1 00:00:06,172 --> 00:00:08,216 - Możemy? - Tak. 2 00:00:08,299 --> 00:00:11,261 - W porządku. - Tylko się upewnię. 3 00:00:11,344 --> 00:00:13,054 Chcę być pewny, że nagrywam. 4 00:00:13,138 --> 00:00:14,931 Dobra, Philip. Do dzieła. 5 00:00:15,015 --> 00:00:16,182 Próba mikrofonu. 6 00:00:16,808 --> 00:00:17,642 Co się stało? 7 00:00:18,476 --> 00:00:19,477 Hej. 8 00:00:19,561 --> 00:00:20,895 Poważnie? Halo? 9 00:00:20,979 --> 00:00:22,480 Halo? Raz, dwa, trzy. 10 00:00:22,564 --> 00:00:24,065 - Możemy nagrywać. - Dobra. 11 00:00:24,774 --> 00:00:25,608 Nagrywa się? 12 00:00:25,692 --> 00:00:27,152 - Tak. - To dobrze. 13 00:00:28,319 --> 00:00:31,239 - Halo? - Czy to rezydencja Rosenthalów? 14 00:00:31,322 --> 00:00:33,158 Zadzwoniłem pod dobry numer? 15 00:00:33,241 --> 00:00:35,076 - Mazeł tow! - Cześć. 16 00:00:35,702 --> 00:00:37,203 - Zwiesiło cię. - Cześć. 17 00:00:37,287 --> 00:00:38,663 - Naprawdę? - Tak. 18 00:00:38,747 --> 00:00:39,581 Wcale nie. 19 00:00:39,664 --> 00:00:41,916 Oczywiście, że tak. Nie może mówić. 20 00:00:42,000 --> 00:00:43,960 Mogę. Słyszycie mnie? 21 00:00:44,044 --> 00:00:47,630 Twój głos nie zgrywa się z obrazem. 22 00:00:47,714 --> 00:00:49,549 Naprawdę? 23 00:00:49,632 --> 00:00:50,467 Tak. 24 00:00:50,550 --> 00:00:53,636 Zaczekajcie, zadzwonię jeszcze raz. 25 00:00:53,720 --> 00:00:56,139 - Co? - Zaczekajcie chwilę. 26 00:00:57,807 --> 00:01:00,852 Cześć! Chwileczkę, będziemy cię słyszeć? 27 00:01:00,935 --> 00:01:02,062 - Słyszycie? - Tak. 28 00:01:03,104 --> 00:01:04,564 Co robisz, Philip? 29 00:01:04,647 --> 00:01:07,776 Wycieram was. Podobno wyglądacie nieczysto. 30 00:01:07,859 --> 00:01:09,778 Nie wiem, czy to ekran, czy wy. 31 00:01:09,861 --> 00:01:11,112 Nie słyszę cię. 32 00:01:12,697 --> 00:01:14,032 - Cześć. - Cześć. 33 00:01:14,115 --> 00:01:14,949 Cześć. 34 00:01:15,033 --> 00:01:18,953 Macie za głośno ustawiony dźwięk i powstaje echo. 35 00:01:19,037 --> 00:01:21,289 Nie. Nie ten przycisk. 36 00:01:21,372 --> 00:01:23,500 Max, zawsze to robisz. 37 00:01:23,583 --> 00:01:25,502 Jak było w Tajlandii? 38 00:01:25,585 --> 00:01:29,255 Bangkok to szalone miasto. Wiecznie są tam korki. 39 00:01:29,339 --> 00:01:32,884 Jest tam bardzo głośno. Wszystko w porządku? 40 00:01:33,843 --> 00:01:35,345 Tak, mów dalej. 41 00:01:36,012 --> 00:01:38,098 Wiecie, że to się nagrywa, prawda? 42 00:01:39,766 --> 00:01:40,600 O nie. 43 00:01:41,893 --> 00:01:43,394 Zaczekaj chwilę. 44 00:01:44,229 --> 00:01:46,272 Tu się chyba ścisza. 45 00:01:46,356 --> 00:01:47,232 Chwila. 46 00:01:47,315 --> 00:01:50,068 Widzę, że macie to opanowane. 47 00:01:54,155 --> 00:01:57,158 Głodomór się raduje 48 00:01:57,242 --> 00:02:00,703 Podróżuje Morza i lądy pokonuje 49 00:02:01,371 --> 00:02:03,873 Odpowiedzi poszukuje 50 00:02:03,957 --> 00:02:07,794 Jak makaron, mięsa i drób się gotuje 51 00:02:07,877 --> 00:02:09,838 Kręte drogi pokona 52 00:02:09,921 --> 00:02:11,589 Samolotem przyleci 53 00:02:11,673 --> 00:02:13,424 Piosenkę zaśpiewa 54 00:02:13,508 --> 00:02:14,843 I tańcem rozbawi 55 00:02:14,926 --> 00:02:17,011 Pośmieje się z wami 56 00:02:17,095 --> 00:02:18,721 I łzę uroni z wami 57 00:02:18,805 --> 00:02:21,307 O jedno tylko prosi w zamian 58 00:02:21,391 --> 00:02:24,102 Niech ktoś, niech ktoś 59 00:02:24,185 --> 00:02:26,729 Czy może ktoś 60 00:02:27,397 --> 00:02:30,316 Ktoś nakarmić Phila? 61 00:02:30,400 --> 00:02:35,071 Nakarmić Phila w mig 62 00:02:38,408 --> 00:02:40,243 Gotowi? Zróbmy to. 63 00:02:42,162 --> 00:02:43,580 Cześć. 64 00:02:43,663 --> 00:02:44,622 Cześć. 65 00:02:45,248 --> 00:02:46,082 Co u ciebie? 66 00:02:47,000 --> 00:02:48,960 Dobrze, a u was? 67 00:02:49,043 --> 00:02:52,505 Wiem, na co wszyscy czekacie. 68 00:02:52,589 --> 00:02:56,801 Na prawdziwe gwiazdy Somebody Feed Phil. 69 00:02:56,885 --> 00:03:01,556 Dziś nakręcimy odcinek poświęcony Helen i Maxowi. 70 00:03:01,639 --> 00:03:03,600 Słyszałam już. Świetny pomysł. 71 00:03:03,683 --> 00:03:06,269 Jak podobało ci się w Izraelu? 72 00:03:06,352 --> 00:03:08,438 Tym razem było świetnie. 73 00:03:08,521 --> 00:03:10,523 Słyszeliście, co tu się dzieje? 74 00:03:14,527 --> 00:03:15,612 Ptaki? 75 00:03:15,695 --> 00:03:17,572 Posłuchajcie. 76 00:03:22,035 --> 00:03:23,453 - Nic nie słyszę. - Ja tak. 77 00:03:23,536 --> 00:03:26,122 - Co słyszysz? - Ptaki. 78 00:03:26,206 --> 00:03:29,334 Zastanawia mnie, jakie ptaki latają koło waszego domu. 79 00:03:30,043 --> 00:03:32,003 Może słyszę je z dworu. 80 00:03:32,086 --> 00:03:34,255 Na pewno. 81 00:03:34,339 --> 00:03:36,507 U mnie było słychać śpiew gondoliera. 82 00:03:36,591 --> 00:03:39,260 Ktoś chodzi po ulicy i śpiewa? 83 00:03:39,761 --> 00:03:40,762 Gondolier. 84 00:03:41,429 --> 00:03:42,931 Tu ulice są z wody. 85 00:03:43,890 --> 00:03:46,809 - Rozumiem. - Jestem w Wenecji. 86 00:03:47,435 --> 00:03:49,771 Słyszałeś o pieszej w Wenecji? 87 00:03:49,854 --> 00:03:50,688 Nie. 88 00:03:52,482 --> 00:03:53,316 Utopiła się. 89 00:03:55,193 --> 00:03:58,112 Wiecie, czemu jesteście zabawni? 90 00:03:58,196 --> 00:04:04,244 Robimy to, bo stanowili najlepszy element naszego programu. 91 00:04:04,327 --> 00:04:07,121 Ludzie wytrzymywali mnie, by dotrzeć do nich. 92 00:04:08,122 --> 00:04:12,168 Chciałabym zobaczyć, jak tańczysz tango. Uwielbiałam to. 93 00:04:12,252 --> 00:04:15,296 To był mój największy koszmar w tym programie. 94 00:04:15,380 --> 00:04:17,257 Wyglądałeś cudownie. 95 00:04:17,340 --> 00:04:21,344 Ale deptałeś partnerce po palcach. 96 00:04:21,427 --> 00:04:24,180 Wcale nie deptał. 97 00:04:24,847 --> 00:04:29,227 Trzymaj się tego, co umiesz najlepiej, czyli gadki z ludźmi. 98 00:04:30,895 --> 00:04:34,565 - Zapomnij o tańcu. - Nie słuchaj go, byłeś świetny. 99 00:04:34,649 --> 00:04:35,984 Nie zgadzam się z nim. 100 00:04:36,067 --> 00:04:38,653 Bo sama kiepsko tańczy. 101 00:04:40,571 --> 00:04:42,991 Powiedz, czy dobrze się bawisz? 102 00:04:43,074 --> 00:04:44,242 Już nie. 103 00:04:44,951 --> 00:04:51,374 Przeciwieństwa się przyciągają. Podobały mi się te ich sprzeczki. 104 00:04:52,166 --> 00:04:55,128 Helen zawsze się z tego śmiała. 105 00:04:55,211 --> 00:04:57,380 Komunikujemy się fifty-fifty. 106 00:04:57,964 --> 00:05:00,091 Ona mówi, a ja słucham. 107 00:05:00,174 --> 00:05:01,551 Świetnie. 108 00:05:01,634 --> 00:05:03,678 Nie wierzcie mu. Wcale nie słucha. 109 00:05:05,305 --> 00:05:10,935 Nie wiem, czy starali się być zabawni, czy po prostu mieli takie wariackie życie. 110 00:05:11,019 --> 00:05:11,853 I to, i to. 111 00:05:11,936 --> 00:05:14,439 Moja mama się nie starała, 112 00:05:14,522 --> 00:05:17,025 tata się starał i mu wychodziło, 113 00:05:17,108 --> 00:05:20,278 a czasem nie wychodziło, ale nie zdawał sobie sprawy. 114 00:05:20,361 --> 00:05:21,279 No tak. 115 00:05:21,362 --> 00:05:22,363 Wszystko naraz. 116 00:05:22,905 --> 00:05:25,908 Tato, zaświecisz lampkę nad łóżkiem? 117 00:05:25,992 --> 00:05:28,536 Podobno będzie to lepiej wyglądało. 118 00:05:30,288 --> 00:05:32,749 Tata w swoim żywiole. 119 00:05:32,832 --> 00:05:34,625 Patrzcie go. 120 00:05:41,549 --> 00:05:42,508 Co cię tak bawi? 121 00:05:42,592 --> 00:05:44,218 Spójrz na te jego ruchy. 122 00:05:44,802 --> 00:05:46,763 Porusza się z anielską gracją. 123 00:05:47,305 --> 00:05:48,514 Drugą też? 124 00:05:48,598 --> 00:05:50,183 Jasne, czemu nie. 125 00:05:52,226 --> 00:05:55,188 Właśnie dlatego chciałem to zrobić. 126 00:05:55,271 --> 00:05:58,191 Mogę teraz w końcu zapytać Richarda, 127 00:05:59,567 --> 00:06:01,277 czemu zabił naszych rodziców. 128 00:06:09,118 --> 00:06:12,914 Mój tata urodził się jako Max Horst Rosenthal 129 00:06:13,539 --> 00:06:17,710 w Berlinie w 1926 roku. 130 00:06:17,794 --> 00:06:21,130 A nasza mama, Helen Ruth Auerbach, 131 00:06:21,214 --> 00:06:27,136 urodziła się w Hamburgu w 1933. 132 00:06:27,220 --> 00:06:33,267 Mój tata i jego rodzina byli świadkami Kristallnacht. 133 00:06:33,351 --> 00:06:34,852 To noc kryształowa. 134 00:06:34,936 --> 00:06:38,898 Naziści wyszli wtedy na ulice i urządzili Żydom pogrom. 135 00:06:38,981 --> 00:06:41,317 Bili każdego, kto się nawinął. 136 00:06:41,818 --> 00:06:44,028 Rodzina taty ukryła się w mieszkaniu. 137 00:06:44,112 --> 00:06:49,325 Jakimś cudem uciekli z Niemiec od razu po tamtych wydarzeniach. 138 00:06:50,410 --> 00:06:53,413 Moja mama nie miała tyle szczęścia. 139 00:06:54,038 --> 00:06:56,332 Ją i jej matkę pojmali naziści 140 00:06:56,416 --> 00:07:00,002 i wysłali je do obozu koncentracyjnego we Francji. 141 00:07:01,379 --> 00:07:04,340 Rozdzielono je z ojcem mojej mamy, 142 00:07:04,424 --> 00:07:07,301 Philippem Auerbachem, po którym odziedziczyłem imię. 143 00:07:07,385 --> 00:07:12,849 Oczywiście przeżyły wojnę i napisały do Philippa Auerbacha, 144 00:07:12,932 --> 00:07:17,061 by wyjechać do Stanów, bo mieli tu rodzinę. 145 00:07:17,145 --> 00:07:22,233 Philipp Auerbach nie chciał wyjechać, bo twierdził, że ma pracę do wykonania 146 00:07:22,316 --> 00:07:24,444 na miejscu w Niemczech. 147 00:07:24,527 --> 00:07:27,155 Rozpoczął program restytucyjny 148 00:07:27,238 --> 00:07:32,743 i zaczął wypłacać Żydom comiesięczne odszkodowania 149 00:07:32,827 --> 00:07:36,539 za biznesy, które stracili przez nazistów. Trwa to do dziś. 150 00:07:37,165 --> 00:07:39,083 Moja mama dorastała bez taty. 151 00:07:40,168 --> 00:07:45,214 Martha i jej mała córeczka Helen wsiadły na statek do Ameryki. 152 00:07:45,298 --> 00:07:48,759 Nie wpuszczono go do portu, więc popłynął na Kubę. 153 00:07:48,843 --> 00:07:51,679 Gdy w końcu dotarły do Nowego Jorku, 154 00:07:51,762 --> 00:07:57,435 trafiły do Washington Heights, gdzie było tylu niemieckich Żydów, 155 00:07:57,518 --> 00:08:01,689 że dzielnicę nazywano Frankfurtem nad rzeką Hudson. 156 00:08:02,482 --> 00:08:05,526 Mój tata emigrował w wieku 13 lat. 157 00:08:06,068 --> 00:08:09,113 W ogóle nie znał angielskiego. 158 00:08:09,197 --> 00:08:11,824 Zbliżała się jego bar micwa. 159 00:08:11,908 --> 00:08:16,996 Żeby poduczyć się do niej z ksiąg, musiał nauczyć się angielskiego. 160 00:08:17,079 --> 00:08:19,332 Częstujcie się. Komu bajgla? 161 00:08:19,415 --> 00:08:21,959 Prawdopodobnie byłyście świadkami 162 00:08:22,668 --> 00:08:24,212 poznania się Maxa i Helen. 163 00:08:24,921 --> 00:08:28,799 W New Jersey był pewien klub nocny. 164 00:08:28,883 --> 00:08:29,884 Pamiętacie? 165 00:08:29,967 --> 00:08:34,263 - Coś z riwierą w nazwie. - Opowiadał tam żarty. 166 00:08:34,347 --> 00:08:36,516 Był stand-uperem. 167 00:08:36,599 --> 00:08:39,727 Zajmował się tym amatorsko. Opowiadał dowcipy. 168 00:08:39,810 --> 00:08:42,438 Jego miejsce było w Borscht Belt. 169 00:08:42,522 --> 00:08:46,776 - To prawda. - Miał specyficzne poczucie humoru. 170 00:08:46,859 --> 00:08:50,696 - Był świetny. - Nie wszystkim trafiał do gustu. 171 00:08:50,780 --> 00:08:52,532 Był bardzo subtelny. 172 00:08:52,615 --> 00:08:53,574 Rozbawiał ją. 173 00:08:53,658 --> 00:08:55,284 Non stop. 174 00:08:55,368 --> 00:08:57,828 Nawet kiedy się kłócili. 175 00:08:57,912 --> 00:08:59,622 „Albo się kłócimy, albo śmiejemy”. 176 00:09:01,874 --> 00:09:02,959 To prawda. 177 00:09:03,042 --> 00:09:04,585 Dobrze mnie słyszycie? 178 00:09:05,419 --> 00:09:07,004 Chyba jest za głośno. 179 00:09:07,088 --> 00:09:07,922 Dobra. 180 00:09:08,005 --> 00:09:09,465 Żeby nie było za głośno. 181 00:09:10,174 --> 00:09:11,884 Teraz jest dobrze? 182 00:09:11,968 --> 00:09:13,427 Masz aparat słuchowy? 183 00:09:14,345 --> 00:09:16,389 - Nie. - Nigdy go nie zakłada. 184 00:09:16,472 --> 00:09:17,431 Dlaczego? 185 00:09:17,515 --> 00:09:19,767 Nie musiałbyś aż tak podgłaśniać. 186 00:09:20,434 --> 00:09:22,103 Załóż aparat słuchowy. 187 00:09:22,937 --> 00:09:25,356 - Załóż go. - To będzie trwało wieki. 188 00:09:26,357 --> 00:09:29,402 - Czyli nie będziesz mnie słyszał. - Dobra już. 189 00:09:29,485 --> 00:09:32,363 Wiesz, co sprawdzi się zamiast aparatu? 190 00:09:32,446 --> 00:09:34,365 Ciągłe pytanie „co?”. 191 00:09:35,032 --> 00:09:37,243 - Przestań. - Co jest z tym nie tak? 192 00:09:40,079 --> 00:09:45,876 Oto cztery osoby, które moi rodzice kochali bardziej niż mnie. 193 00:09:46,711 --> 00:09:49,839 Zacznijmy od najgorszego, co mnie spotkało, 194 00:09:49,922 --> 00:09:51,549 gdy miałem pięć lat. Richard. 195 00:09:53,509 --> 00:09:56,470 Gorąca czekolada? Aleś ty rozpieszczony. 196 00:09:56,554 --> 00:09:58,598 Wszystko się zgadza. 197 00:09:58,681 --> 00:10:00,683 Podzielisz się z Richardem? 198 00:10:01,601 --> 00:10:03,185 A powinienem? 199 00:10:03,269 --> 00:10:05,563 Czemu nie mogę mieć chwili dla siebie? 200 00:10:06,897 --> 00:10:08,566 Czemu muszę mu coś dawać? 201 00:10:08,649 --> 00:10:10,901 Ugryź to i daj mu resztę. 202 00:10:10,985 --> 00:10:11,819 Dobrze. 203 00:10:12,862 --> 00:10:13,946 Chodź tu, Richard. 204 00:10:17,074 --> 00:10:18,367 - Oto i on. - Cześć. 205 00:10:18,451 --> 00:10:19,493 Wasz pupilek. 206 00:10:21,329 --> 00:10:22,330 Wystarczy! 207 00:10:22,413 --> 00:10:24,415 Nie, śmiało, zjedz więcej. 208 00:10:25,499 --> 00:10:30,296 Pojawienie się Richarda zwiastowało dla mnie koniec beztroski. 209 00:10:30,379 --> 00:10:34,175 Zobaczycie kilka nagrań, na których próbuje mnie udusić. 210 00:10:35,384 --> 00:10:36,302 To prawda. 211 00:10:37,970 --> 00:10:41,766 Mimo tego mieliśmy świetne dzieciństwo. 212 00:10:43,476 --> 00:10:47,104 Poznałam twoich rodziców, gdy miałam 13 lat. 213 00:10:47,188 --> 00:10:49,690 - Nie pamiętam tego. - Byłeś szkrabem. 214 00:10:49,774 --> 00:10:51,776 Mieszkałaś z nami? 215 00:10:51,859 --> 00:10:54,445 - W Nowym Jorku? Na Bronksie? - Tak. 216 00:10:54,528 --> 00:10:59,909 Twoja mama mnie polubiła, a byłam dziwaczną, biedną nastolatką. 217 00:10:59,992 --> 00:11:02,620 Widziała, że potrzebuję przyjaciół. 218 00:11:02,703 --> 00:11:04,455 Od razu cię pokochała. 219 00:11:04,538 --> 00:11:06,499 Inną sprawą jest to, 220 00:11:07,333 --> 00:11:09,001 że niczego ci nie ujmując, 221 00:11:09,085 --> 00:11:11,587 naprawdę nienawidziła posiadania synów. 222 00:11:15,174 --> 00:11:19,595 Później poznali Monicę. 223 00:11:20,137 --> 00:11:21,305 - Prawda? - Tak. 224 00:11:21,389 --> 00:11:23,974 Od razu zaczęli ją traktować jak córkę. 225 00:11:24,558 --> 00:11:27,228 Podobnie sprawa wyglądała z Karen. 226 00:11:27,311 --> 00:11:32,316 W taki sposób zyskali dwie córki, które lubili bardziej niż mnie i Richarda. 227 00:11:33,234 --> 00:11:35,611 I jeszcze piąty beatles. 228 00:11:36,862 --> 00:11:40,574 Isabellita, którą również traktowali jak córkę. 229 00:11:40,658 --> 00:11:46,038 Isabellita opiekowała się moją mamą, a później również tatą. 230 00:11:46,122 --> 00:11:48,082 - Tak. - Bardzo cię kochali. 231 00:11:48,165 --> 00:11:49,417 To prawda. 232 00:11:49,500 --> 00:11:50,960 To we mnie ciągle żyje. 233 00:11:52,461 --> 00:11:54,171 Cały czas ich wspominam. 234 00:11:55,047 --> 00:11:56,257 Każdego dnia. 235 00:11:56,340 --> 00:11:57,633 Tak. My też. 236 00:11:58,509 --> 00:11:59,885 Troszczyli się o nas, 237 00:12:01,220 --> 00:12:03,055 choć byliśmy okropnymi dziećmi. 238 00:12:03,848 --> 00:12:08,352 Wspierali nas we wszystkim, co sobie zaplanowaliśmy. 239 00:12:08,436 --> 00:12:13,107 Stawiali na sztukę, kulturę, edukację i uprzejmość. 240 00:12:13,607 --> 00:12:17,194 Nie wzięło się to znikąd. 241 00:12:17,862 --> 00:12:22,783 W Niemczech przetrwali ogromną powódź nienawiści 242 00:12:22,867 --> 00:12:29,832 i potrafili z tych doświadczeń wykuć coś dobrego. Jestem im wdzięczny. 243 00:12:31,208 --> 00:12:33,419 I akcja! 244 00:12:34,086 --> 00:12:36,213 Musiałem stworzyć serialową rodzinę. 245 00:12:36,297 --> 00:12:39,091 A oto twórca serialu, Phil Rosenthal! 246 00:12:40,009 --> 00:12:44,889 Rodzice bardzo na mnie wpłynęli w każdej dziedzinie życia. 247 00:12:45,848 --> 00:12:50,102 Kiedy przyszła pora na stworzenie postaci rodziców, 248 00:12:50,186 --> 00:12:53,856 zgadnijcie, na kim je oparłem? 249 00:12:54,607 --> 00:12:59,987 Nieźle odwzorowane sytuacje, ale charakteryzacja mi się nie podoba. 250 00:13:00,070 --> 00:13:02,031 Jest przesadzona. 251 00:13:02,114 --> 00:13:04,033 Masz nas za inwalidów? 252 00:13:04,784 --> 00:13:06,702 Nie możemy sami iść po owoce? 253 00:13:07,787 --> 00:13:09,455 Byli z pewnością zabawni. 254 00:13:09,538 --> 00:13:12,374 Wszystko zaczęło się od tego, 255 00:13:12,458 --> 00:13:14,960 że przypadkiem zadzwoniłem do nich z Rosji. 256 00:13:15,044 --> 00:13:17,838 Kręciliśmy Exporting Raymond. O dziwo nie spali. 257 00:13:17,922 --> 00:13:22,551 Jakimś cudem nie spali i odebrali połączenie na Skypie. 258 00:13:22,635 --> 00:13:23,803 Halo? 259 00:13:24,678 --> 00:13:26,222 Cześć. Widzicie nas? 260 00:13:28,057 --> 00:13:30,059 - Wszystko działa. - Cześć! 261 00:13:30,142 --> 00:13:31,352 Świetnie. 262 00:13:31,435 --> 00:13:33,813 To Władimir i Ludmiła. 263 00:13:33,896 --> 00:13:36,690 - Max i Helen. - Władimir i Ludmiła? 264 00:13:36,774 --> 00:13:37,733 Cześć. 265 00:13:37,817 --> 00:13:39,568 Niesamowita technologia. 266 00:13:40,444 --> 00:13:44,865 Mój tata wcisnął zły przycisk i pomyśleli, że ich nie widzimy. 267 00:13:44,949 --> 00:13:47,660 Wiedziałam, Max. Coś ci mówiłam. 268 00:13:51,121 --> 00:13:54,208 - Wszystko gra? - Miałeś niczego nie dotykać. 269 00:13:56,710 --> 00:13:58,128 Dlatego kręcimy serial. 270 00:13:58,212 --> 00:14:01,382 Dlatego jestem tu z wami w Moskwie. 271 00:14:01,465 --> 00:14:04,635 - Właśnie dlatego. - W naszej rodzinie to typowe. 272 00:14:05,427 --> 00:14:08,055 - Moja mama na Skypie… - To samo czoło. 273 00:14:08,138 --> 00:14:11,141 To zabawne jak Tootsie. 274 00:14:11,225 --> 00:14:13,477 Po prostu boki zrywać. 275 00:14:13,561 --> 00:14:15,145 To bardzo ciekawe. 276 00:14:15,229 --> 00:14:18,649 - Zawsze interesowała mnie… - Nie tak blisko, mamo. 277 00:14:18,732 --> 00:14:20,526 …rosyjska literatura. 278 00:14:20,609 --> 00:14:23,445 Lubicie operę? 279 00:14:24,363 --> 00:14:27,408 - …w Moskwie przez trzy dni. - Wpadli po uszy. 280 00:14:28,075 --> 00:14:29,535 Zaraz wstanie słońce. 281 00:14:29,618 --> 00:14:31,912 Było naprawdę sympatycznie. 282 00:14:31,996 --> 00:14:34,540 Interesuje was w ogóle, co u mnie? 283 00:14:35,374 --> 00:14:39,044 Od razu nawiązali nić porozumienia, nie zapomnę tego nigdy. 284 00:14:39,128 --> 00:14:41,338 Kiedy robiliśmy program podróżniczy, 285 00:14:41,422 --> 00:14:46,135 pomyślałem, że dzwonienie do rodziców jest dzisiejszym odpowiednikiem pocztówki. 286 00:14:46,218 --> 00:14:48,929 Opowiadamy im, gdzie jesteśmy. 287 00:14:49,013 --> 00:14:52,766 Wywodzę się ze świata sitcomów. 288 00:14:52,850 --> 00:14:56,437 Bardzo cenię zabawnych ludzi, którzy ciągle się przewijają. 289 00:14:56,520 --> 00:15:00,149 Tak naturalnie zabawnych ludzi ze świecą można szukać. 290 00:15:00,232 --> 00:15:04,320 Po nagrywaniu waszych rodziców Richard zawsze stwierdzał, 291 00:15:04,987 --> 00:15:06,322 że nigdy nie zawodzą. 292 00:15:06,864 --> 00:15:08,490 Taka prawda. 293 00:15:08,574 --> 00:15:09,783 Zawsze byli zabawni. 294 00:15:09,867 --> 00:15:11,744 Co robicie z okazji urodzin? 295 00:15:13,037 --> 00:15:17,041 Wychodzimy do Maribelle. 296 00:15:17,124 --> 00:15:19,501 Tam, gdzie byliśmy na waszej rocznicy? 297 00:15:19,585 --> 00:15:22,504 Tak, to już 60 lat razem. 298 00:15:22,588 --> 00:15:23,714 - Racja. - Że co? 299 00:15:24,757 --> 00:15:26,008 Nasza rocznica. 300 00:15:26,091 --> 00:15:27,468 No tak. 301 00:15:30,721 --> 00:15:31,680 Idealnie. 302 00:15:32,389 --> 00:15:34,516 Pokażę ci, jaka u nas pogoda. 303 00:15:34,600 --> 00:15:35,643 Chwileczkę. 304 00:15:37,186 --> 00:15:40,105 Max, co ty wyprawiasz? 305 00:15:43,108 --> 00:15:44,068 Widzisz? 306 00:15:44,151 --> 00:15:45,277 Tak. 307 00:15:45,361 --> 00:15:46,904 - Fajnie. - Straszna mgła. 308 00:15:47,988 --> 00:15:50,532 Naprawdę piękny widok. 309 00:15:50,616 --> 00:15:51,659 Dziękuję. 310 00:15:51,742 --> 00:15:54,495 Od teraz będziemy nagrywać to podczas rozmów. 311 00:15:54,578 --> 00:15:55,496 Słucham? 312 00:15:55,996 --> 00:15:58,290 Zamiast was nagramy ten widok. 313 00:15:58,791 --> 00:15:59,917 Prawda, że to lepsze? 314 00:16:01,627 --> 00:16:03,671 Pokażę wam, co jem. 315 00:16:05,255 --> 00:16:06,131 Co tam masz? 316 00:16:06,674 --> 00:16:08,175 Och, sardynki. 317 00:16:08,842 --> 00:16:11,011 Wiem, że martwicie się, że głoduję. 318 00:16:11,845 --> 00:16:12,721 Prawda? 319 00:16:13,263 --> 00:16:15,224 Tak, naprawdę się tym martwię. 320 00:16:15,766 --> 00:16:19,645 Patrzę na to jedzenie i zastanawiam się, co powiedziałaby twoja mama. 321 00:16:19,728 --> 00:16:22,147 - Ja wiem. - Że za dużo tego wszystkiego. 322 00:16:22,231 --> 00:16:25,859 To po pierwsze. Że jest tego za dużo, by się tym cieszyć. 323 00:16:25,943 --> 00:16:29,279 I że w tym tygodniu nie jemy na mieście. 324 00:16:30,239 --> 00:16:32,116 Że najpierw zjemy to wszystko. 325 00:16:32,199 --> 00:16:33,867 Wiesz, co by ci zasmakowało? 326 00:16:33,951 --> 00:16:34,868 Owoc. 327 00:16:35,953 --> 00:16:38,706 Może najlepszy na świecie. Takiego nie znasz. 328 00:16:40,082 --> 00:16:41,125 Wiesz, co to jest? 329 00:16:42,793 --> 00:16:43,627 Tak. 330 00:16:46,880 --> 00:16:48,549 Więc powiedz mi, co to jest. 331 00:16:48,632 --> 00:16:51,301 To owoc, trzeba go rozłupać. 332 00:16:52,136 --> 00:16:53,429 Jesteś genialna. 333 00:16:54,096 --> 00:16:58,892 Mieszkałam u nich pewnego lata i pracowałam w Medi-Mart. 334 00:16:58,976 --> 00:17:03,188 Musiałam zacerować swój strój roboczy. 335 00:17:03,272 --> 00:17:09,820 Twój tata zobaczył, jak kiepsko mi idzie, i był tym zniesmaczony. 336 00:17:09,903 --> 00:17:10,946 Sam go zacerował. 337 00:17:11,030 --> 00:17:13,824 - Pokazał mi, jak się to robi. - Był krawcem. 338 00:17:13,907 --> 00:17:15,242 To prawda. 339 00:17:15,325 --> 00:17:18,454 Był najschludniejszym człowiekiem, jakiego poznałam. 340 00:17:19,371 --> 00:17:21,749 Tego akurat nie pamiętam. 341 00:17:21,832 --> 00:17:22,750 To zabawne. 342 00:17:22,833 --> 00:17:26,920 - W piwnicy, tam gdzie był bojler… - Dbał o to miejsce. 343 00:17:27,004 --> 00:17:30,424 - Było tam czyściej niż u mnie w domu. - Wiesz czemu? 344 00:17:30,507 --> 00:17:33,594 - Czemu? - Nikt tam nie chodził. Taka prawda. 345 00:17:35,054 --> 00:17:39,600 Miał tam narzędzia do majsterkowania. Nas one zupełnie nie interesowały. 346 00:17:39,683 --> 00:17:42,603 - Nie brudziło się. - Bo nikt ich nie używał. 347 00:17:42,686 --> 00:17:45,189 - Jak garnków mojej mamy. - Nie wiedziałam. 348 00:17:45,272 --> 00:17:46,190 Przestań. 349 00:17:46,732 --> 00:17:48,984 Twoja mama była świetną kucharką. 350 00:17:49,985 --> 00:17:52,488 Nie pal moich żartów. Innych nie mam. 351 00:17:52,571 --> 00:17:54,406 - Świetnie gotowała. - To miłe. 352 00:17:54,490 --> 00:17:58,035 Przyjdę ci z odsieczą, Helen. 353 00:17:58,118 --> 00:18:01,497 Uwielbiam kuchnię swojej teściowej. 354 00:18:01,622 --> 00:18:03,332 Dziękuję, Monica. 355 00:18:03,415 --> 00:18:07,252 Gdy wczoraj siedziałem cicho jak mysz pod miotłą, 356 00:18:07,336 --> 00:18:10,005 w myślach powtarzałem, że tęsknię za kuchnią mamy. 357 00:18:14,259 --> 00:18:16,386 Powinieneś się wstydzić. 358 00:18:18,222 --> 00:18:21,642 Zawsze narzekali na jej kuchnię, ale my ją uwielbiałyśmy. 359 00:18:21,725 --> 00:18:24,228 Gotowała przepyszne zupy. 360 00:18:24,311 --> 00:18:27,064 Ale oni uważali, że są okropne. 361 00:18:27,147 --> 00:18:29,983 Od zawsze żartowałem z gotowania mamy. 362 00:18:30,067 --> 00:18:32,653 To trafiło nawet do Raymonda. To tradycja. 363 00:18:32,736 --> 00:18:36,365 Coś jednak naprawdę jej wychodziło. 364 00:18:36,448 --> 00:18:37,950 Zupa z kulkami macowymi. 365 00:18:38,575 --> 00:18:39,409 Ja to zrobię. 366 00:18:39,493 --> 00:18:43,539 Max, ja tu rządzę. Ty nie masz tu czego szukać. 367 00:18:43,622 --> 00:18:45,707 - Racja, sama to zrobiłaś. - No tak. 368 00:18:45,791 --> 00:18:47,793 Zupę i kulki z macy. 369 00:18:47,876 --> 00:18:49,837 - Nikt mi nie pomógł. - Racja. 370 00:18:49,920 --> 00:18:51,505 Czyj to przepis? 371 00:18:52,005 --> 00:18:52,840 Mój własny. 372 00:18:52,923 --> 00:18:55,634 Nie przejęłaś go od swojej mamy? 373 00:18:55,717 --> 00:18:56,969 - Nie. - Naprawdę? 374 00:18:57,052 --> 00:19:01,098 - Nie. - Nie przeszedł z pokolenia na pokolenie? 375 00:19:01,181 --> 00:19:03,267 - Nie. - Powiedz, że tak, lepiej wyjdzie. 376 00:19:03,350 --> 00:19:05,477 Co za różnica? Zabrzmi lepiej. 377 00:19:07,396 --> 00:19:11,150 Zawsze uważałem, że to twoje popisowe danie. 378 00:19:11,233 --> 00:19:12,192 To prawda. 379 00:19:12,276 --> 00:19:13,193 Wcale nie. 380 00:19:13,277 --> 00:19:14,987 Nie masz w tym konkurencji. 381 00:19:15,070 --> 00:19:16,280 Spróbuję. 382 00:19:18,365 --> 00:19:19,199 O tak. 383 00:19:20,409 --> 00:19:22,202 Co to znaczy? 384 00:19:22,286 --> 00:19:23,120 Smakuje mi. 385 00:19:23,620 --> 00:19:24,955 Jest bardzo dobra, ale… 386 00:19:25,038 --> 00:19:25,873 Ale co? 387 00:19:25,956 --> 00:19:29,626 Mogę być stronniczy. Potrzebuję drugiej opinii. Czekaj. 388 00:19:30,878 --> 00:19:31,879 O co chodzi? 389 00:19:31,962 --> 00:19:33,505 Cześć. 390 00:19:34,298 --> 00:19:35,340 - Co tam? - Nieźle. 391 00:19:36,341 --> 00:19:38,177 - Kto to? - Chodź ze mną. 392 00:19:38,260 --> 00:19:39,761 To mój kumpel Dan. 393 00:19:39,845 --> 00:19:41,430 - Cześć, Dan. - Uwielbia zupy. 394 00:19:41,513 --> 00:19:42,973 Miło mi państwa poznać. 395 00:19:43,056 --> 00:19:46,143 To Daniel Boulud, jeden z największych szefów kuchni. 396 00:19:46,935 --> 00:19:49,855 - Zupa z kulkami macowymi. Uwielbiam. - To dobrze. 397 00:19:49,938 --> 00:19:53,525 Spróbuje zupy z kulkami z macy autorstwa Helen Rosenthal. 398 00:19:53,609 --> 00:19:55,110 Wiesz, kim on jest, mamo? 399 00:19:56,778 --> 00:20:01,200 Wiesz, że w okolicy jest Épicerie Boulud? 400 00:20:01,700 --> 00:20:03,202 - Tak. - I Boloud Sud? 401 00:20:03,285 --> 00:20:05,829 - Tak. - I restauracja Daniel? 402 00:20:05,913 --> 00:20:07,998 - Wiem. - To jest Daniel Boulud. 403 00:20:08,540 --> 00:20:10,083 - To prawda. - Miło mi. 404 00:20:10,167 --> 00:20:11,710 Jestem zaszczycony. 405 00:20:11,793 --> 00:20:15,797 Czasem też gotuję taką zupę, ale nie znam jej z dzieciństwa. 406 00:20:17,341 --> 00:20:20,135 Smakuje mi. Jest naprawdę pyszna. 407 00:20:20,219 --> 00:20:22,095 - Mamo! - Widzisz? 408 00:20:22,179 --> 00:20:24,139 - Dodała pani dużo ziół? - Tak. 409 00:20:24,223 --> 00:20:27,100 Wyczuwam pietruszkę i koperek. Mam rację? 410 00:20:27,184 --> 00:20:29,144 Głównie pietruszkę. 411 00:20:29,228 --> 00:20:30,562 Ale koperek też jest? 412 00:20:30,646 --> 00:20:32,147 Tak, uwielbiam go. 413 00:20:32,231 --> 00:20:34,316 Mam dla pani koperkową oliwę. 414 00:20:34,399 --> 00:20:36,944 - Przyda się jej. - Dziękuję. 415 00:20:37,027 --> 00:20:39,112 - Kocha koperek. - To oliwa z koperkiem. 416 00:20:39,196 --> 00:20:41,740 Dodam trochę do zupy i zobaczy pani efekt. 417 00:20:41,823 --> 00:20:44,660 - Będzie pływać po powierzchni. - Płynny koperek? 418 00:20:44,743 --> 00:20:46,203 Właśnie tak. Panu również? 419 00:20:46,286 --> 00:20:48,121 - Nie, dziękuję. - Nalegam. 420 00:20:48,205 --> 00:20:50,874 - No dobrze. - Jest cudowna. Zobaczy pan. 421 00:20:50,958 --> 00:20:55,045 - Dziękuję. - Odmawiasz Danielowi Bouludowi? 422 00:20:55,128 --> 00:20:56,630 - Pyszne. - Prawda? 423 00:20:56,713 --> 00:21:00,634 Kiedy przyszłam pierwszy raz do ich domu, Helen gotowała w kuchni. 424 00:21:00,717 --> 00:21:03,345 Nigdy nie zapomnę tej wizyty. 425 00:21:03,428 --> 00:21:05,389 Przyniosła coś do stołu 426 00:21:05,472 --> 00:21:10,185 i spadła jej łyżka. Max od razu krzyknął swoje „Oj!”. 427 00:21:10,269 --> 00:21:12,938 Tak bardzo przeżył to, że łyżka spadła. 428 00:21:13,021 --> 00:21:14,898 A oni zaczęli się śmiać. 429 00:21:14,982 --> 00:21:19,236 Ale się Helen wkurzyła! Byłam tam pierwszy raz. 430 00:21:19,319 --> 00:21:22,906 Zaczęła krzyczeć: „Pomóż mi, Max!”. 431 00:21:24,533 --> 00:21:27,411 - Byłam oburzona. - A my się śmialiśmy. 432 00:21:27,494 --> 00:21:30,664 Wstałam i jej pomogłam, może tak nawiązałyśmy więź. 433 00:21:30,747 --> 00:21:34,459 Kilka miesięcy później wzięła mnie na stronę i powiedziała, 434 00:21:36,378 --> 00:21:39,506 że wie, że Philip bywa trudny. 435 00:21:41,591 --> 00:21:46,221 I że jeśli coś nam nie wyjdzie w związku, 436 00:21:47,014 --> 00:21:49,308 to pozostaniemy przyjaciółkami. 437 00:21:50,809 --> 00:21:52,311 To właśnie moja mama. 438 00:21:53,520 --> 00:21:56,273 Dopiero ją poznała, a już poszedłem w odstawkę. 439 00:21:58,525 --> 00:22:00,152 Zależało jej na córkach. 440 00:22:00,235 --> 00:22:03,030 Ale żeby od razu zepchnąć mnie na margines? 441 00:22:04,531 --> 00:22:06,700 Nie jestem chyba aż taki nijaki? 442 00:22:07,284 --> 00:22:11,330 To oficjalny materiał promujący ten program na Netfliksie. 443 00:22:11,413 --> 00:22:15,000 - Na którym programie? - Nie wiem, jak się to robi. 444 00:22:15,083 --> 00:22:17,753 To w stu procentach autentyczne nagranie. 445 00:22:18,462 --> 00:22:19,921 Czego szukamy? 446 00:22:20,005 --> 00:22:20,964 Jego programu. 447 00:22:23,425 --> 00:22:24,843 Chyba jeszcze go nie ma. 448 00:22:30,474 --> 00:22:31,391 Wpisz „Phil”. 449 00:22:31,933 --> 00:22:33,143 P. 450 00:22:34,019 --> 00:22:34,853 H. 451 00:22:35,479 --> 00:22:37,064 Wiem, jak się to pisze. 452 00:22:37,147 --> 00:22:38,857 Znacie tytuł programu? 453 00:22:40,359 --> 00:22:41,193 Tak. 454 00:22:41,276 --> 00:22:42,402 Jak brzmi? 455 00:22:45,113 --> 00:22:46,239 Who's Feeding Phil? 456 00:22:46,323 --> 00:22:47,491 Daj, ja spróbuję. 457 00:22:56,750 --> 00:22:58,293 Jaki jest tytuł? 458 00:23:00,337 --> 00:23:05,175 Isabellita sprawiała Maxowi największą radość, czyli tuzin jaj. 459 00:23:05,258 --> 00:23:06,968 Dziennie. 460 00:23:07,052 --> 00:23:10,263 Tuzin jaj za jakieś 75 centów. 461 00:23:10,347 --> 00:23:12,099 Świetna cena. 462 00:23:12,182 --> 00:23:15,352 Jakimś cudem znalazła najtańsze jajka na świecie. 463 00:23:15,435 --> 00:23:17,604 Nic tak nie uszczęśliwiało Maxa. 464 00:23:17,687 --> 00:23:23,360 Ciągle przypominał mi, żebym nie zapomniała ich kupić. 465 00:23:25,946 --> 00:23:28,198 Mój tata nie miał wyszukanego smaku. 466 00:23:28,281 --> 00:23:32,786 Codziennie zadawał jedno pytanie. 467 00:23:33,537 --> 00:23:35,163 „Czy moje jajka są puszyste?”. 468 00:23:36,206 --> 00:23:40,043 To doprowadzało moją matkę do szału, bo wiedziała, że takie lubi. 469 00:23:40,127 --> 00:23:41,753 Zawsze takie robiła. 470 00:23:41,837 --> 00:23:47,092 Zawsze bawiło mnie, kiedy każdego ranka pytał, 471 00:23:47,175 --> 00:23:49,553 ile jajek moim zdaniem powinien zjeść. 472 00:23:49,636 --> 00:23:50,846 „Dwa albo trzy?”. 473 00:23:51,847 --> 00:23:54,433 - Liczył, że powiesz, że trzy. - Na pewno. 474 00:23:54,516 --> 00:23:57,602 Trzy jajka dziennie to był jego przepis na szczęście. 475 00:23:57,686 --> 00:24:03,233 Kiedy ja gotowałem dla niego jajka, ciągle zakładał, że je przeciągnę. 476 00:24:03,316 --> 00:24:05,610 Kazał mi je zdejmować z ognia. 477 00:24:05,694 --> 00:24:08,613 Kiedy byliśmy w jakiejś knajpie, 478 00:24:08,697 --> 00:24:11,616 siłą musieliśmy go powstrzymywać, 479 00:24:11,700 --> 00:24:15,787 żeby nie poszedł do kuchni powiedzieć kucharzowi, jak się robi jajka. 480 00:24:15,871 --> 00:24:20,292 Moja mama miała w życiu jedną miłość. 481 00:24:20,375 --> 00:24:24,004 Nie były nią dzieci ani nawet mąż. 482 00:24:24,796 --> 00:24:26,756 Była nią opera. 483 00:24:26,840 --> 00:24:28,133 Kochała ją nad życie. 484 00:24:28,216 --> 00:24:32,971 Wszystkich nas zrzuciłaby z dachu za pięć minut z Plácido Domingo. 485 00:24:34,139 --> 00:24:37,142 Podoba mi się ta wypchana lama na parapecie. 486 00:24:37,225 --> 00:24:38,727 A zdjęcie Domingo? 487 00:24:38,810 --> 00:24:40,979 Ach tak. Plácido Domingo. 488 00:24:41,062 --> 00:24:44,691 Możecie go przybliżyć, żeby na chwilę wypełnił ekran? 489 00:24:45,317 --> 00:24:46,985 I Sutherland. 490 00:24:47,068 --> 00:24:48,570 Tak, to Joan Sutherland. 491 00:24:48,653 --> 00:24:51,072 Moja mama jest zakręcona na tym punkcie. 492 00:24:52,824 --> 00:24:56,369 Strzeż Panie Boże przed przerwaniem jej w sobotnie popołudnie, 493 00:24:56,995 --> 00:25:01,249 kiedy słuchała transmisji na żywo z Metropolitan Opera. 494 00:25:01,333 --> 00:25:03,668 „Słucham opery!”. 495 00:25:05,670 --> 00:25:08,924 - „Mamo, złamałem nogę”. - „Słucham opery!”. 496 00:25:11,301 --> 00:25:15,138 Każdy ma jakieś swoje upodobania, prawda? 497 00:25:15,222 --> 00:25:19,017 Trzeba cieszyć się prostymi rzeczami, 498 00:25:19,559 --> 00:25:23,522 takimi jak opera w radiu w sobotnie popołudnie 499 00:25:24,022 --> 00:25:28,193 albo puszyste jajka na talerzu. 500 00:25:29,110 --> 00:25:32,781 Polecam wam, żebyście znaleźli coś takiego. 501 00:25:33,281 --> 00:25:35,992 Wtedy zawsze coś będzie dawało wam szczęście. 502 00:25:41,456 --> 00:25:43,667 Wiecie, co ma wyryte na nagrobku? 503 00:25:43,750 --> 00:25:46,628 Nie wiecie? „Czy moje jajka są puszyste?”. 504 00:25:50,257 --> 00:25:52,842 A wiecie, co jest na jej nagrobku? Odpowiedź. 505 00:25:53,552 --> 00:25:55,262 „Słucham opery”. 506 00:25:56,137 --> 00:25:58,723 „Nie przeszkadzaj mi”. 507 00:26:01,935 --> 00:26:05,855 Chyba bawisz się tam lepiej niż gdziekolwiek indziej. 508 00:26:05,939 --> 00:26:07,607 - Prawda? - Nie sądzę. 509 00:26:07,691 --> 00:26:09,359 Czemu nie, mamo? 510 00:26:09,442 --> 00:26:12,821 Wydaje mi się, że wszędzie dobrze się bawisz. 511 00:26:12,904 --> 00:26:14,072 Masz rację. 512 00:26:14,155 --> 00:26:15,824 - Tym razem chyba lepiej. - Nie. 513 00:26:15,907 --> 00:26:20,412 Wydaje się, że ludzie są tam przyjaźniejsi. Sam nie wiem. 514 00:26:20,495 --> 00:26:23,623 To samo mówiłeś, gdy był w Izraelu. 515 00:26:23,707 --> 00:26:27,002 Teraz twierdzisz, że w Wenecji mu lepiej. 516 00:26:27,836 --> 00:26:29,379 Wszędzie jest mu dobrze. 517 00:26:29,462 --> 00:26:30,547 No dobrze. 518 00:26:30,630 --> 00:26:32,257 Chyba że jest tutaj. 519 00:26:32,340 --> 00:26:34,301 Z nami, racja. 520 00:26:35,010 --> 00:26:37,304 Dajcie spokój, mieliście być zabawni. 521 00:26:41,266 --> 00:26:44,477 Byłaś dla nich kimś wyjątkowym. Naprawdę. 522 00:26:44,561 --> 00:26:45,562 Dziękuję. 523 00:26:45,645 --> 00:26:47,439 Pokochali cię całym sercem. 524 00:26:47,981 --> 00:26:49,733 Ze wzajemnością. 525 00:26:50,525 --> 00:26:54,446 Helen była moją ulubioną krewną. Mogłam jej powiedzieć o wszystkim. 526 00:26:54,529 --> 00:26:55,822 Ona również. 527 00:26:55,905 --> 00:26:58,199 - Słodko. - Ciągle się śmiałyśmy. 528 00:26:59,117 --> 00:27:03,622 Po jej śmierci dzwoniłam do twojego taty. Uwielbiał te telefony. 529 00:27:04,164 --> 00:27:08,835 W zimie pytał, czy przypadkiem nie marznę. 530 00:27:08,918 --> 00:27:13,173 Widział drewniany dom w lesie i zastanawiał się, jak można tak żyć. 531 00:27:14,090 --> 00:27:16,676 Pytał, czy ogrzewam dom drewnem. 532 00:27:16,760 --> 00:27:18,219 Pamiętam to jak dziś. 533 00:27:18,845 --> 00:27:20,597 Chciał przynosić węgiel. 534 00:27:21,806 --> 00:27:24,726 - O tak. - Za chwilę do tego wrócimy. 535 00:27:27,771 --> 00:27:29,397 Co słychać w Nowym Jorku? 536 00:27:29,481 --> 00:27:31,274 Jaka dziś pogoda? 537 00:27:31,358 --> 00:27:34,653 - Zimno. - Skąd wiesz? Nigdy nie wychodzisz. 538 00:27:36,488 --> 00:27:39,240 - Nie jest tak zimno. - Otwarłem okno. 539 00:27:39,324 --> 00:27:41,159 Nigdy tego nie robisz. 540 00:27:41,701 --> 00:27:44,037 Brzmi bardzo ekscytująco. 541 00:27:44,120 --> 00:27:45,789 Bo tak jest. 542 00:27:46,414 --> 00:27:48,416 To mam właśnie po nich. 543 00:27:48,500 --> 00:27:51,419 Nie tylko pewne cechy charakteru, 544 00:27:51,503 --> 00:27:56,800 ale na przykład również to, że zrozumiałem, że poczucie humoru 545 00:27:56,883 --> 00:28:00,136 to jedna z najbardziej niedocenianych cech. 546 00:28:00,220 --> 00:28:01,221 Nieprawda. 547 00:28:01,304 --> 00:28:04,474 Dla mnie to bardzo ważne. 548 00:28:05,058 --> 00:28:06,226 Naprawdę. 549 00:28:06,309 --> 00:28:08,853 - Więc się ze mną zgadzasz. - Tak. 550 00:28:08,937 --> 00:28:12,273 - Ale najpierw zaprzeczyłaś. - Nieprawda. 551 00:28:12,899 --> 00:28:14,401 Ale ją wkręcasz. 552 00:28:14,484 --> 00:28:19,781 Dziękuję wam za lata nie tylko przyjaźni, ale tego, że byłyście dla nich rodziną. 553 00:28:19,864 --> 00:28:21,700 To prawda. 554 00:28:26,788 --> 00:28:29,916 Monica twierdzi, że idziecie dziś na wesele. 555 00:28:29,999 --> 00:28:30,875 To prawda. 556 00:28:30,959 --> 00:28:33,503 Wszyscy się żenią. 557 00:28:33,586 --> 00:28:35,547 Polecasz to, prawda? 558 00:28:35,630 --> 00:28:36,464 Nie. 559 00:28:39,467 --> 00:28:43,263 To dobra instytucja, ale kto chce żyć w instytucji? 560 00:28:48,184 --> 00:28:52,021 Teraz dzwonimy do znajomych komików z prośbą o żart dla Maxa. 561 00:28:52,105 --> 00:28:54,566 To coś w rodzaju hołdu dla niego. 562 00:28:55,108 --> 00:28:56,901 - Jest wiecznie żywy. - Tak. 563 00:28:56,985 --> 00:28:59,070 Dobra robota, chłopaki. 564 00:28:59,154 --> 00:29:02,824 Zawsze na urodziny chciał dostać tylko dwóch dobrych chłopaków. 565 00:29:02,907 --> 00:29:05,994 Tylko dlatego, że w życiu ich nie dostał. 566 00:29:07,871 --> 00:29:11,750 Wiem, że podobało im się to, że razem pracujemy. 567 00:29:11,833 --> 00:29:13,710 To było świetne. 568 00:29:13,793 --> 00:29:15,128 - Naprawdę. - Racja. 569 00:29:15,211 --> 00:29:17,505 My byłyśmy dla nich jak córki. 570 00:29:17,589 --> 00:29:20,091 Nie czułyśmy się jak synowe. 571 00:29:20,175 --> 00:29:21,384 Co to, to nie. 572 00:29:21,468 --> 00:29:24,846 Obie byłyśmy traktowane na równi. 573 00:29:24,929 --> 00:29:28,224 Tata ostatniego dnia życia powiedział nam… 574 00:29:30,894 --> 00:29:33,646 Że nie mógłby marzyć o czwórce lepszych dzieci. 575 00:29:33,730 --> 00:29:34,564 Tak. 576 00:29:34,647 --> 00:29:36,524 Dzięki za zepsucie nastroju. 577 00:29:36,608 --> 00:29:37,859 I Isabellicie też. 578 00:29:40,653 --> 00:29:43,448 - Pogadamy, kiedy wrócisz. - Tak. 579 00:29:43,531 --> 00:29:45,784 Udanej reszty pobytu. 580 00:29:45,867 --> 00:29:46,743 Dziękuję. 581 00:29:46,826 --> 00:29:49,412 - Lepiej być nie może. - Pewnie masz rację. 582 00:29:49,496 --> 00:29:52,081 - Chciałbyś się z nim zamienić? - Nie. 583 00:29:55,251 --> 00:29:59,005 - Muszę być tutaj z tobą. - Może u was też lepiej być nie może. 584 00:29:59,547 --> 00:30:00,548 To prawda. 585 00:30:01,424 --> 00:30:02,300 Tak uważasz? 586 00:30:09,015 --> 00:30:10,725 Dzięki za dobre zakończenie. 587 00:30:11,267 --> 00:30:12,268 Do widzenia. 588 00:30:13,478 --> 00:30:14,521 Uważaj na siebie. 589 00:30:14,604 --> 00:30:15,438 Wy też. 590 00:30:19,609 --> 00:30:21,861 „Może u was też nie może być lepiej”. 591 00:30:27,450 --> 00:30:28,743 Czego chcieć więcej? 592 00:31:13,997 --> 00:31:16,624 Napisy: Tomasz Suchoń