1 00:00:06,506 --> 00:00:08,174 Mama! 2 00:00:12,220 --> 00:00:13,972 Tata! 3 00:00:17,976 --> 00:00:19,686 Bingo! 4 00:00:23,690 --> 00:00:24,816 Bluey! 5 00:00:29,404 --> 00:00:33,783 Od dziesięciu minut żadne dziecko nie przybiegło tu z pytaniem. 6 00:00:33,950 --> 00:00:35,493 -Tato? -Tak? 7 00:00:35,660 --> 00:00:37,328 -Możemy się pobrać? -Nie. 8 00:00:37,495 --> 00:00:39,706 -Dlaczego? -Jestem mężem twojej mamy. 9 00:00:39,789 --> 00:00:42,917 Bo jest twoją prawdziwą miłością? 10 00:00:43,001 --> 00:00:44,961 Dokładnie. 11 00:00:45,086 --> 00:00:49,549 -Miło znaleźć prawdziwą miłość? -Bardzo miło. 12 00:00:49,716 --> 00:00:52,010 Co w tym miłego? 13 00:00:52,135 --> 00:00:55,221 Zawsze możesz liczyć na taką osobę. 14 00:00:55,305 --> 00:00:58,141 -Pobawmy się w gili-kraby. -Tak! 15 00:00:58,308 --> 00:00:59,642 Na razie! 16 00:00:59,726 --> 00:01:01,811 Tytuł tego odcinka to ←Gili...”. 17 00:01:01,895 --> 00:01:05,231 Wykluczone. Nie bawię się w gili-kraby. 18 00:01:05,398 --> 00:01:08,401 -Dlaczego? -Bo nienawidzę gili-krabów. 19 00:01:08,568 --> 00:01:11,571 -Dlaczego? -Bo wy jesteście gili-krabami. 20 00:01:11,738 --> 00:01:13,573 Tak, i to jest fajne. 21 00:01:13,740 --> 00:01:16,159 Może dla was, nie dla mnie. 22 00:01:16,242 --> 00:01:20,413 Bingo, musimy zrobić maślane oczy. 23 00:01:20,580 --> 00:01:22,582 Tak, dokładnie. 24 00:01:22,749 --> 00:01:29,422 Te uszka wywińmy do tyłu. I chcę zobaczyć łzy. 25 00:01:29,589 --> 00:01:33,259 Tak dobrze. I trzymaj to. 26 00:01:33,426 --> 00:01:34,761 Do dzieła. 27 00:01:36,638 --> 00:01:37,931 Czego? 28 00:01:38,014 --> 00:01:40,975 Dlaczego nigdy się z nami nie bawisz? 29 00:01:41,059 --> 00:01:44,062 -Co? -Wiecznie jesteś w pracy. 30 00:01:44,145 --> 00:01:45,688 Nigdy nie pracuję. 31 00:01:45,772 --> 00:01:48,983 Jakbyś nas w ogóle nie kochał. 32 00:01:49,067 --> 00:01:50,401 Żartujecie? 33 00:01:50,485 --> 00:01:54,239 Jak możesz nie kochać swoich dzieci? 34 00:01:54,322 --> 00:01:57,909 -A niech mnie, no dobrze. -Hurra! 35 00:01:59,119 --> 00:02:00,787 To było imponujące. 36 00:02:00,870 --> 00:02:04,457 Tytuł tego odcinka to ←Gili-kraby”. 37 00:02:06,292 --> 00:02:11,965 Co za cudowny dzień na plaży. Trochę samotny, ale cudowny. 38 00:02:12,132 --> 00:02:16,177 Byłoby lepiej, gdyby była ze mną moja prawdziwa miłość! 39 00:02:16,344 --> 00:02:18,638 Może kiedyś ją znajdę. 40 00:02:18,805 --> 00:02:23,643 Teraz pora wrócić do pustego domu. 41 00:02:25,645 --> 00:02:28,398 Tylko się odwrócę i podniosę ręcznik. 42 00:02:30,483 --> 00:02:34,070 Wytrzepię piasek. I do domu. 43 00:02:35,822 --> 00:02:42,829 Gdzie jesteś, moja miłości Przybądź do mnie 44 00:02:43,496 --> 00:02:46,916 Nie ma to jak w pustym domu. 45 00:02:47,959 --> 00:02:50,295 Pora na drzemkę. 46 00:02:50,378 --> 00:02:53,339 Może przyśni mi się moja prawdziwa miłość. 47 00:02:56,676 --> 00:02:59,220 Gili, gili, gili. 48 00:03:00,680 --> 00:03:02,098 Gili! 49 00:03:02,182 --> 00:03:04,225 Co to było? 50 00:03:04,392 --> 00:03:07,520 Musiało mi się to przyśnić. 51 00:03:07,645 --> 00:03:12,817 Dam odetchnąć temu wielkiemu, miękkiemu brzuszkowi. 52 00:03:14,861 --> 00:03:16,362 Gili! 53 00:03:16,446 --> 00:03:18,364 O nie! Gili-kraby! 54 00:03:18,531 --> 00:03:20,575 Musiałem przynieść je z plaży. 55 00:03:24,829 --> 00:03:26,039 Gili, gili, gili. 56 00:03:27,248 --> 00:03:31,377 -Gili, gili, gili. -Tu mnie nie dorwiecie. 57 00:03:31,461 --> 00:03:33,713 -Gili, gili, gili. -Hej! 58 00:03:33,838 --> 00:03:35,882 Gili-kraby są cwane. 59 00:03:35,965 --> 00:03:40,178 Gdyby tylko mogła ocalić mnie moja prawdziwa miłość. 60 00:03:41,179 --> 00:03:43,890 Muszę spróbować. Wolność. 61 00:03:47,560 --> 00:03:49,562 Chwileczkę. Użyję tego kleju. 62 00:03:49,646 --> 00:03:53,066 -Gili, gili, gili. -Mam cię! 63 00:03:53,149 --> 00:03:57,278 Klej, klej, klej. I lep. 64 00:03:57,445 --> 00:04:00,573 -Gili, gili, gili. -To powinno załatwić sprawę. 65 00:04:00,740 --> 00:04:04,911 Macie ochotę na te soczyste żeberka? 66 00:04:05,036 --> 00:04:09,082 Aż się chce je łaskotać, co? 67 00:04:09,207 --> 00:04:12,460 Odklej, odklej, odklej. Gili! 68 00:04:12,585 --> 00:04:16,589 Prawdziwa miłości, jesteś tam? 69 00:04:16,673 --> 00:04:20,385 Byłoby fajnie, gdybyś wpadła i dała się połaskotać 70 00:04:20,593 --> 00:04:21,886 tym gili-krabom! 71 00:04:21,970 --> 00:04:25,306 Dość tego. Wystarczy. 72 00:04:29,310 --> 00:04:33,898 -A ty co tu robisz? -Chowam się. Nie dam się łaskotać. 73 00:04:34,065 --> 00:04:37,110 Miło cię poznać. Jestem Telemach. 74 00:04:37,235 --> 00:04:41,489 Szukam prawdziwej miłości, która powinna mnie wspierać 75 00:04:41,656 --> 00:04:44,325 i pomagać z krabami. 76 00:04:44,492 --> 00:04:45,994 Ale nie zjawiła się. 77 00:04:46,160 --> 00:04:49,122 -To ciężka praca. -Jak to? 78 00:04:49,247 --> 00:04:52,125 Twoja miłość pewnie ma własne problemy. 79 00:04:52,250 --> 00:04:54,168 Nie myślałem o tym. 80 00:04:54,252 --> 00:04:57,463 Pierwsze, co robię, to wołam o pomoc... 81 00:04:57,547 --> 00:04:58,965 Powodzenia! 82 00:05:00,425 --> 00:05:01,676 Gili! 83 00:05:01,843 --> 00:05:05,388 To jest to. Ta pani miała rację. 84 00:05:05,555 --> 00:05:08,308 Teraz sam będę rozwiązywać swoje problemy. 85 00:05:08,516 --> 00:05:11,561 A wy wracacie tam, gdzie wasze miejsce. 86 00:05:11,686 --> 00:05:16,566 Biorę sprawy w swoje ręce. 87 00:05:16,691 --> 00:05:20,194 Gili, gili, gili. 88 00:05:20,278 --> 00:05:26,034 A teraz wyrzucę je do morza. 89 00:05:27,744 --> 00:05:31,122 I wielka fala je zabrała. 90 00:05:31,205 --> 00:05:35,877 Udało się! Pozbyłem się gili-krabów! 91 00:05:37,337 --> 00:05:42,592 Powietrze jest świeższe, ptaki piękniej śpiewają. 92 00:05:52,602 --> 00:05:54,645 W końcu jestem wolny. 93 00:05:54,729 --> 00:05:58,524 Ale fala wyrzuca je ponownie na brzeg. 94 00:05:58,608 --> 00:06:00,526 Co? Nie! Spadajcie! 95 00:06:00,610 --> 00:06:02,987 Gili, gili, gili. 96 00:06:03,071 --> 00:06:06,199 Niech na tym się zakończy. 97 00:06:06,324 --> 00:06:13,331 Ten piękny, samotny dzień, 98 00:06:13,498 --> 00:06:15,958 ale już nie taki samotny. 99 00:06:22,924 --> 00:06:24,509 Mewa. 100 00:06:28,971 --> 00:06:32,225 Najpiękniejsza mewa, jaką widziałem. 101 00:06:34,352 --> 00:06:36,479 Gili, gili, gili. 102 00:06:39,315 --> 00:06:43,194 Piękna mewo, jesteś moją prawdziwą miłością? 103 00:06:44,654 --> 00:06:47,657 Jestem taki... szczęśliwy. 104 00:06:47,782 --> 00:06:50,952 Żegnaj. Obyśmy znów się spotkali. 105 00:06:51,077 --> 00:06:55,581 Zawsze możesz na mnie liczyć, moja prawdziwa miłości. 106 00:06:55,665 --> 00:06:58,960 Ale potrzebuję pół godziny na sofie. Na razie! 107 00:07:12,723 --> 00:07:14,725 Tekst polski: Michał Urbaniak