1 00:00:51,431 --> 00:00:52,432 Chet-chet! 2 00:00:59,523 --> 00:01:00,399 Chet-chet-chet! 3 00:01:58,207 --> 00:02:00,334 Dorian Starszy powiedział... 4 00:02:01,501 --> 00:02:05,297 „Najbardziej niepokojącym dźwiękiem dla człowieka jest cisza... 5 00:02:06,173 --> 00:02:08,508 gdy natura błaga w wycie”. 6 00:02:09,218 --> 00:02:15,807 Cisza podczas narodzin, cisza w chwili, gdy pęka nam serce. 7 00:02:15,891 --> 00:02:20,479 Cisza, gdy zadawany jest nam ogromny ból. 8 00:02:28,570 --> 00:02:30,155 Możesz być z siebie dumna. 9 00:02:31,782 --> 00:02:33,992 Twój opór jest silny. 10 00:02:35,744 --> 00:02:39,081 Mógłby on wpłynąć na niektórych mężczyzn na moim miejscu... 11 00:02:40,332 --> 00:02:45,295 walczyliby z odczuciem litości, ich wola by osłabła... 12 00:02:46,922 --> 00:02:48,507 i tak dalej. 13 00:02:49,341 --> 00:02:52,344 Żeby była jasność – ci ludzie to tchórze. 14 00:02:54,429 --> 00:02:57,349 Jest powód, dlaczego ja jestem na tym miejscu, nie oni. 15 00:02:58,976 --> 00:03:00,978 Gdy odetniemy pozostałe osiem palców... 16 00:03:02,145 --> 00:03:04,857 przejdziemy do palców u stóp. 17 00:03:09,403 --> 00:03:14,533 Będę to robił przez wiele dni, dopóki nie powiesz mi, gdzie jest królowa. 18 00:03:35,971 --> 00:03:39,433 Wiem, gdzie przetrzymywana jest królowa. 19 00:03:39,892 --> 00:03:41,685 Nie będą się nas spodziewać. 20 00:03:41,768 --> 00:03:43,812 To kilka dni stąd szybkim marszem. 21 00:03:44,229 --> 00:03:46,565 Armia jest gotowa do wymarszu. 22 00:03:47,024 --> 00:03:50,027 Ale najpierw musimy wyjaśnić kilka kwestii. 23 00:03:50,110 --> 00:03:51,111 „Wyjaśnić”? 24 00:03:51,195 --> 00:03:53,989 Po pierwsze, chłopak. 25 00:03:55,324 --> 00:03:58,911 Jestem wdzięczny za jego pomoc w złapaniu dwóch Cieni. 26 00:04:00,454 --> 00:04:01,580 A teraz... 27 00:04:03,498 --> 00:04:06,752 chciałbym wiedzieć, jak to zrobił. 28 00:04:09,379 --> 00:04:11,215 Nie jest twoim synem. 29 00:04:11,298 --> 00:04:14,510 To było jasne w momencie, gdy go przyprowadzono. 30 00:04:16,303 --> 00:04:19,640 Ale on też widzi, prawda? 31 00:04:22,643 --> 00:04:23,644 Tak. 32 00:04:26,063 --> 00:04:28,482 Kolejne dziecko Jerlamarela... 33 00:04:32,194 --> 00:04:33,654 z inną kobietą. 34 00:04:37,282 --> 00:04:39,284 Zasługujesz na więcej. 35 00:04:39,701 --> 00:04:43,038 To nie wina chłopca i bez niego nic byś nie osiągnął. 36 00:04:43,121 --> 00:04:46,959 Jestem łowcą czarowników, a jeden z nich siedzi w moim namiocie! 37 00:04:47,042 --> 00:04:50,045 Wina nie ma nic do rzeczy. Nie mogę ignorować tego, kim jest. 38 00:04:50,128 --> 00:04:51,463 Oczywiście, że możesz! 39 00:04:52,756 --> 00:04:54,007 Jest ze mną. 40 00:04:54,591 --> 00:04:58,095 Chronię go, a jestem córką króla. 41 00:04:59,638 --> 00:05:01,348 Co jeszcze chciałeś wyjaśnić? 42 00:05:03,058 --> 00:05:04,852 Czy idzie z nami. 43 00:05:05,352 --> 00:05:06,728 „Idzie z nami”? 44 00:05:06,812 --> 00:05:09,231 Przemieszczam armię. Nie mogę cię zostawić. 45 00:05:09,314 --> 00:05:12,442 Nie ma mowy. Nie odejdę, póki nie odnajdę rodziny. 46 00:05:12,526 --> 00:05:14,611 Minęły dni, a moi zwiadowcy ich nie znaleźli. 47 00:05:14,695 --> 00:05:17,114 - Obiecałeś! - Obiecałem poszukać. 48 00:05:17,197 --> 00:05:19,157 I tej obietnicy dotrzymałem. 49 00:05:19,241 --> 00:05:21,493 To zostaw kilku ludzi. Będę szukać dalej. 50 00:05:21,577 --> 00:05:24,371 Nie mam wyboru w tej sprawie i ty też nie. 51 00:05:26,290 --> 00:05:27,374 Chłopcze... 52 00:05:30,961 --> 00:05:35,674 Zapomniałem o zabijaniu więcej niż ty się kiedykolwiek dowiesz. 53 00:05:36,592 --> 00:05:41,138 Jeśli myślisz, że fakt posiadania wzroku wyrówna między nami szanse... 54 00:05:42,931 --> 00:05:44,141 lepiej to przemyśl. 55 00:05:50,480 --> 00:05:51,690 W porządku. 56 00:05:55,819 --> 00:05:59,031 Tu nikt nie mieszka. Zagrożenie jest niewielkie. 57 00:05:59,114 --> 00:06:01,158 Kilku ludzi zapewni mi bezpieczeństwo. 58 00:06:01,491 --> 00:06:05,787 Maghro, królowa jest w niebezpieczeństwie. 59 00:06:05,871 --> 00:06:09,124 Mogła zostać uwięziona. Może już nie żyje. 60 00:06:09,541 --> 00:06:11,585 Nie wiemy, kto rządzi królestwem. 61 00:06:11,668 --> 00:06:14,379 Nie wiemy, czy ktokolwiek nim rządzi. 62 00:06:14,963 --> 00:06:18,550 Chaos przed rządami twojej rodziny był tragiczny w skutkach. 63 00:06:19,593 --> 00:06:22,721 Niezliczone rywalizacje, skargi i zemsty. 64 00:06:22,804 --> 00:06:26,642 Bez Kane na tronie, znowu się pojawią. 65 00:06:26,725 --> 00:06:31,021 A ty jesteś kolejną Kane w linii sukcesji. 66 00:06:34,358 --> 00:06:37,986 Zostawię oddział, który będzie szukał twojej rodziny. 67 00:06:39,696 --> 00:06:41,448 Ale gdy chodzi o ciebie... 68 00:06:43,575 --> 00:06:46,078 żadne z nas nie ma wyboru. 69 00:07:01,510 --> 00:07:03,428 Dowodzisz ludźmi, którzy zostają? 70 00:07:03,512 --> 00:07:05,597 Tak, Wasza Wysokość. Czterema żołnierzami. 71 00:07:06,473 --> 00:07:07,808 Ośmiu byłoby lepiej. 72 00:07:08,725 --> 00:07:09,768 Zróbcie to. 73 00:07:12,229 --> 00:07:14,857 Rozumiesz, jak ważne masz zadanie? 74 00:07:14,940 --> 00:07:16,441 Tak, oczywiście. 75 00:07:17,901 --> 00:07:19,069 Oni są moim życiem. 76 00:07:19,486 --> 00:07:20,654 Tak, pani. 77 00:08:19,046 --> 00:08:21,507 Porozmawiaj z ojcem. 78 00:08:21,590 --> 00:08:24,176 Nie chce mnie słuchać. 79 00:08:24,259 --> 00:08:26,345 Dlatego musisz z nim porozmawiać. 80 00:08:29,556 --> 00:08:30,682 Dlaczego ja? 81 00:08:30,766 --> 00:08:35,187 Haniwo, nieważne, kto odezwie się pierwszy. 82 00:08:35,270 --> 00:08:37,105 Zrobicie postęp. 83 00:08:39,942 --> 00:08:41,485 Myślisz, że to proste. 84 00:08:42,486 --> 00:08:43,612 Bo tak jest. 85 00:08:44,488 --> 00:08:46,615 Przerwij milczenie, póki możesz. 86 00:08:55,332 --> 00:08:56,792 Dlaczego się zatrzymujemy? 87 00:08:57,793 --> 00:09:02,297 Rozbijemy tu obóz na noc. Wasz ojciec poszedł za zwiad. 88 00:09:07,219 --> 00:09:08,595 Jak daleko to jest? 89 00:09:09,346 --> 00:09:10,722 Co takiego? 90 00:09:25,279 --> 00:09:29,032 Nie wiem, czy odczuwam ulgę, czy wolałbym, żebyśmy tego nie znaleźli. 91 00:09:34,121 --> 00:09:35,497 Powiem pozostałym. 92 00:10:01,481 --> 00:10:04,193 Jak królowa, która nie opuszcza pałacu, 93 00:10:04,693 --> 00:10:08,447 kończy przy drodze ze służącą i woźnicą? 94 00:10:09,323 --> 00:10:11,658 Myślisz, że ktoś chciał pozbawić ją tronu? 95 00:10:13,702 --> 00:10:15,787 Mam kilka możliwych wyjaśnień. 96 00:10:17,414 --> 00:10:18,832 Ale o nich nie myślę. 97 00:10:20,167 --> 00:10:21,501 Miała wrogów. 98 00:10:22,127 --> 00:10:23,545 Taka dola królowej. 99 00:10:24,796 --> 00:10:26,089 Więcej niż inni. 100 00:10:28,091 --> 00:10:30,093 Jest moją matką, wiesz o tym? 101 00:10:32,429 --> 00:10:36,683 Ich twarze, głosy, nawet to jak oddychały. 102 00:10:39,686 --> 00:10:42,731 Byłam mała, gdy matka zmarła, ale nawet wtedy wiedziałam. 103 00:10:44,608 --> 00:10:46,401 Były dokładnie takie same. 104 00:10:49,154 --> 00:10:50,572 Więc gdy zmarła, 105 00:10:50,656 --> 00:10:56,036 to było dla mnie okrutne, że zawsze, gdy siostra była blisko... 106 00:10:57,204 --> 00:11:01,625 gdy ją słyszałam, czułam, dotykałam... 107 00:11:04,503 --> 00:11:07,214 na nowo odczuwałam żałobę po matce. 108 00:11:10,300 --> 00:11:12,469 Mój ojciec pewnie czuł się podobnie. 109 00:11:12,553 --> 00:11:16,849 Pewnie dlatego nie miał odwagi, by zabrać jej jedną rzecz, 110 00:11:16,932 --> 00:11:19,560 którą ceniła najbardziej: 111 00:11:24,523 --> 00:11:26,066 jej prawo do tronu. 112 00:11:52,926 --> 00:11:55,220 Przyniosłam dla niej jedzenie. 113 00:11:56,054 --> 00:12:01,560 Możesz się do niej zwracać zgodnie z tytułem. Tutaj nie ma władzy. 114 00:12:02,436 --> 00:12:05,647 Przyniosłam jedzenie dla królowej. 115 00:12:05,731 --> 00:12:06,773 Bardzo dobrze. 116 00:12:19,244 --> 00:12:21,997 Wciąż nie odpowiada twoim standardom, co? 117 00:12:24,208 --> 00:12:29,338 Słyszałem opowieści o twoim uporze i tendencji do autodestrukcji. 118 00:12:30,672 --> 00:12:34,384 Gdy je usłyszałem, wydały mi się dziwaczne. 119 00:12:34,468 --> 00:12:35,636 Ale teraz... 120 00:12:37,262 --> 00:12:42,059 Może potwierdzisz albo zaprzeczysz niektórym z nich. 121 00:12:42,768 --> 00:12:46,813 Słyszałem, że zabijałaś kochanków za to, że chrapali w nocy. 122 00:12:46,897 --> 00:12:50,359 Służących, bo nie podobał ci się ich zapach. 123 00:12:51,443 --> 00:12:54,029 Odcinałaś języki pannom, 124 00:12:54,363 --> 00:12:59,493 bo za wolno cię zadowalały. 125 00:12:59,910 --> 00:13:05,916 Zechcesz zaprzeczyć lub potwierdzić niektóre z nich? 126 00:13:20,180 --> 00:13:21,890 Znasz zasady. 127 00:13:23,100 --> 00:13:26,436 Dzwoni dzwonek i skąd mamy wiedzieć, że nie próbujesz uciec? 128 00:13:27,646 --> 00:13:29,565 Dzwoni dzwonek, to reagujemy. 129 00:13:29,648 --> 00:13:33,735 Dzwoni dzwonek, to cierpisz. 130 00:13:35,571 --> 00:13:37,614 Do momentu zapłaty okupu 131 00:13:38,198 --> 00:13:41,952 jesteś nabytkiem, na który zamierzam uważać. 132 00:13:45,747 --> 00:13:48,625 Może się zrelaksuj? 133 00:13:50,377 --> 00:13:53,213 Porozmawiajmy sobie jeszcze, co? 134 00:13:55,048 --> 00:14:00,804 Proszę wiedz, że choć te historie mnie bawiły, 135 00:14:02,389 --> 00:14:07,394 jedna, która mnie interesuje, opowiada o twoim kochanku... 136 00:14:08,770 --> 00:14:11,773 który złamał ci serce i cię zostawił. 137 00:16:12,769 --> 00:16:13,937 Haniwo. 138 00:16:15,856 --> 00:16:17,357 To, co powiedziałem wcześniej... 139 00:16:17,441 --> 00:16:18,734 Wiem. 140 00:16:18,817 --> 00:16:20,861 - Chodzi o to... - W porządku. 141 00:16:21,361 --> 00:16:23,280 - W jaskini... - Rozumiem. 142 00:16:24,740 --> 00:16:25,741 Na pewno? 143 00:16:42,966 --> 00:16:43,967 Tak. 144 00:16:55,521 --> 00:16:57,523 Jak myślisz, co nas czeka? 145 00:17:01,151 --> 00:17:04,613 Myślę, że nie powinnaś oczekiwać zbyt wiele. 146 00:17:06,239 --> 00:17:09,368 Zapomnieć to, co o nim wiemy, okej? 147 00:17:09,450 --> 00:17:11,786 Zignorować fakt, że zostawił dziecko, 148 00:17:11,870 --> 00:17:13,037 a ono zmieniło się w potwora. 149 00:17:13,121 --> 00:17:15,873 - Nie wiemy, co się stało... - Mama tego nie chciała. 150 00:17:19,419 --> 00:17:22,881 Nie pamiętam, by mówiła o nim bez smutku. 151 00:17:23,882 --> 00:17:27,844 Nie pamiętam, by mówiła o tym, nie ostrzegając nas przy tym. 152 00:17:30,722 --> 00:17:33,642 Musiał być ku temu powód, Haniwo. 153 00:17:38,647 --> 00:17:45,112 Nie uważasz, że to dziwne, że nigdy nam tego powodu nie podała? 154 00:17:50,284 --> 00:17:51,493 Nie wiem... 155 00:17:52,661 --> 00:17:55,998 co mama sobie myślała. 156 00:17:56,832 --> 00:18:02,629 Ale wiem, że go kochała. 157 00:18:05,632 --> 00:18:07,801 I musiał być ku temu powód. 158 00:18:30,032 --> 00:18:31,783 Usłyszałeś to przez sen. 159 00:18:34,036 --> 00:18:35,245 To sowa? 160 00:18:36,538 --> 00:18:40,250 Nie, to człowiek. 161 00:18:41,627 --> 00:18:45,172 Jesteśmy na Pustkowiach. To kraina bezprawia. 162 00:18:45,797 --> 00:18:48,050 A ty nie jesteś w pełni sił. 163 00:18:49,301 --> 00:18:50,427 Nic mi nie jest. 164 00:18:51,303 --> 00:18:52,930 Dzieci wiedzą? 165 00:18:53,972 --> 00:18:55,557 Nie muszą wiedzieć. 166 00:18:56,975 --> 00:18:59,102 Zawsze wiedzą więcej niż myślisz. 167 00:19:07,611 --> 00:19:09,029 Haniwa z tobą rozmawiała? 168 00:19:09,905 --> 00:19:10,989 A co? 169 00:19:12,199 --> 00:19:13,951 Ukrywa coś... 170 00:19:14,910 --> 00:19:17,287 coś, czego nie potrafi wytłumaczyć... 171 00:19:18,038 --> 00:19:19,665 i to ją przeraża. 172 00:19:22,125 --> 00:19:23,126 Jest w żałobie. 173 00:19:23,210 --> 00:19:25,254 Tak jak Kofun. 174 00:19:25,796 --> 00:19:29,466 Ale on nie pogrążył się w tej samej ciemności. 175 00:19:31,510 --> 00:19:35,889 Są różni i potrzebują w tej chwili różnych rzeczy. 176 00:19:36,306 --> 00:19:39,434 Ze wszystkich ludzi ty powinnaś zrozumieć, czego jej trzeba. 177 00:19:39,518 --> 00:19:40,727 Co masz na myśli? 178 00:19:45,232 --> 00:19:47,067 Pamiętasz, gdy do ciebie przyszedłem? 179 00:19:48,360 --> 00:19:51,321 Jaki byłem wściekły i destrukcyjny? 180 00:19:53,115 --> 00:19:54,533 Bo się bałem. 181 00:19:56,159 --> 00:19:57,578 Bałem się ci zaufać... 182 00:19:58,704 --> 00:20:02,541 bałem się uwierzyć, że faktycznie uciekłem i że to prawda. 183 00:20:03,542 --> 00:20:06,253 Pamiętasz, co mi wtedy powiedziałaś? 184 00:20:07,421 --> 00:20:11,008 Powiedziałam, że jeśli zniszczysz jeszcze jedną z moich rzeczy, 185 00:20:11,091 --> 00:20:13,093 to zabiję cię we śnie. 186 00:20:13,719 --> 00:20:15,304 Tak, ale po tym... 187 00:20:16,680 --> 00:20:18,557 pamiętasz, co zrobiłaś? 188 00:20:21,226 --> 00:20:26,648 Usiadłaś i byłaś ze mną tak długo, aż znowu byłem w stanie oddychać. 189 00:20:28,901 --> 00:20:32,613 Zostałaś, żebym wiedział, że nie jestem sam. 190 00:20:36,033 --> 00:20:37,451 Haniwa jest zagubiona. 191 00:20:38,952 --> 00:20:41,205 Czeka ją niepewna przyszłość... 192 00:20:42,331 --> 00:20:45,751 straciła matkę, pozna nowego ojca. 193 00:20:49,338 --> 00:20:51,215 Dam jej przestrzeń, której potrzebuje. 194 00:20:51,298 --> 00:20:54,426 I jak ty dopilnuję, by wiedziała, że nie jest sama. 195 00:21:17,741 --> 00:21:19,451 Paris, co się stało? 196 00:21:24,498 --> 00:21:26,124 Mam już dość lawendy. 197 00:21:27,876 --> 00:21:29,419 Czuję śmierć. 198 00:21:44,643 --> 00:21:47,479 Minęły dni, może tygodnie. 199 00:21:49,731 --> 00:21:51,066 To człowiek, prawda? 200 00:22:26,435 --> 00:22:28,896 „Dalej leży nowy świat. 201 00:22:30,981 --> 00:22:34,401 Mieszka w nim nowy bóg. 202 00:22:40,407 --> 00:22:42,117 Wejdź, zostaniesz dostrzeżony. 203 00:22:43,410 --> 00:22:45,204 Wejdź, zostaniesz oceniony. 204 00:22:47,372 --> 00:22:49,208 Wejdź, a znajdziesz śmierć. 205 00:22:51,627 --> 00:22:53,128 Wejdź, zostaniesz dostrzeżony”. 206 00:22:55,339 --> 00:22:56,340 Jerlamarel. 207 00:22:58,133 --> 00:23:00,385 Postradał rozum. 208 00:23:00,802 --> 00:23:02,054 Może nie. 209 00:23:02,888 --> 00:23:05,307 Może tak się dzieje, 210 00:23:05,390 --> 00:23:09,019 gdy twoja praca jest ważna i nie chcesz żadnych gości. 211 00:23:09,102 --> 00:23:10,270 No nie wiem. 212 00:23:10,354 --> 00:23:15,734 Musisz wiedzieć, jak niebezpiecznym jest nie być ślepym w tym świecie. 213 00:23:15,817 --> 00:23:19,780 Co trzeba zrobić, by nie ucierpieć. 214 00:23:19,863 --> 00:23:21,448 Zgadzam się z Paris. 215 00:23:25,035 --> 00:23:28,580 Nie doszliśmy tak daleko, by z tego powodu zawrócić. 216 00:23:29,206 --> 00:23:32,459 Chcę, byście wiedzieli, po co wyruszyliśmy. 217 00:23:32,543 --> 00:23:35,212 Chcę, byście wiedzieli, jak wiele dla tego poświęciliśmy. 218 00:23:38,048 --> 00:23:40,300 Chcę wiedzieć, po co poświęciłem moją żonę. 219 00:23:41,927 --> 00:23:43,303 Muszę wiedzieć. 220 00:23:46,473 --> 00:23:47,474 Chodźcie. 221 00:23:49,393 --> 00:23:51,436 Przynajmniej wiemy, że idziemy we właściwym kierunku. 222 00:23:54,940 --> 00:23:56,149 Kofunie. 223 00:24:01,738 --> 00:24:03,073 Idziemy naprzód. 224 00:24:51,663 --> 00:24:53,373 Widziałem czterech strażników. 225 00:24:53,999 --> 00:24:57,586 Jeden przy wejściu. 226 00:24:58,420 --> 00:24:59,546 Kolejnych dwóch... 227 00:25:00,797 --> 00:25:03,091 patroluje, chodząc między robotnikami. 228 00:25:03,675 --> 00:25:05,594 A kolejny jest przy drugim oknie. 229 00:25:05,677 --> 00:25:09,890 Robotnicy stoją nieruchomo? Tylko strażnicy chodzą? 230 00:25:09,973 --> 00:25:13,560 Tak. I stukają kijami, by ogłosić swoją obecność. 231 00:25:14,186 --> 00:25:16,271 Jakie buty noszą strażnicy? 232 00:25:17,731 --> 00:25:20,484 Jakie mają buty? Ze skóry? Z drewna? 233 00:25:20,567 --> 00:25:22,444 Chyba ze skóry. 234 00:25:23,487 --> 00:25:25,656 A królowa? Wiesz gdzie jest? 235 00:25:26,949 --> 00:25:29,618 Nie wiem, jak wygląda. 236 00:25:30,118 --> 00:25:33,747 Z tyłu była zakrwawiona kobieta. 237 00:25:33,830 --> 00:25:35,666 Zakrwawiona? Żyje? 238 00:25:35,749 --> 00:25:36,750 Nie wiem. 239 00:25:37,834 --> 00:25:41,296 Jesteś pewien? Czterech strażników i przestrzeń między nimi? 240 00:25:41,380 --> 00:25:42,631 To widziałem. 241 00:25:43,131 --> 00:25:44,633 To widziałeś. 242 00:25:44,716 --> 00:25:46,802 Jakby wzrok sprawiał, że jesteś nieomylny. 243 00:25:46,885 --> 00:25:48,887 Masz dość ludzi, by ich obezwładnić? 244 00:25:48,971 --> 00:25:52,266 W momencie, gdy nas usłyszą, wyczują, 245 00:25:52,349 --> 00:25:54,518 podniosą alarm, będzie po wszystkim. 246 00:25:54,601 --> 00:25:55,978 Jedyny sposób, 247 00:25:56,061 --> 00:25:58,438 to zabić wszystkich strażników, nim się zorientują. 248 00:25:58,522 --> 00:26:00,566 Musi to zrobić jeden człowiek. 249 00:26:00,649 --> 00:26:03,318 Ja to zrobię. Zabiję ich wszystkich. 250 00:26:03,402 --> 00:26:06,697 Pamiętam, że prosiłem o twój wzrok, nie opinię. 251 00:26:07,114 --> 00:26:09,700 Stawką jest przyszłość królestwa. 252 00:26:09,783 --> 00:26:12,202 Więcej nie zamierzam na tobie polegać. 253 00:26:12,286 --> 00:26:14,788 Chyba że ty mu ufasz, Maghro. 254 00:26:17,332 --> 00:26:18,792 Zapomnij, że zapytałem. 255 00:26:19,376 --> 00:26:23,297 Zbierz żołnierzy. Sygnały, bez słów. 256 00:26:23,797 --> 00:26:27,134 Następną osobą, która się odezwie, będę ja, by cię wezwać. 257 00:26:27,217 --> 00:26:28,385 A jeśli nie dasz sygnału? 258 00:26:28,468 --> 00:26:30,137 To poległem, a królowa nie żyje. 259 00:26:30,220 --> 00:26:31,555 Spal wszystko, 260 00:26:31,638 --> 00:26:34,558 zabierz królewnę do Kanzui i dopilnuj, by zasiadła na tronie. 261 00:26:34,641 --> 00:26:36,435 Nie zgodziłam się na to. 262 00:26:36,518 --> 00:26:38,937 Jeśli do tego dojdzie, nie będziesz musiała. 263 00:26:39,021 --> 00:26:40,856 A dojdzie do tego? 264 00:26:40,939 --> 00:26:41,940 Nie. 265 00:27:39,164 --> 00:27:41,333 Rębaczu! Chodź tu! 266 00:27:41,416 --> 00:27:42,417 Strażnicy. 267 00:27:42,501 --> 00:27:45,420 Mamy intruza! Ktoś tu jest! 268 00:27:46,296 --> 00:27:47,506 Wstawaj, suko. 269 00:27:55,931 --> 00:27:57,683 Mój nóż. 270 00:28:06,483 --> 00:28:10,988 Myślisz, że powiedziałabym jej, kim jestem, gdybym nie miała planu? 271 00:28:29,006 --> 00:28:30,215 Wasza Wysokość? 272 00:28:30,299 --> 00:28:31,675 Królowa jest tutaj. 273 00:28:35,095 --> 00:28:36,680 Dlaczego nie mówi? 274 00:28:37,723 --> 00:28:39,641 Bo jestem kurewsko zmęczona. 275 00:28:41,101 --> 00:28:44,605 Już dobrze. Jesteś bezpieczna. 276 00:28:58,118 --> 00:28:59,453 Jak to się stało? 277 00:29:01,163 --> 00:29:02,497 Jak cię złapali? 278 00:29:04,208 --> 00:29:05,500 Musiałam odejść. 279 00:29:07,044 --> 00:29:09,129 Ktoś ci się przeciwstawił. Kto? 280 00:29:11,006 --> 00:29:12,132 Było ich wielu. 281 00:29:13,842 --> 00:29:18,472 Wkrótce wyzdrowiejesz i wrócimy do Kanzui. 282 00:29:19,806 --> 00:29:22,476 Ale najpierw przyjdzie uzdrowiciel. 283 00:29:36,406 --> 00:29:37,533 Jest tutaj. 284 00:30:11,441 --> 00:30:13,402 - Ostrożnie. - Oczywiście. 285 00:30:36,341 --> 00:30:37,426 Czy my się znamy? 286 00:31:01,366 --> 00:31:03,035 Przykro mi, że cię to spotkało. 287 00:31:07,206 --> 00:31:09,833 Nie powinnaś odchodzić, Maghro. 288 00:31:16,173 --> 00:31:18,050 Dopóki nie usłyszysz wieści. 289 00:31:20,928 --> 00:31:23,347 Jakich wieści, Wasza Wysokość? 290 00:31:25,807 --> 00:31:27,434 Wszyscy się przeciwstawili. 291 00:31:30,270 --> 00:31:32,272 Twierdzili, że bogowie są po ich stronie. 292 00:31:33,232 --> 00:31:37,569 Gdy im się nie powiodło, został mi wybór: 293 00:31:40,239 --> 00:31:42,199 pozwolić tej herezji trwać... 294 00:31:43,825 --> 00:31:45,994 albo przedstawić własną. 295 00:31:47,538 --> 00:31:49,206 Co to znaczy? 296 00:31:49,623 --> 00:31:51,625 Chcesz, bym wróciła do Kanzui? 297 00:31:54,002 --> 00:31:55,045 Już nie ma Kanzui. 298 00:31:57,381 --> 00:32:02,678 Przez lata nasza władza opierała się na woli maszyn, które były pod nami. 299 00:32:03,679 --> 00:32:07,349 Gdy działały, wielbiono nas. 300 00:32:09,142 --> 00:32:10,769 A gdy nie, to nie wielbiono. 301 00:32:13,564 --> 00:32:17,442 Nie chcę być królową, bo maszyny pracują. 302 00:32:20,445 --> 00:32:23,365 Chcę być królową, bo nią jestem. 303 00:32:26,535 --> 00:32:29,663 Więc teraz historia będzie brzmiała tak: 304 00:32:33,375 --> 00:32:36,295 bogowie zabrali zaporę. 305 00:32:38,463 --> 00:32:41,258 Zniszczyli ją w złości 306 00:32:42,050 --> 00:32:45,554 i zabrali razem z nią heretyków. 307 00:32:46,805 --> 00:32:50,350 Słabych, samolubnych, zacofanych. 308 00:32:53,604 --> 00:32:55,105 Ale zostawili mnie. 309 00:32:56,940 --> 00:32:58,150 Tylko mnie. 310 00:33:01,320 --> 00:33:04,406 Zniszczyłaś ją. 311 00:33:09,411 --> 00:33:12,331 Ci żołnierze stojący na zewnątrz... 312 00:33:14,208 --> 00:33:20,214 Przez 20 lat robili to, co im kazałaś, bo obiecałaś, że pewnego dnia 313 00:33:20,297 --> 00:33:24,092 wrócą do swoich domów, rodzin. 314 00:33:25,928 --> 00:33:27,930 Przez niezliczone bitwy... 315 00:33:29,014 --> 00:33:32,476 cierpienia i koszmary 316 00:33:33,310 --> 00:33:35,979 tylko to trzymało ich przy życiu. 317 00:33:36,063 --> 00:33:38,482 A ty im to wszystko zabrałaś. 318 00:33:40,067 --> 00:33:41,902 Zrobiłam to, co należało zrobić. 319 00:33:43,111 --> 00:33:44,863 Ocaliłam naszą dynastię. 320 00:33:46,615 --> 00:33:49,117 Myślisz, że wyjdę tam 321 00:33:49,201 --> 00:33:54,998 i powiem moim ludziom, że ich rodziny zostały zabite, by ocalić twoją dynastię, 322 00:33:55,082 --> 00:33:58,377 a oni pójdą, gdzie im każę? 323 00:33:59,545 --> 00:34:00,796 Twoim ludziom? 324 00:34:02,089 --> 00:34:03,382 Moim ludziom. 325 00:34:11,222 --> 00:34:14,601 I myślę, że zrobią, co im każę... 326 00:34:15,602 --> 00:34:17,521 bo jestem ich królową. 327 00:34:22,733 --> 00:34:27,155 Myślę, że po raz pierwszy od dawna... 328 00:34:28,824 --> 00:34:31,076 jest to coś, co trzeba przemyśleć na nowo. 329 00:34:54,724 --> 00:34:55,726 Co? 330 00:34:56,226 --> 00:34:57,394 Dlaczego się zatrzymujemy? 331 00:34:57,895 --> 00:34:59,605 Coś jest nie tak. 332 00:35:00,814 --> 00:35:03,483 - Co jest przed nami? - Górska przełęcz. 333 00:35:04,234 --> 00:35:07,321 - Jest inna droga? - Nie widzę. 334 00:35:08,280 --> 00:35:09,531 Paris. 335 00:35:09,615 --> 00:35:11,658 Widzę rzeczy sprzeczne. 336 00:35:12,409 --> 00:35:13,702 Wyczuwam niebezpieczeństwo. 337 00:35:14,453 --> 00:35:16,663 Ale nie wiem, gdzie się ono znajduje. 338 00:35:16,747 --> 00:35:18,707 Może dlatego, że go nie ma. 339 00:35:18,790 --> 00:35:20,375 Znajdziemy inną drogę. 340 00:35:20,959 --> 00:35:21,960 Stracimy dni. 341 00:35:22,044 --> 00:35:24,379 - Znajdziemy inną drogę. - Nic tu nie ma. 342 00:35:24,463 --> 00:35:26,298 Kofunie, powiedz mu. 343 00:35:26,381 --> 00:35:28,050 Tato, nic nie widzę. 344 00:35:30,761 --> 00:35:32,387 - Ja pójdę. - Hej. 345 00:35:33,597 --> 00:35:35,933 Gdzie jest Boski Płomień na niebie? 346 00:35:36,016 --> 00:35:37,476 Zaszedł już za góry. 347 00:35:37,559 --> 00:35:39,144 Co cię obchodzi słońce? 348 00:35:39,228 --> 00:35:41,647 Nie obchodzi. Zastanawiam się, 349 00:35:41,730 --> 00:35:44,650 kiedy się ściemni i będziesz bezużyteczna. 350 00:35:44,733 --> 00:35:45,776 Babo. 351 00:36:25,566 --> 00:36:26,859 Pułapki dźwiękowe. 352 00:36:33,991 --> 00:36:35,242 Wskaż mi je. 353 00:37:03,770 --> 00:37:04,771 Tak. 354 00:37:05,522 --> 00:37:06,565 No dalej. 355 00:37:29,838 --> 00:37:31,465 Nie ruszaj się. 356 00:37:33,425 --> 00:37:36,220 Tam jest łuk i strzały. Potrzebujemy ich. 357 00:37:42,518 --> 00:37:44,061 Co robisz? 358 00:37:48,398 --> 00:37:51,109 Potrafię się poruszać po cichu. Ty nie. 359 00:39:05,976 --> 00:39:08,187 - Haniwo, nie! - Nie strzelać! 360 00:39:12,232 --> 00:39:13,358 Jesteś Haniwa? 361 00:39:13,901 --> 00:39:14,902 Tak. 362 00:39:17,446 --> 00:39:19,114 A ty, który krzyczałeś... 363 00:39:20,866 --> 00:39:21,909 jak się nazywasz? 364 00:39:23,410 --> 00:39:24,411 Kofun. 365 00:39:24,953 --> 00:39:26,371 Dzieci Jerlamarela, 366 00:39:27,039 --> 00:39:29,750 za drzewami jest most. 367 00:39:31,043 --> 00:39:34,087 Możecie nim przejść do Domu Oświecenia. 368 00:39:34,963 --> 00:39:38,592 Czy w Domu Oświecenia jest uzdrowiciel? 369 00:39:38,675 --> 00:39:40,344 Ty nie możesz przejść. 370 00:39:40,427 --> 00:39:42,554 Właśnie powiedziałeś, że możemy. 371 00:39:42,638 --> 00:39:46,600 Tylko dzieci Jerlamarela mogą przejść do Domu Oświecenia. 372 00:39:47,392 --> 00:39:49,937 Jest tylko jedna zasada i oto ona. 373 00:39:50,354 --> 00:39:54,066 Powiedz Jerlamarelowi, że jesteśmy. Zrozumie. 374 00:39:55,275 --> 00:39:57,569 Tylko Kofun i Haniwa mogą przejść. 375 00:39:57,653 --> 00:39:58,654 Posłuchaj mnie... 376 00:39:58,737 --> 00:40:00,030 Chłopcze. 377 00:40:01,281 --> 00:40:04,451 Jest tylko jedna zasada i oto ona. 378 00:40:05,786 --> 00:40:08,789 Powiedz Jerlamarelowi, że jego syn i córka przeszli kawał drogi, 379 00:40:08,872 --> 00:40:10,082 tylko po to, by zawrócić! 380 00:40:10,165 --> 00:40:11,667 Nie zawracamy. 381 00:40:13,085 --> 00:40:14,836 O czym ty mówisz? Musimy zawrócić. 382 00:40:14,920 --> 00:40:17,422 - Potrzebuje uzdrowiciela. - Nie, ma tatę i Paris. 383 00:40:17,506 --> 00:40:19,007 Zabierze ją do innego plemienia. 384 00:40:19,091 --> 00:40:20,551 Co? Nie zostawimy jej tu. 385 00:40:20,634 --> 00:40:22,427 Nie potrzebuje nas. 386 00:40:22,511 --> 00:40:23,846 - Trzymamy się razem. - Kofunie. 387 00:40:23,929 --> 00:40:25,013 - Dosyć. - To szaleństwo. 388 00:40:25,097 --> 00:40:26,098 Dosyć. 389 00:40:26,181 --> 00:40:28,183 Posłuchajcie mnie. 390 00:40:30,811 --> 00:40:32,354 Haniwo, Kofunie, 391 00:40:32,771 --> 00:40:37,025 poszliśmy za daleko, zbyt wiele nas to kosztowało, by zawrócić. 392 00:40:38,819 --> 00:40:41,196 Od dawna nad tym rozmyślam. 393 00:40:41,780 --> 00:40:45,200 Nie chciałem w to wierzyć, ale Paris ma rację. 394 00:40:46,618 --> 00:40:51,582 Każde dziecko dociera w końcu do mostu, który musi przejść samo. 395 00:40:51,665 --> 00:40:53,542 O czym ty mówisz? 396 00:40:55,043 --> 00:40:58,589 W dniu waszych narodzin stanąłem na murze i walczyłem, 397 00:40:58,672 --> 00:41:00,674 by was chronić. 398 00:41:01,967 --> 00:41:04,428 Tak robi ojciec. 399 00:41:05,971 --> 00:41:09,892 Ale ojciec musi wiedzieć, kiedy należy puścić dzieci wolno, 400 00:41:09,975 --> 00:41:11,977 by mogły znaleźć własną ścieżkę. 401 00:41:15,022 --> 00:41:17,232 - Ta chwila nadeszła. - Nieprawda. 402 00:41:18,233 --> 00:41:21,236 Haniwo, powiedz mu, że to nieprawda. 403 00:41:21,320 --> 00:41:22,779 To prawda, Kofunie. 404 00:41:23,447 --> 00:41:26,241 Ty i ja żyjemy w innym świecie niż on. 405 00:41:26,825 --> 00:41:28,285 Zawsze tak było. 406 00:41:29,536 --> 00:41:31,955 Nigdy się nie zrozumiemy. 407 00:41:32,456 --> 00:41:34,208 Wiedział o tym, prowadząc nas tu. 408 00:41:34,291 --> 00:41:36,251 Dlaczego to zrobiłeś? 409 00:41:41,006 --> 00:41:42,674 Bo jestem waszym ojcem. 410 00:41:42,758 --> 00:41:44,092 Tato. 411 00:41:44,676 --> 00:41:46,011 Moja córeczko. 412 00:41:47,429 --> 00:41:48,639 Mylisz się. 413 00:41:50,849 --> 00:41:52,476 Nie żyjemy w innych światach. 414 00:41:53,602 --> 00:41:55,187 Ty i twój brat 415 00:41:55,270 --> 00:41:58,357 jesteście dla mnie jedynym światem, odkąd się urodziliście. 416 00:42:00,067 --> 00:42:03,237 Moje dzieci, jestem ślepy. 417 00:42:05,280 --> 00:42:06,740 Ale widzę was dwoje. 418 00:42:08,158 --> 00:42:10,035 Nigdy nie przestanę was widzieć. 419 00:42:11,245 --> 00:42:12,704 Ale miałem rację. 420 00:42:14,206 --> 00:42:17,000 Ten dzień nadszedł i musicie poznać ojca. 421 00:42:17,084 --> 00:42:18,835 Ty jesteś moim ojcem. 422 00:42:26,426 --> 00:42:27,636 Kocham cię, chłopcze. 423 00:42:34,268 --> 00:42:35,894 Zobaczymy cię jeszcze? 424 00:42:40,107 --> 00:42:41,149 Tak. 425 00:42:44,444 --> 00:42:45,445 Bow Lion. 426 00:42:50,409 --> 00:42:52,870 To cię połaskocze, 427 00:42:54,329 --> 00:42:55,330 Tak. 428 00:42:57,374 --> 00:42:58,375 Dobrze. 429 00:43:08,552 --> 00:43:09,887 Zawsze pamiętajcie o matce. 430 00:43:10,929 --> 00:43:12,848 I chrońcie siebie nawzajem. 431 00:43:15,517 --> 00:43:18,103 - Tato. - Kofunie, nie. Przestań. 432 00:43:18,645 --> 00:43:19,938 Będzie sam. 433 00:43:21,481 --> 00:43:24,693 Maghra zawsze będzie przy nim. 434 00:43:27,154 --> 00:43:30,365 I będzie miał was dwoje. 435 00:43:32,784 --> 00:43:34,244 Ja przy nim będę. 436 00:43:37,956 --> 00:43:39,374 Słuchaj siostry. 437 00:43:40,626 --> 00:43:41,960 Ona wie. 438 00:43:45,547 --> 00:43:46,548 A teraz... 439 00:43:48,008 --> 00:43:51,011 posłuchajcie uważnie. Oboje. 440 00:43:52,262 --> 00:43:55,974 Dar wzroku może oślepiać. 441 00:43:58,352 --> 00:44:02,606 Jerlamarel... jest waszym ojcem 442 00:44:03,649 --> 00:44:05,359 i widzi. 443 00:44:06,360 --> 00:44:10,030 Nie jest bogiem i wy też nie. 444 00:44:12,199 --> 00:44:14,368 Jeśli macie odbudować ten świat... 445 00:44:16,662 --> 00:44:18,163 pamiętajcie o matce. 446 00:44:19,248 --> 00:44:23,418 I pamiętajcie o Babie Vossie, który was wszystkiego nauczył. 447 00:44:23,502 --> 00:44:28,924 I zbudujcie ten nowy świat dla widzących i dla ślepych. 448 00:44:29,800 --> 00:44:32,719 Bez bogów! Zrozumieliście? 449 00:44:33,720 --> 00:44:36,181 - Zrozumieliście? - Tak. 450 00:44:36,265 --> 00:44:37,558 - Tak. - Okej. 451 00:44:38,100 --> 00:44:39,351 Moje dzieci. 452 00:44:42,145 --> 00:44:44,982 Czytajcie dla mnie książki. 453 00:44:50,195 --> 00:44:51,947 Młody człowieku. 454 00:44:55,450 --> 00:44:56,577 Moja laska. 455 00:45:00,414 --> 00:45:02,457 Okej, idźcie. Idźcie już. 456 00:45:02,541 --> 00:45:06,253 Idźcie, nim będzie za ciemno, byście coś widzieli. 457 00:45:13,844 --> 00:45:15,888 Nie wierzę, że nas zostawił. 458 00:45:17,472 --> 00:45:19,474 To my odeszliśmy. 459 00:45:28,942 --> 00:45:29,943 Okej. 460 00:45:31,403 --> 00:45:33,488 Idziemy. We dwójkę. 461 00:45:34,198 --> 00:45:35,866 Haniwa i Kofun. 462 00:45:48,795 --> 00:45:50,839 Ty i ja, braciszku. 463 00:45:54,343 --> 00:45:56,303 Zawsze, siostrzyczko. 464 00:45:58,222 --> 00:45:59,348 Gotowy? 465 00:46:00,641 --> 00:46:01,683 Nie. 466 00:46:01,767 --> 00:46:03,018 Ja też nie. 467 00:46:08,440 --> 00:46:09,525 Chodźmy. 468 00:46:23,664 --> 00:46:25,290 Wysłałeś ich samych. 469 00:46:27,751 --> 00:46:30,337 Czasem najlepiej jest chronić dzieci, 470 00:46:30,420 --> 00:46:32,631 pozwalając im uwierzyć, że się przestało. 471 00:46:34,007 --> 00:46:35,717 Maghra ci to powiedziała? 472 00:46:37,219 --> 00:46:38,428 Tak. 473 00:46:40,931 --> 00:46:42,975 Jedyny dom jaki mam, to te dzieci. 474 00:46:44,393 --> 00:46:45,853 Nie mam innego miejsca. 475 00:46:47,020 --> 00:46:48,105 A ty? 476 00:46:50,816 --> 00:46:52,234 Czyli trzymamy się blisko? 477 00:46:52,901 --> 00:46:53,986 Tak. 478 00:46:55,153 --> 00:46:56,822 Trzymamy się blisko. 479 00:47:39,281 --> 00:47:40,407 Co teraz? 480 00:47:41,909 --> 00:47:42,993 Nie wiem. 481 00:47:43,911 --> 00:47:45,454 Nic nie widzę. 482 00:48:54,231 --> 00:48:56,233 Napisy: Agnieszka Otawska