1 00:00:51,431 --> 00:00:52,432 Chet-chet! 2 00:00:59,523 --> 00:01:00,607 Chet-chet-chet! 3 00:01:57,497 --> 00:01:59,833 W końcu przyszli po czarowników! 4 00:02:00,250 --> 00:02:02,044 Nim tu przyszliśmy, 5 00:02:02,127 --> 00:02:05,214 mogliśmy wydać czarowników, 6 00:02:05,631 --> 00:02:07,466 ale was zaczarowali. 7 00:02:07,883 --> 00:02:10,052 Teraz możecie to odpokutować. 8 00:02:10,135 --> 00:02:11,887 Pozbądźmy się ich! 9 00:02:12,346 --> 00:02:15,933 One odpowiadają za to, co nam grozi 10 00:02:16,016 --> 00:02:18,310 i muszą za to odpowiedzieć! 11 00:02:18,393 --> 00:02:20,312 Wszyscy wiedzą... 12 00:02:20,395 --> 00:02:21,396 Do rzeki... 13 00:02:21,480 --> 00:02:24,066 ...że byłyście naszymi wrogami przez cały ten czas! 14 00:02:24,942 --> 00:02:26,735 Trzymać je! Nie puszczać! 15 00:02:27,319 --> 00:02:28,987 Nie pozwólcie im odejść! 16 00:02:29,071 --> 00:02:31,740 Oddamy je w zamian za nasze życie. 17 00:02:31,823 --> 00:02:33,408 Mam go! 18 00:02:33,492 --> 00:02:37,704 Cofnąć się! 19 00:02:37,788 --> 00:02:38,997 Musimy odejść. 20 00:02:39,081 --> 00:02:40,457 Zaprowadź je nad rzekę. 21 00:02:41,375 --> 00:02:43,377 - Dajcie diabłom przejść! - Arca! 22 00:02:43,460 --> 00:02:45,128 Wkrótce się ich pozbędziemy. 23 00:02:45,212 --> 00:02:46,213 Matal! 24 00:02:47,798 --> 00:02:48,841 Idź. 25 00:02:50,342 --> 00:02:52,594 Idź z nimi. Żyj. 26 00:02:52,678 --> 00:02:53,679 Kocham cię. 27 00:03:10,070 --> 00:03:11,113 Matal. 28 00:03:16,201 --> 00:03:17,369 Co ona robi? 29 00:03:18,912 --> 00:03:20,122 Bow? 30 00:03:20,205 --> 00:03:21,456 Idę z wami. 31 00:03:21,957 --> 00:03:23,375 Chodźcie za mną! 32 00:03:24,918 --> 00:03:25,919 Kofunie. 33 00:03:28,380 --> 00:03:30,048 Nie jestem ci potrzebny. 34 00:03:30,966 --> 00:03:32,009 Puść mnie. 35 00:03:32,759 --> 00:03:34,011 Zasłużył na śmierć. 36 00:03:34,845 --> 00:03:35,846 Nie. 37 00:03:38,140 --> 00:03:39,141 Nie. 38 00:03:42,436 --> 00:03:45,981 Gdybym był diabłem, zrobiłbym to z przyjemnością. 39 00:03:52,404 --> 00:03:54,156 Ale nie jesteśmy takim plemieniem. 40 00:04:52,714 --> 00:04:54,758 Jestem Tamacti Jun. 41 00:04:56,635 --> 00:05:02,599 Główny łowca czarowników królowej Kane i Święty Strażnik Payan. 42 00:05:02,683 --> 00:05:07,145 Wreszcie, łowco, przyszedłeś nas ocalić. 43 00:05:07,813 --> 00:05:09,273 Na kolana. 44 00:05:09,857 --> 00:05:10,858 Co? 45 00:05:13,443 --> 00:05:14,444 Wszyscy. 46 00:05:28,333 --> 00:05:29,793 W zamian za życie... 47 00:05:31,044 --> 00:05:33,755 oddajcie dzieci Jerlamarela. 48 00:05:36,300 --> 00:05:38,177 Plemię Alkenny to dobrzy ludzie. 49 00:05:40,262 --> 00:05:41,638 Cisi ludzie. 50 00:05:43,473 --> 00:05:44,725 Proszę... 51 00:05:46,226 --> 00:05:49,229 Łowco, proszę. 52 00:05:50,689 --> 00:05:52,649 Czarownicy odeszli. 53 00:05:58,947 --> 00:06:00,782 O ile nie udowodnicie, że jest inaczej... 54 00:06:02,451 --> 00:06:03,994 wszyscy jesteście czarownikami. 55 00:06:05,537 --> 00:06:06,997 Święty Strażniku! 56 00:06:08,290 --> 00:06:09,958 Mówi Gether Bax! 57 00:06:10,834 --> 00:06:13,128 Czarownicy uciekli! 58 00:06:14,171 --> 00:06:15,339 Za mną! 59 00:06:21,386 --> 00:06:22,513 Czekaj. To ślepy zaułek. 60 00:06:22,930 --> 00:06:25,974 Nie, tędy zejdziemy. 61 00:06:31,271 --> 00:06:32,272 Spójrz. 62 00:06:35,734 --> 00:06:36,735 Tato. 63 00:06:38,278 --> 00:06:40,447 Ty to zrobiłeś? Sam? 64 00:06:40,989 --> 00:06:43,575 Mogę zrobić to, co Jerlamarel. Tylko większe. 65 00:06:43,659 --> 00:06:45,661 Co jest pod nami? 66 00:06:46,078 --> 00:06:47,496 Wolność, mamo. 67 00:06:50,791 --> 00:06:52,125 Tata zbudował łódź. 68 00:06:55,921 --> 00:06:56,922 Synu. 69 00:06:59,466 --> 00:07:00,717 Kiedy to zrobiłeś? 70 00:07:01,301 --> 00:07:02,511 Gdy tylko mogłem. 71 00:07:02,594 --> 00:07:04,221 Byłabyś zdziwiona, ile można zrobić, 72 00:07:04,304 --> 00:07:06,265 nim się obudzisz rano. 73 00:07:07,432 --> 00:07:08,433 Dlaczego? 74 00:07:09,726 --> 00:07:12,271 Tak jak ty miałem nadzieję, że ten dzień nie nadejdzie. 75 00:07:13,480 --> 00:07:15,023 Ale przygotowałeś się na niego? 76 00:07:16,191 --> 00:07:19,528 Tak i dzięki temu przeżyjemy. 77 00:08:00,194 --> 00:08:01,695 Ci, którzy uciekli... 78 00:08:02,821 --> 00:08:04,531 był z nimi budowniczy? 79 00:08:04,948 --> 00:08:07,492 Tak, i to utalentowany. 80 00:08:11,496 --> 00:08:12,706 Przekroczcie. 81 00:09:21,775 --> 00:09:24,528 - Tato. - Wiem. Słyszałem ich. 82 00:09:26,864 --> 00:09:28,448 Daj mi mój miecz. 83 00:09:48,177 --> 00:09:52,181 Są z przodu. Po obu stronach. 84 00:09:54,016 --> 00:09:57,186 Idziemy po cichu. 85 00:10:40,103 --> 00:10:42,231 Szukam was... 86 00:10:44,316 --> 00:10:45,984 całe życie. 87 00:10:51,114 --> 00:10:53,825 Byłem przy waszych narodzinach. 88 00:11:00,165 --> 00:11:02,209 Słyszałem wasz płacz. 89 00:11:05,462 --> 00:11:11,051 I od tamtej pory poświęciłem życie, by was odnaleźć. 90 00:11:15,806 --> 00:11:21,728 Zabiłem wielu ludzi, by do was dotrzeć. 91 00:11:24,147 --> 00:11:25,399 A teraz... 92 00:11:27,818 --> 00:11:29,319 co dalej? 93 00:11:31,280 --> 00:11:34,616 W pobliżu jest wioska, w której są wasi krewni. 94 00:11:34,700 --> 00:11:38,495 Wszyscy na kolanach błagają o wybaczenie. 95 00:11:41,373 --> 00:11:44,167 Może możecie je dla nich kupić. 96 00:11:47,671 --> 00:11:48,922 Mówcie. 97 00:11:52,134 --> 00:11:54,428 Pozwólcie mi się usłyszeć 98 00:11:54,511 --> 00:11:57,556 po raz pierwszy od czasu kwilenia noworodków. 99 00:12:00,601 --> 00:12:02,394 Przedstawcie się. 100 00:12:04,730 --> 00:12:07,774 I pozwólcie odprowadzić do waszej królowej. 101 00:12:11,320 --> 00:12:12,696 Zróbcie to... 102 00:12:14,489 --> 00:12:16,366 a wieśniacy przeżyją. 103 00:12:26,793 --> 00:12:27,836 Nie? 104 00:13:44,788 --> 00:13:45,789 Pomocy! 105 00:13:52,921 --> 00:13:53,922 Nie! 106 00:14:07,936 --> 00:14:09,646 - Babo! - Maghra. 107 00:14:23,243 --> 00:14:24,244 Zaczekaj, mamo. 108 00:14:39,885 --> 00:14:40,928 Nie! 109 00:14:43,931 --> 00:14:44,973 Mamo! 110 00:15:05,244 --> 00:15:06,245 Uciekajcie! 111 00:15:14,628 --> 00:15:15,837 Arca! 112 00:15:44,116 --> 00:15:45,784 Co leży w dole rzeki? 113 00:15:46,743 --> 00:15:47,995 Możemy za nimi iść? 114 00:15:49,329 --> 00:15:50,831 Jestem ranny. 115 00:15:53,959 --> 00:15:55,586 Co tam jest? 116 00:15:57,504 --> 00:16:00,465 Może można cię ocalić. 117 00:16:01,425 --> 00:16:03,468 Otwarte, głębokie wody. 118 00:16:04,178 --> 00:16:05,345 Będę się szybko poruszać. 119 00:16:06,013 --> 00:16:08,182 Nie złapiecie ich. 120 00:16:09,808 --> 00:16:10,976 Pomóż mi. 121 00:16:22,821 --> 00:16:24,907 Proszę. Oszczędzę ci czasu. 122 00:16:28,410 --> 00:16:31,413 Wróćcie do wioski. Zabijcie wszystkich. 123 00:16:34,583 --> 00:16:35,584 Posłaniec. 124 00:16:39,171 --> 00:16:40,756 Wiadomość dla królowej Kane. 125 00:16:42,382 --> 00:16:44,134 Czarownicy uciekli. 126 00:17:43,902 --> 00:17:45,362 Tamacti Jun przesyła wieści. 127 00:17:46,697 --> 00:17:48,156 Znalazł czarowników? 128 00:17:48,240 --> 00:17:50,868 Tak, ale mu uciekli. 129 00:17:51,869 --> 00:17:53,412 Znowu? 130 00:17:55,122 --> 00:17:57,124 - Jak? - Nie powiedział. 131 00:17:58,542 --> 00:18:00,252 Musimy zgadywać 132 00:18:00,669 --> 00:18:03,213 albo sobie wyobrazić. 133 00:18:03,297 --> 00:18:04,631 Lady An, 134 00:18:05,382 --> 00:18:10,470 gdy Boski Płomień parzy nam skórę, winisz Boga czy siebie? 135 00:18:11,805 --> 00:18:13,307 Żadnego z tych dwóch, królowo. 136 00:18:14,391 --> 00:18:16,768 Winię służącą, że mnie nie zasłoniła. 137 00:18:18,103 --> 00:18:21,523 Nikt nie wini Bogów. Ani ciebie. 138 00:18:23,066 --> 00:18:26,236 Ale może to oznacza, że Tamacti Jun powinien wrócić. 139 00:18:26,904 --> 00:18:28,655 Nie. 140 00:18:28,947 --> 00:18:32,951 Ale by podjąć się takiej wyprawy, będzie potrzebował żołnierzy. 141 00:18:33,285 --> 00:18:34,536 Wasza Wysokość, proszę... 142 00:18:34,620 --> 00:18:37,289 Wysłać więcej. Wysłać wszystkich. 143 00:18:37,372 --> 00:18:39,666 To są ojcowie i matki, 144 00:18:39,750 --> 00:18:41,293 mężowie i żony, 145 00:18:41,752 --> 00:18:43,295 córki i synowie. 146 00:18:44,087 --> 00:18:46,965 Rodziny cierpią przez ich nieobecność. 147 00:18:47,049 --> 00:18:51,094 Są zmęczeni tą bezowocną krucjatą. 148 00:18:51,178 --> 00:18:53,180 Nie pojmują jej. 149 00:18:54,264 --> 00:18:57,434 Święte maszyny też zawodzą, Wasza Wysokość. 150 00:18:58,769 --> 00:19:01,021 Sami bogowie tego nie rozumieją. 151 00:19:01,104 --> 00:19:04,107 Ale ty rozumiesz, co oni mówią? 152 00:19:04,191 --> 00:19:07,986 Tak! Mówią „dosyć”! Dosyć! 153 00:19:12,616 --> 00:19:13,617 Tu... 154 00:19:15,953 --> 00:19:18,038 w naszej starożytnej konstytucji. 155 00:19:23,835 --> 00:19:26,421 „Monarcha będzie kierował parlamentem 156 00:19:28,173 --> 00:19:30,217 i będzie to robił do dnia swojej śmierci”. 157 00:19:30,300 --> 00:19:31,802 Czuję się dobrze. 158 00:19:31,885 --> 00:19:36,473 Wasza Wysokość, oto co mówi lud Payan. 159 00:19:36,557 --> 00:19:39,017 Gdy pieprzysz ich jak maty do modlitwy. 160 00:19:39,101 --> 00:19:43,313 Polujesz na czarowników przez czas żywota całego pokolenia. 161 00:19:43,397 --> 00:19:45,232 Ale żadnej nie znalazłaś. 162 00:19:45,774 --> 00:19:47,693 Poświęciłaś naszą armię, 163 00:19:48,193 --> 00:19:50,153 opróżniłaś skarbce. 164 00:19:50,237 --> 00:19:54,741 Ale wciąż nie ma dowodu mocy zła. 165 00:19:56,660 --> 00:19:57,661 A po prostu... 166 00:19:59,413 --> 00:20:02,624 mężczyzna, którego kochałaś, a który od ciebie uciekł. 167 00:20:06,503 --> 00:20:12,634 Powiadają, że jesteśmy narodem, którym rządzi złamane serce. 168 00:21:33,966 --> 00:21:35,676 Wiadomość od Jerlamarela. 169 00:21:38,053 --> 00:21:42,850 Wiadomość, którą mam pokazać dzieciom, gdy będą gotowe od nas odejść. 170 00:21:44,226 --> 00:21:45,477 Wiadomość dla oczu. 171 00:21:48,522 --> 00:21:50,482 Więcej niespodzianek od Jerlamarela? 172 00:21:53,569 --> 00:21:55,279 Dałam mu moje słowo. 173 00:21:55,362 --> 00:21:59,157 Nie pokażę jej wcześniej, niż gdy będą na to gotowi. 174 00:22:00,367 --> 00:22:02,744 To ostatnia z wiadomości od niego. 175 00:22:03,829 --> 00:22:06,915 Ostatnia dana mu obietnica. 176 00:22:07,416 --> 00:22:08,500 Jesteśmy pewni? 177 00:22:10,294 --> 00:22:11,628 Tak. 178 00:22:13,380 --> 00:22:14,381 Czytaj. 179 00:22:20,304 --> 00:22:22,055 „Moje drogie dzieci... 180 00:22:24,975 --> 00:22:26,810 rzeka jest początkiem. 181 00:22:28,187 --> 00:22:31,273 Pierwszym krokiem w długiej podróży do mnie. 182 00:22:32,149 --> 00:22:35,360 Płyńcie rzeką aż do lawendy. 183 00:22:35,861 --> 00:22:37,738 Wielkiej lawendowej drogi”. 184 00:22:38,447 --> 00:22:40,115 Droga jest prawdziwa. 185 00:22:40,866 --> 00:22:44,786 „Potem idźcie drogą do Domu Oświecenia. 186 00:22:46,830 --> 00:22:49,374 Tam zbuduję nowe królestwo. 187 00:22:50,250 --> 00:22:52,878 Jasny promyk w mrocznym świecie. 188 00:22:53,337 --> 00:22:56,590 Pewnego dnia przyjdziecie do mnie i będziecie wiedzieć to, co ja. 189 00:22:57,382 --> 00:23:01,053 I przekażecie tę wiedzę do najmroczniejszych zakątków Ziemi”. 190 00:23:03,680 --> 00:23:05,807 Ci, których oczy widzą, muszą iść za mną. 191 00:23:05,891 --> 00:23:08,685 CI, KTÓRYCH OCZY WIDZĄ, MUSZĄ IŚĆ ZA MNĄ 192 00:23:11,146 --> 00:23:14,900 Czyli mamy płynąć rzeką? Jak długo? 193 00:23:16,652 --> 00:23:17,986 Zostawi nam znaki. 194 00:23:20,989 --> 00:23:22,908 - Uda nam się. - Na pewno? 195 00:23:23,325 --> 00:23:24,826 A mamy inny wybór? 196 00:23:24,910 --> 00:23:26,245 Mamy. 197 00:23:29,915 --> 00:23:30,999 Posłuchajcie. 198 00:23:33,252 --> 00:23:34,503 Spójrzcie na mnie. 199 00:23:46,098 --> 00:23:47,933 Im dłuższa podróż, 200 00:23:48,767 --> 00:23:51,728 im trudniejsze wyzwania, 201 00:23:52,229 --> 00:23:55,607 tym bardziej zmieni tych, którzy ją przetrwają. 202 00:23:58,527 --> 00:24:00,237 Podróż taka jak ta... 203 00:24:04,950 --> 00:24:06,493 Ci, którzy przeżyją, 204 00:24:06,577 --> 00:24:10,789 obawiam się, że znajdą się po drugiej stronie i się nie rozpoznają. 205 00:24:27,639 --> 00:24:30,434 Jakie odpowiedzi da nam Dom Oświecenia, 206 00:24:30,517 --> 00:24:34,479 jeśli nie będziemy poznawać sami siebie? 207 00:24:41,612 --> 00:24:46,450 Przyjmę to, co postanowicie, ale posłuchajcie. 208 00:24:48,327 --> 00:24:52,915 Mamy wybór. Możemy żyć jak do tej pory. 209 00:24:53,373 --> 00:24:55,250 Możemy wyprzedzić łowcę, 210 00:24:55,334 --> 00:24:58,253 który na pewno wciąż nas goni. 211 00:24:59,671 --> 00:25:03,217 Możemy odejść daleko, by nas nie wyśledził, 212 00:25:04,635 --> 00:25:10,015 i żyć cicho i spokojnie, 213 00:25:10,807 --> 00:25:12,059 razem. 214 00:25:19,942 --> 00:25:26,698 Mamo, nie będę wiedzieć, kim naprawdę jestem, 215 00:25:27,449 --> 00:25:29,409 dopóki nie dowiem się, skąd pochodzę. 216 00:25:32,621 --> 00:25:37,000 A nie dowiem się tego, póki nie poznam Jerlamarela. 217 00:25:43,257 --> 00:25:44,341 A ty? 218 00:25:47,469 --> 00:25:51,640 Nie uważam, że mam być kimś, kto chowa się przed światem. 219 00:25:52,683 --> 00:25:55,352 Nie chcę być kimś, kto ignoruje prawdę, 220 00:25:55,435 --> 00:25:57,354 bo boję się, co może znaczyć. 221 00:26:02,109 --> 00:26:03,110 Rozumiem. 222 00:26:07,573 --> 00:26:08,991 Głosujemy? 223 00:26:11,285 --> 00:26:13,871 Ci, którzy chcą zejść na brzeg i znaleźć schronienie? 224 00:26:14,288 --> 00:26:15,289 Chet-chet. 225 00:26:16,290 --> 00:26:17,291 Chet-chet. 226 00:26:20,085 --> 00:26:23,088 Ci, którzy chcą iść ścieżką Jerlamarela, 227 00:26:23,171 --> 00:26:24,715 - Chet-chet. - Chet-chet. 228 00:26:26,175 --> 00:26:27,259 Chet-chet. 229 00:26:31,513 --> 00:26:33,515 Wciąż został jeden głos. 230 00:26:38,437 --> 00:26:40,564 - Nie. - Jesteśmy jednym plemieniem, Haniwo. 231 00:26:40,647 --> 00:26:42,274 Jesteśmy jednym plemieniem. 232 00:26:43,150 --> 00:26:44,151 My. 233 00:26:45,068 --> 00:26:47,988 Którzy byliśmy w tym razem od początku. 234 00:26:48,405 --> 00:26:49,823 Zgadzam się z Paris. 235 00:26:50,240 --> 00:26:52,659 Tylko my zostaliśmy z plemienia Alkenny 236 00:26:52,743 --> 00:26:54,828 i to łączy nas z Bow Lion. 237 00:26:54,912 --> 00:26:57,539 Alkenny chcieli nas oddać łowcy, 238 00:26:57,623 --> 00:26:59,082 by ocalić siebie. 239 00:26:59,499 --> 00:27:01,418 Zrobili, co zrobili. 240 00:27:02,169 --> 00:27:05,088 Ale uczyli cię, karmili cię, 241 00:27:05,547 --> 00:27:07,382 kochali cię i przyjaźnili się z tobą. 242 00:27:08,717 --> 00:27:11,345 Zmienili swoje życie, by ocalić twoje. 243 00:27:11,428 --> 00:27:14,097 I zdradzili nas, gdy tylko mogli. 244 00:27:15,807 --> 00:27:18,143 Jest nas tu szóstka i wszyscy zostaną wysłuchani. 245 00:27:18,227 --> 00:27:19,228 Nie. 246 00:27:21,396 --> 00:27:24,233 Ona nie ma z tym nic wspólnego. 247 00:27:24,316 --> 00:27:25,400 Haniwo. 248 00:27:27,277 --> 00:27:28,987 Głosuję, by płynąć dalej. 249 00:27:33,200 --> 00:27:35,369 Głosuję z Haniwą i Kofunem. 250 00:27:36,620 --> 00:27:40,123 Arca, Matal, moja matka... 251 00:27:42,209 --> 00:27:44,670 Poświęciliśmy zbyt wiele, by teraz przestać. 252 00:27:46,797 --> 00:27:48,924 To postanowione. 253 00:28:00,727 --> 00:28:01,728 Łowco! 254 00:28:02,229 --> 00:28:03,355 Raport. 255 00:28:03,814 --> 00:28:05,065 Dobre wieści. 256 00:28:05,482 --> 00:28:08,068 Teren przed nami jest zdradliwy, ale da się przejść. 257 00:28:08,151 --> 00:28:11,530 Rozbijemy obóz na pół dnia, żeby zbadać okolicę. 258 00:28:11,613 --> 00:28:14,950 Nikt się nie zatrzyma, póki wszyscy nie zginiemy 259 00:28:15,033 --> 00:28:18,620 albo nie znajdziemy dzieci Jerlamarela. Zrozumiano? 260 00:28:19,496 --> 00:28:21,248 - Zrozumiano. - Dobrze. 261 00:28:21,790 --> 00:28:23,208 Ruszamy! 262 00:28:30,382 --> 00:28:32,467 - Trzeba to zrobić. - Zabić królową? 263 00:28:32,551 --> 00:28:33,552 Boga? 264 00:28:33,635 --> 00:28:35,179 Kto wciąż w to wierzy? 265 00:28:35,262 --> 00:28:37,181 Nieważne, w co wierzymy. 266 00:28:37,264 --> 00:28:39,725 Wielu ludzi z niższych murów wciąż wierzy. 267 00:28:39,808 --> 00:28:44,605 - Jeśli pozbawimy ich... - Pozbawimy ich boga, to się zbuntują. 268 00:28:44,688 --> 00:28:46,773 - Mamy żołnierzy. - Niewielu. 269 00:28:46,857 --> 00:28:49,568 W takim razie nie my ją zdetronizujemy. 270 00:28:49,651 --> 00:28:53,071 Jeśli nawet my boimy się to zrobić, kto się odważy? 271 00:28:54,072 --> 00:28:56,491 Żeby zabić boga, trzeba zjednać sobie boga. 272 00:28:57,910 --> 00:29:01,663 Jej śmierć nie może nosić śladów walki, krwi, broni. 273 00:29:02,080 --> 00:29:05,167 Żadnego dowodu wskazującego na człowieka. 274 00:29:06,460 --> 00:29:08,337 Wtedy ludzie z niższych murów usłyszą, 275 00:29:08,420 --> 00:29:13,342 że bogowie interweniowali i zabili królową. 276 00:29:14,510 --> 00:29:18,263 I powiedzą: „To jest sprawiedliwość”. 277 00:29:37,908 --> 00:29:39,326 Jestem zbyt litościwa. 278 00:29:47,292 --> 00:29:48,627 Możemy się pomodlić. 279 00:29:52,422 --> 00:29:54,216 Modlę się tylko o prawdę. 280 00:29:56,510 --> 00:29:57,928 Co słyszysz? 281 00:29:59,888 --> 00:30:01,849 Szepczą o tobie. 282 00:30:03,559 --> 00:30:06,687 Kto szepcze? Lady An? Lord Dune? 283 00:30:08,063 --> 00:30:09,690 Tak, i inni. 284 00:30:12,317 --> 00:30:13,527 Podaj mi imiona. 285 00:30:16,947 --> 00:30:19,616 Wszyscy, królowo. 286 00:30:27,457 --> 00:30:30,252 CI, KTÓRYCH OCZY WIDZĄ, MUSZĄ IŚĆ ZA MNĄ 287 00:30:55,903 --> 00:30:58,697 - Dlaczego to zrobiłaś? - Co? 288 00:30:59,823 --> 00:31:02,034 Nie masz powodu, by iść tam, gdzie my. 289 00:31:02,117 --> 00:31:04,286 Nie musiałabyś iść z nami. 290 00:31:06,413 --> 00:31:07,456 Oni odeszli. 291 00:31:09,416 --> 00:31:11,084 Wszyscy odeszli. 292 00:31:12,669 --> 00:31:14,504 Dokąd mam pójść? 293 00:31:17,716 --> 00:31:21,553 Wybrałaś trudniejszą ścieżkę. 294 00:31:21,970 --> 00:31:25,474 Bardziej niebezpieczną. Dlaczego? 295 00:31:27,851 --> 00:31:30,103 Nie znam dobrze ciebie ani twojej siostry. 296 00:31:31,063 --> 00:31:33,524 Nie tak, jak innych w wiosce. 297 00:31:35,150 --> 00:31:37,736 Bo tylko nas nie mogłaś śledzić. 298 00:31:38,820 --> 00:31:40,739 Wiem, że jesteś Cieniem. 299 00:31:42,908 --> 00:31:44,910 Może nie znam wszystkich waszych tajemnic... 300 00:31:46,411 --> 00:31:49,206 ale złość twojej siostry nigdy nie była tajemnicą. 301 00:31:51,416 --> 00:31:53,168 Zagłosowałam w ten sposób, bo... 302 00:31:54,586 --> 00:31:58,298 nie widzę różnicy, a mam dość walki. 303 00:32:00,926 --> 00:32:03,220 Ona nie jest zła. 304 00:32:03,762 --> 00:32:05,806 Nie jest zła na ciebie. 305 00:32:07,474 --> 00:32:12,646 To dla niej bardzo dużo i robi, co może. 306 00:32:12,729 --> 00:32:15,232 Czasem uzewnętrznia się to jako gniew. 307 00:32:21,154 --> 00:32:22,781 A tobie nie jest trudno? 308 00:32:34,084 --> 00:32:37,379 Dziękuję, że próbowałeś ze mną porozmawiać. 309 00:32:40,174 --> 00:32:42,009 Chciałabym być teraz sama. 310 00:32:55,355 --> 00:32:56,732 Potrzebujesz pomocy? 311 00:32:57,357 --> 00:32:59,735 Tak. Zrobiłem to. 312 00:33:00,360 --> 00:33:02,362 - Daj to Bow. - Okej. 313 00:33:02,779 --> 00:33:04,031 Dla ciebie i Haniwy. 314 00:33:05,449 --> 00:33:07,075 Musimy się zatrzymać na noc. 315 00:33:08,076 --> 00:33:10,245 Musi odpocząć przy ognisku. 316 00:33:15,751 --> 00:33:16,752 Tak. 317 00:33:21,381 --> 00:33:22,591 Wszystko w porządku? 318 00:33:29,765 --> 00:33:31,808 Nigdy wcześniej tak do mnie nie mówiła. 319 00:33:33,060 --> 00:33:34,811 Kłóciła się, owszem. 320 00:33:34,895 --> 00:33:37,648 Sprzeciwiała się wiele razy, ale... 321 00:33:40,984 --> 00:33:43,445 to było coś zupełnie innego. 322 00:33:47,950 --> 00:33:52,079 Gdyby był remis i przełamałbym go wbrew niej, 323 00:33:52,663 --> 00:33:54,873 nie wiem, co by zrobiła. 324 00:34:00,087 --> 00:34:03,298 Całe życie kazaliśmy im ukrywać to, kim są. 325 00:34:05,175 --> 00:34:08,846 Mówiliśmy, że nikt nie może wiedzieć. 326 00:34:11,306 --> 00:34:15,561 Tak naprawę nie wiedzieliśmy, kim mają być. 327 00:34:17,396 --> 00:34:19,021 To skąd oni mają to wiedzieć? 328 00:34:21,650 --> 00:34:24,611 Może im dalej będziemy płynąć... 329 00:34:25,737 --> 00:34:28,615 tym łatwiej będzie im się dowiedzieć. 330 00:35:05,152 --> 00:35:10,157 Wasza Wysokość? Czy moja służąca dostarczyła zaproszenie? 331 00:35:10,657 --> 00:35:12,784 Tak, Lady An. Dostarczyła. 332 00:35:12,868 --> 00:35:15,579 Witam, Wasza Wysokość. 333 00:35:29,635 --> 00:35:32,513 Zapach seksu i śpiew ptaków. 334 00:35:33,180 --> 00:35:34,723 Boskie połączenie. 335 00:35:35,390 --> 00:35:36,934 Jak pisałam w zaproszeniu, 336 00:35:37,017 --> 00:35:39,603 mam dla ciebie coś wyjątkowego. 337 00:35:42,898 --> 00:35:44,733 Niezaproszeni wyjdźcie. 338 00:35:53,575 --> 00:35:56,787 Nowa pieśń. Nowy ptak. 339 00:35:57,788 --> 00:36:00,415 Pierwsza usłyszysz go w murach pałacu. 340 00:36:02,793 --> 00:36:04,878 Kto zostanie, by dzielić ze mną tę przyjemność? 341 00:36:06,547 --> 00:36:08,340 Ja, Wasza Wysokość. 342 00:36:09,508 --> 00:36:10,509 Jeśli pozwolisz. 343 00:36:10,592 --> 00:36:13,554 Oczywiście, Lordzie Dune. Wiedziałam, że to będziesz ty. 344 00:36:14,471 --> 00:36:19,852 Myślimy, że ten ptak zboczył z kursu z powodu burzy. 345 00:36:21,186 --> 00:36:25,858 Mój człowiek usłyszał go w jabłoniach i złapał. 346 00:36:27,442 --> 00:36:29,361 Należy go nagrodzić. 347 00:36:29,987 --> 00:36:32,906 Tak jak was, że pomyśleliście o mnie. 348 00:36:33,991 --> 00:36:35,576 Oto nasz nowy gość. 349 00:36:46,295 --> 00:36:47,838 Nie słyszę pieśni. 350 00:36:47,921 --> 00:36:53,510 Podobno ten ptak śpiewa tylko wtedy, gdy trzyma się go w ręce. 351 00:36:55,179 --> 00:36:57,431 Wasza Wysokość będzie pierwsza. 352 00:36:59,683 --> 00:37:00,851 Cóż... 353 00:37:00,934 --> 00:37:04,062 to otwórz drzwi klatki, Lordzie Dune. 354 00:37:17,284 --> 00:37:20,370 Ptaki zwykle trzęsą się wśród ludzi. Nie słyszę go. 355 00:37:20,662 --> 00:37:23,874 Może się nie boi. 356 00:37:33,175 --> 00:37:34,801 I ja się nie boję. 357 00:37:34,885 --> 00:37:38,764 Mój cały parlament zgodził się mnie zabić, 358 00:37:38,847 --> 00:37:41,099 całe zepsute miasto chce mojej śmierci. 359 00:37:41,183 --> 00:37:45,854 Zdecydowałam, że nie umrę dla tego miasta, ale ono dla mnie. 360 00:37:49,358 --> 00:37:50,567 Zaczniemy od was. 361 00:38:05,499 --> 00:38:06,500 Okej. 362 00:38:15,634 --> 00:38:17,135 Przepłynęliśmy spory kawałek. 363 00:38:17,719 --> 00:38:21,181 Jeśli wyruszymy o świcie, wszystko będzie w porządku. 364 00:38:21,265 --> 00:38:25,269 Jedno z nas powinno trzymać wartę w nocy i pilnować ogniska. 365 00:38:29,982 --> 00:38:31,191 Usiądź ze mną. 366 00:38:46,164 --> 00:38:47,207 Mamo... 367 00:38:47,291 --> 00:38:51,086 Powiedz mi. Jak sobie to wyobrażasz? 368 00:38:59,094 --> 00:39:00,554 Co takiego? 369 00:39:01,263 --> 00:39:04,433 Powiedział: „Tam zbuduję moje królestwo”. 370 00:39:06,810 --> 00:39:10,147 Wszyscy ryzykujemy życie, żeby tam dotrzeć. 371 00:39:10,898 --> 00:39:12,191 Więc powiedz mi. 372 00:39:13,358 --> 00:39:16,111 Jak sobie wyobrażasz to królestwo? 373 00:39:21,783 --> 00:39:22,951 Cóż... 374 00:39:29,958 --> 00:39:31,376 Wyobrażam sobie... 375 00:39:33,545 --> 00:39:39,051 że to będzie miejsce, gdzie przypomnimy sobie różne rzeczy. 376 00:39:41,136 --> 00:39:43,680 To, jakie kiedyś były dla nas rzeczy. 377 00:39:45,807 --> 00:39:47,559 To, kim kiedyś byliśmy. 378 00:39:49,978 --> 00:39:51,021 To... 379 00:39:52,856 --> 00:39:55,817 jak wykorzystać tę wiedzę, by teraz było lepiej. 380 00:39:59,863 --> 00:40:01,281 Wyobrażam sobie... 381 00:40:02,908 --> 00:40:05,035 że będzie to miejsce, gdzie... 382 00:40:06,828 --> 00:40:09,039 już nie będę tą dziwną. 383 00:40:11,875 --> 00:40:14,753 Gdzie będę mogła pomóc zbudować coś ważnego... 384 00:40:15,796 --> 00:40:18,465 i zrobić to nie ukrywając, kim jestem. 385 00:40:22,219 --> 00:40:25,472 Jeśli wasz ojciec zbudował królestwo, to jesteś królewną. 386 00:40:30,185 --> 00:40:31,728 Nie o to chodzi. 387 00:40:32,563 --> 00:40:35,607 Zrobiłabym, o co tylko by poprosił. Cokolwiek, by pomóc. 388 00:40:35,691 --> 00:40:38,277 A ja byłabym kim w tym królestwie? 389 00:40:39,987 --> 00:40:41,488 Jego królową. 390 00:40:45,951 --> 00:40:47,411 Nie sądzę. 391 00:40:49,037 --> 00:40:50,956 Król ze wzrokiem... 392 00:40:52,124 --> 00:40:54,877 królewicz i królewna też. 393 00:40:56,253 --> 00:40:57,921 Tylko ja bez. 394 00:41:00,424 --> 00:41:02,301 Ja byłabym tą dziwną. 395 00:41:03,886 --> 00:41:05,596 Tą, o której mówią, że jest słaba. 396 00:41:05,679 --> 00:41:07,764 Nie pozwoliłabym nikomu tak mówić. 397 00:41:08,098 --> 00:41:09,558 Wiem. 398 00:41:14,104 --> 00:41:18,901 To dla mnie ważne, żeby tam dotrzeć. 399 00:41:19,985 --> 00:41:21,904 Ale nie chodzi o mnie. 400 00:41:22,988 --> 00:41:24,615 Chodzi o nas wszystkich. 401 00:41:27,201 --> 00:41:30,495 Będzie nam tam lepiej. Naprawdę w to wierzę. 402 00:41:40,172 --> 00:41:41,757 Powinniśmy odpocząć. 403 00:41:43,884 --> 00:41:44,927 Okej. 404 00:43:30,949 --> 00:43:33,243 Kofunie, nie ma mojego miecza. 405 00:43:33,327 --> 00:43:34,661 Mój łuk też zniknął. 406 00:43:35,245 --> 00:43:37,039 - Maghra. - Bow, sprawdź łódź. 407 00:43:37,122 --> 00:43:38,540 - Chet-chet. - Maghra. 408 00:43:38,624 --> 00:43:40,792 - Myślałem, że ktoś nie śpi. - Wstań. 409 00:43:40,876 --> 00:43:42,085 - Tak było. - Wstań. 410 00:43:42,169 --> 00:43:43,545 To jak to się stało? 411 00:43:44,004 --> 00:43:46,381 Ktoś przeszedł przez obóz, nikogo nie obudził 412 00:43:46,465 --> 00:43:48,675 - i go nie widzieliście? - Nie wiem. 413 00:43:49,801 --> 00:43:51,512 Nie ma ich. 414 00:43:52,513 --> 00:43:54,890 - Pomóż mi. Musimy iść. - Okej. 415 00:43:54,973 --> 00:43:56,099 Nie możemy odejść. 416 00:43:56,183 --> 00:43:57,434 Musimy. 417 00:43:58,477 --> 00:44:01,939 Zabrali tylko broń. Ją da się zastąpić. 418 00:44:02,022 --> 00:44:03,815 - Ja czegoś nie mam. - Chodź. 419 00:44:04,608 --> 00:44:05,692 Czego nie masz? 420 00:44:05,776 --> 00:44:09,696 Małej, miękkiej sakiewki. Wielkości pięści. 421 00:44:09,780 --> 00:44:11,156 Co w niej było? 422 00:44:11,240 --> 00:44:14,826 Coś ważnego. Jedyna rzecz, jaka pozostała mi po ojcu. 423 00:44:14,910 --> 00:44:17,579 - Jedyne, co mnie z nim łączy. To... - Okej. 424 00:44:17,663 --> 00:44:21,375 Tego się nie da zastąpić. Musimy ją odzyskać. 425 00:44:21,458 --> 00:44:24,044 - Mamo, co to takiego? - To ważne. 426 00:44:25,587 --> 00:44:27,297 Maghro, posłuchaj... 427 00:44:27,381 --> 00:44:28,841 Proszę, możesz... 428 00:44:28,924 --> 00:44:32,010 Nie każ mi mówić więcej. Pomóż mi szukać. 429 00:44:33,637 --> 00:44:36,473 Kochana, jesteśmy nieuzbrojeni. 430 00:44:37,182 --> 00:44:39,977 Ktokolwiek wczoraj przyszedł, może wrócić. 431 00:44:40,060 --> 00:44:42,437 A gdzieś w pobliżu czai się łowca. 432 00:44:42,521 --> 00:44:44,273 Może nas tu znaleźć. 433 00:44:44,356 --> 00:44:45,941 Musimy się pośpieszyć. 434 00:44:47,901 --> 00:44:52,239 Moja relacja z ojcem to nie jest coś, o czym potrafię mówić. 435 00:44:52,322 --> 00:44:53,574 Jest skomplikowana. 436 00:44:54,032 --> 00:44:56,535 Myślałam, że akurat ty zrozumiesz. 437 00:45:04,042 --> 00:45:08,255 Miałem przed tobą tajemnice, żeby nas chronić. 438 00:45:08,797 --> 00:45:12,176 I ty miałaś przede mną tajemnice, żeby nas chronić. 439 00:45:13,969 --> 00:45:15,596 Pomóż mi to zrozumieć. 440 00:45:16,263 --> 00:45:20,517 Wytłumacz mi, dlaczego teraz narażasz nasze dzieci, bo nie rozumiem. 441 00:45:22,060 --> 00:45:23,270 Wiem. 442 00:45:25,314 --> 00:45:28,358 Co może być tak ważne, a i tak nie chcesz tego powiedzieć? 443 00:45:29,943 --> 00:45:31,153 - Ja to zrobię. - Nie. 444 00:45:32,237 --> 00:45:33,322 Haniwo. 445 00:45:33,906 --> 00:45:35,991 Ona wie, o co pytasz. 446 00:45:36,742 --> 00:45:37,951 Ja to znajdę. 447 00:45:38,952 --> 00:45:41,538 Jeśli to byli bandyci, są pół dnia drogi stąd. 448 00:45:41,622 --> 00:45:43,248 A jeśli Opayol, może ich być setka. 449 00:45:43,332 --> 00:45:45,083 Nie zobaczą, że nadchodzę. 450 00:45:45,167 --> 00:45:47,920 Wiesz, jakie mieliśmy szczęście, że uciekliśmy łowcy? 451 00:45:48,545 --> 00:45:50,130 Wielkie. 452 00:45:50,214 --> 00:45:52,132 Kolejna potyczka i to bez broni? 453 00:45:52,216 --> 00:45:54,635 Nie sugeruję wdawania się w bitwę. 454 00:45:55,511 --> 00:45:56,637 Ktokolwiek ją zabrał... 455 00:45:57,304 --> 00:45:59,515 nie będzie wiedzieć, że tam jestem. 456 00:45:59,598 --> 00:46:03,143 Nie wiem, kim oni są. Powinniśmy przynajmniej... 457 00:46:03,227 --> 00:46:04,686 Chyba wiem. 458 00:46:06,772 --> 00:46:09,942 - Co? - Wiem, kto zabrał nasze rzeczy. 459 00:46:11,652 --> 00:46:14,029 - O czym ty mówisz? - Spójrz, proszę. 460 00:46:16,740 --> 00:46:19,576 Co to? Co widzisz? 461 00:46:34,132 --> 00:46:36,093 Powiedz. Co to jest? 462 00:46:39,763 --> 00:46:40,806 Powiedz. 463 00:46:54,736 --> 00:46:56,280 Już czas, królowo. 464 00:46:56,905 --> 00:46:59,032 Wieści o Lady An się rozeszły. 465 00:46:59,116 --> 00:47:02,119 Protesty przeciwko temu, że zabiłaś ukochanych lordów 466 00:47:02,202 --> 00:47:03,912 wybuchły wśród ludzi na niższych murach. 467 00:47:04,705 --> 00:47:07,833 Strażnicy pałacu na razie trzymają ich z dala od ciebie. 468 00:47:15,048 --> 00:47:16,341 Królowo? 469 00:47:19,178 --> 00:47:20,554 Co teraz? 470 00:47:22,514 --> 00:47:24,641 Pozostali lordowie się spotykają. 471 00:47:24,725 --> 00:47:28,020 Jeśli zyskają zaufanie ludzi, nie wiadomo, co zrobią. 472 00:48:46,056 --> 00:48:50,853 Ojcze, którego moc czujemy, ale nie możemy dotknąć. 473 00:48:54,481 --> 00:48:56,024 Akceptuję mój los. 474 00:48:57,568 --> 00:48:59,862 Dziękuję, że mogłam wybrać swój czas. 475 00:50:58,897 --> 00:51:02,693 Jerlamarelu, nie przyszedłeś po mnie, kochany. 476 00:51:04,027 --> 00:51:05,737 Więc ja przyjdę do ciebie. 477 00:52:33,534 --> 00:52:35,452 Napisy: Agnieszka Otawska-Bojarska