1
00:00:51,431 --> 00:00:52,432
Chet-chet!
2
00:00:59,523 --> 00:01:00,607
Chet-chet-chet!
3
00:03:48,942 --> 00:03:51,111
Proszę, płaczcie. Proszę, żyjcie.
4
00:04:21,767 --> 00:04:22,935
Hej! Nie!
5
00:04:23,393 --> 00:04:25,854
Hej! Odwróć się!
6
00:04:25,938 --> 00:04:28,524
Hej! Spójrz na mnie!
7
00:04:30,526 --> 00:04:31,568
Spójrz na...
8
00:04:33,779 --> 00:04:36,740
Odwróć się do mnie!
9
00:04:37,699 --> 00:04:38,825
Odwróć się!
10
00:05:22,327 --> 00:05:25,122
Kto tam jest? Odpowiedz. Kto tam jest?
11
00:05:25,539 --> 00:05:27,374
Moje dzieci są w dobrych rękach.
12
00:05:29,751 --> 00:05:30,752
Jerlamarelu...
13
00:05:32,713 --> 00:05:33,714
to ty?
14
00:05:40,971 --> 00:05:42,097
Tak.
15
00:05:46,685 --> 00:05:48,145
Przyszedłeś je zabrać?
16
00:05:48,228 --> 00:05:50,564
Nie. Jestem zbiegiem.
17
00:05:50,981 --> 00:05:52,566
I mam pracę do wykonania.
18
00:05:52,983 --> 00:05:54,818
Z tobą są bezpieczniejsze.
19
00:05:57,654 --> 00:06:01,742
Trzymałem się blisko, by mieć pewność, że znaleźliście schronienie.
20
00:06:03,535 --> 00:06:05,329
I żeby zabić niedźwiedzie w dolinie.
21
00:06:06,330 --> 00:06:08,040
To był chyba ostatni.
22
00:06:18,467 --> 00:06:19,801
Te dzieci to dar.
23
00:06:20,427 --> 00:06:22,304
Opiekuj się nimi, gdy będą dorastać.
24
00:06:25,432 --> 00:06:26,475
Podasz mi rękę?
25
00:06:32,898 --> 00:06:35,067
Co to jest?
26
00:06:35,984 --> 00:06:39,071
W schronieniu za wodospadem jest mała jaskinia.
27
00:06:39,404 --> 00:06:41,740
Wespnij się tam. Znajdziesz w niej pudełko.
28
00:06:42,115 --> 00:06:44,201
Dałem ci klucz do pudełka.
29
00:06:45,410 --> 00:06:46,662
Porozmawiaj z Paris.
30
00:06:47,079 --> 00:06:49,957
Powiedz jej, że zawartość jest dla dzieci.
31
00:06:51,083 --> 00:06:53,168
Otwórzcie je, gdy będą miały 12 lat.
32
00:06:53,252 --> 00:06:55,254
Wtedy zrozumieją, co jest w środku.
33
00:06:55,337 --> 00:06:56,463
Co jest w środku?
34
00:06:59,132 --> 00:07:00,133
Wiedza.
35
00:07:01,301 --> 00:07:03,220
Dzięki której powstanie nowy świat.
36
00:07:04,429 --> 00:07:06,223
Lepszy niż świat naszych przodków.
37
00:07:14,064 --> 00:07:17,276
Kiedyś będziemy razem.
38
00:07:31,915 --> 00:07:33,542
Nazwijcie je Haniwa i Kofun.
39
00:07:34,042 --> 00:07:35,961
Tak je rozpoznam, gdy do mnie przyjdą.
40
00:07:38,005 --> 00:07:39,381
A kiedy do ciebie przyjdą?
41
00:07:39,464 --> 00:07:41,049
Odpowiedzi są w pudełku.
42
00:07:41,133 --> 00:07:43,468
Zaczekaj, Jerlamarelu.
43
00:07:46,889 --> 00:07:48,098
Jerlamarelu!
44
00:07:51,810 --> 00:07:52,853
Jerlamarelu.
45
00:07:58,025 --> 00:07:59,026
Jerlamarelu!
46
00:08:21,840 --> 00:08:26,303
Słyszałem, jak Baba Voss wołał imię tego czarownika.
47
00:08:33,352 --> 00:08:35,102
Nie niepokoi cię to?
48
00:08:36,188 --> 00:08:40,484
- Nie obowiązuje tu żadne prawo? - Jesteśmy daleko od prawa.
49
00:08:42,027 --> 00:08:44,321
Baba Voss dowodzi. Nie sprzeciwiamy mu się.
50
00:08:44,404 --> 00:08:46,156
Baba Voss nie stanowi prawa.
51
00:08:47,282 --> 00:08:49,117
Bóg jest prawem.
52
00:08:49,201 --> 00:08:51,453
Może jesteśmy też daleko od Boga.
53
00:08:51,537 --> 00:08:56,583
To Baba Voss i Paris skazali moją matkę...
54
00:08:57,709 --> 00:09:02,047
a twoją siostrę na stos.
55
00:09:02,130 --> 00:09:03,340
I za co?
56
00:09:03,799 --> 00:09:08,136
Bo zakwestionowała wybranie takiego człowieka jak on,
57
00:09:08,220 --> 00:09:11,974
obcego, który nie mówi o przeszłości, na przywódcę wioski?
58
00:09:13,851 --> 00:09:18,981
Spalili ją, bo bali się, że mówiła prawdę.
59
00:09:20,357 --> 00:09:24,653
Bóg nie zapomina takich rzeczy.
60
00:09:26,822 --> 00:09:28,657
A nawet jeśli...
61
00:09:30,951 --> 00:09:32,494
to ja nie zapomnę.
62
00:09:41,378 --> 00:09:42,546
Gdzie byłeś?
63
00:09:45,591 --> 00:09:46,717
Babo Vossie?
64
00:09:50,679 --> 00:09:51,680
Co się stało?
65
00:09:53,640 --> 00:09:54,975
Mów prawdę.
66
00:09:57,019 --> 00:09:58,312
Usiądź, kochana.
67
00:09:58,729 --> 00:09:59,771
Dlaczego?
68
00:10:01,315 --> 00:10:04,568
Bo pojawił się... Jerlamarel.
69
00:11:35,450 --> 00:11:38,120
Ponoć znajdziemy ją na końcu powalonego pnia.
70
00:11:51,675 --> 00:11:53,385
Słyszałem tylko opowieści.
71
00:11:54,303 --> 00:11:57,222
Nie wiedziałem, że żyje pośród nas Cień.
72
00:11:57,306 --> 00:12:00,184
Dlatego Cienie są Cieniami. Nikt nie wie, kim są.
73
00:12:00,267 --> 00:12:02,394
A plemię Alkenny zawsze miało Cień.
74
00:12:03,353 --> 00:12:06,815
Zostawiłam dla niej wiadomość, a gdy wróciłam, zniknęła.
75
00:12:07,274 --> 00:12:08,567
Będzie tutaj.
76
00:12:08,984 --> 00:12:11,111
Skąd będziesz wiedziała, że przyszła?
77
00:12:11,695 --> 00:12:14,281
Nie wiem. Nigdy tego nie robiłam.
78
00:12:14,740 --> 00:12:18,076
Zakładam, że nam się ujawni.
79
00:12:19,119 --> 00:12:20,829
Dlaczego wciąż mówisz, że to ona?
80
00:12:20,913 --> 00:12:24,249
Bo Cienie zawsze są kobietami. Mężczyźni są zbyt niezdarni.
81
00:12:24,333 --> 00:12:26,168
Jak myślisz, kto to jest?
82
00:12:26,919 --> 00:12:29,171
Pewnie ktoś, z kim codziennie rozmawiamy.
83
00:12:30,589 --> 00:12:32,799
Ktoś, kto potrafi ukryć swoje ciało.
84
00:12:33,217 --> 00:12:36,303
Nikt nie może jednocześnie być i nie być.
85
00:12:37,596 --> 00:12:39,556
Porusza się, gdy inni się poruszają.
86
00:12:39,640 --> 00:12:41,433
Nawet Ayura jej nie słyszą.
87
00:12:41,975 --> 00:12:45,812
Oczyszcza się z myśli. Nawet przepowiednie jej nie wyczuwają.
88
00:12:45,896 --> 00:12:49,441
Jest w innym miejscu. Niewykrywalna.
89
00:12:50,400 --> 00:12:52,736
Nawet psy biorą je za kamienie.
90
00:12:58,283 --> 00:12:59,284
Jest tutaj.
91
00:13:02,454 --> 00:13:03,664
Cieniu...
92
00:13:04,957 --> 00:13:06,166
witam cię.
93
00:13:12,589 --> 00:13:17,386
Cieniu, potrzebuję, byś kogoś śledziła, kogoś z wioski,
94
00:13:17,469 --> 00:13:19,179
i przekazywała, co usłyszysz.
95
00:13:22,683 --> 00:13:24,893
Nie odpowie, póki się nie podporządkujesz.
96
00:13:26,478 --> 00:13:27,646
Nie ruszaj się!
97
00:13:33,026 --> 00:13:35,737
Cieniu, zrobisz to, o co proszę?
98
00:13:41,034 --> 00:13:42,035
Czy to „tak”?
99
00:13:43,495 --> 00:13:45,873
Dwa razy to „tak”, a raz to „nie”? Tak?
100
00:13:49,835 --> 00:13:53,422
Cieniu, tą osobą jest Paris.
101
00:13:54,006 --> 00:13:56,675
Uważamy, że jest czarownicą. Potrzebujemy dowodu.
102
00:13:56,758 --> 00:13:58,343
Możesz śledzić czarownicę?
103
00:14:06,185 --> 00:14:08,270
Cieniu, możesz śledzić czarownicę?
104
00:14:20,657 --> 00:14:22,201
Jak mamy ci zapłacić?
105
00:14:26,330 --> 00:14:27,539
Cieniu?
106
00:14:39,718 --> 00:14:41,136
Powiedział: „nowy świat”?
107
00:14:44,014 --> 00:14:47,059
Może w procesie tworzenia nowego, stary świat zostanie zniszczony.
108
00:14:48,810 --> 00:14:50,270
To tylko pudełko, kochana.
109
00:15:03,367 --> 00:15:04,576
Co to jest?
110
00:15:06,078 --> 00:15:09,164
To dla dzieci. Może to zabawka.
111
00:15:10,249 --> 00:15:12,960
Nie. Będzie miało znaczenie.
112
00:15:13,418 --> 00:15:15,379
Wszystko, co on robi, ma znaczenie.
113
00:15:16,797 --> 00:15:19,007
Którego nigdy nie umiem pojąć.
114
00:15:19,550 --> 00:15:21,802
Opieka, nie rozumienie, jest moją mocną stroną.
115
00:15:21,885 --> 00:15:25,389
Babo Vossie, zawsze wybrałabym mężczyznę, który się o mnie zatroszczy,
116
00:15:25,472 --> 00:15:27,766
nie tego, który mnie rozumie.
117
00:15:30,853 --> 00:15:32,104
Paris?
118
00:15:32,187 --> 00:15:33,313
Tak.
119
00:15:34,565 --> 00:15:35,774
Twój mąż mnie zaprosił.
120
00:15:35,858 --> 00:15:38,694
Jerlamarel kazał nam z nią porozmawiać.
121
00:15:41,113 --> 00:15:42,114
Wejdź.
122
00:15:48,787 --> 00:15:50,247
Co jeszcze jest w pudełku?
123
00:16:02,301 --> 00:16:06,847
Wiadomość mówi, że to, co jest na górze, ma być na górze,
124
00:16:07,306 --> 00:16:10,142
a to, co na dole, ma zostać na dole.
125
00:16:23,405 --> 00:16:25,407
Jak stworzyć świat z kory drzewa?
126
00:16:28,202 --> 00:16:30,120
Bryza też nie przynosi wizji.
127
00:16:31,038 --> 00:16:32,581
Dużo więcej takich samych.
128
00:16:33,832 --> 00:16:34,833
Paris.
129
00:16:38,212 --> 00:16:40,380
Co? Wiesz, co to jest?
130
00:16:42,090 --> 00:16:43,091
Tak.
131
00:16:45,177 --> 00:16:48,931
To są książki.
132
00:16:50,807 --> 00:16:52,017
Czym są książki?
133
00:16:52,100 --> 00:16:57,356
Moja babcia opowiadała mi historie, które opowiadała jej babcia jej babci.
134
00:16:59,024 --> 00:17:00,776
Śniłam o nich wraz z nią.
135
00:17:04,112 --> 00:17:07,574
Książki mają święty kształt.
136
00:17:08,867 --> 00:17:14,915
Są ciche, a jednak przemawiają do wyobraźni.
137
00:17:15,873 --> 00:17:20,504
Można je spalić, ale są potężniejsze od ognia.
138
00:17:21,170 --> 00:17:25,467
Zapisana jest w nich cała wiedza starożytnych.
139
00:17:25,801 --> 00:17:29,680
Tajemnice epoki wzroku.
140
00:17:30,889 --> 00:17:35,435
Babcia mojej babci miała własne książki.
141
00:17:36,103 --> 00:17:38,272
Ale spalili je łowcy czarownic.
142
00:17:39,273 --> 00:17:43,652
Myślałam, że spalono wszystkie książki.
143
00:17:44,194 --> 00:17:46,405
Jerlamarel powiedział, że mamy zaczekać 12 lat,
144
00:17:46,488 --> 00:17:47,823
nim damy je dzieciom.
145
00:17:47,906 --> 00:17:52,536
Wierzy, że odziedziczyły jego umiejętność słyszenia ciszy.
146
00:17:52,619 --> 00:17:55,330
Może wierzyć, ale to nie musi być prawda.
147
00:17:55,414 --> 00:17:57,624
Moje dzieci mogą nie być przeklęte.
148
00:17:57,708 --> 00:17:58,876
Przeklęte?
149
00:17:58,959 --> 00:18:04,131
Mieszkamy na zawsze samotnie w wiosce pełnej przesądów.
150
00:18:04,882 --> 00:18:07,384
Może twoje dzieci nie zostaną na zawsze.
151
00:18:08,302 --> 00:18:09,595
Co to znaczy?
152
00:18:10,262 --> 00:18:11,513
Co to znaczy, Paris?
153
00:18:11,597 --> 00:18:14,600
Póki nie będziemy pewni, że mają tę umiejętność,
154
00:18:15,392 --> 00:18:17,436
nie możemy się kłócić.
155
00:18:17,519 --> 00:18:21,023
Musimy je zakopać jak cenne nasiona.
156
00:18:21,690 --> 00:18:24,985
Bo są prezentem od Jerlamarela.
157
00:18:25,986 --> 00:18:28,363
A prezenty od Jerlamarela są zawsze dobre.
158
00:18:28,447 --> 00:18:30,490
Masz inne zdanie, Maghro?
159
00:18:33,410 --> 00:18:34,620
Babo Vossie...
160
00:18:36,538 --> 00:18:38,916
zakop książki przy hiacyncie.
161
00:18:40,250 --> 00:18:44,379
I przez 12 lat nie będziemy o nich mówić.
162
00:18:53,847 --> 00:18:57,392
Nie jesteśmy sami.
163
00:19:22,918 --> 00:19:23,961
Cieniu?
164
00:19:31,802 --> 00:19:33,011
Cieniu.
165
00:19:36,640 --> 00:19:38,100
Dostałem twoją wiadomość.
166
00:19:44,690 --> 00:19:45,899
Jestem.
167
00:19:56,243 --> 00:19:57,452
Jesteś tu?
168
00:20:02,291 --> 00:20:03,500
Cieniu?
169
00:20:16,722 --> 00:20:17,723
Nic nie mówiła.
170
00:20:19,516 --> 00:20:20,893
Zawiązała, co usłyszała.
171
00:20:21,310 --> 00:20:25,647
Była ich trójka. Baba Voss, Paris i Maghra.
172
00:20:26,148 --> 00:20:27,733
Rozmawiali o dzieciach.
173
00:20:27,816 --> 00:20:29,026
A co z czarownicą?
174
00:20:29,109 --> 00:20:30,110
O dzieciach.
175
00:20:30,527 --> 00:20:34,072
O płaczu, karmieniu, gruchaniu, nic więcej.
176
00:20:34,156 --> 00:20:35,490
To powiedziała.
177
00:20:38,368 --> 00:20:39,661
Cień kłamie!
178
00:20:39,745 --> 00:20:41,371
Możesz mieć rację.
179
00:20:42,039 --> 00:20:43,957
Nie odpowiedziała na moje pytania.
180
00:20:46,376 --> 00:20:48,420
Ale wyślę wieści o czarownicy.
181
00:20:49,087 --> 00:20:50,797
A wtedy łowcy ich spytają...
182
00:20:50,881 --> 00:20:52,674
Wieści? Jak wyślesz wieści?
183
00:20:59,014 --> 00:21:00,098
Wiadomość.
184
00:21:01,767 --> 00:21:05,145
Popłynie w dół strumienia przez wiele dolin.
185
00:21:08,190 --> 00:21:09,691
Kto wie, kto ją znajdzie?
186
00:21:09,775 --> 00:21:11,401
Bóbr ją znajdzie.
187
00:21:11,485 --> 00:21:13,362
Będę tak robił dwa razy dziennie.
188
00:21:13,445 --> 00:21:15,531
Trzy razy dziennie.
189
00:21:15,614 --> 00:21:19,618
A pewnego dnia ktoś odpowie na nasze modlitwy.
190
00:21:19,701 --> 00:21:22,913
Jest mnóstwo dolin i rzek. To zajmie lata.
191
00:21:22,996 --> 00:21:24,206
Być może.
192
00:21:31,296 --> 00:21:33,090
Ale będziemy mieć nadzieję.
193
00:22:07,374 --> 00:22:08,584
Trzymajcie!
194
00:22:21,263 --> 00:22:22,472
Przyjacielu.
195
00:22:23,724 --> 00:22:26,852
Wiedziałem, że znajdę cię tu samego.
196
00:22:37,613 --> 00:22:38,989
Co u ciebie?
197
00:22:41,158 --> 00:22:42,409
Wszystko dobrze.
198
00:22:42,492 --> 00:22:43,493
Świetnie.
199
00:22:45,287 --> 00:22:46,496
A u ciebie?
200
00:22:47,289 --> 00:22:49,374
U ciebie też wszystko dobrze?
201
00:22:52,211 --> 00:22:53,629
Naprawdę chcesz wiedzieć?
202
00:22:54,171 --> 00:22:55,380
Oczywiście.
203
00:23:00,427 --> 00:23:03,514
Nie jest zbyt dobrze.
204
00:23:04,890 --> 00:23:07,267
Mam problemy ze snem.
205
00:23:09,228 --> 00:23:10,395
Przykro mi to słyszeć.
206
00:23:10,479 --> 00:23:14,274
W ciągu dnia słyszę rzeczy, które nie pozwalają mi spać.
207
00:23:15,651 --> 00:23:17,569
Jakie rzeczy?
208
00:23:17,653 --> 00:23:19,821
Odczuwam wokół siebie brak zaufania.
209
00:23:20,739 --> 00:23:24,660
Obawiam się, że ktoś zadał sobie wiele trudu,
210
00:23:24,743 --> 00:23:29,706
by szpiegować mnie i moich bliskich w moim własnym domu.
211
00:23:32,918 --> 00:23:34,628
To mało prawdopodobne.
212
00:23:36,088 --> 00:23:40,551
To żadna tajemnica, że ty i twoja ciotka macie żal do mnie i mojej rodziny.
213
00:23:40,634 --> 00:23:44,930
Pomyślałem, że jeśli ktoś jest na tyle nierozsądny, że chce mnie sprowokować,
214
00:23:46,014 --> 00:23:48,100
to ty możesz wiedzieć kto.
215
00:23:50,727 --> 00:23:53,605
Ale nie wiesz, prawda?
216
00:23:58,527 --> 00:24:00,779
Nie, nie wiem.
217
00:24:03,574 --> 00:24:05,868
To dobrze.
218
00:24:08,036 --> 00:24:11,540
Pamiętaj, że ja tu stanowię prawo.
219
00:24:12,541 --> 00:24:17,129
Każdy może do mnie przyjść i powiedzieć, co myśli,
220
00:24:17,212 --> 00:24:20,174
i jeśli stanie ze mną twarzą w twarz,
221
00:24:20,257 --> 00:24:24,052
spotka człowieka uczciwego, sprawiedliwego.
222
00:24:24,469 --> 00:24:26,013
Takiego, jakim jestem teraz.
223
00:24:27,014 --> 00:24:30,392
Ale jeśli usłyszę plotki
224
00:24:31,226 --> 00:24:34,146
i sam będę musiał znaleźć mówiącego,
225
00:24:34,646 --> 00:24:39,318
wtedy stanie on lub ona przed człowiekiem, którym byłem kiedyś.
226
00:24:40,068 --> 00:24:46,325
Człowiekiem łaknącym krwi i siejącym postrach.
227
00:24:53,707 --> 00:24:57,628
Jeśli ktoś ma coś do powiedzenia, proszę, Gether Baksie,
228
00:24:57,711 --> 00:25:00,464
powiedz, żeby mnie znalazł i powiedział...
229
00:25:03,133 --> 00:25:04,718
nim ja znajdę go pierwszy.
230
00:25:34,456 --> 00:25:35,666
Słuchajcie!
231
00:25:37,334 --> 00:25:42,381
Nie przekazaliście mi informacji, o które prosiłem.
232
00:25:45,050 --> 00:25:46,844
I straciliście domy.
233
00:25:47,928 --> 00:25:51,890
Mówcie teraz, to może nie stracicie też życia.
234
00:25:53,642 --> 00:25:59,481
Mówcie, co wiecie o heretyku i diable o imieniu Jerlamarel.
235
00:26:00,148 --> 00:26:03,861
Mówcie, co wiecie o jego dzieciach.
236
00:26:04,361 --> 00:26:06,196
Nic nie słyszeliśmy.
237
00:26:06,738 --> 00:26:08,699
Błagam, zostawcie nas.
238
00:26:15,080 --> 00:26:20,419
Skoro nic nie słyszeliście, to wasze uszy są mi zbędne.
239
00:26:41,899 --> 00:26:43,108
Posłaniec!
240
00:26:46,945 --> 00:26:48,280
Wiadomość dla królowej.
241
00:27:01,627 --> 00:27:05,714
„Szukaliśmy w górach Grobowca Słońca od wielu miesięcy.
242
00:27:06,548 --> 00:27:08,800
Modlimy się do Boga o pomoc,
243
00:27:08,884 --> 00:27:13,180
ale nie dostajemy żadnych wieści, zapachów, znaków, nadziei.
244
00:27:14,556 --> 00:27:17,267
Ale wioski w rejonie Grobowca Słońca są rozproszone.
245
00:27:17,351 --> 00:27:19,895
Jest tu wiele gór i płaskowyżów.
246
00:27:20,354 --> 00:27:25,484
Ludzie boją się niedźwiedzi i lwów i pozostają w swych kryjówkach.
247
00:27:27,069 --> 00:27:33,033
Z wielkim smutkiem proszę o dalsze instrukcje.
248
00:27:33,951 --> 00:27:35,035
Czy to koniec mojej misji?
249
00:27:36,328 --> 00:27:38,205
Sytuacja jest beznadziejna.
250
00:27:38,956 --> 00:27:42,334
Uniżenie proszę o pozwolenie na powrót do Payan.
251
00:27:43,627 --> 00:27:47,339
Twój wierny sługa, Tamacti Jun”.
252
00:27:50,759 --> 00:27:52,261
Mogę przeczytać sama?
253
00:27:52,344 --> 00:27:54,596
- Przeczytałem ją w całości. - Daj mi to.
254
00:27:55,264 --> 00:27:58,475
Mam wrażliwe palce. Mogłeś coś pominąć.
255
00:28:21,707 --> 00:28:24,042
Pierwsza część jest od Tamactiego Juna.
256
00:28:25,919 --> 00:28:27,629
Ale druga nie.
257
00:28:28,463 --> 00:28:31,258
Tamacti Jun nie jest uniżonym sługą,
258
00:28:31,842 --> 00:28:33,927
a zgodnie z naszą tajną umową,
259
00:28:34,011 --> 00:28:36,847
co dziesięć węzłów wiąże serce, by uniknąć fałszerstwa,
260
00:28:36,930 --> 00:28:40,767
więc ta wiadomość, lordzie Saku, jest sfałszowana.
261
00:28:40,851 --> 00:28:42,978
Ktoś inny ją napisał. Ciebie wysłano. Klęknij.
262
00:28:43,562 --> 00:28:45,480
- Wasza Wysokość... - Na kolana!
263
00:28:51,361 --> 00:28:55,741
Tamacti Jun to królewski poborca podatkowy i łowca czarownic.
264
00:28:56,450 --> 00:29:00,037
Zobowiązał się odsłużyć 20 lat i tyle odsłuży.
265
00:29:00,704 --> 00:29:06,251
I każdego dnia swojej służby będzie tropił Jerlamarela.
266
00:29:06,668 --> 00:29:13,467
Bo nienawiść i zemsta to dwa konie, które ciągną jego powóz.
267
00:29:14,843 --> 00:29:16,637
Kto kazał ci mnie okłamać?
268
00:29:18,055 --> 00:29:20,599
Inni, którzy się martwią.
269
00:29:21,225 --> 00:29:22,476
Jacy inni?
270
00:29:23,519 --> 00:29:26,396
Tacy, którzy chcą przemówić ci do rozsądku.
271
00:29:27,981 --> 00:29:30,192
Heretyk Jerlamarel jest stracony.
272
00:29:30,275 --> 00:29:31,610
Mamy kłopoty tutaj.
273
00:29:32,027 --> 00:29:33,612
Święta moc słabnie.
274
00:29:34,112 --> 00:29:36,490
Woda płynie przez pęknięcia w wiecznej ścianie
275
00:29:36,949 --> 00:29:38,367
i jej poziom się podnosi.
276
00:29:39,576 --> 00:29:42,663
Bogowie śpiewają tylko dwoma głosami.
277
00:29:44,081 --> 00:29:46,833
Ludzie kwestionują władzę Waszej Wysokości.
278
00:29:48,043 --> 00:29:50,504
Potrzebujemy armii tutaj.
279
00:29:55,509 --> 00:29:57,553
Kto zawiązał fałszywe węzły?
280
00:30:00,430 --> 00:30:01,640
Lord Carne.
281
00:30:02,558 --> 00:30:03,767
Lady Zee.
282
00:30:05,602 --> 00:30:06,812
I kto jeszcze?
283
00:30:08,230 --> 00:30:09,439
Nikt.
284
00:30:17,531 --> 00:30:19,157
Udław się swoimi kłamstwami.
285
00:30:43,223 --> 00:30:44,516
Chcę się pomodlić.
286
00:31:16,465 --> 00:31:21,261
Jerlamarelu, moja jedyna prawdziwa miłości.
287
00:31:24,056 --> 00:31:26,016
Kiedyś modliłam się tak z tobą.
288
00:31:29,645 --> 00:31:32,105
Kiedyś rozmawialiśmy ze sobą bez słów...
289
00:31:34,274 --> 00:31:36,485
ale już do mnie nie mówisz.
290
00:31:37,694 --> 00:31:39,696
Więc ja mówię do ciebie w modlitwie.
291
00:31:44,785 --> 00:31:49,039
Jerlamarelu... wróć do domu w pokoju...
292
00:31:50,332 --> 00:31:52,501
wyprzedź tych, co cię ścigają i przybądź.
293
00:31:52,918 --> 00:31:54,419
Wybaczę ci twoje grzechy.
294
00:31:57,005 --> 00:32:00,801
Wróć i daj mi dzieci z mocą, twoją mocą.
295
00:32:02,135 --> 00:32:04,429
Przyjmę herezje o Wzroku.
296
00:32:06,265 --> 00:32:07,933
Wyrzeknę się bogów.
297
00:32:11,019 --> 00:32:12,980
Bo nasze dzieci będą bogami.
298
00:32:13,063 --> 00:32:16,525
A ja będę boginią, którą kiedyś odrzuciłeś.
299
00:32:19,945 --> 00:32:21,488
Na wieki wieków.
300
00:32:25,409 --> 00:32:26,577
Patrzcie...
301
00:32:28,328 --> 00:32:31,790
Lord Carne i Lady Zee...
302
00:32:33,375 --> 00:32:35,419
o których myślałam, że są mi wierni.
303
00:32:35,878 --> 00:32:37,504
Proszę, Wasza Wysokość!
304
00:32:37,588 --> 00:32:40,924
Uznaję ich za winnych zdrady i fałszerstwa.
305
00:32:41,008 --> 00:32:43,093
Mówiliśmy prawdę.
306
00:32:43,677 --> 00:32:45,470
Prawdę, którą wszyscy znacie.
307
00:32:45,929 --> 00:32:50,058
Ona myśli tylko o Jerlamarelu, a tutaj, w domu,
308
00:32:50,142 --> 00:32:52,394
silniki się psują, woda się podnosi.
309
00:32:52,477 --> 00:32:54,438
Ona nie jest bo...
310
00:33:03,614 --> 00:33:04,823
To prawda.
311
00:33:08,118 --> 00:33:10,329
Walka, którą toczę, by ocalić wam życie...
312
00:33:11,872 --> 00:33:15,334
i uratować święte miasto Payan jest trudna.
313
00:33:15,959 --> 00:33:20,172
Ale walczę, bo tego się ode mnie oczekuje.
314
00:33:22,716 --> 00:33:28,138
Bóg mnie poucza i jestem boginią na tyle tylko, na ile mi pozwala.
315
00:33:29,097 --> 00:33:32,518
Jako jego ręce na Ziemi powstrzymuję zniszczenie,
316
00:33:33,435 --> 00:33:38,232
ogrzewam zimę, chłodzę lato, napędzam magią nasze płoty
317
00:33:38,315 --> 00:33:43,070
przeciwko lwom i niedźwiedziom, które inaczej pożarłyby wasze dzieci...
318
00:33:44,446 --> 00:33:46,073
nawet gdyby były najedzone.
319
00:33:51,119 --> 00:33:55,499
Ale największą bitwę toczę przeciwko światłu...
320
00:33:56,833 --> 00:34:00,254
mocy, która stawia człowieka ponad Bogiem...
321
00:34:01,630 --> 00:34:03,173
mocy, która ponownie
322
00:34:03,257 --> 00:34:06,176
nałożyłaby pasy i łańcuchy na odbudowany świat.
323
00:34:06,760 --> 00:34:11,222
Nasze armie walczą z diabłami światła.
324
00:34:12,558 --> 00:34:14,017
Powinniśmy ich uhonorować.
325
00:34:15,853 --> 00:34:17,980
A nie mówić o zdradzie za ich plecami.
326
00:34:23,610 --> 00:34:25,112
Sprzeciwianie mi się...
327
00:34:28,198 --> 00:34:31,492
to przyśpieszanie powrotu światła i zniszczenia.
328
00:34:32,035 --> 00:34:33,579
Jest niewybaczalne.
329
00:34:37,749 --> 00:34:41,670
Z wielkim żalem, starzy przyjaciele...
330
00:34:44,213 --> 00:34:45,215
zaczynajcie.
331
00:35:01,023 --> 00:35:02,524
Jesteśmy Payanami
332
00:35:04,484 --> 00:35:07,738
Jesteśmy święci
333
00:35:08,655 --> 00:35:12,784
Jesteśmy wybrańcami
334
00:35:13,202 --> 00:35:18,957
Jesteśmy, jesteśmy, jesteśmy
335
00:35:19,374 --> 00:35:21,043
Jesteśmy Payanami
336
00:35:22,002 --> 00:35:24,421
Jesteśmy święci
337
00:35:25,339 --> 00:35:28,258
Jesteśmy wybrańcami
338
00:35:28,800 --> 00:35:33,430
Jesteśmy
339
00:35:39,478 --> 00:35:44,441
TRZY LATA PÓŹNIEJ
340
00:36:05,546 --> 00:36:09,550
Przyniosłam owoce róży dla dzieci.
341
00:36:17,683 --> 00:36:18,684
Maghro...
342
00:36:20,894 --> 00:36:22,437
- powietrze, które czuję... - Tak.
343
00:36:23,689 --> 00:36:24,690
Tak.
344
00:36:25,816 --> 00:36:32,197
Czujesz smutek i może radość, ale głównie smutek.
345
00:36:35,450 --> 00:36:36,451
Proszę.
346
00:36:38,036 --> 00:36:39,121
Ich ulubiona zabawka.
347
00:36:40,539 --> 00:36:45,502
Połóż ją, gdzie chcesz, tylko cicho.
348
00:37:00,851 --> 00:37:05,063
Haniwo, Kofunie, gdzie jest wasza zabawka?
349
00:37:05,564 --> 00:37:06,940
Znajdźcie zabawkę.
350
00:37:10,319 --> 00:37:11,528
Masz ją?
351
00:37:13,572 --> 00:37:14,740
Dobra dziewczynka.
352
00:37:15,157 --> 00:37:16,700
Teraz daj ją cioci Paris.
353
00:37:20,662 --> 00:37:21,663
Idź się pobawić.
354
00:37:24,708 --> 00:37:28,462
A jeśli zasłonię im oczy, to tego nie potrafią.
355
00:37:33,383 --> 00:37:35,677
Wiem od dawna, tylko...
356
00:37:36,595 --> 00:37:38,555
udawałam tylko, że nie wiem.
357
00:37:39,306 --> 00:37:40,682
Teraz to pewne.
358
00:37:42,267 --> 00:37:43,560
Dla kogo?
359
00:37:43,644 --> 00:37:44,937
Babo!
360
00:37:45,020 --> 00:37:46,772
Chodźcie, kochani.
361
00:37:46,855 --> 00:37:48,815
Idźcie się pobawić na dworze.
362
00:37:48,899 --> 00:37:50,234
Zaraz przyjdę.
363
00:38:09,169 --> 00:38:12,631
Wiedziałem, odkąd Haniwa złapała mnie za rękę
364
00:38:13,298 --> 00:38:17,094
i powiedziała, że Słońce ma siostrę, którą wychodzi wieczorem.
365
00:38:18,679 --> 00:38:19,680
Wiem.
366
00:38:21,390 --> 00:38:27,020
Czyli to, co powiedział Jerlamarel było prawdą, Babo Vossie.
367
00:38:27,104 --> 00:38:31,400
Te bliźnięta są początkiem nowego świata.
368
00:38:32,442 --> 00:38:34,361
Ogłośmy prawdę.
369
00:38:34,444 --> 00:38:36,446
To moje dzieci.
370
00:38:37,364 --> 00:38:41,201
Souter Bax i Gether Bax mówią, że jesteśmy czarownikami.
371
00:38:41,285 --> 00:38:43,787
Mają coraz więcej sprzymierzeńców.
372
00:38:43,871 --> 00:38:47,165
Powinniśmy ukryć prawdę.
373
00:38:52,963 --> 00:38:55,007
Jerlamarel powiedział 12 lat.
374
00:38:58,051 --> 00:38:59,386
Do tego czasu nic nie mówimy.
375
00:39:02,639 --> 00:39:06,727
I do tego czasu będą żyć z zamkniętymi oczami.
376
00:39:17,988 --> 00:39:19,239
Dawno, dawno temu
377
00:39:19,865 --> 00:39:25,245
było sobie czworo braci i sióstr, którzy żyli szczęśliwie w wiosce
378
00:39:25,621 --> 00:39:26,872
takiej jak nasza.
379
00:39:28,290 --> 00:39:30,584
Codziennie razem pracowali.
380
00:39:31,001 --> 00:39:34,421
Jedno z rodzeństwa wytwarzało najpiękniejsze perfumy.
381
00:39:35,255 --> 00:39:38,550
Drugie piekło najsłodsze ciasta.
382
00:39:39,676 --> 00:39:42,554
Trzecie grało najwspanialszą muzykę,
383
00:39:43,096 --> 00:39:48,268
a czwarte tkało jedwab do szycia pościeli i sukni,
384
00:39:48,352 --> 00:39:51,396
które w dotyku były jak ciepły śnieg.
385
00:39:53,524 --> 00:39:56,151
Wszyscy codziennie pracowali razem
386
00:39:56,735 --> 00:39:58,403
i nigdy się nie kłócili.
387
00:40:00,489 --> 00:40:01,907
Ale pewnego dnia
388
00:40:02,324 --> 00:40:06,161
przyszedł chłopiec i powiedział, że jest ich zaginionym bratem.
389
00:40:08,038 --> 00:40:11,375
Ale gdy siostry i bracia zapytali go, co zrobił...
390
00:40:12,626 --> 00:40:16,171
odparł, że powiedział ludziom prawdę.
391
00:40:18,298 --> 00:40:20,259
„Jaką prawdę?”, zapytali.
392
00:40:21,301 --> 00:40:23,470
Odpowiedział: „Cóż...
393
00:40:24,763 --> 00:40:29,309
Mógłbym wam powiedzieć, że jedno z was jest przystojne,
394
00:40:30,936 --> 00:40:34,481
jedno piękne, jedno przeciętne...
395
00:40:35,691 --> 00:40:37,401
a jedno bardzo brzydkie”.
396
00:40:39,653 --> 00:40:42,239
Rodzinę zdziwiły jego słowa...
397
00:40:43,240 --> 00:40:49,246
bo, jeśli jeszcze nie zgadliście, imiona braci i sióstr
398
00:40:49,997 --> 00:40:53,083
brzmiały Zapach, Smak,
399
00:40:54,001 --> 00:40:57,337
Dźwięk i Dotyk.
400
00:40:57,880 --> 00:41:02,467
W ich świecie nie było „brzydoty” i „piękna”.
401
00:41:03,385 --> 00:41:08,473
„Ale które z nas jest które?”, zapytali starszego brata.
402
00:41:10,392 --> 00:41:16,148
Odpowiedział: „Skoro nie wiecie, nie powinniście się przejmować”.
403
00:41:16,648 --> 00:41:18,984
Powiedziawszy to, chciał odejść.
404
00:41:20,068 --> 00:41:25,449
Zawołali za nim: „Czekaj! Jak masz na imię?”.
405
00:41:27,409 --> 00:41:31,121
„Nazywam się Wzrok”, odpowiedział.
406
00:41:33,123 --> 00:41:38,128
Odjechał i zostawił ich w zamyśleniu.
407
00:41:40,297 --> 00:41:46,220
Wkrótce rodzeństwo zaczęło się kłócić o to, które z nich jest piękne,
408
00:41:46,303 --> 00:41:47,930
a które brzydkie.
409
00:41:49,848 --> 00:41:54,269
Każde z nich tak długo zastanawiało się nad słowami Wzroku,
410
00:41:55,354 --> 00:41:57,231
że perfumy straciły zapach...
411
00:41:58,315 --> 00:42:00,567
ciasta straciły smak,
412
00:42:01,276 --> 00:42:03,987
muzyka całą swoją harmonię,
413
00:42:04,655 --> 00:42:08,200
a jedwab stał się wytarty i porwany.
414
00:42:10,577 --> 00:42:16,041
Aż pewnego dnia zebrali się znowu razem...
415
00:42:17,292 --> 00:42:20,212
i postanowili zapomnieć o tym, co powiedział im Wzrok.
416
00:42:21,380 --> 00:42:26,051
Bo nim przyszedł, wszyscy byli zadowoleni.
417
00:42:27,803 --> 00:42:31,598
I wkrótce znowu byli szczęśliwi.
418
00:42:33,267 --> 00:42:39,940
Ponieważ zdecydowali, że czwórka wystarczy.
419
00:42:42,150 --> 00:42:44,736
I wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
420
00:42:59,710 --> 00:43:00,752
Cześć.
421
00:43:02,170 --> 00:43:03,213
Cześć.
422
00:43:05,465 --> 00:43:09,928
Przyniosłam bliźniętom prezent...
423
00:43:11,138 --> 00:43:13,140
urodzinowy na jutro.
424
00:43:15,142 --> 00:43:17,728
Odkąd rzeka odmarzła, nie mówiłaś o tym.
425
00:43:18,145 --> 00:43:19,229
O czym?
426
00:43:19,646 --> 00:43:21,857
Czekaliśmy na ten dzień.
427
00:43:22,733 --> 00:43:24,943
Dwanaście lat, Maghro.
428
00:43:26,945 --> 00:43:30,032
Oczywiście, zrobisz, co zechcesz.
429
00:43:30,699 --> 00:43:32,534
Dobrze to słyszeć, Paris.
430
00:43:37,039 --> 00:43:41,585
Jeśli uważasz, że są za młodzi, jak długo chcesz czekać?
431
00:43:44,713 --> 00:43:46,924
Baba Voss i ja podjęliśmy decyzję.
432
00:43:49,551 --> 00:43:53,805
To, co zakopane, pozostanie zakopane na zawsze.
433
00:43:57,976 --> 00:43:59,353
To wasz wybór?
434
00:43:59,436 --> 00:44:00,979
To nasz wybór.
435
00:44:01,063 --> 00:44:03,398
Nic nas nie rozdzieli, Paris, nawet ty.
436
00:44:03,482 --> 00:44:06,735
Czyli mają chodzić z zamkniętymi oczami, dorosnąć,
437
00:44:07,653 --> 00:44:09,029
żyć i umrzeć tutaj.
438
00:44:09,112 --> 00:44:10,697
- I tylko tutaj... - Żeby żyć!
439
00:44:10,781 --> 00:44:12,950
To jest ważne. Nie sądzisz, Paris?
440
00:44:13,033 --> 00:44:15,327
Tego dla nich chcę, żeby żyli.
441
00:44:15,744 --> 00:44:17,412
Jeśli ich sekret się wyda,
442
00:44:17,496 --> 00:44:19,414
jeśli w pudełku jest coś, co ich zdradzi,
443
00:44:19,498 --> 00:44:23,502
jeśli coś im się stanie i tysiąc innych „jeśli”,
444
00:44:23,585 --> 00:44:24,670
spłoną.
445
00:44:25,379 --> 00:44:28,340
Jeśli książki powiedzą im, że mają odejść z wioski
446
00:44:28,423 --> 00:44:30,843
i staną się pożywieniem dla lwów i niedźwiedzi,
447
00:44:31,635 --> 00:44:32,886
to umrą.
448
00:44:33,887 --> 00:44:36,515
A gdy umierasz, twoje oczy pozostają zamknięte na zawsze.
449
00:44:38,934 --> 00:44:42,271
Pewnego dnia ktoś nas znajdzie, znajdzie ich.
450
00:44:42,354 --> 00:44:44,231
Muszą być na to przygotowani.
451
00:44:44,314 --> 00:44:46,358
- Wystarczy! - Nie, nie wystarczy!
452
00:44:47,568 --> 00:44:49,403
To życie nie wystarczy.
453
00:44:49,862 --> 00:44:51,655
Twoja wymówka nie wystarczy.
454
00:44:51,738 --> 00:44:54,575
Nie muszę dawać ci żadnych wymówek.
455
00:44:57,452 --> 00:44:58,495
A co z Jerlamarelem?
456
00:44:58,579 --> 00:45:01,707
Jerlamarel nie wychował tych dzieci.
457
00:45:01,790 --> 00:45:03,125
Nie on zbijał im gorączkę.
458
00:45:03,208 --> 00:45:07,087
Nie on tulił je do snu, bo go nie było.
459
00:45:08,922 --> 00:45:09,923
Twój głos.
460
00:45:11,341 --> 00:45:12,551
Nienawidzisz go.
461
00:45:14,761 --> 00:45:15,762
Dlaczego?
462
00:45:17,181 --> 00:45:18,223
Maghro?
463
00:45:21,643 --> 00:45:24,396
I dlaczego przenosisz swoją nienawiść na nie?
464
00:45:24,479 --> 00:45:25,689
Mamo!
465
00:45:28,942 --> 00:45:30,444
Odejdź, Paris.
466
00:45:31,195 --> 00:45:32,821
Chcę być z dziećmi.
467
00:45:54,885 --> 00:45:55,969
Paris.
468
00:45:56,053 --> 00:45:59,014
Hej, wejdźcie. Siadajcie.
469
00:45:59,431 --> 00:46:01,642
Moje dzieci.
470
00:46:02,059 --> 00:46:06,271
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
471
00:46:08,190 --> 00:46:10,859
Kończycie dziś 12 lat.
472
00:46:13,487 --> 00:46:14,488
Rety.
473
00:46:15,197 --> 00:46:19,576
Przez 12 lat dochowywaliście tajemnicy.
474
00:46:19,660 --> 00:46:22,162
I robiliście to świetnie.
475
00:46:23,580 --> 00:46:26,750
Dacie radę dochować jeszcze jednej?
476
00:46:27,834 --> 00:46:29,002
Jakiej?
477
00:46:29,419 --> 00:46:34,591
Dotyczy was i tylko was.
478
00:46:35,717 --> 00:46:40,013
To najlepszy prezent urodzinowy.
479
00:46:41,723 --> 00:46:42,808
Co to jest?
480
00:46:42,891 --> 00:46:44,351
To są książki.
481
00:46:44,434 --> 00:46:45,936
Tak nam się wydaje.
482
00:46:46,603 --> 00:46:51,316
To instrukcje, które pomogą wam usłyszeć, co mówią książki.
483
00:46:52,109 --> 00:46:53,527
Od kogo?
484
00:46:53,610 --> 00:46:54,862
Od waszego ojca.
485
00:46:55,529 --> 00:46:57,281
Co tata o tym wie?
486
00:46:57,364 --> 00:46:58,365
Nie.
487
00:46:59,825 --> 00:47:02,077
Od waszego prawdziwego ojca.
488
00:47:03,745 --> 00:47:04,746
Co?
489
00:47:05,455 --> 00:47:07,541
Wiem to, co powiedziała mi wasza matka.
490
00:47:07,958 --> 00:47:09,710
Chciałam, żeby sama wam powiedziała.
491
00:47:09,793 --> 00:47:11,628
My już mamy ojca.
492
00:47:11,712 --> 00:47:16,300
Wiem, który was bardzo kocha, Kofunie.
493
00:47:17,384 --> 00:47:18,552
Haniwo...
494
00:47:19,553 --> 00:47:22,556
jest też mężczyzna...
495
00:47:24,183 --> 00:47:27,477
który uratował waszą matkę z zamieci.
496
00:47:28,353 --> 00:47:30,105
Tę historię opowiedziała.
497
00:47:30,689 --> 00:47:34,568
Zgubiła się, a on ją uratował.
498
00:47:35,194 --> 00:47:37,404
I z nią został.
499
00:47:39,072 --> 00:47:41,325
A gdy przyszła do naszej wioski,
500
00:47:42,159 --> 00:47:46,246
wy już wewnątrz niej rośliście.
501
00:47:46,872 --> 00:47:49,833
- Ma na imię Jerlamarel. - Nie.
502
00:47:49,917 --> 00:47:51,710
- Czekaj, Haniwo. - Kofunie.
503
00:47:51,793 --> 00:47:54,171
Haniwo, on nie może nikomu powiedzieć.
504
00:47:54,254 --> 00:47:56,715
Weź tę wiadomość i przeczytaj.
505
00:47:57,341 --> 00:47:59,259
Jesteś dzielna. Idź.
506
00:48:26,745 --> 00:48:28,038
Może jesteśmy czarownicami.
507
00:48:29,456 --> 00:48:31,959
Może opowieści o wzroku są prawdziwe.
508
00:48:32,042 --> 00:48:33,043
Nie.
509
00:48:35,295 --> 00:48:37,256
Mam prawdę w rękach.
510
00:48:37,840 --> 00:48:39,967
Wkrótce ja będę wiedzieć, a ty nie.
511
00:48:44,805 --> 00:48:45,806
Czytaj.
512
00:48:51,603 --> 00:48:52,980
„Dawno temu
513
00:48:53,480 --> 00:48:56,483
prawie wszyscy ludzie mieli tę moc co wy.
514
00:48:57,609 --> 00:49:01,530
Ludzie wykorzystywali tę moc i moc swoich umysłów,
515
00:49:02,281 --> 00:49:03,574
by podbijać świat.
516
00:49:05,075 --> 00:49:07,035
Budowali maszyny, które latały,
517
00:49:07,661 --> 00:49:10,497
maszyny, które mówiły na odległość tysięcy kilometrów.
518
00:49:11,123 --> 00:49:14,626
Nawet opuścili Ziemię w wielkich statkach.
519
00:49:15,961 --> 00:49:21,466
Ich władza była tak wielka, że zaczęli niszczyć Ziemię.
520
00:49:22,759 --> 00:49:27,973
Niektórzy mówią, że wzrok zabrał im Bóg, by ocalić planetę przed zniszczeniem.
521
00:49:30,100 --> 00:49:33,979
Ale po wielu latach dar światła się odradza,
522
00:49:34,813 --> 00:49:41,028
ale otrzymują go tylko wybrani z instrukcją odbudowania świata.
523
00:49:42,446 --> 00:49:43,780
Jestem waszym ojcem
524
00:49:44,656 --> 00:49:46,950
i przekazałem wam ten dar.
525
00:49:48,493 --> 00:49:50,787
Wykorzystanie go jest waszym obowiązkiem.
526
00:49:51,747 --> 00:49:53,832
Uczcie się z książek, które zostawiłem.
527
00:49:53,916 --> 00:49:55,918
Wybrałem je z rozwagą.
528
00:49:57,002 --> 00:49:59,713
Zostawiłem instrukcje, dokąd macie iść,
529
00:50:00,506 --> 00:50:03,634
gdy będziecie dość silni, by opuścić wioskę.
530
00:50:04,134 --> 00:50:06,720
Gdy przyjdziecie, będę czekał.
531
00:50:07,721 --> 00:50:10,474
Razem zbudujemy świat na nowo.
532
00:50:12,935 --> 00:50:16,271
Z miłością, wasz kochający ojciec...
533
00:50:18,148 --> 00:50:19,358
Jerlamarel”.
534
00:50:25,239 --> 00:50:26,281
Co robimy?
535
00:50:43,382 --> 00:50:44,675
Otworzyłaś pudełko.
536
00:50:45,926 --> 00:50:47,135
Tak, Babo Vossie.
537
00:50:47,219 --> 00:50:48,470
Bez pozwolenia.
538
00:50:50,848 --> 00:50:55,727
Jerlamarel ocalił ich i ciebie przed niedźwiedziem.
539
00:50:56,728 --> 00:50:58,730
Zbudował most.
540
00:50:59,147 --> 00:51:02,317
Zapewnił plemieniu bezpieczeństwo.
541
00:51:03,610 --> 00:51:05,529
I prosił tylko o jedno:
542
00:51:07,030 --> 00:51:09,366
„Pozwólcie im się uczyć”.
543
00:51:10,784 --> 00:51:14,621
Niech odkryją prawdę.
544
00:51:16,164 --> 00:51:19,084
I sami wybiorą.
545
00:51:23,630 --> 00:51:25,132
Maghra spali książki.
546
00:51:25,507 --> 00:51:27,676
- Więc jej nie mów. - Mam kłamać?
547
00:51:27,759 --> 00:51:33,849
Przez lata z dobroci serca mówiłeś bliźniakom, że jesteś ich ojcem.
548
00:51:35,350 --> 00:51:38,478
Teraz musisz być dobry dla Maghry.
549
00:51:43,108 --> 00:51:45,194
Cisza to nie kłamstwo.
550
00:51:55,787 --> 00:51:57,456
Słyszałem, że mówią o odejściu.
551
00:51:57,539 --> 00:51:59,666
Wiesz, że kiedyś muszą.
552
00:52:02,169 --> 00:52:03,587
- A gdy odejdą... - Nie.
553
00:52:04,171 --> 00:52:10,010
Gdy odejdą, książki dadzą im wiedzę.
554
00:52:12,137 --> 00:52:14,973
Babo Vossie, jesteś dobrym człowiekiem.
555
00:52:17,726 --> 00:52:20,145
- Ale nie zawsze tak było. - Dosyć.
556
00:52:20,229 --> 00:52:24,233
To, że się tu ukrywamy, nie znaczy, że świat się zmienił.
557
00:52:25,067 --> 00:52:29,363
Ale bliźnięta, Babo, mogą być tą zmianą.
558
00:52:31,615 --> 00:52:33,116
One są nadzieją.
559
00:52:35,327 --> 00:52:37,287
Pomyśl o tym, czego byłeś świadkiem.
560
00:52:37,371 --> 00:52:39,373
O tym, co zrobiłeś.
561
00:52:42,251 --> 00:52:44,002
Odpłać światu, Babo.
562
00:52:49,174 --> 00:52:51,218
Cisza to nie kłamstwo.
563
00:53:13,156 --> 00:53:14,366
Babo?
564
00:53:20,622 --> 00:53:23,834
Nie marnuj drewna. Ja cię ogrzeję.
565
00:53:52,988 --> 00:53:53,989
Wszystko dobrze?
566
00:53:55,157 --> 00:53:58,660
Tak. Wszystko w porządku.
567
00:54:13,300 --> 00:54:14,510
Chodź do łóżka.
568
00:55:03,725 --> 00:55:04,977
Co masz?
569
00:55:05,394 --> 00:55:06,937
ZABIĆ DROZDA
570
00:55:07,020 --> 00:55:08,021
A ty?
571
00:56:49,790 --> 00:56:51,792
Napisy: Agnieszka Otawska-Bojarska