1
00:00:06,006 --> 00:00:07,924
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:00:09,467 --> 00:00:13,346
Gdybym wymyślała piekło,
byłoby bardzo podobne do tego.
3
00:00:13,430 --> 00:00:16,850
Piekło? Naprawdę?
Sądzę, że jest tu czysto.
4
00:00:16,933 --> 00:00:19,477
Nie mówię o mieszkaniu,
ale o całej sytuacji.
5
00:00:19,853 --> 00:00:21,062
Nie jest tak źle.
6
00:00:21,146 --> 00:00:26,026
Nasze życia po wieczność
zależą od siebie nawzajem?
7
00:00:26,860 --> 00:00:28,987
To mój najgorszy koszmar.
8
00:00:31,239 --> 00:00:33,074
Alanie,
9
00:00:33,158 --> 00:00:33,992
daj spokój.
10
00:00:34,701 --> 00:00:36,953
Nie chodzi o ciebie.
Nie chcę być z nikim związana.
11
00:00:42,375 --> 00:00:47,338
Chcę zachować choć iluzję wolnej woli.
12
00:00:48,631 --> 00:00:50,133
Kurwa!
13
00:00:51,676 --> 00:00:52,927
Nic nie poczułam.
14
00:00:54,471 --> 00:00:55,472
Przepraszam.
15
00:00:55,555 --> 00:00:59,184
Musiałam mieć zupełną pewność,
że nie jesteśmy tą samą osobą.
16
00:00:59,267 --> 00:01:00,685
Chciałam to wykluczyć.
- Nie jesteśmy.
- Dobra.
17
00:01:02,270 --> 00:01:05,273
- Już tego próbowałaś.
- Masz rację.
18
00:01:05,356 --> 00:01:08,401
Jeśli to nie to, to co innego?
19
00:01:12,947 --> 00:01:13,907
Trzy siostry.
20
00:01:14,741 --> 00:01:17,494
Nie mam wcale rodzeństwa.
21
00:01:17,577 --> 00:01:19,662
- Twoi rodzice żyją?
- Tak, a twoi?
22
00:01:25,460 --> 00:01:27,170
Co się stało, drażliwe jelita?
23
00:01:30,173 --> 00:01:32,425
Otwierasz firmę ze środkami czystości?
24
00:01:32,759 --> 00:01:36,137
Upuściłaś popiół na stół.
25
00:01:36,221 --> 00:01:39,224
Wyluzuj, stary.
Zrestartuje się, jak umrzemy.
26
00:01:43,228 --> 00:01:45,271
Możesz nie dotykać moich rzeczy?
27
00:01:46,147 --> 00:01:48,399
- Są ułożone...
- Bingo, kurwa.
28
00:01:48,483 --> 00:01:50,860
- ...w bardzo konkretny sposób.
- Grasz w nią?
29
00:01:51,402 --> 00:01:54,114
Nie gram, od kiedy wyszła, jest straszna.
30
00:01:54,197 --> 00:01:55,824
Pomagałam ją stworzyć.
31
00:01:55,907 --> 00:01:59,536
Mamy punkt wspólny.
Ty tworzyłaś, ja grałem.
32
00:01:59,619 --> 00:02:03,123
Jak co drugi koleś
w wieku od 18 do 35 lat.
33
00:02:03,498 --> 00:02:06,209
- Czemu sądzisz, że jest do bani?
- Jest niemożliwa.
34
00:02:06,292 --> 00:02:08,670
Sześć miesięcy próbowałem
wydostać się z pokoju węży.
35
00:02:08,753 --> 00:02:11,339
Autor nie zawracał sobie głowy graniem.
36
00:02:11,631 --> 00:02:15,510
Powiem ci coś. Czy ty sądzisz,
że nie gram we własną grę?
37
00:02:16,636 --> 00:02:18,138
Życie bym na to postawił.
38
00:02:18,805 --> 00:02:23,518
Niewiele to znaczy w naszej sytuacji.
39
00:02:23,601 --> 00:02:27,105
Stworzyłaś niemożliwą grę
z jedyną postacią,
40
00:02:27,188 --> 00:02:29,649
która musi wszystko rozwiązać sama.
41
00:02:30,275 --> 00:02:31,401
To głupie.
42
00:02:31,818 --> 00:02:33,528
Patrz i się ucz, dzieciaku.
43
00:02:38,241 --> 00:02:39,159
No i pięknie.
44
00:02:39,826 --> 00:02:40,994
Ty mała suko.
45
00:02:42,579 --> 00:02:46,833
Musisz znaleźć strażnika labiryntu.
46
00:02:47,500 --> 00:02:50,670
Jest oparta na Tatum O’Neal
w Papierowym Księżycu, z moją fryzurą.
47
00:02:51,254 --> 00:02:52,839
To się nazywa easter egg.
48
00:02:53,173 --> 00:02:54,007
Uważaj.
49
00:02:56,384 --> 00:02:59,762
Mea culpa, to gówno jest trudniejsze,
niż pamiętam.
50
00:03:00,346 --> 00:03:04,934
- Możesz palić na zewnątrz?
- Wtedy mogłabym umrzeć.
51
00:03:05,018 --> 00:03:07,562
Jeśli ja umrę, ty umrzesz.
Więc mi lepiej podziękuj.
52
00:03:07,645 --> 00:03:09,522
Nie bądź taki, kurwa, sztywny.
53
00:03:09,689 --> 00:03:11,232
Jak umierałeś?
54
00:03:13,985 --> 00:03:15,737
Wypadek w godzinach szczytu.
Poślizgnąłem się pod prysznicem.
55
00:03:17,906 --> 00:03:19,574
Prąd mnie poraził w wannie.
56
00:03:20,491 --> 00:03:21,701
Otwarta studzienka.
57
00:03:21,784 --> 00:03:24,746
Dobra, a pierwszy raz?
Jak umarłeś po raz pierwszy?
58
00:03:25,872 --> 00:03:27,290
Nie wiem, nie pamiętam.
59
00:03:27,457 --> 00:03:29,792
Jak to? Ja pamiętam swój pierwszy raz.
60
00:03:29,876 --> 00:03:31,127
Wpadłam pod samochód.
61
00:03:31,252 --> 00:03:33,630
Pamiętam tylko, że bylem w łazience
62
00:03:33,713 --> 00:03:35,882
i nagle przeżywałem ten sam dzień.
63
00:03:35,965 --> 00:03:38,051
Nie pamiętasz pierwszej śmierci?
64
00:03:43,056 --> 00:03:46,017
Może od niej się wszystko zaczęło.
65
00:03:46,100 --> 00:03:47,060
Czemu?
66
00:03:47,143 --> 00:03:48,770
Może nie, ale...
67
00:03:49,354 --> 00:03:51,731
to jedyna niewiadoma, jaką mamy.
68
00:03:52,398 --> 00:03:53,524
Okno Johari.
69
00:03:53,608 --> 00:03:55,485
Znana niewiadoma.
70
00:03:55,568 --> 00:03:58,363
- Musimy sprawić, byś sobie przypomniał.
- Jak?'
71
00:03:58,696 --> 00:04:02,492
Na szczęście dla ciebie
znam profesjonalistkę.
72
00:04:03,326 --> 00:04:05,495
Kochanie, ja tak nie pracuję.
73
00:04:06,287 --> 00:04:11,084
Latami widuję pacjentów,
zanim próbuję terapii EMDR.
74
00:04:11,167 --> 00:04:13,836
Może hipnoza?
75
00:04:14,712 --> 00:04:17,382
Albo ayahuasca?
76
00:04:17,465 --> 00:04:18,508
Słuchaj.
77
00:04:18,591 --> 00:04:20,885
Jestem terapeutką, nie szamanką.
78
00:04:21,511 --> 00:04:23,179
Chce ktoś herbaty?
79
00:04:23,263 --> 00:04:24,973
Nie. Żadnej herbaty.
80
00:04:25,056 --> 00:04:26,849
Ruth, gaz się ulatnia.
81
00:04:27,892 --> 00:04:29,978
Zgłoszę to, jak będziecie pracować.
82
00:04:30,061 --> 00:04:31,729
- Nie wywracaj oczami.
- Nie.
83
00:04:31,813 --> 00:04:32,730
Nie.
84
00:04:33,314 --> 00:04:36,317
Nie potrzebuję terapii, bez obrazy, ale...
85
00:04:36,401 --> 00:04:39,529
bardzo boję się,
że ludzie uznają mnie za szaleńca.
86
00:04:39,654 --> 00:04:41,864
- To nic.
- Nie.
87
00:04:41,948 --> 00:04:45,285
W tym domu nie mówimy,
że ktoś jest szalony.
88
00:04:47,036 --> 00:04:49,372
Czy Nadia mówiła ci o swojej matce?
89
00:04:50,290 --> 00:04:51,249
Zaczyna się.
90
00:04:51,332 --> 00:04:55,670
Matka Nadii była genialna,
tak jak Nadia.
91
00:04:56,004 --> 00:04:59,674
- Wywrócenie oczami.
- Ale miała obsesję na punkcie drobiazgów.
92
00:05:00,341 --> 00:05:05,722
Wyczytała gdzieś, że fioletowy
leczy siódmą czakrę
93
00:05:05,805 --> 00:05:09,183
i przez rok nie nosiła innego koloru.
94
00:05:09,267 --> 00:05:11,978
No i lustra.
95
00:05:12,645 --> 00:05:16,024
Nawet mi nie przypominajcie o lustrach.
96
00:05:16,816 --> 00:05:19,485
Pewnego dnia wszystkie rozbiła.
Kiedy przyszłam po Nadię,
żeby iść do szkoły,
97
00:05:22,322 --> 00:05:26,826
luster nie było,
a wszędzie było szkło.
98
00:05:26,909 --> 00:05:28,995
Miałaś chyba odłamki we włosach.
99
00:05:29,078 --> 00:05:30,330
I to by było na tyle.
100
00:05:31,873 --> 00:05:34,083
- Nie było tak źle.
- Było tak źle.
101
00:05:34,584 --> 00:05:36,502
- Byłam tam.
- Ja też.
102
00:05:36,586 --> 00:05:38,046
Czemu lustra?
103
00:05:38,129 --> 00:05:39,213
Odbicie.
104
00:05:40,340 --> 00:05:42,008
Dowód istnienia.
105
00:05:43,051 --> 00:05:44,677
Jeszcze jedna para oczu.
106
00:05:45,386 --> 00:05:48,222
Dlatego terapeuci są ważnie.
107
00:05:48,306 --> 00:05:53,895
Bez nich jesteśmy bardzo niesolidnymi
narratorami własnych opowieści.
108
00:05:57,690 --> 00:06:00,985
Spróbuję tylko ten jeden raz.
109
00:06:04,530 --> 00:06:07,700
Przyznaję, myliłam się,
ale musimy dowiedzieć się, jak umarłeś.
110
00:06:07,784 --> 00:06:10,828
Powiedziałem,
że terapia to jeden z moich lęków.
111
00:06:10,912 --> 00:06:14,791
Jakbyś bała się pająków,
a jak bym ci dał stado pająków.
112
00:06:14,874 --> 00:06:17,627
Ruth nie jest pająkiem.
Ma bardziej nutkę modliszki,
113
00:06:17,710 --> 00:06:21,547
co zawsze mnie uspokajało,
bo mam śmiertelną alergię na pszczoły.
114
00:06:21,631 --> 00:06:23,216
Dziwne, ja też.
115
00:06:23,299 --> 00:06:27,470
Serio? Teraz pewnie wejdziemy
w rój jebanych pszczół.
116
00:06:47,740 --> 00:06:50,576
Dobra, nowy plan. Wysłuchaj mnie.
117
00:06:51,119 --> 00:06:53,871
Może wspólnie odtworzymy twoje działania
118
00:06:53,955 --> 00:06:56,457
tamtego wieczora,
gdy pierwszy raz umarłeś?
119
00:06:56,666 --> 00:06:58,793
Może zobaczę coś, czego ty nie widziałeś.
120
00:06:58,876 --> 00:07:00,128
Nie rozumiesz.
121
00:07:00,211 --> 00:07:03,256
Ty cały czas przeżywasz
luksusową imprezę urodzinową
122
00:07:03,881 --> 00:07:06,426
z rewelacyjnymi ludźmi,
których nie lubisz.
123
00:07:06,843 --> 00:07:09,846
Ja muszę wracać do najgorszego dnia życia.
124
00:07:11,139 --> 00:07:15,059
- Nie chcę, żebyś to widziała.
- Alanie, widziałam różne rzeczy.
125
00:07:15,893 --> 00:07:17,728
Cokolwiek się wtedy wydarzyło...
126
00:07:18,521 --> 00:07:20,857
nie zaskoczysz mnie, obiecuję.
127
00:07:24,610 --> 00:07:25,445
Chodź.
128
00:07:27,238 --> 00:07:28,781
Co zrobiłeś najpierw?
129
00:07:30,533 --> 00:07:34,245
Za pierwszym razem nie wiedziałem,
że rozmawiała wcześniej przez telefon,
130
00:07:34,328 --> 00:07:37,623
powinniśmy więc poczekać, aż skończy.
131
00:07:38,166 --> 00:07:41,586
Mam tylko nadzieję,
że nie planuje oświadczyn.
132
00:07:42,170 --> 00:07:44,589
Planowałem wtedy oświadczyny.
133
00:07:44,672 --> 00:07:46,549
Nic z tego nie słyszałem.
134
00:07:46,632 --> 00:07:49,594
...próbuję do niego dotrzeć,
ale nie wydaje się...
135
00:07:49,677 --> 00:07:50,970
Rozmawia z Mikiem.
136
00:07:51,637 --> 00:07:54,807
Tym, z którym mnie zdradziła.
Był na twoim przyjęciu. Ten dupek.
137
00:07:54,891 --> 00:07:56,893
Pseudointelektualny biały gość?
138
00:07:57,477 --> 00:08:00,146
- To znajomy Maxine.
- Dobra, na razie.
139
00:08:10,114 --> 00:08:14,285
- Oto i słynna Beatrice.
- Alan. A to kto?
140
00:08:16,412 --> 00:08:18,706
Wpadliśmy na siebie na ulicy.
141
00:08:18,789 --> 00:08:20,833
Muszę się wyszczać. Mogę?
142
00:08:21,918 --> 00:08:24,337
- Pewnie.
- Dzięki. Malusi pęcherz.
143
00:08:26,214 --> 00:08:28,341
Tak na szybko, masz ser biały?
144
00:08:28,424 --> 00:08:30,301
Kto jada biały ser?
145
00:08:30,384 --> 00:08:32,470
Tak utrzymuję figurę.
146
00:08:33,679 --> 00:08:35,973
- Łazienka jest tam.
- Dziękuję.
147
00:08:40,102 --> 00:08:41,521
Kto to, u diabła, jest?
148
00:08:41,646 --> 00:08:44,482
Długa historia. Pomaga mi z czymś.
149
00:08:45,024 --> 00:08:46,275
Nie wyjeżdżamy?
150
00:08:46,359 --> 00:08:47,985
Oboje wiemy, że nie,
151
00:08:48,069 --> 00:08:49,445
więc miejmy to już za sobą.
152
00:08:56,327 --> 00:08:58,287
Wiem, że mamy dziś wyjechać,
153
00:08:58,371 --> 00:09:00,748
ale wiele rozmyślałam o naszym związku.
154
00:09:00,831 --> 00:09:02,959
Jesteśmy ze sobą od bardzo młodego wieku
155
00:09:03,459 --> 00:09:05,795
i jesteś moim najlepszym przyjacielem.
156
00:09:05,920 --> 00:09:09,549
Ale szczerze, nie tego chcę.
157
00:09:10,675 --> 00:09:11,968
Chcę więcej od życia.
158
00:09:12,468 --> 00:09:15,263
Chcę popełniać błędy, skończyć studia.
159
00:09:15,346 --> 00:09:18,849
Chcę zrobić tak wiele,
a ty chcesz zostać taki sam.
160
00:09:20,601 --> 00:09:21,852
Kocham cię, ale…
161
00:09:22,895 --> 00:09:27,608
od dziewięciu lat zajmuję się
tobą i nami i zdaję sobie sprawę,
162
00:09:28,401 --> 00:09:33,072
że martwię się o ciebie,
zarządzam naszym związkiem
163
00:09:33,155 --> 00:09:34,699
i staje się to moją pracą.
164
00:09:35,741 --> 00:09:37,743
A ja mam już pracę.
165
00:09:37,827 --> 00:09:38,911
Masz pracę?
166
00:09:40,246 --> 00:09:41,080
Tak.
167
00:09:41,914 --> 00:09:44,125
Pracuję nad doktoratem z literatury.
168
00:09:44,834 --> 00:09:46,419
Zupełnie bezużyteczne.
169
00:09:47,336 --> 00:09:49,046
Przepraszam. Zajrzałam tylko,
170
00:09:49,130 --> 00:09:54,260
żeby ci powiedzieć,
że te bezglutenowe krakersy są super.
171
00:09:54,343 --> 00:09:55,845
Za kogo ty się masz?
172
00:09:55,928 --> 00:09:59,724
Chyba już rozumiem.
Sądzisz, że możesz mieć kogoś lepszego.
173
00:10:00,308 --> 00:10:03,227
To ciekawe, bo ja uważam,
że ten oto Alan
174
00:10:03,311 --> 00:10:05,646
jest dla ciebie o wiele zbyt dobry.
175
00:10:05,730 --> 00:10:07,273
Nikt cię nie pytał.
176
00:10:07,356 --> 00:10:09,275
Skąd masz te obrazy?
177
00:10:09,358 --> 00:10:13,404
Wszystkie są z sieciówki czy tylko kilka?
178
00:10:15,990 --> 00:10:17,074
Kim jest ta kobieta?
179
00:10:17,158 --> 00:10:18,200
Skończyliśmy już?
180
00:10:22,455 --> 00:10:24,498
Dobra, stary, chodź.
181
00:10:27,293 --> 00:10:29,629
Zatrzymaj krakersy.
182
00:10:29,712 --> 00:10:33,758
Wiesz, że on umie utrzymać erekcję,
jak niewielu?
183
00:10:33,841 --> 00:10:37,261
Ominie cię to,
więc sobie nad tym pomedytuj.
184
00:10:45,227 --> 00:10:46,312
Głupie.
185
00:10:48,147 --> 00:10:51,942
Wiem, że nie będzie pamiętać,
ale to było świetne.
186
00:10:52,026 --> 00:10:55,071
- Byłaś niesamowita. Dzięki.
- Wiesz co? Byłam niesamowita.
187
00:10:55,154 --> 00:10:57,698
Wiesz co,
nigdy się dla nikogo nie narażam,
188
00:10:57,782 --> 00:11:00,368
ale czuję się teraz jak jebany Rocky.
189
00:11:00,451 --> 00:11:03,788
Bo to jest super za każdym razem.
190
00:11:03,871 --> 00:11:06,957
Mała zdzira zrobiła cię w chuja,
a teraz ty zrobiłeś w chuja ją.
191
00:11:07,041 --> 00:11:09,085
Tak, dziękuję.
192
00:11:09,168 --> 00:11:10,086
Nie ma za co.
193
00:11:10,795 --> 00:11:11,754
Nie ma za co.
194
00:11:12,213 --> 00:11:15,007
Co wydarzyło się potem?
195
00:11:23,641 --> 00:11:25,726
Taki wtedy byłeś pijany?
196
00:11:25,810 --> 00:11:29,480
O wiele bardziej.
Nie pamiętam, jak bardzo.
197
00:11:30,272 --> 00:11:31,107
Dobra.
198
00:11:31,190 --> 00:11:33,067
Pani barmanko.
199
00:11:33,150 --> 00:11:35,820
- Więcej pijaństwa, proszę.
- Proszę.
200
00:11:35,903 --> 00:11:37,363
- Dzięki.
- Tak.
201
00:11:44,620 --> 00:11:46,706
Wiedziałem, że jest nieszczęśliwa.
202
00:11:47,498 --> 00:11:50,126
Nie wiem, czemu sądziłem,
że oświadczyny to dobry pomysł.
203
00:11:50,584 --> 00:11:54,130
Czasem tylko nadzieja nas ratuje.
204
00:11:54,714 --> 00:11:56,382
Byłaś mężatką, narzeczoną?
205
00:11:56,757 --> 00:11:58,134
Myślałam o tym,
206
00:11:58,217 --> 00:12:01,470
ale potem zorientowałam się,
że to podstawowy instynkt,
207
00:12:01,554 --> 00:12:04,473
głównie dla frajerów i miernot.
208
00:12:04,557 --> 00:12:06,851
Pogodziłam się z tym.
To nie dla mnie.
209
00:12:06,934 --> 00:12:09,395
Moim przeznaczeniem jest bycie samą.
210
00:12:09,729 --> 00:12:12,940
Niewielu poradziłoby sobie z tym,
co dzieje się z nami.
211
00:12:15,776 --> 00:12:16,777
Ładny.
212
00:12:17,778 --> 00:12:19,363
Należał do mojej matki.
213
00:12:19,905 --> 00:12:22,825
To krugerrand. Wiesz, co to?
214
00:12:22,908 --> 00:12:25,035
Zdecydowanie nie.
215
00:12:25,119 --> 00:12:28,038
Złota moneta południowoafrykańska.
216
00:12:28,122 --> 00:12:30,166
Kosztuje około 1 500 $ za 30 gramów.
217
00:12:30,249 --> 00:12:31,751
Super.
218
00:12:31,834 --> 00:12:34,503
Mówiłam ci,
że dziadkowie przeżyli Holokaust?
219
00:12:34,587 --> 00:12:38,007
Nie, dopiero się poznaliśmy.
Przykro mi...
220
00:12:38,090 --> 00:12:39,216
To nie twoja wina.
221
00:12:39,300 --> 00:12:42,178
Po wojnie większość tych,
którzy przeżyli,
222
00:12:42,261 --> 00:12:44,430
nie trzymała pieniędzy w bankach,
223
00:12:44,513 --> 00:12:47,224
dziadkowie kupili więc
150 tych ślicznotek,
224
00:12:47,308 --> 00:12:52,188
a moja pojebana matka wszystkie wydała,
oprócz tego jednego.
225
00:12:52,605 --> 00:12:53,981
Ile warte jest 150...
226
00:12:54,565 --> 00:12:56,108
Ceny złota się wahają,
227
00:12:56,192 --> 00:12:59,028
ale gdybym miała zgadywać,
228
00:12:59,111 --> 00:13:02,239
to 152 780 dolarów i 86 centów.
229
00:13:04,241 --> 00:13:07,787
Skąd to wiem?
Bo to były pieniądze na moje studia.
230
00:13:07,870 --> 00:13:11,791
Ale mam ładny naszyjnik, nie?
231
00:13:15,586 --> 00:13:18,047
- Twoja mama wydaje się...
- Dobra.
Co stało się potem?
232
00:13:22,551 --> 00:13:24,637
Próbuję... Jak przez mgłę...
233
00:13:26,847 --> 00:13:28,641
Wiesz co? Nie napinaj się.
234
00:13:28,724 --> 00:13:30,768
Mamy tylko wieczność.
235
00:13:34,355 --> 00:13:37,191
Dlaczego to mnie przepytujesz?
236
00:13:37,274 --> 00:13:39,944
Też siedzisz w tym gównie.
237
00:13:40,027 --> 00:13:41,529
Gdzie byłaś o północy?
238
00:13:42,363 --> 00:13:43,864
Zajmowałam się sprawami.
239
00:13:47,618 --> 00:13:50,579
- Obiecujesz, że się nie przestraszysz?
- Tak.
240
00:13:53,457 --> 00:13:55,417
Posuwałam Mike’a z przyjęcia.
241
00:13:57,503 --> 00:13:58,546
Mike’a Beatrice?
242
00:13:59,880 --> 00:14:03,843
Tak. Wyobrażasz sobie?
Ona cię zdradza, a on ją.
243
00:14:04,426 --> 00:14:07,179
Ipso facto,
jakbyśmy wszyscy przelecieli Beatrice.
244
00:14:07,263 --> 00:14:10,724
Oczywiście ty najbardziej,
ale reszta jak w świetnej orgii.
245
00:14:10,850 --> 00:14:12,434
Coś jak kolaż.
246
00:14:12,518 --> 00:14:15,187
- Przeleciałaś Mike’a z imprezy?
- Zaczyna się.
247
00:14:15,437 --> 00:14:16,355
Dobra już.
248
00:14:16,438 --> 00:14:19,483
Nie chodzi o moją pierwszą śmierć.
249
00:14:19,567 --> 00:14:22,111
Chodzi o to, że ruchałaś tego irlandzkiego
250
00:14:22,194 --> 00:14:25,781
jebanego ludzika piernikowego,
co wygląda jak jebany rybak.
251
00:14:25,865 --> 00:14:26,782
Słuchaj.
252
00:14:26,866 --> 00:14:30,202
Po pierwsze ma tak miękkie ręce,
253
00:14:30,286 --> 00:14:32,705
że w życiu jednego dnia nie przepracował,
254
00:14:32,788 --> 00:14:34,915
że nie wspomnę o łowieniu ryb.
255
00:14:34,999 --> 00:14:38,335
Po drugie seks był najwyżej średni.
256
00:14:38,419 --> 00:14:41,380
Rozumiesz?
Nie ma opcji, żeby spowodował
257
00:14:41,463 --> 00:14:47,094
zaginający światy
rozszczepialny wieloświat krainy czarów.
258
00:14:50,514 --> 00:14:53,017
Zwolnij. Nie nadajesz się na Bukowskiego.
259
00:14:55,269 --> 00:14:57,396
Mogę cię przelecieć lepiej niż Mike.
260
00:15:00,316 --> 00:15:03,736
Proszę bardzo, ktoś rzucił rękawicę
wprost do mojej cipeczki.
261
00:15:05,988 --> 00:15:06,864
Spróbujmy.
262
00:15:11,702 --> 00:15:14,246
Chcesz sprawdzić,
jak posuwa piernikowy ludzik?
263
00:15:14,330 --> 00:15:15,915
W chuj chcę.
264
00:15:18,042 --> 00:15:19,126
Mów mi Beatrice.
265
00:15:19,209 --> 00:15:20,336
Beatrice.
266
00:15:20,419 --> 00:15:22,421
Zdradzam cię.
267
00:15:22,588 --> 00:15:25,716
Ale i tak mnie wyruchasz,
a potem się ze mną ożenisz.
268
00:15:27,384 --> 00:15:28,802
Wszystko bym wyruchał.
269
00:15:29,303 --> 00:15:32,973
Nawet pizzę.
270
00:15:33,307 --> 00:15:35,351
- Gdzie odpływasz?
- Pizzę i w ogóle.
271
00:15:35,434 --> 00:15:38,187
- Weź, graj rolę. Nie odpływaj.
- Jestem Mikiem.
272
00:15:38,354 --> 00:15:41,273
- Grubym Mikiem. Zrobię robotę.
- Dobra.
273
00:15:42,524 --> 00:15:46,445
- Teraz chcesz?
- Tak.
274
00:16:21,146 --> 00:16:22,231
Jebane szczury.
275
00:16:23,649 --> 00:16:26,235
Hej, Koniu.
276
00:16:30,572 --> 00:16:31,490
Nadia.
277
00:16:32,449 --> 00:16:34,868
To ja, twoja przyjaciółka.
Obciąłeś mi włosy.
278
00:16:35,619 --> 00:16:36,537
Nie znam cię.
279
00:16:38,455 --> 00:16:40,874
Spokojnie. Jaki nosisz rozmiar?
280
00:16:41,709 --> 00:16:42,793
O co ci chodzi?
281
00:16:47,339 --> 00:16:50,009
- Chodź.
- Dobra.
282
00:16:51,427 --> 00:16:52,970
Gdzie zapierdalamy?
283
00:16:54,096 --> 00:16:55,305
Mam rośliny.
284
00:16:57,016 --> 00:17:00,978
Wolę przypadkowe znajomości
od bliskich relacji
285
00:17:01,061 --> 00:17:04,815
i obcych od znanych,
bo ludzkość jest pojebana,
286
00:17:05,524 --> 00:17:09,528
W latach 90. miałem wspólnika,
tworzyliśmy dark web.
287
00:17:10,237 --> 00:17:14,533
Aresztowali go, bo to był przekręt,
cały nasz rząd to przekręt.
288
00:17:14,616 --> 00:17:18,954
Jak zobaczyłem, że to wszystko gówno,
zupełnie się wycofałem.
289
00:17:21,707 --> 00:17:23,625
Skąd wiesz, że jesteś prawdziwy?
290
00:17:27,337 --> 00:17:31,050
Myślisz, że potrzebujemy innych,
żeby byli świadkami?
291
00:17:31,925 --> 00:17:33,052
Jestem tu.
292
00:17:34,261 --> 00:17:35,512
Dzięki temu wiesz.
293
00:17:39,183 --> 00:17:41,226
Cieszę się, że wszystko straciłem.
294
00:17:43,437 --> 00:17:45,856
Technologia, kryptowaluty...
295
00:17:48,067 --> 00:17:49,693
Wszystko to pierdoły.
296
00:17:49,777 --> 00:17:51,653
Nic z tego nie jest potrzebne.
297
00:17:57,034 --> 00:18:02,372
Im więcej się akumuluje,
tym więcej przestrzeni się zabiera.
298
00:18:02,456 --> 00:18:07,002
Nikt by mnie nie wybrał z szeregu,
bo nikt mnie nie pamięta.
299
00:18:08,128 --> 00:18:09,338
Jestem cieniem.
300
00:18:11,131 --> 00:18:13,258
Ja też jestem cieniem.
301
00:18:33,987 --> 00:18:34,947
To prawdziwe złoto?
302
00:18:37,449 --> 00:18:39,868
- Czemu?
- Jest za ciężki.
303
00:18:49,419 --> 00:18:51,338
Następnym razem weź reklamówkę.
304
00:19:16,446 --> 00:19:18,031
Jak idzie powieść?
305
00:19:19,283 --> 00:19:22,536
Nie umiem pisać dialogów.
Nie wiem, jak ludzie rozmawiają.
306
00:19:22,619 --> 00:19:26,915
To coś jak połykanie.
Jak o tym myślisz, nie umiesz tego zrobić.
307
00:19:26,999 --> 00:19:28,834
Teraz o tym myślę i nie umiem.
308
00:19:48,353 --> 00:19:50,564
Znasz Alana. Był tu tamtego wieczora.
309
00:19:51,231 --> 00:19:53,901
- Którego wieczora?
- Skąd znasz Alana Zaveri?
310
00:19:53,984 --> 00:19:54,943
Przyjaźnimy się.
311
00:19:55,319 --> 00:19:57,237
Pracowaliśmy w fabryce konserw
na Alasce.
312
00:19:57,362 --> 00:19:58,197
Co?
313
00:19:58,322 --> 00:20:00,908
Żartuję. Byliśmy w bractwie studenckim.
314
00:20:00,991 --> 00:20:04,286
Ten motyw z fabryką konserw jest niezły.
Jest w powieści.
315
00:20:06,705 --> 00:20:08,874
Za kolegę. Reszty nie trzeba.
316
00:20:09,833 --> 00:20:11,835
- Dzięki, Ferranie.
- Dobrej nocy.
317
00:20:16,715 --> 00:20:19,343
Alanie, wiesz co?
318
00:20:20,344 --> 00:20:22,679
Widzieliśmy się w noc pierwszego cyklu.
319
00:20:23,847 --> 00:20:24,723
Gdzie byłaś?
320
00:20:25,766 --> 00:20:28,810
Nie wiedziałam,
że przychodzi Howard Hughes.
321
00:20:31,230 --> 00:20:32,439
Dotykałeś moich rzeczy?
322
00:20:32,898 --> 00:20:35,609
Nie wiem, gdzie byłaś,
i nie mogę znaleźć butów.
323
00:20:36,318 --> 00:20:40,364
Zacząłem ich szukać,
potem popuściłem wodze.
324
00:20:40,447 --> 00:20:43,408
- Czyli grzebałeś w moich rzeczach?
- Posprzątałem.
325
00:20:43,492 --> 00:20:44,326
Posprzątałeś?
326
00:20:49,831 --> 00:20:51,583
Znalazłem je pod łóżkiem.
327
00:20:56,546 --> 00:20:59,508
Przyszło ci do głowy,
że były od jebanym łóżkiem,
328
00:21:00,342 --> 00:21:03,011
bo chciałam,
żeby były pod jebanym łóżkiem?
329
00:21:04,429 --> 00:21:08,267
Wszystko się zrestartuje, jak mówiłaś.
Będzie po staremu.
330
00:21:08,725 --> 00:21:11,728
Pierdol się za to, że grzebałeś,
że ich dotknąłeś.
331
00:21:11,979 --> 00:21:13,438
Pierdol się, bo jesteś pojebem.
332
00:21:13,522 --> 00:21:14,982
- Won.
- Przepraszam.
333
00:21:15,065 --> 00:21:17,192
Potrzebujemy siebie nawzajem.
334
00:21:17,276 --> 00:21:19,278
Wyraziłam się niejasno?
335
00:21:28,036 --> 00:21:31,123
- Nie mam butów, Nadio.
- Boże, wypierdalaj!
336
00:21:31,540 --> 00:21:34,293
- Przepraszam.
- Won mi z domu, stary!
337
00:21:53,812 --> 00:21:55,022
Boże!
338
00:22:46,114 --> 00:22:48,367
Patrzyłam na stare zdjęcia mnie i mamy
339
00:22:49,034 --> 00:22:50,702
i zryło mi to banię.
340
00:22:51,620 --> 00:22:54,039
Próbowała zdobyć prawa
do znaku Betty Boop,
341
00:22:54,373 --> 00:22:56,750
miała firmę licencjonującą.
342
00:22:56,833 --> 00:23:01,004
Ręczniki, zegary i zegarki z Betty Boop.
343
00:23:01,546 --> 00:23:05,050
- O co w tym, kurwa, chodziło?
- Kochanie, musisz jej przebaczyć.
344
00:23:05,801 --> 00:23:08,303
Nie chcesz iść dalej?
345
00:23:08,387 --> 00:23:10,055
Wiesz co, Ruth?
346
00:23:13,350 --> 00:23:15,977
Ludzkość jest przereklamowana, nie?
347
00:23:16,061 --> 00:23:18,021
Potrzebujemy innych.
348
00:23:18,105 --> 00:23:19,981
Inni to śmieci.
349
00:23:22,526 --> 00:23:24,653
- To im przebacz.
- Boże.
350
00:23:24,736 --> 00:23:26,655
Tak robię z tobą.
351
00:23:27,572 --> 00:23:30,158
Po prostu spróbuj.
352
00:23:31,118 --> 00:23:33,370
Dobrego świętowania!
353
00:23:34,621 --> 00:23:36,039
Gaz ci się ulatnia.
354
00:23:37,916 --> 00:23:39,918
Nic na tym, kurwa, mięsa nie ma.
355
00:23:51,888 --> 00:23:52,722
Gardło.
356
00:24:16,830 --> 00:24:19,249
- Sto lat, mała.
- Gdzie się podziało?
357
00:24:19,332 --> 00:24:21,168
- Co?
- Lustro w łazience.
358
00:24:21,251 --> 00:24:24,045
Jakie lustro?
W łazience nigdy nie było lustra.
359
00:24:24,171 --> 00:24:27,924
To wyraz narcyzmu i marnotrawstwo...
360
00:24:28,008 --> 00:24:31,094
kompleks przemysłu piękna.
361
00:24:32,596 --> 00:24:33,430
Alan!
362
00:24:33,847 --> 00:24:35,474
Alanie, no weź. Wpuść mnie!
363
00:24:37,684 --> 00:24:38,643
Daj spokój.
364
00:24:47,527 --> 00:24:51,114
- Nie ma luster.
- Wiem.
365
00:24:51,198 --> 00:24:52,240
Wiem, u mnie też.
366
00:24:53,033 --> 00:24:55,619
Co się dzieje? Czemu znikają?
367
00:24:55,702 --> 00:24:57,829
Nie wiem.
368
00:24:58,830 --> 00:25:03,960
Przepraszam, że na ciebie nawrzeszczałam
za to, że próbowałeś być miły.
369
00:25:04,586 --> 00:25:07,088
Nie chcę robić tego sama.
370
00:25:07,756 --> 00:25:08,965
Ja też przepraszam.
371
00:25:11,259 --> 00:25:13,136
Muszę ci coś powiedzieć.
372
00:25:14,638 --> 00:25:17,766
- Przypomniałem sobie.
- Alanie, wszystko w porządku...
373
00:25:17,849 --> 00:25:19,976
Posłuchaj, pamiętam pierwszą śmierć.
374
00:25:27,901 --> 00:25:30,237
Skoczyłem z dachu budynku.
375
00:25:33,114 --> 00:25:34,324
Zabiłem się.