1
00:00:11,136 --> 00:00:12,346
Hej.
2
00:00:12,930 --> 00:00:15,390
Hej, wróciłaś wcześniej. Jak tam klub książki?
3
00:00:15,474 --> 00:00:17,017
Stacey i Monica wypiły za dużo rosé.
4
00:00:17,100 --> 00:00:19,686
Pokłóciły się i musiałam je obie odwieźć do domu.
5
00:00:19,770 --> 00:00:23,065
- Obie?
- Tak, przyjechały razem, więc...
6
00:00:23,148 --> 00:00:25,150
Wy w ogóle rozmawiacie o książkach w tym klubie?
7
00:00:25,234 --> 00:00:27,778
O, tak, kłótnia była o książkę.
8
00:00:27,861 --> 00:00:28,862
Hej, co to?
9
00:00:28,946 --> 00:00:32,908
To ostateczne typy na nowego kapitana 118.
10
00:00:33,492 --> 00:00:37,037
Zawęzili listę do tych trzech, a szef chciał, żebym się wypowiedział.
11
00:00:37,663 --> 00:00:40,791
- Wszyscy są całkiem imponujący.
- Masz jakiegoś faworyta?
12
00:00:41,875 --> 00:00:43,043
Ciężko powiedzieć.
13
00:00:44,127 --> 00:00:45,128
Dobrze.
14
00:00:49,967 --> 00:00:51,301
Myślę, że kogoś pomijasz.
15
00:00:52,135 --> 00:00:55,264
- A ten facet?
- Maddie, to nie mogę być ja.
16
00:00:55,347 --> 00:00:58,725
Dlaczego nie?
Szef Simpson ci to stanowisko zaproponował.
17
00:00:58,809 --> 00:01:00,185
Robisz to od miesięcy,
18
00:01:00,269 --> 00:01:02,896
i całkiem skutecznie, z tego, co widzę.
19
00:01:02,980 --> 00:01:04,523
Już mu powiedziałem, że tego nie chcę.
20
00:01:04,606 --> 00:01:06,149
Aha.
21
00:01:07,025 --> 00:01:08,318
Ale teraz chcesz.
22
00:01:08,402 --> 00:01:10,612
Zadzwoń do niego i powiedz, że zmieniłeś zdanie.
23
00:01:10,696 --> 00:01:11,947
Czy ja zmieniłem zdanie,
24
00:01:12,030 --> 00:01:14,783
czy po prostu patrzę na trzech nieznajomych, którzy nie dorównują Bobby'emu?
25
00:01:14,866 --> 00:01:17,619
Dobra... [westchnienie] ...zapomnij o tym, czego ty chcesz.
26
00:01:18,245 --> 00:01:21,039
- Co twoim zdaniem chce zespół?
- Nie wiem.
27
00:01:22,165 --> 00:01:26,378
Być tymczasowym kapitanem to jedno, ale uczynić to oficjalnym...
28
00:01:27,254 --> 00:01:29,339
A jeśli coś się zmieni?
29
00:01:29,423 --> 00:01:31,967
Co jeśli będą mieli mi za złe, że myślę, że mogę zająć miejsce Bobby'ego?
30
00:01:32,551 --> 00:01:35,053
Hej, nikt nie może zająć miejsca Bobby'ego.
31
00:01:36,930 --> 00:01:39,433
Ale może zasłużyłeś na swoje własne miejsce.
32
00:01:42,894 --> 00:01:45,230
Naprawdę myślisz, że tak by to widziała 118?
33
00:01:45,314 --> 00:01:47,190
Tak, myślę.
34
00:01:48,525 --> 00:01:49,818
Bo jesteś rodziną.
35
00:01:51,528 --> 00:01:52,529
Okej, więc,
36
00:01:52,612 --> 00:01:54,614
- Ciocie Sheila, Rita i Jackie.
- Uh-huh.
37
00:01:54,698 --> 00:01:57,909
Wujkowie Billy, Barnabas, Robbie i Dave.
38
00:01:57,993 --> 00:01:59,786
- I Dermott.
- Cholera.
39
00:01:59,870 --> 00:02:02,289
- Czekaj, który jest łysy?
- Większość.
40
00:02:02,372 --> 00:02:04,833
Kochanie, to nie jest egzamin GRE.
41
00:02:04,916 --> 00:02:07,669
- Moja rodzina cię pokocha.
- Skąd wiesz?
42
00:02:07,753 --> 00:02:09,963
Bo cię kocham.
43
00:02:10,547 --> 00:02:15,385
Ale ostrzegam...
...Millerowie bywają trochę zawzięci.
44
00:02:15,469 --> 00:02:17,638
Dopiero teraz mi to mówisz.
45
00:02:17,721 --> 00:02:19,181
Jestem dziewiątką w enneagramie, kochanie.
46
00:02:19,264 --> 00:02:22,184
- Nie znoszę konfliktów.
- Nie chciałem cię przestraszyć. Pop!
47
00:02:22,267 --> 00:02:25,854
Nareszcie, słynna Libby!
48
00:02:25,937 --> 00:02:29,274
Dzień dobry, bardzo dziękuję za zaproszenie, panie Miller.
49
00:02:29,358 --> 00:02:32,402
Proszę mów mi Gus.
Pan Miller to imię mojego ojca.
50
00:02:32,486 --> 00:02:35,364
Jestem Jeanie, ale możesz mówić mi Mamo.
51
00:02:35,447 --> 00:02:36,823
Przyniosłem sałatkę ziemniaczaną.
52
00:02:36,907 --> 00:02:38,283
O.
53
00:02:40,285 --> 00:02:41,870
Na bazie octu.
54
00:02:41,953 --> 00:02:44,247
Postawię to na stole obok mojej.
55
00:02:44,331 --> 00:02:46,249
- Nadchodzi!
- Ooch!
56
00:02:46,333 --> 00:02:49,503
Zgaduję po tych kluskowych ramionach, że nadal jesteś medium.
57
00:02:49,586 --> 00:02:54,174
- Wujek Dermott, prawda? I kuzynka Raelynn.
- Jest dobra.
58
00:02:54,257 --> 00:02:57,844
Nie martw się, dziewczyno. Dostaniesz taki, jak zdobędziesz taki.
59
00:02:57,928 --> 00:02:59,846
- O!
- Ale bez presji.
60
00:03:00,514 --> 00:03:04,518
Austin wam opowiadał, jak go pokonałem w cornhole i płakał jak baba?
61
00:03:05,060 --> 00:03:07,062
Płakałem jak normalny człowiek.
62
00:03:07,145 --> 00:03:09,606
Spokojnie, ludzie.
63
00:03:09,690 --> 00:03:12,067
Załatwmy to po Millerowsku.
64
00:03:12,150 --> 00:03:13,819
Co to znaczy po Millerowsku?
65
00:03:14,986 --> 00:03:16,071
Będę wyzywał.
66
00:03:16,655 --> 00:03:20,242
No dalej, Libster. To twoja ostatnia szansa, żeby dołączyć do zwycięskiej drużyny.
67
00:03:20,325 --> 00:03:24,371
- Och, nie, nie. W porządku. Popatrzę sobie.
- Nie możesz patrzeć. To przeciąganie liny!
68
00:03:24,454 --> 00:03:28,250
Hej, ona jest pacyfistką. Spoko, Libby, naprawdę.
69
00:03:28,333 --> 00:03:30,877
Na trzy. Raz, dwa...
70
00:03:30,961 --> 00:03:32,212
Ciągnij!
71
00:03:38,969 --> 00:03:40,637
Ciągnij!
72
00:03:40,720 --> 00:03:44,307
Dajesz, mamo.
73
00:03:45,058 --> 00:03:46,977
- Dawaj!
- No dalej, tam z tyłu!
74
00:04:00,866 --> 00:04:02,534
Dajesz!
75
00:04:02,617 --> 00:04:04,786
No to jedziemy!
76
00:04:15,964 --> 00:04:18,008
Wszystko z wami w porządku?
77
00:04:20,510 --> 00:04:22,554
- Moje palce!
- Moje palce!
78
00:04:23,847 --> 00:04:26,391
Czy ktoś może zadzwonić pod 911?
79
00:04:31,229 --> 00:04:32,564
911, w czym mogę pomóc?
80
00:04:32,647 --> 00:04:34,733
{\an8}Lina urwała im palce!
81
00:04:35,650 --> 00:04:38,320
{\an8}- Byliście kiedyś na zjeździe rodzinnym?
- Raz byłem.
82
00:04:38,403 --> 00:04:40,489
{\an8}Mój wujek Tito próbował mi wcisnąć współwłasność.
83
00:04:40,572 --> 00:04:43,408
{\an8}Widzisz, Chim, czy to nie brzmi fajnie? Powinniśmy coś takiego zrobić.
84
00:04:43,492 --> 00:04:44,868
{\an8}Poznałeś naszą rodzinę?
85
00:04:44,951 --> 00:04:49,122
{\an8}- O Boże.
- Tam jest więcej, o wiele więcej.
86
00:04:49,206 --> 00:04:51,541
{\an8}Ktoś widział moje palce?
87
00:04:51,625 --> 00:04:53,752
{\an8}Ktoś widział mój pierścionek?
88
00:04:53,835 --> 00:04:56,630
{\an8}Dobra, centralo. Będziemy potrzebować więcej zespołów ratunkowych.
89
00:04:56,713 --> 00:05:00,217
{\an8}- Bowman, potrzebuję soli fizjologicznej i gazy.
- I morfiny.
90
00:05:00,300 --> 00:05:02,803
{\an8}- Już to kiedyś widziałem.
- W Afganistanie?
91
00:05:02,886 --> 00:05:06,306
{\an8}- Zlot skautów.
- Proszę! N-nie mogę tak zostać.
92
00:05:06,389 --> 00:05:08,975
{\an8}Chirurg powinien być w stanie się tym zająć, okej,
93
00:05:09,059 --> 00:05:13,063
{\an8}zakładając, że znajdziemy wszystkie twoje palce i dopasujemy je do twojej dłoni.
94
00:05:13,146 --> 00:05:14,523
{\an8}Dobrze, wszyscy, patrzcie pod nogi.
95
00:05:14,606 --> 00:05:17,859
{\an8}Mam jednego. Kto miał francuski manicure?
96
00:05:17,943 --> 00:05:19,569
{\an8}Dzięki Bogu. To ja!
97
00:05:19,653 --> 00:05:21,238
{\an8}Hej, Buck. Daj mi ten palec.
98
00:05:22,948 --> 00:05:24,991
{\an8}- Potrzebujesz lodu?
- Tak, i to dużo.
99
00:05:25,075 --> 00:05:26,493
{\an8}Jeden worek na osobę.
100
00:05:26,576 --> 00:05:29,079
{\an8}Będziemy musieli wysłać wszystkich do różnych centrów urazowych.
101
00:05:29,162 --> 00:05:31,790
{\an8}- Mam jeszcze dwa.
- To chyba nie twoje.
102
00:05:31,873 --> 00:05:34,251
{\an8}- Mam trochę lodu.
- Idealnie. Dziękuję.
103
00:05:34,334 --> 00:05:36,461
{\an8}I znalazłem to przy
stoliku piknikowym.
104
00:05:36,545 --> 00:05:38,630
{\an8}- Kochanie, wyglądają znajomo?
- To mój kciuk.
105
00:05:38,713 --> 00:05:42,133
{\an8}- Zaklepuję sobie ten drugi.
- Proszę pana, tu nie obowiązuje zasada 'kto pierwszy, ten lepszy'.
106
00:05:42,217 --> 00:05:43,218
{\an8}Kolejna końcówka z francuskiego manicure.
107
00:05:43,301 --> 00:05:45,053
{\an8}Kolejny dla Jeanie!
108
00:05:46,638 --> 00:05:48,181
{\an8}Jeanie.
109
00:05:48,265 --> 00:05:50,141
{\an8}Czy wszyscy mają swoje palce?
110
00:05:50,225 --> 00:05:53,979
{\an8}Wciąż brakuje mi serdecznego palca
i pierścionka...
111
00:05:54,062 --> 00:05:55,856
{\an8}- Hen.
- O. Wow.
112
00:05:55,939 --> 00:05:57,607
{\an8}- Już cię mam.
- Myślisz, że to reakcja wazowagalna?
113
00:05:57,691 --> 00:06:00,360
{\an8}Może, a może to po prostu ból.
Powinniśmy ją zabrać do szpitala.
114
00:06:00,443 --> 00:06:03,822
{\an8}Nie. Wychodzę za mąż.
Potrzebuję serdecznego palca.
115
00:06:03,905 --> 00:06:05,866
{\an8}Okej, będziemy go szukać.
Okej? Obiecuję.
116
00:06:05,949 --> 00:06:08,410
{\an8}Okej, tylko... Proszę. Obiecuję.
117
00:06:08,493 --> 00:06:09,786
{\an8}Czekaj, Raelynn.
118
00:06:11,413 --> 00:06:13,164
{\an8}Wturlał się pod grilla.
119
00:06:13,248 --> 00:06:15,208
{\an8}Na szczęście
twój pierścionek naprawdę błyszczy.
120
00:06:15,292 --> 00:06:17,168
{\an8}Rozumiem, dlaczego Austin cię kocha.
121
00:06:18,295 --> 00:06:19,296
{\an8}Chodź.
122
00:06:20,630 --> 00:06:22,716
{\an8}Nadal chcesz zrobić coś takiego
z naszymi rodzinami?
123
00:06:23,216 --> 00:06:26,094
{\an8}Wiesz,
może wystarczy co trzecie Boże Narodzenie.
124
00:06:29,681 --> 00:06:32,475
{\an8}Miarka odżywki białkowej i dietetyczna soda...
125
00:06:32,559 --> 00:06:34,936
{\an8} ...smakuje jak root beer float,
tylko z zyskiem.
126
00:06:35,020 --> 00:06:37,564
{\an8}Brzmi dobrze. Wchodzę w to.
Hen, co o tym myślisz?
127
00:06:37,647 --> 00:06:41,693
{\an8}Myślę, że dostaję wysypki
na samą myśl o tym.
128
00:06:41,776 --> 00:06:43,111
{\an8}Oof.
129
00:06:43,194 --> 00:06:46,489
{\an8}- Wygląda na alergię.
- Zmieniliśmy markę rękawic czy coś?
130
00:06:46,573 --> 00:06:49,784
{\an8}- Nie, naturalne, jak zawsze.
- Powinieneś spróbować łoju wołowego.
131
00:06:49,868 --> 00:06:50,910
{\an8}Super nawilża.
132
00:06:50,994 --> 00:06:53,538
{\an8}I pachnieć jak suszona wołowina przez cały dzień? Nie, dziękuję.
133
00:06:53,622 --> 00:06:57,250
{\an8}- Po prostu wezmę lek przeciwhistaminowy.
- Ekipa, na słówko.
134
00:06:57,334 --> 00:06:58,752
{\an8}O co chodzi, szefie?
135
00:06:59,419 --> 00:07:03,048
{\an8}Chciałem tylko poświęcić chwilę,
żeby, uh, was pochwalić.
136
00:07:05,216 --> 00:07:07,385
{\an8}Okej. Za co?
137
00:07:10,930 --> 00:07:12,057
{\an8}Za doskonałą zmianę.
138
00:07:12,766 --> 00:07:13,933
{\an8}I całą waszą...
139
00:07:15,310 --> 00:07:18,229
{\an8}godną pochwały doskonałość w terenie.
140
00:07:20,523 --> 00:07:23,318
{\an8}Chciałem tylko powiedzieć, że to zaszczyt
i dar prowadzić ten zespół,
141
00:07:23,401 --> 00:07:24,402
{\an8}wiecie, to wszystko.
142
00:07:29,741 --> 00:07:30,742
{\an8}W porządku.
143
00:07:34,454 --> 00:07:38,249
{\an8}- Okej, co to było?
- Przechodzi na emeryturę czy coś?
144
00:07:38,333 --> 00:07:41,294
{\an8}Myślę, że próbował być inspirujący.
145
00:07:43,338 --> 00:07:45,090
{\an8}Zmywajmy się stąd,
zanim zrobi to znowu.
146
00:07:45,173 --> 00:07:46,174
{\an8}Tak.
147
00:07:53,515 --> 00:07:55,642
{\an8}- Hej, Harry.
- Właśnie to dostałem.
148
00:07:57,977 --> 00:08:01,981
{\an8}- To jest z LAFD.
- Tak, ja... Zostałem przyjęty.
149
00:08:02,941 --> 00:08:06,069
{\an8}Właściwie nie przyjęty, zaproszony.
150
00:08:06,152 --> 00:08:08,738
{\an8}Zaproszony do wzięcia udziału w teście,
żeby sprawdzić, czy zostanę przyjęty.
151
00:08:08,822 --> 00:08:10,407
{\an8}Rekrutowali w twojej szkole?
152
00:08:10,490 --> 00:08:13,284
{\an8}Co? Nie, ja... rzuciłem szkołę średnią.
153
00:08:14,160 --> 00:08:15,537
{\an8}Chwila, rzuciłeś szkołę?
154
00:08:16,621 --> 00:08:18,707
{\an8}- Kiedy?
- Jak skończyłem 18 lat.
155
00:08:19,374 --> 00:08:20,417
{\an8}Wiesz, czy twoja mama o tym wie?
156
00:08:20,500 --> 00:08:22,752
{\an8}- Tak.
- I jej to nie przeszkadza?
157
00:08:22,836 --> 00:08:24,587
{\an8}E-e, nie.
158
00:08:25,797 --> 00:08:28,591
{\an8}Okej, a kiedy złożyłeś podanie
do akademii strażackiej?
159
00:08:28,675 --> 00:08:31,219
{\an8}Następnego dnia po tym,
jak pozwoliłeś mi się przejechać wozem.
160
00:08:31,302 --> 00:08:34,305
{\an8}O Boże. Tego się obawiałem.
Okej, czy twoja mama jest na mnie zła?
161
00:08:34,389 --> 00:08:36,266
{\an8}Twoje imię nawet nie padło.
162
00:08:36,349 --> 00:08:38,518
{\an8}- Nawet jak przyszedł ten list?
- Ona nie wie o liście.
163
00:08:38,601 --> 00:08:40,353
{\an8}Dobra, zaczynam się czuć
jak wspólnik
164
00:08:40,437 --> 00:08:43,356
{\an8}- w przestępstwie, którego tu nie popełniłem.
- Nic nie ukrywam...
165
00:08:43,440 --> 00:08:44,441
{\an8}dokładnie.
166
00:08:44,524 --> 00:08:48,153
{\an8}Po prostu... To skomplikowane
z moją mamą teraz,
167
00:08:48,236 --> 00:08:50,030
{\an8}i to nie tak,
że jest o czym mówić.
168
00:08:50,113 --> 00:08:51,990
{\an8}To znaczy, ten list
nie oznacza, że mnie przyjmą.
169
00:08:52,073 --> 00:08:56,202
{\an8}Jasne. To tylko zaproszenie
na test CPAT i rozmowy kwalifikacyjne.
170
00:08:56,286 --> 00:09:00,206
{\an8}Więc jeśli mnie przyjmą, powiem jej.
Powiem wszystkim.
171
00:09:00,290 --> 00:09:02,500
{\an8}Ale teraz
jest dla mnie bardzo ważne,
172
00:09:02,584 --> 00:09:05,837
{\an8}żebym zrobił to
całkowicie sam.
173
00:09:05,920 --> 00:09:08,798
- Więc po co mi to mówisz?
- Bo potrzebuję twojej pomocy.
174
00:09:11,176 --> 00:09:12,552
911, w czym mogę pomóc?
175
00:09:12,635 --> 00:09:15,555
{\an8}To moja córka.
Ona nie oddycha.
176
00:09:15,638 --> 00:09:16,931
{\an8}Alicia? Alicia!
177
00:09:17,515 --> 00:09:20,101
Czy ona ma jakieś problemy zdrowotne,
które mogły to spowodować?
178
00:09:20,185 --> 00:09:22,687
Tu jest butelka po tabletkach.
Chyba je wzięła.
179
00:09:22,771 --> 00:09:24,397
Ile tabletek wzięła?
180
00:09:24,981 --> 00:09:26,274
Wszystkie.
181
00:09:34,991 --> 00:09:39,829
{\an8}Dyspozytor, tu 727-L-30, pierwszy na
miejscu zdarzenia, zbliżamy się do wejścia.
182
00:09:39,913 --> 00:09:43,083
7-L-30, rozumiem. LAFD w drodze.
183
00:09:43,750 --> 00:09:45,960
{\an8}LAPD! Wchodzimy!
184
00:09:51,299 --> 00:09:55,053
Alicia?
Alicia, kochanie, proszę.
185
00:09:55,845 --> 00:09:58,098
- Proszę pani, wie pani, co wzięła?
- Nie.
186
00:09:58,181 --> 00:10:00,100
{\an8}Okej. Odchylić jej głowę do tyłu.
187
00:10:05,438 --> 00:10:07,524
- Położyć ją na boku.
- Okej. Tak.
188
00:10:09,734 --> 00:10:11,277
{\an8}Dalej, wróć.
189
00:10:12,237 --> 00:10:14,572
{\an8}Dalej, kochanie. Wróć. Wróć.
190
00:10:14,656 --> 00:10:16,574
{\an8}May, obudź się. Obudź się. Obudź się. Obudź się.
191
00:10:16,658 --> 00:10:17,867
{\an8}Wróć. Dalej. Dalej.
192
00:10:17,951 --> 00:10:19,536
{\an8}Dalej. Dalej. Dalej. Obudź się!
193
00:10:19,619 --> 00:10:22,080
{\an8}Alicia? [płacze] Alicia.
194
00:10:22,956 --> 00:10:23,957
{\an8}Alicia?
195
00:10:25,041 --> 00:10:27,961
{\an8}Wróciłaś. Wróciłaś.
196
00:10:28,461 --> 00:10:31,214
{\an8}Wróciłam? Co?
197
00:10:31,297 --> 00:10:33,800
- LAFD?
- Tutaj!
198
00:10:40,682 --> 00:10:41,850
{\an8}Dziękuję.
199
00:10:45,186 --> 00:10:46,604
{\an8}Oni się tobą dobrze
zaopiekują.
200
00:10:48,565 --> 00:10:50,400
{\an8}Mama tu jest, kochanie.
201
00:10:50,483 --> 00:10:51,484
Już dobrze.
202
00:10:55,864 --> 00:10:58,825
Wiadomości zaczęły się jakieś sześć miesięcy temu.
203
00:10:58,908 --> 00:11:02,954
Na początku były ogólne. 'Jesteś głupia. Jesteś brzydka.'
204
00:11:03,037 --> 00:11:04,038
Ale potem się pogorszyło.
205
00:11:04,122 --> 00:11:07,000
Powiadomiłam szkołę i pedagoga,
206
00:11:07,083 --> 00:11:09,127
a oni powiedzieli, że nic nie mogą zrobić.
207
00:11:10,253 --> 00:11:11,421
To było okropne.
208
00:11:13,506 --> 00:11:15,133
Mogę na to zerknąć?
209
00:11:16,301 --> 00:11:19,512
Te ostatnie wiadomości dostała dziś rano, zanim...
210
00:11:26,144 --> 00:11:28,313
Przyszły, zanim wstałam z łóżka.
211
00:11:28,980 --> 00:11:30,982
Te wiadomości nie pochodzą od obcych.
212
00:11:31,065 --> 00:11:35,361
To jest w tym najstraszniejsze. To musi być ktoś, kogo zna.
213
00:11:35,445 --> 00:11:37,780
Masz jakieś podejrzenia, kto to może być?
214
00:11:37,864 --> 00:11:39,824
Nic, co mogłabym udowodnić,
215
00:11:39,908 --> 00:11:44,621
ale wiem, że przyjaźni się z grupą wrednych dziewczyn.
216
00:11:45,246 --> 00:11:48,708
Przestałam się z nimi zadawać. Nie wiem już, komu mogę ufać.
217
00:11:48,791 --> 00:11:54,088
Możesz mi ufać, kochanie. Przez wszystko przechodzimy razem.
218
00:11:54,172 --> 00:11:56,257
Nie musisz przez to przechodzić sama.
219
00:11:57,133 --> 00:11:59,969
Jestem matką. Byłam w twojej sytuacji.
220
00:12:00,053 --> 00:12:03,389
Odkryję, kto to zrobił, i będą tego żałować.
221
00:12:03,932 --> 00:12:05,642
Masz moje słowo.
222
00:12:18,529 --> 00:12:22,033
Kelsey? Jestem doktor Brett. Wykonam twój skan.
223
00:12:22,116 --> 00:12:24,619
- Co cię sprowadza do Luny?
- Mam dziś urodziny.
224
00:12:24,702 --> 00:12:26,746
Pomyślałam, że to będzie fajny prezent dla mnie...
225
00:12:26,829 --> 00:12:28,998
...ale zaczynam sobie zdawać sprawę,
226
00:12:29,082 --> 00:12:32,794
że skan całego ciała na 40. urodziny to dziwny pomysł.
227
00:12:32,877 --> 00:12:34,963
Nie ma lepszego prezentu niż spokój ducha.
228
00:12:37,423 --> 00:12:38,424
Wszystko w porządku?
229
00:12:39,050 --> 00:12:42,220
Tak, tylko nie wiedziałam, że będą igły.
230
00:12:42,303 --> 00:12:44,222
Och, to tylko prosty barwnik do obrazowania.
231
00:12:44,305 --> 00:12:46,599
Pomoże nam zrobić efektowne zdjęcia twoich pięknych organów.
232
00:12:48,101 --> 00:12:51,020
Teraz poczujesz lekkie zimno, gdy wstrzyknę ten płyn...
233
00:12:51,104 --> 00:12:53,106
...i powinien pojawić się smak.
234
00:12:53,189 --> 00:12:55,400
Jakbym jadła monety.
235
00:12:55,483 --> 00:12:57,235
Tak, to normalne.
236
00:12:57,318 --> 00:13:01,030
Teraz się połóż, odpręż się i zrelaksuj.
237
00:13:24,262 --> 00:13:29,058
- Źle się czuję.
- Lorazepam zaraz zacznie działać.
238
00:13:37,275 --> 00:13:38,401
Dzień dobry, Luna Medical Spa.
239
00:13:40,069 --> 00:13:42,488
W takim razie polecam pakiet Luminary, który zawiera...
240
00:13:43,197 --> 00:13:45,616
...cztery skany rocznie i comiesięczne...
241
00:13:52,498 --> 00:13:56,836
Świetnie. Okej, wkrótce skan. Bądź na bieżąco. Dobrze.
242
00:13:58,212 --> 00:14:01,257
Dobra, dostajesz złotą gwiazdkę
243
00:14:01,340 --> 00:14:02,842
za nieruchome leżenie.
244
00:14:07,138 --> 00:14:08,389
Kelsey?
245
00:14:10,683 --> 00:14:11,726
O mój Boże!
246
00:14:12,977 --> 00:14:14,645
911, w czym mogę pomóc?
247
00:14:14,729 --> 00:14:16,314
{\an8}Mój pacjent potrzebuje pomocy medycznej!
248
00:14:17,982 --> 00:14:19,358
Wow.
249
00:14:19,442 --> 00:14:21,402
To jest gabinet lekarski.
250
00:14:21,486 --> 00:14:22,653
Wygląda jak spa.
251
00:14:22,737 --> 00:14:26,574
Trochę jednego i drugiego. Obrazowanie rekreacyjne i darmowa kawa.
252
00:14:27,241 --> 00:14:29,827
To pan tu dowodzi? Jak długo ona już leży?
253
00:14:29,911 --> 00:14:31,954
Nie jestem pewien. Skan trwa jakieś 30 minut.
254
00:14:32,038 --> 00:14:34,624
Dobra, Buck, zmiana. Hen, zajmij się drogami oddechowymi.
255
00:14:34,707 --> 00:14:36,542
- Eddie, defibrylator.
- Już mam.
256
00:14:51,474 --> 00:14:53,184
Ledwo wyczuwalny puls, kapitanie.
257
00:14:53,267 --> 00:14:54,727
Po co ona tu przyszła?
258
00:14:54,811 --> 00:14:57,271
Badania, EKG, EEG...
259
00:14:57,355 --> 00:14:59,398
- Sprawdzanie dróg oddechowych.
- ...zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej, rezonans całego ciała,
260
00:14:59,482 --> 00:15:03,152
tomografia komputerowa i badania genetyczne. Wykupiła pakiet 'Spokój Umysłu'.
261
00:15:04,153 --> 00:15:05,446
Drogi oddechowe zamknięte. Biorę prowadnicę.
262
00:15:06,364 --> 00:15:07,532
Dałeś jej adrenalinę?
263
00:15:08,032 --> 00:15:10,326
- Nie, lorazepam.
- Pewnie pogorszyło sprawę.
264
00:15:10,827 --> 00:15:12,120
Co pogorszyło?
265
00:15:13,704 --> 00:15:15,623
Podaję trzy miligramy adrenaliny.
266
00:15:20,711 --> 00:15:23,339
Nie mogę się przebić. Nie widzę nawet strun głosowych.
267
00:15:23,422 --> 00:15:25,967
Zwężone drogi oddechowe, pokrzywka. To jest anafilaksja.
268
00:15:26,050 --> 00:15:27,885
- To reakcja alergiczna.
- Na co?
269
00:15:27,969 --> 00:15:29,512
Miała być na czczo przez sześć godzin.
270
00:15:31,764 --> 00:15:33,015
Przejmuję uciski.
271
00:15:35,059 --> 00:15:38,062
- I patrz. Podpisała zgodę.
- 'Kelsey Landis'.
272
00:15:38,146 --> 00:15:41,566
Historia rodziny jest pusta. Daliście jej kontrast?
273
00:15:41,649 --> 00:15:44,610
- Tak, standardowo.
- Alergia na to występuje raz na sto przypadków?
274
00:15:44,694 --> 00:15:46,946
Aż tak poważna? Bliżej raz na milion.
275
00:15:47,780 --> 00:15:50,741
- Ale to jest dziedziczne.
- Dobra, sprawdzamy puls.
276
00:15:53,870 --> 00:15:55,872
Nic, jest w asystolii.
277
00:15:56,789 --> 00:15:57,832
To ją zaszokuj.
278
00:15:58,416 --> 00:16:02,712
Linia prosta, doktor Brett. Nie możemy szokować asystolii.
279
00:16:03,796 --> 00:16:04,881
Druga dawka adrenaliny.
280
00:16:08,759 --> 00:16:10,469
Zostań z nami, Kelsey. No dalej.
281
00:16:14,015 --> 00:16:15,224
Sprawdzamy puls.
282
00:16:17,518 --> 00:16:19,729
- Trzecia dawka adrenaliny.
- Okej.
283
00:16:19,812 --> 00:16:22,064
No dalej. No dalej.
284
00:16:22,148 --> 00:16:23,274
Zmień się ze mną.
285
00:16:35,578 --> 00:16:38,414
No dalej. No dalej, Kelsey. Daj mi coś.
286
00:16:39,290 --> 00:16:40,875
Dobra. Hen, sprawdź puls.
287
00:16:47,798 --> 00:16:50,009
- Nie żyje.
- Nie ty to stwierdzasz.
288
00:16:50,092 --> 00:16:52,470
- Jestem lekarzem.
- Od spa.
289
00:16:54,722 --> 00:16:58,017
Dobra, to trzy dawki adrenaliny. Przenieśmy ją na nosze.
290
00:16:58,100 --> 00:17:01,687
Wyślemy ją do, yyy, Saint Ray's. Niech tam ją stwierdzą.
291
00:17:01,771 --> 00:17:02,855
Hen, Hen.
292
00:17:07,610 --> 00:17:08,444
No dalej.
293
00:17:14,742 --> 00:17:18,621
Hej, wszystko w porządku? Twoja ręka, ty... masz drżenie.
294
00:17:19,121 --> 00:17:20,706
Diagnozujesz mnie?
295
00:17:21,499 --> 00:17:23,459
- Próbuję tylko pomóc.
- Przestań.
296
00:17:23,542 --> 00:17:26,254
Nie jesteś lekarzem. Jesteś sprzedawcą.
297
00:17:27,088 --> 00:17:29,423
Skanujesz ludzi i karty kredytowe.
298
00:17:35,763 --> 00:17:38,849
Straż Pożarna Los Angeles.
299
00:17:38,933 --> 00:17:42,520
Co roku tysiące składa podania, ale niewielu zostaje przyjętych.
300
00:17:42,603 --> 00:17:44,355
Bo to nie jest praca.
301
00:17:44,438 --> 00:17:48,901
To powołanie, a twoja droga do zostania strażakiem zaczyna się właśnie tutaj.
302
00:17:48,985 --> 00:17:50,611
Rozumiem. Więc co robimy najpierw?
303
00:17:52,113 --> 00:17:54,365
Najpierw... [bierze głęboki wdech] ...wchodzimy na wzgórza.
304
00:17:54,448 --> 00:17:58,786
Żadnego poddawania się, żadnego narzekania. Jak usłyszę choć słowo, zagwiżdżę,
305
00:17:58,869 --> 00:18:01,372
- robisz 50 pompek. - Jakie 'słowo'?
306
00:18:05,543 --> 00:18:08,588
Raz, dwa, trzy.
307
00:18:08,671 --> 00:18:12,174
Kandydacie Grant, dlaczego marzysz o dołączeniu do LAFD?
308
00:18:12,258 --> 00:18:14,218
Chcę uczynić świat lepszym miejscem.
309
00:18:14,302 --> 00:18:17,346
Zamierzasz być strażakiem czy Miss Universe?
310
00:18:17,430 --> 00:18:20,266
Jaki jest najważniejszy obowiązek strażaka na okresie próbnym?
311
00:18:20,349 --> 00:18:23,060
- Gaszenie pożarów. - Przygotowanie.
312
00:18:23,561 --> 00:18:26,022
Mamy ponad 50 kandydatów na każde stanowisko.
313
00:18:26,105 --> 00:18:28,691
- Dlaczego mamy wybrać ciebie? - Urodziłem się do tego.
314
00:18:30,109 --> 00:18:32,403
CPAT składa się z ośmiu konkurencji.
315
00:18:32,486 --> 00:18:35,406
Musisz zrobić każdą z nich, z 22 kilogramami na plecach.
316
00:18:35,489 --> 00:18:37,992
Masz dziesięć minut i dwadzieścia sekund, żeby to ukończyć.
317
00:18:38,075 --> 00:18:41,203
Dawaj kolana do góry. No, właśnie tak!
318
00:18:41,287 --> 00:18:43,205
I hej, skręć w następną w prawo.
319
00:18:43,289 --> 00:18:44,832
- Musimy zrobić zakupy. - Tak jest!
320
00:18:46,792 --> 00:18:50,129
Okej. Będziesz ugniatać to ciasto przez dziesięć minut i dwadzieścia sekund.
321
00:18:50,212 --> 00:18:52,089
- Bez przerw. - Robię ci pizzę?
322
00:18:52,173 --> 00:18:53,174
Wzmacniasz uścisk.
323
00:18:53,257 --> 00:18:55,426
Słaby uścisk, upuszczasz narzędzia.
324
00:18:55,509 --> 00:18:57,928
Chcesz upuścić narzędzia w środku piekła?
325
00:19:00,389 --> 00:19:01,849
Raz, dwa.
326
00:19:03,184 --> 00:19:08,606
Jeszcze raz. Jeszcze raz. Jeszcze raz. Jeszcze raz. Jeszcze raz.
327
00:19:08,689 --> 00:19:10,983
- Jaki jest twój największy atut? - Orientacja w sytuacji.
328
00:19:11,067 --> 00:19:12,610
- Mam to po mamie. - A najgorsza wada?
329
00:19:12,693 --> 00:19:13,944
- Ciągnięcie węża. - Źle.
330
00:19:14,695 --> 00:19:16,238
To twoje brak doświadczenia.
331
00:19:21,327 --> 00:19:22,328
Jeszcze raz.
332
00:19:22,411 --> 00:19:26,374
Jak zdobędziesz szacunek kolegów strażaków?
333
00:19:26,457 --> 00:19:29,752
Udowodnię, że chcę tego za bardzo, żeby się poddać. Nigdy nie przestanę pracować.
334
00:19:29,835 --> 00:19:33,881
Jeszcze raz. Jeszcze raz. Jeszcze raz. Jeszcze raz.
335
00:19:34,799 --> 00:19:35,800
Start.
336
00:19:38,177 --> 00:19:40,638
Jeszcze raz. Jeszcze raz.
337
00:19:40,721 --> 00:19:41,847
Jeszcze raz.
338
00:19:46,227 --> 00:19:49,647
Dajesz, Harry. Dasz radę. Szybciej. No, dawaj. No, dawaj.
339
00:19:53,609 --> 00:19:54,610
Tak szybko, jak potrafisz.
340
00:19:54,694 --> 00:19:58,114
- Ile batalionów ma LAFD? - Czternaście.
341
00:19:58,197 --> 00:20:01,409
Dajesz, Harry. Yeah! Udało ci się. Dajesz. Teraz ci się uda.
342
00:20:01,492 --> 00:20:03,160
- Ile stacji? - 136.
343
00:20:03,244 --> 00:20:05,705
Dwa, trzy. Dobrze. Szybkie kroki. No, dawaj.
344
00:20:06,622 --> 00:20:07,748
No, dawaj. Pali się.
345
00:20:07,832 --> 00:20:10,960
- Która stacja jest najlepsza? - 118.
346
00:20:11,043 --> 00:20:14,505
No jasne! Ale nie mów tego na rozmowie. Whoo!
347
00:20:14,588 --> 00:20:17,049
- No, dawaj! I czas. - Ile to było? Co tam pisze?
348
00:20:20,302 --> 00:20:21,929
Pisze, że jesteś gotowy.
349
00:20:22,012 --> 00:20:25,057
Tak!
350
00:20:25,141 --> 00:20:27,476
'Dobra robota, zero goli'.
351
00:20:29,061 --> 00:20:31,605
Wszyscy wiedzą, że jesteś szmatą.
352
00:20:31,689 --> 00:20:35,359
Macie pojęcie, dlaczego ktoś wysyłał takie wiadomości Alicii Hughes?
353
00:20:35,443 --> 00:20:36,444
Nie mam pojęcia.
354
00:20:36,527 --> 00:20:39,739
Moja córka nawet nie wie, co to znaczy. Prawda, Dana?
355
00:20:39,822 --> 00:20:40,823
To szm*ta.
356
00:20:40,906 --> 00:20:44,493
A co powiecie na to? 'Zabij się, suko'.
357
00:20:46,036 --> 00:20:49,206
Alicia na to nie zasłużyła. Jest miła i ładna.
358
00:20:49,290 --> 00:20:50,458
To moja najlepsza przyjaciółka.
359
00:20:50,541 --> 00:20:52,877
Więc dlaczego nie dałaś znaku życia w szpitalu?
360
00:20:52,960 --> 00:20:54,545
Szczerze, nie wiem, co powiedzieć.
361
00:20:54,628 --> 00:20:57,673
Ostatnio się zmieniła. Prawie w ogóle się nie spotykamy.
362
00:20:57,757 --> 00:20:59,675
Kiedy zaczęły się te wiadomości, wszystko się zmieniło.
363
00:20:59,759 --> 00:21:01,385
Kiedy zaczęły się te wiadomości?
364
00:21:01,469 --> 00:21:04,513
Właśnie wróciłyśmy z wakacji i wypełniałyśmy podania na studia.
365
00:21:05,139 --> 00:21:07,600
To miał być nasz wspaniały ostatni rok, rozumiesz?
366
00:21:07,683 --> 00:21:09,268
A potem, na pierwszym wiecu,
367
00:21:09,977 --> 00:21:12,438
nagle dostała wiadomość z nieznanego numeru.
368
00:21:12,521 --> 00:21:13,731
To musiało być straszne.
369
00:21:14,482 --> 00:21:17,985
Na początku to było nawet zabawne, w stylu: 'Och, masz stalkera'.
370
00:21:18,068 --> 00:21:19,820
A potem zrobiło się dziwnie.
371
00:21:19,904 --> 00:21:22,406
Potem zaczęły napływać bez przerwy, tysiące ich.
372
00:21:22,490 --> 00:21:23,741
4012.
373
00:21:23,824 --> 00:21:27,077
- Ktokolwiek je wysyłał, jest psycholem.
- Albo zazdrośnikiem.
374
00:21:27,161 --> 00:21:31,624
Była kapitanem drużyny piłkarskiej. Ciebie wycięli ze składu, prawda?
375
00:21:31,707 --> 00:21:33,584
- Tak, ale...
- Nie, nie odpowiadaj na to.
376
00:21:33,667 --> 00:21:35,294
Cała szkoła zna Alicię.
377
00:21:35,377 --> 00:21:38,714
- Drużyna piłkarska, kółko miłośników roczników.
- Orkiestra, lacrosse.
378
00:21:38,798 --> 00:21:41,175
Skaterzy, jaracze, palacze, samotnicy.
379
00:21:41,258 --> 00:21:45,387
- Alicia stała się strasznie paranoiczna.
- Zaczęła na wszystkich wskazywać palcami.
380
00:21:45,471 --> 00:21:48,182
Bailey zaczęła myśleć, że Alicia sama sobie wysyła te wiadomości, żeby zwrócić na siebie uwagę.
381
00:21:48,265 --> 00:21:51,477
- Kim jest Bailey?
- Najlepszą przyjaciółką Alicii.
382
00:21:51,560 --> 00:21:53,813
Myślałem, że ty jesteś jej najlepszą przyjaciółką.
383
00:21:53,896 --> 00:21:58,108
Bailey była pierwsza. Znaczy, one są jak bliźniaczki od piątej klasy.
384
00:21:58,192 --> 00:22:00,736
Były nierozłączne. Nawet złożyły podania na te same uczelnie.
385
00:22:00,820 --> 00:22:02,238
A potem co się stało?
386
00:22:02,321 --> 00:22:06,158
Alicia straciła równowagę i zaczęła oskarżać.
387
00:22:06,242 --> 00:22:08,369
Bailey to się nie podobało. Ona jest trochę...
388
00:22:08,452 --> 00:22:10,454
- Drażliwa.
- Zgorzkniała.
389
00:22:10,538 --> 00:22:12,122
To totalna suka.
390
00:22:17,044 --> 00:22:18,462
Bailey Thompson?
391
00:22:19,171 --> 00:22:20,798
- Tak?
- Chciałem z tobą porozmawiać
392
00:22:20,881 --> 00:22:22,216
o twojej znajomej.
393
00:22:22,842 --> 00:22:24,927
- Alicia Hughes.
- Nie jest moją znajomą.
394
00:22:25,010 --> 00:22:29,223
Kiedyś była. Słyszałem, że pokłóciłyście się przez jakieś wiadomości.
395
00:22:29,306 --> 00:22:32,852
Czyli teraz nie tylko mówi swoim znajomym, że jestem cyberprzemocowcem?
396
00:22:32,935 --> 00:22:35,396
- Mówi to policji?
- Ona cię nie oskarżyła.
397
00:22:35,479 --> 00:22:38,107
Ale tu jesteś, co oznacza, że ktoś to zrobił.
398
00:22:38,941 --> 00:22:39,942
Super.
399
00:22:41,610 --> 00:22:45,614
Wiesz co? Proszę. Kod to 9218.
400
00:22:46,240 --> 00:22:48,450
Sam sobie zobacz. Nie jestem żadnym prześladowcą.
401
00:22:49,076 --> 00:22:51,579
To musi być trudne, być oskarżonym o coś, czego się nie zrobiło.
402
00:22:52,454 --> 00:22:55,624
Rozumiem, dlaczego przez to odcięłaś Alicię od swojego życia.
403
00:22:56,208 --> 00:22:58,252
Co? Nie, to ty to źle rozumiesz.
404
00:22:58,335 --> 00:22:59,962
To Alicia pierwsza zerwała kontakt.
405
00:23:00,671 --> 00:23:03,424
Pewnego dnia rozmawiałyśmy o dekorowaniu naszych pokoi w akademiku,
406
00:23:03,507 --> 00:23:05,551
a następnego dnia nawet na mnie nie spojrzała.
407
00:23:05,634 --> 00:23:07,553
Nadal nie mogę pojąć, jak mogła pomyśleć, że to ja.
408
00:23:11,557 --> 00:23:15,102
Czy z Alicią wszystko w porządku? Słyszałem, że jest w szpitalu.
409
00:23:16,270 --> 00:23:17,563
Ma ciężki okres.
410
00:23:18,397 --> 00:23:23,694
Może powinnaś ją odwiedzić. Myślę, że teraz przydałby jej się przyjaciel.
411
00:23:25,738 --> 00:23:31,327
Nie, nie, nie, pamiętam, że mówiłaś coś o wujku Albercie, który miał udar.
412
00:23:33,829 --> 00:23:39,418
Po tym, jak potrącił go samochód. Więc to nie jest dziedziczna choroba?
413
00:23:40,753 --> 00:23:41,754
Hmm.
414
00:23:43,172 --> 00:23:48,302
Um, tak, to do projektu szkolnego o historii rodziny.
415
00:23:48,385 --> 00:23:52,514
Słuchaj, mamo, muszę się spotkać z Karen i dziećmi,
416
00:23:52,598 --> 00:23:55,267
i się spóźnię, więc zadzwonię jutro, dobrze?
417
00:23:56,268 --> 00:23:57,895
Okej, świetnie. Kocham cię.
418
00:24:42,189 --> 00:24:45,609
Kochanie... tak mi przykro.
419
00:24:46,402 --> 00:24:50,948
Wiem. Po prostu utknąłem w pracy.
420
00:24:51,699 --> 00:24:55,077
Nie, nie, nie dam rady, ale może po prostu...
421
00:24:55,703 --> 00:24:57,454
Spotkam się z tobą później w domu?
422
00:24:59,623 --> 00:25:01,291
O której myślisz, że będziesz w domu?
423
00:25:04,086 --> 00:25:06,797
Okej. Do zobaczenia.
424
00:25:16,348 --> 00:25:17,891
Kiedy zaprosiłaś mnie na obiad,
425
00:25:17,975 --> 00:25:20,561
miałam nadzieję, że to będzie domowy obiad.
426
00:25:20,644 --> 00:25:22,187
Nie wiem dlaczego.
427
00:25:22,271 --> 00:25:24,732
Wiesz, co myślę o gotowaniu w dzisiejszych czasach.
428
00:25:24,815 --> 00:25:25,816
Jesteś dorosła.
429
00:25:25,899 --> 00:25:27,526
Możesz mi ugotować.
430
00:25:28,694 --> 00:25:30,279
Zaprosiłaś mnie.
431
00:25:30,362 --> 00:25:33,866
I masz rację. Jestem dorosła.
432
00:25:37,411 --> 00:25:40,330
Toast za więź matki z córką.
433
00:25:40,414 --> 00:25:42,708
Nadal nie mogę się do tego przyzwyczaić,
434
00:25:42,791 --> 00:25:45,085
do picia wina z moją córeczką.
435
00:25:45,169 --> 00:25:47,504
Przyzwyczaj się. To się dzieje.
436
00:25:48,213 --> 00:25:49,423
O.
437
00:25:49,506 --> 00:25:53,802
- O, mamo, tak mi przykro. - Nic się nie stało. Nie martw się.
438
00:25:53,886 --> 00:25:56,764
- Co to jest? - Nie powinnaś tego czytać.
439
00:25:57,890 --> 00:25:59,433
Ktoś wysłał te wiadomości?
440
00:26:04,063 --> 00:26:06,106
Do 18-letniej dziewczyny.
441
00:26:06,190 --> 00:26:08,901
Jest ofiarą cyberprzemocy. Próbowała...
442
00:26:09,860 --> 00:26:11,570
odebrać sobie życie.
443
00:26:16,742 --> 00:26:17,743
Rozumiem. Um...
444
00:26:21,246 --> 00:26:23,207
Mamo, wiesz, że wszystko ze mną w porządku, prawda?
445
00:26:24,583 --> 00:26:26,168
Mm-hmm, oczywiście, że tak.
446
00:26:26,752 --> 00:26:30,631
Nie, po prostu czuję, że muszę to powiedzieć, bo tak naprawdę nigdy o tym nie rozmawiamy.
447
00:26:30,714 --> 00:26:32,674
Rozmawialiśmy o tym.
448
00:26:32,758 --> 00:26:36,136
Ja o tym mówiłam, ale nie tak naprawdę z tobą,
449
00:26:36,220 --> 00:26:38,639
a ty nigdy o tym nie mówiłaś.
450
00:26:40,224 --> 00:26:42,851
Dlatego to zostawiłaś? Żebym to znalazła?
451
00:26:46,105 --> 00:26:50,818
Zawsze, gdy o tym myślę, serce mi się kraje.
452
00:26:52,236 --> 00:26:57,407
Że tak strasznie cierpiałaś pod moim dachem, a ja niczego nie zauważyłam.
453
00:27:01,745 --> 00:27:03,831
Przepraszam, że do tego dopuściłam, skarbie.
454
00:27:04,915 --> 00:27:07,126
Wiesz, co mi przychodzi do głowy, jak o tym myślę?
455
00:27:08,669 --> 00:27:10,504
Nie o bólu, który wtedy czułam.
456
00:27:11,964 --> 00:27:15,300
Pamiętam, jak obudziłam się w szpitalnym łóżku i zobaczyłam twoją twarz.
457
00:27:16,468 --> 00:27:18,428
I wiedziałam, że wszystko będzie dobrze.
458
00:27:18,929 --> 00:27:23,934
Bo była przy mnie najważniejsza osoba na świecie.
459
00:27:24,017 --> 00:27:27,729
Oczywiście, że byłam. I zawsze będę.
460
00:27:27,813 --> 00:27:33,402
Możesz mi ufać, kochanie. Przez wszystko przechodzimy razem.
461
00:27:34,152 --> 00:27:36,405
- O Boże.
- Co?
462
00:27:40,284 --> 00:27:41,994
Wiem, kto jest tym prześladowcą.
463
00:27:46,331 --> 00:27:49,084
Sierżancie Grant, czy mieliśmy jakieś spotkanie?
464
00:27:49,167 --> 00:27:52,921
Nie, tylko wpadłem. Mogę?
465
00:27:53,005 --> 00:27:54,464
Tak, jasne.
466
00:27:54,548 --> 00:27:58,427
- Są jakieś postępy w śledztwie?
- Przesłuchaliśmy wszystkich znajomych Alicii.
467
00:28:00,012 --> 00:28:01,346
To Bailey, prawda?
468
00:28:02,055 --> 00:28:04,224
- Nie wydaje mi się, żeby to była Bailey.
- Aha.
469
00:28:04,892 --> 00:28:06,351
Skąd pan wie?
470
00:28:06,435 --> 00:28:10,939
Cóż, poprosiłem Bailey o telefon, a ona bez wahania mi go dała.
471
00:28:11,023 --> 00:28:13,942
Pewnie już by usunęła te wiadomości, prawda?
472
00:28:15,402 --> 00:28:17,279
Ale my nie szukamy wiadomości.
473
00:28:17,821 --> 00:28:21,325
Jak to? Skąd inaczej mielibyście wiedzieć, kto to?
474
00:28:21,408 --> 00:28:27,623
Wystąpiliśmy o nakaz sądowy do Phantom Phone, aplikacji, której sprawca użył do anonimowych wiadomości.
475
00:28:27,706 --> 00:28:31,752
Udostępnili nam adres IP, z którego wysyłano wiadomości.
476
00:28:31,835 --> 00:28:34,588
Namierzyliśmy ten adres IP do konkretnego telefonu.
477
00:28:34,671 --> 00:28:38,258
W jej szkole jest mnóstwo osób, z którymi Alicia
478
00:28:38,342 --> 00:28:41,094
rozmawiała: nauczyciele, trenerzy.
479
00:28:41,178 --> 00:28:43,263
Chciałbym zacząć od pana.
480
00:28:45,599 --> 00:28:46,600
Ode mnie?
481
00:28:46,683 --> 00:28:49,478
Nasi technicy sprawdzą pańskie dane w ciągu kilku godzin,
482
00:28:49,561 --> 00:28:53,273
a potem przejdziemy do właściwych podejrzanych.
483
00:28:54,274 --> 00:28:55,442
Tak, oczywiście.
484
00:28:56,485 --> 00:28:59,112
Rozumiem. Zaraz go przyniosę.
485
00:28:59,196 --> 00:29:00,197
Dziękuję.
486
00:29:25,180 --> 00:29:26,306
Cynthio.
487
00:29:31,436 --> 00:29:35,440
Wyjdź. Jeśli nie wyjdziesz, wejdę.
488
00:29:40,320 --> 00:29:42,030
Nie.
489
00:29:42,114 --> 00:29:44,825
Nie, puść mnie!
490
00:29:48,370 --> 00:29:50,539
Tak łatwo ci nie odpuszczę.
491
00:29:56,253 --> 00:29:58,296
- To jutro?
- Tak.
492
00:30:04,011 --> 00:30:05,971
- Hej.
- Hej.
493
00:30:07,055 --> 00:30:09,307
- To ten wąż strażacki, co?
- Nie.
494
00:30:09,391 --> 00:30:12,394
- Akcja ratunkowa?
- Nie, to też poszło świetnie.
495
00:30:12,477 --> 00:30:15,731
- No dobra, to co się stało?
- To przez wywiad.
496
00:30:15,814 --> 00:30:18,817
Co? Niemożliwe. Przecież tak dobrze ci poszło.
497
00:30:18,900 --> 00:30:21,028
Przysięgam, wszystko, o co cię pytałem, jest zgodne z procedurami.
498
00:30:21,111 --> 00:30:23,488
Zadawali mi te same pytania, co ty.
499
00:30:25,157 --> 00:30:27,367
A potem zapytali, czy byłem karany.
500
00:30:28,577 --> 00:30:32,330
Okej, to normalne. Powiedziałeś, że nie, prawda?
501
00:30:35,333 --> 00:30:36,543
Kogoś uderzyłem.
502
00:30:37,252 --> 00:30:40,338
To była samoobrona, ale posunąłem się za daleko.
503
00:30:40,422 --> 00:30:43,633
Posłuchaj, nie musisz się tłumaczyć. Wiem, że jesteś dobrym dzieciakiem.
504
00:30:44,259 --> 00:30:47,554
Ale dlaczego mnie nie uprzedziłeś? Moglibyśmy się na to przygotować.
505
00:30:47,637 --> 00:30:50,265
To znaczy... nie sądziłem, że to wyjdzie na jaw.
506
00:30:50,348 --> 00:30:53,268
Byłem niepełnoletni i nawet nie wiedziałem, że oni mogą zobaczyć moje akta.
507
00:30:53,894 --> 00:30:57,814
Teraz je mają, ale to nie znaczy, że to koniec świata.
508
00:30:57,898 --> 00:31:02,527
Przeprowadzą dochodzenie, ale to nie tak, że popełniłeś podpalenie.
509
00:31:02,611 --> 00:31:05,363
Zwykłe pobicie nie uniemożliwi ci dostania się.
510
00:31:05,447 --> 00:31:08,116
Cóż, chcą porozmawiać z moim kuratorem sądowym.
511
00:31:08,200 --> 00:31:09,910
Okej, no to świetnie.
512
00:31:09,993 --> 00:31:12,704
Cóż, sąd zwolnił mnie pod opiekę matki.
513
00:31:14,623 --> 00:31:15,916
Hm.
514
00:31:16,750 --> 00:31:17,876
Słuchaj, ja...
515
00:31:19,211 --> 00:31:22,714
Wiem, że ona nawet nie chce, żebym w ogóle to robił.
516
00:31:23,298 --> 00:31:27,344
Musiałem iść do niej z sukcesem, a nie z kolejnym problemem do rozwiązania.
517
00:31:27,427 --> 00:31:30,347
- Nie, ona tak tego nie odbierze. - Ja tak to odbieram.
518
00:31:30,430 --> 00:31:33,642
A jeśli nie mogę tego osiągnąć na moich warunkach,
519
00:31:34,267 --> 00:31:37,521
to po prostu tego nie zrobię. Oficjalnie rezygnuję.
520
00:31:38,146 --> 00:31:40,398
I nikt nie musi wiedzieć, że poniosłem porażkę, oprócz ciebie.
521
00:31:41,149 --> 00:31:44,152
- Nie, daj spokój, Harry. - Dziękuję za wszystko, Buck.
522
00:31:45,153 --> 00:31:46,530
Przepraszam, że zmarnowałem twój czas.
523
00:31:56,540 --> 00:31:58,583
Nie musisz tego robić, wiesz?
524
00:31:59,334 --> 00:32:01,253
- Wiem. - Nikt by cię nie winił,
525
00:32:01,336 --> 00:32:04,714
gdybyś wyszedł stąd i nigdy więcej nie odezwał się do tej kobiety.
526
00:32:04,798 --> 00:32:08,009
- To moja matka. - Ale nic jej nie jesteś winien.
527
00:32:08,093 --> 00:32:09,970
Niech sądy się tym zajmą.
528
00:32:10,595 --> 00:32:13,557
- Chcę wiedzieć dlaczego. - Alicia.
529
00:32:15,475 --> 00:32:18,645
Zdajesz sobie sprawę, że cokolwiek ci powie, prawdopodobnie będzie kłamstwem.
530
00:32:18,728 --> 00:32:20,480
Ale muszę to usłyszeć od niej.
531
00:32:32,951 --> 00:32:37,664
Alicia! Tak się cieszę, że cię widzę, kochanie.
532
00:32:37,747 --> 00:32:39,749
Jak możesz się cieszyć, że mnie widzisz...
533
00:32:40,542 --> 00:32:42,252
po wszystkim, co mi zrobiłaś?
534
00:32:42,335 --> 00:32:45,422
Robiłam to dla ciebie.
535
00:32:45,505 --> 00:32:51,469
Żeby cię chronić. Musiałaś zobaczyć, jak straszny może być ten świat.
536
00:32:53,013 --> 00:32:55,265
To nie świat, mamo.
537
00:32:58,059 --> 00:33:01,521
To ty. Ciebie się boję.
538
00:33:02,480 --> 00:33:04,149
Nie mów tak.
539
00:33:04,774 --> 00:33:07,986
Jestem twoją matką. Zawsze przy tobie byłam.
540
00:33:08,820 --> 00:33:09,905
Pamiętaj o tym.
541
00:33:10,572 --> 00:33:13,158
Pamiętaj o wszystkim, co dla ciebie zrobiłam.
542
00:33:14,534 --> 00:33:15,660
Będę pamiętać.
543
00:33:16,369 --> 00:33:18,205
Dobrze.
544
00:33:18,997 --> 00:33:19,998
Kochanie.
545
00:33:21,583 --> 00:33:24,836
Przejdziemy przez to, tak jak przez wszystko inne.
546
00:33:26,004 --> 00:33:27,005
Razem.
547
00:33:28,340 --> 00:33:30,634
Nie. [głęboki wdech] Nie przejdziemy.
548
00:33:31,968 --> 00:33:35,388
Wychodzę z tego szpitala i nigdy więcej się do ciebie nie odezwę.
549
00:33:42,187 --> 00:33:44,981
Zacznę życie od nowa bez ciebie.
550
00:33:45,065 --> 00:33:47,484
Więc nawet nie myśl, żeby mnie szukać.
551
00:33:47,567 --> 00:33:50,070
Alicio. Alicio, kochanie, proszę.
552
00:33:57,994 --> 00:33:58,995
Dziękuję.
553
00:34:07,462 --> 00:34:11,675
Jak mówiłaś o przekąsce, wyobrażałem sobie coś mniej formalnego.
554
00:34:12,467 --> 00:34:13,635
Uh, będzie dobrze.
555
00:34:13,718 --> 00:34:17,013
Nie, najtańsza pozycja w tym menu to cała dorada.
556
00:34:17,097 --> 00:34:20,809
- Nie mogę jeść posiłku, który na mnie patrzy.
- Nie przyszliśmy tu jeść, okej?
557
00:34:24,145 --> 00:34:25,689
Czy to szef straży pożarnej?
558
00:34:27,232 --> 00:34:30,068
- O Boże, to on!
- Tak, to on.
559
00:34:30,151 --> 00:34:31,611
Po prostu z nim porozmawiasz, okej?
560
00:34:31,695 --> 00:34:34,906
Wiesz, Bobby'emu czasami wyskakiwała żyłka na szyi,
561
00:34:34,990 --> 00:34:35,991
kiedy o tobie mówił.
562
00:34:36,074 --> 00:34:37,075
Dlatego, prawda?
563
00:34:37,158 --> 00:34:39,828
Zamierzasz przedstawić argumenty,
dlaczego zasługujesz na szansę,
564
00:34:39,911 --> 00:34:41,663
bo tego właśnie chcesz, prawda?
565
00:34:42,330 --> 00:34:47,294
Harry, wiem, że masz dopiero 18 lat
i już wiele straciłeś,
566
00:34:47,377 --> 00:34:49,963
więc myślę, że tak bardzo boisz się
stracić coś jeszcze,
567
00:34:50,046 --> 00:34:53,466
że postanowiłeś po prostu odejść, ale obiecuję ci,
568
00:34:54,551 --> 00:34:58,179
poddanie się nie będzie bolało mniej,
niż gdyby ci to odebrano.
569
00:35:00,890 --> 00:35:04,477
Wiesz, pomimo tego wyskakiwania żyłek
i doprowadzania go do szaleństwa,
570
00:35:04,561 --> 00:35:07,647
jest jedna rzecz,
na którą Bobby nigdy by mi nie pozwolił.
571
00:35:08,857 --> 00:35:09,858
Co?
572
00:35:10,984 --> 00:35:12,902
Nigdy nie pozwoliłby mi się poddać.
573
00:35:18,074 --> 00:35:19,284
Szefie Simpson.
574
00:35:20,201 --> 00:35:22,954
- Buckley, to niespodzianka.
- Hej.
575
00:35:23,038 --> 00:35:26,958
Uh, pamięta pan Harry'ego Granta, sir,
pasierba Bobby'ego Nasha.
576
00:35:27,042 --> 00:35:30,503
- Rzeczywiście. Miło cię widzieć, młody człowieku.
- Sir.
577
00:35:31,087 --> 00:35:34,132
Harry właśnie złożył podanie
do akademii.
578
00:35:34,215 --> 00:35:37,135
Tak, ale powiedziano mi,
że pan Grant się wycofał.
579
00:35:37,761 --> 00:35:42,641
- Czy się mylę?
- Uh, nie, sir, to ja się pomyliłem.
580
00:35:45,101 --> 00:35:47,479
Dwa lata temu popełniłem błąd.
581
00:35:48,438 --> 00:35:52,400
Byłem w sklepie. Kierownik
skierował fałszywe oskarżenia,
582
00:35:52,484 --> 00:35:55,737
a potem mnie dotknął
i się broniłem.
583
00:35:55,820 --> 00:35:58,907
- Byłeś usprawiedliwiony.
- Tak wtedy myślałem.
584
00:35:59,491 --> 00:36:00,492
A teraz?
585
00:36:00,992 --> 00:36:03,995
Chciałbym myśleć, że znalazłbym
inny sposób na rozwiązanie tej sytuacji.
586
00:36:05,413 --> 00:36:07,457
Myślisz, że zasługujesz na kolejną szansę?
587
00:36:07,540 --> 00:36:10,960
Nie wiem, czy na nią zasługuję,
ale obiecuję, że jej nie zmarnuję.
588
00:36:11,878 --> 00:36:14,005
Wiem, co oznacza ten mundur.
589
00:36:14,756 --> 00:36:17,092
I obiecuję,
że go nie zhańbię.
590
00:36:20,762 --> 00:36:22,305
Wygląda na to, że mój transport jest już tutaj.
591
00:36:23,890 --> 00:36:26,434
Dziękuję za wysłuchanie, sir.
Dobrej nocy.
592
00:36:28,603 --> 00:36:30,355
W poniedziałek rano, kandydacie Grant.
593
00:36:31,356 --> 00:36:34,901
- Zgłoś się do centrum szkoleniowego.
- Daje mi pan kolejną szansę?
594
00:36:36,194 --> 00:36:38,363
Zobaczymy, co z nią zrobisz.
595
00:36:41,324 --> 00:36:43,618
Okej.
596
00:36:43,702 --> 00:36:45,787
- Nie mogę uwierzyć, że to zadziałało!
- Okej!
597
00:36:45,870 --> 00:36:47,455
- Jak chcesz to uczcić?
- Uh...
598
00:36:47,539 --> 00:36:48,790
Uczcić co?
599
00:36:50,291 --> 00:36:53,002
Uh, Chim, c-co ty tu robisz?
600
00:36:53,503 --> 00:36:55,505
Właśnie jadłem kolację z szefem.
601
00:36:57,757 --> 00:36:59,008
Dlaczego?
602
00:37:01,845 --> 00:37:02,887
Ech...
603
00:37:04,639 --> 00:37:07,058
Ostatni raz, kiedy tu przed wami stałem,
604
00:37:07,142 --> 00:37:08,685
był, by wspominać to, co straciliśmy.
605
00:37:09,352 --> 00:37:10,520
Poległego bohatera.
606
00:37:11,730 --> 00:37:14,983
Ale dzisiaj jesteśmy tu, by świętować coś, co zyskaliśmy.
607
00:37:15,066 --> 00:37:17,819
Nowego kapitana, który poprowadzi 118.
608
00:37:19,070 --> 00:37:22,365
Kiedy strażak Han zwrócił się do mnie i poprosił o rozważenie jego kandydatury,
609
00:37:23,199 --> 00:37:24,284
miałem tylko jedną myśl.
610
00:37:25,618 --> 00:37:27,120
'Co tak długo ci to zajęło?'
611
00:37:29,038 --> 00:37:33,835
Ale myślę, że to jego wahanie, to trzeźwe rozważenie,
612
00:37:33,918 --> 00:37:37,088
pokazało, że jest odpowiednią osobą na to stanowisko.
613
00:37:38,423 --> 00:37:41,593
Dowodzenie tak odważnymi mężczyznami i kobietami to zaszczyt.
614
00:37:42,177 --> 00:37:45,263
To brzemię. To przywilej.
615
00:37:46,431 --> 00:37:50,268
I wierzę, że kapitan Howard Han podoła temu zadaniu.
616
00:37:56,232 --> 00:37:58,026
- Whoo!
- Dajesz, Chim!
617
00:38:04,616 --> 00:38:05,617
Kocham cię.
618
00:38:29,641 --> 00:38:31,559
Myślisz, że by mu się to podobało?
619
00:38:32,852 --> 00:38:35,772
Myślę, że byłby strasznie zawstydzony.
620
00:38:35,855 --> 00:38:37,982
Ale po cichu by to uwielbiał.
621
00:38:38,691 --> 00:38:43,613
Okej, nie wiem, czy to najlepszy, czy najgorszy moment, żeby ci powiedzieć.
622
00:38:43,696 --> 00:38:45,698
Dostałeś się do akademii strażackiej?
623
00:38:47,867 --> 00:38:48,868
Zaczynam w poniedziałek.
624
00:38:48,952 --> 00:38:52,247
- Harry, to, uh...
- Gratulacje.
625
00:38:52,330 --> 00:38:53,414
Naprawdę?
626
00:38:54,999 --> 00:38:57,502
Naprawdę. Jestem z ciebie dumny.
627
00:38:58,920 --> 00:39:01,506
Dziękuję.
628
00:39:02,715 --> 00:39:05,927
Hej, może nie słyszeliście, ale na dole jest impreza.
629
00:39:06,636 --> 00:39:09,430
- Co to jest?
- Złożyłeś przysięgę.
630
00:39:09,973 --> 00:39:11,891
Dostajesz nagrodę.
631
00:39:13,726 --> 00:39:15,395
Kubek do kawy?
632
00:39:16,145 --> 00:39:17,814
Gumowy topór?
633
00:39:17,897 --> 00:39:20,149
Proszę, powiedzcie, że nic mi nie wyskoczy.
634
00:39:31,703 --> 00:39:34,664
Chyba go zatkaliśmy.
635
00:39:34,747 --> 00:39:36,541
Poczekaj, aż zobaczy resztę.
636
00:39:37,542 --> 00:39:38,543
Przeczytaj z tyłu.
637
00:39:44,007 --> 00:39:46,301
„118. To nie tylko numer...
638
00:39:48,177 --> 00:39:49,178
To my”.
639
00:39:59,314 --> 00:40:01,691
Obiecuję, że was nie zawiodę, okej?
640
00:40:09,699 --> 00:40:11,242
Ooch.
641
00:40:11,326 --> 00:40:12,827
Wszystko w porządku?
642
00:40:14,162 --> 00:40:18,917
Tak, czuję się trochę oszołomiona. Mało spałam ostatniej nocy.
643
00:40:19,000 --> 00:40:23,212
Och. Myślę, że to zaprzysiężenie twojego nowego kapitana. Słyszałam, że jest okropny.
644
00:40:23,296 --> 00:40:25,006
Och, poradzę sobie z nim.
645
00:40:26,215 --> 00:40:29,427
Tak, zmagam się bardziej z medyczną zagadką.
646
00:40:29,969 --> 00:40:31,971
Och, nie tęsknię za nimi.
647
00:40:32,680 --> 00:40:35,475
Kiedy byłaś pielęgniarką, to w Pensylwanii, prawda?
648
00:40:35,558 --> 00:40:36,768
Tak, Hershey.
649
00:40:36,851 --> 00:40:40,355
Pewnie widziałaś dużo boreliozy w tamtej części świata.
650
00:40:40,438 --> 00:40:43,441
Pewnie też widziałaś dużo rzeczy, które wyglądały jak borelioza
651
00:40:43,524 --> 00:40:46,569
i pewnie skończyło się na
czymś zupełnie innym.
652
00:40:47,153 --> 00:40:48,154
Dlaczego?
653
00:40:50,114 --> 00:40:54,285
Mieliśmy ostatnio pacjentkę,
kobieta po czterdziestce.
654
00:40:54,369 --> 00:40:58,915
Wszystkie objawy boreliozy, ale nie była
nigdzie na wschód od Gór Skalistych.
655
00:40:58,998 --> 00:41:00,792
Hmm. Fibromialgia?
656
00:41:00,875 --> 00:41:04,796
No tak, ale przy tym nie ma wysypki.
Myślę, że może mononukleoza.
657
00:41:04,879 --> 00:41:07,548
Powinny być powiększone
węzły chłonne na szyi.
658
00:41:08,841 --> 00:41:11,344
- Kiła?
- O Boże, nie.
659
00:41:11,844 --> 00:41:15,431
No i to nie wyjaśniałoby
bólów mięśni.
660
00:41:16,516 --> 00:41:20,728
No tak, niestety nie da się włożyć tomografu
do karetki.
661
00:41:20,812 --> 00:41:25,984
No. Czego bym nie dał,
żeby taki mieć...
662
00:41:30,446 --> 00:41:32,240
Wiesz, że nie przyjmujemy ubezpieczeń.
663
00:41:33,074 --> 00:41:35,201
Och, jedna z niewielu waszych zalet.
664
00:41:35,827 --> 00:41:38,287
Chociaż wasza kawa flat white w lobby
była całkiem niezła.
665
00:41:38,997 --> 00:41:40,164
Płacę gotówką.
666
00:41:42,834 --> 00:41:46,254
Nie chcesz, żeby ktoś wiedział,
że jesteś chory. Dlatego tu jesteś.
667
00:41:48,798 --> 00:41:50,633
Nie chcę, żeby ktoś zadawał mi pytania.
668
00:41:51,634 --> 00:41:56,431
Włącznie z tobą, więc zrób badania,
a resztą zajmę się sam.
669
00:41:58,307 --> 00:42:00,059
Dobrze, strażaku Wilson.
670
00:42:03,813 --> 00:42:04,939
Witamy w Luna.