1 00:00:06,089 --> 00:00:08,967 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:12,220 --> 00:00:19,019 STAN WASZYNGTON 3 00:01:36,137 --> 00:01:38,139 - Dzień dobry. - Jak leci, Patrice? 4 00:01:38,223 --> 00:01:40,600 - Nieźle. Telefon do pana. - Połącz mnie. 5 00:01:42,977 --> 00:01:46,898 W Kolorado jest 77 białych furgonetek mazda z rocznika 1993. 6 00:01:47,107 --> 00:01:49,859 Funkcjonariusze mają sfotografować wszystkie. 7 00:01:49,943 --> 00:01:51,861 Kiedy obrona McCarthy’ego spyta: 8 00:01:51,945 --> 00:01:53,947 „Skąd wiadomo, że to jego mazda?”... 9 00:01:54,030 --> 00:01:57,909 Udowodnimy, że tylko mazda McCarthy’ego ma te cechy szczególne. 10 00:01:57,992 --> 00:01:59,577 Detektyw Parker? 11 00:01:59,661 --> 00:02:02,163 Tu detektyw Rasmussen z Westminster. 12 00:02:02,247 --> 00:02:03,248 Jak leci? 13 00:02:03,331 --> 00:02:05,834 Nieźle. Jak mogę pomóc? 14 00:02:05,917 --> 00:02:08,378 Właściwie to chyba ja pomogę panu. 15 00:02:08,461 --> 00:02:11,881 Złapaliśmy tu w Kolorado seryjnego gwałciciela. 16 00:02:11,965 --> 00:02:12,799 Brawo. 17 00:02:12,882 --> 00:02:13,758 Dzięki. 18 00:02:13,842 --> 00:02:16,719 Przeglądając jego rzeczy, odkryliśmy dowody 19 00:02:16,803 --> 00:02:19,681 związane z pańską nierozwiązaną sprawą. 20 00:02:21,307 --> 00:02:22,225 Sprawą gwałtu? 21 00:02:22,308 --> 00:02:25,854 Tak. Ofiara to Marie Adler. 22 00:02:27,856 --> 00:02:30,066 Rety. Ona. 23 00:02:30,441 --> 00:02:33,361 - Tak. - To nie była nierozwiązana sprawa. 24 00:02:33,444 --> 00:02:34,696 Odrzuciliśmy ją. 25 00:02:35,363 --> 00:02:36,781 Wszystko zmyśliła. 26 00:02:36,865 --> 00:02:38,700 Mówimy o tej samej Marie Adler? 27 00:02:38,783 --> 00:02:41,911 Urodzona 6 kwietnia 1990 roku, 1,60 m wzrostu, 50 kg. 28 00:02:41,995 --> 00:02:44,164 Tak, to ona. Młoda, po przejściach. 29 00:02:44,247 --> 00:02:47,500 Przykre. Oskarżyliśmy ją o składanie fałszywych zeznań. 30 00:02:47,834 --> 00:02:51,129 Było mi jej żal, ale prawo to prawo. 31 00:02:52,380 --> 00:02:54,799 Może mi pan podać swój adres e-mail? 32 00:02:55,175 --> 00:02:59,929 Pewnie, parker@lynnwoodpd.com. 33 00:03:03,391 --> 00:03:05,727 Poszło. Proszę dać znać, jak przyjdzie. 34 00:03:09,272 --> 00:03:10,440 Właśnie przyszło. 35 00:03:10,523 --> 00:03:12,942 Gdy przeglądaliśmy rzeczy sprawcy, 36 00:03:13,026 --> 00:03:15,195 znaleźliśmy zdjęcia ofiar. 37 00:03:16,237 --> 00:03:18,031 Większość kobiet już znałyśmy. 38 00:03:18,114 --> 00:03:21,367 Ta, którą wysyłam, to jedyna, której nie rozpoznałyśmy. 39 00:03:28,708 --> 00:03:29,792 Plik się otworzył? 40 00:03:37,383 --> 00:03:39,135 - Detektywie? - Tak. 41 00:03:39,886 --> 00:03:43,932 Mamy jeszcze siedem zdjęć. Pozostałe są gorsze. 42 00:03:46,684 --> 00:03:49,103 Wyślę je, żeby miał pan wszystko. 43 00:03:59,739 --> 00:04:01,616 Tak, w porządku. 44 00:04:03,826 --> 00:04:04,869 Do usłyszenia. 45 00:04:08,665 --> 00:04:09,749 Co się stało? 46 00:04:26,933 --> 00:04:29,269 Detektyw Parker do detektyw Rasmussen. 47 00:04:32,021 --> 00:04:34,607 Gonzalez dzwonił. Mamy przejrzeć akta 48 00:04:34,691 --> 00:04:37,652 i policzyć, ile razy McCarthy powtarzał to ofiarami. 49 00:04:37,944 --> 00:04:40,196 Każdy raz policzy jako kolejny gwałt. 50 00:04:40,280 --> 00:04:41,114 Z ochotą. 51 00:04:41,823 --> 00:04:43,449 Patrz, kto się zjawił. 52 00:04:49,080 --> 00:04:50,164 Detektyw Parker? 53 00:04:50,665 --> 00:04:51,541 Tak, cześć. 54 00:04:51,624 --> 00:04:55,044 Grace Rasmussen. Ma pan za sobą daleką drogę. Tam jesteśmy. 55 00:05:08,266 --> 00:05:09,684 Dużo tych dokumentów. 56 00:05:11,102 --> 00:05:12,478 Są tu też ślepe zaułki. 57 00:05:15,189 --> 00:05:18,943 Kawa, herbata i gówniane przekąski są tam w rogu. 58 00:05:19,027 --> 00:05:21,029 Czym chata bogata. 59 00:05:24,490 --> 00:05:25,325 Dzięki. 60 00:06:33,309 --> 00:06:34,519 Dobra robota. 61 00:06:35,436 --> 00:06:36,896 Znakomita. 62 00:06:37,563 --> 00:06:38,564 Dziękuję. 63 00:06:40,400 --> 00:06:45,029 Wygląda na to, że macie dość, żeby zamknąć go na długo. 64 00:06:45,988 --> 00:06:47,115 Nigdy nie mówię hop. 65 00:06:47,573 --> 00:06:51,077 Zbyt często widziałam, jak gwałciciele dostają tylko nadzór. 66 00:06:52,120 --> 00:06:54,956 Może pana odprowadzę? 67 00:07:04,799 --> 00:07:06,342 Czuję, że... 68 00:07:09,345 --> 00:07:10,847 powinienem wyjaśnić. 69 00:07:12,306 --> 00:07:13,433 Problem w tym... 70 00:07:16,269 --> 00:07:18,604 że nie mam jak. 71 00:07:26,195 --> 00:07:28,030 Słyszy się o złych gliniarzach. 72 00:07:29,115 --> 00:07:33,786 Podejmują złe decyzje, krzywdzą ludzi, których mieli chronić. Zawsze pytam: 73 00:07:33,870 --> 00:07:35,455 „Kto im dał odznakę? 74 00:07:35,538 --> 00:07:36,664 Trzeba go wywalić”. 75 00:07:42,211 --> 00:07:44,172 Może mnie trzeba wywalić. 76 00:07:52,597 --> 00:07:53,806 Dziękuję pani. 77 00:07:54,098 --> 00:07:55,016 Jasne. 78 00:08:54,492 --> 00:08:55,493 Cześć, Marie. 79 00:08:58,621 --> 00:09:00,039 Masz chwilę? 80 00:09:51,507 --> 00:09:53,718 Przepraszam, ale to nie potrwa długo. 81 00:09:55,928 --> 00:10:00,641 Dowiedziałem się o czymś, co muszę ci przekazać. 82 00:10:01,601 --> 00:10:04,812 Zadzwonili do mnie detektywi z Kolorado. 83 00:10:05,354 --> 00:10:09,483 Złapali gwałciciela. Kiedy przejrzeli jego rzeczy, 84 00:10:09,567 --> 00:10:11,110 znaleźli twoje zdjęcie. 85 00:10:14,655 --> 00:10:16,490 Właściwie to osiem zdjęć. 86 00:10:18,909 --> 00:10:20,620 Zrobionych podczas napaści. 87 00:10:22,413 --> 00:10:23,998 Której byłaś ofiarą. 88 00:10:26,250 --> 00:10:31,797 Tej, w którą nie uwierzyłem. Zmusiłem cię, żebyś skłamała. 89 00:10:37,637 --> 00:10:39,972 Pewnie nie chcesz mnie widzieć, ale... 90 00:10:40,848 --> 00:10:42,892 chciałem powiedzieć ci osobiście. 91 00:10:44,727 --> 00:10:46,771 Osobiście przyznać się do błędu. 92 00:10:48,397 --> 00:10:51,400 Próbowałem zrozumieć, jak mogłem się tak pomylić. 93 00:10:51,484 --> 00:10:53,611 Chciałbym móc to wyjaśnić. Nie mogę. 94 00:10:59,158 --> 00:11:01,410 Oddałbym wszystko, żeby to odkręcić. 95 00:11:01,494 --> 00:11:05,081 Zacząć jeszcze raz i odpowiednio ci pomóc. Naprawdę. 96 00:11:11,295 --> 00:11:12,380 Nie może pan. 97 00:11:21,138 --> 00:11:22,390 Jeszcze jedno. 98 00:11:27,144 --> 00:11:28,979 To dla ciebie. Od miasta. 99 00:12:15,735 --> 00:12:18,529 CZEK NA 500 $ 100 00:12:47,516 --> 00:12:50,686 GWAŁCICIEL KOLORADO ARESZTOWANIE 101 00:12:53,189 --> 00:12:56,025 NIEPOKOJĄCE METODY DOMNIEMANEGO GWAŁCICIELA 102 00:13:03,365 --> 00:13:05,117 NOWE SZCZEGÓŁY W SPRAWIE GWAŁCICIELA 103 00:13:13,417 --> 00:13:14,919 ZARZUTY WOBEC GWAŁCICIELA 104 00:13:32,061 --> 00:13:33,103 DOWODY CYFROWE 105 00:13:34,563 --> 00:13:36,816 Wysłałem kopię do biura prokuratora. 106 00:13:36,899 --> 00:13:39,026 To dane z urządzeń McCarthy’ego. 107 00:13:39,318 --> 00:13:42,279 Było za dużo zdjęć, żeby je drukować. Są na dysku. 108 00:13:42,613 --> 00:13:44,532 Jest też lista tego, co ściągał. 109 00:13:45,449 --> 00:13:48,744 Sprawdź książki. Jedna nazywa się Gwałt w kryminalistyce. 110 00:13:48,828 --> 00:13:51,539 Miał ją? Czemu się dziwię. Oczywiście. 111 00:13:51,622 --> 00:13:54,416 - Znasz ją? - Gliniarze ją napisali. 112 00:13:54,500 --> 00:13:55,334 Widziałem. 113 00:13:55,918 --> 00:13:57,419 Nie przemyśleli tego, co? 114 00:13:57,837 --> 00:13:58,838 Nie. 115 00:13:58,921 --> 00:14:00,840 Jedno nie daje mi spokoju. 116 00:14:00,923 --> 00:14:03,634 - Co takiego? - Miał dysk twardy, 75 GB. 117 00:14:03,717 --> 00:14:05,010 Zakodowany TrueCrypt. 118 00:14:05,135 --> 00:14:07,930 To program szyfrujący, jeszcze go nie złamano. 119 00:14:08,013 --> 00:14:09,056 75 GB to dużo. 120 00:14:09,139 --> 00:14:10,808 Bardzo. Piętro biblioteki. 121 00:14:10,891 --> 00:14:13,519 - Nie wiesz, co to? - Znam tylko nazwy folderów, 122 00:14:13,602 --> 00:14:16,522 które tam wrzucił. Główny nazywa się „Dziewczyny”. 123 00:14:16,605 --> 00:14:18,065 Wrzucał do niego inne. 124 00:14:18,148 --> 00:14:21,569 Każdy nazwany imieniem. Amber. Sarah. Lilly. I inne. 125 00:14:21,652 --> 00:14:24,363 Kobiety, które tropił. Albo zgwałcił. 126 00:14:25,281 --> 00:14:27,616 Wiem. Czy masz jakąś wskazówkę? 127 00:14:27,700 --> 00:14:29,076 Nic na ten temat. 128 00:14:29,410 --> 00:14:31,412 - Musisz tam wejść. - Próbuję, ale... 129 00:14:31,495 --> 00:14:34,415 Wiem, to niemożliwe. Ale musisz. 130 00:14:38,127 --> 00:14:39,795 - Musi tam wejść. - Wiem. 131 00:14:40,170 --> 00:14:42,673 Kto wie, co jeszcze ma na sumieniu? 132 00:14:42,756 --> 00:14:43,632 Rozumiem. 133 00:14:44,466 --> 00:14:45,968 Przyzna się do winy. 134 00:14:47,386 --> 00:14:48,220 Żartujesz. 135 00:14:48,345 --> 00:14:52,558 Nie. Chce to mieć z głowy. Nie chce zmuszać ofiar do udziału w procesie. 136 00:14:52,641 --> 00:14:54,143 Teraz się o nie martwi. 137 00:14:54,602 --> 00:14:55,644 To dobry ruch. 138 00:14:55,728 --> 00:14:58,355 Sędzia może mu znacznie skrócić odsiadkę. 139 00:14:59,356 --> 00:15:01,150 - Więc wyda tylko wyrok. - Tak. 140 00:15:01,233 --> 00:15:02,860 - Kiedy? - Za parę miesięcy. 141 00:15:03,193 --> 00:15:05,029 Zdążymy wszystko przygotować. 142 00:15:05,112 --> 00:15:06,614 Ma warunek. Zrobi to, 143 00:15:06,697 --> 00:15:10,534 - jeśli nie oskarżymy go o porwanie. - Przyznaje się do gwałtów, 144 00:15:10,618 --> 00:15:13,621 ale zarzut porwania psuje mu reputację? 145 00:15:13,704 --> 00:15:16,373 Gdybym próbował zrozumieć każdego przestępcę... 146 00:15:16,457 --> 00:15:17,791 Zapytajcie ofiary. 147 00:15:17,875 --> 00:15:19,710 Nie zgodzę się bez ich zgody. 148 00:15:20,127 --> 00:15:21,170 Zapytamy. 149 00:15:21,253 --> 00:15:23,589 Zaraz, wtedy zaproponujesz co innego? 150 00:15:23,672 --> 00:15:24,506 Tak. 151 00:15:25,132 --> 00:15:27,760 Powiedz, że to zrobisz, jeśli poda hasło 152 00:15:27,843 --> 00:15:29,011 do swojego dysku. 153 00:15:29,803 --> 00:15:31,764 Chcę wiedzieć, co jeszcze zrobił. 154 00:15:44,276 --> 00:15:47,947 Rozumiem. Nie mylisz się, ale nie mam teraz czasu. 155 00:15:48,030 --> 00:15:49,615 Porozmawiamy w piątek. 156 00:15:52,868 --> 00:15:55,287 Marie... nie mów mi... 157 00:15:55,371 --> 00:15:57,539 - Adler. - Adler! Mówiłem, nie mów. 158 00:15:57,623 --> 00:15:58,958 Co cię tu sprowadza? 159 00:15:59,041 --> 00:16:02,294 Czekaj. Kurczę. Chodź ze mną. 160 00:16:03,212 --> 00:16:06,465 Bez urazy, ale liczyłem, że już cię nie zobaczę. Co tam? 161 00:16:06,840 --> 00:16:08,342 Potrzebuję prawnika. 162 00:16:08,926 --> 00:16:10,594 Ojej. Co się stało? 163 00:16:10,678 --> 00:16:12,137 To nie ja mam kłopoty. 164 00:16:12,221 --> 00:16:14,765 Chcę wnieść oskarżenie przeciwko komuś. 165 00:16:14,848 --> 00:16:17,184 Cóż, nie jestem takim prawnikiem. 166 00:16:17,267 --> 00:16:20,479 Wiem, ale pomyślałam, że zna pan takich. 167 00:16:21,146 --> 00:16:22,690 Kogo chcesz oskarżyć? 168 00:16:23,315 --> 00:16:26,360 W sumie to wszystkich, ale zacznę od miasta. 169 00:16:29,113 --> 00:16:31,615 Ten sam... wciąż masz ten sam numer? 170 00:16:31,699 --> 00:16:32,533 Tak. 171 00:16:33,534 --> 00:16:34,493 Polecę ci kogoś. 172 00:16:43,335 --> 00:16:45,587 Chodziłem z Donem na studia prawnicze. 173 00:16:46,380 --> 00:16:48,924 Częściej byliśmy na boisku niż w bibliotece, 174 00:16:49,174 --> 00:16:50,509 ale jakoś się ułożyło. 175 00:16:51,343 --> 00:16:52,803 Wody, kawy? 176 00:16:55,347 --> 00:16:56,181 Nie trzeba. 177 00:16:57,057 --> 00:16:59,727 Przysłał mi twoje akta. 178 00:17:03,272 --> 00:17:04,857 I chcę powiedzieć, 179 00:17:04,940 --> 00:17:08,861 że to, co cię spotkało, nie powinno się nigdy wydarzyć. 180 00:17:11,238 --> 00:17:12,448 Tak, cóż. 181 00:17:13,198 --> 00:17:17,911 Ofiar rabunku nie oskarża się o kłamstwo. Ani kogoś, kto mówi, że stracił auto. 182 00:17:17,995 --> 00:17:19,079 To się nie zdarza. 183 00:17:19,997 --> 00:17:21,957 Ale w wypadku napaści seksualnej... 184 00:17:26,170 --> 00:17:27,296 Usiądź sobie. 185 00:17:29,798 --> 00:17:32,384 Don powiedział mi, że dali ci czek. 186 00:17:32,468 --> 00:17:34,136 Kompensata za grzywnę. 187 00:17:34,636 --> 00:17:35,763 Co o tym sądzisz? 188 00:17:35,846 --> 00:17:37,765 Na początku pomyślałam: 189 00:17:38,974 --> 00:17:41,435 „500 dolców, fajnie”. 190 00:17:43,270 --> 00:17:48,859 Ale potem pomyślałam, że przez to wszystko straciłam też inne rzeczy. 191 00:17:50,360 --> 00:17:51,195 Na przykład... 192 00:17:51,945 --> 00:17:52,780 pracę. 193 00:17:53,614 --> 00:17:54,615 Mieszkanie. 194 00:17:55,699 --> 00:17:56,992 Darmowych doradców. 195 00:17:58,285 --> 00:17:59,328 No i, wie pan... 196 00:18:00,579 --> 00:18:01,413 przyjaciół. 197 00:18:02,372 --> 00:18:06,710 Niby wiem, że to 500 $, których nie miałam wczoraj, 198 00:18:06,794 --> 00:18:09,797 a przez całe życie wyznawałam zasadę, 199 00:18:10,589 --> 00:18:12,549 żeby cieszyć się tym, co mam, bo... 200 00:18:13,467 --> 00:18:15,094 mogło być gorzej. 201 00:18:18,180 --> 00:18:20,724 Ale w tym wypadku coś sprawiło, że poczułam... 202 00:18:24,728 --> 00:18:26,814 że może tym razem to nie wystarczy. 203 00:18:28,816 --> 00:18:33,028 Wiesz, co się dzieje, kiedy decydujesz, że nie wystarczy ci to, co masz? 204 00:18:34,029 --> 00:18:34,947 Co? 205 00:18:36,448 --> 00:18:37,533 Dostajesz więcej. 206 00:18:41,203 --> 00:18:43,705 - Rozmawiałam z ofiarami. - Też miło cię widzieć. 207 00:18:43,789 --> 00:18:46,542 Zgadzają się na rezygnację z zarzutu porwania 208 00:18:46,625 --> 00:18:48,001 - i brak rozprawy. - Super. 209 00:18:48,085 --> 00:18:50,337 Ale chcą zabrać głos na sali. 210 00:18:50,420 --> 00:18:52,214 Parę chce mu spojrzeć w twarz. 211 00:18:52,297 --> 00:18:54,633 Oczywiście. Muszę to odebrać. 212 00:18:54,716 --> 00:18:58,011 - A co z hasłem? - A, tak. Nie zgodził się. 213 00:18:58,095 --> 00:19:01,014 Jak to? To jebany gwałciciel. Nie ma wyboru. 214 00:19:01,598 --> 00:19:03,767 - Co mam zrobić? Podtopić go? - Możesz? 215 00:19:04,351 --> 00:19:07,688 Zagroź mu procesem, zarzutami porwania. 216 00:19:07,771 --> 00:19:11,066 Mam gwałciciela, który przyznaje się do 30 napaści. 217 00:19:11,525 --> 00:19:13,193 Nie zmarnuję tego dla hasła. 218 00:19:13,277 --> 00:19:15,863 - Gonzalez. Kurde. - Tam są inne kobiety. 219 00:19:16,238 --> 00:19:17,281 Nie obchodzi cię, 220 00:19:17,364 --> 00:19:20,742 - co im się stało? - Obchodzi, ale nie mogę ryzykować. 221 00:19:20,826 --> 00:19:22,202 Do zobaczenia w sądzie. 222 00:19:39,720 --> 00:19:40,596 Wszystko gra? 223 00:19:41,221 --> 00:19:42,097 Tak. 224 00:19:44,683 --> 00:19:48,896 SĄD HRABSTWA JEFFERSON 225 00:20:28,143 --> 00:20:29,311 Trzymasz się? 226 00:20:43,617 --> 00:20:44,826 Oto i ona. 227 00:20:45,369 --> 00:20:46,328 Zapraszam. 228 00:20:52,960 --> 00:20:54,336 Mam koszmary. 229 00:20:55,587 --> 00:20:57,506 Boję się... 230 00:20:58,715 --> 00:20:59,549 cały czas. 231 00:20:59,633 --> 00:21:00,968 W każdej chwili. 232 00:21:01,051 --> 00:21:05,847 Przyjaciele próbują mi pomóc, ale trudno mi komukolwiek zaufać. 233 00:21:06,556 --> 00:21:08,225 Nie mogę spać. 234 00:21:08,308 --> 00:21:09,726 Mam chroniczne bóle. 235 00:21:12,813 --> 00:21:13,939 Straciłam na wadze. 236 00:21:14,022 --> 00:21:16,566 Straciłam pracę. Straciłam pieniądze. 237 00:21:18,860 --> 00:21:20,279 Mam brutalne myśli. 238 00:21:20,737 --> 00:21:22,990 Nigdy wcześniej mnie nie nachodziły. 239 00:21:23,949 --> 00:21:26,243 Myślałby kto, że to tylko jedna noc. 240 00:21:26,326 --> 00:21:28,370 W porównaniu z całą resztą życia, 241 00:21:28,453 --> 00:21:31,248 jak takie krótkie zdarzenie może mieć znaczenie? 242 00:21:34,001 --> 00:21:35,252 Ale ma. 243 00:21:37,629 --> 00:21:43,051 Wysoki Sądzie, chciałabym zadać oskarżonemu pytanie. 244 00:21:43,135 --> 00:21:44,219 Mogę? 245 00:21:44,720 --> 00:21:45,679 Proszę bardzo. 246 00:21:49,975 --> 00:21:51,351 Czemu mnie wybrałeś? 247 00:21:52,561 --> 00:21:55,605 Co zrobiłam, że mnie wybrałeś? 248 00:21:55,939 --> 00:21:58,358 Tak się boję, że znowu to zrobię. 249 00:21:58,442 --> 00:22:03,113 Nie podlewam już ogródka, nie czytam przy oknie. 250 00:22:04,990 --> 00:22:07,200 Podobno rutyna jest ryzykowna, 251 00:22:07,284 --> 00:22:10,078 więc przestałam robić te wszystkie rzeczy. 252 00:22:12,664 --> 00:22:15,292 Mój świat bardzo się przez to skurczył. 253 00:22:15,375 --> 00:22:17,502 A ja wciąż nie czuję się bezpieczna. 254 00:22:17,961 --> 00:22:20,589 Gdybym wiedziała, co to było, co zrobiłam. 255 00:22:22,090 --> 00:22:25,385 Gdybym wiedziała, co to za rzecz, przestałabym ją robić 256 00:22:25,469 --> 00:22:27,721 i może odzyskałabym swoje życie. 257 00:22:30,057 --> 00:22:33,977 Wysoki Sądzie, pan McCarthy miał też inne ofiary, 258 00:22:34,603 --> 00:22:37,981 które nie były w stanie zjawić się tu i spojrzeć na niego. 259 00:22:39,066 --> 00:22:42,361 Ale nie chcą, by wziął pan ich nieobecność za obojętność. 260 00:22:42,444 --> 00:22:46,823 Są bardzo przejęte tym, co tu się dzieje. Bardziej niż pan sobie wyobraża. 261 00:22:48,367 --> 00:22:51,286 Jeśli kiedyś, w bliższej lub dalszej przyszłości, 262 00:22:51,370 --> 00:22:53,288 pan McCarthy wyjdzie na wolność, 263 00:22:53,663 --> 00:22:55,874 nie będą czuły się bezpiecznie. 264 00:22:56,625 --> 00:22:57,459 Nigdy. 265 00:22:58,627 --> 00:23:00,587 A zasługują na to bezpieczeństwo. 266 00:23:03,882 --> 00:23:05,967 W skrócie, nie chcą się procesować. 267 00:23:06,051 --> 00:23:07,302 To dobrze. 268 00:23:08,053 --> 00:23:09,137 My też nie chcemy. 269 00:23:10,138 --> 00:23:10,972 Czemu nie? 270 00:23:11,056 --> 00:23:14,101 Bo będą chcieli, żebyś wypadła równie źle, co oni. 271 00:23:15,769 --> 00:23:18,730 Już raz to zrobili. Nie dawajmy im kolejnej szansy. 272 00:23:21,566 --> 00:23:24,861 Zatem wszyscy chcą ugody, pytanie brzmi – za ile? 273 00:23:26,238 --> 00:23:27,489 Dostaliśmy ofertę. 274 00:23:28,740 --> 00:23:30,659 Na początek. Odpowiemy swoją. 275 00:23:32,202 --> 00:23:33,370 Ile oferują? 276 00:23:33,453 --> 00:23:35,414 Sto pięćdziesiąt tysięcy dolarów. 277 00:23:39,418 --> 00:23:41,586 Chcą mi dać 150 tysięcy dolarów? 278 00:23:41,878 --> 00:23:44,381 Nie chcą ci niczego dać. 279 00:23:44,881 --> 00:23:47,801 Ale są skłonni tyle dać, żeby pogrzebać tę sprawę. 280 00:23:49,970 --> 00:23:51,054 Zgadzam się. 281 00:23:51,805 --> 00:23:54,724 Słuchaj, możemy dostać dużo więcej. 282 00:23:54,808 --> 00:23:56,101 Nie potrzebuję. 283 00:23:56,852 --> 00:23:59,229 Sto pięćdziesiąt tysięcy to dużo. 284 00:23:59,479 --> 00:24:01,982 Wystarczy na nowe życie. Gdzie indziej. 285 00:24:02,107 --> 00:24:06,445 Wystarczy mi, że przyznają, co mi zrobili. 286 00:24:08,029 --> 00:24:09,281 A właśnie to zrobili. 287 00:24:11,575 --> 00:24:13,827 Chciałbym, żeby przyznali to bardziej. 288 00:24:14,828 --> 00:24:15,829 Dwa razy bardziej. 289 00:24:19,624 --> 00:24:21,001 Chcę mieć to za sobą. 290 00:24:25,714 --> 00:24:26,673 Panie McCarthy. 291 00:24:32,679 --> 00:24:35,265 Traktował pan te kobiety jak zwierzynę łowną. 292 00:24:36,516 --> 00:24:38,310 Dopuścił się pan czystego zła. 293 00:24:38,643 --> 00:24:42,481 I dlatego stracił pan przywilej życia w wolnym społeczeństwie. 294 00:24:42,564 --> 00:24:44,232 Zarządzam maksymalny wymiar kary. 295 00:24:44,316 --> 00:24:48,862 Skazuję pana na 327 lat i sześć miesięcy w więzieniu. 296 00:25:15,597 --> 00:25:16,431 Zajebiście. 297 00:25:17,307 --> 00:25:19,726 Zamykam posiedzenie. Dziękuję. 298 00:26:12,988 --> 00:26:15,657 Dobra, pora na wyznanie. 299 00:26:16,283 --> 00:26:20,036 Zrobiłam dziś rano coś, czego nigdy nie robiłam. 300 00:26:20,120 --> 00:26:21,413 Ojej, aż się boję. 301 00:26:22,998 --> 00:26:24,124 Modliłam się. 302 00:26:24,791 --> 00:26:26,167 Nie mówisz poważnie. 303 00:26:26,251 --> 00:26:28,753 Owszem. Pochyliłam głowę i powiedziałam: 304 00:26:29,254 --> 00:26:30,463 „Słuchaj, skurwielu, 305 00:26:30,547 --> 00:26:33,550 dzień w dzień pozwalasz na tyle pojebanych rzeczy. 306 00:26:33,633 --> 00:26:37,220 Czy choć raz, tylko dzisiaj, możesz tego nie spieprzyć?”. 307 00:26:37,304 --> 00:26:38,888 I patrz, podziałało. 308 00:26:40,807 --> 00:26:42,726 - Powiedziałeś jej? - Co takiego? 309 00:26:42,809 --> 00:26:44,311 To jest ta chwila. Teraz. 310 00:26:44,728 --> 00:26:46,354 Nie musimy tego roztrząsać. 311 00:26:46,438 --> 00:26:48,982 Jak to? Czego nie musimy roztrząsać? 312 00:26:49,065 --> 00:26:51,651 To w tym miejscu narodził się Max Majcher. 313 00:26:52,110 --> 00:26:54,613 - Kto? - Jego alter ego. Powiedz jej! 314 00:26:54,779 --> 00:26:57,616 - Nie mam pojęcia, o czym mówisz. - Daj spokój. 315 00:26:58,325 --> 00:27:03,163 - Muszę się wysikać. - Nie! Co? Daj spokój, powiedz. 316 00:27:05,498 --> 00:27:06,541 Nie lubię tego. 317 00:27:07,250 --> 00:27:09,628 Bo masz problemy z opanowaniem. 318 00:27:09,711 --> 00:27:12,380 Ja mam problemy z opanowaniem. 319 00:27:12,964 --> 00:27:14,507 - Rety. Ja. - Tak. 320 00:27:14,591 --> 00:27:17,052 Gdy nie masz wszystkich informacji, 321 00:27:17,135 --> 00:27:19,346 nie podejmujesz wszystkich decyzji... 322 00:27:19,429 --> 00:27:22,682 - Czy ty to słyszysz? - Jakby co, zgadzam się z Grace. 323 00:27:22,766 --> 00:27:25,393 Chodzi mi o to, że mogłabyś się rozluźnić... 324 00:27:25,477 --> 00:27:32,275 Błagam, jesteś najmniej rozluźnioną osobą, jaką znam. 325 00:27:32,567 --> 00:27:34,277 Jesteś rozluźniona na niby. 326 00:27:34,569 --> 00:27:36,696 - Żartujesz? - Nie. 327 00:27:48,625 --> 00:27:49,542 Co on robi? 328 00:27:54,923 --> 00:27:57,550 O nie! 329 00:28:00,178 --> 00:28:03,765 Stąd się to wzięło? On już to kiedyś zrobił? 330 00:28:03,848 --> 00:28:06,976 Za każdym razem, gdy idziemy na miasto. To jego konik. 331 00:28:13,400 --> 00:28:15,026 Czy to jest tak złe... 332 00:28:16,653 --> 00:28:17,862 że aż trochę urocze? 333 00:28:19,030 --> 00:28:21,324 - Czy jest po prostu złe? - To drugie. 334 00:28:21,408 --> 00:28:23,243 O nie! 335 00:28:28,665 --> 00:28:32,127 - Dobry wieczór, detektywi. - Taggart. To mój facet, Steve. 336 00:28:32,252 --> 00:28:33,086 Dobry wieczór. 337 00:28:34,546 --> 00:28:37,257 Ciekawa nowina. Dzwonił prawnik McCarthy’ego. 338 00:28:37,340 --> 00:28:38,967 McCarthy chce porozmawiać. 339 00:28:39,259 --> 00:28:41,428 Chce wszystko wyjaśnić. 340 00:28:41,511 --> 00:28:43,596 Mówi, że pomoże organom ścigania. 341 00:28:43,680 --> 00:28:46,933 - Poważnie? Porozmawiamy z nim? - Wy nie. Tylko ja. 342 00:28:47,851 --> 00:28:51,062 Może trudno w to uwierzyć, ale kobiety go onieśmielają. 343 00:28:57,444 --> 00:29:00,405 Zawsze jesteście krok za nami. 344 00:29:01,448 --> 00:29:02,449 Tylko reagujecie. 345 00:29:05,452 --> 00:29:07,954 Żeby nas złapać, musicie nas wyprzedzić. 346 00:29:08,037 --> 00:29:12,208 Przewidywać działania. Bo my o tym myślimy, i to dużo. 347 00:29:13,376 --> 00:29:14,377 Jesteśmy mądrzy. 348 00:29:15,253 --> 00:29:18,381 - W jaki sposób? - Uważamy na odciski. Na DNA. 349 00:29:18,673 --> 00:29:21,676 To jak pobyt w dziczy. Nie zostawiaj śladu. 350 00:29:21,760 --> 00:29:24,554 Łatwiej złapać takich jak ty, kiedy zaczynają. 351 00:29:24,679 --> 00:29:28,391 To tak jak ze wszystkim. Praktyka czyni mistrza. 352 00:29:30,935 --> 00:29:32,896 Ten pierwszy raz, w Waszyngtonie? 353 00:29:33,897 --> 00:29:34,731 Zostawiłem... 354 00:29:36,065 --> 00:29:38,151 dużo rzeczy. Materiał biologiczny. 355 00:29:38,943 --> 00:29:42,447 Myślałem tylko o tym DNA. Zostawiłem je wszędzie. 356 00:29:43,740 --> 00:29:46,117 Gdyby porównali je z aktami wojskowymi... 357 00:29:46,242 --> 00:29:49,996 Byłem pewien, że mnie zgarną następnego dnia. 358 00:29:50,705 --> 00:29:51,790 Nic się nie stało. 359 00:29:53,166 --> 00:29:54,167 Więc myślisz... 360 00:29:55,418 --> 00:29:56,252 No dobrze... 361 00:29:57,921 --> 00:29:59,589 Spoko. Czyli mogę to robić. 362 00:30:06,387 --> 00:30:08,139 Hej, dorwałyśmy go. 363 00:30:13,269 --> 00:30:14,187 No dobra. 364 00:30:15,271 --> 00:30:16,105 Co jest? 365 00:30:18,691 --> 00:30:19,651 Wiesz... 366 00:30:20,860 --> 00:30:25,073 Chodzi o wszystkich innych socjopatów z zestawami do gwałtów i bronią, 367 00:30:25,156 --> 00:30:29,285 myślących: „Czyli mogę to robić”. 368 00:30:30,203 --> 00:30:31,162 Nie rób tego. 369 00:30:31,746 --> 00:30:34,624 Nie możesz myśleć o wszystkich złych gościach naraz. 370 00:30:35,041 --> 00:30:38,545 Zrobiłyśmy coś dobrego, zgarniając go. Nie zapominaj. 371 00:30:43,883 --> 00:30:48,012 Odwaliłaś kawał dobrej roboty. Rozchmurz się, kurwa. Boże. 372 00:30:50,390 --> 00:30:51,224 Dobrze. 373 00:30:51,933 --> 00:30:52,767 Tak. 374 00:30:55,979 --> 00:30:58,982 - Jeden dzień ma wystarczająco zmartwień. - Właśnie. 375 00:30:59,065 --> 00:31:01,568 Jeden dzień ma wystarczająco zmartwień. Ładne. 376 00:31:02,026 --> 00:31:03,027 To z Biblii. 377 00:31:03,945 --> 00:31:06,489 - Nie. - Mateusz 6:34. 378 00:31:06,823 --> 00:31:08,032 Cokolwiek to znaczy. 379 00:31:12,996 --> 00:31:14,330 Masz wyrzuty sumienia? 380 00:31:15,123 --> 00:31:17,750 No, wiem, że nie mogę być na wolności. 381 00:31:18,793 --> 00:31:20,169 Nigdy bym nie przestał. 382 00:31:32,390 --> 00:31:34,976 - Gratuluję. Jedź ostrożnie. - Dziękuję. 383 00:31:35,059 --> 00:31:37,145 - Zapłać w okienku C. - Dziękuję. 384 00:31:37,270 --> 00:31:38,187 Jak mogę pomóc? 385 00:31:41,983 --> 00:31:43,192 - Przepraszam. - Tak? 386 00:31:43,276 --> 00:31:44,986 Może mi pan zrobić zdjęcie? 387 00:31:45,236 --> 00:31:46,070 Pewnie. 388 00:31:57,415 --> 00:31:58,249 Proszę. 389 00:32:01,044 --> 00:32:02,587 - Dziękuję. - Nie ma za co. 390 00:33:04,399 --> 00:33:05,233 Parker. 391 00:33:11,322 --> 00:33:13,449 Tak. Przyślij ją na górę. 392 00:33:15,410 --> 00:33:16,494 Dobrze. 393 00:33:18,496 --> 00:33:19,789 W takim razie zejdę. 394 00:33:37,890 --> 00:33:39,142 Marie, cześć. 395 00:33:42,186 --> 00:33:44,939 Chcesz porozmawiać na osobności? 396 00:33:45,023 --> 00:33:46,149 Nie. 397 00:33:46,232 --> 00:33:47,775 Nie chcę być z panem sama. 398 00:33:48,484 --> 00:33:49,861 Rozumie to pan, prawda? 399 00:33:50,653 --> 00:33:51,487 Chyba tak. 400 00:33:52,613 --> 00:33:53,448 Tak. 401 00:33:54,115 --> 00:33:56,242 Dostałam z powrotem te 500 dolarów. 402 00:33:57,076 --> 00:33:59,537 Oraz pieniądze od miasta. Pewnie pan wie. 403 00:33:59,620 --> 00:34:00,496 Wiem. 404 00:34:08,212 --> 00:34:10,006 Wie pan, czego nie otrzymałam? 405 00:34:11,549 --> 00:34:12,383 Nigdy? 406 00:34:13,342 --> 00:34:14,218 Od nikogo? 407 00:34:16,429 --> 00:34:17,472 Przeprosin. 408 00:34:20,016 --> 00:34:23,269 Nawet ja wiem, że za błędy się przeprasza. 409 00:34:24,812 --> 00:34:26,314 A gdy to tak wielki błąd, 410 00:34:26,647 --> 00:34:28,649 jeden głupi błąd, 411 00:34:28,733 --> 00:34:30,735 który niszczy komuś życie, 412 00:34:30,985 --> 00:34:32,403 przeprasza się bardziej. 413 00:34:32,487 --> 00:34:33,404 Przepraszam. 414 00:34:37,992 --> 00:34:40,453 Jest mi bardzo przykro. 415 00:34:47,668 --> 00:34:48,628 Następnym razem... 416 00:34:49,837 --> 00:34:51,089 niech się pan postara. 417 00:34:54,217 --> 00:34:55,051 Dobrze. 418 00:35:13,736 --> 00:35:16,364 Liczyłam, że poda nam to cholerne hasło. 419 00:35:16,572 --> 00:35:19,117 Jason będzie próbował dalej w wolnym czasie. 420 00:35:19,200 --> 00:35:21,369 - Ma wolny czas? - Niespecjalnie. 421 00:35:22,036 --> 00:35:22,912 Hej. 422 00:35:25,748 --> 00:35:26,833 Zanim pojedziesz, 423 00:35:28,042 --> 00:35:31,295 - chciałam powiedzieć... - Nie rób tego. Proszę. 424 00:35:31,963 --> 00:35:33,422 - Czego? - Tego całego... 425 00:35:33,756 --> 00:35:37,552 „To wiele dla mnie znaczyło”, tego zacieśniania kobiecych więzi. 426 00:35:37,635 --> 00:35:41,013 Nie miałam zamiaru zacieśniać kobiecych więzi. 427 00:35:41,097 --> 00:35:42,557 - Gówno prawda. - Nie. 428 00:35:42,849 --> 00:35:46,185 - Nie, chciałam tylko powiedzieć... - Co? 429 00:35:49,105 --> 00:35:52,108 Dobra, masz rację, chciałam zacieśnić kobiecą więź. 430 00:35:54,944 --> 00:35:56,112 Odpuść mi. 431 00:35:57,363 --> 00:36:00,491 - Nigdy nie miałam mentorki. - Nie cierpię tego słowa. 432 00:36:02,493 --> 00:36:03,327 Dobra. 433 00:36:04,412 --> 00:36:05,788 Nic nie powiem. 434 00:36:08,916 --> 00:36:09,834 Dziękuję. 435 00:37:02,428 --> 00:37:03,721 Detektyw Duvall. 436 00:37:06,599 --> 00:37:07,475 Cześć. 437 00:37:09,352 --> 00:37:11,437 Nie wiem, czy wie pani, kim jestem. 438 00:37:12,605 --> 00:37:13,773 Mówi Marie Adler. 439 00:37:17,693 --> 00:37:18,903 Marie Adler. 440 00:37:20,154 --> 00:37:22,073 Oczywiście, że wiem, kim jesteś. 441 00:37:24,075 --> 00:37:25,785 Nie przeszkadzam pani? 442 00:37:26,285 --> 00:37:28,287 Dostałam pani numer od prawnika. 443 00:37:30,915 --> 00:37:32,166 Ani trochę. 444 00:37:34,293 --> 00:37:35,127 Jak się masz? 445 00:37:35,419 --> 00:37:39,048 Dobrze. Właśnie jestem na plaży. 446 00:37:41,884 --> 00:37:44,470 - Brzmi miło. - Jest miło. 447 00:37:47,640 --> 00:37:50,893 Po prostu... Zadzwoniłam, żeby... 448 00:37:52,478 --> 00:37:57,358 podziękować pani za... no wie pani, wszystko. 449 00:38:01,112 --> 00:38:02,196 Nie ma za co. 450 00:38:04,907 --> 00:38:06,951 Cieszę się, że mogliśmy pomóc. 451 00:38:07,910 --> 00:38:08,828 Pomogliście. 452 00:38:10,579 --> 00:38:11,497 Totalnie. 453 00:38:15,251 --> 00:38:18,045 Rzecz w tym, że całe życie 454 00:38:18,838 --> 00:38:23,301 bardzo chciałam wierzyć, że większość ludzi jest dobra. 455 00:38:23,551 --> 00:38:25,636 Nawet gdy ci w moim życiu nie byli. 456 00:38:25,886 --> 00:38:27,513 Nie wiem, chyba... 457 00:38:30,349 --> 00:38:31,767 dawało mi to nadzieję. 458 00:38:32,059 --> 00:38:32,977 Rozumiem. 459 00:38:34,395 --> 00:38:37,815 A potem to się stało. Gwałt. I... 460 00:38:38,274 --> 00:38:40,359 Nie wiem, nagle trudniej było mi... 461 00:38:41,444 --> 00:38:44,780 uwierzyć, że na świecie w ogóle jest dobro. 462 00:38:44,864 --> 00:38:45,698 I... 463 00:38:46,073 --> 00:38:48,701 to chyba było w tym wszystkim najgorsze. 464 00:38:49,493 --> 00:38:51,412 Budziłam się i nie było nadziei. 465 00:38:52,872 --> 00:38:54,790 Nachodziły mnie myśli... 466 00:38:58,002 --> 00:38:59,962 że skoro świat jest taki zły, to... 467 00:39:01,505 --> 00:39:02,798 czy chcę w nim żyć? 468 00:39:03,090 --> 00:39:03,924 Rozumie pani? 469 00:39:08,262 --> 00:39:09,096 Tak. 470 00:39:11,849 --> 00:39:15,978 Ale potem nagle usłyszałam o dwóch osobach 471 00:39:16,354 --> 00:39:18,689 z innej części kraju, 472 00:39:18,856 --> 00:39:21,650 które mi pomogły i wymierzyły sprawiedliwość. 473 00:39:21,776 --> 00:39:22,610 I... 474 00:39:24,570 --> 00:39:26,822 nie wiem, bardziej niż wszystko inne... 475 00:39:28,574 --> 00:39:30,242 Niż to, ze trafił za kratki. 476 00:39:32,119 --> 00:39:33,913 Niż pieniądze, które dostałam. 477 00:39:34,622 --> 00:39:35,790 To właśnie to, 478 00:39:37,541 --> 00:39:39,043 informacja o was, 479 00:39:39,126 --> 00:39:40,878 to wszystko zmieniło. 480 00:39:42,296 --> 00:39:44,090 Teraz budzę się 481 00:39:44,173 --> 00:39:45,007 i... 482 00:39:48,511 --> 00:39:50,763 potrafię sobie wyobrazić dobre rzeczy. 483 00:39:56,394 --> 00:39:59,063 Bardzo się cieszę, że tak mówisz, Marie. 484 00:40:00,564 --> 00:40:02,483 Więc po prostu... 485 00:40:04,777 --> 00:40:08,030 chciałam, żeby pani wiedziała, co pani dla mnie zrobiła. 486 00:40:11,325 --> 00:40:12,701 I chciałam podziękować. 487 00:40:14,995 --> 00:40:15,830 Proszę bardzo. 488 00:40:20,543 --> 00:40:22,044 Dziękuję, że zadzwoniłaś. 489 00:40:22,294 --> 00:40:23,379 Jasne. 490 00:40:27,508 --> 00:40:29,385 Miłego dnia. 491 00:40:30,928 --> 00:40:31,804 Nawzajem. 492 00:40:35,516 --> 00:40:36,350 Dobrze. 493 00:40:37,393 --> 00:40:38,310 Do widzenia. 494 00:40:40,563 --> 00:40:41,397 Cześć. 495 00:41:40,956 --> 00:41:43,375 Ktoś do mnie zadzwonił. Przed chwilą. 496 00:41:44,001 --> 00:41:44,835 Tak? 497 00:41:45,336 --> 00:41:46,504 Marie Adler. 498 00:41:48,547 --> 00:41:50,299 - Boże. - Właśnie. 499 00:41:50,382 --> 00:41:53,469 - Co mówiła? - Dzwoniła z plaży. 500 00:41:53,552 --> 00:41:57,389 Chciała dać znać, że dobrze sobie radzi. 501 00:41:57,681 --> 00:42:00,184 I powiedzieć... 502 00:42:02,269 --> 00:42:03,187 „Dziękuję”. 503 00:44:17,404 --> 00:44:19,323 Napisy: Krzysiek Ceran