1 00:00:02,878 --> 00:00:05,214 Łowcy czarowników służyli ci lojalnie 2 00:00:05,297 --> 00:00:08,132 i bez wahania przez wszystkie lata panowania, 3 00:00:09,051 --> 00:00:13,347 podróżując do najdalszych zakątków królestwa, by pozbyć się zła. 4 00:00:14,806 --> 00:00:16,975 Potem odrzuciłaś boskie doktryny, 5 00:00:18,268 --> 00:00:21,688 niszcząc nas i zmuszając, byśmy się ukrywali. 6 00:00:23,607 --> 00:00:26,693 Teraz mówisz, że chcesz, byśmy znowu ci służyli, 7 00:00:26,777 --> 00:00:29,321 jakby to się nigdy nie stało? 8 00:00:30,656 --> 00:00:31,865 Tak, zgadza się. 9 00:00:33,492 --> 00:00:35,118 To zapytam, 10 00:00:36,286 --> 00:00:38,789 czemu, kurwa, mielibyśmy to zrobić? 11 00:00:39,498 --> 00:00:44,044 Czemu cię nie zabić jako heretyczkę i mieć to z głowy? 12 00:00:50,133 --> 00:00:51,593 Lucien ma rację. 13 00:00:52,886 --> 00:00:56,723 Przysporzyłam wam bólu i cierpienia. 14 00:00:56,807 --> 00:01:00,519 I za to najmocniej was przepraszam. 15 00:01:03,480 --> 00:01:09,444 Moja siostra, długo uważana za zmarłą, została mi zwrócona. 16 00:01:11,822 --> 00:01:13,282 I w radości 17 00:01:14,700 --> 00:01:20,080 i wdzięczności Boskiemu Płomieniowi otworzyłam serce. 18 00:01:22,499 --> 00:01:24,209 Siostra mnie opętała. 19 00:01:25,043 --> 00:01:28,589 Ona i jej dwoje dzieci. 20 00:01:31,550 --> 00:01:33,010 I zbłądziłam. 21 00:01:35,554 --> 00:01:39,850 Tak jak wy, wiele się za to wycierpiałam. 22 00:01:41,101 --> 00:01:43,478 Ostatnie dziewięć miesięcy spędziłam zakuta. 23 00:01:43,562 --> 00:01:45,647 Głodzili mnie. Torturowali. 24 00:01:45,731 --> 00:01:47,733 Odebrali mi dziecko. 25 00:01:54,114 --> 00:01:55,199 Ale to nie oni. 26 00:01:56,658 --> 00:02:00,579 Nie, byli tylko narzędziami Boskiego Płomienia. 27 00:02:01,622 --> 00:02:02,664 Testowali mnie. 28 00:02:03,707 --> 00:02:07,419 Poddawali mnie tym próbom, by raz jeszcze oczyścić moje serce, 29 00:02:08,086 --> 00:02:12,466 bym mogła odzyskać moje święte królestwo dla sprawiedliwych. 30 00:02:13,884 --> 00:02:15,469 I czemu mamy ci wierzyć? 31 00:02:17,221 --> 00:02:18,555 Czemu macie mi wierzyć? 32 00:02:22,017 --> 00:02:23,936 Bo jestem waszą królową! 33 00:02:29,775 --> 00:02:31,443 Jestem waszą królową 34 00:02:32,986 --> 00:02:34,696 wybraną przez boginię. 35 00:02:35,656 --> 00:02:40,118 I żaden człowiek tego nie zmieni. Ani moja siostra, ani Trivantianie. 36 00:02:40,202 --> 00:02:41,203 Ani ty, Lucienie. 37 00:02:44,581 --> 00:02:48,293 To ja wypowiedziałam wojnę Trivantianom, 38 00:02:48,377 --> 00:02:52,756 ja przewidziałam nasze zwycięstwo pod Greenhill Gap. 39 00:02:55,050 --> 00:03:00,389 I od tamtej pory do zabicia mnie wzywał Tamacti Jun, 40 00:03:01,390 --> 00:03:05,435 moja siostra i jej skorumpowana rada, Trivantianie. 41 00:03:06,061 --> 00:03:10,524 A jednak żadne z nich nie dało rady wykonać tego prostego zadania 42 00:03:10,607 --> 00:03:12,359 przyłożenia mi ostrza do gardła, 43 00:03:13,026 --> 00:03:15,946 ani nie utrzymały mnie ich łańcuchy. 44 00:03:16,613 --> 00:03:18,866 Boski Płomień wysłał mnie, bym was znalazła. 45 00:03:20,492 --> 00:03:22,703 Jesteście żołnierzami bez kraju… 46 00:03:24,580 --> 00:03:27,082 bez prawa do korony. 47 00:03:28,166 --> 00:03:29,877 Czeka was jeden z dwóch losów. 48 00:03:30,544 --> 00:03:33,338 Albo dorwie was armia mojej siostry, 49 00:03:34,131 --> 00:03:37,134 albo zostaniecie niewolnikami Trivantian. 50 00:03:38,093 --> 00:03:39,887 Czemu macie mi wierzyć? 51 00:03:40,762 --> 00:03:45,601 Bo tylko mnie macie! A ja was kocham! 52 00:03:49,479 --> 00:03:52,482 Zamierzam odzyskać tron ojca. 53 00:03:54,860 --> 00:03:57,487 Boski Płomień pokazał mi drogę. 54 00:04:00,616 --> 00:04:02,576 I teraz proszę was. 55 00:04:02,659 --> 00:04:04,036 Nie, rozkazuję wam, 56 00:04:05,954 --> 00:04:09,666 w jej imieniu walczcie po mojej stronie! 57 00:04:10,876 --> 00:04:13,712 By odzyskać nasze święte królestwo! 58 00:04:14,546 --> 00:04:18,050 Dla bogini i dla was samych. 59 00:04:19,676 --> 00:04:21,428 Moi święci wojownicy! 60 00:04:22,471 --> 00:04:28,227 Prawdziwi obrońcy Payi! 61 00:06:09,912 --> 00:06:10,913 Haniwa. 62 00:06:13,373 --> 00:06:14,333 Widziałeś go? 63 00:06:14,416 --> 00:06:15,792 - Kogo? - Harlana. 64 00:06:15,876 --> 00:06:17,711 - Jest tam z resztą. - Jako więzień? 65 00:06:17,794 --> 00:06:19,713 - Nie wiem, nie sądzę. - Zapomnij o nim. 66 00:06:19,796 --> 00:06:22,299 Zajmę się nim później. Pomóż mi zamknąć drzwi. 67 00:06:22,382 --> 00:06:23,342 Okej. 68 00:06:50,536 --> 00:06:52,037 Wszyscy nie żyją. 69 00:06:52,120 --> 00:06:53,121 Wszyscy? 70 00:06:54,498 --> 00:06:56,708 Kto to był? Payańscy żołnierze? 71 00:06:56,792 --> 00:06:58,794 Jeśli tak, to żaden z nich tu nie zginął. 72 00:06:59,628 --> 00:07:01,463 To są nasi żołnierze. 73 00:07:01,547 --> 00:07:03,215 To mało prawdopodobne. 74 00:07:04,091 --> 00:07:06,760 Sprawdźcie bomby i dzieci. 75 00:07:09,054 --> 00:07:10,097 Tak jest. 76 00:07:11,890 --> 00:07:12,891 Szyk! 77 00:07:18,605 --> 00:07:19,606 Sprawdzić dom. 78 00:07:20,899 --> 00:07:21,900 Tak jest. 79 00:07:33,453 --> 00:07:35,122 Drzwi są zabarykadowane. 80 00:07:36,456 --> 00:07:37,499 Zabarykadowane? 81 00:07:38,542 --> 00:07:39,710 Czyli nie jesteśmy sami. 82 00:07:52,139 --> 00:07:53,599 Idźcie dalej. 83 00:07:54,516 --> 00:07:57,227 Wren, nie potrzebuję cię tu. Znajdź Haniwę. 84 00:07:57,311 --> 00:07:59,229 Obiecałam ich bratu, że ich przypilnuję. 85 00:07:59,313 --> 00:08:00,731 Nie mamy czasu na kłótnie. 86 00:08:01,273 --> 00:08:02,357 Zostaję. 87 00:08:03,192 --> 00:08:05,819 Dobrze. Idziesz ostatnia. Pilnuj tyłów. 88 00:08:52,199 --> 00:08:53,534 Kolejnych czterech. 89 00:08:54,117 --> 00:08:55,869 - Bomby? - Bezpieczne. 90 00:08:57,454 --> 00:08:58,997 To dzieci z budynku? 91 00:08:59,081 --> 00:09:02,209 Dzieci nie zabiły dwóch tuzinów żołnierzy. To ktoś inny. 92 00:09:02,918 --> 00:09:05,087 Może zabrali dzieci ze sobą albo… 93 00:09:07,923 --> 00:09:09,174 Kapitanie Armagon. 94 00:09:10,592 --> 00:09:12,886 Przeszukać teren. 95 00:09:13,470 --> 00:09:14,555 Znajdźcie te dzieci. 96 00:09:17,307 --> 00:09:20,102 - Mają być żywe. - Tak jest. 97 00:09:20,185 --> 00:09:24,398 Tormada, przyszliśmy po bomby. Zabierzmy je i chodźmy. 98 00:09:24,481 --> 00:09:26,441 Jak zawsze myślisz w małej skali. 99 00:09:27,150 --> 00:09:29,736 Zawsze w danej chwili, nigdy do przodu. 100 00:09:30,946 --> 00:09:32,614 Straciliśmy już Olomana. 101 00:09:33,282 --> 00:09:36,034 Bez innych widzących dzieci nie będziemy mieli bomb. 102 00:09:36,785 --> 00:09:41,248 Nie po to spędziłem nad bombami tyle czasu, by stracić budowniczych. 103 00:09:46,295 --> 00:09:49,173 - Charlotte. - Słyszę ich. Jak blisko? 104 00:09:51,967 --> 00:09:53,051 Zbyt blisko. 105 00:10:00,267 --> 00:10:02,769 Do drzewa. Idźcie. 106 00:10:03,687 --> 00:10:06,440 No dalej. Na ziemię. 107 00:10:07,107 --> 00:10:08,108 Zamknijcie oczy. 108 00:10:16,825 --> 00:10:18,076 Ty tam. 109 00:10:18,660 --> 00:10:20,162 Nie chcemy skrzywdzić dzieci. 110 00:10:21,663 --> 00:10:22,664 To odejdźcie. 111 00:10:23,874 --> 00:10:25,083 Zabić ją! 112 00:11:32,025 --> 00:11:34,945 Wszyscy cali? Wszyscy są? 113 00:11:36,321 --> 00:11:37,531 Tak. 114 00:11:39,658 --> 00:11:40,784 Nic mi nie jest. 115 00:11:40,868 --> 00:11:42,953 Okej. Idziemy dalej. 116 00:11:43,620 --> 00:11:45,539 Chodźcie. Zawsze za mną. 117 00:12:11,273 --> 00:12:13,025 Nie wiem, kim jesteście. 118 00:12:13,984 --> 00:12:15,569 I nie obchodzi mnie to. 119 00:12:16,904 --> 00:12:19,990 Ale jeśli macie tam moje dzieci, to możemy się dogadać. 120 00:12:21,158 --> 00:12:22,659 To nie są twoje dzieci. 121 00:12:24,244 --> 00:12:25,329 Sheva. 122 00:12:26,371 --> 00:12:29,374 Dorosłaś i przewodzisz powstaniu. 123 00:12:30,167 --> 00:12:32,044 - Jestem pod wrażeniem. - Pieprz się! 124 00:12:33,462 --> 00:12:35,339 Nie chcę cię zabić, Shevo. 125 00:12:36,423 --> 00:12:38,133 Ale zabiję, jeśli będę musiał. 126 00:12:39,218 --> 00:12:40,511 Ciebie i twoją rodzinę. 127 00:12:41,762 --> 00:12:45,724 Ktokolwiek tam z tobą jest może mnie nie znać, ale ty znasz. 128 00:12:46,558 --> 00:12:48,810 Więc wiesz, że przejdę przez te drzwi. 129 00:12:56,068 --> 00:12:58,403 Znam cię lepiej, niż myślisz, Tormado. 130 00:12:59,821 --> 00:13:01,031 Znam ten głos. 131 00:13:05,118 --> 00:13:08,872 Ranger. Mój stary przyjaciel. 132 00:13:11,124 --> 00:13:13,502 Stęskniłem się za naszymi sesjami. 133 00:13:13,585 --> 00:13:14,962 Tak, wiem! 134 00:13:16,088 --> 00:13:19,842 Dlatego dałem ci te wszystkie blizny, byś mnie zapamiętał, nim wyjechałem. 135 00:13:20,425 --> 00:13:21,552 Tak. 136 00:13:23,554 --> 00:13:27,015 A ja będę pamiętał utrzymać cię przy życiu dość długo, byś tego pożałował. 137 00:13:27,099 --> 00:13:29,059 Wielkie słowa jak na takiego gnoja! 138 00:13:52,082 --> 00:13:55,669 Jego czas nadejdzie. Obiecuję. 139 00:13:57,838 --> 00:14:01,633 Ranger. Jesteś tam? 140 00:14:04,636 --> 00:14:05,637 Nie? 141 00:14:07,931 --> 00:14:09,641 To z kim negocjuję? 142 00:14:14,271 --> 00:14:16,023 Mówi Baba Voss. 143 00:14:18,275 --> 00:14:19,651 I ja nie negocjuję. 144 00:14:20,235 --> 00:14:21,278 Baba Voss. 145 00:14:24,031 --> 00:14:27,075 Zebrałaś tam sobie niezłą bandę wyrzutków, Shevo. 146 00:14:27,659 --> 00:14:31,914 Przysłużyłaś mi się. Mogę ich zabić wszystkich na raz. 147 00:14:31,997 --> 00:14:34,249 Otwórzcie te drzwi! 148 00:14:36,126 --> 00:14:37,419 Baba Voss. 149 00:14:37,503 --> 00:14:39,087 Chwilowe pogorszenie sprawy. 150 00:14:39,171 --> 00:14:41,632 Które sprowadził na nas twój brak samokontroli. 151 00:14:41,715 --> 00:14:44,301 Przyznaję, że źle go oceniłem. 152 00:14:44,384 --> 00:14:46,053 Przyznajesz. Co za ulga. 153 00:14:46,136 --> 00:14:47,596 - Mogę coś zasugerować? - Harlanie… 154 00:14:47,679 --> 00:14:49,056 Miał nic nie mówić. 155 00:14:49,139 --> 00:14:53,644 Sheva i jej rodzina sprzedała córkę Baby Vossa Trivantianom, okej? 156 00:14:54,686 --> 00:14:56,438 Nie są przyjaciółmi. 157 00:14:57,314 --> 00:14:59,775 A po strzałach w żołnierzach wnioskuję, 158 00:14:59,858 --> 00:15:01,818 że jego córka jest tam z nim. 159 00:15:02,486 --> 00:15:05,989 A jeśli ona tam jest, to możesz być pewien, że jego syn też. 160 00:15:07,574 --> 00:15:09,701 Daj mu czas, by zrozumiał, że jest w pułapce. 161 00:15:09,785 --> 00:15:12,996 Odda ci dziewczynę, by ocalić własne dzieci, gwarantuję. 162 00:15:13,580 --> 00:15:14,831 Lordzie Harlanie. 163 00:15:16,083 --> 00:15:17,626 Może jednak się nam przydasz. 164 00:15:19,253 --> 00:15:20,420 Babo Vossie! 165 00:15:22,631 --> 00:15:25,133 Rozumiem, że twoje dzieci są z tobą, 166 00:15:25,217 --> 00:15:30,097 legendarni Haniwa i Kofun z bitwy pod Greenhill Gap. 167 00:15:31,473 --> 00:15:33,517 Nie mam dzieci, więc nie jestem ekspertem, 168 00:15:33,600 --> 00:15:37,771 ale mam wrażenie, że masz w zwyczaju narażać ich życie. 169 00:15:39,523 --> 00:15:41,483 Pozwoliłbyś dzieciom umrzeć, 170 00:15:41,567 --> 00:15:44,403 by chronić rodzinę, która sprzedała twoją córkę Edo? 171 00:15:46,280 --> 00:15:48,615 Oddaj mi Shevę i jej rodzeństwo, 172 00:15:49,658 --> 00:15:50,951 a daję ci słowo, 173 00:15:52,786 --> 00:15:54,997 że Haniwa i Kofun przeżyją. 174 00:15:58,375 --> 00:16:00,169 Ale jeśli będę musiał po nich iść, 175 00:16:00,961 --> 00:16:03,380 to wszyscy zginą. 176 00:16:06,049 --> 00:16:07,718 Dam ci czas, byś to przemyślał. 177 00:16:22,399 --> 00:16:23,525 Powinnam się poddać. 178 00:16:24,735 --> 00:16:27,696 To moja rodzina was skrzywdziła. Pozwól mi to naprawić. 179 00:16:32,784 --> 00:16:34,578 Zmuszono was do pracy dla niego. 180 00:16:35,245 --> 00:16:37,164 Ja go znam. Ty go znasz. 181 00:16:37,789 --> 00:16:40,501 Zrobił cokolwiek, byś mu wierzyła, że dotrzyma słowa? 182 00:16:40,584 --> 00:16:41,752 - Nie. - Nie. 183 00:16:41,835 --> 00:16:43,921 W końcu przejdą przez te drzwi. 184 00:16:44,463 --> 00:16:45,464 Tak. 185 00:16:46,757 --> 00:16:48,175 Więc bądźmy gotowi. 186 00:17:28,757 --> 00:17:29,758 Czy to… 187 00:17:46,441 --> 00:17:48,569 Synu, co to jest? 188 00:17:49,403 --> 00:17:50,404 Olej? 189 00:17:51,029 --> 00:17:54,658 Nie, chyba paliwo. Coś jak olej, ale szybciej się pali. 190 00:17:54,741 --> 00:17:55,868 A to jest… 191 00:17:56,702 --> 00:17:58,495 Tak, to lampa. 192 00:17:58,579 --> 00:17:59,997 Jak ci to wyjaśnić? 193 00:18:00,914 --> 00:18:03,250 Rozjaśnia ciemność, byśmy widzieli. 194 00:18:03,333 --> 00:18:04,501 Boski Płomień w ręku. 195 00:18:05,043 --> 00:18:07,296 Nie do końca, ale bardzo się nagrzewa. 196 00:18:07,379 --> 00:18:08,380 Uważaj. 197 00:18:17,181 --> 00:18:21,476 Lufa, rękojeść, magazynek… 198 00:18:25,230 --> 00:18:26,231 spust. 199 00:18:28,275 --> 00:18:31,945 Kładź palec na spuście, tylko gdy jesteś gotowa strzelić. 200 00:18:34,198 --> 00:18:38,827 I celuj tylko w to, co chcesz zniszczyć. 201 00:19:14,905 --> 00:19:15,906 Ranger. 202 00:19:18,116 --> 00:19:19,117 Myślę, że wystarczy. 203 00:19:21,453 --> 00:19:22,955 To dobry dzień na zabijanie. 204 00:19:24,957 --> 00:19:27,042 Cała ta gadka, że nie walczysz za żaden naród. 205 00:19:27,668 --> 00:19:28,919 I oto jesteś. 206 00:19:29,002 --> 00:19:31,213 Nie jestem tu dla Pennsy, tylko dla ciebie. 207 00:19:31,296 --> 00:19:34,550 Ty też nie jesteś tu dla Pennsy, tylko dla swojej rodziny. 208 00:19:36,552 --> 00:19:38,011 To jest zabawne. 209 00:19:39,805 --> 00:19:42,683 Los całego królestwa spoczywa na barkach ludzi, 210 00:19:43,308 --> 00:19:45,102 którzy mają je gdzieś. 211 00:19:48,105 --> 00:19:49,314 O co chodzi? 212 00:19:53,735 --> 00:19:55,904 Stamtąd słyszałem twoje myśli. 213 00:19:57,155 --> 00:19:58,991 Chodzi o to, co Tormada mówił o moich dzieciach. 214 00:20:02,870 --> 00:20:06,707 Całe życie je ochraniasz. 215 00:20:07,249 --> 00:20:09,751 A potem ciągle je narażałem. 216 00:20:11,545 --> 00:20:15,966 Poznałem twoje dzieci. Nie są już dziećmi. 217 00:20:18,594 --> 00:20:20,179 Teraz idą własną drogą. 218 00:20:21,180 --> 00:20:23,599 Nadchodzi taki czas, gdy wybór nie należy już do nas. 219 00:20:23,682 --> 00:20:25,434 A to ci się nie podoba. 220 00:20:26,810 --> 00:20:27,978 Nie, nie podoba mi się. 221 00:20:28,061 --> 00:20:33,317 Nie, bo jesteś człowiekiem, który lubi mówić ludziom, co mają robić! 222 00:20:37,738 --> 00:20:38,906 Babo Vossie… 223 00:20:40,949 --> 00:20:42,910 możemy tu umrzeć. 224 00:20:45,204 --> 00:20:49,124 Ale nim umrzemy, muszę się czegoś dowiedzieć. 225 00:20:52,961 --> 00:20:55,380 Dlaczego nie potrafię podkraść się do ciebie? 226 00:20:58,842 --> 00:21:02,179 To przez te ogromne jaja, które obijają ci się o uda. 227 00:21:04,640 --> 00:21:08,477 Co drugi krok strzyka ci w lewym kolanie. 228 00:21:08,560 --> 00:21:09,561 Co? 229 00:21:09,645 --> 00:21:11,313 Przez to wiem, że idziesz. 230 00:21:14,399 --> 00:21:15,567 Naprawdę? 231 00:21:16,151 --> 00:21:17,152 Tak. 232 00:21:38,090 --> 00:21:39,466 Zrób dziurę. 233 00:22:02,197 --> 00:22:03,365 Zaczynamy? 234 00:22:29,474 --> 00:22:30,434 Tato? 235 00:22:39,234 --> 00:22:41,153 Tam jest za dużo ścian. 236 00:22:41,904 --> 00:22:43,614 Potrzebowałem świeżego powietrza. 237 00:22:45,449 --> 00:22:48,243 Jerlamarel lubił odcinać się od świata. 238 00:22:52,039 --> 00:22:53,582 Tak robili przodkowie. 239 00:22:56,168 --> 00:22:58,337 Myśleli, że tak się chronią. 240 00:22:59,796 --> 00:23:02,007 Ale tylko się odcinali. 241 00:23:03,509 --> 00:23:04,510 Bali się. 242 00:23:07,638 --> 00:23:08,764 I mieli rację. 243 00:23:10,224 --> 00:23:14,269 Babo Vossie, skończył ci się czas. Przekaż mi dzieci. 244 00:23:17,898 --> 00:23:19,608 Chyba źle ich oceniłeś, Harlanie. 245 00:23:20,275 --> 00:23:21,443 Do dzieła. 246 00:23:27,699 --> 00:23:29,326 Zrobiłeś, co mogłeś, by ich ocalić. 247 00:23:31,161 --> 00:23:33,080 To nie potrwa długo. 248 00:23:34,581 --> 00:23:37,793 Nie. To potrwa dłużej, niż ci się zdaje. 249 00:23:57,896 --> 00:23:59,106 Brak oporu. 250 00:25:19,394 --> 00:25:20,395 Haniwa? 251 00:25:22,231 --> 00:25:23,732 - Idź, idź. - Okej. 252 00:27:02,122 --> 00:27:04,833 - Ilu zabiłeś? - Ty pierwszy. Ilu zabiłeś? 253 00:27:04,917 --> 00:27:06,293 - Jednocześnie. - Okej. 254 00:27:06,376 --> 00:27:07,920 - Sześciu. - Siedmiu. Wygrałem. 255 00:27:48,710 --> 00:27:49,711 O nie. 256 00:27:54,967 --> 00:27:55,968 Sheva. 257 00:28:13,110 --> 00:28:15,028 Niedługo przestanie ci dzwonić w uszach. 258 00:28:16,280 --> 00:28:17,364 Chodźmy. 259 00:28:22,119 --> 00:28:23,120 Haniwa. 260 00:28:42,055 --> 00:28:43,182 Bomby? 261 00:28:43,265 --> 00:28:44,683 - Gotowe do przeniesienia. - Za mną. 262 00:28:45,309 --> 00:28:46,310 Szyk! 263 00:30:09,393 --> 00:30:10,394 Co się dzieje? 264 00:30:11,186 --> 00:30:13,230 Ocaliłaś mi życie. Teraz ja ocalę twoje. 265 00:30:13,313 --> 00:30:14,815 Nie ruszaj się. Cisza. 266 00:30:17,359 --> 00:30:18,360 Co to ma być? 267 00:30:19,403 --> 00:30:20,779 Nie ruszaj się. Są ze mną. 268 00:30:25,784 --> 00:30:27,870 - Co zrobiłeś? - To, co musiałem. 269 00:30:28,871 --> 00:30:29,872 Guntar. 270 00:30:30,455 --> 00:30:31,540 Harlan. 271 00:30:31,623 --> 00:30:32,624 Spóźniłeś się. 272 00:30:34,168 --> 00:30:36,753 - Nie ma za co. - Kończ. Idziemy. 273 00:30:41,717 --> 00:30:44,511 - Zabiją cię, jeśli mnie zabijesz. - Zdradziłeś mnie. 274 00:30:44,595 --> 00:30:45,971 Ty mnie pierwsza. 275 00:30:46,054 --> 00:30:47,514 Zaoferowałam ci nowe życie. 276 00:30:48,807 --> 00:30:51,185 Okazuje się, że byłem przywiązany do poprzedniego. 277 00:30:52,269 --> 00:30:55,063 Zniszczymy Pennsę i wszystkich, którzy tam są. 278 00:30:57,774 --> 00:30:59,776 Proszę, Trovere, proszę. 279 00:31:00,694 --> 00:31:02,029 Nie każ mi tego robić. 280 00:31:03,238 --> 00:31:04,406 Trovere, proszę. 281 00:31:05,490 --> 00:31:06,950 Szlag. Przepraszam. 282 00:31:07,534 --> 00:31:10,162 Tak mi przykro. Nie powinienem był… 283 00:31:19,505 --> 00:31:20,589 Tak mi przykro. 284 00:31:21,381 --> 00:31:24,009 Kochałeś mnie, prawda? 285 00:31:24,092 --> 00:31:25,093 Choć trochę? 286 00:31:28,555 --> 00:31:29,556 Wiesz, że tak. 287 00:31:31,016 --> 00:31:32,976 Wiesz, że tak. Już dobrze. 288 00:31:54,831 --> 00:31:55,832 Tato? 289 00:31:57,084 --> 00:31:59,545 Tato? 290 00:31:59,628 --> 00:32:01,463 Kofunie. 291 00:32:03,048 --> 00:32:04,925 - Nic ci nie jest? - Nie. A tobie? 292 00:32:05,425 --> 00:32:06,426 Było ich więcej. 293 00:32:06,510 --> 00:32:07,928 Ale nie ma. 294 00:32:13,100 --> 00:32:14,101 To koniec. 295 00:32:14,601 --> 00:32:17,062 Babo, sprawdziłem martwych. 296 00:32:17,855 --> 00:32:19,189 Nie ma tu Tormady. 297 00:32:34,496 --> 00:32:35,497 Kurwa! 298 00:32:38,667 --> 00:32:41,336 Harlan! 299 00:32:41,420 --> 00:32:43,964 Babo. Czas nas nagli. 300 00:32:44,047 --> 00:32:45,299 Musimy… 301 00:32:45,382 --> 00:32:46,425 Tato, puść go. 302 00:32:46,508 --> 00:32:48,010 - Dopuściłeś do tego! - Tato! 303 00:32:48,093 --> 00:32:49,094 Kupiłem wam czas. 304 00:32:49,178 --> 00:32:51,013 Jego ludzie zabili resztę Trivantian. 305 00:32:51,096 --> 00:32:53,098 - Nie ufam ci! - Mam to gdzieś! 306 00:32:53,182 --> 00:32:54,933 - Gdzie jest Tormada? - Zniknął. 307 00:32:58,228 --> 00:32:59,980 - Kurwa. - I zabrał bomby. 308 00:33:00,063 --> 00:33:02,941 - Dokąd poszedł? - Kurwa! To bez znaczenia. 309 00:33:03,775 --> 00:33:06,778 Pieprzony dupek. Wiemy, dokąd pójdzie. 310 00:33:07,321 --> 00:33:08,322 Do Pennsy. 311 00:33:09,406 --> 00:33:12,159 Z bombami nie będą poruszać się szybko. 312 00:33:12,242 --> 00:33:14,161 - Chodźmy. - Nie, Kofunie. 313 00:33:14,912 --> 00:33:16,205 Nie. Idziemy za nim. 314 00:33:16,288 --> 00:33:17,915 Stąd jest kilka dróg. 315 00:33:17,998 --> 00:33:20,959 Nawet jeśli ich wyśledzimy, będą dobrze chronieni. 316 00:33:21,043 --> 00:33:22,085 Jesteśmy szybsi. 317 00:33:22,169 --> 00:33:26,340 Dlatego musimy iść do Pennsy. Podnieść alarm. Wyjść im naprzeciw z armią. 318 00:33:26,423 --> 00:33:29,176 - Harlan ma rację. - Co? 319 00:33:29,259 --> 00:33:31,595 Pokonają nas podczas walki. 320 00:33:31,678 --> 00:33:32,679 Tato… 321 00:33:32,763 --> 00:33:34,806 Kofunie, odczuwasz energię z walki. 322 00:33:34,890 --> 00:33:37,267 Ale ona wkrótce minie i będziesz się czuł słaby. 323 00:33:38,435 --> 00:33:41,647 Musimy chwilę odpocząć i szybko pójdziemy do Pennsy, okej? 324 00:33:41,730 --> 00:33:42,856 Nie zostanę tu. 325 00:33:42,940 --> 00:33:44,942 Trzeba ci zmienić bandaż. 326 00:33:45,025 --> 00:33:48,153 Okej? Czuję to. Zaufaj mi. 327 00:34:02,000 --> 00:34:05,838 Niech znajdą ją w jej domu. Nikt nie musi wiedzieć, że brała w tym udział. 328 00:34:05,921 --> 00:34:06,922 Tak jest. 329 00:34:17,891 --> 00:34:19,476 Nie idziesz z nimi? 330 00:34:20,518 --> 00:34:23,355 Nie. Pomyślałem, że przyda ci się towarzystwo. 331 00:34:25,858 --> 00:34:28,025 To się pewnie dla nas dobrze nie skończy. 332 00:34:29,820 --> 00:34:31,405 Powiedz mi coś, czego nie wiem. 333 00:35:47,523 --> 00:35:48,815 - Kofunie! - Stój! 334 00:35:56,448 --> 00:35:58,575 - Musimy go powstrzymać. - Nie. 335 00:35:59,618 --> 00:36:03,163 Kofunie… to nasze dziedzictwo. 336 00:36:03,247 --> 00:36:06,250 To dziedzictwo Jerlamarela. Nie nasze. 337 00:36:06,333 --> 00:36:09,586 To jest większe od niego. Większe od nas. 338 00:36:09,670 --> 00:36:12,256 To miejsce zniszczyło życia tych, których kochamy! 339 00:36:13,340 --> 00:36:15,801 Okej? A te bomby mogą być końcem wszystkiego. 340 00:36:15,884 --> 00:36:17,928 Ale to nie bomby palisz! Prawda? 341 00:36:18,804 --> 00:36:21,056 Tam są całe wieki wiedzy, a ty… 342 00:36:21,139 --> 00:36:23,433 - Nie pozwolę tego spalić. Nie pozwolę mu. - Nie. 343 00:36:27,437 --> 00:36:28,814 Stój! 344 00:36:30,649 --> 00:36:31,692 Nie powstrzymasz go. 345 00:36:47,457 --> 00:36:48,458 Poważnie? 346 00:36:49,209 --> 00:36:52,713 Tylko to miejsce nam zostało. Będziemy tu bezpieczni. 347 00:36:52,796 --> 00:36:54,256 Mówi osoba z bronią w ręku. 348 00:36:54,339 --> 00:36:56,258 Nie pozwolę ci mi tego odebrać. 349 00:36:58,218 --> 00:36:59,469 Haniwo, to ja. 350 00:37:01,388 --> 00:37:02,389 Rzuć broń. 351 00:37:05,475 --> 00:37:06,476 Proszę? Rzuć ją. 352 00:37:09,688 --> 00:37:10,689 Naprawdę? 353 00:37:10,772 --> 00:37:13,025 Chcesz mnie zastrzelić? Własnego brata! 354 00:37:13,108 --> 00:37:15,110 Co, do diabła? Zastrzelisz mnie? 355 00:37:17,487 --> 00:37:18,572 Chodź tu! 356 00:37:19,323 --> 00:37:20,532 Chodź… 357 00:37:23,243 --> 00:37:27,456 - Nie możesz tego zrobić! Przestań! - Nie! 358 00:37:30,250 --> 00:37:34,463 Przestań! To koniec! Już po wszystkim. To koniec! 359 00:37:34,546 --> 00:37:37,716 Haniwo! Przestańcie! Musimy stąd wyjść! 360 00:37:37,799 --> 00:37:39,968 - Coś ty zrobił? - Haniwo. 361 00:37:41,637 --> 00:37:44,389 Haniwo. Wiem. Przepraszam. 362 00:37:44,473 --> 00:37:47,726 Umrzemy, jeśli nie wyjdziemy. Przepraszam. 363 00:39:02,926 --> 00:39:04,178 Tęsknię za domem. 364 00:39:05,512 --> 00:39:08,056 Zabierz dzieci w bezpieczne miejsce i potem tam się udaj. 365 00:39:09,683 --> 00:39:11,643 Wrócę do ciebie. 366 00:39:13,395 --> 00:39:14,688 Nie stań się Payaninem. 367 00:39:16,440 --> 00:39:18,233 Nie należę do żadnego narodu. 368 00:39:18,317 --> 00:39:20,068 Należysz do mnie. 369 00:39:37,336 --> 00:39:38,462 Bądź silna, Haniwo. 370 00:39:43,300 --> 00:39:44,384 To miejsce… 371 00:39:46,678 --> 00:39:48,388 z całą tą wiedzą… 372 00:39:51,725 --> 00:39:53,227 To była nasza droga naprzód. 373 00:39:54,144 --> 00:39:57,773 Jak cię znam, znajdziesz inną drogę. 374 00:40:03,612 --> 00:40:04,738 Ale wrócisz? 375 00:40:06,281 --> 00:40:07,282 Już za mną tęsknisz? 376 00:40:08,909 --> 00:40:09,910 Nie. 377 00:40:12,079 --> 00:40:13,247 Trochę. 378 00:40:15,624 --> 00:40:16,625 Wrócę. 379 00:40:18,001 --> 00:40:21,338 Tylko się postaraj i nie umrzyj do tego czasu. Okej? 380 00:40:22,256 --> 00:40:23,340 Postaram się. 381 00:40:24,883 --> 00:40:25,884 Okej. 382 00:40:27,719 --> 00:40:28,929 Charlotte. 383 00:40:42,734 --> 00:40:44,903 Okej. Idź już stąd. 384 00:40:45,988 --> 00:40:48,156 Okej! Chodźmy. 385 00:40:49,032 --> 00:40:53,829 Hayah, Hoveh, zawsze za mną. Sheva! Zawsze za nimi. 386 00:40:56,498 --> 00:40:57,499 Haniwo. 387 00:40:58,917 --> 00:41:00,627 Dziękuję za ocalenie mojej rodziny. 388 00:41:05,340 --> 00:41:07,009 To też moja rodzina. 389 00:41:08,135 --> 00:41:09,511 Czyli jesteśmy siostrami. 390 00:41:16,059 --> 00:41:19,188 Przykro mi z powodu waszego domu. 391 00:41:24,067 --> 00:41:25,068 Nie szkodzi. 392 00:41:28,197 --> 00:41:29,239 Są inne. 393 00:42:40,060 --> 00:42:42,062 Napisy: Agnieszka Otawska