyłem Cobra Kai z jednym nerdem. 336 00:23:51,993 --> 00:23:53,327 To krok naprzód. 337 00:23:55,246 --> 00:23:57,540 Jeśli mamy być traktowani poważnie, 338 00:23:57,623 --> 00:24:00,418 potrzebujemy nazwy, która budzi szacunek. 339 00:24:02,003 --> 00:24:04,797 Nazwy, która oznacza siłę i dominację. 340 00:24:05,631 --> 00:24:06,757 Kobry są silne. 341 00:24:07,592 --> 00:24:10,887 Może i królują w dżungli, ale świat to coś więcej. 342 00:24:13,055 --> 00:24:14,599 Tylko jedno zwierzę 343 00:24:15,516 --> 00:24:16,851 może zabić węża. 344 00:24:17,477 --> 00:24:18,686 Mangusta? 345 00:24:18,769 --> 00:24:20,396 Prawdziwe zwierzę, Bert. 346 00:24:30,823 --> 00:24:31,824 Witajcie… 347 00:24:32,408 --> 00:24:34,202 w dojo Orli Kieł Karate. 348 00:24:38,414 --> 00:24:39,999 Orły nie mają kłów. 349 00:24:43,586 --> 00:24:44,712 Włóżcie je. 350 00:24:53,304 --> 00:24:56,682 - Nie są przymałe? - Rób więcej przysiadów. 351 00:24:56,766 --> 00:24:58,684 Ustawić się! 352 00:25:04,190 --> 00:25:05,107 Sensei, z tyłu. 353 00:25:08,069 --> 00:25:09,070 Mam gadane. 354 00:25:10,738 --> 00:25:13,908 Nasza grupa się rozrasta. Zróbcie miejsce. 355 00:25:34,720 --> 00:25:37,431 Mówiłem, Cobra Kai na zawsze. 356 00:25:45,189 --> 00:25:48,067 Spokojnie, Johnny. Nie chcę walczyć. 357 00:25:48,150 --> 00:25:50,111 To co tu robisz? 358 00:25:50,194 --> 00:25:54,532 Proponuję ci powrót do Cobra Kai, gdzie jest twoje miejsce. 359 00:25:54,615 --> 00:25:57,201 Nigdy więcej nie będę z tobą działał. 360 00:25:58,786 --> 00:26:00,496 Wpajasz im bzdury. 361 00:26:00,580 --> 00:26:02,123 Odwalają głupie akcje. 362 00:26:03,791 --> 00:26:04,959 To popaprane. 363 00:26:07,378 --> 00:26:08,713 Wszystko przez ciebie. 364 00:26:09,463 --> 00:26:11,465 Mam odmienne zdanie. 365 00:26:12,425 --> 00:26:13,926 Dbam o moich uczniów. 366 00:26:14,427 --> 00:26:17,013 Są silni i waleczni. 367 00:26:17,096 --> 00:26:20,558 Nie popełniliby błędu, okazując litość i kończąc w śpiączce. 368 00:26:30,818 --> 00:26:34,155 To tyle. Kolejnej szansy nie dostaniesz. 369 00:26:36,616 --> 00:26:37,491 I dobrze. 370 00:26:40,995 --> 00:26:42,288 Dokonałaś wyboru. 371 00:26:45,416 --> 00:26:47,084 I pożałujesz. 372 00:27:47,311 --> 00:27:49,605 Napisy: Krzysztof Kowalczyk