1 00:00:07,841 --> 00:00:09,300 W poprzednim odcinku. 2 00:00:09,425 --> 00:00:12,136 Chcę wasze udziały w Georginie. Rozpierdolimy to razem? 3 00:00:12,261 --> 00:00:15,931 Jeśli nie jesteś członkiem ich klanu, sparzysz się. 4 00:00:16,056 --> 00:00:17,725 Ryzykujesz wszystko! 5 00:00:33,199 --> 00:00:37,494 Mam gdzieś, co mówią ludzie. Pacino w „Człowieku z blizną” był w pytę. 6 00:00:37,620 --> 00:00:39,747 To u czarnych pochwała? 7 00:00:39,872 --> 00:00:42,166 Raczej. Facet jest skarbem narodowym. 8 00:00:42,291 --> 00:00:44,793 Paul Newman wypada przy nim jak cienias. 9 00:00:45,587 --> 00:00:49,381 Ciekawostka — Pacino nie jest Kubańczykiem. 10 00:00:49,506 --> 00:00:51,884 Obiecaj, że nie wybielisz mojej historii, Brent. 11 00:00:52,009 --> 00:00:54,929 Żadnych jasnoskórych aktorów. Weźcie Carla Weathersa, 12 00:00:55,054 --> 00:00:57,932 Lou Gossetta juniora albo Billa Duke'a. 13 00:00:58,057 --> 00:01:00,684 Jasne. Film Olivera Stone'a o Wall Street 14 00:01:00,809 --> 00:01:03,228 będzie opowiadał historię czarnego maklera, 15 00:01:03,354 --> 00:01:05,814 który chce się wbić do klubu białych... 16 00:01:05,940 --> 00:01:10,027 Wbić? Nie róbcie filmu o czarnym, który chce się gdzieś wbić. 17 00:01:10,152 --> 00:01:12,947 Jak go zareklamujecie? „Od złodzieja do maklera”? 18 00:01:13,781 --> 00:01:16,659 Jimmy! Żartuję, wchodzę w to. 19 00:01:16,784 --> 00:01:20,412 Kiedy Nancy Reagan przekonywała, że AIDS to mały pikuś, 20 00:01:20,537 --> 00:01:23,874 ja postawiłem na kondomy. Wiedziałem, że się opłaci. 21 00:01:24,416 --> 00:01:27,920 W tej branży trzeba być czujnym, przewidywać przyszłość. 22 00:01:28,045 --> 00:01:29,505 Myśleć krok naprzód... 23 00:01:29,630 --> 00:01:32,132 Mam dla was prezenty z okazji pierwszego dnia. 24 00:01:32,258 --> 00:01:35,344 Rozmiary wybierałem na oko, ale nie martwcie się, 25 00:01:35,469 --> 00:01:37,763 moja narzeczona jest właścicielką firmy. 26 00:01:37,888 --> 00:01:39,098 Nieźle, co? 27 00:01:39,223 --> 00:01:42,643 Nie uwierzysz! Jeansy Georgina! 28 00:01:45,938 --> 00:01:48,691 Moja dupa wygląda trzy lata młodziej! 29 00:01:48,900 --> 00:01:51,568 CZARNY PONIEDZIAŁEK 30 00:01:51,694 --> 00:01:54,780 - Ale przypadek! - To nie przypadek, pajacu. 31 00:01:54,905 --> 00:01:58,993 Tak ustawiłem sytuację, że Blair ma zarzuty o posiadanie 32 00:01:59,118 --> 00:02:01,704 i jesteśmy jego jedyną opcją. 33 00:02:01,829 --> 00:02:06,458 Kiedy ożeni się z tą laską, przejmiemy udziały i będziemy hiperbogaci. 34 00:02:06,584 --> 00:02:10,004 Jestem pieprzonym geniuszem czy jak? 35 00:02:12,882 --> 00:02:15,676 Jesteś jak Stephen Hawking, tyle że na chodzie. 36 00:02:15,801 --> 00:02:18,512 Wyszło całkiem nieźle. 37 00:02:18,637 --> 00:02:22,516 Musimy utrzymać sprawę w tajemnicy do ich ślubu. A potem... 38 00:02:22,641 --> 00:02:26,186 Cześć. Dostanę film instruktażowy albo broszurę? 39 00:02:26,312 --> 00:02:31,150 Potrzebuję komputera. Analizowałem w nocy wczorajszą porażkę... 40 00:02:31,275 --> 00:02:34,403 Porażką było poświęcenie nocy na analizy. 41 00:02:35,237 --> 00:02:38,240 Dużo więcej nauczysz się słuchając „Raising Hell”, 42 00:02:38,365 --> 00:02:40,492 płyty Run-DMC. 43 00:02:40,618 --> 00:02:42,786 Zwłaszcza z kawałka „Nie ma lekko”. 44 00:02:42,911 --> 00:02:44,204 Zapisuj, Brent... 45 00:02:44,330 --> 00:02:47,249 Szał ciał, ale może zmienić na Talking Heads? 46 00:02:47,374 --> 00:02:51,295 - Pomyślę. - Znajdziesz czas na wywiad? 47 00:02:51,420 --> 00:02:54,298 No dobra. Trzymaj się z dala od mojej forsy, 48 00:02:54,423 --> 00:02:56,550 póki nie zdobędziesz doświadczenia. 49 00:02:56,675 --> 00:03:02,056 Oprowadźcie Blaira, a my porozmawiamy. 50 00:03:04,225 --> 00:03:07,186 Ale najpierw zwiedź biuro. 51 00:03:07,311 --> 00:03:09,605 Poznaj drugoplanowe postaci. 52 00:03:14,986 --> 00:03:17,029 Świetny plan, co? 53 00:03:17,154 --> 00:03:19,657 Raczej przestępstwo podlane głupim fartem. 54 00:03:19,782 --> 00:03:22,785 - Przykład! - Nie wiedziałeś, że Blair wróci, 55 00:03:22,910 --> 00:03:26,622 że wpadniesz na niego po pracy i z pewnością nie mogłeś przewidzieć, 56 00:03:26,747 --> 00:03:29,250 że aresztują jego zamiast ciebie. 57 00:03:29,375 --> 00:03:30,876 Jesteś czarny! 58 00:03:31,001 --> 00:03:34,588 Tam jest kuchnia, przez tamto okno wyrzucamy śmieci, 59 00:03:34,713 --> 00:03:37,716 a to menu... prostytutek. 60 00:03:38,634 --> 00:03:41,178 Nazywamy je „towarami”, brzmi mniej przygnębiająco. 61 00:03:41,303 --> 00:03:44,014 - To wejdzie do filmu? - Być może. 62 00:03:44,891 --> 00:03:47,309 - Tam pudrujemy nosy. - Elegancko. 63 00:03:47,434 --> 00:03:49,311 Czyli wciągamy krechy. 64 00:03:49,436 --> 00:03:51,814 Więc tam nie sramy, ale możemy zapraszać „towary”. 65 00:03:51,939 --> 00:03:54,400 Najlepiej zapamiętać tak: „towary”... 66 00:03:55,359 --> 00:03:58,195 „towary”... „towary”... 67 00:03:59,322 --> 00:04:02,616 Trzy towary, Brent, zapisz ten tekst. 68 00:04:02,741 --> 00:04:06,954 Nie korzystam z kokainy ani z „towarów”, dobrze mówię? 69 00:04:07,079 --> 00:04:10,082 Mam narzeczoną i zasady. Źle to zabrzmiało. 70 00:04:10,207 --> 00:04:12,293 - Proszę o wybaczenie! - Żelipapą! 71 00:04:12,418 --> 00:04:14,336 Jest zaręczony! 72 00:04:15,045 --> 00:04:19,800 Dajcie spokój, Blair jest przyszłością, to on powinien oprowadzać nas. 73 00:04:19,925 --> 00:04:22,886 Mau miał rację, brakuje mu tylko doświadczenia. 74 00:04:23,012 --> 00:04:25,723 Dlatego przekażesz zlecenie Grubemu Fredowi. 75 00:04:25,848 --> 00:04:27,975 Rozpoznasz, ma cycki jak bańki. 76 00:04:28,852 --> 00:04:31,812 - Do boju! - Chłopak załapał! 77 00:04:32,396 --> 00:04:34,356 Baw się dobrze! 78 00:04:36,025 --> 00:04:38,736 Tam na dole jest piekło. 79 00:04:38,861 --> 00:04:41,447 Brokerzy wrzeszczą wszystko, co im się podsunie. 80 00:04:41,572 --> 00:04:44,700 Kiedy Gruby Fred krzyknie: „tytanowe bańki”, 81 00:04:44,825 --> 00:04:47,286 z dzieciaka zostanie mokra plama. 82 00:04:47,411 --> 00:04:48,704 Taki psikus. 83 00:04:50,081 --> 00:04:53,083 W ten sposób zapewniłem sobie rolę. 84 00:04:54,252 --> 00:04:57,421 Cały plan zasadzał się na zderzeniu z Blairem i wysypaniu koksu, 85 00:04:57,546 --> 00:05:00,341 który dostałeś w ramach niespodzianki w dniu, 86 00:05:00,466 --> 00:05:02,301 w którym przypadkowo zaczynał pracę. 87 00:05:02,426 --> 00:05:07,556 Po pierwsze dogadałem się z ochroniarzem i miałem w zapasie drugą paczkę koksu. 88 00:05:07,681 --> 00:05:09,433 Chad śledził Blaira od miesięcy. 89 00:05:09,558 --> 00:05:14,521 Mogłem na niego wpaść w sadzie, na spektaklu kukiełkowym 90 00:05:14,647 --> 00:05:17,483 albo w barze z kanapkami. 91 00:05:22,238 --> 00:05:24,490 - Sprzedane! - Przepraszam! 92 00:05:33,749 --> 00:05:35,584 Będzie siniak. 93 00:05:36,168 --> 00:05:37,962 Dziękuję. 94 00:05:38,629 --> 00:05:41,257 - To ty. - Nie miej żalu o wczoraj. 95 00:05:42,341 --> 00:05:45,219 Celtics nie powinni byli powoływać Lena Biasa. 96 00:05:46,512 --> 00:05:49,682 - Mau Monroe mnie zatrudnił. - Zwrot akcji! 97 00:05:49,807 --> 00:05:52,017 Mam pierwsze zlecenie. 98 00:05:53,060 --> 00:05:54,603 Pozwól. 99 00:05:54,728 --> 00:06:00,818 Mam iść do Freda o rubensowskich kształtach. 100 00:06:00,943 --> 00:06:02,820 - Do Grubego? - Tak. 101 00:06:02,945 --> 00:06:07,032 Pewnie żre lasagne w kiblu. Często zastępuję Mau. 102 00:06:07,157 --> 00:06:09,535 - Potraktuj to jak przeprosiny. - Serio? 103 00:06:11,704 --> 00:06:13,872 - Boże! - Wyluzuj, Kopciuszku. 104 00:06:14,540 --> 00:06:16,542 Dzieciak stracił dziewictwo! 105 00:06:18,252 --> 00:06:21,922 Fala jak na obozie chóralnym. 106 00:06:22,047 --> 00:06:25,551 Fala? Pogadaj z Blakiem, moim kumplem z bractwa. 107 00:06:26,302 --> 00:06:29,096 Brian! Zrób mi laskę! 108 00:06:29,221 --> 00:06:31,807 Mógłby jeździć konno w filmie Johna Hughesa. 109 00:06:31,932 --> 00:06:34,143 Czaję, jest biały. 110 00:06:35,144 --> 00:06:39,106 Ale jak wyciągniesz od niego po ślubie udziały w Georginie? 111 00:06:39,231 --> 00:06:44,403 Nawiążę z nim ojcowsko-synowską więź, 112 00:06:44,528 --> 00:06:46,989 będziemy grać w jednej drużynie. 113 00:06:47,114 --> 00:06:49,950 - To kurewsko proste! - A jeśli się nie uda? 114 00:06:50,075 --> 00:06:53,871 Zostaniemy z nic nie wartymi 49% 115 00:06:53,996 --> 00:06:59,043 i długami u ludzi, którzy połamią nam nogi. 116 00:06:59,168 --> 00:07:00,502 Wiem, co robię. 117 00:07:00,628 --> 00:07:04,048 A tobie tabletki na odchudzanie przeżarły mózg. 118 00:07:04,173 --> 00:07:06,884 Przestaliśmy ze sobą sypiać, kiedy cię rzuciłam, 119 00:07:07,009 --> 00:07:08,844 ale ty wciąż potrafisz mnie wydymać. 120 00:07:08,969 --> 00:07:13,641 Jest ci przykro, bo z tobą zerwałem? 121 00:07:13,766 --> 00:07:17,770 Popłacz sobie w kiblu, tu się pracuje. 122 00:07:17,895 --> 00:07:19,438 Jestem główną inwestorką! 123 00:07:19,563 --> 00:07:21,523 W mojej firmie! 124 00:07:21,649 --> 00:07:26,695 Nazwałeś ją Jammer Group, jak pieprzoną wytwórnię płytową! 125 00:07:26,820 --> 00:07:30,616 Firma jest moja i mogę z nią robić, co chcę! 126 00:07:30,741 --> 00:07:33,285 Krzesło od dziś nazywa się Sam, 127 00:07:33,410 --> 00:07:36,872 to jest Karen, a ciebie nazwę Tyrone. 128 00:07:36,997 --> 00:07:40,960 Drzwi to Chris, a Chris chce wiedzieć, czy wychodzisz. 129 00:07:41,085 --> 00:07:44,213 - Wychodzę. - Dokąd idziesz, Tyrone? 130 00:07:44,338 --> 00:07:47,383 - Nie nazywaj mnie tak! - Tyrone? 131 00:07:49,885 --> 00:07:52,888 Nie trzaskaj Chrisem! 132 00:07:54,056 --> 00:07:56,141 Wracaj i przeproś go! 133 00:07:57,017 --> 00:08:00,437 Co ja mam z tą dziewczyną. Co robisz? 134 00:08:00,562 --> 00:08:04,316 Przestań, nikt ci nie uwierzy. Przecież nie odejdziesz. 135 00:08:04,858 --> 00:08:06,443 Mau... 136 00:08:06,944 --> 00:08:09,071 Pierdol się, odchodzę. 137 00:08:09,196 --> 00:08:11,323 Zwalniam cię! 138 00:08:11,991 --> 00:08:14,201 Słyszeliście? Zwolniłem ją pierwszy. 139 00:08:16,996 --> 00:08:22,293 - A tobie co? - Nokaut w stylu Solaka! 140 00:08:22,418 --> 00:08:24,670 - Coś ty narobił? - Wysłałem go do Grubego. 141 00:08:24,795 --> 00:08:27,590 - Nie sądziłem, że tak go urządzi. - Nie znalazłem go, 142 00:08:27,715 --> 00:08:30,676 - ale złożyłem zamówienie. - Jakie? 143 00:08:30,801 --> 00:08:34,638 Bańki na udziały w tytanie. 144 00:08:35,765 --> 00:08:38,601 - Wayne! - Weszliśmy za cztery. 145 00:08:39,184 --> 00:08:41,979 Kurwa, dzieciak wydał cztery miliony. 146 00:08:42,104 --> 00:08:43,939 Co?! 147 00:08:45,899 --> 00:08:49,528 - Niedobrze. - Ten debil nie zrozumiał żartu. 148 00:08:49,653 --> 00:08:52,531 - Sam jesteś debil, zwalniam cię. - Szefie. 149 00:08:52,656 --> 00:08:56,118 Ty też, Ronnie. Zabieraj się stąd. 150 00:08:56,243 --> 00:09:00,205 - Zapraszałem cię na śluby. - Na tym polega szołbiznes. 151 00:09:00,331 --> 00:09:04,627 - Nie robimy w szołbizie. - Ty nie robisz nigdzie! Wypieprzaj. 152 00:09:05,252 --> 00:09:08,339 Wayne, Yassir, anulujcie zlecenie. 153 00:09:08,464 --> 00:09:09,840 Blair, do kąta. 154 00:09:09,965 --> 00:09:13,677 - Już. - Brent, pogadamy w gabinecie. 155 00:09:14,637 --> 00:09:19,016 Jeśli ośmieszycie mnie przed moim filmowcem, wylądujecie na Brooklynie. 156 00:09:19,141 --> 00:09:22,269 - Naprawcie to. - Mam świetną propozycję. 157 00:09:22,394 --> 00:09:24,188 Co raz poranek! 158 00:09:48,212 --> 00:09:49,505 Szuka pani czegoś? 159 00:09:49,630 --> 00:09:53,008 - Nie, dziękuje. - Szuka pani czegoś? 160 00:09:53,133 --> 00:09:55,094 Nie, dziękuje. 161 00:09:56,721 --> 00:10:01,267 Chanel nr 5. Lepsze od perfum z supermarketu. 162 00:10:03,060 --> 00:10:05,354 250 dolarów! 163 00:10:06,021 --> 00:10:07,439 Szalejesz, siostro! 164 00:10:16,824 --> 00:10:19,827 - Pomoże mi pani? - Serio, kurwa? 165 00:10:20,577 --> 00:10:22,454 Czy mam plakietkę na cycku? 166 00:10:25,541 --> 00:10:28,669 Dowiem się, czyja to sprawka i właduję mu ten tytan w dupę. 167 00:10:28,794 --> 00:10:32,381 To zwykłe nieporozumienie. Jest! 168 00:10:33,925 --> 00:10:36,051 - Pogadamy na górze. - Co? 169 00:10:36,176 --> 00:10:39,013 Jak leci, Keith? 170 00:10:39,138 --> 00:10:42,308 - Znacie się? - Pracowaliśmy przy jednym biurku, 171 00:10:42,433 --> 00:10:44,893 ale Keith wyleciał, bo ssał pałę! 172 00:10:45,937 --> 00:10:49,189 Zamówienie na tytan okazało się żartem, 173 00:10:49,315 --> 00:10:53,235 więc powinieneś wziąć na siebie te udziały. 174 00:10:53,360 --> 00:10:56,155 Jasne. Za algorytm. 175 00:10:57,072 --> 00:11:02,995 Daj mi go, a ja kupię udziały za 3,5. 176 00:11:03,704 --> 00:11:08,417 Ktoś wyprzedaje udziały po waszej spektakularnej wyprzedaży. 177 00:11:08,542 --> 00:11:12,838 - Wykorzystujesz poufne informacje. - Normalka. Co to za koleś? 178 00:11:12,963 --> 00:11:17,593 - Weź te pieprzone udziały. - Bo co, panie tupecik? 179 00:11:17,718 --> 00:11:19,929 Daj mu ten pieprzony algorytm. 180 00:11:20,054 --> 00:11:22,806 Musi być inny sposób, żebyś odzyskał posadę. 181 00:11:22,932 --> 00:11:25,017 Chwila, wyleciałeś z roboty? 182 00:11:27,061 --> 00:11:29,855 Co za pyszny dzień! 183 00:11:29,980 --> 00:11:32,900 Jak soczysty burger z Maca! 184 00:11:38,238 --> 00:11:40,783 Kup te gówniane akcje 185 00:11:40,908 --> 00:11:45,913 albo powiem twojej żonie o wycieczce aborcyjnej z nianią na Bora-Bora. 186 00:11:46,038 --> 00:11:47,665 Trzy i jedna ósma? 187 00:11:47,790 --> 00:11:52,253 To nie teleturniej „Dobijmy targu” kręcony przed widownią. 188 00:11:52,378 --> 00:11:53,837 Słyszę, że rozumiesz. 189 00:11:53,963 --> 00:11:56,590 Trzeba było nie dymać niańki! 190 00:11:57,466 --> 00:11:59,843 - Spadek o sześć cyfr. - Jakim cudem? 191 00:11:59,969 --> 00:12:02,513 Najpierw było pięć, a potem sześć. 192 00:12:02,638 --> 00:12:07,268 Stracimy całą sumę, jeśli będziemy je wyprzedawać po kawałku. 193 00:12:07,393 --> 00:12:10,604 Musimy zrzucić całość na konto dużego klienta. 194 00:12:10,729 --> 00:12:13,816 Do nich ma dostęp tylko Dawn. 195 00:12:13,941 --> 00:12:16,193 Kurwa, musimy powiedzieć Mau. 196 00:12:16,318 --> 00:12:19,613 Nie przed kolesiem z Hollywood. 197 00:12:20,572 --> 00:12:22,324 Patrz na to. 198 00:12:24,326 --> 00:12:28,998 Raz licytowałem się z Emiliem Estevezem o jacht 199 00:12:29,123 --> 00:12:32,459 z muralem Jeana-Michela. 200 00:12:32,585 --> 00:12:35,337 Estevez mógłby zagrać Blaira! Świetny pomysł! 201 00:12:35,462 --> 00:12:37,172 - Szefie? - Czego? 202 00:12:37,298 --> 00:12:42,261 Mówiłeś, że handlu najlepiej uczy muza Run-DMC. 203 00:12:42,386 --> 00:12:47,808 Właśnie wypuścili nowy singiel, idealny na ścieżkę do filmu. 204 00:12:47,933 --> 00:12:51,645 - Przeciągacie strunę. - Musisz posłuchać. 205 00:13:08,412 --> 00:13:10,998 Niezła nuta. 206 00:13:11,123 --> 00:13:13,959 - Mogę posłuchać? - Nie. Zróbmy 5 minut przerwy, 207 00:13:14,084 --> 00:13:17,212 a potem wrócimy do pogawędki. 208 00:13:22,718 --> 00:13:24,303 Milion udziałów? 209 00:13:24,428 --> 00:13:28,724 Odeszłam godzinę temu i już mnie potrzebujesz do sprzątania gówna? 210 00:13:28,849 --> 00:13:32,645 Nic takiego nie powiedziałem. I to ja cię zwolniłem. 211 00:13:32,770 --> 00:13:34,480 - Sama odeszłam. - Przypomnij sobie. 212 00:13:34,605 --> 00:13:36,982 - Jakiś problem? - Owszem. 213 00:13:37,107 --> 00:13:41,737 Zwykle godzimy się po jednym dniu, ale tym razem nie ma czasu. 214 00:13:41,862 --> 00:13:45,616 Dajcie mi wszystkie modele spódnicospodni w rozmiarze M. 215 00:13:45,741 --> 00:13:47,993 - S. - Paletę czółenek, rozmiar 40. 216 00:13:48,077 --> 00:13:49,703 - Kombinezony? - Uwielbiam je. 217 00:13:49,828 --> 00:13:54,416 Pakujcie wszystko w polu widzenia, żeby ta bogini wróciła do pracy. 218 00:13:55,209 --> 00:13:58,420 - Bzdura. - Nalegam. 219 00:14:01,090 --> 00:14:02,925 W ramach przeprosin. 220 00:14:04,134 --> 00:14:05,552 Za co? 221 00:14:06,512 --> 00:14:08,222 Za to, o co jesteś zła. 222 00:14:08,347 --> 00:14:09,682 Nie jestem zła 223 00:14:10,391 --> 00:14:15,646 - tylko zmęczona karuzelą emocji. - Podnieca cię! 224 00:14:15,813 --> 00:14:18,274 Kiedyś naprawdę podnieciłaś się na karuzeli. 225 00:14:18,399 --> 00:14:22,653 Darłam się, bo kolesia przed nami trzepnął ptak. 226 00:14:22,778 --> 00:14:25,531 - Jasne. - Nie czaisz. 227 00:14:25,948 --> 00:14:30,035 Sam nakręcasz tę karuzelę. Mam dość. 228 00:14:30,160 --> 00:14:33,956 Plan z Blairem był dobry, ale nie uprzedziłeś mnie. 229 00:14:34,790 --> 00:14:39,795 Wydzwonię Kurta, ukryje te akcje w rodzinnym funduszu. 230 00:14:39,920 --> 00:14:43,924 - Bosko. - Jeśli dasz mi udziały w Jammer Group. 231 00:14:45,301 --> 00:14:48,470 - Znowu zaczynasz? - Zostanę wspólniczką. 232 00:14:48,596 --> 00:14:50,139 - Albo spadam. - Dokąd? 233 00:14:50,264 --> 00:14:55,894 Biali przyjaciele jeżdżą z tobą na wakacje i cię rżną, 234 00:14:56,020 --> 00:14:58,105 ale żaden cię nie zatrudni. 235 00:14:58,230 --> 00:15:02,735 Tworzyliśmy firmę razem. Musiałam wiele znosić. 236 00:15:02,860 --> 00:15:05,237 Nazywali mnie „gorącą kawusią” 237 00:15:05,362 --> 00:15:09,658 albo pytali, czy chcę śmietanki do mojej kawy. Ohyda. 238 00:15:11,535 --> 00:15:14,580 Potrzebujesz mnie. Przyznaj to. 239 00:15:17,166 --> 00:15:18,584 No już. 240 00:15:23,380 --> 00:15:27,968 - Powiedz to. - Wiesz, że nie daję nic nikomu. 241 00:15:28,093 --> 00:15:33,223 Jeśli czegoś ode mnie chcesz, weź to siłą. 242 00:15:38,562 --> 00:15:43,484 - A ostentacyjne wyjście? - Wyszedłbym, ale laska ma moją kartę. 243 00:15:47,988 --> 00:15:49,865 Dawn! 244 00:15:50,324 --> 00:15:52,618 Widzimy się w firmie? 245 00:15:56,830 --> 00:15:59,375 Gracie w zespole? 246 00:16:05,548 --> 00:16:08,050 - Nie znajdziesz. - Więc mi go daj. 247 00:16:08,175 --> 00:16:10,886 Myślisz, że algorytm załatwił ci pracę? 248 00:16:11,011 --> 00:16:14,556 Przecież nie działa. Straciłeś wszystko. 249 00:16:14,682 --> 00:16:17,559 Pracuję nad nim. 250 00:16:17,685 --> 00:16:22,231 Jeśli Ty dostanie obecną wersję, zawali całą infrastrukturę. 251 00:16:22,356 --> 00:16:25,985 - No i? - To nieetyczne! 252 00:16:26,110 --> 00:16:29,029 Ale co wie o etyce koleś od żartów o Holocauście. 253 00:16:29,154 --> 00:16:32,449 Gratuluję, przez ciebie straciłem pracę. 254 00:16:34,743 --> 00:16:38,455 Przykro mi. Naprawdę. 255 00:16:39,415 --> 00:16:41,709 Wiesz, dlaczego wtedy wyleciałem? 256 00:16:41,834 --> 00:16:44,878 Ty odkrył, że zdradziłem żonę i mnie szantażował. 257 00:16:45,004 --> 00:16:48,507 Nie oceniaj, małżeństwo to maraton. 258 00:16:48,632 --> 00:16:52,219 Mieliśmy trudny czas, poznałem laskę o ciele Justine Bateman 259 00:16:52,344 --> 00:16:54,430 i osobowości Jasona Batemana. 260 00:16:55,639 --> 00:16:57,850 Popełniłem błąd. 261 00:16:57,975 --> 00:17:00,144 Rodzinne koligacje. 262 00:17:01,145 --> 00:17:04,440 To jest twój komentarz? Wielkie dzięki. 263 00:17:16,035 --> 00:17:18,162 - Dokąd idziesz? - Do domu. 264 00:17:18,287 --> 00:17:21,081 W Los Angeles ściema lepiej smakuje. 265 00:17:21,206 --> 00:17:24,960 Nie zobaczysz czarów mistrza świata. 266 00:17:25,085 --> 00:17:27,588 Idealne podsumowanie. 267 00:17:28,839 --> 00:17:33,177 Siema, Kurt! Jak spermiany biznes? 268 00:17:33,302 --> 00:17:35,930 Nie boli cię nadgarstek od trzepania tych koni? 269 00:17:36,055 --> 00:17:39,350 Prowadzę hodowlę, nie robię tego własnoręcznie. 270 00:17:39,475 --> 00:17:42,895 Zachowaj to dla sędziego. Kurt Covington, Brent. 271 00:17:43,020 --> 00:17:45,272 Brent robi film o mnie. 272 00:17:45,397 --> 00:17:48,192 - Same początki. - Zrobimy to. 273 00:17:48,317 --> 00:17:53,155 Czym zasłużyłem na audiencję? Zwykle rozmawiam z Dawn. 274 00:17:53,280 --> 00:17:58,702 Już nie spotykam się z klientami, ale to inwestycja stworzona dla ciebie. 275 00:17:58,827 --> 00:18:01,246 Ale niestabilność dolara... 276 00:18:01,956 --> 00:18:06,001 Jasne, jasne, wchodzę w to, jeśli Dawn da zielone światło. 277 00:18:06,126 --> 00:18:08,963 Doradza mi od kiedy w 5. klasie straciłem kasę 278 00:18:09,088 --> 00:18:11,382 na lunch w automacie z pluszakami. 279 00:18:13,133 --> 00:18:17,179 Z pluszakami, serio? Zapisz to, Brent. 280 00:18:17,805 --> 00:18:19,807 Połączę się z Dawn. 281 00:18:25,562 --> 00:18:29,149 Cześć, Dawnie, mówi Mau. Jest ze mną Kurt, przywitasz się? 282 00:18:29,275 --> 00:18:32,486 - Cześć! - Siedzimy nad udziałami w tytanie, 283 00:18:32,611 --> 00:18:35,447 które chciałaś mu podsunąć. Zaraz zabrzmi dzwonek... 284 00:18:35,572 --> 00:18:40,286 trzeba dobić targu, więc daj znać, 285 00:18:41,036 --> 00:18:45,374 jak odbierzesz wiadomość. Nagrałem się. 286 00:18:45,499 --> 00:18:48,961 Dzwoniłeś? Zaczęliście beze mnie. 287 00:18:49,086 --> 00:18:52,006 Musisz tylko przybić pieczęć. 288 00:18:52,131 --> 00:18:53,424 Chciałabym. 289 00:18:53,549 --> 00:18:58,971 Ale przeglądałam liczby i jako twój wierny pracownik, 290 00:18:59,096 --> 00:19:01,307 odradzam transakcję. 291 00:19:02,683 --> 00:19:04,602 Takie życie. 292 00:19:04,727 --> 00:19:07,104 Chwila. 293 00:19:08,147 --> 00:19:13,319 Mam pomysł. Przejrzyjmy jeszcze raz zestawienia, żeby mieć pewność. 294 00:19:13,444 --> 00:19:16,238 Słucham? Co mówisz, kotku? 295 00:19:16,363 --> 00:19:19,033 Przejrzyjmy liczby dla pewności. 296 00:19:19,158 --> 00:19:21,285 Jasne. 297 00:19:22,578 --> 00:19:25,247 30%, nazwisko na drzwiach i miejsce parkingowe. 298 00:19:25,372 --> 00:19:27,958 0% i nazwisko na plakietce, 299 00:19:28,083 --> 00:19:31,670 z którą będziesz parkować moją furę w piekle. 300 00:19:32,296 --> 00:19:34,423 - Dobra. - Zaczekaj. 301 00:19:35,424 --> 00:19:38,302 Podwoję ci premię, ale nie bądź, kurwa, pazerna. 302 00:19:38,427 --> 00:19:41,472 Nie pouczaj mnie. Chryste Panie! 303 00:19:41,597 --> 00:19:44,850 Chowasz się za lampą? 304 00:19:44,975 --> 00:19:46,518 Serio? 305 00:19:46,644 --> 00:19:48,771 Właśnie na takie gówno liczyłem. 306 00:19:48,896 --> 00:19:52,441 A ja mam tego gówna dość. 307 00:19:52,566 --> 00:19:54,652 Stój. 308 00:19:55,486 --> 00:19:58,948 5% bez nazwiska i miejsce parkingowe na G4, 309 00:19:59,073 --> 00:20:01,158 śmierci potem Detlefa Schrempfa. 310 00:20:01,283 --> 00:20:06,038 25%, nazwisko mniejszą czcionką i G2. Co to Detlef Schrempf? 311 00:20:07,581 --> 00:20:09,625 Przykro mi, nie dogadamy się. 312 00:20:10,751 --> 00:20:12,044 Kurt! 313 00:20:12,836 --> 00:20:16,966 Sprawdziliśmy i to nie jest transakcja dla ciebie. 314 00:20:17,091 --> 00:20:19,969 - Owszem. - Tak? Oczywiście. 315 00:20:20,094 --> 00:20:25,307 Jesteś najlepsza w branży, ufam ci, że wgryzłaś się w temat. 316 00:20:25,432 --> 00:20:28,310 Nie zdążyłam zjeść obiadu. 317 00:20:30,187 --> 00:20:31,981 Proszę! 318 00:20:32,106 --> 00:20:34,066 Zaszalała dziś pani. 319 00:20:34,191 --> 00:20:37,361 Postanowiłyśmy dostarczyć stroje osobiście. 320 00:20:38,487 --> 00:20:41,031 Byłaś dziś na zakupach? 321 00:20:41,156 --> 00:20:46,620 To kiedy zdążyłaś przeanalizować liczby? 322 00:20:46,745 --> 00:20:50,958 Sytuacja zmieniła się, w czasie, kiedy wybierałaś kombinezony, 323 00:20:51,083 --> 00:20:52,668 czy co tam masz. 324 00:20:52,793 --> 00:20:55,462 Jak będzie, Kurt? Mamy kwadrans do zamknięcia. 325 00:20:55,588 --> 00:20:58,716 W mojej branży mówi się na to: „lepka sytuacja”. 326 00:20:59,717 --> 00:21:03,637 15%, nazwisko na papeterii i miejsce na G3. 327 00:21:03,762 --> 00:21:07,600 10% bez nazwiska i miejsce na G-ówno. 328 00:21:09,476 --> 00:21:12,813 Kiedyś byłeś podobny do mnie. 329 00:21:12,938 --> 00:21:14,648 Niezepsuty. 330 00:21:14,773 --> 00:21:20,029 Wciąż możesz się zmienić i być uczciwy jak ja. 331 00:21:20,487 --> 00:21:25,909 Czyli taki jak kiedyś ty, więc tak naprawdę zmiana jest pozorna. 332 00:21:27,953 --> 00:21:31,040 Kup udziały, bądź w porządku. 333 00:21:40,341 --> 00:21:42,426 Mam się zachować w porządku? 334 00:21:44,511 --> 00:21:48,641 Przez ciebie człowiek stracił pracę. Drugi raz. 335 00:21:48,766 --> 00:21:50,643 Opowiedział ci? 336 00:21:50,768 --> 00:21:52,186 Sumienie cię nie dręczy? 337 00:21:52,311 --> 00:21:57,566 Dręczy mnie wspomnienie widoku Keitha, 338 00:21:57,691 --> 00:22:01,695 robiącego w magazynku laskę jednemu z dostawców. 339 00:22:01,820 --> 00:22:04,406 Mówiłem ci, że ssał pałę. 340 00:22:04,531 --> 00:22:09,203 - Keith jest homo? - Myślałem, że powiedział ci o romansie. 341 00:22:09,328 --> 00:22:11,789 Gejowskie mleczko się rozlało. 342 00:22:11,914 --> 00:22:14,250 Chuj z tym, pieprzone cioty, co nie? 343 00:22:17,253 --> 00:22:18,921 Przybij, misiaczku. 344 00:22:22,925 --> 00:22:27,846 Wiesz co? Zasłużyłeś na ten algorytm. 345 00:22:30,140 --> 00:22:33,269 Interesy z tobą to prawdziwa przyjemność, półmózgu. 346 00:22:37,064 --> 00:22:39,316 Nawet jeśli się zgodzę, choć tego nie zrobię, 347 00:22:39,441 --> 00:22:41,610 jak teraz namówimy go na inwestycję? 348 00:22:41,735 --> 00:22:45,364 Kurt nie zawsze miał forsę, wżenił się w nią. 349 00:22:45,489 --> 00:22:49,868 Kiedy chcę, żeby coś kupił, proponuję, że zadzwonię do jego żony, Sandry. 350 00:22:49,994 --> 00:22:53,956 On odmawia, nie chce wyjść na pantoflarza. 351 00:22:54,081 --> 00:22:58,627 Zgódź się na 15%, a ja doprowadzę sprawę do końca. 352 00:22:58,752 --> 00:23:00,671 Nie, ale dzięki za cynk. 353 00:23:02,047 --> 00:23:03,299 Patrz... 354 00:23:04,425 --> 00:23:07,553 Wybacz, nie możemy się dogadać. 355 00:23:07,678 --> 00:23:12,433 Zadzwońmy do Sandry, i tak będzie musiała podpisać dokumenty. 356 00:23:12,558 --> 00:23:17,813 Jestem pewien, że zapali się do pomysłu i będzie płonąć, jak wrócisz... 357 00:23:17,938 --> 00:23:19,356 Moja żona nie żyje. 358 00:23:28,991 --> 00:23:30,451 Odbiorę. 359 00:23:32,285 --> 00:23:35,456 - Tak? - Wcisnąłem udziały Morganowi. 360 00:23:35,581 --> 00:23:37,124 Serio? 361 00:23:37,249 --> 00:23:40,252 Razem z Keithem namówiliśmy Mo Stansa, 362 00:23:41,128 --> 00:23:44,590 a ja zdobyłem doświadczenie, o którym mówiłeś. 363 00:23:44,715 --> 00:23:46,634 Faktycznie, nie jest lekko. 364 00:23:47,426 --> 00:23:49,011 Mam rację? 365 00:23:54,558 --> 00:23:57,186 Na czym skończyliśmy? 366 00:23:57,311 --> 00:24:00,648 Sugerowałeś, żebym kochał się z żoną, 367 00:24:00,773 --> 00:24:03,817 która zginęła w wybuchu trzy lata temu. O co tu chodzi, Dawn? 368 00:24:03,943 --> 00:24:08,948 Właśnie? Sześć minut do zamknięcia, jeśli nici z transakcji, wychodzę. 369 00:24:09,073 --> 00:24:10,282 Na serio? 370 00:24:14,328 --> 00:24:15,955 Tak. 371 00:24:21,418 --> 00:24:23,212 Przyjmij kondolencje. 372 00:24:23,796 --> 00:24:27,091 Nie znam się na relacjach, nie cierpię ludzi. 373 00:24:27,216 --> 00:24:30,803 Liczb... też. 374 00:24:31,428 --> 00:24:34,098 Ale wiesz, kto zna się na jednym i drugim? 375 00:24:34,223 --> 00:24:35,849 Moja wspólniczka. 376 00:24:37,351 --> 00:24:39,937 Dlatego ma 15% udziałów. 377 00:24:48,237 --> 00:24:50,322 Sami zdecydujcie. 378 00:24:58,747 --> 00:25:00,374 Dobra. 379 00:25:02,376 --> 00:25:05,462 Bierzmy się do roboty. 380 00:25:17,182 --> 00:25:19,351 Jednak mnie potrzebujesz. 381 00:25:20,268 --> 00:25:24,106 Chłopaki narobili bałaganu, a ty miałaś mopa. 382 00:25:24,565 --> 00:25:29,069 Zwykły fart. Dałaś ciała, zgodziłbym się na 20%. 383 00:25:31,238 --> 00:25:33,824 Sam dałeś, wzięłabym 10. 384 00:25:40,748 --> 00:25:42,541 Niespodziewane zakończenie. 385 00:25:44,543 --> 00:25:46,962 Dawn myśli z wyprzedzeniem. 386 00:25:47,087 --> 00:25:48,881 Nie do końca. 387 00:25:49,590 --> 00:25:51,926 Jest materiał na film? 388 00:25:52,051 --> 00:25:53,594 Jeszcze jaki! 389 00:25:53,719 --> 00:25:56,847 Historia czarnego kolesia, 390 00:25:56,972 --> 00:26:00,309 który próbuje wbić się do zamkniętego klubu. 391 00:26:00,434 --> 00:26:02,895 Szykuje się świetny film o Wall Street. 392 00:26:03,020 --> 00:26:04,813 Żebyś wiedział. 393 00:26:04,939 --> 00:26:06,732 Ale nie zrobimy go z Oliverem. 394 00:26:07,316 --> 00:26:11,654 - Co? - Ale przekażę notatki 395 00:26:11,779 --> 00:26:13,989 Mike'owi Nicholsowi, 396 00:26:14,114 --> 00:26:17,826 on też kręci film o Wall Street. „Dziewczyna pracująca”. 397 00:26:17,952 --> 00:26:21,997 Upewnię się, żeby nie wybielił historii Dawn. 398 00:26:22,122 --> 00:26:23,832 Dawn? 399 00:26:23,958 --> 00:26:28,212 Wszystko pokręciłeś, ona nie wygrała. 400 00:26:28,337 --> 00:26:32,508 Chłopaki pozbyli się udziałów, nie musiałem jej niczego odpalać. Ale... 401 00:26:33,133 --> 00:26:36,011 Potrzebujesz jej, tylko tego nie przyznasz? 402 00:26:36,887 --> 00:26:38,597 Dobra. 403 00:26:38,722 --> 00:26:42,351 Lubicie rozdartych wewnętrznie bohaterów. 404 00:26:42,476 --> 00:26:44,103 Nie. 405 00:26:44,228 --> 00:26:46,647 To po prostu... 406 00:26:48,148 --> 00:26:50,067 smutne. 407 00:26:57,324 --> 00:26:59,868 Brent! Pierdol się. 408 00:28:05,142 --> 00:28:08,896 - Cześć, doktorze. - Witaj, siostro. 409 00:28:17,738 --> 00:28:21,533 Szefie, nie chcieliśmy się wtryniać w gadkę z kolesiem z Hollywood, 410 00:28:21,659 --> 00:28:24,787 ale tracimy kasę i tylko klienci Dawn mogą nas uratować. 411 00:28:24,912 --> 00:28:27,873 Wiemy, że jest między wami seksualne napięcie, 412 00:28:27,998 --> 00:28:30,709 wszyscy zachodzą w głowę, czy ciągle „to” robicie, 413 00:28:30,834 --> 00:28:32,962 a raczej zakładają, że się bzykacie. 414 00:28:33,587 --> 00:28:36,298 Chodzi o to, że jej potrzebujemy. 415 00:28:37,383 --> 00:28:39,760 Ty i Mau? 416 00:29:17,756 --> 00:29:21,093 Wersja polska na zlecenie HBO Start International Polska 417 00:29:24,555 --> 00:29:28,851 Tekst: Maria Sobolewska