1
00:00:18,018 --> 00:00:19,936
Poprzednio w Ty:
2
00:00:20,020 --> 00:00:23,064
Jesteś potworem i zabójcą.
3
00:00:23,940 --> 00:00:26,568
Jedno z was wysłało mi te wiadomości.
4
00:00:26,651 --> 00:00:28,236
„Witaj, Joe”.
5
00:00:29,279 --> 00:00:32,490
„Lubisz to. To uczucie. Zabijanie”.
6
00:00:32,574 --> 00:00:34,743
Ktoś próbuje mnie wrobić.
7
00:00:38,830 --> 00:00:41,624
Nie lubisz pieprzenia,
wolisz uprawianie miłości.
8
00:00:41,708 --> 00:00:43,418
Nie znasz mnie.
9
00:00:43,501 --> 00:00:47,714
Ukrywasz, co tobą kieruje,
ale chcesz wyjść na szlachetnego.
10
00:00:47,797 --> 00:00:49,340
„Czas, byśmy się spotkali”.
11
00:00:49,883 --> 00:00:51,760
Kiedy i gdzie?
12
00:00:53,303 --> 00:00:55,305
Źle to wygląda.
13
00:01:04,647 --> 00:01:08,401
Myślałem, że zakończyłeś
moje drugie życie,
14
00:01:08,485 --> 00:01:10,278
zanim jeszcze się zaczęło,
15
00:01:10,361 --> 00:01:12,906
ale tak naprawdę
to miało nas tylko zbliżyć.
16
00:01:12,989 --> 00:01:14,783
- Ale najpierw…
- Profesorze Moore.
17
00:01:15,408 --> 00:01:17,744
Możemy panu zająć chwilę?
18
00:01:18,286 --> 00:01:22,082
Musiałem pokonać kolejną,
obłędnie uprzejmą, brytyjską przeszkodę.
19
00:01:22,999 --> 00:01:24,751
Jasne. Z chęcią wam pomogę.
20
00:01:37,180 --> 00:01:40,100
Miło jest porozmawiać
z kimś względnie trzeźwym.
21
00:01:40,183 --> 00:01:41,768
Przemaglowali wszystkich.
22
00:01:41,851 --> 00:01:44,687
Sprawdziliśmy kontakt od pana,
artystkę Blue.
23
00:01:44,771 --> 00:01:47,190
Jej zeznania zgadzają się z pańskimi.
24
00:01:47,273 --> 00:01:49,109
Miło mi to słyszeć. To znaczy…
25
00:01:49,818 --> 00:01:51,361
Wiadomo, że nie.
26
00:01:51,444 --> 00:01:54,114
Szukamy teraz
byłych współpracowników Simona.
27
00:01:54,197 --> 00:01:55,698
Oby ich było tysiące.
28
00:01:55,782 --> 00:01:59,119
Może ma pan jakieś inne
cenne spostrzeżenia?
29
00:01:59,202 --> 00:02:02,080
Czyli odpuścili mi, ale nie do końca.
30
00:02:02,163 --> 00:02:05,458
- Mogę w razie czego zadzwonić?
- O każdej porze.
31
00:02:05,542 --> 00:02:08,545
Kto wie, Jonathanie,
może właśnie pomogłeś nam to rozgryźć.
32
00:02:08,628 --> 00:02:10,255
Chciałbym, by to była prawda.
33
00:02:11,297 --> 00:02:14,092
No cóż, do następnego.
34
00:02:33,820 --> 00:02:37,031
Hieny. Rozczarowane, bo nic się nie stało.
35
00:02:37,115 --> 00:02:40,660
Nie smuci ich śmierć przyjaciół,
po prostu nic nie czują.
36
00:02:40,743 --> 00:02:42,871
Mają tak pluszowo w życiu.
37
00:02:43,454 --> 00:02:45,290
Już zdążyli się znudzić.
38
00:02:45,373 --> 00:02:47,625
A ja siedzę przez ciebie jak na szpilkach.
39
00:02:47,709 --> 00:02:49,836
Kim jesteś, dupku?
40
00:02:49,919 --> 00:02:51,296
Jak mam cię powstrzymać?
41
00:02:51,379 --> 00:02:53,464
Jonathan. Chodź.
42
00:02:55,884 --> 00:02:57,051
Hampsy.
43
00:02:57,135 --> 00:02:59,179
Wiejski dom Lady Phoebe.
44
00:02:59,262 --> 00:03:01,014
Uciekają od plebsu.
45
00:03:01,097 --> 00:03:03,183
Jedziesz z nami i nie przyjmuję odmowy.
46
00:03:03,266 --> 00:03:05,476
My wszyscy pod jednym dachem.
47
00:03:05,560 --> 00:03:08,521
To brzmi raczej jak spotkanie przyjaciół.
48
00:03:08,605 --> 00:03:10,398
Musisz tam być z nami.
49
00:03:11,524 --> 00:03:13,860
Nie wiedzą, że będzie z nimi morderca.
50
00:03:13,943 --> 00:03:16,112
Jeden z nich to ty.
51
00:03:16,779 --> 00:03:18,114
W takim razie chętnie.
52
00:03:22,243 --> 00:03:26,664
TY
53
00:03:42,639 --> 00:03:45,683
W życiu nie słyszałem mniej przekonującego
54
00:03:45,767 --> 00:03:46,809
„bez prezentów”.
55
00:03:49,979 --> 00:03:52,774
Na szczęście sąsiedzi piją wina,
na jakie mnie nie stać.
56
00:04:08,373 --> 00:04:10,375
Jedno jest jasne:
57
00:04:10,458 --> 00:04:13,169
jeśli mam skorzystać z okazji,
jaką daje ten weekend,
58
00:04:13,253 --> 00:04:15,797
nie mogę dać się rozproszyć.
59
00:04:25,890 --> 00:04:28,101
Zapisałaś wiadomość, czy nie?
60
00:04:28,184 --> 00:04:30,812
Nie zapomnij dodać,
że kazałam mu trzymać nos
61
00:04:30,895 --> 00:04:32,146
z dala od moich spraw.
62
00:04:33,356 --> 00:04:35,233
Nie, nie chcę mu mówić.
63
00:04:35,316 --> 00:04:36,526
Ile lat ma minąć,
64
00:04:36,609 --> 00:04:40,280
zanim zrozumiecie,
że nie chcę z nim rozmawiać?
65
00:04:41,531 --> 00:04:42,782
Chryste.
66
00:04:50,498 --> 00:04:53,042
Wykrwawiłeś się na te nowe technologie.
67
00:04:53,126 --> 00:04:55,586
Masz kredyty w każdym banku w Londynie.
68
00:04:55,670 --> 00:04:58,506
Niezapłacone hipoteki w Shoreditch.
69
00:04:58,589 --> 00:05:01,259
Hipoteki wzięte na ten klub.
70
00:05:02,677 --> 00:05:05,513
A wiem, że nie chcesz go stracić.
71
00:05:09,642 --> 00:05:12,770
Nie możesz dalej
ignorować swoich dłużników.
72
00:05:13,354 --> 00:05:16,482
Będą chcieli nie tylko pieniędzy.
Zniszczą cię.
73
00:05:16,566 --> 00:05:18,651
I wszystko, na co tak ciężko pracowałeś.
74
00:05:18,735 --> 00:05:21,321
Czaję, Robert. Jak jest tak źle,
zadzwonię do taty.
75
00:05:21,404 --> 00:05:23,990
Pamiętam, jak mówił, że ostatni raz był…
76
00:05:24,073 --> 00:05:25,742
Cóż, ostatni.
77
00:05:25,825 --> 00:05:28,786
Tak, ale nie mówił tego na serio.
78
00:05:28,870 --> 00:05:32,290
- Kurde, muszę spadać. Wybacz.
- Nie, nie.
79
00:05:32,373 --> 00:05:34,625
- Proszę, zostań.
- Zadzwonię do taty z auta.
80
00:05:34,709 --> 00:05:38,254
Wszyscy dostaną swoje pieniądze na czas.
81
00:05:39,672 --> 00:05:40,882
Miłego wyjazdu.
82
00:05:42,508 --> 00:05:43,343
Dziękuję.
83
00:06:19,796 --> 00:06:22,673
Miło jest myśleć, że jak wrócę,
84
00:06:22,757 --> 00:06:24,967
będziesz już tylko przeszłością.
85
00:06:25,051 --> 00:06:27,762
I może w końcu życie wróci do normy.
86
00:06:50,410 --> 00:06:54,288
Więc to jest „mały domek na wsi”
według Blaxworthów.
87
00:07:03,714 --> 00:07:04,549
Dzień dobry.
88
00:07:08,719 --> 00:07:11,889
Dla mnie wygląda
na zamek wampirów z Downton Abbey.
89
00:07:26,863 --> 00:07:29,282
- Witamy w Hampsbridge.
- Dziękuję.
90
00:07:29,365 --> 00:07:30,783
- Dzięki.
- Ty.
91
00:07:32,452 --> 00:07:34,412
Wyróżniasz się z tłumu, co?
92
00:07:35,913 --> 00:07:39,584
Phoebe cię grzmoci?
Czy robisz za dekorację?
93
00:07:39,667 --> 00:07:40,668
Przesłodka.
94
00:07:40,751 --> 00:07:43,045
To prawda, że Amerykanie są lepsi w łóżku?
95
00:07:43,129 --> 00:07:44,964
Czy tylko ci żydowscy?
96
00:07:45,047 --> 00:07:46,257
To legalne tak mówić?
97
00:07:46,340 --> 00:07:48,092
Żarcik! Tylko się śmieję.
98
00:07:48,176 --> 00:07:50,344
Miej przynajmniej poczucie humoru.
99
00:07:50,428 --> 00:07:52,513
Będę miał, jeśli będzie zabawna.
100
00:07:52,597 --> 00:07:54,807
O nie. Mój były tu jest.
101
00:07:56,851 --> 00:07:58,686
Mogłaby być tobą, jest tak okropna.
102
00:07:58,769 --> 00:08:00,313
Pytanie, czy dość sprytna.
103
00:08:00,396 --> 00:08:03,232
Sprzedał mi rzeżączkę na Seszelach.
104
00:08:03,316 --> 00:08:04,942
W 2020 ja cierpiałam najbardziej.
105
00:08:05,485 --> 00:08:08,029
Czemu zabójca nie pociacha moich byłych?
106
00:08:08,112 --> 00:08:10,448
Albo Gemmy, jeśli przyjmujesz sugestie.
107
00:08:10,531 --> 00:08:11,616
Nie. Nie.
108
00:08:11,699 --> 00:08:14,327
Byłoby cudownie,
ale ja mam cię powstrzymać…
109
00:08:15,995 --> 00:08:18,164
Którym z nich jesteś?
110
00:08:25,213 --> 00:08:26,631
Miło się gadało,
111
00:08:26,714 --> 00:08:29,717
ale idę się powiesić, taki jesteś nudny.
112
00:08:30,343 --> 00:08:32,887
Żartuję. Ale popraw się.
113
00:08:35,848 --> 00:08:38,601
Nikt ich nawet nie zauważa, kochana.
114
00:08:38,684 --> 00:08:41,395
Ja zauważam. I nie chcę ich tu.
115
00:08:42,355 --> 00:08:43,981
Wybacz. To nie twoja wina.
116
00:08:44,482 --> 00:08:47,151
Ignoruj ich.
Przynajmniej wiemy, że nic nam nie grozi.
117
00:08:48,319 --> 00:08:49,779
Tak, chyba masz rację.
118
00:08:58,955 --> 00:09:00,831
Jak mówiłem, nie mogę się rozproszyć.
119
00:09:00,915 --> 00:09:02,708
- Nie teraz.
- Jonathan.
120
00:09:02,792 --> 00:09:04,043
Przyjechałeś!
121
00:09:04,126 --> 00:09:05,878
Głównie będziemy polować.
122
00:09:06,712 --> 00:09:09,173
- Polujesz?
- Zdarzyło mi się parę razy.
123
00:09:09,257 --> 00:09:11,759
To świetna rozrywka,
jeśli umiesz strzelać.
124
00:09:11,842 --> 00:09:14,887
Wasz wiceprezydent
nie strzelił komuś w twarz?
125
00:09:14,971 --> 00:09:18,474
Tak, niektórzy by chcieli,
by kula poszła w druga stronę.
126
00:09:19,100 --> 00:09:20,101
Błyskotliwy.
127
00:09:21,852 --> 00:09:24,730
Zawsze podziwiałem ludzi,
którzy tak jak ty…
128
00:09:25,356 --> 00:09:27,191
nie dbają o pozory.
129
00:09:28,651 --> 00:09:30,278
Cieszę się, że tu jesteś.
130
00:09:32,905 --> 00:09:36,492
Możesz być każdym z tych potworów.
131
00:09:40,079 --> 00:09:41,163
Chodź, chodź.
132
00:09:41,247 --> 00:09:43,374
Niech się zacznie świętowanie.
133
00:09:49,005 --> 00:09:50,631
Zaczynamy polowanie.
134
00:09:58,973 --> 00:10:02,476
Lord Tennyson uważał,
że to najlepszy widok na posiadłość.
135
00:10:02,560 --> 00:10:03,894
BRAK ZASIĘGU
136
00:10:06,772 --> 00:10:09,734
Będzie z tym ciężko.
Tu nie ma zasięgu ani Wi-Fi.
137
00:10:10,443 --> 00:10:11,569
Żartujesz sobie.
138
00:10:11,652 --> 00:10:13,946
Jeśli lord Tennyson zdołał…
139
00:10:14,030 --> 00:10:15,948
Większość naszych gości to docenia.
140
00:10:16,032 --> 00:10:19,160
Większość gości nie musi pisać
z seryjnym mordercą.
141
00:10:22,872 --> 00:10:24,999
To część większej całości.
142
00:10:25,082 --> 00:10:28,044
Brak Internetu, kamer,
nawet włączniki mają 50 lat.
143
00:10:28,127 --> 00:10:30,796
To nie kolejna posiadłość,
to zupełnie inny świat.
144
00:10:30,880 --> 00:10:32,840
Muszą się tu czuć bezpiecznie,
145
00:10:32,923 --> 00:10:34,717
a ty pewnie masz poczucie prywatności.
146
00:10:38,429 --> 00:10:39,722
Połączone pokoje.
147
00:10:39,805 --> 00:10:41,015
Oczywiście.
148
00:10:41,098 --> 00:10:44,644
Pani domu musiała kogoś polubić.
149
00:10:45,227 --> 00:10:47,855
Nie daje pokoju Tennysona byle komu.
150
00:10:55,196 --> 00:10:56,781
Świetne łóżko do bzykania.
151
00:10:59,533 --> 00:11:01,118
Szkoda, że do tego nie dojdzie.
152
00:11:01,702 --> 00:11:02,703
Wielka szkoda.
153
00:11:05,289 --> 00:11:07,500
- Dobrze, że to wyjaśniliśmy.
- Świetnie.
154
00:11:12,672 --> 00:11:15,466
Byłoby miło, ale mam teraz inną misję.
155
00:11:29,814 --> 00:11:32,149
„Galeria portretów”. To od ciebie?
156
00:11:46,163 --> 00:11:47,998
Czy to w końcu ten czas?
157
00:12:58,152 --> 00:12:59,153
Phoebe.
158
00:12:59,695 --> 00:13:00,529
Serio?
159
00:13:02,823 --> 00:13:05,785
Dziwne otoczenie
jak na rozmowy o morderstwie.
160
00:13:05,868 --> 00:13:07,036
Co się dzieje?
161
00:13:08,120 --> 00:13:10,164
Przecież to nie mogą być…
162
00:13:10,247 --> 00:13:11,540
Pały,
163
00:13:11,624 --> 00:13:12,792
ptaszki,
164
00:13:12,875 --> 00:13:14,293
kiełbaski.
165
00:13:15,169 --> 00:13:17,546
Mam odlewy fiutów wszystkich kochanków.
166
00:13:18,339 --> 00:13:20,299
Oczywiście z bezpiecznego wosku.
167
00:13:20,966 --> 00:13:22,676
Sądzę, że to nie ty.
168
00:13:23,344 --> 00:13:25,095
Jak ci się podoba mój buduar?
169
00:13:25,179 --> 00:13:27,556
O nie. Czy ona mnie uwodzi?
170
00:13:29,016 --> 00:13:31,143
- Bardzo…
- Seks-robot „Maria Antonina”.
171
00:13:31,227 --> 00:13:32,061
…ładny.
172
00:13:33,145 --> 00:13:37,149
Muszę się delikatnie
usunąć z tej sytuacji.
173
00:13:41,195 --> 00:13:45,574
Odkąd się poznaliśmy,
to, jak do mnie mówiłeś…
174
00:13:45,658 --> 00:13:47,743
Gdybym tylko pamiętał, co mówiłem.
175
00:13:49,286 --> 00:13:50,120
Witaj.
176
00:13:50,204 --> 00:13:51,455
Mówiłem szczerze.
177
00:13:51,539 --> 00:13:55,167
Tak. Czułam, że jesteś
najuczciwszym mężczyzną, jakiego znam.
178
00:13:58,796 --> 00:14:00,339
Możemy zwolnić?
179
00:14:03,092 --> 00:14:04,176
O nie.
180
00:14:04,260 --> 00:14:05,511
Nie, ja nie…
181
00:14:05,594 --> 00:14:07,930
Nie. Jeśli nie chcesz, to nie szkodzi.
182
00:14:08,013 --> 00:14:09,807
To nie tak, że nie chcę.
183
00:14:09,890 --> 00:14:11,892
Co ja sobie myślałam?
184
00:14:13,936 --> 00:14:14,770
Phoebe.
185
00:14:16,522 --> 00:14:17,940
- Jesteś piękna.
- Wiem.
186
00:14:18,023 --> 00:14:19,149
Jestem dziesiątką.
187
00:14:19,233 --> 00:14:20,693
I jesteś po słowie.
188
00:14:21,402 --> 00:14:23,195
To wszystko.
189
00:14:23,279 --> 00:14:25,447
Każdy by cię pragnął.
190
00:14:25,531 --> 00:14:26,907
Każdy mnie pragnie…
191
00:14:28,409 --> 00:14:29,743
aż mnie nie zdobędzie.
192
00:14:29,827 --> 00:14:31,412
Mówi o Adamie.
193
00:14:31,495 --> 00:14:33,789
- Adam cię kocha.
- Tylko ma fetysz.
194
00:14:33,873 --> 00:14:37,001
To czemu mam poczucie, że…?
Dobrze się bawimy, ale…
195
00:14:37,710 --> 00:14:40,004
powinniśmy być już dalej, a ja…
196
00:14:42,506 --> 00:14:44,466
Nie czuję, że jestem dla niego wszystkim.
197
00:14:46,343 --> 00:14:47,177
Posłuchaj.
198
00:14:49,346 --> 00:14:51,181
Może o tym nie wspomniałem,
199
00:14:51,265 --> 00:14:54,894
ale dawno temu miałem żonę.
200
00:14:57,271 --> 00:14:59,523
- Była dla ciebie wszystkim?
- Nie.
201
00:14:59,607 --> 00:15:04,194
Była, ale miałem inne rzeczy na głowie.
202
00:15:05,696 --> 00:15:07,656
Myślę, że to ją zraniło.
203
00:15:08,824 --> 00:15:12,286
Ale to zupełnie nie była jej wina.
204
00:15:13,412 --> 00:15:17,041
To, co wyczuwasz,
może mieć milion przyczyn.
205
00:15:17,124 --> 00:15:19,585
Niezwiązanych z tym, co do ciebie czuje.
206
00:15:20,961 --> 00:15:22,212
Mówisz serio?
207
00:15:22,838 --> 00:15:26,050
Adam cię uwielbia.
„Ubóstwia”, cytując to, co mówi.
208
00:15:26,133 --> 00:15:28,761
Kłamię, ale może się nie wyda
do końca weekendu.
209
00:15:30,387 --> 00:15:31,764
Spójrz na mnie.
210
00:15:31,847 --> 00:15:35,225
Co ze mnie za gospodyni.
Zwalam na ciebie swoje smutki.
211
00:15:36,060 --> 00:15:37,061
Dosyć tego.
212
00:15:39,355 --> 00:15:41,357
Ty przemiły, słodki człowieku.
213
00:15:42,733 --> 00:15:44,777
Jonathan, wyświadcz mi przysługę.
214
00:15:46,403 --> 00:15:47,696
To się nie wydarzyło.
215
00:15:50,491 --> 00:15:51,742
Co się nie wydarzyło?
216
00:15:55,996 --> 00:15:57,790
Nigdzie nie ma zasięgu.
217
00:15:57,873 --> 00:15:59,917
Nie wiem, czy pisałeś, bo siedzę
218
00:16:00,000 --> 00:16:02,336
w pozłacanym piekle z epoki kamiennej…
219
00:16:02,920 --> 00:16:04,213
No kurwa!
220
00:16:04,797 --> 00:16:07,216
…gdzie demony grają w krokieta.
221
00:16:07,299 --> 00:16:10,844
Cholera! Jebana cipia paszcza!
222
00:16:10,928 --> 00:16:13,347
Nie rób z siebie takiego frajera.
223
00:16:13,430 --> 00:16:15,140
Potrzebujemy nowej bramki.
224
00:16:15,224 --> 00:16:17,977
A ja potrzebuję dolewki. Nie.
225
00:16:19,061 --> 00:16:20,980
Nie, on będzie moją dolewką.
226
00:16:21,063 --> 00:16:23,065
Ty będziesz nową bramką.
227
00:16:25,192 --> 00:16:26,318
O Boże.
228
00:16:28,904 --> 00:16:29,905
Zegar tyka!
229
00:16:34,201 --> 00:16:35,202
Tutaj.
230
00:16:38,664 --> 00:16:40,124
Nie, nie.
231
00:16:40,207 --> 00:16:41,750
Na czworaka.
232
00:16:41,834 --> 00:16:44,169
Jak piesek. Dobry piesek.
233
00:16:45,129 --> 00:16:47,756
Zupełnie pozbawiona empatii.
234
00:16:47,840 --> 00:16:50,092
No już, nie rób nam problemów.
235
00:16:54,555 --> 00:16:55,931
Trochę się wypnij.
236
00:16:58,142 --> 00:17:00,352
Chryste. Będę w środku, Phoebes.
237
00:17:01,562 --> 00:17:03,439
Tylko Kate żyje w prawdziwym świecie
238
00:17:03,522 --> 00:17:07,151
i rozumie, że to są ludzie,
pracujący na utrzymanie,
239
00:17:07,234 --> 00:17:08,902
a nie ozdoby trawnika.
240
00:17:11,613 --> 00:17:14,283
Wszystko we mnie mówi „niech zdychają”.
241
00:17:14,950 --> 00:17:16,535
Co za perwersja.
242
00:17:16,618 --> 00:17:18,746
Zrobiłeś ze mnie ich obrońcę.
243
00:17:18,829 --> 00:17:19,913
To ty.
244
00:17:21,123 --> 00:17:22,166
Miło cię widzieć.
245
00:17:24,793 --> 00:17:26,712
Pójdziemy na prawdziwego drinka?
246
00:17:28,338 --> 00:17:30,007
Czas, byśmy się poznali.
247
00:17:33,052 --> 00:17:34,428
Nie,
248
00:17:34,511 --> 00:17:35,679
to nie może być on.
249
00:17:42,186 --> 00:17:44,521
Oby to nie był kolejny buduar.
250
00:17:45,147 --> 00:17:46,565
Są moi chłopcy.
251
00:17:50,611 --> 00:17:53,322
Mogę sobie wyobrazić,
że nie zgłosiłby wypadku,
252
00:17:53,405 --> 00:17:54,782
ale podwójne morderstwo
253
00:17:54,865 --> 00:17:57,785
- i sadystyczna gra w kotka i myszkę?
- Zdrowie.
254
00:18:04,792 --> 00:18:05,834
Jak mleko matki.
255
00:18:08,670 --> 00:18:09,838
Wszystko gra?
256
00:18:11,215 --> 00:18:12,049
Tak.
257
00:18:12,716 --> 00:18:13,717
Tak.
258
00:18:16,345 --> 00:18:18,013
Nie wiem, od czego zacząć.
259
00:18:18,097 --> 00:18:19,431
„Zabiłem Malcolma”?
260
00:18:20,057 --> 00:18:22,267
Jesteśmy przyjaciółmi.
261
00:18:22,351 --> 00:18:24,186
- Prawda?
- Oczywiście.
262
00:18:25,187 --> 00:18:29,108
Potrzebuję rady,
a ty podobno byłeś kiedyś żonaty, tak?
263
00:18:29,191 --> 00:18:32,820
Wie to od Phoebe,
czy przeczytał to na mojej ścianie?
264
00:18:34,279 --> 00:18:36,198
Myślę, by oświadczyć się Phoebe.
265
00:18:36,281 --> 00:18:38,325
To o to tutaj chodzi?
266
00:18:39,576 --> 00:18:40,619
Świetna nowina.
267
00:18:42,246 --> 00:18:44,373
Czy małżeństwo wszystko zmienia?
268
00:18:47,334 --> 00:18:49,128
Wiesz, to dokument.
269
00:18:50,671 --> 00:18:53,632
- I relacja.
- Nie jak jesteś z Blaxworthem.
270
00:18:53,715 --> 00:18:55,342
W tym gównie panują zasady.
271
00:18:57,636 --> 00:19:00,139
- Jak w każdej rodzinie.
- Wiesz…
272
00:19:01,306 --> 00:19:03,809
Musiałbym zrezygnować…
273
00:19:05,310 --> 00:19:06,311
z pewnych rzeczy.
274
00:19:06,395 --> 00:19:08,689
Jestem wolnym duchem. Lubię czuć.
275
00:19:08,772 --> 00:19:09,898
Lubię mieć sekrety.
276
00:19:09,982 --> 00:19:12,860
Dzięki sekretom człowiek czuje, że żyje.
277
00:19:12,943 --> 00:19:14,987
Inaczej niż rybka w akwarium.
278
00:19:15,070 --> 00:19:16,363
Założymy obrączki,
279
00:19:16,446 --> 00:19:18,240
wcisną mnie w to akwarium
280
00:19:18,323 --> 00:19:20,033
i nie będę mógł się wymknąć.
281
00:19:20,868 --> 00:19:21,702
Nigdy.
282
00:19:25,038 --> 00:19:27,624
Dlatego potrzebuję rady.
283
00:19:27,708 --> 00:19:29,251
Uciekaj ile sił, ziom.
284
00:19:32,087 --> 00:19:33,088
Może…
285
00:19:33,881 --> 00:19:35,174
trochę zwolnij.
286
00:19:35,257 --> 00:19:36,550
Z drugiej strony:
287
00:19:36,633 --> 00:19:39,511
jak ją poślubię, będę miał w chuj łatwiej.
288
00:19:39,595 --> 00:19:42,347
Ostatnio miałem kłopoty.
289
00:19:42,431 --> 00:19:44,183
Parę inwestycji nie wypaliło.
290
00:19:44,808 --> 00:19:47,686
Jak Ashton Kutcher zgarnia fortunę
na przypadkowych rzeczach,
291
00:19:47,769 --> 00:19:50,606
- gdy ja dostaję baty?
- Zawsze tak jest.
292
00:19:50,689 --> 00:19:52,482
Fakt. Ale już to przeżywałem.
293
00:19:53,150 --> 00:19:55,944
Musiałem zadzwonić do taty,
a on mówi: „Zwykle
294
00:19:56,028 --> 00:19:57,321
byłeś rodzinną spierdoliną.
295
00:19:57,404 --> 00:20:00,824
Ale proszę, jak się starasz.
Masz coś na rozbieg”.
296
00:20:01,909 --> 00:20:04,745
Kończy mi się rozbieg.
297
00:20:07,623 --> 00:20:09,333
To się chyba sprowadza do tego…
298
00:20:09,958 --> 00:20:11,251
czy ją kochasz
299
00:20:11,335 --> 00:20:13,545
- bardziej niż swoje…?
- Nie.
300
00:20:13,629 --> 00:20:15,464
To się sprowadza do tego,
301
00:20:15,547 --> 00:20:17,174
że ja siebie znam.
302
00:20:17,257 --> 00:20:18,300
Wątpliwe.
303
00:20:18,383 --> 00:20:20,469
Wiem, że mam teraz kłopoty,
304
00:20:20,552 --> 00:20:21,929
ale widzę światełko.
305
00:20:22,012 --> 00:20:23,180
Wiedz jedno:
306
00:20:23,263 --> 00:20:27,517
nigdy, przenigdy nie zostanę bez kasy.
To nigdy nie będę ja.
307
00:20:27,601 --> 00:20:28,894
Nie ma dla niego ratunku.
308
00:20:28,977 --> 00:20:30,062
Więc zobaczymy.
309
00:20:30,729 --> 00:20:32,272
Ale to jedno, kurwa, wiem.
310
00:20:36,818 --> 00:20:38,946
Dzięki za terapię, stary.
311
00:20:40,030 --> 00:20:42,115
Zawsze miło wyrwać się z miasta.
312
00:20:42,199 --> 00:20:45,327
- Miło, że Phoebe mnie zaprosiła.
- To nie był jej pomysł.
313
00:20:46,370 --> 00:20:47,371
Tylko Roalda.
314
00:20:48,622 --> 00:20:50,457
Po co Roald miałby mnie zaprosić?
315
00:20:52,334 --> 00:20:55,420
Jest śliski, jasne.
Czy jest zdolny do morderstwa?
316
00:20:57,714 --> 00:20:58,966
Mam w dupie rozkazy.
317
00:20:59,049 --> 00:21:01,843
Nie mówiłam jasno,
że masz zostać na zewnątrz?
318
00:21:01,927 --> 00:21:03,929
Nie zmuszaj mnie, bym zadzwoniła.
319
00:21:20,737 --> 00:21:21,571
Cześć.
320
00:21:24,533 --> 00:21:26,243
Nie lubię szpiegów.
321
00:21:26,326 --> 00:21:29,121
Przepraszam. To się nie powtórzy.
322
00:21:33,166 --> 00:21:34,459
Coś jeszcze?
323
00:21:35,377 --> 00:21:36,211
Nie.
324
00:21:41,591 --> 00:21:43,468
Właściwie to tak.
325
00:21:44,303 --> 00:21:46,638
Naszyjniki mi się zaplątały. Mógłbyś…?
326
00:21:47,180 --> 00:21:48,974
Nie powinienem. Naprawdę.
327
00:21:49,057 --> 00:21:50,517
Nie wyglądają na zaplątane.
328
00:21:51,059 --> 00:21:52,644
Przyjrzyj się uważniej.
329
00:21:52,728 --> 00:21:53,729
Widzisz?
330
00:21:58,275 --> 00:22:00,360
Nie zgrywaj cnotki, możesz mnie dotknąć.
331
00:22:28,764 --> 00:22:30,682
Cholera, źle zrobiłem. Nie.
332
00:22:33,143 --> 00:22:34,186
Już naprawione.
333
00:22:34,269 --> 00:22:35,520
- Dzięki.
- Do usług.
334
00:22:35,604 --> 00:22:36,605
Nigdy więcej.
335
00:22:52,162 --> 00:22:54,289
Nie powinniśmy. To zły pomysł.
336
00:22:54,373 --> 00:22:56,249
Nie. Okropny.
337
00:23:03,715 --> 00:23:04,716
Dziękuję.
338
00:23:07,260 --> 00:23:08,261
Wszystko jasne.
339
00:23:09,388 --> 00:23:11,098
Tak, wszystko jasne.
340
00:23:13,558 --> 00:23:14,393
Kurwa.
341
00:23:15,060 --> 00:23:16,686
Tylko nie te przygłupy.
342
00:23:20,607 --> 00:23:22,109
Ach, to ty.
343
00:23:22,192 --> 00:23:23,610
Ciebie też miło widzieć.
344
00:23:25,070 --> 00:23:25,904
Roald.
345
00:23:26,905 --> 00:23:27,739
Tak?
346
00:23:28,782 --> 00:23:29,783
Nie ma pośpiechu.
347
00:23:29,866 --> 00:23:33,078
Mogę tu stać cały dzień.
W końcu się uśmiechniesz.
348
00:23:33,161 --> 00:23:35,705
Mimo zaburzeń osobowości.
349
00:23:36,623 --> 00:23:39,418
Chyba twoich, ty chory człowieku.
350
00:23:39,501 --> 00:23:40,919
Tak, wiem. Biedny ja.
351
00:23:41,002 --> 00:23:43,964
Część grupy idzie pływać
przed kolacją, dołączysz?
352
00:23:44,047 --> 00:23:46,925
Za minutę zejdę, psycholu.
353
00:23:48,510 --> 00:23:49,344
Dobrze.
354
00:23:50,971 --> 00:23:53,765
Być może to jedyna szansa
na jakieś wskazówki.
355
00:23:56,601 --> 00:23:58,228
Miało być wszystko jasne.
356
00:23:58,311 --> 00:24:00,939
Bo jest. Tylko jedno szybkie pytanie.
357
00:24:05,569 --> 00:24:07,362
Miało być szybkie.
358
00:24:07,446 --> 00:24:09,156
Tak. Roald?
359
00:24:10,574 --> 00:24:12,033
Przyjaźnicie się?
360
00:24:15,328 --> 00:24:16,621
Chyba mnie nie znosi.
361
00:24:16,705 --> 00:24:19,416
Liczyłem na wskazówki, jak sprawić,
362
00:24:19,499 --> 00:24:22,502
by nie chciał mnie rozwalić
swym laserowym wzrokiem.
363
00:24:22,586 --> 00:24:24,463
Czy jest zdolny do morderstwa?
364
00:24:25,464 --> 00:24:27,257
Był aż taki okropny?
365
00:24:29,009 --> 00:24:31,511
Jak spotyka ludzi innych niż on sam…
366
00:24:31,595 --> 00:24:33,680
Arystokratów z 8% tłuszczu w ciele.
367
00:24:34,306 --> 00:24:39,019
Myśli, że uznasz go za mięczaka,
więc zgrywa twardziela.
368
00:24:39,102 --> 00:24:40,145
Nie przy tobie.
369
00:24:40,979 --> 00:24:43,648
Odniosłaś wielki sukces, ale o ile wiem,
370
00:24:43,732 --> 00:24:45,525
nie jesteś żadną dziedziczką.
371
00:24:45,609 --> 00:24:47,486
Przy nich jesteś biedna.
372
00:24:48,612 --> 00:24:50,030
Znamy się od tak dawna,
373
00:24:50,113 --> 00:24:53,325
że chyba zapomniał
zgrywać przy mnie marudną małpę.
374
00:24:56,453 --> 00:24:58,622
Jesteście bardzo blisko?
375
00:24:59,498 --> 00:25:01,791
A co? Chcesz się pojedynkować?
376
00:25:01,875 --> 00:25:03,460
To mój stary znajomy.
377
00:25:03,543 --> 00:25:05,921
Roald chciał może czegoś innego, ale…
378
00:25:08,006 --> 00:25:08,840
Ja…
379
00:25:09,674 --> 00:25:11,092
Muszę się przebrać.
380
00:25:11,176 --> 00:25:14,012
- Racja.
- Nie zatrzymuję pana, detektywie.
381
00:25:19,184 --> 00:25:21,102
Roald chciał czegoś innego.
382
00:25:21,186 --> 00:25:23,688
Ciekawe. Roald kocha Kate,
ona ma Malcolma.
383
00:25:23,772 --> 00:25:26,650
Malcolm ginie.
Zachowanie Simona zagraża karierze Kate.
384
00:25:26,733 --> 00:25:30,028
Simon umiera. Roald ma motyw i sposobność.
385
00:25:30,111 --> 00:25:31,780
W obu przypadkach był w okolicy.
386
00:25:39,037 --> 00:25:41,456
Ale motyw i sposobność to za mało.
387
00:25:41,540 --> 00:25:45,126
Jeśli nie mogę liczyć na wyznanie,
potrzebuję dowodów.
388
00:25:50,757 --> 00:25:52,926
No dobrze, Roald.
389
00:25:53,009 --> 00:25:55,220
Kim jesteś i co ukrywasz?
390
00:25:59,140 --> 00:26:00,517
Czysto, porządnie.
391
00:26:01,268 --> 00:26:03,103
Dziwne meble to nie jego wina.
392
00:26:06,481 --> 00:26:09,150
Za swoje zegarki
mógłby wykarmić rozwijające się kraje.
393
00:26:15,115 --> 00:26:17,951
Okej, co ukrywasz?
394
00:26:20,537 --> 00:26:22,831
Wyprasowane T-shirty i kolekcja zegarków
395
00:26:22,914 --> 00:26:26,668
wskazują na socjopatię,
ale jeszcze nie czynią Roalda tobą.
396
00:26:26,751 --> 00:26:29,546
W Internecie też nie widziałem
czerwonych flag.
397
00:26:30,338 --> 00:26:32,507
Jest arystokratą w każdym calu.
398
00:26:32,591 --> 00:26:35,302
Ojciec bogaty z domu,
ale rozwinął udany biznes.
399
00:26:35,385 --> 00:26:36,886
Matka bywała na salonach.
400
00:26:36,970 --> 00:26:39,806
Na jego szóste urodziny
przekazali dwa miliony,
401
00:26:39,889 --> 00:26:41,808
by nazwano jego imieniem dinozaura.
402
00:26:41,891 --> 00:26:43,643
„Roaldasaurus Burtei”.
403
00:26:43,727 --> 00:26:46,896
Teraz, oprócz zarabiania fortuny
na nieruchomościach,
404
00:26:46,980 --> 00:26:49,899
Roald, cytat,
„pracuje jako fotograf krajobrazów”,
405
00:26:49,983 --> 00:26:52,485
dlatego zawsze nosi aparat za 20 tysięcy.
406
00:27:11,212 --> 00:27:13,923
Pewnie to same
dołujące zdjęcia wiązów, ale…
407
00:27:14,007 --> 00:27:15,717
Chwila, co my tu mamy?
408
00:27:20,555 --> 00:27:22,223
Znam tę szyję.
409
00:27:26,311 --> 00:27:29,064
To wszystko Kate.
410
00:27:29,147 --> 00:27:32,233
Długoogniskowe zdjęcia pszczół
to przykrywka do stalkowania.
411
00:27:32,317 --> 00:27:34,861
Roald nie tylko ją kocha. Ma obsesję.
412
00:27:35,403 --> 00:27:37,405
To czemu groził, że ją zabije?
413
00:27:37,489 --> 00:27:39,741
Może to nie była groźba, tylko test.
414
00:27:39,824 --> 00:27:41,826
Co zrobię, by ją ochronić?
415
00:27:41,910 --> 00:27:42,994
Idziemy na górę.
416
00:27:50,669 --> 00:27:51,961
Jonathan.
417
00:27:53,004 --> 00:27:54,506
Ominęło cię coś fajnego.
418
00:27:54,589 --> 00:27:57,759
- Dłubałem przy swoim projekcie.
- Wy akademicy.
419
00:28:05,016 --> 00:28:06,810
Do zobaczenia na kolacji.
420
00:28:12,899 --> 00:28:15,902
Słyszałem, że ten weekend
to był twój pomysł.
421
00:28:16,945 --> 00:28:20,365
Dobra okazja,
by się lepiej nawzajem poznać.
422
00:28:23,410 --> 00:28:25,954
Specjalnie dałem mu szansę i nic.
423
00:28:26,621 --> 00:28:30,542
Jeśli to ty, masz inny pomysł,
jak to rozegrać.
424
00:28:37,048 --> 00:28:40,802
To, co chcę zrobić,
robi się coraz bardziej niemożliwe.
425
00:28:42,679 --> 00:28:44,431
Wczoraj byłem zakładnikiem.
426
00:28:44,514 --> 00:28:46,433
Connie uwielbia Chelsea
427
00:28:46,516 --> 00:28:50,019
i musiałem oglądać piłkę
z zalanymi chuliganami.
428
00:28:53,732 --> 00:28:55,734
Tu jest dużo milej, prawda?
429
00:28:56,609 --> 00:28:59,946
Mogę pić Krwawe Mary
w słońcu aż do śmierci.
430
00:29:01,156 --> 00:29:03,366
Sophie wciąż jest katastrofą.
431
00:29:03,450 --> 00:29:04,451
Częstuj się.
432
00:29:22,385 --> 00:29:23,219
Gemma!
433
00:29:25,597 --> 00:29:26,931
Kochasz, gdy tak robię.
434
00:29:27,015 --> 00:29:28,558
Gemma, on tego nie kocha,
435
00:29:28,641 --> 00:29:29,893
ja też nie.
436
00:29:29,976 --> 00:29:32,020
Niektórzy zasługują na lanie.
437
00:29:33,521 --> 00:29:35,440
Myślałem, że się przyjaźnicie.
438
00:29:36,357 --> 00:29:38,985
A ja myślę, że nią gardzę.
439
00:29:39,068 --> 00:29:42,697
Na uniwerku była w porządku,
ale co się nie rozwija, to gnije.
440
00:29:42,781 --> 00:29:44,199
Zwłaszcza gdy ma się środki,
441
00:29:44,282 --> 00:29:47,452
trzeba samej nie chcieć
być najgorszym śmieciem.
442
00:29:47,535 --> 00:29:49,287
Przepraszam pana.
443
00:29:56,044 --> 00:29:57,837
Co to za spojrzenie?
444
00:29:59,589 --> 00:30:00,590
Jakie spojrzenie?
445
00:30:01,800 --> 00:30:03,134
Chyba wiem, ale…
446
00:30:03,760 --> 00:30:06,721
chcę wiedzieć, czy wiesz,
co ja myślę, że wiem.
447
00:30:07,722 --> 00:30:09,724
Nie wiem, o co ci chodzi.
448
00:30:26,741 --> 00:30:28,701
Mam ochotę pograć w tenisa.
449
00:30:29,244 --> 00:30:30,995
Dziś jestem zajęta. Wybacz.
450
00:30:31,538 --> 00:30:32,539
Następnym razem.
451
00:30:39,546 --> 00:30:41,798
Nie chciał, bym to widział.
452
00:30:48,847 --> 00:30:50,139
Chyba masz rację.
453
00:30:50,223 --> 00:30:52,267
Powinniśmy się lepiej poznać.
454
00:30:53,017 --> 00:30:54,018
Zapolujemy?
455
00:31:01,609 --> 00:31:04,362
Co w tej sytuacji może pójść nie tak?
456
00:31:06,155 --> 00:31:07,657
Jak ci się podoba?
457
00:31:07,740 --> 00:31:10,869
Wcale, wierzę w regulację dostępu
do broni palnej.
458
00:31:10,952 --> 00:31:12,328
Ma przyjemny ciężar.
459
00:31:14,330 --> 00:31:16,875
Ojciec mawiał, że prawdziwe oblicze
460
00:31:16,958 --> 00:31:18,877
ludzie pokazują w lesie z bronią.
461
00:31:18,960 --> 00:31:21,337
Czy mawiał też, kiedy ujawnić,
462
00:31:21,421 --> 00:31:23,840
że kogoś dręczysz przez aplikację?
463
00:31:23,923 --> 00:31:25,633
Nie będę do nich strzelał.
464
00:31:25,717 --> 00:31:27,927
Trzymają je w klatce
i wypuszczają na śmierć.
465
00:31:28,011 --> 00:31:29,012
Abominacja.
466
00:31:39,355 --> 00:31:41,316
Jest zdolny do morderstwa.
467
00:31:41,941 --> 00:31:43,902
Trafiłeś do grupy przez Malcolma?
468
00:31:43,985 --> 00:31:45,320
Raczej przez Kate.
469
00:31:45,403 --> 00:31:47,155
Miała kłopoty, a ja…
470
00:31:47,822 --> 00:31:48,948
jej pomogłem.
471
00:31:51,868 --> 00:31:52,994
Zabawne…
472
00:31:54,329 --> 00:31:57,540
Kate zawsze umiała sama
poradzić sobie z kłopotami.
473
00:31:57,624 --> 00:32:00,501
Musiała być niesamowita na Oksfordzie?
474
00:32:01,210 --> 00:32:03,171
Znamy się dużo dłużej.
475
00:32:04,505 --> 00:32:05,340
Mieliśmy…
476
00:32:05,924 --> 00:32:09,218
Boże, 15 lat.
Byliśmy w jednej szkole w Rhode Island.
477
00:32:09,302 --> 00:32:10,803
Kate mieszkała w Stanach?
478
00:32:10,887 --> 00:32:14,223
To był dla niej ciężki okres.
Pewnie słyszałeś o Grecie.
479
00:32:14,766 --> 00:32:16,351
Jej mamie, modelce?
480
00:32:17,644 --> 00:32:20,563
Podcięła sobie nadgarstki
przez jakiegoś faceta.
481
00:32:21,147 --> 00:32:23,191
Trafiła do szpitala,
Kate wysłano do szkoły.
482
00:32:24,192 --> 00:32:26,110
Zawsze była tak opanowana.
483
00:32:26,861 --> 00:32:29,280
To ona była matką, nigdy nie płakała.
484
00:32:29,364 --> 00:32:31,783
Zawsze była gotowa ratować sytuację.
485
00:32:33,201 --> 00:32:36,037
Nawet teraz tak jest.
To wyjaśnia Phoebe, prawda?
486
00:32:36,120 --> 00:32:37,455
Jest w niej zakochany.
487
00:32:38,539 --> 00:32:39,832
I ciebie, jak sądzę.
488
00:32:39,916 --> 00:32:41,709
A mnie nie znosi.
489
00:32:43,086 --> 00:32:45,880
Ale pewnie znasz tę historię,
jeśli choć trochę znasz Kate.
490
00:32:55,890 --> 00:32:58,685
W każdym razie zawsze się nią opiekowałem.
491
00:32:59,602 --> 00:33:00,603
I zawsze będę.
492
00:33:01,813 --> 00:33:05,149
- Jak daleko się posuniesz?
- To świetnie, że ma ciebie.
493
00:33:16,035 --> 00:33:18,121
Byłoby wstyd wrócić z zimną lufą.
494
00:33:18,204 --> 00:33:19,247
Kurwa.
495
00:33:31,217 --> 00:33:32,385
Jeb się, Roald.
496
00:33:33,011 --> 00:33:33,845
Nie.
497
00:33:35,221 --> 00:33:36,681
Jezu, Moore.
498
00:33:36,764 --> 00:33:39,142
W życiu nie widziałem gorszego strzału.
499
00:33:39,767 --> 00:33:41,352
Widać nie jestem myśliwym.
500
00:33:44,480 --> 00:33:48,317
Mam w zwyczaju dobrze się przyglądać
ludziom bliskim Kate.
501
00:33:48,401 --> 00:33:52,363
To zabrzmi nieczule,
ale Malcolm nie był dla niej odpowiedni.
502
00:33:52,905 --> 00:33:55,825
Niczego nie dawał, żałosny kłamca.
503
00:33:55,908 --> 00:33:58,161
Ciekawy obrót rozmowy.
504
00:33:58,244 --> 00:33:59,245
A co do Simona,
505
00:34:00,204 --> 00:34:02,165
błędnie uznała go za geniusza
506
00:34:02,248 --> 00:34:05,793
i zaczęła przelewać swoją energię
w tę czarną dziurę.
507
00:34:05,877 --> 00:34:08,254
Dyszy gniewem. Zapamiętam.
508
00:34:09,630 --> 00:34:11,841
Nie mogłem tego znieść.
509
00:34:11,924 --> 00:34:13,176
I co z tym zrobiłeś?
510
00:34:15,094 --> 00:34:18,681
Prawdę mówiąc
Kate ma paskudny gust do towarzyszy.
511
00:34:18,765 --> 00:34:20,266
Czy to wyznanie?
512
00:34:20,349 --> 00:34:22,810
Na szczęście często kończą martwi.
513
00:34:34,697 --> 00:34:36,282
Jonathan, idź przodem.
514
00:34:37,116 --> 00:34:38,117
Dołączymy później.
515
00:34:38,659 --> 00:34:41,079
Raczej jej nie skrzywdzi,
516
00:34:41,162 --> 00:34:43,289
ale co ja mam z nim zrobić?
517
00:34:55,093 --> 00:34:56,511
Zawsze dobrze strzelałaś.
518
00:34:56,594 --> 00:34:58,387
Masz nowy obiekt do dręczenia?
519
00:34:58,471 --> 00:34:59,472
Daj spokój.
520
00:35:00,181 --> 00:35:03,226
Jeśli to go rusza,
naprawdę jest bezwartościowy.
521
00:35:03,309 --> 00:35:04,560
Masz strzelbę.
522
00:35:04,644 --> 00:35:06,562
Tak jak on. I ty.
523
00:35:06,646 --> 00:35:09,148
Jak wszyscy. Jeden na jednego to nie fair?
524
00:35:12,819 --> 00:35:15,613
- Czemu to sobie robisz?
- O Boże.
525
00:35:16,781 --> 00:35:19,117
Cokolwiek teraz myślisz, nie mów tego.
526
00:35:19,200 --> 00:35:20,451
Chłopcy.
527
00:35:20,535 --> 00:35:22,078
Mali, zagubieni chłopcy.
528
00:35:22,161 --> 00:35:23,663
Nie wystarczy ci już?
529
00:35:23,746 --> 00:35:26,082
To wciąż jest nie twoja sprawa.
530
00:35:26,165 --> 00:35:28,417
Nie zgadzam się,
mamy mordercę na wolności.
531
00:35:29,669 --> 00:35:31,921
Mówisz, że potrzebuję mężczyzny?
532
00:35:32,672 --> 00:35:34,590
Kogoś silnego, kto mnie obroni?
533
00:35:34,674 --> 00:35:36,884
Nie. Potrzebujesz kogoś równego.
534
00:35:37,510 --> 00:35:39,095
Czyli ciebie.
535
00:35:39,178 --> 00:35:40,346
Tak.
536
00:35:42,390 --> 00:35:45,393
To kwestia tego kim i czym jesteśmy.
537
00:35:45,476 --> 00:35:48,521
- Nonsens.
- Nie. Po prostu tak to działa.
538
00:35:49,272 --> 00:35:52,775
Wywracasz oczami,
ale jeśli chcesz kiedyś być szczęśliwa,
539
00:35:52,859 --> 00:35:54,861
musisz zająć należne ci miejsce.
540
00:35:54,944 --> 00:35:57,530
Nie drwij, mówię prawdę.
541
00:35:57,613 --> 00:36:00,700
Głupi świat głupich brutali płonie,
542
00:36:00,783 --> 00:36:05,037
a ja nie mogę patrzeć, jak płoniesz z nimi
dla jakiejś głupiej zasady.
543
00:36:05,121 --> 00:36:06,372
Ty na serio…?
544
00:36:07,206 --> 00:36:10,334
A może lepiej zgasić ten pożar?
545
00:36:11,085 --> 00:36:14,505
Zamiast proponować
obserwację pożaru z tronu
546
00:36:14,589 --> 00:36:16,215
na twoim księżycowym jachcie.
547
00:36:16,299 --> 00:36:17,967
To się nie wyklucza.
548
00:36:18,551 --> 00:36:21,762
Prawdziwe dobro można zdziałać
mając prawdziwą władzę.
549
00:36:22,763 --> 00:36:26,434
- Sama podcinasz sobie skrzydła.
- Wezmę to pod uwagę.
550
00:36:26,517 --> 00:36:29,020
Na szczęście dla ciebie kocham twój upór.
551
00:36:30,521 --> 00:36:31,939
I twoje dobre serce.
552
00:36:33,107 --> 00:36:35,651
- Nie mam żadnej z tych rzeczy.
- Masz.
553
00:36:36,277 --> 00:36:37,987
I to cię dręczy.
554
00:36:42,783 --> 00:36:45,786
Ale ja mogę zaczekać. Jestem w tym dobry.
555
00:36:48,206 --> 00:36:49,457
Nie jestem jak ty,
556
00:36:50,082 --> 00:36:52,210
twoja rodzina czy twój ród.
557
00:36:52,293 --> 00:36:55,046
To tylko twoja fantazja,
558
00:36:55,129 --> 00:36:57,006
zawsze była tylko fantazją.
559
00:37:27,495 --> 00:37:28,496
Tragedia.
560
00:37:30,623 --> 00:37:31,624
Pokaż je.
561
00:37:54,063 --> 00:37:56,607
Nie. Zdecydowanie tego nie zrobię.
562
00:37:56,691 --> 00:37:58,234
Stój spokojnie. Co cię ugryzło?
563
00:38:00,695 --> 00:38:02,571
Nie, naprawdę. Przestań.
564
00:38:06,867 --> 00:38:08,536
Nie wygłupiaj się.
565
00:38:27,805 --> 00:38:29,181
- Powinniśmy przestać.
- Aha.
566
00:38:33,269 --> 00:38:34,103
Powinniśmy.
567
00:38:37,273 --> 00:38:38,357
- Okej.
- Tak.
568
00:38:38,441 --> 00:38:39,734
- Przestajemy.
- Aha.
569
00:38:39,817 --> 00:38:41,277
Za sekundę.
570
00:38:42,320 --> 00:38:43,738
O kurwa.
571
00:39:14,560 --> 00:39:16,896
Jak smakujemy? Oto jest pytanie.
572
00:39:16,979 --> 00:39:19,482
Jak droga gorzała, oczywiście,
573
00:39:19,565 --> 00:39:21,067
ale o działaniu trucizny.
574
00:39:21,150 --> 00:39:23,444
Dla nich wszystko jest gorzkie,
575
00:39:23,527 --> 00:39:25,988
bo sami są tak rozgoryczeni.
576
00:39:29,116 --> 00:39:31,452
Dlatego kochają Rhysa. Droczy się z nimi.
577
00:39:31,535 --> 00:39:33,871
Co za tchórz, że nas tak olał.
578
00:39:33,954 --> 00:39:38,334
Przyznaj, że jesteś lepszy od nich
i dlatego powinieneś rządzić.
579
00:39:38,417 --> 00:39:40,211
Sami to sobie robią.
580
00:39:40,294 --> 00:39:42,213
Myślenie biedaka czyni cię biednym.
581
00:39:42,963 --> 00:39:44,715
Mówi urodzona księżniczka.
582
00:39:44,799 --> 00:39:47,051
Byłam dobrą osobą w poprzednim życiu.
583
00:39:49,470 --> 00:39:52,181
- Niech ktoś nas zbombarduje.
- Przepraszam.
584
00:39:53,265 --> 00:39:55,559
Mówcie o miłych rzeczach.
585
00:40:02,817 --> 00:40:04,068
Coś mnie zastanawia.
586
00:40:05,194 --> 00:40:06,195
Jonathan?
587
00:40:08,406 --> 00:40:10,950
Czy ty masz do nas pretensje
za to, co mamy,
588
00:40:11,033 --> 00:40:12,993
a czego tacy jak ty nie mają?
589
00:40:13,744 --> 00:40:16,205
Mówi o pompatyczności, mrocznych sercach?
590
00:40:20,167 --> 00:40:22,002
Całkiem lubię swoje życie.
591
00:40:22,795 --> 00:40:24,713
- Tak?
- A co gdyby…
592
00:40:25,631 --> 00:40:28,801
to Jonathan był zabójcą?
593
00:40:28,884 --> 00:40:31,220
Dobra, ktoś musi jej zabrać kieliszek.
594
00:40:33,389 --> 00:40:36,434
Ludzie zaczęli umierać,
gdy się wśród nas pojawiłeś,
595
00:40:36,517 --> 00:40:40,229
niczym kiepska imitacja Colina Firtha.
596
00:40:43,315 --> 00:40:44,984
Masz pretensje, Jonathan?
597
00:40:45,609 --> 00:40:47,403
Życzysz nam śmierci?
598
00:40:47,486 --> 00:40:49,238
Daj spokój, Gemma. Ty…
599
00:40:53,033 --> 00:40:54,743
Jedna rzecz mnie dziwi.
600
00:40:55,995 --> 00:40:58,247
Na ratunek biednemu profesorowi
601
00:40:58,330 --> 00:41:02,501
rzuca się osoba,
która pierwsza trafiłaby na gilotynę.
602
00:41:04,336 --> 00:41:07,214
Martwię się, czy nie masz jakiegoś ataku.
603
00:41:07,298 --> 00:41:08,299
Amnezji.
604
00:41:08,883 --> 00:41:12,136
Naprawdę zdajesz się wierzyć,
że nie jesteś jedną z nas.
605
00:41:16,056 --> 00:41:17,391
Co się dzieje?
606
00:41:20,728 --> 00:41:21,854
Proszę.
607
00:41:23,981 --> 00:41:25,024
Powiedz, że on wie.
608
00:41:29,403 --> 00:41:31,363
Czemu to przed nim ukrywasz?
609
00:41:34,158 --> 00:41:35,576
On jest nikim.
610
00:41:36,869 --> 00:41:38,204
Wystarczy.
611
00:41:38,287 --> 00:41:40,706
Po prostu to musi być taki wysiłek.
612
00:41:41,332 --> 00:41:43,417
Boże, tyle kłamstw.
613
00:41:43,501 --> 00:41:44,919
I pomyśleć,
614
00:41:45,002 --> 00:41:47,463
że tata nawet cię teraz nie widzi.
615
00:41:54,970 --> 00:41:58,557
Przepraszam, że przerywam,
ale mam okropne wieści.
616
00:41:58,641 --> 00:41:59,975
Lady Phoebe…
617
00:42:00,768 --> 00:42:01,602
nie żyje.
618
00:42:05,773 --> 00:42:08,776
Przez szacunek sugeruję
udanie się do biblioteki.
619
00:42:08,859 --> 00:42:09,735
Do bawialni.
620
00:42:09,818 --> 00:42:14,448
Udajmy się teraz do bawialni
i omówmy, jak znaleźć jej zabójcę.
621
00:42:14,532 --> 00:42:16,450
To musi być jakiś żart.
622
00:42:16,534 --> 00:42:17,701
Zanim zabije znowu.
623
00:42:18,327 --> 00:42:21,288
Zanim zabije znowu.
624
00:42:27,920 --> 00:42:28,754
Okej.
625
00:42:28,837 --> 00:42:31,423
Dostaliście koperty na wejściu.
626
00:42:31,507 --> 00:42:34,760
Dowiecie się z nich,
jaką macie przydzieloną broń.
627
00:42:34,843 --> 00:42:35,886
Tak?
628
00:42:35,970 --> 00:42:38,847
Słuchajcie mnie, śmierdzące leniuchy.
629
00:42:38,931 --> 00:42:40,683
Dobra, cipia paszczo.
630
00:42:41,308 --> 00:42:44,562
Znamy zasady, bo zawsze w to gramy.
631
00:42:45,563 --> 00:42:48,065
Jeśli morderca was dźgnie…
632
00:42:48,148 --> 00:42:50,693
Grają w szukanie mordercy.
633
00:42:50,776 --> 00:42:52,945
- Nieironicznie.
- Stylowo, jasne?
634
00:42:53,028 --> 00:42:53,862
Gotowi?
635
00:42:53,946 --> 00:42:55,155
- Gotowi!
- Start!
636
00:42:58,659 --> 00:43:01,870
Muszę jak najlepiej wykorzystać
przykrywkę tej gry,
637
00:43:01,954 --> 00:43:05,958
wrócić do pokoju Roalda,
znaleźć dowód, że on to ty.
638
00:43:15,342 --> 00:43:17,803
Chyba możemy założyć,
że nie jesteśmy mordercami.
639
00:43:21,807 --> 00:43:22,808
Nie wiem…
640
00:43:23,642 --> 00:43:26,687
co to było tam na dole…
641
00:43:27,896 --> 00:43:29,398
ale nie było zbyt miłe.
642
00:43:31,817 --> 00:43:33,068
A miało być miło?
643
00:43:34,570 --> 00:43:38,365
Tak, mieliśmy uciec od mordercy,
ale gdybyśmy byli dla siebie milsi,
644
00:43:39,241 --> 00:43:40,618
co to by była za zabawa?
645
00:43:41,493 --> 00:43:42,953
Wiesz, Roalda…
646
00:43:43,037 --> 00:43:44,079
rozumiem.
647
00:43:45,247 --> 00:43:47,583
Ale Gemma jest po prostu…
648
00:43:49,084 --> 00:43:50,085
podła.
649
00:43:50,878 --> 00:43:52,463
Nie, oszukujesz!
650
00:43:54,673 --> 00:43:57,343
Zakładam, że masz pytania.
651
00:43:57,968 --> 00:44:01,096
Nie. Chciałem się tylko za tobą schować,
jeśli mogę.
652
00:44:01,764 --> 00:44:02,890
Jasne.
653
00:44:07,102 --> 00:44:08,854
Mój ojciec to…
654
00:44:10,689 --> 00:44:11,940
Tom Lockwood.
655
00:44:12,941 --> 00:44:14,610
Nie wiem, kto to jest.
656
00:44:14,693 --> 00:44:18,197
Dowiedziałem się sporo o jej matce,
ale nic pewnego o ojcu.
657
00:44:18,280 --> 00:44:20,282
Może to mistrz surfingu, ćpun,
658
00:44:20,366 --> 00:44:23,327
jeden z wielu artystów
i właścicieli klubów.
659
00:44:23,410 --> 00:44:25,954
Jest tak zwanym inwestorem-aktywistą.
660
00:44:26,038 --> 00:44:27,831
- Aktywistą?
- Łupieżca korporacji,
661
00:44:27,915 --> 00:44:31,043
rzeźnik, Attyla, Salomon.
662
00:44:31,126 --> 00:44:33,504
Macza palce w każdej gałęzi gospodarki.
663
00:44:33,587 --> 00:44:36,590
To jeden z najpotężniejszych ludzi
na planecie.
664
00:44:36,674 --> 00:44:39,760
A ja myślałem,
że z nich tylko ona musi pracować.
665
00:44:39,843 --> 00:44:42,554
Dlatego Roald mówił, że jestem jak on.
666
00:44:42,638 --> 00:44:44,640
Moja rodzina jest bogatsza
od każdego z nich,
667
00:44:44,723 --> 00:44:47,726
przynajmniej po tej stronie oceanu.
668
00:44:48,394 --> 00:44:49,978
Nie używasz jego nazwiska.
669
00:44:50,062 --> 00:44:52,272
Tak, to chyba przez to, jak zarabia
670
00:44:52,356 --> 00:44:54,316
rozwalając cudze biznesy
671
00:44:54,400 --> 00:44:57,236
i niszcząc życie pracowników
dla zysku udziałowców.
672
00:44:57,319 --> 00:44:58,529
- Aha.
- To jeszcze nic.
673
00:44:58,612 --> 00:45:02,574
Najgorsze są układy za kulisami,
szczucie policji na protestujących,
674
00:45:02,658 --> 00:45:07,037
oczyszczanie prezesów
z zarzutów molestowania seksualnego.
675
00:45:07,121 --> 00:45:08,414
Zawsze coś, on…
676
00:45:10,416 --> 00:45:15,379
płacił za fałszowanie
badań toksyczności wody pitnej.
677
00:45:17,673 --> 00:45:19,133
Nikt o tym nie wiedział.
678
00:45:19,216 --> 00:45:22,302
Wiele dzieci dostało raka,
679
00:45:22,386 --> 00:45:25,931
a firma zarobiła 400 milionów funtów.
680
00:45:29,727 --> 00:45:31,937
To najgorszy człowiek na świecie,
681
00:45:32,020 --> 00:45:34,732
a ja jestem jego ulubioną córką.
682
00:45:35,274 --> 00:45:38,569
Nagle cała jej osoba nabrała sensu.
683
00:45:42,322 --> 00:45:43,365
My…
684
00:45:43,449 --> 00:45:46,452
nie mamy kontaktu,
odkąd skończyłam 20 lat.
685
00:45:48,412 --> 00:45:50,998
Dotarło do mnie, kim on jest
686
00:45:51,081 --> 00:45:54,626
i w czym przez niego brałam udział,
687
00:45:54,710 --> 00:45:56,420
i ucięłam kontakt.
688
00:45:57,045 --> 00:46:01,675
- Czyli ci ochroniarze…
- Tak, jesteś bardzo spostrzegawczy.
689
00:46:01,759 --> 00:46:02,593
On…
690
00:46:03,761 --> 00:46:06,805
Odmówiłam, ale i tak ich wysłał.
691
00:46:06,889 --> 00:46:11,226
Morderca to idealna wymówka,
by mógł mnie chronić…
692
00:46:12,102 --> 00:46:14,897
czy raczej wtrącać się w moje sprawy.
693
00:46:23,739 --> 00:46:25,741
Ja tylko chcę sama decydować o sobie.
694
00:46:25,824 --> 00:46:29,787
Być zwykłą osobą,
nie jakąś super, po prostu przyzwoitą.
695
00:46:29,870 --> 00:46:32,998
A potem ktoś mi przypomina,
jakie to głupie myśleć,
696
00:46:33,081 --> 00:46:37,377
że mogę być kimś innym
niż córką Toma Lockwooda.
697
00:46:40,005 --> 00:46:41,256
Rozumiem.
698
00:46:41,340 --> 00:46:43,383
Dziękuję, ale to jest…
699
00:46:43,467 --> 00:46:46,303
Niemożliwe.
700
00:46:47,179 --> 00:46:50,641
Nie mogę wiedzieć,
jak to jest czuć, że moja przeszłość
701
00:46:50,724 --> 00:46:52,893
i rodzina to klątwa.
702
00:46:53,685 --> 00:46:57,773
Jak to jest widzieć każde potknięcie
jako dowód, że zawsze tak będzie.
703
00:46:59,316 --> 00:47:00,651
Co ci się przydarzyło?
704
00:47:03,278 --> 00:47:05,781
Nic tak ekscytującego jak tobie, ale…
705
00:47:08,367 --> 00:47:09,493
Znam to uczucie.
706
00:47:15,541 --> 00:47:16,542
Ja naprawdę…
707
00:47:17,709 --> 00:47:18,961
Wierzę ci.
708
00:47:20,003 --> 00:47:21,129
Ja wierzę,
709
00:47:21,964 --> 00:47:24,967
że możesz być osobą, którą chcesz być.
710
00:47:27,052 --> 00:47:30,222
Właściwie to myślę, że już nią jesteś.
711
00:47:33,559 --> 00:47:35,936
Nie. Co się dzieje?
712
00:47:40,566 --> 00:47:43,277
Nie. To nie może się dziać.
713
00:47:43,360 --> 00:47:44,945
Nie mogę jej pokochać.
714
00:47:45,779 --> 00:47:47,948
Chuje-muje! Co to ma znaczyć?
715
00:47:48,824 --> 00:47:50,951
Wracać do gry, leniwce.
716
00:47:54,705 --> 00:47:56,915
- Powinniśmy wrócić.
- Oczywiście.
717
00:48:07,676 --> 00:48:10,512
Cholerne ćwoki mnie zabiły!
718
00:48:12,264 --> 00:48:13,599
Wezmę to, kolego!
719
00:48:18,520 --> 00:48:21,440
Tu jesteś. Byłem ciekaw,
kiedy mnie znajdziesz.
720
00:48:24,401 --> 00:48:26,320
- Nie możemy.
- Od kiedy?
721
00:48:26,403 --> 00:48:27,738
Od teraz, okej?
722
00:48:27,821 --> 00:48:29,990
- Wszystko się zmieniło, nie mogę…
- Czego?
723
00:48:32,868 --> 00:48:33,702
Mówię serio.
724
00:48:35,495 --> 00:48:36,330
Wybacz.
725
00:48:45,255 --> 00:48:48,634
Coś przegapiłem w pokoju Roalda,
jakiś dowód, że on to ty.
726
00:48:56,642 --> 00:48:58,894
Gdzie to może być?
727
00:48:58,977 --> 00:49:01,355
To coś, co udowodni, że jest tobą.
728
00:49:02,773 --> 00:49:05,400
Nowa tajemnicza skrzynka. Zawsze coś.
729
00:49:11,657 --> 00:49:13,492
Co tu masz, Roald?
730
00:49:14,117 --> 00:49:17,287
To twój telefon?
Twoje narzędzie gnębienia?
731
00:49:17,371 --> 00:49:18,664
Pomóc ci z tym?
732
00:49:20,624 --> 00:49:22,125
Co robisz w moim pokoju?
733
00:49:22,209 --> 00:49:24,169
- Nie to, co myślisz.
- To ty?
734
00:49:24,252 --> 00:49:27,547
- Zabiłeś Malcolma, bo kochasz Kate?
- Nie. A ty?
735
00:49:28,173 --> 00:49:32,344
Ta gra jest zabawna. Co roku ktoś obrywa.
736
00:50:05,877 --> 00:50:08,380
Na pewno wiedział, że to mnie nie zabije.
737
00:50:08,463 --> 00:50:11,299
Myślę, że miał bardziej sadystyczny cel.
738
00:50:12,342 --> 00:50:13,343
Ból.
739
00:50:15,262 --> 00:50:16,722
I upokorzenie.
740
00:50:17,681 --> 00:50:18,682
Skurwiel.
741
00:50:22,894 --> 00:50:24,354
Za stary się na to robię.
742
00:50:28,358 --> 00:50:29,735
Walić ich wszystkich.
743
00:50:31,028 --> 00:50:34,364
Pewnie ktoś wygrał
i teraz znów piją i ćpają.
744
00:50:39,745 --> 00:50:42,205
Przynajmniej już nie krzyczą,
więc mogę pomyśleć.
745
00:50:45,167 --> 00:50:46,668
To brzmiało prawdziwie.
746
00:50:54,551 --> 00:50:55,635
Gdzie jest Kate?
747
00:50:59,931 --> 00:51:01,224
Kate!
748
00:51:04,019 --> 00:51:05,020
Kate!
749
00:52:22,597 --> 00:52:25,100
Napisy: Joanna Kaniewska