1 00:00:12,137 --> 00:00:13,555 OPOWIEŚĆ OPARTA NA FAKTACH. 2 00:00:13,639 --> 00:00:17,017 NA POTRZEBY FABUŁY NIEKTÓRE POSTACIE LUB WYDARZENIA ZOSTAŁY ZMIENIONE. 3 00:00:17,601 --> 00:00:19,228 Poprzednio w Podboju kosmosu… 4 00:00:19,311 --> 00:00:20,354 Wejdź. 5 00:00:20,437 --> 00:00:23,524 -Szukam Kosmicznej Grupy Zadaniowej. -Witaj w NASA. 6 00:00:23,941 --> 00:00:27,819 Efekty naszej pracy odbiją się echem na całym świecie. 7 00:00:28,111 --> 00:00:31,782 Jeśli Rosjanie nas uprzedzą, możemy przegrać zimną wojnę. 8 00:00:32,491 --> 00:00:33,742 Potrzebujemy najlepszych. 9 00:00:33,909 --> 00:00:37,454 Siedmiu z nich dołączy do programu Mercury w roli astronautów. 10 00:00:37,871 --> 00:00:40,916 Mogę być pierwszym człowiekiem, który zrobi coś wiekopomnego. 11 00:00:41,041 --> 00:00:42,626 Niczego nie pragnę bardziej. 12 00:00:43,377 --> 00:00:46,797 -Gratuluję, Al. -Bez ciebie bym tego nie dokonał, Lou. 13 00:00:48,006 --> 00:00:49,967 -Nie będę jednym z siedmiu. -Nie? 14 00:00:50,133 --> 00:00:51,677 Będę pierwszy w kosmosie. 15 00:00:52,261 --> 00:00:54,972 Umówimy się na rozmowę z żoną i rodziną. 16 00:00:56,723 --> 00:00:59,351 Odpadnę, jeśli dowiedzą się o separacji. 17 00:01:00,185 --> 00:01:01,937 Moglibyśmy zacząć na nowo. 18 00:01:03,480 --> 00:01:05,399 Tutaj jest granica. 19 00:01:05,524 --> 00:01:07,818 Moja rodzina to moja sprawa. 20 00:01:07,901 --> 00:01:10,279 Wiem, że jesteś dobrym pilotem, Alan. 21 00:01:10,696 --> 00:01:14,283 Ale nie jesteś szczery z samym sobą i to ci zaszkodzi. 22 00:01:19,663 --> 00:01:24,418 Chyba nikt z nas by na to nie poszedł bez wsparcia ze strony rodziny. 23 00:01:24,501 --> 00:01:28,672 Moja żona myśli o tym tak samo jak o moich poprzednich lotach. 24 00:01:29,464 --> 00:01:32,926 Skoro chcę to robić, to będzie mnie wspierać wraz z dziećmi. 25 00:01:33,010 --> 00:01:35,470 Mówi mi, że nie jestem z tego świata, 26 00:01:35,554 --> 00:01:37,264 więc pora wrócić do domu. 27 00:01:39,933 --> 00:01:41,810 Panie Shepard, to samo pytanie. 28 00:01:41,935 --> 00:01:43,770 Co na to pańska żona? 29 00:01:54,031 --> 00:01:59,244 Nie mam z tym żadnych problemów. Cała moja rodzina ma identyczne zdanie. 30 00:02:07,085 --> 00:02:11,298 Panowie, chciałbym wiedzieć, który z testów najmniej wam się podobał? 31 00:02:11,882 --> 00:02:12,924 Cóż. 32 00:02:14,134 --> 00:02:18,096 Dowiadujesz się, ile otworów ma ciało i jak głęboko można do nich zajrzeć. 33 00:02:18,180 --> 00:02:20,474 Proszę sobie odpowiedzieć. 34 00:02:24,269 --> 00:02:27,648 Który z was będzie pierwszy w kosmosie? 35 00:02:34,196 --> 00:02:38,492 PODBÓJ KOSMOSU 36 00:02:39,785 --> 00:02:44,790 Pracownicy kliniki Lovelace traktowali nas w porządku. 37 00:02:44,915 --> 00:02:47,542 To wspaniali lekarze i pielęgniarki. 38 00:02:47,626 --> 00:02:50,879 I pomimo że był to bolesny okres... 39 00:02:51,046 --> 00:02:52,798 -Tak? -Louise? Tu Margaret. 40 00:02:52,881 --> 00:02:54,925 Co tam się u was wyprawia? 41 00:02:55,008 --> 00:02:58,261 Oglądamy telewizję. To pierwsza konferencja Ala. 42 00:02:58,345 --> 00:03:00,972 Wyjrzyj lepiej za okno, moja droga. 43 00:03:01,056 --> 00:03:03,183 …jak o moich poprzednich lotach. 44 00:03:03,266 --> 00:03:07,270 Skoro chcę to robić, to będzie mnie wspierać wraz z dziećmi. 45 00:03:08,814 --> 00:03:11,483 Pani Shepard! 46 00:03:28,792 --> 00:03:30,627 Trzeba być pewnym siebie. 47 00:03:30,711 --> 00:03:31,920 NEWPORT NEWS, WIRGINIA 48 00:03:32,003 --> 00:03:36,633 Maszyna musi być przedłużeniem ciała. 49 00:03:37,676 --> 00:03:39,344 Zapisał pan? 50 00:03:42,305 --> 00:03:43,515 Kolejni reporterzy? 51 00:03:44,057 --> 00:03:46,643 -Depczą ci trawnik. -Wiem. 52 00:03:47,853 --> 00:03:49,312 Wybierasz się tam? 53 00:03:49,730 --> 00:03:51,523 Nie mam wyboru, co nie? 54 00:03:53,400 --> 00:03:54,276 No nie. 55 00:03:58,238 --> 00:03:59,364 No dobra. 56 00:04:07,748 --> 00:04:11,960 Każdy dzieciak pozna w szkole nazwisko pierwszego Amerykanina w kosmosie. 57 00:04:13,670 --> 00:04:15,672 Jego twarz będzie wszędzie. 58 00:04:16,339 --> 00:04:17,799 Nie zostanie zapomniany. 59 00:04:24,848 --> 00:04:26,433 -Co to? -Czy to niedźwiedź? 60 00:04:26,516 --> 00:04:27,768 Co ty wyprawiasz? 61 00:04:29,227 --> 00:04:30,937 To są ci astronauci? 62 00:04:31,271 --> 00:04:35,192 -Byłem na polowaniu. -Po co wróciłeś tu z niedźwiedziem? 63 00:04:35,317 --> 00:04:38,161 A co mam z nim zrobić? 64 00:04:38,286 --> 00:04:39,404 Nie chcę zdjęcia domu 65 00:04:39,488 --> 00:04:42,365 -z martwym niedźwiedziem na trawniku. -Co my tu mamy? 66 00:04:45,160 --> 00:04:48,163 Wyjdzie świetne zdjęcie. 67 00:04:48,288 --> 00:04:50,040 Co wy na to? 68 00:04:51,124 --> 00:04:52,459 Betty, chodź do nas. 69 00:04:52,793 --> 00:04:54,044 Dawaj. 70 00:04:56,880 --> 00:05:00,467 Może zawarczymy jak straszny grizzly? 71 00:05:11,228 --> 00:05:14,856 -Pani mąż ściga się na samolotach. -Ja też. 72 00:05:15,398 --> 00:05:18,860 A przynajmniej ścigałam. Odbyłam krótki kurs. 73 00:05:19,319 --> 00:05:20,529 Zaadaptowała się pani? 74 00:05:22,572 --> 00:05:24,241 Można przywyknąć do wojskowego życia. 75 00:05:25,742 --> 00:05:27,077 Witam panienkę. 76 00:05:27,744 --> 00:05:30,831 Co jest najlepsze w tacie-astronaucie? 77 00:05:31,289 --> 00:05:32,958 To, że znów jesteśmy razem. 78 00:05:36,419 --> 00:05:37,546 Kim pan jest? 79 00:05:37,754 --> 00:05:40,423 -Michel Turley, Washington Star. -To nasz dom. 80 00:05:40,549 --> 00:05:43,677 -Chciałem pomóc, drzwi były otwarte… -Dziękujemy, panie Turley. 81 00:05:43,760 --> 00:05:45,720 Odprowadzę pana do drzwi. 82 00:05:47,931 --> 00:05:50,725 Chcemy mieć trochę prywatności. 83 00:05:51,643 --> 00:05:53,228 Zrobiłam coś nie tak? 84 00:05:54,646 --> 00:05:56,273 Pewnie, że nie, skarbie. 85 00:05:57,566 --> 00:05:59,985 Poszukaj siostry i przygotuj swój pokój. 86 00:06:12,122 --> 00:06:15,917 -Schirra to swojski chłopak. -Twarz Carpentera sprzeda bilety. 87 00:06:16,084 --> 00:06:18,837 -Sheparda trzeba poprawić. -Glenn ma wszystko. 88 00:06:18,962 --> 00:06:20,505 Co ja tu robię? 89 00:06:21,006 --> 00:06:24,092 -Uspokajaj Boba. -Jestem spokojny. 90 00:06:24,342 --> 00:06:26,428 Ale kolejna rakieta wybuchła. 91 00:06:26,511 --> 00:06:29,347 Straciłem już rachubę, a potrafię liczyć. 92 00:06:29,514 --> 00:06:31,975 Wybacz, dla kogo pracujesz? 93 00:06:32,267 --> 00:06:35,604 -Dla ciebie, Keith. -I co masz za problem? 94 00:06:35,729 --> 00:06:39,524 My mamy. Według Kongresu jesteśmy budżetową dziurą bez dna. 95 00:06:39,608 --> 00:06:43,612 To dlaczego Eisenhower powierzył NASA starszemu gościowi z Hollywood? 96 00:06:43,820 --> 00:06:48,033 Gdy pracowałem w Paramount Pictures, mieliśmy Mae West i Gary’ego Coopera. 97 00:06:48,158 --> 00:06:51,745 -I braci Marx. -I nie było takiego zainteresowania. 98 00:06:51,870 --> 00:06:56,541 Nikt nie pytał Binga Crosby’ego, jaką zapiekankę lubi robić jego żona. 99 00:06:56,666 --> 00:06:58,543 A to zwykli ludzie, Bob. 100 00:06:58,793 --> 00:07:02,839 I z jakiegoś powodu ta zwyczajność porwała całe tłumy. 101 00:07:02,964 --> 00:07:06,676 Takie informacje od żonki nie pomogą nam wysłać nikogo w kosmos. 102 00:07:07,719 --> 00:07:09,429 Co tu widzisz, Bob? 103 00:07:09,638 --> 00:07:13,600 Marnowanie na PR czasu, który trzeba poświęcić na pracę. 104 00:07:14,059 --> 00:07:15,894 To nie tylko zmartwienie Shorty’ego. 105 00:07:16,227 --> 00:07:18,438 To pozwoli wam wykonać waszą pracę. 106 00:07:19,022 --> 00:07:23,109 Nie masz problemu z rakietami, tylko z ludźmi. 107 00:07:23,485 --> 00:07:26,738 Robią furorę w gazetach. A ludzie te gazety czytają. 108 00:07:27,530 --> 00:07:30,158 I chcą wiedzieć, jak to się skończy. 109 00:07:30,492 --> 00:07:34,287 -To wyborcy. -A co załatwi każdy problem? 110 00:07:35,080 --> 00:07:36,623 Na co przekuwa się głosy? 111 00:07:38,667 --> 00:07:42,045 -Na pieniądze. -Załatwmy ci trochę kasy. 112 00:07:47,509 --> 00:07:49,719 Nie przygotowano nawet terenu. 113 00:07:49,970 --> 00:07:53,431 -To porośnięte palmami bagno. -A instrukcje procedur? 114 00:07:53,515 --> 00:07:56,768 -Lotnictwo miało to ogarnąć. -Skontaktuj się z nimi. 115 00:07:56,893 --> 00:07:59,396 -Z majorem generałem Keuchelem. -Keuchelem. 116 00:07:59,562 --> 00:08:02,565 -Na pewno? -Tak. I gadałem z nim w zeszłym miesiącu. 117 00:08:02,649 --> 00:08:05,110 -Mówił, że to załatwi. -Jakie instrukcje? 118 00:08:05,276 --> 00:08:07,904 -Takie z procedurami. -Jakimi? 119 00:08:07,988 --> 00:08:10,240 -Takimi z instrukcji. -Nie mamy żadnych. 120 00:08:10,323 --> 00:08:14,452 -Inżynierowie mieli się tu przenieść. -No to napisz instrukcję. 121 00:08:14,619 --> 00:08:18,289 Nie przygotowano dla nich domów. Praktycznie żadnych tam nie ma. 122 00:08:18,373 --> 00:08:21,126 -To gdzie zamieszkają astronauci? -W hangarze S? 123 00:08:21,918 --> 00:08:24,546 Otrzymamy go w przyszłym tygodniu. 124 00:08:24,713 --> 00:08:26,381 -Uspokój się, Chris. -Co? 125 00:08:26,464 --> 00:08:30,385 W ciągu roku mamy wysłać człowieka w kosmos i już mamy miesiąc opóźnienia. 126 00:08:30,552 --> 00:08:33,221 Shorty, co wiesz o tym generale z Florydy? 127 00:08:33,388 --> 00:08:36,808 -O generale majorze Keuchelu? -Keuchelu. I nie żyje. 128 00:08:37,183 --> 00:08:38,685 -Co? -Od paru tygodni. 129 00:08:38,852 --> 00:08:40,645 Kolejne trzy miesiące w plecy. 130 00:08:40,979 --> 00:08:43,606 -Co tu w ogóle robisz? -Nie powiedziałeś mu? 131 00:08:48,653 --> 00:08:50,196 Jaka to melodia, John? 132 00:08:51,823 --> 00:08:54,200 "Let Me Call You Sweetheart". Arthur Clough. 133 00:08:56,745 --> 00:08:58,121 Dzień dobry. 134 00:08:58,204 --> 00:09:01,750 -To pułkownik John Powers. -Dla przyjaciół i kochanek Shorty. 135 00:09:01,875 --> 00:09:05,879 Zajmie się kontaktami między mediami a Kosmiczną Grupą Zadaniową. 136 00:09:06,212 --> 00:09:08,673 -Co to? -Ruszacie na Florydę szybciej, 137 00:09:08,798 --> 00:09:12,552 bo mamy pilną misję o wielkim znaczeniu dla całego narodu. 138 00:09:13,053 --> 00:09:15,805 Kongres obetnie nam fundusze, 139 00:09:15,972 --> 00:09:19,601 jeśli nie podbijemy serc i umysłów amerykańskich obywateli. 140 00:09:25,356 --> 00:09:26,399 W KOSMOS! 141 00:09:26,483 --> 00:09:27,692 Już są! 142 00:09:31,863 --> 00:09:34,032 Bardzo ładnie to wygląda. 143 00:09:34,199 --> 00:09:36,159 Chodźmy dalej. 144 00:09:36,284 --> 00:09:37,535 Podpiszcie autografy. 145 00:09:37,619 --> 00:09:38,787 -Cześć. -Deke. 146 00:09:38,953 --> 00:09:42,207 Chodź do nas, kolego. 147 00:09:42,290 --> 00:09:44,084 Nie przejmuj się tym. 148 00:09:44,167 --> 00:09:46,336 Odsuńmy się od tych dziewczyn. 149 00:09:46,836 --> 00:09:48,671 Przepraszam. 150 00:09:55,386 --> 00:09:58,223 Polecamy wspomnieć o tym swojemu kongresmenowi. 151 00:09:58,306 --> 00:10:00,016 Będziemy wdzięczni. 152 00:10:00,183 --> 00:10:04,395 To nasz wspólny wysiłek w imię Boga i wolności. 153 00:10:05,688 --> 00:10:06,856 Ma do tego talent. 154 00:10:11,778 --> 00:10:14,572 Wspaniale. Raz, dwa, trzy... 155 00:10:14,906 --> 00:10:21,204 Gdy patrzę dziś na genialne efekty waszej pracy, 156 00:10:21,371 --> 00:10:22,872 widzę, że będzie ciekawie. 157 00:10:23,081 --> 00:10:27,043 Nie mogę się doczekać, aż polecę tam i nakopię Sowietom w imię wolności. 158 00:10:28,670 --> 00:10:30,046 I w imię Boga. 159 00:10:30,338 --> 00:10:31,339 Przepraszam. 160 00:10:52,777 --> 00:10:54,362 Mogę podpisać... 161 00:10:54,445 --> 00:10:55,530 Gordo! 162 00:10:55,613 --> 00:10:56,656 Jak leci? 163 00:10:56,823 --> 00:10:58,908 No proszę. 164 00:10:59,033 --> 00:11:00,160 Coś pięknego. 165 00:11:00,451 --> 00:11:01,828 -Pomagałaś? -Tak. 166 00:11:04,247 --> 00:11:09,419 Naród patrzy na nas, ale to dzięki wam podbijemy kosmos. 167 00:11:18,386 --> 00:11:20,054 POZNAJCIE SIEDMIU ASTRONAUTÓW 168 00:11:20,138 --> 00:11:22,974 Musimy wydobyć kasę od tych kongresmenów. 169 00:11:23,057 --> 00:11:23,975 SHREVEPORT, LUIZJANA 170 00:11:24,058 --> 00:11:26,311 -To kongresmen Brooks. -Kto? 171 00:11:26,519 --> 00:11:30,440 Szef komisji ds. nauki i aeronautyki. Musicie go zauroczyć. 172 00:11:31,316 --> 00:11:36,237 -Wiecie, że Brooks to segregacjonista? -Poczekaj, aż będziemy na Florydzie. 173 00:11:48,041 --> 00:11:50,543 Hej, Lyle! Chodź poznać Ala. 174 00:12:09,187 --> 00:12:13,149 Nazywam się Leo DeOrsey. Czaiłem się na pana przez cały wieczór. 175 00:12:18,738 --> 00:12:20,490 Wybrał pan osobliwą chwilę. 176 00:12:25,286 --> 00:12:26,704 W czym mogę pomóc? 177 00:12:28,248 --> 00:12:30,917 To ja chciałbym pomóc panu. 178 00:12:34,879 --> 00:12:38,508 Zaoferowaliście tak wiele naszemu państwu. 179 00:12:39,509 --> 00:12:42,428 Chcę, więc, abyście należycie na tym wyszli. 180 00:12:42,762 --> 00:12:45,181 Jestem prawnikiem i agentem. 181 00:12:45,431 --> 00:12:47,809 A ja pilotem, a nie gwiazdą filmową. 182 00:12:48,601 --> 00:12:52,355 Jakkolwiek by pan tego nie widział, jest pan celebrytą. 183 00:12:52,814 --> 00:12:57,860 I potrzebuje pan kogoś, kto ochroni pana przed resztą sępów. 184 00:12:58,069 --> 00:12:59,404 No i całą prasą. 185 00:13:00,613 --> 00:13:04,909 Ma pan przyjaciół w Kongresie. Proszę ich o mnie zapytać. 186 00:13:07,870 --> 00:13:09,455 Nadchodzi przyszłość, John. 187 00:13:11,624 --> 00:13:14,002 Przyszłość zawsze nadchodzi. 188 00:13:15,878 --> 00:13:17,380 Nie taka. 189 00:13:40,486 --> 00:13:42,238 Piękna fura, co? 190 00:13:43,573 --> 00:13:45,241 Podziwiamy, ale nie dotykamy. 191 00:13:48,161 --> 00:13:49,454 Dzięki za wszystko. 192 00:14:04,302 --> 00:14:05,636 Fajny, co nie? 193 00:14:12,518 --> 00:14:13,853 Jest tu John Glenn. 194 00:14:29,243 --> 00:14:30,286 Dzień dobry. 195 00:14:34,457 --> 00:14:36,501 -Znowu on. -Kto? 196 00:14:40,171 --> 00:14:42,715 Nie przejmujcie się nim. To zwykły wrzód. 197 00:14:43,466 --> 00:14:45,343 Ciągle mnie o coś pytał. 198 00:14:45,718 --> 00:14:48,304 -O co? -Odprowadzę cię dziś do szkoły. 199 00:14:51,391 --> 00:14:53,017 O co ją pytał? 200 00:14:54,644 --> 00:14:57,480 Pojechał za nią do szkoły i pytał o nas. 201 00:15:05,363 --> 00:15:07,573 Powinna być zdatna do picia. 202 00:15:07,657 --> 00:15:08,533 Dzięki. 203 00:15:10,118 --> 00:15:13,538 Cam, to nieśmiała dziewczyna. Lubi spokój i ciszę. 204 00:15:14,288 --> 00:15:16,666 Wiem. Tylko jej przypilnowałem. 205 00:15:18,418 --> 00:15:21,963 Obawiam się, że nie jesteśmy zbyt interesującą rodziną. 206 00:15:22,672 --> 00:15:23,798 Racja. 207 00:15:27,677 --> 00:15:28,719 Ale… 208 00:15:30,304 --> 00:15:32,390 powinienem pogadać z kimś innym. 209 00:15:34,392 --> 00:15:35,935 Jak ma na imię? Lurleen? 210 00:15:38,438 --> 00:15:39,772 Lurleen Wilson? 211 00:15:45,361 --> 00:15:48,030 Już teraz muszą wszystko o nas wiedzieć. 212 00:15:48,823 --> 00:15:50,741 "Jakiej pasty do zębów używacie?" 213 00:15:51,242 --> 00:15:53,703 "Jaką bieliznę zabierze pan w kosmos?" 214 00:15:54,412 --> 00:15:55,913 Pytali o to dwa razy. 215 00:15:56,372 --> 00:15:59,041 I za chwilę będą dobijać się do drzwi. 216 00:15:59,208 --> 00:16:00,668 I łazić po podwórku. 217 00:16:00,877 --> 00:16:03,171 Tak jak to robią Laura i Julie. 218 00:16:04,046 --> 00:16:06,841 Laura i Julie nie drukują każdego naszego słowa. 219 00:16:07,383 --> 00:16:09,469 Ludzie znają nasz adres. 220 00:16:09,760 --> 00:16:14,182 -A ja za parę dni lecę na Florydę. -Poradzimy sobie, Al. 221 00:16:17,602 --> 00:16:18,728 To nasze życie. 222 00:16:20,563 --> 00:16:22,231 Zawsze je chroniliśmy. 223 00:16:29,989 --> 00:16:31,699 Ale wszystko się zmieniło. 224 00:16:34,285 --> 00:16:36,996 Na to się właśnie pisałeś. 225 00:16:37,705 --> 00:16:39,123 Glenn jest w swoim żywiole. 226 00:16:39,207 --> 00:16:40,291 SKROMNE KORZENIE ASTRONAUTY 227 00:16:41,083 --> 00:16:44,837 Jeśli chcesz być pierwszy, musisz przywyknąć do reporterów. 228 00:16:48,049 --> 00:16:52,261 Jestem lepszym pilotem. I na koniec właśnie to przeważy. 229 00:16:59,727 --> 00:17:01,562 Nie byłabym taka pewna. 230 00:17:06,943 --> 00:17:08,694 Nie miałaś pogadać z Cam? 231 00:17:10,196 --> 00:17:11,656 Mam kazać jej kłamać? 232 00:17:13,115 --> 00:17:14,575 Ty jesteś w tym lepszy. 233 00:17:16,994 --> 00:17:21,374 Za niecały tydzień lecę na Florydę. Nie będę mógł zajmować się tymi dupkami. 234 00:17:21,707 --> 00:17:23,167 Wiem. 235 00:17:25,378 --> 00:17:29,173 Jeśli ktoś coś o nas napisze, nie da się tego naprawić. 236 00:17:29,507 --> 00:17:32,593 Jaki kosmos? Nie wrócę nawet do Edwards. 237 00:17:36,222 --> 00:17:37,682 A co będzie ze mną? 238 00:17:47,608 --> 00:17:48,484 Shorty! 239 00:17:50,027 --> 00:17:51,654 Nie panujemy nad tym. 240 00:17:51,737 --> 00:17:52,989 BAL ASTRONAUTÓW 241 00:17:53,155 --> 00:17:55,449 Przecież dobrze poszło. Kongresmen Brooks to nasz nowy patron. 242 00:17:55,825 --> 00:17:59,620 A ci, którzy blokowali nam budżet, teraz proszą o wspólne zdjęcia. 243 00:17:59,704 --> 00:18:02,790 A do mnie dzwoni dyrektor BFGoodrich i pyta, 244 00:18:02,957 --> 00:18:05,293 dlaczego jego rywal jest faworyzowany. 245 00:18:05,501 --> 00:18:09,422 Sugeruje, że ci ludzie i ten stanik należą do International Latex. 246 00:18:09,630 --> 00:18:13,009 A jakaś firma od protez ma zdjęcie Deke’a i Gusa. 247 00:18:14,051 --> 00:18:17,847 John, zgodziłem się na twój pomysł. 248 00:18:18,347 --> 00:18:20,891 A ty robisz z nimi coś takiego? 249 00:18:20,975 --> 00:18:23,519 A czego się spodziewałeś? To biedni ludzie. 250 00:18:23,894 --> 00:18:27,857 W telewizji są gwiazdami, a w domu żony nie mają co do gara włożyć. 251 00:18:27,940 --> 00:18:30,693 Przetkałeś jedną ubikację i zatkałeś drugą. 252 00:18:32,236 --> 00:18:33,404 Napraw to. 253 00:18:37,199 --> 00:18:40,328 Przepraszam, ale to ważne. Chodzi o Gordona Coopera. 254 00:18:42,288 --> 00:18:43,414 Dobrze. 255 00:18:53,799 --> 00:18:56,469 Pilnuj tyłów, synu. 256 00:18:57,762 --> 00:18:59,180 Wchodźcie. 257 00:19:00,056 --> 00:19:02,767 Zapraszamy. Jestem Annie, a to jest Lyn. 258 00:19:03,100 --> 00:19:04,393 Dzień dobry, państwu. 259 00:19:04,685 --> 00:19:05,770 Mówi mi Trudy. 260 00:19:07,146 --> 00:19:09,690 Cudowna sukienka. 261 00:19:09,815 --> 00:19:10,858 Dziękuję. 262 00:19:11,692 --> 00:19:14,403 Zapraszam do salonu. 263 00:19:14,570 --> 00:19:18,157 -To było karate? -Nie, taekwondo. 264 00:19:26,499 --> 00:19:28,292 Dentysta mówi: "Tobie jest wstyd? 265 00:19:28,459 --> 00:19:30,336 To ja puściłem serię bąków". 266 00:19:34,382 --> 00:19:37,134 Jak się poznaliście? 267 00:19:39,053 --> 00:19:40,388 Może ty opowiesz? 268 00:19:40,805 --> 00:19:42,765 W porządku. 269 00:19:43,265 --> 00:19:44,934 -To była sobota. -Czwartek. 270 00:19:45,267 --> 00:19:46,519 Dobrze, czwartek. 271 00:19:46,644 --> 00:19:49,689 Byłem na lotnisku w Oahu. Wiało jak diabli. 272 00:19:50,231 --> 00:19:53,109 Zobaczyłem podchodzącego do lądowania pipera. 273 00:19:53,275 --> 00:19:56,112 Czekało go twarde lądowanie przy takim wietrze. 274 00:19:56,195 --> 00:20:00,282 Pomyślałem sobie, że nie wyjdzie z tego cało. 275 00:20:00,574 --> 00:20:03,786 A wylądował praktycznie bez żadnych problemów. 276 00:20:04,036 --> 00:20:05,663 Otwiera się kokpit. 277 00:20:07,039 --> 00:20:08,374 I wychodzi dziewczyna. 278 00:20:08,582 --> 00:20:10,084 Dziewczyna. 279 00:20:10,209 --> 00:20:12,545 -Mam imię. -Wtedy go nie znałem. 280 00:20:13,003 --> 00:20:18,259 Patrzę na tę piękna istotę i myślę, jak mógłbym do niej zagadać. 281 00:20:19,009 --> 00:20:22,388 Pamiętałem, jak babcia mawiała, że jeśli mam jakiś talent, 282 00:20:22,471 --> 00:20:24,223 to jest to zaraźliwy uśmiech. 283 00:20:27,059 --> 00:20:28,060 Widzicie? 284 00:20:28,310 --> 00:20:31,856 Obieram cel i uśmiecham się. Wiecie, co się stało? 285 00:20:32,273 --> 00:20:33,691 -Co? -Nic. 286 00:20:33,858 --> 00:20:38,404 Przeszła obok mnie, jakbym nie istniał, a uśmiechałem się po uszy. 287 00:20:38,571 --> 00:20:43,367 Uznałem, że nic z tego nie będzie i spojrzałem na nią ostatni raz, a ona… 288 00:20:45,369 --> 00:20:46,746 patrzyła się na mnie. 289 00:20:47,955 --> 00:20:51,584 Słońce już zachodziło, a Trudy wyglądała… 290 00:20:53,294 --> 00:20:54,837 jakby była skąpana w złocie. 291 00:20:58,966 --> 00:21:02,011 Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się. 292 00:21:03,554 --> 00:21:07,057 Ona uśmiechnęła się do mnie! Gdyby babcia mogła to widzieć. 293 00:21:12,730 --> 00:21:16,650 Spojrzałem na nią i nie mogłem już oderwać wzroku. 294 00:21:20,863 --> 00:21:22,198 I tak mi już zostało. 295 00:21:29,205 --> 00:21:31,207 Nieźle się urządziłeś, John. 296 00:21:31,457 --> 00:21:33,292 Dom świadczy o człowieku. 297 00:21:34,668 --> 00:21:39,089 I będąc w wojsku, budowa może ci zająć sporo czasu. 298 00:21:40,007 --> 00:21:42,510 Nadal latasz? 299 00:21:45,763 --> 00:21:47,097 Teraz nie. 300 00:21:47,473 --> 00:21:49,767 Latałam co tydzień w San Diego, ale… 301 00:21:50,851 --> 00:21:55,898 marzy mi się udział w transkontynentalnym Powder Puff Derby. 302 00:21:56,690 --> 00:22:00,444 Polecieć jak Amelia Earhart w 1929. 303 00:22:01,237 --> 00:22:05,699 -I nie zapominajmy o Ruth Elder. -Właśnie. 304 00:22:06,617 --> 00:22:09,537 -Po wylądowaniu zaatakował ją byk. -Tak. 305 00:22:09,703 --> 00:22:13,290 Wiedziałaś, że wielu facetów próbowało uszkodzić jej samolot? 306 00:22:14,083 --> 00:22:17,753 Gdy byłam młoda, były moimi idolkami. 307 00:22:18,420 --> 00:22:22,341 Czytałam o nich wszystko. Chciałam być żeńską wersją Lindbergha. 308 00:22:24,134 --> 00:22:28,597 Nie. Pierwszą Trudy Coo… 309 00:22:32,059 --> 00:22:33,394 No cóż. 310 00:22:36,814 --> 00:22:39,859 Powinnaś wystartować. 311 00:22:41,318 --> 00:22:43,362 Może za parę lat. 312 00:22:44,780 --> 00:22:48,325 Bez pensji Gordona i tak nas nie stać. 313 00:22:49,118 --> 00:22:52,580 A obecna sytuacja też nie pomaga. 314 00:22:55,541 --> 00:22:56,625 Ci reporterzy… 315 00:23:00,129 --> 00:23:02,047 Widzę, że ty sobie radzisz. 316 00:23:05,467 --> 00:23:06,677 Mam wprawę. 317 00:23:08,804 --> 00:23:10,347 Będzie łatwiej? 318 00:23:12,558 --> 00:23:14,476 Musisz się na nich otworzyć. 319 00:23:15,477 --> 00:23:17,354 Wiem, że jest ci ciężko. 320 00:23:18,522 --> 00:23:22,067 Nikomu nie przeszkadza cicha kobieta. 321 00:23:23,360 --> 00:23:26,655 -Ale ty masz chyba wiele do powiedzenia. -Tak. 322 00:23:31,118 --> 00:23:35,080 Czasami wolałbym dla odmiany mieć cichego faceta. 323 00:23:39,793 --> 00:23:44,673 Musiałem przywyknąć do telewizji i opowiadania w kółko tej samej historii. 324 00:23:45,299 --> 00:23:47,176 Zawsze dopytują o rodzinę. 325 00:23:49,136 --> 00:23:51,847 Wiesz, jak można sobie z tym poradzić? 326 00:23:54,183 --> 00:23:55,893 Tylko poprzez uśmiech. 327 00:23:57,853 --> 00:23:59,980 A to twój znak rozpoznawczy. 328 00:24:01,732 --> 00:24:06,737 Ale jeśli przywalisz jednemu reporterowi, to rano pojawi się dziewięciu kolejnych. 329 00:24:08,989 --> 00:24:10,074 Bez obaw. 330 00:24:11,241 --> 00:24:12,785 Shorty Powers mu zapłacił. 331 00:24:12,952 --> 00:24:15,704 Sprawa się rozpłynie, choć Shorty był wkurzony. 332 00:24:15,829 --> 00:24:20,584 Powiedziałem, że z tobą pogadam. I że rozumiem, jak musisz się czuć. 333 00:24:21,418 --> 00:24:24,254 Czasami sam mam ochotę któremuś przywalić. 334 00:24:24,630 --> 00:24:26,256 To nie takie proste, John. 335 00:24:26,423 --> 00:24:29,468 Gdy robisz coś takiego, narażasz cały program. 336 00:24:32,054 --> 00:24:33,472 Że niby tylko ja tak mam? 337 00:24:36,642 --> 00:24:41,355 Deke, Gus, Wally… Nie wychowano nas na grzeczne dziewczynki. 338 00:24:44,733 --> 00:24:49,905 Niech Shorty wie, że jeśli nie odpuszczą, nie skończy się na jednym reporterze. 339 00:24:54,743 --> 00:24:59,248 -Cześć, Shorty. Wybacz późną porę. -Nic się nie stało. Co jest, John? 340 00:24:59,790 --> 00:25:02,334 Kojarzysz Leo DeOrsey'a? 341 00:25:02,459 --> 00:25:06,338 Tak. Pośredniczy w zawieraniu umów z NBC i Disneyem. 342 00:25:06,422 --> 00:25:07,548 To poważny gracz. 343 00:25:10,718 --> 00:25:13,971 Myślę, że mógłby nam pomóc. 344 00:25:15,931 --> 00:25:21,478 Od ponad 20 lat magazyn Life uwiecznia wydarzenia i kulturę 345 00:25:21,729 --> 00:25:23,313 jak żadne inne czasopismo. 346 00:25:23,897 --> 00:25:26,692 I za wszystkim stoi pan Wainwright. 347 00:25:27,109 --> 00:25:28,402 Dziękuję, Leo. 348 00:25:29,236 --> 00:25:30,279 Panowie. 349 00:25:31,488 --> 00:25:36,285 Nasza gazeta wypromowała takie osobistości jak Franklin Roosevelt, 350 00:25:36,952 --> 00:25:39,621 Babe Ruth czy Douglas MacArthur. 351 00:25:40,706 --> 00:25:42,499 Wszyscy byli bohaterami. 352 00:25:42,583 --> 00:25:48,088 Nie odbierajmy im tej chwały. W końcu to dzięki nim mam za co żyć. 353 00:25:49,465 --> 00:25:53,761 Ale nikt do tej pory nie poznał kogoś takiego jak wy. 354 00:25:59,224 --> 00:26:00,100 Astronauta. 355 00:26:01,685 --> 00:26:05,856 "Astro" oznacza gwiazdę, a "nauta" — żeglarza. 356 00:26:07,941 --> 00:26:12,237 W każdym narodzie tkwi kilka ponadczasowych wartości. 357 00:26:13,072 --> 00:26:14,448 Ale gwiezdni żeglarze? 358 00:26:15,824 --> 00:26:19,745 Piszę artykuły na pierwsze strony, ale to nie będzie artykuł… 359 00:26:20,996 --> 00:26:22,164 tylko opowieść. 360 00:26:23,165 --> 00:26:24,583 Amerykanie je uwielbiają. 361 00:26:24,875 --> 00:26:29,505 Finał tej opowieści rozgrywa się w kosmosie. 362 00:26:30,839 --> 00:26:33,008 A początek ma miejsce na Ziemi. 363 00:26:34,593 --> 00:26:36,970 Ludzie chcą o was wiedzieć wszystko. 364 00:26:37,387 --> 00:26:40,265 Chcą was poznać. Już się o tym przekonaliście. 365 00:26:40,432 --> 00:26:45,145 Chcą wiedzieć, jakie buty noszą wasze żony albo jakie płatki jedzą wasze dzieci. 366 00:26:46,105 --> 00:26:48,982 Life opowie wasze historie. 367 00:26:49,733 --> 00:26:54,655 Będzie to podróż od kuchennego stołu aż na Pluton. 368 00:26:55,197 --> 00:26:58,909 Ludzie będą czuli, że znają was i wasze rodziny. 369 00:26:59,409 --> 00:27:01,787 -Będą chcieli zostać wami. -I najlepsze. 370 00:27:02,329 --> 00:27:05,582 Life zaoferuje wam umowę na wyłączność. 371 00:27:05,666 --> 00:27:08,043 Czyli żadni wolni strzelcy… 372 00:27:08,127 --> 00:27:10,420 - I drobne pismaki. - …nie będą was nękać. 373 00:27:10,504 --> 00:27:13,173 Wpuszczacie Life i dziękujecie całej reszcie. 374 00:27:13,799 --> 00:27:16,343 -I co będziemy z tego mieli? -Pieniądze. 375 00:27:17,261 --> 00:27:18,387 Sława. 376 00:27:19,012 --> 00:27:20,097 Nieśmiertelność. 377 00:27:21,181 --> 00:27:25,644 Nie oszukujmy się. Babe Ruth machał tylko kijem. 378 00:27:25,769 --> 00:27:27,646 A Life uczyniło go legendą. 379 00:27:29,648 --> 00:27:34,278 Utorujecie Ameryce drogę do takiej przyszłości… 380 00:27:34,403 --> 00:27:35,904 Rozumiemy, podaj stawkę. 381 00:27:57,134 --> 00:27:58,218 To dla nas? 382 00:27:58,343 --> 00:28:00,262 Są piękne! Dziękuję, tatusiu! 383 00:28:00,345 --> 00:28:04,308 Są stworzone dla dwóch małych dziewczynek. Jak mogłem odmówić? 384 00:28:05,017 --> 00:28:06,977 Chwileczkę. 385 00:28:07,144 --> 00:28:09,897 Musisz pedałować. Śmiało. 386 00:28:11,940 --> 00:28:12,941 Co się stało? 387 00:28:13,150 --> 00:28:15,277 Idą zmiany. Podpisaliśmy umowę. 388 00:28:15,903 --> 00:28:17,070 Jaką umowę? 389 00:28:17,321 --> 00:28:19,907 -Z czasopismem Life. -Co takiego? 390 00:28:20,282 --> 00:28:22,326 Bez obaw. Jest na wyłączność. 391 00:28:22,701 --> 00:28:28,081 -Może o nas pisać tylko jedna osoba. -O nas? Bez ustalenia tego ze mną? 392 00:28:28,624 --> 00:28:30,584 Idź pobaw się z siostrą. 393 00:28:33,295 --> 00:28:36,673 -Wszyscy się zgodzili… -Bo nie mają nic do stracenia. 394 00:28:37,049 --> 00:28:38,425 Rozmawialiśmy o tym. 395 00:28:38,508 --> 00:28:39,968 Nie tego chcemy. 396 00:28:42,638 --> 00:28:46,558 Płacą 25 tysięcy dolarów rocznie. 397 00:28:47,267 --> 00:28:49,353 Trzy raz więcej niż zarabiam. 398 00:28:50,062 --> 00:28:53,482 I możemy decydować o tym, o czym napiszą. 399 00:28:53,649 --> 00:28:55,108 Razem. 400 00:28:55,234 --> 00:28:58,862 Nie wydrukują nawet przecinka bez naszej zgody. 401 00:29:00,239 --> 00:29:01,865 I zero innych pismaków. 402 00:29:01,949 --> 00:29:03,659 Napiszemy własną historię. 403 00:29:07,371 --> 00:29:09,164 Możemy zacząć na nowo. 404 00:29:11,208 --> 00:29:14,211 A ty niebawem wrócisz do latania, skarbie. 405 00:30:35,625 --> 00:30:37,586 WITAMY NA FLORYDZIE 406 00:31:04,071 --> 00:31:07,407 Witamy w Centrum Badań Kosmicznych. 407 00:31:07,699 --> 00:31:09,076 Oto hangar S. 408 00:31:25,133 --> 00:31:26,593 A gdzie samoloty? 409 00:31:27,219 --> 00:31:28,553 Jakie samoloty? 410 00:31:33,266 --> 00:31:36,019 Rozejrzyjmy się. 411 00:32:04,840 --> 00:32:06,174 Czym się pani zajmuje? 412 00:32:06,591 --> 00:32:07,843 Jestem strażakiem. 413 00:32:08,468 --> 00:32:11,179 To dobrze, bo jestem rozpalony. 414 00:32:11,346 --> 00:32:13,682 To pewnie przez rzeżączkę. 415 00:32:17,269 --> 00:32:21,982 Al Shepard, astronauta. A ty jesteś Dee, tak? 416 00:32:22,232 --> 00:32:25,193 Podporucznik O’Hara. "Dee" jest tylko dla znajomych. 417 00:32:39,875 --> 00:32:43,670 Dobra, ja biorę dolną pryczę. Kto chce górną? 418 00:32:44,129 --> 00:32:45,755 Ja nie. Mam lęk wysokości. 419 00:32:56,475 --> 00:32:59,102 -Dokąd idzie? -Nie wiem, ale idę z nim. 420 00:33:02,981 --> 00:33:03,982 Wybacz. 421 00:33:18,455 --> 00:33:20,582 BAR 422 00:33:20,874 --> 00:33:22,626 Drinki dla panów. 423 00:33:22,959 --> 00:33:24,544 Super, Henri. 424 00:33:24,961 --> 00:33:27,756 -Al, jesteś geniuszem. -Potwierdzam. 425 00:33:30,008 --> 00:33:32,093 NASA naprawdę za to zapłaci? 426 00:33:32,177 --> 00:33:37,140 Oczywiście. Nie słuchałeś, co mówili? Jesteśmy gwiezdnymi żeglarzami. 427 00:33:39,976 --> 00:33:41,728 Dobrze się bawią. 428 00:33:46,900 --> 00:33:51,238 Przyznaję, że to o wiele lepsze niż jakieś prycze w hangarze. 429 00:33:52,239 --> 00:33:53,698 Ładnie tu i cicho. 430 00:33:53,782 --> 00:33:55,867 I jesteśmy tu sami. 431 00:33:56,284 --> 00:33:57,619 Bez obaw. 432 00:33:58,328 --> 00:33:59,496 To też naprawię. 433 00:34:13,093 --> 00:34:16,263 ZABIERZ MNIE ZE SOBĄ W KOSMOS, KAPITANIE SHEPARD! 434 00:34:42,372 --> 00:34:45,000 Proszę, jakie przystojniaki. 435 00:34:45,917 --> 00:34:48,837 Myślałem, że pogadam ze wszystkimi, 436 00:34:49,045 --> 00:34:50,630 ale zostałeś mi tylko ty. 437 00:34:52,465 --> 00:34:53,967 Nie ma, o czym gadać. 438 00:34:56,219 --> 00:34:59,222 Wiem, że nie lubisz wywiadów 439 00:34:59,347 --> 00:35:01,558 i jest to raczej działka Glenna. 440 00:35:03,935 --> 00:35:07,230 -Cenię swoją prywatność, Wainwright. -Właśnie. 441 00:35:07,355 --> 00:35:09,899 Możesz powiedzieć wszystko albo nic. 442 00:35:09,983 --> 00:35:12,777 -Ty decydujesz. -A gdzie jest haczyk? 443 00:35:12,861 --> 00:35:13,862 Nie ma. 444 00:35:16,072 --> 00:35:22,162 Chcę, by ludzie mogli ujrzeć siedmiu amerykańskich bohaterów. 445 00:35:22,579 --> 00:35:25,290 Pomóż mi przedstawić swoją historię. 446 00:35:27,167 --> 00:35:30,045 Lekkie nagięcie faktów może prowadzić do prawdy. 447 00:35:31,963 --> 00:35:33,423 Dobra ściema. 448 00:35:39,763 --> 00:35:40,764 No dobrze. 449 00:35:44,934 --> 00:35:46,519 Wiem, czego chcesz. 450 00:35:47,646 --> 00:35:49,147 I wiem, czego ja chcę. 451 00:35:49,689 --> 00:35:53,276 No to, czego chcesz od życia? 452 00:35:54,653 --> 00:35:56,071 Czego chcę? 453 00:35:59,324 --> 00:36:00,742 Wszystkiego. 454 00:36:04,287 --> 00:36:05,455 Chcę pędzić 455 00:36:06,873 --> 00:36:08,541 i mieć święty spokój. 456 00:36:11,294 --> 00:36:15,382 Napisz o mnie tak, bym wydał się bohaterem. 457 00:36:15,840 --> 00:36:18,259 Zabawniejszą wersją Johna Glenna. 458 00:36:48,456 --> 00:36:49,708 Uważaj! 459 00:36:54,462 --> 00:36:56,464 Przepraszam. 460 00:37:05,849 --> 00:37:08,685 Pani Patroosie mówiła, że miałaś zamknięte oczy. 461 00:37:14,190 --> 00:37:17,736 Rozumiem, że fajnie jest zrobić czasem coś strasznego. 462 00:37:21,281 --> 00:37:26,327 Nie gniewam się, Cammie. Ale zawsze możesz ze mną porozmawiać. 463 00:37:27,579 --> 00:37:31,958 Pani Patroosie kłamie! Po prostu nie zobaczyłam jej samochodu. 464 00:38:16,044 --> 00:38:17,086 Niezła, co nie? 465 00:38:18,087 --> 00:38:18,963 Tak. 466 00:38:19,297 --> 00:38:23,343 W takiej furze można nabawić się kłopotów. 467 00:38:26,471 --> 00:38:27,388 Jim Rathmann. 468 00:38:27,472 --> 00:38:30,809 -Miło mi. Alan Shepard. -Słynny astronauta. 469 00:38:30,975 --> 00:38:32,894 Słuchamy tu wiadomości. 470 00:38:35,104 --> 00:38:38,566 To jak? Zainteresowany? 471 00:38:38,691 --> 00:38:39,901 Owszem. 472 00:38:41,277 --> 00:38:46,616 Trzymanie tego cacka w garażu przez połowę miesiąca wydaje się… 473 00:38:46,699 --> 00:38:48,535 -Zbrodnią. -Okrucieństwem. 474 00:38:48,827 --> 00:38:53,039 Może, więc będziemy mogli dogadać się w tej sprawie? 475 00:38:53,164 --> 00:38:56,042 Może mógłbym je brać, gdy tu będę? 476 00:38:59,629 --> 00:39:01,589 Nie prowadzę wypożyczalni, Alan. 477 00:39:03,633 --> 00:39:09,097 Trzymanie go tutaj też wydaje się okrutne, prawda? 478 00:39:10,765 --> 00:39:12,475 Dobrze, mam propozycję. 479 00:39:12,600 --> 00:39:14,769 -Zapiszę kwotę. -O Boże. 480 00:39:14,936 --> 00:39:17,689 A ty powiedz, czy masz tyle pieniędzy. 481 00:39:27,949 --> 00:39:30,660 Jesteśmy dumni, że tu jesteście. 482 00:39:32,996 --> 00:39:34,038 Co ty na to? 483 00:39:36,457 --> 00:39:38,418 Fajnie było poznać twoją żonę. 484 00:39:39,502 --> 00:39:41,045 Wspaniała osoba. 485 00:39:41,588 --> 00:39:45,800 Nie podziękowałem ci za załatwienie kontraktu z Life. 486 00:39:46,467 --> 00:39:47,969 Wszyscy na tym zyskamy. 487 00:39:50,972 --> 00:39:53,182 Nigdy tak źle się nie czułem. 488 00:39:55,977 --> 00:39:59,355 Czuć, jak paruje z ciebie ten rum. 489 00:40:09,407 --> 00:40:12,035 No proszę, cóż za okazy zdrowia. 490 00:40:13,244 --> 00:40:15,330 -Kupiłeś corvettę? -Tak. 491 00:40:15,622 --> 00:40:17,832 -W małym pakiecie. -Cześć! 492 00:40:19,250 --> 00:40:21,544 Powiedzcie mu, że jesteście ode mnie. 493 00:40:22,003 --> 00:40:25,131 To dla was i reszty chłopaków. 494 00:40:25,882 --> 00:40:27,216 Dla ciebie też, John. 495 00:40:28,593 --> 00:40:30,386 Wszytko wygląda tu lepiej. 496 00:40:41,856 --> 00:40:43,316 Widziałeś tę brykę? 497 00:40:47,654 --> 00:40:49,572 Po co nam te jednodolarówki? 498 00:40:51,282 --> 00:40:52,575 Kto wie? 499 00:41:22,939 --> 00:41:27,485 Trzy, dwa, jeden, zero. 500 00:43:24,936 --> 00:43:26,938 Napisy: Krzysiek Igielski